Obniżki stóp procentowych a także malejąca inflacja zbijają oprocentowanie lokat i obligacji skarbowych. Bardziej od nich coraz częściej opłacalna są teraz inwestycjea w mieszkanie na wynajem Na blisko 4,2 procent zostały podliczone w styczniu średnie oczekiwane roczną rentowności netto wynajmu mieszkań. W porównaniu z poprzednia analizą z listopada ubiegłego roku obniżyła się ona o 0,3 procent . Spadek ten po części wynika ze zmian stawek oferowanych przez wynajmujących, które nieznacznie obniżyły się oraz ze wzrostu cen nieruchomości. Przede wszystkim jednak jest zasługą jednorazowego przeszacowania w górę kosztów utrzymania mieszkań, a dokładnie czynszu płaconego na rzecz administracji, który uwzględniamy w naszych obliczeniach. Wskaźnik średniej rentowności netto wynajmu mieszkań powstaje na podstawie średnich ofert wynajmu mieszkań zamieszczanych na serwisach internetowych w przeliczeniu na metr kwadratowy ich powierzchni oraz średnich cen transakcyjnych mieszkań, po jakich klienci dokonują transakcji ich zakupu. Do wyliczeń uwzględniono dane z Gdańska, Gdyni, Krakowa, Łodzi, Poznania, Warszawy i Wrocławia. Sytuacja na rynku wynajmów jest w tym okresie względnie stabilna. Mamy środek roku akademickiego, więc istotny czynnik jakim jest sezonowość najmów studenckich nie wpływa w zdecydowany sposób na podaż lub popyt na wynajmy. Wszystkie wyżej wymienione czynniki finansowe również pozytywnie wpływają na rentowność tego typu inwestycji. Pamiętać jednak należy – co podkreślamy w każdej analizie – że inwestycja w zakup mieszkania jest zdecydowanie inwestycją długoterminową. Jej opłacalność zatem należy rozpatrywać również w takim kontekście. Prezentowane dane odnoszą się do aktualnych warunków rynkowych, do aktualnego poziomu inflacji i oprocentowania lokat i obligacji, ale również do dzisiejszych cen mieszkań. Niewątpliwie sytuacja ta różnie wygląda w przypadku mieszkań kupowanych na górce cenowej, a jeszcze inaczej w przypadku tych, które kupowane były wiele lat temu, wyjaśnia Agnieszka Grotkowska.