Sukces firmy ARTU na Targach Meble Polska

ARTU_fot. MUFKA Fotografia (1)

Pełnym sukcesem zakończyła się premierowa prezentacja wybranych kolekcji polskiej marki mebli biurowych ARTU na tegorocznych targach Meble Polska w Poznaniu.

Stoisko producenta w czasie trwania targów odwiedziło kilkuset gości z całego świata. Wybrane kolekcje, zaprojektowane przez młodych designerów z Europy, wzbudziły bardzo duże zainteresowanie architektów i otrzymały wiele pochlebnych opinii.

Funkcjonalnie urządzone biuro, restauracja czy hotel, może być kluczem do sukcesu firmy. Jednak odpowiednie skupienie i koncentracja bywają prawdziwym wyzwaniem, kiedy pracuje się w miejscu, przez które przewija się sporo osób i w którym dużo się dzieje. Czy istnieją sposoby na zatrzymanie gonitwy myśli i stworzenie sobie komfortowych warunków do realizacji codziennych zadań? Oczywiście! W przestrzeni poznańskich Tragów Meble Polska, firma ARTU podzieliła się swymi sprawdzonymi pomysłami.

mat.pras.

We wnętrzu nieruchomości komercyjnej Designer Outlet Gdańsk powstał pierwszy w Polsce obraz z mchu

DOG2We wnętrzu nieruchomości komercyjnej Designer Outlet Gdańsk powstał pierwszy w Polsce obraz z mchu.

Witająca klientów zielona instalacja o rozmiarach 7,5 m na 4 m, która jest połączeniem grafiki, rysunku i… stabilizowanego mchu powstała na ścianie w wejściu głównym do Designer Outlet Gdańsk. Od niedawna cieszy oko Klientów, ale w zamyśle zarządzających centrum ma nie tylko przypominać o wiośnie.

Jednolita grafika obrazowa inspirowana architekturą centrum składa się z kilkunastu elementów precyzyjnie połączonych ze sobą na ścianie. Głównym detalem, który nadaje instalacji nietypowego i nowatorskiego charakteru jest specjalny rodzaj wykorzystanego materiału. To mech stabilizowany czyli poddany naturalnej konserwacji pozbawionej sztucznych dodatków czy barwników, który utrzymuje swoje piękno nawet przez kilkanaście lat. Powstały w ten sposób obraz przedstawia budynki centrum Designer Outlet Gdańsk z charakterystyczną latarnią morską. Jak zapewniają twórcy – pracownia Atelier Mchu – to pierwszy taki „obraz” w Polsce.

Stabilizowany mech – czyli zakonserwowany lub zaimpregnowany wykorzystywany jest we wnętrzarstwie już od dawna i jest lubianą ozdobą szczególnie w budynkach komercyjnych, gdzie ściany lub ich fragmenty pokryte są tym materiałem. W Designer Outlet Gdańsk podnieśliśmy poprzeczkę i postanowiliśmy stworzyć coś, czego jeszcze nie było – dużych rozmiarów obraz – mówi pomysłodawczyni projektu Dominika Cempel z Atelier Mchu.

Zamysł się powiódł i klienci wchodzący do budynku mogą podziwiać zieloną grafikę przedstawiającą architekturę centrum. Taka zielona ściana jest nie tylko niepowtarzalną ozdobą, ale pozwala pomyśleć o wyczekiwanej wiośnie.

Należy jednak pamiętać, że delikatność i specyfika materiału wymagają ostrożności ze strony klientów, którzy chcą bliżej przyjrzeć się roślinom. Żywotność powstałej pracy szacowana jest przez jest twórców na kilkanaście lat, a mech znajdujący się w tej przeszklonej przestrzeni będzie delikatnie zmieniał barwy w zależności od pory roku i dostępności światła słonecznego. Więc w każdym sezonie będzie nieco inny, a przez to jeszcze bardziej ciekawy.

Bardzo chcielibyśmy, aby ta unikatowa, naturalna aranżacja nie tylko dostarczała miłych doznań wizualnych, ale też stała się swego rodzaju przypomnieniem dla naszych Klientów, że przyjeżdżając do Designer Outlet Gdańsk, wybierają miejsce, które może zachwycić jedyną w swoim rodzaju architekturą i atmosferą. Chcemy, by nasi goście czerpali przyjemność nie tylko ze zrobionych u nas zakupów, ale również z faktu, że znajdują się w pięknie zaaranżowanym miejscu z tak zaskakującymi, ciekawymi zakątkami zapewniającymi wrażenia estetyczne – mówi Katarzyna Czapran, Marketing Manager Designer Outlet Gdańsk, ROS Retail Outlet Shopping.

Źródło: Designer Outlet Gdańsk.

Tu Las Tam Woda – nowa inwestycja Macieja Wandzla i Borisa Kudlički

VIS_1dPoranna kawa na pomoście, rejs łódką z przyjaciółmi, wędkowanie lub po prostu codzienny relaks i oglądanie zachodu słońca – kiedy mieszka się nad pięknym jeziorem, możliwości stają się nieograniczone. Niezależnie od tego czy będzie to nasz drugi dom czy wakacyjny azyl z możliwością czerpania dochodu z wynajmu, inwestycję Nowe Liliopolis „Tu Las Tam Woda”, autorstwa pracowni Boris Kudlička with Partners, zaprojektowano tak, by w pełni wykorzystać potencjał Kalborni, jednej z najbardziej pożądanych lokalizacji w sercu Mazur. Mieszkańcy i ich goście będą mogli wkrótce zanurzyć się w wodach jeziora Dąbrowa Wielka, ciesząc się posiadaniem jednej z najbardziej oryginalnych nieruchomości w okolicach Wzgórz Dylewskich.

Spis treści:
W objęciach wody
Z dala od zgiełku

W trosce o środowisko
Wypoczywaj i zarabiaj

Wyobraźnia to potężne narzędzie. Od jeziora Tahoe czy Bled po Como, trudno nie zakochać się w myśli posiadania domu z tak zjawiskowymi widokami. W Polsce jednym z takich miejsc jest Kalbornia. Tu, u wrót Mazur, można poznać smak życia, którym rozkoszują się lokalni mieszkańcy; spokojnego, beztroskiego, pełnego różnych aromatów i tradycji. Największe bogactwo tej niewielkiej miejscowości to przyroda z sosnowym lasem i ekosystem jeziora Dąbrowa Wielka.

W objęciach wody

Przyjeżdżając po raz pierwszy na teren budowy domów, zaprojektowanych przez zespół architektów Boris Kudlička with Partners, czuje się, że pobyt w tym miejscu może być wyjątkowy, a przygoda i relaks w duchu slow life zaczyna się właśnie tu i teraz. Każdy szczegół tutejszej infrastruktury, obejmującej poza domami (w pierwszym etapie powstanie ich 36 , w drugim 14) własny port z możliwością cumowania łódek, recepcję, plażę, SPA, amfiteatr, kino plenerowe, szklarnie, siłownię, salę konferencyjną, podgrzewany basen zewnętrzny czy stację do ładowania e-samochodów, oferuje wyjątkowe udogodnienia i usługi, pasujące do statusu tego miejsca, znajdującego się zaledwie dwie godziny drogi od Warszawy i Gdańska.

Patrząc na wizualizacje trwającej już budowy, widać, że projekt pracowni Boris Kudlička with Partners, to coś więcej niż idea własnego domu nad jeziorem. To prawdziwy styl życia z bliskimi i przyjaciółmi, z którymi dzień zaczyna się na plaży, wyprawie rowerowej i siłowni, a kończy kolacją z tańcami o zachodzie słońca. Drewniana architektura domów z ogromnymi przeszkleniami emanuje ciepłem, połączonym ze starannie dopracowanymi współczesnymi liniami i wysokiej klasy wykończeniami. Każdy z domów można dodatkowo spersonalizować, wybierając wariant aranżacji wnętrz i wersję z sauną, kominkiem, jacuzzi, żaluzjami zewnętrznymi lub markizami. Mieszkańcy inwestycji Tu Las Tam Woda będą mogli już wkrótce podziwiać wspaniałe panoramiczne widoki na las i jezioro, rozciągające się zarówno z domów, jak i strefy wspólnej.

Z dala od zgiełku

Domy o drewnianej konstrukcji i metrażu od 79m2 do 107m2 może być trudno opuścić, ale warto pobyć na zewnątrz, delektując się aperitivo na jednym z prywatnych tarasów i wspólnych pomostów. Latem nie zaszkodzi spędzić trochę czasu nad basenem, w kajaku lub ćwicząc jogę w amfiteatrze. Po tak aktywnym dniu warto zajrzeć do strefy wellness z miejscem na masaż lub skorzystać z własnej sauny. Potem pozostaje już tylko cieszenie się najlepszym snem swojego życia w sypialni z widokiem na jezioro, obudzenie się i zrobienie tego wszystkiego od nowa. Będzie ciężko, ale postaraj się chociaż na chwilę odłożyć telefon.

Na otwartym planie części wspólnej zorganizujemy imprezy, zapraszając później gości do wieczornego wypoczynku w przestrzeniach mieszkalnych, łączących wyrafinowanie projektów wychodzących spod ręki Boris Kudlička with Partners, z klasyczną mazurską atmosferą slow life. To miejsce jest zarówno niewypowiedzianie luksusowe, jak i pełne niewymuszonego luzu. Pierwszy dom pokazowy, w stanie deweloperskim, będzie można obejrzeć już w marcu, a zakończenie inwestycji zaplanowano na 2024 r.

W trosce o środowisko

Jednym z fundamentalnych założeń ideowych była realizacji inwestycji z maksymalnym poszanowaniem środowiska naturalnego, poprzez wykorzystanie naturalnych materiałów, niskoemisyjną budowę szanującą istniejącą zieleń oraz energooszczędne rozwiązania. Naturalne materiały pojawiają się nie tylko we wnętrzach oraz na elewacji, ale przede wszystkim wykorzystane są w konstrukcji budynku, a standardowe materiały izolacyjne zostały zastąpione naturalną wełną drzewną. Budynki wykonane są w technologii drewnianej prefabrykacji, co umożliwia szybką i czystą budowę, która przekłada się na niski ślad węglowy. Budynki zasilane są w ciepło i chłód z pompy ciepła, która wykorzystuje naturalne walory ziemi. Takie rozwiązanie poza niską emisyjnością wpływa również na znaczną oszczędność kosztów użytkowania domu. Za sterowanie wszystkimi urządzeniami technicznymi odpowiada system automatyki budynkowej, który umożliwia najbardziej efektywne wykorzystanie urządzeń i czerpanie energii ze środowiska.

Wypoczywaj i zarabiaj

Inwestorem Tu Las Tam Woda jest Nowe Liliopolis Sp. z o. o., spółka należąca do inwestorów: Macieja Wandzla – doświadczonego dewelopera, twórcy projektu Soho Factory w Warszawie, który w swoim portfolio posiada również hotel Mercure w Szklarskiej Porębie, Borisa Kudlički – uznanego architekta i światowej sławy scenografa operowego oraz Jerzego Pielichowskiego i Tomasza Jana Wygody – inwestorów wyspecjalizowanych w rewitalizacji przedwojennych nieruchomości. Co ciekawe, koncept zakłada także możliwość czerpania zysku z wynajmu. Właściciel, kiedy tylko chce, odpoczywa nad brzegiem jeziora, a przez resztę czasu może skorzystać z 10-letniej umowy najmu, nie martwiąc się dzięki pomocy doświadczonego operatora o marketing i obłożenie, ciesząc się wysokim zyskiem 70% rocznego wynajmu.

materiał prasowy

Wnętrze nieruchomości w stylu modern classic w podwarszawskim apartamencie

Geberit_Musiał Studio_fot. Łukasz Zandecki (1)Skrojony i uszyty na miarę 200-metrowy dom, zaprojektowany przez architektkę Agnieszkę Musiał-Chmielnik, zachwyca subtelną, elegancką, a zarazem przytulną stylistyką. Nie jest pozbawiony także aranżacyjnych smaczków. Tu każdy szczegół ma znaczenie, a gałki czy haczyki pełnią równie ważną rolę jak meble i okładziny ścienne. I choć całość łączy z pozoru dwie różne konwencje – modern classic oraz styl wnętrz południowo-śródziemnomorskich, to nie ma tu miejsca na aranżacyjne faux pas.

Elegancja bez kompromisów

– Inwestorom zależało przede wszystkim na wysokiej jakości materiałach. Nie chcieli iść na kompromisy. Sama stylistyka wnętrz nie jest więc jednoznacznie określona. Poprzez zastosowanie mosiężnych dekoracji, sztukaterii, kwarcytu, czy welurowych tkanin lawiruje ona pomiędzy stylem modern classic a przytulnym stylem południowym – śródziemnomorskim. Ten ostatni nawiązuje do hiszpańskich i portugalskich wnętrz, w których drewno przeplata się z kamieniem, różnorodnymi tkaninami oraz mnogością wzorów – tłumaczy założenia projektu arch. Agnieszka Musiał-Chmielnik, właścicielka Musiał Studio i Ambasadorka marki Geberit.

Urzeka już sama koncepcja wystroju poszczególnych pomieszczeń. Otwarta strefa dzienna na parterze tworzy dwie, niezależne od siebie części – kuchenną oraz salonową. Dzięki temu aneks kuchenny z jadalnią są połączone ze strefą wypoczynku, ale nie przenikają się, pozwalając cieszyć się funkcjonalnością i przeznaczeniem każdej z nich. Biała kuchnia to przestrzeń czysta, elegancka, która nie dominuje nad pomieszczeniem. Wspominana już szafka w kolorze drewna dodaje jej salonowego charakteru, a funkcjonalna wyspa, która zdobi okładzina z naturalnego kwarcytu, wyznacza granicę między strefą przygotowywania posiłków a jadalnią. Tą ostatnią organizuje nowoczesny stół z okrągłym blatem, przy którym ustawiono trzy rodzaje krzeseł – eleganckie, tapicerowane w szarej tkaninie oraz lekkie w odbiorze, z charakterystycznymi giętymi formami oraz wiedeńską plecionką na siedziskach i oparciach.

Wypoczynek w stylu śródziemnomorskim

Po przeciwnej stronie znajduje się otwarty salon, urządzony z myślą o relaksie. Stąd głównym elementem wyposażenia jest tu duża, wygodna sofa w grafitowym kolorze. Uzupełniają ją stolik kawowy, zrobiony z tego samego kwarcytu, co blat w kuchni oraz dekoracyjny regał – oba meble z mosiężnymi wykończeniami, które koresponduje z oświetleniem. Elegancki styl pomieszczenia podkreślają drewniane meble o klasycznych formach – nieduże biuro oraz szafka RTV na zgrabnych nóżkach. Naprzeciwko kanapy znajduje się ściana telewizyjna z kominkiem pokryta tynkiem strukturalnym w kolorze piaskowca. Wprowadzając pierwiastek południowo-śródziemnomorski do wnętrza, buduje ona ciepłą, przytulną atmosferę.

Master bedroom z charakterem

Także główna sypialnia właścicieli została zaaranżowana jako przestrzeń wielofunkcyjna, a mianowicie – master bedroom. Łączy się więc ona bezpośrednio z oddzielną łazienką i garderobą. Stąd beżowe, tapicerowane łóżko zwrócone jest w stronę wysokiej zabudowy z lustrzanymi frontami, która sprytnie kamufluje z obu swych stron drzwi do wspomnianych pomieszczeń. Znalazło się tu także miejsce na elegancką toaletkę ze zdobionym lustrem. Głównym akcentem stylistycznym jest tu jednak mural, który zdobi całą ścianę za wezgłowiem łóżka. Wzorzysty, o stonowanych barwach przyciąga uwagę i po prostu zachwyca.

Siła detalu

Łazienka główna dedykowana jest właścicielom i stanowi integralną część master bedroom. Dominuje tu styl śródziemnomorski, śmiało nawiązujący do muralu w sypialni. Stąd dynamiczne wzorzyste płytki na części ścian i podłodze połączono z białą mozaiką. To marokańska koniczyna, która poprzez swój kształt podkreśla klimat wnętrza. Wyznacza one też dwie strefy kąpieli. Pierwszą – z wolnostojącą wanną, drugą z wygodną kabiną typu walk-in. W strefie prysznica architektka zdecydowała się na odpływ liniowy Geberit CleanLine w kolorze szampańskim, który stylistycznie współgra z mosiężną armaturą.

Dbałość o szczegóły widać także w wystroju łazienki dla dzieci. Jest ona bardziej nowoczesna, wzorzysta, a przez to też dynamiczna. Okładziny terazzo zostały tu połączone z płytkami w kształcie cegiełek i dopełnione czarnymi oraz miedzianymi akcentami. W strefie WC komfort i wygodę zapewnia seria Geberit Acanto. Misę WC i bidet z tej serii zamontowano na stelażu podtynkowym Geberit. Uwagę zaś przyciąga niezwykle efektowny przycisk Geberit Sigma01. Tak skompletowany zestaw z oferty jednego producenta jest gwarancją trwałości i bezpieczeństwa użytkowania przez lata.

Zdjęcia: Łukasz Zandecki
Stylizacja: Aleksandra Tefelska
Partner sesji: Geberit

Źródło: Geberit.

Wnętrza nieruchomości w stylu glamour, czyli czerń, biel i złoto

ARAN-Sophie-Oro-3_QHndlVFCzerń, biel i złoto – najszlachetniejsze z barw znalazły się w jednej z najnowszych kolekcji płyt Grupy Tubądzin, która zachwyca subtelnym blaskiem. Sophi Oro to historia o przecinaniu się ścieżek designu i mody, czyli idealnej synergii estetyki oraz kreatywności.

Sophi Oro to kolekcja, która ma w sobie dużo z klasyki, ale zdecydowane złocenia przybliżają ją do stylu glamour oraz nowoczesnego spojrzenia na wnętrza. Piękne dekory przyciągają wzrok i sprawiają, że aranżacja nabiera niekonwencjonalnego charakteru.

