W II kwartale 2020 rynek zasiliło 766 modułów biurowych, które nie zostały zaabsorbowane przez nowe umowy najmu. Tym samym — jak wynika z danych REDD — zasoby wolnej powierzchni zwiększyły się o 166 tys. m kw. To pierwsze podsumowanie II kwartału roku na rynku biurowym w Polsce.
Dane REDD wskazują, że na polskim rynku dostępnych jest 4443 modułów biurowych o łącznej powierzchni 2.4 mln m kw. Jak pokazują dane REDD, w II kwartale 2020 rynek zasiliło 766 modułów biurowych, które nie zostały zaabsorbowane przez nowe umowy najmu. Zasoby wolnej powierzchni zwiększyły się od kwietnia do końca czerwca o 166 tys. m kw.
Spośród ponad 20 rynków regionalnych monitorowanych przez REDD, największy negatywny bilans wynajętych i zwolnionych biur zanotowały Katowice (-59.9 tys. m kw.), Gdańsk (-41.4 tys. m kw.) oraz Warszawa (-26.8 tys. m kw.). Jedyną „zieloną wyspą” na mapie największym rynków jest Wrocław, w którym zaobserwowano pozytywny bilans, a dostępna powierzchnia zmniejszyła się o 2.3 tys. m kw.
To był niebezpieczny początek kwartału: 2.6 tys. m kw. dziennie
Zasoby dostępnej powierzchni przez pierwsze dwa miesiące kwartału przyrastały w średnim tempie ponad 2.6 tys. m kw. dziennie.
Ten niebezpieczny trend stracił na sile w czerwcu. Posługując się nomenklaturą giełdową, możemy stwierdzić, że w czerwcu zasoby poruszają się w trendzie bocznym z lekką tendencją spadkową widoczną w ostatnich dniach.
Źródło: REDD.