Z okazji „Godziny dla ziemi” w mroku pogrążą się najbardziej znane budynki w Polsce i na świecie. Symboliczne zniknięcie z mapy popularnych obiektów to świetny moment, żeby przypomnieć o zmianach klimatycznych, ale też coraz istotniejszej roli, jaką pełni światło w funkcjonowaniu miast. Nie tylko wspiera rozwój gospodarczy i turystykę, ale przejmuje też funkcje komunikacyjne. Przykład z ostatnich dni to hasło na fasadzie Stadionu Narodowego, które nawołuje #zostańwdomu.
Światło wyznacza ład i promuje miasta
– Iluminacje pozwalają także wyeksponować najciekawsze budynki i podkreślić ich rolę historyczną, kulturalną, czy społeczną oraz zachęcić do ich odwiedzania. Oświetlanie zabytków, czy uwzględnianie iluminacji na etapie projektowania nowych inwestycji, stało się praktycznie normą. To sprawdzony sposób na promocję miasta i przyciągnięcie turystów.
Tomasz Żołyniak, prezes firmy Energia Polska
Budynki „mówią” do ludzi
Sztuka iluminacji jako rozrywka
– Obserwując coraz większą rolę światła w miejskiej tkance, warto zwrócić uwagę na fakt, iż większość samorządów stawia na energooszczędne technologie. Nie zdarzają się już takie sytuacje jak ze Stadionem PGE w Gdańsku, który po mistrzostwach Euro 2012 przez pewien tonął w ciemnościach, bo podczas budowy nie wykorzystano instalacji LED, przez co rachunki za iluminację były ogromne. Świat się „rozświetla” i od tego nie uciekniemy. „Godzina dla Ziemi” to dobra okazja, aby za pomocą urbanistycznych symboli przypomnieć mieszkańcom jak ważne jest rozsądne podejście do zużycia energii, a włodarzom, jak optymalnie pod względem kosztów odnaleźć się w tej rzeczywistości.
Sebastian Biela, wiceprezes firmy Energia Polska
Źródło: Energia Polska.