Polska z uwagi na swoje położenie geopolityczne, europejską strefę czasową, dostępność wykwalifikowanych pracowników, członkostwo w Unii Europejskiej i ekonomiczną stabilność, która jest kluczowa dla prowadzenia biznesu oraz szeroką ofertę wysokiej klasy biur jest liderem w Europie pod kątem liczby centrów nowoczesnych usług biznesowych.
Przewidywania dla rozwoju sektora nowoczesnych usług biznesowych są stabilne. Ocenia się, że rozwój będzie miał charakter organiczny wynikający z ekspansji firm już obecnych w Polsce zwiększając zatrudnienie o około 1/3. Obecnie sektor zatrudnia 338 tysięcy pracowników w centrach zagranicznych i polskich. Sygnały płynące z rynku pozwalają przypuszczać, że będzie ich powstawało więcej. Patrząc na ciągle niewykorzystany potencjał Wrocławia powinniśmy walczyć o ściąganie biznesu właśnie tu.
„Wrocław jest na 3. miejscu pod kątem atrakcyjności lokalizacji centrów nowoczesnych usług biznesowych. Na koniec czerwca 2020 roku całkowite zasoby biurowe Wrocławia wynosiły 1,2 mln m2, osiągając drugi wynik na rynkach regionalnych po Krakowie, co stanowi istotny aspekt przy podejmowaniu decyzji o ekspansji lub otwieraniu nowego biura. Do końca roku na rynek najmu trafi 66.000 m2 z około 170.000 m2 znajdujących się w budowie, a co za tym idzie oferta dla firm szukających nowoczesnej powierzchni biurowej klasy A jeszcze się powiększy. Wolumen transakcji najmu po pierwszych sześciu miesiącach 2020 roku wyniósł 62.600 m2. Popyt na powierzchnie biurowe osłabł w II kwartale 2020 roku, jednak skumulowany popyt w pierwszym półroczu 2020 roku był o około 40% wyższy niż wolumen odnotowany w analogicznym okresie 2019 roku” – przytacza Maciej Moralewicz, Dyrektor Regionalny w firmie Knight Frank.
„Najemcy we Wrocławiu zwracają uwagę, że centrale ich firm są zaskoczone szybkością z jaką polski biznes przestawił się na pracę zdalną zapewniając ciągłość usług. Jest to szczególnie dobra wiadomość w kontekście coraz częściej wspominanego trendu nearshoringu, na którym może skorzystać Polska. Nasi klienci z branży Software Development jednoznacznie przyznają, że jest rozwiązaniem idealnym dla nich. Tradycyjnie przenoszenie procesów biznesowych i rozwoju oprogramowania do innego kraju zawsze było postrzegane jako tańsza alternatywa dla wykonywania pracy na miejscu. Z ich doświadczeń wynika, że większość modeli outsourcingu wiąże się z większym ryzykiem ze względu na bariery językowe, nieprzewidziane różnice kulturowe i różne strefy czasowe, dlatego nearshoring oceniają jako najlepsze rozwiązanie dla prowadzenia biznesu” – dodaje.
Autor: Maciej Moralewicz, Dyrektor Regionalny, Knight Frank.