Netskope Threat Labs: Europejskie firmy i instytucje obok tych z Australii są najczęściej wybierane przez cyberprzestępców jako cel ataku

SantaClara-Netskope-ExteriorSign(2)
Jak podaje Netskope Threat Labs. europejskie firmy i instytucje obok tych z Australii są najczęściej wybierane przez cyberprzestępców jako cel ataku.

Netskope Threat Labs opublikowało swój najnowszy raport badawczy, z którego wynika, że europejskie firmy i instytucje obok tych z Australii są najczęściej wybierane przez cyberprzestępców jako cel ataku. Z raportu wynika jednocześnie, że pomimo korzystania średnio z mniejszej liczby aplikacji w chmurze niż użytkownicy na całym świecie, europejskie przedsiębiorstwa i instytucje są odbiorcami większej liczby złośliwego oprogramowania pochodzącego z chmury niż inne rynki. Wieloetapowe systemy złośliwego oprogramowania, takie jak Guloader, są najbardziej rozpowszechnione w Europie, ponieważ cyberprzestępcy starają się wykorzystać najpopularniejsze usługi w chmurze. Liczba pobrań złośliwego oprogramowania w Europie znów rośnie po chwilowym spadku w 2023 r.

„ Musimy zdawać sobie sprawę, że obecnie w Europie trwa nie tylko wojna za naszą wschodnią granicą ale także w cyfrowym świecie. Cyberprzestępcy szukają ofiar nie tylko wśród bogatych firm i instytucji, ale przede wszystkim tych, które nie dbają o zabezpieczenia swojej informatycznej infrastruktury. To ataki, których głównym celem jest kradzież cennych danych , blokada ważnych systemów informatycznych czy szerzenie nieprawdziwych informacji. Cyberprzestępcy atakują nie tylko dla zysku, ale także motywowani politycznie chcą wpłynąć na przebieg ważnych wydarzeń. Coraz częściej cyberataki są przeprowadzane poprzez aplikacje z chmury, z których korzysta każdy. Stosowane złośliwe oprogramowanie cały czas ewoluuje tym bardziej warto więc w firmach oraz  instytucjach stosować zabezpieczenia, które mogą nas ochronić online, automatycznie i 24 godziny na dobę”. – komentuje Michał Borowiecki, dyr. Netskope na Polskę i Europę Wschodnią.

Netskope Threat Labs opiera swoje badania na zanonimizowanych danych zebranych od ponad 3000 europejskich klientów Netskope, z których wszyscy wyrazili zgodę na analizowanie ich danych dla potrzeb tego badania.

Źródło: Netskope Threat Labs (fragment raportu).

Firma Peakside Capital Advisors umacnia pozycję w segmencie nieruchomości magazynowych

Jakub Budych_Peakside
Peakside Capital Advisors umacnia pozycję w segmencie nieruchomości magazynowych i kontynuuje rozwój struktur wewnętrznych w Polsce. Do zespołu dołączył Jakub Budych, który objął stanowisko dyrektora ds. rozwoju. Poprzez rozwijanie nowych możliwości biznesowych będzie odpowiadał za ekspansję firmy w Polsce.

Jakub Budych to doświadczony profesjonalista z kilkunastoletnim stażem w branży nieruchomości komercyjnych, posiadający liczne osiągnięcia w transakcjach (ok. 2 mld EUR) i wycenach (11 mld EUR). Teraz przełoży je na rozwój pozycji Peakside w segmencie nieruchomości logistycznych. W nowej roli dyrektora ds. rozwoju będzie odpowiadał za zwiększanie skali działalności Peakside Capital Advisors poprzez identyfikację i rozwój nowych możliwości biznesowych oraz ocenę celów i realizowanych przedsięwzięć w Polsce.

– Peakside wyróżnia się unikalnym modelem biznesowym, określanym jako „one stop shop”. Oferuje kompleksowe usługi od koncepcji inwestycji po zarządzanie funduszami i aktywami, ze szczególnym uwzględnieniem trendów ESG. Firma inwestuje w nowoczesne obiekty logistyczno-przemysłowe, a także wspólnie z lub w imieniu innych podmiotów zarządza powierzonymi nieruchomościami w ramach całego łańcucha wartości dodanej, czego najlepszym przykładem jest realizacja warszawskiego projektu City Point Targówek o docelowej powierzchni najmu 100.000 mkw. Moim celem jest wsparcie Peakside w wyszukiwaniu nowych możliwości biznesowych oraz rozwoju kolejnych projektów typu Urban Logistics. Oprócz Warszawy chcemy realizować nowe inwestycje typu greenfield i brownfield w kolejnych miastach w Polscekomentuje Jakub Budych, Business Development Director w Peakside Capital Advisors w Polsce.

– Jakub ma wieloletnie doświadczenie w sektorze nieruchomości. Liczymy na jego silne zaangażowanie w nasze plany związane z dalszą ekspansją. Jestem przekonany, że jego umiejętności w połączeniu z motywacją do działania przełożą się na istotny wzrost rozwoju naszego biznesu i rozpoznawalności marki na rynku – podkreśla Roman Skowroński, Managing Director w Peakside Capital Advisors w Polsce.

Źródło: Peakside Capital Advisors.

Miesiąc bezpieczeństwa w firmie Dekpol Budownictwo dobiegł końca

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Według danych Eurostatu, Polska plasuje się na 8. miejscu spośród krajów Unii Europejskiej w kwestii liczby wypadków w pracy. Branża budowlana, ze względu na swój charakter, wymaga szczególnej dbałości o zasady BHP. Dlatego Dekpol Budownictwo zorganizował szeroko zakrojoną akcję promującą bezpieczeństwo na budowie.

Spółka Dekpol Budownictwo po raz kolejny zorganizowała akcję „Maj Miesiącem Bezpieczeństwa”.
W 2023 roku była ona realizowana dla kilkuset pracowników na 16 placach budowy, co przełożyło się na blisko 50 godzin szkoleniowych.

Duże zainteresowanie pracowników i firm podwykonawczych utwierdziło nas w przekonaniu, że warto takie działania kontynuować. Zeszłoroczna kampania prewencyjna pod nazwą „Maj Miesiącem Bezpieczeństwa” miała bardzo pozytywny odbiór wśród uczestników. Poszerzyła ona praktyczną wiedzę pracowników na temat BHP, także w kontekście rzadko spotykanych sytuacji. Gruntownie przeszkolony i gotowy na różne okoliczności zespół to podstawa bezpieczeństwa na placu budowy mówi Damian Szymanek, Kierownik ds. BHP Dekpol Budownictwo.

W tegorocznej edycji „Maj Miesiąca Bezpieczeństwa” firma postanowiła dodać kolejny ważny aspekt do swojej kampanii – ochronę środowiska. Akcję połączono także z promowaniem jednej z najważniejszych wartości Dekpol Budownictwo – odpowiedzialności. Tegoroczne hasło brzmi „Działamy odpowiedzialnie. Stawiamy na bezpieczeństwo i ochronę środowiska”. Warsztaty zostały przeprowadzone na budowach m.in. w Bydgoszczy, Brzegu, Trójmieście oraz w siedzibie jednej z firm specjalizujących się w szkoleniach z bezpiecznych prac na wysokości. Odbyły się także akcje w Kornicach, Brześciu Kujawskim, Poznaniu oraz ćwiczenia w Gdańsku dla pracowników biurowych.

W ramach szkoleń, Dekpol Budownictwo zrealizował m.in. ewakuację operatora kabiny żurawia, pokaz saperski oraz neutralizację substancji ropopochodnych i prezentację postępowania w przypadku awarii substancji chemicznych.

Na budowie zakładu produkcyjnego Grupy TFKable przeprowadziliśmy m.in. symulację zasłabnięcia operatora żurawia, którego stanowisko pracy usytuowane było na wysokości ponad 60 metrów. W akcji brały udział 2 wozy strażackie oraz specjalistyczna grupa wysokościowa Państwowej Straży Pożarnej. Ratownicy z wykorzystaniem techniki alpinistycznej ewakuowali „poszkodowanego” operatora – relacjonuje Damian Szymanek. – Ćwiczenia na budowie miały na celu sprawdzenie gotowości na wypadek wystąpienia sytuacji awaryjnej. Mimo, iż prace były realizowane na dużej wysokości a miejsce było ograniczone, akcję ratowniczą przeprowadzono sprawnie. Dzięki ćwiczeniom pracownicy mogli przekonać się, jak ważne jest natychmiastowe udzielenie pierwszej pomocy i ile w rzeczywistości trwają takie działania.

Dekpol zrealizował także pokazy bezpiecznej pracy na wysokości oraz gaszenia pożarów, a także szkolenia z udzielania pierwszej pomocy i ochrony środowiska.

Źródło: Dekpol Budownictwo.

Rynek centrów danych: Głód danych przekłada się na głód energii

Janusz-Gutowski-Managing-Partner-AXI-IMMO-Services
Region Warszawy to obecnie największy rynek centrów danych w Polsce. W stolicy znajduje się ponad 50 obiektów serwerowych, jak również kluczowy punkt wymiany ruchu internetowego w kraju. W 2023 r. Kowalski z rodziną wygenerował średnio 236 GB danych przez stałe łącza internetowe, z kolei udział na jedną kartę SIM oscylował na poziomie 132 GB danych rocznie.

Najczęściej w sieci poszukujemy treści wideo, korzystamy z portali społecznościowych oraz przeglądamy strony www i gramy. Jak ukształtowany jest rynek centrów danych w Polsce i co jest jego największym wyzwaniem na kolejne lata? Jak kluczowy pozostaje dalszy rozwój i modernizacja polskiej energetyki, a także, w którym kierunku spodziewana jest jego transformacja i ile GW mocy może przynieść? Największa polska firma doradcza na rynku nieruchomości komercyjnych AXI IMMO odsłania drugą edycję raportu „Centra danych w Polsce”.

Ilość generowanych danych na świecie w dalszym ciągu rośnie w tempie wykładniczym. W 2023 r. wolumen danych mobilnych osiągnął globalnie 139 eksabajtów (+34% r/r). W Polsce, przeciętne gospodarstwo domowe wytworzyło 236 GB danych przez stałe łącza internetowe, natomiast średnio jedna karta SIM w Polsce wygenerowała 132 GB danych rocznie. Najwięcej danych generuje konsumpcja wideo, odpowiadając za 67% danych przez stałe łącza internetowe i 60% danych mobilnych. Główne platformy to YouTube, Netflix, Amazon Prime i Disney+. Aktywność ta notuje również kolejne znaczne wzrosty, również ze względu na poprawę jakości treści wideo z HD do 4K. Drugie miejsce zajmują platformy społecznościowe (Facebook, LinkedIn, X), odpowiadając za 9% danych przez wi-fi i 25% danych mobilnych. Na trzecim miejscu są gry, generujące 9% danych przez wi-fi i 3% danych mobilnych, mimo że są używane przez mniejszą grupę zaangażowanych graczy. Poza danymi generowanymi przez konsumentów, ważne są także dane wytwarzane przez firmy technologiczne do obsługi aplikacji, chmury i AI, wpływające w znacznym stopniu na popyt na przestrzeń serwerową.

Janusz Gutowski, Partner Zarządzający, AXI IMMO Services, wyjaśnia: „Aplikacje AI tj. artificial intelligence, znajdują się na czele, jeśli chodzi o ilość generowanych danych. Choć odbiorca końcowy otrzymuje zaledwie kilka linijek tekstu na zapytanie na platformie ChatGPT lub kilkanaście sugestii filmów do obejrzenia na platformie Netflix, udzielenie takich informacji wymaga przetworzenia ogromnej ilości danych w odległym serwerze. Idąc dalej musimy uzmysłowić sobie, że pełne przejście wyszukiwarki Google do AI oznaczałoby dziesięciokrotny wzrost jej zapotrzebowania na energię, do poziomu jaki konsumuje małej wielkości kraj taki jak Irlandia”.

Źródło: AXI IMMO.

Nieruchomość handlowa CH Ogrody w Elblągu z nowym dyrektorem

Robert Madej_CPIPG
Robert Madej dołączył do zespołu odpowiedzialnego za nieruchomości handlowe CPI Property Group Poland w roli dyrektora CH Ogrody w Elblągu.

Galeria CH Ogrody ma 41 tys. mkw. powierzchni, 110 lokali handlowo-usługowych oraz trzypoziomowy parking z 1250 miejscami postojowymi. Co roku galerię odwiedza około 6,6 mln klientów.

Nowy dyrektor ma wieloletnie doświadczenie w biznesie związanym z powierzchniami handlowymi. W roli Senior Leasing Managera był odpowiedzialny za rozwój wszystkich marek z portfela firmy LPP, podpisując łącznie umowy na około 350 tys. mkw. Przez ostatnie kilka lat prowadził również własną działalność skupioną na usługach zarządzania i wynajmu obiektów handlowych.

CH Ogrody to galeria o regionalnym zasięgu, doceniana przez najemców i bardzo lubiana wśród klientów, dlatego jestem niezwykle zadowolony, dołączając do zespołu opiekującego się tym obiektem. Cieszę się na nowe wyzwania, które polegają na utrzymaniu wiodącej pozycji CH Ogrody oraz zaproponowaniu elblążanom i klientom regionu nowych możliwości i atrakcji w centrum – mówi Robert Madej, nowy dyrektor CH Ogrody.

Serdecznie witamy Roberta w naszym gronie. Jesteśmy przekonani, że doskonale poradzi sobie w nowej roli. Zarządzamy obiektami właścicielsko, a to oznacza, że dbamy o nie w sposób staranny i uważny, kładąc nacisk na ofertę atrakcyjną dla klientów oraz na bardzo dobrą kondycję Ogrodów, które są nowoczesnym i wygodnym miejscem na zakupy i spędzanie wolnego czasu – podkreśla Beata Krawczyk, Head of Asset Management Retail w CPIPG.