W kolekcji Sophi Oro projektanci postawili na zjawiskową fuzję trzech barw. Głęboka czerń przeplata się ze złotymi akcentami oraz czystą bielą. Tworzą one prawdziwe designerskie dzieło inspirowane… modą. W Sophi Oro ta inspiracja nabiera nowego znaczenia.

Dekory z kolekcji przypominają aplikacje naszywane czy wytłaczane na tkaninach. Wzory zachwycają niezwykłą dbałością o detale. Każdy z nich przywodzi na myśl odmienne skojarzenia, zaś wspólnie mają szansę wykreować nieoczywistą przestrzeń pełną artystycznego zacięcia. Sama struktura płytek również jest wyjątkowa. Delikatne wypukłości zapewniają efekt trójwymiarowej przestrzenności.

Źródłu: Tubądzin.

Przy budowie nieruchomości zwróć uwagę na elewację budynku

anders-jilden-Sc5RKXLBjGg-unsplashPrzy budowie nieruchomości zwróć uwagę na elewację budynku. Jest to bardzo istotna kwestia.

Spis treści:
Tynk, drewno a może beton?
Elewacja a rodzaj ścian zewnętrznych
Ponadczasowo, neutralnie i funkcjonalnie – trendy kolorystyczne na 2023 rok
Aspekt techniczny – najlepsza elewacja, czyli jaka?

Elewacja domu to zewnętrzna część budynku, która nadaje mu charakterystyczny wygląd oraz chroni ściany przed czynnikami atmosferycznymi i uszkodzeniami mechanicznymi. Jeszcze do niedawna deweloperzy i inwestorzy prywatni nie przykładali większej wagi do kwestii wykończenia ścian zewnętrznych. Dziś jest zupełnie inaczej. Niegdyś popularne, nieco monotonne tynki, ustępują miejsca coraz ciekawszym rozwiązaniom elewacyjnym. Współczesne budownictwo łączy bezpieczeństwo, najwyższą jakość i długowieczność z nieprzeciętną estetyką i ponadczasowym wzornictwem. Jakie rodzaje elewacji królują na dzisiejszym rynku? Jak sprawdzić elewację przy zakupie domu?

Tynk, drewno a może beton?

Współczesny rynek budowlany i architektoniczny to przede wszystkim różnorodność, która pozwala deweloperom tworzyć niebanalne, a przy tym solidne i funkcjonalne aranżacje. Czołowi producenci oferują materiały naturalne i sztuczne, ponadczasowe i nowoczesne, klasyczne i imitujące inne tworzywa, minimalistyczne i wyróżniające się nietypowym designem. Jakie materiały wykończeniowe wiodą prym na dzisiejszym rynku?

Większość polskich domów pokrytych jest tynkiem. Do największych zalet tego ponadczasowego materiału zaliczymy prosty i szybki sposób nakładania oraz niezwykłą różnorodność kolorów. Tynki można zastosować niemal na każdej powierzchni. Łatwo dopasować je do stolarki okiennej i drzwiowej.

Niezwykle popularny w ostatnim czasie jest także beton architektoniczny. Beton elewacyjny najczęściej przybiera formę płytek w rozmaitych kolorach, fakturach i kształtach. Świetnie prezentuje się na nowoczesnych bryłach. Pięknie wygląda w połączeniu z drewnem. Płyty z betonu są odporne na uszkodzenia i negatywne działanie czynników atmosferycznych.

Drewno to ponadczasowy materiał wykończeniowy. Ceni się go za znakomite właściwości termoizolacyjne, elegancki wygląd i uniwersalność. Doskonale dopełnia budynki zaaranżowane w stylu nowoczesnym, industrialnym czy eko. Ściany zewnętrzne najczęściej pokrywa się drewnem egzotycznym. Dobrze sprawdzają się także takie rodzaje jak dąb, buk czy jesion.

Elewacja a rodzaj ścian zewnętrznych

Ładny wygląd elewacji oraz jej odporność na czynniki atmosferyczne to nie wszystko. Równie ważne jest dostosowanie jej do technologii, w jakiej zostały wzniesione ściany. Elewacja musi współgrać ze wszystkimi warstwami przegród zewnętrznych – wyjaśnia Małgorzata Osiak, główny architekt firmy deweloperskiej RealCo.

Ściany zewnętrzne mogą być jednowarstwowe, dwuwarstwowe, trójwarstwowe lub szkieletowe. Pierwsze z nich przeznaczone są do klasycznego tynkowania tynkiem tradycyjnym lub cienkowarstwowym, drugie pokrywa się tynkiem cienkowarstwowym lub w technologii na sucho panelami drewnianymi. Ściany trójwarstwowe wykonane z klinkieru, ceramiki czy silikatów mogą pełnić funkcję gotowej elewacji. Natomiast szkieletowe najczęściej wykańcza się oblicówką z drewna bądź odpowiednich tworzyw sztucznych. Do każdego rodzaju ścian można mocować okładziny ceramiczne, kamienne czy betonowe.

Ponadczasowo, neutralnie i funkcjonalnie – trendy kolorystyczne na 2023 rok

Równie ważna, co materiał, jest kolorystyka elewacji. Od wyglądu ścian zależy bowiem charakter całego budynku. Kolor powinien być dostosowany do rozmiaru, usytuowania oraz otoczenia domu. Jasne odcienie elewacji optycznie powiększają bryłę, natomiast ciemne mogą ją wizualnie pomniejszać. Subtelnie szare czy kremowe ściany rozjaśnią dom znajdujący się w zacienionym miejscu, np. pod lasem.

A co z trendami? Współcześni deweloperzy stawiają na minimalizm, harmonię i najwyższą estetykę. Chętnie wykorzystują odcienie szarości i beżu. Jasne wykończenia elewacyjne przełamują ciemnymi akcentami, tworząc aranżacje będące kwintesencją nowoczesności, niebanalnego stylu i przytulności. Inwestycja Michałowice Parkowa została zaprojektowana w duchu dobrego designu, minimalizmu i estetyki. Elewację w kolorze piaskowca zestawiliśmy z ciemnoszarymi, spadzistymi dachami i wysokimi, panoramicznymi oknami, w ten sposób tworząc kompozycję, idealnie wpisującą się w najnowsze trendy – podkreśla Małgorzata Osiak z RealCo.

Aspekt techniczny – najlepsza elewacja, czyli jaka?

Zakup domu to dla wielu osób decyzja na całe życie. Warto zatem dokładnie sprawdzić cały budynek, by uniknąć ewentualnych problemów czy kosztów dodatkowych w przyszłości. Na co zwrócić szczególną uwagę podczas inspekcji elewacji? Tym, co powinno nas zaniepokoić, są mniejsze lub większe pęknięcia, wykwity grzyba, zacieki, odpadające fragmenty tynku, a także wykruszone elementy murów i spoin.

Warto skorzystać z usług inspektora budowlanego, który fachowym okiem oceni stan elewacji budynku. Ekspert zwróci uwagę na rzeczy niewidoczne dla niedoświadczonej osoby, przygotuje listę ewentualnych poprawek oraz pomoże w przygotowaniu kosztorysu remontu bądź przebudowy.

Źródło: RealCo.

Nieruchomość hotelowa Artis Loft Hotel – standard 4* w wykonaniu Vavasis i Trust Us

1Nieruchomość inwestycyjna Artis Loft Hotel jest zlokalizowana w podwarszawskich Radziejowicach. Inwestycja dysponuje 86 pokojami umiejscowionymi na trzech kondygnacjach.

Obiekt przez wiele lat był hotelem typowo biznesowym, nastawionym głównie na organizację konferencji, szkoleń oraz eventów firmowych. W związku z planowaną zmianą kategoryzacji obiektu, wnętrza hotelu przechodzą właśnie metamorfozę.

W ostatnim okresie zrealizowaliśmy szereg nakładów w rozwój infrastruktury hotelu – mówi Tomasz Rybaczek, dyrektor generalny Artis Loft Hotelu. Do użytku gości oddaliśmy już rozbudowaną strefę SPA. Obecnie trwa proces projektowy gabinetów zabiegowych. W planach na lata 2023-2024 jest wykonanie remontu pokoi i zmiana kategoryzacji hotelu na 4*. Jest to kluczowe w procesie pozyskania nowych kontrahentów oraz zwiększenia zainteresowania gości indywidualnych.

Pokoje, które do tej pory utrzymane były w loftowym charakterze, otrzymują właśnie nowy, dużo cieplejszy design. Jest to związane nie tylko z potrzebą wpisania się w aktualnie panujące trendy, ale też z wyjściem naprzeciw zmieniającym się potrzebom gości oraz spełnieniem wyższych wymogów kategoryzacyjnych. Głównym założeniem projektu jest wprowadzanie poszczególnych zmian etapowo, z możliwie jak najmniejszą ingerencją w funkcjonowanie hotelu.

Projekt modernizacji obiektu polegał na podniesieniu standardu pokoi, opracowaniu nowej odsłony części restauracyjnej oraz stworzeniu strefy SPA – mówi Marlena Michałkowska, architekt wnętrz z pracowni VAVASIS. Celem jest wzbogacenie oferty dla gości biznesowych, jak również pozyskanie nowej grupy docelowej, która poszukuje miejsca relaksu i weekendowego odpoczynku. Jednym z głównych założeń projektowych było więc wzbogacenie i ocieplenie wnętrza z zachowaniem niektórych istniejących elementów surowości. Naszym celem było stworzenie sfery harmonii i spokoju z dala od miejskiego zgiełku, a więc miejsca, gdzie w otoczeniu zieleni goście będą mogli odpocząć w klimatycznym wnętrzu.

W efekcie we wnętrzach hotelu pojawiły się różnorodne okładziny ścienne oraz nowe materiały o zróżnicowanych fakturach. Duży nacisk położono tu na naturę i akcenty roślinne, ciepłą paletę barw naturalnego drewna, jak również dodatki i detale w kolorze złota. Realizację wnętrz pokoi powierzono warszawskiej spółce Trust Us, specjalizującej się w wyposażaniu obiektów komercyjnych:

Realizacja w Artis Loft Hotel wynikała z koncepcji zmiany grupy docelowej, zwiększenia funkcjonalności pokoi i podniesienia standardu całego obiektu – mówi Daniel Ochońko, prezes zarządu Trust Us. Pokoje zyskały zupełnie nowe oblicze – wykonaliśmy bardziej funkcjonalne meble wolnostojące, nowe zabudowy z dekoracyjnym oświetleniem i ryflowaniem oraz dekoracje okienne, przygotowane we współpracy z partnerską spółką Pofawe. W łazienkach natomiast pojawiły się dużo większe blaty i lustra. Całość nabrała nowoczesnego charakteru i z pewnością teraz dużo lepiej wpisuje się w aktualne rynkowe trendy.

materiał prasowy

Sposoby na oszczędność – przydatne wskazówki od architektów i projektantów wnętrz

Anna Wilniewczyc_Ambasador GeberitWoda jest niezbędna do utrzymania życia. Wykorzystujemy ją do większości codziennych czynności. Światowy Dzień Wody odbywa się co roku, 22 marca, w celu uświadomienia, jak wielką rolę ona odgrywa i jak wielkie zagrożenie niesie ze sobą spadek jej zasobów. Architekci i projektanci wnętrz – Ambasadorzy marki Geberit – radzą, jak dbać o ten cenny surowiec.

Spis treści:
Wspólne dobro
Wanna czy prysznic?
Wybierz dobrze
Nie lej wody!
Instalacja do odzysku wody

Wspólne dobro

Wydaje nam się, że wody mamy pod dostatkiem. Jest wszędzie pod ręką. Leci z baterii w łazience, kuchni, w galerii handlowej, na stacji benzynowej. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Deficyty wody są ogromne. Nie mamy świadomości problemu, a jeśli mamy taką wiedzę, to i tak odnosimy mylne wrażenie, że brak wody nigdy nas nie dotknie. Zagrożenie jest tu i dotyczy nas już teraz. Co możemy zrobić, by zminimalizować lub spowolnić problem deficytu wody? Po pierwsze – zdać sobie sprawę z jego istnienia. Następnie – działać! – podkreśla proj. wnętrz Agnieszka Bronka-Pawlicka, właścicielka INNI DESIGN.

Odpowiedzialność ekologiczna zaczyna się we własnych czterech kątach. Dlatego już na etapie projektowania domu czy mieszkania warto wybrać instalacje i wyposażenie, które pomogą oszczędzać wodę i dbać o otaczający nas świat. Takich rozwiązań na rynku odnajdziemy naprawdę wiele. Najlepszym przykładem jest oferta marki Geberit – swoistego ambasadora wody w branży sanitarno-łazienkowej. Marka, stawiając na nowoczesność, nie tylko dba o ponadczasowy design swoich produktów, łączących maksymalną użyteczność z ciekawymi rozwiązaniami, ale również bierze pod uwagę ochronę środowiska.

Wanna czy prysznic?

Bardziej przyjazny dla środowiska jest prysznic. – Podczas 60-sekundowej kąpieli pod prysznicem jesteśmy w stanie zużyć ok. 15 litrów wody, natomiast do napełnienia wanny potrzebujemy ok. 150 litrów wody. – mówi arch. wnętrz Marzena Miszczyk, właścicielka Miszczyk Interior Design. Istotną kwestią przy projektowaniu strefy prysznica jest brodzik. Projektując proekologiczne łazienki zawsze sugeruję wyeliminowanie wanny na rzecz dużej i wygodnej strefy prysznicowej. Idealnie sprawdza się brodzik Geberit Sestra, który staram się zawsze wpuścić w posadzkę, aby stworzyć wejście bez barier. podkreśla proj. wnętrz Agnieszka Bronka-Pawlicka, właścicielka INNI DESIGN.

Wybierz dobrze

Misa WC i stelaż to także urządzenia, które mogą pomóc nam zadbać o środowisko naturalne we własnej łazience. Wszystkie nowe miski ustępowe oraz wybrane stelaże podtynkowe Geberit i Koło dysponują rozwiązaniem 2/4, pozwalającym wykorzystać zmniejszoną lub zwiększoną ilość wody, w zależności od zapotrzebowania. W ten sposób łatwo ogranicza się zużycie tego cennego surowca, a jednocześnie oszczędza pieniądze.Stelaże marki Geberit mają możliwość ustawienia spłukiwania 2/4 l., które jest w zupełności wystarczające, a przekłada się na mniejsze zużycie wody. – mówi arch. wnętrz Anna Wilniewczyc.

Spłuczka to jedno z częściej używanych urządzeń w domu. W wolny dzień każdy domownik uruchamia ją co najmniej 5-6 razy dziennie. – W naszych projektach rekomendujemy toalety z podwójną spłuczką, które rocznie zapewniają oszczędność wody nawet 40 000 litrów. – mówi arch. wnętrz Marzena Miszczyk, właścicielka Miszczyk Interior Design. W ofercie marki Geberit można znaleźć dwudzielne przyciski spłukujące w zróżnicowanych stylach, kształtach i kolorach. Przykładem może być Geberit Sigma50. Przycisk wyposażony jest w różne funkcjonalności np. integrację z urządzeniem DuoFresh do usuwania zapachów.

Nie lej wody!

Edukację w zakresie oszczędzania wody, w tym utrwalanie dobrych nawyków, warto zacząć już od najmłodszych lat. – Konieczność poświęcania większej uwagi myciu rąk zauważyłam, kiedy córki zaczęły robić to samodzielnie… i tym samym wylewać zbyt dużo wody dla zabawy. Edukuję je, aby najpierw namoczyć dłonie i zamknąć kurek, a następnie namydlić i odkręcić, by je opłukać. Oszczędność wody przy tej rutynowej czynności jest zauważalna. – mówi arch. Monika Staniec, właścicielka autorskiej pracowni Monika Staniec Architekt Wnętrz. W łazience dobrze sprawdzą się baterie bezdotykowe m.in. Geberit Piave i Geberit Brenta. Strumień płynie tylko przez kilkanaście sekund podczas mycia rąk i natychmiast po zakończeniu procesu jest zatrzymywany. – Baterie można zastosować np. na podczerwień lub takie z systemem Eco Smart, które obniżają zużycie wody aż o 60%! – wskazuje arch. wnętrz Anna Wilniewczyc.

Instalacja do odzysku wody

Na etapie projektowania domu warto uwzględnić instalacje, które umożliwią ponowne wykorzystanie wody zużytej w gospodarstwie domowym. – Świetną opcją jest zbiornik na wodę szarą, a na zewnątrz domu – na deszczówkę. Tymi metodami nie tylko oszczędzamy wodę – dbamy również o edukację najmłodszych. – mówi arch. Monika Staniec, właścicielka autorskiej pracowni Monika Staniec Architekt Wnętrz. Aby móc poddać szarą wodę recyklingowi, musimy najpierw mieć możliwość wydzielenia jej ze strumienia ścieków i odseparowania od zanieczyszczeń biologicznych pochodzących z domowych toalet. W tym celu już na etapie projektowania domu warto poprowadzić oddzielną instalację kanalizacyjną przeznaczoną do odprowadzania szarej wody do odpowiednich zbiorników magazynujących. – To, co gigantycznie wpływa na oszczędzanie wody, a nie wymaga od nas dużych inwestycji, to zbieranie deszczówki. W upalne dni uratuje ona rośliny w ogrodzie czy na balkonie. Wystarczy jedynie przewidzieć zbiorniki wyłapujące wodę – proste zewnętrzne beczki lub specjalistycznie montowane wyłapywacze (inaczej zbieracze) wody deszczowej. Są to elementy bezpośrednio instalowane na rurach spustowych. Otwory, które znajdują się w wyłapywaczach, pozwalają na gromadzenie deszczówki w specjalnych pojemnikach. – podkreśla proj. wnętrz Agnieszka Bronka-Pawlicka, właścicielka INNI DESIGN.

Każdy z nas ma możliwość, by swoimi codziennymi działaniami przyczynić się do dbania o cenny zasób, jakim jest woda. Wszystkie nasze zachowania mogą determinować również decyzje i postępowanie innych, dlatego warto pokazywać i mówić o dobrych nawykach. Jak podsumowuje arch. wnętrz Anna Wilniewczyc: – Sama również bardzo dbam o wodę, zawsze zamykam strumień, gdy myję zęby, łapię każdą kroplę, która mogłaby spłynąć, a mogę nią podlać kwiaty czy umyć podłogę. Biorę prysznic, nie kąpiel w wannie, a namydlając ciało, wyłączam strumień. Zbieram również deszczówkę wykorzystywaną później w ogrodzie. Takie czynności stają się później nawykiem, dzięki któremu mam wpływ na zasoby Ziemi.

