O ile wzrosły w tym roku ceny mieszkań na sprzedaż z rynku pierwotnego? Jaki wzrost cen mieszkań przyniosło pierwsze półrocze br.? O ile jeszcze mogą być droższe do końca roku? Co głównie wpływa na podwyżki? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.
Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development
W przypadku Ronson Development podwyżki cen mieszkań nie są związane z funkcjonowaniem określonych programów wsparcia dla klientów, a wynikają z długofalowej polityki spółki i szeregu czynników zewnętrznych, jak choćby wzrost cen materiałów budowlanych, czy wzrost kosztów pracy. Nasze statystyki pokazują, że ceny mieszkań w pierwszym półroczu tego roku, w zależności od projektu, wzrosły o 7-9 proc., a spodziewamy się, że do końca roku mogą wzrosnąć o dodatkowe 3-5 proc.
Cezary Grabowski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska
W pierwszym półroczu ceny naszych mieszkań wzrosły od 2 proc. do 7 proc. w zależności od projektu. W drugim półroczu br. nie wykluczamy dalszych podwyżek, dlatego osoby, które myślą o zakupie mieszkania w najbliższych miesiącach, powinny się pośpieszyć. Wzrost cen podyktowany jest przede wszystkim malejącą ofertą mieszkań na rynku pierwotnym.
Wynika to przede wszystkim z faktu, że z powodu pandemii, a potem wojny w Ukrainie część spółek wstrzymała się z wprowadzaniem na rynek nowych projektów. Dodatkowo proces uzyskiwania pozwolenia na budowę się wydłużył i wynosi dziś minimum 12 miesięcy, a nierzadko 24 miesiące. Do tego dochodzi wysoka inflacja i koszty finansowania inwestycji. Wzrastające ceny materiałów i koszty generalnych wykonawców przekładają się na wzrost cen nowych mieszkań.
Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic
Wysokość kolejnych podwyżek szacujemy na kilkanaście procent w skali roku. Na horyzoncie nie widać żadnych czynników mogących wpłynąć na spadek popytu i wzrost podaży nowych mieszkań. Ceny w naszych inwestycjach rok do roku wzrosły średnio o 11 proc.
Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.
Ze względu na złą koniunkturę, deweloperzy nie mieli wcześniej miejsca na podwyżki cen, które wynikałyby m.in. z kalkulacji bieżących kosztów. Teraz jest ku temu o wiele lepsze otoczenie rynkowe, choć nadal wysoki koszt pieniądza sprawia, że duża część deweloperów nie może pozwolić sobie na uruchomienie budów. Popyt mocno się zwiększył, a podaż mieszkań nie idzie z tym w parze. Dzieje się tak głównie za sprawą wspomnianego wstrzymania budów przez wielu, zwłaszcza małych i średnich deweloperów, czy generalnie tych, którzy w dużym stopniu są uzależnieni od zewnętrznego finansowania. Szacujemy, że ceny mieszkań do końca roku mogą wzrosnąć o kilka proc.
Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home
Ceny mieszkań na rynku pierwotnym w ostatnich 3 latach, czyli w okresie pandemii i wojny w Ukrainie, wzrosły o 33 proc. w 7 największych miastach tj.: w Warszawie, Gdańsku, Gdyni, Krakowie, Łodzi, Poznaniu i Wrocławiu oraz o 50 proc. w pozostałych 10 miastach wojewódzkich. Bez wątpienia najdrożej jest w stolicy Polski. Przeciętna cena 1 mkw. mieszkania w Warszawie wynosi 13 220 zł. Najbardziej wzrosły ceny mieszkań dwupokojowych i małych trójek. Mimo to, oferta lokali mieszkaniowych kurczy się z miesiąca na miesiąc. Znalezienie gotowego dwu lub małego trzypokojowego lokalu w rozsądnej cenie stanowi spore wyzwanie. Zgodnie z najnowszymi prognozami opublikowanymi przez analityków PKO BP, ceny mieszkań w Polsce do końca tego roku wzrosną jeszcze nawet o 10 proc.
Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg
Ze względu na ograniczony dostęp do gruntów, a także z powodu małej liczby wydawanych pozwoleń na budowę, znacznie zwolnił proces realizacji nowych projektów, a to wpływa też na ceny. Dlatego spodziewamy się, że ceny mieszkań dalej będą rosnąć.
Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom
Analizowanie i porównywanie ostatecznych cen nieruchomości jest istotnie utrudnione z uwagi na różnorodność czynników, które je kształtują. Z całą pewnością możemy potwierdzić, że wszystkie lokale sprzedawane w ramach nowych inwestycji, w zestawieniu z wprowadzonymi wcześniej do sprzedaży mieszkaniami o zbliżonym standardzie, lokalizacji i metrażu, są obiektywnie droższe. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy są uwarunkowania makroekonomiczne – m.in. wysoki poziom inflacji. Deweloperzy zmagają się ze wzrostem cen materiałów budowlanych i gruntów, a także presją płacową, która wpływa na rosnące koszty pracy. Wszystkie wspomniane czynniki biorą udział w kalkulacji cen mieszkań i sprawiają, że aktualnie obserwujemy ich wzrost.
Damian Tomasik, twórca Alter Investment
Podwyżki cen gruntów w naszej ofercie w pierwszym półroczu to około 7,5 proc., a spodziewamy się, że do końca roku ten wzrost się podwoi. Wydłużające się procedury administracyjne powodują zwiększone koszty przygotowania projektów, a w efekcie ceny projektów w naszej ofercie rosną.
Źródło: dompress.pl