Większą szansę na podnajem mają powierzchnie mniejsze

Sułdecka-Karaś Monika Color 15072020
Na koniec I półrocza 2020 roku w Polsce dostępne było około 130.000 metrów kwadratowych powierzchni w podnajmie. Jest to przede wszystkim skutek ograniczeń związanych z pandemią, które bezpośrednio miały wpływ na wyniki finansowe wielu firm. Niektóre z nich zmuszone były do wygenerowania natychmiastowych oszczędności między innymi poprzez zmniejszenie kosztów utrzymania biura. W poprzednich latach podnajem nie był badany ze względu na jego marginalny udział w rynku.

Skoro już teraz wzrasta dostępność powierzchni w formule podnajmu, a skutki pandemii dla wielu firm będzie można ocenić w skali długoterminowej, to możemy się spodziewać jego dalszego wzrostu. Prawdziwą skalę powinniśmy poznać pod koniec drugiej połowy 2020 roku, albo nawet na początku przyszłego roku. Przewidywania dotyczą zarówno Warszawy, jak i rynków regionalnych.

Podnajem zawsze był i będzie funkcjonował jako sposób na optymalizację kosztów. Szukając oszczędności natychmiastowych jest to najlepsze rozwiązanie pozwalające zmniejszyć koszty utrzymania biura. Patrząc na Kraków, Katowice i Wrocław trudno zdefiniować najbardziej popularne metraże. Nasi klienci w miastach regionalnych decydują się na udostępnienie zarówno 3.000 m2 jak i 300 m2 powierzchni. Oczywiście większą szansę na szybkie podnajęcie mają powierzchnie mniejsze. Dla przykładu, na zlecenie jednego z naszych klientów,  podnajem powierzchni 250 metrów kwadratowych w centrum miasta udało nam się sfinalizować w tydzień. Niezależnie kilka dni temu sfinalizowaliśmy umowę podnajmu dla naszego stałego klienta w biurowcu Zabłocie Business Park A w Krakowie, który zdecydował się na przeniesienie swojego zespołu do przestrzeni co-workingowej. Nowy najemca zajmie więc całe biuro, czyli 800 metrów kwadratowych.” – analizuje Monika Sułdecka-Karaś, Partner i Dyrektor Regionalna w Knight Frank.

Od strony firm poszukujących takich okazji jak podnajem, do zalet tej formy najmu niewątpliwie należy zaliczyć elastyczność umowy, jej krótkoterminowość oraz możliwość szybkiego wprowadzenia się, ponieważ powierzchnia jest już wykończona. Oczywiście wszystko zależy od podnajmującego, biorąc pod uwagę fakt, że dla wielu firm brak możliwości re-aranżacji powierzchni i dostosowania jej do własnych potrzeb jest wadą. Firmy decydując się na podnajem powierzchni od kogoś muszą też wiedzieć, że nie mogą liczyć na zwolnienia z czynszu i że nie są stroną głównej umowy najmu. – dodaje.

Autor: Monika Sułdecka-Karaś, Partner, Dyrektor Regionalny, Knight Frank.

Biurowce dewelopera Ghelamco wśród najbezpieczniejszych budynków na świecie

20200811_HUB-11

Wiodący deweloper biurowy, firma Ghelamco, jako pierwszy w Polsce zgłosił swoje inwestycje do programu WELL Health-Safety Rating, który został opracowany w odpowiedzi na pandemię COVID-19 i związane z nią wyzwania w zakresie bezpieczeństwa w miejscu pracy.

Ghelamco to pierwsza i jak dotąd jedyna firma w Polsce, która została wyróżniona przez jednostkę certyfikująca IWBI (International WELL Building Institute) jako „early adopter” w WELL Health-Safety Rating. Tym samym Ghelamco i jego flagowe inwestycje – The Warsaw HUB i Warsaw UNIT – znalazły się w gronie ikon architektury z całego świata, takich jak nowojorski Empire State Building czy londyński Royal Albert Hall, które dołączyły do programu.

Bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze, dlatego podejmujemy wszelkie środki i działania, aby ustanowić je na najwyższym możliwym poziomie. Po tym, jak zapowiedzieliśmy wdrożenie w The Warsaw HUB i Warsaw UNIT nowych technologii i rozwiązań pozwalających na zminimalizowanie zagrożenia koronawirusem, postawiliśmy kolejny krok zgłaszając się do międzynarodowego programu WELL Health-Safety Rating. Dzięki temu zyskamy zapewnienie, że nasze budynki będą należeć do najbezpieczniejszych miejsc do pracy – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju Ghelamco Poland.

Za wsparcie zespołu Ghelamco oraz koordynację procesu certyfikacji WELL Health-Safety Rating odpowiada firma SWECO.

mat.pras.

