Geberit urządza wnętrza nieruchomości – tym razem stawia na luksusowe łazienki

Mat. pras. Geberit (1)Firma Geberit urządza wnętrza nieruchomości – tym razem stawia na luksusowe łazienki.

Spis treści:
Świeżość bez kompromisów
Funkcjonalność na miarę XXI wieku

Łazienka to pomieszczenie, gdzie wbrew powszechnym oczekiwaniom, nie zawsze przyjemnie pachnie… A przecież to miejsce, w którym oddajemy się codziennym rytuałom pielęgnacyjnym oraz relaksacji. Z coraz większą starannością podchodzimy do jej aranżacji, czyniąc to wnętrze domowym SPA. Co zatem zrobić, by wszystkimi zmysłami poczuć jego atmosferę? Odpowiedzią jest moduł DuoFresh od Geberit.

Aromat porannej kawy, zapach świeżo upieczonych drożdżówek, woń morskiej bryzy czy kwiecistej łąki rozsianej wśród traw. To zapachy, które u większości z nas budzą pozytywne skojarzenia i przywołują najlepsze wspomnienia – chwil relaksu, udanego urlopu, czy po prostu dzieciństwa. Jak potwierdzają naukowcy, zmysł węchu jest bowiem ściśle powiązany z naszą pamięcią, a także emocjami. Zapachy przywołują zakodowane w naszym mózgu wspomnienia i wprawiają w odpowiedni nastrój. Doskonale wiedzą o tym producenci perfum, także tych do wnętrz. Czy zauważyłeś, że wchodząc do swego ulubionego sklepu już od drzwi otula Cię przyjemny aromat? Aż chce się robić zakupy! Niestety, nie tylko przyjemne wonie wpływają na nasze stany i emocje. Zapach dymu, zgnilizny czy pleśni budzi od razu negatywne skojarzenia i alarmuje mózg. Tzw. pamięć węchowa decyduje bowiem o naszym zachowaniu i nastrojach. Podświadomie, poprzez zapamiętany raz zapach, wiemy co jest przyjemne, a co nie. Dlaczego więc codziennie godzimy się na przykre powonienie w naszej łazience, o których głośno i z niezadowoleniem mówią tylko dzieci?

Świeżość bez kompromisów

Odpowiedź jest stosunkowo prosta. Łazienka jest najczęściej pomieszczeniem zamkniętym, pozbawionym okna, przez co trudno ją wywietrzyć. Z drugiej strony, dostępne na rynku odświeżacze powietrza w sprayu jedynie maskują brzydkie zapachy, nie usuwając ich skutecznie i definitywnie. Co więcej, ich chemiczny skład jest nieprzyjazny dzieciom i alergikom, dlatego często wywołuje niepożądane reakcje. Równie proste, a przy tym skuteczne rozwiązanie tego problemu to pozbycie się brzydkich zapachów w miejscu, w którym powstają. Taką możliwość daje moduł DuoFresh od marki Geberit. Usuwa on nieprzyjemne zapachy bezpośrednio u źródła – czyli z miski WC – zasysając powietrze przez otwór do spłukiwania, filtrując i wpuszczając, już odświeżone, z powrotem do pomieszczenia. Uruchamia się on automatycznie, gdy tylko ktoś usiądzie na toalecie. W ten sposób niechciane zapachy są skutecznie eliminowane, zanim wydostaną się z muszli, nie powodując przy tym niepożądanych skutków ubocznych. Dzięki temu możemy nie tylko cieszyć się na co dzień świeżością we własnej łazience, ale stworzyć tu prawdziwe domowe SPA. Czyste, odświeżone powietrze pozwala bowiem w pełni rozejść się zapachom, które osobiście lubimy. Eteryczne olejki, patyczki i świece, a nawet ulubione kosmetyki do kąpieli – wszystko to przecież pięknie pachnie, budując atmosferę relaksu i odprężenia.

Funkcjonalność na miarę XXI wieku

Moduł DuoFresh ma jednak dużo więcej zalet, niż gwarantuje jego podstawowa rola. Przede wszystkim można go łatwo zainstalować z dowolną spłuczką Geberit Sigma i połączyć z praktycznie każdym przyciskiem uruchamiającym z asortymentu Sigma. Sam przycisk spłukujący można odsunąć za pomocą specjalnego mechanizmu, co zapewnia łatwy dostęp do pojemnika na kostki i ceramicznego filtru w kształcie plastra miodu, które można w prosty sposób i samodzielnie wymienić. Zaś konieczność wymiany filtra komunikowana jest przez diodę dyskretnie umieszczoną u dołu przycisku.

Dodatkowo, moduł DuoFresh nie tylko eliminuje nieprzyjemne zapachy, lecz oferuje także cały szereg inteligentnych funkcji. Na przykład, opcjonalny, wbudowany czujnik ruchu wykrywa, gdy ktoś zbliża się do toalety i samoczynnie włącza urządzenie do odciągania zapachów. Ponadto w nocy, aby oświetlić drogę do łazienki, automatycznie włącza się orientacyjne światło LED. Jego czas świecenia i intensywność światła mogą być dostosowywane do indywidualnych potrzeb za pomocą aplikacji Geberit DuoFresh. Wszystko to czyni moduł DuoFresh rozwiązaniem na miarę XXI wieku.

Źródło: Geberit.

Trendy na rynku nieruchomości w 2023 roku oczami ekspertów Home Concept

Studio Prostych Form fot. Ład Studio (2)
U progu każdego roku wypatrujemy trendów, które w kolejnych miesiącach nadadzą ton mieszkaniom i domom. Jakie zjawiska tym razem wysuną się na plan pierwszy? Przede wszystkim przytulność, która zapewni miłą, miękką otoczkę zarówno coraz wyższym walorom funkcjonalnym, jak i niezobowiązującej elegancji. O szczegóły pytamy doradców z Galerii Wnętrz Home Concept w Warszawie i Home Concept Design Park w Katowicach.

Spis treści:
Bliżej przyrody. Naturalne materiały
Gładka forma. Łuki i zaokrąglenia
W dobrym rytmie. Prążki i ryflowania
Czarodziejski kryształ. Wszystkie odcienie szkła
Wszystkimi zmysłami. Tkaniny multisensoryczne
Nowy rok, nowe otwarcie – także w Home Concept

We własnych czterech ścianach szukamy dziś przede wszystkim spokoju, harmonii, ukojenia. Mówi się wręcz o narodzinach Feel Good Mood, czyli trendu dobrego samopoczucia we wnętrzu. Nowe tendencje niosą więc odświeżenie, a nie rewolucję. W modnym wnętrzu na miarę roku 2023 spotkamy, wobec tego materiały, formy i kolory w pewnej mierze już znane, choć odmienione. Nowych wpływów jednak też nie zabraknie.

– W architekturze wnętrz od lat równolegle rozwijają się bardzo zróżnicowane wątki. Obecnie widać powrót pop-artu z paletą jaskrawych, ostrych barw czy pojawienie się stylu kawaii – operującego z kolei kolorami cukierkowymi. Te zjawiska świetnie wyglądają na Instagramie, natomiast mało kto będzie chciał rzeczywiście wprowadzić je do domu, podobnie jak neowiktoriański trend Dark Akademia. Nie mam wątpliwości, że polskie mieszkania w najbliższym czasie zyskają przede wszystkim na przytulności – Nadal więc modne będą ciepłe beże i stonowane szarości – mówi Agnieszka Kostka ze Studia Prostych Form. Kolor roku 2023 instytutu Pantone – Viva Magenta, czyli głęboka czerwień zmieszana z malinowym różem – też pojawi się raczej w postaci pojedynczych akcentów. A jakie zjawiska zaznaczą się wyraźniej?

Bliżej przyrody. Naturalne materiały

Coraz bardziej świadomie sięgamy i nadal będziemy sięgać po drewno, kamień, ceramikę czy tkaniny z wełny, lnu, bawełny. W naturalnych materiałach cenimy ich wyjątkową, szlachetną urodę, ale również walory praktyczne. Wyróżniają się trwałością, chętnie poddają się renowacji, a bez niej – pięknie się starzeją. Wprowadzone na stałe (np. w postaci podłóg, okładzin ściennych czy sufitów) podnoszą rynkową wartość mieszkania czy domu. Co zaś najważniejsze, są zdrowe i ekologiczne, czyli podwójnie korzystne dla nas samych i naszych najbliższych. A dodatkowo – dzięki odpowiedniej impregnacji – mogą dziś zaistnieć tam, gdzie wcześniej wydawało się to niemożliwe. Mowa np. o drewnianych podłogach w łazience (kluczowy jest jedynie dobór odpowiedniego gatunku) czy jasnych marmurowych blatach w kuchni.

Gładka forma. Łuki i zaokrąglenia

Ważnym zjawiskiem w architekturze wnętrz jest też triumfalny powrót łuków. Widać je na planach mieszkań (np. w układzie ścian działowych), w wykroju przejść, a także w kształtach mebli. Czasem nawiązują do art déco, niekiedy do lat 90. XX wieku – obecnie już odczarowanych, uwolnionych od balastu ironicznych skojarzeń. Wszelkiego rodzaju zaokrąglenia mają w sobie pewną wytworność, choć niezobowiązującą (dziś daleko im do stylu pałacowego). W ujęciu czysto praktycznym – w ciaśniejszych przestrzeniach zapobiegają zawadzaniu o sprzęty stopą albo łokciem. Ale przede wszystkim jednak dają aranżacji łagodność, wizualną miękkość. Delikatnie prowadzą domowników i gości przez mieszkanie – salon z wygiętą w łuk kanapą, kuchnię z zabudową o wyraźnie zaokrąglonych narożach, łazienkę z ceramiką opartą na różnego typu owalach i armaturą o organicznych kształtach.

W dobrym rytmie. Prążki i ryflowania

Drobne paseczki – ale nie w formie płaskiego wzoru, a struktury przestrzennej – zachwyciły i projektantów, i odbiorców. Wszystko zaczęło się od lameli, które przypomniały miłośnikom designu, że faktura może zupełnie odmienić oblicze dobrze znanych materiałów. Wkrótce pojawiły się więc frezowane fronty w meblach do salonu, kuchni, łazienki. Nowe życie, dynamikę i charakter zyskały też ceramika (od wielkoformatowych płyt gresowych po drobne naczynia dekoracyjne), metal (tu m.in. żeberkowe grzejniki – zarówno stylizowane, jak i na wskroś nowoczesne czy loftowe) oraz szkło. W tym ostatnim przypadku walorem staje się ciekawa gra światła, choć nie tylko. Prążkowane szyby w drzwiach czy w coraz popularniejszych parawanach – mobilnych lub instalowanych na stałe – pozwalają odczytać zarysy i barwy umieszczonych za nimi obiektów, ale wyraźnie złagodzone. Przepuszczają światło, lecz chronią prywatność. Z kolei w witrynach i innych meblach szkło fakturowe sprawia, że wielokolorowy księgozbiór albo garderoba nie dominuje, lecz łagodnie wpisuje się we wnętrze.

Czarodziejski kryształ. Wszystkie odcienie szkła

Wspomniane szkło w 2023 r. będzie odgrywać coraz ważniejszą rolę w polskich domach. – Wprawdzie to nieodłączny element aranżacji wnętrzarskich od zawsze. Ale teraz – bardziej różnorodne niż dotąd, bo gładkie lub chropowate, przejrzyste albo mleczne, bezbarwne i kolorowe – zacznie nadawać mieszkaniu niepowtarzalny charakter – mówi Jolanta Maciejewska Cudejko z salonu Drewmax. Zdaniem eksperta szkło pojawiać się będzie w witrynach, które ze względów i estetycznych, i praktycznych wykorzystujemy nie tylko w salonach, kuchniach czy jadalniach, ale także sypialniach, łazienkach, a nawet przedpokojach. Coraz większą rolę odgrywać będą także lustra – srebrzyste (zwłaszcza optiwhite, które wyjątkowo wiernie odwzorowują kolory) oraz barwione m.in. na złoto, miedź, brąz czy grafit. Te służą nie do przeglądania się, lecz do tworzenia iluzji przestrzeni, co działa zawsze z niezmienną mocą. W modnych wnętrzach nie zabraknie ponadto różnokolorowych szklanych wazonów i lamp.

Wszystkimi zmysłami. Tkaniny multisensoryczne

Wróćmy jeszcze do wątku faktur, by odnotować rosnącą popularność tkanin o wyjątkowych, starannie dobranych splotach. – Bogate i przyjemne w dotyku welury czy materiały boucle otulają wnętrze wizualnie, ale zachęcają też, by odczuwać je w dotyku. Wprowadzają więc do wnętrza przytulność i budzą w domownikach czy gościach pozytywne wrażenia. Wielki walor mają jednak również tkaniny o grubym, płóciennym splocie. Odbieramy je jako szlachetne oraz autentyczne. Jedne i drugie znajdują zastosowanie w meblach tapicerowanych od krzeseł po łóżka z miękkimi zagłówkami, dekoracjach okiennych i dodatkach. Pojawiają się również na ścianach – w postaci tapet – mówi Agnieszka Sakowicz z DesArte Studio.

Nowy rok, nowe otwarcie – także w Home Concept

Wszystkich naszych naszych ekspertów, zawsze chętnych przybliżyć trendy, ale także nowe materiały czy innowacyjne udogodnienia – spotkasz w galerii wnętrz Home Concept przy Al. Jerozolimskich 185 w Warszawie oraz w nowym Home Concept Design Park w Katowicach przy Al. Roździeńskiego 191 w Katowicach. Galeria Wnętrz Home Concept to jedyne miejsce w Warszawie, w którym w blisko 50 salonach wyposażenia wnętrz można urządzić łazienkę, wybrać płytki oraz podłogi drewniane oraz zamówić meble na wymiar do zabudowy kuchni, salonu i innych pomieszczeń. Wszystko z usługą doradztwa, wsparciem doświadczonych projektantów wnętrz oraz sprawnym montażem.

Z kolei koncept wyjątkowego parku aranżacji wnętrz w Katowicach wyrasta z przekonania, że dobry design i otaczanie się pięknem stanowią o jakości, komforcie i radości życia, dodając codzienności wysublimowanego smaku i charakteru. Warto się tu wybrać już teraz, warto też wrócić wiosną. Dzięki trwającej obecnie rozbudowie na łącznej powierzchni aż 15 tysięcy m2 przybędą nowe salony, w których trendy spotkają się z ponadczasową klasyką i oryginalnymi, wyszukanymi dodatkami, a użytkowy design połączy się z prawdziwą sztuką.

Źródło: Home Concept.

Naturalne wnętrze nieruchomości mieszkaniowej, które jest pełne klasy i uroku

Decoroom fot. Yassen Hristov (1) (1)
Naturalne wnętrze nieruchomości mieszkaniowej, które jest pełne klasy i uroku? Z taką propozycją przychodzi Decoroom. Proste, oszczędne formy, wysokiej jakości materiały oraz designerskie meble i wyposażenie. Wszystko to ubrane w subtelne barwy ziemi i doprawione miękkim światłem. Tak 82-metrowe mieszkanie na warszawskim Mokotowie zaprojektowała i wykończyła pracownia Decoroom. Od progu urzeka nas estetyką stylu mid century modern w jego najlepszym wydaniu.

Spis treści:
Otwarta strefa dzienna
Gotowanie na drugim planie
Sypialnie jak z marzeń
Funkcjonalne łazienki są ważne

Styl mid century modern nawiązuje do wnętrz z lat 50. i 60. ubiegłego wieku, przywołuje klasyczną elegancję i łączy ją z nowoczesnością. To idealny wybór dla tych, którzy kochają piękne, nietuzinkowe, a przy tym funkcjonalne przestrzenie, które z pewnością oprą się przemijającym trendom. Nic więc dziwnego, że właśnie ten styl aranżacyjny wybrała para z dwójką dzieci, ceniąca wysoką jakość i od lat zakochana w dobrym wzornictwie. Do współpracy przy urządzaniu swego nowego mieszkania rodzina zaprosiła specjalistów z pracowni Decoroom, by pod ich czujnym okiem stworzyć wnętrze idealne.

Otwarta strefa dzienna

W te założenia doskonale wpisuje się otwarta strefa dzienna. Jest jasna i przestronna, a przy tym emanuje przytulnością. Panuje tu ład i harmonia, wprowadzone m.in. przez proste linie, skrupulatnie wyselekcjonowane dodatki i oryginalne, pełne elegancji formy. Ściany utrzymano w kolorze złamanej bieli, która doskonale współgra z drewnianą podłogą. To deska Barlinek z kolekcji PURE Classico Line w kolorze Toffee. Ułożona we francuską jodełkę pięknie koresponduje z dyskretną sztukaterią na ścianach. Na tym tle dobrze prezentuje się narożna sofa marki Nobonobo – Raksa projektu Tomka Rygalika o prostej formie kojarząca się z wygodą i komfortem. Tapicerkę wykonano z tkaniny w ciepłym odcieniu kawy z mlekiem. Część wypoczynkową uzupełnia, jak na styl mid century modern przystało, okrągły stół na zgrabnych nóżkach, w towarzystwie krzeseł BoConcept oraz wzorzysty pastelowy dywan. Na szczególną uwagę zasługuje też szafka pod telewizor. Zaprojektowana i wykonana specjalnie na potrzeby tego wnętrza przez pracownię Decoroom, swym wzornictwem nawiązuje do klasyków lat 50.i 60. XX wieku – fornirowanych komód typu jamnik na wysokich nóżkach. Nad nią zawieszono telewizor The Frame Samsung. Całość doświetla ikona designu – lampa Vertigo w kształcie kapelusza. To jednak nie wszystkie smaczki, które skrywa salon. Pełno tu bowiem aranżacyjnych detali, które zaskakują swą funkcjonalnością. Na ścianie wisi obraz Zuzanny Żmudzińskiej, który jest w rodzinie od lat i idealnie zharmonizował się z wnętrzem. Nowoczesny regał na książki, schowany w rogu salonu, wraz z dodatkowym oświetleniem od Ardant.pl, tworzą idealny kącik do czytania, a grzejnik Vasco Carre, który latem można przysłonić zasłonami, zimą nie tylko ogrzewa pomieszczenie, ale też pełni rolę dekoracji.

Gotowanie na drugim planie

Niezawodną funkcjonalność odnajdziemy także w części kuchennej. Zaprojektowana i wykonana na zamówienie w autorskiej stolarni Decoroom zabudowa meblowa, wtapia się w aranżację, stanowiąc spójną stylistycznie część wystroju całej strefy dziennej. Jej górne szafki w kolorze beżu poprowadzone są pod sufit, a dzięki gładkim, matowym frontom z pionowym podziałem, subtelnie stapiają się z jasnymi ścianami. Z kolei szafki dolne, wykonane z forniru, z prostymi stalowymi uchwytami, powtarzają design szafki RTV, stanowiąc spójną kontynuację wystroju salonu. Elementem wyróżniającym część kuchenną staje się blat i ściana tuż nad nim, wykonane ze spieku kwarcowego Cosentino. Jego ciepłą kolorystykę osadzoną w palecie szarości, powtórzono na płytkach podłogowych poprowadzonych wzdłuż kuchennej zabudowy oraz w kolorze oparć oryginalnych krzeseł. Granicę między kuchnią a salonem dodatkowo wyznacza duży stół jadalniany z okrągłym blatem, doskonale wpisując się w klasyczną elegancję mid century.

