Sądy wciąż puchną od nowych spraw, frankowicze nie odpuszczają

adrian-goska
Według najnowszych statystyk, od początku br. do końca trzeciego kwartału do sądów okręgowych w całym kraju wpłynęło o jedną trzecią więcej spraw frankowych niż rok wcześniej. Skala tak dużego wzrostu jest zrozumiała. Wielu kredytobiorców zachęciła do złożenia pozwu korzystna dla nich decyzja TSUE. Przekonujące były też zwycięskie batalie sądowe innych frankowiczów. Ponadto rosnąca świadomość prawna konsumentów i aktywne działania informacyjne różnych organizacji oraz kancelarii prawnych dały zapalniki do walki w sądach. Skutkiem tego niektóre z nich odnotowały nawet blisko 200-procentowe wzrosty liczby spraw frankowych. A to jeszcze nie koniec dodatnich wyników, choć kolejne skoki mogą być już nieco słabsze. Banki już powinny rozważać bardziej korzystne ugodowe rozwiązania konfliktów.

Coraz bardziej oblężone sądy

Obserwowany na co dzień paraliż sądownictwa sprawami frankowymi znajduje potwierdzenie w najnowszych statystykach. W trzech pierwszych kwartałach br. w sądach okręgowych w całej Polsce było łącznie aż o jedną trzecią więcej tego typu spraw niż rok wcześniej. Wskazując dokładniej, wzrost wyniósł prawie 59 tys. (w analogicznym okresie ub.r. – blisko 45 tys.) i przekroczył 30%. Natomiast jego skala była do przewidzenia. Można wymienić przynajmniej trzy przyczyny takiej sytuacji.

Pierwszym i zapewne najważniejszym bodźcem do wzrostu liczby spraw frankowych w sądach była decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE), który po raz kolejny stanął po stronie konsumentów. Druga istotna przyczyna zaistniałej sytuacji tkwi w tym, że wygrane wielu frankowiczów zachęciły do wejścia na drogę sądową kolejnych kredytobiorców. Trzeci powód to rosnąca świadomość prawna konsumentów.

Wyraźny wzrost liczby spraw frankowych ewidentnie świadczy o coraz większej determinacji konsumentów do kwestionowania niekorzystnych warunków umów kredytowych i ich wierze w możliwość uzyskania sprawiedliwego rozstrzygnięcia. Statystyki pokazują, że frankowicze zyskują na sile i pewności w starciu z bankami, które muszą teraz bardziej liczyć się z możliwością przegranej w sądzie i długotrwałego obciążenia finansowego, związanego z procesami sądowymi. Mogą one odczuwać presję, aby rozważyć bardziej korzystne ugodowe rozwiązania konfliktów. To właściwie jedyny sposób na poprawę sytuacji w sądach.

Dla sądownictwa ww. wzrost jest oczywiście znacznym obciążeniem, o którym często mówi się przed salą rozpraw. W związku z oblężeniem sądów przez frankowiczów wszystkie procesy toczą się wolniej. Pewną ulgą może być jedynie to, że sędziowie coraz szybciej rozpatrują sprawy frankowe.

Wzrosty sięgają prawie 200%

Należy zwrócić uwagę na to, że w wielu sądach okręgowych wzrosty liczby spraw frankowych rdr. są trzycyfrowe. Patrząc na dane procentowe, najwyższy z nich odnotowano w Sądzie Okręgowym w Zamościu – bo aż o blisko 193%. Drugi w tym zestawieniu jest SO w Krośnie – ponad 171% rdr. W czołówce widać też SO Warszawa-Praga w Warszawie – niespełna 171% rdr., a także SO w Opolu – blisko 160% rdr.

Mocne wzrosty liczby pozwów w wielu sądach okręgowych są efektem nowej regulacji dot. wyłącznej właściwości sądu miejsca zamieszkania konsumenta, zgodnie z art. 18 ustawy z dnia 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw. Tak duże przyrosty mogą istotnie wpłynąć na wydłużenie czasu oczekiwania na wyroki. Dodatkowa ilość spraw może doprowadzić do większego obciążenia sądów, w tym samych sędziów. A to może wydłużyć czas oczekiwania na rozstrzygnięcie.

Ostateczny wpływ nowej regulacji na funkcjonowanie sądów będzie można ocenić za ok. dwa lata, gdy zakończy się znaczna część procesów, które teraz je obciążają. Choć wydłużające się oczekiwanie na rozprawę może być pewnym czynnikiem odstraszającym frankowiczów, to zabezpieczenie powództwa jest kluczowym narzędziem, niwelującym negatywne skutki czekania. Oznacza ono zakaz pobierania przez bank rat kredytowych na czas trwania procesu i przynosi kredytobiorcom wymierne korzyści już w trakcie trwania sprawy.

Warszawa jedyna ze spadkiem

Wspomniana zmiana przepisów przełożyła się również na wynik Sądu Okręgowego w Warszawie. W ciągu trzech pierwszych kwartałów br. wpłynęło tam ponad 13 tys. spraw frankowych. Rok wcześniej odnotowano 20 tysięcy, co oznacza spadek o blisko 35% rdr. To jedyny sąd okręgowy w całym kraju, który jest na minusie, patrząc na dane procentowe. Jednak pod względem wpływu liczby spraw frankowych wciąż jest na pierwszym miejscu w Polsce. W ścisłej czołówce widać też SO w Poznaniu – przeszło 6 tys. (wzrost rdr. o ponad 128%), a także w Gdańsku – niespełna 5 tys. (skok o 35% rdr.).

Efekty wprowadzenia nowej regulacji będą widoczne w SO w Warszawie najwcześniej za półtora roku lub za dwa lata, gdy zakończą się trwające teraz procesy. Obecne obciążenie sądów sprawami frankowymi jest wynikiem wielu lat zaniedbań i braku odpowiednich przepisów. I dopiero długofalowe, równomierne rozłożenie pozwów może przyczynić się do zmniejszenia obciążeń. Jednak frankowicze nie powinni czekać na ewentualne zmiany w Warszawie, a rozważyć dochodzenie swoich praw na drodze sądowej już teraz. To oczywiście również wpłynie na statystyki sądu.

Natomiast każdy rozpoczęty spór sądowy działa na niekorzyść banków, które są zmuszone do ponoszenia dodatkowych kosztów prawnych i zakładania kolejnych rezerw. Banki rzadko składają atrakcyjne propozycje ugód przed rozpoczęciem procesu sądowego. Najkorzystniejsze oferty ugodowe pojawiają się zazwyczaj dopiero po zainicjowaniu działań prawnych i uzyskaniu pozytywnego wyroku w pierwszej instancji.

Prognozy i istotne zalecenia

Z perspektywy sądów, warto kontynuować monitorowanie wpływu zmiany przepisów na praktykę sądową i oceniać je na podstawie długoterminowych danych i obserwacji. Można przypuszczać, że pierwsze pozytywne efekty będą widoczne po okresie przejściowym, kiedy to sądy dostosują swoje procedury operacyjne do nowych realiów. Dopiero wtedy będzie można ocenić, czy i w jakim stopniu zmiany przyniosły oczekiwane ulepszenia w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości.

Można również zakładać, że liczba spraw w Sądzie Okręgowym w Warszawie w dalszym ciągu będzie spadać, a w pozostałych placówkach w kraju sytuacja się ustabilizuje w ciągu najbliższych kilku lat. Oczywiście w każdym sądzie może to nastąpić w innym czasie, bo wiele zależy od indywidualnej sytuacji, w tym sposobu zarządzania. Natomiast ogólnie należy oczekiwać dalszego wzrostu liczby pozwów przeciwko bankom w sprawach kredytów frankowych w nadchodzących miesiącach i w ciągu przyszłego roku. Z uwagi na to, że wiele osób już podjęło sądową walkę, kolejne skoki mogą być nieco mniej wyraźne, ale wiąż jeszcze istotne.

Tendencja wzrostowa jest nie do powstrzymania. Napędzana jest rosnącą świadomością kredytobiorców o swoich prawach, co skłania ich do aktywnego dochodzenia roszczeń na drodze sądowej. Dodatkowo obserwuje się coraz więcej korzystnych wyroków, które zachęcają kolejne osoby do podejmowania podobnych kroków. Banki musiałyby przygotować naprawdę dobre propozycje ugód, żeby wyhamować ten trend. Inaczej pozwów w sądach będzie dalej przybywać.

Autorem komentarza jest Adrian Goska,
publicysta prawny i wieloletni ekspert ds. problemów frankowych
w sądownictwie, radca prawny w Kancelarii SubiGo.

Trwały wzrost i dobre perspektywy rozwoju na rynku nieruchomości magazynowych w Poznaniu

joshua-sortino-215039-unsplash
Trwały wzrost i dobre perspektywy rozwoju na rynku nieruchomości magazynowych w Poznaniu.

Driverem rynku magazynowego w Wielkopolsce są firmy logistyczne. Nawet po wybuchu wojny w Ukrainie, położony 260 km od Berlina, Poznań – nadal pozostaje wygodnym węzłem przeładunkowym towarów z Zachodu na Wschód – mówią Natalia Mika oraz Patryk Podgórski, doradcy w Dziale Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych w Newmark Polska.

Poznań jest jednym z dynamiczniej rozwijających się rynków magazynowych w kraju. Na koniec trzeciego kwartału tego roku zasoby magazynowe w Wielkopolsce przekroczyły 3,3 mln mkw. Najwięcej, bo ponad 20 proc. powierzchni (ponad 673 300 mkw.) znajduje się w Poznaniu, kolejne 16 proc. w Gądkach (537 000 mkw.) i ponad 12 proc. w Komornikach (ponad 407 300 mkw.).

 

Jako jeden z pięciu głównych rynków magazynowych, Poznań odzwierciedla trendy panujące w całym kraju. Firmy wykazują większą ostrożność podejmując decyzje o wynajmie, co już widać w statystykach za trzy kwartały 2023 roku. Do końca września najemcy podpisali w Wielkopolsce kontrakty najmu na 330 500 mkw. magazynów, czyli o ponad 55% mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku (732 900 mkw.).

Driverem rynku magazynowego w regionie są firmy logistyczne. I chociaż po wybuchu wojny w Ukrainie, ten rynek zbytu trochę się skurczył, to Poznań nadal jest wygodnym węzłem przeładunkowym towarów z Zachodu na Wschód. Jednak również logistycy w ostatnim roku podchodzili ostrożniej do nowych najmów. Nastroje w branży schłodziło ogóle spowolnienie gospodarcze, a co za tym idzie mniejsza przewidywalność zainteresowania ze strony klientów docelowych. W konsekwencji także w tej branży odnotowaliśmy mniej transakcji – mówi Natalia Mika, doradczyni w Dziale Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych w Newmark Polska.

Trzeba jednak pamiętać, że aktualne spadki liczone są w porównaniu z poprzednimi latami, gdy na rynku padały rekordy. W latach 2021 i 2022 w Wielkopolsce firmy zawarły sporo spektakularnych transakcji, na duże magazyny, po 50 – 100 tys. mkw. – Obecnie firmy wynajmują zdecydowanie mniejsze powierzchnie. Dokładnie analizują swoje potrzeby i nie decydują się na dobieranie metrów na tzw. zapas. W przyszłości będziemy też świadkami coraz częstszych konsolidacji – czyli przenoszenia działalności najemcy z kilku hal do jednej. Takie działanie ma na celu obniżenie śladu węglowego i bycia zarówno bardziej ekologicznym, jak i bliżej rynku zbytu – wyjaśnia Patryk Podgórski, doradca w Dziale Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych w Newmark Polska.

W ostatnich 12 miesiącach najwięcej metrów magazynowych wynajęły: Raben w City Logistics Poznań III (44 tys. mkw. w 3 kw. 2023 r.), poufny najemca z sektora logistycznego w Panattoni Park Poznań XI (21 tys. mkw., 4 kw. 2022) oraz 7R Solution w 7R Park Poznań West (19 tys. mkw. w 2 kw. 2023 r.). Niemniej to w trzecim kwartale 2022 roku została podpisana rekordowa transakcja ubiegłego roku, a mianowicie firma z sektora e-commerce wynajęła 82 tys. mkw. w Panattoni Park Poznań A2.

 

Największymi obiektami oddanymi w regionie w ostatnich 12 miesiącach są: P3 Poznań II w Robakowie (77 350 mkw.), Panattoni Park Poznań West Gate I w Tarnowie Podgórnym (59 600 mkw.), MLP Poznań West (58 000 mkw.) oraz Panattoni Park Poznań West Gate II (47 800 mkw.).

Źródło: Newmark Polska (fragment raportu).

 

Nowa przestrzeń coworkingowa Brain Embassy w centrum biznesowego Mokotowa w Warszawie

BE WAVE 4-s
Nowa przestrzeń coworkingowa Brain Embassy w centrum biznesowego Mokotowa w Warszawie. Jego otwarcie nastąpi już w lutym 2024 roku.

Marka  Brain Embassy poszerza portfolio i umacnia swoją pozycję na rynku przestrzeni coworkingowych. Najnowsza lokalizacja położona jest w budynku Adgar Wave, przy ulicy Wincentego Rzymowskiego 53. Otwarcie coworkingu  na 8. piętrze budynku biurowego planowane jest na luty 2024 roku. Właśnie ruszyła przedsprzedaż powierzchni.

„Nasze przestrzenie pokazują, że biura nie muszą wcale przypominać szarych wnętrz z lat 90., a mogą być miejscem, w którym chce się być. Przy projektowaniu nowych lokalizacji zależy nam, aby ich design dodawał użytkownikom energii i budził pozytywne odczucia. Za każdym razem czerpiemy inspiracje z miejsca, w którym powstaje nasz coworking. Lokalizacja w dawnej siedzibie Teatru Kwadrat na Czackiego nawiązuje więc do teatru, przestrzeń w Adgar PDT Wola na Młynarskiej do czasów PRL-u, a do zaprojektowania naszej najnowszej przestrzeni Brain Embassy Rzymowskiego zainspirowała nas nazwa budynku Adgar Wave i stąd pomysł na styl marynistyczny” – opowiada Piotr Kwiatkowski,  Deployment Manager w Brain Embassy.

„Dynamiczna sytuacja na rynku powoduje, że to właśnie teraz jest dobry czas dla najmu elastycznych miejsc pracy w takich miejscach jak coworking czy biura serwisowane. Wraz z rozwojem lokalizacji Brain Embassy przede wszystkimi gwarantujemy naszym klientom poczucie bezpieczeństwa. Jesteśmy częścią Adgar Poland, co czyni nas operatorami we własnych budynkach, dzięki czemu zapewniamy stabilność najmu” – dodaje Monika Kaczmarczyk, Dyrektor Zarządzająca w Brain Embassy.

Nowe miejsce jest już 6. warszawską lokalizacją marki i 10. na świecie, ponieważ firma rozwija swój koncept również w Izraelu oraz Belgii.

Źródło: Brain Embassy.

Grupa Fortis: Inwestowanie w nieruchomości? W cenie są teraz eksperci od zadań specjalnych

Sebastian Wiśniewski_Grupa Fortis
Rynek nieruchomości podlega nieustannym zmianom, na co zasadniczy wpływ mają warunki ekonomiczne, społeczne, prawne i polityczne. Zmieniają się funkcje budynków, znaczenie regionów dla biznesu oraz struktura rynku nieruchomości wraz z nowymi oczekiwaniami najemców, konsumentów oraz wymogami ze strony regulatora. To oznacza, że starsze nieruchomości, które nie odpowiadają na bieżące potrzeby rynku, wymagają ingerencji inwestora, która pozwoli zachować lub zwiększyć swoją wartość.