Źródło: CPI Property Group (CPIPG).

Szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w maju 2024 roku wg GUS

g-crescoli-365895-unsplash
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował „Szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w maju 2024 roku”.

Jak informuje Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w maju 2024 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 2,5%. Wskaźnik cen wynosił 102,5. Natomiast w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,1%. Wówczas wskaźnik cen wynosił 100,1.
Informacja została opublikowana na oficjalnej stronie GUS.

Źródło: GUS.

Fakty i mity: Jak ocieplić wizerunek firmy?

ben-rosett-10614-unsplash
Pozytywny wizerunek marki jest dziś kluczowy dla sukcesu każdej firmy. W obliczu faktu, że ponad 90% decyzji zakupowych opiera się na reputacji firmy, ocieplanie wizerunku staje się priorytetem. To nie tylko kwestia sprzedaży produktów czy usług, ale także budowania prestiżu, jakości i zaufania. Brak tych wartości może skutkować utratą klientów.

MIT 1: Ocieplanie wizerunku to zadanie tylko dla działu PR-u

Ocieplanie wizerunku to zadanie dla całej firmy. Każdy pracownik i partner biznesowy ma wpływ na postrzeganie marki przez klientów. Konsumenci coraz częściej interesują się tym, kto zarządza firmą i z kim współpracuje. Dlatego ważne jest, aby wszyscy pracownicy byli świadomi swojej roli i odpowiednio przeszkoleni.

MIT 2: Dobry wizerunek można zbudować szybko

Budowanie pozytywnego wizerunku to proces, który wymaga czasu i konsekwencji. Nie można go zbudować z dnia na dzień. Regularna, przemyślana komunikacja i działania na rzecz społeczności są kluczowe dla trwałego i pozytywnego wizerunku. Szybkie działania mogą przynieść chwilowy efekt, ale długoterminowy sukces wymaga stałego zaangażowania i autentyczności.

MIT 3: W biznesie nie ma miejsca na błędy

Pokazywanie ludzkiej twarzy firmy ociepla jej wizerunek. Każdy popełnia błędy, ale sposób, w jaki na nie reagujemy, buduje naszą wartość. Ważne jest również zwracanie uwagi na potrzeby otoczenia. Szczera chęć pomocy i udział w akcjach społecznych budują pozytywny obraz marki i inspirują do pozytywnych zmian.

– Reputacja jest największym kapitałem firmy. To zobowiązanie wobec klientów, partnerów biznesowych i społeczeństwa. Niestety, jeden niefortunny krok może zniweczyć lata ciężkiej pracy. Zarządzanie reputacją przypomina balansowanie na cienkiej linie. Aby uniknąć upadku, warto uczyć się na błędach, ale i mieć strategię działania – tłumaczy Sebastian Kopiej z Commplace.

Jak skutecznie ocieplać wizerunek?

Rozpocznij działania od wszystkich posiadanych kanałów komunikacji – strony internetowej, mediów społecznościowych i innych platform. Zamieść formalne wyjaśnienia (z przeprosinami lub bez) w pozytywnym tonie, ale nie ukrywaj prawdy. Proste, autentyczne wyjaśnienia i koncentracja na przyszłości są kluczowe. Opisz, co się stało i jakie kroki podejmuje firma, aby naprawić sytuację.

Jeśli wyniki wyszukiwania działają na Twoją niekorzyść, publikuj pozytywne, ponadczasowe treści, które zawsze będą aktualne. Takie treści powinny przedstawiać Twoją firmę w korzystnym i wiarygodnym świetle.

Jeśli potrzebujesz wsparcia w ocieplaniu wizerunku firmy, skorzystaj z pomocy profesjonalisty. Zewnętrzne spojrzenie może pomóc Twojej firmie szybko wrócić na właściwe tory.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Zmiany w przepisach dla kierowców po 17 czerwca

Lukasz-Witkowski_Natviol
Przewóz osób tylko na podstawie polskiego prawa jazdy, automatyczne wyrejestrowanie aut bez przeglądu i umowy OC, czy zmodyfikowane egzaminy na prawo jazdy – to tylko niektóre zmiany, jakie czekają kierowców jeszcze w tym roku. Czy polski rynek jest na nie gotowy? Od czerwca 2023 roku mamy do czynienia z prawdziwą „rewolucją przewozową”, która dotyka przede wszystkim osoby świadczące usługi w ramach popularnych aplikacji. Czy nowelizacja przepisów rzeczywiście przełoży się bezpieczeństwo i poziom świadczonych usług? Czy istnieje zagrożenie wzrostu cen przez wyłączenie dużej liczby kierowców z powodu niespełnionych warunków?

Przewóz osób tylko z polskim prawem jazdy

Z dniem 17. czerwca br. w życie wchodzi nowelizacja ustawy o transporcie drogowym z dnia 26. maja 2023 r., zgodnie z którą wszyscy kierowcy oferujący odpłatny przewóz osób będą musieli posiadać polskie prawo jazdy. Dodatkowo, kierowcy z krajów spoza Unii Europejskiej lub krajów EFTA, będą zobligowani do zaliczenia teoretycznego egzaminu na prawo jazdy.

„Jednym z warunków uzyskania polskiego prawa jazdy, jest przebywanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej przez 185 dni w każdym roku kalendarzowym. W praktyce oznacza to, że cudzoziemiec będzie mógł starać się o wymianę zagranicznego prawa jazdy na polski dokument nie wcześniej niż po upływie 185 dni pobytu w Polsce.” – zauważa Łukasz Witkowski – Co-founder Natviol, polskiej aplikacji rozliczeniowej dla kierowców i kurierów.

Mając na uwadze obecny system udzielania zgody, zagraniczny kierowca chcąc przystąpić do egzaminu na polskie prawo jazdy, najpierw musi założyć Profil Kandydata na Kierowcę (numer PKK), co oznacza dodatkową wizytę w urzędzie. Kolejną kwestią jest bariera językowa, która może być przyczyną niższej zdawalności egzaminów. W przypadku pozytywnego wyniku, do czasu uzyskania dokumentu należy doliczyć czas postępowania administracyjnego, który w przypadku osób z zagranicy może trwać od kilku tygodni do kilkunastu miesięcy. W praktyce oznacza to wykluczenie kierowcy z rynku przewozu nawet na około rok.

Dobrze przygotowana ustawa czy próba łatania dziur?

W praktyce, nowe zmiany w prawie mogą uniemożliwić pracę tysiącom obcokrajowców.

„Od momentu projektu zmiany ustawy, my – branża pośredników płatności dla aplikacji takich jak Uber, Bolt czy innych – chcieliśmy pokazać, jak wygląda system współpracy z kierowcami w praktyce. Jakie są wady i luki procesowe. Co gorsza, duża część przedstawicieli władz, nawet nie wie o naszym istnieniu, co pokazuje brak świadomości funkcjonowania branży przewozu osób. W praktyce oznacza to, że propozycje zmian są oderwane od realnych potrzeb i nie dadzą oczekiwanych zmian w kontekście bezpieczeństwa i uchybień.” – komentuje Łukasz Witkowski z Natviol.

Wydłużone procedury i zmniejszenia dostępności do pracy w roli kierowcy, może mieć też swoje skutki ekonomiczne. Istnieje zagrożenie dużego spadku dostępności kierowców usług przewozowych, wydłużenie czasu oczekiwania na kierowcę, wzrost cen i ryzyko rozszerzania się tzw. „szarej strefy”.

Projekt ustawy ma też dobre strony. Konieczność posiadania polskiego prawa jazdy, dopisanego do polskiej bazy CEPiK, spowoduje uważniejszą ewidencję wykroczeń drogowych, za które zagraniczni kierowcy będą otrzymywać nie tylko mandaty, ale i punkty karne. Pozwoli to wyeliminować z polskich dróg kierowców stanowiących realne zagrożenie.

Przewóz osób to tysiące „miejsc pracy” – co teraz?

Zgodnie z szacunkami Instytutu Finansów Publicznych*, rynek usług przewozu osób w 2023 roku osiągnął wartość ok. 7 mld zł, z czego aż 60% przypada na przewozy „aplikacyjne”. Wejście w życie nowych przepisów prawa, zdaniem ekspertów, może wyeliminować z rynku aż 18-28 tysięcy kierowców w całej Polsce, co w konsekwencji sprawi, że aż 10-20% przewozów nie będzie mogło być zrealizowane.

Pojawienie się oferty przewozów „aplikacyjnych” zrewolucjonizowało rynek usług przewozowych, wprowadzając wiele korzystnych zmian: obniżenie cen, dogodniejsza forma zamawiania usług, możliwość śledzenia położenia pojazdu, płatność bezgotówkowa czy swobodny wybór kierowcy lub pojazdu zgodnie z własnymi preferencjami” – zauważa Łukasz Witkowski, Co-founder Natviol. Aby usługa przewozu osób była realizowana z najwyższą starannością, my jako pośrednicy między aplikacjami a klientem, zapewniamy procedury pracy, rozliczeń z kierowcami oraz pomagamy właśnie w składaniu dokumentów uprawniających do pracy w roli kierowcy”. – wyjaśnia przedstawiciel Natviol.

Kolejne zmiany regulacji prawnych oddziałują nie tylko na kierowców i ich pasażerów. Nadmierne zmiany mogą realnie wyhamować rozwój innowacji w sektorze usług przewozowych, odstraszając zagranicznych inwestorów i pokazując, że nasz kraj jest miejscem, w którym w każdej chwili, wskutek pozornie delikatnych zmian prawnych, można zaburzać całe modele biznesowe.

Jakie jeszcze zmiany czekają na polskich kierowców w tym roku?

Ostatnie miesiące nie były łatwe dla polskiego rynku przewozu osób, a bieżące zmiany przepisów to niestety nie koniec „przewozowej rewolucji”. Warto przypomnieć, że w zeszłym roku weszły w życie przepisy zobowiązujące firmy świadczące usługi przewozu osób za pomocą różnego rodzaju aplikacji do dokładnego weryfikowania swoich kierowców. Znowelizowana ustawa zaostrza także kary za łamanie przepisów zarówno dla kierowców, jak i firm pośredniczących w przewozach osób. Już teraz w Polsce brakuje tysięcy zawodowych kierowców, a każda zmiana przepisów eliminuje z rynku kolejne grupy osób.

„Konieczność posiadania polskiego prawa jazdy to nie koniec zmian, jakie czekają na kierowców w tym roku. Już 10. czerwca z bazy CEPiK zostaną usunięte pojazdy bez ważnych umów OC i przeglądów rejestracyjnych. Z kolei po 17. września wprowadzone zostaną podwójne stawki mandatów za powtórne wykroczenia” – wylicza Łukasz Witkowski z Natviol.

Warto także pamiętać, że już od 7. lipca każdy nowy samochód będzie musiał posiadać dodatkowe systemy bezpieczeństwa, w tym czarną skrzynkę, w której przechowywane będą m.in. informacje czy i jakie systemy bezpieczeństwa zostały uruchomione w trakcie wypadku.

Źródło: Natviol.

Wypłata na drugi dzień i zarobki nawet 8000 zł miesięcznie? Pomysł na pracę po maturze i na studiach

franck-veschi-628397-unsplash
Łatwo nawiązujesz kontakty? Znasz topografię swojego miasta? Masz do dyspozycji samochód, skuter lub rower? Jeśli zastanawiasz się, co zrobić z wolnym czasem po maturze lub szukasz sposobu na dodatkowy zarobek podczas studiów, ten tekst jest dla Ciebie. Zdradzamy w nim sprawdzone pomysły na to, jak poprawić swoją sytuację finansową w iście ekspresowym tempie!

Osoby, które obecnie studiują lub w tym roku zdawały maturę, to najczęściej przedstawiciele pokolenia Z. Jak wynika z badań, 84% Zetek chętnie i swobodnie korzysta z dobrodziejstw technologicznych. Nie mają najmniejszych problemów z poruszaniem się po aplikacjach czy bazowaniem na danych i komunikacji online*. Dlatego często szukają pracy, która stwarza możliwość działania na styku świata wirtualnego i realnego. Cenią także własną niezależność i możliwość elastycznego łączenia życia prywatnego z zawodowym.

„Praca w charakterze kierowcy lub kuriera to idealny pomysł nie tylko dla świeżo upieczonych maturzystów. Tu samodzielnie decydujesz, ile godzin i o jakiej porze dnia chcesz pracować. Co więcej, możesz jednocześnie pracować za pośrednictwem kilku najpopularniejszych aplikacji. Z zaufanym partnerem rozliczeniowym łączą kierowców przejrzyste zasady rozliczeń, doradztwo w zakresie niezbędnych dokumentów i gwarancja wypłat, bez konieczności zakładania działalności gospodarczej.” – podpowiada Wiktor Grejber, Co-founder Natviol, polskiej aplikacji rozliczeniowej dla kierowców i kurierów.

Zostań kierowcą…

Polacy z łatwością przerzucili się z taksówek na przejazdy aplikacyjne. Nic dziwnego, tu nie tylko sami mogą wybierać z kim i czym chcą jechać, ale także na bieżąco śledzą wybrany pojazd, a do tego mogą rozliczyć się z kierowcą całkowicie bezgotówkowo. Popularność tego rodzaju środków transportu stwarza wiele miejsc pracy – także dla tych, którzy dopiero stoją u progu swojej kariery.

Większość lokali gastronomicznych, jako stały punkt swojej oferty, proponuje dowóz jedzenia bezpośrednio do domu lub biura. Jako dostawca jedzenia sam określasz swój harmonogram dowozów. Współpraca w ramach popularnych aplikacji dostarczających jedzenie opiera się na rozliczeniach z konkretnym partnerem, który zajmuje się wszelkimi formalnościami, by kurier mógł w spokoju i w pełni legalnie wykonywać swoją pracę.

