Rynek nieruchomości handlowych powoli do przodu, jednak inflacja hamuje rozwój sektora. Końcówka roku dla nieruchomości handlowych w Polsce stała pod znakiem wzrostu inflacji i idących za nim różnych konsekwencji, wzrostów cen energii oraz skutków wojny w Ukrainie.
Analiza zachowań zakupowych pokazała, że Polacy nie odwrócili się od e-handlu, moda na zakupy w parkach handlowych trwa, a marki dyskontowe coraz mocniej rozpychają się na rynku. W swoim cyklicznym raporcie eksperci BNP Paribas Real Estate prognozują, że ten rok zapisze się m.in. modernizacjami starszych obiektów i rosnącą popularnością inwestycji mixed-use.
Obraz rynku w minionym roku mocno ukształtowały czynniki związane z wojną, szalejącymi podwyżkami, a także ciągnącymi się globalnymi skutkami pandemii. Nie ułatwiały one decyzji o starcie nowych inwestycji, część z nich została odłożona na półkę. Rosnące koszty to coś, co będzie miało kluczowy wpływ na sytuację na rynku handlowym w tym roku. Drogie budowy, drogie koszty eksploatacji i rekordowe stawki mediów będą miały swoje odbicie w rosnących czynszach. Szacujemy, że po indeksacji obciążenia wzrosną jednorazowo z 7 proc. do 9 proc., dla wielu najemców będzie to ciężki orzech do zgryzienia – mówi autorka raportu Klaudia Okoń, konsultantka z działu Business and Intelligence HUB, BNP Paribas Real Estate Poland.
Źródło: BNP Paribas Real Estate.