Źródło: Geberit.

Lobby warszawskiej nieruchomości inwestycyjnej Warsaw Trade Tower w świetle kryształów

44e32485251e6b0ecd10f8e43f0891ccLobby warszawskiej nieruchomości inwestycyjnej Warsaw Trade Tower w świetle kryształów.

Aby podkreślić wyjątkowość biurowca i uczynić go jeszcze bardziej funkcjonalnym, eksperci z działu Workplaces Globalworth we współpracy ze studiem architektonicznym MIXD, podjęli się rearanżacji lobby. W efekcie część reprezentacyjna WTT wyposażona została w nowe, wielofunkcyjne strefy. Imponująco elegancką przestrzeń dodatkowo podkreślają trzymetrowymi żyrandolami z kryształów, które rozświetlają jego wnętrze, a ich kolumnowe kształty uwydatniają architekturę budynku.
Pierwsze wrażenie nierzadko ma decydujące znaczenie. Nie inaczej jest w przypadku flagowego biurowca WTT z portfela Globalworth.
Głównym założeniem projektantów było wykorzystanie atutów wnętrza. Dzięki dużej ilości światła dziennego i istniejących materiałów stworzono jeszcze bardziej unikalną przestrzeń. Światło wprowadza do wnętrza przez wszystkie piętra holu imponujący świetlik dachowy i duże przeszklenia. Takie rozwiązanie gwarantuje dużą ilość światła w słoneczną pogodę, które niezwykle ożywia wnętrze. Projektanci z MIXD postanowili wykorzystać ten atut umieszczając pod świetlikiem wysokie na trzy metry, kryształowe żyrandole, zaprojektowane specjalnie dla WTT.
materiał prasowy

Skandynawska nuta designu we wnętrzu nieruchomości

FotelPernilla_duxiana_male
Dzięki reputacji podążającej za ich jakością, trwałością i minimalistycznym szykiem, skandynawskie wzornictwo zyskało wielu zwolenników na całym świecie. Krzesło Wishbone Hansa J. Wegnera, regał String Nilsa Strinninga, lampa Grasshopper Grety Magnusson, czy FlowerPot Vernera Pantona – to doskonale znane klasyki, które mimo wielu pojawiających się trendów, wciąż trwają i nic nie jest w stanie ich zdetronizować. Szwedzi, Duńczycy i Finowie już w latach trzydziestych XX w. zaczęli tworzyć dzieła nowatorskie na tyle, że do dziś dzień nie przestają być wzorem do naśladowania dla kolejnych pokoleń projektantów. Dowodem na to są także meble Bruno Mathssona – fotel Jetson, Karin, Pernilla 69 czy krzesło Sama Larssona z 1974 roku – nadal produkowane i niezmiennie budzące zachwyt.

Spis treści:
Meble Mathssona
Historia we współczesnej odsłonie

Inwestycja w klasyki skandynawskiego designu ma kilka niepodważalnych zalet. Decydując się na wprowadzenie ich do wnętrz, można mieć pewność obcowania z solidnym i przemyślanym rzemiosłem, które wytrzyma próbę czasu i przetrwa pokolenia. To nie tylko meble, bo świat dawno temu zwrócił uwagę na charakterystyczne elementy, takie jak słynne wzory fińskich maków Marimekko, które weszły do zbiorowej świadomości, rozgaszczając się wiele lat temu na sukienkach Jacqueline Kennedy.

Meble Mathssona

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom nabywców i ich apetytowi na atrakcyjne walory rękodzieła, Agnieszka Bujak sprowadziła do Polski najciekawsze projekty Bruno Mathssona, jednego z najbardziej cenionych i wpływowych szwedzkich projektantów mebli XX wieku. Tworzone przez skandynawską firmę Duxiana unikatowe egzemplarze lub małe serie, powstają w zaciszu warsztatu rodzinnej manufaktury, z troską o jakość i trwałość. Niektóre z nich są jak bezcenne dzieła sztuki.

Bruno Mathsson, którego dzieła znajdziemy w krakowskim showroomie Duxiana, stworzył nowoczesne jak na tamte czasy meble, określające w latach 60. ambicje epoki. Przyjaciele profesora Mathssona mawiali, że miał obsesję na punkcie sztuki „wygodnego wylegiwania”. Zafascynowany możliwościami, jakie odnalazł w rozwijaniu formy przy użyciu nowych technologii, architekt zainspirował się ruchem funkcjonalistycznym. W latach 20. i 30. głęboko pochłonęły go własne studia. Zagłębiając się w literaturę o projektowaniu, pożyczoną od kuratora Röhsska Konstslöjdsmuseet w Göteborgu, wyrósł na jednego z najsłynniejszych interpretatorów idei funkcjonalistycznej szkoły. Zmiękczał ostre linie architektury, dodając projektowanym obiektom ciepła i osobowości.

Ponad trzy dekady po śmierci Mathssona wciąż podziwiamy jego obiekty, a dzięki Agnieszce Bujak i marce Duxiana, możemy je wreszcie zobaczyć w Polsce. Szwedzka firma nie ustaje w propagowaniu łączenia dawnego ze współczesnym, zwłaszcza że odbiorcy chętnie sięgają po wypróbowane wzorce. Mimo upływu lat te projekty wciąż mają się dobrze i wciąż znajdują nabywców.

Historia we współczesnej odsłonie

W 1968 Duxiana wprowadziła na rynek jeden z wielkich klasyków naszych czasów. Fotel Jetson, został zainspirowany rodzącą się wówczas erą kosmiczną. Podobnie jak wiele innych dzieł Mathssona, opiera się o design łączący funkcjonalność i wygodę. Kusi rzeźbiarskim kształtem, niesamowitym kunsztem wykonania i dbałością o szczegóły, takie jak chociażby funkcja pamięci ustawienia fotela, która pozwala zawsze na powrót mebla do tego samego położenia. Kolejne projekty Mathssona dla Duxiany, takie jak kolekcja foteli z podnóżkami Karin, czy Pernilla 69, są dziś tak samo aktualne, jak kilkadziesiąt lat temu, znajdując zastosowanie w wielu realizacjach premium.

„Najciekawsze i najlepiej starzejące się wnętrza to te, których nie da się w łatwy sposób zaszufladkować. Umieszczenie w projekcie klasyków XX wieku wzmacnia eklektyczny charakter i efekt różnorodności, które sprawiają, że wnętrze staje się ponadczasowe. To też odpowiedzialność – rzeczy, które już przetrwały próbę czasu, będą z całą pewnością cieszyły nowego właściciela przez następne długie lata i nie wylądują na śmietniku, kiedy moda na nie przeminie” – mówi Rafał Otłog, Partner w pracowni Boris Kudlička with Partners.

Krakowski showroom Duxiana, to dla jednych sklep – ikona, dla innych źródło pierwotnego szwedzkiego stylu, sprzed ery gigantów meblowych. Meble z jednej strony nawiązują do klasycznych wzorów, a z drugiej otwierają się na nowe wpływy. Wciąż jednak są produkowane w Szwecji, w większości powstając w tych samych manufakturach, w których produkowano je w latach 60. zeszłego stulecia.

Źródło: Duxiana.

Domy Przyszłości: nowoczesne nieruchomości z oknami od OknoPlus

image_processing20230321-22815-5yex4jOkna OknoPlus zostały wykorzystane w projekcie nowoczesnego osiedla domów energooszczędnych od HausWerk.

W otuleniu zieleni, w cieniu polskiej stolicy królów powstaje kameralne osiedle Domów Przyszłości, a że nazwa zobowiązuje, jego generalny wykonawca do współpracy zaprosił producenta okien, który o energooszczędności, jakości oraz innowacjach wie naprawdę wszystko. Tak na placu budowy osiedla domów prefabrykowanych od HausWerk zagościły rozwiązania OknoPlus.
Technologia, natura, komfort – trzy słowa będące fundamentem nowoczesnego projektu, do którego mieszkańców zaprasza HausWerk. To firma wywodząca się z grupy PalettenWerk, a więc jednej z największych firm branży drzewnej w Europie Środkowo-Wschodniej, będąca aktywnym członkiem wiodących stowarzyszeń branżowych związanych z budownictwem drewnianym. Domy produkowane w podkrakowskich Krzeszowicach to nowoczesne budynki, których trwałość i precyzję wykonania potwierdza wiele krajowych i europejskich certyfikatów. Całości dopełniają rozwiązania topowych producentów np. innowacyjne okna i systemy przesuwne OknoPlus.
– Nowoczesna technologia budownictwa, na której oparliśmy te niezwykłe budynki, została opracowana we współpracy z Politechniką Krakowską i Małopolskim Centrum Budownictwa Energooszczędnego, a także z ekspertami i reprezentantami instytucji branżowych – mówi Rafał Korytowski Prezes zarządu HausWerk Sp. z o.o. – Dzięki prefabrykacji uzyskaliśmy doskonałą jakość wszystkich elementów konstrukcyjnych, tworząc budynki o bardzo dobrych parametrach izolacyjnych i akustycznych, a także funkcjonalne rozwiązania podnoszące komfort korzystania z przestrzeni każdego z domów wchodzących w skład naszego osiedla. Podstawowym materiałem budowlanym wykorzystanym w procesie produkcji było drewno – jedyny w pełni odnawialny, naturalny, a zarazem szlachetny surowiec, który pozwala zachować zerowy bilans emisji CO2 budynków i uważany jest za główny materiał budownictwa w przyszłości – dodaje przedstawiciel podkrakowskiego producenta domów prefabrykowanych.
Na straży ciepła, ciszy i bezpieczeństwa domowników stanęły również innowacyjne rozwiązania OknoPlus.
– W projektach domów, które stawiają na ekologiczne i ekonomiczne rozwiązania, świetnie sprawdzą się systemy przesuwne Reveal Slide oraz Morlite Vision. Nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że oba produkty będą tu strzałem w dziesiątkę. Łączą bowiem to, co efektywne z tym, co efektowne, a do tego pozwalają postawić zdecydowany krok na drodze ekologicznego, zrównoważonego budownictwa na miarę XXI wieku – podkreśla Monika Srebrny, ekspertka marki OknoPlus.

materiał prasowy

Nowodvorski Lighting z oficjalnym lokalem – inspiracje dla nieruchomości w jednym miejscu

otwarcie_domu_marki_4W dniach od 15 do 17 marca, w warszawskiej Defabryce przy ul. Duchnickiej 3 w Warszawie, miało miejsce  oficjalne otwarcie Domu Marki Nowodvorski Lighting.

Z tej okazji goście mogli zapoznać się z tegorocznymi nowościami z oferty, a dodatkowo wziąć udział w inspirujących dyskusjach i szkoleniach, rozjaśniających techniczne kwestie związane z nowoczesnym oświetleniem.
W trakcie Dni Otwartych Dom Marki Nowodvorski Lighting odwiedziło ponad stu pięćdziesięciu projektantów i parterów biznesowych oraz kilkudziesięciu klientów indywidualnych. Specjaliści wzięli udział w branżowych szkoleniach, dotyczących m.in. najnowszych trendów oraz kreowania charakteru wnętrza poprzez dobór odpowiedniej temperatury, mocy i stylistyki oświetlenia. Eksperci Design Lab, czyli działu projektowego firmy Nowodvorski Lighting, opowiedzieli też o możliwościach aranżacyjnych systemu Cameleon i różnorodnych obliczach kolekcji MONO. Atrakcją specjalną była możliwość skonsultowania własnego projektu oświetlenia z Martą Czerkies Home Designer – znaną z programów TV projektantką wnętrz.

Domy Marki Nowodvorski Lighting to kolejny etap na drodze rozwoju firmy, a warszawska inicjatywa jest już drugim projektem. Pierwszy Dom Marki powstał w 2022 roku, przy ulicy Głogowskiej 161 w Poznaniu.

Źródło: Nowodvorski Lighting.

Czy możliwe jest wyliczenie emisji CO2 w cyklu życia budynku?

Grafika Lafarge 2Setka miast w których zamieszkuje 12 proc. mieszkańców Europy uczestniczy w misji Unii Europejskiej na rzecz inicjatywy Neutralne Klimatycznie i Inteligentne Miasta do 2030 r. Wybrane metropolie, w tym pięć z Polski, obecnie opracowują tzw. umowy Climate City – ogólne plany neutralności klimatycznej m.in. w sektorze budownictwa. Do osiągnięcia założonego celu, jakim jest redukcja emisji CO2 w budownictwie, potrzebne są zmiany, które pozwolą na tworzenie zrównoważonych budynków oraz renowację. Aby to zrobić konieczna jest wiedza na temat tego ile emituje dany budynek. Jak więc to zrobić?

Spis treści:
Unijna dyrektywa EPBD stawia pierwsze kroki w niskoemisyjnym budownictwie
Metoda wspierająca powstawanie zrównoważonych budynków
Droga do neutralnych klimatycznie i inteligentnych miast

Unijna dyrektywa EPBD stawia pierwsze kroki w niskoemisyjnym budownictwie

Zmiana dyrektywy EPBD, która została przegłosowana 9 lutego w Komisji Europejskiej wstępnie zakłada, że od 2028 roku wszystkie nowe budynki będą zeroemisyjne. Dyrektywa opisuje wprowadzenie ujednoliconej charakterystyki energetycznej budynku w formie dokumentu, który będzie określał zużycie energii przez budynek oraz jego emisje CO2. Nakłada również obowiązek przygotowania planu renowacji budynków oraz ograniczenia zużycia energii na kraje UE.

Implikacje wprowadzenia dyrektywy mogą spowodować duże zmiany zarówno dla inwestorów czy właścicieli, jak i całego sektora budownictwa. Stąd konieczna jest wiedza o tym, gdzie i ile emituje budownictwo, a konkretnie budynki. Należy uwzględniać emisje pochodzące nie tylko z użytkowania budynku, ale także z produkcji wykorzystanych do jego budowy materiałów, projektowania, procesu budowlanego i rozbiórki, czyli z całego cyklu jego życia. Działanie to ma doprowadzić do sytuacji, w której budynek będzie charakteryzował się zerowym bilansem wbudowanego oraz operacyjnego śladu CO2. W obliczaniu bilansu może pomóc analiza cyklu życia (ang. Life-Cycle Assessment – LCA), która mierzy emisyjność budynku od jego budowy po użytkowanie i rozbiórkę.

Budowa i eksploatacja budynków odpowiadają za około 36 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych, podczas gdy od 10 do 20 proc. stanowią emisje pochodzące z etapu produkcji i transportu materiałów budowlanych. Aby skutecznie zdekarbonizować zasoby budowlane do 2050 r., zgodnie z celami ustanowionymi w Porozumieniu Paryskim, konieczne jest więc ograniczenie emisji nie tylko na etapie użytkowania budynków, ale także produkcji materiałów, projektowania, czy samego procesu budowlanego – mówi dr Justyna Glusman, Dyrektor Zarządzająca Fali Renowacji. I dodaje: Musimy więc zacząć stopniowo analizować i uwzględniać emisje w całym cyklu życia budynków. Robi to już kilka europejskich państw, a wraz z wejściem w życie nowelizacji dyrektywy EPBD wszystkie kraje UE zostaną zobowiązane do analizowania wpływu budynków na globalne ocieplenie. Stąd warto zacząć już o tym myśleć, projektując nowe ramy prawne.

Metoda wspierająca powstawanie zrównoważonych budynków

Wszystkie nowopowstałe budynki mają wspierać cel dekarbonizacji miast, dlatego budownictwo potrzebuje narzędzia do analizy wpływu budynków na globalne ocieplenie. Rozwiązaniem może być analiza cyklu życia budynku (LCA), która pozwala wyliczyć całościowy ślad węglowy konieczny do oszacowania wpływu inwestycji na klimat.

Polega ona na uwzględnieniu emisji CO2 w poszczególnych etapach w cyklu życia budynków – począwszy od materiałów budowlanych, transportu, konstrukcji obiektu, jego użytkowania i skończywszy na rozbiórce. Okres referencyjny wynosi 50 lat, a ocena jest przeprowadzana na podstawie projektu. Dzięki wykorzystaniu programu OneClickLCA możemy określić wpływ materiałów na całkowitą wartość śladu węglowego. Program jest narzędziem obliczeniowym, który opiera się na bazach ze średnimi wartościami CO2, gdzie najlepszym rozwiązaniem jest wskazanie wartości na bazie deklaracji EPD producenta. W wyniku analizy powstaje raport zgodny z 11 niezależnymi certyfikatami i z ponad 30 certyfikatami i standardami dotyczącymi oceny cyklu życia i kalkulacji kosztów cyklu życia, w tym z wytycznymi wszystkich wersji LEED i BREEAM.

W wyniku analizy LCA dla budynku wielorodzinnego Arkada w Krakowie, którą przeprowadziły Lafarge i SWECO, wykazano, że najwyższy ślad węglowy powstaje w fazie eksploatacji budynku i odpowiada za ponad 70 proc. CO2 – mówi Dariusz Kuryś, Kierownik ds. Rozwoju Biznesu w Lafarge Polska. I dodaje: Jako uczestnicy procesu budowlanego mamy wpływ na redukcję zarówno wbudowanego, jak i operacyjnego śladu węglowego. W pierwszym wypadku dzięki zrównoważonym materiałom, w drugim – wyboru instalacji wewnętrznych i projektowaniu przegród z niskim zużyciem energii. W Lafarge od lat pracujemy nad recepturą materiałów, wprowadzając na rynek betony o niższej emisji – średnio między 30 a 50 proc. niższym CO2 w porównaniu do betonów tradycyjnych. Do produkcji materiałów używamy surowców nie tylko zdekarbonizowanych, ale również produktów ubocznych z innych gałęzi przemysłu. W taki sposób wspieramy gospodarkę cyrkularną, która jest częścią odpowiedzialnej produkcji w branży budowlanej.