Praca kuriera, który otrzymuje zlecenia za pośrednictwem aplikacji, jest kolejnym sposobem, by móc każdą wolną chwilę zamienić na złotówki. W odróżnieniu od dostarczyciela jedzenia, zadaniem kuriera może być zarówno dostarczenie konkretnej przesyłki z punktu A do punktu B, jak i np. zrobienie zakupów zgodnie z otrzymaną listą oraz dostarczenie ich o określonej porze we wskazane miejsce.

„Czas studiów to doskonały moment na testowanie różnych doświadczeń zawodowych. Dzięki nowoczesnej technologii i stałemu dostępowi do internetu, znalezienie pierwszej pracy jest dziś łatwiejsze niż kiedykolwiek. Praca w charakterze kuriera, dostawcy jedzenia lub kierowcy pozwala przełamać blokady społeczne i nawiązać kontakt z innymi ludźmi, który z czasem może okazać się kluczowy, by rozwijać swoje pasję lub budować dalszą ścieżkę kariery. Co więcej, pozwala na bardzo dobre zarobki nawet do 8000 zł miesięcznie.” – zauważa Wiktor Grejber z Natviol.

Co najważniejsze, chcąc pracować jako kurier wcale nie musisz dysponować samochodem. Zwłaszcza w dużych, zatłoczonych miastach, znacznie sprawniej poruszają się kurierzy na rowerach lub skuterach.

„Współpraca z partnerem rozliczeniowym to nie tylko wsparcie organizacyjne, ale też operacyjne. Możemy udostępniać pojazdy na wynajem bez konieczności ich zakupy. Student przychodzi do nas, dostaje pełny komplet niezbędny do np. pracy kuriera – od plecaka, aplikację, rower i już po pierwszym dniu pracy może mieć wynagrodzenie na swoim koncie.” – dodaje Wiktor Grejber z Natviol.

Podczas gdy praca dostarczyciela jedzenia przebiega zwykle w ściśle określonych porach w ciągu dnia (najczęściej popołudniami lub wieczorami), praca kuriera umożliwia realizację zadań także w godzinach porannych oraz w nocy. Zarobki kuriera uzależnione są od obsługiwanego rejonu oraz ilości przejechanych kilometrów, jednak częstą praktyką są dodatkowe premie, np. za szybką realizację zleceń. Ponadto, kurierzy mogą pracować w tzw. systemie zamówień łączonych i wykonywać kilka zleceń w tym samym czasie w ramach jednego kursu.

Znajdź pracę natychmiast

Szybki proces rejestracji, brak skomplikowanych procesów rekrutacyjnych i pełne wsparcie przy pracy – tak właśnie wygląda start kariery w branży przewozów czy delivery. Możesz łatwo przeglądać oferty i znaleźć pracę, która najlepiej odpowiada Twoim umiejętnościom i preferencjom. Po znalezieniu odpowiedniej, po prostu idziesz pracować – bez konieczności przechodzenia przez proces rekrutacyjny (w przypadku kierowcy, wymagany jest proces weryfikacji dodatkowych dokumentów). Niezaprzeczalnym atutem jest też prawie natychmiastowa wypłata po zakończonej pracy. Pieniądze mogą trafiać na konto na drugi dzień, po zakończeniu pracy.

Praca „w modelu subskrypcyjnym” – włączasz i wyłączasz, to nowość na rynku i wychodzi naprzeciwko potrzeb obecnego pokolenia. Czy to nowy model współczesnego rynku pracy? To się okaże, ale na pewno zrobi niemałą rewolucję.

* https://www.ey.com/pl_pl/workforce/pokolenie-z-co-to-jest

Autor: Natviol
Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Galeria Wołomin z nowym najemcą – otwarcie salonu OCHNIK

Galeria Wołomin
Dzisiaj, tj. 29 maja, w Galerii Wołomin, następuje otwarcie salonu OCHNIK – jednej z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek oferujących galanterię i odzież skórzaną. Nowoczesny sklep w formule „Shop in shop” to połączenie strefy odzieżowej i galanteryjno-walizkowej.

Salon OCHNIK w Galerii Wołomin został zaprojektowany według najnowszej koncepcji „Shop in shop”, tj. aranżacji, która zakłada tworzenie tzw. dwusalonów OCHNIK, czyli przestronnych sklepów przedzielonych na część odzieżową i galanteryjno-walizkową. Dzięki temu klienci Galerii Wołomin zyskają jeszcze szerszy dostęp do różnorodnego asortymentu marki. Przestronne wnętrze salonu i jego nowoczesna formuła umożliwiają odpowiednią ekspozycję bogatego asortymentu marki, sprzyjając udanym i komfortowym zakupom.

– Galeria Wołomin to atrakcyjne miejsce do rozwoju dla polskich i zagranicznych marek. Ostatnie miesiące to czas licznych otwarć, relokacji i powiększania salonów naszych dotychczasowych najemców. To również czas wdrażania innowacyjnych konceptów i nowych formatów sklepów – komentuje Tomasz Górski, Asset Manager NEPI Rockcastle. Cieszę się, że OCHNIK – tak znana i prestiżowa polska marka dołączyła do grona naszych najemców. Atrakcyjna i różnorodna oferta marki bez wątpienia spotka się z dużym zainteresowaniem naszych klientów – dodaje Górski

Na początku tego roku zakończyła się duża rozbudowa i modernizacja Galerii Wołomin. Wśród obecnych najemców centrum znajdują się cenione, polskie i międzynarodowe marki, w tym wiele dotąd niedostępnych w Wołominie takich, jak HalfPrice czy Douglas, a także regionalni przedsiębiorcy. W galerii znajduje się również 4-salowe, popularne kino Helios. Na zmotoryzowanych Klientów czeka blisko 830 miejsc parkingowych.

Salon OCHNIK zajmuje powierzchnię 300 m2, znajduje się obok salonu marki Deichmann oraz drogerii Hebe.

materiał prasowy

Firma Komputronik kończy trudny dla branży rok z niezłym wynikiem I kwartału 2024 r.

helloquence-61189-unsplash
Firma Komputronik kończy trudny dla branży rok z niezłym wynikiem I kwartału 2024 r. na poziomie 9 923 tys. zł. W czwartym kwartale przychody wyniosły 397 740 tys. zł, a zysk operacyjny sięgnął niemal 2,2 mln zł.

Na naszą sytuację w ubiegłym roku finansowym negatywny wpływ miały słabsze wyniki w pierwszym półroczu spowodowane kryzysem, który dotknął całą branżę. Od wiosny 2023 wszyscy zmagaliśmy się ze spadkami sprzedaży wynikającymi z nadwyżek dostaw od producentów sprzętu, okresowym nasyceniem rynku oraz silnym strumieniem importu równoległego elektroniki przez niezależne podmioty z krajów, gdzie kryzys krajowej sprzedaży elektroniki jest znacznie dotkliwszy, m.in. Niemcy, Czechy, Austria. Na te negatywne zjawiska zareagowaliśmy już w połowie ubiegłego roku kalendarzowego m. in. obniżając niektóre rodzaje kosztów i wprowadzając działania poprawiające rentowność sprzedaży wielu linii produktowych. Dzięki temu poprawiliśmy wyniki w trzecim i czwartym kwartale i – ostatecznie – osiągamy w obecnej sytuacji rynkowej przyzwoite wyniki” – ocenia Wojciech Buczkowski, Prezes Zarządu Grupy Komputronik.

Kluczowymi kategoriami produktowymi, które przyczyniły się do wygenerowania zysku były laptopy, smartfony, komputery PC oraz rozwiązania smart. Komputronik był też jednym z wiodących realizatorów rządowego programu „Laptop dla nauczyciela”. Istotny wpływ na wyniki miała poprawa efektywności działań w całym procesie sprzedaży omnichannel oraz prowadzenie skutecznych działań marketingowych, które przełożyły się na zwiększenie ruchu w sklepach stacjonarnych i internetowym. Firma w mijających miesiącach skupiła się na dotarciu ze swoją ofertą do młodszej grupy odbiorców, dla której branża technologiczna jest niezwykle istotna. Komputronik realizuje swoją politykę komunikacyjną podkreślając obecność w ofercie najnowszych i najpopularniejszych produktów technologicznych wspartych atrakcyjnymi produktami finansowymi takimi, jak raty 0% lub modele subskrypcyjne oraz umożliwiając zakupy w korzystnych promocjach, dzięki którym klienci podczas zakupów zyskują dodatkowe korzyści.

Dostrzegamy zmieniające się zachowania klientów z pokolenia Z, a także potrzeby najmłodszych Alf, które zwracają większą uwagę na efektywne kosztowo modele subskrypcyjne i usługi serwisowe, rozwiązania smart umożliwiające oszczędności przy równoczesnej dbałości o planetę oraz sprzęty wykorzystujące sztuczną inteligencję. Prognozujemy, iż najbliższe kwartały będą silnie nastawione na wymianę urządzeń w związku ze zmieniającą się technologią. Komputronik jest gotowy zarówno z ofertą produktową, jak i usługową by sprostać tym oczekiwaniom, a sprawdzony i przyjazny model omnichannel zapewni wygodę zakupów nawet najbardziej wymagającym z klientów” – podkreśla Wojciech Buczkowski.

Na wynik finansowy netto Komputronik SA wpływ cały czas ma tzw. efekt odwracania dyskonta wierzytelności, czyli wykazywany jedynie bilansowo koszt finansowy, który w całym roku obrachunkowym obniżył wynik o niemal 6,5 mln zł. Spółka płynnie i terminowo realizuje wszystkie postanowienia układu.

Ostateczny raport z wynikami finansowymi za poprzedni rok obrachunkowy Spółka opublikuje 28 czerwca 2024 roku.

Źródło: Komputronik SA / materiał prasowy

Miesiąc bezpieczeństwa w Dekpol Budownictwo dobiega końca

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Według danych Eurostatu, Polska plasuje się na 8. miejscu spośród krajów Unii Europejskiej w kwestii liczby wypadków w pracy. Branża budowlana, ze względu na swój charakter, wymaga szczególnej dbałości o zasady BHP. Dlatego Dekpol Budownictwo zorganizował szeroko zakrojoną akcję promującą bezpieczeństwo na budowie.

Spółka Dekpol Budownictwo po raz kolejny zorganizowała akcję „Maj Miesiącem Bezpieczeństwa”.
W 2023 roku była ona realizowana dla kilkuset pracowników na 16 placach budowy, co przełożyło się na blisko 50 godzin szkoleniowych.

– Duże zainteresowanie pracowników i firm podwykonawczych utwierdziło nas w przekonaniu, że warto takie działania kontynuować. Zeszłoroczna kampania prewencyjna pod nazwą „Maj Miesiącem Bezpieczeństwa” miała bardzo pozytywny odbiór wśród uczestników. Poszerzyła ona praktyczną wiedzę pracowników na temat BHP, także w kontekście rzadko spotykanych sytuacji. Gruntownie przeszkolony i gotowy na różne okoliczności zespół to podstawa bezpieczeństwa na placu budowy – mówi Damian Szymanek, Kierownik ds. BHP Dekpol Budownictwo.

W tegorocznej edycji „Maj Miesiąca Bezpieczeństwa” firma postanowiła dodać kolejny ważny aspekt do swojej kampanii – ochronę środowiska. Akcję połączono także z promowaniem jednej z najważniejszych wartości Dekpol Budownictwo – odpowiedzialności. Tegoroczne hasło brzmi „Działamy odpowiedzialnie. Stawiamy na bezpieczeństwo i ochronę środowiska”. Warsztaty zostały przeprowadzone na budowach m.in. w Bydgoszczy, Brzegu, Trójmieście oraz w siedzibie jednej z firm specjalizujących się w szkoleniach z bezpiecznych prac na wysokości. W planach są jeszcze zorganizowane akcje w Kornicach, Brześciu Kujawskim, Poznaniu oraz ćwiczenia w Gdańsku dla pracowników biurowych.

W ramach szkoleń, Dekpol Budownictwo zrealizował m.in. ewakuację operatora kabiny żurawia, pokaz saperski oraz neutralizację substancji ropopochodnych i prezentację postępowania w przypadku awarii substancji chemicznych.

Źródło: Dekpol Budownictwo.

Deweloper Archicom otworzył wyjątkowy Salon Sprzedaży z panoramą na budowę nieruchomości inwestycyjnej Modern Mokotów w Warszawie

Biuro sprzedaży-Modern Mokotów-Archicom
Deweloper Archicom otworzył wyjątkowy Salon Sprzedaży z panoramą na budowę nieruchomości inwestycyjnej Modern Mokotów w Warszawie.

Warszawski projekt ogólnopolskiego dewelopera wymazuje biznesową przeszłość kwartału poprzemysłowego Służewca i pisze jego nową historię w postaci zielonej oraz wielofunkcyjnej przestrzeni do życia oraz odpoczynku. Wraz z postępem prac i wysoką dynamiką sprzedaży Archicom otwiera nowe biuro na dwóch wysokich piętrach budynku myhive Mokotów One, oferując, poza atrakcyjną ofertą sprzedażową, również zapierające dech w piersiach widoki na budowany projekt i cały Mokotów.

Archicom zaprasza teraz do swojej nowej, komfortowej i eleganckiej siedziby zaaranżowanej w biznesowym gmachu znanym przez lata jako Taurus. Przy ulicy Wołoskiej 5 deweloper zagospodarował dwie kondygnacje, a zespół sprzedażowy ma do swojej dyspozycji m.in. potężne ścienne ekrany na których może prezentować makiety VR zarówno całej inwestycji, jak i pojedynczych lokali.

