Materiały budowlane w Polsce osiągają rekordowe wzrosty. Sytuacja ta odbija się na sektorze mieszkaniowym i wykończeniówce. UOKiK z niepokojem obserwuje trend silnego wzrostu cen materiałów budowlanych, jaki od ubiegłego roku trwa na polskim rynku. Ponadto sytuacją zaniepokojeni są nie tylko klienci, ale również firmy wykonujące usługi budowlano-wykończeniowe.
Spis treści:
Droższa budowa = droższe mieszkania na sprzedaż
Mieszkania drożeją, ale wciąż się sprzedają
Drożejące nieruchomości dobrą inwestycją kapitału?
Usługi także droższe, ale nie przez robociznę
Ceny wciąż będą rosły
Pandemia winna wzrostom cen?
Wzrosty cen za materiały budowlane zauważalne są od zeszłego roku. Należy przy tym mówić o wysokich podwyżkach, ponieważ ceny niektórych produktów budowlanych wzrosły o ponad 100%. Co więcej, eksperci zapowiadają, że wzrosty cen nie wyhamują i mogą dalej rosnąć. W przypadku sektora mieszkaniowego, to bardzo zła wiadomość zarówno dla deweloperów, jak i kupujących.
Droższa budowa = droższe mieszkania na sprzedaż
Rosnące ceny materiałów budowlanych mają przełożenie na wysokość cen nieruchomości na sprzedaż. A te, podobnie jak ceny materiałów budowlanych, stale idą w górę. Mieszkania drożeją na terenie całego kraju, przy czym jedne z większych wzrostów cen można zaobserwować w największych miastach regionalnych.
Ceny za mieszkania od ubiegłego roku wzrosły o kilka procent w poszczególnych miastach. Mimo tego Polacy nie rezygnują z ich zakupu. Wiele osób obawia się bowiem, że cenowa bańka nie pęknie zbyt szybko. Z tego względu niektórzy kupujący nie mogą pozwolić sobie na wstrzymanie się z decyzją o zakupie nieruchomości i decydują się na jak najszybsze kupienie mieszkania czy domu, póki ceny nie szybują jeszcze wyżej.
Sytuacja ta jest trudna również dla samych deweloperów, którzy muszą liczyć się z wyższymi kosztami budowy. To z kolei przekłada się na wyższą cenę końcową za metr kwadratowy mieszkania na sprzedaż z rynku pierwotnego. Deweloperzy mają lekkie obawy, że stałe wzrosty cen odbiją się negatywnie na zainteresowaniu zakupem mieszkań wśród kupujących.
Mieszkania drożeją, ale wciąż się sprzedają
O ile deweloperzy mogą martwić się o poziom sprzedaży w przyszłości, o tyle teraz sytuacja prezentuje się dla nich dość korzystnie. Pomimo faktu, że produkty budowlane i wykończeniowe cały czas drożeją, Polacy w dalszym ciągu z chęcią kupują mieszkania. Dotyczy to zarówno mieszkań z rynku pierwotnego, jak również mieszkań z rynku wtórnego. Jak wspomnieliśmy powyżej, wiele osób ma obawy, że cenowa bańka będzie rosła jeszcze przez dłuższy czas. Część kupujących boi się również o to, że nawet kiedy wzrosty wyhamują, to ceny za mieszkania na sprzedaż z rynku pierwotnego oraz mieszkania na sprzedaż z rynku wtórnego nie zaczną natychmiast opadać. Z tego względu sporo osób decyduje się na zakup mieszkania już teraz, póki cenowa bańka dalej jest na fali wzrostowej.
Drożejące nieruchomości dobrą inwestycją kapitału?
Zaskakiwać może fakt, że pomimo wzrostowej fali cen mieszkań, nieruchomości te cieszą się obecnie dużym zainteresowaniem wśród kupujących. Jednym z powodów jest wspomniana wcześniej obawa przed tym, że mieszkania będą jeszcze droższe. Kupujący, którzy mogą pozwolić sobie na ich zakup, decydują się na ten krok jak najszybciej, często przyspieszając swoją decyzję o zakupie w czasie. Drugim powodem, dla którego drożejące mieszkania cieszą się sporą popularnością wśród kupujących, może być chęć zarobienia. Osoba, która kupi mieszkanie teraz, póki ceny lokali mieszkalnych na sprzedaż nie osiągnęły jeszcze swoich najwyższych średnich, może odsprzedać je w późniejszym czasie po jeszcze wyższej kwocie. Wiele zależy od tego, jak długo utrzyma się tendencja do wzrostu cen, oraz – kiedy cenowa bańka już pęknie – w jakim tempie ceny za mieszkania na sprzedaż zaczną spadać. Niemniej obecna sytuacja na rynku nieruchomości sprzyja tego rodzaju inwestycjom kapitału.
