Zmiany zasad planowania przestrzennego i ich wpływ na rynek nieruchomości

Jacek Szkuta-Dyrektor-Działu-Gruntów-Inwestycyjnych-AXI-IMMO_media_miniWraz z wejściem w życie nowej ustawy planistycznej, uchwalonej 24 września 2023 roku, polski rynek nieruchomości staje przed znaczącymi zmianami, które mogą wpłynąć na sposób, w jaki deweloperzy, inwestorzy i samorządy będą podchodzić do zagospodarowania przestrzennego. Nowe regulacje, mające na celu uporządkowanie i ujednolicenie procesów planistycznych, będą miały bezpośredni wpływ na sektor nieruchomości, a szczególnie na inwestycje w projekty magazynowe i przemysłowe. Nowa ustawa stawia na większą przejrzystość, skrócenie procedur oraz lepsze dostosowanie planów przestrzennych do realnych potrzeb rozwojowych, ale jednocześnie wprowadza nowe wyzwania i ograniczenia. Co zatem czeka rynek nieruchomości od 2026 r. omawia Jacek Szkuta, Dyrektor Działu Gruntów Inwestycyjnych, AXI IMMO.

Obecny stan prawny i dotychczasowe problemy

Dotychczasowy system planowania przestrzennego opierał się na trzech kluczowych dokumentach: wojewódzkich planach zagospodarowania przestrzennego, studiach uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin oraz miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Studium uwarunkowań nie miało statusu aktu prawnego, co oznaczało, że decyzje o warunkach zabudowy (tzw. „wuzetki”) mogły być wydawane nawet wbrew założeniom studium. Urzędnicy często mieli dużą swobodę w ich wydawaniu, co prowadziło do sytuacji, gdzie decyzje urbanistyczne były podejmowane niekoniecznie w oparciu o długoterminową strategię, lecz doraźne potrzeby. Skutkowało to niejednokrotnie chaosem przestrzennym, co w dłuższej perspektywie negatywnie odbijało się na ładzie przestrzennym w gminach.

Z jednej strony budowa magazynów poza obszarem miejskim umożliwiała uruchomienie inwestycji w nieprzemysłowej lokalizacji, która dawała możliwość otwarcia nowych miejsc pracy, z drugiej zaś dochodziło do sytuacji, gdzie obiekt odbiegał od struktury architektonicznej okolicznych zabudowań, co utrudniało harmonijny rozwój przestrzenny okolicy.

Nowe zasady – Miejscowe Plany Ogólne

Nowa ustawa zmienia ten stan rzeczy, wprowadzając obligatoryjne miejscowe plany ogólne zastępujące studia uwarunkowań. MPO mają być bardziej zwięzłe i łatwiejsze w uzyskaniu kompleksowej informacji. Gminy, które do tej pory nie miały miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego lub miały je tylko częściowo (np. w zakresie 30-40% swojego terytorium), będą musiały do 1 stycznia 2026 roku uchwalić miejscowe plany ogólne obejmujące całość terytorium gminy. Postanowienia planu ogólnego, będą wiążące dla ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz decyzjach o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Dotychczasowe miejscowe plany zagospodarowania zachowają swoją moc, do czasu wygaśnięcia z mocy ustawy.

Jacek Szkuta, Dyrektor Działu Gruntów Inwestycyjnych, AXI IMMO, wskazuje: „Miejscowe plany ogólne będą obejmowały maksymalnie 13 rodzajów stref planistycznych oraz jasno określone wskaźniki, takie jak maksymalna nadziemna intensywność zabudowy, wysokość budynków czy powierzchnia biologicznie czynna. Wprowadzenie takich parametrów ma na celu ograniczenie możliwości dowolnego interpretowania przepisów przez urzędników i zminimalizowanie ryzyka wydawania decyzji, które nie są zgodne z długofalowymi planami rozwojowymi gminy. Co więcej, nowe przepisy wprowadzają pięcioletni okres ważności decyzji o warunkach zabudowy, co ma na celu ograniczenie spekulacji gruntami i wymusić na inwestorach szybsze realizowanie inwestycji”.

Zintegrowany Plan Inwestycyjny – Nowe narzędzie dla inwestorów

Chociaż wprowadzenie miejscowych planów ogólnych oraz stref uzupełnień zabudowy wiąże się z pewnym ograniczeniem elastyczności w planowaniu przestrzennym, nowa ustawa oferuje inwestorom także narzędzia, które mogą ułatwić realizację ich projektów. Jednym z takich narzędzi jest zintegrowany plan inwestycyjny, który zastąpi dotychczasowe specustawy, takie jak np. Lex Deweloper, poprzez poszerzenie katalogu inwestycji, ponieważ mogą to być już wszelkie rodzaje inwestycji nie tylko mieszkaniowe jak poprzednio.

Zintegrowany plan inwestycyjny musi obejmować inwestycję główną oraz uzupełniającą, pozwala inwestorowi na negocjowanie z gminą warunków realizacji inwestycji, musi on być jednak zgodny z planem ogólnym, a w okresie przejściowym ze studium. Inwestor, zobowiązany jest podpisać tzw. umowę urbanistyczną z władzami gminy, zobowiązuje się do sfinansowania pewnych inwestycji na rzecz gminy (np. budowa drogi, przedszkola, infrastruktury publicznej) w zamian za przekształcenie terenu pod swoje potrzeby. W przypadku, gdy ZPI spełnia warunki postępowania uproszczonego wójt, burmistrz czy prezydenta miasta wykonuje czynności bez wyrażania przez radę gminy zgody na przystąpienie do sporządzenia ZPI. Takie podejście daje większą elastyczność w realizacji inwestycji, ale jednocześnie wiąże się z dodatkowymi kosztami po stronie inwestora.

Jacek Szkuta, komentuje: ”Nowe narzędzie daje inwestorom szansę na realizację projektów w przyspieszonym trybie, pod warunkiem współpracy z gminą i pokrycia kosztów infrastrukturalnych. Długoterminowo, ustawa ma na celu lepsze zarządzanie przestrzenią i dostosowanie terenów do rzeczywistych potrzeb gospodarczych i społecznych, co może sprzyjać stabilizacji rynku nieruchomości, ale także wprowadzić większą selektywność w wyborze terenów pod inwestycje. W praktyce ustawa wymusi bardziej strategiczne podejście do planowania inwestycji i może przyczynić się do profesjonalizacji rynku, jednak wymagać będzie od inwestorów elastyczności, a od gmin efektywnego zarządzania planami przestrzennymi”.

Źródło: AXI IMMO [fragment artykułu]
materiał prasowy

Lege Advisors: Przedsiębiorcy mają coraz mniej czasu na wykup gruntów wieczystych


Tylko do 31 sierpnia br. przedsiębiorcy posiadający grunty w użytkowaniu wieczystym mogą składać wnioski o ich wykupienie. Roczne opłaty za użytkowanie wieczyste mogą sięgać kilkudziesięciu a nawet kilkuset tysięcy złotych. Przejęcie na własność takich gruntów będzie więc wyjątkowo korzystne. – uważa ekspertka firmy doradczej Lege Advisors.

– Konieczność ponoszenia opłat za grunty w użytkowaniu wieczystym to duże obciążenie dla przedsiębiorców. Wysokość opłaty rocznej wynika z wartości nieruchomości i jest równa odpowiedniemu procentowi tej wartości, w zależności od funkcji pełnionej przez nieruchomość. Opłaty za użytkowanie wieczyste podlegają także aktualizacji, co w praktyce oznacza ich ciągłe podwyższanie. Przedsiębiorcy posiadający takie grunty muszą zatem liczyć się długofalowo ze stałym wzrostem kosztów. – mówi Magdalena Pudło z firmy doradczej Lege Advisors.

Stan prawny wykupu gruntów

Przekształcenie prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności nastąpiło na podstawie ustawy z 2019 roku. Na mocy aktualnych przepisów możliwe stało się także przejęcie na własność gruntów wykorzystywanych na cele komercyjne. Możliwość wykupienia gruntów będących w użytkowaniu wieczystym dotyczy nieruchomości zabudowanych i oddanych w użytkowanie wieczyste przed 31 grudnia 1997 roku. Nie dotyczy to terenów portowych ani rodzinnych ogrodów działkowych.

Zbycie nieruchomości gruntowej wykorzystywanej do prowadzenia działalności gospodarczej na rzecz jej użytkownika wieczystego, odbywa się na jego wniosek. We wniosku należy wskazać: podstawę prawną, upoważniającą użytkownika wieczystego do wykupu, określić nieruchomość poprzez podanie m.in. księgi wieczystej, wykazać dysponowanie tytułem prawnym do nieruchomości oraz załączyć dokumentację wykazującą, iż nieruchomość spełnia warunki wykupu zgodne z nowymi przepisami. Wniosek składany jest do właściwego miejscowo starosty, wójta, burmistrza lub prezydenta – o ile grunt należy do jednostki samorządu terytorialnego.

– Cenę nieruchomości gruntowej wykorzystywanej do prowadzenia działalności gospodarczej ustala się w wysokości nie niższej niż dwudziestokrotność kwoty stanowiącej iloczyn dotychczasowej stawki procentowej opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego oraz wartości nieruchomości gruntowej określonej na dzień zawarcia umowy sprzedaży. W przypadku gruntów komercyjnych cena ta może wynosić minimum 60% wartości nieruchomości na dzień sprzedaży (20×3%) i maksymalnie 100% jej wartości. – tłumaczy Magdalena Pudło z firmy doradczej Lege Advisors.

Pomoc publiczna do określonego limitu

W odniesieniu do sprzedaży nieruchomości gruntowej wykorzystywanej do prowadzenia działalności gospodarczej obowiązują przepisy dotyczące pomocy publicznej. Dla wielu przedsiębiorców wykup gruntów będzie zatem rozwiązaniem bardziej korzystnym niż stałe ponoszenie wysokich opłat. W przypadku, gdy wartość pomocy publicznej przekracza limit pomocy de minimis (200 000 EUR w ciągu 3 lat kalendarzowych), wsparcia finansowego udziela się do tego limitu. Pozostałą część ceny należy dopłacić. Dopłatę można uiścić jednorazowo lub rozłożyć na raty.

Użytkownik wieczysty nieruchomości gruntowej, spełniający przedstawione warunki, może wystąpić z żądaniem sprzedaży tej nieruchomości na jego rzecz w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, tj. do 31 sierpnia 2024 roku.

Źródło: Lege Advisors.

Firma Immo lab wzmacnia potencjał w obszarze gruntów inwestycyjnych

krzysztof kaczor

Firma Immo lab wzmacnia potencjał w obszarze gruntów inwestycyjnych.

Agencja doradcza immo lab rozbudowuje swój zespół ekspertów od rynku nieruchomości komercyjnych. Do firmy dołączył Krzysztof Kaczor i objął stanowisko Dyrektora ds. Doradztwa Inwestycyjnego. Odpowiada za analizy finansowe, rynkowe oraz pozyskiwanie terenów pod inwestycje.
Krzysztof Kaczor posiada 13-letnie doświadczenie na rynku nieruchomości komercyjnych oraz mieszkaniowych.

„Widzimy niesłabnące zainteresowanie gruntami inwestycyjnymi, stąd też pojawiła się potrzeba powiększenia grona doradców immo lab. Doświadczenie Krzysztofa bardzo dobrze wpisuje się w kompleksowość naszych usług, które oferujemy klientom – pochodzi ono zarówno z rynku deweloperskiego, jak i finansowego. Cieszy mnie fakt, że immo lab jest atrakcyjnym pracodawcą, przyciągającym wszechstronne i otwarte na nowe wyzwania osoby” – mówi Daniel Puchalski, Partner Zarządzający i Założyciel immo lab.

Źródło: immo lab.

Deweloper Develia przejmie polskie spółki Nexity

ben-rosett-10614-unsplash

Deweloper Develia przejmie polskie spółki Nexity.

Develia podpisała przedwstępną umowę dotyczącą nabycia 100% udziałów polskich spółek zależnych od Nexity, francuskiej firmy deweloperskiej. Cena sprzedaży ustalona w umowie przedwstępnej to 100 mln euro (ok. 453 mln zł). Dzięki przejęciu Develia zwiększy liczbę mieszkań w budowie o ok. 1400 oraz bank ziemi o ok. 2200 lokali w Warszawie, Krakowie i Poznaniu.

– Przejęcie Nexity pozwoli nam zwiększyć potencjał rozwojowy spółki na rynku mieszkaniowym. Przede wszystkim istotnie poszerzymy ofertę w dwóch ważnych dla nas aglomeracjach w Polsce – w Warszawie i Krakowie. Wejdziemy także do Poznania, gdzie nie byliśmy dotychczas obecni. Transakcja przybliży nas do realizacji jednego z naszych strategicznych celów, jakim jest zwiększenie skali działania w segmencie mieszkaniowym do poziomu sprzedaży ponad 3000 mieszkań – mówi Andrzej Oślizło, prezes Develii. – Nexity to deweloper o ugruntowanej pozycji z wieloletnim doświadczeniem na rynkach europejskich, w tym polskim. Kompetencje zespołu Nexity w zakresie m.in. pozyskiwania gruntów czy realizacji inwestycji będą istotną wartością w dalszym rozwoju Develii i wykorzystaniu w pełni potencjału tej transakcji, która wpisuje się w naszą strategię – dodaje Andrzej Oślizło.

Deweloperzy stale budują portfele gruntów komercyjnych

ben-rosett-10614-unsplash

Deweloperzy stale budują swoje portfele gruntów komercyjnych.

Działki inwestycyjne na zapas? Z punktu widzenia inwestora jest to dobre posunięcie. Deweloper planujący realizację projektu, a dysponujący gruntami własnościowymi, nie musi marnować czasu na ich zakup. Ponadto może dopasować przyszłą inwestycję pod działki, jakie już posiada. Jeśli w dłuższej perspektywie czasu inwestor nie planuje wykorzystać działki, jaką posiada w portfelu gruntów, może ją sprzedaż po wyższej cenie rynkowej.
Oczywiście budowanie portfela gruntów wymaga od inwestora posiadania odpowiednio wysokiego kapitału. Jest to jednak gra warta świeczki.

Strategie deweloperów ulegają modyfikacjom

Agnieszka Jankowska CBRE
Rynek budowlany spowolnił, zmianom uległy również strategie deweloperów dotyczące zakupu gruntów. Część z nich wciąż inwestuje, ale głównie w największych miastach i centralnych lokalizacjach. Inni realizują działania tylko na gruntach, które już mieli, a część pozbywa się niektórych działek, by przeczekać kryzys. Dzięki temu na rynku pojawia się więcej możliwości uzupełnienia banku gruntów przez deweloperów, którzy wciąż mają fundusze na inwestycje.

Spis treści:
Różne strategie na kryzys
Elementy wpływające na atrakcyjność terenów inwestycyjnych

Mieszkania kupowane są obecnie przede wszystkim przez klientów gotówkowych, którzy chcą korzystnie ulokować swój kapitał. W związku z tym poszukują niemal wyłącznie nieruchomości w dużych miastach i centralnych lokalizacjach z dobrą infrastrukturą transportową i usługową. Tego typu działki i mieszkania z pewnością nie stanieją. Deweloperzy, którzy budują na peryferiach miast czy w małych miejscowościach powoli wygaszają inwestycje, chcąc je jak najszybciej zakończyć i sprzedać. W tych miejscach można spodziewać się większej liczby zachęt do zakupu, w postaci rabatów, czy darmowych komórek lokatorskich lub garaży.

