Powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane w biurowych nieruchomościach inwestycyjnych napędzają najemców.
Biurowce, w których znajdują się powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane, mają większe szanse na pozyskanie najemców. Z przestrzeni elastycznych korzystają korporacje, a także małe firmy i startupy.
Dzięki elastycznym warunkom wynajmu i różnorodnym usługom, takie przestrzenie z roku na rok stają się coraz bardziej popularne. Na siedmiu głównych rynkach biurowych w kraju – Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Katowicach, Poznaniu i Łodzi – coworki i biura serwisowane zajmują łącznie prawie 420 tys. mkw., czyli ok. 3 proc. wszystkich nowoczesnych biur znajdujących się w tych miastach. Liderem jest Warszawa – z ofertą 235 tys. mkw. elastycznej powierzchni. Co ciekawe, na celownikach operatorów coraz częściej pojawiają się również mniejsze miasta, jak Bydgoszcz czy Opole.
Zaczęło się od biur serwisowanych
Ze statystyk firmy Newmark Polska wynika, że przełomowym i zarazem rekordowym rokiem dla operatorów powierzchni elastycznej był rok 2018. Wynajęli oni wtedy ponad 110 tys. mkw. biur, przy czym prawie 94 proc. tego wolumenu przypadło na Warszawę. W kolejnych latach popyt się ustabilizował zarówno pod względem wolumenu, jak i podziału na regiony i stolicę. Od 2019 roku popyt na powierzchnie elastyczne utrzymuje się średnio na poziomie ok. 50 tys. mkw. W 2024 roku przekroczył on poziom 48 tys. mkw.
– Pierwszym i najprostszym modelem najmu były biura serwisowane, oferujące możliwość wynajęcia biurka lub pokoju w pełni wyposażonej przestrzeni. Biura serwisowane z czasem ewoluowały poprzez model hybrydowy (połączenie biur serwisowanych i coworku) do przestrzeni coworkingowych. W coworku panuje duża elastyczność, a razem z miejscem do pracy najemca otrzymuje pełen pakiet usług, jak możliwość skorzystania z drukarki, recepcji, kuchni, sali spotkań czy strefy relaksu. Kilka lat temu właśnie ten model preferowali przede wszystkim freelancerzy, startupy czy jednoosobowe działalności gospodarcze – mówi Dawid Igielski, starszy doradca w firmie Newmark Polska. – W związku ze zmianami na rynku i potrzebą większej elastyczności, z przestrzeni coworkingowych coraz chętniej korzystają duże firmy i korporacje. To wygodne rozwiązanie również dla menadżerów podróżujących służbowo po różnych miastach na świecie. Dla nich najbardziej komfortową opcją będą umowy z międzynarodowymi operatorami, którzy – niezależnie od lokalizacji – mogą zaoferować biurka w jednej z prowadzonych przez siebie przestrzeni współdzielonych – wyjaśnia ekspert.
Prywatnie i bezpiecznie
Duże firmy i korporacje dostrzegły korzyści płynące z elastycznego najmu. Jednocześnie biura serwisowane nie zawsze spełniały ich specyficzne wymagania, przede wszystkim w zakresie prywatności i bezpieczeństwa. Odpowiedzią na te potrzeby stały się hybrydowe przestrzenie elastyczne – z jednej strony w pełni wyposażone, oddzielone przestrzenie biurowe, gotowe do użytku, które można wynająć już na 10 – 15 miejsc pracy, a z drugiej przestrzenie wspólne, w których pracownicy mogą się integrować i relaksować.
Popularność coworków wynika również z rosnącej potrzeby firm na elastyczność operacyjną. W dobie hybrydowego modelu pracy, elastyczne przestrzenie biurowe stają się odpowiedzią na zmieniające się oczekiwania przedsiębiorstw, umożliwiając szybkie dostosowanie powierzchni do aktualnych potrzeb biznesowych. Ceny w Warszawie za dedykowane stanowisko pracy w coworku wahają się między 800 PLN a 2000 PLN miesięcznie, w zależności od lokalizacji i standardu budynku.
