Niestety, mimo małych wydatków na budowy dróg, w 2013r. wydatki te spadną o połowę. GDDKiA planuje tylko siedem inwestycji. Nowe przetargi drogowe zostały praktycznie zamrożone. Powód? Drogowcy wydali już większość pieniędzy z unijnego budżetu na lata 2007 – 2013. Minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska próbowała wprawdzie przesunąć na drogi 1,2 mld euro, z których wydaniem problemy mają PKP, ale Komisja Europejska nie wyraziła zgody. W efekcie GDDKiA czeka na nowy budżet 2014 – 2020. A to oznacza zastój.
Źródło: Dziennik Polski