Komentarz ekspercki Iron Mountain Polska na temat e-Doręczeń

Michalski

W lutym bieżącego roku rząd podjął decyzję o przesunięciu terminu wejścia w życie przepisów zobowiązujących firmy do wdrożenia usługi e-Doręczeń. Zresztą nie pierwszy raz. Według aktualnych informacji elektroniczna komunikacja z urzędami ruszy nie później niż z początkiem stycznia 2024 r. Ponadto komunikat wskazujący konkretną datę implementacji odpowiednich systemów zostanie opublikowany w dzienniku ustaw z przynajmniej 90-dniowym wyprzedzeniem, a organizacje figurujące w KRS będą zmuszone dostosować się do zmian legislacyjnych w ciągu 30 dni.

Idea usprawnienia obiegu dokumentów pomiędzy przedsiębiorcami a urzędami jest z całą pewnością słuszna. Stanowi również element szeroko zakrojonych planów na cyfryzację w naszym kraju – w tym przypadku poprzez umożliwienie obsługi korespondencji z podmiotami sektora publicznego drogą elektroniczną, jednak z mocą prawną zarezerwowaną dotychczas dla listów poleconych z potwierdzeniem odbioru. Uzyskanie adresu do doręczeń elektronicznych (ADE), a tym samym brak konieczności wysyłania tradycyjnych listów, ich pakowania, nadawania czy nawet zakupu znaczków przełoży się na istotną redukcję kosztów bieżącej działalności, a także uwolnienie czasu pracowników odpowiedzialnych za obsługę firmowej kancelarii (digital mailroom). Korzyści będą dostrzegalne również przez mniejsze organizacje, gdzie wolumen korespondencji jest stosunkowo niewielki.

Na ten moment najważniejszym wyzwaniem, z którego najpewniej wynikają przesunięcia terminów nowych zobowiązań, jest krótki okres na przygotowania – zarówno dla operatorów usługi, jak i przedsiębiorstw. Czasu jest niewiele, a ekosystem musi być spójny i funkcjonujący należycie. W związku z tym biznes dziś przede wszystkim bacznie przygląda się wszelkim pojawiającym się w temacie e-Doręczeń informacjom i w pewnym sensie wstrzymuje się z konkretnymi działaniami. Jednak nie pozostaje całkowicie bierny – jako Iron Mountain dostrzegamy rosnącą liczbę zapytań o dostępne w tym obszarze rozwiązania technologiczne, potencjalne koszty, a także optymalne sposoby na techniczne i operacyjne wplecenie e-Doręczeń do dotychczasowego workflow.

W mojej ocenie warto wykorzystać ten okres niepewności m.in. na przemyślenie procesów kancelaryjnych (digital mailroom). Korporacje z pewnością mają to już za sobą, a wyzwaniem pozostaje znalezienie odpowiedniego partnera i pomysłu na techniczną implementację e-Doręczeń, ale w przypadku sektora MŚP istnieje jeszcze niewykorzystany w pełni potencjał obsługi korespondencji przychodzącej, czego integralnym elementem wkrótce zostanie zapowiadana usługa zaufania.

Nie mam wątpliwości, że nowe przepisy zrewolucjonizują funkcjonowanie wielu przedsiębiorstw. Co więcej, w mojej opinii długofalowo okażą się również znaczącym kołem zamachowym dla cyfrowej transformacji, a także zaowocują wzrostem dojrzałości technologicznej firm w Polsce. Wsparcie regulatora ma w tym zakresie ogromne znaczenie, a na pewnego rodzaju presji legislacyjnej w dłuższej perspektywie skorzysta polska gospodarka. Bez wątpienia zmieni się również rynek usług zarządzania dokumentacją. Rosnący popyt będzie warunkować konieczność kolejnych inwestycji, rozwoju zaplecza technologicznego czy też optymalizacji modeli współpracy dostawców z firmami. Dotychczasowi klienci korzystających z tzw. digital mailroom skierują swój wzrok na usługodawców, którzy jednocześnie będą wspierać swoich partnerów w implementacji e-Doręczeń, doceniając kompleksowość oferty kancelaryjnej (digital mailroom). Należy również spodziewać się, że strumień papierowych dokumentów zostanie przekierowany do digitalu, co w naturalny sposób wpłynie na zainteresowanie pozostałymi elementami cyfrowej transformacji, repozytoriami dla plików cyfrowych czy też wieloma innymi aspektami. Choć potrzebny jest na to czas, kolektywny dialog wszystkich zainteresowanych stron powinien przynieść wyłącznie pozytywne efekty zapowiadanych zmian.

Autor: Paweł Michalski, Solutions Architect w Iron Mountain Polska.

Deweloper przyjął strategię zrównoważonego rozwoju Echo-Archicom 2030

olbryk

Strategia Echo – Archicom 2030 to rozpisana rok po roku droga prowadząca do dekarbonizacji obu firm, zeroemisyjności budowanych inwestycji, dalszego zwiększania roli zieleni w inwestycjach oraz wspierania prawidłowego rozwoju miast. Deweloperzy zamierzają również zapewnić swoim pracownikom równe szanse rozwoju, maksymalizować bezpieczeństwo na budowach oraz wzmacniać ład korporacyjny.

Strategia zrównoważonego rozwoju Echo-Archicom 2030 jest podzielona na trzy bloki odpowiadające środowisku (E), społeczeństwu (S) i ładowi korporacyjnemu (G). Wszystkie określone cele są zgodne z Celami Zrównoważonego Rozwoju ONZ, są konkretne i możliwe do zmierzenia.

Nasza Grupa odpowiedzialnie podchodzi do prowadzenia biznesu. Dostarczamy ludziom wygodnych miejsc do mieszkania, dobrej przestrzeni do pracy, rozrywki i odpoczynku. Jesteśmy świadomi społecznej wagi naszego biznesu, ale także jego kosztów dla środowiska. Dlatego od lat podejmujemy działania, które pozytywnie wpływają na środowisko, społeczności i wszystkich interesariuszy, ograniczają koszty oraz rekompensują otoczeniu straty wynikające z prowadzenia biznesu deweloperskiego. Nasza strategia ESG – Echo-Archicom 2030 porządkuje te działania, wskazuje priorytety oraz podkreśla wartości, jakimi się kierujemy. To duże wyzwanie, ale biorąc pod uwagę rosnącą skalę naszego biznesu, wierzymy, że jest to również nasz obowiązek jako wiodącego dewelopera – mówi Nicklas Lindberg, prezes Echo Investment i przewodniczący Rady Nadzorczej Archicom.

Przy tworzeniu strategii, Echo Investment i Archicom wyszły z założenia, że niekwestionowany wpływ na środowisko mają budowy oraz gotowe budynki. Dlatego największą uwagę skupiły na ograniczeniu śladu węglowego swoich projektów oraz maksymalizacji efektywności energetycznej gotowych budynków. To działania długoterminowe, dlatego Grupa rozpisała ich wprowadzanie na siedem lat, by ostatecznie w 2030 r. wszystkie gotowe budynki były zeroemisyjne.

Miasta zużywają ponad 2/3 światowej energii i odpowiadają za blisko 70 proc. emisji CO2. Ze względu na długi cykl życia nieruchomości oraz wpływ branży mieszkaniowej na środowisko, rola firm deweloperskich w walce z wyzwaniami klimatycznymi jest istotna. Projektowanie osiedli umożliwiających mieszkańcom prowadzenie zdrowego i ekologicznego trybu życia jest obowiązkiem odpowiedzialnego dewelopera. Przez przyjęcie tych strategicznych zobowiązań, przyczynimy się do tworzenia lepszych, bardziej zrównoważonych miast oraz zapewnimy pracownikom sprawiedliwe traktowanie – mówi Waldemar Olbryk, prezes Archicom.

Do 2026 r. Grupa planuje korzystać wyłącznie z energii odnawialnej: we własnych biurach, w każdej lokalizacji CitySpace, we wszystkich wybudowanych i posiadanych biurowcach, a także na budowach. Strategia zakłada, że projekty obu firm będą przeciwdziałały rozlewaniu się miast. Firmy zapewniają również, że będą sadziły drzewa o wartości biologicznej co najmniej dwa razy większej, niż miały drzewa usunięte w danym roku. Potwierdzeniem będzie niezależna ekspertyza dendrologiczna. Cele w obszarze społecznym dotyczą równości kobiet i mężczyzn w wynagrodzeniach, awansach i zajmowanych wysokich stanowiskach, a także bezpieczeństwa i warunków pracy na budowach. Rozwijanie świadomości prowadzenia etycznego biznesu u pracowników, podnoszenie wiedzy Zarządu i Rady Nadzorczej z zakresu ESG oraz coroczny przegląd dobrych praktyk to zadania postawione przez spółkami w sekcji ładu korporacyjnego.

Idea współtworzenia dobrych miast jest jednym z najważniejszych obszarów działań z zakresu zrównoważonego rozwoju Grupy. W tym roku firma opublikuje swój trzeci „Raport zrównoważonego rozwoju”, który opisuje cele, sposób zarządzania i podejmowane inicjatywy z obszaru ESG. Przedstawia on podejście całej Grupy do tworzenia „destinations”, tj. projektów wielofunkcyjnych, które szanują historię miejsca i powstają zgodnie z najnowszymi światowymi trendami w urbanistyce, jak ekologia, ekonomia współdzielenia, promowanie transportu publicznego oraz komunikacji pieszej i rowerowej.

Źródło: Archicom.

Grupa Górażdże podpisuje z RWE umowę na zakup 70 tys. MWh zielonej energii rocznie

Grupa Górażdże, jeden z europejskich liderów w obszarze produkcji cementu i betonu, nawiązała długofalową współpracę z RWE Supply & Trading GmbH. W ramach zawartej umowy Grupa należąca do koncernu Heidelberg Material zakupi do 70 tys. MWh energii wiatrowej rocznie. To nie pierwszy raz, gdy producent stawia na ekologiczne rozwiązania. Spółka realizuje działania w tym zakresie od wielu lat, ale najważniejsze cele dotyczą przyszłości.

Przedstawiciele Grupy Górażdże podkreślają, że kluczem do pełnej neutralności klimatycznej (którą Grupa chce osiągnąć do 2050 roku) jest konsekwentne inwestowanie w technologie i procesy pozwalające produkować beton oraz cement w sposób stale ograniczający oddziaływanie na środowisko naturalne. – Aby osiągnąć nasz cel, konsekwentnie realizujemy przyjęty plan i poszukujemy silnych partnerów, takich jak RWE. Długofalowa współpraca w zakresie pozyskiwania energii wiatrowej to jedno z kluczowych „zielonych” przedsięwzięć, które pozytywnie wpłynie na działanie naszej spółki. To również praktyczny wyraz włączenia się w proces transformacji energetycznej w Polsce – mówi Andrzej Reclik, dyrektor generalny Grupy Górażdże.

Umowa PPA zawarta z RWE pozwoli Grupie Górażdże uzyskać gwarancję pochodzenia energii elektrycznej. W prawie polskim jest to jedyny sposób na poświadczenie korzyści środowiskowych wynikających z unikniętej emisji gazów cieplarnianych. Określa ona również ilość energii elektrycznej wprowadzonej do sieci, która została wytworzona z odnawialnych źródeł energii (Art. 120 ust.1 Ustawy OZE).

materiał prasowy

Triumf ekologii na polskim rynku – fotowoltaika i aluminium

matkowski robert

Od lat jesteśmy świadkami postępującego kryzysu klimatycznego. Degradacja środowiska naturalnego stała się naszą teraźniejszością. Żeby przyszłe pokolenia mogły doczekać spokojnej przyszłości, musimy podjąć konkretne działania. Tu i teraz. Przede wszystkim należy ograniczyć emisję gazów cieplarnianych – czynnik najbardziej wyniszczający naszą planetę.

Spis treści:
Zielone rozwiązania
Przemysł solarny – dobra inicjatywa na lepszą przyszłość
Aluminium do zadań specjalnych
Fotowoltaika i aluminium – eko produkt na miarę XXI wieku

Prawie 40% emisji pochodzi z sektora budowlanego, dlatego to właśnie na barkach świadomych producentów spoczywa niemała odpowiedzialność i wdrażanie kolejnych inicjatyw prowadzących do zrównoważonego rozwoju marek. Redukcja śladu węglowego własnych produktów na każdym etapie wytwarzania, a następnie oddawanie w ręce klientów eko-rozwiązań, z pewnością odegra kluczową rolę w kontekście ratowania kondycji ziemi. A w tym przypadku nie ma na co czekać.

Zielone rozwiązania
Mierząc się z kryzysem klimatycznym, zaczynamy również obserwować dobrą zmianę w filozofii wielkich przedsiębiorstw. Globalna świadomość ekologiczna producentów, inwestorów oraz konsumentów pozwala dokonać odpowiednich zmian na rzecz zrównoważonego rozwoju. Z roku na rok poczucie odpowiedzialności wobec planety i przyszłych pokoleń wzmacnia szereg proekologicznych działań. Coraz częściej przestaje liczyć się wyłącznie aspekt finansowy, a wzrasta rola troski o środowisko. W tym przypadku przedsiębiorstwa muszą wyjść naprzeciw oczekiwaniom i dołożyć wszelkich starań, żeby prawdziwy zysk był po stronie świata i ludzi.

Dziś dużo mówi się o eko-trendzie, ale zdecydowanie jest to proces długotrwały i kosztowny, jednoznacznie wytyczający kierunek ku zielonym, długofalowym, przyszłościowym rozwiązaniom. Zgodnie z założeniami projektu unijnego „Zielony ład” w 2030 roku emisja gazów cieplarnianych ma zostać ograniczona o 55%. Jak tego dokonać? Szeroko wykorzystywać energię odnawialną. Jednym ze zdecydowanych kroków na eko-ścieżce jest inwestycja w systemy fotowoltaiczne – zarówno, gdy mowa o budynkach publicznych, jak i prywatnych.

Przemysł solarny – dobra inicjatywa na lepszą przyszłość
Niezwykle dynamicznie rozwijająca się branża fotowoltaiczna stanowi najlepszą odpowiedź na problemy związane z kwestią energetyki. Znaczącym inicjatorem zmian stały się organizacje SolarPower Europe oraz Solar Energy UK, które łącząc siły powołały do życia Solar Stewardship Initiative (SSI). SSI to system mający na celu promowanie oraz budowanie zaufania do firm zajmujących się produkcją rozwiązań fotowoltaicznych. Misją Solar Stewardship Initiative jest także rozwój klarownego łańcucha dostaw oraz potwierdzenie zgodności produktów fotowoltaicznych ze światowymi normami środowiskowymi, również w kontekście zrównoważonej produkcji ALU. A to nie wszystko.

Robert Matkowski, Kierownik Regionalny Sprzedaży Hydro Extrusion Poland
– Organizacja Aluminium Stewardship Initiative (ASI) bada cały łańcuch wartości, od właściwego uzyskania surowców, przez odpowiedzialną produkcję aż po zgodne ze standardami praktyki w sferze zarządzania produktem finalnym — mówi Robert Matkowski, Kierownik Regionalny Sprzedaży Hydro Extrusion Poland — Proekologiczny, uczciwy biznes w zgodzie z certyfikacją ASI to podstawa funkcjonowania firmy Hydro Extrusion. ASI Performance otrzymało aż 48 zakładów produkcyjnych, a 33 działają w zgodzie ze standardem ASI Chain of Custody – podsumowuje ekspert.

