„Puls Biznesu” dowiedział się, że Stocznią Gdańsk zainteresował się Kleven Verft – norweski producent statków i konstrukcji offshore. Aktualnie prawie 75 proc. akcji należy do Gdańsk Shipyard Group, związanej z Siergiejem Tarutą, ukraińskim biznesmenem. Pozostały pakiet należy do Agencji Rozwoju Przemysłu. Jacek Łęski, rzecznik GSG mówi, że na razie trudno wyrokować, jaki efekt przyniosą rozmowy, które są dopiero na etapie wstępnym. ARP, do końca tego miesiąca zaakceptuje lub odrzuci plan restrukturyzacji stoczni na najbliższych kilka lat. Decyzja Norwegów w sprawie zaangażowania w gdańską spółkę spodziewana jest najwcześniej w marcu.