Sypialnie jak z marzeń

Równie szykownie i funkcjonalnie została urządzona część prywatna apartamentu – główna sypialnia oraz pokoje dzieci. Ta pierwsza nawiązuje do stylistyki znanej ze strefy dziennej. Otulona w paletę barw ziemi wprowadza uczucie spokoju i zachęca do wypoczynku. W tym pomieszczeniu niepodzielnie króluje tapicerowane łóżko Piano z zagłówkiem w formie poduch od Nobonobo. Kompozycję okrągłych stolików nocnych na długich nóżkach uzupełniają wiszące lampy Abbacus, Aromas del Campo. Znalazło się tu także miejsce na zabudowę garderobianą, która naturalnie przechodzi w miejsce do pracy. Podobnie jak w salonie, subtelną dekorację stanowią tu wyszukane dodatki, oświetlenie oraz dekoracyjny grzejnik Vasco Niva.

Bajkowe i pełne zaskakujących detali są pokoje dziewczynek, które utrzymano w stonowanych, pastelowych barwach. Jest w nich wystarczająco dużo miejsca na zabawę, odrabianie lekcji, czytanie książek oraz odpoczynek, a wysokie zabudowy meblowe ułatwiają przechowywanie. Tu rolę dekoracji pełnią kolorowe tapety z organicznymi wzorami, podobnie jak cały wystrój pokoi, dobrane pod indywidualny gust mieszkanek.

Funkcjonalne łazienki są ważne

Na szczególną uwagę zasługują łazienki, zachwycające prostotą i elegancją, ale też wysokiej jakości wyposażeniem. Mniejsza z nich łączy przygaszoną zieleń (wokół umywalki) z kolorem naturalnego kamienia (w strefie prysznica). Tak różne kolory, pozostające jednak w palecie barw ziemi, podkreślają podział funkcjonalny pomieszczenia. I choć jego wystrój jest bardzo minimalistyczny, nie brak tu wielu designerskich rozwiązań. Pani domu świadomie postawiła na najlepsze marki, jej wybór padł na Geberit. Na pierwszym planie wybija się umywalka Geberit myDay, a prawie niewidoczny grzejnik Vasco Mono Beans wtapia się w zielone tło. W strefie WC znalazły się produkty jednego producenta – stelaż Geberit z przyciskiem Sigma20, do którego dobrano wiszącą miskę WC tej samej marki, model myDay Rimfree z deską sedesową. Całość podkreśla gustowne oświetlenie od Ardant.pl.

Również większa łazienka w formie pokoju kąpielowego powtarza zamiłowanie do prostoty i pięknych rozwiązań, zachowując wciąż minimalistyczną nutę. Jednak tę przestrzeń ubrano w jasne barwy i naturalne materiały. Pojawia się tu drewno, znane już z części dziennej oraz szarość, tym razem w postaci struktury betonu a także blat wykonany z materiałów Cosentino. Szafka pod umywalkę naśladuje meble z kuchni i salonu. Zwieńczyła ją umywalka nablatowa, która subtelnie łączy się z wysoką zabudową, gdzie sprytnie ukryto pralkę i suszarkę. W strefie WC wykorzystano także stelaż Geberit z przyciskiem Sigma20, który uzupełnia miska wisząca Geberit myDay Rimfree z dedykowaną deską. Klimat salonu kąpielowego buduje designerska wanna. Na tle jasnych płytek oraz pełniącego rolę dekoracji grzejnika Vasco Carre, prezentuje się zjawiskowo.

Naturalne kolory, wysokiej klasy materiały i piękny design sprawiają, że apartament jest komfortowy i spełnia oczekiwania jego mieszkańców. Nie ma tu miejsca na przypadek, a wszystko zostało podporządkowane określonej funkcji – ma ułatwiać i uprzyjemniać chwile spędzane z bliskimi. Dlatego to doskonałe miejsce do budowania rodzinnych więzi, spędzania czasu z dziećmi (nawet przygotowując posiłki), ale też sprzyjające relaksowi, zapewniające odpoczynek po długim, ciężkim dniu.

Projekt wnętrza: Decoroom
Projekt kuchni: Katarzyna Domańska, architekt wnętrz Decoroom
Zdjęcia: Yassen Hristov
Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd

Źródło: Pracownia Architektury Wnętrz DECOROOM.

Prekursorskie centrum medyczne z wnętrzami projektu Justyny Smolec

2022.12.11. mcc42690
Prekursorskie centrum medyczne z wnętrzami projektu Justyny Smolec.

Centrum Medyczne MCC (Medical Continence Centers) w Warszawie to pierwszy w Polsce kompleksowy ośrodek diagnozowania oraz leczenia inkontynencji u kobiet i mężczyzn. Obok m.in. ośmiu gabinetów lekarskich i fizjoterapeutycznych na powierzchni prawie 1000 m2 znalazły się także dwie sale do rehabilitacji. Całość, zgodnie z intencją inwestora, otrzymała szczególną oprawę, przytulną i pełną ciepła, choć niepozbawioną także pożądanego w każdej placówce medycznej odczucia sterylnej czystości. Zadbała o to Justyna Smolec.

– Zarówno inwestorowi, jak i mnie samej zależało na tym, by było tu przytulnie, daleko od niezbyt przyjemnego szpitalnego stereotypu. Szukałam więc sposobu na połączenie wizualnego ciepła z oczekiwanym w każdej tego typu placówce odczuciem higienicznej czystości. To bez wątpienia stanowiło najważniejszy temat do rozwiązania w prezentowanej realizacji – mówi Justyna Smolec, autorka projektu wnętrz. – Stąd właśnie dużo tu wzorów drewna w formie mebli, okładzin ściennych oraz podłóg – wymienia architektka.

Projekt wnętrza: Justyna Smolec, justyna-smolec.com
Nadzór nad realizacją: Monika Leśkiewicz
Zdjęcia: Jacek Kucharczyk dla MCC

materiał prasowy

Zastosowanie konopi w meblarstwie odpowiedzią na Europejski Zielony Ład

_A7R0006Zastosowanie konopi w meblarstwie jest odpowiedzią na Europejski Zielony Ład. Nowo przyjęta strategia Unii Europejskiej mająca na celu m.in. ograniczenie wycinki drzew o 25% zrodziła szereg nowych wyzwań dla przemysłu drzewnego i w konsekwencji – branży meblarskiej.

Europejski Zielony Ład do 2030 r. nie tylko ograniczy dostępność surowców naturalnych, ale też będzie stale kontrolował ich zakup. Priorytetem stało się więc opracowanie nowatorskich i bardziej ekologicznych rozwiązań pozyskiwania drewna. To najbardziej rewolucyjne opracowywane jest w Polsce.

Konopia białobrzeska jest w naszym kraju uprawiana i wykorzystywana w przemyśle już od końca lat 60-tych ubiegłego wieku. Na szeroką skalę używa się jej do produkcji wysokobiałkowej paszy dla zwierząt, oleju konopnego, różnego rodzaju tkanin czy lin. Konopie mają strukturę włóknistą, co jednocześnie zapewnia większą wytrzymałość, ale też elastyczność – właściwości, które są bardzo cenione w szeroko rozumianym przemyśle meblarskim.

Dodatkowym atutem konopi jest jej szeroka dostępność – w Polsce rolnicy co roku wysiewają ogromne ilości nasion, co w połączeniu z szybkim procesem wzrostu tych roślin, gwarantuje wręcz nieograniczony dostęp do surowca. Wiele wskazuje więc na to, że konopie mogą w najbliższych latach stać się substytutem dotychczas stosowanych odmian drewna i jednocześnie odpowiedzią na regulacje wprowadzone przez unijny zielony ład. Obecnie nad rozwiązaniami, które umożliwią wykorzystanie drewna konopi w przemyśle meblarskim, jako pierwsza w Europie pracuje polska firma The True Green, będąca częścią grupy Green Lands.

Konopie mają wiele pozytywnych właściwości, których dotychczasowe technologie nie pozwalały wykorzystać – mówi Jadwiga Husarska-Sobina, właścicielka Husarska Design Studio i Creative Director w The True Green. Prowadzone przez nas prace laboratoryjne trwają już od kilku lat, jednak aktualna sytuacja niejako wymusiła ich przyspieszenie. Zależy nam na opracowaniu tarcicy konopnej – surowca o lepszych właściwościach mechanicznych niż większość naturalnych gatunków drewna. Ponadto, będziemy mogli w pełni zautomatyzowany sposób sterować jego twardością i gęstością, dostosowując jego parametry do potrzeb konkretnych producentów mebli. Przepisy wprowadzone przez Unię Europejską sprawiły, że zainteresowanie największych rynkowych marek jest naprawdę duże, dlatego też w najbliższym czasie planujemy otwarcie pierwszej w Europie fabryki tarcicy konopnej – materiału, który w najbliższej przyszłości ma szansę zrewolucjonizować branżę meblarską.

Rozwiązanie opracowywane przez The True Green polega na sprasowaniu i powiązaniu włókien konopi w celu uzyskania substytutu naturalnych gatunków drewna o zbliżonych właściwościach strukturalnych i estetycznych. Wprawdzie podobną sytuację można zaobserwować na rynkach azjatyckich, gdzie w tym celu wykorzystywane jest drewno bambusa, jednak do jego produkcji wykorzystywane są duże ilości chemikaliów (m.in. kleju), co skutecznie dyskredytuje ekologiczność tego rozwiązania. W przypadku tarcicy konopnej, cały proces produkcji surowca ma bazować wyłącznie na naturalnych procesach obróbki i modyfikacji jego właściwości, co z pewnością zostanie docenione przez przedstawicieli branży meblarskiej.

Dla producentów mebli niezwykle istotna jest stała dostępność surowca i stabilność jego ceny, ponieważ ułatwia to planowanie produkcji i przewidywalność jej kosztów – mówi Daniel Ochońko, prezes zarządu Trust Us, spółki działającej na rynku mebli kontraktowych. Wszystko wskazuje na to, że tarcica konopna ma wszystkie te cechy. Nie bez znaczenia jest fakt, że cechuje ją jednocześnie wysoka wytrzymałość oraz elastyczność, co sprawia, że jest to materiał stosunkowo łatwy w obróbce. Co równie istotne, to jest to produkt w pełni ekologiczny, a więc dobrze wpisuje się w unijne przepisy, zatem można przewidywać, że jej zastosowanie wkrótce stanie się jednym z najczęściej wdrażanych rozwiązań. Należy również zaznaczyć, że drewno konopne ma oryginalny i bardzo ciekawy wygląd, który jest w stanie odmienić design każdego wnętrza.

Źródło: The True Green.

Design prestiżowego apartamentu w stylu mid century modern

Decoroom fot. Yassen Hristov (1)
Proste, oszczędne formy, wysokiej jakości materiały oraz designerskie meble i wyposażenie. Wszystko to ubrane w subtelne barwy ziemi i doprawione miękkim światłem. Tak 82-metrowe mieszkanie na warszawskim Mokotowie zaprojektowała i wykończyła pracownia Decoroom. Od progu urzeka nas estetyką stylu mid century modern w jego najlepszym wydaniu.

Spis treści:
Elegancja i szyk. Otwarta strefa dzienna
Gotowanie na drugim planie. Aneks kuchenny w tle
Miejsce do wypoczynku. Sypialnie jak z marzeń
Wanna czy prysznic? Funkcjonalne łazienki

Styl mid century modern nawiązuje do wnętrz z lat 50. i 60. ubiegłego wieku, przywołuje klasyczną elegancję i łączy ją z nowoczesnością. To idealny wybór dla tych, którzy kochają piękne, nietuzinkowe, a przy tym funkcjonalne przestrzenie, które z pewnością oprą się przemijającym trendom. Nic więc dziwnego, że właśnie ten styl aranżacyjny wybrała para z dwójką dzieci, ceniąca wysoką jakość i od lat zakochana w dobrym wzornictwie. Do współpracy przy urządzaniu swego nowego mieszkania rodzina zaprosiła specjalistów z pracowni Decoroom, by pod ich czujnym okiem stworzyć wnętrze idealne.

Elegancja i szyk. Otwarta strefa dzienna

W te założenia doskonale wpisuje się otwarta strefa dzienna. Jest jasna i przestronna, a przy tym emanuje przytulnością. Panuje tu ład i harmonia, wprowadzone m.in. przez proste linie, skrupulatnie wyselekcjonowane dodatki i oryginalne, pełne elegancji formy. Ściany utrzymano w kolorze złamanej bieli, która doskonale współgra z drewnianą podłogą. To deska Barlinek z kolekcji PURE Classico Line w kolorze Toffee. Ułożona we francuską jodełkę pięknie koresponduje z dyskretną sztukaterią na ścianach. Na tym tle dobrze prezentuje się narożna sofa marki Nobonobo – Raksa projektu Tomka Rygalika o prostej formie kojarząca się z wygodą i komfortem. Tapicerkę wykonano z tkaniny w ciepłym odcieniu kawy z mlekiem. Część wypoczynkową uzupełnia, jak na styl mid century modern przystało, okrągły stół na zgrabnych nóżkach, w towarzystwie krzeseł BoConcept oraz wzorzysty pastelowy dywan. Na szczególną uwagę zasługuje też szafka pod telewizor. Zaprojektowana i wykonana specjalnie na potrzeby tego wnętrza przez pracownię Decoroom, swym wzornictwem nawiązuje do klasyków lat 50.i 60. XX wieku – fornirowanych komód typu jamnik na wysokich nóżkach. Nad nią zawieszono telewizor The Frame Samsung. Całość doświetla ikona designu – lampa Vertigo w kształcie kapelusza. To jednak nie wszystkie smaczki, które skrywa salon. Pełno tu bowiem aranżacyjnych detali, które zaskakują swą funkcjonalnością. Na ścianie wisi obraz Zuzanny Żmudzińskiej, który jest w rodzinie od lat i idealnie zharmonizował się z wnętrzem. Nowoczesny regał na książki, schowany w rogu salonu, wraz z dodatkowym oświetleniem od Ardant.pl, tworzą idealny kącik do czytania, a grzejnik Vasco Carre, który latem można przysłonić zasłonami, zimą nie tylko ogrzewa pomieszczenie, ale też pełni rolę dekoracji.

Gotowanie na drugim planie. Aneks kuchenny w tle

Niezawodną funkcjonalność odnajdziemy także w części kuchennej. Zaprojektowana i wykonana na zamówienie w autorskiej stolarni Decoroom zabudowa meblowa, wtapia się w aranżację, stanowiąc spójną stylistycznie część wystroju całej strefy dziennej. Jej górne szafki w kolorze beżu poprowadzone są pod sufit, a dzięki gładkim, matowym frontom z pionowym podziałem, subtelnie stapiają się z jasnymi ścianami. Z kolei szafki dolne, wykonane z forniru, z prostymi stalowymi uchwytami, powtarzają design szafki RTV, stanowiąc spójną kontynuację wystroju salonu. Elementem wyróżniającym część kuchenną staje się blat i ściana tuż nad nim, wykonane ze spieku kwarcowego Cosentino. Jego ciepłą kolorystykę osadzoną w palecie szarości, powtórzono na płytkach podłogowych poprowadzonych wzdłuż kuchennej zabudowy oraz w kolorze oparć oryginalnych krzeseł. Granicę między kuchnią a salonem dodatkowo wyznacza duży stół jadalniany z okrągłym blatem, doskonale wpisując się w klasyczną elegancję mid century.

Miejsce do wypoczynku. Sypialnie jak z marzeń

Równie szykownie i funkcjonalnie została urządzona część prywatna apartamentu – główna sypialnia oraz pokoje dzieci. Ta pierwsza nawiązuje do stylistyki znanej ze strefy dziennej. Otulona w paletę barw ziemi wprowadza uczucie spokoju i zachęca do wypoczynku. W tym pomieszczeniu niepodzielnie króluje tapicerowane łóżko Piano z zagłówkiem w formie poduch od Nobonobo. Kompozycję okrągłych stolików nocnych na długich nóżkach uzupełniają wiszące lampy Abbacus, Aromas del Campo. Znalazło się tu także miejsce na zabudowę garderobianą, która naturalnie przechodzi w miejsce do pracy. Podobnie jak w salonie, subtelną dekorację stanowią tu wyszukane dodatki, oświetlenie oraz dekoracyjny grzejnik Vasco Niva.

Bajkowe i pełne zaskakujących detali są pokoje dziewczynek, które utrzymano w stonowanych, pastelowych barwach. Jest w nich wystarczająco dużo miejsca na zabawę, odrabianie lekcji, czytanie książek oraz odpoczynek, a wysokie zabudowy meblowe ułatwiają przechowywanie. Tu rolę dekoracji pełnią kolorowe tapety z organicznymi wzorami, podobnie jak cały wystrój pokoi, dobrane pod indywidualny gust mieszkanek.

Wanna czy prysznic? Funkcjonalne łazienki

Na szczególną uwagę zasługują łazienki, zachwycające prostotą i elegancją, ale też wysokiej jakości wyposażeniem. Mniejsza z nich łączy przygaszoną zieleń (wokół umywalki) z kolorem naturalnego kamienia (w strefie prysznica). Tak różne kolory, pozostające jednak w palecie barw ziemi, podkreślają podział funkcjonalny pomieszczenia. I choć jego wystrój jest bardzo minimalistyczny, nie brak tu wielu designerskich rozwiązań. Pani domu świadomie postawiła na najlepsze marki, jej wybór padł na Geberit. Na pierwszym planie wybija się umywalka Geberit myDay, a prawie niewidoczny grzejnik Vasco Mono Beans wtapia się w zielone tło. W strefie WC znalazły się produkty jednego producenta – stelaż Geberit z przyciskiem Sigma20, do którego dobrano wiszącą miskę WC tej samej marki, model myDay Rimfree z deską sedesową. Całość podkreśla gustowne oświetlenie od Ardant.pl.

Również większa łazienka w formie pokoju kąpielowego powtarza zamiłowanie do prostoty i pięknych rozwiązań, zachowując wciąż minimalistyczną nutę. Jednak tę przestrzeń ubrano w jasne barwy i naturalne materiały. Pojawia się tu drewno, znane już z części dziennej oraz szarość, tym razem w postaci struktury betonu a także blat wykonany z materiałów Cosentino. Szafka pod umywalkę naśladuje meble z kuchni i salonu. Zwieńczyła ją umywalka nablatowa, która subtelnie łączy się z wysoką zabudową, gdzie sprytnie ukryto pralkę i suszarkę. W strefie WC wykorzystano także stelaż Geberit z przyciskiem Sigma20, który uzupełnia miska wisząca Geberit myDay Rimfree z dedykowaną deską. Klimat salonu kąpielowego buduje designerska wanna. Na tle jasnych płytek oraz pełniącego rolę dekoracji grzejnika Vasco Carre, prezentuje się zjawiskowo.

Naturalne kolory, wysokiej klasy materiały i piękny design sprawiają, że apartament jest komfortowy i spełnia oczekiwania jego mieszkańców. Nie ma tu miejsca na przypadek, a wszystko zostało podporządkowane określonej funkcji – ma ułatwiać i uprzyjemniać chwile spędzane z bliskimi. Dlatego to doskonałe miejsce do budowania rodzinnych więzi, spędzania czasu z dziećmi (nawet przygotowując posiłki), ale też sprzyjające relaksowi, zapewniające odpoczynek po długim, ciężkim dniu.

Projekt wnętrza: Decoroom
Projekt kuchni: Katarzyna Domańska, architekt wnętrz Decoroom
Zdjęcia: Yassen Hristov
Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd

Źródło: Decoroom.

