Inwestycje, łączące powierzchnię biurową i handlową są skomplikowane nie tylko na etapie planowania i budowy, ale także późniejszego zarządzania. Na wiele udogodnień mogą natomiast liczyć ich lokatorzy. W stolicy najpopularniejszymi kompleksami wielofunkcyjnymi są: CH Blue City z biurowcem Blue Office oraz CH Złote Tarasy z biurowcami Skylight i Lumen. — Ciekawymi inwestycjami tego typu są też: Karolkowa Business Park, Royal Wilanów, Rondo 1 i Atrium — wylicza Anna Radecka, senior partner w firmie Colliers International. W budowie jest także Plac Unii, w którym będzie 41 tys. mkw. biur. — Ponad 16 tys. mkw. przeznaczono tu natomiast na handel, usługi i rozrywkę — dodaje Marcin Kocerba, analityk z działu powierzchni biurowych w Cushman & Wakefield. Duże obiekty łączące funkcje działają także poza stolicą. W Krakowie prym wiedzie Bonarka City Center z kompleksem biurowym Bonarka 4 Business, a we Wrocławiu Sky Tower oraz Arkady Wrocławskie. Działalność w obiekcie wielofunkcyjnym opłaca się przede wszystkim najemcom handlowym. — Sąsiedztwo biur zapewnia sklepom i lokalom usługowym większą odwiedzalność, a to z kolei pozwala im poprawić obroty — wyjaśnia Anna Radecka. Na korzyści mogą liczyć także pracownicy firm ulokowanych w takich kompleksach. — Mają w zasięgu ręki market spożywczy, sklepy odzieżowe, lokale gastronomiczne i rekreacyjne. W czasie przerwy obiadowej mogą zrobić szybkie zakupy, a po skończeniu pracy pójść do kina. Oszczędzają w ten sposób czas — tłumaczy Anna Radecka. Co więcej, stawki najmu są tu porównywalne do obowiązujących w tradycyjnych biurowcach. — Lokatorzy nie będą obciążeni dodatkowymi kosztami utrzymania części handlowej. To, ile zapłacą za wynajem, jest uzależnione od lokalizacji, standardu powierzchni i aktualnej sytuacji rynkowej — wyjaśnia Ewelina Kałużna, dyrektor w dziale najmu powierzchni biurowych Jones Lang LaSalle. Jak wynika z jej obserwacji, miejsca w obiektach wielofunkcyjnych szukają najczęściej spółki z sektora handlowego, które oprócz prowadzenia sklepów potrzebują zaplecza dla pracowników administracji. Interesują się nimi także banki, firmy doradcze i rekrutacyjne, a także kancelarie prawne oraz podmioty z branży FMCG. — Ostatnią grupą są usługodawcy, czyli centra medyczne, biura serwisowe i przedszkola — dodaje Ewelina Kałużna.