Liczne plany rewitalizacyjne, na które Łódź uzyskała setki milionów dofinansowania, kolejne otwarcia siedzib globalnych firm, które dały pracę tysiącom łodzian czy szereg nowo powstałych i planowanych inwestycji w Nowym Centrum Łodzi sprawiają, że miasto po erze włókiennictwa kolejny raz złapało wiatr w żagle.
Łódź rośnie w siłę. W grudniu 2017 roku odnotowano tam najniższy stopień bezrobocia od 20 lat wynoszący 6,4 proc. Na dynamiczny rozwój miasta niewątpliwy wpływ ma aktywność samych łodzian – przedsiębiorców, którzy uwierzyli w potencjał tego miejsca i chcą tu rozwijać własne biznesy. Łódź każdego roku przyciąga także dziesiątki tysięcy zwiedzających. Liczne festiwale, takie jak Festiwal Designu czy Festiwal Światła sławiące miasto na cały świat, zrewitalizowane fabryki, piękniejące kamienice i parki cieszą się dużą popularnością.
Gdy zabrakło bawełny
Pierwszy okres świetności Łodzi był związany z działalnością tzw. „ojców miasta” – Ludwika Geyera, Karola Scheiblera i Izraela Poznańskiego. Ich gigantyczne kompleksy fabrykanckie rozciągały się na wielu hektarach i stanowiły małe miasta, a zatrudnieni w nich ludzie liczeni byli w tysiącach. W okresie PRL dominującą gałęzią gospodarki był przemysł włókienniczy. Fabryki osiągały wtedy szczyty swoich możliwości produkcyjnych, jednak po zmianach ustrojowych i otwarciu granic dla firm z zachodu, łódzki przemysł upadł. Był to niewyobrażalny krach na rynku pracy. W ciągu zaledwie kilku lat źródło dochodu straciły rzesze łodzian. Większość bezrobotnych, którzy całe życie przepracowali w fabrykach, nie posiadało wykształcenia, które pozwoliłoby znaleźć zatrudnienie w innym zawodzie. Co więcej, rynek pracy nie był wstanie zagwarantować zatrudnienia takiej liczbie osób.
Współcześni fabrykanci
Zmiany na tym polu zaczęły następować, ale stopniowo. Łódź, mimo problemów z bezrobociem i niszczejącą infrastrukturą, nadal była jednym z największych miast w Polsce o dużym potencjale ludzkim. Łódzkie uczelnie państwowe co roku kształciły specjalistów gotowych rozwijać nowe obszary gospodarki. Dostrzegły to obecnie takie firmy jak Dell czy Infosys, które w 2007 otworzyły w Łodzi swoje siedziby. W kolejnych latach dynamicznie rozwinął się także rynek IT. W „mieście włókniarzy” pojawiły się także Comarch, Fuijtsu, Cybercom, GFT czy Ericsson. Bardzo dobrze prosperować zaczęły również inne branże. W Łodzi swoje oddziały uruchomiły największe firmy audytorskie, takie jak KPMG, EY, Delloite, PwC. Między innymi takie inwestycje sprawiły, że bezrobocie w Łodzi spadło poniżej 7%. Jedną z istotnych ról w kreowaniu nowych miejsc pracy odegrała także Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna, która wydaje pozwolenia na budowę fabryk na swoich terenach, doradza pod kątem inwestycyjnym oraz pomaga w uzyskaniu pomocy publicznej dla firm. W ŁSSE swoje fabryki zbudowały między innymi takie firmy jak Gillette, Ericpol, Fujitsu, Whirlpool, Atlas czy Dell.
Zamiast starej „Fabrycznej”
Rozwój miasta zintensyfikował się nie tylko w sferze biznesowej, ale również infrastrukturalnej. Remont trasy wschód-zachód, renowacja dworca Łódź Fabryczna oraz budowa przylegającej do niego infrastruktury drogowej to tylko niektóre ze zrealizowanych w mieście inwestycji. Dodatkowo, niebawem ma ruszyć budowa podziemnego tunelu średnicowego łączącego dwa największe dworce kolejowe. Inwestycja ta uczyni z Łodzi komunikacyjny węzeł Polski.
