Pliki cookies w e-commerce – zmiany w interpretacji i bezpieczeństwo

helloquence-61189-unsplashW ciągu ostatnich miesięcy zarówno w Polsce, jak i w Europie odżyła ponownie dyskusja dotycząca interpretacji przepisów dotyczących plików cookies. Toczy się ona głównie wokół stopnia szczegółowości informacji oraz aktywnej zgody. Jak więc powinny wyglądać prawidłowo zastosowane wdrożenie, zanim zaczniemy korzystać z plików cookies?

Zastosowanie plików cookies może ułatwić prowadzenie biznesu w sieci, ale przy tym przysporzyć sporo kłopotów. Tym bardziej że w ostatnim czasie w Polsce i krajach Unii Europejskiej zwraca się coraz większą uwagę na prawidłowe zastosowanie „ciasteczek”. Jak więc używać cookies w sklepach internetowych, żeby były zgodne z prawem? Opowiada Rafał Malujda, radca prawny IdoSell, najbardziej efektywnej sprzedażowo polskiej platformy sklepowej.

Dlaczego pliki cookies są ważne i potrzebne w kontekście e-commerce? Co dają sprzedawcom? Dlaczego warto o nie zadbać?
Dzięki plikom cookies właściciele sklepów internetowych mogą otrzymać informację o konsumentach np. o ich nawykach zakupowych. Tego typu informacje są dla e-biznesu coraz więcej warte, ponieważ na nich bazują różnego rodzaju mechanizmy sprzedażowe i marketingowe. Z perspektywy sprzedawcy e-commerce jest to kolejny wymóg regulacyjny, który musi spełnić. Jednak ci merchanci, którzy wdrożą cookies w sposób należyty, będą postrzegani jako transparentnie działający na rynku. Wielokrotnie jest tak, że przy audytach mechanizmów cookies okazuje się, że dostawca usług, czy też sprzedawca, nie wie, jakie mechanizmy ma u siebie wdrożone i jakie dane pobiera. Również nieprawidłową sytuacją jest ta, w której taki sprzedawca korzysta z cookies stron trzecich i nie jest świadomy, że jego mechanizmy wykorzystują np. cookies marketingowe innych organizacji.

Co oznacza należyty sposób wprowadzania cookies?
Poza cookies technicznymi, od których zależy poprawne działanie serwisu, musimy mieć uprzednią i „aktywną” zgodę użytkownika na konkretne cookies np. marketingowe lub statystyczne. Druga sprawa to warstwa informacyjna. Właściciel sklepu internetowego musi poinformować użytkownika o tym, jakie cookies akceptuje, jakie dane one wysyłają i skąd te „ciasteczka” pochodzą. Jeśli to są cookies stron trzecich, to z takiego zestawienia będzie wynikało również, czy dane pobrane z wykorzystaniem cookies mogą być dalej przekazywane, na przykład do podmiotu zlokalizowanego poza UE. W Unii Europejskiej i poza UE cookies mają coraz większe znaczenie – chociażby w USA, gdzie nie ma formalnie na poziomie federalnym przepisów wymagających zgody na „ciasteczka”, to jednak regulacje zaostrzające korzystanie z nich obowiązują na poziomie stanowym (np. w California Consumer Privacy Act). Dyskusja toczy się wokół stopnia ich granulacji, czyli tego, jak bardzo szczegółowe to muszą być informacje i jak bardzo ta zgoda musi być niskopoziomowa. Rozbijamy się tu o odwieczną dyskusję, czy ja mogę wyrazić jako użytkownik zgodę na paczkę cookies marketingowych, czy muszę jednak poznać informacje dotyczące każdego z wykorzystywanych cookies.

Ostatnio zaszły zmiany w interpretacji przepisów dotyczących cookies. Co zrobić, żeby faktycznie te, które są w sklepie internetowym, były zgodne z regulacjami?
Tych interpretacji jest coraz więcej. Tutaj musimy się przyzwyczaić do dalszego rozwoju orzecznictwa i docierania się interpretacji. Ja bym ocenił sytuację tak, że mamy trzy obszary, w których ta ocena i ciekawe dyskusje funkcjonują. Pierwszy to najnowszy powiew orzecznictwa, który dotyczy skupienia się na tym, czy każdy cookies faktycznie przetwarza dane osobowe. Jedno z ostatnich orzeczeń Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wspomina, że niekoniecznie każdy mechanizm cookies musi przetwarzać dane osobowe. Akurat w tamtej sprawie mechanizm cookies przetwarzał dane, których nie można było powiązać z żadnym konkretnym użytkownikiem i adresem IP komputera. To jest ciekawy kierunek interpretacyjny, bo przestaniemy przechodzić do porządku dziennego nad tym, że każde cookies przetwarzają dane osobowe. Drugi obszar jest związany z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Dotyczy tego, jak bardzo ta zgoda na pliki cookies musi być szczegółowa, a przede wszystkim „aktywna”. To może wydawać się trochę paradoksalne, gdyż polskich przepisów wynika, że teoretycznie jednym z przepisowych podejść związanych ze zgodami cookies jest ustawienie określonych parametrów w przeglądarce, co nie jest do końca prawidłowe. Zgodni z najnowszym orzecznictwem Trybunału, to jest podejście błędne, bo musi być zgoda aktywna. Coraz częściej mamy taki stopień szczegółowości, że widzimy na stronach dostawców nie tylko kategorie cookies, lecz również ich poszczególne nazwy i dostawców, a coraz rzadziej krótki komunikat o tym, że strona ładuje cookies. Ten drugi rodzaj stron odchodzi do lamusa, a kiedyś był standardem. W Polsce trend na egzekwowanie cookies wzrasta. Nie jest on jednak jeszcze tak intensywny, jak chociażby w Niemczech. U naszych zachodnich sąsiadów normą jest to, że można zarządzać cookies nie tylko według grupy kategorii, ale też konkretnych dostawców „ciasteczek” właśnie. W każdym momencie możemy do tego wrócić i to zmodyfikować. Trzeci sprawa to specyficzne obszary stosowania cookies. Niektórzy operatorzy stron internetowych próbują obchodzić regulacje w tym zakresie bezpośrednio lub pośrednio. Powodem tego, że nowe interpretacje są im nie po drodze, może być fakt, że ograniczają one i zmniejszają konwersję czy też możliwość użycia wielu mechanizmów marketingowych. Dlatego pojawił się pomysł, żeby stosować tzw. cookie wall, które uniemożliwiają użytkownikom dostęp na stronę, jeżeli ci nie wyrażą zgody na wszystkie pliki cookies i moduły śledzące obecne na stronie. Takie przypadki też są negatywnie diagnozowane. Dyskusja wokół cookie wall jednak cały czas trwa. Francuski organ regulacyjny wydał niedawno swoje wytyczne, w którym wskazuje sytuacje, w których stosowanie mechanizmu typu cookie wall byłoby dopuszczalne.

