komentarze, opinie, gospodarka

Kamienice święcą tryumfy. Inwestorzy szukają atrakcyjnych budynków

wrocaw-2466146_640

Kamienice w dużych miastach od kilku lat pięknieją za sprawą inwestorów, którzy dostrzegli wielki potencjał takich nieruchomości. Wyremontowane kamienice idealnie nadają się na biura, obiekty hotelowe, apartamenty pod wynajem. Zazwyczaj po rewitalizacjach są to nieruchomości o podwyższonym standardzie.

Inwestycje w kamienice w Polskich miastach mają nie więcej niż 10 – 15 lat. W połowie ubiegłego dziesięciolecia zaczęły startować pierwsze programy samorządowe – rewitalizacyjne. Równolegle ruszyły inwestycje sektora deweloperskiego, który dostrzegł w kamienicach wielki potencjał. Z czego wynikający? Przede wszystkim z niebanalnej architektury, połączonej często z bardzo dobrymi lokalizacjami. Zwarta zabudowa kamienic zazwyczaj jest spotykana na starówkach i w rejonach sąsiadujących z centrum. Na takie lokalizacje „polują” deweloperzy, al terenów inwestycyjnych brakuje. Stąd m.in. coraz więcej projektów rewitalizacyjnych. W miastach dotyczą one zresztą nie tylko kamienic ale również zabudowy poprzemysłowej.

Inwestycje tego typu nie należą do prostych. Zazwyczaj znacznie przewyższają koszty zakupu nieruchomości Co więcej – ciężko jest określić ich skalę. Jeśli jest ochrona konserwatorska, koszty mogą dodatkowo wzrosnąć, choćby ze względu na konieczność użycia materiałów „z epoki” – często droższych.

Mimo to deweloperom opłacają się takie projekty, o czym świadczy rosnąca liczba rewitalizacji. W każdym z dużych miast bez problemu można podać wiele przykładów kamienic, które po odnowieniu pełnią zupełnie nowe funkcje. Zazwyczaj są to funkcje prestiżowe – co nie powinno dziwić, z uwagi na sam charakter zabytkowych, okazałych budynków, ale też ze względu na koszty inwestycji i wreszcie same, zazwyczaj bardzo dobre – lokalizacje.

Jakie są nowe funkcje kamienic na sprzedaż, które doczekały się gruntownych remontów? Mogą pełnić rolę choćby prestiżowych biur, apartamentów na wynajem, czy luksusowych mieszkań. We Wrocławiu dobrym przykładem mogą być wyremontowane kamienice z ulicy Piłsudskiego 89 – 90, w których są mieszkania o podwyższonym standardzie. Kamienice doskonale sprawdzają się też jako hotele – by wymienić choćby zabytkową Kamienicę Pod Murzynkiem z centrum Gdańska, gdzie mieści się pięciogwiazdkowy hotel. Podobnych przykładów można podać bardzo wiele. Są też i udane rewitalizacje na cele biurowe. Przykładów znajdziemy dużo w wielu miastach. Jeden z ostatnich projektów, który rusza z realizacją to przebudowa kamienicy przy ulicy Tuwima 46 w Łodzi.

Ceny kamienic na sprzedaż

Kilka – kilkanaście milionów złotych za kamienice w dobrych lokalizacjach. Stawki za metr kwadratowy mogą sięgać nawet kilkunastu tysięcy – takie są ceny tego typu nieruchomości na największych rynkach kraju – w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu. Oczywiście mowa o obiektach dobrze położonych, rozpoznawalnych, o dużym potencjale. Generalnie też wyżej wyceniane są kamienice starsze – przedwojenne, w odróżnieniu od takich budynków z czasów po wojnie.

We Wrocławiu stawki za dobrze utrzymane kamienice na sprzedaż w obrębie starego miasta wynoszą 7 – 10 tys. zł/mkw. Ceny całości sięgają kilkunastu – kilkudziesięciu milionów złotych. Takie stawki spotykamy m.in. w Warszawie. W Gdańsku – wspomnianą wcześniej Kamienicę pod Murzynkiem wyceniono całkiem niedawno na 14 mln zł. Sprzedana jesienią zeszłego roku przez wrocławski magistrat kamienica na Wyspie Słodowej – około 300 metrów od Rynku – uzyskała cenę 9,5 mln zł. Powierzchnia budynku to niecałe 1500 mkw. Nowy inwestor zamierza odremontować zabytkowy budynek i dobudować do niego nowy. Będzie to obiekt wielofunkcyjny.

Co ważne również – na rosnącą koniunkturę w segmencie kamienic wpływ ma także popularność takich mieszkań u kupujących. Ci doceniają stare mury, grube ściany, wysokie sufity, duże okna, zdobienia na klatkach schodowych itp. Mieszkania w kamienicach po odremontowaniu, najczęściej są sprzedawane jako nieruchomości o podwyższonym standardzie. Koniunkturę nakręcają też kupujący w celach inwestycyjnych – pod wynajem czy też w segmencie noclegowym.

Paweł Kanturski – komercja24.pl