Rząd niemiecki sprzedał większość akcji Deutsche Post 18 lat temu. Wciąż jednak kontroluje spółkę, będąc jej największym udziałowcem. Niemiecka poczta bardzo dobrze funkcjonuje i dynamicznie się rozwija. Zysk operacyjny spółki w roku 2013 osiągnął 3 mld euro, a rok wcześniej 2,2 mld euro. Deutsche Post realizuje aktualnie duże inwestycje. Przykładowo, rozbudowuje ultranowoczesny terminal logistyczny w Lipsku, w którym obsługiwane będzie 50 tys. przesyłek na godzinę. Rozwija się w Azji, gdzie zamierza zainwestować w ciągu najbliższych dwóch lat ponad 800 mln euro, przez co przychody z Azji wzrosną do 2017 roku z jednej piątej do jednej trzeciej globalnych przychodów Deutsche Post. Z kolei około 500 mln euro – niemiecka poczta wyda na inwestycje w Ameryce Południowej i Północnej.
Ponadto również giełda odzwierciedla kondycję niemieckiej poczty, gdzie od 2009 roku cena jednej akcji podrożała z 9 do 26 euro. Pomimo tak znakomitej kondycji poczty nowy rząd Angeli Merkel chce się pozbyć jej akcji – posiada pakiet – 21 proc. Pieniądze ze sprzedaży akcji Deutsche Post mają pójść na przyspieszenie procesu cyfryzacji Niemiec.