Wśród pośredników branży nieruchomości mówi się, iż w zbliżającym się okresie należ spodziewać się nawet 10 proc. obniżki cen nieruchomości. Wszystko ze względu na spadek popytu podyktowany znacznymi obostrzeniami w pozyskaniu kredytu. Najbardziej radykalne cięcia dotkną wrocławski i krakowski rynek nieruchomości.
Ta sytuacja, może spowodować, iż rok 2012 dla sprzedających, jak i pośredników będzie o wiele gorszy od zeszłego. Wraz ze spadkiem popytu odnotujemy również spadek ilości transakcji.
Kredyty w ramach rządowego programu Rodzina praktycznie są już niedostępne. Otrzymanie kredytu we frankach szwajcarskich, a nawet euro też graniczy z cudem. Wchodzące z dniem 1 stycznia zaostrzone kryteria oceny zdolności kredytowej też tej sytuacji nie ułatwią.
Już w 2011 roku odnotowano spadek cen mieszkań na rynku wtórnym. O 11 proc. spadła wartość rynkowa mieszkań we Wrocławiu i Łodzi. Najniższe spadki dotknęły Białystok i Toruń (niecałe 3 proc.).
Na rok 2012 prognozuje się dalsze spadki cen. W przypadku mieszkań, których wartość wyceniana jest na 4 tys. zł za m kw. będzie to zmiana o jakieś 3- 5 proc. W Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Trójmieście i Poznaniu obniżki powinny wynieść 5- 8 proc.