Aluminium do zadań specjalnych
Pozyskiwanie energii z instalacji PV to niezaprzeczalny atut w dbaniu o środowisko, jednak ta troska może być jeszcze bardziej zaawansowana. Wystarczy zainwestować w moduły fotowoltaiczne wyprodukowane z przyjaznego środowisku aluminium.
Gdy mowa o ekologii oraz ekonomii, aluminium nie ma sobie równych. Swoją popularność zawdzięcza znakomitym właściwościom — jest lekkie, wytrzymałe, wyjątkowo plastyczne, a do tego… można poddawać je wielokrotnemu recyklingowi, podczas którego zużywa się jedynie 5% energii niezbędnej do produkcji pierwotnego produktu.
– Dostarczając inwestorom niskoemisyjny surowiec, możemy wesprzeć ich wysiłki dążące do tworzenia gospodarki o obiegu zamkniętym, a do tego aktywnie promować powstawanie energooszczędnych oraz pasywnych budynków. Nasza oferta obejmuje rozpraszacze ciepła, korpusy falowników i aluminiowe rury na przewody połączeniowe – dodaje Robert Matkowski, Kierownik Regionalny Sprzedaży Hydro Extrusion Poland.
Jednak jakość i niezawodność to nie wszystko. Moduły mocowane na dachu powinny doskonale współgrać z otoczeniem oraz gwarantować najwyższy poziom estetyki, co w branży solarnej nie pozostaje bez znaczenia. Tu z pomocą przychodzi proces designerskiego anodowania.

Fotowoltaika i aluminium – eko produkt na miarę XXI wieku
Instalacje fotowoltaiczne wykonane z lekkiego aluminium to niższe koszty produkcji i transportu, ale przede wszystkim ograniczanie śladu węglowego na każdym etapie produkcji.

– Wytwarzany przez nas stop REDUXA jest obecnie najmniej emisyjnym surowcem na rynku – jego ślad węglowy to zaledwie 4,0 kg CO2/1 kg wyprodukowanego aluminium, czyli jedna czwarta globalnej średniej – mówi Robert Matkowski, Kierownik Regionalny Sprzedaży Hydro Extrusion Poland. – Inne oblicze eko ukazuje Hydro RESTORE. To aluminium wykonane z przetworzonego złomu przedkonsumenckiego i pokonsumenckiego oraz części aluminium pierwotnego – dodaje.

Wyznając zasadę, że dobre zmiany należy zaczynać od siebie, Hydro nie tylko produkuje wyciskane podzespoły aluminiowe i systemy specjalistyczne przeznaczone dla wszystkich sektorów przemysłu solarnego, ale inwestuje w nowoczesną farmę fotowoltaiczną na terenie zakładu w Trzciance. To znakomity przykład, jak zmienia się perspektywa ekologiczna dużych przedsiębiorstw w temacie zrównoważonej produkcji. Zakład ma być zasilany energią odnawialną, a ślad węglowy ekstruzji ma ulec redukcji z 0,68 kg CO2/kg do 0,14 kg CO2/kg.

Źródło: Hydro Extrusion Poland.

Wizyjna kontrola jakości Lummo – technologia pełna korzyści

mat.-pras.-CBRTP-Technologia-pelna-korzysci_Lummo-1Ośrodek badawczy Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu (CBRTP), który dotychczas wprowadził na rynek już wiele innowacyjnych rozwiązań, zakończył prace nad kolejnym projektem. Całkowicie nowa technologia Lummo już wkrótce zostanie zaprezentowana szerszej publiczności.

Spis treści:
Czym jest Lummo i jakie daje korzyści?
Lummo powered by CBRTP – funkcjonalność na pierwszym miejscu
Technologia dla każdej branży?

 

Czym jest Lummo i jakie daje korzyści?

Lummo to innowacyjna technologia weryfikacji i wizyjnej kontroli jakości detali wytwarzanych w procesach wielkoseryjnych i małoseryjnych. Technologia obejmuje zatem większość dziedzin produkcyjnych, od małych i rzemieślniczych, po wytwarzanie wyrobów na największą skalę.

Technologia umożliwia wykrywanie wad detali takich jak:

  • niezgodna geometria,

  • niezgodny kolor,

  • wszelkie powstałe w trakcie produkcji wady wizualne, jak i estetyczne,

  • niedolania oraz wypływy, czyli wszelkie zaburzenia,

  • różnego rodzaju deformacje produktów,

  • punkty wtrysku,

  • a także wszelkie powstałe w trakcie produkcji uszkodzenia mechaniczne mające negatywny wpływ na produkt końcowy.

Jakie korzyści przyniesie wprowadzenie technologii Lummo do produkcji? Zdecydowanie jest ich wiele. Pozwoli m.in. na:

  • całkowite wyeliminowanie czasochłonnej kontroli organoleptycznej, czyli procesu percepcji z wykorzystaniem ludzkich zmysłów,

  • jednoczesną weryfikację do kilkudziesięciu detali, co pozwoli na znaczne skrócenie całego procesu kontrolnego;

  • zapewnienie 100% powtarzalności badań jakości detali, co jest bardzo ważne dla zachowania wysokiej jakości produktu;

  • wyeliminowanie kosztów poniesionych w wyniku zwrotów wadliwych towarów, a co za tym idzie pozwoli budować wizerunek wiarygodnego producenta,

  • uniknięcie ludzkich błędów, popełnianych podczas kontroli, których obecnie nie da się w zupełności wykluczyć.

Dodatkowo brak konieczności obsługi aplikacji przez wykwalifikowanych pracowników pozwoli na obniżenie kosztów własnych przedsiębiorstwa.

– Wyeliminowanie awarii i przestojów spowodowanych przez tzw. czynnik ludzki to obecnie wychodzenie naprzeciw potrzebom rynku. Dostarczenie producentom systemu takiego jak Lummo powered by CBRTP to rozwiązanie, które ma znacząco obniżyć koszty generowane właśnie przez wspomniane błędy i usprawnić cały proces kontrolny – podkreśla Damian Rybczyński, Business Development Manager w CBRTP.

Lummo powered by CBRTP – funkcjonalność na pierwszym miejscu

Innowacyjna technologia Lummo to szereg korzyści dla całego przedsiębiorstwa. Przede wszystkim jej wdrożenie zapewni niebywałą możliwość badania kilkudziesięciu różnych typów detali jednocześnie w dynamice ich ruchu. Zdecydowanie wpłynie to na skrócenie okresu potrzebnego do przeprowadzenia kontroli.

Kolejną zaletą systemu jest samodzielne rozpoznawanie i klasyfikacja poszczególnych detali. Oznacza to, że nie ma potrzeby wprowadzania żadnych dodatkowych danych do systemu – doskonale poradzi on sobie sam z rozpoznaniem każdego typu detalu poddawanego kontroli wizyjnej. W rozwiązaniu Lummo zastosowana została zarówno technologia 2D, jak i 3D. Technologia 2D pozwala na wykrywanie niezgodności i wtrąceń kolorystycznych, z kolei 3D zapewnia kontrolę geometrii z dokładnością do 0,1 mm, a także na łączenie skanów z 4 profilometrów.

Lummo daje również niesamowite możliwości skonfigurowania całego systemu pod konkretne, indywidualne potrzeby każdego klienta. Tej funkcji nie sposób przecenić. – Zwiększenie skuteczności kontroli jakości ma dziś znaczenie w przypadku każdej branży, gdyż przekłada się wprost na ograniczenie wadliwej produkcji, a tym samym – strat poniesionych przez producenta – zauważa specjalista z CBRTP.

Technologia dla każdej branży?

Ta innowacyjna technologia stworzona została z myślą o firmach produkcyjnych, działających na mniejszą, jak i na większą skalę. Zatem przy odpowiednim zaplanowaniu procesów produkcyjnych i kontrolnych, korzyści z jej wdrożenia mogą być ogromne. Z powodzeniem znajdzie ona zastosowanie w:

  • branżach zajmujących się przetwórstwem tworzyw sztucznych, produkcją wszelkiego rodzaju opakowań,

  • przemyśle papierniczym,

  • przemyśle medycznym,

  • przemyśle meblowym,

  • firmach zajmujących się produkcją urządzeń elektronicznych,

  • firmach produkujących wyroby ceramiczne,

  • firmach zajmujących się produkcją w dziedzinie automotive.

Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu kolejny raz stanęło na wysokości zadania i stworzyło przełomowe rozwiązanie, które ma szansę podbić rynek, nie tylko Polski, ale i światowy. Czy tak będzie? Czas pokaże.

Wszyscy zainteresowani będą mieli okazję zapoznać się z nią szczegółowo i poznać jej największe atuty na XXVII Międzynarodowych Targach Automatyki i Pomiarów, które odbędą się w dniach 7-9 marca 2023 r. w Warszawie w EXPO XXI.

Źródło: Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu.

Gospodarowanie opakowaniami transportowymi z technologią RFID – czy warto?

Dariusz-KaweckiDo transportu wewnętrznego i zewnętrznego w branży produkcyjnej oraz logistycznej wykorzystuje się pojemniki wielokrotnego użytku w postaci m.in. skrzynek, kontenerów czy wózków. Wdrożenie etykiet RFID to nowoczesne i efektywne rozwiązanie umożliwiające inteligentne gospodarowanie opakowaniami transportowymi. Technologia RFID pozwala sprawnie zarządzać pojemnikami wykorzystywanymi na różnych etapach łańcucha dostaw.

Pojemniki wielokrotnego użytku służą do transportowania produktów wewnątrz zakładu lub między oddziałami firmy, jak również trafiają one do podwykonawców czy odbiorców końcowych. Oznaczenie ich etykietami RFID umożliwia sprawne monitorowanie oraz szybką identyfikację opakowań transportowych. Technologia RFID ułatwia wymianę informacji między uczestnikami kolejnych etapów łańcucha dostaw i pozwala lepiej nadzorować ruch pojemników do transportu, a także usprawnia proces inwentaryzacji.

RFID sposobem na łatwe monitorowanie i szybką identyfikację opakowań transportowych

Zakłady przemysłowe inwestują niemałe kwoty w opakowania transportowe. Często jednak zdarza się, że nośniki te zamiast być w ciągłym obiegu, zalegają na terenie zakładu, u podwykonawców, czy w innych miejscach. Nieodpowiedzialne gospodarowanie pojemnikami wielokrotnego użytku i zaniedbanie ich monitorowania może powodować konieczność uzupełnienia braków, co wiąże się z kolejnymi kosztami. W mniej przyjaznym scenariuszu brak świadomości niedoborów opakowań transportowych może powodować problemy z płynnością łańcucha dostaw oraz terminową realizacją procesów. – Aby tego uniknąć, wykorzystuje się etykiety RFID na pojemniki do transportu, dzięki którym opakowania mogą zostać błyskawicznie zlokalizowane – mówi Dariusz J. Kawecki, menedżer produktu odpowiedzialny za rozwiązania dotyczące automatycznej identyfikacji w firmie Etisoft.

Zarządzanie opakowaniami transportowymi przez RFID – korzyści

Gospodarowanie opakowaniami transportowymi przy użyciu technologii RFID pozwala zautomatyzować i usprawnić realizację procesów związanych z zarządzaniem pojemnikami wielokrotnego użytku. Etykiety RFID mogą być odczytywane z dużej odległości bez konieczności bezpośredniej widoczności etykiety przy odczycie, a czytniki są w stanie odczytać wiele znaczników w jednym czasie. Etykiety RFID ułatwiają inwentaryzację i przyspieszają wydania oraz przyjęcia opakowań. Zamiast odczytywać kolejne kody ze skrzynek na palecie, wystarczy przejechać paletą przez bramkę RFID. Wszystkie znaczniki zostaną wówczas przeczytane automatycznie. Proces nadzorowania pojemników wielokrotnego użytku staje się więc sprawniejszy.

Oprócz lepszej kontroli i automatyzacji dodatkowymi korzyściami płynącymi z technologii RFID jest możliwość nadpisywania tagów, dzięki czemu etykiety mogą być wykorzystywane wielokrotnie.

– Dużą przewagą etykiet RFID jest możliwość zapisywania i modyfikowania w znaczniku RFID dodatkowych danych, przez co samo opakowanie może stać się nośnikiem informacji (np. identyfikator produktu, nr zlecenia czy też status pełny/pusty). Automatyczna rejestracja wszystkich ruchów pojemników pozwala na raportowanie zarówno danych o bieżącej lokalizacji pojemników, ich wysokiej lub niskiej rotacji, jak również w niektórych przypadkach o potrzebie ich serwisowania. Opcjonalnie istnieje także możliwość wykorzystania znaczników z czujnikami temperatury czy wilgotności – wymienia ekspert z Etisoft.

Gospodarowanie pojemnikami wielokrotnego użytku przy użyciu technologii RFID przekłada się na znaczną oszczędność czasu i pieniędzy. Opcja nadpisywania zawartości pamięci tagów RFID pozwala wyeliminować konieczność pozbywania się starych etykiet 1D lub 2D po każdym zrealizowanym cyklu, dzięki czemu zakład generuje także mniej odpadów, stając się tym samym bardziej przyjaznym środowisku. Wybór nowoczesnej technologii stanowi również krok w kierunku rozwoju przedsiębiorstwa oraz zwiększania ogólnych wskaźników efektywności zakładu, co przyczynia się do zwiększania konkurencyjności firmy na rynku.

Źródło: Etisoft.

W jaki sposób skutecznie zoptymalizować procesy energetyczne w obiektach usługowych?

mikael-kristenson-242079-unsplashW jaki sposób skutecznie zoptymalizować procesy energetyczne w obiektach usługowych?

Optymalizacja energetyczna powinna stanowić priorytet kadry zarządzającej obiektem usługowym. Koszty energii w znacznej mierze wpływają na cenę oferowanych usług, a ta nadal jest jednym z najważniejszych czynników budujących konkurencyjność każdej firmy usługowej. Skuteczność działań kontrolujących zużycie energii zależy w głównej mierze od jakości audytu, sposobu realizacji rekomendowanych działań, a także zaangażowania pracowników w cały proces. Optymalizacja procesów energetycznych polega bowiem na nieustającej obserwacji i elastycznym dopasowywaniu się do aktualnych warunków.

Optymalizacja energetyczna – istotna zarówno dla dużych, jak i małych firm

Małe i średnie przedsiębiorstwa branży usługowej, zwłaszcza gastronomii i hotelarstwa, w ostatnich miesiącach najdotkliwiej odczuły wzrost kosztów prowadzenia biznesu. Rosnące ceny energii pozyskiwanej w wyniku spalania paliw kopalnych oraz globalna polityka energetyczna sprawiły, że właściciele firm zastanawiają się, jak uniezależnić się od zewnętrznych dostawców energii elektrycznej.

Coraz więcej firm produkcyjnych inwestuje we własne systemy fotowoltaiczne przetwarzające bezpośrednio energię promieniowania słonecznego na energię elektryczną. Firmy usługowe, ze względu na specyfikę prowadzonej działalności w tym ograniczenia lokalowe, nie zawsze mogą sobie na to pozwolić. Czy jednak są skazane na porażkę w kwestii optymalizacji energetycznej?

Przystępując do prac nad optymalizacją procesów energetycznych w przedsiębiorstwach usługowych, w pierwszej kolejności analizuje się na podstawie faktur za energie profil jej zużycia. Następnie analizowane są wszystkie procesy, które pochłaniają jej najwięcej lub generują niepotrzebne straty. Na tej podstawie ustalane są kluczowe media energetyczne, dla których rekomendowane będą konkretne rozwiązania przynoszące dodatkowe oszczędności.

Proces optymalizacji procesów energetycznych w przedsiębiorstwach usługowych musi być „skrojony na miarę” – zauważa Krzysztof Woźny z Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A. – Naszym klientom, zarówno dużym przedsiębiorstwom produkcyjnym, jak i małym firmom usługowym, pokazujemy, jak w sposób systemowy podchodzić do wdrażania działań poprawiających efektywność energetyczną.

Źródło: Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A. 

Etisoft: 4 obszary wykorzystania etykiet RFID

Źródło: Etisoft

Źródło: Etisoft

Etykiety RFID coraz częściej wypierają popularne do tej pory kody kreskowe. Wybór technologii opartej na działaniu fal radiowych pozwala zautomatyzować procesy oraz podnieść ich wydajność. Z rozwiązania tego chętnie korzystają przedsiębiorstwa z branży produkcyjnej, logistycznej czy handlowej. Etykiety RFID sprawdzają się w inwentaryzacji środków trwałych i wyposażenia, oznakowaniu majątku, wyrobów, towarów czy identyfikacji produktów.