Coraz więcej sklepów internetowych wychodzi na kolejne rynki Europy i świata. Jak mogą się zabezpieczyć, żeby cookies były zgodne z prawem obowiązującym w danym kraju? 
W mojej ocenie najlepsze jest podejście na zasadzie benchmarku, czyli wzięcie pod uwagę orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE. W tych przepisach kwestia granulacji w zakresie zgody i informacji osiągnęła taki poziom, że ciężko sobie wyobrazić, żeby ktoś w jakiejkolwiek jurysdykcji otrzymał zarzut, że nie działa zgodnie z wymogami dotyczącymi cookies. Niezależnie od tego, jak te przepisy zostały w prawodawstwie krajowym wdrożone. Mamy więc do czynienia z dyrektywą unijną, która dała rekomendację do wdrożenia przepisów krajowych i każdy z nich mógł to trochę po swojemu zrobić. Dlatego też różne mogły być interpretacje tych samych działań. Jeśli wdrożymy najbardziej wyśrubowane wymogi, nie będziemy się narażać na żaden zarzut.

IdoSell to polska platforma sklepowa rozwijana przez IAI S.A. W tym momencie to najbardziej efektywny sprzedażowo SaaS w kraju. Tylko w 2021 roku GMV (łączna wartość sprzedanych towarów) w e-sklepach IdoSell wyniosło ponad 14 mld zł. IdoSell od ponad 21 lat współtworzy sklepy internetowe, których sprzedaż rośnie dwukrotnie szybciej niż średnia rynkowa. Oferuje zaawansowane technologicznie narzędzia i funkcjonalności, które pozwalają na dużą sprzedaż i ciągły rozwój biznesu. IdoSell współpracuje z takimi partnerami jak InPost, Klarna, Facebook, Google, Wish, Amazon. W sierpniu ubiegłego roku do grupy IdoSell dołączyła węgierska platforma sklepowa Shoprenter (spółka IAI S.A. posiada pakiet większościowy).

Źródło: IdoSell.

Sektor e-commerce dalej rośnie w siłę

helloquence-61189-unsplash

Sektor e-commerce rozwinął się dynamicznie w okresie pełnego lockdownu.

Zakupy przez Internet weszły Polakom w krew. O ile jeszcze do niedawna kupujący byli bardzo podzieleni, o tyle lockdown wiele zmienił w zwyczajach zakupowych Polaków. Wiele osób, które do niedawna podchodziło sceptycznie do zakupów online, obecnie przekonało się do tej formy zapełniania sklepowego koszyka.
Obecnie sektor e-commerce notuje dalszy rozwój. Pomimo ponownego otwarcia sklepów stacjonarnych, konsumenci nie rezygnują z zakupów online.

Spółka Modern Commerce przejmie właściciela Moliera2.com za 100 mln zł

Maciej Tygielski
Modern Commerce, notowana na NewConnect grupa sklepów e-commerce związana z dobrami luksusowymi, przejmie 100 proc. udziałów spółki IT Fashion Polska Group & Partners Sp. z o.o., właściciela marki Moliera2.com za 100 mln zł. Równolegle zostaną przejęte pozostałe udziały należącej do Grupy spółki Mamissima z ekskluzywnymi produktami dla dzieci. To zakończy ten etap budowy jednego z liderów handlu dobrami luksusowymi w internecie.

IT Fashion Polska Group & Partners Sp. z o.o. jest wyłącznym właścicielem sklepu Moliera2.com. Pod popularną marką działa również sześć ekskluzywnych butików w wybranych miastach w Polsce w Warszawie, Poznaniu, Katowicach, Sopocie i Zakopanem.

– To bardzo ważny moment w naszej historii i jedna z największych tego typu transakcji na NewConnect. Przejmujemy spółkę większą od nas. O dużej skali działalności, zdywersyfikowanych przychodach, która wypracowuje solidne zyski. Potencjał przychodowy Grupy po transakcji to istotnie powyżej 100 mln zł rocznie, a Moliera2.com będzie perłą w naszej Grupie. – komentuje Maciej Tygielski, członek zarządu Modern Commerce.

Modern Commerce jest właścicielem sklepów internetowych ZłoteWyprzedaże.pl (jeden z największych w Polsce wyprzedażowych sklepów online z markami premium) oraz Mamissima.pl (sklep internetowy z ekskluzywnymi akcesoriami i zabawkami dla dzieci). Platformy te zyskają bardzo silnego partnera, dzięki któremu będą mogły wyskalować swoje biznesy i dostosować jakość świadczonych usług oraz obsługi posprzedażowej do spółki przejmowanej.

– Moliera2.com idealnie wpisuje się w naszą działalność. Ma ugruntowaną pozycję na rynku z dużym potencjałem dalszego rozwoju. Razem tworzymy unikalny grupę e-commerce’owych projektów fashion premium, który będzie istotnym graczem na polskim rynku. Wchodzimy do pierwszej ligi sprzedaży internetowej dóbr luksusowych w Polsce. To doskonały fundament do dalszego dynamicznego wzrostu w najbliższych latach na bazie wielowymiarowej synergii selektywnie dobranych podmiotów Grupy. – dodaje Maciej Tygielski.

Moliera2.com w ostatnich latach dynamicznie rośnie zwiększając sprzedaż i umacniając pozycję na rynku w kategorii fashion. Wartość sprzedaży internetowej ogółem wzrosła w ciągu dwóch ostatnich lat o 80 proc. Marka Moliera2.com stała się idiomem, miejscem urzeczywistnienia marzeń i pragnień wielu kobiet. Sklep prowadzi również sprzedaż produktów dla mężczyzn oraz marketplace dla ekskluzywnych butików. Obecnie Moliera2.com współpracuje z około 350 projektantami i domami mody. W 2020 r. jego sprzedaż wzrosła 2,5-krotnie do 12,4 mln zł, zaś przychody całej firmy IT Fashion Polska Group & Partners Sp. z o.o wyniosły w ubiegłym roku 76,8 mln zł, w tym z kanału online ponad 50 mln zł.

Modern Commerce w pierwszym etapie transakcji przejmie 80 proc. udziałów w IT Fashion Polska Group & Partners, z czego 60 proc. udziałów zostanie nabytych za 60 mln zł, a 20 proc. udziałów zostanie wniesionych tytułem wkładu niepieniężnego na poczet podwyższonego kapitału zakładowego Spółki. Jedynym warunkiem zawieszającym transakcje jest rejestracja przez właściwy sąd podwyższenia kapitału zakładowego Modern Commerce w drodze emisji akcji za łączną kwotę nie mniejszą niż 60 mln zł. Drugi etap transakcji dotyczy nabycia po 10 proc. udziałów do 30 czerwca 2022 r. i 30 czerwca 2023 r.