Droga do neutralnych klimatycznie i inteligentnych miast

Obecnie tylko użytkowy ślad węglowy budynków jest regulowany na poziomie UE oraz w przepisach krajowych pod kątem efektywności energetycznej. Badanie emisyjności w cyklu życia budynków jeszcze nie jest wymagane polskimi przepisami. Wdrożenie metody do oceny emisyjności w całym cyklu życia budynku, w tym uwzględnienia zmniejszania emisji wbudowanych, ma przyspieszyć strategia Fali Renowacji, która szykuje dużo zmian w ramach dyrektyw. Na przykład proponowane ramy dyrektywy EPBD, proces rewizji dyrektywy ws. efektywności energetycznej (EED), a także rozpoczęcie przez resort rozwoju konsultacji dot. zmian w klasach energetycznych dla budynków na poziomie krajowym – są pierwszymi krokami w kierunku rozwoju prawodawstwa dotyczącego obliczenia całościowego wpływu budynków na klimat. Umożliwiają one włączenie obliczenia emisji z cyklu życia budynku do standardów sektora budowlanego, tym samym wspierając misję Neutralnych Klimatycznie i Inteligentnych Miast. Kluczowa w tej kwestii jest jednak współpraca i zaangażowanie interesariuszy oraz działania władz, które będą stymulować zmiany w kierunku wprowadzenia analizy LCA, jako obowiązkowej na etapie przetargów na inwestycje budowlane oraz projektowania. Dzięki temu ustalimy nowy standard na rynku budownictwa i doprowadzimy do osiągnięcia celu dekarbonizacji zasobów budowlanych.

Źródło: Lafarge Polska.

Luksusowy dom w stylu modern classic

Bez tytułuMożna śmiało powiedzieć, że do stylu wnętrza dorastamy. W swoim pierwszym „m” chętnie stawiamy na ascetyczny minimalizm, po drodze ulegamy urokom aktualnych trendów (takie prawo młodości!). A gdy wreszcie możemy zrealizować plany o wymarzonym domu, który spełni oczekiwania rodziców i dorastających dzieci, wybór pada na ponadczasową klasykę. Wnętrze tego lokum dla rodziny miało być bardzo eleganckie, ponadczasowe, z ciepłym akcentem kolorystycznym. Dom z rynku wtórnego został poddany gruntownej przemianie. I chociaż zachowano istniejącą kuchnię, cała reszta, a więc strefa dzienna z salonem i jadalnią, hol, sypialnie i łazienki zostały zaprojektowane na nowo.

Spis treści:
Elegancki salon w ciepłym wydaniu
Ekskluzywny wypoczynek

Wsłuchując się w oczekiwania inwestorów projektantka Sandra Białkowska postawiła na styl modern classic, który wyznaczył charakter wszystkich pomieszczeń. Jednak powiedzieć o tych wnętrzach, że są klasycznie eleganckie, to zdecydowanie za mało. Bowiem tutaj panuje przepych, ale jak najbardziej kontrolowany. Wybrane kolory, materiały, faktury i formy tworzą harmonijną całość, w której każdy element jest na swoim miejscu. Stylowe akcenty i te nowoczesne występują obok siebie w idealnym balansie.

Elegancki salon w ciepłym wydaniu

Klasyczny klimat wyraźnie dominuje już w holu. Bogate sztukaterie ścienne i sufitowe oraz nawiązujące do nich frezy zdobiące skrzydła drzwi wewnętrznych, eleganckie złote kinkiety w zestawieniu z nowoczesnymi oprawami szynowymi. Wszystko to razem daje wyjątkowy efekt. Warto zwrócić uwagę na starannie przemyślaną i dopracowaną w każdym calu oprawę w postaci materiałów i dekoracji. Ściana medialna to prawdziwa perełka. Sztukaterie, złote listy, motyw pionowych lameli, szkło tworzą niezwykłą kompozycję, która w równym stopniu zachwyca szykiem, co spójnością.

Reprezentacyjny i komfortowy charakter salonu w pełni oddaje zestaw mebli wypoczynkowych. Nieoczywisty, eklektyczny, ale zdecydowanie robiący wrażenie. Elegancką sofę narożną i puf z tej samej kolekcji projektantka zestawiła z fotelami Bofii marki Bizzarto. Chociaż oba meble różnią się formą, stylem i kolorystką, to jednocześnie znakomicie się zgrywają i wzajemnie równoważą. Zachwycająca miękkością i szykowną formą grafitowa sofa na nóżkach idealne wpisuje się w styl modern classic. Z kolei geometryczne fotele Bofii w swych rzeźbiarskich kształtach stanowią kwintesencję modernizmu. Jak wyjaśnia autorka projektu, ich minimalistyczna forma przełamuje wszechobecny kontrolowany przepych. Te fotele zaprojektowane przez Grynasz Studio intrygują za sprawą swojej ciekawej, zmiennej bryły. Siedzisko z podłokietnikami o optymalnej wysokości wsparte jest na obrotowej podstawie. Dzięki temu interesującą formę, która zapewnia przyjemny relaks, można łatwo dopasować do możliwości przestrzeni.

Czarny stolik kawowy o prostej, ale wyrazistej formie pełni rolę stylistycznego łącznika. Cały zestaw, odważny i wyrafinowany zarazem, przyciąga uwagę. Stanowi świetny przykład na to, że dobry design jest nie tylko ponadczasowy, ale także znakomicie współtworzy projekty wnętrz w różnych konwencjach. Stonowane odcienie mebli dają świetny pretekst dla dekoracji i dodatków w kolorze starego złota, które podkreślają elegancję salonu. Efektownym akcentem jest tapeta na ścianie za kanapą, której graficzny wzór efektownie łączy wszystkie odcienie występujące w aranżacji.

Ekskluzywny wypoczynek

Eleganckie i funkcjonalne, a przede wszystkim spójne stylistycznie. Takie zgodnie z oczekiwaniami inwestorów miało być wnętrze domu. Dlatego estetyka modern classic panuje także w pozostałych pomieszczeniach. Projektantka ciekawie zagrała kolorystyką, aby zachowując klasyczny styl i pełen przepychu charakter odróżnić część reprezentacyjną od prywatne i wprowadzić klimat relaksu. Urządzając główną sypialnię i łazienkę, autorka projektu postawiła na ciemną tonację. O ile w salonie czerń pojawia się w pojedynczych akcentach, tutaj stanowi dominantę. Dzięki temu wnętrze sypialni emanuje szykiem. Panuje tu atmosfera wypoczynku w ekskluzywnym wydaniu. Ponownie możemy poddać się urokowi ciekawych kompozycji ściennych. Połączenie bieli, czerni i złota, za sprawą prostego linearnego układu jest z jednej strony nowoczesne, zaś dzięki rysunkowi czarnego marmuru odsłania klasyczne oblicze. Pikowane wezgłowie o imponującym formacie to jeszcze jeden niezwykle ciekawy przykład nowoczesnej interpretacji klasycznych motywów. Ponadczasowa jodełka pod postacią welurowych paneli występują w sąsiedztwie złota i czerni. Całość jest niezwykle wysmakowana i szykowna.

Przechodząc do łazienki pozostajemy w tym samym klimacie ekskluzywnego wypoczynku. Głównym elementem aranżacji jest gres z rysunkiem czarnego marmuru, a towarzyszące mu sztukaterie i złote dodatki wprowadzają efekt pożądanego przepychu, który także w tym pomieszczeniu jest pod kontrolą.

W kolorystycznej opozycji do głównej sypialni jest pokój nastolatki. Wystrój utrzymany w jasnej tonacji bazuje na bieli, beżach i jasnych szarościach. Tutaj także rządzi styl modern classic. Pikowane meble, proste w oświetlenie, subtelne dodatki dodają klasycznej aranżacji dziewczęcej lekkości.

Projekt i wizualizacje: Sandra Białkowska, studio projektowe Dobry Układ.

Źródło: Bizzarto.

Pracownia architektury wnętrz Deer Design zrealizowała apartament w chmurach

fot.: Zagórny Studio

fot.: Zagórny Studio

Pracownia architektury wnętrz Deer Design zrealizowała apartament w chmurach.

Za oknami rozciąga się magnetyzujący widok na Warszawę. A tu – w dwupoziomowym mieszkaniu u szczytu wysokościowca – funkcjonalność skrojona ściśle na miarę potrzeb inwestora harmonijnie łączy się z ponadczasową urodą form i nowoczesną przytulnością. Zadbała o to Pracownia Architektury Wnętrz Deer Design, która najpierw zaprojektowała, a później wykonała prace wykończeniowe w standardzie pod klucz. W ten sposób stan deweloperski sprawnie i szybko zamienił się w miejsce do życia… w chmurach!

Właściciel prezentowanych wnętrz oczekiwał przestrzeni ściśle dopasowanej do jego potrzeb i preferencji. Nim więc rozpoczęły się prace wykończeniowe, niezbędne było przeprowadzenie korekt w pierwotnie planowanym układzie funkcjonalnym. Tym i wszystkimi pozostałymi etapami działań zajęła się z zaangażowaniem arch. Agnieszka Świderek. Jakie były założenia projektowe?

– Dolny poziom miał się zamienić w reprezentacyjną strefę dzienną, na górnym natomiast właściciel chciał uzyskać prywatną, cichą i przede wszystkim funkcjonalną część prywatną. Na dole zaplanowałam więc hol, salon z aneksem kuchennym, pokój gościnny oraz elegancką łazienkę z prysznicem, a wyżej dwie sypialnie, w tym jedną z oddzielną garderobą, a także łazienkę z wanną i natryskiem – relacjonuje architektka.

Projekt i realizacja: Agnieszka Świderek, Pracownia Architektury Wnętrz Deer Design
Zdjęcia: Zagórny Studio

Źródło: Deer Design.

 

Nagrody w ramach Grand PRIX Tubądzin Design Awards zostały wręczone

ben-rosett-10614-unsplashNagrody w ramach Grand PRIX Tubądzin Design Awards zostały wręczone.

Grand PRIX czwartej edycji Tubądzin Design Awards przyznane. Nagrody wręczono podczas uroczystej Gali w Operze Narodowej – Teatrze Wielkim w Warszawie.
Projekty zgłoszone do konkursu udowadniają, że design i sztuka wspólnie tworzą przestrzenie nie tylko funkcjonalne, ale też piękne i wpisujące się w ducha ekologii.

Tubądzin Design Awards to jeden z najbardziej prestiżowych konkursów dla architektów i projektantów. Udział w nim otwiera drzwi do międzynarodowej kariery w branży. Jury  już po raz czwarty wybrało wielkich zwycięzców w każdej z kategorii: Unlimited Architecture, Young Power, Everyday Design oraz CultureFORM.
Informacja o zwycięzcach znajduje się na oficjalnej stronie internetowej Organizatora.

Luksusowe dywany od Carpets & More ozdobą wnętrz nieruchomości

Brink & Campman_dywan Deep Cherry
Zakup dywanu orientalnego, perskiego lub innego ręcznie tkanego, który może stać się w domu formą sztuki, wymaga wizyty w odpowiednim miejscu. Na szczęście specjaliści z warszawskiego showroomu CARPETS & MORE to prawdziwi znawcy i pasjonaci tematu.  Dzięki dbałości o szczegóły, ogromnej wiedzy i współpracy z najlepszymi producentami z całego świata, firmie zaufali wiodący projektanci wnętrz, architekci i prywatni właściciele. Znajdziemy tu wiele prawdziwych perełek, bo właścicielka CARPETS & MORE, Magda Świerlikowska, jest wyjątkowo wyczulona na potrzeby klientów.

Dywany od wieków są ważnym elementem wystroju przestrzeni, stanowiąc jedne z podstawowych narzędzi aranżacyjnych, służących do tworzenia centralnego punktu we wnętrzach. Artyści często przekazują w poszczególnych wzorach swą wyjątkową kulturę, opowiadając lokalne historie za pomocą ręcznie robionych dzieł. Dbałość w ich tworzeniu sprawia, że dywan staje się czasem prawdziwym obiektem sztuki. Właściwie dobrany do charakteru i stylu domu, nasyca go charyzmą, polotem i wygodą. Projektanci wnętrz uwielbiają ich przykuwające wzrok kolory, fakturę i wrażenie, jakie zapewniają pomieszczeniu, uważając je za jeden z najważniejszych elementów w tworzeniu spójnego otoczenia. Są jednymi z najcenniejszych nabytków, które kupujemy do swojego domu.

Klienci CARPETS & MORE doskonale zdają sobie sprawę, że poza niekwestionowanym komfortem, zakup tych oryginalnych pokryć podłogi, pieczołowicie dobranych przez Magdę Świerlikowską sprawia, że stają się w domu aranżacyjną „kropką nad i”. Misją tego najbardziej znanego na polskim rynku showoomu z dywanami, jest dawanie Klientom absolutnej wolności podczas procesu podejmowania decyzji. Inspirująca obszerność oferty, bezkompromisowa jakość gwarantująca komfort użytkowania, poszanowanie natury i śledzenie nowych trendów, to DNA marki.

Showroom, zlokalizowany w Warszawie przy ul. Wiertniczej 169, połączony ze sklepem internetowym, prezentuje zawrotną liczbę ok. 30 000 modeli, pogrupowanych na trzy kategorie: dywany do wnętrz prywatnych, dywany zewnętrzne, przeznaczone na balkony i tarasy, oraz dywany i wykładziny do budynków użyteczności publicznej. Wszystkie sygnowane są doskonałymi markami, za którymi stoją projektanci oraz producenci przez duże „P”, tacy jak: Bluebellgray, Brink & Campman, Fischbacher, Florence, Broadhurst, Harlequin, Jules Flipo, Laura Ashley, Louis De Poortere, Mattan, Morris & Co., Orla Kiely, Reza’s, Rug Solid, Sanderson, Scion Living, Ted Baker czy Wedgwood. Każdy dywan można zamówić w dowolnych formatach i kolorach, a specjaliści służą fachową wiedzą w doborze odpowiedniego składu dywanu do konkretnego otoczenia. Produkty dostępne są w całej Polsce w sklepach z dobrym, oryginalnym designem klasy premium. Niezależnie od tego, czy dekorujemy taras, salon, gabinet czy sypialnię, dywan z CARPETS & MORE to idealny dodatek, który doda nowego wymiaru i blasku przestrzeni.

Źródło: Carpets & More.

Nowoczesne wnętrza: Warszawskie mieszkanie inspirowane przyrodą Podlasia

003____CTom Kurek_TS406756_32+1_2048
Architektura na Podlasiu zachwyca nie tylko charakterystycznymi rzeźbionymi w drewnie zdobieniami, które przybija się do naroży budynków. Domy tworzą tu harmonijne kompozycje, nadające tej części Polski niepowtarzalny, sielski styl. Dla mieszkańców pokazywanego dziś mieszkania, kraina ta kojarzy się z domem rodzinnym, życiem w duchu slow i naturalną przyrodą. Stylizowane mieszkanie dla trzech osób – rodziców i dorastającej córki, znajduje się jednak w Warszawie, na terenie zrewitalizowanej zabytkowej fabryki na Białołęce. Projekt wnętrz to dzieło architekta Jacka Tryca, powstałe we współpracy z Angeliką Kłos.

84-metrowe mieszkanie zachwyca prostotą i jest dalekie od schematów. Projekt Jacka Tryca wpisuje się w coraz modniejszy nurt łączenia starych tradycji ze zdobyczami współczesności, trend, z którym mamy do czynienia obserwując sztukę użytkową, grafikę czy architekturę. Od samego początku współpraca pomiędzy inwestorami i architektem układała się bez zarzutów, opierając się na zaufaniu i zrozumieniu potrzeb mieszkańców. Wspólnie szukano środków wyrazu, które mogłyby jak najpełniej oddać klimat Podlasia. Inwestorzy pochodzą ze wschodniej Polski, a Jacek Tryc spędzał tam w dzieciństwie wakacje i do tej pory chętnie powraca w tamte strony. Przy tworzeniu koncepcji wnętrz zdecydował się na styl starej drewnianej architektury, stojącej w naturalnym krajobrazie. Architekt dobrze zapamiętał rozlewiska Narwi i bogato rzeźbione szczyty drewnianych domów, które stały się inspiracją dla ozdobnej ściany w kuchni. Przestrzeń narwiańskich łąk przełożyła się na prostotę rozwiązań architektonicznych, które stanowią tło dla drewna, będącego przewodnim tematem wnętrz. Zastosowane materiały pięknie współpracują z bujną zielenią za oknami.

Przestrzeń składa się z pokoju dziennego z kuchnią, gabinetu, hallu, sypialni, pokoju dziecka i łazienki. Kuchnię połączono dla wygody z jadalnią i salonem. Uwagę przyciąga zjawiskowy pas nad blatem roboczym. Powtarzający się motyw kwadratów przykuwa wzrok, przełamując jasne płaszczyzny zabudowy. Czekoladowobrązowy drewniany stół zestawiono ze współczesnymi czarnymi krzesłami. Wszystkie stare meble należały już wcześniej do inwestorów – zostały odnowione i użyte w aranżacji, znakomicie wpisując się w klimat bardziej nowoczesnych elementów wystroju. Przez całe mieszkanie przewija się motyw drewna z rozbiórki, mającego wartość tyleż sentymentalną, co i estetyczną. Rysunek słojów i nierówności powierzchni wnoszą do tych przestrzeni rys niedoskonałości.

We wnętrzach dominuje neutralna, rozbielona kolorystyka, więc wzrok natychmiast kieruje się ku elementom z ciemnego drewna. Meble do zabudowy wykonano na zamówienie, z wykorzystaniem belek ze starych stodół. O jakości wykorzystanych produktów, świadczą stojący za nimi producenci. Oświetlenie pochodzi z firm Foscarini i Sternlight. Szary narożnik marki Sits świetnie komponuje się z przestrzenią dzienną i kuchnią. Drzwi wewnętrzne i drzwi do szafy w gabinecie wykonał Raumplus, a ceramika sanitarna i armatury to doskonale znana marka Hushlab.