Po raz kolejny przecieramy szlak i wyznaczamy trend dla całej branży. Salon Sprzedaży na 11. i 12. piętrze to bezprecedensowy krok w historii Archicom, a my w jego lokalizacji dostrzegamy tylko plusy. Przede wszystkim klient na własne oczy i niemal z perspektywy lotu ptaka może podziwiać powstawanie projektu, który odmieni cały kwartał Służewca i będzie np. jego przyszłym domem. Na miejscu do dyspozycji odwiedzających jest także nasz doświadczony zespół sprzedażowy, który przy wsparciu najnowszej technologii, w najdrobniejszych szczegółach, przedstawi benefity przyszłego życia w inwestycji Modern Mokotów, czyli przemyślanego w każdym szczególe projektu otoczonego zielenią m.in. parku linearnego. Na terenie nie zabraknie również kawiarni i restauracji sprzyjających budowaniu dobrych sąsiedzkich i międzyludzkich relacji – podkreśla Dawid Wrona, Chief Operating Officer w Archicom.

Źródło: Archicom.

Rozwiązania, które pozwolą na obniżenie kosztów produkcji

Krzysztof-Fiegler
IoT, AI, robotyzacja procesów – to nowoczesne narzędzia, w które inwestuje dziś coraz więcej przedsiębiorstw produkcyjnych, borykających się z brakiem rąk do pracy, rosnącymi kosztami pracowników i coraz droższą energią. W obliczu tak wielu wyzwań, z którymi mają do czynienia na co dzień, szukają one jak najefektywniejszych metod produkcji. Czarnym koniem w wyścigu o miano technologii, która umożliwia najwyższe przyrosty produktywności, może się okazać automatyzacja procesów planowania i bezpośredniego zarządzania pracownikami.

Bez wdrażania rozwiązań z zakresu Przemysłu 4.0 nie ma rozwoju

Jak wynika z raportu „Stan Przemysłu 4.0 w Polsce 2024″, opracowanego przez APA Group, niemal 50% respondentów uważa, że poziom cyfryzacji zakładów produkcyjnych w Polsce jest niski. Jako główną barierę implementacji narzędzi Przemysłu 4.0 wskazują przy tym koszty zakupu i wdrożenia nowoczesnych technologii.

Dla aż 44% ankietowanych przedsiębiorstw wprowadzenie usprawnień związanych z Przemysłem 4.0 nie jest aktualnie priorytetem. Taka postawa spowalnia rozwój technologiczny firm i może ograniczyć konkurencyjność ich oferty na zmieniającym się rynku.

Z drugiej strony optymizmem napawa wzrost zainteresowania wdrożeniami rozwiązań z zakresu Przemysłu 4.0. Odsetek firm przygotowujących się do tego rodzaju działań wzrósł z 14% do 20% w porównaniu z poprzednim badaniem. 39% ankietowanych przyznało przy tym, że rozumieją korzyści płynące z takich wdrożeń, ale mają problem z identyfikacją odpowiednich technologii do implementacji1.

Robotyzacja procesów, Internet rzeczy (IoT), sztuczna inteligencja (SI)

Transformacja cyfrowa obejmuje wiele aspektów i obszarów. Dużą część rynku stanowią narzędzia do automatyzacji produkcji.

– Wdrażając nowoczesne technologie cyfrowe, przedsiębiorstwa spodziewają się m. in. zwiększonej efektywności operacyjnej i lepszego dostosowania do potrzeb klientów – zauważa Radosław Świątek, Dyrektor Działu Analiz i Wdrożeń w IPOsystem. Jakie kroki w tym zakresie podejmują firmy z branży produkcyjnej?

Przykładowo, automatyzacja produkcji z wykorzystaniem robotów AMR (autonomicznych mobilnych robotów) otwarła nowe możliwości dla branży przemysłowej, oferując rozwiązania, które nie tylko poprawiają elastyczność i skalowalność procesów produkcyjnych, ale także zwiększają efektywność i produktywność. Roboty AMR, wykorzystując zaawansowane algorytmy nawigacji i sztuczną inteligencję, mogą samodzielnie transportować materiały między różnymi stacjami roboczymi.

Innym przykładem jest użycie robotów do automatycznego montażu THT (Through-Hole Technology). To rozwiązanie wykorzystujące sztuczną inteligencję minimalizuje ryzyko błędów ludzkich w procesie, co przekłada się na wyższą jakość produktów i zadowolenie klientów.

W branży produkcyjnej coraz częściej wykorzystuje się także Internet Rzeczy (IoT). Dzięki zastosowaniu inteligentnych czujników i urządzeń zbierających dane na temat pracy maszyn, przedsiębiorstwa w czasie rzeczywistym monitorują stan linii produkcyjnych. To pozwala na wczesne wykrywanie potencjalnych problemów, zapobieganie awariom i minimalizowanie przestojów, a więc pozwala na lepsze wykorzystanie czasu pracy tych maszyn.

Roboty i IoT stają się ważnymi elementami Smart Factory, przyczyniając się do budowy inteligentnych, zautomatyzowanych fabryk przyszłości. Zasoby produkcyjne wymagają jednak, by nimi zarządzać. Również to zadanie już dziś można zautomatyzować, powierzając je inteligentnemu, autonomicznemu systemowi decyzyjnemu, który rewolucjonizuje planowanie i bezpośrednie zarządzanie zasobami produkcyjnymi na halach.

Nowy wymiar zarządzania produkcją

Rewolucyjne algorytmy mogą przyczynić się do optymalizacji procesów produkcyjnych w zupełnie innym wymiarze. Pełna automatyzacja planowania i bezpośredniego zarządzania zasobami, poprzez podejmowanie autonomicznych decyzji „tu i teraz”, pozwala uniknąć większości problemów powstających w trakcie stosowania systemów zarządzania opartych o planowanie i harmonogramowanie. Po wdrożeniu autonomicznego systemu decyzyjnego zarządzający produkcją mogą skupić się na usprawnianiu procesów i działaniach prorozwojowych, zamiast na tworzeniu kolejnych planów, próbach ich realizacji i konieczności szybkiej reakcji na nieuniknione zmiany w procesach produkcyjnych i odstępstwa od założeń przyjętych w planowaniu.

Tym, czego najbardziej obawiają się dziś firmy produkcyjne, jest dalszy wzrost kosztów działalności. Czy mogą coś z tym zrobić? – Obecnie najefektywniejszy sposób na wykorzystanie czasu pracy dostępnych zasobów, zarówno ludzi, jak i maszyn, oferuje IPOsystem – deklaruje Krzysztof Fiegler, członek zarządu UIBS Teamwork, twórcy rozwiązania. – Dzięki temu oprogramowaniu, stopień wykorzystania czasu pracy wzrasta średnio od 15% do nawet ponad 25%, co umożliwia produkcję tego samego wolumenu przy mniejszym zatrudnieniu. Co więcej, dzięki IPOsystem można ograniczyć koszty planowania i zarządzania o ponad 50%, a produktywność fabryki wzrasta o min. 15-20%.

Pomimo rozwoju wiedzy i świadomości managerów firm produkcyjnych, u niektórych pojawia się obawa przed niepowodzeniem we wdrożeniu technologii Przemysłu 4.0. Wyniki raportu „Stan Przemysłu 4.0 w Polsce 2024″ pokazują, że co trzeci respondent wyraża tę obawę, co wynika m. in. z trudności w wyborze najefektywniejszych dla jego firmy rozwiązań. – Aby je zminimalizować, warto zwrócić się w kwestii cyfryzacji do podmiotu, który na podstawie dogłębnej analizy konkretnych potrzeb i procesów zidentyfikuje obszary zwiększenia efektywności, ich potencjał oraz określi cele i zakres wdrożenia – radzi Krzysztof Fiegler.

W przypadku autonomicznych systemów decyzyjnych warto podkreślić, że nie mówimy tu o typowym wdrożeniu systemu informatycznego, ale o wielkiej zmianie sposobu funkcjonowania firmy, która zaczyna się od analizy procesów, a następnie identyfikacji obszarów, które należy uporządkować. Kolejny etap to określenie zasad tworzenia i uruchamiania zleceń produkcyjnych oraz zasad nadzoru nad tymi zleceniami. Dopiero wtedy następuje wdrożenie.

– IPOsystem to rozwiązanie, które pomaga klientowi uporządkować jego organizację. Sugeruje, w jaki sposób opisać procesy produkcyjne w systemie, aby uzyskać maksymalną produktywność jego zasobów i uczy, jak wykorzystać generowane przez niego dane do dalszych usprawnień procesów. Po uruchomieniu system samodzielnie steruje zasobami na hali produkcyjnej, podejmując autonomiczne decyzje o wykonaniu każdej kolejnej operacji – tłumaczy Radosław Świątek.

W efekcie tak prowadzonych wdrożeń klienci osiągają doskonałość operacyjną w obszarze produkcji, która zostaje utrwalona w regułach systemu.

1 Raport „Stan Przemysłu 4.0 w Polsce 2024”, https://www.erp-view.pl/images/artykuly/Stan_Przemys%C5%82u40_w_Polsce_2024.pdf

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Rozrósł się zespół pracowników w firmie MLP Group

razem
MLP Group wzmocniło swój zespół menedżerski. Do firmy dołączyli: Katarzyna Misztal, Paweł Reszczyński, Zuzanna Pukaluk, Mateusz Sobczak oraz Szymon Grochowski. Nowe osoby, posiadające duże doświadczenie w branży nieruchomości, będą odpowiadać m.in. za pozyskiwanie i przygotowanie gruntów pod nowe projekty, nadzór nad budową i realizacją procesów inwestycyjnych oraz za komercjalizację powierzchni i współpracę z najemcami.

„MLP Group znajduje się w okresie dynamicznego rozwoju. Nowe osoby wzmocnią przede wszystkim nasz zespół odpowiedzialny za pozyskiwanie gruntów pod nowe inwestycje, leasing powierzchni i nawiązywanie oraz utrzymywanie współpracy z najemcami. Bardzo cieszymy się, że dołączają do nas osoby o szerokich kompetencjach i z dużym doświadczeniem w branży nieruchomości – podkreśliła Agnieszka Góźdź, Członek Zarządu, Chief Development Officer, MLP Group S.A.

„Realizacja wielu procesów budowlanych na terenie różnych centrów logistycznych wymagała jednocześnie rozbudowy naszego zespołu nadzorującego prowadzone procesy inwestycyjne. Nowe osoby będą z pewnością bardzo silnym wsparciem i zapewnią nam możliwość utrzymania wysokiego tempa rozwoju” – dodał Piotr Świta, Head of Project Management Poland & Romania, MLP Group S.A.

Katarzyna Misztal będzie pełniła funkcję Leasing Managera. W MLP Group będzie odpowiadać za najem powierzchni w inwestycjach realizowanych w Polsce Centralnej. Posiada kilkuletnie doświadczenie w najmie powierzchni komercyjnych. Poprzednio związana była z Cushman & Wakefield, gdzie zajmowała stanowisko Negocjatora w dziale powierzchni przemysłowych i logistycznych. Odpowiedzialna była za doradztwo w procesie wynajmu powierzchni magazynowych i produkcyjnych, poszukiwanie i utrzymywanie kontaktów z nowymi klientami, najemcami oraz deweloperami w regionie Polski Centralnej.

Paweł Reszczyński został powołany na stanowisko Senior Land Acquisition Manager. Absolwent Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie na kierunku gospodarka przestrzenna oraz Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie. W MLP Group będzie zajmował się pozyskiwaniem i przygotowaniem gruntów pod nowe projekty. Jest ekspertem w zakresie nieruchomości z 8-letnim doświadczeniem w sektorze infrastruktury i przemysłu. Ostatnio związany był z Panattoni Europe, gdzie specjalizował się m.in. w pozyskiwaniu gruntów pod budowę parków logistycznych, badaniu i analizowaniu potencjalnych lokalizacji pod magazyny, przeprowadzaniu prawnych badań due diligence czy uzyskiwaniu stosownych pozwoleń na realizację inwestycji.

Zuzanna Pukaluk zajęła stanowisko Project Manager. Jest inżynierem budownictwa i absolwentką Politechniki Warszawskiej. W MLP Group odpowiada za realizację procesu inwestycyjnego od fazy koncepcji po przekazanie obiektu do użytkowania. Jest specjalistą ds. zarządzania projektami z 8-letnim doświadczeniem w branży nieruchomości komercyjnych. Doświadczenie zdobywała m.in. w firmie Panattoni Europe.

Mateusz Sobczak objął funkcję Project Manager. Jest inżynierem budownictwa. Ukończył Politechnikę Wrocławską. Odpowiada za realizację procesu inwestycyjnego od fazy koncepcji po przekazanie obiektu do użytkowania. Posiada ponad 13-letnie doświadczenie w zarządzaniu projektami, pracując dotychczas zarówno po stronie Generalnego Wykonawcy, Inwestora oraz Dewelopera. Wcześniej współpracował m.in. z firmą 7R S.A.

Szymon Grochowski będzie pełnił funkcję Land Acquisition Manager i będzie odpowiedzialny za pozyskiwanie gruntów. Jest absolwentem Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie na kierunku Gospodarka Przestrzenna. Ukończył również studia podyplomowe w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie na kierunku Zarządzanie Projektami. Obecnie uczęszcza do Akademii Leona Koźmińskiego, gdzie odbywa 2-letnie studia podyplomowe Master of Business Administration. Posiada 8 letnie doświadczenie w zakresie prowadzenia projektów inwestycyjnych oraz nabywania gruntów. Ostatnio związany był z Panattoni Europe, gdzie odpowiadał m.in. za prowadzenie procesu inwestycyjnego i wyszukiwanie nieruchomości przemysłowych pod centra logistyczne i magazyny. Wcześniej jako specjalista ds. ekspansji w Dino Polska S.A. zajmował się m.in. uzyskiwaniem pozwoleń administracyjnych oraz wyszukiwaniem i nabywaniem nieruchomości komercyjnych.