Modern Commerce sfinansuje przejęcie właściciela marki Moliera2.com poprzez emisje akcji, o której zdecyduje Zwyczajne Walne Zgromadzenie zwołane na 16 czerwca br. Zgodnie z propozycjami uchwał emisja obejmie do 190 mln akcji. Środki pozyskane z emisji zostaną przeznaczone również na dokapitalizowanie i rozwój spółek zależnych, działalności operacyjną i inwestycyjną oraz refinansowania zobowiązań pożyczkowych i dalszy rozwój Grupy Modern Commerce w obszarze ecommerce fashion premium.
– Tak jak ekskluzywny jest w naszej ocenie ten projekt oraz grupa Klientów i partnerów marki Moliera2.com, tak potraktowaliśmy naszą ofertę skierowaną do inwestorów. Funduszy inwestycyjnych oraz zamożnych osób prywatnych. Jesteśmy podekscytowani możliwością zaproszenia do tej inwestycji podmiotów, które szukają ciekawej ekspozycji na rynek e-commerce. Jednocześnie chcemy docenić naszych bieżących akcjonariuszy mniejszościowych i planujemy umożliwić im proporcjonalne objęcia akcji po cenie równej cenie emisyjnej. – dodaje Maciej Tygielski, członek zarządu Modern Commerce.
Zarząd podjął decyzję, zgodnie z którą po zakończeniu emisji akcji, związanej z pozyskaniem finansowania na transakcję, podejmie działania, których celem będzie przeprowadzenie emisji kierowanej w pierwszej kolejności do aktualnych akcjonariuszy akcji dopuszczonych do notowania na NewConnect. Akcjonariusze ci będą mieli możliwość objęcia proporcjonalnej liczby akcji, tak by utrzymać udział w akcjonariacie, po cenie równej cenie emisyjnej z planowanej emisji.

Transakcję po stronie Kupującego o obsługiwała kancelaria MJH Moskwa, Jarmul, Haładyj, a po stronie sprzedającego MKZ Partnerzy Michalak Kosicka Zawolski i Partnerzy. Za przygotowanie transakcji było odpowiedzialne Vienna Capital Partners.

Źródło: Modern Comemrce S.A.

E-commerce dalej rozwija się w Polsce. Dynamiczny rozwój handlu elektronicznego trwa

Laptop computer at workplace of start up, small business owner. cardboard parcel box of product for deliver to customer. Online selling, e-commerce, packing concept, Morning light

Konsumenci coraz częściej wolą kupować ekologiczne produkty. To oznacza, że marki, które nie stosują przyjaznych środowisku opakowań mogą zostać pominięte przez klientów. W miarę rozwoju handlu elektronicznego DS Smith, wiodący dostawca opakowań z tektury falistej, ujawnia nowe dane, które wskazują na gwałtowny wzrost popytu na w pełni nadające się do recyklingu i bardziej ekologiczne opakowania dla e-commerce.

Dynamiczny rozwój handlu elektronicznego jest niezaprzeczalny – zgodnie z sondażem DS Smith 58% Polaków twierdzi, że dokonuje więcej zakupów w internecie od czasu lockdownu w marcu 2020 r., a 80% planuje robić zakupy w internecie na tym samym lub większym poziomie po zniesieniu obostrzeń. Z tego względu w ciągu ostatniego roku DS Smith odnotował gwałtowny wzrost popytu na ekologiczne opakowania dla handlu elektronicznego – w Europie wzrost ten wyniósł 35% dla branży odzieżowej, 35% dla branży elektroniki domowej i biurowej oraz 51% dla branży spożywczej.

Ten wzrost ma jednak swoją cenę. Ze zrównoważonych opakowań nadal korzysta ograniczona liczba firm, co przekłada się na nieefektywność łańcucha dostaw. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że źle zaprojektowane opakowania powodują pustą przestrzeń w ciężarówce i mnożą niepotrzebne dostawy, przez co do atmosfery dostaje się więcej dwutlenku węgla. Dzięki dobrze zaprojektowanym opakowaniom maksymalizuje się również wykorzystywanie włókien, co pozwala chronić nasze zasoby naturalne.

Z tego względu rosnącą sprzedaż wysyłkową marki muszą uświadamiać sobie zmianę preferencji konsumentów, aby móc odpowiadać na ich potrzeby. Niemal jedna trzecia polskich klientów przyznaje, że całkowicie zaprzestała kupowania określonych marek, ponieważ ich opakowania nie były przyjazne dla środowiska. Jednocześnie ponad połowa Polaków (55%) twierdzi, że chce używać więcej opakowań z kartonu lub papieru zamiast opakowań z tworzyw sztucznych, a 49% chciałoby produkować mniej odpadów.

– Przy tak dużej zmianie w sposobie robienia zakupów, jest konieczne, aby nasze nowe zwyczaje zakupowe online nie były szkodliwe dla środowiska. Jest oczywiste, że zarówno firmy, jak i konsumenci coraz częściej szukają alternatywnych rozwiązań, które byłyby zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju. Nasz zespół ekspertów codziennie tworzy nowe rozwiązania e-commerce dla produktów odzieżowych, elektronicznych, kosmetycznych, co zapewnia zarówno korzyści środowiskowe, jak i komercyjne dla firm – powiedziała Marta Jędrzejczak, marketing manager w DS Smith Packaging Polska.

Stosowanie opakowań z tektury nadającej się do recyklingu może pomóc markom odzieżowym, sprzedającym elektronikę czy żywność zwiększyć udział w rynku. Dysponując portfolio ponad 700 rozwiązań dla sektora e-commerce, DS Smith ułatwia markom wybór ekologicznych opakowań przy zachowaniu pełnej funkcjonalności opakowania i wytrzymałości. Firma zaprezentowała właśnie trzy nowe gamy opakowań dla e-handlu, przeznaczonych dla branży odzieżowej, elektronicznej oraz napojów alkoholowych.

Oferta przyjaznych dla środowiska opakowań dla handlu elektronicznego została zaprojektowana z myślą o zaspokojeniu konkretnych wymagań sprzedawanych produktów, jednocześnie zwiększając pozytywne doświadczenie konsumentów i wspierając efektywną dostawę. Rozwiązania obejmują m.in. tekturowe wkładki, które zabezpieczają sprzęt elektroniczny podczas dostawy. Zastępują one przy tym styropianową piankę zwykle używaną do zabezpieczania elektroniki. Innym rozwiązaniem jest także opakowanie z inteligentną funkcją zabezpieczającą przed otwarciem podczas dostawy (tamper evident). DS Smith oferuje też zwrotne rozszerzalne koperty kartonowe na odzież, które zastępują zarówno koperty bąbelkowe oraz foliopaki. Wszystko to bez uszczerbku dla zrównoważonego rozwoju.

Stosując swoje zasady projektowania, DS Smith tworzy opakowania z myślą o ich późniejszym recyklingu, które są dostosowane do gospodarki o obiegu zamkniętym oraz pomaga eliminować odpady i zanieczyszczenia. Do 2023 roku firma ma zamiar produkować opakowania w pełni nadające się do recyklingu lub ponownego wykorzystania, a do 2025 roku chce dzięki swoim działaniom przyczynić się do zmniejszenia liczby ciężarówek na drogach o 250,000.

mat.pras.

Co każda marka powinna wiedzieć zanim rozpocznie działania w obszarze e-commerce?

maciej walecki
Napędzany pandemią polski e-commerce bije kolejne rekordy: według prognoz w 2020 r. wartość tego sektora przekroczy 100 mld zł. Przez Internet regularnie kupuje już 75% konsumentów. Korzystając z tego trendu, marki coraz chętniej wychodzą poza własne domeny online i rozpoczynają sprzedaż na największych platformach jak Allegro czy Amazon.

