Ogromne zmiany jakie wywołały obostrzenia związane z epidemią koronawirusa przeobraziły rynek biurowy w stopniu dotąd niespotykanym. Na ile te zmiany są trwałe – pokażą najbliższe miesiące i lata. Zamknięte biurowce oraz pracownicy pozostający przez długie miesiące w domu w ramach pracy zdalnej w sposób naturalny pozwalały zakładać, że to będzie rok wirtualnych biur. Mniejsi najemcy „uciekali” od stałych umów na powierzchnie biurowe, rosnąca liczba specjalistów startujących z własnymi mikro-firmami coraz częściej stawiała na elastyczną formę funkcjonowania. Czy możemy jednak mówić o boomie?
Badanie ankietowe przygotowane przez DESKTOMY – najpopularniejszą polską platformę wspierającą pracę wirtualnych biur – zostało przeprowadzone na początku grudnia 2020 r. Wybrani operatorzy wirtualnych biur zostali poproszeni o podsumowanie sytuacji w 6 miesiącach epidemicznej rzeczywistości (kwiecień-wrzesień 2020). Odpowiedzi udzieliły firmy obsługujące ok. 2000 „wirtualnych najmów”.
– Nasz pierwszy raport analizujący sytuację na rynku wirtualnych biur nie mógł skupić się na żadnym innym kontekście niż epidemia COVID-19. Nie wiemy jeszcze jak bardzo wydarzenia ostatnich 10 miesięcy zmienią sposób organizacji pracy w dłuższej perspektywie, ale z pewnością ostatecznie ugruntowały w świadomości wielu drobnych przedsiębiorców świadomość korzyści z bardziej elastycznego sposobu organizowania mikro-przedsiębiorstw. Model: wirtualne biuro oraz doraźny najem przestrzeni coworkingowej czy biur serwisowanych na stałe przekona wielu – podsumowuje Kacper Kozioł, DESKTOMY Product Owner.
Autorzy raportu poprosili operatorów wirtualnych biur o ocenę sytuacji w takich obszarach jak: dynamika wzrostu sprzedaży usług, podział nowych klientów na firmy działające wcześniej na rynku i nowopowstające, wskazanie branż, których przedstawiciele najczęściej wybierali usługę wirtualnego biura, a także skłonność do zakupu dodatkowych usług biurowych (sale konferencyjne, coworking).
– Przy okazji badania pokusiliśmy się o symulację, która miałaby odpowiedzieć na pytanie o obecną skalę zjawiska wirtualnych biur. To bodajże pierwsza taka próba na naszym rynku. Myślę, że jej efekt może zaskoczyć. Gdyby wszystkich, korzystających z wirtualnych biur zgromadzić w jednej, spełniającej najwyższe standardy powierzchni biurowej zajęliby oni ponad 800 tys. m. kw.! Dla porównania największe polskie centrum biurowe oferuje ok. 100 tys. m.kw… – konkluduje Kacper Kozioł.
Raport znajduje się: TUTAJ.
Źródło: Desktomy.