Nowoczesna architektura, osadzona w trendach, ale w sposób nienachalny, spotyka się tu z organicznymi, ekologicznymi materiałami. Dzięki starannie przemyślanym zabiegom aranżacyjnym powrót do domu jest dla właścicieli ucieczką od miejskiego pędu i szumu informacyjnego.

Źródło: Jacek Tryc.

Warsztaty z Mentorem – ruszył nabór zgłoszeń do warsztatów, które odbędą się w Gdańsku w dniach 1-2 kwietnia 2023 r.

sdfgWystartował nabór zgłoszeń do warsztatów, które odbędą się w Gdańsku w dniach 1-2 kwietnia 2023 r.

Fundacja im. Stefana Kuryłowicza zaprasza na Warsztaty z Mentorem – VIII edycję Stypendium Praktyka, w czasie których architekci pracować będą nad rozwiązaniami dla przestrzeni na połączeniu Alei Grunwaldzkiej i ul. Bażyńskiego, gdzie krzyżują się środowisko biznesowe i społeczność akademicka. Efektem warsztatów będą propozycje zagospodarowania przestrzeni przed legendarną gdańską ikoną architektury – halą Olivia.
Celem programów Fundacji im. Stefana Kuryłowicza jest wspieranie twórczości młodych, kreatywnych i poszukujących architektów, umacnianie w nich postawy odpowiedzialności za ład architektoniczno-urbanistyczny, podejmowanie prób rozpoznawania współczesnych problemów przestrzeni publicznej oraz wypracowywania odważnych i uwzględniających potrzeby społeczności lokalnych rozwiązań tych problemów.

Prof. Ewa Kuryłowicz: „Możliwość wpłynięcia na obraz tego fragmentu Gdańska, jak i szansa transformacji przylegającego do niego terenu w element żywej tkanki, jest unikatowa. Istnieje bowiem paląca potrzeba scalenia przestrzeni w tym rejonie. Projekty młodych umysłów i serc powinny zatem nieść idee, które przyciągną inwestorów i innych użytkowników. Miasto to nie tylko forma przestrzenna, ale przede wszystkim warunki życia ludzi, płynność ruchu, mobilność, współpraca z przyrodą. A jako że warunkiem sukcesu na końcu długiego procesu poprawy stanu życia w mieście jest zaangażowanie wszystkich interesariuszy, częścią opracowań warsztatowych będą elementy grafiki perswazyjnej, która może zmotywować wszystkich do zaangażowania się w poczuciu sprawczości. Czeka nas fascynująca praca w jednym z piękniejszych miejsc w Polsce”.

Cosentino prezentuje wnętrze nieruchomości z fortepianem w tle

Marbou1Wnętrza tego przestronnego domu, zlokalizowanego w jednej z podkrakowskich miejscowości, zaprojektowała Małgorzata Staniek, właścicielka pracowni Marbou. Zgrabne połączenie starego z nowym tworzy w tym miejscu ponadczasową przestrzeń, która przetrwa sezonowe mody. Wnętrza są eleganckie, ale jednocześnie bardzo przyjazne mieszkańcom, a ustawiony na środku pokoju dziennego fortepian wprowadza do uporządkowanego pokoju dziennego artystyczny klimat i luz. Kiedy rodzina zbiera się przy kolacji, słychać czasem piękno klasycznej muzyki, dźwięków sączącego się legato i staccato, dzięki którym żyje się tu piękniej i pełniej.

Spis treści:
Muzyczny salon
Przestronna kuchnia z odważnym akcentem

Muzyczny salon

Salon w pokazywanej dziś podkrakowskiej rezydencji utrzymano w stonowanej kolorystyce szarości, którą ożywiają mocniejsze akcenty granatu i różu. Odpoczywając w tej części domu można napawać się pięknym widokiem na Kraków, miasto, które skradło serce właścicieli i projektantki. Figurą kompozycyjną strefy dziennej jest duża, bardzo komfortowa, a zarazem lekka optycznie sofa modułowa. Zastosowanie granatowej kolorystyki ożywia przestrzeń, dodając jej sekretnego powabu, klasy i elegancji. Sofie towarzyszą wykonane z drewna dębowego stoliki skandynawskiej marki MUUTO. Całość kompozycji dopełnia intrygująca tapeta  z roślinnym motywem, oprawiona w sztukaterię. Z drugiej strony subtelnym tłem dla salonu jest przywołujący wspomnienia biały kominek kaflowy.

W wysokiej części salonu uwagę zwraca piękna klasyczna biblioteka i drewniany sufit, ocieplający wnętrze i nadający mu przytulności. Właśnie do nich Małgorzata Staniek musiała dostosować pozostałe rozwiązania aranżacyjne w domu. Całość zestawiła z nowoczesnymi meblami, co nadało całości eklektycznego klimatu. W wysokiej części salonu zaadoptowano przestrzeń na fortepian z wygodną strefą relaksu. Stylowe złote żyrandole są ciekawym kontrapunktem dla sufitu z drewna, a przy okazji stanowią ciekawy walor wizualny.

Przestronna kuchnia z odważnym akcentem

Nowoczesna kuchnia łączy płynnie salon z jadalnią. Jej sercem jest komfortowa wyspa wykonana z wielkoformatowych płyt Silestone Calacatta Gold marki Cosentino. Delikatne, dekoracyjne żyły tej przypominającej marmur powierzchni, tworzą harmonijną całość z białą zabudową kuchenną. Silestone, który stosuje się na blaty kuchenne, łazienkowe, okładziny stołów, ścian, podłóg i schodów, stał się motywem przewodnim, powracając w kolejnych strefach w postaci blatu okrągłego stołu jadalnianego, a także w salonie na blacie zaprojektowanej komody. W jadalni motyw Calacatta Gold  został również powtórzony na plecach przeszklonej gabloty, aby dać efekt uporządkowanej i spójnej stylistycznie przestrzeni.

W jadalni właścicielce zależało na dużym okrągłym stole. Dla zachowania spójności kompozycji został on zaprojektowany z użyciem Silestone, kwarcowej powierzchni charakteryzującej się łatwą pielęgnacją, wysoką odpornością na przebarwienia i zarysowania. Ciekawym pomysłem klientów było zaaranżowanie w kuchni chlebowego kaflowego pieca. Została do niego dobrana odważna i wyrazista kolorystyka lazuru, dzięki czemu stanowi mocny akcent w przestrzeni.

Inwestorzy obdarzyli projektantkę dużym zaufaniem, dając jej swobodę zarówno w kwestii stylistyki, jak i funkcjonalności. Całość zachwyca dbałością o każdy detal. Wizja pracowni Marbou okazała się bardzo spójna z potrzebami i preferencjami klientów. Efekt jest wart starań, bo od tych eklektycznych wnętrz trudno oderwać wzrok.

Źródło: Cosentino.

Dach nieruchomości wart szczególnej uwagi co należy wiedzieć?

Fot-RealCo_Michalowice-Parkowa_ElewacjaElewacja domu to zewnętrzna część budynku, która nadaje mu charakterystyczny wygląd oraz chroni ściany przed czynnikami atmosferycznymi i uszkodzeniami mechanicznymi. Jeszcze do niedawna deweloperzy i inwestorzy prywatni nie przykładali większej wagi do kwestii wykończenia ścian zewnętrznych. Dziś jest zupełnie inaczej. Niegdyś popularne, nieco monotonne tynki, ustępują miejsca coraz ciekawszym rozwiązaniom elewacyjnym. Współczesne budownictwo łączy bezpieczeństwo, najwyższą jakość i długowieczność z nieprzeciętną estetyką i ponadczasowym wzornictwem. Jakie rodzaje elewacji królują na dzisiejszym rynku? Jak sprawdzić elewację przy zakupie domu?

Spis treści:
Tynk, drewno a może beton?
Elewacja a rodzaj ścian zewnętrznych
Ponadczasowo, neutralnie i funkcjonalnie – trendy kolorystyczne na 2023 rok
Aspekt techniczny – najlepsza elewacja, czyli jaka?

Tynk, drewno a może beton?

Współczesny rynek budowlany i architektoniczny to przede wszystkim różnorodność, która pozwala deweloperom tworzyć niebanalne, a przy tym solidne i funkcjonalne aranżacje. Czołowi producenci oferują materiały naturalne i sztuczne, ponadczasowe i nowoczesne, klasyczne i imitujące inne tworzywa, minimalistyczne i wyróżniające się nietypowym designem. Jakie materiały wykończeniowe wiodą prym na dzisiejszym rynku?

Większość polskich domów pokrytych jest tynkiem. Do największych zalet tego ponadczasowego materiału zaliczymy prosty i szybki sposób nakładania oraz niezwykłą różnorodność kolorów. Tynki można zastosować niemal na każdej powierzchni. Łatwo dopasować je do stolarki okiennej i drzwiowej.

Niezwykle popularny w ostatnim czasie jest także beton architektoniczny. Beton elewacyjny najczęściej przybiera formę płytek w rozmaitych kolorach, fakturach i kształtach. Świetnie prezentuje się na nowoczesnych bryłach. Pięknie wygląda w połączeniu z drewnem. Płyty z betonu są odporne na uszkodzenia i negatywne działanie czynników atmosferycznych.

Drewno to ponadczasowy materiał wykończeniowy. Ceni się go za znakomite właściwości termoizolacyjne, elegancki wygląd i uniwersalność. Doskonale dopełnia budynki zaaranżowane w stylu nowoczesnym, industrialnym czy eko. Ściany zewnętrzne najczęściej pokrywa się drewnem egzotycznym. Dobrze sprawdzają się także takie rodzaje jak dąb, buk czy jesion.

Elewacja a rodzaj ścian zewnętrznych

Ładny wygląd elewacji oraz jej odporność na czynniki atmosferyczne to nie wszystko. Równie ważne jest dostosowanie jej do technologii, w jakiej zostały wzniesione ściany. Elewacja musi współgrać ze wszystkimi warstwami przegród zewnętrznych – wyjaśnia Małgorzata Osiak, główny architekt firmy deweloperskiej RealCo.

Ściany zewnętrzne mogą być jednowarstwowe, dwuwarstwowe, trójwarstwowe lub szkieletowe. Pierwsze z nich przeznaczone są do klasycznego tynkowania tynkiem tradycyjnym lub cienkowarstwowym, drugie pokrywa się tynkiem cienkowarstwowym lub w technologii na sucho panelami drewnianymi. Ściany trójwarstwowe wykonane z klinkieru, ceramiki czy silikatów mogą pełnić funkcję gotowej elewacji. Natomiast szkieletowe najczęściej wykańcza się oblicówką z drewna bądź odpowiednich tworzyw sztucznych. Do każdego rodzaju ścian można mocować okładziny ceramiczne, kamienne czy betonowe.

Ponadczasowo, neutralnie i funkcjonalnie – trendy kolorystyczne na 2023 rok

Równie ważna, co materiał, jest kolorystyka elewacji. Od wyglądu ścian zależy bowiem charakter całego budynku. Kolor powinien być dostosowany do rozmiaru, usytuowania oraz otoczenia domu. Jasne odcienie elewacji optycznie powiększają bryłę, natomiast ciemne mogą ją wizualnie pomniejszać. Subtelnie szare czy kremowe ściany rozjaśnią dom znajdujący się w zacienionym miejscu, np. pod lasem.

A co z trendami? Współcześni deweloperzy stawiają na minimalizm, harmonię i najwyższą estetykę. Chętnie wykorzystują odcienie szarości i beżu. Jasne wykończenia elewacyjne przełamują ciemnymi akcentami, tworząc aranżacje będące kwintesencją nowoczesności, niebanalnego stylu i przytulności. Inwestycja Michałowice Parkowa została zaprojektowana w duchu dobrego designu, minimalizmu i estetyki. Elewację w kolorze piaskowca zestawiliśmy z ciemnoszarymi, spadzistymi dachami i wysokimi, panoramicznymi oknami, w ten sposób tworząc kompozycję, idealnie wpisującą się w najnowsze trendy – podkreśla Małgorzata Osiak z RealCo.

Aspekt techniczny – najlepsza elewacja, czyli jaka?

Zakup domu to dla wielu osób decyzja na całe życie. Warto zatem dokładnie sprawdzić cały budynek, by uniknąć ewentualnych problemów czy kosztów dodatkowych w przyszłości. Na co zwrócić szczególną uwagę podczas inspekcji elewacji? Tym, co powinno nas zaniepokoić, są mniejsze lub większe pęknięcia, wykwity grzyba, zacieki, odpadające fragmenty tynku, a także wykruszone elementy murów i spoin.

Warto skorzystać z usług inspektora budowlanego, który fachowym okiem oceni stan elewacji budynku. Ekspert zwróci uwagę na rzeczy niewidoczne dla niedoświadczonej osoby, przygotuje listę ewentualnych poprawek oraz pomoże w przygotowaniu kosztorysu remontu bądź przebudowy.

Autor: RealCo.

Trendy wnętrzarskie na 2023 r. wg Castoramy

Castorama_trendy podłogowe.1Na początku każdego roku znane są już najważniejsze trendy wnętrzarskie, które podczas najbliższych remontów niemal na pewno wkroczą do naszych pomieszczeń. Najmodniejsze style, wzory, technologie i rozwiązania to baza, z której można korzystać, jeśli zależy Ci na urządzeniu wnętrza zgodnie z najświeższym kierunkiem aranżacyjnych pomysłów. Klasyka i tradycja nadal wiodą prym, ale znalazły się tu również ciekawe rozwiązania i nowinki, które mogą wzbudzić zainteresowanie.

Spis treści:
Rodzaje podłóg i ich charakterystyka
Trendy podłogowe na 2023 rok
Jasne drewno
Natura
Glamour i elegancja
Wzór jodełki

Rodzaje podłóg i ich charakterystyka
Poza zróżnicowaniem kolorystycznym i wzorniczym, ogromne znaczenie przy wyborze podłogi ma materiał, z jakiego została wykonana. Najpopularniejsze i najczęściej wybierane rodzaje podłóg w naszych domach to:
• Panele laminowane – cenione za łatwość montażu, trwałość i niemal idealną imitację drewna przy jednoczesnej bardzo dobrej wytrzymałości.
• Panele winylowe – niezwykle odporne na zniszczenie, wodoodporne, o szerokiej gamie wzorniczej i prostym systemie układania: to powody, dla których z każdym rokiem zyskują na popularności.
• Płytki ceramiczne – ze względu na swoje właściwości techniczne sprawdzą się w pomieszczeniach o dowolnym przeznaczeniu, a dzięki zróżnicowaniu wzorów, także we wnętrzach o różnych stylach wykończeniowych.
• Gresy – płytki mrozoodporne, o wysokiej klasie ścieralności i niskiej nasiąkliwości wodnej, dlatego można je bez obaw położyć na podłogach zewnętrznych oraz w łazienkach.
• Deski drewniane – posiadają niepowtarzalny, naturalny wygląd, a poza tym są trwałe i zapewniają świetną izolację cieplną i akustyczną. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie deski podłogowe będą rządzić w najbliższych miesiącach!

Trendy podłogowe na 2023 rok
Wybór konkretnej podłogi zależy najczęściej od rodzaju pomieszczenia, intensywności ruchu oraz potrzeb wzorniczych. Wybór jest duży, dlatego swobodnie możemy dopasować go do naszych indywidualnych potrzeb. Jaki asortyment będzie cieszył się największym zainteresowaniem w 2023 roku?

Jasne drewno
Motyw drewna od lat nieprzerwanie rządzi wśród naszych wyborów podłogowych. Nie ma w tym nic dziwnego – to wzór, który dodaje wnętrzom przytulności i ciepła. Zróżnicowanie kolorystyczne i wzornicze jest tu ogromne, dlatego łatwo dopasować je do różnych stylów wykończenia. W tym roku zdecydowanie wyróżnia się jasna odsłona drewna, charakterystyczna dla wnętrz skandynawskich, ale też nowoczesnych i minimalistycznych. Świerk, modrzew, buk, czy brzoza to jedne z najjaśniejszych gatunków drzew, które z powodzeniem możesz zaprosić do swojego salonu, łazienki, sypialni, czy kuchni. A jeżeli już o drewnie mowa, to ostatnim, niezwykle gorącym trendem jest drewno dębowe: np. deski podłogowe GoodHome Lulea. Jasne, niemal białe odcienie drewna optycznie powiększają wnętrze i pozwalają na wyeksponowanie mebli, czy dodatków w bardziej zdecydowanych kolorach.

Natura
Wyraźnie zarysowane sęki i słoje, delikatne spękania i przetarcia – to drewno w najbardziej naturalnej, czyli swojej najpiękniejszej wersji! I właśnie w takiej formie będzie pojawiać się w naszych wnętrzach. Wszelkie nawiązania do natury i jej surowego charakteru będą wspaniale prezentować się na podłogach. Przykładem mogą być deski podłogowe GoodHome Dąb Visby Rustic, które zachwycają naturalnym, ascetycznym wyglądem. Drewniane deski można efektownie podkreślić oryginalnymi meblami, roślinami i wieloma tekstyliami. Całość będzie tworzyć przytulne i klimatyczne wnętrze.

Glamour i elegancja
W nadchodzących sezonach nasze wnętrza ponownie zwrócą się w stronę olśniewającego stylu glamour. Tym razem jednak pojawi się on w wersji zdecydowanie bardziej oszczędnej i eleganckiej. Będzie tu mniej przepychu i błysku, które ustąpią miejsca szykowi i kolorystycznemu balansowi. Podłoga będzie tu pełniła ważną rolę bazy i fundamentu, na którym powstanie stonowane wnętrze glamour. Ciemne, zdecydowane kolory na podłodze bezbłędnie podkreślą ten styl. Dobrym wyborem mogą być deski podłogowe GoodHome Dąb Onshade – ciemnoszare, niemal czarne, które idealnie podkreślą wyrazistość, zdobność i elegancję stylu glamour.