Spis treści:
E-commerce nie do zatrzymania
Sieć sprzedawców pod nadzorem
Koniec z dumpingiem i szarą strefą
Bez granic

Brak strategii sprzedaży odpowiadającej na potrzeby e-handlu, nieautoryzowani dystrybutorzy, dumping cen, produkty z tzw. szarej strefy (grey market), niewystarczająca edukacja partnerów: to wszystko sprawia, że na dynamicznie rozwijającym się rynku nie każda marka – niezależnie od wielkości – potrafi się odnaleźć. Jakie czynniki powinny wziąć pod uwagę firmy, żeby z sukcesem skorzystać na transformacji handlu?

E-commerce nie do zatrzymania
91% badanych Polaków zadeklarowało, że niezależnie od sytuacji związanej z COVID-19 będzie dalej korzystać z zakupów online. Najprawdopodobniej, wpisując się w utartą już ścieżkę konsumenta robiącego zakupy przez internet, którego pierwszym krokiem jest wejście na strony największych platform handlowych jak np. Allegro. Aż 34% respondentów wskazało takie platformy handlowe jako punkt, w którym rozpoczynają poszukiwanie produktów online. Dla porównania, tylko 12% badanych swój proces zakupowy zaczyna na stronach wyszukiwarek (Google).

Mimo tego większość marek aktywnie inwestuje w pozycjonowanie stron w wyszukiwarkach, nie doceniając dużo większego potencjału sprzedażowego tzw. marketplace’ów – platform, na których swoje oferty prezentują różni sprzedawcy i dystrybutorzy. – Zachowawcze podejście do inwestycji w tym obszarze bardzo często wynika z konieczności zbudowania zupełnie nowej strategii sprzedaży, znacznie odbiegającej od tej obowiązującej w handlu detalicznym. Pojawiają się tu nowe wyzwania: rozdrobniona dystrybucja, duża konkurencja cenowa, komentarze, które są brane pod uwagę w momencie decyzji o kupnie. Sprawdzianem jest też zrozumienie ścieżki zakupowej i poznanie charakterystyki konsumenta. Z tego względu firmy często wolą skupić się na promocji w innych kanałach, takich jak wyszukiwarki, które są dobrze znanym i sprawdzonym miejscem. Niekoniecznie jednak przynoszącym wyższy zwrot z inwestycji – wyjaśnia Maciej Walecki, marketplace specialist w Grupie Media+, firmie, która pomaga markom budować strategie e-sprzedażowe oraz prowadzić kampanie na platformach handlowych w Polsce oraz regionie Europy Środkowo-Wschodniej. – Na platformach marketplace z powodzeniem radzi sobie 30-40% marek, które obserwujemy. Szczególnie te, które zdecydowały się na nowo zdefiniować strategię e-sprzedaży, dostosowały ją do zwyczajów zakupowych konsumentów i budowania sieci e-dystrybutorów – mówi Maciej Walecki.

Sieć sprzedawców pod nadzorem
W czasie pandemii gwałtownie wzrosła również liczba sprzedawców internetowych: od początku roku przybyło blisko 3,4 tys. sklepów online. Napór chętnych do rozpoczęcia przygody z e-commerce przeżyły również największe serwisy: od marca do czerwca tego roku nowy sprzedający rejestrował się na Allegro średnio co pięć minut – w rezultacie liczba sprzedawców na koniec czerwca wyniosła 117 tys. Zwiększająca się liczba sprzedawców internetowych powinna być dobrą informacją dla marek. Stanowi jednak także ogromne wyzwanie. Rozdrobniona sieć partnerów, działająca tylko i wyłącznie online, wymaga od firm zmiany podejścia do budowania relacji z dystrybutorami oraz całego procesu sprzedaży. – Marki powinny budować nową sieć dystrybutorów, którzy z powodzeniem przeszli e-transformację handlu i z sukcesem prowadzą sprzedaż w e-commerce: rozumieją co kształtuje decyzje zakupowe klientów, jakie wskaźniki budują sukces sprzedażowy i jaka jest wartość pozyskanego e-konsumenta w czasie. Naszym zdaniem, 60% skutecznego działania marki na platformach to odpowiedni dobór partnerów i właściwe zdefiniowanie mierników sukcesu, pozostałe 40% to strategia wsparcia e-sprzedaży – mówi Paulina Szczepaniak, e-commerce manager w Grupie Media+.

Koniec z dumpingiem i szarą strefą
Kluczowa do budowania spójnego wizerunku marki w internecie jest transparentność we współpracy z partnerami: jasne zasady oraz monitorowanie działań sprzedawców pomagają zniwelować straty wynikające z nieuczciwych praktyk handlowych – dumpingu cen czy sprzedaży produktów z tzw. „szarej strefy”. Skuteczne narzędzia do analizy sprzedaży online umożliwiają śledzenie działań nieuczciwych dystrybutorów i opracowanie efektywnej strategii e-sprzedaży. – W pracy z klientami korzystamy z autorskiego rozwiązania naszej Grupy, przygotowanego specjalnie do mierzenia efektywności działań sieci e-dystrybutorów. Narzędzie monitoruje aukcje klienta, wskazanych przez niego dystrybutorów/ sprzedawców oraz działania konkurencji. Funkcjonalność narzędzia pozwala na dokładną analizę kont i monitorowanie kluczowych elementów wpływających na sprzedaż – tłumaczy Ivan Kovalov, e-commerce director. Na podstawie wyników z monitoringu, zespół ekspertów Grupy Media+ przygotowuje rekomendacje dotyczące poszczególnych partnerów. Wskazuje marce tych najbardziej wartościowych oraz takich, którzy mają szanse na osiągnięcie lepszych wyników. Dla każdej marki, wybrani sprzedawcy przygotowują indywidualny program wsparcia partnerów (market place support program). – Dzięki kompleksowej współpracy, w ramach której realizujemy strategię obecności w marketplace’ach i wsparcia dystrybucji, zwiększamy sprzedaż w tych kanałach nawet o 60% rocznie, przy ROI na poziomie 10-25% w zależność od rodzaju oferowanych produktów – mówi Ivan Kovalov.