Olbrzymią operacją łączącą szereg inwestycji jest budowa Nowego Centrum Łodzi (NCŁ). Stopniowo staje się ono centrum biznesowo-kulturalnym. W ostatnich miesiącach na jego terenach otwarto dwa bardzo ważne biurowce, a na ten rok zaplanowano ukończenie kolejnego – Bramy Miasta. Do 2020 roku powstać ma także Centrum Biurowe Fabryczna, a także najważniejsza część NCŁ – Rynek Kobro, czyli pierwszy w Łodzi plac miejski, spełniający funkcję przestrzeni publicznej przystosowanej do organizacji imprez masowych i spędzania tam wolnego czasu.
Dzięki tym inwestycjom Łódź zaznacza swoją obecność na biurowej mapie Polski. Ważnym ośrodkiem kultury i nauki jest zrewitalizowana elektrociepłownia EC1. W jej murach znajduje się planetarium czy niedawno otwarte Centrum Nauki i Techniki. Łódź, chcąc napełnić życiem nowe centrum miasta, zaplanowało budowę kilku osiedli na tym terenie. Pierwsze prace mają wystartować w I kwartale obecnego roku.
Nie ma miasta bez mieszkańców
Kołem zamachowym rozwoju miasta jest niespodziewana wcześniej aktywność łódzkiej przedsiębiorczości. Korzystając z dobrej koniunktury, łodzianie coraz chętniej zakładają własne firmy. Według GUS-u, w ciągu ostatnich 7 lat powstało niemal 5 tysięcy przedsiębiorstw. Postępujące zmiany w mieście stwarzają korzystny klimat dla rozwoju lokalnych firm. Doskonałym przykładem na to, jak łódzkie biznesy podbijają polskie i światowe rynki, jest producent mebli biurowych, Mikomax Smart Office:
– Jesteśmy łódzką, rodzinną firmą z ponad 27-letnim międzynarodowym doświadczeniem w zakresie dostosowywania przestrzeni biurowych do różnych organizacji. Zaczynaliśmy na początku lat 90 w Łodzi, a obecnie mamy 16 salonów w całej Polsce, 65 partnerów zagranicznych i stale się rozwijamy. Realizujemy projekty zarówno w Polsce, jak i zagranicą, natomiast Łódź jest dla nas szczególnym miejscem, ponieważ tutaj mamy swoją centralę i stale obserwujemy dynamiczny wzrost nowych inwestycji realizowanych w tym mieście. Zauważamy też, że w Łodzi pojawiają się zupełnie nowe firmy z sektora usług dla biznesu, telekomunikacji, transportu czy branży IT -– mówi Janusz Mikołajczyk, Prezes Zarządu Mikomax Smart Office.
Biznesowe oblicze miasta tworzą na równi: duże firmy, jak i prężnie rozwijające się inicjatywy lokalne. Wsparciem dla tych, którzy niedawno założyli działalność lub pracują w wolnym zawodzie, są między innymi strefy coworkingowe, takie jak Idea Hub. – Nasza przestrzeń, oprócz standardowych funkcji coworkingu, takich jak dostęp do biurka, sali konferencyjnej czy urządzeń biurowych, oferuje przedsiębiorcom bezpłatne warsztaty i spotkania networkingowe. Tematy spotkań dobierane są w taki sposób, aby poruszały kwestie interesujące zarówno dla początkujących przedsiębiorców, jak i dla tych z większym doświadczeniem. Networking, który towarzyszy większości wydarzeń w Idea Hub, ma pomóc właścicielom firm w nawiązaniu nowych kontaktów biznesowych czy znalezieniu kontrahentów. Dzięki takim działaniom łódzcy przedsiębiorcy integrują się i zaczynają ściśle ze sobą współpracować – mówi Marta Bloch, Project Manager Idea Hub.
Po 20 latach od upadku włókiennictwa, Łódź ponownie ma szanse stać się „ziemią obiecaną” dla biznesu. Jako pierwsi uwierzyli w to zachodni inwestorzy, jednak trudno byłoby obrać właściwy kurs bez zaangażowania mieszkańców. Ilość powstających w Łodzi i odnoszących sukcesy firm, pokazuje, że Łódź ponownie złapała wiatr w żagle.