MLP Group obecnie rozwija się dynamicznie w czterech krajach w Polsce, Niemczech, Austrii i Rumunii. Zgodnie ze standardem Grupy wszystkie realizowane nowe inwestycje są obligatoryjnie objęte certyfikacją BREEAM na poziomie Excellent lub Very Good, a na rynku niemieckim i austriackim certyfikatem DGNB Gold lub Platinum. Działania MLP Group mają na celu ochronę środowiska i osiągnięcie zerowej emisji CO2.

Zgodnie ze strategią „build & hold” MLP Group po zakończeniu budowy parków logistycznych utrzymuje je w swoim portfelu i samodzielnie nimi zarządza. Wszystkie projekty realizowane przez Grupę wyróżnia również bardzo atrakcyjna lokalizacja parków logistycznych, stosowanie rozwiązania typu built-to-suit oraz wsparcie najemcy w trakcie trwania umowy najmu.

Źródło: MLP Group S.A.

Nieruchomość handlowa Westfield Mokotów z nowymi technologiami

dieter-de-vroomen-452887-unsplash
Nieruchomość komercyjna Westfield Mokotów to nowoczesne centrum handlowe o silnie ugruntowanej pozycji na rynku. Obiekt znajduje się na warszawskim Służewcu. Na powierzchni trzech pięter Westfield Mokotów mieści się 235 sklepów i punktów usługowych, fitness klub, kino, restauracje i kawiarnie, oraz 2300 miejsc parkingowych.

Westfield Mokotów niezmiennie lubi dostarczać klientom nowych wrażeń. Tym razem centrum wychodzi naprzeciw ich oczekiwaniom, jeśli chodzi o technologię – odświeżony wygląd salonów Komputronik i Orange oraz nowy salon T-Mobile, poszerzony o pierwszą w Polsce strefę Magenta Experience Center, to nie tylko rozszerzenie oferty zakupowej, ale także nowe doświadczania i przestrzeń do poszukiwania technologicznych inspiracji.

– W Westfield Mokotów stawiamy na jak najlepszą ofertę, odpowiadającą zmieniającym się potrzebom klientów, a także na wyjątkowe doświadczenia. Nowo otwarte salony bez wątpienia spełniają oba te założenia. Z jednej strony z technologii korzysta dzisiaj w jakimś stopniu każdy z nas, więc trafiamy w potrzeby szerokiego grona odbiorców, a z drugiej, jak zawsze w Westfield Mokotów, idziemy o krok dalej i proponujemy klientom dużo więcej niż tylko sklepy. Mam tu na myśli unikatową w skali całego kraju przestrzeń przygotowaną przez T-Mobile, czyli Magenta Experience Center – mówi Izabela Wójcik, dyrektorka centrum handlowego Westfield Mokotów – Świat nowych technologii rozwija się bardzo szybko, a my chcemy wspierać naszych klientów w nawigowaniu po świecie technologicznych nowinek, oferując im jak najszerszy dostęp do najwyższej klasy sprzętu, ale także doradztwa i serwisu. Chcemy, aby klienci Westfield Mokotów czuli, że to u nas mogą zobaczyć i „dotknąć” te technologie, które stają się częścią naszego codziennego życia – dodaje.

Źródło: Westfield Mokotów.

Employer branding w branży nieruchomości

helloquence-61189-unsplash
Jak budować pozycję firmy w branży nieruchomości? To pytanie zadaje sobie wiele osób, które zajmują się sprzedażą domów oraz mieszkań. Jednym z najpopularniejszych narzędzi wśród agencji nieruchomości jest LinkedIn. Portal biznesowy skupia miliony osób na całym świecie i z roku na rok zyskuje na popularności. Jak budować na nim swoją pozycję eksperta? Są na to sprawdzone sposoby.

Zadbanie o employer branding to doskonały krok w kierunku budowania eksperckości, ale także zaufania wśród potencjalnych klientów i pracowników. W jaki sposób może wyróżnić się agent nieruchomości i jego agencja? Wystarczy podjąć kilka kroków, być systematycznym i dbać o własną opinię, jako eksperta. Wielu agentów wybiera biznesowy portal LinkedIn, by dotrzeć do potencjalnych klientów. To także doskonałe medium do tego, by budować pozycję naszej firmy, a tym samym pozyskiwać najlepsze talenty z rynku.

Kilka słów o employer brandingu

Zacznijmy od tego, czym jest tak popularny obecnie employer branding. To strategia budowania pozytywnego wizerunku pracodawcy w oczach obecnych i potencjalnych pracowników. A jak przebiega taki proces? O tym Sebastian Kopiej, prezes zarządu agencji PR Commplace.

– Współczesny świat daje nam wiele możliwości do promowania naszej marki jako atrakcyjnego pracodawcę. W skład employer brandingu wchodzą działania mające na celu podkreślenie korzyści związanych z pracą w danej firmie, takie jak kultura organizacyjna, możliwości rozwoju zawodowego, benefity czy atmosfera pracy. W budowaniu opinii konieczne jest dwutorowe podejście: step by step, czyli wyznaczanie krótkoterminowych celów, ale także kamieni milowych – wyjaśnia ekspert.

W ramach employer brandingu marki powinny realizować wiele działań, w tym prowadzić swoje profile na LinkedIn i tym samym pozyskiwać najlepszych agentów nieruchomości z rynku.

Postaw na autentyczne i eksperckie treści

Budowanie pozycji solidnej firmy wymaga czasu. LinkedIn skupia wiele podmiotów, a także pracowników zainteresowanych tematyką biznesową. Agencje, które działają w branży nieruchomości mają dostęp do wiedzy rynkowej. Jak zatem zbudować swój profil na LinkedIn?

  • Zacznij od opisu firmy: ten powinien być stworzony w taki sposób, by odbiorca wiedział, czym zajmuje się dane przedsiębiorstwo oraz jak się z nim skontaktować.

  • Przygotuj grafiki: w branży nieruchomości kluczową rolę odgrywają zdjęcia. Te, które się wyróżniają, przyciągną wzrok i zatrzymają na dłużej naszego odbiorcę. Jeśli prowadzimy profil na LinkedIn warto regularnie wykonywać sesje zdjęciowe i krótkie wideo.

  • Zadbaj o content: kluczową rolę w prowadzeniu profilu na LinkedIn odgrywa treść, jaką prezentujemy naszym odbiorcom. Zastanówmy się zatem, czy nasze posty są ciekawe i wartościowe.

Należy pamiętać, że budowanie profilu na LinkedIn to proces ciągłego doskonalenia i angażowania się w interakcje ze społecznością. Poprzez konsekwentne dostarczanie wartościowej treści oraz budowanie relacji z profesjonalistami w branży nieruchomości zyskamy zaufanie i wyróżnimy się w tłumie na tej platformie.

Poza LinkedIn agencje nieruchomości powinny prowadzić także inne profile np. na Instagramie. Z social mediów w Polsce korzysta 69 proc. osób – to duże grono, do którego warto trafiać. I choć najwięcej z nich – bo aż 86,9 proc. wybiera Facebook’a – to właśnie Instagram jest platformą do „przeglądania zdjęć”1. Portal ten świetnie sprawdzi się podczas sprzedaży domów, czy mieszkań, a także w budowaniu employer brandingu.

Jakie inne narzędzia pomagają w budowaniu employer brandingu?

Nie tylko LinkedIn, Instagram, czy Facebook pomagają w budowaniu wizerunku pracodawcy. Doskonałym narzędziem jest także strona internetowa. Na całym świecie ludzie spędzają przed ekranem średnio 6 godzin i 58 minut dziennie, zaś młode Pokolenie Z poświęca na tę czynność 9 godzin dziennie. Na przeglądanie stron internetowych konsumenci spędzają 51 minut – wynika z najnowszych danych2.

– Mając na uwadze fakt, że z roku na rok społeczeństwo spędza coraz więcej czasu przed komputerami, warto inwestować w narzędzia online. Jednym z nich jest strona internetowa. To wizytówka naszej firmy. Osoby, które poszukują informacji o danym przedsiębiorstwie dokładnie wertują to, co znajduje się o nim w Internecie – wyjaśnia Sebastian Kopiej z Commplace. – Pamiętajmy, by strona zawierała dokładne informacje o tym, czym zajmuje się firma, jakie ma benefity i jaka jest jej wizja oraz misja.

Spora część przedsiębiorców zapomina o odświeżaniu stron, co jest dużym błędem. Jeśli chcemy być postrzegani jako nowoczesna firma, to musimy zadbać także o ten szczegół.

W jaki jeszcze sposób można budować pozycję firmy w oczach pracowników? Warto zainwestować w komunikację wewnętrzną (np. newslettery), brać udział w konferencjach branżowych oraz podejmować partnerstwa ze znaczącymi podmiotami. Synergia tych działań zbuduje lub umocni pozycję danej firmy na rynku.

1 https://empemedia.pl/digital-poland-2024-raport-social-media-w-polsce/
2 https://explodingtopics.com/blog/screen-time-stats

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Innowacyjna bankowość spółdzielcza. Czy banki nadążają za trendami technologicznymi?

piątek
Z badania pt. „European Retail Banking Radar” przeprowadzonego przez Kearney wynika, że 37% interakcji konsumentów z bankami ma wyłącznie formę elektroniczną. Nie da się zaprzeczyć, że cyfryzacja sektora postępuje dynamicznie, a jego dojrzałość technologiczna niezmiennie wyróżnia się na tle innych gałęzi gospodarki. Placówki stacjonarne nadal jednak pozostają ważne dla części klientów, przede wszystkim banków spółdzielczych, które cechuje lokalny charakter i priorytetyzacja bezpośrednich kontaktów międzyludzkich. Czy sprawia to, że bankowość spółdzielcza przegrywa w wyścigu technologicznym z bankami komercyjnymi?

Branża finansowa jest wzorem do naśladowania dla innych sektorów pod kątem otwartości na cyfryzację i innowacyjności. Dojrzałość technologiczna polskich banków wyróżnia się także w skali europejskiej, co potwierdza, że cyfrowa transformacja w naszym kraju postępuje i zdecydowanie nie zwalnia. Jednak w percepcji wielu konsumentów rozwój digitalowych kanałów komunikacji i sprzedaży czy też rozwiązań bazujących na sztucznej inteligencji lub uczeniu maszynowym jest domeną bankowości komercyjnej. Banki spółdzielcze wciąż niezwykle często uchodzą za mniej rozwinięte technologicznie, a nawet są sprowadzane do poziomu placówek nieco archaicznych czy nienadążających za trendami cyfrowymi. Rzeczywistość jest jednak zgoła inna.

Z cyfryzacją za pan brat

W praktyce banki spółdzielcze już od lat podążają pewnym krokiem na ścieżce cyfryzacji. Z całą pewnością nie mogą sobie pozwolić, aby pozostać w tym obszarze daleko w tyle za bankami komercyjnymi. Mimo ich lokalnego charakteru, od którego wcale nie chcą odchodzić, chętnie wdrażają innowacyjne rozwiązania technologiczne, oferując konsumentom szeroki wachlarz nowoczesnych usług finansowych. Niezaprzeczalnie organizacje te przeszły w ostatnich latach długą drogę – od placówek odgrywających rolę okienka kasowego, do którego należało stać w kolejce, do instytucji dostępnej dla klientów 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Aktualnie różnice w tym obszarze pomiędzy segmentem spółdzielczym a komercyjnym definitywnie się zacierają, choć „rywalizacja” nie jest łatwa, a banki spółdzielcze muszą stawiać czoła licznym wyzwaniom. Do najistotniejszych należą przede wszystkim: brak wyspecjalizowanych kadr i ograniczone budżety.

Tym, co w mojej opinii utrudnia i spowalnia cyfryzację w modelu on-premise, jest niedostateczna liczba wykwalifikowanych specjalistów, zwłaszcza poza dużymi ośrodkami miejskimi. Z moich doświadczeń we współpracy z bankami-klientami Iron Mountain wynika, że tego rodzaju organizacje ostrożniej podejmują decyzje o nowych wdrożeniach. Każda inwestycja wiąże się dla nich z ryzykiem, które odczuwają dotkliwiej od komercyjnej konkurencji. Szczególnie problematyczne okazują się projekty, które wymagają przeznaczenia znacznych środków już w momencie uruchomienia. Tymczasem pewne pomysły w praktyce weryfikuje dopiero rynek, a nie każda nowa technologia znajduje zastosowanie we wszystkich bankach. Może mieć to związek m.in. z przyzwyczajeniami czy preferencjami lokalnej grupy klientów. W Iron Mountain rozumiemy wyzwania, przed którymi stoi bankowość spółdzielcza. Przy wdrożeniu każdego projektu analizujemy potrzeby klienta, a następnie proponujemy rozwiązanie adresujące indywidualne potrzeby organizacji.

Model subskrypcyjny

Nawet biorąc pod uwagę wyzwania, nie mam wątpliwości, że bankowość spółdzielcza nie pozostanie w tyle. Zakładam, że kierunkiem cyfrowego rozwoju będzie implementacja rozwiązań w modelu SaaS (Software-as-a-Service), w których opłata za usługę jest naliczana w modelu subskrypcyjnym. Pozwala to nie tylko łatwiej skalować biznes, ale również zrezygnować z danego rozwiązania, gdy niespodziewanie zmienią się okoliczności rynkowe. Model SaaS w dużej mierze przyczynił się do zwiększenia potencjału technologicznego banków spółdzielczych. Obecnie wiele z nich oferuje swoim klientom płatności BLIK, dostęp do aplikacji mobilnych, możliwość logowania do profilu zaufanego czy też składania wniosków kredytowych online. W ramach projektów realizowanych przez banki we współpracy z Iron Mountain dostrzegam również szansę na coraz częstsze wdrażanie narzędzi korzystających ze sztucznej inteligencji. Mogą one m.in. usprawnić zarządzanie obiegiem dokumentów klienta banku poprzez digitalizację papierowej dokumentacji, szybko syntetyzować dane, sygnalizować potencjalne ryzyko np. wyłudzenia kredytu i automatyzować wszelkie procesy administracyjne. W skrócie – umożliwiają optymalizację oferty, krok na drodze do banku „bez papieru”, a także wyższy standard obsługi klienta. Cyfryzacja dokumentów przekłada się jednocześnie zarówno na usprawnienie funkcjonowania placówki, jak i uwolnienie przestrzeni biurowo-operacyjnej.