Różne strategie na kryzys

Na rynku gruntów inwestycyjnych cały czas mamy do czynienia z transakcjami. Jeszcze kilka miesięcy temu wszyscy deweloperzy poszukiwali nieruchomości o zbliżonych kryteriach, a obecnie rynek się zdywersyfikował. Ci, którzy wciąż kupują, stali się bardziej selektywni. To przede wszystkim najwięksi deweloperzy, którzy cały czas inwestują w działki, postrzegając sytuację na rynku jako szansę na uzupełnienie swojego banku gruntów. Drugą grupę stanowią ci, którzy mają już wystarczającą ilość ziemi i to na niej realizują swoje inwestycje, wstrzymując się z nowymi zakupami. Są także deweloperzy, szczególnie tacy, którzy mieli bank gruntów na obrzeżach miast, czy w małych miejscowościach, którzy wyprzedają swoje działki. Wśród nich są przede wszystkim mali, lokalni inwestorzy, doświadczający problemów z płynnością finansową w związku z trudniejszym dostępem do kredytowania i są w stanie odsprzedać swoje ziemie na preferencyjnych warunkach. Dzięki temu pojawia się coraz więcej szans na zakup i uzupełnienie banku gruntów na przyszłość dla tych, którzy wciąż mają na to fundusze. W e-booku CBRE „Jak korzystnie sprzedać działkę?” krok po kroku opisujemy w jaki sposób sprzedawać ziemię, od podstawowych elementów działki, przez niezbędne dokumenty i sposoby ustalania ceny, po marketing.

Elementy wpływające na atrakcyjność terenów inwestycyjnych

Bez względu na koniunkturę na rynku i strategię przyjętą przez dewelopera, nie zmieniają się kluczowe kryteria brane pod uwagę przy sprzedaży i zakupie działki. Są ważne zarówno dla sprzedającego, który za taką ziemię jest w stanie uzyskać więcej pieniędzy, jak i dla kupującego, który chce w przyszłości sprawnie i bez nieprzewidzianych kosztów przeprowadzić na niej inwestycję budowlaną.

Pierwszą z nich jest służebność gruntowa. Zwiększa ona użyteczność jednej nieruchomości (lub jej określonej części) na rzecz drugiej nieruchomości, np. dla potencjalnego nabywcy brak służebności przejazdu na rzecz interesującego go terenu może uniemożliwić transakcję. Kolejna ważna kwestia to dostęp do mediów, który w znaczący sposób wpływa na cenę gruntu. Działka powinna być „uzbrojona”, czyli mieć dostęp do wody, gazu, energii elektrycznej, systemu oczyszczania ścieków i drogi. Brak tych elementów może kosztować przyszłego inwestora sporo czasu i pieniędzy. Na wartość gruntu w znaczący sposób wpływa także uzyskanie pozwolenia na budowę. Przed sprzedażą czy zakupem gruntu, na którym znajduje się obiekt w trakcie budowy, warto sprawdzić, czy nie zmieniły się przepisy i czy możliwe jest uzyskanie pozwolenia na użytkowanie przez nowego właściciela. Inwestycję budowlaną znacząco ułatwia fakt objęcia działki Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego, przy czym warto pod tym kątem sprawdzić także okoliczne tereny.

Działaniem, które zapobiegnie problemom związanym z uwarunkowaniami wodno-geologicznymi działki jest przeprowadzenie badań geotechnicznych gruntu. To od ich wyniku zależy, czy na ziemi jest możliwość postawienia stabilnego i bezpiecznego budynku. Niekorzystne mogą nawet zablokować budowę lub znacznie podnieść koszty budowy. Na koniec podstawowy element przy sprzedaży i inwestycji w działkę, czyli jej stan prawny. Istotne, aby sprzedający był jej pełnoprawnym i wpisanym do Księgi Wieczystej właścicielem. Jeśli działka jest przedmiotem np. masy spadkowej, do której prawo ma wielu spadkobierców będących ze sobą w sporze, może ona nie być interesująca dla potencjalnych inwestorów.

Źródło: CBRE.

Rynek gruntów inwestycyjnych w Warszawie wg INWI

grunt

Spółka INWI przygotowała raport dotyczący rynku gruntów inwestycyjnych w Warszawie.

Grunty inwestycyjne w Warszawie z przeznaczeniem pod zabudowę wielorodzinną okazały się w 2021 roku pożądaną przez deweloperów inwestycją, co potwierdziły dane firmy INWI, która przeanalizowała 117 transakcji z ubiegłego roku i opublikowała obszerny raport. Czy pierwsza połowa 2022 roku prezentuje się równie dobrze? Na to pytanie odpowiadają eksperci INWI na podstawie najnowszych danych.

Pierwsza połowa 2021 roku podyktowała tempo sprzedaży gruntów inwestycyjnych na cały rok. Już w pierwszym kwartale dało się zauważyć wyraźne przyspieszenie po powolnym, a momentami nawet zamrożonym z powodu pandemii 2020 roku. Przyspieszenie zanotowano nie tylko w dużych miastach jak Warszawa, Wrocław, Kraków, czy Katowice, ale także w mniejszych miejscowościach jak Olsztyn, Rzeszów i Łódź. Podobnie jak w latach ubiegłych popyt na grunty z przeznaczeniem pod zabudowę mieszkaniową, znacząco przewyższył podaż. W stolicy niemal każdy grunt, który umożliwiał deweloperom wyprodukowanie inwestycji mieszkaniowej był sprzedawany niemal natychmiast, a często chętnych nabywców było kilku lub kilkunastu. W pierwszej połowie 2022 roku da się zauważyć wyraźnie spowolnienie. Po dobrym początku roku nastąpiło wyraźne ochłodzenie rozgrzanego do czerwoności rynku gruntów inwestycyjnych, na co ogromny wpływ miał wybuch wojny w Ukrainie, wysoka inflacja oraz podnoszone systematycznie stopy procentowe. W pierwszej połowie 2022 roku liczba transakcji była o 45% niższa niż w analogicznym okresie 2021 roku i 47,5% niż w pierwszej połowie 2020 roku. Całkowita powierzchnia transakcji przekroczyła 0.44 mln m2 i była o 51% niższa niż w pierwszej połowie 2021. Warto zauważyć, że od kilku lat pogłębia się deficyt gruntów inwestycyjnych.

„Możemy uznać, że grunty inwestycyjne w Warszawie to najbardziej deficytowy, a co za tym idzie najgorętszy towar na rynku nieruchomości. Świadczą o tym powierzchnie sprzedanych gruntów o niespotykanych dotąd wielkościach oraz rekordowe ceny transakcyjne” mówi Daniel Radkiewicz, prezes INWI.

Pierwsza połowa 2022 roku, mimo znacząco niższej liczby transakcji, pokazuje wyraźne wzrosty cen. Średnia cena gruntu w stolicy ukształtowała się na poziomie 2163 zł za metr kwadratowy, oraz 1950 zł za metr kwadratowy PUM-u. Najniższą cenę za metr kwadratowy PUMu odnotowano na Białołęce – 450 zł za metr kwadratowy. Najwyższą na Mokotowie 5523 zł. Średnia cena za jeden metr kwadratowy PUM w 2022 była 26% wyższa niż w analogicznym okresie 2021 roku, oraz 51% wyższa niż w analogicznym okresie 2020 roku.

W 2021 roku niska dostępność gruntów w Warszawie motywowała inwestorów do szybkiego zakupu w obawie o utratę tej możliwości na rzecz innego nabywcy. 2022 rok przyniósł zupełnie nowe realia – z zainteresowaniem obserwujemy aktualną sytuację na rynku gruntów w Warszawie i możemy wysnuć przypuszczenie, że choć zauważalnie mniejsza jest ilość transakcji, to ich wysokość będzie w podsumowaniu zaskoczeniem” mówi Mariusz Urbański, development manager w INWI.

W raporcie opracowanym przez INWI na przykładzie wybranych dzielnic oraz MSI (Miejski System Informacji) przedstawiono wyraźnie, które rejony miasta cieszą się obecnie największym zainteresowaniem wśród deweloperów. Najwięcej transakcji w pierwszej połowie 2022 roku podpisano w dzielnicy Białołęka. Ceny gruntu i w przeliczeniu na PUM były tu najniższe. Największą aktywność rynkową można było zaobserwować w dzielnicach Mokotów i Włochy. Na Mokotowie zanotowano najwyższą całkowitą wartość transakcji.

Źródło: INWI.

Grunty inwestycyjne pod magazyny – Savills rozwija ofertę zakupu i sprzedaży

Bochenek Rafał_low_res

Firma doradcza Savills rozbudowuje ofertę usług doradztwa przy sprzedaży i zakupie gruntów pod inwestycje magazynowe i przemysłowe.

Do firmy dołączył Rafał Bochenek, który będzie świadczył usługi w ramach platformy Industrial Services Hub.
Rafał Bochenek objął stanowisko menadżera ds. zakupu gruntów (Associate Director, Land Acquisition Manager). W Savills będzie współpracował z działem wynajmu powierzchni magazynowych i przemysłowych oraz działem doradztwa inwestycyjnego, wzmacniając platformę Industrial Services Hub, w ramach której Savills oferuje swoim klientom kompleksowe usługi dla najemców, inwestorów i deweloperów nieruchomości logistycznych. Do jego zadań należeć będzie m.in. pozyskiwanie gruntów pod inwestycje magazynowe i przemysłowe dla klientów Savills, w tym negocjacje cen oraz analiza stanu formalno-prawnego nieruchomości.

Zabezpieczenie atrakcyjnego banku ziemi, w lokalizacjach z dobrym dostępem do pracowników i infrastruktury transportowej, ma strategiczne znaczenie dla deweloperów nieruchomości magazynowych i przemysłowych. Wraz z dołączeniem Rafała, dzięki jego wieloletniemu doświadczeniu i umiejętnościom, nasza kompetencje w tym zakresie uległy znaczącemu wzmocnieniu i będziemy w stanie jeszcze efektywniej wspierać klientów na tym polu” – mówi Katarzyna Pyś-Fabiańczyk, dyrektorka Industrial Services Hub w Savills.

Grunty inwestycyjne zawsze się opłacają

Jakub Weglarski expert Rodzinnych Inwestycji[7]

Niestabilność, kryzys, recesja, spadek PKB – te słowa zdominowały przestrzeń publiczną. Inflacja powoduje ubożenie społeczeństwa i pożera oszczędności. Czy warto jednak inwestować i w co inwestować, czy lepiej poczekać? Inwestycje w obligacje, giełda – to kierunek bardzo niepewny, oprocentowanie lokat jest niższe niż inflacja. Stosunkowo trwałym dobrem jest ziemia. Jednak czy kupować teraz, czy poczekać, aż ceny ziemi spadną? Lepiej nie czekać, ponieważ… taniej już było.30

Spis treści:
Porównując wzrost wartości podstawowych produktów inwestycyjnych
Inwestycja na trudne czasy
W jakich regionach inwestować?

 

Porównując wzrost wartości podstawowych produktów inwestycyjnych

Obserwując dane rynkowe od 2010 roku, można zauważyć, iż jedną z najstabilniejszych i najbardziej opłacalnych form inwestowania stanowią inwestycje w ziemię. Jeśli spojrzymy na wzrost wartości różnych produktów inwestycyjnych w kraju w latach 2010-2022, to w tym czasie WIG wzrósł o 30,79%, złoto – o 57,18%, mieszkania o 75,26 %, zaś ziemia rolna – aż o 212,84%.

Biorąc zaś pod uwagę wzrost wartości wybranych produktów inwestycyjnych od stycznia 2020 roku, czyli od momentu tuż przed pandemią, aż do dziś, WIG spadł do poziomu -7,84%, złoto wzrosło o 13,65%, ziemia rolna o 24,37%, mieszkania o 30,79%, a mieszkania 30,79%. Najwyższe notowania uzyskała ziemia budowlana, której cena wzrosła w tym czasie o 50,59%.

Warto zwrócić uwagę na dużo bardziej nasycony i stabilny rynek amerykański, na którym wartość nieruchomości stale rośnie, co może pokazywać kierunek, w jakim zmierzać będzie rynek polski w kolejnych dekadach. Krótkoterminowo wzrasta on o wartość inflacji, a długoterminowo, w perspektywie od 5-6 lat, przynajmniej dwukrotnie szybciej od ogólnego poziomu cen – mówi Jakub Węglarski, ekspert Rodzinnych Inwestycji – Nawet po kryzysie 2007-2008 na rynku amerykańskim odnotowano lekką korektę, a następnie odbicie ze zdwojoną siłą. Dodatkowo, co należy podkreślić, na rynku nieruchomości gruntowych zwykle panuje większa stabilizacja,
a korekty zwykle są niezauważalne.

Inwestycja na trudne czasy

Skąd się bierze potencjał inwestycyjny ziemi? Otóż podstawowe prawo ekonomii mówi, że jeśli podaż jest stała, a rośnie popyt, to również rośnie cena. Nawet, jeśli zdarza się na rynku chwilowa stagnacja, to ziemia szybko wraca do swojego poziomu i utrzymuje trend wzrostowy. To zjawisko jest widoczne również w gospodarkach bardziej rozwiniętych, w których mimo większego nasycenia rynku, wciąż mamy do czynienia ze wzrostem. Ziemi bowiem nie przybywa, jest dobrem ograniczonym – nie można jej wyprodukować i już jej nie przybędzie.

Poza tym jest niezbędna, żeby wytwarzać inne produkty i usługi. Jest to też stosunkowo łatwy i bezpieczny sposób przechowywania kapitału, ponieważ nie można jej zgubić, ukraść, zepsuć, a także zainwestowany w nią kapitał nie zniknie. Ogromnym atutem gruntów jest to, iż nie trzeba płacić za ich utrzymanie, w przeciwieństwie do konieczności opłacania czynszu za mieszkanie, remonty i konserwacje.

W jakich regionach inwestować?

Najlepszym kierunkiem są tereny rozwijające się, które jeszcze nie są drogie, jak np. ziemia w dużych miastach czy kurortach nad morzem i w górach, natomiast z rozwijającą się infrastrukturą i turystyką. Jest to jeden z wyznaczników potencjału wzrostowego gruntów. Przykładem mogą być Warmia i Mazury, co pokazują dane GUS: ceny ziemi rolnej w tym regionie od 2004 roku, wzrosły do dziś o 1030%.

Zdaniem specjalistów, mimo obecnej sytuacji, ceny ziemi będą rosły. Nawet jeśli miałoby dojść do nieoczekiwanych sytuacji, to dzięki aktowi notarialnemu potwierdzającemu zakup ziemi, nasi spadkobiercy będą mogli ją odzyskać nawet po kilkudziesięciu latach. Inne inwestycje w tym czasie mogą zostać zwyczajnie rozkradzione – dodaje Jakub Węglarski, ekspert Rodzinnych Inwestycji. –Warto zwrócić uwagę, iż w dzisiejszych czasach uporządkowane prawnie działki w dobrej cenie rozchodzą się bardzo szybko, natomiast dużo gorzej, jeśli trzeba się zmagać się z czasochłonnymi formalnościami – dodaje Jakub Węglarski.

Źródło: Rodzinne Inwestycje.

Nowe grunty inwestycyjne – intensywna I połowa 2022 roku dla firmy Matexi Polska

Mirek Bednarek, Regional Business Director, Matexi NV
Matexi Polska dokonała podsumowania przeprowadzonych transakcji zakupu gruntów w pierwszej połowie 2022 roku i analizy potencjału inwestycyjnego.
 

To była intensywna i bardzo udana pierwsza połowa roku dla firmy Matexi Polska. Bank ziemi Spółki zasiliły nowe grunty na dwóch rynkach: warszawskim i krakowskim. Dzięki temu zwiększył się potencjał inwestycyjny Matexi Polska do łącznie 4 500 lokali na obu rynkach.  W Warszawie, wzrost zasobów w grunty pozwoli na wybudowanie około 400 nowych mieszkań w takich dzielnicach jak: Wola, Mokotów i Żoliborz. W Krakowie zaś około 50 lokali mieszkalnych w atrakcyjnej lokalizacji, w której Spółka jest w trakcie realizacji jednego z jej projektów.

„Dla dewelopera posiadanie banku ziemi pozwala na swobodne planowanie działania na kilka lat naprzód. Jest to pewnego rodzaju zabezpieczenie możliwości ciągłego prowadzenia nowych inwestycji budowlanych, które budujemy niezależnie od sytuacji na rynku. Dzięki temu mamy czas na dokładne projektowanie naszych osiedli oraz elastyczność we wprowadzaniu poszczególnych etapów inwestycji do sprzedaży. Ponadto daje nam to możliwość zaplanowania realizacji projektów mieszkaniowych adekwatnie do terminów wymaganych procedur administracyjnych” – powiedział Mirek Bednarek, Regional Business Director w Matexi NV.