Technologia RFID (radio-frequency identification) wykorzystuje dane cyfrowe zakodowane w tagach RFID (np. w formie inteligentnych etykiet), które są następnie odczytywane przez czytnik RFID za pomocą fal radiowych. Dane mogą zostać odczytane z odległości od kilku centymetrów do nawet kilkunastu metrów. Technologia ma zastosowanie w wielu obszarach funkcjonowania firm i jest wykorzystywana m.in. w inwentaryzacji, produkcji, logistyce, magazynowaniu czy handlu, np. w sklepach samoobsługowych.

Etykiety RFID w inwentaryzacji produktów

Etykiety RFID coraz częściej zastępują kody kreskowe, co znacznie ułatwia proces inwentaryzacji. Wybór tej nowoczesnej technologii sprawdza się w firmach o różnej wielkości i działających w wielu branżach. Czytniki RFID są w stanie odczytać nawet do kilkuset tagów na sekundę, co umożliwia błyskawiczną identyfikację stanów oraz wykrycie ewentualnych braków. Dzięki temu inwentaryzacje przebiegają szybko i sprawnie, a dokładność urządzeń przekłada się na pewność informacji dotyczących liczby dostępnych produktów. Największą zaletą tego rozwiązania jest sprawny obieg produktów, brak nadmiarów magazynowych oraz zwiększona dostępność artykułów dla klientów.

Etykiety RFID w produkcji i przemyśle

Etykiety RFID są chętnie wykorzystywane w branży przemysłowej. Oznakowanie pomaga w automatyzacji procesów, identyfikacji oraz lepszej kontroli. Znaczniki stosuje się do śledzenia zarówno samych produktów, jak i opakowań zbiorczych.

Funkcjonalność etykiet RIFD jest ściśle powiązana z procesem śledzenia. Mowa tu o śledzeniu zarówno produktów końcowych, jak i opakowań: pudełek, skrzynek, różnego rodzaju palet, jak i dużych kontenerów. Funkcja traceability dotyczy nie tylko produkcji seryjnej. Potencjał technologii RFID dostrzegają także działy R&D niektórych firm, np. z branży automotive. Do niedawna firmy w procesach śledzenia korzystały z tradycyjnych kodów kreskowych, które powoli odchodzą w zapomnienie na rzecz etykiet RFID – tłumaczy Dariusz J. Kawecki, menedżer produktu, odpowiedzialny za rozwiązania dotyczące automatycznej identyfikacji w firmie Etisoft.

Etykiety RFID w logistyce

Z etykiet RFID chętnie korzystają również przedsiębiorstwa działające w branży logistycznej. Podobnie jak w zakładach produkcyjnych, magazyny też wykorzystują RFID do automatycznego lokalizowania i monitorowania produktów oraz opakowań zbiorczych. Znaczniki usprawniają szybkość lokalizowania artykułów stanowiących element zamówienia oraz dokładność kompletacji zamówień, co przekłada się na sprawne i terminowe dostawy do klientów. Dzięki temu skraca się również czas obsługi pojedynczego zamówienia, a wzrost wydajności procesów daje szansę na zwiększenie liczby wykonywanych operacji. Wpływa to pozytywnie na umocnienie pozycji przedsiębiorstwa na rynku.

Etykiety RFID w handlu i użytku codziennym

Technologia RFID sprawdza się również w procesach sprzedażowych związanych z poprawą jakości obsługi klienta. W jaki sposób? Przede wszystkim umożliwiając monitorowanie stanów magazynowych oraz lokalizacji produktów. Jednak korzyści z technologii RFID może odnieść także każdy z nas.

Technologia RFID przenosi się z procesów przemysłowych także do naszego życia codziennego. Coraz częściej mówi się np. O tym, że dzięki RFID pasażerowie samolotów będą mogli obserwować drogę swojego bagażu i sprawdzać, gdzie znajduje się on w danym momencie. Pasażerowie nie będą więc musieli martwić się o bagaż, a lotniska będą mogły obniżyć koszty obsługi pasażerów. To sytuacja opłacalna dla obu stron. Technologia NFC staje się coraz szerzej obecna np. w systemach dostępowych, maszynach vendingowych, czy też przy płatnościach zbliżeniowych, z których korzystamy już na co dzień – wymienia ekspert.

Powszechne staje się także weryfikacja pochodzenia produktów. Systemy działające w oparciu o technologię NFC pozwalają klientom – ale również dostawcom, czy nawet samym producentom – na weryfikację źródła pochodzenia towaru. Wystarczy do tego jedynie dostęp do smartfona.

W jaki sposób wprowadzać regulacje chroniące prywatność danych każdego użytkownika?

Copy of Neil Thacker_CISO EMEA y LATAM de Netskope_2Innowacje i regulacje to dwa ważne czynniki, które mają znaczący wpływ na rozwój każdej branży, w tym bezpieczeństwa informacji. Pytanie o to, czy regulacje hamują, czy inspirują innowacje? Aby rozstrzygnąć ten dylemat (i uczcić początek nowego sezonu F1), użyjmy przykładów sportów motorowych Formuły 1 i jej nowych przepisów jako analogii do zrozumienia relacji pomiędzy innowacjami i regulacjami w bezpieczeństwie informacji – analizuje Neil Tracker z firmy Netskope.

Spis treści:
Rola regulacji
Bariera wejścia na rynek
Dobra równowaga

Rola regulacji

Formuła 1 to sport, który znany jest z innowacji technologicznych. Każdego roku zespoły inwestują miliony dolarów w rozwój nowych technologii i strategii, które mogą dać im przewagę nad konkurencją. W sportach motorowych może to wynosić zaledwie setne części sekundy podczas jednego okrążenia. Jednak w ostatnich latach organ zarządzający tym sportem (FIA) wprowadził szereg nowych regulacji mających na celu poprawę bezpieczeństwa, ograniczenie wpływu na środowisko naturalne oraz redukcję kosztów, aby zapewnić bardziej otwarte i równe warunki rywalizacji. Przepisy te spotkały się z mieszanymi reakcjami zespołów i kibiców. Jedni twierdzą, że hamują one innowacyjność, a inni uważają je za krok konieczny do zapewnienia długowieczności tego sportu.

W świecie bezpieczeństwa informacji regulacje odgrywają podobną rolę – i spotykają się z podobnym sprzeciwem. Rządy i organy regulacyjne na całym świecie wciąż wprowadzają i aktualizują szereg środków mających na celu poprawę bezpieczeństwa i ochronę prywatności obywateli. Środki te obejmują przepisy dotyczące ochrony danych, standardy branżowe oraz dyrektywy dotyczące bezpieczeństwa cybernetycznego. Jednak, podobnie jak w przypadku Formuły 1, trwają debaty na temat tego, czy środki te pomagają czy przeszkadzają w rozwoju innowacji w branży.

Bariera wejścia na rynek

Jednym z zarzutów wobec regulacji w zakresie bezpieczeństwa informacji jest to, że tworzą one barierę wejścia na rynek dla mniejszych firm lub firm rozpoczynających działalność, które mogą nie posiadać zasobów pozwalających na wypełnienie złożonych ram regulacyjnych. Może to ograniczać konkurencję i utrudniać nowym, innowacyjnym pomysłom zdobycie popularności. Dodatkowo przepisy mogą zmieniać się powoli, co oznacza, że mogą nie nadążać za tempem innowacji technologicznych (wystarczy spojrzeć na dotychczasowe tempo innowacji w zakresie sztucznej inteligencji w 2023 roku, a następnie zastanowić się, jak niewiele jest obecnie na świecie rozwiązań, które skutecznie je regulują).

Używając analogii do Formuły 1, łatwo zauważyć, jak przepisy mogą być postrzegane jako bariera do wprowadzania innowacji. Jeśli zespoły są ograniczone przez przepisy, mogą być mniej skłonne do podejmowania ryzyka i inwestowania w nowe technologie. Może to spowodować, że sport będzie mniej ekscytujący, mniej innowacyjny i mniej przełomowy. Niektórzy narzekają nawet, że nowe przepisy sportowe są sprzeczne z całym sensem zawodów – dlaczego miałbyś stosować zasady, które skutecznie spowalniają samochody w serii sportów motorowych, które ludzie oglądają właśnie dlatego, że są uważane za najszybsze i najlepsze? Z drugiej strony, pokonywanie takich wyzwań i ograniczeń jest sednem tego, co inspiruje innowacje.

Dobra równowaga

Jakie jest więc właściwe podejście, jeśli chodzi o regulacje i innowacje w zakresie bezpieczeństwa informacji? Diabeł prawdopodobnie tkwi w szczegółach. Regulacje są generalnie metodą na ochronę wartości, które wyznają dane społeczeństwa czy kraje. Kluczem jest znalezienie równowagi, która zachęca do mądrego myślenia i wprowadzania ulepszeń, a jednocześnie – w przypadku bezpieczeństwa informacji – chroni konsumentów i zapewnia, że branża jako całość zmierza w pozytywnym kierunku. Przepisy dotyczące bezpieczeństwa informacji zapewniają podstawowy standard i jasny zestaw wytycznych, których mogą przestrzegać wszystkie firmy, co może pomóc im w opracowaniu bezpiecznych i dbających o prywatność użytkowników produktów i usług. Zamiast ograniczać innowacje, taka siatka bezpieczeństwa w rzeczywistości buduje zaufanie konsumentów i zachęca do szerszego przyjęcia nowych technologii.

Nowe przepisy w Formule 1 są dobrym przykładem tego, jak można osiągnąć tę równowagę. Nowy sezon F1 rozpoczął się od typowego, wysokobudżetowego, wielkiego eventu w Bahrajnie. W ostatnich latach nowe regulacje przyniosły widzom ekscytujące nowości, takie jak wprowadzenie hybrydowych jednostek napędowych, stosowanie uproszczonych pakietów aerodynamicznych, limity wydatków, nowe formaty weekendowych wyścigów i ograniczenia dotyczące testów. Wszystko to ma na celu zapewnienie konkurencyjności i rozrywki dla fanów. Niektóre zespoły świetnie sobie radzą z nowymi przepisami i osiągają lepsze wyniki niż kiedykolwiek wcześniej. W dziedzinie bezpieczeństwa informacji przepisy działają w ten sam sposób, inspirując wielu i denerwując innych. Stanowią one ramy dla innowacji, a jednocześnie chronią prywatność i bezpieczeństwo obywateli. Na przykład regulacje, które wymagają od firm wdrożenia silnych środków ochrony danych, mogą inspirować innowacje w rozwoju nowych technologii wykorzystujących inspekcję danych, szyfrowanie, analizę i uczenie maszynowe.

Przykład sportów motorowych Formuły 1 pokazuje, że możliwe jest znalezienie równowagi między nowymi regulacjami i innowacjami. Przepisy mogą stanowić ramy dla innowacji, chroniąc rzeczy, które cenimy (czy to bezpieczeństwo kierowców, czy prywatność danych), nie ograniczając możliwości kreatywnego myślenia w sposobie rozwiązywania problemów. Ponieważ wciąż stajemy w obliczu nowych i rozwijających się zagrożeń cybernetycznych, ważne jest, aby zapewnić zachęcanie do innowacji, a jednocześnie utrzymać bezpieczeństwo i ochronę konsumentów na pierwszym miejscu.

Źródło: Netskope.

Zarządzanie dokumentami w biurze? PlanRadar z nową funkcją

PlanRadar_foto_1PlanRadar, jedna z wiodących europejskich platform cyfrowych do zarządzania projektami budowlanymi, nieruchomościami i obiektami, wzbogaciła swój kompleksowy zestaw narzędzi do zarządzania cyfrowego o nową funkcję zarządzania dokumentami. Od teraz prowadzenie dokumentacji inwestycyjnej będzie jeszcze łatwiejsze.

Nowa funkcja zarządzania dokumentami została zaprojektowana specjalnie w odpowiedzi na prośby obecnych użytkowników PlanRadar o łatwy w użyciu, intuicyjny i usprawniony sposób zarządzania danymi pomiędzy zespołami pracującymi w terenie i na zapleczu. W odpowiedzi na to wezwanie, PlanRadar opracował nową opcję śledzenia, planowania i dokumentowania zatwierdzeń, której celem jest ułatwienie procesów związanych z przeprowadzaniem audytu i monitoringiem statusu akceptacji podczas projektów.

Nowa funkcja zarządzania dokumentami znacznie podniesie jakość współpracy w zespole. Od teraz użytkownicy będą mogli cyfrowo przechowywać wszystkie dane na temat projektu w łatwo dostępnych folderach, oznaczać plany, dzielić się opiniami, zatwierdzać aktualne dokumenty oraz kontrolować wprowadzane do plików zmiany w czasie rzeczywistym.

Mając na względzie ciągłą ewolucję systemów oprogramowania, nowa opcja zarządzania dokumentami została również opracowana z myślą o interoperacyjności. PlanRadar stworzył tę funkcję jako samodzielne rozwiązanie do przechowywania i zarządzania dokumentami – przeznaczone specjalnie dla profesjonalistów z branży budowlanej i nieruchomości – lub do integracji z innym oprogramowaniem, z którego klienci już korzystają. W efekcie dokumenty z Sharepoint, Dropbox i Google Drive mogą być przesyłane bezpośrednio do platformy PlanRadar i na odwrót. Dodatkowo, łatwy w użyciu interfejs sprawia, że wprowadzanie do systemu nowych połączeń z aplikacjami jest szybkie i proste.

Warto podkreślić, że nowa funkcja zminimalizuje kosztowne błędy związane z zaniedbaniami w dokumentach, zmianami w projektach i brakiem wymaganych zatwierdzeń, co zredukuje potencjalne ryzyko błędów i awarii. Jednocześnie umożliwi ona przechowywanie pełnej i kompleksowej dokumentacji na wypadek ewentualnych roszczeń lub postępowań prawnych.

– W świecie podlegającym twardym regulacjom, gdzie dostęp do poprawnych i kompleksowych informacji jest nie do podważenia, nasza funkcja zarządzania dokumentami wspiera codzienne, dokładne zarządzanie danymi. Dzięki temu można przeznaczyć więcej czasu na zadania o wysokiej wartości, zwiększając przy tym wydajność, ograniczając błędy i osiągając lepsze wyniki. Co ważne, upraszcza ona obieg pracy, zapewniając brak luk w zarządzaniu dokumentacją, a także zachęca do bezkonfliktowej współpracy, która umożliwia zespołom projektowym budowanie z pewnością i jasnością – mówi Ibrahim Imam, współzałożyciel PlanRadar.

Źródło: PlanRadar.

Firma CBRTP wśród złotych medalistów targów AUTOMATICON 2023

mat.-pras.-CBRTP-zdobywa-zloty-medal-na-targach-AUTOMATICON-1

Na początku marca odbyła się 27. edycja Międzynarodowych Targów Automatyki i Pomiarów AUTOMATICON.

AUTOMATICON jest jednym z najważniejszych krajowych wydarzeń zrzeszających producentów, integratorów i odbiorców automatyki przemysłowej. W gronie złotych medalistów tegorocznej edycji targów znalazło się po raz kolejny Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A. Jury doceniło zaprojektowany przez CBRTP innowacyjny system wizyjny do kontroli jakości elementów polimerowych wraz z oświetlaczami sferycznymi.

Targi AUTOMATICON organizowane są przez Sieć Badawczą Łukasiewicz – Przemysłowy Instytutu Automatyki i Pomiarów.

Prestiżu wydarzeniu dodaje konkurs o Złoty Medal, przyznawany firmom, które poprzez swoje dokonania stają się akceleratorem postępu technologicznego. W tym roku nagroda trafiła do WIRE SOLUTIONS Grzegorz Bednarz, Sieci Badawczej Łukasiewicz – Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów PIAP oraz Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A.