Jak poradzić sobie z nadmiarem powierzchni biurowej? Najemcy powinni skorzystać z oferty podnajmu

WOLA_RETRO_New Work
W związku z pandemią koronawirusa zapotrzebowanie na powierzchnię biurową spada. Wraz z nadchodzącą recesją wiele firm szuka możliwości redukcji ponoszonych kosztów poprzez zmniejszenie wynajmowanej powierzchni biurowej. Jednocześnie nowi najemcy oczekują elastycznych przestrzeni dostępnych krótkoterminowo. W odpowiedzi na nowe wyzwania rynkowe, New Work, jeden z wiodących dostawców elastycznej powierzchni biurowej w Europie Środkowo-Wschodniej, wprowadza usługę podnajmu serwisowanego.

Pandemia COVID-19 z dnia na dzień wymusiła zmianę modeli biznesowych. Aż 90 proc. pracowników pracuje w systemie home office. Firmy zostały zmuszone do szybkiej zmiany swoich struktur i modeli organizacyjnych. Według danych PwC, 74 proc. przedsiębiorstw planuje rozszerzenie zakresu pracy zdalnej po pandemii. Wydaje się, że wraz z jej końcem będzie to nowy, obowiązujący standard.

Widząc nadchodzącą recesję, wiele korporacji wdraża plan zmniejszenia wydatków i zobowiązań, aby zabezpieczyć środki na swoją podstawową działalność. W przypadku posiadania długoterminowych umów najmu biur, coraz częściej decydują się podnająć nadwyżkę powierzchni. Potwierdzają to opublikowane w lipcu badania Colliers International, które wskazują, że już teraz zauważalny jest wzrost liczby oferowanej powierzchni podnajmu. Eksperci szacują, że segment podnajmu znacznie wzrośnie w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Wiele z firm poszukujących obecnie powierzchni biurowej chce uniknąć długoterminowych zobowiązań. Ewentualne zmiany siedzib są rozważane jedynie w kontekście szukania potencjalnych oszczędności. Eksperci są zgodni co do tego, że elastyczne lub hybrydowe rozwiązania są przyszłościowe, a pandemia tylko przyspiesza ten proces. Według Marka Dixona, światowego eksperta w dziedzinie biur serwisowanych, ten segment obejmie do 70 proc. wszystkich nowych umów najmu podpisywanych w niedalekiej przyszłości.

–Pandemia pokazała, że możemy pracować zdalnie z domu i innych miejsc. Firmy wdrażają modele rotacyjne, tylko od 30 do 50 proc. pracowników wraca do biura. W ten sposób powstaje nadwyżka przestrzeni, którą można podnająć. – mówi Hubert Abt, założyciel i dyrektor generalny firmy New Work. – Szacujemy, że co najmniej 20 proc. obecnie zajmowanej powierzchni trafi na rynek podnajmu. W połączeniu ze wszystkimi czynnikami społecznymi i gospodarczymi, wraz ze zbliżającą się recesją, firmy mają teraz chwilę na przemyślenie oraz przeprojektowanie potrzeb biurowych. Jedni muszą ciąć koszty, rezygnując z powierzchni, a inni, którzy mają szczęście rozwijać teraz swój biznes – szukają dodatkowej przestrzeni. Dzięki elastycznym biurom i ofercie podnajmu serwisowanego oferujemy rozwiązanie dla obu tych grup – podkreśla Hubert Abt.

Korporacje potrzebują wsparcia, aby podnająć biura

New Work, posiadając międzynarodowe doświadczenie w zakresie komercjalizacji nieruchomości, nieustannie rozwija swoje elastyczne rozwiązania biurowe. Firma wychodzi teraz z ofertą podnajmu serwisowanego nie tylko do właścicieli budynków, ale również do korporacji, które potrzebują wsparcia w zakresie podnajmu przestrzeni.

Z jednej strony właściciele nieruchomości muszą dostosować się do nowych wymagań. Z drugiej – duże korporacje posiadające niewykorzystaną powierzchnię, którą mogą podnająć – szukają partnera zarządzającego procesem komercjalizacji takiej przestrzeni. Pomoże im w tym platforma 360° Workspace Solution, pozwalająca na maksymalizację rentowności powierzchni biurowej. W ramach swojej usługi New Work przygotowuje szczegółową analizę przestrzeni, dostosowuje projekt do norm w nowej rzeczywistości po pandemii COVID-19 i komercjalizuje powierzchnie wspólne, zwiększając ich atrakcyjność dla użytkowników, a jednocześnie tworząc nowe źródła przychodów. Platforma Space as a Service umożliwia właścicielom nieruchomości monitorowanie wyników w czasie rzeczywistym. Dodatkowo pozwala firmie New Work skrócić czas realizacji transakcji z ponad pół roku do zaledwie kilku tygodni.

– Planujemy oferować swoje usługi Space as a Service w dużo większej liczbie lokalizacji. Wychodzimy naprzeciw najemcom, którzy chcą uniknąć pustych przestrzeni i decydują się na podnajem swoich biur. Rozmawiamy również z właścicielami budynków, którzy chcieliby wdrożyć u siebie model Space as a Service – podkreśla Hubert Abt.

Źródło: New Work.