Tétris zakończył prace fit-out w nowym biurze kancelarii CMS w nieruchomości komercyjnej Varso Tower

design: Trzop Architekci photos: Katarzyna Seliga-Wróblewska, Marcin Wróblewski / Fotomohito

design: Trzop Architekci
photos: Katarzyna Seliga-Wróblewska, Marcin Wróblewski / Fotomohito

Tétris zakończył prace fit-out w nowym biurze kancelarii CMS w nieruchomości komercyjnej Varso Tower w Warszawie.

Biuro kancelarii CMS o łącznej powierzchni 7000 mkw. zajmuje piętra od 39. do 43. – w budynku Varso Tower należącym do dewelopera HB Reavis.
Warszawskie biuro kancelarii CMS to przykład przestrzeni przyszłości, zaprojektowanej pod nowe, dopiero kształtujące się na rynku standardy – zarówno pod kątem space planu, jak i certyfikacji. Odpowiedzenie na jasno postawione oczekiwania klienta i przygotowanie biura w stylu cultureplace wymagało od początku kompleksowego podejścia. W procesie change managment kancelarię CMS wspierał doświadczony zespół Workplace z JLL, a generalne wykonawstwo w formule Design and Build powierzono firmie Tétris.

Nowoczesne przeszklenia zmieniające oblicze architektury

Bez tytułuNa rynku usług architektonicznych coraz częściej pojawiają się rozwiązania, których celem jest ułatwienie oraz uatrakcyjnienie życia na każdej możliwej płaszczyźnie – kompleksowa troska o użytkowników oraz przyszłość planety to przecież filary współczesnego zrównoważonego budownictwa. XXI wiek stawia przed nami wyzwania związane z ergonomią wnętrz i zapewnieniem ich użytkownikom tzw. well-beingu. Do tematu organizowania przestrzeni powinniśmy zatem podchodzić świadomie, a jeśli chodzi o przeszklenia, stawiać na sprawdzone materiały, które nierzadko wyróżniają się także wysokim poziomem zaawansowania technologicznego.

Spis treści:
Moc ciepła ukryta w szkle
Trzy funkcje, jedna tafla
W trosce o prywatność

Moc ciepła ukryta w szkle

Komfort termiczny to jeden z najważniejszych aspektów, wpływających na samopoczucie oraz zdrowie użytkowników przestrzeni. Szczególnie w okresie zimowym efektywność systemów grzewczych ma kluczowe znaczenie w kontekście jakości czasu spędzanego we wnętrzach.

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom inwestorów oraz architektów, którzy poszukują estetycznych, ale przede wszystkim skutecznych systemów domowego ogrzewania, do ich dyspozycji oddajemy aktywne szkło grzewcze EGLAS®, dostępne w wersji laminowanej oraz w zespoleniu jedno- lub dwukomorowym. Jego działanie polega na emitowaniu ciepła z niskoemisyjnej powłoki z tlenków metali pokrywających jedną z tafli. Wystarczy podłączyć szybę EGLAS® do sieci elektrycznej (230 VAC), żeby aktywować powłokę i za pomocą termostatu ustawić odpowiednią dla nas temperaturę.

mówi Magda Lipińska, Marketing Manager Saint-Gobain Glass.

Trzy funkcje, jedna tafla

Szkło grzewcze oferuje możliwości niedostępne przy wyborze standardowych przeszkleń. W przypadku szkła EGLAS® nie tylko stoi ono na straży komfortu termicznego, ale również zdrowia użytkowników oraz niezakłóconych widoków za oknem, niezależnie od panujących warunków atmosferycznych.
 

Dużym atutem szkła EGLAS® jest funkcja antykondensacji, która zapobiega osadzaniu się pary wodnej na powierzchni tafli. Dzięki ciepłu emitowanemu przez szybę nie musimy obawiać się wilgoci ani rozwoju grzybów czy pleśni, co korzystnie wpływa na jakość powietrza we wnętrzach oraz zdrowie ich użytkowników. Co więcej, skroplona woda nie gromadzi się na oknach, więc przez cały rok, niezależnie od pogody możemy cieszyć się doskonałą przeziernością szyb i pięknymi widokami. EGLAS® oferuje także funkcję topnienia śniegu, pozwalającej bezpiecznie usunąć śnieg z trudno dostępnych miejsc takich, jak np. świetliki czy przeszklone dachy w ogrodach zimowych.

mówi Magda Lipińska.

W dzisiejszych czasach bardzo istotne jest również poczucie prywatności, przekładające się m.in. na wzrost naszej efektywności czy możliwości pełnej koncentracji. Także w tym przypadku idealnym rozwiązaniem może stać się odpowiednie przeszklenie.

W trosce o prywatność

Szkło o zmiennej przezierności to kolejny przykład przeszklenia aktywnie kreującego atmosferę we wnętrzach. Jego funkcjonalności mogą zrewolucjonizować spojrzenie inwestorów na takie aspekty, jak poczucie bezpieczeństwa oraz intymności.

PRIVA-LITE® to szkło o zmiennej przezierności, pokryte folią z ciekłymi kryształami. Pod wpływem prądu zostają one uporządkowane, a tafla staje się w pełni transparentna. Głównym zadaniem PRIVA-LITE® jest sprawne zarządzanie przestrzenią i dostosowane jej do bieżących potrzeb. Wystarczy pilot lub dedykowana aplikacja mobilna, żeby w ułamku sekundy uzyskać prywatność lub powrócić do przezroczystej tafli. W obu trybach dostęp do naturalnego światła we wnętrzu nadal plasuje się na wysokim poziomie, bowiem współczynnik przepuszczalności światła Lt wynosi 77% dla trybu przeziernego i 76% dla trybu matowego, co znacząco ogranicza konieczność korzystania z dodatkowego, sztucznego oświetlenia. W przypadku wersji PRIVA-LITE® CLASSIC przeszklenie zapewnia również komfort akustyczny, gdyż jego współczynnik Rw wynosi 38 dB. Sprawdzi się zatem w miejscach, gdzie poszukujemy intymności lub możliwości pełnej koncentracji

tłumaczy Magda Lipińska.

Wybierając PRIVA-LITE® na szklanej tafli można umieścić nadruki, a w trybie matowym wykorzystać ją jako ekran do projekcji tylnej – to nowoczesny sposób na interaktywne witryny lub nośniki reklamy.
Innowacyjne przeszklenia idealnie wpisują się w konwencję inteligentnego domu i są odpowiedzią na zmieniające się potrzeby użytkowników. Tego typu rozwiązania promują także ekologiczny i ekonomiczny trend we współczesnej architekturze, zapewniając użytkownikom maksimum komfortu, wykorzystując przy tym minimum energii. Dodając do tego efekt „wow!”, otrzymujemy przepis na funkcjonalne, estetyczne i nowoczesne wnętrza.

Najnowsze technologie usprawniają proces projektowania wnętrz nieruchomości

eb8960130ba159d7b5b35c228b538ed1
Najnowsze technologie usprawniają proces projektowania wnętrz nieruchomości.

Firma Tétris, lider rynku fit-out w Polsce wykorzystuje najnowsze technologie w projektowaniu wnętrz, usprawniając procesy.

Przygotowanie projektu aranżacji biura to wyzwanie dla architekta. Musi uwzględnić oczekiwania i potrzeby wielu stron m.in. inwestora i najemcy. Najczęściej bardzo ważny jest czas, a wszelkie korekty wpływają na harmonogram. Z pomocą przychodzą nowe technologie, które pozwalają wiernie zwizualizować propozycje za pomocą modelowania 3D i wirtualnych spacerów, a oprogramowanie BIM usprawnia kontrolę projektu na każdym jego etapie.

„W Tétris stawiamy na nieustanny rozwój procesów związanych z projektowaniem i fit-outem nieruchomości komercyjnych. Staramy się w jak największym stopniu wykorzystywać dostępne innowacje i technologie, które zwiększają wydajność i jakość naszej pracy, dostarczając naszym klientom najlepsze efekty. Wdrażanie procesów związanych z BIM, które są tak naprawdę metodologią zarządzania, wymagało od nas na poziomie globalnym standaryzacji procesów i wypracowania wspólnego środowiska pracy w chmurze.” – mówi Michał Pałys, EMEA Associate Director – Commercial Operations, Tétris

Projekty, które zostały nagrodzone w III etapie Tubądzin Design Awards

3_msce_Laila_Magdy_Egipt_2
Jakie projekty zostały nagrodzone w III etapie Tubądzin Design Awards? Oto podział na kategorie.

Unlimited Architecture: formy otwarte na świat
Kategoria Unlimited Architecture zapewnia niekończące się możliwości interpretacji sztuki projektowania. Nie ma w niej miejsca na ograniczenia. W tej przestrzeni twórcy mogą realizować najbardziej nietuzinkowe wizje o ogromnej wartości nie tylko użytkowej, ale także artystycznej.

Na podium znalazła się praca architektki z Ukrainy, Oksany Shumeldy, która wykracza poza ramy tradycyjnego minimalizmu. Surowy, a równocześnie przytulny design wnętrz oraz elewacji budynku, zaskakuje swoją głębią.
Drugie miejsce przypadło Polce, która zaproponowała niezwykle innowacyjną formułę architektoniczną. W swojej wizji Monika Kalita odniosła się do bogactwa naturalnych struktur oraz materiałów, które stają się integralną częścią projektu.
Trzecie miejsce zajęła Laila Magdy z Egiptu, której projekt domku jogi na plaży zaskakuje eklektyzmem struktur liniowych.

Young Power: innowacyjnie o funkcjonalności
W kategorii Young Power liczy się nowoczesne spojrzenie na otaczającą rzeczywistość. Innowacyjność, zabawa konstrukcją oraz niespotykane inspiracje – oto projekty, które kreują zupełnie nowe trendy i konwencje, które staną się przyszłością. Zwycięzcy mogli więc podzielić się najbardziej nietypowymi pomysłami i rozwiązaniami.

Pierwsze miejsce zajął Brytyjczyk, Freddie Bull, którego projekt fascynuje pięknem oraz złożonością. Inspiracją dla młodego twórcy stała się architektura medyczna, która nie spełnia potrzeb osób z demencją.
Drugie miejsce w kategorii Young Power zajęła Marta Rybicka. Jej projekt, wpisujący się w koncepcję mikrodomów, ujmuje minimalistycznym sznytem oraz funkcjonalnością.
Na trzecim miejscu uplasował się Andres Quevedo z pracą Mube. Niezwykła opływowa konstrukcja zaskakuje finezyjnymi kształtami przywodzącymi na myśl wnętrze drzewa.

Everyday Design: naturalna zgodność
Komfort codziennego funkcjonowania, łączący piękno oraz nowoczesne rozwiązania – oto cel który przyświecał uczestnikom kategorii Everyday Design. Wnętrza powinny zadbać o odpoczynek, wygodę pracy, ale także stać się miejscem żywych interakcji. Harmonijne przestrzenie motywują i pozwalają się zrelaksować, są także blisko kojącej natury.
Natalia Nykolyshyn z Ukrainy, która zdobyła pierwsze miejsce, stworzyła projekt pełen szacunku dla tradycji oraz natury, który pozwala rozgościć się nowoczesności
Drugie miejsce zajęła Elena Maksimchuk z Ukrainy. Projekt domku wiejskiego oparty został na koncepcji natural luxury.
Na trzecim miejscu znalazła się praca Enikő Salamona z Węgier, który postawił na nowoczesność połączoną ze stylem amerykańskim.

materiał prasowy

Biuro szyte na miarę? Odpowiednia aranżacja kluczem do komfortowej i efektywnej pracy

alexander-pemberton-95212-unsplash
Biuro szyte na miarę? Odpowiednia aranżacja przestrzeni biurowej jest kluczem do komfortowej i efektywnej pracy. Warto poświęcić czas na odpowiednią aranżację przestrzeni biurowej. Nie tylko najemcy, ale także właściciele biur powinni zadbać o ich odpowiedni wygląd. Jeśli powierzchnie biurowe na wynajem będą prezentować się nowocześnie, przedsiębiorców chętnych do wynajęcia z pewnością nie będzie trudno znaleźć. Także osoby pracujące zdalnie powinny zadbać o odpowiedni wygląd swojej domowej przestrzeni do pracy.

Spis treści:
Biura gabinetowe ukierunkowane na potrzeby pracowników, czy open-space?
Biuro w domu także powinno być urządzone w sposób przemyślany
Minimalizm sprzymierzeńcem biur
Rearanżacja pomoże utrzymać atrakcyjność biura
Biurowy fit-out zachętą dla najemców
Komfortowe biuro = komfortowa praca

Biura gabinetowe ukierunkowane na potrzeby pracowników, czy open-space?

Przedsiębiorcy, którzy wynajmują przestrzeń biurową, powinni zadbać o jej odpowiedni rozkład i wygląd. W przypadku firm, które w jednym biurze zatrudniają kilku lub nawet kilkunastu pracowników, dobrym rozwiązaniem jest inwestycja w biura gabinetowe. Pracownicy korzystający z tak komfortowej i wydzielonej na swoje potrzeby powierzchni biurowej, będą mogli pracować bardziej efektywnie.
Z kolei przestrzeń biurowa typu open-space stanowi idealne rozwiązanie, jeśli w firmie pracują większe zespoły. Jeśli pracownicy muszą się ze sobą stale komunikować, to praca na jednej, dużej przestrzeni z pewnością im to ułatwi.

Biuro w domu także powinno być urządzone w sposób przemyślany

W okresie pandemii koronawirusa, kiedy w całym kraju ogłoszony został lockdown, Polacy mimowolnie zostali oddelegowani do swoich domów, skąd pełnili obowiązki służbowe. Początkowo dla wszystkich była ro zwykła konieczność, jednak jak się z czasem okazało, wielu pracownikom (oraz ich pracodawcom) taki system pracy przypadł do gustu.
W efekcie do dnia dzisiejszego wiele osób pracuje w swoich domach, lub w systemie hybrydowym – częściowo w domu, a częściowo w stacjonarnym biurze.
Osoba, która pracuje w domu, choćby częściowo, powinna zadbać o odpowiednią przestrzeń do pracy. Stół i krzesło nie wystarczą, aby miejsce pracy było komfortowe. Pracownik powinien przede wszystkim znaleźć odpowiednie miejsce do wykonywania pracy. Salon może nie być najlepszym pomysłem, jeśli w godzinach pracy w domu znajdują się inni domownicy. Przestrzeń do pracy powinna zapewniać ciszę. Dobrym rozwiązaniem jest sypialnia lub pokój gościnny. Miejsce do pracy powinno być usytuowane blisko okna, aby zapewnić dostęp do światła słonecznego. Dobrze zadbać również o odpowiednie sztuczne oświetlenie górne oraz doświetlającą lampkę na biurko. Krzesło powinno być wygodne, a biurko na tyle duże, aby swobodnie ustawić na nim komputer do pracy oraz mieć jeszcze miejsce na przykład na notatki. Odpowiednia aranżacja miejsca pracy pozwoli na wydajną i efektywną pracę.
Jeśli pracownik dysponuje wolnym pomieszczeniem, to może pokusić się o urządzenie w domu prawdziwego biura. W wolnym pokoju może ustawić regał na niezbędne segregatory, a także wydzielić przestrzeń na urządzenia biurowe, typu drukarka czy skaner, lub urządzenie wielofunkcyjne.

Minimalizm sprzymierzeńcem biur

Niezależnie od tego, czy biuro znajduje się w domu, czy też pracownik korzysta z przestrzeni do pracy zapewnionej przez pracodawcę, warto pamiętać o odpowiednim umeblowaniu wnętrz. Biuro nie powinno być przeładowane, ponieważ zmniejsza to komfort pracy. Aby wnętrze zachowało spójny i harmonijny charakter, warto postawić na lekkie, drewniane meble. Regały dobrze sprawdzają się w przypadku przechowywania dokumentacji, z której pracownik często korzysta. Pozostałe dokumenty, sprzęty oraz materiały biurowe warto przechowywać w zamkniętych szafkach pozwoli to na zachowanie wizualnego porządku i zwiększy komfort pracy.
Jeśli pracownicy pracują we wspólnym pomieszczeniu, ale jednak ich działy nie są ze sobą powiązane, warto zwiększyć ich poczucie komfortu i własnej przestrzeni. W tym celu pracodawca może zainstalować ścianki pomiędzy biurkami, lub pokusić się o zakup estetycznych boxów pracowniczych.

Rearanżacja pomoże utrzymać atrakcyjność biura

Nie tylko najemcy oraz osoby pracujące zdalnie powinny dbać o odpowiednio urządzoną przestrzeń do pracy. Właściciele przestrzeni biurowych, którzy planują je wynajmować, także powinni stale weryfikować stan techniczny oraz wygląd swoich biur. Rynkowe trendy cały czas ulegają modyfikacjom. To, co było modne w biurach 10 lat temu, dzisiaj uznawane jest za nienowoczesne.
Właściciele biur na wynajem powinni więc stale weryfikować wygląd wnętrz, odświeżać wykładziny i odmalowywać ściany, Tylko dzięki takim działaniom biura zachowają estetyczny wygląd i będą stanowiły atrakcyjną ofertę dla kolejnych najemców.

Biurowy fit-out zachętą dla najemców

Czym jest biurowy fit-out? Proces ten ma na celu maksymalne wykorzystanie dostępnej powierzchni biurowej, oraz wydobyciu jej pełnego potencjału. Przestrzeń biurowa dopasowywana jest do potrzeb aktualnego najemcy. Często nad procesem tym czuwa architekt, który weryfikuje w pierwszym kroku rzeczywiste potrzeby przedsiębiorcy, a później prezentuje przygotowany przez siebie na ten podstawie projekt aranżacji wnętrza biura. W procesie fit-outu należy określić, ile osób będzie korzystało z biura w ciągu dnia. Jeśli wszyscy pracownicy wykonują swoje obowiązki stacjonarnie, to należy rozlokować biurka w możliwie najbardziej komfortowym dla wszystkich układzie. Jeśli natomiast część pracowników wykonuje swoje obowiązki z systemie hybrydowym, to należy wziąć pow uwagę ich harmonogram pracy i zweryfikować, czy z pracowniczego biurka osoby te będą mogły korzystać naprzemiennie. Wszyscy pracownicy powinni mieć ponadto zapewniony łatwy dostęp do urządzeń biurowych oraz – w zależności od potrzeb – do biurowej dokumentacji.
Czasami odpowiedni out-fit biura wystarczy, aby firma nie musiała poszukiwać nowej, większej przestrzeni. Tak dzieje się często w przypadku ekspansji przedsiębiorstw. Zmiana lokalizacji biura jest nieco kłopotliwa i wymaga organizacji oraz poświęcenia dodatkowego czasu na poszukiwania odpowiedniej lokalizacji oraz przeniesienia do niej, tymczasem czasami potencjał bieżącego biura zostaje niewykorzystany. Proces out-fitu ma na celu maksymalnie wydobyć możliwości przestrzenne obecnego biura i umożliwić pracownikom dalsze, swobodne wykonywanie swoich obowiązków służbowych na przeorganizowanej przestrzeni do pracy.