Podobnie tereny, które wcześniej nie były brane pod uwagę przez deweloperów i inwestorów działających w sektorach powierzchni komercyjnych, znajdują się w centrum zainteresowania ze względu na bieżące geopolityczne uwarunkowania, w tym reorganizacje i zabezpieczenie nieprzerwanej działalności biznesowej i łańcuchów dostaw. Rośnie więc zainteresowanie gruntami położonymi przy głównych i nowych komunikacyjnych szlakach, czy też działkami w centrach miast, na których stoją stare nieruchomości. Pozyskanie nowych terenów i nieruchomości, ich przekształcenia zgodne z bieżącym zapotrzebowaniem rynkowym, wymaga wiedzy i szczególnego doświadczenia, ale potencjalnie niesie ze sobą wymierne biznesowe korzyści.

Ciągłe zmiany wywoływane są przez zmieniające się preferencje zakupowe konsumentów oraz wzrost ich siły nabywczej, które ewoluują, dopasowując się między innymi do warunków technologicznych i prawnych. Dotyczy to w szczególności rynków powierzchni handlowych i magazynowych. W Polsce rozwijają się mniejsze formaty handlowe, które sukcesywnie zagospodarowują wykluczone handlowo lokalizacje. Ten rodzaj aktywów dominuje obecnie wśród formatów pozostających w budowie: do końca 2024 roku zrealizowanych ma zostać 398 000 mkw. powierzchni handlowych w obiektach powyżej 5 000 mkw. z czego aż 77% przypada na sektor parków handlowych (Cushman & Wakefield, Marketbeat Polska, Rynek handlowy III kw. 2023 r.).

„Tak duże zapotrzebowanie na parki handlowe przekłada się na podaż na rynku gruntów inwestycyjnych. Działki przewidziane pod handel muszą cechować ściśle określone parametry, w tym między innymi: muszą być położone obok rozwiniętej infrastruktury drogowej, zapewniać dobrą ekspozycję oraz znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie dużych skupisk konsumentów. Najbardziej oczywiste tereny zostały już przez deweloperów zagospodarowane, co nie oznacza, że na rynku nie ma odpowiednich działek. Ich przygotowanie jednak pod realizację jest bardziej skomplikowane. Nierzadko, realizując projekty pozyskania terenów na potrzeby deweloperów, spotykamy się z takimi wyzwaniami jak: zabudowa objęta ochroną konserwatorską, problemy z ustaleniem kwestii właścicielskich, przebiegające w pobliżu linie wysokiego napięcia, dostęp do drogi, przebudowa skrzyżowań, budowa dróg dojazdowych, zmiany w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, problemy z klasyfikacją gruntów i ich odrolnieniem, czy też kwestie wodne” – mówi Sebastian Wiśniewski, Właściciel Grupy Fortis. Na przestrzeni ostatnich lat zrealizowaliśmy wiele takich projektów w tym między innymi: wybudowaliśmy park handlowy w Łowiczu o powierzchni 8 000 mkw. GLA, który powstał na terenie dawnej jednostki wojskowej, czy też park handlowy w Strzelcach Opolskich o powierzchni 5 000 mkw., który został zrealizowany w zabudowie miejskiej z zachowaniem warunków ochrony konserwatorskiej, a w tym celu przeszukiwaliśmy przedwojenne archiwa między innymi w Berlinie. Z ciekawszych naszych działań przypominam sobie, że odnaleźliśmy spadkobiercę nieruchomości w USA, rozwiązywaliśmy wieloletni spór pomiędzy jednym z miast a skarbem państwa o chodnik o szerokości jednego metra, który uniemożliwiał przeprowadzenie mediów. Takich spraw, i to coraz trudniejszych, jest wiele. – wylicza Sebastian Wiśniewski.

„Jako Grupa Fortis, realizujemy projekty na własny rachunek, ale otrzymujemy także wiele zapytań i zleceń ze strony inwestorów i deweloperów w zakresie wyszukania nieruchomości w tym działek pod projekty, spraw związanych z ustaleniem własności, badania możliwości zabudowy, przygotowania projektów budowlanych, komercjalizacji nieruchomości, budowy na trudnych terenach czy przygotowania nieruchomości do użytkowania lub sprzedaży we wszystkich sektorach, rynku w tym także w sektorze mieszkaniowym – dodaje Sebastian Wiśniewski. „W ostatnim czasie szczególnie duży ruch obserwujemy w sektorze nieruchomości handlowych i magazynowych. Wzrost w drugim z wymienionych sektorów podyktowany jest rosnącym zapotrzebowaniem na mniejsze obiekty typu multi-let położone na obrzeżach lub wręcz w granicach administracyjnych miast” – zauważa Zarządzający Grupą Fortis.

Źródło: Grupa FORTIS.

ERBUD w konsorcjum z AQUA WORKS pozyskał wart niemal 30 mln zł brutto kontrakt hydrotechniczny w Gdańsku

rawpixel-552396-unsplash
ERBUD w konsorcjum z AQUA WORKS pozyskał wart niemal 30 mln zł brutto kontrakt hydrotechniczny w Gdańsku.

Zakres zamówienia obejmuje budowę umocnienia dna wzdłuż Nabrzeża Przemysłowego, w tym: roboty czerpalne, wymiana gruntu oraz remont uszkodzeń nabrzeża i jego wyposażenia a także wymianę linii odbojowej. Nabrzeże Przemysłowe zlokalizowane jest na terenie prawobrzeżnej części portu wewnętrznego w Gdańsku. Konsorcjum, którego liderem jest ERBUD, ma 82 tygodnie za wykonanie prac. Ich wartość to 29,3 mln zł brutto.

– Pion budownictwa hydrotechnicznego jest stosunkowo w nowy w Grupie ERBUD, ale chcemy, aby stał się w przyszłości jednym z istotnych elementów naszego biznesu. To bardzo perspektywiczny rynek – wartość planowanych publicznych inwestycji w tym obszarze, do 2028 r., szacuje się nawet na 45 mld zł – podkreśla Jacek Leczkowski, wiceprezes ERBUD-u. – Realizując tego typu kontrakty możemy wykorzystywać nasze dotychczasowe bogate doświadczenie ogólnobudowlane, a jednocześnie dywersyfikować nasz biznes, czyli realizować długoterminową strategię rozwoju Grupy – dodaje Jacek Leczkowski.

Zarząd ERBUD-u wcześniej informował, że spółka jest zainteresowana realizacją projektów portowych, jak i inwestycjami śródlądowymi, związanymi z regulacją rzek, remontami czy budową zbiorników retencyjnych.

Źródło: ERBUD.

ElektroEko: Zarządzanie zużytym oświetleniem w nieruchomościach komercyjnych

mikael-kristenson-242079-unsplash
W 2020 roku sprzedano w UE około 1,5 miliarda źródeł światła, które po zużyciu będą wymagały odpowiedniego zagospodarowania. Dla wielu przedsiębiorców i zarządzających powierzchniami biurowymi i komercyjnymi kwestia prawidłowego postępowania ze zużytym sprzętem oświetleniowym jest wyzwaniem. Tymczasem za nieodpowiednie gospodarowanie zużytym oświetleniem grożą surowe kary finansowe, a nawet zakaz prowadzenia działalności. Jak prawidłowo postępować ze zużytym oświetleniem w firmach i instytucjach?

Organizacja ElektroEko, we współpracy z partnerem – Ledvance, ruszają z kampanią edukacyjną „Już nie świeci? Oddaj do elektrośmieci”. Tym razem eksperci chcą zwiększyć świadomość kadry zarządzającej firmami oraz instytucjami, dotyczącą właściwego postępowania ze zużytym oświetleniem.

ElektroEko to największa w Polsce organizacja odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego, i jako jedyna, działająca na zasadach non-profit.  Jej misją jest wspieranie i edukacja Polaków w zakresie właściwego postępowania ze zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym. Najnowsza odsłona kampanii „Już nie świeci? Oddaj do elektrośmieci” skierowana jest do firm i instytucji będących wytwórcami elektroodpadów w postaci zużytego oświetlenia.

Naszym celem jest zapoznanie przedsiębiorców i kadry zarządzającej firmami oraz instytucjami z przepisami dotyczącymi prawidłowego postępowania ze zużytym oświetleniem oraz pomoc w ich zagospodarowaniu. Dla firm, które chcą działać w sposób odpowiedzialny i zrównoważony, odpowiednie postępowanie ze zużytym sprzętem oświetleniowym to kwestia kluczowa. Ponadto, wiele firm nie zdaje sobie sprawy, że zaniedbania w tym zakresie mogą mieć poważne konsekwencje prawne – mówi Romuald Wojtkowiak, Dyrektor Branży Oświetleniowej w ElektroEko.

Źródło: ElektroEko.

Nowe Centrum Dystrybucji firmy KiK już otwarte

LSK_Polska_Centrum_Dystrybucji
Nowe Centrum Dystrybucji firmy KiK jest już otwarte. Marka KiK właśnie osiągnęła kolejny etap rozwoju w Polsce. W Rabowicach pod Swarzędzem uroczyście zostało otwarte pierwsze w Polsce Centrum Dystrybucji, które będzie obsługiwać wyłącznie tę sieć sklepów. Uruchomienie nowoczesnego obiektu o powierzchni magazynowej 40 000 mkw. z niemal 35 000 miejscami paletowymi oznacza dla marki szybszą i sprawniejszą dystrybucję towarów do punktów handlowych na terenie kraju.

Polska jest najważniejszym po Niemczech rynkiem dla sieci sklepów KiK. Stworzenie dla marki Centrum Dystrybucji w Rabowicach jest tego najlepszym potwierdzeniem i zarazem kolejnym już krokiem milowym w rozwoju sieci. Tylko w tym roku z sukcesem uruchomiono sklep internetowy i wdrożono program lojalnościowy oraz aplikację myKiK, które mają już przeszło milion użytkowników. Nowoczesny i wydajny hub logistyczny ma wspomóc dalszą ekspansję tego value retailera, który nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w kwestii rozwoju w Polsce i w coraz szybszym tempie zmierza do osiągnięcia liczby 500 lokalizacji.

Nieustannie się rozwijamy, więc możliwości logistyczne magazynów centralnych, które do tej pory nas obsługiwały, stały się niewystarczające. Otwarcie nowego Centrum Dystrybucji w Polsce będzie miało przełożenie na optymalizację i wydajność procesu dystrybucji, co w praktyce oznacza jeszcze szybsze i tańsze zaopatrywanie naszych sklepów. Obiekt można rozbudować o kolejne 22 000 mkw. – jest to niezwykle istotne, patrząc na tempo naszego rozwoju i dalsze plany. Uruchomienie centrum logistycznego w Polsce pomoże zwiększać ofertę produktową, a to na pewno ucieszy obecnych i przyszłych klientów KiK. – mówi Jan Skowron, dyrektor zarządzający sieci sklepów KiK.

Źródło: KiK.

Knight Frank: Ceny luksusowych nieruchomości w kurortach narciarskich idą w górę

jean-estrella-hvkAKCt1So0-unsplash
Według najnowszego dorocznego raportu opublikowanego przez firmę doradczą Knight Frank –
Ski Property Report 2023, średnia cena nieruchomości w 24 śledzonych kurortach narciarskich wzrosła o 4,4% w ciągu 12 miesięcy (na koniec czerwca 2023 r.). Z wyjątkiem okresu pandemii, stanowi to najszybsze tempo wzrostu od 2014 r.

Indeks pokazuje, że szwajcarskie kurorty prowadzą w rankingu drugi rok z rzędu, a czołowe miejsca zajmują trzy niemieckojęzyczne kurorty – Klosters (16%), Davos (13%) i Andermatt (9%). Brak podaży i rozbudowa infrastruktury w każdym z tych ośrodków przyczyniają się do wzrostu cen. Chamonix (7%) utrzymuje tytuł najpopularniejszego kurortu we francuskich Alpach. Jego populacja wzrasta z 10.000 do 130.000 w szczycie sezonu. Ośrodek przyciąga szeroką grupę turystów, od narciarzy po rowerzystów górskich i jest gospodarzem wielu wydarzeń sportowych, co również napędza popyt wśród inwestorów.

Kate Everett-Allen, head of global residential research w Knight Frank, powiedziała: „Ograniczona podaż powstrzymuje spadki cen. W trzech kluczowych francuskich kurortach liczba ofert spadła średnio o 56% w porównaniu z sytuacją sprzed pandemii. Ośrodki narciarskie stoją przed dużymi wyzwaniami, które obejmują zmiany klimatyczne, konieczność modernizacji infrastruktury i rygorystyczne zasady planowania przestrzennego. Trzeba zaznaczyć, że rynek ewoluuje i przyciąga kupujących z tak odległych miejsc jak Azja. Nabywcy z Europy Południowej również są w rosnącej grupie zainteresowanych, ponieważ nawracające fale upałów skłaniają właścicieli drugich domów do poszukania nowych lokalizacji właśnie na północy”.

Alpine Homes Sentiment Survey

Jako część dorocznego raportu Ski property Report 2023 Knight Frank przeprowadził badanie nastrojów Alpine Homes Sentiment Survey wsród 320 swoich klientów z 34 krajów. Respondenci to obecni właściciele domów, potencjalni nabywcy oraz osoby pasjonujące się górami.

Główne wnioski z badania:

  • 72% respondentów badania twierdzi, że odporność ośrodka narciarskiego na wahania rynkowe wpływa na ich decyzję o miejscu zakupu.

  • 52% respondentów szuka drugiego domu, który planuje wynająć, w porównaniu z 48% w zeszłym roku.

  • 78% respondentów twierdzi, że efektywność energetyczna domu jest dla nich ważna lub bardzo ważna, ale jedynie 28% byłoby skłonnych zapłacić wyższą cenę za taki dom.

  • 60% respondentów spodziewa się wzrostu cen nieruchomości alpejskich w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

  • 39% potencjalnych nabywców twierdzi, że wzrost kosztów utrzymania wpłynął na budżet, jaki przeznaczą na alpejską nieruchomość.

Zmiana klimatu w Alpach

Wiele ośrodków narciarskich w Alpach Francuskich i Szwajcarskich podejmuje kroki w celu opracowania elementów zapewniających zrównoważony rozwój i zwiększenia długoterminowej odporności na zmiany klimatyczne. Niektóre z kroków podejmowanych przez te ośrodki obejmują:

  • Kilka ośrodków, takich jak te w Portes du Soleil i Four Valleys zacieśniają współpracę, żeby zaoferować narciarzom dostęp na podstawie multi-pass’ów.

  • Compagnie du Mont-Blanc współpracuje z naukowcami w celu opracowania prognoz opadów śniegu na następne trzy dekady. Ze zboczy zostaną usunięte kamienie i posadzona zostanie nowa trawa, która dłużej utrzymuje śnieg.

  • Ośrodki wykorzystują energię odnawialną do zasilania wyciągów narciarskich i armatek śnieżnych. Energia słoneczna jest obecnie podstawą infrastruktury publicznej, a autobusy elektryczne są normą w kurortach takich jak Verbier i Val d’Isère. W Gstaad znajduje się składowisko odpadów, które zapewnia ogrzewanie ponad połowie kurortu.

Apy latem też kuszą

Atrakcyjność Alp latem jest bliska zimowym rekordom. Dane Compagnie du Mont-Blanc pokazują, że około 40% przychodów Chamonix z wyciągów narciarskich jest uzyskiwanych od maja do października. Według lokalnego biura informacji turystycznej, w Crans-Montana 44% noclegów w 2022 r. miało miejsce w miesiącach letnich. Oprócz licznych ofert sportowych popyt wśród turystów napędzają festiwale muzyczne, sztuki, jedzenia i jogi.