Lummo powered by CBRTP, czyli nagrodzona Złotym Medalem targów AUTOMATICON 2023 innowacyjna technologia weryfikacji i wizyjnej kontroli jakości detali wytwarzanych w procesach wielkoseryjnych i małoseryjnych, powstała z myślą o firmach produkcyjnych działających zarówno na mniejszą, jak i na większą skalę. – Wyróżnienie otrzymane na targach AUTOMATICON jest kolejnym świadectwem zaangażowania CBRTP w dostarczanie na rynek najnowocześniejszych technologii, które mogą być dostosowane do konkretnych potrzeb i wymagań klienta – podkreśla Grzegorz Putynkowski, CEO Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A. – To także dowód na to, że CBRTP kontynuuje swoją misję dostarczania efektywnych kosztowo rozwiązań, które pomagają liderom przemysłu utrzymać się na czele pod względem jakości i wydajności produkcji dodaje Putynkowski.

mat.pras.

Syrena Real Estate wkracza na rynek najmu instytucjonalnego

habitu_4Firma Syrena Real Estate wkracza na rynek najmu instytucjonalnego.

Nowa linia biznesowa firmy działa pod marką Habitu, a pierwszy budynek zlokalizowany w Warszawie znajdujący się w portfolio nowej platformy PRS został w całości wynajęty w dwa miesiące. Firma zapowiada intensywny rozwój Habitu głównie w stolicy, ale także w innych polskich miastach. W planach jest zbudowanie portfela około 3 tysięcy lokali w okresie 5 lat.

– Najem instytucjonalny to nowa gałąź biznesu naszej spółki, którą będziemy systematycznie rozwijać poprzez markę Habitu. Planujemy, by do końca przyszłego roku liczba mieszkań dostępnych w ramach naszej platformy wzrosła kilkukrotnie, natomiast długofalowa strategia firmy zakłada, że w ciągu najbliższych 5 lat będzie to już 3 tysiące lokali mieszkalnych, które trafią do naszego portfela. Za rozwój nowej linii biznesowej odpowiedzialny jest jeden z najbardziej doświadczonych specjalistów w branży, Artur Kaźmierczak – mówi Witold Zatoński, Partner w Syrena Real Estate.

Ekologiczne biura są lepiej postrzegane. Sprawdź, czy Twoja firma drukuje ekologicznie

magdalena-lech-chuchalaCo piąty Polak dba o środowisko i myśli o ekologii – wskazują najnowsze badania1. Aż 50 proc. konsumentów wybiera wyłącznie opakowania, które można później poddać recyklingowi. A w jaki sposób Polacy wybierają firmy, od których zakupią produkty? Dla 35 proc. z nich istotne jest, czy przedsiębiorstwo dba o aspekty środowiskowe i jest społecznie odpowiedzialne. Jeśli drukujesz i reklamujesz swoje produkty np. w OOH – koniecznie postaw na ekologiczne technologie druku. Czas zapomnieć o szkodliwym solwencie i wybrać neutralne ekologicznie alternatywy, np. tusz wodny.

W ostatnich latach coraz więcej firm zaczęło zwracać uwagę na swoje oddziaływanie na środowisko naturalne i podjęło działania w celu jego ochrony. Jednym z powodów jest zwiększająca się świadomość społeczna na temat zmian klimatu, zanieczyszczenia środowiska i ograniczonych zasobów naturalnych. Firmy, które chcą być postrzegane jako odpowiedzialne społecznie, muszą uwzględniać te kwestie w swojej strategii biznesowej.

Wiele przedsiębiorstw wprowadza innowacje i technologie, które pomagają im zmniejszyć zużycie energii, wody i innych zasobów naturalnych, a także ograniczyć emisję gazów cieplarnianych do atmosfery. Firmy, które korzystają z druków reklamowych, coraz częściej zwracają uwagę na to, czy ten jest ekologiczny.

Tusze wodne zamiast solwentowych

Kampanie na billboardach są coraz bardziej popularne, także w firmach należących do MŚP. Wynika to ze strategii biznesowej, a także konieczności dotarcia do odpowiedniej grupy odbiorców. Jak drukować ekologicznie?

Doradzamy i polecamy naszym klientom zakup plakatów zadrukowanych tuszami na bazie wody. Ich komponenty nie są inwazyjne dla środowiska naturalnego. Niestety nadal najpopularniejsze są druki solwentowe, ponieważ kojarzą się z niedrogim plakatem wykorzystywanym w reklamie zewnętrznej. My jednak rekomendujemy tusze wodne, które nie posiadają toksycznych rozpuszczalników. Co ważne, nasze produkty są tak samo trwałe, a nasycenie ich barw nie traci na intensywności ani w miesiącach słonecznych, ani deszczowych. Ponadto należy zauważyć, że druki cyfrowe tuszami wodnymi nie są droższe od nieekologicznych produkcji wielkoformatowych – mówi Magdalena Lech-Chuchała, LFP Director w Recevent.

Druk solwentowy jest niebezpieczny dla zdrowia. Wdychanie oparów szkodzi układowi zdrowotnemu, a nadmierny kontakt z tą substancją może prowadzić do trwałego uszczerbku na zdrowiu. Można też wybrać druk latexowy czy UV, w zależności od podłoża.

Czym są tusze wodne i jakie są ich właściwości?

Tusze wodne stosuje się w wielkoformatowym druku cyfrowym. Są to tusze pigmentowe, z których składu wyeliminowano toksyczny rozpuszczalnik. Tusze te powstają na bazie wody i z wegańskich barwników. Ich trwałość wynosi około 6 miesięcy w zmiennych warunkach atmosferycznych. Jest to czas wystarczający, by świetnie się sprawdzać kampaniach billboardowych drukowanych na papierze blueback. Tusze wodne stosuje się także do druku citylightów na papierze whiteback. Ponadto techniką tą można drukować wszelkie postery do biura czy domu, ponieważ tusze wodne nie zawierają toksycznych składników.

Nietoksyczne tusze wodne mają wiele zalet. Przede wszystkim są bezzapachowe, co zdecydowanie ułatwia pracę drukarzy i monterów reklam. Są nietoksyczne zarówno dla ludzi, jak i dla środowiska naturalnego. Zapewniają przy tym doskonałą jakość wydruków. Tusze, które sami wykorzystujemy, posiadają certyfikat Light Fastness i lokują się na 7 poziomie na skali odporności na światło. Oznacza to, że przez wiele dni kolory plakatu nie tracą na intensywności – dodaje Magdalena Lech-Chuchała.

W reklamie wielkoformatowej stosuje się także druki offsetowe, które są opłacalne przy wysokich nakładach, zaś nieopłacalne przy niższych, np. kilkaset sztuk. Dlaczego? Z powodu kosztów przygotowania do druku, które nie pojawiają się w przypadku opcji cyfrowej. Przy druku cyfrowym nie zużywa się dodatkowych zasobów, gdyż nie są konieczne próby ani naświetlanie, które generują zbędny prąd czy zużycie papieru.

Jak stać się firmą z wyboru? Mając na uwadze ekopobudki Polaków i coraz większe dążenie do wybierania rozwiązań przyjaznych środowisku warto postawić na ekologiczne działania i informować konsumentów o tym, że działamy na rzecz środowiska naturalnego. Reklama wielkoformatowa może te działania wspierać, a nawet potęgować.

1 https://biznes.newseria.pl/news/proekologiczne-oczekiwania,p1045835952

Źródło: Recevent.

Cyberprzestępcy coraz częściej korzystają z usług sztucznej inteligencji

Copy of Steve Foster_WEBWraz z rozwojem sztucznej inteligencji (AI), na LinkedIn i w mediach internetowych rozgorzała dyskusja na temat korzyści, jakie może ona przynieść zarówno podmiotom odpowiedzialnym za zagrożenia jak i zespołom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo. Choć AI może być potężnym narzędziem dla cyberprzestępców, pozwalając im na automatyzację ataków i skuteczniejsze unikanie wykrycia, może być również potężnym narzędziem dla specjalistów ds. bezpieczeństwa, pozwalając im na szybsze i skuteczniejsze wykrywanie i reagowanie na zagrożenia. Kto wygra ten pojedynek? Jak sztuczna inteligencja jest wykorzystywana przez cyberprzestępców a jak przez specjalistów od zabezpieczeń i bezpieczeństwa?- analizuje Steve Foster z Netskope, Senior Solutions Engineer.

Spis treści:
Jak cyberprzestępcy korzystają z AI?
Jak specjaliści ds. bezpieczeństwa korzystają z AI?

Te polaryzujące prognozy skłaniają do zastanowienia się czy wpływ AI na bezpieczeństwo cybernetyczne może się w końcu zrównoważyć? Czy każdy postęp dokonany przez cyberprzestępców może spotkać się z takim samym postępem ze strony specjalistów od bezpieczeństwa? Wszystko wspierane przez te same narzędzia? Oczywiście ta równowaga działa tylko tak długo, jak długo wszyscy nadążają za konkurencją. W miarę jak cyberprzestępcy stają się coraz bardziej sprawni w wykorzystywaniu AI, specjaliści ds. bezpieczeństwa będą musieli również zapewnić, że wykorzystują bardziej zaawansowane narzędzia i techniki do obrony przed tymi atakami.

Jak cyberprzestępcy korzystają z AI?

  • wykorzystują AI do identyfikacji celów; skanują internett w poszukiwaniu podatnych systemów na atka

  • tworzą AI-boty w celu naśladowania ludzkich zachowań, aby skuteczniej unikać wykrycia przez systemy bezpieczeństwa

  • generują ukierunkowane e-maili phishingowe za pomocą AI, być może przygotowane na podstawie wielu zestawów danych zdobytych w Dark Web, tak aby zawierały wiarygodne szczegóły, które pomogą zwabić cel i zbudować zaufanie (ponieważ społeczeństwo staje się coraz bardziej przyzwyczajone do interakcji z AI-botami do obsługi klienta, podszywanie się pod te chatboty może stać się użytecznym narzędziem inżynierii społecznej dla złośliwych cyberprzestępców).

  • tworzą coraz bardziej wyrafinowane złośliwe oprogramowania, np. wykorzystując sztuczną inteligencję do znajdowania możliwych do wykorzystania wzorców w systemach bezpieczeństwa i tworzą złośliwe oprogramowanie, które jest specjalnie zaprojektowane w celu uniknięcia wykrycia,

Jak specjaliści ds. bezpieczeństwa korzystają z AI?

  • analizują ogromnych ilości danych z wielu źródeł w celu identyfikacji i śledzenia potencjalnych zagrożeń. Systemy Threat Intelligence mogą również uczyć się na podstawie przeszłych incydentów, co pozwala im na dostosowanie się i doskonalenie w czasie

  • oferują pracownikom szkolenia przed wystąpieniem incydentu poprzez identyfikację ryzykownych wzorców zachowań, co pozwala pracownikom do podejmowania lepszych decyzji w zakresie ochrony danych i bezpieczeństwa systemu.

  • sortują incydenty bezpieczeństwa i nadają im priorytety na podstawie poziomu ryzyka.

  • wykorzystują rekomendacje AI w celu skupienia wysiłków na najbardziej krytycznych problemach.

  • wykrywają wzorce, które wskazują na potencjalny incydent bezpieczeństwa, a następnie automatyczne uruchamiają reakcje i alarmy dla zespołów bezpieczeństwa (ostatnio udowodnione w swojej skuteczności przez NATO).

  • korzystają z automatyzacji badania incydentów; pomoc w identyfikacji pierwotnej przyczyny incydentu i powiadomienie odpowiednich stron.

Kto więc będzie zwycięzcą w tej walce o bezpieczeństwo naszych danych i infrastruktury? Sztuczna inteligencja ma potencjał, aby zrewolucjonizować cyberbezpieczeństwo, ale nie usunie wymogu jasnej architektury i strategii. Nie można jeszcze zlecić naszej pracy tylko maszynom i pójść zrobić sobie filiżankę kawy. W nadchodzących miesiącach i latach ważne będzie zrozumienie, że sztuczna inteligencja nie jest lekarstwem na wszystko ani samodzielnym rozwiązaniem, ale raczej narzędziem uzupełniającym, które należy stosować w połączeniu z innymi środkami bezpieczeństwa. Podobnie jak ludzki zespół bezpieczeństwa, AI wymaga ciągłego monitorowania, oceny i dostrajania, aby zapewnić, że działa zgodnie z oczekiwaniami i zająć się wszelkimi nieścisłościami w danych.

Autor: Steve Foster z Netskope, Senior Solutions Engineer.

Inteligentna modernizacja daje drugie życie biurowym nieruchomościom komercyjnym

daniel-chen-108577-unsplashInteligentna modernizacja daje drugie życie biurowym nieruchomościom komercyjnym. Z tegorocznego raportu Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego wynika, że Polska jest liderem pod względem liczby certyfikowanych budynków wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej (CEE). Obecnie aż 45 proc. wszystkich takich obiektów w regionie zlokalizowanych jest właśnie nad Wisłą1. Aż 63 proc. objętych certyfikacją budynków w kraju to obiekty nowe. A co z już istniejącymi? Te również mają potencjał do unowocześnienia i objęcia ramami systemów ekologicznej oceny jakości.

Spis treści:
Certyfikacja obiektów pomaga ocenić efekty zmian
Wieloetapowa modernizacja pozwala rozłożyć koszt inwestycji w czasie

Jak przypominają unijni decydenci, budynki odpowiadają za 40 proc. konsumpcji energii elektrycznej w krajach Wspólnoty i są odpowiedzialne za 36 proc. emisji gazów cieplarnianych. Co więcej, aż trzy na cztery istniejące obiekty charakteryzują się niską efektywnością energetyczną. Tymczasem celem współpracującego z Komisją Europejską Stowarzyszenia Fala Renowacji jest poprawa charakterystyki energetycznej budynków w UE poprzez podwojenie liczby odpowiednich modernizacji do 2030 roku. Efektem ma być nawet 35 mln odnowionych budynków o lepszej efektywności energetycznej.

Certyfikacja obiektów pomaga ocenić efekty zmian

W jaki sposób ocenić, czy dany budynek jest efektywny energetycznie? Z pomocą przychodzą opracowywane w różnych krajach systemy oceny jakości obiektów. Choć specjaliści szacują, że obecnie mamy do czynienia z około sześćdziesięcioma różnymi standardami, do najpopularniejszych w Polsce należą brytyjski BREEAM (ang. Building Research Establishment’s Environmental Assessment Method) oraz amerykański LEED (ang. Leadership in Energy and Enviromental Design).

Jak wynika z przeprowadzonych na skalę globalną wyliczeń Instytutu Schneider Electric, inwestor wspierający się tymi systemami może już dziś uzyskać ograniczenie emisji dwutlenku węgla na poziomie średnio 30 proc. oraz oszczędności w wydatkach na energię elektryczną sięgające ok. 25 proc. wyjściowej kwoty. Postępujący udział odnawialnych źródeł energii (OZE) w miksie energetycznym sprawi, że już w 2030 roku zmiany te przyniosą jeszcze wyższy poziom wydajności, skutkując ograniczeniem emisji CO2 nawet o 60-80 proc. w stosunku do stanu wyjściowego2.

Wieloetapowa modernizacja pozwala rozłożyć koszt inwestycji w czasie

Badanie „Elektryczność 4.0” zrealizowane na zlecenie Schneider Electric w 2022 roku wśród polskich małych i średnich przedsiębiorstw ukazało, że niemal 9 na 10 rodzimych firm zostało dotkniętych podwyżkami cen energii elektrycznej w stopniu co najmniej umiarkowanym. Częściową odpowiedzią na ten stan rzeczy jest wieloetapowa modernizacja budynków i przekształcenie istniejących już obiektów w Budynki Przyszłości. Te charakteryzują się czterema cechami. Są to budynki:

  • hiperwydajne – dzięki optymalizacji działających w nich systemów i przepływu informacji,

  • ukierunkowane na ludzi – zapewniając wygodne i produktywne otoczenie dla wszystkich osób,

  • zrównoważone – bo konsumują mniej zasobów i są bardziej żywotne,

  • odporne – za sprawą ograniczenia cyberzagrożeń i dzięki szybszemu odzyskiwaniu sprawności po awariach.