Komfortowe biuro = komfortowa praca

Komfortowa przestrzeń do pracy jest kwestią bardzo istotną. Biuro powinno zachęcać do spędzania w nim czasu, a rozkład mebli i urządzeń biurowych powinien pozytywnie wpływać na wydajność pracowników. Istotny jest nie tylko rozkład mebli, ale także wygląd samej przestrzeni do pracy. Przy aranżacji wnętrza biura warto postawić na jasną, lecz stonowaną kolorystykę, wygodne i proste meble oraz dostęp do dużej ilości dziennego światła. Doskonałym uzupełnieniem i ozdobą będą także rośliny doniczkowe, które nadadzą wnętrzu biura domowego ciepła i przytulności. Komfortowa przestrzeń do pracy z pewnością przełoży się na lepszą efektywność pracowników, którzy w biurze wypełniają swoje służbowe obowiązki. Odpowiednia aranżacja biura jest więc sprawą bardzo istotną.

Redakcja
Komercja24.pl

Home Concept o trendach we wnętrzach nieruchomości w 2023 roku

Studio Prostych Form DSC03248
U progu każdego roku wypatrujemy trendów, które w kolejnych miesiącach nadadzą ton mieszkaniom i domom. Jakie zjawiska tym razem wysuną się na plan pierwszy? Przede wszystkim przytulność, która zapewni miłą, miękką otoczkę zarówno coraz wyższym walorom funkcjonalnym, jak i niezobowiązującej elegancji. O szczegóły pytamy doradców z Galerii Wnętrz Home Concept w Warszawie i Home Concept Design Park w Katowicach.

Spis treści:
Bliżej przyrody. Naturalne materiały
Gładka forma. Łuki i zaokrąglenia
W dobrym rytmie. Prążki i ryflowania
Czarodziejski kryształ. Wszystkie odcienie szkła
Wszystkimi zmysłami. Tkaniny multisensoryczne
Nowy rok, nowe otwarcie – także w Home Concept

We własnych czterech ścianach szukamy dziś przede wszystkim spokoju, harmonii, ukojenia. Mówi się wręcz o narodzinach Feel Good Mood, czyli trendu dobrego samopoczucia we wnętrzu. Nowe tendencje niosą więc odświeżenie, a nie rewolucję. W modnym wnętrzu na miarę roku 2023 spotkamy, wobec tego materiały, formy i kolory w pewnej mierze już znane, choć odmienione. Nowych wpływów jednak też nie zabraknie.

– W architekturze wnętrz od lat równolegle rozwijają się bardzo zróżnicowane wątki. Obecnie widać powrót pop-artu z paletą jaskrawych, ostrych barw czy pojawienie się stylu kawaii – operującego z kolei kolorami cukierkowymi. Te zjawiska świetnie wyglądają na Instagramie, natomiast mało kto będzie chciał rzeczywiście wprowadzić je do domu, podobnie jak neowiktoriański trend Dark Akademia. Nie mam wątpliwości, że polskie mieszkania w najbliższym czasie zyskają przede wszystkim na przytulności – Nadal więc modne będą ciepłe beże i stonowane szarości – mówi Agnieszka Kostka ze Studia Prostych Form. Kolor roku 2023 instytutu Pantone – Viva Magenta, czyli głęboka czerwień zmieszana z malinowym różem – też pojawi się raczej w postaci pojedynczych akcentów. A jakie zjawiska zaznaczą się wyraźniej?

Bliżej przyrody. Naturalne materiały

Coraz bardziej świadomie sięgamy i nadal będziemy sięgać po drewno, kamień, ceramikę czy tkaniny z wełny, lnu, bawełny. W naturalnych materiałach cenimy ich wyjątkową, szlachetną urodę, ale również walory praktyczne. Wyróżniają się trwałością, chętnie poddają się renowacji, a bez niej – pięknie się starzeją. Wprowadzone na stałe (np. w postaci podłóg, okładzin ściennych czy sufitów) podnoszą rynkową wartość mieszkania czy domu. Co zaś najważniejsze, są zdrowe i ekologiczne, czyli podwójnie korzystne dla nas samych i naszych najbliższych. A dodatkowo – dzięki odpowiedniej impregnacji – mogą dziś zaistnieć tam, gdzie wcześniej wydawało się to niemożliwe. Mowa np. o drewnianych podłogach w łazience (kluczowy jest jedynie dobór odpowiedniego gatunku) czy jasnych marmurowych blatach w kuchni.

Gładka forma. Łuki i zaokrąglenia

Ważnym zjawiskiem w architekturze wnętrz jest też triumfalny powrót łuków. Widać je na planach mieszkań (np. w układzie ścian działowych), w wykroju przejść, a także w kształtach mebli. Czasem nawiązują do art déco, niekiedy do lat 90. XX wieku – obecnie już odczarowanych, uwolnionych od balastu ironicznych skojarzeń. Wszelkiego rodzaju zaokrąglenia mają w sobie pewną wytworność, choć niezobowiązującą (dziś daleko im do stylu pałacowego). W ujęciu czysto praktycznym – w ciaśniejszych przestrzeniach zapobiegają zawadzaniu o sprzęty stopą albo łokciem. Ale przede wszystkim jednak dają aranżacji łagodność, wizualną miękkość. Delikatnie prowadzą domowników i gości przez mieszkanie – salon z wygiętą w łuk kanapą, kuchnię z zabudową o wyraźnie zaokrąglonych narożach, łazienkę z ceramiką opartą na różnego typu owalach i armaturą o organicznych kształtach.

W dobrym rytmie. Prążki i ryflowania

Drobne paseczki – ale nie w formie płaskiego wzoru, a struktury przestrzennej – zachwyciły i projektantów, i odbiorców. Wszystko zaczęło się od lameli, które przypomniały miłośnikom designu, że faktura może zupełnie odmienić oblicze dobrze znanych materiałów. Wkrótce pojawiły się więc frezowane fronty w meblach do salonu, kuchni, łazienki. Nowe życie, dynamikę i charakter zyskały też ceramika (od wielkoformatowych płyt gresowych po drobne naczynia dekoracyjne), metal (tu m.in. żeberkowe grzejniki – zarówno stylizowane, jak i na wskroś nowoczesne czy loftowe) oraz szkło. W tym ostatnim przypadku walorem staje się ciekawa gra światła, choć nie tylko. Prążkowane szyby w drzwiach czy w coraz popularniejszych parawanach – mobilnych lub instalowanych na stałe – pozwalają odczytać zarysy i barwy umieszczonych za nimi obiektów, ale wyraźnie złagodzone. Przepuszczają światło, lecz chronią prywatność. Z kolei w witrynach i innych meblach szkło fakturowe sprawia, że wielokolorowy księgozbiór albo garderoba nie dominuje, lecz łagodnie wpisuje się we wnętrze.

Czarodziejski kryształ. Wszystkie odcienie szkła

Wspomniane szkło w 2023 r. będzie odgrywać coraz ważniejszą rolę w polskich domach. – Wprawdzie to nieodłączny element aranżacji wnętrzarskich od zawsze. Ale teraz – bardziej różnorodne niż dotąd, bo gładkie lub chropowate, przejrzyste albo mleczne, bezbarwne i kolorowe – zacznie nadawać mieszkaniu niepowtarzalny charakter – mówi Jolanta Maciejewska Cudejko z salonu Drewmax. Zdaniem eksperta szkło pojawiać się będzie w witrynach, które ze względów i estetycznych, i praktycznych wykorzystujemy nie tylko w salonach, kuchniach czy jadalniach, ale także sypialniach, łazienkach, a nawet przedpokojach. Coraz większą rolę odgrywać będą także lustra – srebrzyste (zwłaszcza optiwhite, które wyjątkowo wiernie odwzorowują kolory) oraz barwione m.in. na złoto, miedź, brąz czy grafit. Te służą nie do przeglądania się, lecz do tworzenia iluzji przestrzeni, co działa zawsze z niezmienną mocą. W modnych wnętrzach nie zabraknie ponadto różnokolorowych szklanych wazonów i lamp.

Wszystkimi zmysłami. Tkaniny multisensoryczne

Wróćmy jeszcze do wątku faktur, by odnotować rosnącą popularność tkanin o wyjątkowych, starannie dobranych splotach. – Bogate i przyjemne w dotyku welury czy materiały boucle otulają wnętrze wizualnie, ale zachęcają też, by odczuwać je w dotyku. Wprowadzają więc do wnętrza przytulność i budzą w domownikach czy gościach pozytywne wrażenia. Wielki walor mają jednak również tkaniny o grubym, płóciennym splocie. Odbieramy je jako szlachetne oraz autentyczne. Jedne i drugie znajdują zastosowanie w meblach tapicerowanych od krzeseł po łóżka z miękkimi zagłówkami, dekoracjach okiennych i dodatkach. Pojawiają się również na ścianach – w postaci tapet – mówi Agnieszka Sakowicz z DesArte Studio.

Nowy rok, nowe otwarcie – także w Home Concept

Wszystkich naszych naszych ekspertów, zawsze chętnych przybliżyć trendy, ale także nowe materiały czy innowacyjne udogodnienia – spotkasz w galerii wnętrz Home Concept przy Al. Jerozolimskich 185 w Warszawie oraz w nowym Home Concept Design Park w Katowicach przy Al. Roździeńskiego 191 w Katowicach. Galeria Wnętrz Home Concept to jedyne miejsce w Warszawie, w którym w blisko 50 salonach wyposażenia wnętrz można urządzić łazienkę, wybrać płytki oraz podłogi drewniane oraz zamówić meble na wymiar do zabudowy kuchni, salonu i innych pomieszczeń. Wszystko z usługą doradztwa, wsparciem doświadczonych projektantów wnętrz oraz sprawnym montażem.

Z kolei koncept wyjątkowego parku aranżacji wnętrz w Katowicach wyrasta z przekonania, że dobry design i otaczanie się pięknem stanowią o jakości, komforcie i radości życia, dodając codzienności wysublimowanego smaku i charakteru. Warto się tu wybrać już teraz, warto też wrócić wiosną. Dzięki trwającej obecnie rozbudowie na łącznej powierzchni aż 15 tysięcy m2 przybędą nowe salony, w których trendy spotkają się z ponadczasową klasyką i oryginalnymi, wyszukanymi dodatkami, a użytkowy design połączy się z prawdziwą sztuką.

Źródło: Home Concept.

Dryvit o aplikacji cienkowarstwowych tynków dekoracyjnych na nieruchomości

Marta Wysocka_Product & Specification Manager_DryvitEfekty dekoracyjne, jakie można uzyskać na elewacji przy zastosowaniu specjalnych tynków, podkreślają walory estetyczne budynków. Bardzo popularne są cienkowarstwowe wyprawy tynkarskie zacierane na gładko, w przypadku których powierzchnia tynku jest równa i stanowi doskonałą alternatywę dla płyt w technologii elewacji wentylowanych przyczyniając się tym samym do zmniejszenia nakładów pracy i kosztów m kw. elewacji.

Spis treści:
1. Odpowiedni dobór izolacji cieplnej
2. Wykonanie warstwy zbrojonej
3. Po szlifowaniu często konieczne jest zastosowanie gruntu wzmacniającego, który zwiąże powstały pył i poprawi przyczepność międzywarstwową
4. Dopuszczalne odchylenia powierzchni tynku
5. Sposoby na łatwiejszą aplikację tynku

Przykładem tego typu rozwiązań są tynki o drobnym uziarnieniu 0,6–0,8 mm, których całkowita grubość warstwy nie przekracza 2 mm. Decydując się na aplikację tynków dekoracyjnych warto znać podstawowe zasady przygotowania podłoża, które mają istotny wpływ na efekt końcowy.

Marta Wysocka, Product & Specification Manager w firmie Dryvit Systems USA (Europe) Sp. z o.o., która jest producentem wysokiej jakości systemów ociepleń i materiałów elewacyjnych, przedstawia:

  • wymagania dotyczące równości podłoża pod tynki cienkowarstwowe,

  • wytyczne dla izolacji cieplnej i warstwy zbrojonej pod tego rodzaju tynki,

  • sposoby na ułatwienie aplikacji.

Samo przygotowanie podłoża wymaga sporej precyzji i staranności. W instrukcjach instalacji systemów ETICS opracowanych np. przez Instytut Techniki Budowlanej czy Stowarzyszenie na Rzecz Systemów Ociepleń, dostępnych na stronach internetowych, zostały podane dopuszczalne odchyłki mówiące o minimalnych nierównościach, jakie są akceptowalne. Odchylenia powierzchni podłoża (ściany) od płaszczyzny mierzone łatą o długości 2 m z dokładnością do 1 mm nie mogą być większe niż –4 mm i +2 mm. W przypadku kiedy nierówności są większe wykonawcy mają możliwość ich zniwelowania np. za pomocą zaprawy klejowej w dopuszczalnej warstwie, zaprawy tynkarskiej wyrównawczej czy zastosowania materiału izolacyjnego o odpowiedniej grubości.

1. Odpowiedni dobór izolacji cieplnej

W bezspoinowych systemach ociepleń elewacji, zawierających tynki cienkowarstwowe, zaleca się stosowanie płyt izolacji cieplnej o wysokiej jakości. Już same płyty mają swoje tolerancje dotyczące takich wymiarów, jak grubość, długość, szerokość, płaskość i prostokątność. Istotna jest też klasa stabilności wymiarowej w określonych temperaturach, ponieważ podczas prac elewacyjnych powierzchnia styropianu może się nagrzewać. Stosowanie płyt niskiej jakości wymusza zwiększony nakład prac przy przygotowaniu podłoża, powoduje powstanie szczelin między płytami, które trudno uzupełnić, a w konsekwencji – mostków termicznych i pogorszenie końcowej estetyki ściany.

Warto zwrócić uwagę na to, że im lepiej jest przygotowane podłoże, tym nierówności na tynku są mniejsze. W tynku o maksymalnej frakcji uziarnienia 0,6 mm, nakładanym w jednej warstwie, nie zgubimy nierówności ściany. Nierówności należy zminimalizować na etapie przygotowania wcześniejszych warstw – czyli na etapie przyklejania płyt materiału termoizolacyjnego (wełny lub styropianu) i warstwy zbrojonej. Sprawdzenie równości uzyskanej powierzchni warstwy izolacyjnej należy przeprowadzić przy użyciu łaty o długości 2 m i przymiaru. Odchylenie powierzchni od płaszczyzny nie powinno być większe niż 3 mm i w liczbie nie większej niż 3 na całej długości łaty kontrolnej. Odchylenie krawędzi od kierunku pionowego nie powinno być większe niż 2 mm na 1 m i w sumie nie powinno być większe niż 30 mm na całej wysokości budynku.

2. Wykonanie warstwy zbrojonej

Odnośnie wytycznych dotyczących wykonania warstwy zbrojonej tj. kleju z siatką pod tynki cienkowarstwowe o bardzo drobnym uziarnieniu, takie jak faktury Lymestone, Freestyle czy Stonemist, należące do najdrobniejszych i jednocześnie najgładszych w ofercie marki Dryvit, rekomendujemy ponowne przeszpachlowanie cienką warstwą uprzednio już wykonanej warstwy kleju w celu dodatkowego wygładzenia podłoża. Siatka zbrojąca powinna być zatopiona w kleju, tak aby nie był widoczny jej kolor ani wzór (oczka). Całkowita ilość kleju nie może przekroczyć grubości maksymalnej, czyli 5 mm. Przed nakładaniem kolejnych warstw kleju należy usunąć wszystkie większe, miejscowe nierówności. Pomocna będzie tutaj paca z papierem ściernym. Szlifowanie zaleca się wykonywać ruchami okrężnymi, a powstały pył należy dokładnie usunąć.

3. Po szlifowaniu często konieczne jest zastosowanie gruntu wzmacniającego, który zwiąże powstały pył i poprawi przyczepność międzywarstwową

Warto szczególnie zwrócić uwagę na miejsca, w których ryzyko pojawienia się nierówności staje się większe. Są to na przykład zakłady siatki wzmacniającej, z uwagi na większą ilość kleju w tym miejscu, czy poziomy podestów komunikacyjnych rusztowań, gdzie zatarcie kleju i tynku jest utrudnione, a także miejsca, w których przewidziane jest zastosowanie profili PVC tj. narożniki czy ościeża okienne. Konieczne jest przeszlifowanie powierzchni termoizolacji przed osadzeniem profili, tak aby jego powierzchnia licowała się z powierzchnią płyt termoizolacyjnych.

4. Dopuszczalne odchylenia powierzchni tynku

Wg wspomnianych wytycznych dla systemów ETICS odchylenia powierzchni tynku od płaszczyzny i odchylenia krawędzi od linii prostej nie powinny być większe niż 3 mm i w liczbie nie większej niż 3 na całej długości łaty kontrolnej. Odchylenia powierzchni i krawędzi od kierunku pionowego powinny być nie większe niż 2 mm na 1 m i w sumie nie powinny być większe niż 30 mm na całej wysokości budynku. Odchylenia krawędzi od kierunku poziomego nie mogą przekraczać 3 mm na 1 m. Pomiaru należy dokonać z dokładnością do 1 mm. Opisane odchyłki zostały przedstawione w tabeli poniżej.

5. Sposoby na łatwiejszą aplikację tynku

Dodatkowo w celu łatwiejszej aplikacji tynku drobnoziarnistego, rekomenduje się podział powierzchni ściany na mniejsze fragmenty, np. za pomocą boniowania. Boniowanie elewacji można wykonać poprzez zastosowanie specjalnych profili, taśm czy pasków. Ograniczenie pola aplikacji tynku ułatwi pracę wykonawcy, zminimalizuje ryzyko powstania zgrzewów w miejscu łączenia tynku. Jeśli na elewacji występują mniejsze powierzchnie i posiadają one otwory, np. w postaci dużej liczby okien – zastosowanie boniowania nie jest konieczne, ale wszystko zależy od projektu.

Cienkowarstwowe wyprawy tynkarskie zacierane na gładko pozwalają uzyskać wiele atrakcyjnych wykończeń elewacji, m.in. efekt kamienia, betonu, cegły, a nawet drewna. Odpowiednie przygotowanie podłoża w dużej mierze decyduje o ich estetyce i trwałości. W razie wątpliwości dotyczących kwestii związanych z doborem rozwiązań materiałowych i technologicznych oraz aplikacją systemów ociepleń elewacji warto skorzystać ze wsparcia ekspertów marki Dryvit.

Autorka: Marta Wysocka, Product & Specification Manager w firmie Dryvit Systems USA (Europe).

 

Manifest indywidualizmu we wnętrzu nieruchomości mieszkalnej

Dune Bizzarto (1)
Manifest indywidualizmu we wnętrzu nieruchomości mieszkalnej? Bizzarto proponuje meble modułowe.

Mimo że meble modułowe to rozwiązanie dobrze znane użytkownikom i projektantom wnętrz, nie zawsze w pełni zdajemy sobie sprawę z funkcjonalności jakie oferują. Bo to zdecydowanie więcej niż możliwość zmiany wielkości i kształtu sofy. To także sposób na wyrażenie swojej indywidualności i odejście od gotowych, seryjnych rozwiązań na rzecz takich, które pozwolą nam być w pełni sobą we własnym wnętrzu. Bo to, w jaki sposób odpoczywamy i spędzamy czas w domowym zaciszu mówi wiele o nas samych.