Knight Frank Ski Property Index Results 2023.
Srednia cena domu z czterema sypialniami w centralnej lokalizacji.
Roczna zmiana cen na koniec II kwartału 2023 r.

Źródło: Knight Frank.

Czy budynki pasywne przyniosą nam rewolucję na rynku nieruchomości?

kosieniak
Czy budynki pasywne przyniosą nam rewolucję na rynku nieruchomości? Energooszczędność jest jednym z najważniejszych wyzwań na rynku nieruchomości. To kluczowe zagadnienie zarówno w prowadzeniu inwestycji, jak i w regulacjach unijnych. Czy prawo zmusi rynek do większego nacisku na budynki pasywne? Kto pokryje koszt termomodernizacji w Europie?

– Rynek nieruchomości wyraźnie się pod tym względem profesjonalizuje i różnicuje. W przypadku zakładów produkcyjnych czy generalnie na rynku nieruchomości przemysłowych, budynki pasywne, czyli samowystarczalne, zaczynają wyznaczać standard podejścia do zrównoważonego budownictwa – przekonuje Marcin Kosieniak, specjalista MEP, współwłaściciel biura projektowego PM Projekt.

Energooszczędność budynków jest jednym z częściej powracających tematów związanych z rynkiem nieruchomości. Wynika to nie tylko z rachunku ekonomicznego, popularyzowania trendów, ale i regulacji unijnych, które wymuszają falę renowacji.
– Nikogo nie dziwi już specjalnie, że inwestorzy w ocenie projektów zwracają uwagę na źródła ogrzewania czy usytuowanie względem stron światła, a nawet na rodzaj wykorzystywanych surowców. Pompy ciepła czy fotowoltaika – także z uwagi na dotacje – stały się niemal standardem i dziś raczej musimy zwracać uwagę oraz pokazywać, że nie zawsze mają najlepsze zastosowanie – uważa Kosieniak.

Moda na domy pasywne
Domy pasywne, czyli budynki o ekstremalnie niskim zapotrzebowaniu na energię do ogrzewania wnętrza, to znacznie więcej niż budynki energooszczędne. – Samowystarczalność tego typu projektów oznacza także odpowiednio obliczone i precyzyjnie zaprogramowane przez specjalistów HVAC sposoby wykorzystania grzania czy chłodzenia pasywnego. Do tego takie domy mają również odpowiedni kształt – najczęściej projektowane są na kształcie prostokąta, bez balkonów i zdobień, nierzadko z jednospadowym dachem – wylicza Kosieniak.

Presja regulacyjna wymusiła na rynku nieruchomości zmiany, które zmierzają właśnie do ograniczenia emisji CO2. Widać także, że ESG (ang. Environmental, Social and Corporate Governance, czyli zarządzanie kwestiami środowiskowymi, społecznymi i ładem korporacyjnym) ma coraz większe znaczenie dla inwestorów, ale też dla konsumentów i użytkowników.

Jak pokazuje raport PwC, standardy ESG stały się decydujące dla wiodących inwestorów na całym świecie. Wśród ankietowanych inwestorów niemal połowa (49 proc.) zadeklarowała chęć wycofania się ze spółek, jeśli te nie podejmują wystarczających działań w kwestiach ESG. 79 proc. uważa, że sposób, w jaki firma zarządza ryzykiem i szansami ESG, jest ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

– Obserwujemy to także w przypadku projektów robionych dla międzynarodowych firm. One często nie tylko wymuszają odpowiednie zastosowania właśnie wskazane przez specjalistów MEP, ale potem te propozycje oceniane są przez wskazanych niezależnych specjalistów zajmujących się tymi zagadnieniami, uwzględniając długoterminową strategię ESG firmy. To dziś zaczyna wyznaczać standard pracy nad projektem – twierdzi Kosieniak.

Termomodernizacja na wielką skalę. Kto za to zapłaci?
Unijne wysiłki regulacyjne zmierzają teraz do zobowiązania państw członkowskich do termomodernizacji. Czy i na jaką skalę okaże się to rewolucją na rynku nieruchomości?
– Wszystko zależy od skali i tempa. Dziś widzimy, że presja regulacyjna słabnie nieco pod naporem presji kosztowej. I to w najbliższym czasie na poziomie globalnym rozstrzygać będzie o popularności trendu związanego z budynkami pasywnymi – zwraca uwagę Marcin Kosieniak, specjalista MEP, współwłaściciel biura projektowego PM Projekt. Jednocześnie przypomina, że w końcówce września rząd niemiecki wycofał się z planów rygorystycznych standardów izolacji budynków i zapowiedział sprzeciw Niemiec wobec proponowanych przepisów UE, które miałyby wymuszać termomodernizację milionów budynków.

O jakim koszcie mówimy? Jak wylicza Forum Energii, koszt termomodernizacji w Europie do 2030 r. to ok. 275 mld euro rocznie. Polska, zgodnie z przyjętą strategią, planuje przez najbliższe lata modernizować 236 000 budynków rocznie. Wydaje się, że kluczową rolę w finansowaniu modernizacji mogą odegrać środki z Krajowego Planu Odbudowy.

Autor: Marcin Kosieniak, specjalista MEP, współwłaściciel biura projektowego PM Projekt.

Placówka Banku Millennium w Gdańsku z certyfikatem LEED Gold

hl-35470652700
Placówka Banku Millennium w Gdańsku z certyfikatem LEED Gold.

Jeden z oddziałów Banku Millennium, zlokalizowany w sercu gdańskiego Wrzeszcza, przeszedł niedawno modernizację, której efektem jest uzyskanie certyfikatu LEED na poziomie Gold. W budynku wybudowanym jeszcze w latach 70-tych zaimplementowano szereg nowoczesnych rozwiązań, dzięki którym jego standard nie odbiega obecnie od najnowszych proekologicznych trendów. Certyfikacja obiektu została przeprowadzona we współpracy z firmą doradczą JWA, specjalizującą się w zielonych rozwiązaniach dla nieruchomości komercyjnych.

Modernizacja gdańskiej placówki jest kolejnym krokiem w realizacji długofalowych działań Banku Millennium, polegających na świadomym zarządzaniu nieruchomościami należącymi do spółki i dbałości o środowisko naturalne.

Nasze centrale w Warszawie i Wrocławiu posiadają już odpowiednie certyfikaty, dlatego zależało nam, aby budynek w Gdańsku znalazł się na tym samym poziomie – mówi Anna Wojda, kierownik projektu w Departamencie Administracji i Infrastruktury Banku Millennium. Certyfikat jest potwierdzeniem, że nawet tak duży projekt prowadzony był w sposób świadomy ekologicznie. Naszym oczekiwaniem minimum był poziom Silver, jednak dzięki pracy zespołu projektowego udało się wypracować tyle proekologicznych rozwiązań, że dotarliśmy na poziom GOLD. Jest to niezwykłe osiągnięcie jak na budynek wybudowany w latach 70-tych, potwierdzające tezę, że nie tylko nowe budynki mogą być ekologiczne. To właśnie potwierdza certyfikat LEED. 

 

mat.pras.

Znani są już laureaci 5. edycji ART in Architecture festival

1_WYROZNIENIE_hotel_HOTEL_PURO_Warszawa_01
Znani są już laureaci 5. edycji ART in Architecture festival. 
Sztuka coraz śmielej wkracza do naszego życia. Towarzyszy nam nie tylko na wystawach, ale też w domach, hotelach, biurach, a nawet w przestrzeniach publicznych. Świadczy o tym rosnąca z roku na roku popularność konkursu ART in Architecture festival, który promuje sztukę w architekturze. Przedstawiamy laureatów tegorocznej edycji!

Za nami piąta już edycja konkursu ART in Architecture festival skierowanego do architektów i inwestorów, którego celem jest zachęcenie do współpracy z artystami przy realizacji swoich projektów, poprzez promocję szerszego wprowadzenia sztuki do przestrzeni prywatnej, publicznej i obiektów komercyjnych. Podobnie jak w ubiegłych latach, poziom nadesłanych prac był bardzo wysoki. Zgłoszone projekty oceniało jury w składzie (wg kolejności alfabetycznej): Bartosz Haduch (Naarchitektura), Aleksander Jankowski (Jankowski i Opyrchał Pracownia Projektowa), Agnieszka Leszczyńska-Mieczkowska (Art in Architecture), Weronika Libiszowska (Kudlickawithpartners), Krystyna Łuczak-Surówka, Przemo Łukasik (architekt), Ivo Nikić (artysta), Krzysztof Renes (artysta), Marta Sękulska-Wrońska (WXCA), Marta Zielińska (PAIH) i Oskar Zięta (artysta). Do grona jurorów z ramienia festiwalu dołączyła także Maria Miland, będąca jego współtwórcą.

Znakomite jury, pod przewodnictwem architekta Przemo Łukasika, po burzliwych obradach wyłoniło laureatów tegorocznej edycji w pięciu kategoriach konkursowych. Przedstawiamy wszystkie nagrodzone i wyróżnione projekty.

Kategoria HOTEL


Pierwsze miejsce

W kategorii HOTEL pierwsze miejsce zajęła pracownia Paradowscy Studio, która wraz z inwestorem Hotel PURO na Starym Mieście w Krakowie oraz kuratorką sztuki Zofią Zakaryan stworzyła niesamowite wnętrza hotelowe, gdzie można podziwiać prace Tomasza Opalińskiego, jak również Tomasza Barana, Jakuba Woynarowskiego oraz Wojciecha Ireneusza Sobczyka.

Tworzenie miejsc jest opowieścią o ludziach. Ich potrzebach i aspiracjach. Jawie i śnie. Wśród tych opowieści hotele – kapsuły czasu w podróży. Nie tylko naszej podróży, ale i tej, w którą zabierają nas ich przestrzenie. Hotele to miejsca poza codziennością. Miejsca, w których stajemy się bohaterami innych historii. Tym bardziej ciekawa to kategoria konkursowa, a wraz z nią analiza naszej potrzeby i miłości do sztuki oraz wnętrz.

Nagrodzony hotel jest jednym z wielu stworzonych w różnych miastach we współpracy w wieloma twórcami. Ci sami inwestorzy. Miasta o różnej tożsamości. Koncepcja rozwijana przez lata w oparciu o sztukę, design, indywidualny kontekst i otwartość. Koncepcja, którą muszę przyznać z uznaniem obserwuję od lat.

Sieć hoteli, a tak naprawdę opowieści o wielości w jedności. Na tyle różnorodna i zarazem spójna, że kilka lokalizacji tego konceptu znalazło się nie tylko w tegorocznym konkursie, ale również na szczycie wyborów grona jurorów w tej kategorii. Nie mieliśmy wątpliwości jaka narracja o sztuce we wnętrzach hotelowych jest najlepsza. Taka, która nie stawia granic między wnętrzem a sztuką.

Z rodziny najlepszych wybraliśmy zwycięzcę.

Hotel w mieście artystów, w samym jego centrum, gęstym od historii i tradycji. Łatwo tu i trudno zarazem rozmawiać o sztuce. Wiem to bardzo dobrze, wszak to moje rodzinne miasto. Tym bardziej doceniam opowieść językiem form, światłem kolorów, kontekstem materii. Pisaną nowocześnie i zarazem podkreślającą kunszt oraz intencje. Zainspirowaną tym, co było. Pełną kontekstów, smaków, emocji – tak wybór jury uzasadnia Krystyna Łuczak-Surówka.

Wyróżnienie

W tej kategorii jury przyznało także dwa wyróżnienia. Pierwsze z nich zdobyło studio projektowe z Londynu DeSallesFlint oraz inwestor Hotel PURO Warszawa wraz z kurator sztuki Zofią Zakaryan za wnętrze hotelu z pracami m.in. Karoliny Bielawskiej, Nicolasa Grosspier, Magdaleny Karpińskiej Małgorzaty Szymankiewicz oraz Mariusza Tarkawian.

Wyróżnienie

Drugie z wyróżnień otrzymała architekt Mariola Tomczak oraz inwestor H15 Boutique Hotel w Warszawie za realizację z pracami m.in. Rity Zimmermann.

– Projekt H15 wyróżnia się nie tylko wyjątkową estetyką, lecz przede wszystkim mistrzowskim połączeniem funkcjonalności i sztuki w przestrzeni hotelowej. Architektura Marioli Tomczak podkreśla unikalność hotelu, tworząc harmonię pomiędzy designem a praktycznością, historią i nowoczesnością.

Inwestor Hotelu H15 Boutique wykazał się wizją i zaangażowaniem w kreowanie niezwykłego miejsca, które nie tylko spełnia oczekiwania podróżnych, lecz staje się samą sztuką. Rita Zimmermann oraz zespół realizacyjny zaszczycili projekt doskonałym wykonaniem, oddając hołd najmniejszemu detalowi.

Łącząc funkcjonalność z estetyką, projekt H15 nie tylko oferuje komfortowe warunki pobytu, ale także przenosi gości w fascynującą podróż przez świat sztuki kolażu. Za tę wyjątkową równowagę pomiędzy formą a funkcją, przyznajemy wyróżnienie temu inspirującemu projektowi – uzasadnia wybór jury Ivo Nikić.

Kategoria MIESZKANIE/DOM

Pierwsze miejsce

W tej kategorii laureatem została pracownia Ovo Grąbczewscy Architekci oraz inwestor PK INVESTMENTS ALPHA, LLC. Jury doceniło realizacja wnętrz dwóch mieszkań na Nikiszowcu w Katowicach inspirowanych twórczością Pawła Wróbla.

– Najważniejsze i najtrudniejsze zarazem w projektowaniu, to zrozumieć kontekst.

Nie zawsze jest oczywisty i łatwy do odgadnięcia. Najlepiej, jeśli się go poczuje. 

Mieszkanie na Nikiszowcu jest mieszkaniem w specyficznym, śląskim kontekście, z dostępem do naturalnego światła tylko od jednej strony. Robotnicze kamienice patronackie, zasiedlały kiedyś górnicze rodziny. Dzisiaj zastępuje je nowe pokolenie. Z ubocza, nie w centrum Katowic, Nikiszowiec przyciąga dziś nowych mieszkańców, którzy chcą tu zamieszkać, nie z wygody, komfortu, lecz z przekonania. Projektant, podobnie jak i sami mieszkańcy czuje, szanuje i rozumie ten kontekst. Sięga po proste zabiegi architektoniczne łącząc je umiejętnie ze sztuką. Podobnie jak kiedyś na Śląsku, dziś również najważniejsza staje się kuchnia, a może bardziej otwarta przestrzeń. Zainspirowany twórczością Grupy Janowskiej, projektant celowo łączy architekturę ze sztuką w sposób zaplanowany i niedekoracyjny. Murale wykonane na ścianach są autentyczne. To nie reprodukcje, lecz rękodzieło Adama Plackowskiego – opiekuna Pawła Wróbla.

Architektura Śląska zawsze szukała piękna w szczerości, uniwersalności i optymalizacji. Taki jest ten projekt. Prosty, powściągliwy, szczery, lecz bogaty w treść i doznania – o zwycięskim projekcie mówi Przemo Łukasik.

Wyróżnienie

Wyróżnienie przyznano pracowni PL.ARCHITEKCI wraz z inwestorem prywatnym za realizację wnętrza DOMU S z pracami  Wojciecha Iłendy, Katarzyny Ponieckiej, Renaty Ramon, Grzegorza Worpusa i Anny Zalewskiej.

– Rozpoczynając nową inwestycję, już od pierwszego szkicu, przy odpowiednich zasobach zarówno tych materialnych jak i niematerialnych, posiadamy niewyczerpany potencjał i możliwości stworzenia obiektu czy przestrzeni, która sama dla siebie ma szansę być pewnym ideałem. Po drodze, napotykamy wiele pytań oraz problemów, na które łatwo jest dać złą odpowiedź czy chybione rozwiązanie. 