WGN: grunty inwestycyjne pod nowoczesne powierzchnie magazynowo-przemysłowe

 

Marlena-Joks-na-komercja24 (1)
Marlena Joks / Starszy Analityk WGN dla dziennika Gazeta Wrocławska, udzieliła wywiadu dla Gazety Wrocławskiej.

Wywiad poświęcony jest tematowi gruntów inwestycyjnych w Polsce. Jak podkreśla ekspertka, Dolny Śląsk jest jednym z najbardziej pożądanych obszarów aktywności gospodarczej, w kraju i  Europie.
Na ten moment na Dolnym Śląsku do dyspozycji najemców pozostaje ponad 3,15 mln mkw nowoczesnej powierzchni magazynowo-przemysłowej. Jest to niemal 12 % wszystkich zasobów w kraju.

Czytaj więcej: TUTAJ.

Potężny hub energetyczny w Polsce: Westa Investments SA ogłasza wielomiliardowy projekt produkcji i przesyłu zielonego wodoru

zdj_Julia Bogdanowicz
Westa Investments poprzez swoją spółkę celową H2 Energy szykuje wielomiliardową inwestycję w zachodniej Polsce. Zakłada ona produkcję, magazynowanie a także dystrybucje zielonego wodoru z wykorzystaniem dedykowanego terminalu.

H2 Energy dysponuje już ponad 700 ha gruntów tuż przy granicy z Niemcami. Przez te tereny przebiega międzynarodowa linia kolejowa oraz gazociąg Jamał-Europa. To tam powstać mają farmy wiatrowe i fotowoltaiczne pozwalające produkować wodór w sposób bezemisyjny.
Już kilkanaście dużych podmiotów z Europy oraz Bliskiego Wschodu wyraziło zainteresowanie zaangażowaniem się kapitałowo w projekt Westa Investments, zakładający magazynowanie oraz sprzedaż zielonej energii pod postacią wodoru.
Westa Investments rozwija też segment nieruchomościowy. Spółka rusza w Krakowie z inwestycją mieszkaniową o budżecie 1,7 mld zł. Niedawno zaś skończyła pionierski projekt z PFR Nieruchomości, w ramach którego sprzedała blisko 500 lokali.

Westa Investments SA – po serii udanych przedsięwzięć w obszarze nieruchomości – przygotowuje swój największy do tej pory projekt inwestycyjny. Poprzez swoją spółkę zależną H2 Energy, Westa Investments szykuje produkcję zielonego wodoru. H2 Energy dysponuje ponad 700 ha gruntów w gminie Górzyca w woj. lubuskim, przez które przebiega gazociąg Jamał-Europa jak i linia kolejowa nr 273, stanowiąca element Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T. Przedstawiciele Westa Investments, której założycielami oraz głównymi akcjonariuszami są Artur Paluch oraz jego brat Piotr Paluch, podkreślają, że to wielomiliardowy projekt o międzynarodowym potencjale.

– Produkcja zielonego wodoru w oparciu o wielkopowierzchniowe farmy wiatrowe i fotowoltaiczne to potężny projekt a zarazem mający świetne perspektywy biznesowe. Usytuowanie terenu, polityka klimatyczna Unii Europejskiej jak i sytuacja geopolityczna czyli dążenie do uniezależnienia się od importowanego gazu to mocne impulsy, wskazujące na biznesowy sens tej inwestycji – mówi Jakub Styczeń, pełnomocnik zarządu H2 Energy, który w przeszłości pracował m.in. z grupą Arcelor Mittal i zasiadał w zarządzie CTL Logistics GmbH, gdzie zajmował się zarządzaniem w obszarach zakupów, logistyki oraz organizacją złożonych projektów logistycznych.

Jak podkreśla przedstawiciel inwestora, H2 Energy nieprzypadkowo ma swoje grunty niespełna 3 kilometry od granicy z Niemcami. Według szacunków niemieckich władz, do 2030 r. jedynie maksymalnie 16 proc. zużywanego w gospodarce wodoru będzie pochodziło z miejscowych elektrolizerów. A to oznacza trwałe uzależnienie Niemiec od importu zielonego wodoru. Plany H2 Energy zakładają zatem przesył wodoru rurociągami, cysternami, barkami a także koleją. W ramach projektu ma bowiem powstać potężny terminal intermodalny.

– Lokalizacja projektowanej inwestycji, jak również i samego terminala intermodalnego na szlaku głównych europejskich korytarzy transportowych przebiegających przez Polskę decyduje o atrakcyjności całego projektu. Zakładane przez nas całkowite moce są rzędu kilku gigawatów. A to oznacza jeden z największych tego typu projektów w Europie – zaznacza Jakub Styczeń.

Obecnie trwają prace przygotowawcze związane z inwestycją oraz rozmowy z partnerami prywatnymi jak i publicznymi m.in. z Bliskiego Wschodu oraz Europy Zachodniej.

Jednocześnie Westa Investments – po serii udanych projektów inwestycyjnych w obszarze nieruchomości – ogłasza kolejny, tym razem największy jak do tej pory swój projekt deweloperski. Green Town (tak brzmi robocza nazwa inwestycji) to osiedle zaplanowane na kilkunastu hektarach terenu na południu Krakowa. Na gruntach tych powstanie docelowo nawet 3,2 tys. mieszkań oraz lokale usługowe, sklepy, przedszkola, place zabaw jak i tereny zielone. Wedle założeń, projekt wart będzie 1,7 mld zł.

– To jeden z największych projektów tego typu w historii Krakowa. Podzieliliśmy go na kilka etapów. W pierwszym zbudujemy 200 mieszkań. Docelowo, do 2030 r. chcemy oddać mieszkańcom nawet 3,2 tys. lokali w ramach nowego osiedla – podkreśla Julia Bogdanowicz, dyrektor zarządzający i akcjonariuszka Westa Investments.

Planowane przychody z realizacji tej inwestycji mają przekroczyć 2,2 mld zł.

– Nie wykluczamy, że do tego czasu rozpoczniemy jeszcze kolejne projekty. W zanadrzu mamy bowiem m.in. konkretne plany wybudowania dwóch ekskluzywnych, butikowych hoteli w świetnych lokalizacjach w Krakowie – zapowiada Julia Bogdanowicz.

Obecnie Westa Investments – koncentrująca się głównie na branży deweloperskiej – prowadzi kilka innych projektów mieszkaniowych w Krakowie. To 5 projektów na różnym etapie zaawansowania (m.in. Podedworze 9, Cieszyńska 9, Apartamenty Kosocicka, Glogera 30) – w ich ramach do końca 2024 r. powstanie 800 mieszkań, a część zostanie oddana do użytku jeszcze w tym roku. Dodatkowo, do 2025 r. na terenie Green Town do użytku oddanych ma być już pierwszych 200 lokali.

– Szacowane przychody z już realizowanych oraz przyszłych inwestycji o powierzchni użytkowej 200 tys. mkw. to ponad 2,5 mld zł – wylicza Julia Bogdanowicz i dodaje, że Westa ma ponad 20-letnie doświadczenie w branży i naturalne jest, że będzie szukać coraz większych oraz ambitniejszych wyzwań. W ostatnich kilku latach wybudowała ponad 1000 mieszkań, a do tego w pionierskim projekcie PFR Nieruchomości właśnie przekazała pod klucz niemal 500 lokali.

Krakowska spółka inwestuje również w start-upy, jest zaangażowana kapitałowo np. w projekt z branży medtech.

– Nisza medtechowa jest nam bardzo bliska. Szukamy kolejnych innowacji i ciekawych spółek nie tylko z tego obszaru – zapowiada dyrektor zarządzająca Westa Investments.

Źródło: Westa Investments.

Nabywanie nieruchomości rolnych nie jest niemożliwe

aleksandra jachPrzepisy ograniczające obrót ziemią, w powszechnej opinii są w Polsce bardzo restrykcyjne. Zgoda Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) wymagana jest nawet na nabycie 1 ha działki rolnej przez osobę fizyczną, jeżeli nie jest rolnikiem. „W czasie lockdownów wielu z nas szukało możliwości przeniesienia się poza miasto. Wzrosło zainteresowanie zakupem nieruchomości rolnych. I chociaż ten rynek jest nadal bardzo mocno regulowany, to statystyki wskazują, że regulator nie ingeruje tak często w ten obrót, jakby się mogło wydawać” – mówi Aleksandra Jach, Counsel w kancelarii Wolf Theiss.

Zgodnie z postanowieniami art. 2a ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego nabycie nieruchomości rolnej przez podmioty inne niż rolnik indywidualny potrzebne jest zezwolenie Dyrektora Generalnego KOWR wyrażoną w drodze decyzji administracyjnej. Ustawa przewiduje szereg wyjątków, które dotyczą m.in.: osób bliskich zbywcy, jednostek samorządu terytorialnego oraz Skarbu Państwa, a także określonych ustawą przypadków (np. nabycia nieruchomości rolnej w wyniku dziedziczenia, nabycia nieruchomości rolnej o powierzchni mniejszej niż 1 ha lub w wyniku zniesienia współwłasności).

Nabycie nieruchomości rolnych przez osoby indywidualne z reguły dotyczy działek do 1 ha – dzięki czemu zgoda KOWR nie jest wymagana. Ale, mimo tego, nabycie gruntu rolnego powyżej 0,3 ha nie zwalnia nabywcy z obowiązku prowadzenia przez 5 lat od jego nabycia gospodarstwa rolnego w skład którego ten grunt wszedł, ani nie wyłącza ustawowego prawa pierwokupu. Natomiast aby kupić nieruchomość rolną powyżej 1 ha, należy uzyskać już zgodę Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, która obwarowana jest wieloma warunkami mówi Aleksandra Jach.

Jak informuje KOWR, w 2021 r. do tej instytucji wpłynęło ponad 42 tys. warunkowych umów sprzedaży dotyczących nieruchomości rolnych o łącznej powierzchni 38,23 tys. ha, w stosunku do których KOWR przysługiwało prawo pierwokupu. KOWR skorzystał ze swojego prawa w zaledwie 171 przypadkach kupując ostatecznie nieruchomości rolne o łącznej powierzchni 2,39 tys. ha.

KOWR skorzystał w 2021 r. z prawa pierwokupu w odniesieniu do zaledwie 0,5% umów warunkowych (co odpowiadało 6,2% powierzchni gruntów będących przedmiotem tych umów). KOWR wydał jednocześnie na te zakupy ponad 80 mln złotych. Zgodnie z wytycznymi przekazanymi do dyrektorów lokalnych jednostek, korzystanie z pierwokupu musi być szczególnie uzasadnione, aby takie zakupy były możliwedodaje Aleksandra Jach

Ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego przewiduje również, że grunt rolny może nabyć osoba fizyczna, nawet w przypadku powierzchni powyżej 1 ha, jeżeli nie spełnia wymogów ustawowych. By przeprowadzić taką transakcję, sprzedający powinien wystąpić do KOWR z wnioskiem o wyrażenie zgody z formie decyzji administracyjnej.

W istocie wielu nabywców nieruchomości rolnych wcale nie spełnia kryteriów „rolnika indywidualnego”. Ustawodawca przewidział tu kilka przypadków, kiedy taka zgoda może być udzielona. Między innymi można wykazać, że nie było „rolników indywidualnych” chętnych do zakupu, będzie na tym gruncie prowadzona działalność rolnicza i nie dojdzie do zbytniej koncentracji gruntów, czyli w trybie art. 2a ust. 4 pkt 1 UKUR m.in. należy wykazać, że próbowano znaleźć nabywcę gruntu spełniającego kryteria ustawowe (zamieszczając ogłoszenie o sprzedaży na specjalnym portalu internetowym KOWRu) ale nie było chętnych nabywców w określonym czasie precyzuje Aleksandra Jach.

W 2021 r. do Oddziałów Terenowych KOWR wpłynęło łącznie ponad 12 tys. wniosków o wyrażenie zgody na nabycie nieruchomości rolnych o łącznej powierzchni 58,64 tys. ha., a decyzji administracyjnych wydano łącznie ponad 10,5 tys., które dotyczyły nieruchomości rolnych o powierzchni 52,89 tys. ha, z czego 93,4 proc. pozytywnych. W przypadku transakcji, gdzie kupcem była osoba fizyczna (tryb art. 2a ust. 4 pkt 1 UKUR) wniosków było aż ok. 6 tys.

Jeśli zestawimy powszechne przekonanie o restrykcyjnym prawie do nabywania gruntów rolnych w Polsce, ze statystykami publikowanymi przez sam KOWR okazuje się, że osoba fizyczna, o ile zdeklaruje prowadzenie działalności rolniczej na zakupionych gruntach, nie ma większych problemów z realizacją kupna ziemi rolniczej. Warto też wskazać, że nabycie nieruchomości wbrew przepisom ustawy jest nieważne, ale to musi być potwierdzone wyrokiem sądu powszechnego. Z moich informacji wynika, że w całym 2021 r. KOWR wniósł zaledwie 4 powództwa na podstawie art. 9 ust 2 UKURpodkreśla Aleksandra Jach.

Jak podaje KOWR, w 2021 r. wniesiono łącznie 15 odwołań do organu wyższego stopnia od decyzji dotyczących nieruchomości rolnych o łącznej powierzchni 297 ha. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jako organ II instancji, utrzymał w mocy 7 decyzji Dyrektora Generalnego KOWR, a w stosunku do jednej decyzji Dyrektora Generalnego KOWR – umorzył postępowanie administracyjne. Osobie niezadowolonej z rozstrzygnięć KOWR odwoławczego w powyższym zakresie przysługuje prawo wniesienia skargi do sądu administracyjnego. Żadna decyzja administracyjna wydana w 2021 r. dotycząca zgody na nabycie nieruchomości rolnych nie została zaskarżona do wojewódzkiego sądu administracyjnego w 2021 r.

Autor: Aleksandra Jach, Counsel w kancelarii Wolf Theiss.

Nowe grunty pod inwestycje – intensywna połowa roku dla Matexi Polska

Mirek Bednarek, Regional Business Director, Matexi NV
Firma Matexi Polska dokonała podsumowania przeprowadzonych transakcji zakupu gruntów w pierwszej połowie 2022 roku i analizy potencjału inwestycyjnego. 

To była intensywna i bardzo udana pierwsza połowa roku dla Matexi Polska – bank ziemi Spółki zasiliły nowe grunty na dwóch rynkach: warszawskim i krakowskim, co zwiększyło potencjał inwestycyjny Matexi Polska do łącznie 4 500 lokali na obu rynkach.
W Warszawie, wzrost zasobów w grunty pozwoli na wybudowanie około 400 nowych mieszkań w takich dzielnicach jak: Wola, Mokotów i Żoliborz. W Krakowie zaś około 50 lokali mieszkalnych w atrakcyjnej lokalizacji, w której Spółka jest w trakcie realizacji jednego z jej projektów.
Większość z zakupionych gruntów jest przedmiotem toczącej się procedury uzyskania pozwolenia na budowę. Na końcowej fazie zakupu znajdują się także inne równie ciekawe tereny pod przyszłe inwestycje.

„Dla dewelopera posiadanie banku ziemi pozwala na swobodne planowanie działania na kilka lat naprzód. Jest to pewnego rodzaju zabezpieczenie możliwości ciągłego prowadzenia nowych inwestycji budowlanych, które budujemy niezależnie od sytuacji na rynku. Dzięki temu mamy czas na dokładne projektowanie naszych osiedli oraz elastyczność we wprowadzaniu poszczególnych etapów inwestycji do sprzedaży. Ponadto daje nam to możliwość zaplanowania realizacji projektów mieszkaniowych adekwatnie do terminów wymaganych procedur administracyjnych” – powiedział Mirek Bednarek, Regional Business Director w Matexi NV.

„Zakup przez nas gruntów poprzedza bardzo staranna ich selekcja w oparciu o szereg kryteriów dających nam gwarancję wyboru najlepszych działek. Przy tworzeniu banku ziemi bardzo istotne jest zgromadzenie pełnych informacji dotyczących danej lokalizacji, w tym analiza potencjału zabudowy na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy. Bardzo istotna jest też informacja na temat przyszłych inwestycji w okolicy oraz właściwe zidentyfikowanie grupy docelowej i produktu w danej lokalizacji. To niezbędna wiedza, którą w Matexi Polska zbiera i analizuje zespół specjalistów – co pozwala na wybór i zakup właściwych działek pod funkcjonalne i przyjazne mieszkańcom osiedla” – dodał.