Podobnie jak fakt, że lubimy od czasu do czasu przearanżować przestrzeń, a przy tym cenimy oryginalne i nieszablonowe rozwiązania. Spójrzmy na przykład na kolekcję Columbus od Bizzarto. Tutaj nie ma mowy o sztampie. Mając do dyspozycji ponad 30 różnych modułów składających się na tę kolekcję, w tym elementy półokrągłe, możemy decydować o sposobie organizacji przestrzeni wypoczynkowej w wielu aspektach. Przede wszystkim w zakresie formy mebla, ilości miejsc do siedzenia, ale też funkcji pufa, który może stanowić cześć zestawu lub niezależny element. Możemy odkryć w sobie duszą designera i tworzyć przeróżne zestawienia, które przybiorą kształt półokrągłej sofy albo klasycznie „złamanego” pod kątem prostym narożnika.

Kto marzy o strefie wypoczynkowej, która dynamicznie zmienia się wraz z potrzebami użytkowników, a komfort jest na pierwszym planie niezależnie od podejmowanej aktywności czy też formy relaksu, będzie zachwycony meblami z kolekcji Zen projektu Grynasz Studio dla Bizzarto. Minimalistyczne, harmonijnie współgrające ze sobą elementy tworzą swoistą opowieść o wnętrzu i jego użytkowniku. To zestaw, który zaczynając od fotela i małej sofy może być rozbudowany do wielofunkcyjnego mebla. Rozkładany mechanizm, unoszone zagłówki oraz ergonomiczne akcesoria jak metalowe stoliki i organizery sprawiają, że ten zestaw modułowy będzie zarówno komfortową strefą relaksu, idealną na maratony filmowe, ale i pracy w stylu home office.

W każdym wnętrzu, gdzie trudno dobrać gotowe wyposażenie, meble modułowe będę doskonałym rozwiązaniem. Pozwolą dobrze wykorzystać przestrzeń, także tę o nietypowym kształcie. Sofę czy narożnik z kolekcji Mood można dopasować do wielkości salonu jak i potrzeb rodziny. Pozwalają na to moduły o różnej szerokości siedzisk, z których możemy zbudować zarówno bardzo przestronny zestaw, jak i mniejsze układy. Jak wszystkie kolekcje modułowe Bizzarto, również ta propozycja otwiera szerokie pole do kreatywności i zamanifestowania własnych upodobań. Poza standardowymi konfiguracjami, mamy sposobność stworzyć także wersje mniej typowe, w czym pomogą specjalnie zaprojektowane w tym celu pufy. Nazwa także zobowiązuje, bowiem ta kolekcja wprowadza użytkowników w znakomity nastrój. Głębokie siedziska i dostępne w opcji dodatkowej poduchy w dwóch różnych kształtach i wielkościach czynią z tego zestawu prawdziwe królestwo leniuchowania.

Rozwiązania modułowe to niezawodny przepis na piękny i funkcjonalny salon, ale przede wszystkim oryginalny i niepowtarzalny. We wnętrzu umeblowanym elementami zestawu Dune każdy poczuje się wyjątkowo. Ta klasycznie elegancka kolekcja projektu Grynasz Studio to prawdziwa Formuła 1 w segmencie mebli modułowych. Konfigurując własny, indywidualny zestaw możemy jednocześnie płynnie kształtować przestrzeń strefy dziennej. Aranżując zestawienia o formie sof i narożników możemy kierować siedziska w przeciwne strony tworząc mebel-wyspę, aby optymalnie korzystać z wszystkich funkcjonalności wnętrza. Dodatki w postaci drewnianych podłokietników i łączników oraz modułowy regał pozwalają spójnie umeblować salon, ale mogą też funkcjonować jako samodzielne meble.

Wybierając kolekcje mebli modułowych Bizzarto mamy gwarancję, że przez lata będziemy cieszyć się wyjątkowym komfortem, designem i najwyższą jakością wykonania. Bo meble tej polskiej marki to nie tylko przyjemność dla oka, ale i dla ciała. Solidne i trwałe elementy stelaży powstają z wykorzystaniem nowoczesnego parku maszynowego, a odpowiednie formy tkanin wycina superprecyzyjna maszyna, co eliminuje do minimum ilość odpadów. Reszta to już ręczna praca rzemieślników, których doświadczenie i precyzja pozwalają zadbać o najmniejsze detale.

Źródło: Bizzarto.

Nieruchomości niczym druga skóra. „Wszyscy przywiązujemy się do przedmiotów”

Sofa Dune Bizzarto_projekt Grynasz Studio (1)
Wszyscy przywiązujemy się do przedmiotów: Marta Niemywska-Grynasz i Dawid Grynasz o projektowaniu na artystycznych fundamentach, stylu pracy i źródłach twórczej energii.

Miniony rok był dla Grynasz Studio pracowity i intensywny. Przyniósł tytuł Designera Roku 2022 przyznany przez Instytut Wzornictwa Przemysłowego, a efektem trwającej ponad dwa lata współpracy z marką Bizzarto były kolekcje mebli inspirowanych modernizmem. Nie zwalniają tempa, bo jak sami podkreślają, proces twórczy wymaga, by być ciągle ciekawym świata.

Przełom starego i nowego roku to zwyczajowo czas podsumowań i ocen. Jaki był rok 2022 dla Grynasz Studio jeśli chodzi o rozwój, zawodowe osiągnięcia i twórcze realizacje?

Marta: 2022 był dla nas bardzo pracowitym i intensywnym rokiem. Oceniamy go bardzo dobrze. Sfinalizowaliśmy kilka dłuższych projektów, rozpoczętych jeszcze przed 2020. Rozwinęły nam się współprace z naszymi stałymi klientami. Pojawiły się nowe marki i rozmowy o nowych projektach. Czas zawodowy dzieliliśmy między podróże po fabrykach, rozmowy i spotkania, warsztaty kreatywne, prace nad koncepcjami, czas na modelarni, nadzory nad wdrożeniami, naukę o nowych technologiach i materiałach. Przyznam, że było intensywnie, ale też satysfakcjonująco. Lubimy nasz zawód, bo skupia on różne aktywności i daje możliwość ciągłego rozwoju i nauki. Z jednej strony opiera się na działaniach kreatywnych, z drugiej strony potrzebuje analitycznego zacięcia. Z tej różnorodności czerpaliśmy siłę i energię. Rok 2022 pokazał kierunek objęty przez nasze studio i to, w jaki sposób łączenie różnych tematów, różnej specyfiki i skali współpracy działa stymulująco na nas, nasze zasoby energetyczne i kreatywne.

Rok 2022 przyniósł również ważną nagrodę: Designer Roku przyznaną przez Prezesa Instytutu Wzornictwa Przemysłowego. Wielkie gratulacje! Jak odbieracie to wyróżnienie?

Dawid: Dziękujemy! Nagroda Designer Roku posiada ciekawą, kilkunastoletnią historię. Wśród wyróżnionych znajdziemy wyjątkowe nazwiska ze świata designu, m.in. Tomasza Augustyniaka, Maję Ganszyniec, Tomka Rygalika, Piotra Kuchcińskiego czy twórców TYLKO. Informacja o tym wyróżnieniu bardzo nas ucieszyła. Odbieramy ją jako nagrodę dla nas – projektantów, ale też dla firm, z którymi współpracujemy. „Designer Roku” to pewien znak jakości. Stanowi dla nas motywację, by dalej rozwijać się i podnosić sobie projektową poprzeczkę. Zależy nam by marki, które zaangażowały się we współpracę z nami, wzrastały i zdobywały kolejne rynki, a informacja o nich docierała do jak najszerszego grona odbiorców. Współpracę postrzegamy jako wspólne wzrastanie i zasilającą wymianę na wielu płaszczyznach.

Jak sami mówicie, Grynasz Studio to multidyscyplinarny zespół projektantów. Co to oznacza w praktyce? W jaki sposób znajduje odzwierciedlenie w pracy i samym procesie projektowym? 

Marta: Oboje pochodzimy z rodzin z tradycjami rzemieślniczymi. Zdobyliśmy solidne artystyczne wykształcenie, począwszy od liceum plastycznego, w którym się poznaliśmy, gdzie duży nacisk kładziony był na malarstwo, rzeźbę, rysunek czy historię sztuki. Dodam, że aby zakończyć edukację w naszym liceum obok klasycznej matury musieliśmy zdać osobny dyplom z malarstwa, osobny z form użytkowych i osobny z historii sztuki. Następnie każde z nas zdecydowało się studiować na uczelni projektowej – ja na Wydziale Wzornictwa Przemysłowego na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, Dawid na wydziale Architektury i Urbanistyki na Politechnice Białostockiej. Synergia tych dwóch kierunków pozwoliła nam na swobodne operowanie różną skalą i tematami w naszym dalszym wspólnym życiu zawodowym. Oboje świetnie się czujemy zarówno w projektach produktowych czy scenografii. Czerpiemy dużą satysfakcję z tematów poruszających się na styku designu i sztuki. Staramy się w każdym temacie znaleźć dla siebie wyzwanie intelektualne, artystyczne, jakąś historię, nową wiedzę do przyswojenia. Od 2015 roku współpracujemy na stałe z Małgorzatą Ćwiek, graficzką, absolwentką Wydziału Grafiki na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Mając w zespole taki szeroki wachlarz specjalizacji i doświadczeń, swobodnie przyjmujemy w procesie projektowym różne perspektywy. Korzystamy z różnych narzędzi i metod wspierających nas w wypracowywaniu innowacji, brył, prowadzeniu procesów projektowych.

Istotną część Waszego portfolio stanowią projekty mebli, stworzone dla różnych marek. Co takiego mają w sobie te formy użytkowe? Dlaczego lubicie projektować meble?

Dawid: Oboje lubimy naturalne materiały, takie jak drewno, kamień, szkło, porcelanę czy wełnę. To właśnie meble pozwalają nam na pracę z tymi szlachetnymi surowcami. Namacalność, fizyczność mebla, to jak wpływa na otoczenie, w którym się znajduje. Jaki ma impakt na użytkowników i jego emocje. To są obszary, które szczególnie nas interesują. Jako ludzie przywiązujemy się do przedmiotów. Są dla nas dodatkową warstwą komunikacyjną. Myśląc w tych kategoriach zależy nam by meble, które projektujemy mogły być dobrymi towarzyszami, najlepiej na lata.

Jak rozpoczęła się Wasza współpraca z marką Bizzarto?

Marta: Właśnie rozpoczynamy trzeci rok współpracy Grynasz Studio z Bizzarto. Naszą pierwszą rozmowę przeprowadziliśmy pod koniec 2020 roku. Pamiętam, że otrzymałam maila od Michaliny Misiorny – współwłaścicielki i dyrektorki kreatywnej marki, z pytaniem czy mamy przestrzeń i czas na podjęcie współpracy z jej firmą. Byliśmy ciekawi Bizzarto. Słyszeliśmy od znajomych architektów, że jest to interesująca firma, produkująca wysokiej jakości meble tapicerowane. Już na pierwszym spotkaniu poczuliśmy ze strony Bizzarto duże zaangażowanie, otwartą postawę i dobrą energię. Z początkiem 2021 rozpoczęliśmy współpracę nad pierwszym projektem, a potem kolejnymi.

Efektem tej współpracy jest kolekcja mebli, która miała premierę podczas Warsaw Home 2022. To sofa Dune, fotel Boffi i stoliki Purro, Twin, Tondo. Jak udało Wam się wypracować koncepcję łączącą Waszą wizję oraz własne inspiracje ze stylem marki?

Marta: Od początku mieliśmy jako projektanci dużą autonomię i komfort pracy. Nasze pomysły i sugestie spotykały się z otwartą postawą i wartościowym feedbackiem zarówno właścicieli jak i działu wdrożeniowego marki. Obie strony transparentnie komunikowały kierunek w jakim chcą by dany projekt się rozwijał. Przed rozpoczęciem naszych prac projektowych przeanalizowaliśmy portfolio Bizzarto i sformułowaliśmy estetyczne założenia bliskie dla nas i dla firmy. Bizzarto to marka świadoma swojego potencjału, jakości i stawiająca na rozwojowe współprace, a zarazem potrafiąca słuchać i otwarta na pomysły zespołu. To jest bardzo zasilająca kompilacja.

W tych projektach zawarliście wiele inspiracji modernizmem i postmodernizm. Czy to Wasza ulubiona epoka?

Dawid: Tak, modernizm to nasza baza, z której często wyruszamy pracując nad danym projektem. Bauhaus, polscy architekci międzywojnia, ŁAD, twórczość Le Corbusiera, suprematyści – bardzo dużo odnajdujemy tam punktów wyjścia dla naszych kreatywnych poszukiwań. Wiele założeń teoretycznych, mówiących o komforcie użytkownika, roli przedmiotu w życiu ludzi, wykorzystaniu danych technik produkcyjnych jest wciąż aktualne, a dla nas stanowi cenną inspirację. Począwszy od materiałów, przez poszukiwanie funkcji i syntetyzowaniu pod nią bryły, a skończywszy na prefabrykacji i modułowości. Te elementy przepuszczamy przez nasz projektowy filtr kreacji, obserwacji, analiz i potrzeb klienta. Bliski nam jest termin modernizm 2.0 – kompilacja współczesnych doświadczeń i twórczego dorobku, będąca w dialogu i nawiązująca do dokonań międzywojnia.

Co jeszcze Was inspiruje i dostarcza kreatywnego „paliwa”?

Dawid: Nasze projektowe i kreatywne zasoby budujemy właściwie od dzieciństwa. Mamy dużą wrażliwość na naturę. Kiedy czujemy, że nasza energia projektowa spada, często wyjeżdżamy w góry lub jedziemy do domku na Mazurach. Natura nas regeneruje i daje nam olbrzymi zastrzyk energii. Tak samo działa na nas sztuka, opera, taniec współczesny, literatura, muzyka. Artystyczne i projektowe wykształcenie sprawia, że różne rzeczy nas interesują i do nas przemawiają. Mamy przyjaciół i znajomych z różnych środowisk. Dużo podróżujemy. Będąc w nowym miejscu, staramy się odwiedzić tamtejsze muzea, galerie, by lepiej poznać dane miasto lub kraj.

Marta: Właściwie jesteśmy wciąż w procesie chłonięcia i poznawania. To, co robiliśmy kiedyś ma impakt na to, kim jesteśmy dzisiaj. To jest proces ciągły. Wiedząc to i mając świadomość, że o te zasoby trzeba dbać na bieżąco staramy się być ciekawi świata i wciąż dostarczać sobie nowych bodźców. Mieć czas na pasje i co ważne, na regenerację i odpoczynek.

Projektowanie form użytkowych to łączenie formy i funkcji, co w przypadku nowoczesnych mebli wydaje się szczególnym wyzwaniem. Jak to wygląda z perspektywy projektanta?

Dawid: Zanim rozpoczniemy pracę nad bryłą, przechodzimy etap analiz, rozwinięcia i uszczegółowienia założeń projektowych. To czas kiedy bardzo precyzyjnie określamy osobę / zbiór osób, dla których projektujemy dany przedmiot. Określany jest też próg finansowy, doprecyzowywane technologie, powstają wytyczne materiałowe. Jest to czas, kiedy formułowane są założenia dotyczące innowacji, ekologii, opisywany jest scenariusz użytkowy. To tutaj poszukujemy wyróżników, namierzamy problemy do rozwiązania, typujemy elementy / dodatkowe użytkowości, które mogą wpłynąć na poprawę jakości życia naszych odbiorców. Analiza, rozmowy z przedstawicielami badanych grup docelowych, czytanie ankiet, research. Mając za sobą etap badań i analiz dużo elementów mamy już ułożonych w głowie. Są to koordynaty, według których rozwijamy projekt nadając mu fizyczną formę mebla. Bazując na konkretnych danych i obserwacjach jesteśmy w stanie precyzyjnie odpowiedzieć na potrzeby klientów, wypracować innowacje, nadając im formę wizualną, mającą też swoje źródło w tych analizach. Bo to czy nasi odbiorcy są zwolennikami np. minimalistycznych brył i czy chcą mieć elementy z naturalnych materiałów, to już sygnalizują nam dobrze przeprowadzone, wcześniejsze badania.

Źródło: Bizzarto.

Nieruchomości hotelowe, które tętnią życiem – nowe koncepty aranżacji wnętrz marki ibis

3a138581f6448dd1576641e19bb53736
Światowa marka ibis przedstawia odświeżone koncepty aranżacji hotelowych przestrzeni, w których goście znajdują się w centrum uwagi. Nowe wizje skupiają się na połączeniu otwartości i domowej atmosfery w trzech modelach, które w prosty sposób współgrają z wystrojem i lokalizacją hotelu.

Trzy nowe koncepty – Agora, Plaza i Square – powstały w ramach konkursu, w którym uczestniczyli twórcy i projektanci z całego świata. Każda koncepcja oferuje unikalne podejście do nowoczesnego hotelarstwa i komfortu, zachowując jednocześnie charakterystyczne elementy stylu ibis, takie jak ściany z kolorowymi kropkami, wielofunkcyjne przestrzenie i pokoje, w których można poczuć się jak w domu.

Agora to koncept autorstwa austriackiego zespołu projektantów Innocad, który można zobaczyć w wybranych hotelach na całym świecie, w tym w ibis Barcelona Plaza Glories. Cechą wyróżniającą ten model jest lobby stylizowane na otwartą na miasto kawiarnię, która służy jako miejsce spotkań, poznawania nowych osób i dyskusji – tak, jak agora z czasów starożytnych. Pełne życia, młodzieńczej energii i miejskiego charakteru wnętrze charakteryzuje się wyrafinowanym czarno-białym wystrojem z kolorowym akcentem, którego nadają kropki na ścianach i oryginalne dzieła sztuki.

Model wystroju wnętrz Plaza, autorstwa FGMF z Brazylii, można zobaczyć w ibis Sao Paulo Barra Funda. W hotelowej przestrzeni elementy nawiązujące do ciepłych lasów Ameryki Południowej mieszają się z metalem, tworząc nowoczesny i odważny styl z wyraźnym industrialnym akcentem.

Koncepcja Square, stworzona przez firmę Soda z Tajlandii, to projekt wnętrz hotelu ibis Béthune. Dzięki uspokajającej energii i naturalnemu oświetleniu, hotelowe lobby jest niczym przestronny loft z przyjemną, domową atmosferą.

Źródło: ibis.

Kolorystyczna power couple w nieruchomości mieszkalnej na warszawskim Mokotowie

WZ Studio_Nałęczowska_fot.PionPoziom-5
Kolorystyczna power couple w nieruchomości mieszkalnej na warszawskim Mokotowie. Szukając inspiracji na projektowane wnętrza, Ada Skwira i Małgorzata Liebhart z pracowni WZ Studio, nie sięgają jedynie po bezpieczne, monochromatyczne rozwiązania. Ich fenomenalna umiejętność łączenia ze sobą różnych barw sprawia, że przełamują schematy, wydobywając za każdym razem ze swych realizacji wszystko, co najlepsze. Tak było też w przypadku mieszkania mieszczącego się na warszawskim Mokotowie, o powierzchni 120 m2, które powstało dla rodziny z dwójką dzieci. Choć baza jest dość neutralna, rude i niebieskie akcenty tworzą tu efektowną i z pewnością niebanalną całość.

Spis treści:
Kolorystyczne manewry
Inspirowane niebieskim miastem
Silestone w kuchni i łazience

Głównym założeniem projektowym pokazywanego dziś mieszkania było stworzenie przestrzeni nowoczesnej, ale ciepłej w odbiorze. Inwestorzy byli otwarci na mocniejsze akcenty kolorystyczne, w zestawieniu ze spokojnymi elementami. „Od dawna powtarzamy, że wnętrze powinno być budowane na zasadzie kontrastów kolorystycznych, nie tylko w kontekście zestawienia barw jasnych i ciemnych, ale także ciepłych i zimnych” – mówią o projekcie Ada Skwira i Małgorzata Liebhart.