Domu S należy do realizacji kompletnych. Zarówno na płaszczyźnie architektury, kompozycji, doboru sztuki i jej relacji z otaczającą przestrzenią, a przede wszystkim współpracy w triadzie Inwestor – Architekt – Artysta. W efekcie końcowym widoczna jest świadomość inwestorów, wspólne rozumienie wizji przez architektów i artystów oraz konsekwentne trzymanie się założenia, że zarówno otoczenie lasu, jak i wypełniająca dom sztuka są integralną częścią tego projektu.

Tak więc pytania znalazły swoje odpowiedzi, a problemy trafne rozwiązania. Nic tu nie jest przypadkowe. Wnętrze przeplata się z zewnętrzem. Podążasz za sztuką, a sztuka podąża za tobą. Malarstwo, rzeźba, sztuka użytkowa, design i architektura tworzą harmonijną przestrzeń życiową odpowiadającą na potrzeby ciszy, bliskości natury oraz sztuki – komentuje Krzysztof Renes.

Wyróżnienie

Drugie z wyróżnień otrzymała pracownia Oskar Firek Architects, także z inwestorem prywatnym, za realizację wnętrza domu AM HOUSE WARSZAWA z pracami Adama Bakalarza, Edwarda Dwurnika, Malwiny Konopackiej, Jana Możdzyńskiego, Nikodema Szpunara i Marcina Zawickiego.

– Decyzja o uhonorowaniu tego projektu została podjęta po dokładnym rozważeniu jego wyjątkowych cech, w szczególności płynnej integracji dużej kolekcji dzieł sztuki, która doskonale współgra z projektem architektonicznym domu.

Architekci wykazali się głębokim zrozumieniem symbiotycznego związku między sztuką i architekturą, podnosząc projekt na poziom wyróżniający się w tej kategorii. Projekt domu służy jako płótno dla wybranej kolekcji dzieł sztuki, tworząc środowisko, które angażuje i wzbogaca doświadczenia widza. Umieszczenie dzieł polskich artystów w przestrzeni architektonicznej jest tu starannie zaaranżowaną choreografią, która poprawia ogólną estetykę przestrzeni, ale także przyczynia się do szerszej narracji kulturowej osadzonej w tkance architektonicznej. Ta celowa integracja sztuki i architektury tworzy harmonijny dialog między nimi, przekraczając konwencjonalne granice projektowania i zacierając granice między formą i funkcją.

Dbałość o szczegóły w doborze materiałów, oświetlenia i aranżacji przestrzeni dodatkowo podkreśla dążenie projektu do doskonałości. 

Kunszt architektów w równoważeniu wizualnego wpływu kolekcji dzieł sztuki z elementami architektonicznymi świadczy o wysokim poziomie rzemiosła i głębokim zrozumieniu wzajemnych zależności między sztuką a designem – uzasadnia wybór jury Weronika Libiszowska.

Kategoria PRZESTRZEŃ PUBLICZNA

Pierwsze miejsce

Pierwsze miejsce w kategorii PRZESTRZEŃ PUBLICZNA zdobyła pracownie Mode:lina™ oraz inwestor Concordia Design Wrocław za realizację Centrum konferencyjno – eventowego we Wrocławiu z muralem autorstwa Alicji Białej.

Zaprojektowana przez pracownię mode:lina Concordia Design Wrocław to immersyjna realizacja, która zaciera granicę pomiędzy wnętrzem a zewnętrzem obiektu. Wnętrze restauracji nie tylko nadaje samemu lokalowi wyrazisty charakter, ale też wykracza na zewnątrz i łączy się z przestrzenią miejską, oddziałuje na nią. Fresk autorstwa Alicji Białej stanowi w tym wszystkim idealne, estetyczne dopełnienie tej zapraszającej przestrzeni – komentuje Marta Sękulska-Wrońska.

Wyróżnienie

Pierwsze wyróżnienie przyznano zaś pracowni SUPERGUT STUDIO – Katarzyny Furgalińskiej, Łukasza Smolarczyka oraz inwestorowi – Łódzkiemu Centrum Wydarzeń za projekt „Ulice Słów” z neonem znajdującym się w centrum Łodzi, którego kuratorom jest Michał Bieżyński, a kuratorem literackim Mariusz Szczygieł.

– Wyróżniony projekt wpisuje się w długą tradycję eksponowania prozy czy poezji (lub ich fragmentów) w przestrzeni publicznej, czego przykładem może być działalność artystyczna między innymi Jenny Holzer, Martina Creeda czy Remy’ego Zaugga. W przypadku wyróżnionej pracy krótki cytat z dramatu „Między nami dobrze jest” Doroty Masłowskiej wzbogaca ścianę szczytową jednej z łódzkich kamienic. Jest on dobrze widoczny zarówno w dzień, jak i w nocy, konfrontując mimowolnie przypadkowych przechodniów z lakonicznym i nieoczywistym tekstem, który może być pretekstem do indywidualnych refleksji czy interpretacji. Wzmocnienie przekazu uzyskano poprzez symboliczne zaaranżowanie graficzne poszczególnych słów w obrysie klepsydry. To pozornie prosty projekt pełen wielu znaczeń – tłumaczy Bartosz Haduch.

Wyróżnienie

Drugie z wyróżnień otrzymała pracownia Bujnowski Architekci wraz z inwestorem – Muzeum Warszawy za realizację Izby Pamięci przy Cmentarzu Powstańców Warszawy z instalacją artystyczną Krzysztofa Wodiczko – „Głosy pamięci”.

Szczególne wyróżnienie przekazujemy za Realizację Izby Pamięci przy Cmentarzu Powstańców Warszawy z instalacją artystyczną Krzysztofa Wodiczko – „Głosy Pamięci”. Pracownia Bujnowski Architekci oraz inwestor Muzeum Warszawy. W uzasadnieniu, jakie otrzymaliśmy wraz ze zgłoszeniem tej realizacji przytoczono słowa Olgi Tokarczuk: „Coś, co się wydarza, a nie zostało opowiedziane, przestaje istnieć i umiera”. Słowa te uświadamiają, jak ważnych aspektów dotyczy nagrodzona realizacja. Jest to obiekt architektoniczny, który wraz z instalacją artystyczną umieszczoną w Sali Świadectw opowiada o Pamięci. To symboliczne miejsce poświęcone jest ofiarom Powstania Warszawskiego z 1944 r., jako refleksja o konsekwencjach przemocy i radykalizmu. Kierunek myślenia o Izbie Pamięci, o synergii sztuki wizualnej i przestrzeni architektonicznej zdefiniowały pytania o pamięć i jej rolę w tworzeniu tożsamości. Zastanawiano się jak nadać tworowi budowlanemu tak żywych cech, aby sam wykazał się pamięcią. Abstrakcyjne pojęcia z domeny Czasu i szeroko pojmowanej Pamięci stały się kanwą procesu projektowego. Artysta wizualny – Krzysztof Wodiczko uhonorowany niedawno tytułem Doktora Honoris Cousa na Gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych nadał swojej pracy tytuł „Głosy Pamięci”. Przekazuje w niej wyraz sprzeciwu wobec wszelkim konfliktom zbrojnym. Pracownia Bujnowski Architekci stworzyła z konkretnych materiałów, które wraz z czasem ulegną zmianie, budynek będący Świadkiem przemian zachodzących w społeczeństwie. Izba stała się Narratorem, sama prowadzi i pokazuje tyle, ile zobaczyć chcemy. To wspólna, interdyscyplinarna wypowiedź. Porozumiewanie się przez miasto, obiekty, instalacje artystyczne. Złożony proces, nad którym nie można pracować solo. Kreatorzy tego obiektu stworzyli niewidzialne widzialnymi. Z pełną odpowiedzialnością nadania sensu wrażliwością, przyczyniając się do zmian społecznych. To jest ogromna umiejętność i wyczucie opowiedzieć wspólną historię, przekazać głęboką uniwersalną myśl pracując w zakresie różnego medium artystycznej wypowiedzi, dotykając z jednej strony stałości, z drugiej ulotności. Wypowiadanej treści i ciszy – mówi Agnieszka Leszczyńska.

Kategoria BIURO

Pierwsze miejsce

W kategorii BIURO jury doceniło pracownię MIXD oraz inwestora ING Bank Śląski S.A. i Fundację Sztuki Polskiej ING, przyznając pierwszą nagrodę realizacji przestrzeni biurowo-konferencyjnej ING w Warszawie z kolekcją obrazów i grafik należących do Fundacji Sztuki Polskiej ING.

Decyzja o przyznaniu temu projektowi pierwszego miejsca w Kategorii BIURO była praktycznie jednogłośna.

Realizacja przestrzeni biurowo-konferencyjnej ING w Warszawie z kolekcją obrazów i grafik należących do Fundacji Sztuki Polskiej ING jest projektem doskonałym, łączącym ze sobą funkcjonalność najnowocześniejszych biur i przestrzeni konferencyjnych, unikatowy design, odważne rozwiązania projektowe, że wspaniałymi działami sztuki, które potraktowane są pierwszoplanowo w każdym z pomieszczeń, podbijając doznania estetyczne i wartość przebywania w nich.

W projekcie docenione zostało odważne podejście do projektowania ze strony pracowni MIXD, jak również otwartość ING Banku Śląskiego jako inwestora tych przestrzeni.

Działalność Fundacji Sztuki Polskiej ING obserwowana przez nas od lat, jest tutaj nieodłączną składową sukcesu tego obiektu i dowodem na wysoką świadomość, a także wrażliwość ze strony jej twórców i osób nią zarządzających.

Będąc pod wrażeniem całej realizacji nasuwa się stwierdzenie, że nie brakuje w Polsce osób, które w umiejętny sposób potrafią wprowadzić sztukę do przestrzeni biurowej i są w pełni świadome mocy jaką niesie ona ze sobą.

Jeszcze raz serdeczne gratulacje dla wszystkich stron zaangażowanych w ten projekt – uzasadnia wybór jury Maria Miland.

Wyróżnienie

Wyróżnienie otrzymała zaś pracownia Studio 1111 Marty Piątkowskiej-Jadkiewicz wraz z inwestorem RTB Developer Sp. z o.o. za realizację wnętrza biura z pracami m.in. biura z pracami m.in. Wojciecha Siudmaka, Tomasza Sętowskiego, Sebastiana Monia, Alicji Żebrowskiej i Ryszarda Rabsztyna.

– Realizacja została wyróżniona przez jury ze względu na niezwykłą świadomość autorów wobec użytkowników i funkcjonalności przestrzeni. Choć nadal biurowa, przestrzeń służyć ma przede wszystkim spotkaniom, stąd wzbogacenie kontekstów poprzez zastosowanie szlachetnych barw. Dobór sztuki i elementów użytkowych nadaje jej klasy i prestiżu, wróżąc powodzenie wszelkich biznesowych decyzji. Na uwagę zasługują dbałość i konsekwencja w doborze szczegółów. To przestrzeń, która identyfikuje właścicieli, wyrażając jednocześnie ich szacunek dla wrażliwości gościa, potencjalnego partnera. Dzięki wykorzystaniu ducha prac Wojciecha Siudmaka i Tomasza Sętowskiego przestrzeń intryguje, poszerza perspektywę rozmowy. Zaprasza do dialogu również o gustach, pasjach. Nobilituje gościa tego miejsca.

Na uwagę zasługuje konsekwencja wobec idei towarzyszącej autorom -,, stworzenie miejsca,
w którym króluje szeroko rozumiana sztuka”. Sztuka bowiem funkcjonuje w tym miejscu dosłownie, ale nabiera również metaforycznego wymiaru. Miejsce emanuje szlachetnością i szacunkiem wobec gości przestrzeni. Sztuką jest dziś wszak stworzyć aurę dla rozmowy sztuki z biznesem, ,, unieść” formalności nad prozaiczny grunt i dodać im metafizycznego charakteru, choćby w myśl dewizy docenionego tu Wojciecha Siudmaka: ,,Tylko marzenie może przekroczyć niepokonalne bariery –
konkluduje Marta Zielińska.

Kategoria WYSTAWA

Pierwsze miejsce

Laureatem konkursu w kategorii WYSTAWA została pracownia Biuro Kreacja Doroty Terleckiej oraz Muzeum Narodowe w Gdańsku. Nagrodę przyznano za wystawę Wystawa „SAINER KOLooR” z pracami Sainera (Przemysława Blejzyka), nad którą kuratelę objęła Agata Abramowicz.

– W tych trudnych, burzliwych i mówiąc językiem kolorystów „beżowo-szarych czasach” zaskakujące są działania, które przypominają nam o co warto walczyć. 

Takim miejscem jest wystawa poświęcona twórczości artysty Przemysława Blejzyka: SAINER. KOL∞R w zabytkowym Pałacu Opatów w Gdańsku Oliwie.



Aby podróż ta pozwoliła w pełni doświadczyć wrażeń, uczuć i emocji emanujących z dzieł Sainera, do współpracy przy projekcie przestrzeni wystawienniczej kuratorka Agata Abramowicz zaprosiła Dorotę Terlecką z pracowni architektonicznej Biuro Kreacja, której bogate doświadczenie w aranżowaniu tego typu przestrzeni stało się gwarancją sukcesu. Przy multidyscyplinarnych działaniach artystę i architektów wspierali również inni artyści: Ksawery Komputery, Daniel Szlajnda i Konrad Zamiar. 

Wystawa SAINER. KOL∞R to multiwymiarowa przestrzeń w ramach wnętrz Pałacu Opatów, gdzie wielostopniowe kompozycje, odważne eksperymenty z kolorem i nowatorskie działania medialno-formalne wyróżniają twórczość Przemysława Blejzyka – mówi Oskar Zięta.

Wyróżnienie

Wyróżnienie otrzymał zespół VIDIFILM oraz Centralne Muzeum Jeńców Wojennych za wystawę „Miejsce z Blizną” z pracami Artura Lubosa, zaprojektowaną na terenie byłego obozu jenieckiego Stalag 318/VIII F (344) Lamsdorf w Łambinowicach.

– Kiedy blizny poprzednich wojen i konfliktów, nie zasklepiły się w pełni, dziś nowe kaleczą nasze ciała i dusze. 

Kiedy nienauczeni żadnym, nawet tym najbardziej tragicznym doświadczeniem krzywdy i bólu, ochoczo wikłamy się w nowe, szukać warto i trwale takich form wypowiedzi, aby na styku wyobraźni i rzeczywistości prowokować do refleksji.

Kiedy dosłowność dramatów ludzkich i tragedii pokazuje każde medium. Kiedy online, śledzić można ból i cierpienie. Kiedy martwe i zakrwawione ciała, mnożone tysiącem relacji z Ukrainy, Syrii, Jemenu, Izraela i Gazy, nie wywołują już w nas żadnej refleksji i zobojętniają nas całkowicie, liczyć można tylko na sztukę.   

Tu działa wyobraźnia. Tu nie ma miejsca na dosłowność. Tu ból i martyrologię wypowiadać można, nie stertami butów i okularów. 

Proste, zróżnicowane, drewniane kontury ludzkie, ustawione w skupiska, stojąc za drutem kolczastym, niemo krzyczą do nas o opamiętanie.  Nie ma dźwięku, jest tylko cisza. Surowość materii i prostota wypowiedzi.  Można stać przed tą drużyną drewnianych postaci lub wejść pomiędzy nie. Można poczuć samotność, strach i odrętwienie. Jedne stoją anonimowe, inne mają osobowość. Na chwilę można stać się jednym z drewnianych konturów. 

