Jak obecnie prezentuje się sytuacja na rynku mieszkaniowym w 2023 roku? Czego możemy się spodziewać w kolejnych miesiącach? Na rynku pojawia się wiele spekulacji na ten temat. Część analityków spodziewa się, że ceny lokali mieszkalnych będą się nie tylko stabilizować, ale zaczną też wreszcie spadać. Na taki obrót spraw czeka wielu chętnych nabywców którzy do tej chwili wstrzymywali się z podjęciem ostatecznej decyzji ze względu na konieczność posiłkowania się kredytem hipotecznym.
Spis treści:
Sektor mieszkaniowy w 2022 roku
Zaostrzona polityka bankowa odcięła Polaków od hipotek
Początek roku pod znakiem zastoju
Program Pierwsze Mieszkanie zachętą do zakupu M.
Mieszkania, które opierają się złym czasom
Jaki będzie 2023 rok?
Sektor mieszkaniowy w 2022 roku
Poprzedni rok nie sprzyjał zakupowi mieszkań. Przez cały rok ceny za lokale mieszkalne z rynku pierwotnego szły w górę. Dla wielu osób, które były zainteresowane nabyciem własnego mieszkania z rynku pierwotnego, oznaczało to konieczność rezygnacji z zakupu wymarzonego M. Deweloperzy rozkładali ręce, ponieważ nie mogli pozwolić sobie na obniżki cen za metr kwadratowy nieruchomości. Po części było to spowodowane bardzo wysokimi cenami materiałów budowlanych, a także materiałów wykończeniowych, co przekładało się na ostateczną cenę mieszkań. Deweloperzy nie tylko musieli odzyskać ulokowane w inwestycje środki finansowe, ale też musieli na nich zarobić, aby dysponować odpowiednim kapitałem do podjęcia się realizacji kolejnego projektu.
Utrzymujące się wciąż wysokie ceny sprawiły, że popyt na mieszkania zaczął spadać. Pod koniec roku mniejsze zainteresowanie kupujących nabywaniem mieszkań z rynku pierwotnego było już bardzo widoczne. Mimo wszystko z rynku w dalszych ciągu znikały kawalerki i niewielkie mieszkania dwupokojowe. Często są one nabywane przez inwestorów za gotówkę i przeznaczane na wynajem lub przekształcane na biura. Ich akceptowalna cena sprawia, że inwestorzy nie muszą posiłkować się wsparciem kredytów hipotecznych, co czyni je wciąż atrakcyjnymi lokalami mieszkalnymi.
Zaostrzona polityka bankowa odcięła Polaków od hipotek
Za zmniejszonym popytem na zakup nowych mieszkań stoją również banki, a dokładniej zaostrzone procedury udzielania kredytów hipotecznych. Osoby, które przed zaostrzeniem procedur posiadały zdolność finansową odpowiednią do zaciągnięcia kredytu hipotecznego, po zmianie nagle ją utraciły. Nie brakowało też osób, które wolały nie ryzykować zaciągania pożyczki bankowej w czasach, kiedy gospodarka jest niestabilna a inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie. Zmniejszona liczba kredytobiorców znalazła swoje odzwierciedlenie w liczbie sprzedanych mieszkań.
Początek roku pod znakiem zastoju
Na początku 2023 roku dało się zaobserwować stagnację na rynku. Spadła ilość zapytań o nowe lokale mieszkalne, a potencjalnych kupujących nie przekonywało nawet wyhamowanie cen. Ci, którzy mogą pozwolić sobie na wstrzymanie się z decyzją o zakupie własnego M., postanowili obserwować rynek i czekać, aż ceny za mieszkania z rynku pierwotnego nie tylko wyhamują, ale zaczną spadać.
Obecnie, kiedy pierwszy kwartał 2023 roku ma się ku końcowi, można odnieść wrażenie, że rynek mieszkaniowy powoli budzi się do życia. Deweloperzy liczą, że popyt na lokale mieszkalne zwiększy się, co pozwoli im na domknięcie sprzedaży w ramach ukończonych już inwestycji. Czy jednak ceny rzeczywiście zaczną spadać? Póki co jest to wariant optymistyczny. Na rynku nie daje się zaobserwować wyraźnych spadków cen, jednak nic nie zapowiada również, aby miało one jeszcze rosnąć.
Program Pierwsze Mieszkanie zachętą do zakupu M.