Kolorystyczne manewry

Na pierwszy rzut oka widać tu kilka mocniejszych kolorów, choć na prowadzenie wybija się połączenie niebieskiego i rudego. Trzeba przyznać, że to dość mocna para projektowa, a powodem, dla którego wznosi się na szczyty portfolio projektantów wnętrz, jest jej wszechstronność. Nie powinniśmy bać się eksperymentów z błękitem nieba i wiśniową czerwienią, aby uzyskać styl vintage, ciemnym granatem i pomarańczą, aby stworzyć klimat orientu lub pawim błękitem z burgundem, budując we wnętrzu bardziej artystyczną atmosferę. Istnieje naprawdę wiele sposobów na zabawę tymi kolorami, a projekt WZ Studio, udowadnia, że to odważny, ale sprawdzony kierunek. W salonie uwagę zwraca ruda sofa, wykonana na zamówienie wg. projektu Ady i Małgorzaty przez Rafek Meble. Dobór tkaniny nie był łatwy, ale projektantkom i właścicielom zależało na zdecydowanym kolorze.

Inspirowane niebieskim miastem

Innym ciekawym punktem kolorystycznym w tym apartamencie jest szafa w sypialni. Mocny granatowy kolor przykuwa po wejściu wzrok sprawiając, że przestrzeń staje się wyrazista. Co ciekawe, nie jest to czysty granat. Proces realizacji wymagał wykonania kilku próbek kolorystycznych. Projektantki zamówiły cztery odcienie, z czego trzy należały palety czystych granatów, a jeden granatu z lekką domieszką fioletu. Było to widoczne tylko wtedy, kiedy wszystkie barwy były ze sobą zestawione, ale to właśnie ta barwa wyróżniała się ciepłem rodem z Chefchaounen, słynnego niebieskiego miasteczka w Maroko. Po krótkiej debacie właśnie ten kolor znalazł się na szafie. Zagłówek z litego drewna był robiony na zamówienie, a całość łóżka zdobią rude i niebieskie poduszki.

Wspominając o akcentach mocniejszych kolorów należy zwrócić uwagę na pokoje dziecięce, w kolorze szałwii i błękitno-musztardowym – w takich przestrzeniach zdecydowane barwy nikogo nie dziwią. Dopełniają je dwa główne motywy – drogi oraz dżungli. Oświetlenie pochodzi z jednego z ulubionych sklepów WZ Studio- Luminary.

Silestone w kuchni i łazience

Bazą projektu są tu naturalne materiały z przewagą litego i fornirowanego drewna. Nie brakuje też powierzchni kwarcowych. Blat kuchenny Blanco Norte oraz blat w łazience z wanną w odcieniu Miami White, to wyjątkowo ceniona przez projektantów wnętrz wielkoformatowa okładzina Silestone, hiszpańskiej firmy Cosentino. Ciekawym elementem jest także połączenie dębowej podłogi Demo Projekt z korespondującą kolorystycznie zabudową kuchenną i oryginalną podłogą z płytek w kuchni oraz w korytarzu. Projektantki z WZ Studio długo szukały najlepiej pasującego wzoru. W końcu wybór padł na delikatne lastryko Ornamenta.

Niecodzienna, pełna wyrazu i temperamentu paleta barw, starannie dopasowane meble i pieczołowicie dobrane detale, takie jak chociażby telewizor The Frame Samsung – ten 120-metrowy apartament jest dowodem na to, że projekty sygnowane marką WZ Studio dostajemy w pakiecie z oryginalnym wzornictwem, perfekcyjną funkcjonalnością oraz mistrzowską dbałością o detal.

Źródło: WZ Studio.

Tétris odpowiedzialny za fit-out inwestycji PRS w zabytkowej kamienicy w Warszawie

df625756e6b4f0be7e475d1d7ea47327
Tétris odpowiedzialny za fit-out inwestycji PRS w zabytkowej kamienicy w Warszawie.

Tétris jako firma projektująca i wykonawcza ma na swoim koncie realizacje apartamentów Złota 44, Cosmopolitan, RealCo, Aurec czy Dom Development.

W zabytkowej kamienicy Wolfa Krongolda z 1899 roku przy ul. Złotej w Warszawie, wzniesionej w stylu eklektycznym o bogatym wystroju elewacji, powstało 146 mieszkań na wynajem długoterminowy. Inwestycja należy do wiodącego europejskiego dewelopera koncentrującego się na dużych projektach komercyjnych i mieszkaniowych – AFI Europe Poland. Za kompleksowe prace wykończeniowe wraz z pełnym umeblowaniem lokali odpowiadała firma Tétris, lider rynku fit-out w Polsce.

AFI Złota 83 to w pełni zrewitalizowana kamienica znajdująca się w centrum stolicy połączona z nowo wybudowaną częścią. W tej prestiżowej inwestycji zaprojektowano 146 eleganckich, komfortowych i w pełni wyposażonych mieszkań na wynajem długoterminowy. Mieszkania dostępne są w dwóch standardach: COMFORT oraz VIP.

Ukończenie kolejnego projektu dla sektora PRS ogromnie nas cieszy. Tego typu inwestycji w Polsce jest coraz więcej, a według prognoz rynek ten będzie intensywnie się rozwijał. W prowadzeniu projektów fit-out w mieszkaniach na wynajem długoterminowy korzystamy z naszych doświadczeń w realizacji dużych obiektów hotelowych. Mamy świadomość, że ważny jest dobór materiałów, które są nie tylko estetyczne, ale przede wszystkim trwałe. Skala tego typu obiektów, przy kilkudziesięciu czy kilkuset mieszkaniach wymaga także posiadania sieci zaufanych podwykonawców i producentów – szczególnie w obecnej, trudnej rzeczywistości, w której utrzymanie planowanych terminów dostaw komplikuje wiele czynników gospodarczo-politycznych.

Krzysztof Poznański, Contract Director, Tétris.

Efektowne nieruchomości a najnowsze trendy okienne

Modern living room 3d render

Słownikowa definicja mówi, że trend to istniejący w danym momencie kierunek rozwoju w jakiejś dziedzinie. Jednocześnie ten sam wyraz w angielskiej formie przymiotnikowej nieco zmienia swoje podstawowe znaczenie. „Trendy” bowiem to nic innego, jak polskie „modny”. Rzecz w tym, by odnosząc owo wyrażenie do wystroju wnętrz połączyć w praktyce obie te konotacje – a to dlatego, że w obecnych czasach moda musi zauważać globalne zjawiska i odpowiednio na nie reagować. Tę konieczność dostrzegają producenci okien, bądź co bądź jednego z najbardziej istotnych elementów aranżacji pomieszczeń.


Spis treści:
Przede wszystkim komfort
Przyjemne z pożytecznym
8 milimetrów robi różnicę
Zdrowy dom to zdrowy człowiek… i środowisko

Przede wszystkim komfort
Długie miesiące pandemicznego zamknięcia zmusiły nas do przewartościowania podejścia do pomieszczeń, w których przecież przyszło nam spędzać lwią część naszego życia. Efektem tego jest postawienie ludzkiego komfortu na absolutnie pierwszym miejscu. Liczy się przede wszystkim zdrowie i dobre samopoczucie mieszkańców, co wyraźnie widać w obowiązujących kierunkach kształtowania domowych przestrzeni.

– Trzeba tu podkreślić, że na końcowy efekt wpływ ma cały szereg czynników, z których istnienia nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Projektowanie wnętrz to znacznie więcej niż tylko estetyczne dopasowanie poszczególnych składowych. Pojęcie komfortu nie ogranicza się jedynie do wygodnej kanapy. Konieczna jest odpowiednia jakość powietrza, właściwa temperatura, oświetlenie i akustyka – a to wszystko mogą zagwarantować odpowiednio dobrane okna – mówi Mariusz Kudas, ekspert marki OknoPlus.

Z drugiej strony równie ważne jest rozciągnięcie poczucia komfortu poza obszar swoich czterech ścian, a co za tym idzie – podjęcie działań proekologicznych. Oddziaływanie budynku na środowisko jest nie mniej istotne jak to, czym dom emanuje na mieszkańców.

Przyjemne z pożytecznym
Podstawą trendów obowiązujących w 2023 roku jest światło. Mające dobroczynny wpływ na ludzkie samopoczucie, dające napęd do życia, wreszcie – wydobywające i podkreślające szczegóły designu. Wnętrza mają być wręcz skąpane w naturalnym świetle, a zatem modne są przede wszystkim duże przeszklenia.

– W tym kontekście warto zwrócić uwagę na Reveal Unique – absolutną nowość w ofercie OknoPlus. To iście rewolucyjna konstrukcja autorstwa naszych technologów, jako pierwsi w Polsce połączyliśmy bowiem metodę statycznego szklenia na sucho z profilami aluminiowymi. Nowatorskie rozwiązanie zwiększa statykę monumentalnych przeszkleń pozwalając tworzyć panoramiczne okna, które będą stanowiły ozdobę każdego projektu architektonicznego – podkreśla Mariusz Kudas, ekspert OknoPlus.
Podwyższona statyka umożliwia montowanie większych szyb. Okna z rodziny Reveal wyposażone są w najlepsze na rynku pakiety ECLAZ produkcji Saint-Gobain, które, dzięki znakomitemu, bo wynoszącemu 77% współczynnikowi przenikania światła sprawiają, że pomieszczenia zalewa naturalne światło. To zaś w połączeniu z doskonałymi parametrami cieplnymi (Uw = 0,7 W/m2K) przynosi redukcję zużycia energii potrzebnej na sztuczne oświetlenie i ogrzewanie. Efekty tych oszczędności odczuwają nie tylko nasze portfele, ale także środowisko, z wdzięcznością i ulgą przyjmujące coraz częściej powstające domy energooszczędne i pasywne, których nieodzownym elementem są nowoczesne okna.

8 milimetrów robi różnicę
Lepsze jest wrogiem dobrego? Nie w przypadku okien. Okazuje się, że można poprawić produkt stojący już na bardzo wysokim poziomie. Oto kolejna, świetnie wpisująca się w obowiązujące trendy nowość proponowana przez OknoPlus – grubsze szklenia w oknach z rodziny Reveal.

– Zamiast dotychczas stosowanych tafli 48-milimetrowe montujemy szklenia ECLAZ o grubości 56 mm, które w parze ze znanymi już wcześniej profilami DECALU wykonanymi w technologii SoEasy tworzą okna o niespotykanym dotąd poziomie energooszczędności – zaznacza ekspert.

Zdawałoby się, że osiem milimetrów to niewiele, a jednak w tym przypadku znacząco podnoszą parametry całego okna. Grubsza szyba to mniejsze straty ciepła, nic dziwnego więc, że Ug (współczynnik przenikania ciepła szyby) wynosi zaledwie 0,5 W/m2K. Dodajmy do tego sześćdziesięcioprocentową przepuszczalność energii – i nie powinna dziwić wydajność energetyczna o 20% wyższa w porównaniu z najlepszymi dotąd rozwiązaniami dostępnymi na rynku. Nie sposób przy tym pominąć poprawy akustyki i bezpieczeństwa.

Zdrowy dom to zdrowy człowiek… i środowisko
Podstawowy obecnie trend, czyli kierunek rozwoju architektury wnętrz jednoznacznie zmierza do podniesienia ludzkiego komfortu przy jednoczesnej dbałości o stan planety. Muszą więc cieszyć coraz liczniej powstające domy energooszczędne i pasywne, budowane z użyciem komponentów o wysokim stopniu wydajności energetycznej, wśród których zasłużenie poczesne miejsce zajmują nowoczesne okna, spełniające nawet najbardziej wyszukane wymagania estetyczne, jak i oczekiwania pod względem ekologiczności. Moda powinna iść w parze z ochroną najcenniejszego, co mamy – natury. Od tego kierunku, na szczęście, nie ma odwrotu.

Źródło: OknoPlus.

Nagrody Property Design Awards 2023 zostały rozdane

Property Design Awards (1)
Nagrody Property Design Awards 2023 w ramach 4 Design Days zostały rozdane.

Najlepszą architekturę budynków, wyjątkowe przestrzenie i wnętrza oraz projektantów nagrodzono w plebiscycie Property Design Awards, organizowanym w ramach 7. edycji 4 Design Days.
Wydarzenie 4 Design Days odbywało się w dniach 26-29 stycznia 2023 r. w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Organizatorem 4 Design Days jest Grupa PTWP.
Integralną częścią 4 Design Days, wydarzenia odbywającego już po raz 7. w katowickim Międzynarodowym Centrum Kongresowym, jest konkurs Property Design Awards. W tegorocznym plebiscycie nagrodzone zostały projekty komercyjne i publiczne w Polsce, które zostały oddane do użytku w 2022 roku oraz ich twórcy. Jury wyłoniło budynki wyróżniające się najlepszą architekturą oraz przestrzenie i wnętrza z najlepszym designem.

– Konkurs Property Design Awards na stałe wpisał się na listę wydarzeń towarzyszących 4 Design Days. Wręczenie statuetek to doskonała okazja, by uhonorować budynki i wnętrza, które w 2022 roku wyróżniły się wyjątkową architekturą i designem, oraz ich projektantów. Unikalne inwestycje i przestrzenie, które powstały w ubiegłym roku, to potwierdzenie, że mimo niełatwej sytuacji geopolitycznej architektura i design wciąż się rozwijają – mówiła podczas gali Małgorzata Burzec-Lewandowska, autor programu 4 Design Days.

Nagrody Property Design Awards 2023 zostały przyznane w 8. kategoriach. Z nadesłanych realizacji wyłonionych zostało pięciu nominowanych w każdym obszarze. Jury konkursu oraz czytelnicy portali propertydesign.pl i propertynews.pl głosowali, wybierając po jednym zwycięzcy w każdej kategorii. W obradach jury udział wzięli:

  •  Małgorzata Burzec-Lewandowska, redaktor naczelny propertydesign.pl oraz zastępca redaktora naczelnego propertynews.pl;
  •  Klaudiusz Fross, dziekan Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej;
  •  Agnieszka Kaczmarska, architekt w ARSIS Atelier Projektowe;
  •  Agnieszka Kalinowska-Sołtys, architektka, prezeska SARP, partnerka i członkini zarządu APA Wojciechowski Architekci;
  •  Pete Kercher, ambasador Design for All Europe;
  •  Robert Konieczny, architekt oraz założyciel KWK Promes;
  •  Krzysztof Koszewski, dziekan Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej;
  •  Magdalena Kozień–Woźniak, dziekan Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej;
  •  prof. Ewa Kuryłowicz, generalny projektant i wiceprezes Kuryłowicz & Associates;
  •  Mikołaj Machulik, prezes oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich Oddział Katowice;
  •  Rainer Mahlamäki, architekt oraz współzałożyciel Lahdelma & Mahlamäki architects;
  •  Robert Posytek, redaktor naczelny propertynews.pl oraz zastępca redaktora naczelnego propertydesign.pl;
  •  Oskar Zięta, artysta, architekt, innowator.

materiał prasowy

Nieruchomość komercyjna Renoma ze strefą gastronomiczno-kulturalną inspirowaną ideą food hali

4bc1c272d9893e6d78dc931c6c6b3aec
Nieruchomość komercyjna Renoma jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków Wrocławia i zarazem ikoną modernistycznej architektury.

Pod koniec marca 2022 do użytku został oddany pierwszy fragment przebudowanej części wrocławskiej Renomy – atrium północne wraz ze strefą wejściową od strony ul. Świdnickiej. Zakończenie prac planowane jest w III kwartale 2023 roku. Po metamorfozie Renoma zaoferuje blisko 35 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej.
Już jesienią tego roku Globalworth – właściciel i zarządca Renomy – zaprosi gości do Pedetu – nowej strefy gastronomiczno-kulturalnej inspirowanej ideą food hali. Będzie to połączenie wyjątkowej atmosfery historycznego miejsca, unikatowych konceptów gastronomicznych, a także wiedzy profesjonalistów z doświadczeniem w prowadzeniu i zarządzaniu projektami typu mixed-use. Pedet to drobiazgowo zaprojektowana przestrzeń, która zapewni niezwykłą podróż kulinarną oraz niezapomniane doznania kulturalno-artystyczne.

Czas na nowoczesne rozwiązania, czyli więcej światła w budynkach publicznych

fot. VELUX_Commercial_3
Dostęp do światła dziennego jest jednym z najważniejszych aspektów przy projektowaniu obiektów użyteczności publicznej. Planując maksymalne doświetlenie promieniami słonecznymi, umożliwiamy użytkownikom tej przestrzeni spędzanie czasu w dogodniejszych, zdrowszych warunkach. Co warto wziąć pod uwagę przy tworzeniu takich budynków?

Szczegółową definicję budynku użyteczności publicznej określa Rozporządzenie Ministra Infrastruktury. Są to między innymi obiekty przeznaczone na potrzeby administracji, kultury, nauki i oświaty, turystyki, sportu, obsługi bankowej czy gastronomii. To miejsca, które zostały udostępnione do użytku przez obywateli. W praktyce oznacza to, że budynkiem publicznym jest zarówno galeria handlowa, biblioteka, hala sportowa, urząd, bank czy szpital. Każdy z tych obiektów pełni inną funkcję, ale łączy je jedno: określany normami, wymagany dostęp do światła naturalnego.

Każdy z wymienionych obiektów ma inne potrzeby pod względem oświetlenia zważywszy na sposób jego użytkowania. Światło dzienne jest niezwykle ważne, gdy potrzebujemy skupienia, koncentracji na zadaniach do wykonania: w biurze, w szkole, w bibliotece. To nie tylko zdrowsza pomoc przy czytaniu książek papierowych, ale też ukłon do pracy przy komputerze – odciążenie wzroku, redukcja zmęczenia, poprawienie wydajności. Odpowiednie rozplanowanie przeszkleń z prawidłowym dopuszczeniem światła naturalnego do wnętrza obiektu gwarantuje stworzenie komfortowych warunków redukujących stres i napięcie.

– W VELUX Commercial doskonale wiemy, jak ważne jest światło dzienne w codziennym funkcjonowaniu w domu, w pracy, podczas czasu wolnego. Biorąc pod uwagę aspekty takie jak większa koncentracja, lepsze samopoczucie i więcej energii do działania proponujemy proste i efektywne rozwiązania w postaci prefabrykowanych modułowych świetlików do budynków publicznych, komercyjnych i przemysłowych. Modułowość poszczególnych elementów pozwala na stworzenie dopasowanych konfiguracji, na przykład świetlików płaskich lub dwuspadowych. Wszystkie dostarczane moduły są gotowe do szybkiego i prostego montażu, zapewniając ciągły i wodoszczelny system przeszkleń – dodaje Karol Józwiak, prezes zarządu VELUX Commercial Polska.

Ważną zaletą większej przestrzeni dla światła naturalnego jest redukcja kosztów światła sztucznego: im mniejszy dostęp do ekspozycji dziennej, tym więcej energii elektrycznej zużywamy na doświetlenie żarówkami. Ma to znaczenie szczególnie w dużych otwartych i półotwartych przestrzeniach jak hale sportowe, baseny, centra handlowe. Koncentracja projektu na przeszkleniach dachowych pozwala na stworzenie jasnych, doświetlonych naturalnie pomieszczeń, zmniejszając tym samym liczbę ciemnych kątów i zakamarków, co przekłada się na niższe rachunki za prąd. Jeśli mamy możliwość ustawienia budynku w ekspozycji południowej – duże szklenia pomogą także wpuścić więcej promieni słonecznych i tym samym dogrzać wnętrze. Co także może pozytywnie wpłynąć na koszty ogrzewania.