Może to jedyny dziś balsam na blizny? – tymi słowami wybór jury uzasadnia Przemo Łukasik.

Wyróżnienie

W tej kategorii wyróżniona została także pracownia Koza Nostra Studio Sp. z o.o. wraz Centrum Kultury „Browar B.” za wystawę Interaktywne Centrum Fajansu – Skarbiec Fajansu we Włocławku.

– Wystawą, która zwróciła uwagę jury i zgodnie została wyróżniona w tegorocznym festiwalu, jest realizacja projektu Koza Nostra Studio. Ujęcie w wystawiennicze ramy produktów tak rozpoznawalnych, jak wyroby włocławskiej manufaktury – wydaje się z zadaniem pozornie prostym. Szczególnie w starszych pokoleniach, ozdobione fantazyjnymi kwiatowymi wzorami talerze, wazy – dostojnie zdobiły wiele polskich domów i mieszkań. Umieszczone w reprezentacyjnych częściach kredensów lub wisząc na ścianie, niejednokrotnie wypełniały plastyczną treścią skromne ówcześnie wnętrza.

Rozpoznawalność fajansowych produktów w pokoleniu naszych babć i dziadków była oczywista.

A więc może dzisiaj też wystarczy „wystawić” te dzieła sztuki użytkowej na półkę i koniec – sprawa załatwiona.

Wystawa w całym swoim przekroju pokazuje inne, głęboko nowoczesne myślenie. Obrazuje też wysoką wrażliwość plastyczną twórców wystawy, którzy sięgnęli do całego przekroju współczesnych środków, aby ostatecznie oddać zrozumiały hołd pokoleniom rękodzielniczych malarek, które pod kierunkiem artystów, plastyków dekorowały ręcznie każdy element. Ten piękny ludzki, plastyczny czynnik, tak bardzo czytelny w całości – jest największą wartością wystawy.

Jak jednak opowiedzieć o historii produkcji, procesach zachodzących podczas zawirowań historycznych, jak wreszcie wystawą zorganizowaną w zabytkowym budynku banku opowiedzieć nowym pokoleniom o wartościach wzorniczych tradycyjnego wyrobu.

Odpowiedzią jest sama wystawa. Delikatna, subtelna, prostymi środkami przekazująca symboliczną kruchość produktów. Jednocześnie klarownie poprowadzona kolorystycznie poprzez motyw przewodni najbardziej rozpoznawalnych odcieni kobaltu i uzupełniających go odcieni ugru. Całość jest spójna, łącznie z uzupełniającym muralem autorstwa projektanta graficznego Bartka Bojarczuka.

Wystawa jest wyjątkowa z jeszcze jednego powodu – wyjątkowo korzysta z walorów oprawy architektonicznej wnętrza, tworząc razem z architekturą obiektu jedno spójne dzieło współczesnej sztuki. Odpowiada tym samym w pełni ideom Festiwalu Art in Architecture.

Wielkie gratulacje dla autorów projektu i inwestorów! – tłumaczy Aleksander Jankowski.

NAGRODA SPECJALNA

Specjalne wyróżnienie od Redaktor Naczelnej Elle Decoration Małgorzaty Szczepańskiej w kategorii Przestrzeń Publiczna zdobyła Izba Pamięci przy Cmentarzu Powstańców Warszawy.

Wszystkim laureatom serdecznie gratulujemy!

Organizator: Fundacja Innowacji Społeczno-Kulturalnych

Instytucje wspierające: Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki w Warszawie, Stowarzyszenie Architektów Polski, Stowarzyszenie Architektów Wnętrz

Patronat medialny: Elle Decoration, Architektura & Biznes, Czas na Wnętrze, Weranda, MAGAZIF, Designdoc.pl, Architecture Snob, Designteka.pl, OKK! design.

materiał prasowy

Deweloper Panattoni wystartował z budową nieruchomości komercyjnej o powierzchni ponad 84 000 mkw w Łodzi

lodz_west_langiewicza
Deweloper Panattoni wystartował z budową nieruchomości komercyjnej o powierzchni ponad 84 000 mkw w Łodzi.

Panattoni, najaktywniejszy deweloper nieruchomości przemysłowych na świecie, rozbudowuje swoje portfolio w granicach Łodzi. Deweloper ruszył z budową pierwszej hali w ramach Panattoni Park Łódź West II, która zajmie 70 630 m kw. Blisko połowę powierzchni obejmie Rohlig SUUS Logistics.

Panattoni w regionie łódzkim dostarczyło ponad 2,2 mln m kw.– więcej niż w takich regionach jak Mazowsze czy Dolny Śląsk, co podkreśla kluczowe znaczenie tego obszaru dla rozwoju firmy. Ok. 1 mln m kw. deweloper dostarczył w granicach Łodzi. Teraz poszerzy wolumen o kolejne 84 370 m kw. w ramach dwóch hal.

– „Nasz nowy projekt to kombinacja atrakcyjnej lokalizacji, bardzo wysokiego standardu zrównoważonego budownictwa i powierzchni, na której będą mogły być prowadzone bardzo zróżnicowane procesy, m.in. logistyczne, magazynowe, e-commerce czy produkcyjne. Najlepszym potwierdzeniem potencjału jest najem ponad 30 000 m kw. przez międzynarodowego gracza jakim jest Rohlig SUUS Logistics” – dodaje Marek Dobrzycki, Managing Director w Panattoni.

Panattoni Park Łódź West II zlokalizowany jest przy ul. Langiewicza, w sąsiedztwie drogi S14 – łączącej autostradę A2 (Warszawa – Łódź – Poznań – Berlin) i drogę ekspresową S8 (Białystok – Warszawa – Łódź – Wrocław). Pierwszy z obiektów zostanie dostarczony w III kwartale 2024 r.

– „W dobie błyskawicznie rosnącego polskiego rynku nieruchomości przemysłowych, region łódzki ten staje się jednym z najatrakcyjniejszych ośrodków logistycznych nie tylko w skali kraju, ale także Europy. Doskonałe połączenia, drogi ekspresowe i autostrady, a także baza gruntów w granicach samego miasta, przyciągają firmy o różnym zasięgu, które zyskują bardzo dobry dostęp do pracownika” – podsumowuje Marek Dobrzycki.

Źródło: Panattoni.

Najnowsza realizacja inwestycyjna spod kreski pracowni Exterio

AWDRZ_001
Niewiele jest domów, których właściciele decydują się na zachowanie nietkniętego ludzką ręką otoczenia. Ten jednorodzinny dom wkomponowano w porośniętą strzelistymi sosnami działkę pod Warszawą. Budynek swoją formą i kolorystyką zlewa się z leśnym krajobrazem, a ogromne przeszklenia pozwalają domownikom na niczym nieograniczone obcowanie z naturą.

Parę inwestorów, na co dzień pracujących w stolicy, zauroczyła leśna działka zlokalizowana niedaleko Warszawy. Okolica przywoływała u nich wspomnienia pobytów w letniskach położonych w podobnym otoczeniu, dlatego zapragnęli zachować jej nienaruszony, naturalny charakter. Spełnienie tego marzenia wymagało umiejętnego wkomponowania domu w zastany na działce ekosystem, z jego pierwotnie ukształtowanym układem drzew i krzewów. Jednym słowem: człowiek i natura mieli tu koegzystować w idealnej równowadze.

Realizacji tego zadania podjęła się warszawska pracownia Exterio, która zaproponowała autorską formę „nowoczesnej stodoły”, nawiązującej do tradycyjnej zabudowy zagrodowej, a zarazem wpisującej się w leśne otoczenie.

Tak powstała dwuczłonowa bryła budynku, która odpowiada podziałowi funkcjonalnemu wnętrza. – W jednej części znajduje się strefa dzienna z salonem, kuchnią i jadalnią. W sąsiedniej umieściliśmy sypialnie i łazienki, a także garaż. Pośrodku znalazł się łącznik mieszczący hol wejściowy oraz schody prowadzące na piętro – mówi architekt Marcin Klukowski, współwłaściciel Exterio.

Wyraźne odseparowanie funkcji, również w aspekcie akustycznym, pozwala domownikom w komfortowy sposób korzystać obu z przestrzeni.

Oglądane z różnych stron „stodoły” wydają się od siebie niezależne. Odrębność obu części podkreślają zróżnicowane kąty nachylenia dachu. Dodają one założeniu niewymuszonej malowniczości – budzą sielskie skojarzenia z mazowieckimi siedliskami, w których kolejne budynki przyrastały z biegiem dekad.

Budynek pokrywają ceglane elewacje, które fakturą i kolorystyką wtapiają go w leśny pejzaż. Dostrzec tu można również echa tradycji budowlanych podwarszawskiej wsi, szczególnie widoczne w doborze szlachetnych materiałów, m.in. ręcznie formowanej cegły o rustykalnym charakterze. Nowością są efektowne, choć bardzo wyważone kontrasty, wprowadzone za sprawą ciemno brązowych płyt z włóknocementu. Projektanci zastosowali je w wycięciach bryły domu.

Wysokiej klasy tradycyjny materiał pojawił się także na dachu. Choć z wyglądu przypomina łupek, jest to dachówka ceramiczna o współczesnej estetyce, prostym wykroju oraz ciemnej barwie. Dzięki temu dom zyskuje na wyrazistości.

Szczególnie spektakularnym elementem projektu jest szklana ściana ogrodowa strefy dziennej domu. W najwyższym punkcie mierzy ponad pięć metrów wysokości! Tak mocne otwarcie wnętrza na leśne otoczenie zapewnia wyjątkowe poczucie bliskości natury. Pozwala na bieżąco śledzić zmiany w przyrodzie i cieszyć się nimi bez względu na aurę. Zwłaszcza że powstała tu zaciszna loggia, przechodząca w obszerny, otwarty taras.

Mocno przeszklony jest też usytuowany pomiędzy bryłami budynków łącznik, który zapewnia widok na przestrzał. Dzięki temu strefa wejściowa i komunikacyjna są wyjątkowo wyraziście zanurzone w zieleni.

Źródło: Exterio.

Nowa inwestycja mieszkaniowa od dewelopera Develia w Warszawie

Deweloper-Develia-Warszawa-Sikorskiego-Vita-zdjecia-2-1308x785
Nowa inwestycja mieszkaniowa od dewelopera Develia w Warszawie.

Develia, jeden z największych deweloperów mieszkaniowych w Polsce, wprowadza do sprzedaży kolejny projekt w Warszawie. Inwestycja Sikorskiego Vita powstanie na Mokotowie, w pobliżu Dolinki Służewieckiej i zaoferuje 58 mieszkań.
Ze względu na prorodzinny charakter inwestycji, deweloper postawił głównie na lokale 3-pokojowe o powierzchniach ok. 60 metrów kwadratowych. Do wszystkich przypisane będą przestronne tarasy, balkony lub loggie. Duże okna zapewnią odpowiednie nasłonecznienie i wysoki komfort mieszkania. Na parterze budynku znajdzie się lokal użytkowy, a w części podziemnej hala garażowa.
Ukończenie budowy osiedla zaplanowane jest na IV kwartał 2024 r.

– Sikorskiego Vita to idealna propozycja dla rodzin z dziećmi, które chcą zamieszkać w miejscu, gdzie wszystko będzie pod ręką. Prestiżowa lokalizacja na Mokotowie, w pobliżu Dolinki Służewieckiej zapewnia dostęp do praktycznie wszystkich udogodnień. Jestem przekonany, że projekt ten będzie cieszył się dużym zainteresowaniem nabywców szukających rodzinnych lokali w Warszawie – komentuje Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży w Develia S.A.

Źródło: Develia.

Eksperci rankomat.pl: Najem instytucjonalny może być remedium na wzrost cen nieruchomości

Rankomat.pl_procentowa zmiana cen mieszkań i czynszów

Eksperci rankomat.pl podkreślają, że najem instytucjonalny może być remedium na wzrost cen nieruchomości. Plany rozwoju sektora najmu instytucjonalnego w Polsce to odpowiedź między innymi na potrzeby tysięcy osób, które nie mają możliwości zakupu własnego mieszkania. Obecnie jednak rynek zdominowany jest przez mieszkania, których właścicielami są osoby prywatne – to ok. 1,1 mln lokali. Firmy i fundusze zajmujące się profesjonalnym najmem dysponują zasobem niemal 15 tys. gotowych lokali, co oznacza, że mieszkania od firm wynajmuje jedynie 0,3 proc. Polaków. Zgodnie z zapowiedziami pula lokali dostępnych w najmie instytucjonalnym końca bieżącej dekady powinna przekroczyć 100 tys. jednostek.

Eksperci rankomat.pl przeanalizowali sytuację na rynku wynajmu mieszkań. Sprawdzili nie tylko bieżącą dostępność lokali na wynajem w najmie instytucjonalnym, ale też prześledzili strategię rozbudowy tego sektora, który zapowiada ambitne plany rozwoju. Zdaniem ekspertów, głównymi hamulcami mogą być wysokie stopy procentowe i zmiany legislacyjne.

– Rozwój najmu instytucjonalnego w Polsce i profesjonalizacja usług to szansa na wyższą dostępność lokali i bardziej przejrzyste relacje pomiędzy najemcą a wynajmującym. To także odpowiedź na potrzeby tysięcy osób, które z uwagi na wysokie ceny nieruchomości nie mogą pozwolić sobie na zakup własnego mieszkania. Coraz większe zasoby operatorów PRS przełożą się na dostęp do lokali o zróżnicowanej jakości, lokalizacji oraz odpowiedniej efektywności energetycznej. Z kolei wieloletnie umowy najmu, to dobra okazja do zerwania z tradycją kontraktów rocznych, co jest szczególnie ważne dla budowy poczucia stabilizacji – mówi Bartłomiej Borucki ekspert rankomat.pl.

Zaporowe ceny nieruchomości i ograniczona podaż lokali do wynajęcia

Rozwój i profesjonalizacja najmu instytucjonalnego (PRS, ang. Private Rented Sector) w Polsce ma być remedium na problemy związane z dynamicznym wzrostem cen nieruchomości oraz ograniczoną podażą lokali do wynajęcia. Zgodnie ze wstępnymi danymi GUS, w okresie styczeń – październik 2023 r. oddano do użytkowania 180,9 tys. mieszkań, tj. 4,3 proc. mniej niż w analogicznym okresie w 2022 r. Deweloperzy przekazali do eksploatacji 110,4 tys. mieszkań – o 2,5 proc. mniej niż przed rokiem, natomiast inwestorzy indywidualni – 66,9 tys. mieszkań, tj. o 8,5 proc. mniej.

Dostępność lokali na wynajem ogranicza również prawo utrudniające eksmisję nieuczciwych najemców, co skłania właścicieli mieszkań do utrzymywania pustostanów. Swoją rolę odegrało również fiasko programu Mieszkanie Plus. Według danych NIK na koniec października 2021 r. z deklarowanych przez rząd 100 tys. mieszkań do użytku oddano niewiele ponad 15 tys. lokali, a 20,5 tys. znajdowało się w budowie. Natomiast Ministerstwo Rozwoju i Technologii podało, że na koniec I kwartału 2023 r. wybudowanych zostało ponad 19,8 tys. lokali mieszkalnych, a ok. 32,4 tys. lokali znajdowało się w budowie. Ostatecznie program Mieszkanie Plus został zamknięty.

Zasoby mieszkań na wynajem głównie w rękach osób prywatnych

Najem mieszkań od firm i funduszy, czyli najem instytucjonalny, ma obecnie szczątkowy udział w krajowym rynku. Jak wynika z raportu „Najem 2030 – kierunki rozwoju najmu w Polsce” opracowanego przez zespół ThinkCo, we współpracy z Otodom, PFR Nieruchomości oraz Simpl.rent na wynajęcie mieszkania od firmy zdecydowało się zaledwie 0,3 proc. badanych.