Bez granic
Rynek e-commerce szybuje nie tylko w Polsce. Wg prognoz, wzrost wydatków internetowych na rumuńskim rynku wyniesie 30%, co pozwoli mu zająć drugie miejsce w Europie w tej kategorii. Budowanie sieci sprzedaży na rynkach zagranicznych wymaga partnera, który rozumie zachowania lokalnych konsumentów oraz posiada wiedzę z zakresu specyfiki i możliwości rodzimych serwisów handlowych. Efektywne wsparcie marek w sprzedaży na zagranicznych rynkach umożliwiają rozwiązania z obszaru social-commerce, który staje się coraz bardziej popularny. – Już ponad połowa kupujących online, dokonuje zakupów za pośrednictwem kanałów społecznościowych, a 71% konsumentów szuka tam inspiracji zakupowych. Social-commerce ma olbrzymi potencjał do rozwoju, a już dziś jego prognozowana wartość w skali globalnej to 165 mld USD w 2021 roku. Social-commerce nie jest tylko trendem, ale także silnym sektorem sprzedaży online. Możemy używać narzędzi bezpośredniej sprzedaży w aplikacjach mediów społecznościowych, albo kierować ruch – generowany przez kampanie z influencerami oraz inne aktywności z obszaru social-selling do sklepów. – mówi Taida Landowska, social-commerce director CEE w Grupie Media +.
Kolejnym i bardzo poważnym wyzwaniem dla marek jest handel transgraniczny: już jedna trzecia konsumentów kupuje zagranicą: to wzrost o 4% w porównaniu z ubiegłym rokiem (30% vs 26%). Mimo tego, że respondenci wskazują długi czas dostaw jako główną wadę transakcji na platformach spoza Polski, ostatecznie cena rekompensuje im czas oczekiwania. – Dla pokolenia Y świat się nie tylko skurczył, zamienił się także w jeden wielki koszyk zakupowy. Dlatego tak ważne jest uwzględnienie wpływu handlu transgranicznego na strategię sprzedaży i politykę cenową. Dla e-klienta rynek, na którym kupuje wymarzony produkt, nie gra aż takiej roli, o ile cena jest atrakcyjna – tłumaczy Paulina Szczepaniak.

Autorami tekstu są eksperci z Grupy Media +

ID Logistics został operatorem logistycznym światowego lidera na rynku e-commerce

ID Logistics_logo magazyn (1)

Do grona klientów ID Logistics Polska, wiodącego dostawcy usług logistycznych specjalizującego się w dedykowanej logistyce kontraktowej, dołączył jeden z największych światowych liderów branży e-commerce/B2C. Zespół ID Logistics zarządza nowym Centrum Logistyki E-commerce w Krajkowie k/Wrocławia, z którego realizowane są zamówienia składane online na platformie sprzedażowej przez klientów w całej Europie.

Powierzchnia Centrum Logistyki E-commerce w Krajkowie k/Wrocławia, uruchomionego operacyjnie w sierpniu br., wynosi 42 tys. mkw. Zespół ID Logistics odpowiada za efektywne i kompleksowe zarządzanie operacjami magazynowymi, od momentu przyjęcia towarów do ich przygotowania do dystrybucji, wraz z usługami o wartości dodanej. W magazynie obsługiwany jest szeroki i zróżnicowany asortyment artykułów. Kluczowe znaczenie ma dostępność konkretnych produktów, niezawodność obsługi oraz zagwarantowanie krótkiego czasu dostawy do klientów końcowych, indywidualnych i biznesowych, zgodnie z warunkami zamówienia złożonego na platformie sprzedażowej. Do zadań ID Logistics należało także uruchomienie tego obiektu, co warto podkreślić, w błyskawicznym tempie, biorąc pod uwagę wielkość projektu oraz planowane terminy rozpoczęcia obsługi operacyjnej pierwszych zamówień internetowych.

„Rozpoczęcie tak skomplikowanej logistyczne operacji w ciągu niespełna dwóch miesięcy, pod dużą presją czasu, stanowiło jedno z największych jak do tej pory w historii ID Logistics Polska wyzwanie, które udało nam się zrealizować z sukcesem. Dziękujemy naszemu klientowi za zaufanie w powierzeniu nam tak fantastycznego projektu. Mamy nadzieję, że jego realizacja przyczyni się do dalszego rozwoju naszego klienta, ugruntuje też pozycję ID Logistics na polskim rynku usług logistycznych, nie tylko jako lidera w obsłudze branży retail, ale także e-commerce – podkreśla Sylwia Dunn, business development director, ID Logistics Polska.

mat.pras.

Marka Shiseido wybiera ID Logistics w Brazylii

Shiseido_magazyn

ID Logistics, wiodący dostawca usług logistycznych specjalizujący się w dedykowanej logistyce kontraktowej, będzie zarządzał w Brazylii operacjami logistycznymi Shiseido, ekskluzywnej japońskiej marki i jednej z największych firm kosmetycznych na świecie. O wyborze ID Logistics zadecydowały kompetencje i doświadczenie operatora w obsłudze tej branży.

Brazylijskie centrum dystrybucji Shiseido, którym ma zarządzać ID Logistics, położone jest w Jundiaí, w stanie Sao Paulo. Odpowiada za obsługę dostaw kosmetyków do klientów na terenie całego kraju, w kanałach sprzedaży detalicznej oraz e-commerce. Wszystkie obsługiwane kosmetyki są importowane, dlatego też przed wprowadzeniem na rynek muszą być etykietowane (umieszczanie na produktach przetłumaczonych etykiet informacyjnych), zgodnie z lokalnymi przepisami. Przeprowadzane tu operacje magazynowe obejmują m.in. przyjęcie towaru, składowanie, kontrolę jakości próbek kosmetyków zgodnie z wymogami sanitarnymi, etykietowanie ponad 50 tys. sztuk miesięcznie, kompletowanie zestawów promocyjnych, realizację zamówień oraz pakowanie i załadunek. W magazynie przygotowywane są też testery i zestawy podarunkowe.

– ID Logistics z dumą dodaje Shiseido, prestiżową markę o międzynarodowej renomie, do portfolio klientów z branży kosmetycznej, tym samym wzmacniając swoje kompetencje w obsłudze firm z tego sektora. Dziękujemy Shiseido za zaufanie i możliwość rozpoczęcia udanego partnerstwa – mówi Jerome Jacek, dyrektor generalny ID Logistics Brasil.

– Grupa Shiseido, znana jest nie tylko z umiejętności łączenia tradycji i nowoczesnych technologii w swoim DNA i jakości produktów, ale także dążenia do promowania ducha gościnności, szacunku i wrażliwości. ID Logistics okazał się być tym partnerem, który odpowiada standardom Grupy Shiseido w zakresie bezpieczeństwa i elastyczności w zarządzaniu produktami oraz usprawniania procesów obsługi różnych marek, które oferujemy – mówi Hideki Okada, CEO Grupy Shiseido w Brazylii.

Efektywna współpraca

– Doświadczenie ID Logistics we współpracy z branżą kosmetyczną i perfumeryjną zapewni logistyce Shiseido nową jakość. Dzięki bardziej zaawansowanym i wydajnym systemom logistycznym, będziemy mogli wspierać realizację celów związanych z ekspansją działalności Shiseido w Brazylii – zapewnia Rosa Amador, dyrektor Działu New Business&Innovation, ID Logistics. Jak podkreśla Rosa Amador, oprócz usprawnienia procesów zarządzania, o zwycięstwie oferty ID Logistics zadecydowały także takie czynniki jak zapewnienie dużej dokładności inwentaryzacji zapasów i szybkiej wymiany produktów na rynku, elastyczność obsługi w różnych okresach sezonowości popytu, a także doświadczenie zespołu IT, który ma wspierać dynamiczny rozwój interfejsów systemowych.

Część procesów przeprowadzanych w brazylijskim centrum dystrybucji Shiseido, tak jak etykietowanie kosmetyków, została już zintegrowana z systemem WMS ID Logistics.