Światło ułatwia funkcjonowanie w codziennej pracy i obowiązkach. Koncentrując się na maksymalnym wykorzystaniu światła naturalnego przy projektowaniu obiektów publicznych, należy wziąć pod uwagę nowoczesne rozwiązania. Odpowiedź stanowi prefabrykowany system modułowy świetlików VELUX Commercial. Gwarantuje on wydajne i funkcjonalne doświetlenie powierzchni wewnętrznej.

Źródło: VELUX Commercial.

Nowość na rynku nieruchomości – można uzyskać trwale połączenie z opcją demontażu

Aleksander Wolny
Rzepy montażowe znajdują zastosowanie w wielu gałęziach branży przemysłowej. Służą do tworzenia połączenia umożliwiającego okresowy demontaż złączonych elementów. Rzepy typu haczyk-pętelka sprawdzają się podczas łączenia elastycznych i często rozłączanych elementów. Rzepy grzybkowe pozwalają natomiast tworzyć trwałe i nieruchome połączenia, pozbawione luzów i przesunięć.

Spis treści:
Gdzie stosuje się przemysłowe rzepy montażowe?
Rzepy montażowe do wymagających aplikacji
Jakie czynniki uwzględnić przy doborze rzepów montażowych?

Gdzie stosuje się przemysłowe rzepy montażowe?

Rzepy montażowe znajdują zastosowanie wszędzie tam, gdzie zachodzi potrzeba okresowego demontażu połączonych elementów, na przykład w przypadku paneli, osłon czy pokryw zdejmowanych w celu serwisowania znajdujących się pod nimi podzespołów i przewodów. Rzepy montażowe są również chętnie wykorzystywane w przemyśle samochodowym do mocowania tapicerek, dywaników i podsufitek w samochodach osobowych. Służą też do montażu paneli ściennych i sufitowych, tkanin w siedziskach i dodatkowych elementów wyposażenia w środkach masowego transportu. Rzepy przylepne są używane do mocowania tapicerek, elementów dekoracyjnych i lekkiej elektroniki podczas produkcji statków i jachtów. Z uniwersalnych możliwości rzepów przemysłowych chętnie korzysta także branża budowlana – produkty te wykorzystuje się do mocowania detali wykończeniowych wnętrz, montażu siedzisk, pokryw, osłon i listew maskujących.

Rzepy montażowe do wymagających aplikacji

Przemysłowe rzepy montażowe pozwalają stworzyć mocne połączenie z możliwością jego rozłączenia w przyszłości. Najczęściej wykorzystuje się w tym celu dwa rozwiązania:

  • rzepy w formie haczyka i pętelki,

  • rzepy w formie “grzybków”.

Pierwszy model rzepów przyjmujący formę haczyków i pętelki pozwala na wielokrotne łączenie elementów. Siła połączenia jest zależna od gęstości elementów łączących oraz częstotliwości rozłączania. Ten rodzaj rzepów przemysłowych wykorzystuje się w przypadkach, gdy nie jest potrzebne mocne połączenie, przynajmniej jeden z elementów jest elastyczny, a także gdy zachodzi duże prawdopodobieństwo częstego rozłączania. Najlepiej sprawdza się do łączenia lekkich konstrukcji, cienkich materiałów i tkanin.

– W Etisoft wykorzystujemy rzepy Hoop&Loop sprawdzonej marki 3M. Złączenie obu elementów następuje natychmiast po niewielkim docisku, a w efekcie otrzymujemy połączenie o grubości 3-4mm. Rozwiązania są dostępne jako bezklejowe, do wszywania, oraz w wersji z klejem akrylowym lub kauczukowym. Rzepy mogą być wykonane z nylonu lub poliestru, istnieją także wersje niepalne wymienia Aleksander Wolny, kierownik Działu Rozwoju Produktu w Etisoft.

Drugi model rzepów przemysłowych przyjmuje postać “grzybków”. Technologię tę wykorzystuje się do tworzenia mocnych i nieruchomych połączeń sztywnych elementów. Ten rodzaj połączenia stanowi dobrą alternatywę dla innych metod łączenia elementów, które muszą dać się rozdzielić w przyszłości. Rzepy grzybkowe ułatwiają łączenie materiałów o różnych współczynnikach rozszerzalności cieplnej, a dodatkowo tłumią drgania, wibracje i wyciszają konstrukcję. Zaletą jest też stworzenie połączenia pozbawionego luzów i przesunięć charakterystycznych dla połączeń typu haczyk-pętelka.

Jakie czynniki uwzględnić przy doborze rzepów montażowych?

Rzepy montażowe różnią się między sobą siłą połączenia oraz możliwościami zastosowania. Dlatego przy wyborze odpowiedniego rodzaju produktu należy kierować się dwoma parametrami: materiałem wykonania oraz siłą połączenia.

Materiał, z którego są wykonane rzepy, gwarantuje ich prawidłową przyczepność do powierzchni łączonego produktu. Oprócz produktów z klejem standardowym 3M oferuje także rzepy z taśmami typu VHB oraz z taśmami tzw. LSE przeznaczonymi do materiałów niskoenergetycznych. Siła zapięcia może być natomiast regulowana poprzez właściwą konfigurację gęstości elementów łączących.

Siła połączenia w przypadku łączenia elementów rzepami jest uzależniona od gęstości elementów łączących. W przypadku rzepów typu DualLock marki 3M mamy do wyboru trzy wersje gęstości „grzybków”: 170, 250 i 400/1 cal powierzchni. Zalecamy naszym klientom trzy konfiguracje: Typ 170+Typ 250 o najniższej sile łączenia, Typ 250+Typ 250 o średniej sile łączenia oraz Typ 250+Typ 400 o najwyższej sile łączenia. Konfiguracje te są najbardziej efektywne – tłumaczy ekspert.

Przemysłowe rzepy montażowe występują w różnych wariantach i sprawdzają się nawet w wymagających aplikacjach. Odpowiedni dobór modelu rzepu do konkretnego zastosowania, pozwala stworzyć trwałe, a jednocześnie rozłączalne połączenie.

Źródło: Etisoft.

Design nieruchomości doceniony. Geberit z nagrodą EcoVadis

Mat. pras. Geberit (2)
Grupa Geberit po raz trzeci z rzędu otrzymała Platynowy Medal od platformy EcoVadis za zarządzanie zrównoważonym rozwojem. To najwyższe wyróżnienie przyznawane w ramach corocznej oceny EcoVadis. Stawia to Geberit wśród 1% najlepszych firm notowanych przez EcoVadis – we wszystkich branżach i krajach. Nagroda pokazuje klientom i dostawcom, że firma Geberit posiada kompleksowy i systematyczny system zarządzania zrównoważonym rozwojem.

Spis treści:
Międzynarodowe standardy oceny
Analiza w oparciu o obszary tematyczne
Grupa Geberit z kolejną nagrodą EcoVadis

Od momentu powstania w 2007 roku, platforma EcoVadis stała się jednym z największych na świecie dostawców ocen zrównoważonego rozwoju dla firm i stworzyła globalną sieć ponad 100 000 ocenianych firm. Przeprowadziła oceny ryzyka i wydajności w 200 branżach i 175 krajach.

Międzynarodowe standardy oceny

Coroczna ocena platformy EcoVadis odbywa się przy pomocy metodologii, która oparta jest na międzynarodowych standardach: Dziesięć Zasad ONZ Global Compact, konwencje Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO), standardy Global Reporting Initiative (GRI), normę ISO 26000, plan działania CERES oraz Wytyczne ONZ dotyczące biznesu i praw człowieka, znane również jako Ruggie Framework.

Analiza w oparciu o obszary tematyczne

System analiz obejmuje szereg kryteriów, które są podzielone na cztery obszary tematyczne: środowiskowy (m.in.: odpady, woda, energia, zanieczyszczenia, substancje chemiczne), społeczny (szkolenia, dyskryminacja, różnorodność, przestrzeganie praw człowieka, BHP), etyczny (m.in.: korupcja, praktyki antykonkurencyjne, odpowiedzialne zarządzanie informacjami) oraz łańcuch dostaw (nadzór nad kwestiami społecznymi i środowiskowymi dostawcy). Dostawcy oceniani są pod kątem społecznej odpowiedzialności biznesu z uwzględnieniem sektora działalności, wielkości oraz lokalizację. Metodologia EcoVadis kładzie nacisk na rozszerzenie możliwości tworzenia wartości poprzez poprawę praktyk CSR.

Grupa Geberit z kolejną nagrodą EcoVadis

Grupa Geberit po raz kolejny otrzymała Platynowy Medal od platformy EcoVadis za zarządzanie zrównoważonym rozwojem. Firma prowadzi strategię zrównoważonego rozwoju od trzydziestu lat, w której na równi uwzględniane są aspekty społeczne, ekologiczne i ekonomiczne. Ze względu na złożoną w tej kwestii deklarację, obniżenie śladu węglowego to cel, do którego firma dąży i to na każdym poziomie organizacji.

Holistyczne i weryfikowalne strategie zrównoważonego rozwoju stają się coraz bardziej istotne dla firm. Platformy, takie jak EcoVadis, znacząco przyczyniają się do przejrzystości działań firm w zakresie zrównoważonego rozwoju, a tym samym zapewniają klientom podstawę do porównań.

Źródło: Grupa Geberit.

Czy wnętrze nieruchomości może mieć wpływ na zdrowie człowieka?

,hngbf
Tegoroczna zima, w której słońca jest jak na lekarstwo, wyjątkowo mocno wpływa na nasze samopoczucie i motywuje do ucieczki w ciepłe kraje. Nie każdy może sobie na to pozwolić. Brakuje nam nie tylko słońca, ale i kontaktu z bujną przyrodą, zielenią i energią, która tak pozytywnie pobudza do działania w okresie wiosny i lata.

Metod na znużenie zimą i brak energii jest wiele, jednak naukowcy podkreślają, że jednym z rozwiązań jest fototerapia, której potrzebujemy, aby poradzić sobie z sezonową depresją. Lekarze zalecają ekspozycję na światło 5 – 10 razy mocniejsze niż to, które stosowane jest do oświetlenia pomieszczeń, a więc pomiędzy 2 500 do aż 10 000 luksów przez 30 do 120 minut dziennie przez okres 14 dni. Poprawa nastroju po tego rodzaju terapii występuje u 60-75% pacjentów.

Zbliżony efekt można uzyskać poprzez częsty kontakt z przyrodą, szczególnie w miastach, w których codzienne znużenie i wszechobecna szarość otoczenia są znacznie bardziej wyczuwalne niż poza nimi. Jak podkreśla dr hab. Łukasz Balwicki, kierownik Zakładu Zdrowia Publicznego i Medycyny Społecznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego postępująca urbanizacja przyczynia się do negatywnego samopoczucia i należy świadomie wybierać miejsca wypełnione zielenią: W nauce analizujemy obecnie zjawisko środowiska regenerującego i jego wpływ na zdrowie i dobrostan człowieka. Środowisko to odmładza, redukuje stres emocjonalny i psychofizyczny, a także odbudowuje wyczerpane zasoby uwagi.

Naukowcy z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego jako jedno z miejsc korzystnie wpływających na człowieka wymienili Olivię Garden – oazę egzotycznej przyrody przygotowaną w Olivia Centre. Olivia Garden to tropikalny ogród całoroczny, który wypełniają tysiące majestatycznych roślin sięgających nawet 11 metrów wysokości. Rośliny te tworzą bujny i pełen ekscytujących miejsc ogród. Znaczna część z nich sprowadzona została z bardzo odległych zakątków świata.

Jednym z przykładów jest pochodzący z południa Stanów Zjednoczonych fikus, z którym wiąże się wyjątkowa historia: jego nienaturalny kształt to efekt huraganu Katrina, który w 2005 roku spustoszył Nowy Orlean i większą część Południowej Karoliny. Drzewo po wielu przejściach trafiło do Europy, skąd trafiło do Olivii Garden. Przykładów takich historii w ogrodzie jest znacznie więcej, a każda roślina z ciekawą przeszłością opisana jest na etykiecie w jej pobliżu, zatem wizyta w tym miejscu to również okazja do poznania ciekawostek wielu gatunków roślin, zasad ich pielęgnacji, a nawet… skosztowania w barze owoców, które cyklicznie pojawiają się na drzewach.

Dr Łukasz Balwicki podkreśla wyjątkową wartość tego miejsca zarówno dla zdrowia, jak i efektywności pracy: Takie ogrody pozwalają oderwać się od codziennej rutyny, sprzyjają kontemplacji i odpoczynkowi. Tym samym wpływają pozytywnie na zdolności do podejmowania codziennych wyzwań związanych z pracą zawodową.  Sprzyjają także dobrym relacjom społecznym tworząc przestrzeń do spotkań. Postępująca urbanizacja i negatywne wpływy nieprzemyślanych projektów architektonicznych skłaniają wielu naukowców do badania ich wpływu na zdrowie oraz tworzenia koncepcji mogących odwrócić te skutki. Kontakt z naturą wpisuje się w ideę zielonych miast.

Taki ogród to również wyzwanie technologiczne. Specjalnie zaprojektowanie oświetlenie adaptacyjne pozwala na zapewnienie optymalnych warunków nie tylko do wzrostu roślin, ale również imituje korzystnie wpływające na naturę i człowieka promienie. Rośliny nawadniane są nie tylko doglebowo, ale również z tryskaczy zainstalowanych na szklanym suficie ogrodu. Systemy zostały tak zaprojektowane, aby nie ograniczać możliwości pracy i odpoczynku także w trakcie zraszania roślin, które odbywa się co 5 minut 25h na dobę. Co ciekawe w trakcie dnia systemy kontrolują poziom wilgotności i temperaturę w pomieszczeniu, ale po zamknięciu ogrodu wszystko zaczyna przypominać prawdziwą tropikalną dżunglę, w której wilgotność sięga 100%, a temperatury wzrastają znacznie ponad 30 st. C. Co ważne, obieg wody w obiekcie jest zamknięty, co pozwala na ograniczenie jej zużycia do minimum.

Ogród to blisko tysiąc metrów kwadratowych powierzchni, co pozwoliło na stworzenie w nim licznych stref przeznaczonych do różnych form spędzania czasu. Znajduje się w nim strefa tzw. deep work, gdzie na pufach można realizować zadania wymagające skupienia, bar tiki z ofertą egzotycznej, zdrowej żywności, ale i kawiarnia z autorskimi deserami. Na gości czeka amfiteatr oraz podwieszone, wiklinowe kosze, sprzyjające odprężeniu i regeneracji.

Ogród przerósł nasze wyobrażenia. Stał się nie tylko ulubioną przestrzenią do pracy, ale również jedną z ciekawszych atrakcji Trójmiasta, przyciągając mieszkańców i turystów przez cały rok. Jestem przekonana, że jego wartość rośnie właśnie w okresie jesienno-zimowym, gdzie poza ciekawostkami na temat przyrody możemy skorzystać z korzystnych efektów obcowania z przyrodą i iście letnim klimatem. Ogród to także duży wyróżnik rynkowy Olivii, czyniący z niej prawdziwie multifunkcyjne centrum. Jest jednym z argumentów, które przesądzają o wyborze Olivii na swoją siedzibę nawet najbardziej wymagających pracodawców – podsumowuje Katarzyna Szymańska, Dyrektor Działu Relacji z Rezydentami Olivia Centre.

materiał prasowy

Nieruchomości, które pozwalają spojrzeć w niebo. Nowoczesne przeszklenia zmieniają oblicze architektury

49068bde363c7d340e5a2322e47d5c61
Nieruchomości, które pozwalają spojrzeć w niebo. Nowoczesne przeszklenia zmieniają oblicze architektury.

Na rynku usług architektonicznych coraz częściej pojawiają się rozwiązania, których celem jest ułatwienie oraz uatrakcyjnienie życia na każdej możliwej płaszczyźnie – kompleksowa troska o użytkowników oraz przyszłość planety to przecież filary współczesnego zrównoważonego budownictwa. XXI wiek stawia przed nami wyzwania związane z ergonomią wnętrz i zapewnieniem ich użytkownikom tzw. well-beingu. Do tematu organizowania przestrzeni powinniśmy zatem podchodzić świadomie, a jeśli chodzi o przeszklenia, stawiać na sprawdzone materiały, które nierzadko wyróżniają się także wysokim poziomem zaawansowania technologicznego.

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom inwestorów oraz architektów, którzy poszukują estetycznych, ale przede wszystkim skutecznych systemów domowego ogrzewania, do ich dyspozycji oddajemy aktywne szkło grzewcze EGLAS®, dostępne w wersji laminowanej oraz w zespoleniu jedno- lub dwukomorowym. Jego działanie polega na emitowaniu ciepła z niskoemisyjnej powłoki z tlenków metali pokrywających jedną z tafli. Wystarczy podłączyć szybę EGLAS® do sieci elektrycznej (230 VAC), żeby aktywować powłokę i za pomocą termostatu ustawić odpowiednią dla nas temperaturę.– mówi Magda Lipińska, Marketing Manager Saint-Gobain Glass.

Źródło: Saint-Gobain Glass.

Zobaczcie, jak mieszka Cleo – nowoczesna klasyka we wnętrzu nieruchomości

01_Cleo&Cosentino v2_low-res
Cleo
uchodzi za jedną z najpopularniejszych piosenkarek w Polsce. Artystka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, a jej konto na Instagramie obserwuje ponad milion osób. Nie dość, że wydaje hit za hitem, to jeszcze ocenia wokalne popisy w The Voice Kids. Mimo, że kocha muzykę, nie wszyscy wiedzą, że z wykształcenia jest architektem krajobrazu. Dziś zaglądamy do jej nowego apartamentu. Piosenkarka wybudowała sobie w nim nawet prywatne studio nagraniowe!

Cleo urodziła się w Szczecinie, dzieciństwo spędziła na warszawskim Ursynowie, a w czasach studenckich przez pół roku mieszkała w Paryżu. Jak żyje i mieszka teraz piosenkarka? Na zdjęciach jej nowego, wymarzonego gniazdka, możemy zobaczyć, że apartament ma dość spory metraż i jest w nim sporo światła. Jurorka „The Voice Kids” urządziła je w wyrazistym stylu, zgodnie z najnowszymi trendami. We wszystkich wnętrzach intryguje połączenie eleganckiej czerni, z przykuwającym oko wzorem i złota. Ekstrawagancki miks kolorów świetnie sprawdza się w dużym, przestronnym penthousie. Czy Twoje nowe mieszkanie jest już gotowe?

– Tak, wprowadziłam się jakiś czas temu, ale przez natłok obowiązków nie zdążyłam jeszcze rozpakować rzeczy i część mieszkania jest wielkim składowiskiem rozmaitości…

Czy korzystałaś z usług specjalistów? Z wykształcenia jesteś architektem krajobrazu i zajmowałaś się kiedyś projektowaniem ogrodów. Czy te doświadczenia wpłynęły na Twoją wizję nowego mieszkania?

