W ostatni weekend sierpnia uroczyście otwarto Qulinarium – nową strefę restauracyjną w Manufakturze w Łodzi. Dawny food court został zmodernizowany zgodnie z aktualnymi trendami nie tylko w wystroju wnętrz, ale również pod kątem funkcjonalności i nowych potrzeb klientów Manufaktury. – Teraz koncentrujemy nasze działania wokół oswojenia nowej nazwy. Chcemy, by się przyjęła, by łodzianie umawiali się na spotkania w Qulinarium – podkreśla Monika Długosz-Łempicka, dyrektor marketingu Manufaktury.
Strefa gastronomiczna Manufaktury przeszła ogromną metamorfozę: stała się nie tylko ultranowoczesna, ale też bardziej funkcjonalna: dziś w Qulinarium można nie tylko zjeść posiłek, ale także spędzić czas z dziećmi w dedykowanej im strefie, spotkać się z przyjaciółmi na wygodnych kanapach i designerskich fotelach, a także popracować przy wygodnych stołach. Wszystko to w energetycznym, kolorowym wnętrzu, zaaranżowanym na nowo, z całkowicie wymienionym wyposażeniem i nowym układem mebli.
Jedną z najbardziej spektakularnych zmian, wiążących się z ingerencją w bryłę budynku był montaż w dachu nowego świetlika, nawiązującego do konstrukcji szedowych, stosowanych powszechnie w budownictwie industrialnym. Dzięki dodatkowym panelom, przypominającym lustra lub fotograficzne blendy, we wnętrzu jest jeszcze więcej dziennego światła.
Od strony galerii handlowej do wejścia w strefę Qulinarium zaprasza ultranowoczesna, multimedialna brama, skonstruowana z ekranów LED tworzących jednolitą całość. Wyświetlane są na niej kulinarne animacje (m.in. kraina warzyw czy świat słodkości) oraz stworzone specjalnie na zamówienie Manufaktury ruchome obrazy odnoszące się do industrialnej historii tego miejsca.
Ważnym elementem wystroju jest zielona ściana inspirowana koncepcją vertical garden z ogromnym napisem Qulinarium. – W ścianie zamontowaliśmy nowoczesne multimedialne elementy, wtapiające się w zieleń. Multimedia „wprawiają w ruch” tę ścianę, co jest dużą niespodzianką dla naszych klientów. To wyróżnia naszą konstrukcję na tle klasycznych pionowych ogrodów – dodaje Monika Długosz-Łempicka. W całej strefie restauracyjnej pojawiła się naturalna zieleń, która nadała ciepły, wręcz domowy charakter tej przestrzeni.
Dla tych, którzy są zawsze w biegu i potrzebują być nieustająco on-line są strefy bezprzewodowego ładowania urządzeń mobilnych, a także standardowe gniazdka. – Wiele osób decyduje się na pracę czy spotkania biznesowe w strefie Qulinarium. Dlatego zadbaliśmy o komfort i wygodę tych wszystkich, którzy spędzają w Manufakturze nie tylko czas wolny – dodaje Monika Długosz-Łempicka.
Na uwagę zasługuje również nowoczesny, mobilny mebel gastronomiczny, który umożliwia organizowanie pokazów live-cooking, prezentacji i innych kulinarnych wydarzeń, które są nierozłącznym elementem działalności Manufaktury. Wokół tej konstrukcji zorganizowano weekend otwarcia Qulinarium: w ostatnią sobotę sierpnia do Manufaktury przyjechała Magda Gessler, która w programie „Dzień dobry wakacje” (wakacyjne wydanie „Dzień dobry TVN”) na żywo oficjalnie otworzyła strefę.
W niedzielę gotował i opowiadał o swoich kulinarnych pasjach Mateusz Gessler. Dodatkowo w programie były warsztaty bento dla dzieci, a Jagna Niedzielska mówiła o kuchni no-waste.
Weekendowy event to jednak nie koniec promocji tej przestrzeni: – Stanęliśmy przed ważnym zadaniem oswojenia nazwy Qulinarium wśród naszych gości. Zależy nam, by to określenie się przyjęło, by łodzianie go używali. Prowadzimy szerokie działania w tym kierunku – informuje Monika Długosz-Łempicka. Jednym z pomysłów jest kampania OOH, której kreacja koncentruje się wokół słowa Qulinarium. W centralnym punkcie plakatów i citylightów widnieje minimalistyczny napis „Mów mi Qulinarium”, a wokół pojawiają się delikatne motywy roślinne, nawiązujące do naturalnej zieleni w strefie restauracyjnej. – Zależało nam na jasnym komunikacie. Na co dzień lubimy poszaleć, ale tutaj najważniejszy jest przekaz: mamy nową strefę z nową nazwą. Już widzimy, że zarówno w mediach klasycznych, jak i społecznościowych funkcjonuje określenie Qulinarium, co bardzo nas cieszy – podsumowuje Monika Długosz-Łempicka.
mat.pras.