Z życia spółek

Jak firmy mogą się chronić przed kosztami grypowych nieobecności pracowników?

analiza
W jaki sposób firmy mogą się chronić przed kosztami grypowych nieobecności pracowników? Od listopada 2022 roku zachorowalność na grypę w Polsce stale rośnie. Z najnowszych danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że w pierwszym tygodniu stycznia 2023 r. liczba zachorowań wyniosła 306,6 tys. w porównaniu do 60,8 tys. w 2022 r. Jak wiemy z absencją chorobową wiążą się koszty, które ponosi zarówno państwo, jak i przedsiębiorcy – czy mogą się przed nimi zabezpieczyć? 

Jak wynika z rocznych danych o świadczeniach pieniężnych z FUS opublikowanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, przeciętna dzienna wysokość zasiłku finansowana z zakładu pracy w 2020 r. wynosiła 96,34 zł, w 2021 r. – 101,74 zł, natomiast w 2022 r. to już 108,22 zł dziennie (w tym przypadku jest to średnia za pierwsze półrocze 2022 r.).

Patrząc szerzej na wydatki zawiązane z absencją chorobową w skali roku, to w 2020 roku wyniosły one ok. 22,9 mln zł, a w 2021 ok. 24,5 mln zł, z czego z Funduszu Zakładów Pracy – w 2020 roku ok. 8,8 mln zł, a w 2021 – ok. 9,7 mln zł. Natomiast tylko w pierwszym półroczu 2022 r., czyli jeszcze przed szczytem zachorowań na grypę czy RSV, absencja chorobowa pochłonęła już ok. 13,6 mln zł, z czego z Funduszu Zakładów Pracy ok. 6,4 mln zł – już po pierwszych 6 miesiącach mieliśmy więc do czynienia z bardzo wyraźnym wzrostem wydatków.

– Wiemy już, że zachorowalność na grypę w Polsce od listopada 2022 roku stale rośnie. Ze wspomnianych danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że w pierwszym tygodniu stycznia 2023 liczba zachorowań  wyniosła 306,6 tys. w porównaniu do 60,8 tys. w 2022 r. Tak ogromna różnica wynika z faktu „utajenia” infekcji grypą przez pierwsze dwa lata pandemii covid-19. Stosowane przez ten czas zasady bezpieczeństwa np. maseczki i dystans spowodowały naturalne osłabienie odporności na wirus grypy i inne patogeny. Reasumując te dane i fakty, można z pewnością stwierdzić, że koszty absencji pracowników w 2022 będą dużo wyższe – mówi Joanna Misiun, Ekspert ds. bezpieczeństwa pracy W&W Consulting.

Ale czy statystyki podają wszystkie, rzeczywiście ponoszone przez przedsiębiorstwa koszty absencji? – Naturalnie są one dużo wyższe, ponieważ składają się na nie nie tylko koszty związane z wypłatą pensji pracownikowi przebywającemu na zwolnieniu lekarskim, ale i koszty pośrednie – tzw. ukryte koszty. W pierwszej kolejności mamy tutaj wynagrodzenia za zastępstwo nieobecnego pracownika lub wynagrodzenia za nadgodziny dla innego pracownika wynikające z potrzeby utrzymania ciągłości pracy. Do tego dochodzą nam również koszty czasu poświęconego na obsługę zwolnienia czy koszty procesu rekrutacji i przeszkolenia nowych osób, których zatrudnienie było konieczne do wykonania pracy w zastępstwie. Nie możemy zapominać również o kosztach związanych z obniżoną wydajnością oraz jakością wykonywania obowiązków, związaną z obciążeniem dodatkową pracą w nadgodzinach lub niedoświadczeniem nowych pracowników. Powyższe może okazać się bardzo bolesne dla nieprzygotowanego przedsiębiorstwa, ponieważ może to generować np. opóźnienia w produkcji, które z kolei mogą powodować niewywiązywanie się z kontraktów, co w konsekwencji może być przyczyną utraty klientów – dodaje Joanna Misiun.

Warto więc podjąć działania długoterminowe, ukierunkowane na ograniczenie absencji chorobowej. – W tym miejscu nie sposób nie wspomnieć o nowelizacji Kodeksu Pracy dot. przepisów o pracy zdalnej, które mają obowiązywać od 1 marca 2023 r. Takie uelastycznienie czasu pracy oraz form jej świadczenia przez pracowników, którym charakter pracy na to pozwala, wydaje się być podstawowym rozwiązaniem w tej sytuacji. Kolejnym rozwiązaniem jest organizacja szczepień w zakładzie pracy. Oczywiście będą to na początku koszty związane z bezpośrednimi wydatkami, ale w perspektywie długoterminowej mogą przynieść wymierne korzyści. Te wszystkie działania znacząco podwyższają bezpieczeństwo, ale w dalszym ciągu nie eliminują możliwości zarażenia, dlatego nadal należy zapewniać chociaż minimalne zasady higieny osobistej. Bardzo popularne jest również dbanie o dobrą kondycję pracowników poprzez zapewnianie bonusów socjalno-zdrowotnych, jak również edukację i promocję zdrowia np. dostarczanie pracownikom świeżych owoców i warzyw, czy spotkania i warsztaty prowadzone z dietetykiem – podsumowuje Ekspert W&W Consulting.

Źródło: W&W Consulting.