Hiszpanie witają nowy rok, mając nadzieję, że po pięciu latach kryzysu nie będzie to następny, tylko pierwszy odnowy gospodarczej. Ekonomiści przestrzegają jednak, że przeciętny Hiszpan nie odczuje wciąż poprawy. Ponadto w Hiszpanii od początku roku podrożała energia elektryczna i koleje. Mimo to mieszańcy tego kraju nie chcą przestać wierzyć, że spełnią się słowa premiera Mariana Rajoya, który dwa dni temu zapewniał, że bieżący rok będzie okresem stabilizacji i wzrostu ekonomicznego. Nie tak optymistycznie są nastawieni ekonomiści. Są zdania, że na ewentualną poprawę trzeba poczekać do następnego półrocza. A również wtedy będzie ona odczuwalna tylko przez niewielką grupę osób. Większość społeczeństwa będzie zmuszona utrzymać się pomimo niższych płac, wyższych cen i być może większych podatków, ponieważ rząd komunikuje o zmianach.