Od 1 lipca 2023 roku w Polsce ma ruszyć nowy rządowy program – Pierwsze Mieszkanie. Jest on adresowany do osób, które nie posiadają, ani nigdy wcześniej nie posiadały na własność żadnego mieszkania ani domu. Program ten nie jest jednak skierowany do wszystkich osób, które chcą kupić swoje pierwsze mieszkanie. Skorzystać mogą z niego beneficjenci, którzy nie ukończyli jeszcze 45. roku życia. W przypadku małżeństw, nawet jeśli jedno z małżonków jest starsze, to o ile drugie nie przekroczyło 45. roku życia, ma możliwość skorzystania z rządowego programu Pierwsze Mieszkanie.
Pojawienie się na rynku formy wsparcia, jaką jest rządowy program Pierwsze Mieszkanie, ma zachęcić Polaków do nabywania lokali mieszkalnych. Być może przy jego wsparciu rynek na powrót się rozrusza, jednak obecnie jest zbyt wcześnie na takie spekulacje. Wiele zależy od tego, z jak dużym zainteresowaniem spotka się program od rządu.
Mieszkania, które opierają się złym czasom
Nabywcy mieszkań zachowują obecnie większą ostrożność przy wyborze M. Gospodarka wciąż nie jest stabilna, inflacja utrzymuje wysoki poziom, a kredyty hipoteczne są trudniej dostępne. Kupujący mają to wszystko na uwadze. Niemniej nie można powiedzieć, że na rynku mieszkaniowym zapanował całkowity bezruch. Mieszkania w dalszym ciągu znajdują właścicieli. Jakie lokale mieszkalne najszybciej schodzą z rynku?
Największą popularnością cieszą się mieszkania jednopokojowe. Kompaktowe kawalerki cechują się względnie niską ceną (w stosunku do większych mieszkań), dzięki czemu część kupujących może nabyć je za gotówkę. Stanowi to dodatkowy plus, ponieważ po nabyciu lokalu mieszkalnego, jego właściciel nie jest obarczony żadnym kredytem hipotecznym. Popularne są również nieco większe mieszkania dwupokojowe.
Przy zakupie nabywcy zwracają uwagę na poziom rozbudowania infrastruktury otoczenia, a także udogodnienia w ramach osiedla. Ważny jest łatwy i szybki dostęp do przystanków komunikacji miejskiej. Wartość dodaną stanowi balkon przynależny do mieszkania, lub niewielki ogródek własnościowy. Ponadto wielu nabywców ceni sobie inwestycje, które są wyposażone w windę. Bardzo istotny jest również parking. Idealnie, jeśli inwestycja posiada podziemny garaż. Ważna jest także odpowiednia ilość naziemnych miejsc parkingowych, z których będą mogli skorzystać nie tylko mieszkańcy osiedla, ale również ich goście. Popularnością cieszą się inwestycje o niskiej zabudowie, ponieważ mają bardziej kameralny charakter, a ich mieszkańcy częściej tworzą zgraną wspólnotę.
Jaki będzie 2023 rok?
Czy warto wstrzymywać się z decyzją o zakupie mieszkania, w oczekiwaniu na spadek cen? Jak zaznaczyliśmy wcześniej, na chwilę obecną jest to bardzo optymistyczny wariant. Ceny mieszkań utrzymują się na wysokim poziomie, a z rynku nie płyną żadne sygnały, aby miało się to w najbliższych miesiącach zmienić. Należy raczej przyjąć, że ceny za lokale mieszkalne w 2023 roku będą się utrzymywać na stałym poziomie. Jest to o tyle dobra informacja, że analitycy nie spodziewają się już wyraźnych wzrostów cen za nowe mieszkania. Być może przyszły, 2024 rok przyniesie wreszcie obniżenie cen za metr kwadratowy nowych lokali mieszkalnych. Obecnie jednak, na dzień dzisiejszy, trzeba przyjąć ustabilizowane ceny mieszkań i nie nastawiać się na ich wyraźny spadek.
Z pewnością w dalszym ciągu najszybciej z rynku będą schodziły kompaktowe kawalerki oraz mieszkania dwupokojowe. Część kupujących będzie płaciła za nie gotówką. W tym przypadku mowa częściej o inwestorach, którzy lokują swój kapitał w nieruchomości, dodatkowo pomnażając go na przykład poprzez wynajem lokum mieszkalnego.
Redakcja
Komercja24.pl