Warmia: inwestorzy nabywający grunty komercyjne mogą liczyć na najwyższy w Polsce poziom wsparcia

Warmia Residence wizualizacja 1

Warmia, kraina tysiąca jezior to Zielone Płuca Polski i miejsce, gdzie ustanowiono 111 rezerwatów przyrody. Siła i piękno natury zapewniają doskonałe warunki do życia i pracy. Perspektywa taka może wydawać się jedynie marzeniem dla wszystkich, którzy na co dzień pracują w korporacjach w największych miastach Polski, ale od czasu, gdy w wielu branżach praca zdalna stała się jednym z dominujących rozwiązań, wszystko stało się możliwe.

Spis treści:
Nie tylko biznes, ale i nieruchomości
Można tak żyć na stałe

Malownicze jeziora, połączone gęstą siecią rzek, po których poprowadzono szlaki wodne, rozległe lasy, które stanowią 33% powierzchni województwa, uzupełnione o pola uprawne zajmujące 54% jego powierzchni. Warmia to prawdziwie naturalna kraina, w której jednak nie tylko turystyka ma się doskonale. To również miejsce, gdzie coraz mocniej rozkwita biznes, a włączenie regionu do faworyzowanej Polskiej Strefy Inwestycji powoduje, że przedsiębiorcy mogą tu liczyć na szereg zachęt inwestycyjnych, w tym m.in. zwolnienie z podatków. Co więcej, przedsiębiorcy chcący rozwijać swoje firmy na Warmii mogą liczyć na najwyższy w kraju poziom pomocy publicznej. Polska Strefa Inwestycji to rządowy program wspierania nowych biznesów, w ramach którego przedsiębiorcy mogą skorzystać z pomocy publicznej w postaci zwolnienia z podatku dochodowego. Program ma charakter powszechny, co oznacza, że każda nowa inicjatywa może zostać objęta wsparciem, jeżeli tylko spełni określone kryteria. Przedsiębiorcy mogą liczyć na zwrot dwuletnich kosztów pracy nowo zatrudnianych pracowników lub zwrot nawet 70% kwalifikowanych kosztów nowej inwestycji.

Tego rodzaju inicjatywy powodują, że Warmia obecnie wymieniana jest jako najlepiej rokujący region Polski w obszarze przyciągania inwestycji i rozwoju. Już obecnie znajduje się w czołówce polskich miast pod względem powierzchni biurowej w budowie. W okolicy swoją produkcję rozwija już IKEA, Michelin, EGGER, Zalando Group i Maspex. Warmia i Mazury, dzięki olbrzymim zasobom drewna i wieloletniej tradycji jego obróbki są także polskim największym zagłębiem meblowym.

Inwestorzy znajdą tutaj jeszcze więcej atutów: najniższe koszty pracy (przeciętne wynagrodzenie jest niższe o 47% od wynagrodzenia w województwie mazowieckim, o 26% od Pomorza i 20% od Śląska). Talent pool uzupełnia co roku 12 tysięcy absolwentów piętnastu uczelni wyższych, a na studiach obecnie kształci się 36 tysięcy studentów. Zbierając te wszystkie atuty razem doskonale widać powody, dla których Warmia należy do najlepiej rokujących regionów w kraju pod względem potencjału rozwoju.

Nie tylko biznes, ale i nieruchomości

Warmia równocześnie należy do regionów, w których cena metra kwadratowego nieruchomości należy do najniższych poziomów w Polsce, a Polska wciąż należy do krajów o najniższych cenach nieruchomości w Europie. Jak by nie patrzeć, pole do wzrostu wartości nieruchomości jest wciąż spore, dlatego w połączeniu z wyjątkowymi możliwościami inwestycyjnymi Warmię może czekać spory boom rozwojowy. Obecnie ma wszystko, czego można oczekiwać od dobrze przygotowanej lokalizacji pod lokowanie biznesu. Regionalny Port Lotniczy Olsztyn-Mazury obsługuje połączenia lotnicze trzech operatorów: RyanAir, Wizzair i PLL LOT. Siatka połączeń obejmuje loty krajowe (Kraków, Wrocław, Rzeszów) oraz zagraniczne (Dortmund, Londyn Luton i Stansted). Ponadto lotnisko obsługuje loty medyczne, biznesowe i szkoleniowe. Kierowcy doceniają otwartą już w 80% ekspresową ,,siódemkę”, łączącą Kraków, Warszawę i Gdańsk, a dostęp do Morza Bałtyckiego zapewnia największy port Zalewu Wiślanego w Elblągu, który obsługuje zalewową i bałtycką żeglugę przybrzeżną towarową i pasażersko-turystyczną. Port morski w Elblągu posiada połączenia kolejowe i drogowe z Warszawą, Gdańskiem, Olsztynem, Malborkiem i Braniewem. Nowy szlak transportowy, dostępny dzięki przekopowi Mierzei Wiślanej umożliwi dostęp do Elbląga statkom morskim o długości do 100 metrów. Transport wspiera także Logistic Terminal Braniewo – największy i najnowocześniejszy terminal przeładunkowy w sąsiedztwie przejścia granicznego Braniewo – Mamonowo.

Można tak żyć na stałe

Programy wsparcia dla przedsiębiorców nie mogły umknąć uwadze inwestorów z rynku nieruchomości. Tak doskonałe warunki do życia i rozwoju biznesu, połączone z możliwością pracy z dowolnego miejsca w kraju powodują, że wielu świadomych pracowników wybiera właśnie Warmię. Przemawiają za nią również racjonalne ceny nieruchomości, znacznie odbiegające od wiodących lokalizacji w kraju, przy czym ich jakość i infrastruktura towarzysząca na krok nie odstępują prestiżowym osiedlom w Warszawie, Trójmieście czy na Śląsku.

Michał Oziębała, prezes zarządu spółki Adept Investment który swoje inwestycje na Warmii rozpoczął w roku 2018 potwierdza, że region od lat przechodzi kolosalną przemianę: Na Warmii rozwija się każdy obszar regionu. Inwestycje gospodarcze idą w parze z rozwojem infrastruktury rekreacyjnej i bazy noclegowej oraz budową dróg lokalnych i ekspresowych. Co krok widać efekty kolejnych działań władz lokalnych i prywatnych przedsiębiorców, przy czym region wciąż utrzymuje swój dziewiczy charakter, którym Warmia przewyższa inne części kraju. Niezliczone jeziora, malownicze lasy i doskonale rozwinięta infrastruktura wodna pozwalają spełnić marzenie o życiu w zdrowym i komfortowym miejscu. Regionalna kuchnia pełna jest ryb i lokalnych naturalnych składników a przez to  należy do najzdrowszych w kraju. Restauracje w Worytach stanowią destynację samą w sobie. Nasze inwestycje na Warmii rozpoczęliśmy w 2018. roku i po 4 latach ich prowadzenia doskonale poznaliśmy walory tej części Polski. Dlatego wciąż inwestujemy właśnie tutaj.

Nasze poprzednie projekty ulokowaliśmy w doskonałych miejscach, a wszystkie rozbudowaliśmy o prestiżowe dodatki i infrastrukturę towarzyszącą – mówi Michał Oziębała. Nasza najnowsza propozycja ulokowana jest w Worytach i nie tylko utrzymuje ten trend, ale jeszcze uzupełnia go o dodatkowe walory. Na osiedlu domów, które dostępne są w cenie 450 000 zł oddajemy do użytku prywatne korty tenisowe, basen, boisko do siatkówki plażowej i badmintona, minigolfa oraz plac zabaw. Właściciele domów będą mogli także skorzystać z usługi concierge, w ramach której zamówią m.in. odśnieżanie, koszenie trawy lub rozpalenie w kominku przed przyjazdem do domu.

Warmia to region, który pomimo znacznych zachęt inwestycyjnych swój złoty czas ma wciąż przed sobą. Tym bardziej, że nie ustępuje sąsiednim Mazurom pod względem walorów krajoznawczych i potęgi natury, a jest zdecydowanie niedowartościowany z poziomem cen i wysokością wynagrodzeń. Jest również znacznie bliżej od największych polskich miast, przez co dojazd do niego jest bardziej komfortowy.

Specjalne Strefy Ekonomiczne w Polsce dobrym miejscem na realizację projektów inwestycyjnych

daria-from-taskarmy-nl-258665-unsplashSpecjalne Strefy Ekonomiczne w Polsce są dobrym miejscem na realizację projektów inwestycyjnych. Wielu przedsiębiorców chętnie podjęłoby się budowy nieruchomości inwestycyjnej na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej (SSE). Obecnie na terenie kraju znajduje się 14 takich stref. Są to wyodrębnione administracyjnie tereny, na których przedsiębiorcy mają możliwość prowadzenia działalności na preferencyjnych warunkach.

Spis treści:
Specjalnie Strefy Ekonomiczne atrakcyjnym rozwiązaniem dla inwestorów
Zalety związane z SSE
Wady Specjalnych Stref Ekonomicznych
Gdzie znajdują się SSE w Polsce?

Specjalnie Strefy Ekonomiczne atrakcyjnym rozwiązaniem dla inwestorów
SSE to tereny, które dają przedsiębiorcom możliwość prowadzenia działalności i korzystania z dodatkowych benefitów, jak na przykład możliwość otrzymania pomocy publicznej czy zwolnień z podatków.
Specjalne Strefy Ekonomiczne działają na podstawie ustawy z dnia 20 października 1994 roku o specjalnych strefach ekonomicznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 482). Będą one funkcjonowały do 31 grudnia 2026 roku, a więc jeszcze ponad 2 lata. SSE zostały ustanowione przez Radę Ministrów na wniosek ministra do spraw gospodarki w drodze rozporządzenia. Zgodnie z art. 6 ustawy, zarządzającym Specjalnymi Strefami Ekonomicznymi mogą być jedynie spółki akcyjne albo spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Warunkiem jest tu jednak, aby Skarb Państwa lub też samorząd województwa posiadał większość głosów na walnym zgromadzeniu (WZ) lub zgromadzeniu wspólników.

Zalety związane z SSE
Czy realizacja biznesu w obrębie Specjalnych Stref Ekonomicznych jest dobrym rozwiązaniem? Z punktu widzenia wielu przedsiębiorców, jak najbardziej. Działalność na terenie SSE wiąże się z wieloma zaletami.
Przede wszystkim inwestor może ubiegać się o możliwość skorzystania z pomocy publicznej. Przedsiębiorca może także skorzystać ze zwolnienia z podatku dochodowego PIT lub CIT. Kolejną zaletą jest zwolnienie z konieczności opłaty podatku od nieruchomości. Przedsiębiorca działający na terenie SSE może również ubiegać się o dotację z Powiatowego Urzędu Pracy.
Dodatkowo przedsiębiorca zyskuje dostęp do atrakcyjnych, uzbrojonych terenów komercyjnych. Ma on również możliwość wynajęcia albo zakupienia obiektu, który został już wybudowany na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Dodatkowo przedsiębiorca może liczyć na wsparcie administracyjne ze strony spółek będących zarządcą poszczególnych Specjalnych Stref Ekonomicznych. Wsparcie takie obejmuje kwestie organizacyjne oraz prawne, związane z realizacją inwestycji na terenie SSE.

Wady Specjalnych Stref Ekonomicznych
O ile działalność na terenie SSE może przynieść szereg korzyści, o tyle rozwiązaniu takiemu nie brakuje również wad. Przede wszystkim przedsiębiorca, który chce działać na terenie SSE, musi prowadzić na tym terenie działalność w okresie 3-5 lat. Oznacza to pewne ryzyko inwestycyjne i brak możliwości relokacji przedsiębiorstwa do nieruchomości zlokalizowanej poza SSE.
Za prowadzenie działalności na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej jest ponadto pobierana opłata strefowa, która przeznaczana jest na pokrycie kosztów administracyjnych zarządcy. Na przedsiębiorcy ciążą ponadto dodatkowe obowiązki sprawozdawcze.
Co również istotne, ceny nieruchomości zlokalizowanych w obrębie Specjalnych Stref Ekonomicznych mogą być wyższe, niż podobnych znajdujących się poza SSE.
Ograniczeniem jest również fakt, że na terenie Specjalnych Stref Ekonomicznych prowadzone mogą być wybrane rodzaje działalności. Nie każdy przedsiębiorca może więc skorzystać z możliwości działania na obszarach SSE.

Gdzie znajdują się SSE w Polsce?
Na terenie kraju znajduje się obecnie 14 Specjalnych Stref Ekonomicznych. Lokalizacje podstref SSE w Polsce według stanu na dzień 31 grudnia 2016 roku (1) przedstawiają się następująco:

  1. Kamiennogórska SSEMP, która obejmuje województwa: dolnośląskie, wielkopolskie (miasta: Jawor, Jelenia Góra, Kamienna Góra, Lubań, Ostrów Wielkopolski, Piechowice, Zgorzelec). Kamiennogórska Specjalna Strefa Ekonomiczna Małej Przedsiębiorczości zajmuje obszar 373,83 ha;
  2. Katowicka SSE, która obejmuje województwa: śląskie, małopolskie, opolskie (miasta: Bielsko-Biała, Bieruń, Bytom, Częstochowa, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Jastrzębie-Zdrój, Katowice, Kędzierzyn-Koźle, Knurów, Lubliniec, Myszków, Orzesze, Piekary Śląskie, Racibórz, Rybnik, Siemianowice Śląskie, Sławków, Sosnowiec, Świętochłowice, Tychy, Wodzisław Śląski, Zabrze, Zawiercie, Żory). Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna zajmuje obszar 2347,34 ha;
  3. Kostrzyńsko-Słubicka SSE, która obejmuje województwa: lubuskie, zachodniopomorskie, wielkopolskie (miasta: Białogard, Gniezno, Gorzów Wielkopolski, Gubin, Kostrzyn nad Odrą, Nowa Sól, Poznań, Szczecin, Zielona Góra, Żary). Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna zajmuje obszar 1868,05 ha;
  4. Krakowski Park Technologiczny, która obejmuje województwa: małopolskie, podkarpackie (miasta: Bochnia, Bukowno, Kraków, Krosno, Limanowa, Nowy Sącz, Nowy Targ, Oświęcim, Sucha Beskidzka, Tarnów). Krakowski Park Technologiczny obejmuje obszar 707,78 ha;
  5. Legnicka SSE, która obejmuje województwo dolnośląskie (miasta: Chojnów, Głogów, Jawor, Legnica, Lubin, Zgorzelec, Złotoryja). Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna obejmuje obszar 1763,77 ha;
  6. Łódzka SSE, która obejmuje województwa: łódzkie, wielkopolskie, mazowieckie (miasta: Bełchatów, Kalisz, Koło, Konstantynów Łódzki, Kutno, Łęczyca, Łowicz, Łódź, Ozorków, Piotrków Trybunalski, Płock, Pruszków, Raciąż, Radomsko, Rawa Mazowiecka, Sieradz, Skierniewice, Sochaczew, Tomaszów Mazowiecki, Turek, Warszawa, Zduńska Wola, Zgierz, Żyrardów). Obszar Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej obejmuje 1339,17 ha;
  7. SSE Euro-Park Mielec, która obejmuje województwa: podkarpackie, lubelskie (miasta: Chełm, Częstochowa, Dębica, Gorlice, Jarosław, Krasnystaw, Kraśnik, Krosno, Leżajsk, Lubaczów, Lubartów, Lublin, Łańcut, Mielec, Międzyrzec Podlaski, Radzyń Podlaski, Rzeszów, Sanok, Szczecin, Zamość). Obszar Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro-Park Mielec obejmuje 1495,65 ha;
  8. Pomorska SSE, która obejmuje województwa: pomorskie, kujawsko-pomorskie, zachodniopomorskie, wielkopolskie (miasta: Biała Podlaska, Brodnica, Bydgoszcz, Czarnków, Gdańsk, Gdynia, Grudziądz, Inowrocław, Kwidzyn, Lipno, Łeba, Malbork, Piła, Rypin, Stargard, Starogard Gdański, Tczew, Toruń, Włocławek). Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna obejmuje obszar 2039,99 ha;
  9. Słupska SSE, która obejmuje województwa: pomorskie, zachodniopomorskie, wielkopolskie (miasta: Darłowo, Koszalin, Lębork, Słupsk, Szczecinek, Ustka, Wałcz). Słupska Specjalna Strefa Ekonomiczna obejmuje obszar 899,37 ha;
  10. SSE Starachowice, która obejmuje województwa: świętokrzyskie, mazowieckie, opolskie, łódzkie, lubelskie (miasta: Kielce, Ostrowiec Świętokrzyski, Puławy, Skarżysko-Kamienna, Starachowice). Specjalna Strefa Ekonomiczna Starachowice obejmuje obszar 644,46 ha;
  11. Suwalska SSE, która obejmuje województwa: podlaskie, warmińsko-mazurskie, mazowieckie (miasta: Białystok, Bielsk Podlaski, Ełk, Grajewo, Hajnówka, Łomża, Olecko, Ostrów Mazowiecka, Sejny, Suwałki). Suwalska Specjalna Strefa Ekonomiczna obejmuje obszar 635,07 ha;
  12. TSSE Euro-Park Wisłosan, która obejmuje województwa: podkarpackie, mazowieckie, świętokrzyskie, lubelskie, dolnośląskie (miasta: Jasło, Kraśnik, Łuków, Opatów, Pionki, Przemyśl, Przeworsk, Radom, Siedlce, Stalowa Wola, Tarnobrzeg, Tomaszów Lubelski). Tarnobrzeska Specjalna Strefa Ekonomiczna Euro-Park Wisłosan obejmuje obszar 1743,30 ha;
  13. Wałbrzyska SSE Invest-Park, która obejmuje województwa: dolnośląskie, opolskie, wielkopolskie, lubuskie (miasta: Bielawa, Bolesławiec, Dzierżoniów, Grodków, Jawor, Kalisz, Kłodzko, Kudowa-Zdrój, Leszno, Nowa Ruda, Oleśnica, Oława, Opole, Piława Górna, Świdnica, Świebodzice, Wałbrzych, Wrocław). Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna Invest-Park obejmuje obszar 2921,70 ha;
  14. Warmińsko-Mazurska SSE, która obejmuje województwa: warmińsko-mazurskie, mazowieckie (miasta: Bartoszyce, Braniewo, Ciechanów, Działdowo, Elbląg, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warmiński, Mława, Mrągowo, Nowe Miasto Lubawskie, Olsztyn, Ostrołęka, Ostróda, Płońsk). Warmińsko-Mazurska Specjalna Strefa Ekonomiczna obejmuje obszar 1057,38 ha.

