Z danych REDNET Consulting wynika, że przez ostatnie dwa lata rosła średnia stopa zwrotów wcześniej zakontraktowanych lokali. W III kwartale 2022 roku wyniosła aż 7,1%. Jednak w ostatnich miesiącach ubiegłego roku liczba ta zaczęła maleć i finalnie w IV kwartale współczynnik ten spadł do poziomu 5,6%.
W II kwartale 2020 roku na sześciu największych rynkach w Polsce – Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi, Katowicach oraz Trójmieście – nastąpił ogromny skok rezygnacji z zakupionych wcześniej mieszkań, który wyniósł aż 8,9% i był rekordowy od niemal 7 lat. Sytuacja ta spowodowana była wybuchem pandemii COVID-19, kiedy przestraszeni Polacy, dotknięci obniżeniem dochodów i w obawie o swoją przyszłość, wypowiadali umowy deweloperom. W kolejnym kwartale 2020 roku współczynnik ten zmalał do 3,2%, aby w następnych miesiącach utrzymywać się na niskim poziomie oscylującym wokół 2%.
– Początek pandemii koronawirusa był dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem. Jednak z perspektywy czasu trzeba przyznać, że rynek nieruchomości mieszkalnych poradził sobie całkiem nieźle. Przez dłuższy czas mieszkania utrzymywały stabilną wartość. W późniejszych miesiącach można było dostrzec wzrost cen lokali, chociaż różnice wciąż nie były tak znaczne, jak w poprzednich latach. Warto dodać, że pandemia wpłynęła głównie na ceny najmu. Niestety, wprowadzanie kolejnych lockdownów sprawiło, że wielu Polakom spadły dochody, a część z nas straciła pracę. Nasze dane pokazują, że właśnie w tym czasie odnotowano największy od 7 lat współczynnik rezygnacji z zakontraktowanych wcześniej mieszkań – mówi Robert Chojnacki, z serwisu tabelaofert.pl.
Kolejny znaczący wzrost współczynnika rezygnacji z wcześniej zakontraktowanych mieszkań miał miejsce w I kwartale 2022 roku, kiedy wybuchła wojna w Ukrainie i wyniósł 3,5%. W kolejnych miesiącach sytuacja jedynie się pogarszała i tak w II kw. stopa ta wyniosła 5,1%, aby w III kw. osiągnąć rekordowy od 2 lat poziom wynoszący 7,1%. Ostatni kwartał ubiegłego roku przyniósł jednak wyraźny spadek zwrotu lokali, który uplasował się na poziomie 5,6%.
– Zakładamy, że współczynnik wypowiadanych umów będzie coraz niższy. Przewidywany spadek stóp procentowych oraz zapowiadany rządowy program „Bezpieczny kredyt 2%” sprawi, że Polacy będą pewniejsi decyzji o zakupie mieszkania. Sytuacja ta będzie również komfortowa dla deweloperów, którzy wraz ze zwiększającym się popytem będą mogli rozpoczynać nowe projekty, obecnie zamrożone z uwagi na brak dobrej koniunktury – dodaje Robert Chojnacki.
Eksperci przewidują również, że w najbliższych miesiącach utrzyma się tendencja zwyżkowa cen mieszkań, z uwagi na nadchodzący spadek podaży oraz poprawę sytuacji ekonomicznej Polaków.
– Z naszych danych wynika, że w IV kwartale 2022 roku ceny mieszkań na sześciu głównych rynkach w kraju po raz kolejny minimalnie wzrosły. Sytuacja dla kupujących poprawić się może jedynie za sprawą spadków stóp procentowych oraz dzięki rządowym programom wsparcia. Nadchodząca obniżka podaży oznacza ponowne odbicie cen. Już teraz sprzedaje się więcej mieszkań niż deweloperzy wprowadzają na rynek. Dodatkowo, w niedalekiej przyszłości, nowe lokale będą sprzedawane po wyższych cenach niż mieszkania, które obecnie są dostępne – mówi Ewa Palus, dyrektor REDNET Consulting.
Źródło: REDNET Consulting/tabelaofert.pl