Usługi także droższe, ale nie przez robociznę
Obecna sytuacja odbija się negatywnie nie tylko na deweloperach, ale również firmach usługowych. Właściciele nowych mieszkań, którzy stoją przed koniecznością ich wykończenia, zderzają się z wysokimi wycenami. Dotyczy to zarówno wykończenia, jak i wyposażenia na przykład w meble na wymiar. W efekcie wielu właścicieli mieszkań wycofuje się z decyzji o wykończeniu mieszkania według wcześniej zakładanego harmonogramu. Rzeczy, które mogą wykończyć lub wyposażyć w późniejszym okresie, starają się odroczyć z nadzieją, że niebawem ceny materiałów budowlanych zaczną spadać.
Oczywiście również w tym przypadku, podobnie jak przy zakupie mieszkań, wiele osób decyduje się na wykończenie i wyposażenie mieszkania jak najszybciej, dopóki ceny jeszcze rosną i nie osiągnęły maksimum. Należy mieć jednak na względzie, że osoby które podejmują taką decyzję, muszą posiadać odpowiednie zaplecze finansowe.
Ceny wciąż będą rosły
Sytuacji na rynku przyjrzeli się eksperci Santander Bank Polska. Prognozują oni, że jeśli dotychczasowe trendy się utrzymają, to w bieżącym roku większość materiałów osiągnie ceny najwyższe od 5 ostatnich lat. To bardzo zła prognoza, która już teraz negatywnie odbija się na sektorze nieruchomości i usługach budowlano-wykończeniowych.
Największe wzrosty cen będą dotyczyły w dalszym ciągu materiałów drewnopochodnych oraz stalowych. Z pewnością więc można się spodziewać, że w dalszym ciągu będą rosły ceny za na przykład meble na wymiar, które w ostatnich latach zyskały na popularności.
– Biorąc pod uwagę rozpędzone segmenty mieszkaniowy i magazynowy, które razem z budynkami przemysłowymi stanowią prawie 80% budownictwa kubaturowego, widzimy solidne argumenty za dalszym wzrostem całego polskiego rynku budowlanego. Należy się spodziewać, że rozpędzony popyt na materiały budowlane nie wyhamuje, co będzie sprzyjać dalszym wzrostom cen, w szczególności dotyczy to materiałów drewnopochodnych oraz tych, których produkcja jest szczególnie energochłonna. Obserwując zachowanie indeksu oczekiwań cenowych firm budowlanych nie mamy wątpliwości, że 2021 rok będzie rekordowy dla producentów materiałów budowlanych – wyjaśnia Maciej Nałęcz, analityk sektorowy Santander Bank Polska.
Pandemia winna wzrostom cen?
Za wzrost cen materiałów budowlanym po części odpowiedzialna jest pandemia koronawirusa. Już pod koniec pierwszego kwartału 2020 roku, kiedy wprowadzony został pełny lockdown, drastycznie zmniejszyło się zainteresowanie zakupem materiałów budowlanych. Mniejszy popyt wymusił na producentach ograniczenie mocy przerobowych. Kiedy lockdown został zniesiony, a popyt na materiały budowlane i wykończeniowe ponownie wzrósł, producenci zderzyli się z problemem. Nie posiadali oni bowiem wystarczających mocy przerobowych, aby zaspokoić nagły popyt. W efekcie ceny materiałów budowlanych i wykończeniowych zaczęły wzrastać, a producenci gorączkowo starają się zapewnić na rynku odpowiednią podaż.
Ciężko oszacować, kiedy ceny za materiały budowlane i wykończeniowe zaczną wyhamowywać. Jeszcze ciężej mówić o tym, czy możemy spodziewać się spadku cen na rynku. Obecnie jednak nic nie zapowiada takiego scenariusza. Deweloperzy, firmy usługowe a także ich klienci, oraz osoby wykańczające zakupione nieruchomości na własną rękę muszą zmierzyć się z tym, że ceny za materiały budowlane i wykończeniowe mogą jeszcze wzrosnąć.
Redakcja
Komercja24.pl