– Wieloetapowa modernizacja budynku zawsze rozpoczyna się od utworzenia planu, w którym ujęte będą m.in. budżet projektu, bieżące potrzeby operacyjne oraz plany przyszłej rozbudowy. Kolejne kroki to wymiana oprogramowania, modernizacja urządzeń i instalacji oraz dokonanie niezbędnych remontów w myśl zasady Efficiency First. W grę wchodzi przede wszystkim termomodernizacja obiektów, wdrożenie nowej instalacji elektrycznej, systemów oświetlenia oraz wentylacji, także z uwzględnieniem kontroli jakości powietrza. Zmiany te przekładają się nie tylko na długofalowe oszczędności, ale też są zgodne z wymaganiami stawianymi przez systemy certyfikacji budynków. Tworzenie Budynków Przyszłości to zadbanie o równowagę między optymalizacją kosztową, zdrowiem i komfortem pracowników a ekologicznością – wyjaśnia Marek Olszewski, menedżer kanału Integratorów Systemów Automatyki Budynkowej w Schneider Electric.

1 Zrównoważone Certyfikowane Budynki – raport 2022, PLGBC, 2022
2 Towards Net-Zero Buildings A quantitative study, Schneider Electric Research Institute, 2022


Źródło: Schneider Electric.

Wdrożenie systemu robotów AGV/AMR pozwala usprawnić procesy intralogistyczne

mat.-pras.-ETISOFT-Etapy-wdrozenia-robotow-AGV_AMR-1Wdrożenie systemu robotów AGV/AMR pozwala usprawnić procesy intralogistyczne. Zanim jednak rozwiązanie zostanie zaimplementowane w siedzibie klienta, konieczne jest zrealizowanie etapów wdrożenia obejmujących m.in. analizę możliwości i potrzeb zakładu, specyfikację procesu, projekt systemu oraz symulacje.

Spis treści:
5 etapów wdrożenia systemu robotów AGV/AMR
Opieka powdrożeniowa – monitorowanie oraz serwisowanie systemu

5 etapów wdrożenia systemu robotów AGV/AMR

Udane wdrożenie systemu robotów mobilnych wymaga realizacji kluczowych etapów, które pozwolą na uzyskanie efektywnego rozwiązania zgodnego z oczekiwaniami klienta.

Etap 1. Możliwości techniczne i założenia biznesowe

Zanim specjaliści rozpoczną prace związane z przygotowaniem systemu, niezbędne jest zebranie informacji na temat założeń biznesowych przedsiębiorstwa. Dane dotyczące rodzaju transportowanego ładunku oraz wydajności procesu pozwalają dostawcy dobrać odpowiedni rodzaj nośników logistycznych. Warto również ustalić wstępne parametry (ROI, KPI), przy których system będzie mieć szansę wdrożenia. Na ich podstawie dostawca oprogramowania przedstawia estymowane koszty oraz potwierdza możliwości techniczne wykonania systemu.

Etap 2. Specyfikacja procesu

Kolejny etap wdrożenia robotów AGV/AMR zostaje przeprowadzony na hali produkcyjnej. To tutaj definiuje się proces i jego parametry.

– W tej fazie określa się logikę procesu, sposób wyzwalania misji oraz pożądane zachowania systemu. Definiuje się masę przewożonych ładunków, określa trasy przejazdów robotów mobilnych oraz uwzględnia ograniczenia wynikające z istniejącej infrastruktury i procesów (dostępność powierzchni, szerokość korytarzy, ew. obecność bram, uwarunkowania sieciowe czy systemów informatycznych). Ten etap obejmuje również analizę zakłóceń ruchu na trasie przejazdów robotów, możliwość występowania sezonowych obciążeń systemu, a także warunki środowiskowe – wymienia Grzegorz Krupa z Etisoft Smart Solutions.

Etap 3. Koncepcja rozwiązania oraz projekt systemu

Wstępny projekt systemu obejmuje opis procesu z punktu widzenia logiki systemu oraz dobór komponentów niezbędnych do zbudowania rozwiązania wraz z ich konfiguracją. Opis procesu dekomponuje działanie systemu na konkretne zachowania robotów i oprogramowania, a także definiuje interakcje pomiędzy człowiekiem, robotami AGV/AMR oraz systemem nadrzędnym.

– W projekcie systemu określone zostają m.in.: logika biznesowa procesu, sposób wyzwalania misji, zachowania robotów przy podejmowaniu i odkładaniu ładunku oraz zadania operatorów. Jeśli natomiast chodzi o komponenty systemu, to składają się na nie roboty mobilne odpowiedniego typu oraz dobrane pod dane proces oprogramowanie składające się z systemu operacyjnego robota i systemu nadrzędnego z odpowiednimi modułami. Uzupełnieniem są urządzenia dodatkowe w postaci np. doków, doków z rolotokami, windy palet czy czujników wizyjnych – tłumaczy ekspert.

Etap 4. Symulacja oraz analiza procesu

Zaawansowane symulacje numeryczne odwzorowują procesy logistyczne w danym zakładzie. Specjalistyczne oprogramowanie umożliwia wizualizację rozwiązania, wyznaczenie wskaźników wydajnościowych, wyznaczanie liczby robotów, wskazanie ryzyka projektowego czy wstępny audyt zastosowanych systemów bezpieczeństwa. Na tym etapie można dobierać i porównywać ze sobą warianty rozwiązań określające liczbę robotów mobilnych oraz niezbędną infrastrukturę. Analiza procesu obejmuje też weryfikację logiki biznesowej procesu zaimplementowanej w systemie nadrzędnym. To tutaj następuje określenie sposobów wyzwalania misji, zasad ruchu dla floty robotów oraz sposobów konfiguracji panelu operatora.

Etap 5. Wdrożenie

Po akceptacji projektu oraz pozytywnej realizacji testów w siedzibie dostawcy, system jest implementowany w zakładzie. Kluczowym momentem jest test odbiorczy, którego celem jest zweryfikowanie poprawności działania systemu oraz zgodności ze specyfikacją. Po przeszkoleniu pracowników oraz przekazaniu instrukcji obsługi system jest gotowy do pracy.

Opieka powdrożeniowa – monitorowanie oraz serwisowanie systemu

Po wdrożeniu systemu stale śledzone są parametry jego pracy, takie jak: ewidencja liczby przewiezionych jednostek logistycznych, średnie czasy realizacji misji, wydajność czy skuteczność. Kastomizacja pozwala przygotować indywidualne moduły prezentacji danych dostosowane do wymagań klienta.

Po uruchomieniu systemu klientowi zostaje przeważnie udzielone wsparcie techniczne oraz gwarancja na określony czas. Wybór doświadczonego dostawcy gwarantuje uzyskanie skutecznego i efektywnego rozwiązania.

Autor: ETISOFT.

Medallia: Twoje dane są jak Twoje pieniądze – chroń swoją prywatność

Medallia_1W zeszłym roku liczba użytkowników Internetu w Polsce stanowiła aż 87% całej populacji, jak podaje raport firmy Hootsuite. Chętnie korzystamy z sieci, jednak znacznie spada nasze zaufanie w stosunku do portali społecznościowych. W odbudowaniu go nie pomogą ostatnie działania Mety – firma została ukarana za naruszenie unijnych zasad prywatności. Warto zadać sobie pytanie, jakie działania powinny być podjęte, aby internauci czuli się bezpiecznie w sieci?

Kryzys zaufania do mediów społecznościowych rośnie. Według badania przeprowadzonego przez IBRIS i Instytut Badania Mediów Społecznościowych, w 2022 roku ponad 40% Polaków przyznało, że nie ufa mediom społecznościowym. Na początku tego roku Irlandzka Komisja Ochrony Danych (DPC) nałożyła karę na Metę. Ten komitet jest głównym organem nadzorczym największych firm technologicznych z Doliny Krzemowej, w tym również Mety. Wedle unijnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych organizacja nie powinna nakłaniać swoich użytkowników do akceptacji spersonalizowanych reklam. Ze względu na to wykroczenie na firmę została założona kara o wartości ponad 1,8 mld zł. W konsekwencji ten gigant technologiczny ma trzy miesiące na zapewnienie, że przetwarzanie takich informacji jest zgodne z przepisami UE.

Każda strona internetowa w mniejszym lub większym stopniu gromadzi i przetwarza dane osobowe. Dostęp do danych użytkownika powinien być dostępny firmie wyłącznie w celu świadczenia usług, zapobiegania czy rozwiązywania problemów serwisowych, technicznych, lub ze względu na wymagania prawne. Przedsiębiorstwo ma obowiązek w wyraźny sposób zakomunikować prośbę o zgodę na przetworzenie danych osobowych, która jest obligatoryjna. Ponadto użytkownik ma prawo do wycofania jej w dowolnym momencie, skutkiem czego firma automatycznie straci możliwość do wykorzystywania tych danych. Wyjątek stanowią pliki cookies wykorzystywane w celu wykonania lub ułatwiania transmisji komunikatu. W tym przypadku zgoda użytkownika nie jest wymagana.

Według badania na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów, ponad 90%, badanych twierdzi, że wie, jak zadbać o bezpieczeństwo swoich danych. Zdecydowaną pewność w tym aspekcie ma niestety zaledwie 17%, społeczeństwa. Dodatkowo pomimo deklarowanej wiedzy, młodzi Polacy są grupą, która najczęściej popełnia błędy w zakresie udostępniania swoich danych.

Należy zauważyć, że w dobie gospodarki cyfrowej to dane są jedną z ważniejszych wartości biznesu, dlatego obowiązkiem firm staje się zapewnienie im odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa. Użytkownicy powinni móc w pełni zaufać platformie, na której tworzą profil i wyrażają zgodę na przetworzenie swoich danych. Niezwykle ważna jest edukacja internautów w zakresie bezpieczeństwa informacji oraz etyczne działania marki. Sytuacja Mety pozwoliła innym organizacjom na wyciągnięcie wartościowej lekcji – dobro użytkownika zawsze należy stawiać na pierwszym miejscu.

Autor: Ewelina Ciach, Senior Solution Consultant w firmie Medallia.

Zakończył się nabór wniosków do „zielonego” konkursu Cemex

razem
Zakończył się nabór wniosków do „zielonego” konkursu Cemex.

29 prac dyplomowych i podyplomowych wpłynęło na konkurs pt. „Kreuj zieloną przyszłość z Cemex”. Organizatorzy tegorocznej, drugiej edycji wydarzenia, poszukują innowacyjnych rozwiązań technologicznych i produktowych, które mogą mieć przyczynek do osiągnięcia celów klimatycznych wskazanych w Europejskim Zielonym Ładzie. Konkurs wpisuje się w realizację globalnej strategii „Future in Action”, zmierzającej do redukcji emisji CO2 w zakładach Cemex.

„Kreuj zieloną przyszłość z Cemex” to inicjatywa skierowana do środowiska akademickiego. W konkursie mogą brać udział studenci i absolwenci, których prace dyplomowe lub podyplomowe dotyczą obszarów:
– gospodarka o obiegu zamkniętym,
– działania w celu redukcji CO2 w łańcuchu wartości 5C (klinkier, cement, beton, budownictwo, rekarbonatyzacja),
– ekologiczne i innowacyjne rozwiązania materiałowe ograniczające wykorzystanie zasobów naturalnych
– optymalizacja i poprawa efektywności procesów produkcyjnych oraz produktów.

– Rozwiązania, które powstają z myślą o ekologii, to przyszłość branży budowlanej. Tym bardziej cieszy nas fakt, że tak wielu studentów interesuje się wspomnianą tematyką i poświęca jej swoje prace. Nasz konkurs to doskonała okazja do tego, by „zielone” innowacje proponowane przez młodych naukowców zostały dostrzeżone i odpowiednio wypromowane, z korzyścią dla klimatu, polskiej nauki oraz rodzimego przemysłu mówi Piotr Górak, Menadżer Działu Doradztwa Technicznego w Cemex Polska, przewodniczący Jury konkursu.

Źródło: Cemex Polska.

Netscope: Aż 58% to nowe rodzaje złośliwego oprogramowania atakującego użytkowników

MBorowiecki small_NetskopeFirma Netskope opracowała raport, z którego wynika, że nastąpił znaczący wzrost ataków cyberprzestępców w ciągu ostatniego półrocza w porównaniu do roku ubiegłego. Amerykańska firma lider na rynku cyberbezpieczństwa, która niedawno otworzyła data center w Warszawie opracowała raport na ten temat. Ataki cyberprzestępców dotyczą środowiska aplikacji chmurowych na całym świecie. W styczniu 2023 roku 54% wszystkich pobrań złośliwego oprogramowania pochodziło z aż 142 aplikacji chmurowych. Znaczącą część wszystkich pobrań złośliwego oprogramowania stanowią pliki ZIP, które umożliwiają archiwizację i konwersję plików przed wysyłką. Natomiast wciąż większość pobrań złośliwego oprogramowania to tzw. trojany. Należy zauważyć, że aż 58% przypadków to zupełnie nowe, trudne do wykrycia przez standardowe narzędzia, rodzaje złośliwego oprogramowania atakującego użytkowników na całym świecie. Według różnych analiz w skali globalnej dziennie jest atakowanych 30 000 stron internetowych.

W Europie 53% użytkowników regularnie korzysta i przesyła dane do rozwiązań informatycznych w chmurze, a aż 92% regularnie je z niej pobiera. Dwie najpopularniejsze aplikacje to Microsoft OneDrive i Google Drive. Średnia liczba aplikacji w chmurze, z którymi europejski użytkownik styka się miesięcznie wzrosła o 29% w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Każdy przeciętny użytkownik z Europy korzysta obecnie z 18 takich rozwiązań miesięcznie, w porównaniu do 24, z którymi styka się statystyczny użytkownik na świecie.

A jak mieszkańcy Europy przesyłają i odbierają w sieci wrażliwe dane? Europejscy użytkownicy pobierają informacje z aplikacji w chmurze w takim samym tempie jak użytkownicy na całym świecie. 92%. użytkowników pobiera dane każdego miesiąca, ale Europejczycy pozostają w tyle za resztą świata pod względem przesyłania danych. 53% europejskich użytkowników przesyła dane do aplikacji w chmurze każdego miesiąca, podczas gdy w innych regionach świata ten odsetek wynosi 68%. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy Europa zmniejszyła tę różnicę, ponieważ ilość danych przesyłanych do aplikacji w chmurze wzrosła o 12%. W porównaniu z innymi regionami Europa (44%) plasuje się w środku stawki pod względem pobrań złośliwego oprogramowania w chmurze. Bliski Wschód i Afryka mają najniższy odsetek takich praktyk. Największy 57% Australia, 51% Ameryka Północna, 47% Azja.

„W styczniu tego roku aż 54% wszystkich pobrań złośliwego oprogramowania na całym świecie pochodziło z popularnych aplikacji chmurowych. To był trzeci miesiąc wzrostu i największy poziom od ostatnich 6 miesięcy. Wzrost pobrań złośliwego oprogramowania z chmury jest częściowo wynikiem wzrostu liczby i popularności różnych aplikacji chmurowych, z których korzystamy, a które mogą być zainfekowane złośliwym oprogramowaniem. W styczniu 2023 roku Netskope wykrył pobranie złośliwego oprogramowania z 142 aplikacji chmurowych, często bardzo popularnych używanych przez nas prawie każdego dnia.” – komentuje Michał Borowiecki, Dyrektor Netskope na Polskę i Europę Wschodnią.