Należy jednak pamiętać, że lokalność jest wyróżnikiem banków spółdzielczych, a ich klienci doceniają możliwość odwiedzenia placówki czy też bezpośredniej relacji z konsultantem. Wobec tego cyfryzacja za wszelką cenę nie zawsze przyniesie oczekiwane efekty. Ważne jest to, aby technologia nie przesłoniła relacji międzyludzkich i nie zabiła lokalnego charakteru instytucji. To właśnie on sprawia, że bank spółdzielczy jest nie tylko organizacją finansową, ale żywą częścią społeczności, w której funkcjonuje. Dlatego też uważam, że choć bankowość spółdzielcza dotrzymuje kroku komercyjnej pod kątem rozwoju technologicznego, wcale nie musi tego wyścigu wygrać, aby realizować z sukcesami swoje cele biznesowe.

Komentarz ekspercki autorstwa Krzysztofa Piątka, Business Development Managera w Iron Mountain Polska.

Firmy Sescom i Enterprise Investors konsolidują rynek usług technicznych w Europie

IP_Sescom
Firmy Sescom i Enterprise Investors konsolidują rynek usług technicznych w Europie.

Sescom, wiodąca firma działająca na rynku technicznego i technologicznego facility management dla sieci detalicznych, podpisał wstępną umowę przejęcia większościowego pakietu akcji przez Enterprise Investors, jedną z największych firm private equity w Europie Środkowo-Wschodniej. W ramach planowanej transakcji EIF IX zainwestuje 104 miliony PLN. Sescom przyspiesza dalszy rozwój firmy oparty na konsolidacji rynku usług technicznych w Europie.

Enterprise Investors działa od 1990 r. Firma utworzyła dziesięć funduszy, które zainwestowały lub zobowiązały się zainwestować łącznie 2,3 mld EUR w 156 spółek i zakończyły inwestycje w 139 spółkach.

„Silny fundusz daje nam większą zdolność do zapewnienia dalszego dynamicznego rozwoju. To szczególnie ważne ze względu na dużą dynamikę globalnych zmian społecznych oraz wyzwań klimatycznych. Obecność inwestora finansowego w akcjonariacie Sescom jest wyraźnym sygnałem, że realizacja strategii będzie wiązała się z dalszą profesjonalizacją, optymalizacją i ulegnie znacznemu przyspieszeniu” – podsumowuje transakcję Sławomir Halbryt, założyciel i CEO spółki.

Źródło: Sescom S.A.

Karolina Migdał-Koleśnikow i Michał Porzycki awansują na nowe stanowiska w firmie Walter Herz

ben-rosett-10614-unsplash
Karolina Migdał-Koleśnikow i Michał Porzycki awansują na nowe stanowiska w firmie Walter Herz.

Firma doradcza Walter Herz ogłosiła nominacje w zespole Marketingu i Sprzedaży oraz Reprezentacji Najemcy. Karolina Migdał-Koleśnikow objęła stanowisko Sales & Marketing Director.
W ramach nowej roli Karolina będzie zarządzała zespołem odpowiedzialnym za tworzenie i realizację kampanii marketingowych, zmierzających do umocnienia świadomości marki i promowania usług oferowanych przez firmę oraz działalności Akademii Najemcy i Akademii Inwestora Walter Herz, a także dbać o relacje z partnerami i podwykonawcami. Nowa dyrektor Walter Herz będzie odpowiadać za działania wspierające wdrażanie strategii rozwoju organizacji oraz poszczególnych jej marek, jak również realizację celów sprzedażowych i rozwój grona klientów firmy.

Michał Porzycki awansował na stanowisko Head of Tenant Representation Warsaw.
Michał będzie odpowiedzialny za kierowanie warszawskim oddziałem Reprezentacji Najemcy Walter Herz, rozbudowę jego struktury oraz rozwój usług doradczych firmy w obszarze sektora biurowego w Warszawie. Zadaniem Michała będzie także rozwijanie i budowanie relacji z klientami oraz przygotowanie i wdrożenie taktycznego, długofalowego planu wynajmu powierzchni biurowych na warszawskim rynku w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu biznesowym.

Walter Herz jest firmą, która opiera swoją kulturę i zasady działania na długofalowych relacjach budowanych w zespole. Dzięki temu udało nam się stworzyć organizację opartą na wymianie wiedzy i zaufaniu, co daje naszemu zespołowi szerokie możliwości rozwoju. Potwierdza to awans Karoliny i Michała – komentuje Magdalena Zagrodnik, Co-Owner, Head of HR & Marketing & Public Relations w Walter Herz. – Od kilkunastu lat konsekwentnie budujemy pozycję firmy jako jednego z liderów polskiego rynku nieruchomości, stale podnosząc jakość świadczonych usług i poszerzając ofertę. Naszym atutem jest duża doza inicjatywy i perspektywiczność w patrzeniu na rynek, jak również świetny zespół ekspertów, którzy w większości związani są z firmą od wielu lat. Zrozumienie i współpraca w zespole, jaką zbudowaliśmy procentuje i przekłada się natomiast na standard usług dostarczanych klientom – dodaje Magdalena Zagrodnik.
Źródło: Walter Herz.

Wyniki spółki MLP Group po I kwartale 2024 r.

photo: Dariusz Iwanski phone: 0048 601 362 305 www.iwanski.com.pl foto.iwanski@yahoo.com photo.iwanski@yahoo.com

photo: Dariusz Iwanski

Wyniki spółki MLP Group po I kwartale 2024 r. MLP Group utrzymuje bardzo dobrą sytuację finansową oraz bezpieczną strukturę kapitałową, umożliwiającą realizację długoterminowych celów strategicznych.  Potwierdzają to opublikowane wyniki za I kwartał 2024 roku. W tym okresie skonsolidowane przychody wyniosły 96,2 mln PLN. Z tego przychody z czynszów wzrosły o 12% w ujęciu 1Q2024/1Q2023 do 54,8 mln zł.

Na wzrost przychodów z tytułu czynszów wpływ miały głównie przychody wygenerowane przez powierzchnie, których budowa zakończyła się w okresie 1Q 2023-1Q 2024 ( +11%). Porównywalne przychody z czynszów (Like for like) wzrosły: o 5.4% z tytułu indeksacji czynszów, o 3,3% z tytułu renegocjacji wygasających umów najmu co zostało skorygowane aprecjacją PLN  w stosunku do EUR o 8.1 % (waluta PLN jest walutą raportowania MLP Group SA) – wskaźnik Like for Like 0.6%.

W I kwartale br. MLP Group wypracowało 16,2 mln PLN zysku netto.  Od początku tego roku Grupa powiększyła wartość aktywów netto (NAV) do poziomu 2,4 mld PLN. Wartość nieruchomości inwestycyjnych wzrosła o do 4,6 mld PLN.

Spadek wartości środków z działalności operacyjnej FFO w I kwartale 2024 wynikał głównie z wzrostu kosztów odsetek od nowych kredytów bankowych o 4,3 mln PLN oraz odsetek od obligacji o 3,4 mln PLN, co częściowo zostało skompensowane niższym zapłaconym podatkiem dochodowym o 1,6 mln PLN.

MLP Group dynamicznie rozwija działalność na rynku polskim, niemieckim, austriackim i rumuńskim. Grupa prowadzi obecnie 23 parki logistyczne. Strategicznym celem pozostaje poszerzanie oferty magazynowej w ramach rozwoju projektów logistyki miejskiej oraz budynków typu Big Box. Na koniec minionego kwartału Grupa dysponowała łącznie 1,1 mln m kw. gotowej powierzchni. W trakcie budowy i w przygotowaniu było kolejnych ponad 200 tys. mkw. Potencjał zabudowy na posiadanych gruntach zbliża się już do 1,9 mln mkw.

– Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, czyli od momentu debiutu na GPW, bardzo mocno urośliśmy jako grupa i staliśmy się wiodącą platformą logistyczną w Europie. Posiadamy jeden z najlepszych i najnowocześniejszych portfeli parków logistycznych o zasięgu europejskim – 70% projektów została zrealizowana na przestrzeni ostatnich 5 lat. Przychody i wynajmowana powierzchnia w tym okresie wzrosły 3 krotnie. Z kolei wartość aktywów netto na koniec pierwszego kwartału br. była ponad 4 razy wyższa niż w momencie debiutu giełdowego – podkreślił Radosław T. Krochta, Prezes Zarządu MLP Group S.A.

Źródło: MLP Group S.A.

Autonomiczne pojazdy nadzieją?

Szymon Lokaj
Częściowo autonomiczne pojazdy towarzyszą nam na drogach od lat. Jednak postęp technologiczny sprawił, że możliwe jest obecnie prowadzenie działań dążących do całkowitej autonomizacji pojazdów. Wprowadzenie takiego rozwiązania zrewolucjonizuje system transportu drogowego, generując oszczędności dla gospodarki oraz zapewniając większe bezpieczeństwo uczestnikom ruchu. Jakie działania w tym kierunku są prowadzone obecnie i jakie bariery trzeba będzie pokonać, zanim na drogach pojawią się w pełni autonomiczne pojazdy? Przekonajmy się.

Autonomiczne pojazdy to już nie tylko marzenie

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu autonomiczne pojazdy stanowiły jedynie wyobrażenia. Dziś eksperci jasno stwierdzają, że w ciągu najbliższych lat na drogach pojawią się pojazdy o wyższym poziomie autonomiczności, a wdrażane rozwiązania pomogą w zmierzeniu się z wieloma problemami, z jakimi mierzy się obecnie branża transportowa. Raport Autonomiczny transport przyszłości przygotowany przez Polski Instytut Ekonomiczny wskazuje, że do 2026 roku wartość branży pojazdów autonomicznych na całym świecie wyniesie 557 mld USD. W analizie wskazano również na rosnący wzrost liczby patentów w obszarze technologii pojazdów autonomicznych. Według raportu wprowadzenie pojazdów autonomicznych pozwoliłoby w samej tylko Polsce zaoszczędzić 51 mld PLN, które obecnie stanowią koszt wypadków i kolizji drogowych, a autonomizacja transportu mogłaby przynieść branży logistycznej roczne oszczędności wynoszące 2,4 mld PLN. Oprócz poprawy bezpieczeństwa drogowego oraz licznych oszczędności wprowadzenie pojazdów autonomicznych pomogłoby również w rozwiązaniu problemów z niedoborem zawodowych kierowców.

Istnieje 5 poziomów autonomiczności pojazdów i na każdym z nich wymagana jest inna ingerencja kierowcy. Obecnie większość pojazdów znajduje się na poziomie drugim, na którym kierowca otrzymuje pewne informacje o otoczeniu, jednak nadal sprawuje pełną kontrolę nad pojazdem. Wiele firm, w tym również polskich, prężnie prowadzi działania mające na celu wprowadzenie na rynek pojazdów o wyższych poziomach autonomii. Docelowym działaniem jest stworzenie pojazdów na piątym poziomie autonomii – w pełni autonomicznych, sprowadzających rolę kierowcy do wybrania punktu docelowego w nawigacji.

– W tej chwili dla rynku pojazdów autonomicznych w Polsce największym wyzwaniem są kwestie prawne. Przepisy nie pozwalają na prowadzenie projektów pilotażowych na drogach publicznych. Na początku 2024 roku otrzymaliśmy jednak dobre informacje – rząd planuje wprowadzenie zmian w tym kierunku, a Ministerstwo Infrastruktury opracowało założenia projektu ustawy, które umożliwią testowanie pojazdów autonomicznych na drogach publicznych. Projekt ustawy ma jednak zostać przedstawiony dopiero w 2025 roku – tłumaczy Szymon Łokaj z firmy innology.

Polskie spółki również mają udział w rynku pojazdów autonomicznych

Największe koncerny motoryzacyjne na całym świecie prowadzą wielomiliardowe inwestycje, a kroku dotrzymują im producenci oprogramowania, w które będą musiały być wyposażone tego typu pojazdy. Na polskim rynku również znajdują się podmioty działające w zakresie pojazdów autonomicznych. Nie dysponują one jednak miliardowymi budżetami, dlatego realizacja tego typu projektów wymaga pozyskania wsparcia finansowego ze środków prywatnych i publicznych.

– Przykładem spółki, która realizuje ambitny projekt w obszarze pojazdów autonomicznych jest firma Blees. Tworzone przez nią rozwiązania stanowią odpowiedź na pojawiające się trendy oraz wyzwania transportu zbiorowego. Spółka stworzyła wersję demonstracyjną autonomicznego minibusa o napędzie elektrycznym. Dzięki owocnej współpracy z zespołem Blees udało nam się wspólnie pozyskać wsparcie dotacyjne w wysokości ponad 13,5 mln PLN – opowiada Szymon Łokaj, ekspert w pozyskiwaniu finansowania dotacyjnego.

– Obecnie autonomiczny elektryczny minibus został w pełni ukończony i jest gotowy do jazdy oraz przewożenia pasażerów. Jazdy pilotażowe w polskich miastach odbywają się na zamkniętych i niepublicznych drogach, jednak celem jest wdrożenie rozwiązania do systemów transportu miejskiego i ułatwienie poruszania się zbiorowym transportem miejskim przede wszystkim osobom starszym oraz z niepełnosprawnościami. Spółka aktualnie pracuje nad wersją pojazdu, która będzie homologowana na drogi publiczne – dodaje.