– Przestrzenie elastyczne cieszą się także dużym zainteresowaniem ze strony międzynarodowych koncernów, które dopiero zaczynają swoją działalność w Polsce i testują konkretne lokalizacje. Takie firmy nie chcą podpisywać długoterminowych umów najmu na pięć, a nawet siedem lat, wolą elastyczne warunki i powierzchnie serwisowane, na które mogą wprowadzić się praktycznie od zaraz. Jeśli lokalizacja okaże się odpowiednia, a firma się rozwinie, kolejnym krokiem może być poszukiwanie tradycyjnego biura – mówi Dawid Igielski. – Taką drogę – z przestrzeni coworkingowej do nowego biura – w ostatnim czasie przeszliśmy z naszym klientem z branży IT. Pierwszym etapem współpracy było wynajęcie kilkunastu stanowisk pracy w coworku The Shire w biurowcu Warsaw Spire. W kolejnym etapie przystąpiliśmy do poszukiwań docelowej siedziby firmy. Przy naszym wsparciu klient wynajął ponad 900 mkw. powierzchni biurowej w The Warsaw HUB. Dzięki przeprowadzce do tradycyjnego biura, firma nie tylko optymalizuje koszty, ale także zyska przestrzeń dostosowaną do jej specyficznych potrzeb – informuje Igielski i wyjaśnia, że mimo licznych zalet, korzystanie z przestrzeni elastycznych wiąże się też z wyższymi kosztami w porównaniu do tradycyjnego najmu.
Warto zauważyć, że wynajmujący tradycyjne powierzchnie biurowe rzadko oferują mniejsze moduły biurowe (o powierzchni do 150 mkw.). Dla właścicieli budynków biurowych wydzielenie takiej przestrzeni wiąże się z wysokimi kosztami aranżacji, adaptacji oraz przygotowania biura zgodnie z potrzebami najemcy. Dodatkowo proces ten jest czasochłonny i często wymaga długoterminowych umów najmu, co dla wielu firm stanowi barierę wejścia. W związku z tym coraz większym zainteresowaniem cieszą się elastyczne gotowe biura, które oferują w pełni przygotowane do pracy przestrzenie dla kilkunastoosobowych zespołów. Firmy poszukujące natychmiastowego dostępu do biura, bez konieczności ponoszenia wysokich kosztów adaptacyjnych i długotrwałych zobowiązań, chętnie korzystają z takich możliwości – mówi Dawid Igielski. – To rozwiązanie, które pozwala na szybki start działalności, jednocześnie zapewniając wysoki standard wykończenia, elastyczne warunki najmu oraz kompleksową obsługę administracyjną.
Oferta szyta na miarę
Czy w takim razie w coworku można się zasiedzieć?
– Firmy mają różne filozofie działania, które obejmują także różne formy najmu. Nie ma jednoznacznego podziału na opcje lepsze i gorsze, lecz raczej na to, co jest najlepsze w danym przypadku. Widzimy, że nawet uznane organizacje decydują się rozwijać na elastycznych powierzchniach biurowych przez długie lata. Statystyki pokazują, że średni czas wynajmu może wynosić nawet cztery lata, chociaż początkowo przewidywano, że firmy będą rezygnować z coworków czy biur serwisowanych po maksymalnie 12 miesiącach. Jednym z powodów takiej sytuacji jest niska podaż najbardziej pożądanych biur w Warszawie i ograniczony wybór opcji. Co więcej, przestrzenie elastyczne są coraz lepiej wykończone i powstają w najlepszych budynkach – wyjaśnia Karol Wyka, dyrektor zarządzający działu powierzchni biurowych w firmie Newmark Polska.
[fragment artykułu]
Źródło: Newmark Polska
materiał prasowy