Cyberprzestępcy odnoszą największe sukcesy w docieraniu do użytkowników korporacyjnych, gdy wykorzystują właśnie najbardziej popularne wśród pracowników danej firmy aplikacje chmurowe. Obecnie to Microsoft OneDrive zajmuje pierwsze miejsce w rankingu największej liczby pobrań złośliwego oprogramowania z chmury. Inne popularne aplikacje do pobierania złośliwego oprogramowania obejmują darmowe usługi hostingowe (Weebly), aplikacje do przechowywania w chmurze (Amazon S3, Dropbox, Google Drive), aplikacje do pracy grupowej (Sharepoint), aplikacje pocztowe (Google Gmail, Outlook.com) oraz darmowe strony hostingowe (GitHub, SourceForge).

Coraz częściej atakujący wykorzystują do dostarczania złośliwego oprogramowania już skompresowane pliki, zwłaszcza typu ZIP. Coraz rzadziej korzystają natomiast z plików PDF, bardzo popularnych wcześniej.

Cyberprzestępcy stale tworzą nowe rodziny złośliwego oprogramowania, aby ominąć funkcjonujące zabezpieczenia. W styczniu 2023 roku aż 58% wszystkich pobrań złośliwego oprogramowania wykrytych przez Netskope stanowiły nowe warianty takich rozwiązań. Warto zauważyć, że obecnie jesteśmy w trakcie kolejnej rewolucji w zakresie rozwiązań cyberbezpieczeństwa, które są pochodną hybrydowego środowiska pracy jakie zostało zaimplementowane w ogromnej większości firm. A to oznacza, że pracownicy mogą korzystać z dowolnego miejsca na świecie z firmowych komputerów i przesyłać oraz pobierać pliki z każdej dostępnej lokalizacji oraz aplikacji także tych znajdujących się w chmurze. Żeby zabezpieczyć takie dane, firmy muszą korzystać z rozwiązań, które przede wszystkim zapewniają widoczność tych danych i dają możliwość zarządzania oraz kontroli w czasie rzeczywistym. Należy podkreślić, że dzisiaj 95% takiego ruchu to tzw „shadow IT” czyli ruch niewidoczny dla administratora bezpieczeństwa a tym samym potencjalnie niezwykle groźny dla organizacji. Tylko takie podejście z możliwością zarządzania tego ruchu, może wykluczyć na przykład kradzież cennych informacji z firmy, która z kolei może doprowadzić do wymiernych strat finansowych przedsiębiorstwa”. – komentuje Michał Borowiecki, Dyrektor Netskope na Polskę i Europę Wschodnią.

Pod względem wolumenu, Netskope blokuje obecnie najwięcej trojanów spośród złośliwego oprogramowania wykorzystywanego przez cyberprzestępców. Są one wykorzystywane do tego, aby dostarczyć inne rodzaje złośliwego oprogramowania, takie jak infostealery czy ransomware. Inne popularne rodzaje złośliwego oprogramowania to pułapki phishingowe (zwykle pliki PDF) oraz wirusy komputerowe, które dostarczają dodatkowe złośliwe pliki i infostealery, których głównym celem jest kradzież informacji (szczególnie haseł, tokenów i ciasteczek).

Źródło: Netskope.

Biznes energetyczny staje się coraz bardziej złożony – projekt CSIRE jest rozwiązaniem

s-x-440_Biznes energetyczny staje się coraz bardziej złożony oraz wymaga przetwarzania coraz większej ilości danych. Cała branża w najbliższych latach przejdzie transformację cyfrową, która zmieni jej oblicze. Już niebawem wszyscy profesjonalni uczestnicy rynku energii będą dostosowywać swoje systemy do Centralnego Systemu Informacji Rynku Energii. Bezpośrednim efektem wprowadzenia CSIRE będzie scentralizowany sposób przetwarzania danych. Prace projektowe przy wdrażaniu nowego systemu po stronie E.ON Polska prowadzone są na szeroką skalę.

Spis treści:
Czym jest CSIRE i jakie są jego założenia
Korzyści wynikające z wprowadzenia CSIRE
Rozpoczęcie procesu integracji CSIRE
Realizacja projektu CSIRE w E.ON Polska

Czym jest CSIRE i jakie są jego założenia

Centralny System Informacji Rynku Energii (CSIRE) to jedno z największych przedsięwzięć w historii polskiej energetyki. System będzie gromadzić informacje powiązane z procesami oraz zwiększy interakcje pomiędzy podmiotami rynku energii elektrycznej w Polsce. Założenia CSIRE zostały zawarte w nowelizacji Prawa Energetycznego w 2021 roku*. Dokument ten zakłada utworzenie i wdrożenie przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A.(PSE) Operatora Informacji Rynku Energii (OIRE). Jednym z celów działalności OIRE będzie m.in. uruchomienie i zarządzanie CSIRE.

Korzyści wynikające z wprowadzenia CSIRE

CSIRE przyniesie korzyści wszystkim uczestnikom rynku – konsumentom, prosumentom, sprzedawcom energii, operatorom sieci dystrybucyjnej i operatorowi sieci przesyłowej. Przyczyni się do efektywniejszego wykorzystywania energii – zarówno przez indywidualnego klienta, jak również na poziomie krajowego systemu elektroenergetycznego.

Jedną z wiodących wartości dodanych CSIRE dla wszystkich uczestników rynku energii elektrycznej będzie jeden punkt dostępu do informacji. Dzięki temu możliwa będzie skuteczna i bezpieczna wymiana danych na detalicznym rynku energii, a także rozwój nowych usług dostosowanych do aktualnych potrzeb klientów.

Za sprawą integracji procesów rynku detalicznego i rynków systemowych z wykorzystaniem danych pomiarowych dostępnych w CSIRE, nastąpi także poprawa efektywności Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE) oraz sprawniejsze działanie Operatorów Systemów Dystrybucyjnych (OSD). Zaistnieje możliwość wykorzystania jednolitego standardu zagregowanych danych pomiarowych do realizacji obowiązków nałożonych przez prawo. W efekcie, dzięki spójnym standardom i jakościowym produktom odniesienia, nastąpi poprawa jakości danych pomiarowych.

Odbiorcy końcowi, w tym prosumenci zyskają m.in. bezpłatny dostęp do danych dotyczących własnych punktów poboru energii elektrycznej, w tym danych pomiarowych. Nowy system wpłynie też na szybszy czas realizacji bieżących spraw, takich jak np. zmiana sprzedawcy. Wszystkie procesy odbywać się będą zgodnie z wymogami unijnymi dotyczącymi bezpieczeństwa informacji i ochrony danych osobowych.

Rozpoczęcie procesu integracji CSIRE

Obecnie wszyscy uczestnicy rynku energii muszą przygotować swoje systemy i dostosować je do wymiany informacji z CSIRE. Integracja jest niezbędna, ponieważ jedynie CSIRE umożliwi taki ich przepływ między wszystkimi podmiotami. Oznacza to, że z aktualnie funkcjonujących danych, należy wyłonić odpowiednie informacje, ujednolicić je zgodnie z ustalonymi standardami i dostarczyć do systemu centralnego.

Realizacja projektu CSIRE w E.ON Polska

Ze względu na strategiczny wymiar digitalizacji, CSIRE jest dla E.ON Polska projektem
z najwyższym priorytetem. Do jego realizacji zostały powołane zespoły złożone z najlepszych specjalistów, które łącznie liczą ponad 100 osób. Działania obejmują zmiany przede wszystkim w infrastrukturze i architekturze IT oraz w znacznej części procesów biznesowych, takich jak Billing, Dane Pomiarowe czy Zmiana Sprzedawcy.

*USTAWA z dnia 20 maja 2021 r. o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1093) – wraz z aktami wykonawczymi: a) Rozporządzenie w sprawie procesów rynku energii (projekt); b) Rozporządzenie w sprawie systemu pomiarowego (projekt).

 

Źródło: Grupa E.ON.

Rośnie sieć automatycznych stacji paliw Warter Aviation na polskich lotniskach

Elbląg
Tankomaty i dystrybutory umożliwiające tankowanie benzyny lotniczej Avgas 100LL znajdują się już na siedmiu lotniskach: Aeroklubu Elbląskiego, Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego, Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej, Aeroklubu Lubelskiego, Aeroklubu Radomskiego, Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej oraz Aeroklubu Zagłębia Miedziowego.

Benzynę UL-91 zatankujemy w pięciu lokalizacjach bez Aeroklubu Radomskiego i Lubelskiego. Z kolei na lotnisku w Piotrkowie Trybunalskim i Lubinie dostępne jest również paliwo Jet A-1, przeznaczone do silników turbinowych.
W tym roku spółka planuje otwarcie kolejnych punktów tankowania, a tam, gdzie nie ma własnych stacji, dostarcza paliwo miejscowym operatorom. Warter Fuels, właściciel marki Warter Aviation, pokrywa połowę europejskiego zapotrzebowania na paliwa lotnicze do samolotów z silnikami tłokowymi.

– Rynek charakteryzuje się ciągłą tendencją wzrostową. Poza regionalnymi lotniskami należącymi do aeroklubów istnieją także mniejsze lotniska i lądowiska prywatne. Niemniej ciągle jesteśmy na bardzo wstępnym etapie rozwoju lotnictwa z sektora GA. Widzimy to, patrząc choćby na najbliższych sąsiadów. Dużym sukcesem byłoby przynajmniej osiągnięcie poziomu nasycenia statkami powietrznymi, jaki udało się osiągnąć w Czechach, gdzie lata kilka razy więcej maszyn niż w Polsce. Bez przesady można powiedzieć, że obok innych środków transportu to właśnie statki powietrzne stały się nowym pomysłem na komfortowe podróżowanie zarówno turystyczne, jak i biznesowe u naszych południowych sąsiadów – przypomina Michał Stodolak, inżynier pilot, a zarazem ekspert od rynku lotniczego z Warter Fuels SA.

Czy optymalizacja procesów energetycznych w przemyśle jest dobrym rozwiązaniem?

mat.-pras.-Optymalizacja-procesow-energetycznych-1
Czy optymalizacja procesów energetycznych w przemyśle jest dobrym rozwiązaniem? Energia jest jednym z najbardziej znaczących kosztów każdej firmy produkcyjnej. Część z nich nadal uczy się nią zarządzać. Tymczasem to ostatni moment na zmiany. Argumentem są nie tylko realne zyski biznesowe, ale również społeczna odpowiedzialność w obszarze ekologii. Polski przemysł opiera się przede wszystkim na energii produkowanej z paliw kopalnych. To rozwiązanie drogie, nieefektywne i negatywne dla środowiska naturalnego. Dlaczego część firm boi się inwestycji w znacznie lepsze rozwiązania?

Spis treści:
Optymalizacja energetyczna – korzyści i koszty
Optymalizacja procesów energetycznych jako element odpowiedzialnego biznesu
Optymalizacja energetyczna w praktyce

Optymalizacja energetyczna – korzyści i koszty

Zasoby paliw kopalnych są ograniczone, a ich cena, mimo chwilowych wahań, zawsze będzie rosnąć. Optymalizacja energetyczna polega na tym, by tam, gdzie to możliwe, zwiększyć udział energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych – słońca, wiatru lub wody.

  • Optymalizacja procesów energetycznych to inteligentne inwestowanie w rozwiązania idealnie dopasowane do konkretnych potrzeb danego przedsiębiorstwa. Naszym celem jest wskazanie takich działań, które będą skutkować realnymi oszczędnościami nie tylko w ujęciu długofalowym, ale także „tu i teraz” – podkreśla Krzysztof Woźny z Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A.

Płacąc rachunki za energię elektryczną wyprodukowaną w elektrowniach łatwo dostrzec, jak wiele dodatkowych kosztów trzeba ponieść. Przesył energii oraz jej ubytki w ramach tego przesyłu, koszty wynikające z napraw i modernizacji sieci, a także utrzymania całej tej machiny – to złotówki, które przeciekają firmom przez palce. A można inaczej…

Optymalizacja procesów energetycznych jako element odpowiedzialnego biznesu

Szacuje się, że już za kilkanaście lat popyt na energię elektryczną wzrośnie dwukrotnie. Optymalizacja energetyczna to nie tylko wdrożenie konkretnych rozwiązań w ramach prowadzonych procesów produkcyjnych. To także edukacja proekologiczna, działania mające na celu poprawę warunków życia lokalnej społeczności oraz walka ze skutkami wieloletnich zaniedbań w zakresie gospodarowania energią.

Optymalizacja energetyczna w przemyśle może być realizowana zarówno w ramach postawionych sobie celów strategicznych, ekonomicznych, technicznych, jak i środowiskowych. Zdobycie aktualnej wiedzy o przepływach energii w przedsiębiorstwie oraz specyfice poborów dla konkretnych urządzeń i procesów produkcyjnych stanowi podstawę dalszych zmian.

Bezpośrednią korzyścią optymalizacji energetycznej jest zmniejszenie zużycia energii oraz mniejsze uzależnienie od warunków stawianych przez dostawców. To także realne korzyści dla środowiska – już jedna zaoszczędzona kilowatogodzina energii oznacza kilkaset kilogramów mniej dwutlenku węgla w atmosferze.

Optymalizacja energetyczna w praktyce

Optymalizacja procesów energetycznych to nie tylko działania związane ze zwiększeniem udziału energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. To także szereg ruchów, dzięki którym jeszcze efektywniej zarządzamy energią np. wymiana źródeł światła na LED, wyłączanie urządzeń w czasie przerw w pracy, czy inwestycja w urządzenia energooszczędne.

Jednym z pomysłów na optymalizację procesów energetycznych w przemyśle jest kompensacja mocy biernej indukcyjnej. Wymaga to stworzenia odpowiedniej rozdzielnicy, a wcześniej przeprowadzenia szeregu badań i pomiarów, które zweryfikują i wskażą najlepsze rozwiązania w tym zakresie. Innym pomysłem jest wprowadzenie automatyzacji, cyfryzacji, a także robotyki w ramach określonych procesów przetwórczych.

  • Pierwszym etapem wprowadzania rozwiązań optymalizujących procesy energetyczne w przedsiębiorstwie jest audyt energetyczny. W efekcie analiz i badań otrzymujemy wiele wartościowych informacji, których właściciele firm nie zawsze są w pełni świadomi – zauważa Grzegorz Putynkowski z Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A. – Tylko dokładne pomiary zużycia energii i predykcja serwisowa pomogą nam wyznaczyć miejsca, obszary, procesy i urządzenia, które wymagają pilnej modernizacji i wprowadzenia np. automatyzacji lub stałego monitoringu. Czasem nawet niewielkie inwestycje w optymalizację energetyczną przynoszą naprawdę wymierne rezultaty – konkluduje ekspert.

Źródło: Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu S.A.

Kto kieruje robotami mobilnymi? Ekspert Etisoft odpowiada

Dominik Lugowski
Roboty mobilne to autonomiczne pojazdy odpowiedzialne za realizację wyznaczonych akcji składających się na proces biznesowy. Układ sterowania umożliwia między innymi poruszanie się robota, przemieszczanie po zakładzie oraz nawigowanie. Sposób sterowania pojazdami zależy od zastosowanego oprogramowania dostosowanego do charakterystyki określonego procesu.

Charakterystyka układu sterowania robota mobilnego

W przypadku robotów mobilnych spektrum rozwiązań dotyczących układu sterowania urządzenia znajduje się na skali opisującej podział odpowiedzialności za proces biznesowy. Na jednym z jej końców mamy robota wiedzącego o wszystkim i zdolnego do samodzielnej organizacji swojej pracy, na drugim zaś końcu skali mamy robota zdalnie sterowanego przez systemy nadrzędne.