Wzór jodełki
Od lat nie wychodzi z mody i podobnie będzie w tym roku! Bez względu na to, czy wybierzesz jodełkę ułożoną z mniejszych, parkietowych desek, czy z dużych formatów desek podłogowych efekt będzie ten sam. Stworzysz w ten sposób przytulne, ale jednocześnie ciekawe i oryginalne wnętrze. Pomogą Ci w tym np. deski podłogowe GoodHome Dąb Visby, których wzór nawiązywać będzie do klasycznych, eleganckich pomieszczeń. Tegoroczne trendy pozwalają jednak na nieco więcej swobody w doborze koloru, wzoru, czy nawet rozmieszczenia jodełki. Bez obaw możemy poprowadzić ją płynnie z podłogi na ściany, czy nawet na obudowy mebli.

Najnowsze trendy podłogowe umożliwiają ich zastosowanie w różnych pomieszczeniach i dobór konkretnego rodzaju podłogi do typu wnętrza. Szeroka oferta desek podłogowych i innych materiałów sprawia, że bez problemu dopasujemy model do naszego ulubionego stylu, jak i budżetu, tworząc wnętrze na miarę naszych potrzeb. W podjęciu decyzji pomogą Ci doradcy Castoramy. Wszystkie niezbędne do montażu podłogi materiały dostępne są na miejscu – od podłogi, przez kleje, podkłady, na listwach wykończeniowych kończąc. Co więcej, w sklepach Castorama możesz skorzystać z usługi transportu wraz z wniesieniem do docelowego miejsca. Jeśli zostały Ci niewykorzystane elementy, możesz zwrócić w sklepach nawet pojedyncze sztuki. Wszystko to przybliża Cię do wymarzonej, modnej i stylowej podłogi, która podkreśli charakter wnętrza.

Źródło: Castorama.

WYWIAD: Architekt to wymagający zawód, który wymaga wielu umiejętności

Polish_Pavilion_EXPO_WXCA_8
Architekt to zawód, który wymaga zarówno umiejętności technicznych i matematycznych, jak i wrażliwości na kontekst i historię otoczenia oraz potrzeby człowieka. Sposobem na ich rozwijanie jest wkładanie całego serca we wszystkie projekty oraz poddawanie ich ocenie. Architektka Marta Sękulska-Wrońska z pracowni WXCA, prezes Oddziału Warszawskiego SARP, sędzia konkursowy oraz jurorka w konkursie Saint-Gobain Glass Design Awards opowiada o swoim podejściu do projektowania, doświadczeniach z krytyką oraz o odpowiedzialności, która towarzyszy ocenianiu pracy innych.

Zofia Malicka: Jak wyobrażałaś sobie zawód architekta, kiedy studiowałaś i stałaś u progu kariery?

Marta Sękulska-Wrońska: Do zawodu architekta wchodzi się całym sercem, to pasja, która totalnie pochłania. Wszystko mnie w nim pociągało. Na rozmowie kwalifikacyjnej do pierwszej pracy, na czwartym roku studiów, mówiłam, że koniecznie chcę się nauczyć kwestii administracyjnych, bo czułam, że kreację już mam opanowaną. Interesowało mnie, jak sprawić, żeby to, co narysowane – stało się rzeczywistością. Bardzo pociągał mnie proces inwestycyjny. Nauczyłam się go szybko, ale to się cały czas zmienia, bez przerwy muszę – jak chyba każdy architekt – aktualizować wiedzę. Jednak najbardziej fascynowała mnie relacja z człowiekiem – chciałam być na pierwszej linii kontaktu, chłonąć emocje i potrzeby, a także na nie odpowiadać, dlatego szybko założyłam swojąfirmę. Czułam potrzebę spełniania czyichś marzeń, urzeczywistniania wizji, kreowania czegoś, co w efekcie ma być piękne i użyteczne.

Z.M.: Wielu architektów mówi o tym, że często wchodzą w rolę psychologa.

M.S-W.: W biurze WXCA nazywamy to wrażliwością, która ma różne aspekty – raz dotyczy krajobrazu i kontekstu, w którym dana architektura powstaje, innym razem bardzo osobistych potrzeb konkretnych osób. Projektując obiekty użyteczności publicznej zwracamy też ogromną uwagę na wartości, które mają nieść budynki, często przez wiele lat. Umiejętne operowanie symbolem, albo jego brak, mają wpływ na interpretację.

Jako Oddział Warszawski SARP współpracujemy z Technikum architektoniczno-budowlanym, mamy klasę patronacką. Podczas spotkań z uczniami podkreślam, jak ważny jest zupełnie niekojarzony z architekturą przedmiot, czyli język polski. Interpretacja wierszy i innych utworów literackich to doskonała nauka wrażliwości, którą wyniosłam właśnie z lekcji języka polskiego w liceum, dopiero później poszłam na zajęcia przygotowujące do egzaminu na wydział architektury, które z kolei ukierunkowały moją wrażliwość na sztukę wizualną.

Z.M.: Czyli wbrew powszechnemu przeświadczeniu, architektura jest nauką nie tylko ścisłą, matematyczną, techniczną, ale też po części humanistyczną?

M.S-W.: Architektura ma wiele aspektów i jest niesamowicie ważne, aby dopasować je do własnej osobowości. Od samego początku wyobrażamy sobie naszą pracownię jako platformę do rozwijania talentów dla wszystkich członków zespołu. Tym cenniejszy on jest, im większy jest miks osobowości i umiejętności. Czasami jest zapotrzebowanie na architekturę parametryczną, inżynierską, zmysł techniczny, ale równie ważnymi pierwiastkami są piękno, wrażliwość, zwłaszcza podczas pracy nad obiektami wymagającymi wpisania w odpowiedni kontekst. Zdarza się, że połowę czasu zespół spędza nad analizami, szukaniem kontekstu, a dopiero po „naładowaniu baterii” tymi humanistycznymi wartościami, zajmuje się kreacją.

Z.M.: Czy jako studentka i początkująca architektka miałaś potrzebę, aby startować w konkursach, pokazywać swoje projekty?

M.S-W.: Tak, na studiach często startowałam w konkursach, miałam zdolność tworzenia zespołów – namawiałam kolegów, żeby do mnie dołączali. Jednym z pierwszych naszych sukcesów było wyróżnienie w konkursie na zagospodarowanie Bulwarów Wiślanych poniżej Zamku Królewskiego w Warszawie. Można powiedzieć, że to był temat-marzenie, bo wymagał tej wrażliwość na kontekst i historię, ale też na przyszłość, połączenia dwóch sprzecznych wartości – przeszłości i współczesnych potrzeb. Od tego się zaczęło, to był dla mnie bardzo intensywny rok, przygotowywałam dyplom inżynierski, startowałam w zawodach AZS-u jako narciarz zjazdowy w narciarstwie alpejskim, robiłam mnóstwo rzeczy, każdy dzień miałam wypełniony po brzegi, ale ten idealny balans – pomiędzy pasją do projektowania, energią i endorfinami sportowymi oraz pozytywnymi ludźmi – był ogromnym motorem do działania.

Z.M.: Efekty pracy architekta są nastawione na ciągłe oceny. Czy udział w konkursach przygotowuje do krytyki?

M.S-W.: Pierwszy raz zetknęłam się z tym, że nie wszyscy lubią być oceniani, kiedy byłam w szkole rysunku. Dla mnie krytyka była cenna i motywująca, miałam poczucie, że właśnie po to chodzę na te zajęcia – żeby się nauczyć, poprawić, a w efekcie zdać na wydział architektury, gdzie konkurencja była ogromna (33 osoby na jedno miejsce). Niektórzy rezygnowali z zajęć, bo już na tym etapie nie wytrzymywali presji. Być może mi było łatwiej, bo chodziłam do szkoły muzycznej, regularnie grałam koncerty, byłam oceniana. Poddawanie się ocenie, zwłaszcza w konkursach, anonimowo, to świetny sposób na rozwój – jeśli nie wygramy, możemy zweryfikować, co ktoś zrobił lepiej, co wziął pod uwagę, o czym my nie pomyśleliśmy. To jest bezcenne. Jako architekci jesteśmy oceniani cały czas – w zespole dużo rozmawiamy o tym, że robimy fenomenalne projekty, ale musimy umieć je zaprezentować i przekonać innych do swojej idei. Niestety w Polsce w ogóle nie uczy się retoryki. Cennym doświadczeniem były zajęcia z prof. Kuryłowiczem, który dawał nam zadanie, aby opowiedzieć o swoim projekcie w sześćdziesiąt sekund. Emocje związane z oceną – zarówno półrocznej pracy, jak i tego, jak przedstawiłam projekt w minutę, czy moja prezentacja go wzmocniła – były ogromne. Bardzo to lubiłam, być może odzywał się we mnie wtedy duch sportowca. Emocje związane z czekaniem na werdykt w konkursie są bardzo podobne, powiedziałabym nawet, że uzależniające.

Z.M.: Macie na koncie dużo konkursów i nagród. Które są najcenniejsze?

M.S-W.: Kiedy wchodzisz w dany temat i zanurzasz się w niego coraz głębiej, w danym momencie staje się najważniejszy. Nie ma projektu, w który nie wkładalibyśmy serca – kiedy jesteśmy warsztatowo z całym zespołem, to jest najważniejszy projekt na świecie. Zawsze zastanawiamy się, co można zrobić, żeby było lepiej, jak pomóc zespołowi. Największa nagroda to możliwość realizacji tego marzenia, w które włożyło się tyle pracy. Moment, kiedy widzisz swoje dzieło wybudowane, jest nie do opisania, to trzeba przeżyć. Takim ogromnym przeżyciem było zobaczenie budynku Pawilonu Polski na EXPO 2020 w Dubaju, który został świetnie przyjęty. Radość była podwójna – po pierwsze, że to dzieło naszego zespołu, po drugie, że Polska ma tak świetną reprezentację. Bardzo pozytywne opinie spływają do nas na temat Europejskiego Centrum Edukacji Geologicznej w Chęcinach, które już można odwiedzać komercyjnie. To są wspaniałe emocje, poczucie, że zrobiło się coś dobrego.

Z.M.: Jedną z Waszych realizacji możesz oglądać codziennie, ponieważ znajduje się w sąsiedztwie biura pracowni WXCA – mam na myśli Plac Pięciu Rogów, który wywołał wiele emocji.

M.S-W.: Ogromnie nas cieszy, że ten plac tętni życiem. Pomimo burzy w mediach, którą oczywiście widzieliśmy i przeżywaliśmy, codzienne widzimy, jak to miejsce funkcjonuje – młode pary robią tu sesje ślubne, dzieciaki się bawią, jest mnóstwo przechodniów, rowerzystów. To przestrzeń, której nie było i została uzupełniona, jest czymś nowym, innym. W Warszawie mamy albo beton, albo zieleń. Tu mamy warstwy jednego i drugiego, w zgodzie z potrzebami funkcjonalnymi. W innym miejscu podeszlibyśmy do tematu inaczej, bo byłyby inne potrzeby. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie kontestował, ale życie broni się samo i to jest największa nagroda.

Z.M.: A jak wygląda ocenianie projektów z punktu widzenia jurora? Jesteś członkinią Kolegium Sędziów Konkursowych SARP i Mazowieckiej Izby Architektów. Jaką czerpiesz z tego wartość?

M.S-W.: To jest bardzo nobilitujące. Wyobraźmy sobie, że trzydzieści pracowni daje z siebie wszystko, żeby zrobić świetny projekt, inwestuje w to czas i zasoby. I od nas – sędziów – zależy, czy dokonamy dobrego wyboru i znajdziemy najlepszą odpowiedź na pytanie konkursowe. W przypadku konkursów architektonicznych, kiedy zwycięski projekt ma zostać zrealizowany, członkowie jury stają się kolejnym twórcą przestrzeni, która powstanie. Wiedząc ile trudu to kosztuje, tym bardziej odpowiedzialnie do tego podchodzimy. Poświęcamy mnóstwo czasu na sprawdzenie wszystkich elementów często kilkudziesięciu projektów, na konstruktywną dyskusję, na przekonanie innych członków jury do swojego zdania, zwrócenie ich uwagi na niuanse. Razem widzimy co innego niż każdy osobno. Często jest tak, że spośród wielu rewelacyjnych projektów musimy wybrać jedną perełkę.

Z.M.: Wcześniej byłaś jurorką w licznych konkursach architektonicznych w tym m.in. konkursie Projekt Łazienki, organizowanym przez Geberit, a obecnie jesteś jurorką w trwającej, pierwszej edycji konkursu Saint-Gobain Glass Design Award. Razem z innymi ekspertami będziesz oceniać zarówno projekty zrealizowane, jak i koncepcyjne, w których znalazło się szkło budowlane Saint-Gobain Glass. Jak podchodzisz do tego zadania?

M.S-W.: Jestem bardzo ciekawa tego konkursu, podoba mi się, że jest podział na kategorie i zakładam, że każda z nich będzie osobną historią. Podchodzę do tego z otwartą głową – nie wiem, ile prac będziemy musieli ocenić, ile damy radę z nich wyczytać. Na pewno będę szukała prac z idealnym balansem rozwiązań zgodnych z założeniami zrównoważonego rozwoju, funkcjonalnością, estetyką i szeroko rozumianą wrażliwością.

Z.M.: Czy masz jakieś rady dla uczestników konkursu?

M.S-W.: Myślę, że niezwykle istotne jest przemyślenie prezentacji projektu – jak go przedstawić, żeby to, co według autora jest najważniejsze, zostało odczytane. Mamy do czynienia z konkursem, który ma w tytule szkło, ale według mnie kluczowa będzie nie jego ilość w projekcie, a zasadność użycia i mądre zastosowanie. Saint-Gobain Glass to firma, która podąża za trendami, odpowiada na potrzeby współczesnego świata i daje architektom dużo ciekawych możliwości wykorzystania szkła. Warto o tym pamiętać

Patronat honorowy konkursu:

Łódź Design Festival, Stowarzyszenie Architektów Polskich (SARP), Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej

Patronat medialny konkursu:

Architektura&Biznes, Elle Decoration, Architecture Snob, WhiteMAD, Designteka.pl, Foorni.pl, Czas na Wnętrze, MAGAZIF.com, Bryła, Design Alive, Architektura Murator, Urządzamy.pl, Sztuka-wnętrza.pl, Sztuka-architektury.pl, BIZNES.meble.pl, Domosfera.pl, LABEL, Builder
Źródło: Saint-Gobain Glass.

Geberit urządza wnętrza nieruchomości – tym razem stawia na luksusowe łazienki

Mat. pras. Geberit (1)Firma Geberit urządza wnętrza nieruchomości – tym razem stawia na luksusowe łazienki.

Spis treści:
Świeżość bez kompromisów
Funkcjonalność na miarę XXI wieku

Łazienka to pomieszczenie, gdzie wbrew powszechnym oczekiwaniom, nie zawsze przyjemnie pachnie… A przecież to miejsce, w którym oddajemy się codziennym rytuałom pielęgnacyjnym oraz relaksacji. Z coraz większą starannością podchodzimy do jej aranżacji, czyniąc to wnętrze domowym SPA. Co zatem zrobić, by wszystkimi zmysłami poczuć jego atmosferę? Odpowiedzią jest moduł DuoFresh od Geberit.

Aromat porannej kawy, zapach świeżo upieczonych drożdżówek, woń morskiej bryzy czy kwiecistej łąki rozsianej wśród traw. To zapachy, które u większości z nas budzą pozytywne skojarzenia i przywołują najlepsze wspomnienia – chwil relaksu, udanego urlopu, czy po prostu dzieciństwa. Jak potwierdzają naukowcy, zmysł węchu jest bowiem ściśle powiązany z naszą pamięcią, a także emocjami. Zapachy przywołują zakodowane w naszym mózgu wspomnienia i wprawiają w odpowiedni nastrój. Doskonale wiedzą o tym producenci perfum, także tych do wnętrz. Czy zauważyłeś, że wchodząc do swego ulubionego sklepu już od drzwi otula Cię przyjemny aromat? Aż chce się robić zakupy! Niestety, nie tylko przyjemne wonie wpływają na nasze stany i emocje. Zapach dymu, zgnilizny czy pleśni budzi od razu negatywne skojarzenia i alarmuje mózg. Tzw. pamięć węchowa decyduje bowiem o naszym zachowaniu i nastrojach. Podświadomie, poprzez zapamiętany raz zapach, wiemy co jest przyjemne, a co nie. Dlaczego więc codziennie godzimy się na przykre powonienie w naszej łazience, o których głośno i z niezadowoleniem mówią tylko dzieci?

Świeżość bez kompromisów

Odpowiedź jest stosunkowo prosta. Łazienka jest najczęściej pomieszczeniem zamkniętym, pozbawionym okna, przez co trudno ją wywietrzyć. Z drugiej strony, dostępne na rynku odświeżacze powietrza w sprayu jedynie maskują brzydkie zapachy, nie usuwając ich skutecznie i definitywnie. Co więcej, ich chemiczny skład jest nieprzyjazny dzieciom i alergikom, dlatego często wywołuje niepożądane reakcje. Równie proste, a przy tym skuteczne rozwiązanie tego problemu to pozbycie się brzydkich zapachów w miejscu, w którym powstają. Taką możliwość daje moduł DuoFresh od marki Geberit. Usuwa on nieprzyjemne zapachy bezpośrednio u źródła – czyli z miski WC – zasysając powietrze przez otwór do spłukiwania, filtrując i wpuszczając, już odświeżone, z powrotem do pomieszczenia. Uruchamia się on automatycznie, gdy tylko ktoś usiądzie na toalecie. W ten sposób niechciane zapachy są skutecznie eliminowane, zanim wydostaną się z muszli, nie powodując przy tym niepożądanych skutków ubocznych. Dzięki temu możemy nie tylko cieszyć się na co dzień świeżością we własnej łazience, ale stworzyć tu prawdziwe domowe SPA. Czyste, odświeżone powietrze pozwala bowiem w pełni rozejść się zapachom, które osobiście lubimy. Eteryczne olejki, patyczki i świece, a nawet ulubione kosmetyki do kąpieli – wszystko to przecież pięknie pachnie, budując atmosferę relaksu i odprężenia.