Zespół Shiseido przeprowadził też szkolenia dotyczące specyficznych wymagań firmy w zakresie operacji dotyczących etykietowania produktów czy wyboru odpowiedniego formatu opakowania, gwarantującego bezpieczeństwo produktów podczas transportu. Wytyczne dotyczyły również m.in. procedury kontroli kosztów, zarządzania zapasami oraz ryzykiem związanym z wysoką wartością dodaną produktów.

– Rozwój oferty usług dedykowanej logistyki kontraktowej dla branży kosmetycznej to jeden z kluczowych kierunków rozwoju ID Logistics w Polsce. Cieszymy się z rozpoczęcia współpracy z Shiseido, jednym z najbardziej znanych i cenionych producentów kosmetyków na świecie. To pozwoli nam wzmocnić pozycję na polskim rynku usług logistycznych skierowanych do tej branży, zarówno w obsłudze e-commerce jak i sprzedaży stacjonarnej. Z pewnością wykorzystamy też doświadczenie brazylijskiego oddziału ID Logistics podczas przygotowywania ofert dla nowych klientów – zapowiada Sylwia Dunn, business development director, ID Logistics Polska.

ID Logistics w Brazylii

Brazylijski oddział ID Logistics, na czele którego stoi Jerome Jack, zatrudnia 4 tys. pracowników.  Operator zarządza ponad 40 centrami dystrybucyjnymi o łącznej powierzchni magazynowej ponad 812 tys. mkw. W gronie jego klientów są największe firmy z branży retail, przemysłowej, FMCG, kosmetycznej i e-commerce.

Źródło: ID Logistics.

Zakupy w modelu hybrydowym coraz bardziej popularne

brooke-cagle-609873-unsplash
Rozwiązanie łączące rezerwację produktu online z odbiorem osobistym w wybranym punkcie staje się coraz bardziej popularną formą zakupów. Według szacunków w tym roku w USA wartość zakupów w tym trybie określanym najczęściej jako click&collect wzrośnie o 60%. Empik – lider w sprzedaży wielokanałowej na rynku polskim – notuje w sklepach stacjonarnych trzykrotny wzrost liczby transakcji poprzedzonych rezerwacją produktu online. To forma dobrze dopasowana do obecnej sytuacji, ponieważ zapewnia szybką, wygodną i maksymalnie „bezkontaktową” obsługę klienta.

Spis treści:
Wygoda i bezpieczeństwo
Mobilnie i z każdego miejsca

Usługa rezerwacji produktu i odbioru w salonie jest rozwiązaniem omnichannelowym, które Empik wdrożył już w 2018 roku. To prosty mechanizm, dzięki któremu klienci mają możliwość sprawdzenia w aplikacji mobilnej lub na stronie WWW dostępności wybranego produktu w salonie, a następnie jego rezerwacji. Już w ciągu dwóch godzin zarezerwowany produkt można odebrać w wybranym, najbliższym sklepie. Co istotne, sama rezerwacja jest bezpłatna. Rosnąca popularność usługi dowodzi, że konsumenci doceniają synergię korzyści oferowanych w takim modelu zakupowym.

Wygoda i bezpieczeństwo
Klienci Empiku coraz chętniej dokonują zakupów w ten sposób. W okresie od maja do września bieżącego roku w salonach odebrano ponad trzykrotnie więcej rezerwacji niż przed rokiem. Największą popularnością niezmiennie cieszą się książki, które stanowią 70% rezerwowanych produktów.

Usługa rezerwacji i możliwość niemal natychmiastowego odbioru produktu (już po dwóch godzinach) stanowi odpowiedź na aktualne wyzwania oraz trendy konsumenckie, w których liczą się bezpieczeństwo zakupów i wygoda. Rezerwując towar, klient oszczędza czas i zyskuje pewność, że nikt go nie uprzedzi w zakupie i upatrzona książka, płyta czy gra będzie specjalnie na niego czekać. Już za dwie godziny może przyjść do salonu, obejrzeć produkt i dokonać zakupu.

Grzegorz Bieszke, Dyrektor ds. Omnichannel i Customer Experience w Empiku

Cały proces odbywa się sprawnie i szybko. Jednocześnie jest to rozwiązanie bardziej przyjazne dla środowiska: produkt nie wymaga bowiem zapakowania ani transportu z magazynu, przebywa jedynie drogę z regału do punktu odbioru.
Ten model jest wygodny także dla sklepu. Zarezerwowany produkt, po który nikt się nie zgłosi, pracownik Empiku po prostu odkłada na półkę po 48 godzinach.

Łukasz Sitko, Dyrektor Sprzedaży w Empiku

Mobilnie i z każdego miejsca
Rezerwacji można dokonywać zarówno poprzez aplikację mobilną Empik, jak i na Empik.com. Klienci częściej korzystają z tej opcji na urządzeniach mobilnych – łącznie dokonują na nich 59% rezerwacji: 23% pochodzi z aplikacji, a pozostałe 36% – z mobilnej wersji strony. Rosnąca popularność tego rozwiązania – od początku roku do września już o 30% – pokazuje, że klienci Empiku doceniają połączenie zakupów online i offline. Jednocześnie trwają prace nad usprawnieniami, które w przyszłości jeszcze bardziej zwiększą wygodę użytkowników ekspresowej rezerwacji. Ciągły rozwój sieci liczącej już ponad 270 salonów, także w mniejszych miejscowościach, sprawia, że ta atrakcyjna forma zakupów jest dostępna dla coraz szerszego grona odbiorców.

Źródło: Empik.

Polacy stawiają na tradycyjne, ale wygodne zakupy

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Udział sprzedaży internetowej powrócił do poziomu zbliżonego do okresu sprzed pandemii. Jednocześnie polscy klienci chętniej niż wcześniej stawiają na wygodne zakupy w mniejszych formatach handlowych.

Firma doradcza JLL podsumowała sytuację na rynku nieruchomości handlowych w Polsce na koniec trzeciego kwartału 2020.

Okres tzw. lockdownu jest już za nami i cały czas oswajamy się z nową normalnością na rynku nieruchomości handlowych. Po tym, jak duże obiekty handlowe ponownie otworzyły się dla klientów, udział handlu elektronicznego w sprzedaży zaczął się obniżać, potwierdzając pozytywne nastawienie Polaków do zakupów w sklepach stacjonarnych. Obecnie jest on zbliżony do poziomu sprzed pandemii. Jednak obserwowany ostatnio wzrost zachorowań może ponownie wpłynąć na naszą codzienność i nawyki zakupowe. To czas pełen wyzwań, dlatego przedstawiciele sektora postulują zawieszenie zakazu handlu w niedzielę, co pomogłoby przynajmniej częściowo przejść branży przez ten niełatwy okres.

Anna Wysocka, Dyrektor Działu Wynajmu Powierzchni Handlowych, JLL

Lokalność w cenie

Od początku roku do końca września podaż powierzchni powiększyła się o 248 000 mkw., z czego 30% przypadło na centra convenience. W wyniku pandemii aktywność budowlana w sektorze handlu spowolniła, a zmianie uległy nawyki i potrzeby polskich konsumentów.