Zwiększenie autonomiczności pojazdów poprawi bezpieczeństwo na drodze oraz znacząco podniesie komfort przemieszczania się środkami transportu zbiorowego. Wprowadzenie na rynek w pełni autonomicznych pojazdów wymaga kompleksowego wprowadzenia zmian na poziomie ekonomicznym, technologicznym, infrastrukturalnym oraz prawnym. Z pewnością w najbliższym czasie możemy spodziewać się intensyfikacji działań mających na celu wdrożenie rozwiązań o znacznie wyższym niż obecnie poziomie autonomii.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K. / materiał prasowy

Firma MLP Group z finansowaniem od ING Bank Śląski

Monika Dobosz, CFO w MLP Group
MLP Group zawarło transakcję z ING Bankiem Śląskim SA. Instytucja udzieliła finansowania w łącznej wysokości 26,8 mln EUR. Pozyskane środki zostaną wykorzystane na finansowanie nowych projektów inwestycyjnych w parkach logistycznych MLP Poznań i MLP Poznań II oraz refinansowanie poprzednio istniejących zobowiązań kredytowych.

MLP Group z sukcesem zakończyło transakcję z ING Bankiem Śląskim SA. Zgodnie z ustalonymi warunkami instytucja udzieliła finansowania w łącznej wysokości 26,8 mln EUR. Udzielony kredyt będzie wykorzystany na refinansowanie istniejących obiektów o powierzchni 58,2 tys. m kw. i finansowanie budowy kolejnych 21,7 tys. m kw. hal magazynowych w ramach parków logistycznych MLP Poznań oraz MLP Poznań II. Tym samym przyznane przez bank środki obejmują nowe i istniejące obiekty o łącznej powierzchni ok. 80 tys. m kw.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni z zawarcia transakcji z wiodącą instytucją finansową. Bank udzielając nam wsparcia pozytywnie ocenił nasz model biznesowy i realizowane projekty inwestycyjne. Uzyskane finansowanie zapewnia nam pełną stabilność finansową i możliwość dynamicznego rozwoju działalności operacyjnej” – powiedziała Monika Dobosz, CFO/Board Member w MLP Group S.A.

Projekt MLP Poznań zlokalizowany jest w miejscowości Koninko, w pobliżu drogi ekspresowej S11 łączącej Poznań z Katowicami. Park znajduje się ok. 16 km od centrum Poznania i 4 km od autostrady A2. Docelowo inwestycja będzie obejmować blisko 90 tys. m kw. powierzchni magazynowo –produkcyjnej, które powstaną na terenie o powierzchni 20 ha.

 

materiał prasowy

Deweloper Victoria Dom z rekordowymi wynikami

adeolu-eletu-38649-unsplash
Deweloper Victoria Dom z rekordowymi wynikami.

Victoria Dom opublikowała wyniki finansowe za 2023 r. W tym okresie Grupa wypracowała 934,1 mln zł skonsolidowanych przychodów oraz 184 mln zł zysku netto. To najlepsze wyniki w historii. Osiągane jednocześnie rekordowe poziomy sprzedaży mieszkań, zdaniem Zarządu Victoria Dom zaowocują wzrostem przychodów i zysków w kolejnych latach. Stanowią także podwaliny dalszej ekspansji na kolejne rynki mieszkaniowe w Polsce.

Victoria Dom opublikowała dane finansowe za rok obrotowy 2023. W tym okresie deweloper osiągnął rekordowe skonsolidowane obroty na poziomie 934,1 mln zł. To o 73% więcej od poprzedniego, a jednocześnie historycznie dotychczas najlepszego 2022 roku, kiedy przychody wyniosły 540,0 mln zł. Grupa podwoiła wynik EBITDA (zysk operacyjny z uwzględnieniem amortyzacji) do 274,5 mln zł, z wypracowanych w poprzednim roku 130,9 mln zł. Według zaudytowanych danych w minionym 2023 r. wypracowała jednocześnie 184 mln zł zysku netto, czyli niemal 2,5 razy więcej niż w poprzednim roku, kiedy wykazała 75,2 mln zł czystego zysku. Wartość kapitałów własnych (aktywów netto) wzrosła przez 12 miesięcy o 141% do poziomu 552,9 mln zł.

„Miniony rok był dla nas historycznie najlepszy pod względem osiągniętych wyników finansowych. Uzyskane również rekordowe poziomy sprzedaży mieszkań zaowocują kolejnym wzrostem przychodów i zysków w następnych latach. Stanowią jednocześnie podwaliny dalszej ekspansji Victoria Dom na kolejne rynki mieszkaniowe w Polsce. Zakładamy dynamiczny wzrost skali swojej działalności wykorzystując posiadany i zabezpieczony umowami przedwstępnymi bank ziemi” – powiedział Waldemar Wasiluk, Wiceprezes Zarządu Victoria Dom.

Źródło: Victoria Dom.

W 2023 r. wartość handlu produktami pomiędzy Irlandią a Polską wyniosła 3 mld EUR, co oznacza wzrost o 7% r/r.

DaraCalleary-12-online
W 2023 r. wartość handlu produktami pomiędzy Irlandią a Polską wyniosła 3 mld EUR, co oznacza wzrost o 7% r/r. Natomiast wymiana usług w 2022 osiągnęła 4,6 mld EUR notując 40% wzrost względem lat wcześniejszych. Obecnie około 230 firm irlandzkich eksportuje towary do Polski, a ponad 60 ma tu swoje oddziały zatrudniające 12 tys. pracowników. Według przedstawicieli irlandzkiego rządu także w tym roku może paść kolejny rekord, jeśli chodzi o wartość wymiany handlowej pomiędzy Irlandią i Polską. 15 i 16 maja br. przyleci do Polski Dara Calleary, irlandzki minister stanu ds. promocji handlu, regulacji cyfrowych i firm, który spotka się z przedstawicielami irlandzkich firm, irlandzko-polską społecznością biznesową oraz polskim wicepremierem i ministrem cyfryzacji Krzysztofem Gawkowskim. Wizyta ministra będzie okazją do dalszego poszerzania współpracy pomiędzy polskimi i irlandzkimi firmami, szczególnie w zakresie nowych technologii i przemysłu.

Jedną z najnowszych irlandzkich inwestycji w Polsce jest krakowskie centrum szkolenia symulatorowo-treningowego linii lotniczych Ryanair. Ośrodek wart 130 mln EUR ma zacząć działać w 2025 r., będzie zatrudniał 150 osób i umożliwiał szkolenie 500 osób. Ryanair, oprócz planowanego ośrodka w Krakowie, posiada również we Wrocławiu centrum technologiczne zatrudniające ponad 200 informatyków i analityków danych oraz jedną z 6 europejskich baz serwisowych dla swoich samolotów.

Z kolei wzrost wartości eksportu z Polski do Irlandii zapewni w najbliższych latach kontrakt Alstomu z Irlandzkimi Kolejami. W ramach wielomilionowego zamówienia Alstom ma dostarczyć do 750 wagonów w ciągu 10 lat i serwisować je przez 15 lat. Produkowane w katowickiej fabryce Alstom wagony są napędzane elektrycznie i wyposażone w baterie, będą kursowały m.in. pomiędzy Malahide i Drogheda.

– Polska obchodzi w tym roku 20-tą rocznicę przystąpienia do UE i nasza misja handlowa podkreśla pozytywne stosunki polsko-irlandzkie, które miały miejsce w ciągu ostatnich dwóch dekad. W Irlandii mieszka obecnie 110 000 Polaków, co stanowi 2,5% ogółu ludności Irlandii, największą mniejszość narodową. W 2023 r. roku wartość handlu produktami pomiędzy Irlandią a Polską wyniosła 3 miliardy euro, co oznacza wzrost o 7% rok do roku, a irlandzkie firmy w Polsce zatrudniają ok. 12 tys. pracowników. Jestem zachwycony możliwością zobaczenia na własne oczy silnych relacji i powiązań handlowych między obydwoma krajami podczas misji handlowej do Wrocławia i Warszawy w tym tygodniu. – komentuje Dara Calleary, irlandzki minister stanu ds. promocji handlu, regulacji cyfrowych i firm.

Warto dodać, że oprócz wzrostu wartości handlu produktów, wzrosła też wymiana usług w 2022 r. pomiędzy Polską a Irlandią do 4,6 mld EUR, notując tym samym 40% wzrost względem lat wcześniejszych.

Przy okazji wizyty ministra, irlandzka firma PPI Adhesive Products z Waterford podpisze umowę ramową ze swoimi polskimi klientami – Fibrain oraz Ele-DriveCo, producentem szerokiej gamy okablowania, w tym zaawansowanych rozwiązań światłowodowych oraz dostawcą systemów akumulatorowych do pojazdów elektrycznych i magazynowanie energii. PPI będzie dostarczać im rozwiązania termotransferowe do akumulatorów EV i magazynów energii.

W ramach misji hadlowej minister Calleary przyjedzie do Wrocławia, gdzie spotka się
z polsko-irlandzką społecznością i odwiedzi dwie firmy:

  • ID Technology (irlandzkiego producenta etykiet stosowanych m.in. w AGD i przemyśle samochodowym, który od 10 lat ma swoją bazę produkcyjno-logistyczną w Dolnośląskim Parku Innowacji i Nauki)

  • PM Group (zapewniającą obsługę projektową, inżynierską i zarządzanie realizacją inwestycji przy budowie wysokiej klasy nowoczesnych obiektów przemysłowych. PM Group działa w Polsce 27 lat i zatrudnia ponad 400 osób w biurach we Wrocławiu
    i Warszawie).

Minister odwiedzi również Warszawę, w której spotka się z wicepremierem i ministrem cyfryzacji Krzysztofem Gawkowskim oraz przedstawicielami spółki Sonalake, która zatrudnia ponad 90 inżynierów oprogramowania i już niebawem otworzy nową siedzibę w Poznaniu. Spółka postrzega Polskę jako rynek wzrostowy, szczególnie w obszarze systemów informatycznych dla operatorów światłowodowych. Sonalake posiada dogłębną wiedzę w tej dziedzinie, ponieważ była jednym z dostawców oprogramowania w ramach Krajowego Planu Szerokopasmowego w Irlandii.

Enterprise Ireland jest irlandzką agenda rządową wspierającą irlandzkie firmy w innowacjach i zwiększaniu eksportu na globalnych rynkach. Enterprise Ireland współpracuje z przedsiębiorcami, firmami, uniwersytetami i funduszami inwestycyjnymi aby rozwijać irlandzką gospodarkę, innowacje i przewagi konkurencyjne irlandzkich firm.  Irlandzka agenda rządowa ma 50 biur w 24 krajach, wspiera ponad 4000 irlandzkich firm.

  • Keywords Studios – globalna firma zajmująca się obsługą sektora gier ma swoje największe europejskie biuro w Katowicach – Katowice: Keywords Studios otworzyło swoje największe biuro gamingowe w Europie | GRA.PL
  • JFC Polska – produkuje i rozwija w Polsce innowacyjne rozwiązania dla rolnictwa, sektora municypalnego, oczyszczalni ścieków czy zastosowań morskich
  • PM Group – 2 biura we Wrocławiu i Warszawie, ponad 400 pracowników, realizacja zaawansowanych projektów inwestycyjnych dla inwestorów zagranicznych w obszarze produkcji żywności i kosmetyków, centrów danych, sektora lotniczego, motoryzacji.
  • CRH Materials Polska – producent materiałów budowlanych
  • ICON PLC – dostawca kompleksowych usług w branży badań klinicznych
  • Smurfit Kappa – producent opakowań
  • Sonalake – producent oprogramowania dla sektora telekomunikacyjnego
  • Smarttech247 – dostawca oprogramowania i usług z obszaru cyberbezpieczeństwa
  • Stryve – dostawca rozwiązań z zakresu chmury publicznej, prywatnej
    i cyberbezpieczeństwa

Źródło: Enterprise Ireland.

Menedżerowie ds. rekrutacji uprzedzeni względem kandydatów z pokolenia Z?

Mat.-kampania-rekrutacyjna
Z najnowszego badania przeprowadzonego przez firmę Resume Builder wynika, że aż 36% menedżerów ds. rekrutacji przyznaje się do uprzedzeń względem kandydatów z pokolenia Z. Dodatkowo, 34% z nich wyraża obawy co do zatrudniania osób w wieku powyżej 60 lat. Z drugiej strony firmy potrzebują pracowników. A tych znajdą w każdej z grup pokoleniowych. Kluczowe staje się pytanie, jak skutecznie do nich dotrzeć?

Pokolenie Z na rynku pracy

Pokolenie Z, czyli osoby urodzone między 1995 a 2012 rokiem, dynamicznie wkracza na rynek pracy. Tym samym zobowiązując pracodawców do przemyślenia swoich strategii rekrutacyjnych. Przewiduje się, że do 2030 roku, jedna czwarta siły roboczej w Europie będzie pochodziła z tego pokolenia. Dlatego istotne jest, aby kampanie rekrutacyjne odpowiadały na ich specyficzne oczekiwania i wartości, takie jak elastyczność, rozwój osobisty oraz równowaga między życiem prywatnym a zawodowym. Firmy powinni zwracać na to uwagę, pokazując „Zetkom”, że będą doskonałym kompanem w prowadzeniu przez nich życia w myśl zasady work-life balance.

Rekrutacja pokolenia Silver

Pokolenie Silver, czyli osoby powyżej 60. roku życia, także stanowi istotny segment rynku pracy i nie powinno się go ignorować. Dla tego pokolenia ważne są wartości takie jak stabilność, bezpieczeństwo oraz szacunek dla ich doświadczenia i wiedzy. Firmy powinny zatem dostosowywać swoje metody rekrutacji, by podkreślać te aspekty, oferując jednocześnie szkolenia dopasowane do aktualnych potrzeb rynku. Tym samym pomogą starszym pracownikom czuć się wartościowymi i nadążać za zmieniającymi się technologiami.