(1) Źródło: pl.wikipedia.org

Redakcja
Komercja24.pl

Co się lepiej sprzedaje – mieszkania, domy czy grunty?

mat.-pras.-HORYZONT-INWESTYCJI-Co-sie-lepiej-sprzedaje-1
Mieszkania, domy czy grunty – w co obecnie inwestować? Zdaniem ekspertów od nieruchomości każdy z tych produktów ma swojego klienta. Można mówić o pewnych trendach, które dzisiaj występują. Duży popyt i dość niska podaż na działki budowlane sprawiają, że ich ceny nadal będą rosnąć. Nie zabraknie także klientów na mieszkania i domki jednorodzinne. Jaki z tego wniosek? Inwestycje w nieruchomości i grunty są opłacalne, gdyż występuje na nie niesłabnący popyt.

Spis treści:
Popyt na grunty nie będzie słabnąć
Dom czy mieszkanie? W co inwestować?
Moda na domy za miastem
Moda na domy za miastem

Ceny gruntów rolnych w Polsce wahają się od ponad 68 tysięcy złotych za hektar w województwie wielkopolskim, do 32 tysięcy złotych w podkarpackim. Średnia cena gruntu rolnego w naszym kraju wynosi obecnie 47 510 zł – podaje Główny Urząd Statystyczny. Do budowy domów czy osiedli wykorzystywane są z reguły ziemie klasy średniej (3b, 4), a także słabe (5 i 6 klasa). Jaka jest cena tych gruntów? To średnio kolejno 48 675 zł i 34 488 zł za hektar (mowa o gruntach rolnych) lecz ten sam hektar gruntu wpisany w MPZP jako grunt budowlany może mieć wartość 10-cio a nawet 20-sto krotnie wyższą

Popyt na grunty nie będzie słabnąć

Marcin Kuryło – współwłaściciel i mentor w Horyzoncie Inwestycji podkreśla, że popyt na grunty nie będzie słabnąć. Tym bardziej, iż nadal jest ogromne zapotrzebowanie na realizowanie nowych inwestycji.

– Na grunty trzeba patrzeć bardziej inwestycyjnie. Z punktu widzenia przedsiębiorcy mogą być nawet lepszą lokatą kapitału niż mieszkania czy domy. Grunty będą dawały i dają dużo większe stopy zwrotu w czasie – z racji tego, że ziemi nie przybędzie. Dziś przeznacza się do sprzedaży czy przekształca się jedynie ziemię słabszej klasowo, zazwyczaj jest to czwarta klasa, czasami trzecia. Wysokiej klasy ziemia nie jest przekształcana, ponieważ daje dobre plony i zaspokaja potrzeby żywieniowe ludzi. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale wynika to wówczas z bardzo dużej potrzeby społecznej – wyjaśnia Marcin Kuryło.

Ekspert dodaje, że biorąc pod uwagę domy, mieszkania i grunty – najlepiej zarabia się właśnie na ziemi. Aktywności zakupowe inwestorów i deweloperów, a także osób prywatnych na tym polu utrzymają się na wysokim poziomie.

Dom czy mieszkanie? W co inwestować?

Wolumen sprzedaży domów i mieszkań jest na porównywanym poziomie. Oznacza to, iż wybudowane nowe lokale znajdują kupców. Mimo informacji o rzekomych obniżkach, oferowanych przez deweloperów, ceny nieruchomości z rynku pierwotnego nie spadają.

– Pomiędzy domami a mieszkaniami należałoby postawić znak równości. Mieszkania się sprzedają i będą się sprzedawały. Głównie z racji tego, że są mniejsze. Zazwyczaj największy popyt jest na te od 30 do 40 metrów kwadratowych, następnie od 70 do 80 i później już ponad 100 metrów kwadratowych. Niemniej jednak, obserwując przyrost procentowy, można powiedzieć, że to mieszkania sprzedają się lepiej, bo ich jest po prostu więcej, z uwagi na większą podaż. Z kolei patrząc przez pryzmat wzrostu sprzedaży to na pewno zdecydowanie większy wzrost obserwujemy w przypadku domów jednorodzinnych, zarówno w zabudowie jednorodzinnej, bliźniaczej czy też szeregowej – dodaje Marcin Kuryło.

Obserwowany jest także trend sprzedaży mieszkań w mieście na rzecz zakupu domów w dowolnej z w/w zabudów na obrzeżach miast. Dlaczego? Coraz więcej osób pracuje zdalnie bądź w trybie hybrydowym. W związku z tym wybierają okolice, które umożliwiają ucieczkę od miejskiego zgiełku.

Moda na domy za miastem

Coraz większy popyt na domy za miastem potwierdza także firma deweloperska RealCo, która ruszyła ze sprzedażą lokali w podwarszawskich Michałowicach. Miejscowość jest zlokalizowana zaledwie 2,5 kilometra od granic stolicy.

Moda na domy za miastem

Coraz większy popyt na domy za miastem potwierdza także firma deweloperska RealCo, która ruszyła ze sprzedażą lokali w podwarszawskich Michałowicach. Miejscowość jest zlokalizowana zaledwie 2,5 kilometra od granic stolicy.

 – Mieszkańcy coraz chętniej migrują z miast na przedmieścia. Wybierają okolice Warszawy, Krakowa, Poznania czy Łodzi. Wszędzie tam, gdzie w dużym mieście można znaleźć pracę, a jednocześnie cieszyć się ciszą w spokojnej okolicy. Potencjalni właściciele pytają o prywatne ogródki i poszukują takich o powierzchni nawet do 500 metrów kwadratowych. Najchętniej wybierane powierzchnie mieszkalne to od 140 do 150 metrów kwadratowych. Konsumenci cenią sobie także nowoczesne rozwiązania, jak ogrzewanie podłogowe, przygotowanie domu do łatwego montażu instalacji fotowoltaiki i klimatyzacji. Mocno w trendzie są wszelkie energooszczędne i ekologiczne rozwiązania. Przykładem może być energooszczędna wentylacja mechaniczna czy gniazdo z możliwością ładowania samochodu elektrycznego – Martyna Budziszewska, specjalista ds. sprzedaży w RealCo.

Eksperci zgodnie potwierdzają, że popyt na ziemię, domy i mieszkania utrzyma się bądź będzie wzrastał – nawet gdy ich ceny nadal będą rosnąć.

Komentarze ekspertów rynkowych / materiał prasowy

Inwestowanie w nieruchomości? Warmia i Mazury zachęcają do nowych projektów

c8a165edab206817bc084829f5122251
Samorząd województwa wystartował z kreatywną kampanią outdoorową ukazującą przyrodnicze i inwestycyjne walory regionu.

Bilbordy stworzone niczym gigantyczne puzzle z hasłem: „Tutaj kreacja to rekreacja” pojawiły się w największych miastach w Polsce, w tym w Warszawie oraz w Łodzi. Celem działań jest zwrócenie uwagi przedsiębiorców na dużą atrakcyjność regionu dla biznesu – nie tylko w wymiarze zaawansowanych rozwiązań, ale także warunków środowiskowych.
Dzięki wielu atutom północno-wschodni region Polski to znakomite miejsce do życia, pracy i inwestycji.

Realizując działania pod hasłem: „Tutaj kreacja to rekreacja” chcemy pokazać, że obszar Warmii i Mazur stwarza idealne rozwiązanie dla biznesu, łączące dostęp do niezwykłej przyrody oraz zaawansowanych rozwiązań technologicznych. Duży potencjał gospodarczy sprzyja nie tylko budowaniu tu biznesu od podstaw. Jest również dobrą alternatywą dla wszystkich przedsiębiorców poszukujących nowych lokalizacji do przeniesienia już istniejących firm lub otwarcia kolejnych filii. Nowoczesna infrastruktura biznesowa i walory środowiskowe to niepowtarzalny wyróżnik województwa w skali całego kraju. A ponieważ aspekty przyrodnicze i ekologiczne są od lat ściśle związane z naszym regionem, podczas produkcji bilbordów 3D wykorzystano komponenty pochodzące z recyklingu – mówi Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.

Jak inwestować w grunty, aby ochronić oszczędności przed inflacją?

Dariusz_Seges_Rodzinne_Inwestycje
Inflacja zjada oszczędności – to fakt. Banki nie spieszą się z podnoszeniem oprocentowania lokat, waluty są nieprzewidywalne, rynek mieszkaniowy jest bardzo niepewny, a giełda wymaga szerokiej wiedzy i żyłki do ryzyka. Jak więc ratować oszczędności przed inflacją? Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie marki Rodzinne Inwestycje przez Kantar, wg 60 % Polaków w czasie niepewności gospodarczej opłaca się inwestować w nieruchomości gruntowe i działki.

Z kolei aż 51 % respondentów wskazało, iż selekcja i wybór odpowiednich gruntów/ lokalizacji, stanowią największe ryzyko związane z inwestowaniem w grunty. Nie wszędzie ceny ziemi rosną jednakowo, a łatwo kupić tanio działkę, obok której w przyszłości np. zaplanowano oczyszczalnię ścieków. Jak więc przygotować się do procesu zakupowego i wybrać właściwą ziemię, o dużym potencjale zysku? Zapraszamy do poradnika Rodzinnych Inwestycji.
Wybierając grunt, który planujemy kupić, powinniśmy zwrócić uwagę na region, w którym chcemy zainwestować.

Wzrost procentowy średnich cen ofertowych działek budowlanych w województwie
warmińsko-mazurskim był ponad 4-krotny w stosunku do procentowego wzrostu cen ofertowych działek budowlanych województwa mazowieckiego. To pokazuje, że warto brać pod uwagę tereny, które dopiero się rozwijają, a wraz z ich rozwojem, rośnie cena ziemi – zwraca uwagę Dariusz Seges, Dyrektor Departamentu Inwestycji i Rozwoju Rodzinnych Inwestycji.

Na atrakcyjność działki, a więc większy potencjał do sprzedania jej w dobrej cenie w przyszłości, wpływa także otoczenie gruntów. Lokalizacja z łatwym dostępem do linii wody, w której otoczeniu powstają atrakcje turystyczne, infrastruktura wypoczynkowo-rekreacyjna oraz komunikacyjna sprawią, że w przyszłości naszą ziemię dużo łatwiej będzie sprzedać.

Wybraliśmy już miejsce, mamy upatrzony teren, a nawet działkę. W zależności od tego, czego oczekujemy od naszej ziemi – czy chcemy kupić działkę: rolną z możliwością odrolnienia, rekreacyjną czy też budowlaną, zwróćmy uwagę, czy upatrzona przez nas działka jest uzbrojona, czyli czy posiada przyłącza do niezbędnych mediów, takich jak: prąd, woda, gaz.

Powinniśmy ponadto zweryfikować Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, pokazujący, gdzie co może powstać na danym terenie i na jakich warunkach. Zobaczmy też, jakie obiekty planowane są w okolicy, czy np. za 2 lata nie powstanie głośna fabryka. Sprawdźmy, jak przebiega lub przebiegać będzie infrastruktura: np. jeśli nie ma wodociągu i kanalizacji, to kiedy zostaną one zrealizowane – podkreśla Dariusz Seges, Dyrektor Departamentu Inwestycji i Rozwoju Rodzinnych Inwestycji.

Działka ma większą wartość, jeśli można na niej np. wybudować dom. Nie każdy teren jednak umożliwia taką inwestycję. Należy sprawdzić m.in. czy obszar nie jest chroniony przyrodniczo lub nie jest obszarem zagrożonym powodzią.

Koniecznie też zweryfikujmy, czy właściciel ma do ziemi pełne prawo. Upewnijmy się, czy posiada ona księgę wieczystą i nie ciąży na niej hipoteka.

Istotną kwestią jest też dostęp do drogi publicznej. Jeśli go nie ma, dowiedzmy się, na jakich warunkach będzie można go uzyskać.

Każdy zakup powinien zostać przypieczętowany umową kupna-sprzedaży w formie aktu notarialnego. Sprzedający musi też zaświadczyć, że stan nieruchomości jest w pełni zgodny z przepisami księgi wieczystej.

Universe Properties Group Rodzinne Inwestycje, właściciel marki Rodzinne Inwestycje, to lider rynku, dostarczający produkty inwestycyjne w postaci unikalnych gruntów o wysokim potencjale wzrostu wartości. Szeroka oferta firmy kierowana jest do klientów o zróżnicowanych oczekiwaniach. Rodzinne Inwestycje w swoim portfelu produktowym posiadają grunty sprawdzone, zakupione wcześniej na własny rachunek, co zdejmuje z inwestorów możliwe ryzyka oraz obowiązki związane z zakupem ziemi. Podpisanie aktu notarialnego to dopiero pierwszy etap współpracy, w którym firma zobowiązuje się m.in. do obsługi pielęgnacyjnej i rozwojowej zakupionego przez Inwestora gruntu, co ma na celu szybszy wzrost wartości produktu.

Źródło: Rodzinne Inwestycje.

Spotkanie na warszawskiej działce i prezentacja inwestycji komercyjnej

benjamin-davies-260884-unsplash
Na terenie działki inwestycyjnej na warszawskim Żeraniu, OKAM zorganizował spotkanie dla agentów komercyjnych, podczas którego przedstawił ofertę najmu istniejącej powierzchni komercyjnej. 

