Nadpodaż to obecnie największy problem na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce. Tak wynika z ostatniego raportu RICS za II kw. 2015.
Eksperci spodziewają się wyników polskiej gospodarki na poziomie 3,4 proc. Przyczyni się do tego w dużej mierze konsumpcja na poziomie gospodarstw domowych, wynikająca m.in. z realnego wzrostu dochodów wspomaganego deflacją.
Dobra sytuacja gospodarcza nie koresponduje jednak z nastrojami na rynku nieruchomości komercyjnych. Tu popyt nie nadąża za rozpędzoną podażą.
Jak wskazuje RICS – wskaźnik nastrojów najemców nieznacznie spadł do -19. To trzynasty konsekutywny kwartał, w którym odnotowano negatywny odczyt nastrojów. Wzrost w sektorach nieruchomości handlowych i magazynowych był relatywnie skromny wobec zdecydowanego wzrostu podaży przestrzeni biurowych. Zdaniem uczestników badania w segmentach handlowym i magazynowym spadek czynszów będzie niewielki, o wiele bardziej wyraźny natomiast w odniesieniu do czynszów biurowych.
Wskaźnik nastrojów inwestorów nieco się poprawił i osiągnął +7, potwierdzając wcześniejsze sygnały stopniowej poprawy ogólnych warunków na rynku inwestycji w Polsce. Najwyższy wzrost zainteresowania zagranicznych kupców przyciągnęły segmenty biurowy i handlowy. Podaż nieruchomości na sprzedaż wzrosła zdecydowanie w sektorze biurowym i nieśmiało także w sektorze handlowym. Sektor magazynowy natomiast odnotował spadek podaży.
– Mamy do czynienia z typowym na rynku nieruchomości komercyjnych cyklem koniunkturalnym i Polska nie jest tutaj wyjątkiem. Deweloperzy dalej będą budować dlatego będziemy świadkami obniżki czynszów, a być może także dostosowania się rynku do cen. W tym konkretnym cyklu zyska najemca. Inwestorzy nie ustają w poszukiwaniach atrakcyjnych nieruchomości na rynku, czego wyrazem jest niesłabnący na nie popyt w Polsce – komentuje Nigel Wade, członek zarządu RICS w Polsce, Prezes zarządu Commerson Real Estate.