Funkcjonalność na miarę XXI wieku

Moduł DuoFresh ma jednak dużo więcej zalet, niż gwarantuje jego podstawowa rola. Przede wszystkim można go łatwo zainstalować z dowolną spłuczką Geberit Sigma i połączyć z praktycznie każdym przyciskiem uruchamiającym z asortymentu Sigma. Sam przycisk spłukujący można odsunąć za pomocą specjalnego mechanizmu, co zapewnia łatwy dostęp do pojemnika na kostki i ceramicznego filtru w kształcie plastra miodu, które można w prosty sposób i samodzielnie wymienić. Zaś konieczność wymiany filtra komunikowana jest przez diodę dyskretnie umieszczoną u dołu przycisku.

Dodatkowo, moduł DuoFresh nie tylko eliminuje nieprzyjemne zapachy, lecz oferuje także cały szereg inteligentnych funkcji. Na przykład, opcjonalny, wbudowany czujnik ruchu wykrywa, gdy ktoś zbliża się do toalety i samoczynnie włącza urządzenie do odciągania zapachów. Ponadto w nocy, aby oświetlić drogę do łazienki, automatycznie włącza się orientacyjne światło LED. Jego czas świecenia i intensywność światła mogą być dostosowywane do indywidualnych potrzeb za pomocą aplikacji Geberit DuoFresh. Wszystko to czyni moduł DuoFresh rozwiązaniem na miarę XXI wieku.

Źródło: Geberit.

Trendy na rynku nieruchomości w 2023 roku oczami ekspertów Home Concept

Studio Prostych Form fot. Ład Studio (2)
U progu każdego roku wypatrujemy trendów, które w kolejnych miesiącach nadadzą ton mieszkaniom i domom. Jakie zjawiska tym razem wysuną się na plan pierwszy? Przede wszystkim przytulność, która zapewni miłą, miękką otoczkę zarówno coraz wyższym walorom funkcjonalnym, jak i niezobowiązującej elegancji. O szczegóły pytamy doradców z Galerii Wnętrz Home Concept w Warszawie i Home Concept Design Park w Katowicach.

Spis treści:
Bliżej przyrody. Naturalne materiały
Gładka forma. Łuki i zaokrąglenia
W dobrym rytmie. Prążki i ryflowania
Czarodziejski kryształ. Wszystkie odcienie szkła
Wszystkimi zmysłami. Tkaniny multisensoryczne
Nowy rok, nowe otwarcie – także w Home Concept

We własnych czterech ścianach szukamy dziś przede wszystkim spokoju, harmonii, ukojenia. Mówi się wręcz o narodzinach Feel Good Mood, czyli trendu dobrego samopoczucia we wnętrzu. Nowe tendencje niosą więc odświeżenie, a nie rewolucję. W modnym wnętrzu na miarę roku 2023 spotkamy, wobec tego materiały, formy i kolory w pewnej mierze już znane, choć odmienione. Nowych wpływów jednak też nie zabraknie.

– W architekturze wnętrz od lat równolegle rozwijają się bardzo zróżnicowane wątki. Obecnie widać powrót pop-artu z paletą jaskrawych, ostrych barw czy pojawienie się stylu kawaii – operującego z kolei kolorami cukierkowymi. Te zjawiska świetnie wyglądają na Instagramie, natomiast mało kto będzie chciał rzeczywiście wprowadzić je do domu, podobnie jak neowiktoriański trend Dark Akademia. Nie mam wątpliwości, że polskie mieszkania w najbliższym czasie zyskają przede wszystkim na przytulności – Nadal więc modne będą ciepłe beże i stonowane szarości – mówi Agnieszka Kostka ze Studia Prostych Form. Kolor roku 2023 instytutu Pantone – Viva Magenta, czyli głęboka czerwień zmieszana z malinowym różem – też pojawi się raczej w postaci pojedynczych akcentów. A jakie zjawiska zaznaczą się wyraźniej?

Bliżej przyrody. Naturalne materiały

Coraz bardziej świadomie sięgamy i nadal będziemy sięgać po drewno, kamień, ceramikę czy tkaniny z wełny, lnu, bawełny. W naturalnych materiałach cenimy ich wyjątkową, szlachetną urodę, ale również walory praktyczne. Wyróżniają się trwałością, chętnie poddają się renowacji, a bez niej – pięknie się starzeją. Wprowadzone na stałe (np. w postaci podłóg, okładzin ściennych czy sufitów) podnoszą rynkową wartość mieszkania czy domu. Co zaś najważniejsze, są zdrowe i ekologiczne, czyli podwójnie korzystne dla nas samych i naszych najbliższych. A dodatkowo – dzięki odpowiedniej impregnacji – mogą dziś zaistnieć tam, gdzie wcześniej wydawało się to niemożliwe. Mowa np. o drewnianych podłogach w łazience (kluczowy jest jedynie dobór odpowiedniego gatunku) czy jasnych marmurowych blatach w kuchni.

Gładka forma. Łuki i zaokrąglenia

Ważnym zjawiskiem w architekturze wnętrz jest też triumfalny powrót łuków. Widać je na planach mieszkań (np. w układzie ścian działowych), w wykroju przejść, a także w kształtach mebli. Czasem nawiązują do art déco, niekiedy do lat 90. XX wieku – obecnie już odczarowanych, uwolnionych od balastu ironicznych skojarzeń. Wszelkiego rodzaju zaokrąglenia mają w sobie pewną wytworność, choć niezobowiązującą (dziś daleko im do stylu pałacowego). W ujęciu czysto praktycznym – w ciaśniejszych przestrzeniach zapobiegają zawadzaniu o sprzęty stopą albo łokciem. Ale przede wszystkim jednak dają aranżacji łagodność, wizualną miękkość. Delikatnie prowadzą domowników i gości przez mieszkanie – salon z wygiętą w łuk kanapą, kuchnię z zabudową o wyraźnie zaokrąglonych narożach, łazienkę z ceramiką opartą na różnego typu owalach i armaturą o organicznych kształtach.

W dobrym rytmie. Prążki i ryflowania

Drobne paseczki – ale nie w formie płaskiego wzoru, a struktury przestrzennej – zachwyciły i projektantów, i odbiorców. Wszystko zaczęło się od lameli, które przypomniały miłośnikom designu, że faktura może zupełnie odmienić oblicze dobrze znanych materiałów. Wkrótce pojawiły się więc frezowane fronty w meblach do salonu, kuchni, łazienki. Nowe życie, dynamikę i charakter zyskały też ceramika (od wielkoformatowych płyt gresowych po drobne naczynia dekoracyjne), metal (tu m.in. żeberkowe grzejniki – zarówno stylizowane, jak i na wskroś nowoczesne czy loftowe) oraz szkło. W tym ostatnim przypadku walorem staje się ciekawa gra światła, choć nie tylko. Prążkowane szyby w drzwiach czy w coraz popularniejszych parawanach – mobilnych lub instalowanych na stałe – pozwalają odczytać zarysy i barwy umieszczonych za nimi obiektów, ale wyraźnie złagodzone. Przepuszczają światło, lecz chronią prywatność. Z kolei w witrynach i innych meblach szkło fakturowe sprawia, że wielokolorowy księgozbiór albo garderoba nie dominuje, lecz łagodnie wpisuje się we wnętrze.

Czarodziejski kryształ. Wszystkie odcienie szkła

Wspomniane szkło w 2023 r. będzie odgrywać coraz ważniejszą rolę w polskich domach. – Wprawdzie to nieodłączny element aranżacji wnętrzarskich od zawsze. Ale teraz – bardziej różnorodne niż dotąd, bo gładkie lub chropowate, przejrzyste albo mleczne, bezbarwne i kolorowe – zacznie nadawać mieszkaniu niepowtarzalny charakter – mówi Jolanta Maciejewska Cudejko z salonu Drewmax. Zdaniem eksperta szkło pojawiać się będzie w witrynach, które ze względów i estetycznych, i praktycznych wykorzystujemy nie tylko w salonach, kuchniach czy jadalniach, ale także sypialniach, łazienkach, a nawet przedpokojach. Coraz większą rolę odgrywać będą także lustra – srebrzyste (zwłaszcza optiwhite, które wyjątkowo wiernie odwzorowują kolory) oraz barwione m.in. na złoto, miedź, brąz czy grafit. Te służą nie do przeglądania się, lecz do tworzenia iluzji przestrzeni, co działa zawsze z niezmienną mocą. W modnych wnętrzach nie zabraknie ponadto różnokolorowych szklanych wazonów i lamp.

Wszystkimi zmysłami. Tkaniny multisensoryczne

Wróćmy jeszcze do wątku faktur, by odnotować rosnącą popularność tkanin o wyjątkowych, starannie dobranych splotach. – Bogate i przyjemne w dotyku welury czy materiały boucle otulają wnętrze wizualnie, ale zachęcają też, by odczuwać je w dotyku. Wprowadzają więc do wnętrza przytulność i budzą w domownikach czy gościach pozytywne wrażenia. Wielki walor mają jednak również tkaniny o grubym, płóciennym splocie. Odbieramy je jako szlachetne oraz autentyczne. Jedne i drugie znajdują zastosowanie w meblach tapicerowanych od krzeseł po łóżka z miękkimi zagłówkami, dekoracjach okiennych i dodatkach. Pojawiają się również na ścianach – w postaci tapet – mówi Agnieszka Sakowicz z DesArte Studio.

Nowy rok, nowe otwarcie – także w Home Concept

Wszystkich naszych naszych ekspertów, zawsze chętnych przybliżyć trendy, ale także nowe materiały czy innowacyjne udogodnienia – spotkasz w galerii wnętrz Home Concept przy Al. Jerozolimskich 185 w Warszawie oraz w nowym Home Concept Design Park w Katowicach przy Al. Roździeńskiego 191 w Katowicach. Galeria Wnętrz Home Concept to jedyne miejsce w Warszawie, w którym w blisko 50 salonach wyposażenia wnętrz można urządzić łazienkę, wybrać płytki oraz podłogi drewniane oraz zamówić meble na wymiar do zabudowy kuchni, salonu i innych pomieszczeń. Wszystko z usługą doradztwa, wsparciem doświadczonych projektantów wnętrz oraz sprawnym montażem.

Z kolei koncept wyjątkowego parku aranżacji wnętrz w Katowicach wyrasta z przekonania, że dobry design i otaczanie się pięknem stanowią o jakości, komforcie i radości życia, dodając codzienności wysublimowanego smaku i charakteru. Warto się tu wybrać już teraz, warto też wrócić wiosną. Dzięki trwającej obecnie rozbudowie na łącznej powierzchni aż 15 tysięcy m2 przybędą nowe salony, w których trendy spotkają się z ponadczasową klasyką i oryginalnymi, wyszukanymi dodatkami, a użytkowy design połączy się z prawdziwą sztuką.

Źródło: Home Concept.

Naturalne wnętrze nieruchomości mieszkaniowej, które jest pełne klasy i uroku

Decoroom fot. Yassen Hristov (1) (1)
Naturalne wnętrze nieruchomości mieszkaniowej, które jest pełne klasy i uroku? Z taką propozycją przychodzi Decoroom. Proste, oszczędne formy, wysokiej jakości materiały oraz designerskie meble i wyposażenie. Wszystko to ubrane w subtelne barwy ziemi i doprawione miękkim światłem. Tak 82-metrowe mieszkanie na warszawskim Mokotowie zaprojektowała i wykończyła pracownia Decoroom. Od progu urzeka nas estetyką stylu mid century modern w jego najlepszym wydaniu.

Spis treści:
Otwarta strefa dzienna
Gotowanie na drugim planie
Sypialnie jak z marzeń
Funkcjonalne łazienki są ważne

Styl mid century modern nawiązuje do wnętrz z lat 50. i 60. ubiegłego wieku, przywołuje klasyczną elegancję i łączy ją z nowoczesnością. To idealny wybór dla tych, którzy kochają piękne, nietuzinkowe, a przy tym funkcjonalne przestrzenie, które z pewnością oprą się przemijającym trendom. Nic więc dziwnego, że właśnie ten styl aranżacyjny wybrała para z dwójką dzieci, ceniąca wysoką jakość i od lat zakochana w dobrym wzornictwie. Do współpracy przy urządzaniu swego nowego mieszkania rodzina zaprosiła specjalistów z pracowni Decoroom, by pod ich czujnym okiem stworzyć wnętrze idealne.

Otwarta strefa dzienna

W te założenia doskonale wpisuje się otwarta strefa dzienna. Jest jasna i przestronna, a przy tym emanuje przytulnością. Panuje tu ład i harmonia, wprowadzone m.in. przez proste linie, skrupulatnie wyselekcjonowane dodatki i oryginalne, pełne elegancji formy. Ściany utrzymano w kolorze złamanej bieli, która doskonale współgra z drewnianą podłogą. To deska Barlinek z kolekcji PURE Classico Line w kolorze Toffee. Ułożona we francuską jodełkę pięknie koresponduje z dyskretną sztukaterią na ścianach. Na tym tle dobrze prezentuje się narożna sofa marki Nobonobo – Raksa projektu Tomka Rygalika o prostej formie kojarząca się z wygodą i komfortem. Tapicerkę wykonano z tkaniny w ciepłym odcieniu kawy z mlekiem. Część wypoczynkową uzupełnia, jak na styl mid century modern przystało, okrągły stół na zgrabnych nóżkach, w towarzystwie krzeseł BoConcept oraz wzorzysty pastelowy dywan. Na szczególną uwagę zasługuje też szafka pod telewizor. Zaprojektowana i wykonana specjalnie na potrzeby tego wnętrza przez pracownię Decoroom, swym wzornictwem nawiązuje do klasyków lat 50.i 60. XX wieku – fornirowanych komód typu jamnik na wysokich nóżkach. Nad nią zawieszono telewizor The Frame Samsung. Całość doświetla ikona designu – lampa Vertigo w kształcie kapelusza. To jednak nie wszystkie smaczki, które skrywa salon. Pełno tu bowiem aranżacyjnych detali, które zaskakują swą funkcjonalnością. Na ścianie wisi obraz Zuzanny Żmudzińskiej, który jest w rodzinie od lat i idealnie zharmonizował się z wnętrzem. Nowoczesny regał na książki, schowany w rogu salonu, wraz z dodatkowym oświetleniem od Ardant.pl, tworzą idealny kącik do czytania, a grzejnik Vasco Carre, który latem można przysłonić zasłonami, zimą nie tylko ogrzewa pomieszczenie, ale też pełni rolę dekoracji.

Gotowanie na drugim planie

Niezawodną funkcjonalność odnajdziemy także w części kuchennej. Zaprojektowana i wykonana na zamówienie w autorskiej stolarni Decoroom zabudowa meblowa, wtapia się w aranżację, stanowiąc spójną stylistycznie część wystroju całej strefy dziennej. Jej górne szafki w kolorze beżu poprowadzone są pod sufit, a dzięki gładkim, matowym frontom z pionowym podziałem, subtelnie stapiają się z jasnymi ścianami. Z kolei szafki dolne, wykonane z forniru, z prostymi stalowymi uchwytami, powtarzają design szafki RTV, stanowiąc spójną kontynuację wystroju salonu. Elementem wyróżniającym część kuchenną staje się blat i ściana tuż nad nim, wykonane ze spieku kwarcowego Cosentino. Jego ciepłą kolorystykę osadzoną w palecie szarości, powtórzono na płytkach podłogowych poprowadzonych wzdłuż kuchennej zabudowy oraz w kolorze oparć oryginalnych krzeseł. Granicę między kuchnią a salonem dodatkowo wyznacza duży stół jadalniany z okrągłym blatem, doskonale wpisując się w klasyczną elegancję mid century.

Sypialnie jak z marzeń

Równie szykownie i funkcjonalnie została urządzona część prywatna apartamentu – główna sypialnia oraz pokoje dzieci. Ta pierwsza nawiązuje do stylistyki znanej ze strefy dziennej. Otulona w paletę barw ziemi wprowadza uczucie spokoju i zachęca do wypoczynku. W tym pomieszczeniu niepodzielnie króluje tapicerowane łóżko Piano z zagłówkiem w formie poduch od Nobonobo. Kompozycję okrągłych stolików nocnych na długich nóżkach uzupełniają wiszące lampy Abbacus, Aromas del Campo. Znalazło się tu także miejsce na zabudowę garderobianą, która naturalnie przechodzi w miejsce do pracy. Podobnie jak w salonie, subtelną dekorację stanowią tu wyszukane dodatki, oświetlenie oraz dekoracyjny grzejnik Vasco Niva.

Bajkowe i pełne zaskakujących detali są pokoje dziewczynek, które utrzymano w stonowanych, pastelowych barwach. Jest w nich wystarczająco dużo miejsca na zabawę, odrabianie lekcji, czytanie książek oraz odpoczynek, a wysokie zabudowy meblowe ułatwiają przechowywanie. Tu rolę dekoracji pełnią kolorowe tapety z organicznymi wzorami, podobnie jak cały wystrój pokoi, dobrane pod indywidualny gust mieszkanek.

Funkcjonalne łazienki są ważne

Na szczególną uwagę zasługują łazienki, zachwycające prostotą i elegancją, ale też wysokiej jakości wyposażeniem. Mniejsza z nich łączy przygaszoną zieleń (wokół umywalki) z kolorem naturalnego kamienia (w strefie prysznica). Tak różne kolory, pozostające jednak w palecie barw ziemi, podkreślają podział funkcjonalny pomieszczenia. I choć jego wystrój jest bardzo minimalistyczny, nie brak tu wielu designerskich rozwiązań. Pani domu świadomie postawiła na najlepsze marki, jej wybór padł na Geberit. Na pierwszym planie wybija się umywalka Geberit myDay, a prawie niewidoczny grzejnik Vasco Mono Beans wtapia się w zielone tło. W strefie WC znalazły się produkty jednego producenta – stelaż Geberit z przyciskiem Sigma20, do którego dobrano wiszącą miskę WC tej samej marki, model myDay Rimfree z deską sedesową. Całość podkreśla gustowne oświetlenie od Ardant.pl.