Na 62 ha terenów, zakupionych przez dewelopera w 2021 r., znajdują się atrakcyjne powierzchnie do wynajęcia. Wśród nich przestrzenie biurowe, magazynowe i produkcyjne, place i miejsca na reklamę, a także na organizację różnego rodzaju wydarzeń. 
Na terenie zlokalizowanym przy ul. Jagiellońskiej 88 do wynajęcia przez firmy czy organizacje są m.in. przestrzenie biurowe, o metrażach od 20 do 1.000 mkw. Dostępne są również hale magazynowe i produkcyjne od 100 mkw, a także utwardzane place, powierzchnie reklamowe oraz obiekty i pomieszczenia z przeznaczeniem na eventy, sesje zdjęciowe czy plany filmowe. Na dzień dzisiejszy do wynajęcia znajduje się ok. 5.000 mkw powierzchni biurowej i usługowej oraz ok. 65.000 mkw przestrzeni magazynowych a także ok. 27.000 mkw. powierzchni otwartej w postaci placów. OKAM oferuje elastyczny okres najmu w ramach umów. Teren posiada też rozbudowane parkingi do wykorzystania przez najemców.
– W tym momencie dysponujemy na Żeraniu zabudowaniami oraz przestrzeniami, które chcemy zagospodarować i wynająć. Odpowiednie przygotowanie i wieloetapowa realizacja inwestycji, którą docelowo mamy w planach na tym terenie, to kwestia najbliższych kilkunastu lat. Dziś oferujemy kolejnym firmom i podmiotom z różnych branż atrakcyjną przestrzeń i wielofunkcyjną infrastrukturę, które – jesteśmy przekonani – spełnią ich oczekiwania – podkreśla Arie Koren, CEO OKAM City oraz Członek Zarządu OKAM Capital.

Źródło:  OKAM Capital.

Kredyt hipoteczny na zakup działki – na co zwrócić uwagę?

benjamin-davies-260884-unsplash
Nie od dziś wiadomo, że najlepszą porą roku nie tylko na remont, a przede wszystkim na rozpoczęcie budowy własnego domu, jest wiosna. Jednak zanim „pierwsza łopata” zostanie wbita w ziemię, trzeba posiadać do tego odpowiednie miejsce. To oczywiste. Ci, którzy nie dostali działki w spadku, ani nie posiadają wystarczającej sumy na kupno gruntu z własnej kieszeni, muszą poszukać zewnętrznego finansowania.

Spis treści:
Działki coraz droższe
Kredyt hipoteczny na zakup działki – co trzeba wiedzieć
Czym różni się kredyt hipoteczny na działkę budowlaną od kredytu na dom?
2 w 1: kredyt na zakup działki i budowę domu
Kredyt hipoteczny na działkę a rosnące stopy procentowe

Osoby marzące o zamieszkaniu we własnych czterech kątach najczęściej wybierają kredyt hipoteczny. Tylko w zeszłym roku zawartych zostało aż 256 tys. umów dotyczących zaciągnięcia zobowiązania tego rodzaju, co stanowi największy wynik od 14 lat[1]. Natomiast kwota nowo udzielonych kredytów wyniosła ponad 86 mld zł[2]. Jednak możliwość zakupu działki pod budowę domu dzięki kredytowi hipotecznemu, nadal nie jest powszechną wiedzą wśród potencjalnych kredytobiorców. Czym różni się taki kredyt od tego zaciąganego na zakup stojącej już nieruchomości? Jak wygląda proces starania się o środki z banku i o jakich formalnościach należy pamiętać? Na te pytania odpowiadają eksperci Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

Działki coraz droższe

Jak wynika z zestawienia portalu Bankier.pl ze stycznia 2022 r., w ciągu roku większość działek budowlanych w naszym kraju znacznie podrożała. Największy wzrost dotyczy Gdańska, gdzie parcele o powierzchni mniejszej niż 8 arów zdrożały średnio aż o 103% (2020 vs 2021 r.)[3]! Najprawdopodobniej jednak to nie koniec podwyżek.

Pandemiczna rzeczywistość przeobraziła potrzeby Polaków. Po dwóch latach nie mamy do tego żadnych wątpliwości. Znaczna grupa konsumentów rezygnuje obecnie z kupna własnego mieszkania, które drożeją jeszcze w szybszym tempie niż grunty, na rzecz budowy domu. Zwiększa się tym samym również popyt na działki budowlane, a im więcej chętnych, tym ceny również windują podpowiada Jan Wojtczak, ekspert ZFPF, Lendi.

Fakt, że w wielu przypadkach budowa domu jest tańsza niż kupno lokum (szczególnie w większym mieście), nie oznacza jednak, że kupujemy działki „od ręki” z środków własnych. Niemała grupa konsumentów decyduje się zaciągnąć kredyt hipoteczny na zakup parceli, która będzie stanowiła pierwszy krok na drodze realizacji marzenia o własnym domu.

Kredyt hipoteczny na zakup działki – co trzeba wiedzieć

Kredyt hipoteczny na zakup działki jest podobnym kredytem do tego udzielanego na zakup mieszkania czy domu. Dlatego kredytodawca zanim podejmie decyzję o przyznaniu finansowania, dokładnie sprawdzi zdolność kredytową potencjalnego kredytobiorcy. W tym celu weźmie pod uwagę m.in. zarobki i wydatki osoby składającej wniosek. Oprócz tego istotna jest również forma zatrudnienia. Najlepiej, jeśli wnioskodawca posiada stałe źródło dochodów i umowę o pracę na czas nieokreślony. Należy jednak pamiętać, że nawet, jeśli ktoś nie spełnia powyższych warunków, wciąż ma szanse otrzymać środki z banku. Niezależnie od formy zatrudnienia kredytodawca sprawdzi również historię kredytową, na którą składają się nie tylko spłacone już zobowiązania, ale również te spłacane obecnie.

– Bardzo ważną informacją dla banku jest terminowość spłacanych rat. Każde opóźnienie w płatnościach może wpływać negatywnie na ocenę kredytobiorcy. Przed złożeniem wniosku do banku dobrze jest się upewnić, że nie widniejmy na żadnej liście dłużników, np. w KRD. Czasem możemy nawet o tym nie wiedzieć. Do takiego rejestru trafia się, posiadając minimum 30-dniowe opóźnienie w spłacie zadłużenia (liczone od wysłania wezwania do zapłaty) na kwotę wyższą niż 200 zł. W praktyce na liście dłużników można znaleźć się przez nieopłacony mandat za „jazdę na gapę”.  Jeśli okaże się, że mamy zaległe zobowiązanie, wtedy postarajmy się je jak najszybciej uregulować, a dopiero później starać o kredyt. Również krótka historia kredytowa lub jej zupełny brak nie wpływa pozytywnie na ocenę banku, który nie ma wystarczających informacji, aby scharakteryzować wnioskodawcę, jako osobę wiarygodną. Dlatego jeśli ktoś myśli o złożeniu wniosku do banku o kredyt hipoteczny, dobrze byłoby, aby najpierw zbudował swoją wiarygodność poprzez np. dokonanie zakupu na raty, które będzie terminowo spłacać. Taki „zabieg” pozwoli zwiększyć szansę na pozytywne rozpatrzenie wnioski kredytowego – podpowiada Lidia Staszewska-Pazio, ekspert ZFPF, Notus Finanse S.A.

Na tym podobieństwo obu produktów – kredytu hipotecznego na zakup nieruchomości i kredytu hipotecznego na zakup działki się kończy. Czas poznać główne różnice.

Czym różni się kredyt hipoteczny na działkę budowlaną od kredytu na dom?

  • Dokumenty

Starając się o kredyt hipoteczny na zakup działki, kredytobiorca musi dostarczyć do banku szereg niezbędnych dokumentów. Jednym z nich jest odpis z Księgi Wieczystej nieruchomości gruntowej umożlwiający nie tylko weryfikację właściciela działki, ale również sprawdzenie tego, czy parcela nie jest obciążona np. hipoteką. Oprócz tego trzeba dostarczyć również akt notarialny będący potwierdzeniem prawa własności zbywającego działkę. Ponadto, nie obejdzie się bez umowy przedwstępnej spisanej z osobą, od której chcemy kupić nieruchomość (czasem zamiennie część banków akceptuje oświadczenie o zamiarze jej kupna/sprzedaży). To jednak nie koniec wymaganych dokumentów: – Bank do podjęcia decyzji potrzebuje poznać więcej szczegółowych informacji o działce, np. dowiedzieć się, jak ukształtowana jest powierzchnia parceli, a także czy na terenie działki obowiązują specjalne regulacje dotyczące ochrony środowiska. Jest to konieczne, aby móc rozpocząć na działce budowę. Takich informacji dostarczy bankowi decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu lub jej zamiennik w postaci np. miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – wyjaśnia Jan Wojtczak, ekspert ZFPF, Lendi.

Oprócz tego konieczne jest przedstawienie wypisu oraz wyrysu z ewidencji gruntów (lub kopia mapy ewidencyjnej), a także dokumentu, który potwierdzi wniesienie wkładu własnego.

  • Wysokość wkładu własnego

Chcąc nabyć mieszkanie czy dom z pomocą kredytu hipotecznego, na rynku bez problemu możemy znaleźć oferty z 20% wkładem własnym. Zdarza się również, że banki zgadzają się na niższy wkład, nawet w wysokości zaledwie 10% inwestycji. Inaczej jest w przypadku zobowiązania zaciąganego na zakup działki. W takim przypadku kredytobiorca powinien liczyć się z tym, że bank będzie wymagać wyższej kwoty: od 20% do nawet do 50% wartości parceli. Jest to spowodowane tym, że działki często uznawane są przez bank jako zabezpieczenie o mniejszej wartości od stojącej już nieruchomości.

  • Rodzaj zabezpieczenia

W przypadku nabycia mieszkania czy domu na kredyt, zabezpieczeniem dla banku jest sama nieruchomość. Wydawałoby się, że taką analogię stosuje się również w przypadku kupna działki. Czy rzeczywiście tak jest? Jak zauważa Lidia Staszewska-Pazio, ekspert ZFPF, Notus Finanse S.A., nie zawsze: – To, czy działka sama w sobie będzie mogła stanowić zabezpieczenie kredytu hipotecznego, uzależnione jest przede wszystkim od jej wartości dla banku. Niektóre parcele, np. te położone na terenach uznawanych za nietrakcyjne, mogą być sklasyfikowane przez kredytodawcę jako trudno zbywalne, co wpływa na obniżenie ich wartości. Jednak należy pamiętać, że odrzucenie wniosku w jednym banku nie oznacza, że to samo stanie się w drugim. Warto więc zorientować się, np. z pomocą pośrednika finansowego, który bank najprawdopodobniej będzie skłonny uznać naszą działkę jako wystarczające zabezpieczenie kredytu.

Warto również wiedzieć, że nawet jeśli bank nie zaakceptuje wskazanej parceli, potencjalny kredytobiorca jako zabezpieczenie kredytu może przedstawić także inną nieruchomość – ważne, by nie była ona obciążona hipoteką. A co jeśli wnioskodawca nie jest w stanie tego zrobić? Alternatywą dla kredytu hipotecznego może być kredyt gotówkowy, który jest łatwiejszy do uzyskania. Z drugiej strony należy pamiętać, że jest to też opcja droższa, a maksymalna kwota jaką można otrzymać wynosi zgodnie z przepisami ustawy o kredycie konsumenckim nie więcej niż 255 tys. zł jednorazowo.

2 w 1: kredyt na zakup działki i budowę domu

Nie każdy jest tego świadomy, ale w niektórych bankach jednym udzielonym kredytem hipotecznym możemy sfinansować od razu dwie inwestycje: zakup działki i budowę domu. Takie rozwiązanie ma kilka plusów. Między innymi umożliwia kredytobiorcy uzyskanie korzystniejszych warunków, np. niższego wymaganego wkładu własnego. Po drugie, wszystkie formalności można załatwić za jednym razem i mieć pewność finansowania obu swojej inwestycji, nawet jeszcze przed etapem przysłowiowej „dziury w ziemi”.

– Obecnie zapożyczenie się na bardzo wysokie sumy pieniędzy, potrzebne przy jednoczesnym zakupie działki i rozpoczęciu budowy domu, może być niemożliwe dla sporej grupy konsumentów. W wyniku kilkukrotnych podwyżek stóp procentowych znacząco spadła zdolność kredytowa części Polaków. Dlatego kredytem „2 w 1” powinny zainteresować się przede wszystkim osoby, które są pewne, że nawet w razie niespodziewanych zdarzeń losowych, np. chwilowej utraty pracy, będą w stanie spłacić tak duże zobowiązanie. Nie oznacza to jednak, że jeden kredyt zarówno na kupno działki, jak i budowę domu jest niedostępny dla pozostałej grupy konsumentów, o mniej stabilnych źródłach dochodu. To czy bank przyzna kredyt jest tak naprawdę kwestią uzależnioną od wielu czynników i często brak 100% wpasowania się w profil „idealnego” kredytobiorcy nie przekreśla szans na otrzymanie pieniędzy – wyjaśnia Jan Wojtczak, ekspert ZFPF, Lendi.

Kredyt hipoteczny na działkę a rosnące stopy procentowe

Galopująca inflacja „zmusza” Radę Polityki Pieniężnej do podwyższania stóp procentowych (obecnie stopa referencyjna znajduje się na poziomie 3,5%), a te z kolei wpływają na oprocentowanie kredytów. W takiej sytuacji znaczna część potencjalnych kredytobiorców może zastanawiać się, czy zaciągnięcie zobowiązania w tym momencie jest dobrym rozwiązaniem.

– Uniwersalna i jednoznaczna odpowiedź na pytanie, czy warto teraz zaciągnąć kredyt hipoteczny nie istnieje. Z jednej strony mamy do czynienia ze wzrastającymi ratami kredytów, ale też z rosnącą inflacją, czyli również automatycznie niższą siłą nabywczą, która przekłada się na mniejszą zdolnością kredytową. Z drugiej, najprawdopodobniej to nie koniec podwyżek stóp procentowych dokonywanych przez RPP. Do tego dochodzi nowa rekomendacja od KNF (Komisji Nadzoru Finansowego), który wzywa banki do zaostrzenia przepisów dotyczących wyliczania zdolności kredytowej. Te dwa czynniki spowodują znaczący spadek dostępnej kwoty kredytu.  Może więc okazać się, że za jakiś czas część potencjalnych kredytobiorców w ogóle nie będzie w stanie uzyskać pożądanej sumy pieniędzy. Dla niektórych jest to więc ostatni moment, aby zaciągnąć kredyt hipoteczny na zakup wymarzonej działki, domu czy mieszkania. Jednak należy podejść do tego rozsądnie, nie warto zapożyczać się „pod korek”, bo jeśli nasze raty wzrosną i dodatkowo sytuacja finansowa ulegnie pogorszeniu, możemy mieć trudności ze spłatą zobowiązania – mówi Lidia Staszewska-Pazio, ekspert ZFPF, Notus Finanse S.A.

W rozsądnym podejściu do tematu może nam pomóc pośrednik finansowy, który nie tylko wstępnie wyliczy naszą zdolność kredytową, ale pomoże również oszacować nasze możliwości finansowe co do przyszłej spłaty zobowiązanie. Dodatkowo przedstawi i opisze nam niezbędne dokumenty, które należy skompletować, starając się o kredyt hipoteczny na zakup działki.

 

[1] Raport AMRON-SARFiN, Ogólnopolski raport o kredytach mieszkaniowych i cenach transakcyjnych nieruchomości, 4/2021
[2] Tamże.
[3] Portal Bankier.pl: Cenowa sinusoida w ofertach działek budowlanych. Większa szansa na promocje poza dużymi miastami [Nowy raport] https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ceny-ofertowe-dzialek-budowlanych-styczen-2022-Raport-Bankier-pl-8267989.html

 

Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

GH Development wybuduje na działkach inwestycyjnych ponad 1500 mieszkań w Warszawie

IMG_1116

GH Development wybuduje ponad 1500 lokali mieszkalnych w stolicy kraju.

GH Development, belgijski deweloper obecny na polskim rynku od 2018 roku, krystalizuje swoje ambitne plany biznesowe. Firma jest w posiadaniu atrakcyjnych działek w Warszawie, na których w najbliższej przyszłości planuje zrealizować inwestycje mieszkaniowe. Docelowo deweloper przewiduje budowę ponad 1500 mieszkań w Warszawie.
Obecnie deweloper GH Development kończy realizację swojego pierwszego projektu w Polsce – apartamentowca MOXO HOUSE zlokalizowanego na warszawskim Mokotowie. Sprzedaż luksusowej nieruchomości jest już na finiszu – właścicieli znalazło już 80 proc. lokali.