Trend lokalności i wygodnych zakupów, obecny jeszcze przed COVID-19, przybierał na sile wraz z rozprzestrzenianiem się pandemii, a to znajduje odzwierciedlenie w nowej podaży. Z 54 000 mkw. powierzchni handlowej dostarczonej na rynek w trzecim kwartale, 53% oddano do użytku w ramach siedmiu centrów typu convenience, a kolejne 27% w parkach handlowych. Ponadto, formaty te są również coraz bardziej interesujące dla inwestorów.

Joanna Tomczyk, Starszy Analityk Rynku, JLL

Swoją pozycję na rynku nadal umacniają też projekty wielofunkcyjne. W trzecim kwartale został otwarty The Warsaw HUB, oferujący łącznie ponad 110 000 mkw., z czego 4 800 mkw. powierzchni jest przeznaczone na działalność handlową.
Z drugiej strony, pięć centrów handlowych, opartych głównie na ofercie hipermarketu (cztery Auchan i jedno Tesco), zostało zamkniętych. Podaż centrów handlowych zmniejszyła się również w wyniku wycofania z niej kilku obiektów (m.in. Galerii Kamiennej w Starachowicach i Galerii Plaza w Krakowie), które nie spełniają już kryteriów centrów handlowych lub przekształcania części powierzchni handlowej na inną funkcję (m.in. Renoma we Wrocławiu i Plac Unii City Shopping w Warszawie).

Debiuty i dywersyfikacje

W III kw. w Polsce zadebiutowały cztery międzynarodowe marki: Primark w Galerii Młociny, Courir w Galerii Krakowskiej (powrót po krótkiej nieobecności), Falconeri w Galerii Mokotów oraz rosyjski „twardy dyskont” MERE w Częstochowie. Połączenie dyskontu z hurtową sprzedażą typu cash & carry rozwija również marka Supeco grupy Carrefour.

Niektóre sieci dywersyfikują też swoje portfolio biznesowe. Przykładem jest otwarty niedawno w Warszawie całodobowy samoobsługowy kiosk Ruchu z ofertą gastronomiczną. Z kolei polska marka sportowa 4F właśnie otworzyła, również w stolicy, swoją pierwszą kawiarnię ze zdrową żywnością, strefą fitness, salonem kolekcji 4F i punktem odbioru zamówień online.

Joanna Tomczyk, Starszy Analityk Rynku, JLL

A jak mogą wyglądać kolejne miesiące?

Bez wątpienia najbliższa przyszłość, podobnie jak w przypadku pozostałych segmentów sektora nieruchomości komercyjnych, stanie pod znakiem szeroko rozumianej elastyczności. Z jednej strony możemy spodziewać się presji na spadek czynszów typu prime, a z drugiej – oczekiwań najemców w stosunku do umów, które ich zdaniem powinny lepiej odpowiadać na zmieniające się potrzeby i kondycję biznesową oraz oferować szereg zachęt, jak np. elastyczne umowy najmu czy dłuższe okresy bezczynszowe. Należy jednak podkreślić, że w tym trudnym dla wszystkich uczestników branży okresie konieczna jest współpraca i wspólne wypracowywanie modeli akceptowalnych przez wszystkie strony.

Anna Wysocka, Dyrektor Działu Wynajmu Powierzchni Handlowych, JLL

Źródło: JLL.

Grupa CDRL podsumowuje sprzedaż w III kwartale 2020 r.

matthew-guay-148463-unsplash

Grupa CDRL, właściciel marki Coccodrillo oraz Buslik, w III kwartale br. wygenerowała 122,89 mln zł przychodów w obu markach, o około 7 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Na bardzo wysokim poziomie utrzymuje się sprzedaż za pośrednictwem kanałów e-commerce, które w obu markach wzrosły o ponad 60 proc r/r.

– W związku z aktualną sytuacją społeczno-gospodarczą, musimy zaakceptować spadki obrotów w sklepach stacjonarnych spodziewamy się, że w najbliższym czasie to się nie zmieni. Konsekwentnie od kilku miesięcy stawiamy na rozwój e-commerce. Myślimy o współpracy z multiplatformami obecnymi na naszym i na zagranicznych rynkach. Pracujemy także nad uruchomieniem kolejnego sklepu internetowego na Ukrainie – komentuje Tomasz Przybyła, wiceprezes CDRL.

Polskie sklepy stacjonarne w III kwartale 2020 roku osiągnęły przychody na poziomie 40,8 mln zł. Jest to wynik o 6 proc. niższy od odnotowanego w analogicznym okresie 2019 roku. Sieć sklepów stacjonarnych Buslik w omawianym okresie wygenerowała 44,1 mln zł przychodów – jest to o 20 proc. mniej niż III kwartale ubiegłego roku.

Nadal bardzo dużą popularnością wśród kupujących cieszy się kanał e-commerce. Przychody ze sprzedaży w polskim sklepie internetowym wyniosły 10,5 mln przychodów i jest to wynik wyższy od odnotowanego w analogicznym okresie ubiegłego roku o 66 proc. W omawianym okresie sklep internetowy sieci Buslik osiągnął przychody w wysokości 2,7 mln zł. Jest to wzrost o 62,1 proc. względem II kwartału 2019 roku.

Narastająco, od stycznia do końca września Grupa CDRL wygenerowała 292,9 mln zł przychodów. Jest to wynik niższy od ubiegłorocznego o ponad 10 proc.

Źródło: Grupa CDRL.

Empik wdrożył Program Partnerski dla influencerów – pierwsze tego typu stałe rozwiązanie na rynku e-commerce w Polsce

heidi-sandstrom-466619-unsplash
Influencerzy mogą teraz promować produkty z oferty sklepu internetowego Empik.com w zamian za prowizję od sprzedaży i dodatkowe bonusy! Program Partnerski Empiku to pierwsze tego typu stałe rozwiązanie na rynku e-commerce w Polsce, w ramach którego influencerzy mogą polecać dokładnie te produkty, które sami wybiorą, w dogodny dla siebie sposób. Marka proponuje trzy modele rozliczeń – oparte na prowizjach od sprzedaży produktu (CPS), kliknięć (CPC) oraz hybrydowy, będący połączeniem obu wariantów.

Polecenia liderów opinii i influencerów wciąż stanowią jeden z najsilniejszych bodźców, pod wpływem których konsumenci dokonują decyzji zakupowych. Poziom zaufania do obserwowanych w mediach społecznościowych twórców i ich rekomendacje mogą wywoływać efekt zbliżony do opinii osób znajomych. W gąszczu reklam i wpisów sponsorowanych wartością stają się polecenia tych produktów, które nie wynikają z narzuconej umowy reklamowej, a stanowią w całości subiektywny wybór influencera. Sytuacja ta przynosi korzyści obu stronom – twórca może otrzymać środki finansowe za to, co jest dla niego naprawdę wartościowe, a obserwujący go fani mogą liczyć na rzetelną opinię.

Odpowiedzią na te potrzeby jest uruchomiony niedawno Program Partnerski Empiku – nowa platforma dla Influencerów, która umożliwia promowanie wybranych przez nich produktów (z oferty ponad miliona) w zamian za wynagrodzenie. Marka zaprasza do współpracy blogerów, vlogerów i twórców koncentrujących swoją działalność na wszystkich innych, szeroko dostępnych platformach społecznościowych. W ramach współpracy mogą oni liczyć nawet na 4% prowizji od sprzedaży. Od momentu startu w drugim tygodniu września na platformie zarejestrowało się ponad 200 twórców internetowych, którzy finalizują już pierwsze transakcje.