Również większa łazienka w formie pokoju kąpielowego powtarza zamiłowanie do prostoty i pięknych rozwiązań, zachowując wciąż minimalistyczną nutę. Jednak tę przestrzeń ubrano w jasne barwy i naturalne materiały. Pojawia się tu drewno, znane już z części dziennej oraz szarość, tym razem w postaci struktury betonu a także blat wykonany z materiałów Cosentino. Szafka pod umywalkę naśladuje meble z kuchni i salonu. Zwieńczyła ją umywalka nablatowa, która subtelnie łączy się z wysoką zabudową, gdzie sprytnie ukryto pralkę i suszarkę. W strefie WC wykorzystano także stelaż Geberit z przyciskiem Sigma20, który uzupełnia miska wisząca Geberit myDay Rimfree z dedykowaną deską. Klimat salonu kąpielowego buduje designerska wanna. Na tle jasnych płytek oraz pełniącego rolę dekoracji grzejnika Vasco Carre, prezentuje się zjawiskowo.

Naturalne kolory, wysokiej klasy materiały i piękny design sprawiają, że apartament jest komfortowy i spełnia oczekiwania jego mieszkańców. Nie ma tu miejsca na przypadek, a wszystko zostało podporządkowane określonej funkcji – ma ułatwiać i uprzyjemniać chwile spędzane z bliskimi. Dlatego to doskonałe miejsce do budowania rodzinnych więzi, spędzania czasu z dziećmi (nawet przygotowując posiłki), ale też sprzyjające relaksowi, zapewniające odpoczynek po długim, ciężkim dniu.

Projekt wnętrza: Decoroom
Projekt kuchni: Katarzyna Domańska, architekt wnętrz Decoroom
Zdjęcia: Yassen Hristov
Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd

Źródło: Pracownia Architektury Wnętrz DECOROOM.

Prekursorskie centrum medyczne z wnętrzami projektu Justyny Smolec

2022.12.11. mcc42690
Prekursorskie centrum medyczne z wnętrzami projektu Justyny Smolec.

Centrum Medyczne MCC (Medical Continence Centers) w Warszawie to pierwszy w Polsce kompleksowy ośrodek diagnozowania oraz leczenia inkontynencji u kobiet i mężczyzn. Obok m.in. ośmiu gabinetów lekarskich i fizjoterapeutycznych na powierzchni prawie 1000 m2 znalazły się także dwie sale do rehabilitacji. Całość, zgodnie z intencją inwestora, otrzymała szczególną oprawę, przytulną i pełną ciepła, choć niepozbawioną także pożądanego w każdej placówce medycznej odczucia sterylnej czystości. Zadbała o to Justyna Smolec.

– Zarówno inwestorowi, jak i mnie samej zależało na tym, by było tu przytulnie, daleko od niezbyt przyjemnego szpitalnego stereotypu. Szukałam więc sposobu na połączenie wizualnego ciepła z oczekiwanym w każdej tego typu placówce odczuciem higienicznej czystości. To bez wątpienia stanowiło najważniejszy temat do rozwiązania w prezentowanej realizacji – mówi Justyna Smolec, autorka projektu wnętrz. – Stąd właśnie dużo tu wzorów drewna w formie mebli, okładzin ściennych oraz podłóg – wymienia architektka.

Projekt wnętrza: Justyna Smolec, justyna-smolec.com
Nadzór nad realizacją: Monika Leśkiewicz
Zdjęcia: Jacek Kucharczyk dla MCC

materiał prasowy

Zastosowanie konopi w meblarstwie odpowiedzią na Europejski Zielony Ład

_A7R0006Zastosowanie konopi w meblarstwie jest odpowiedzią na Europejski Zielony Ład. Nowo przyjęta strategia Unii Europejskiej mająca na celu m.in. ograniczenie wycinki drzew o 25% zrodziła szereg nowych wyzwań dla przemysłu drzewnego i w konsekwencji – branży meblarskiej.

Europejski Zielony Ład do 2030 r. nie tylko ograniczy dostępność surowców naturalnych, ale też będzie stale kontrolował ich zakup. Priorytetem stało się więc opracowanie nowatorskich i bardziej ekologicznych rozwiązań pozyskiwania drewna. To najbardziej rewolucyjne opracowywane jest w Polsce.

Konopia białobrzeska jest w naszym kraju uprawiana i wykorzystywana w przemyśle już od końca lat 60-tych ubiegłego wieku. Na szeroką skalę używa się jej do produkcji wysokobiałkowej paszy dla zwierząt, oleju konopnego, różnego rodzaju tkanin czy lin. Konopie mają strukturę włóknistą, co jednocześnie zapewnia większą wytrzymałość, ale też elastyczność – właściwości, które są bardzo cenione w szeroko rozumianym przemyśle meblarskim.

Dodatkowym atutem konopi jest jej szeroka dostępność – w Polsce rolnicy co roku wysiewają ogromne ilości nasion, co w połączeniu z szybkim procesem wzrostu tych roślin, gwarantuje wręcz nieograniczony dostęp do surowca. Wiele wskazuje więc na to, że konopie mogą w najbliższych latach stać się substytutem dotychczas stosowanych odmian drewna i jednocześnie odpowiedzią na regulacje wprowadzone przez unijny zielony ład. Obecnie nad rozwiązaniami, które umożliwią wykorzystanie drewna konopi w przemyśle meblarskim, jako pierwsza w Europie pracuje polska firma The True Green, będąca częścią grupy Green Lands.

Konopie mają wiele pozytywnych właściwości, których dotychczasowe technologie nie pozwalały wykorzystać – mówi Jadwiga Husarska-Sobina, właścicielka Husarska Design Studio i Creative Director w The True Green. Prowadzone przez nas prace laboratoryjne trwają już od kilku lat, jednak aktualna sytuacja niejako wymusiła ich przyspieszenie. Zależy nam na opracowaniu tarcicy konopnej – surowca o lepszych właściwościach mechanicznych niż większość naturalnych gatunków drewna. Ponadto, będziemy mogli w pełni zautomatyzowany sposób sterować jego twardością i gęstością, dostosowując jego parametry do potrzeb konkretnych producentów mebli. Przepisy wprowadzone przez Unię Europejską sprawiły, że zainteresowanie największych rynkowych marek jest naprawdę duże, dlatego też w najbliższym czasie planujemy otwarcie pierwszej w Europie fabryki tarcicy konopnej – materiału, który w najbliższej przyszłości ma szansę zrewolucjonizować branżę meblarską.

Rozwiązanie opracowywane przez The True Green polega na sprasowaniu i powiązaniu włókien konopi w celu uzyskania substytutu naturalnych gatunków drewna o zbliżonych właściwościach strukturalnych i estetycznych. Wprawdzie podobną sytuację można zaobserwować na rynkach azjatyckich, gdzie w tym celu wykorzystywane jest drewno bambusa, jednak do jego produkcji wykorzystywane są duże ilości chemikaliów (m.in. kleju), co skutecznie dyskredytuje ekologiczność tego rozwiązania. W przypadku tarcicy konopnej, cały proces produkcji surowca ma bazować wyłącznie na naturalnych procesach obróbki i modyfikacji jego właściwości, co z pewnością zostanie docenione przez przedstawicieli branży meblarskiej.

Dla producentów mebli niezwykle istotna jest stała dostępność surowca i stabilność jego ceny, ponieważ ułatwia to planowanie produkcji i przewidywalność jej kosztów – mówi Daniel Ochońko, prezes zarządu Trust Us, spółki działającej na rynku mebli kontraktowych. Wszystko wskazuje na to, że tarcica konopna ma wszystkie te cechy. Nie bez znaczenia jest fakt, że cechuje ją jednocześnie wysoka wytrzymałość oraz elastyczność, co sprawia, że jest to materiał stosunkowo łatwy w obróbce. Co równie istotne, to jest to produkt w pełni ekologiczny, a więc dobrze wpisuje się w unijne przepisy, zatem można przewidywać, że jej zastosowanie wkrótce stanie się jednym z najczęściej wdrażanych rozwiązań. Należy również zaznaczyć, że drewno konopne ma oryginalny i bardzo ciekawy wygląd, który jest w stanie odmienić design każdego wnętrza.

Źródło: The True Green.

Design prestiżowego apartamentu w stylu mid century modern

Decoroom fot. Yassen Hristov (1)
Proste, oszczędne formy, wysokiej jakości materiały oraz designerskie meble i wyposażenie. Wszystko to ubrane w subtelne barwy ziemi i doprawione miękkim światłem. Tak 82-metrowe mieszkanie na warszawskim Mokotowie zaprojektowała i wykończyła pracownia Decoroom. Od progu urzeka nas estetyką stylu mid century modern w jego najlepszym wydaniu.

Spis treści:
Elegancja i szyk. Otwarta strefa dzienna
Gotowanie na drugim planie. Aneks kuchenny w tle
Miejsce do wypoczynku. Sypialnie jak z marzeń
Wanna czy prysznic? Funkcjonalne łazienki

Styl mid century modern nawiązuje do wnętrz z lat 50. i 60. ubiegłego wieku, przywołuje klasyczną elegancję i łączy ją z nowoczesnością. To idealny wybór dla tych, którzy kochają piękne, nietuzinkowe, a przy tym funkcjonalne przestrzenie, które z pewnością oprą się przemijającym trendom. Nic więc dziwnego, że właśnie ten styl aranżacyjny wybrała para z dwójką dzieci, ceniąca wysoką jakość i od lat zakochana w dobrym wzornictwie. Do współpracy przy urządzaniu swego nowego mieszkania rodzina zaprosiła specjalistów z pracowni Decoroom, by pod ich czujnym okiem stworzyć wnętrze idealne.

Elegancja i szyk. Otwarta strefa dzienna

W te założenia doskonale wpisuje się otwarta strefa dzienna. Jest jasna i przestronna, a przy tym emanuje przytulnością. Panuje tu ład i harmonia, wprowadzone m.in. przez proste linie, skrupulatnie wyselekcjonowane dodatki i oryginalne, pełne elegancji formy. Ściany utrzymano w kolorze złamanej bieli, która doskonale współgra z drewnianą podłogą. To deska Barlinek z kolekcji PURE Classico Line w kolorze Toffee. Ułożona we francuską jodełkę pięknie koresponduje z dyskretną sztukaterią na ścianach. Na tym tle dobrze prezentuje się narożna sofa marki Nobonobo – Raksa projektu Tomka Rygalika o prostej formie kojarząca się z wygodą i komfortem. Tapicerkę wykonano z tkaniny w ciepłym odcieniu kawy z mlekiem. Część wypoczynkową uzupełnia, jak na styl mid century modern przystało, okrągły stół na zgrabnych nóżkach, w towarzystwie krzeseł BoConcept oraz wzorzysty pastelowy dywan. Na szczególną uwagę zasługuje też szafka pod telewizor. Zaprojektowana i wykonana specjalnie na potrzeby tego wnętrza przez pracownię Decoroom, swym wzornictwem nawiązuje do klasyków lat 50.i 60. XX wieku – fornirowanych komód typu jamnik na wysokich nóżkach. Nad nią zawieszono telewizor The Frame Samsung. Całość doświetla ikona designu – lampa Vertigo w kształcie kapelusza. To jednak nie wszystkie smaczki, które skrywa salon. Pełno tu bowiem aranżacyjnych detali, które zaskakują swą funkcjonalnością. Na ścianie wisi obraz Zuzanny Żmudzińskiej, który jest w rodzinie od lat i idealnie zharmonizował się z wnętrzem. Nowoczesny regał na książki, schowany w rogu salonu, wraz z dodatkowym oświetleniem od Ardant.pl, tworzą idealny kącik do czytania, a grzejnik Vasco Carre, który latem można przysłonić zasłonami, zimą nie tylko ogrzewa pomieszczenie, ale też pełni rolę dekoracji.

Gotowanie na drugim planie. Aneks kuchenny w tle

Niezawodną funkcjonalność odnajdziemy także w części kuchennej. Zaprojektowana i wykonana na zamówienie w autorskiej stolarni Decoroom zabudowa meblowa, wtapia się w aranżację, stanowiąc spójną stylistycznie część wystroju całej strefy dziennej. Jej górne szafki w kolorze beżu poprowadzone są pod sufit, a dzięki gładkim, matowym frontom z pionowym podziałem, subtelnie stapiają się z jasnymi ścianami. Z kolei szafki dolne, wykonane z forniru, z prostymi stalowymi uchwytami, powtarzają design szafki RTV, stanowiąc spójną kontynuację wystroju salonu. Elementem wyróżniającym część kuchenną staje się blat i ściana tuż nad nim, wykonane ze spieku kwarcowego Cosentino. Jego ciepłą kolorystykę osadzoną w palecie szarości, powtórzono na płytkach podłogowych poprowadzonych wzdłuż kuchennej zabudowy oraz w kolorze oparć oryginalnych krzeseł. Granicę między kuchnią a salonem dodatkowo wyznacza duży stół jadalniany z okrągłym blatem, doskonale wpisując się w klasyczną elegancję mid century.

Miejsce do wypoczynku. Sypialnie jak z marzeń

Równie szykownie i funkcjonalnie została urządzona część prywatna apartamentu – główna sypialnia oraz pokoje dzieci. Ta pierwsza nawiązuje do stylistyki znanej ze strefy dziennej. Otulona w paletę barw ziemi wprowadza uczucie spokoju i zachęca do wypoczynku. W tym pomieszczeniu niepodzielnie króluje tapicerowane łóżko Piano z zagłówkiem w formie poduch od Nobonobo. Kompozycję okrągłych stolików nocnych na długich nóżkach uzupełniają wiszące lampy Abbacus, Aromas del Campo. Znalazło się tu także miejsce na zabudowę garderobianą, która naturalnie przechodzi w miejsce do pracy. Podobnie jak w salonie, subtelną dekorację stanowią tu wyszukane dodatki, oświetlenie oraz dekoracyjny grzejnik Vasco Niva.

Bajkowe i pełne zaskakujących detali są pokoje dziewczynek, które utrzymano w stonowanych, pastelowych barwach. Jest w nich wystarczająco dużo miejsca na zabawę, odrabianie lekcji, czytanie książek oraz odpoczynek, a wysokie zabudowy meblowe ułatwiają przechowywanie. Tu rolę dekoracji pełnią kolorowe tapety z organicznymi wzorami, podobnie jak cały wystrój pokoi, dobrane pod indywidualny gust mieszkanek.

Wanna czy prysznic? Funkcjonalne łazienki

Na szczególną uwagę zasługują łazienki, zachwycające prostotą i elegancją, ale też wysokiej jakości wyposażeniem. Mniejsza z nich łączy przygaszoną zieleń (wokół umywalki) z kolorem naturalnego kamienia (w strefie prysznica). Tak różne kolory, pozostające jednak w palecie barw ziemi, podkreślają podział funkcjonalny pomieszczenia. I choć jego wystrój jest bardzo minimalistyczny, nie brak tu wielu designerskich rozwiązań. Pani domu świadomie postawiła na najlepsze marki, jej wybór padł na Geberit. Na pierwszym planie wybija się umywalka Geberit myDay, a prawie niewidoczny grzejnik Vasco Mono Beans wtapia się w zielone tło. W strefie WC znalazły się produkty jednego producenta – stelaż Geberit z przyciskiem Sigma20, do którego dobrano wiszącą miskę WC tej samej marki, model myDay Rimfree z deską sedesową. Całość podkreśla gustowne oświetlenie od Ardant.pl.

Również większa łazienka w formie pokoju kąpielowego powtarza zamiłowanie do prostoty i pięknych rozwiązań, zachowując wciąż minimalistyczną nutę. Jednak tę przestrzeń ubrano w jasne barwy i naturalne materiały. Pojawia się tu drewno, znane już z części dziennej oraz szarość, tym razem w postaci struktury betonu a także blat wykonany z materiałów Cosentino. Szafka pod umywalkę naśladuje meble z kuchni i salonu. Zwieńczyła ją umywalka nablatowa, która subtelnie łączy się z wysoką zabudową, gdzie sprytnie ukryto pralkę i suszarkę. W strefie WC wykorzystano także stelaż Geberit z przyciskiem Sigma20, który uzupełnia miska wisząca Geberit myDay Rimfree z dedykowaną deską. Klimat salonu kąpielowego buduje designerska wanna. Na tle jasnych płytek oraz pełniącego rolę dekoracji grzejnika Vasco Carre, prezentuje się zjawiskowo.

Naturalne kolory, wysokiej klasy materiały i piękny design sprawiają, że apartament jest komfortowy i spełnia oczekiwania jego mieszkańców. Nie ma tu miejsca na przypadek, a wszystko zostało podporządkowane określonej funkcji – ma ułatwiać i uprzyjemniać chwile spędzane z bliskimi. Dlatego to doskonałe miejsce do budowania rodzinnych więzi, spędzania czasu z dziećmi (nawet przygotowując posiłki), ale też sprzyjające relaksowi, zapewniające odpoczynek po długim, ciężkim dniu.

Projekt wnętrza: Decoroom
Projekt kuchni: Katarzyna Domańska, architekt wnętrz Decoroom
Zdjęcia: Yassen Hristov
Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd

Źródło: Decoroom.

Tétris zakończył prace fit-out w nowym biurze kancelarii CMS w nieruchomości komercyjnej Varso Tower

design: Trzop Architekci photos: Katarzyna Seliga-Wróblewska, Marcin Wróblewski / Fotomohito

design: Trzop Architekci
photos: Katarzyna Seliga-Wróblewska, Marcin Wróblewski / Fotomohito

Tétris zakończył prace fit-out w nowym biurze kancelarii CMS w nieruchomości komercyjnej Varso Tower w Warszawie.

Biuro kancelarii CMS o łącznej powierzchni 7000 mkw. zajmuje piętra od 39. do 43. – w budynku Varso Tower należącym do dewelopera HB Reavis.
Warszawskie biuro kancelarii CMS to przykład przestrzeni przyszłości, zaprojektowanej pod nowe, dopiero kształtujące się na rynku standardy – zarówno pod kątem space planu, jak i certyfikacji. Odpowiedzenie na jasno postawione oczekiwania klienta i przygotowanie biura w stylu cultureplace wymagało od początku kompleksowego podejścia. W procesie change managment kancelarię CMS wspierał doświadczony zespół Workplace z JLL, a generalne wykonawstwo w formule Design and Build powierzono firmie Tétris.