Niestety możemy na aż kilka la zapomnieć o elektronicznym cacku, trzymanym w kieszenie, które ma służyć za dowód osobisty, kartę ubezpieczenia zdrowotnego i ułatwić kontakt z urzędami. W tle jest największa łapówka w historii. Pomysł z wprowadzeniem elektronicznych dowodów istnieje od końca lat 90. Niestety w ostatniej chwili pomysłodawcy wycofali się z tego. Dlaczego więc nie mamy jeszcze e-dowodów?„Moim zdaniem nadal nie ma jednolitej koncepcji struktury informacyjnej państwa. Perypetie z pl.ID są tylko pochodną. Zresztą nie tylko u nas e-dowód nie ma szczęścia (bo nie jest to wcale jeszcze klęska, skoro nie ma dowodów elektronicznych). Np. w tej chwili za klęskę uznają swoją sytuację z e-dowodami Finowie. W dość zamożnym kraju, przy sprawnie działającej, uporządkowanej i bardzo nowocześnie wyposażonej administracji projekt naprawdę się spektakularnie „wyłożył” z wielu różnych powodów. W Finlandii jest tylko 300 tys. e-dowodów na ponad 5 mln ludności „ uważa Tomasz Kulisiewicz z Ośrodka Studiów nad Cyfrowym Państwem.
Źródło: Onet