Po intensywnym okresie przygotowawczym i naszym debiucie na warszawskim rynku nieruchomości rozpoczynamy prace nad kolejnymi projektami, finalizując formalności i prace wstępne dla kolejnych inwestycji, które planowane są jeszcze w bieżącym roku – powiedziała Aleksandra Żuralska, Country Manager GH Development.

Nieruchomości budujemy dla osób o różnych potrzebach i wymaganiach. Nasz pierwszy projekt w Polsce został bardzo pozytywnie odebrany przez klientów. Jeszcze przed zakończeniem budowy sprzedaż apartamentów w inwestycji MOXO HOUSE wyniosła 80 proc. To bardzo satysfakcjonujący wynik, podnoszący istotnie poprzeczkę dla kolejnych realizacji – powiedział Michał Szałajko, odpowiedzialny za sprzedaż i marketing, GH Development.

Rynek terenów inwestycyjnych na sprzedaż – atrakcyjne działki komercyjne poszukiwane

jeff-king-115540-unsplash
Rynek terenów inwestycyjnych na sprzedaż cały czas cieszy się w Polsce bardzo dużym zainteresowaniem ze strony inwestorów, zarówno tych krajowych jak również zagranicznych. Deweloperzy poszukują gruntów pod nowe projekty inwestycyjne. Działki komercyjne rozchwytywane są zarówno w dużych miastach, jak i mniejszych miejscowościach.

Spis treści:
Grunty komercyjne pod inwestycje mieszkaniowe
Działki inwestycyjne pod działalność magazynową
Hotelarze celują w miejscowości turystyczne
Biura w dużych aglomeracjach miejskich
Poszukiwanie działki inwestycyjnej z pośrednikiem
Księga wieczysta to podstawa
Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla działki inwestycyjnej

Wybór odpowiedniego gruntu inwestycyjnego jest uzależniony w dużej mierze od tego, co ma powstać na działce. Czy ma to być projekt mieszkaniowy, czy może magazynowy albo biurowy. Inwestorzy podczas poszukiwania idealnej działki inwestycyjnej pod uwagę biorą nie tylko lokalizację gruntu, ale również jego powierzchnię, ukształtowanie terenu czy oczywiście cenę za metr kwadratowy działki na sprzedaż. Istotną kwestię jest też przyłączenie mediów a także to, czy grunt inwestycyjny posiada dostęp do drogi publicznej.

Grunty komercyjne pod inwestycje mieszkaniowe

Deweloperzy, którzy poszukują idealnej działki inwestycyjnej pod projekt mieszkaniowy, przy wyborze kierują się często ceną za metr kwadratowy gruntu. Oczywistym jest, że w zależności od tego, jak dużo będzie kosztował grunt pod inwestycję, znajdzie to swoje odbicie w cenie za metr kwadratowy mieszkania na sprzedaż.
Bardzo istotną rolę odgrywa również lokalizacja działki inwestycyjnej. Deweloperzy zwracają uwagę na to, czy w niewielkiej odległości od działki na sprzedaż znajdują się parki, centra rekreacyjne, lasy, przystanki komunikacji miejskiej itp. Ważna jest też bliskość sklepów spożywczych i lokali usługowych. W przypadku bardziej centralnych lokalizacji liczy się dostęp do punktów kultury i sztuki, lokali gastronomicznych, pubów, luksusowych restauracji, galerii handlowych itp. W dużych miastach deweloperzy biorą również pod uwagę liczbę miejsc parkingowych. Jest to mniejszy problem, jeśli inwestor planuje wybudować w ramach projektu mieszkaniowego parking podziemny, jednak duża liczba miejsc parkingowych, w tym na parkingu naziemnym, stanowi dużą wartość dodaną.

Działki inwestycyjne pod działalność magazynową

Tereny inwestycyjne pod działalność magazynową rozchodzą się obecnie jak ciepłe bułeczki. Sektor magazynowy w ostatnich latach rozwija się w Polsce niezwykle dynamicznie, w związku z czym inwestorzy cały czas szukają odpowiednich lokalizacji pod swoje przyszłe projekty. Więksi gracze rynkowi kupują działki inwestycyjne nie tylko pod zaplanowane już inwestycje. Często starają się oni także kupić atrakcyjne tereny na sprzedaż, aby zasilić nimi swoje portfele gruntów inwestycyjnych. Tym sposobem uzyskują działki, na których dopiero za kilka lub kilkanaście lat będą mogli zrealizować jakąś inwestycję. Czasami inwestorzy decydują się także na odsprzedanie gruntu inwestycyjnego po cenie wyższej, niż go nabyli, co także jest dobrym źródłem pomnażania kapitału.

Hotelarze celują w miejscowości turystyczne

Dla inwestorów, którzy mają w planach realizację projektu hotelowego, jednym z kluczowych czynników branych przy wyborze odpowiedniego gruntu pod inwestycję, jest lokalizacja działki komercyjnej. W przypadku obiektów noclegowych najlepiej sprawdzają się lokalizacje turystyczne, czy to nad morzem, czy w górach. Dużą popularnością cieszą się także działki inwestycyjne położone blisko jezior.
Znalezienie odpowiedniego terenu w danym mieście to połowa sukcesu. Inwestor musi wziąć pod uwagę konkurencję, która już prosperuje na rynku. Na przykład w przypadku lokalizacji w miejscowości nadmorskiej, inwestor powinien sprawdzić, jak dużym zainteresowaniem wśród turystów cieszy się dany region, czy w najbliższej okolicy znajdują się inne obiekty hotelowe, a jeśli tak, to jaki jest ich standard oraz obłożenie. Ważne jest również to, czy przyszli goście hotelowi będą mieli gdzie zaparkować. Im większa działka, tym lepiej inwestor będzie mógł rozplanować ulokowanie budynku, aranżację parkingu itp.
Takimi samymi kryteriami kierują się inwestorzy, którzy poszukują gruntów inwestcyjnych położonych w górach czy nad jeziorami.

Biura w dużych aglomeracjach miejskich

Biurowców nie powstaje w ostatnim czasie aż tak wiele. Jest to powodowane trudną sytuacją w tym sektorze nieruchomości komercyjnych. Z punktu widzenia inwestorów liczy się również jakość, a nie ilość dostępnej na rynku powierzchni biurowej. Z tego względu inwestorzy wolą czekać, aż trafi im się dobrze zlokalizowana działka inwestycyjna, na której będą mogli zrealizować planowany projekt.
Najczęściej inwestorzy poszukują działek inwestycyjnych, które położone są w dużych miastach. Nieustającą popularnością cieszy się również Warszawa, będąca biznesową kolebką. Niemniej jednak inwestorzy mają oczy dookoła głowy i poza dużymi aglomeracjami, przeszukują także mniejsze miejscowości w poszukiwaniu atrakcyjnych lokalizacji.

Poszukiwanie działki inwestycyjnej z pośrednikiem

Skorzystanie ze wsparcia profesjonalnego biura nieruchomości może okazać się dla inwestora bardzo dobrym posunięciem. Poszukiwanie gruntu pod inwestycję na własną rękę może okazać się dla inwestora kłopotliwe. Znalezienie idealnej działki może zająć inwestorowi sporo czasu. Ponadto przy poszukiwaniu gruntu inwestycyjnego dobrze jest kierować się wiedzą i doświadczeniem, a to wszystko posiada pośrednik w obrocie nieruchomościami. Doradca taki, jako pośrednik inwestora, zajmie się nie tylko znalezieniem idealnego terenu inwestycyjnego, ale również będzie starł się wynegocjować dla swojego klienta możliwie najbardziej atrakcyjną cenę gruntu.

Księga wieczysta to podstawa

Sprawdzenie księgi wieczystej jest bardzo ważną rzeczą do sprawdzenia przez zakupem gruntu. Jeśli inwestor korzysta ze wsparcia doradcy z biura nieruchomości, to sprawdzi on księgę wieczystą w imieniu swojego klienta.

Dlaczego weryfikacja księgo wieczystej jest tak istotne? Księga wieczysta jest rejestrem sądowym, która zawiera ważne informacje na temat prawnego stanu konkretnej nieruchomości. Do sprawdzenia księgi wieczystej wystarczy znać jej numer. W księdze tej znajdują się takie informacje jak położenie i powierzchnia nieruchomości, prawa własnościowe do nieruchomości, czy występuje obciążenie hipoteczne, kto jest aktualnym właścicielem gruntu itd.

Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla działki inwestycyjnej

Kolejną ważną rzeczą, jaką inwestor powinien zweryfikować, jest przeznaczenie działki inwestycyjnej. Takie informacje zawiera Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego.

Dokument ten określa, jakie dana działka ma przeznaczenie, jakie są warunki jej zagospodarowania i zabudowy. Co bardzo ważne, w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego określa się również rozmieszczenie inwestycji celu publicznego. Zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, MPZP składa się z dwóch części. Pierwszą z tych części jest uchwała, która stanowi część tekstową. Druga część ma formę graficzną i stanowi załącznik do uchwały.

Nie wszystkie grunty wystawione na sprzedaż posiadają klasyfikację w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego. Informacje na temat Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) znajdują się w Ustawie z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz.U. 2003 nr 80 poz. 717).


Redakcja

Komercja24.pl

Nieruchomości rolne – czy warto w nie inwestować?

chimko

Czy warto inwestować w ziemię rolną? Kiedy się to opłaca i jak rozpocząć zmianę kwalifikacji gruntu.

Spis treści:
Cena to nie wszystko
Od czego uzależniona jest cena ziemi rolnej?
Przekształcenie ziemi rolnej na działkę budowlaną – o czym trzeba wiedzieć?

Analizując dane z GUS nietrudno zauważyć, że cena ziemi stale wzrasta. W 2004 roku hektar ziemi rolnej kosztował nieco ponad 6 tysięcy złotych. W 2014 roku za ten sam kawałek ziemi trzeba było zapłacić ponad 32 tysiące złotych. Tak naprawdę od czasów II Wojny Światowej ceny gruntu ani razu nie zmalały. Z tego względu wielu inwestorów uznaje ziemię za jedną z lepszych inwestycji, ale czy w dalszym ciągu to się opłaca?

Ziemia jest dobrem ograniczonym. Nie jesteśmy w stanie jej wyprodukować, nie zwiększy się też dostępna powierzchnia, za to populacja stale się zwiększa, a wraz z nią zapotrzebowanie na ziemię. Nic dziwnego, że grunty rolne są nie tylko dobrym sposobem na pomnażanie kapitału, ale przede wszystkim zapewniają wysokie bezpieczeństwo inwestycji. Analitycy szacują, że tendencja wzrostowa cen ziemi będzie w najbliższych latach jeszcze wyraźniejsza. Na tle Europy grunty rolne w Polsce są stosunkowo tanie, co najprawdopodobniej przełoży się na dalszy wzrost cen.

Cena to nie wszystko

Nieustanny wzrost cen ziemi to nie jedyna zaleta inwestowania w grunty. Zwłaszcza, jeśli rozpatrywać to w kontekście dalszych inwestycji – w mieszkania czy działki budowlane. Zacznijmy od tego, że grunty rolne są obarczone najniższymi podatkami, a z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że średnia roczna stopa zwrotu z takiej inwestycji wynosi około 30%. Ze względu na to, że ziemie rolne są najbardziej pierwotną formą inwestycji, są też zdecydowanie tańsze niż działki budowlane.

Wielu inwestorów decyduje się przekształcić ziemię rolną, podnosząc tym samym jej wartość. Cały proces nie zajmuje wiele czasu, nie wymaga też dużych nakładów finansowych – informuje ekspert z firmy Horyzont Inwestycji, Michał Chimko.

Od czego uzależniona jest cena ziemi rolnej?

Ogromne znaczenie ma klasyfikacja gruntów. Ziemia klasy IV-VI drożeje najszybciej ze względu na to, że nie jest w żaden sposób prawnie chroniona, a do tego oferuje bardzo wiele możliwości w kontekście jej dalszego przekształcania. I właśnie z tego względu inwestorzy najchętniej inwestują w takie grunty, chociaż ich cena jest znacznie wyższa.

Klasa gruntu jest czynnikiem ważnym, ale nie jedynym. Na atrakcyjność ziemi wpływa także lokalizacja, łatwość dojazdu i dostęp do mediów – podkreśla ekspert ds. inwestycji w nieruchomości. Szacuje się, że grunty rolne, które teraz są po prostu polami, ale znajdują się w niedużej odległości od większych miast, już niedługo znacznie zyskają na wartości.

Przekształcenie ziemi rolnej na działkę budowlaną – o czym trzeba wiedzieć?

Już na samym początku trzeba powiedzieć, że nie każdą działkę rolną można przekształcić w działkę budowlaną. Grunty muszą spełniać określone warunki, a potrzebne informacje znajdziemy w Ustawie z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz w MPZP – Miejskim Planie Zagospodarowania Przestrzennego. Jest on fundamentem dla każdego, kto poważnie podchodzi do zakupu gruntu, także rolnego z zamiarem przekształcenia na działkę budowlaną. Powinniśmy dokładnie wczytać się nie tylko w dokumentację, jaka jest zawarta w MPZP, ale także w mapę zawierającą wiele informacji, które przeoczone lub błędnie zinterpretowane mogą spowodować, iż inwestycja nie będzie możliwa do zrealizowania – zauważa Michał Chimko z firmy Horyzont Inwestycji.

To jednak nie wszystko. Nawet jeśli z prawnego punktu widzenia działkę można wyłączyć z produkcji rolnej, to za każde przekształcenie trzeba zapłacić. Cena uzależniona jest od klasyfikacji grunty – im wyżej klasyfikowany grunt, tym wyższa będzie cena przekształcenia. Dlatego inwestorzy najchętniej wybierają ziemię rolną klasy IV, V oraz VI, czyli grunty o niskiej klasie przydatności, które można przekształcić mniejszym kosztem.

Źródło: Horyzont Inwestycji.

Nieruchomości inwestycyjne: nowe działki na Mazurach o dużym potencjale wzrostu wartości

ziemia
Nowe działki na Mazurach o dużym potencjale wzrostu wartości?  Rodzinne Inwestycje prezentują Osadę nad Jeziorem Pluszne.

W czasach dynamicznie rosnącej inflacji i niestabilnej sytuacji rynkowej szukamy możliwie bezpiecznych sposobów lokowania i pomnażania kapitału. Jak wskazują eksperci, jednym z tych najkorzystniejszych jest zakup ziemi. Jeżeli zastanawiasz się nad zakupem działki o wysokim potencjale inwestycyjnym, zlokalizowanej w rozwijającej się, atrakcyjnej turystycznie części Polski, teraz jest na to dobry moment – Rodzinne Inwestycje prezentują swoją nową Osadę nad Jeziorem Pluszne.

Osada położona jest w pobliżu Jezior Pluszne i Staw, niedaleko Olsztynka. Wszystkie 43 działki wchodzące w skład osady przeznaczone są pod zabudowę rekreacyjno-usługową. Parcele mają zróżnicowaną powierzchnię, a ich wielkość wynosi od 1500 m2 do 4300 m2. Dostęp do jeziora umożliwia plaża gminna w odległości 1,5 km oraz plaża przy sąsiednim ośrodku wypoczynkowym. W okolicy mieszczą się atrakcje turystyczne, między innymi: pole golfowe, stok narciarski, szlaki rowerowe czy Zwierzyniec Warmiński.

Osada nad Jeziorem Pluszne w miejscowości Mierki znajduje się na otulonym lasem terenie, w sąsiedztwie malowniczego jeziora o powierzchni 908 ha, które w całości objęte jest strefą ciszy. Osada znajduje się 5 km od drogi ekspresowej S51 i S7, bezpośrednio do terenu osady prowadzi droga krajowa numer 58. Lokalizacja ta pozwala więc na łatwy dojazd z różnych części Polski.

