Moment pojawienia się ChatuGPT jest przełomowy. Wiele osób uważa, że AI zastąpi niebawem specjalistów m.in. copywriterów i twórców contentu.
Jednak czy wykorzystanie treści z ChatuGPT w e-commerce jest zgodne z prawem?
– Należy pamiętać, że jest to narzędzie, którego algorytmy bazują również na web scrapingu, a co za tym idzie – efekty jego pracy mogą być plagiatem – wyjaśnia Rafał Malujda, radca prawny IdoSell.
ChatGPT od kilku miesięcy rozpala wyobraźnię. Jest też coraz popularniejszy wśród internautów. I o ile wykorzystywanie narzędzi, które automatyzują rozmaite procesy albo generują różnego rodzaju content (np. translatory) jest już normą, o tyle ich wykorzystanie zawsze budziło wątpliwości. Nie inaczej jest z ChatemGPT.
– Przed jego komercyjnym użyciem, należy zadać kilka pytań – i to niekoniecznie w samym narzędziu ChatGPT: na ile możemy z niego korzystać, czy możemy tam wprowadzać konkretne treści, kto może dysponować wynikiem pracy i jaki jest status prawny efektów pracy tego chatbota? ChatGPT dotyka również bardzo istotnego zagadnienia, czyli web scrapingu – w tym przypadku, na masową skalę – wyjaśnia Rafał Malujda.
Źródło: IdoSell.