– W Etisoft Smart Solutions uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem z tej skali jest „odpowiednio mądry robot i odpowiednio mądry system”. Roboty mają za zadanie poradzić sobie w jak najszerszym zbiorze sytuacji. Muszą być zdolne do pracy nawet w przypadku chwilowego zaniku łączności bezprzewodowej i zrobić wszystko, co w ich mocy, by zakończyć zleconą im akcję – wyjaśnia Dominik Ługowski, inżynier systemów sterowania i bezpieczeństwa robotów mobilnych w Etisoft Smart Solutions.

Obsługa mechaniki

Umiejętność poruszania się robota jest podstawową i niezbędną funkcjonalnością pojazdu. W tym celu konieczne jest zapewnienie odpowiedniej obsługi silników, sterowania prędkością oraz odczytu parametrów pracy. Dlatego w robotach mobilnych AGV/AMR wykorzystuje się dedykowane systemy operacyjne.

– W ESS opracowaliśmy IntraBotOS bazujący na systemie ROS (Robot Operating System), który pozwala na sterowanie, komunikację i łatwą wymianę modułów w robocie. Zadaniem tego oprogramowania jest standaryzacja tego, z czym komunikuje się reszta systemu – tłumaczy ekspert.

Odnajdywanie się w przestrzeni

Mobilny robot ma się nie tylko poruszać, ale i umiejętnie przemieszczać. Algorytmy lokalizacyjne pozwalają na wykorzystanie różnych metod obliczania pozycji – od ręcznego wskazania położenia robota, przez lokalizację SLAM działającą na bazie skanerów przestrzeni i kamer, aż po obsługę systemów czy punktów charakterystycznych. System zawiera również opis zakładu obejmujący charakterystyczne wymagania dla przestrzeni, w której znajduje się robot.

Przemieszczanie się i nawigowanie

Oprogramowanie nawigacyjne obejmuje nawigowanie lokalne oraz globalne. Nawigacja globalna wskazuje optymalną ścieżkę przemieszczania się z punktu A do punktu B, podobnie jak ma to miejsce w przypadku nawigacji samochodowej. Nawigacja lokalna wskazuje natomiast optymalny sposób przemieszczania się, uwzględniający omijanie nieznanych przeszkód czy trzymanie się dopuszczalnych parametrów jazdy.

Złożone zachowania

Na pracę robota mobilnego, oprócz przemieszczania się, składają się także czynności takie jak korzystanie z infrastruktury, pobieranie ładunków czy decydowanie o tym, co powinien zrobić, aby zrealizować wyznaczoną misję. Systemy behawioralne traktowane są jako rutyny, czyli swego rodzaju instrukcje odpowiadające za podejmowane przez robota działania. Daje to elastyczność w wyborze optymalnego rozwiązania dla danej akcji. Systemy behawioralne są także odpowiedzialne za zachowanie robota w przypadku problemów takich jak brak możliwości przejazdu, brak ładunku w punkcie pobrania czy potrzeba dynamicznej zmiany ze względu na proces.

Wewnętrzna diagnostyka

Roboty mobilne, jak każde urządzenia, wymagają z czasem napraw i konserwacji. Z pomocą przychodzą systemy diagnostyczne i agregacyjne obserwujące zdarzenia zachodzące wewnątrz robota takie jak np. niebezpieczny wzrost temperatury procesora. Pozwala to uzyskać informację umożliwiającą podjęcie błyskawicznej reakcji w celu usunięcia usterki.

Komunikacja zewnętrzna

Oprócz wewnętrznych elementów układu sterowania, konieczne jest również stworzenie systemu komunikacji umożliwiającej przyjmowanie informacji i rozkazów wytworzonych na zewnątrz systemu. Przykładem takiego systemu może być protokół MQTT powszechnie używany w systemach IOT oraz Przemysłu 4.0. Rozwiązanie pozwala na komunikację wielu systemów z robotem, obserwację ważnych parametrów oraz zdalne zmiany konfiguracji.

Szczegółowa charakterystyka oraz funkcjonalność układu sterowania robota mobilnego powinna zostać dostosowana do potrzeb i możliwości danego zakładu. Da to pewność, że pojazd będzie skutecznie realizował akcje składające się na proces biznesowy klienta.

Źródło: Etisoft Smart Solutions.

CBRTP: Środki wydawane w Polsce na innowacje sukcesywnie rosną

Grzegorz Putynkowski Prezes_CBRTP
Środki wydawane w Polsce na innowacje sukcesywnie rosną. Najwięcej przeznaczają na ten cel przedsiębiorcy. Chcąc wprowadzić na rynek nowe rozwiązania, mają oni do dyspozycji kilka możliwości finansowania tego typu projektów. Mogą też liczyć na wsparcie merytoryczne i technologiczne specjalistycznych ośrodków badawczych. Jak starać się o takie środki? Od czego zacząć? Na co zwrócić szczególną uwagę?

Spis treści:
Wartość innowacyjności
Jak finansować innowacje?
Które źródła finansowania są najpopularniejsze i na co zwrócić uwagę?

Wartość innowacyjności

Rola innowacyjności w polskiej gospodarce stale zyskuje na znaczeniu. Już w latach 2004–2019 wysokość wydatków na badania i rozwój w przeliczeniu na jedną osobę w Polsce wzrosła o 411%, a zgodnie z raportem „Finansowanie działalności B+R w dużych firmach i potencjał absorpcji w kolejnej perspektywie finansowej” Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w okresie 2015–2021 większe firmy w Polsce złożyły wnioski o dofinansowanie tego typu przedsięwzięć na łączną kwotę 20,99 mld zł1.

Warto jednak podkreślić, że środki mogą pozyskać zarówno start-up’y, które z założenia szukają innowacyjnych rozwiązań, jak i dojrzałe przedsiębiorstwa, planujące zmodyfikować swoją działalność i wejść na drogę innowacyjności. Nowe technologie to nie tylko szansa na zwiększenie zysków firmy, ale też na wzrost konkurencyjności. Przynoszą także korzyści samym konsumentom.

Jak finansować innowacje?

Często bywa tak, że dany podmiot ma przełomową koncepcję, ciekawy pomysł na produkt czy rozwiązanie technologiczne, które może zawojować rynek, ale przeszkodą jest brak środków na jego realizację. Już sam etap badań nierzadko wiąże się przecież ze sporymi kosztami. Warto wówczas wziąć pod uwagę różne formy wsparcia i wybrać tę, która jest najbardziej realna i korzystna. A możliwości jest sporo. To nie tylko ulgi podatkowe (np. Innovation Box czy ulga B+R), ale także ścieżki konkursów, dotacje, a nawet pełne finansowanie.

Kompetencje związane ze strategiami pozyskiwania środków na innowacje mają ośrodki badań i rozwoju, które są dla poszukujących nowych rozwiązań firm kompleksowym wsparciem: prowadzą niezbędne prace badawcze, przygotowują projekty, organizują finansowanie, wdrażają rozwiązania i rozliczają projekty. Jednym z nich jest Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu (CBRTP).

Dużą rolę w finansowaniu projektów związanych z innowacyjnością ma unijna polityka spójności. Oprócz europejskich funduszy, środki pozyskać można również ze źródeł rządowych, oraz w formie wsparcia prywatnych inwestorów. Dotacje na innowacyjność skupiają się przede wszystkim na wprowadzaniu na rynek nowych produktów, technologii produkcji czy też nowych modeli biznesowych – wyjaśnia Grzegorz Putynkowski, CEO w CBRTP.

Które źródła finansowania są najpopularniejsze i na co zwrócić uwagę?

Konkursy Narodowego Centrum Badań i Rozwoju dla innowacyjnych projektów – NCBR jest ośrodkiem wspierania innowacyjnych rozwiązań technologicznych i społecznych. Warto na bieżąco śledzić informacje dotyczące aktualnych konkursów na stronie www Centrum: https://www.gov.pl/web/ncbr

Fundusze Venture Capital – to współpraca z podmiotem, który oferuje nie tylko same pieniądze, ale też know-how. Ta oparta na pozagiełdowej inwestycji kapitałowej forma wsparcia skierowana jest szczególnie dla start-up’ów, czyli młodych, innowacyjnych przedsiębiorstw dążących do szybkiego rozwoju.

Anioły biznesu – to finansowanie innowacji przez prywatnych inwestorów, którzy chcą włożyć własne środki w konkretne nowe rozwiązania zainicjowane przez początkujące firmy. Jak szukać aniołów biznesu? Warto skorzystać z pomocy organizacji, które stanowią łącznik między inwestorami a autorami innowacyjnych pomysłów (np. Lewiatan Business Angels, Sieć aniołów biznesu AMBER, Kobieca Sieć Aniołów Biznesu, PolBAN Business Angel Club).

Program BRIdge Alfa – program finansowany ze środków Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój (POIR). Jego celem jest wsparcie innowacyjnych projektów B+R i ich komercjalizacji ze środków publicznych we współpracy z funduszami kapitałowymi.

Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki 2021–2027 (FENG), które stanowią kontynuację Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014-2020. FENG oferuje dotacje, instrumenty finansowe, kapitałowe oraz gwarancyjne, a także instrumenty łączące finansowanie zwrotne i dotacyjne.

Sieć Otwartych Innowacji – to granty na transfer technologii do sektora małych i średnich przedsiębiorstw, dofinansowanie zakupu innowacyjnych rozwiązań. Szczegóły dotyczące pomocy na lata 2022–2027 dostępne są na stronie https://siecotwartychinnowacji.pl/.

Przed podjęciem decyzji o poszukiwaniu źródła wsparcia warto dokonać dokładnej analizy pomysłu pod kątem potrzeb firmy, innowacyjności, jak i samych szans na otrzymanie środków. Kolejny krok to wybór źródła dotacji. Warto precyzyjnie zapoznać się z dokładnymi wytycznymi, terminami składania wniosków i ograniczeniami każdej z opcji. Należy zwrócić uwagę, by uniknąć – w zależności od warunków – podwójnego finansowania. Oczywiście najważniejsze jest to, by projekt spełniał kryterium innowacyjności. Warto podkreślić, że niekoniecznie musi to być wynalazek, zupełnie nowy produkt. Innowacją jest również udoskonalona technologia, nowa – na przykład bardziej sprzyjająca środowisku – metoda produkcji albo też nowy sposób organizacji pracy. Szansę mają zarówno małe firmy, jak i duże przedsiębiorstwa – dodaje Grzegorz Putynkowski z CBRTP.

1 https://www.bankier.pl/wiadomosc/12-wykresow-o-innowacjach-w-Polsce-ktore-warto-zobaczyc-8202145.html

Źródło: CBRTP.

Polska firma wdraża przełomową technologię przydatną w nieruchomościach

rawpixel-670711-unsplash
W ciągu najbliższych 12–24 miesięcy polska spółka Dynamic Air Cooling (DAC) planuje wprowadzenie na rynek urządzeń wyposażonych w nową metodę chłodzenia.

Działanie innowacyjnych urządzeń oparte jest na oryginalnym cyklu termodynamicznym i gazowym. Czynnik chłodzący stanowi jedynie powietrze. Docelowo w ofercie producenta pojawią się urządzenia o mocy chłodniczej 30–1250 kW.
Technologia dynamicznego chłodzenia powietrzem ma potencjał, aby w pełni zastąpić obecnie używane urządzenia chłodnicze, znacząco zmniejszyć zużycie energii elektrycznej i wyeliminować emisję CO2 z procesu chłodzenia. Pozwoli też odzyskać część energii cieplnej z powietrza. To projekt zarówno dla szeroko rozumianego przemysłu, jak i dla firm handlowych.

– Proponujemy nowatorskie podejście do chłodzenia. Urządzenia DAC to ekologiczne, niedrogie, łatwe w instalacji rozwiązanie umożliwiające tymczasowe przechowywanie żywności, jej transport lub klimatyzację magazynów – podkreśla Pavel Panasjuk, prezes Dynamic Air Cooling (DAC).

Na przełomie 2023 i 2024 roku planowany jest rynkowy i komercyjny debiut urządzeń Dynamic Air Cooling.

Najnowsze technologie usprawniają proces projektowania wnętrz nieruchomości

eb8960130ba159d7b5b35c228b538ed1
Najnowsze technologie usprawniają proces projektowania wnętrz nieruchomości.

Firma Tétris, lider rynku fit-out w Polsce wykorzystuje najnowsze technologie w projektowaniu wnętrz, usprawniając procesy.

Przygotowanie projektu aranżacji biura to wyzwanie dla architekta. Musi uwzględnić oczekiwania i potrzeby wielu stron m.in. inwestora i najemcy. Najczęściej bardzo ważny jest czas, a wszelkie korekty wpływają na harmonogram. Z pomocą przychodzą nowe technologie, które pozwalają wiernie zwizualizować propozycje za pomocą modelowania 3D i wirtualnych spacerów, a oprogramowanie BIM usprawnia kontrolę projektu na każdym jego etapie.

„W Tétris stawiamy na nieustanny rozwój procesów związanych z projektowaniem i fit-outem nieruchomości komercyjnych. Staramy się w jak największym stopniu wykorzystywać dostępne innowacje i technologie, które zwiększają wydajność i jakość naszej pracy, dostarczając naszym klientom najlepsze efekty. Wdrażanie procesów związanych z BIM, które są tak naprawdę metodologią zarządzania, wymagało od nas na poziomie globalnym standaryzacji procesów i wypracowania wspólnego środowiska pracy w chmurze.” – mówi Michał Pałys, EMEA Associate Director – Commercial Operations, Tétris

Innowacje dla lepszej obsługi we wnętrzach nieruchomości

mat.-pras.-ETISOFT-5-czynnikow-ktore-wplywaja-na-ilosc-i-rodzaj-robotow-1
Wiele zakładów decydujących się na wdrożenie systemu intralogistycznego musi liczyć się z koniecznością jego kastomizacji. Liczba i rodzaj robotów, w które należy wyposażyć system, stanowi kwestię indywidualną, a wpływ na nią mają czynniki związane z charakterystyką miejsca, w którym system będzie funkcjonować.

Spis treści:
Na czym polega kastomizacja systemu intralogistycznego?
5 czynników mających wpływ na liczbę i typ robotów mobilnych w systemie AGV
Wydajność
Nośnik logistyczny
Punkt logistyczny
Liczba punktów logistycznych
Cechy trasy

Na czym polega kastomizacja systemu intralogistycznego?

Kastomizacja systemu intralogistycznego jest niezbędna w przypadku projektów dedykowanych potrzebom konkretnego zakładu. System zostaje wówczas dostosowany do specyficznych wymagań charakteryzujących dany proces. Personalizacja obejmuje przede wszystkim dopasowanie części mechanicznej, na przykład interfejsu robota do transportowania nietypowego nośnika logistycznego, a także sofware’owej, na przykład w postaci stworzenia modułu do komunikacji systemu z bramą, przez którą ma przejeżdżać robot.

5 czynników mających wpływ na liczbę i typ robotów mobilnych w systemie AGV

Liczba oraz rodzaj robotów muszą zostać dopasowane do potrzeb danego zakładu w taki sposób, aby utrzymać płynność procesów, ich wydajność oraz efektywność. Jakie czynniki są brane pod uwagę podczas kastomizacji systemu?

Wydajność

Wydajność stanowi jeden z kluczowych czynników, które wpływają na charakterystykę systemu intralogistycznego. Większość jego parametrów jest bowiem zdeterminowana przez liczbę jednostek logistycznych, które muszą być dostarczone w jednostce czasu.

– Roboty AGV mogą poruszać się z prędkością wynoszącą do około 5 km/h. Każde zdarzenie takie jak dokowanie, zatrzymanie, ominięcie przeszkody czy też ładowanie oznacza dodatkowy czas wpływający na częstotliwość dostaw. Liczba transportów niezbędnych do zrealizowania w jednostce czasu wpływa na liczbę potrzebnych robotów – tłumaczy Grzegorz Krupa z Etisoft Smart Solutions.