– Naszym priorytetem i misją jest dzielenie się zainteresowaniami, inspiracjami, pasjami oraz promowanie kultury na wiele sposobów. Za pomocą naszego nowego Programu Partnerskiego skierowanego do influencerów oferujemy im możliwość promowania dokładnie tych produktów z szerokiego asortymentu sklepu Empik.com, które szczerze polecają – bez narzucania konkretnych wytycznych. Taka polityka współpracy jest pierwszym tego typu rozwiązaniem na rynku i już zauważamy ogromne zainteresowanie ze strony twórców, którzy gromadzą na swoich profilach nawet kilkadziesiąt tysięcy fanów. Wszystkie zgłoszenia do naszego Programu Partnerskiego rozpatrywane są indywidualnie – komentuje Szymon Bujalski, dyrektor e-commerce w Empiku.

Źródło: Empik.

Czeka nas kolejna rewolucja na rynku e-commerce? Empik z udogodnieniem dla swoich klientów

matthew-guay-148463-unsplash
Empik zdecydował się na odważne posunięcie – wprowadza całkowicie darmową dostawę dla swoich klientów. Od 2 września dostawa do Paczkomatów i punktów odbioru dostępna jest za 0 zł – na stałe. Firma wprowadziła ją w ramach bezpłatnej, nowej usługi Empik Premium Free, która zastąpiła program lojalnościowy Mój Empik. Z rozwiązania może skorzystać ponad 5 milionów dotychczasowych użytkowników Mojego Empiku, którzy automatycznie przechodzą do nowego programu, a także nowi klienci.

Dalszy ciąg rewolucji w e-commerce

Rok 2020 jeszcze się nie zakończył, a już pewne jest, że będzie przełomowy dla segmentu handlu internetowego w Polsce. Penetracja e-commerce skokowo wzrosła – w wyniku ograniczeń związanych z pandemią do zakupów internetowych przekonało się już 72% internautów*. Dla wielu konsumentów wciąż jednak znaczącą barierą jest koszt dostawy zamawianych produktów.

– Na początku pandemii udostępniliśmy wszystkim bezpłatnie naszą flagową usługę Empik Premium. Decyzję podjęliśmy szybko i spontanicznie – chcieliśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom wszystkich odbiorców w tym trudnym czasie. Dzięki Empik Premium klienci zaoszczędzili już ponad 150 mln złotych, przeczytali i przesłuchali 2 miliony e-booków i audiobooków w aplikacji Empik Go, wykonali 1,5 mln promocyjnych odbitek zdjęć w Empik Foto. Popularność Empik Premium przerosła nasze oczekiwania. Polacy docenili możliwość korzystania z darmowej dostawy, zniżek na zakupy czy dostępu do książek cyfrowych. Wiedząc, jak ważne są dla klientów te korzyści, obok Empik Premium uruchomiliśmy całkowicie bezpłatny program Empik Premium Free – mówi Karol Ignatowicz, dyrektor ds. transformacji Grupy Empik.

mat.pras.

Firmy Kajima Properties oraz Savills IM Partnerami Strategicznymi

created by dji camera

Kajima Properties Europe, wiodący inwestor na rynku nieruchomości, deweloper i zarządca aktywów wraz z międzynarodowym menedżerem inwestycyjnym, firmą Savills Investment Management, zawarły strategiczne partnerstwo, finalizując transakcję przejęcia udziałów Panattoni Europe w parku logistycznym Łódź City VI o powierzchni 144 880 m2.

Partnerstwo pomiędzy spółkami Kajima i Savills Investment Management (Savills IM) będzie ukierunkowane na promocję europejskiego sektora logistycznego wśród inwestorów z Azji. Transakcja ta jest również wyrazem ponownego zaangażowania się spółki Kajima w rozwój zarządzanych przez nią aktywów logistycznych w tym regionie.

Dynamiczny rozwój sektora e-commerce, na który wpłynęła m. in. pandemia COVID-19 , napędza zapotrzebowanie na centra logistyczne i dystrybucyjne w Europie. Szczególnie widać to na przykładzie Polski, w której tylko w pierwszym kwartale 2020 r. wartość nabytych aktywów magazynowych wyniosła 1,46 mld euro. To wynik zbliżony do sumy aktywów przejętych w całym 2019 r. Ich łączna wartość równa była wówczas 1,48 mld euro. Według JLL, w minionym roku azjatycki kapitał stanowił około jednej trzeciej wolumenu transakcji na tym rynku.

Umowa zawarta pomiędzy Kajima i Savills IM stanowi kontynuację działalności deweloperskiej i inwestycyjnej tej pierwszej spółki w sektorze logistycznym w Europie. W styczniu 2020 r. Kajima sprzedała dwa obiekty przemysłowe w Komornikach k. Poznania oferujące 87 000 m2 powierzchni logistycznej. Nieruchomości stanowiły wówczas część portfela (obejmującego inwestycje o powierzchni 280 000 m2) nabytego przez klientów Savills IM. Poza granicami Polski, Kajima w maju tego roku ogłosiła zakup pierwszego parku magazynowego i logistycznego w Hiszpanii, a ostatnio nabyła także obiekt logistyczny w Rotterdamie.

„Kajima od ponad 4 lat aktywnie inwestuje w rozwój logistyki w Europie. Obecnie dążymy do tego, aby działalność w tym sektorze stała się jednym ze stałych elementów naszej długoterminowej strategii. Chcielibyśmy uzupełnić nasz portfel zróżnicowanymi aktywami logistycznymi, pozyskanymi w ramach partnerstwa z azjatyckimi inwestorami, którzy ze względu na stabilny zysk, coraz częściej poszukują możliwości inwestycyjnych w Europie. Zidentyfikowaliśmy już szereg obiektów, poprzez które moglibyśmy wzmacniać obecność Kajima w tym segmencie nieruchomości ” – mówi John Harcourt, Dyrektor Zarządzający, Kajima Properties Europe.

Jon Crossfield, Dyrektor ds. Partnerstw Strategicznych, Savills Investment Management, dodaje:  „Cieszymy się z nawiązania współpracy ze spółką Kajima w Europie. Mamy nadzieję, że na skutek tej transakcji oraz idącym w ślad za nią partnerstwie, wartości zarządzanych przez nas aktywów będą coraz wyższe. Savills IM w sektorze logistycznym działa w Europie już od kilku lat. Aktualnie zarządzamy aktywami wartymi ponad 4 mld euro. Jestem przekonany, że połączenie naszego doświadczenia na tym rynku z możliwościami Kajimy w zakresie tworzenia wysokiej jakości inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej i Zachodniej, stworzy naprawdę niezwykłe szanse dla naszych klientów.”

Podczas transakcji, doradcą spółki Kajima był Dentons. Savills IM wspierały natomiast firmy DLA Piper oraz Savills, a Panattoni – Greenberg Traurig.

materiał prasowy