Kradzież tożsamości w Internecie to z perspektywy globalnej bardzo powszechne zjawisko. Badania wskazują, że każdego roku około 9 mln Amerykanów jest narażonych na cyberprzestępstwo. W naszym kraju dochodzi rocznie do 1,5 mln naruszenia danych Liczba rośnie z roku na rok, niosąc za sobą różne konsekwencje.
Fałszerstwa w sieci dosięgają wielu płaszczyzn. Jedne są relatywnie niegroźne, jak na przykład wykorzystanie kodu pocztowego do rozsyłania spamu. Inne natomiast mogą być bardzo poważne, uwzględniając realne straty finansowe. Jak wynika z raportu Związku Banków Polski, cyberprzestępcy wyłudzają rocznie nawet 60 mln zł. Kradzież tożsamości, określana także fałszerstwem tożsamości lub defraudacją tożsamości, to przestępstwo opierające się na wykorzystaniu cudzych danych, jak imię, nazwisko, PESEL, adres domowy lub wizerunek, bez zgody właściciela. Ich zdobycie umożliwia przestępcy podszywanie się pod ofiarę i podejmowanie działań w jej imieniu bez jej wiedzy.
Każda tożsamość ma unikalny charakter, także, a może nawet przede wszystkim, w Internecie. Dokumenty oraz dane osobowe są czymś, czego nie można wypożyczyć. Powinny być one chronione przed niepowołanym dostępem. Należy mieć to na uwadze, również w trakcie obecności w sieci. Jak wynika z raportu GUS „Społeczeństwo informacyjne w Polsce”, ponad 90% gospodarstw domowych ma dostęp do Internetu i regularnie z niego korzysta.
Każda z osób, bez wyjątku, zostawia w sieci swój cyfrowy ślad. Dane zbierane online służą do różnych celów – wykorzystuje się je na przykład do zapamiętywania preferencji lub tworzenia anonimowych statystyk odwiedzanych serwisów. Wystarczy przeglądać strony internetowe, robić zakupy w e-commerce, korzystać z poczty mailowej, mediów społecznościowych czy popularnych komunikatorów. W sieci nikt nie jest zupełnie anonimowy, co z kolei stanowi duże udogodnienie dla cyberprzestępców – komentuje Piotr Siwiec, prezes AIQLabs, właściciela marek SuperGrosz i „Kupuj Teraz – zapłać później”.
Ochrona prywatności w Internecie jest czymś, o czym należy pamiętać każdego dnia, w trakcie każdej aktywności podejmowanej online. W celu ograniczenia ryzyka narażenia się na cyberprzestępstwo, warto uruchomić czujność i ograniczyć potencjalne zagrożenie. Mniejsza liczba publikacji na forach czy kanałach social media to mniej treści o charakterze publicznym. Kluczowym aspektem jest natomiast używanie unikalnych haseł. Warto również uruchomić dwuskładnikowe uwierzytelnianie. Równie ważnym aspektem jest czytanie polityki prywatności, korzystanie z wiarygodnych i zweryfikowanych aplikacji, a także zmiana ustawień przeglądarki na tryb prywatny lub incognito. Dzięki podjęciu wskazanych działań, można skutecznie ochronić się przed cyberatakiem. Należy jednak zwracać uwagę na wszelkie niepokojące sygnały.
Nie brakuje przypadków, w których to właśnie sam użytkownik jest „słabym ogniwem”. Trywialne hasła lub używanie podobnych ciągów autoryzacyjnych naraża go na realne niebezpieczeństwo. Każda, nawet najlepsza i wysoce zabezpieczona usługa, jest narażona na cyberatak. Te narzędzia, które są najmocniej ufortyfikowane, mają oczywiście mniejsze szanse na to, że zostaną złamane przez hakera, lecz nigdy nie możemy mieć maksymalnej pewności. Podmioty, które obracają danymi, muszą jednak zapewnić możliwie najwyższy poziom bezpieczeństwa. Przykładem jest inwestycja w nowoczesne i zaawansowane narzędzia, jak dane znajdujące się w zbiornikach opartych o Blockchain, czyli rozwiązania kryptograficzne – tłumaczy Piotr Siwiec.
Obecnie wiele spraw można sprawnie załatwić w e-urzędzie lub placówce online. Zdalne wyrobienie nowego dowodu osobistego lub nowego meldunku już nikogo nie dziwi i stało się standardem szczególnie w czasach pandemii. Bankowość również coraz rzadziej wymaga osobistej wizyty, którą coraz skuteczniej zastępują zaawansowane aplikacje do zarządzania kontem osobistym. Nie trzeba wychodzić z domu, aby otworzyć lokatę, wziąć kredyt lub pożyczkę. Wiąże się to jednak z pewnym ryzykiem, o którym warto pamiętać, tym bardziej że wspomniane dane dotyczące rozwoju cyberprzestępstw wymagają wzmożonej czujności. Fundamentem bezpieczeństwa w Internecie jest przede wszystkim wiedza na temat tego, jakie zachowania w sieci są ryzykowne.
Źródło: AIQLABS Sp. z o.o.