Trudno mówić, że luksus tanieje, ale na pewno wzrost cen nieruchomości w segmencie premium zwalnia. Jeszcze na koniec I kwartału 2022 roku przyrost cen w najwyższym segmencie nieruchomości mieszkaniowych osiągnął poziom 10% w skali roku, to teraz wynosi już 7,5%.
Jak co kwartał, i na koniec września 2022 roku firma Knight Frank opublikowała Prime Global Cities Index, czyli indeks śledzący ceny luksusowych nieruchomości na świecie w 45 miastach, z którego wynika, że rekordowy apetyt inwestorów utrzymujący się przez ostatnie dwa lata hamuje. Przyczyn należy upatrywać w rosnącym oprocentowaniu kredytów hipotecznych i globalnych prognozach przewidujących wyhamowanie gospodarcze. Spadki cen w ujęciu kwartalnym odnotowało 19 miast.
Najważniejsze wnioski:
-
Indeks odnotował średni roczny wzrost o 7,5% w III kw. 2022 r., w porównaniu ze szczytem, który osiągnął 10% na koniec I kw. 2022 r.
-
Pomimo rocznego wzrostu cen o 7,5%, dane kwartalne pokazują wyraźne spowolnienie. Spośród 45 śledzonych miast, 19 odnotowało spadek cen nieruchomości premium w okresie od czerwca do września 2022 r., w porównaniu z liczbą siedmioma miastami, które zanotowały spadek cen w pierwszym kwartale 2022 r.
-
Wiele z miast, które odnotowały znaczny wzrost cen nieruchomości luksusowych w okresie pandemii, teraz, w stosunku do końca czerwca 2022 roku notują spadki: San Francisco (-10%), Toronto (-9%), Wellington (-8,2%), Sztokholm (-8,1%), Vancouver (-6,7%), Los Angeles (-4,1%) i Seul (-4,1%).
-
Pomimo wyraźnego wyhamowania wzrostu cen, indeks na poziomie 7,5% jest powyżej 5-letniej średniej wynoszącej 4,4%.
-
W Londynie ceny w ujęciu r/r wzrosły o 2,7% i rosną najszybciej od 2015 roku.
-
Wzrost cen w europejskich stolicach powyżej średniego poziomu wynoszącego 7,5% wynika ze zwiększonego popytu w okresie letnim, ale odzwierciedla też postrzeganie tych lokalizacji przez inwestorów jako bezpiecznej przystani. Ceny w Zurychu (10,7%), Edynburgu (9,9%), Berlinie (9,4%), Dublinie (8,6%) i Madrycie (5,6%) wzrosły w ciągu ostatnich 12 miesięcy pomimo spadku nastrojów i spowolnienia gospodarki strefy euro.
Źródło: Knight Frank.