Najczęściej lokale zamieszkiwane są przez ich właścicieli (50 proc.) albo osoby spokrewnione lub znające się z właścicielem mieszkania (24 proc.). Na kolejnych pozycjach uplasował się wynajem od: osoby prywatnej (12 proc.), władz lokalnych (5 proc.), spółdzielni mieszkaniowej (4 proc.) i towarzystwa budownictwa społecznego (1 proc.). Badani najrzadziej wskazywali akademik (0,1 proc.) i mieszkanie służbowe (0,1 proc.).

Wysokie zasoby mieszkań na wynajem znajdujące się w rękach osób prywatnych są głównym powodem wpływającym na popularność najmu tradycyjnego. Z uwagi na przepisy chroniące nawet nieuczciwych lokatorów, wynajmujący starają się na własną rękę ograniczać ryzyko, co ma odzwierciedlenie m.in. w krótkich umowach i kontrolach stanu lokalu, co zakłóca domowy mir najemców i zmniejsza ich poczucie stabilizacji. Najem prywatny jest również mocno rozproszony i nie zawsze pozwala znaleźć nieruchomość w poszukiwanym standardzie w odpowiedniej lokalizacji.

W najmie instytucjonalnym stroną wynajmującą lokale są wyłącznie przedsiębiorcy. Od strony formalnej najemca musi podpisać bardziej skomplikowaną umowę wraz z notarialnym oświadczeniem o poddaniu się egzekucji, co upraszcza proces ewentualnej eksmisji. W zamian operatorzy PRS mogą zaoferować lokale o odpowiednich standardach z dostępem do rozbudowanej infrastruktury tj. sale do organizowania przyjęć czy wypożyczalnie sprzętu RTV i AGD. Najem instytucjonalny to także szansa zawarcia umowy na wieloletni okres.

Do końca 2028 r. zasoby PRS mogą wzrosnąć do 85 tys. lokali

Według raportu „Dekada polskiego rynku najmu” opracowanego przez Politykę Insight, na zlecenie PFR Nieruchomości, liczba mieszkań oferowanych przez osoby prywatne na wynajem długoterminowy wynosi 1,1 mln lokali. Marginalny udział najmu instytucjonalnego w rynku wynika przede wszystkim ze skromnych zasobów mieszkaniowych zarządzanych przez operatorów PRS, ale w najbliższych latach ma się to zmienić.

Zgodnie z raportem PwC „Najem instytucjonalny – po chwili oddechu czas na ambitne plany” w pierwszej połowie 2023 r. liczba lokali PRS zwiększyła się o 3.912 sztuk. Przełożyło się to na wzrost całkowitej liczby obiektów tego typu do niemal 14.700 sztuk – to o 36 proc. więcej w stosunku do I półrocza 2022 r. Z kolei liczba jednostek w budowie zmalała z 17.222 lokali na koniec I półrocza 2022 r. do 13.279 lokali rok później.

Źródła:

  1. https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/przemysl-budownictwo-srodki-trwale/budownictwo/budownictwo-mieszkaniowe-w-okresie-styczen-pazdziernik-2023-roku,5,145.html

  2. https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/program-mieszkanie-plus.html

  3. https://www.gov.pl/web/rozwoj-technologia/nowa-atrakcyjna-oferta-dojscia-do-wlasnosci-albo-zakupu-mieszkan-polskiego-funduszu-rozwoju-nieruchomosci

  4. https://thinkco.pl/najem-2030/

  5. https://www.pwc.pl/pl/pdf-nf/2023/przeglad-rynku-prs-pazdziernik-2023.pdf

  6. https://ec.europa.eu/eurostat/web/products-eurostat-news/w/ddn-20231003-1

  7. https://nieruchomosci.pfr.pl/raport/

 

Źródło: Rankomat.pl (fragment raportu).

Matexi Polska z pozwoleniem na budowę mieszkaniowej nieruchomości inwestycyjnej w Warszawie

MATEXI_Żelazna 54
Matexi Polska z pozwoleniem na budowę mieszkaniowej nieruchomości inwestycyjnej w Warszawie.

Matexi Polska otrzymała prawomocne pozwolenie na budowę inwestycji na warszawskiej Woli przy ulicy Żelaznej 54. Budynek mieszkalny pomieści 144 lokali o zróżnicowanych metrażach, lokale usługowe w parterze i dwukondygnacyjny garaż podziemny z możliwością ładowania samochodów elektrycznych.
Realizacja inwestycji projektu biura architektonicznego SAAW rozpocznie się w   pierwszym kwartale 2024 roku i zakończy na początku 2026 roku.

„Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla tego obszaru dopuszcza zabudowę o funkcji zarówno hotelowej jak i mieszkaniowej. Działkę zakupiliśmy z pozwoleniem na budowę budynku hotelowego, dlatego – chcąc zmienić funkcję inwestycji na mieszkaniową, zdecydowaliśmy się na procedurę zamiennego pozwolenia na budowę. W zeszłym tygodniu otrzymaliśmy prawomocne pozwolenie na budowę budynku wielorodzinnego z usługami w parterze” – powiedziała Katarzyna Rytel – Navarro Acquisition & Development Manager w Matexi Polska.

Źródło: Matexi Polska. 

Dział inwestycyjny AXI IMMO wzmocniony przez nowego eksperta

Jakub-Grabara-Associate-Director-Capital-Markets-Axi-Immo
Dział inwestycyjny AXI IMMO wzmocniony przez nowego eksperta.

Największa polska firma doradcza AXI IMMO rozwija dział Rynków Kapitałowych. Z początkiem listopada 2023 r. stanowisko Associate Director w Dziale Rynków Kapitałowych objął Jakub Grabara, który będzie odpowiedzialny za obsługę transakcyjną tj. pozyskiwanie, a także zakup i sprzedaż nieruchomości komercyjnych.

Grzegorz Chmielak, Dyrektor Działu Rynków Kapitałowych i Wycen, AXI IMMO, mówi „Jakub ostatnio był zaangażowany w wiele transakcji na rynku inwestycyjnym w Polsce. Jestem przekonany, że jego bogata wiedza oraz doświadczenie w zakresie aktualnych potrzeb i oczekiwań Klientów stanie się cennym wsparciem dla naszego zespołu. Dołączenie Jakuba to również wyraźny sygnał, że AXI IMMO zamierza z jeszcze większym zaangażowaniem rozwijać swoją działalność i oferować bardziej zdywersyfikowane usługi w obszarze doradztwa transakcyjnego, na rynkach kapitałowych”.

Źródło: AXI IMMO.

Trzecia nieruchomość inwestycyjna GH Development trafiła do sprzedaży

orzechowa_take_02_FHD_v05_POGLADOWA
Trzecia nieruchomość inwestycyjna GH Development trafiła do sprzedaży.

Rozpoczęła się sprzedaż nowej inwestycji mieszkaniowej belgijskiego dewelopera,
GH Development. Projekt Orzechowa znajduje się przy ulicy o tej samej nazwie we Włochach w Warszawie. Jest to kolejny projekt po MOXO HOUSE i Livin’ Praga realizowany przez Spółkę w stolicy. Firma w planach ma realizację 7 inwestycji na posiadanych gruntach, w których powstanie ponad 2100 mieszkań.

Projekt Orzechowa obejmuje 114 mieszkań o zróżnicowanych metrażach od 25 do 82 m kw. i mających od 1 do 4 pokoi. Każde z mieszkań, oprócz ustawnego układu pomieszczeń, posiadać będzie balkon, loggię lub ogródek. Dla komfortu mieszkańców w budynku znajdzie się wygodny podziemny parking i komórki lokatorskie, a na parterze zlokalizowane będą lokale handlowo-usługowe. Inwestycja znajduje się przy ulicy Orzechowej 3 w warszawskiej dzielnicy Włochy. To dynamicznie rozwijająca się część miasta o dobrej infrastrukturze usługowo-edukacyjnej. Doskonała lokalizacja i nieduża odległość nieruchomości od przystanków komunikacji miejskiej zapewni dogodny dojazd do centrów biurowych, galerii handlowych oraz pozostałych dzielnic Warszawy.

– Ostatnie miesiące były dla nas bardzo intensywne. Przygotowywaliśmy się do uruchomienia sprzedaży Orzechowej – naszej trzeciej inwestycji w Warszawie. Jednocześnie zakończyliśmy sprzedaż apartamentowca MOXO HOUSE na Mokotowie i uruchomiliśmy sprzedaż projektu Livin’ Praga na Pradze Północ. Jestem przekonany, że oferta Orzechowej trafi do serc nabywców. Jest to bardzo dobrze przygotowany projekt, który odpowiada na aktualne potrzeby kupujących – powiedział Michał Szałajko, odpowiedzialny za sprzedaż i marketing w GH Development.

Młodzi Polacy nie widzą potrzeby zmian w prawie dot. deweloperów – ekobudownictwo czeka ciężka przeprawa?

budowa
Przeszło 50% Polaków uważa, że powinny obowiązywać przepisy obligujące deweloperów do budowania nowych mieszkań i domów w dużej części z materiałów ekologicznych, w tym pochodzących z recyklingu. Przeciwnego zdania jest blisko 23% osób. Niecałe 27% rodaków pozostaje niezdecydowanych. W pierwszej grupie dominują seniorzy, a w drugiej – najmłodsi dorośli. Według ekspertów, niechęć czy niepewność części społeczeństwa do ekobudownictwa może być reakcją na docierające do nas z Wielkiej Brytanii i Niemiec sygnały o tym, że władze tych państw mają wątpliwości w zakresie nowych wymogów klimatycznych. Wielu Polaków może też obawiać się ewentualnego wzrostu cen nieruchomości w przypadku zmiany prawa. Co ciekawe, opinie na ten temat są mocno podzielone w szeroko pojętej branży.

Polacy za zmianami

50,2% rodaków uważa, że w Polsce powinny zacząć obowiązywać przepisy, które zobligują deweloperów do budowania nowych mieszkań i domów w dużej części z materiałów ekologicznych, w tym pochodzących z recyklingu. 22,9% Polaków jest przeciwnego zdania, a 26,9% nie ma opinii na ten temat. Tak wykazał sondaż UCE RESEARCH i Studio4SPACE.

Dla mnie ww. dane nie są zaskoczeniem. Pokazują ogólny trend wzrostu świadomości konsumentów nt. ekobudownictwa. Warto przy tym przypomnieć, że deweloperzy, chcąc uzyskać dostęp do zrównoważonego finansowania swoich inwestycji, już muszą stosować wymogi unijnej Taksonomii. A wymaga ona zwiększenia użycia materiałów podlegających recyklingowi – informuje Mateusz Stachewicz z Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD).

Najnowszymi wynikami jest natomiast zaskoczony dr Bartosz Dendura z Pracowni Architektonicznej Studio4SPACE. Dane z badania, niedawno zrealizowanego wraz z UCE RESEARCH, a także statystyki GUS-u pokazywały, że Polacy niechętnie korzystają z rozwiązań ekologicznych w budownictwie. Ekspert wyjaśnia rozbieżności w ten sposób, że respondenci, sami decydując się na budowę, nie chcą korzystać z technologii ekologicznych. Nie mają bowiem wystarczającej wiedzy i dostępu do specjalistów. Jeśli jednak mogliby przekazać pałeczkę decyzyjności profesjonalistom, to łatwiej byłoby im zaakceptować stosowanie zrównoważonych produktów w kupowanych mieszkaniach.

Deweloperzy nie tylko biorą na siebie odpowiedzialność za wybranie konkretnych materiałów, ale są też zobligowani dać gwarancję na to, że ich rozwiązanie będzie działało. Jeśli moja interpretacja tych wyników jest prawidłowa, to powinno wlać to trochę optymizmu w serca ludzi zainteresowanych poprawą jakości środowiska w Polsce – dodaje dr Dendura.

Zyskaliby wszyscy?

Na inny aspekt zwraca uwagę Mariusz Dobrzeniecki, prezes Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa (PIIB). Ekspert podkreśla, że zarobki deweloperów osiągają rekordowe poziomy. Marżowość na niektórych inwestycjach wynosi nawet 40%. Ceny lokali i domów są astronomiczne. Ich wzrost, który od 2013 roku szacowany jest na poziomie ok. 60%, wielu osobom uniemożliwia posiadanie własnego mieszkania.

Z kolei dla zamożnych Polaków takie nieruchomości są przedmiotem lokaty kapitału. W 2022 roku aż 70 proc. wszystkich transakcji zostało przeprowadzonych w celach inwestycyjnych. Wprowadzenie dodatkowych obostrzeń, związanych z obowiązkiem użycia materiałów ekologicznych, jeszcze bardziej podbije koszty zakupu. To sprawi, że tzw. własny kąt dla dużej części społeczeństwa pozostanie jedynie w sferze marzeń – uważa prezes Dobrzeniecki.

Jednak w opinii eksperta z Pracowni Architektonicznej Studio4SPACE, na zmianach mogliby zyskać wszyscy uczestnicy rynku. Przede wszystkim konsumenci mieszkaliby w zdrowszych budynkach. I nie miałoby to wielkiego wpływu na końcową cenę budowy, bo wiele ekoproduktów nie odstaje cenowo od utrwalonych w świadomości odpowiedników. Jak informuje dr Dendura, obecnie różnica wynosi ok. 5%.

W przypadku zmiany prawa wysoki popyt na ekomateriały zapewne zwiększyłby konkurencję wśród firm oferujących produkty przyjazne środowisku. To z kolei powstrzymałoby znaczne podwyżki cen na rynku. W takiej sytuacji deweloperzy nie mogliby powoływać się na rosnące koszty produkcji, a wykazywaliby się większą wrażliwością środowiskową. Z kolei ci producenci materiałów, którzy dotychczas nie zwracali uwagi na te kwestie, musieliby dostosować się do panujących warunków – zaznacza dr Bartosz Dendura.

Seniorzy bardziej „za”

Za wprowadzeniem ww. przepisów częściej opowiadają się mężczyźni niż kobiety. Ponadto taką zmianę popierają przede wszystkim osoby w wieku 75-80 lat. Zazwyczaj tak deklarują Polacy z miesięcznymi dochodami netto na poziomie 1000-2999 zł oraz w wysokości 7000-8999 zł (tak samo często). Głównie są to rodacy ze średnim wykształceniem, a także mieszkańcy miejscowości liczących od 5 tys. do 19 tys. ludności.

Moim zdaniem, wysokie poparcie wyrażone przez seniorów i mieszkańców mniejszych ośrodków wynika z tego, że te grupy nie mają przed sobą wizji kupna mieszkań w największych polskich miastach, założenia rodziny i wiązania się kredytem na kolejne 30 lat. Do tego ekspert dodaje, że nieruchomości w niewielkich miejscowościach nie osiągają tak astronomicznych cen, jak w dużych miastach – komentuje Mariusz Dobrzeniecki.

Natomiast przeciwko wprowadzeniu ww. przepisów częściej są mężczyźni niż kobiety. Wśród przeciwników dominują osoby w wieku 18-24 lat, z miesięcznymi dochodami netto na poziomie 5000-6999 zł, z wykształceniem zasadniczym zawodowym oraz z miejscowości liczących od 200 tys. do 499 tys. mieszkańców.