Perspektywy pokolenia Alfa

Choć obecnie na rynku pracy dominuje pokolenie Z, już niedługo szeregi pracowników zasilą przedstawiciele pokolenia Alfa, czyli urodzeni po 2010 roku. To pokolenie wyróżnia się kreatywnością i innowacyjnością. Wychowani w dobie cyfrowej oczekują, że praca będzie harmonijnie współgrać z ich życiem osobistym. Aby zainteresować pokolenie Alfa, firmy powinny oferować elastyczne godziny pracy, możliwości ciągłego kształcenia oraz dostęp do nowoczesnych narzędzi pracy i opieki medycznej.

Wykorzystanie kampanii OOH

Jednym ze skutecznych rozwiązań w dotarciu do każdej z tych grup są kampanie reklamy zewnętrznej (OOH). – Nośniki reklamy miejskiej, takie jak billboardy czy citylighty, są doskonale widoczne i mogą być skutecznie wykorzystane do przekazywania spersonalizowanych komunikatów, które trafiają w specyficzne oczekiwania pokoleniowe- mówi Robert Dąbrowski, CEO Recevent. – Efektywnie zaprojektowana kampania OOH może znacząco zwiększyć zasięg i skuteczność rekrutacji, budując pozytywny wizerunek pracodawcy w oczach potencjalnych kandydatów – dodaje ekspert z Recevent.

Zastosowanie przemyślanych strategii rekrutacyjnych, które uwzględniają oczekiwania różnych pokoleń, może znacząco przyczynić się do sukcesu każdej firmy. W erze, gdzie rynek pracy jest wyjątkowo konkurencyjny, dostosowanie metod pozyskiwania talentów do specyfiki pokoleniowej jest nie tylko wartością dodaną, ale koniecznością.

Autor: RECEVENT
Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Do zespołu Knight Frank dołącza Piotr Kalisz

Piotr Kalisz_Knight Frank
Do zespołu Knight Frank dołącza nowy specjalista – Piotr Kalisz.

Piotr Kalisz dołączył do firmy Knight Frank Polska, w której obejmie zarządzanie działem reprezentacji najemcy w Warszawie. Jako jedna z największych na świecie firm doradczych w sektorze nieruchomości, Knight Frank stawia na profesjonalizm i budowanie długotrwałych relacji z klientami. Celem Piotra będzie dalsze rozwijanie i umacnianie pozycji rynkowej warszawskiego zespołu na tych podstawach.

Dołączenie Piotra do naszej firmy, wraz z jego bogatym doświadczeniem i energią, powoli nam dalej, efektywnie rozwijać usługi reprezentacji najemcy. Naszym priorytetem jest budowanie relacji z klientami, a cechy otwartości i profesjonalizmu, jakie reprezentuje Piotr, doskonale wpisują się w naszą wizję współpracy” – powiedział Krzysztof Cipiur, Managing Partner, Head of Capital Markets w Knight Frank w Polsce.

Źródło: Knight Frank.

BauWatch: 30 proc. projektów zostało opóźnionych z powodu przestępczości budowlanej

30 proc. projektów zostało opóźnionych z powodu przestępczości budowlanej - BauWatch publikuje raport foto
Jak wynika z nowo opublikowanego raportu BauWatch „Niewidoczne Zagrożenia: Indeks Przestępczości w Budownictwie 2024” aż 40 proc. respondentów zauważyło wzrost przypadków kradzieży w ostatnim roku. Co więcej aż 64 proc. osób przyznało, że przynajmniej raz w roku byli świadkami kradzieży. Jest to wyzwanie, które kosztuje europejskie firmy co najmniej 1,5 miliarda euro, a przy utrzymującej się inflacji, rosnących cenach towarów oraz wysokich kosztach utrzymania, sytuacja w branży staje się coraz trudniejsza.

  • 64 proc. respondentów było świadkiem kradzieży na miejscu przynajmniej raz w roku
  • 30 proc. projektów budowlanych zostało opóźnionych z powodu kradzieży
  • 42 proc. kradzieży jest dokonywanych przez insiderów

Place budowy są doskonałą przestrzenią do działania dla złodziei, których uwagę przyciągają wartościowe maszyny, materiały i narzędzia. Dynamiczna rotacja pracowników, częste zmiany w składzie siły roboczej oraz tymczasowy charakter prac projektowych sprawiają, że stanowią one łakomy kąsek dla przestępców.

Nieoczywiste skutki kradzieży

Rosnąca przestępczość, wraz z coraz bardziej wyrafinowanymi taktykami złodziei, stanowi istotne zagrożenie dla harmonogramów budowy. Według raportu, aż 30 proc. respondentów zgłosiło opóźnienia związane z kradzieżami, z czego 15 proc. podmiotów było zmuszonych do całkowitego zawieszenia działalności. Te zakłócenia mają znaczący efekt finansowy – opóźnienia w budowie mogą kosztować od 10 do nawet 50 proc. całkowitego budżetu projektu. Ponadto, kradzieże na placach budowy nie tylko generują dodatkowe koszty, ale również szkodzą reputacji firmy i relacjom z klientami, podważając zaufanie do profesjonalizmu i bezpieczeństwa na placu budowy.

 

Przestępcy pod lupą

Prawie połowa wszystkich kradzieży na placach budowy to dzieło insiderów, którzy są odpowiedzialni za 42 proc. całkowitej liczby przestępstw. Te osoby często pracują na budowie jako podwykonawcy lub pracownicy budowlani, co ułatwia im swobodny dostęp do terenu i sprawia, że są mniej podejrzani. Według 24 proc. respondentów przestępstwa oportunistyczne są najczęstszą formą kradzieży. Oportuniści poszukują łatwych do zdobycia przedmiotów, które zostały pozostawione na widoku jak np. kanistry z zapasowym paliwem. Ich działania opierają się zwykle na okazjonalnych możliwościach. Zorganizowani przestępcy są natomiast odpowiedzialni za 14 proc. włamań. Działają oni pod osłoną nocy, są dobrze przygotowani, mają wcześniej zaplanowane drogi ucieczki.

 

Źródło: BauWatch (fragment raportu).

AI w świecie nieruchomości – obszary, w których sztuczna inteligencja może wesprzeć rynek

okularySztuczna inteligencja wkradła się do świata nieruchomości i na dobre rozgościła się wśród wielu firm, które starają się promować swoje inwestycje mieszkaniowe i komercyjne. AI wspiera poszczególne obszary, stanowiąc tym samym wsparcie w lepszej promocji projektów na rynku nieruchomości.

Spis treści:
Czy AI to przyszłość?
Obszary, w który AI może wesprzeć rynek nieruchomości
Podsumowanie

Czy AI to przyszłość?

Sztuczna inteligencja staje się coraz bardziej zaawansowane. Zastosowanie AI w biznesie może przyczynić się do szybszego rozwoju przedsiębiorstwa, które użycza jej w procesach biznesowych.
Algorytmy sztucznej inteligencji przetwarzają ogromne ilości danych. Stają się coraz bardziej precyzyjne i efektywne. Można się spodziewać, że firmy będą starały się wykorzystywać sztuczną inteligencję w możliwie największej ilości obszarów.
Czy sztuczna inteligencja zastąpi pracowników? Na to zdecydowanie za wcześnie. Jednak AI może stanowić dla nich doskonałe wsparcie w codziennej pracy.

Obszary, w który AI może wesprzeć rynek nieruchomości

– Wsparcie promocji

Sztuczna inteligencja może wspierać przedsiębiorstwa przy generowaniu obrazów i wizualizacji. Dzięki temu inwestorzy mogą lepiej zaprezentować potencjalnym klientom, jak dana nieruchomość ma wyglądać po ukończeniu, albo w jakim stylu można wykończyć wnętrza. Oczywiście generowane przez sztuczną inteligencję projekty na ten moment nie zastąpią pracy grafików czy projektantów, jednak mogą stanowić dla nich doskonałe narzędzie wspierające.

– Wsparcie redakcyjne

Sztuczna inteligencja może pomóc w opracowaniu informacji na temat ofert, treści broszur informacyjnych, artykułów itp. Należy jednak pamiętać, że tekst wygenerowanych przez AI powinien stanowić jedynie wsparcie do stworzenia unikatowej treści. Sztuczna inteligencja może być jednak pomocna w celu określenia charakteru artykułu czy tego, co broszura informacyjna powinna zawierać.
Dodatkowo za pomocą sztucznej inteligencji można tworzyć zarysy opisów nieruchomości. Na tej podstawie osoba zamieszczająca opis może się oprzeć i uzupełnić całość o najważniejsze informacje. Skraca to czas pracy, dzięki czemu pracownik zyskuje więcej czasu na inne działania.

– Wsparcie w kontakcie z klientem

Firmy mają możliwość korzystania z inteligentnych chatbotów, które będą odpowiadały na pytania potencjalnych nabywców nieruchomości.
Dzięki temu, że sztuczna inteligencja cały czas się rozwija i uczy, chatbot może odciążyć pracownika linii kontaktowej.
Oczywiście nie zawsze rozwiązanie to w pełni się sprawdza. Niektórzy klienci czują niechęć, kiedy widzą, że mają rozmawiać ze sztuczną inteligencją, a nie prawdziwym człowiekiem. Czasami odpowiedzi chatbota nie satysfakcjonują ich w pełni, co prowadzi do irytacji. Jednak taki chatbot może odpowiedzieć na wiele pytań. Ta forma wsparcia w firmach jest wciąż udoskonalana, tak, aby w pełni móc zapewniać osobie pytającej szczegółowe informacje na temat interesującej ją inwestycji.

Podsumowanie

Sztuczna inteligencja może stanowić doskonałe wsparcie dla biznesu. Rynek nieruchomości komercyjnych i mieszkaniowych może dużo zyskać na wdrażaniu wsparcia AI. Korzystanie ze wsparcia sztucznej inteligencji może przyczynić się do lepszej promocji inwestycji, tworzenia wizualizacji, opracowywania treści marketingowych a nawet usprawnienia procesu obsługi i informacji klienta.
Nie należy zapominać, że sztuczna inteligencja pełni też funkcję analityczną. Oznacza to, że w szybkim czasie może przetwarzać wiele treści i tworzyć raporty. Na ich podstawie przedsiębiorcy mogą kierować swoimi przyszłymi działaniami biznesowymi. Można powiedzieć, że sztuczna inteligencja jest przyszłością efektywnego prowadzenia przedsiębiorstwa.

Nie brakuje osób, które boją się, że AI zastąpi ich w wykonywaniu pracy. Jednak sztucznej inteligencji nie należy się obawiać. O ile rzeczywiście sztuczna inteligencja może doskonale wspierać pracę specjalistów, o tyle nie jest w stanie w tym momencie ich zastąpić. Obrazy oraz informacje generowane przez sztuczną inteligencję wymagają nadzoru a czasem także korekty. Czynnik ludzki jest więc w dalszym ciągu kluczowy. Powierzenie specjaliście narzędzia, jakim jest AI, może znacząco usprawnić i przyspieszyć wykonywanie przez niego biznesowych zadań.

Redakcja
Komercja24.pl

Aktywni twórcy a obserwatorzy – Parlamentarzyści i przedstawiciele rządu w social mediach

biznesman
Aktywni twórcy a obserwatorzy – Parlamentarzyści i przedstawiciele rządu w social mediach.

Wraz z ciągłym rozwojem technologicznym, standardy polityczne ulegają nieustannym zmianom. Już nie banery, ulotki czy rzeczywiste rozmowy z wyborcami są złotym środkiem do osiągania najlepszych rezultatów wyborczych. Polityka przeniosła się na najpopularniejsze współcześnie platformy społecznościowe, takie jak: Instagram i X (dawniej: Twitter). Analizując krajobraz polityczny po wyborach parlamentarnych, agencja doradcza PRCN postanowiła zbadać aktywność polityków w kanałach społecznościowych. W badaniu wskazano m.in najaktywniejszych twórców internetowych wśród posłów na Sejm RP i członków Rady Ministrów, porównano także aktywność przedstawicieli koalicji i opozycji oraz zbadano preferencje platform wśród parlamentarzystów.

Top influencerzy na X i Instagramie

Wyszczególniając poszczególne platformy, mianem największego influencera wśród parlamentarzystów na X, można określić obecnego Prezesa Rady Ministrów – Donalda Tuska (KO). Liczba obserwujących jego profil na X przekroczyła już 1,9 miliona. Konkurencja do tego tytułu pozostaje daleko w tyle. Na drugim miejscu, z różnicą bliską 1,2 miliona followersów znalazł się Mateusz Morawiecki (były Premier, PiS, liczba obserwujących na X wynosi ponad 700 tys.). Trzecie miejsce w hierarchii popularności zajmuje profil Romana Giertycha (KO, ponad 530 tys. obserwujących). Ranking Top20 zamyka Marek Jakubiak (Kukiz15) z liczbą obserwujących na poziomie 139 tys. Wskazani top politycy parlamentarni na X działają w politycznym świecie od wielu lat, pełniąc najwyższe stanowiska w państwie. Z całą pewnością ich bogate doświadczenie polityczne na przestrzeni różnorodnych dziesięcioleci przyczynia się do umiejętnego kreowania swego wizerunku na platformach społecznościowych.

Na Instagramie sytuacja wygląda nieco inaczej. Pierwsze miejsce pod względem liczby obserwujących zajmuje Szymon Hołownia (Polska 2050) z wynikiem ponad 722 tys. obserwujących. Marszałek Sejmu zrzesza ogromne grono młodych odbiorców. Wciąż wysokie, lecz tym razem drugie miejsce zajmuje Donald Tusk (KO, lider na Twitterze) z 550 tys. obserwujących, a następnie Sławomir Mentzen (Konfederacja, 367 tys. odbiorców na Instagramie). Instagramowy ranking Top20 influencerów polskiej polityki zamyka Katarzyna Kotula z Lewicy z ponad 23 tys. obserwującymi jej profil.

Źródło: PRCN (fragment raportu).