Nośnik logistyczny

Zróżnicowana charakterystyka nośników logistycznych wymaga zastosowania odpowiednich rozwiązań. W zależności od tego, czy transportowana jest paleta EURO, pojemnik KLT, czy też niestandardowa platforma lub kosz na kółkach, konieczne jest dobranie odpowiedniego robota mobilnego lub też opracowanie dla niego odpowiednich dodatków konstrukcyjnych, które umożliwią bezpieczne i stabilne pobranie oraz odłożenie nośnika. Możliwe jest więc wykorzystanie standardowego modelu urządzenia, jednak często istnieje również potrzeba ingerencji w konstrukcję robota lub stworzenia specjalnego interfejsu kompatybilnego z nośnikiem.

Punkt logistyczny

Istotny wpływ na dobór odpowiedniego robota AGV ma również typ punktu logistycznego, który najczęściej przyjmuje postać doku, doku z rolotokiem, posadzki czy regału. Do każdego z tych zastosowań należy wykorzystać urządzenie dostosowane do rodzaju operacji.

Liczba punktów logistycznych

Im więcej punktów logistycznych musi odwiedzić robot, tym bardziej wydłuża się czas wykonywanej przez niego misji, a co za tym idzie, spada wydajność operacji. Powodem tego jest dokowanie, czyli jedna z bardziej czasochłonnych czynności robota. Aby zapewnić płynność i wydajność procesów, należy dopasować liczbę robotów w systemie intralogistycznym do liczby odwiedzanych punktów logistycznych w taki sposób, aby utrzymać jak najwyższą wydajność misji. Warto również mieć na uwadze, że im większa jest liczba zadań pobrania ładunków, tym więcej energii zużywa robot, oznacza to więc więcej czasu spędzonego w stacji ładowania. W takiej sytuacji większa liczba robotów umożliwia utrzymanie płynności operacji.

Cechy trasy

Cechy trasy, takie jak jej długość, szerokość czy kształt, mają wpływ na wydajność całego systemu. Wybór rodzaju oraz ilości robotów dostosowanych do potrzeb pozwala utrzymać odpowiednią wydajność procesów intralogistycznych.

– Długość tras będzie miała wpływ na liczbę wykorzystanych robotów. Dostępna szerokość trasy determinuje typ użytego robota oraz jego maksymalną prędkość. Może się na przykład okazać, że wąskie korytarze znacząco wpłyną na bezpieczeństwo użytkowania systemu, co przełoży się na zmniejszenie prędkości robotów, powodując w efekcie zmniejszenie wydajności systemu intralogistycznego. Im wyższy jest poziom złożoności trasy, tym większy jest także zakres niezbędnych prac programistycznych, szczególnie tych związanych z optymalizacją algorytmów zarządzających ruchem floty robotów – tłumaczy ekspert z Etisoft Smart Solutions.

Dopasowanie ilości oraz rodzaju robotów AGV do najważniejszych czynników charakteryzujących potrzeby danego zakładu to sposób na stworzenie wydajnego i efektywnego systemu intralogistycznego.

Źródło: Etisoft.

Formika APT: W logistyce i produkcji nie ma odwrotu od digitalizacji procesów rekrutacyjnych

Piotr_Rafalski_Formika
Presja na cięcie kosztów rośnie. Inflacja nie spada, tak jak oczekiwano, ale w styczniu tego roku wzrosła o kolejny punkt procentowy. Firmy poszukują oszczędności, zwłaszcza w obszarach wysoce kosztochłonnych, do jakich należy obsługa masowych rekrutacji. Logistyka, przemysł i produkcja dóbr konsumpcyjnych – branże korzystające najczęściej z pracowników rotujących sezonowo, jako pierwsze mierzą się z tym problemem i muszą szukać nowych rozwiązań. Formika Agencja Pracy Tymczasowej radzi, co może być sposobem na optymalizację i zrównoważenie procesów rekrutacji, obniżając ich koszty nawet o 90%.

Inflacja powoduje też presję na wzrost wynagrodzeń. Oczekiwania Polaków co do wysokości płac rosną i należy spodziewać się utrzymania tej tendencji w najbliższym czasie. To zwiększy jeszcze bardziej nacisk na ograniczenie kosztów tam, gdzie tylko to możliwe w procesach zatrudnienia. Jednakże, jak każdy kryzys, tak i ten może wyzwolić też pozytywne zmiany na rynku pracy, który w pewnych obszarach swojego rozwoju wydaje się być nieco opóźniony.

„Digitalizacja wkracza w każdą dziedzinę naszego życia, a szczególnie tam gdzie można zaoszczędzić czas, nasze zaangażowanie, a także ograniczyć do minimum biurokrację. Tak też dzieje się w procesach rekrutacji masowych, które prowadzone tradycyjnymi metodami pochłaniają zbyt wiele czasu i energii” – mówi Piotr Rafalski, właściciel Formiki Agencji Pracy Tymczasowej. „Dzisiaj istnieją możliwości, które pozwalają zrobić to inaczej, szybciej i sprawniej, w sposób bardziej zrównoważony, przy wykorzystaniu systemów informatycznych” – dodaje.

1 zamiast 12

Współpraca pomiędzy agencjami pracy a ich klientami, szczególnie w przypadku rekrutacji masowych, wymaga bardzo dużej liczby interakcji związanych z bieżącym zarządzaniem projektami. Przy strukturze wielooddziałowej niektóre procesy są powielane tj. zapytania, rozmowy z agencjami pracy, procedury, raporty, etc. Często przy tym pojawiają się nieporozumienia oraz błędy. Liczba godzin, którą pracownicy operacyjni i działów HR poświęcają na obsługę procesów rekrutacyjnych liczona jest w dniach a nawet tygodniach, co też pociąga za sobą określone koszty. Nie musi tak być.

„Proponujemy wdrożenie prostego rozwiązania na ograniczenie tych wszystkich czynności, również skrócenie czasu potrzebnego na nawiązanie współpracy i to co najważniejsze, znaczące podniesienie kompetencji oraz efektywności pracowników” – wymienia Piotr Rafalski. „Mam tu na myśli market place agencji pracy tymczasowej, który pomagamy wdrażać tam, gdzie zatrudnianie pracowników prowadzone jest na masową skalę” – dodaje.

Digitalizacja przynosi 90% oszczędności

Oszczędności, które firmy mogą osiągnąć dzięki digitalizacji i automatyzacji procesów rekrutacyjnych, można zobrazować w prosty sposób. Zakładając, że firma ma cztery oddziały w całej Polsce – do przeprowadzenia procesu zatrudnienia metodą tradycyjną potrzebuje zaangażowania co najmniej 3 osób w każdym oddziale, daje to w sumie 12 osób (z działów HR, operacyjnych i finansowo – kadrowych). Przy wykorzystaniu narzędzi cyfrowych wystarczy 1 osoba, aby obsłużyć proces rekrutacji w całej firmie, we wszystkich jej oddziałach. Co trzeba też podkreślić, ta obsługa nie zabierze jej kilku tygodni, ale kilkanaście godzin, maksymalnie do kilku dni przy uruchamianiu zupełnie nowego projektu. Do tego dochodzi eliminacja błędów, praktycznie do zera i transparentność całego projektu od początku do jego zakończenia. Wszelkie raporty, terminarze, a także arkusze ocen pracowników, generowane są automatycznie.

Od digitalizacji nie ma odwrotu

Ponad 80% ogółu pracowników tymczasowych trafia do logistyki, na produkcję i do handlu, gdzie też wdraża się najwięcej innowacji, tak jak automatyzacja i robotyzacja. Sezonowość i rotacja pracowników jest tym obszarem, który jeszcze nie został zdigitalizowany i czeka na swoją kolej, ale jak zapewnia Piotr Rafalski – „To tylko kwestia czasu, bo przemawiają za tym oszczędności, zmniejszenie liczby osób zaangażowanych w procesy, standaryzacja obsługi i możliwość rozwoju. Jednakże jak do wszystkich zmian, tak i do tych w procesach rekrutacyjnych, trzeba dojrzeć, bo od postępu nie ma ucieczki.”

Źródło: Formika.

Jakie rozwiązanie wybrać w procesie znakowania, aby zoptymalizować wydajność?

mat.-pras.-ETISOFT-Wydajnosc-w-procesie-znakowania-1Jakie rozwiązanie wybrać w procesie znakowania, aby zoptymalizować wydajność? Etisoft odpowiada na to pytanie.

Spis treści:
Od czego zależy wydajność procesu znakowania?
Wydajne znakowanie – jak dobrać najlepsze rozwiązanie?

Wydajny proces znakowania stanowi jeden z czynników wpływających na zwiększenie przepustowości procesów produkcyjnych. Wysoka efektywność oraz wolumen produkcji przekładają się na wzrost konkurencyjności przedsiębiorstwa. Aby podnieść wydajność aplikacji etykiet, konieczne jest dobranie odpowiedniej metody znakowania oraz niezawodnego sprzętu w postaci automatycznych drukarek przemysłowych do etykiet.

Od czego zależy wydajność procesu znakowania?

Wydajność procesu, czyli czas trwania jednego cyklu znakowania, jest zależna przede wszystkim od wybranej metody aplikacji. Powszechnie stosuje się aplikacje Wipe-on/Merge (aplikacje liniowe), Tamp Blow (aplikacje poprzez nadmuch lub dociśnięcie etykiety z użyciem siłownika) oraz Air Blow (aplikacje poprzez bezpośredni nadmuch etykiety).

  • W metodzie Wipe-on/Merge czas trwania znakowania obejmuje oddzielenie etykiety od podkładu lub wydrukowanie etykiety i równoczesne oddzielenie jej od podkładu, przy czym podczas znakowania produkt musi poruszać się z tą samą prędkością co wysuwana etykieta.

  • W metodzie Tamp Blow czas trwania znakowania obejmuje oddzielenie etykiety od podkładu lub wydrukowanie jej i równoczesne oddzielenie od podkładu. Jednak w tym przypadku należy wziąć również pod uwagę czas ruchu siłownika z końcówką aplikującą w dół, nadmuch etykiety (o ile nie odbywa się on podczas powrotu siłownika do pozycji bazowej) oraz powrót siłownika do pozycji bazowej.

  • Metoda Air Blow natomiast wymaga czasu na oddzielenie etykiety od podkładu lub wydrukowanie jej z równoczesnym oddzieleniem, przy czym sam czas nadmuchu etykiety na produkt jest pomijalny.

Jednym z czynników determinujących możliwą do uzyskania wydajność aplikacji etykiety jest branża, która sama w sobie dyktuje specyfikę procesu znakowania. Na przykład w branży automotive występuje często jednostkowe znakowanie dedykowaną etykietą po uprzednim przeprowadzeniu testów pomiarowych trwających od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu sekund. Jednak w tym przypadku kluczowym kryterium jest zgodność naniesionych na etykietę danych oraz trwałość połączenia. Metoda aplikacji jest wówczas określana przez miejsce naniesienia etykiety na produkcie, dostępność wolnego miejsca lub sposób transportu produktu. W branży FMCG cechującej się wysoko wydajną produkcją seryjną wykorzystuje się natomiast gotowe etykiety informacyjne lub marketingowe – wówczas kluczowym kryterium jest możliwie jak najkrótszy czas trwania znakowania produktu.

Wydajne znakowanie – jak dobrać najlepsze rozwiązanie?

Dobór metody znakowania o wydajności optymalnej dla danego przypadku jest uwarunkowany kilkoma czynnikami. Jednym z nich jest długość aplikowanej etykiety.

– Dla dłuższych etykiet lepsza jest metoda Wipe-on. W przypadku występowania różnic w rozmiarze znakowanych produktów, wynikających np. z niepowtarzalnego pozycjonowania, wskazane jest zastosowanie metody bezpośredniego nadmuchu Air Blow – doradza Michał Wąs, odpowiedzialny za systemy automatycznego druku i aplikacji etykiet print&apply w firmie Etisoft. – Ta metoda sprawdzi się także wtedy, gdy przed aplikacją etykiety konieczne jest dodrukowanie na niej danych. Muszą być przy tym spełnione warunki niewielkich odchyłek gabarytowych produktu lub pozycjonowania na transporterze – uzupełnia ekspert.

Należy także pamiętać o konieczności zatrzymania linii produkcyjnej w celu wymiany rolki z etykietami. W zależności od charakterystyki procesu produkcyjnego może mieć ona znaczący wpływ na wskaźniki wydajnościowe. O ile w przypadku wolnych aplikacji czynnik ten można pominąć, to już w przypadku aplikacji etykiet podczas produkcji artykułów szybkozbywalnych trzeba liczyć się z koniecznością od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu minutowych przestojów każdego dnia. Liczne krótkie zatrzymania linii negatywnie wpływają na wydajność produkcji.

Rozwiązaniem tego problemu może być aplikator etykiet z systemem umożliwiającym automatyczne łączenie końca poprzedniej rolki z początkiem nowej. Dobrym sposobem jest również multiplikacja urządzeń aplikujących, która skraca czasy przezbrojeń i minimalizuje związane z tym kosztowne przestoje. Automatyzacja wymiany rolki pozwala zmniejszyć ilość przestojów oraz zminimalizować zaangażowanie operatora. Wpływa to pozytywnie na wydajność zakładu produkcyjnego i pozwala osiągać wyższe wskaźniki efektywności, co przekłada się na wzrost konkurencyjności przedsiębiorstwa.

Źródło: Etisoft.

Łódzka nieruchomość komercyjna przeniesiona do gry CS:GO

372959a2af644bbe32d071ac085e613e
Łódzka nieruchomość komercyjna została przeniesiona do gry CS:GO.

Najwyższy budynek biurowy w Łodzi można zobaczyć w grze CS:GO. Został tam przeniesiony przez Grupę ERBUD we współpracy z agencją Gameset. To część długofalowych działań realizowanych przez polską firmę budowlaną w esporcie i gamingu.
Nieruchomość komercyjna Hi Piotrkowska jest obecnie najwyższym budynkiem biurowym w całej Łodzi. Usytuowany w centrum miasta wielofunkcyjny kompleks typu mixed-use to również druga realizacja Grupy ERBUD, która została przeniesiona do popularnej gry Counter-Strike: Global Offensive we współpracy z agencją gaming i metaverse marketingu Gameset. Pierwszą z nich była Hala Koszyki w Warszawie, która trafiła do wirtualnego świata w 2021 roku. Działania te są częścią zapowiadanego wcześniej planu przenoszenia do popularnej gry FPS flagowych projektów zrealizowanych przez ERBUD.

– W 2021 roku podjęliśmy decyzję o strategicznym wejściu w obszar gamingu i esportu, by odświeżyć naszą markę i zawalczyć o młodego pracownika. Od tamtej pory konsekwentnie realizujemy ten plan. Nasze aktualne działania, w tym m.in. przedłużenie umowy sponsoringowej z akademicką ligą University Esports EDU czy przeniesienie kompleksu Hi Piotrkowska do gry CS:GO to tylko jedne z kilku planowanych przez nas aktywności w tym obszarze – mówi Dariusz Grzeszczak, prezes Grupy ERBUD.

– Cieszymy się, że kompleks Hi Piotrkowska stał się częścią nagradzanego projektu firmy ERBUD i trafił do wirtualnej przestrzeni jednej z najpopularniejszych gier online’owych na świecie. Zaangażowanie w esport w to dla nas kreatywny sposób na pokazanie wielofunkcyjnej powierzchni budynku, a dla najemców szansa na dotarcie do nowej grupy odbiorców z branży technologicznej i IT – komentuje Karolina Majcher, dyrektorka PR i marketingu w Master Management Group.

– Widok budynku z poziomu tarasu oddaje charakter wybudowanego przez nas obiektu. Już na pierwszy rzut oka widać, że to odwzorowanie tarasu na 19. piętrze kompleksu Hi Piotrkowska w Łodzi. Można zobaczyć tam chociażby m.in. korytarz inspirowany charakterystycznym dla tego budynku holem z sześcioma windami – komentuje Marcin Gieraga, inżynier budowy w Grupie ERBUD.