Respondenci, którzy tak odpowiedzieli, wiedzą, jak wygląda rynek w Polsce i doskonale zdają sobie sprawę z tego, że takie zmiany najbardziej dotknęłyby mieszkańców miast liczących powyżej 100 tys. osób. Co gorsza, wzrost cen nie objąłby tylko nowego budownictwa, bo wraz z podwyżkami na rynku pierwotnym zwiększyłyby się koszty zakupu nieruchomości z drugiej ręki. Czy w tym obszarze jest miejsce na wsparcie przez państwo budowania ekologicznego? Na pewno jest to jakieś rozwiązanie. Wydaje mi się jednak, że nie jest to odpowiedni czas na takie zmiany – mówi prezes PIIB.

Zagraniczne wątpliwości

Mateusz Stachewicz z PZFD uważa, że blisko 23% respondentów nie popiera wprowadzenia ww. przepisów, a niecałe 27% pozostaje niezdecydowanych, m.in. dlatego że do części ankietowanych docierają informacje, jakie płyną z brytyjskiego i niemieckiego rynku. Tam w pewnym stopniu rządy wysyłały sygnały do społeczeństwa o swoich wątpliwościach co do kolejnych wymagań klimatycznych.

Trzeba jednak pamiętać o tym, że – choćby w Niemczech – ograniczono wprowadzanie nowych wymagań co do budynków, to już dziś powstające tam nieruchomości są przynajmniej kilkukrotnie bardziej efektywne energetycznie od mających kilkadziesiąt lat. Podobnie jest w Polsce, gdzie nowy budynek deweloperski nie może przekraczać zapotrzebowania rocznego na energię pierwotną w wysokości 65 kWh/m2/, podczas gdy kilkudziesięcioletnie domy jednorodzinne zużywają nawet ponad 300 kWh/m2/rok energii nieodnawialnej – stwierdza ekspert z PZFD.

Mariusz Dobrzeniecki z PIIB zwraca uwagę na to, że w Wielkiej Brytanii premier Rishi Sunak rozwiązał grupę zadaniową ds. efektywności energetycznej, której celem było przyspieszenie termomodernizacji budynków. Z kolei Niemcy przechodzą właśnie szybką korektę swojej zielonej polityki energetycznej. I odchodzą od forsowanych wcześniej przepisów dotyczących efektywności energetycznej budowanych mieszkań.

Zgodzę się w tym temacie z Billem Gatsem, który zapytany o wdrożenie do naszego życia rewolucji ekologicznej, mówił o nierealności takich postulatów. Wskazywał raczej na długi marsz do celu niż szybki sprint. Warto również podkreślić, że Polacy są narodem pragmatycznym i do tego ciągle na dorobku, goniącym bogatsze kraje Unii Europejskiej. Niekontrolowany wzrost cen będzie miał negatywny wpływ na rozwój sektora budowlanego, jednego z kół zamachowych gospodarki, co nie jest na rękę tak dla klientów, jak i deweloperów – podsumowuje dr Bartosz Dendura z Pracowni Architektonicznej Studio4SPACE.

Źródło: MondayNews Polska Sp. z o.o.

Grupa Selena: Dywersyfikacja rynków zbytu odpowiedzią na trudną koniunkturę

Sławomir Majchrowski_Prezes Zarządu Grupy Selena
Potrzeba zwiększenia liczby polskich firm na międzynarodowych rynkach oraz wzrostu konkurencyjności rodzimej gospodarki jest już bardzo widoczna. Zgodnie z raportem „Polskie inwestycje bezpośrednie za granicą w 2022 roku” przygotowanym przez Narodowy Bank Polski, należności z tytułu polskich inwestycji bezpośrednich za granicą były w 2022 r. większe o ok. 21 mld zł niż w roku poprzednim – łącznie wyniosły one 130,5 mld zł. A to jeszcze nie jest ostatnie słowo polskich biznesmenów.

Przedsiębiorcy, posiadający doświadczenie w rozwoju zagranicznej działalności, połączyli swoje siły i stworzyli Radę Polskich Przedsiębiorców Globalnych. U podstaw powołania tej organizacji, do której zaproszona została m.in. Selena, znajduje się właśnie poszerzenie katalogu polskich firm działających na światowych rynkach, a więc m.in. wsparcie swoją wiedzą kolejnych organizacji w wyjściu poza nasze granice.

Poszerzenie i dywersyfikacja rynków zbytu i rozwój poprzez ekspansję geograficzną, szukanie dróg dotarcia do nowych klientów i transfer wiedzy – to droga dla biznesów, które w obecnej sytuacji potrzebują powiększenia rynków zbytu. W przypadku zagranicy, większość polskich inwestycji lokuje się w Europie. Zauważalnym trendem jest rosnące zainteresowanie kierunkami takimi jak Stany Zjednoczone, Indie czy Bliski Wschód.

Selena też idzie tą drogą, choćby w tym roku angażując się w dwie duże transakcje: zakup portugalskiej spółki Imperalum i podpisanie umowy o współpracy z węgierskim producentem wełny szklanej Masterplast. Plany rozwoju sprzedaży produktów Seleny nie kończą się na Europie, w obrębie działań są także obydwie Ameryki, w tym zwłaszcza USA i Brazylia.

Źródło: Grupa Selena.

Czy rozporządzenie ministra wstrzyma budowę nowych mieszkań?

Tomasz_Stoga_PREZES_Profit-Development
W listopadzie Minister Rozwoju i Technologii Waldemar Buda podpisał nowelizację rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakimi powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. W założeniu ma pomóc w walce ze zjawiskiem „patodeweloperki”. Choć zamysł jest dobry, to już pojawiają się głosy, które poddają w wątpliwość słuszność zaproponowanego rozwiązania. Zmiany napędzą wzrost cen nieruchomości, a nawet mogą wstrzymać budowę nowych mieszkań. Dlaczego? I co o nowelizacji rozporządzenia sądzą deweloperzy? Sprawdzamy, czy nowe przepisy mają szansę zmienić rynek nieruchomości na lepsze?

W Polsce każdego roku powstaje ok. 240 tys. mieszkań. Niestety część z nich to tzw. patodeweloperka, czyli lokale, które nie spełniają przepisów gwarantujących komfortowe warunki do życia. Zapowiedziano jednak zmiany, które znacząco wpłyną na polski rynek nieruchomości. Minister Buda zatwierdził nowelizację przepisów w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać nowo powstałe budynki i ich usytuowanie. Nowe warunki to efekt zmian w ustawie z dnia 7 lipca 1994 roku, dotyczących ułatwień w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz zapewniania dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami. Celem nowelizacji jest walka z tzw. patodeweloperką, której założeniem jest maksymalizacja zysków kosztem racjonalnej architektury, zdrowego rozsądku i przepisów.

Co nowego w prawie budowlanym?

Zmiany, które mają wejść w życie w kwietniu 2024 roku, porządkują kwestię warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki oraz ich usytuowanie, standaryzują zasady wznoszenia budynków wielorodzinnych oraz rozwiązują konkretne problemy, które coraz częściej pojawiały się w polskich miastach.

Jednym z przepisów są większe odległości między blokami na sąsiednich działkach. Minimalna odległość budynku wielorodzinnego powyżej 4 kondygnacji nadziemnych od granicy działki ma wynieść co najmniej 5 metrów. W założeniu ma to podnieść poziom poczucia prywatności mieszkańców sąsiednich bloków. Zmienią się także przepisy dotyczące odległości budynków produkcyjnych i magazynowych od budynków mieszkalnych. Ma to być 30 metrów.

Nowelizacja przewiduje również mniej „betonozy”, racjonalne planowanie miejsc postojowych dla mieszkańców, budowę przyjaznych, dobrze wyposażonych placów zabaw i miejsc do rekreacji dla osób ze szczególnymi potrzebami, zwiększenie prywatności na balkonach (większe odległości lub specjalne przegrody między balkonami), znaczne wyciszenie mieszkań, tworzenie specjalnych miejsc przeznaczonych do przewijania dorosłych osób ze szczególnymi potrzebami, a także tworzenie pomieszczeń służących do przechowywania rowerów i wózków dziecięcych.

Droższe mieszkania i wstrzymanie nowych inwestycji?

Rozwiązanie zaproponowane przez ministerstwo wydaje się racjonalne. Jednak czy rzeczywiście przełoży się na korzyści? Opinie są podzielone. Mimo że to dobry sposób na ograniczenie „patodeweloperki”, która znacząco obniża standard nowo powstałych lokali mieszkalnych, w perspektywie długofalowej rozwiązanie może powodować problemy. Większe wymagania stawiane deweloperom przełożą się na koszty realizowanych inwestycji, co sprawi, że ceny mieszkań znowu pójdą w górę. Przyszli mieszkańcy będą musieli zapłacić za udogodnienia, na których im nie zależy. Przykładem jest wymóg tworzenia placów zabaw, który raczej nie ma większego znaczenia dla singli czy seniorów.

Nowe zasady mają obowiązywać tylko kilka miesięcy. Później w życie wejdą inne, nieznane jeszcze warunki budowy. To może przełożyć się ograniczenie liczby nowych inwestycji, a co za tym idzie – kolejne wzrosty cen nieruchomości. „Przyszły rok stawia przed nami wiele niewiadomych. Dlaczego projektanci mają chętnie angażować się w nowe przedsięwzięcia deweloperskie, jeśli przedstawione niedawno przepisy mogą się zmienić już po kilku miesiącach? Wielu projektantów będzie chciało poczekać na nowe warunki zabudowy. To oszczędzi im pracy” – zauważa Tomasz Stoga, prezes PROFIT Development. – Niestety mniej rozpoczętych inwestycji to mniej mieszkań na rynku, a co za tym idzie – wzrost cen dla klientów.

Nie zmienia to jednak faktu, że zmiany w przepisach są potrzebne. Współczesne osiedla powinny być estetyczne, funkcjonalne i komfortowe. Zmiany w obowiązujących przepisach są niezbędne, aby walczyć z „patodeweloperką” i tym samym zapewnić przyszłym mieszkańcom odpowiednie warunki – wyjaśnia Tomasz Stoga. – Problemem jest jednak sposób wprowadzania reform. Trudno przygotować się do nowej sytuacji, jeśli przepisy zmieniają się często i gwałtownie, a czas wejścia nowelizacji w życie jest krótki. – dodaje.

Według prezesa PROFIT Development zmiany powinny dotyczyć stricte firm stosujących „patodeweloperkę”. Większość firm deweloperskich, funkcjonujących na polskim rynku, przestrzega dobrych praktyk budowlanych. Efektem tego są komfortowe i dostosowane do potrzeb mieszkańców osiedla. „Patodeweloperka” to jednostkowe przypadki. Dlaczego zatem wszyscy mają płacić za złe praktyki? Ministerstwo powinno sięgnąć po inne środki. Przykładem jest chociażby walka z trendem tzw. mikrokawalerek. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego powinien kontrolować deweloperów stosujących takie praktyki, nakazując im dostosowanie się do obowiązujących przepisów. Dzięki temu karę ponieśliby wyłącznie ci, którzy zawinili, a nie wszyscy – dodaje Tomasz Stoga. – Pamiętajmy, że na częstych zmianach cierpią nie tylko rzetelni deweloperzy, ale też potencjalni mieszkańcy. Mieszkania już są drogie, a częste zmiany warunków budowy mogą tylko wzmocnić ten trend. – ostrzega Tomasz Stoga.

Źródło: PROFIT Development.

Duża transakcja na rynku handlowych nieruchomości komercyjnych

wefrgh
Duża transakcja na rynku handlowych nieruchomości komercyjnych. W dniu 29 listopada 2023r sfinalizowano transakcję zakupu Galerii Tarnovia. Jest to jedna z największych transakcji na rynku nieruchomości handlowych w Polsce w tym roku.

Nowy właściciel, nowy zarządca, firma komercjalizująca i nowa strategia to ogromna szansa nie tylko dla powstałej w 2009 roku galerii, lecz również̇ znaczący bodziec rozwoju rynku lokalnego.

Inwestor planuje optymalizację obiektu poprzez zwiększenie jej powierzchni komercyjnej, nowe propozycje handlowe, usługowe i kulturalne. Będzie to dodatkowy atut dla miasta, kolejne miejsca pracy i większa atrakcyjność́ regionu.

 

Galeria Tarnovia ma ogromny potencjał w zakresie rozbudowy portfela najemców, aby centrum mogło jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby klientów. Nasz zespół posiada wieloletnie doświadczenie w procesach rekomercjalizacyjnych i cieszymy się, że będziemy mogli wspierać w tym zakresie nowego właściciela – powiedział Michał Masztakowski, Head of Retail Agency Poland międzynarodowej agencji doradczej Cushman & Wakefield. Zespól C&W zajmie się̨ rekomercjalizacją oraz doradztwem strategicznym Galerii.

Właścicielem Galerii Tarnovia i głównym inwestorem projektu jest europejska firma inwestycyjna z siedzibą w Londynie, która inwestuje w nieruchomości komercyjne i mieszkaniowe w całej Europie. W Polsce posiada portfolio blisko 200.000 PUM i ok. 100.000 GLA, w Poznaniu, Warszawie, Krakowie i Tarnowie.

mat.pras.

Czy Polacy chcą samowystarczalnych energetycznie mieszkań na sprzedaż?

thong-vo-2482-unsplash
Czy Polacy chcą samowystarczalnych energetycznie mieszkań na sprzedaż? Wzrosty cen energii stały się palącym problemem, odczuwalnym przez wiele gospodarstw domowych. Osoby poszukujące nowych mieszkań częściej muszą brać tę kwestię pod uwagę. Badanie przeprowadzone przez CBOS na zlecenie Skanska Residential Development Poland ujawnia, że coraz większa grupa Polaków poszukuje lokali tańszych w eksploatacji i możliwie niezależnych energetycznie.

Z badania wynika, że prawie każda osoba poszukująca mieszkania zastanawia się nad rozwiązaniami ułatwiającymi racjonalne gospodarowanie energią, co w obliczu rosnących cen prądu i ciepła nie powinno nikogo dziwić. Zużycie energii w 4-osobowej rodzinie może wynosić od 2500 do nawet 5500 kWh rocznie, co przekłada się na kwotę od 4500 do prawie 10 000 zł*. Respondenci są świadomi obecnych kosztów energii, w związku z czym zadeklarowali bardzo wysokie zainteresowanie zakupem mieszkań na osiedlu, które może być samowystarczalne energetycznie. Warto zauważyć, że w Polsce już teraz odnotowuje się przykłady inwestycji, które zmierzają w kierunku maksymalizacji efektywności energetycznej. Przy czym nadal koncepcja samowystarczalności energetycznej w naszym kraju jest realizowana w ograniczonym zakresie.

Zdecydowane zainteresowanie zakupem mieszkania o wysokiej efektywności energetycznej wyraziło 32,1% badanych, natomiast wstępne – aż 58,1%. Świadomość odpowiedzialności za środowisko, a z drugiej strony praktyczność i chęć oszczędności, powodują, że Polacy chcą mieszkać tam, gdzie myśli się o taniej i zielonej energii, racjonalnie wykorzystuje się wodę oraz używa innych udogodnień technicznych.

Samowystarczalnością energetyczną zainteresowani byli prawie wszyscy badani (90,2%)

Deweloper sprawdził również znajomość poszczególnych rozwiązań umożliwiających osiągnięcie samowystarczalności energetycznej wśród mieszkańców dużych aglomeracji. Do najbardziej znanych należą w panele fotowoltaiczne – 81% badanych słyszała o tym rozwiązaniu i wie, na czym ono polega. Technologia ta jest już dobrze rozpoznawana przez mieszkańców miast. Są również inne, które w ostatnim czasie zyskały na popularności. 51,4% respondentów słyszało o pompach ciepła. Mniej powszechna jest wiedza dotycząca tego, na czym polega rekuperacja (system wentylacji odzyskujący energię cieplną) – tylko 29,5% respondentów wskazało, że zna tę metodę.