– Tak, oczywiście, na każdym etapie; od projektów instalacyjnych, poprzez architekturę wnętrza po wykonawstwo. Jestem kreatywną osobą i lubię brać udział w projektowaniu elementów mego otoczenia. Tyczy się to zarówno strojów scenicznych, teledysków, busa koncertowego i oczywiście nowego apartamentu. Zaprojektowałam tę przestrzeń według własnych potrzeb, dobierając elementy funkcjonalne i kolory, poddając moje rysunki do weryfikacji profesjonalnym architektom, którzy nanieśli uwagi natury obliczeniowej i realizacyjnej. Od kilku pomysłów na szczęście mnie odwiedli, ale dali też kilka ważnych wskazówek.

Skąd czerpałaś inspiracje?

– Na początku szukałam kolorów i zakochałam się w produktach hiszpańskiej firmy Cosentino. Wyrazisty odcień Silestone Marquina zobaczyłam na targach wnętrzarskich i postanowiłam się nim zainspirować. Ta wielkoformatowa powierzchnia zdeterminowała całą przestrzeń, jest obecna w każdym pomieszczeniu. Ma niesamowitą strukturę, która jest z jednej strony klasyczna, z drugiej ponadczasowo nowoczesna i funkcjonalna. Na rynku jest bardzo dużo produktów nawiązujących do marmuru nero, jednak Silestone Marquina ma niespotykaną głębię i satynową powłokę, która wygląda z jednej strony bardzo szlachetnie, z drugiej jest bardzo praktyczna w użytkowaniu np. na wyspie kuchennej jako pokrycie blatu. Postawiłam na połączenie czerni i złota. Taki mariaż niby nie powinien nikogo dziwić, ale chyba nadal w Polsce jest to odważne… Ludzie trochę boją się złota, kojarzy im się z pretensjonalnością, mnie natomiast z nieśmiertelnością i „boskim pochodzeniem” materiału, który był wytapiany w Egipcie już ponad 5000 lat temu. Satynowa czerń i złoto to zdecydowanie mój motyw przewodni. Apartament ma przeszklone praktycznie wszystkie zewnętrzne ściany, w związku z czym światła jest tu bardzo dużo i czerń nie zmniejsza pomieszczeń ani nie tworzy ciężkiego klimatu.

Zdradzisz nam nieco więcej o szczegółach wyposażenia wnętrz?

– Miałam dość dobrze sprecyzowane wymagania co do przestrzeni. Po pierwsze potrzebne mi było studio, w którym mogę pracować. Wydzieliliśmy 50m2 na nieduży ale funkcjonalny pokój nagraniowy i pomieszczenie realizatorskie. Ponieważ cały apartament jest przeszklony, wykonaliśmy bardzo trudną i gruntowną pracę w zakresie wyciszenia i adaptacji akustycznej. Studio nagraniowe zwykle kojarzy się z pomieszczeniami ciemnymi, wręcz „piwnicznymi”. Moje na przekór ma bardzo dużo światła. Występują tam pełne przeszklenia fasadowe z trzech stron, więc atutem oprócz doskonałej akustyki jest też piękny widok. Drugim ważnym pomieszczeniem była strefa spa. Istotna była dla mnie sauna i pokój kąpielowy, lubię słuchać muzyki i pisać zażywając sauny. Sypialnię połączyłam z pokojem kinowym, ponieważ zawsze oglądam telewizję w łóżku. Stucalowy ekran, izolacja akustyczna i systemy głośnikowe to atuty tej sypialni. Sypialnia różni się od pozostałych wnętrz tym, że poza Cosentino Silestone Marquina zastosowaliśmy tam drewno na ścianach i suficie, tworząc przytulny wystrój alpejskiej chatki. Salon z kuchnią to z kolei kilkadziesiąt metrów otwartej przestrzeni pełniącej funkcje wszelakie. Jest tu strefa relaksacyjna, miejsce do pracy i stanowisko do eksperymentów kulinarnych. Pozostałe pomieszczenia to garderoby, oddzielne mieszkanie dla gości i pokój rozmaitości.

Czy we wnętrzach jest jakiś motyw przewodni?

– Czerń i złoto w formie dodatków. Starałam się o minimalizm i o to, aby nie łączyć zbyt wielu materiałów. Nie mam też półeczek i miejsc na „ozdóbki”, bo mam niestety zadatki na chomika- bałaganiarza.

Które z pomieszczeń najbardziej lubisz? Gdzie spędzasz najwięcej czasu?

– Lubię wszystkie, każde z nich jest dokładnie takie jakie chciałam. Różni je funkcja, ale najczęściej przebywam w studio i w salonie. Najmniej przed telewizorem.

Jak odpoczywasz od show biznesu? Czym się otaczasz w domu?

– Staram się szukać odpoczynku nie wprowadzając w swoim otoczeniu zbyt wielu rozpraszaczy. Lubię kiedy materiały wykończeniowe są wysokiej jakości. Lubię widzieć swoje nagrody muzyczne, diamentowe i złote płyty, ponieważ to przypomina mi o tym, jak trudno jest budować sukces i że trzeba dalej pracować. To taki motywator do działania.

Jaka jesteś prywatnie? Jak wygląda Twoje prawdziwe życie, kiedy schodzisz już ze sceny?

Prawda jest taka, że od 10 lat nie schodzę ze sceny. Jestem praktycznie ciągle w drodze, gramy rocznie blisko 180 koncertów, do tego dochodzą nagrania telewizyjne i plany zdjęciowe. Moje prawdziwe życie jest takie jakim je widzicie. Nie noszę masek, zachowanie równowagi psychicznej w świecie showbiznesu daje mi to, że jestem po prostu sobą.

Źródło: Cosentino.

WYWIAD: Oczekiwane i nieoczekiwane zmiany w planowaniu przestrzennym

Marta Zuber
Jakie zmiany przyniesie reforma systemu planowania przestrzennego? Jak odbierana jest przez architektów i urbanistów? Ile zapłacimy za wydanie decyzji o warunkach zabudowy? Które zapisy zmieniły się po konsultacjach społecznych? Rozmowa z architekt Martą Zuber, członkiem Wojewódzkiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej Województwa Śląskiego.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii przygotowało projekt nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, który jest obecnie na etapie opiniowania. Przepisy mają wejść w życie w tym roku. Jakie są główne założenia reformy?

Arch. Marta Zuber: – Najważniejsza zmiana dotyczy zastąpienia studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego przez nowy – obowiązkowy dla obszaru całej gminy – plan ogólny. W odróżnieniu od studium plan ogólny będzie aktem prawa miejscowego. Jego postanowienia będą wiążące przy ustalaniu planów miejscowych oraz przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy.

Plany ogólne poprawią warunki zagospodarowania przestrzennego w gminach? Obecnie plany miejscowe obejmują zaledwie jedną trzecią powierzchni kraju.

– Plany ogólne mają zawierać uproszczone elementy urbanistyczne i posiadać zwięzłą formę. Wprowadzenie ich w miejsce rozbudowanego i szczegółowego studium z pewnością usprawni dotychczasowy system planowania i zagospodarowania w gminach. Zgodnie z projektem ustawy gminy będą miały czas na ich uchwalenie do 2026 roku. Wyznaczenie ustawowego terminu ma zmotywować samorządy do podjęcia świadomych i koniecznych działań planistycznych. W ich szybkim przyjęciu pomóc ma też współfinansowanie z budżetu Krajowego Planu Odbudowy.

Jak proponowane w ustawie zmiany odbierane są w środowisku architektów i urbanistów?

– Zmiany były oczekiwane przez projektantów, architektów i urbanistów. Miały znacznie uprościć dotychczasowe procedury i przyspieszyć postępowanie planistyczne, a przede wszystkim dać gminom narzędzia pozwalające na zapanowanie nad chaotyczną zabudową. Pojawiły się jednak obawy, że w niektórych punktach będą zbyt rygorystyczne i mogą wstrzymywać nowe inwestycje.

Jakie przepisy ma Pani na myśli?

– Chociażby te dotyczące standardów dostępności infrastruktury społecznej. Autorzy nowelizacji zaproponowali zapisy, które miały zapobiegać niekontrolowanemu powstawaniu zabudowy. Chodziło między innymi o to, żeby na obrzeżach miast deweloperzy nie stawiali „osiedli – satelitów”, do których trzeba później wybudować na koszt gminy drogi i doprowadzić media. Nowe inwestycje postanowiono więc powiązać z obecnością w ich pobliżu szkół i obszarów zieleni publicznej.

W myśl projektu ustawy odległość nowego budynku do szkoły ma być nie większa niż 1,5 km (na wsi 3 km). Taka sama odległość ma być zachowana do obszaru zieleni publicznej o powierzchni 3 ha oraz nie mniejsza niż 3 km do kolejnego, dużego terenu zieleni publicznej, o powierzchni 20 hektarów. Takie kryteria mogły okazać się trudne do spełnienia. Szczególnie w miejscowościach, gdzie jest duża presja inwestycyjna. Poza tym nie wszystkie gminy posiadają wolne tereny a ich wydzielenie i zagospodarowanie na cel publiczny, to nie mały koszt. Dlatego, już w toku prac nad projektem nowelizacji i po konsultacjach społecznych, ministerstwo zdecydowało się pozostawić to narzędzie jako fakultatywne, oddając jego stosowanie do wyboru administracji samorządowej. Dzięki temu przepisy ostatecznie nie będą wiązać rąk gminom, lecz dadzą im wytyczne do racjonalnego kształtowania przestrzeni.

Osoby posiadające działkę lub planujące budowę domu, szczególnie interesują zmiany dotyczące decyzji o warunkach zabudowy. Co ma się zmienić w przepisach?

– Początkowo ministerstwo chciało, aby warunki zabudowy, które dziś są wydawane na czas nieokreślony, obowiązywały tylko przez trzy lata. Po prekonsultacjach projektu zdecydowało się wydłużyć ten okres do pięciu lat. Ostatecznie przepis, który wzbudził sporo kontrowersji, trafił do kosza. Zmianie ulec mają natomiast opłaty i to znacząco. Wcześniej osoba występująca o warunki zabudowy na swoją działkę nie ponosiła żadnych kosztów, zaś występująca na cudzą, np. użytkownik wieczysty, wnosiła opłatę skarbową w wysokości 598 zł.

Wraz z nowelizacją ustawy gmina pobierać będzie od decyzji o warunkach zabudowy opłatę planistyczną. Ma wynosić 30% wzrostu wartości nieruchomości. Natomiast trzeba zaznaczyć, że organ administracji samorządowej będzie mógł ją nałożyć dopiero po wydaniu pozwolenia na budowę, więc można powiedzieć, że nie zapłacimy do czasu, do kiedy nie zdecydujemy się na rozpoczęcie inwestycji.

Czy zmianie ulegnie również opłata związana z wprowadzeniem planu miejscowego?

– Dotychczasowa konstrukcja renty planistycznej ma zmienić się diametralnie. Przede wszystkim opłata obejmie wszystkie nieruchomości, które zyskały na wartości wskutek uchwalenia planu, niezależnie od tego, czy i po jakim czasie od jego uchwalenia dana nieruchomość zostanie sprzedana.

Wcześniej dość powszechnie stosowaną praktyką było zwlekanie ze sprzedażą gruntów przez 5 lat od uchwalenia planu miejscowego. Przepisy zwalniały właścicieli z opłat po tym okresie. Również wzrost wartości inwestycji mógł być określany przez wójta lub burmistrza w przedziale od 0 do 30%. Teraz stawka ustalana ma być ustawowo i wynosić stałą, maksymalną wartość 30%.

Kiedy opłata planistyczna będzie wymagana?

– To jeszcze nie jest precyzyjnie określone. Nad projektem nowelizacji wciąż trwają prace. Jednak każdy właściciel nieruchomości, która zyskała na wartości, będzie musiał liczyć się z tym, że gmina nałoży na niego obowiązek zapłaty.

Mówimy cały czas o sytuacji, kiedy wartość danego terenu wzrośnie, bo tak jest najczęściej. Pamiętać jednak należy, że w związku z wprowadzeniem planu miejscowego niektóre inwestycje mogą też stracić na wartości, na przykład z powodu ograniczenia dotychczasowego sposobu użytkowania czy korzystania z nich. Wtedy właściciel może domagać się od gminy odszkodowania równego obniżeniu wartości nieruchomości.

Nowelizacja ma również powołać nową instytucję pod nazwą Rejestr Urbanistyczny. Do czego ma on służyć?

– Od 2026 roku wszystkie dokumenty planistyczne mają być dostępne w jednym miejscu, którym ma być internetowy Rejestr Urbanistyczny. Jest on elementem tworzonego przez ministerstwo procesu cyfryzacji. Nieodpłatny, będący do dyspozycji wszystkich zainteresowanych system, ma być źródłem informacji między innymi o rozstrzygnięciach organów nadzoru, wyrokach sądów administracyjnych, czy raportach z konsultacji społecznych.

To bardzo potrzebne narzędzie, które umożliwi tworzenie, gromadzenie, aktualizację i udostępnianie danych o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Rejestr prowadzony ma być centralnie, ale informacje niezbędne do jego stworzenia, będą na bieżąco uzupełniane na przez samorządy.

Arch. Marta Zuber jest członkiem Wojewódzkiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej Województwa Śląskiego, która doradza Marszałkowi Województwa Śląskiego w sprawach zagospodarowania przestrzennego. Jest również członkiem Komisji Rewizyjnej Śląskiej Okręgowej Izby Architektów oraz SARP Oddział Bielsko-Biała. Prowadzi wraz z mężem pracownię projektową Archas Design w Bielsku-Białej.

materiał prasowy

Inspirujące wnętrza nieruchomości od WZ Studio

WZ Studio_Nałęczowska_fot.PionPoziom-10
Szukając inspiracji na projektowane wnętrza, Ada Skwira i Małgorzata Liebhart z pracowni WZ Studio, nie sięgają jedynie po bezpieczne, monochromatyczne rozwiązania. Ich fenomenalna umiejętność łączenia ze sobą różnych barw sprawia, że przełamują schematy, wydobywając za każdym razem ze swych realizacji wszystko, co najlepsze. Tak było też w przypadku mieszkania mieszczącego się na warszawskim Mokotowie, o powierzchni 120 m2, które powstało dla rodziny z dwójką dzieci. Choć baza jest dość neutralna, rude i niebieskie akcenty tworzą tu efektowną i z pewnością niebanalną całość.

Spis treści:
Kolorystyczne manewry
Inspirowane niebieskim miastem
Silestone w kuchni i łazience

Głównym założeniem projektowym pokazywanego dziś mieszkania było stworzenie przestrzeni nowoczesnej, ale ciepłej w odbiorze. Inwestorzy byli otwarci na mocniejsze akcenty kolorystyczne, w zestawieniu ze spokojnymi elementami. „Od dawna powtarzamy, że wnętrze powinno być budowane na zasadzie kontrastów kolorystycznych, nie tylko w kontekście zestawienia barw jasnych i ciemnych, ale także ciepłych i zimnych” – mówią o projekcie Ada Skwira i Małgorzata Liebhart.

Kolorystyczne manewry

Na pierwszy rzut oka widać tu kilka mocniejszych kolorów, choć na prowadzenie wybija się połączenie niebieskiego i rudego. Trzeba przyznać, że to dość mocna para projektowa, a powodem, dla którego wznosi się na szczyty portfolio projektantów wnętrz, jest jej wszechstronność. Nie powinniśmy bać się eksperymentów z błękitem nieba i wiśniową czerwienią, aby uzyskać styl vintage, ciemnym granatem i pomarańczą, aby stworzyć klimat orientu lub pawim błękitem z burgundem, budując we wnętrzu bardziej artystyczną atmosferę. Istnieje naprawdę wiele sposobów na zabawę tymi kolorami, a projekt WZ Studio, udowadnia, że to odważny, ale sprawdzony kierunek. W salonie uwagę zwraca ruda sofa, wykonana na zamówienie wg. projektu Ady i Małgorzaty przez Rafek Meble. Dobór tkaniny nie był łatwy, ale projektantkom i właścicielom zależało na zdecydowanym kolorze.

Inspirowane niebieskim miastem

Innym ciekawym punktem kolorystycznym w tym apartamencie jest szafa w sypialni. Mocny granatowy kolor przykuwa po wejściu wzrok sprawiając, że przestrzeń staje się wyrazista. Co ciekawe, nie jest to czysty granat. Proces realizacji wymagał wykonania kilku próbek kolorystycznych. Projektantki zamówiły cztery odcienie, z czego trzy należały palety czystych granatów, a jeden granatu z lekką domieszką fioletu. Było to widoczne tylko wtedy, kiedy wszystkie barwy były ze sobą zestawione, ale to właśnie ta barwa wyróżniała się ciepłem rodem z Chefchaounen, słynnego niebieskiego miasteczka w Maroko. Po krótkiej debacie właśnie ten kolor znalazł się na szafie. Zagłówek z litego drewna był robiony na zamówienie, a całość łóżka zdobią rude i niebieskie poduszki.

Wspominając o akcentach mocniejszych kolorów należy zwrócić uwagę na pokoje dziecięce, w kolorze szałwii i błękitno-musztardowym – w takich przestrzeniach zdecydowane barwy nikogo nie dziwią. Dopełniają je dwa główne motywy – drogi oraz dżungli. Oświetlenie pochodzi z jednego z ulubionych sklepów WZ Studio- Luminary.

Silestone w kuchni i łazience

Bazą projektu są tu naturalne materiały z przewagą litego i fornirowanego drewna. Nie brakuje też powierzchni kwarcowych. Blat kuchenny Blanco Norte oraz blat w łazience z wanną w odcieniu Miami White, to wyjątkowo ceniona przez projektantów wnętrz wielkoformatowa okładzina Silestone, hiszpańskiej firmy Cosentino. Ciekawym elementem jest także połączenie dębowej podłogi Demo Projekt z korespondującą kolorystycznie zabudową kuchenną i oryginalną podłogą z płytek w kuchni oraz w korytarzu. Projektantki z WZ Studio długo szukały najlepiej pasującego wzoru. W końcu wybór padł na delikatne lastryko Ornamenta.

Niecodzienna, pełna wyrazu i temperamentu paleta barw, starannie dopasowane meble i pieczołowicie dobrane detale, takie jak chociażby telewizor The Frame Samsung – ten 120-metrowy apartament jest dowodem na to, że projekty sygnowane marką WZ Studio dostajemy w pakiecie z oryginalnym wzornictwem, perfekcyjną funkcjonalnością oraz mistrzowską dbałością o detal.

 

Źródło: WZ STUDIO.

Meble na wymiar dopasowane do wnętrza nieruchomości? Doskonały wybór do biur i mieszkań

wrocławskiemeble wroclawskiemebleMeble na wymiar dopasowane do wnętrza nieruchomości? To doskonały wybór do biur i mieszkań.

Meble na wymiar to doskonałe rozwiązanie dla osób, które marzą o posiadaniu niepowtarzalnie urządzonych wnętrz nieruchomości. To także idealny wybór, jeśli chodzi o maksymalne wykorzystanie dostępnej we wnętrzu nieruchomości przestrzeni. Poprzez wykonanie mebli na wymiar, właściciel mieszkania może maksymalnie wykorzystać każdy dostępny, wolny metr. Jest to ogromna wartość dodana, zwłaszcza w przypadku małych metraży.
Meble na wymiar sprawdzają się także idealnie w przypadku nieruchomości komercyjnych. Wielu przedsiębiorców do wnętrz swoich biur zamawia meble szyte na miarę.

Źródło: Wrocławskie Meble.