Ceny gruntów w Polsce stale rosną, tak samo jak popyt na nie. W obecnej niestabilnej sytuacji ważne jest, żeby zabezpieczyć swoje oszczędności i zadbać o finanse w przyszłości. Rynek oferuje wiele możliwości lokowania kapitału, ale – w przeciwieństwie do ziemi – są to w większości produkty wysokiego ryzyka. Patrząc historycznie, wartość ziemi systematycznie rośnie. Jej podaż jest stała, co ma wpływ na stabilność cen. Trzeba pamiętać, że przy lokowaniu kapitału w tego typu inwestycjach istotne jest, aby wybrać grunt o wysokim potencjale wzrostu wartości, ale jednak sprawdzony. Dzięki temu unikniemy rozczarowania w przyszłości – mówi Jakub Węglarski, Dyrektor Marketingu Rodzinne Inwestycje.
Nieopodal nowej osady znajdują się większe miasta, oferujące wiele atrakcji turystycznych. Osadę dzieli 18 kilometrów od stolicy Warmii i Mazur – Olsztyna, gdzie znajduje się Zamek Kapituły Warmińskiej,Stare Miasto z Ratuszem i Stary Targ Rybny, 25 km od Ostródy, gdzie mieści się Zamek Krzyżacki i Muzeum, Wieża Bismarcka oraz 39 kilometrów od Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury – co umożliwia bezpośrednie połączenia lotnicze między miastami Polski i Europy.

Źródło: Universe Properties Group Rodzinne Inwestycje, właściciel marki Rodzinne Inwestycje.

Nieruchomość inwestycyjna Prologis Park Budapest-Sziget II powiększyła się o 19 hektarów gruntu

img_9550
Nieruchomość inwestycyjna z węgierskiego portfolio Prologis, Prologis Park Budapest-Sziget II, został powiększony o dodatkowe dziewiętnaście hektarów gruntu.

Powiększenie działki inwestycyjnej daje możliwość wybudowania dodatkowych 80 000 metrów kwadratowych. Prologis Park Budapest-Sziget II, jest położony zaledwie siedemnaście kilometrów na południe od centrum Budapesztu w rejonie Szigetszentmiklós, obok autostrady M0.

„Dzięki tej transakcji, na terenie Prologis Park Budapest-Sziget II mogą powstać obiekty o łącznej powierzchni 140 000 metrów kwadratowych. Co ważne wybudowaliśmy już obiekt o powierzchni 13 700 metrów, a kolejny o powierzchni 14 000 metrów kwadratowych jest w budowie. Posiadamy pozwolenia na budowę dla całego parku, dlatego nie ma żadnych przeszkód, by realizować kolejne inwestycje” – powiedział Máté Szoboszlay, Director of Capital Deployment w Prologis na Węgrzech.

„Tempo, w jakim wynajęto pierwszy budynek znakomicie odzwierciedla wysoki popyt na odpowiednią lokalizację i najwyższą jakość obiektu. Obwodnica M0 zapewnia szybki i sprawny dostęp do międzynarodowego portu lotniczego oraz do autostrad M1, M7 i M5. Tak strategiczna lokalizacja parku jest szczególnie doceniana przez klientów z branży dystrybucyjnej” – powiedziała Zsuzsanna Hunyadi, Director, Leasing & Customer Experience Prologis na Węgrzech.

Jakie inwestycje komercyjne można realizować na danych gruntach?

benjamin-davies-260884-unsplash
Rynek nieruchomości w Polsce cały czas może poszczycić się dużą liczbą atrakcyjnych gruntów pod inwestycje komercyjne.

Niemniej nie na każdej działce inwestycyjnej można realizować dowolny projekt. Każdy inwestor i deweloper powinien mieć to na uwadze.
Żeby dowiedzieć się na jakich działkach inwestor może zrealizować swój projekt inwestycyjny, musi on zapoznać się ze specyfikacją gruntu. Musi więc sprawdzić księgę wieczystą nieruchomości oraz Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP), który określa, jakiego rodzaju projekty mogą być realizowane na poszczególnych gruntach inwestycyjnych.

Inwestorze, o tym pamiętaj kupując grunt inwestycyjny

daria-from-taskarmy-nl-258665-unsplash
Przy inwestowaniu w grunty komercyjne należy pamiętać o kilku ważnych kwestiach.

Inwestor powinien przyjrzeć się nie tylko działce, ale i kwestiom formalnym.  Powinien on zaznajomić się z warunkami zakupu gruntu i jego specyfikacją.
Inwestor powinien możliwie najszybciej zaznajomić się z księgą wieczystą działki. Jeśli grunt posiada Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, to jest to kolejna ważna rzecz, z jaka musi zaznajomić się inwestor.
Aby dowiedzieć się wszystkiego o wybranym gruncie bez obaw, że ważne informacje zostaną przeoczone, inwestor może skorzystać z pomocy doświadczonego agenta ds. nieruchomości.

Prologis kupuje więcej gruntów pod nieruchomości inwestycyjne w Czechach

2022_01-pld-linkedin_deal-osterdek_eng
Powstający Prologis Park Prague-Ostredek symbolizuje wszystko, za co Prologis ceni inwestycje komercyjne. 

Teraz Prologis przenosi potencjał parku na kolejny poziom. Firma kupuje więcej gruntów po drugiej stronie autostrady. Dodanie obszaru o powierzchni 7,15 ha z potencjalną powierzchnią zabudowy wynoszącą 27 000 metrów kwadratowych zwiększy całkowitą powierzchnię parku do 196 000 metrów kw. Dzięki tej inwestycji Prologis będzie mógł znacznie zwiększyć obecne możliwości Prologis Park Prague-Ostredek.
W zakupie gruntów pośredniczyła firma 108 AGENCY. Całe przedsięwzięcie zostało zakończone sukcesem po wynajęciu części budynku DC1 przez firmę Zeppelin CZ, dystrybutora części zamiennych do maszyn budowlanych, rolniczych i górniczych marki Caterpillar. Dostosowanie powierzchni logistycznej do potrzeb firmy zajmie połowę budynku DC1.

„Dzięki większej powierzchni, Prologis Park Prague-Ostredek może stać się wkrótce jedną z kluczowych lokalizacji logistycznych w Czechach. Jesteśmy dumni, że pierwszym klientem, który w pełni skorzysta z możliwości parku jest Zeppelin CZ. Perspektywa współpracy z kolejnymi najemcami zapowiada się równie ekscytująco”- powiedział Michal Vrba, Vice President, Head of Project Management w Prologis na Czechy i Słowację.

Tereny inwestycyjne są obecnie najbardziej gorącym towarem na rynku

Warszawa_fot. Walter Herz.
Wartość transakcji na rynku gruntów inwestycyjnych w Polsce jest już w tym roku rekordowa.

Spis treści:
Ogromna skala transakcji w grunty pod mieszkania
Inwestycje hotelowe i biurowe w trybie oczekiwania
Grunty pod logistykę na wagę złota

Popyt na ziemię pod inwestycje komercyjne nie był w Polsce nigdy tak wysoki. Obserwując aktywność inwestorów możemy mówić o boomie na rynku gruntów inwestycyjnych. Notowana w ostatnich miesiącach wyjątkowo duża ilość transakcji przyniesie sektorowi absolutnie rekordowy wynik. Wartość wolumenu transakcji, według szacunków Walter Herz, może być w tym roku o prawie 60 proc. wyższa niż w najlepszych latach dla tego segmentu.

Zdecydowana większość, około dwie trzecie gruntów kupowanych jest pod inwestycje mieszkaniowe. Pomiędzy inwestorami budującymi mieszkania toczy się największa walka o działki. Kiedy pojawia się grunt, na którym można wybudować osiedle znika z rynku natychmiast. Proces zakupu jest ekspresowy, możliwie najbardziej skracany, po to by ziemia nie trafiła do konkurencji.

– Inwestorzy dysponują dużą ilością kapitału, który lokują w gruntach. Ziemia często nabywana jest za gotówkę. Powodzeniem cieszą się również grunty o dużej wartości. Podpisywanych jest coraz więcej umów opiewających na rzadko spotykane dotąd kwoty. Finalizowane są zakupy działek w cenach przekraczających nawet 300 mln zł. A przy tym ceny stale rosną. Wzrost stawek widoczny jest nawet w zestawieniu półrocznym – przyznaje Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner/CEO w Walter Herz.

– Inwestorzy intensywnie poszukują gruntów, zarówno na rynku warszawskim, jak i w największych miastach regionalnych. Nigdy wcześniej regiony nie cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, jak teraz. Nabywane działki przeznaczone są często pod inwestycje, których realizacja przewidziana jest w dłuższej perspektywie czasu. Inwestorzy chętnie kupują grunty w Polsce, bo w porównaniu z Europą na głównych rynkach w naszym kraju ziemia oferowana jest w znacznie niższych cenach. Inwestycje na rynku nieruchomości przynoszą natomiast w Polsce większe stopy zwrotu niż w innych krajach Unii Europejskiej – wyjaśnia Bartłomiej Zagrodnik.

Ogromna skala transakcji w grunty pod mieszkania
Wielkość niektórych inwestycji jest imponująca. Jedną z największych, odnotowanych na naszym rynku transakcji był niedawny zakup 62 ha fabrycznych terenów na warszawskim Żeraniu przez spółkę Okam. Przygotowanie budowy wieloetapowej inwestycji, która zaplanowana jest w tej lokalizacji potrwa kilka lat. A tymczasem firma Walter Herz zaangażowała się w proces komercjalizacji powierzchni magazynowych, produkcyjnych i biurowych znajdujących się w obiektach mieszczących się na obszarze dawnej fabryki samochodów przy ulicy Jagiellońskiej w Warszawie.

Kilka tygodni temu firma White Stone zawarła transakcję zakupu gruntu na warszawskich Bielanach, przy stacji metra Młociny, dzięki czemu stała się właścicielem terenów o powierzchni 200 tys. mkw., które łącznie kosztowały ponad 23 mln euro. Wśród transakcji o podobnej skali plasuje się także zakup 12 ha działki w warszawskim Wilanowie za 263 mln zł przez Robyg o potencjale budowlanym szacowanym na 104 tys. mkw. PUM. Wrocławski deweloper Vantage Development nabył natomiast w tym roku teren o powierzchni 4,72 ha na granicy gdańskiego Śródmieścia i Młodego Miasta za 222,5 mln zł. Grupa Geo z Krakowa kupiła zaś grunty na obszarze Wildy w Poznaniu o łącznej wartości 206,1 mln zł. Kosztowne akwizycje dotyczą również firm. Grupa Goldman Sachs wystawiła właśnie na sprzedaż spółkę deweloperską Robyg, która dysponuje jednym z największych banków ziemi w Polsce, z potencjałem sprzedażowym przekraczającym 23,3 tys. lokali.

Deweloperzy mieszkaniowi potrzebują ziemi, nie tylko pod tradycyjne inwestycje skierowane do klientów indywidualnych, ale także pod projekty realizowane w ramach segmentu PRS, którymi żywo interesują się teraz fundusze inwestycyjne. Wartość inwestycji w obszarze mieszkań na wynajem rośnie z miesiąca na miesiąc. Ten rozwijający się dopiero w Polsce sektor notuje teraz rekordowe wyniki. Ze względu na ogromną aktywność inwestycyjną w sektorze PRS można się spodziewać w najbliższym czasie jeszcze większej konkurencyjności towarzyszącej procesowi zakupu gruntów w atrakcyjnych lokalizacjach miejskich.

Ceny działek przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową w Warszawie, jak wynika z danych Walter Herz, kształtują się w przedziale 1,5 tys. zł -7 tys. zł do PUM. Grunty pod inwestycje z sektora PRS w największych aglomeracjach w kraju uzyskują ceny transakcyjne w przedziale od 1,7 tys. zł do 2,9 tys. zł do GLA.

Inwestycje hotelowe i biurowe w trybie oczekiwania
2021 to jednocześnie kolejny rok charakteryzujący się spadkiem zapotrzebowania na działki pod obiekty hotelowe zlokalizowane w dużych miastach. Planowane wcześniej projekty hotelowe zostały wstrzymane, a część inwestycji przekształcono w projekty mieszkaniowe. Transakcje w segmencie hotelowym należą do rzadkości, ale się zdarzają. Marka PURO Hotels z norwesko-polskim kapitałem kupiła niedawno od Strabag Real Estate nieruchomość z pozwoleniem na budowę w warszawskim Śródmieściu, przy ulicy Canaletta pod budowę hotelu z ponad 200 pokojami.
Dużym zainteresowaniem nieustannie cieszą się natomiast grunty pod hotele resortowe w atrakcyjnych lokalizacjach nadmorskich w pobliżu plaży oraz w obrębie najpopularniejszych miejscowości górskich.

Pandemia zahamowała także działania inwestorów na rynku gruntów pod projekty biurowe. – Ze strony sektora biurowego widoczne jest stabilne zainteresowanie gruntami w najlepszych, centralnych lokalizacjach na terenie największych ośrodków miejskich w kraju. Podobnie, jak w przypadku hoteli, część zaplanowanych inwestycji przeprojektowywana jest na funkcje mieszkaniowe, a w przygotowywanych do budowy kompleksach wielofunkcyjnych aranżowana jest większa ilość mieszkań – informuje Bartłomiej Zagrodnik. – Inwestorzy nabywają teraz również chętnie dobrze zlokalizowane, starsze budynki biurowe, w dłuższej perspektywie planując zmienić ich funkcję. Chcą w tych miejscach zamiast biur oferować za jakiś czas wysokiej klasy apartamenty na wynajem – dodaje.
Działki pod projekty biurowe w Warszawie oferowane są w cenie od 1,3 tys. zł do 3,5 tys. zł za mkw.

Grunty pod logistykę na wagę złota
Drugim beneficjentem nowego układu sił na rynku nieruchomości, obok segmentu mieszkaniowego jest sektor logistyczny. Inwestorzy intensywnie poszukują również ziemi pod projekty magazynowe. Wolumen transakcji związanych z inwestycjami w grunty pod magazyny, według analiz Walter Herz, zwiększył się w tym roku co najmniej o jedną piątą. Zmiany wywołane pandemią przyspieszyły wzrost sektora e-commerce, za czym poszedł skokowy rozwój logistyki, a w konsekwencji sektora magazynowego. Ogromne zainteresowanie wzbudzają dziś grunty inwestycyjne usytuowane na obrzeżach dużych miast. Największym zainteresowaniem cieszy się Warszawa, Wrocław, Kraków, Trójmiasto i Poznań.

Inwestycje magazynowe idą w kierunku realizacji niedużych magazynów na obrzeżach największych miast i mniejszego zaangażowania w budowę dużych parków logistycznych. Znaczna część projektów inicjowana jest w segmencie magazynów miejskich. Przykładowo w Warszawie jedna czwarta realizowanej powierzchni usytuowana jest w granicach administracyjnych miasta. Ze względu na rozwój logistyki ostatniej mili poszukiwane są działki pod magazyny również w mniejszych ośrodkach miejskich.

Najwyższe stawki obowiązują w aglomeracji warszawskiej, największym centrum logistycznym w kraju. W obrębie Warszawy ceny wynoszą nawet 700-800 zł/mkw. W Krakowie stawki zaczynają się od 400 zł/mkw. W aglomeracji wrocławskiej, gdzie widoczny jest duży wzrost zainteresowania inwestycjami w segmencie logistycznym, ceny są nieco niższe niż w Krakowie. We Wrocławiu za najatrakcyjniejsze tereny pod logistykę ostatniej mili trzeba zapłacić około 300 zł/mkw. W pobliżu Poznania grunty pod magazyny w porównaniu z Wrocławiem są dwukrotnie tańsze.
Grunty z przeznaczeniem pod projekty magazynowe w formacie tzw. BIGBOX w zależności od lokalizacji kosztują w Polsce od 80 zł do 450 zł/mkw.

Zmiany wywołane przez pandemię bardzo mocno wpłynęły również na rozwój rynku handlowego, ograniczając aktywność inwestycyjną w tym sektorze w zasadzie do parków handlowych i centrów convenience. Inwestorzy poszukujący gruntów pod takie obiekty koncentrują się teraz przede wszystkim na mniejszych miejscowościach. Parki handlowe notują największy wzrost w historii rynku. Większość z nich powstaje w mniejszych miastach liczących poniżej 50 tys. mieszkańców.
Źródło: Walter Herz.