– Wyniki badania jednoznacznie wskazują, że mieszkańcy dużych miast poszukują informacji na temat rozwiązań związanych z efektywnością energetyczną, a także tych przyjaznych środowisku. Równocześnie mamy świadomość konieczności edukowania klientów w zakresie poszczególnych koncepcji ekologicznych i przedstawiania im korzyści wynikających z ich wdrażania – mówi Artur Łeszczyński, Dyrektor ds. Rozwoju Biznesu Skanska Residential Poland.

Niezależność, samowystarczalność oraz funkcjonowanie w zgodzie z naturą są „w cenie”

Choć wielu badanych nie zagłębia się w szczegóły rozwiązań generujących czystą energię, to mieszkańcy miast zgodnie uważają, że inwestycja w efektywne energetycznie rozwiązania zwiększa wartość nieruchomości. 83,8% badanych ma przekonanie (choć wyrażane z różnym stopniem pewności), że wysoka efektywność energetyczna przyczynia się do zwiększenia wartości mieszkania na rynku. Respondenci są też gotowi zapłacić wyższą cenę za nieruchomość, która wykorzystuje energooszczędne technologie, co deklaruje 70,2% ankietowanych. Przeważają jednak deklaracje „miękkie” („raczej tak”). Twarde „zdecydowanie tak” potwierdziło tylko 15,6% badanych.

Do rozważenia samowystarczalności energetycznej skłaniają nas też nowe regulacje prawne

Istotnym krokiem w kierunku zwiększenia efektywności energetycznej budynków było przyjęcie przez sejm rozporządzenia w sprawie świadectw charakterystyki energetycznej. Nowe przepisy, obowiązujące od kwietnia 2023 roku, mają na celu zarówno zwiększenie kontroli zużycia energii w budynkach, jak i promowanie bardziej ekologicznych rozwiązań.

– W polskich warunkach świadectwo charakterystyki energetycznej budynku jest kluczowym narzędziem do oceny efektywności budynków. To nowy obowiązek nałożony na właścicieli nieruchomości, który umożliwia dokładne określenie zużycia energii w ciągu roku. Brak takiego świadectwa energetycznego przy zawarciu umowy sprzedaży lub najmu to ryzyko grzywny do nawet 5 tys. zł. My, jako deweloper mieszkaniowy, realizowaliśmy już ten przepis, zanim stał się obowiązującym. Wręczamy każdemu z naszych klientów świadectwo energetyczne w momencie, gdy podpisujemy z nim akt przeniesienia własności. Dzięki temu klienci mają pewność, że inwestują w nieruchomość, która została zaprojektowana z poszanowaniem dla środowiska, a także portfela jej użytkownika – dodaje Artur Łeszczyński.

Nie tylko w mieszkaniach, ale także w częściach wspólnych

Klienci coraz częściej oczekują, aby nowoczesne rozwiązania technologiczne w zakresie energooszczędności i samowystarczalności energetycznej, znajdowały się zarówno w części wspólnej osiedla, jak i bezpośrednio w ich własnych mieszkaniach – takie preferencje wykazała ponad połowa respondentów (52,4%).

Informacja o badaniu

Badanie przeprowadzono wśród mieszkańców 13 polskich miast o populacji wynoszącej 200 000 lub więcej osób. O preferencje pytano trzy różne grupy respondentów: niedawnych nabywców mieszkań (osoby, które zakupiły nieruchomość w latach 2022-2023), przyszłych nabywców mieszkań (osoby planujące zakup mieszkania do września 2024 roku) oraz osoby aktywnie poszukujące mieszkań, choć nie deklarujące zakupu w ciągu najbliższego roku. Celem badania było zrozumienie zainteresowania potencjalnych nabywców mieszkaniami z samowystarczalnością energetyczną oraz ocena wpływu tego aspektu na ich decyzje zakupowe. Miało ono również na celu sprawdzenie, jaka jest gotowość i preferencje klientów w kontekście inwestycji w takie nieruchomości, a także ocenę wiedzy respondentów na temat konkretnych rozwiązań stosowanych przez deweloperów mieszkaniowych. Łącznie zrealizowano 314 wywiadów, co jest wystarczającą liczbą do uzyskania reprezentatywnych wyników.

*Kwoty wyliczono na podstawie danych zebranych w poniższych źródłach: https://energiadirect.pl/poradniki/srednie-zuzycie-pradu; https://www.rachuneo.pl/artykuly/jak-oszczedzac-prad-sposoby-do-zastosowania-od-zaraz

mat.prasowy

Unidevelopment ukończył kolejny etap mieszkaniowej nieruchomości inwestycyjnej Idea w Radomiu

Unidevelopment SA_Idea Venus 01
Unidevelopment ukończył kolejny etap mieszkaniowej nieruchomości inwestycyjnej Idea w Radomiu.

Unidevelopment SA – polski deweloper mieszkaniowy z ponad 15-letnim doświadczeniem – ukończył budowę inwestycji Osiedle Idea Venus w Radomiu. Zgodnie z harmonogramem deweloper rozpoczął przekazywanie mieszkań ich właścicielom. Venus to ósmy etap Osiedla Idea – projektu, który łączy funkcje mieszkaniowe z rekreacyjnymi i usługowymi, tym samym idealnie wpisując się w koncepcję 15-minutowego miasta. Unidevelopment uzyskał decyzję udzielającą pozwolenie na użytkowanie inwestycji Osiedle Idea Venus. Obecnie trwa sprzedaż ostatnich wolnych mieszkań inwestycji Osiedle Idea Venus oraz sprzedaż mieszkań w projekcie Osiedle Idea Orion. Do dyspozycji klientów są również dwupoziomowe mieszkania bezczynszowe w inwestycji Osiedle Idea Ogrody.

– W naszej ocenie Radom to miasto z dużym zapotrzebowaniem na nowe inwestycje mieszkaniowe. W odpowiedzi na te potrzeby regularnie uzupełniamy ofertę mieszkań dostępnych w ramach projektu Osiedle Idea. Cieszy nas fakt, że jego kolejne etapy niezmiennie trafiają w oczekiwania mieszkańców poszukujących nowoczesnych budynków, w przyjaznym otoczeniu, z dogodnym dostępem do centrum miasta – mówi Barbara Kunicka, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu.

Źródło: Unidevelopment SA.

Raport „At A Glance” BNP RE Poland: III kwartał 2023 r. na rynku inwestycyjnym

jhon-jim-5BIbTwXbTWk-unsplash
Prezentujemy raport „At A Glance” BNP RE Poland: III kwartał 2023 roku na rynku inwestycyjnym. Pomimo wzrostu stóp kapitalizacji i globalnych niepewności, inwestorzy podpisali umowy na kwotę ponad 741 milionów euro – to ponad czterokrotnie więcej niż w poprzednim kwartale 2023. Lokomotywą rynku pozostają nieruchomości przemysłowe i logistyczne. Jednak na konkretne decyzje zakupowe i nowe transakcje trzeba będzie poczekać jeszcze przynajmniej do początku przyszłego roku.

Wzrost aktywności inwestycyjnej pomimo wyzwań

Według najnowszego raportu BNP Paribas Real Estate Poland „At A Glance Q3 2023”, polski rynek nieruchomości komercyjnych podobnie jak większość europejskich gospodarek wciąż pozostaje pod presją światowej polityki monetarnej. Wysokie stopy procentowe, ogólnoświatowe trendy inflacyjne, czy spadek cen obligacji amerykańskich oddalają perspektywę globalnej stabilizacji, pozwalającej na osiągnięcie równowagi między oczekiwaniami kupujących i sprzedających.

Pomimo tego ostatni kwartał pod względem wartości zawartych w kraju transakcji okazał się lepszy od poprzedniego, a inwestorzy podpisali umowy na kwotę ponad 741 m EUR – niemal czterokrotnie więcej niż w ubiegłym kwartale. Chociaż wolumen transakcji w porównaniu z tym samym okresem z ubiegłego roku pozostaje znacznie niższy, inwestorzy deklarują zainteresowanie polskim rynkiem.

Mimo że widoki na przyszłość są obiecujące to na razie jednak na konkretne decyzje zakupowe i nowe transakcje będziemy musieli poczekać jeszcze przynajmniej do początku przyszłego roku. Na radarze inwestorów w dalszym ciągu pozostają nieruchomości magazynowe chociaż zainteresowaniem cieszą się również formaty parków handlowych, głównie ze względu na atrakcyjny poziom cenowy i dużą płynność rynkową – ocenia Mateusz Skubiszewski, Dyrektor Działu Rynków Kapitałowych, BNP Paribas Real Estate.

Stopy kapitalizacji dla najlepszych aktywów nieruchomości komercyjnych w Polsce w ujęciu kwartalnym pozostały na niezmienionym poziomie z perspektywą stabilizacji lub jeszcze niewielkich wzrostów w nadchodzących kwartałach. Jednak analitycy z BNP Paribas Real Estate Poland zwracają uwagę, że wysokie koszty finansowania nadal stanowią barierę dla inwestorów globalnych.

Większość z nich nie spodziewa się szybkich obniżek stóp procentowych w Europie, które w nadchodzącym kwartale prawdopodobnie utrzymają się lub nieznacznie wzrosną. Ostatnia obniżka stóp procentowych w Polsce w kontrze do Europejskiego Banku Centralnego nie poprawi sytuacji, gdyż większość kredytów inwestycyjnych denominowana jest w walucie europejskiej. Jednocześnie na fali gospodarczych turbulencji na kontynencie, Europejski Bank Centralny wzmaga kontrolę tego typu kredytów. W konsekwencji można się więc spodziewać, że banki zaczną stosować bardziej restrykcyjne podejście do oceny ryzyka i rentowności projektów. Fundamenty krajowej gospodarki pozostają jednak silne w perspektywie długoterminowej, ponieważ wskaźnik długu publicznego do PKB pozostaje na poziomie 49%, znacznie poniżej średniej w strefie euro wynoszącej 91%. Ponadto w ubiegłym roku Polska znalazła się w europejskiej czołówce pod względem liczby zagranicznych projektów inwestycyjnych typu greenfield zajmując 5. miejsce w Europie, co w dużej mierze wynika z realizacji polityki „nearshoringu” międzynarodowych przedsiębiorstw i ma pozytywny wpływ na lokalny rynek – komentuje Marta Gorońska – Wiercioch, Zastępca Dyrektora w Dziale Rynków Kapitałowych BNP Paribas Real Estate.

Wybrane transakcje

Od stycznia do września 2023 zawarto transakcje o łącznej wartości ponad 1,54 mld EUR z czego udział transakcji zawartych w 3 kw. wyniósł aż 48%. Ze względu na atrakcyjny poziom cenowy i dużą płynność rynkową, od początku roku liderem w krajowym wolumenie inwestycji pozostają aktywa magazynowo – produkcyjne (55% udziału), a na drugim miejscu z udziałem blisko 25% znajdują się aktywa handlowe. Z uwagi na zmienne uwarunkowania finansowe mniej niż w ubiegłych latach zawarto umów na zakup obiektów biurowych.

Przemysł i logistyka

Nieruchomości przemysłowe i logistyczne w dalszym ciągu pozostają lokomotywą rynku, a pod względem wolumenu transakcji inwestycyjnych pozostają dominującą klasą aktywów. Od stycznia zawarto umowy o łącznej wartości ponad 842 mln EUR, z czego w udział ostatniego kwartału wyniósł 48%. Pod względem liczby transakcji najbardziej aktywnym sprzedającym była firma Panattoni a na drugim miejscu znalazła się firma 7R. Największą transakcją w tym okresie było przejęcie przez fundusz NREP kontroli nad portfelem nieruchomości polskiego dewelopera 7R, poprzez nabycie 80% udziałów w spółce za kwotę ok. 200 m EUR.

Handel

Od stycznia do września wolumen transakcji inwestycyjnych w polskie nieruchomości handlowe wyniósł niemal 380 mln EUR, przy średniej wielkości sprzedawanego obiektu ok. 18,6 tys mkw. Blisko 74% transakcji dotyczyło aktywów o wartości poniżej 20 mln EUR, w większości położonych w mniejszych miastach parków handlowych. W tym samym okresie największą transakcją był zakup znajdującego się w Gdańsku obiektu Park Handlowy Matarnia za kwotę blisko 103 mln EUR. Kupującym był pochodzący z Francji fundusz Frey, a sprzedającym czeska Ingka Centers.

Biura

Ze wszystkich klas aktywów biura okazały się najmniej odporne na szybki wzrost stóp kapitalizacji. Od początku roku tylko 10 budynków zmieniło lub częściowo zmieniło swojego właściciela. Łączna wartość transakcji wyniosła ponad 267 mln EUR czyli nieco ponad 14% wolumenu zanotowanego w tym samym okresie ubiegłego roku. Największą transakcją w trzecim kwartale było nabycie przez Cornerstone Investment Management budynku Warta Tower za kwotę ponad 63 mln EUR. Poprzednim właścicielem obiektu był fundusz Globalworth.

Źródło: BNP Paribas Real Estate.

Złoto dla firmy VELUX Commercial w konkursie Architects’ Darling Award

VELUX Commercial 1
Złoto dla firmy VELUX Commercial w konkursie Architects’ Darling Award. Firma VELUX Commercial zdobyła złoto w prestiżowym konkursie Architects’ Darling Award za wybitne osiągnięcia w branży budowlanej w Niemczech. To zaszczytne wyróżnienie zostało ogłoszone podczas gali zorganizowanej przez renomowaną niemiecką platformę architektoniczną Heinze.

VELUX Commercial został wybrany jako najbardziej ceniona marka w kategorii Oświetlenie dachowe/Systemy światła dziennego przez 1 949 architektów i profesjonalistów związanych z branżą budowlaną. To wyjątkowe wyróżnienie potwierdza niekwestionowaną pozycję jako lidera branżowego, uznanego przez ekspertów za doskonałość i innowacyjność w dziedzinie oświetlenia dachowego – jest ono bowiem rezultatem ankiety Heinze, przeprowadzonej wśród architektów i profesjonalistów z branży budowlanej, którzy oceniali różne aspekty, takie jak marka, jakość czy obsługa klientów. Od momentu swojego inaugurującego wydania w 2011 roku, nagrody Architects’ Darling są uważane za prestiżowe odpowiedniki „Oskarów” branży budowlanej.

– Ta nagroda jest dla nas szczególnie cenna, ponieważ pochodzi od architektów i projektantów – ludzi, którzy bezpośrednio pracują z nami i naszymi produktami. To blisko 2000 opinii architektów na temat VELUX Commercial w odniesieniu do kilku parametrów, więc jest to dla nas bardzo miłe wyróżnienie mówi Matthias Förster, dyrektor operacyjny ds. sprzedaży VELUX Commercial Germany, który odebrał trofeum – Feniksa.

W badaniu uczestniczyło 200 renomowanych marek, z czego laureatami nagród w różnych kategoriach zostały 23 firmy.

Oczywiście cieszę się, że udało nam się wywrzeć trwałe wrażenie na architektach i projektantach jako VELUX Commercial. Z niecierpliwością czekamy na szczegółowe zapoznanie się z ankietą oraz na odpowiednie zaplanowanie naszych działań marketingowych – mówi Stephanie Wiebe, dyrektor ds. marketingu VELUX Commercial w Niemczech.

Heinze, największa platforma cyfrowa w Niemczech dla projektantów, architektów i profesjonalistów z branży budowlanej, umożliwia gromadzenie rysunków, inspiracji i narzędzi projektowych do specyfikacji oraz projektowania budynków. Obecność VELUX Commercial Germany na tej platformie, poprzez teksty przetargowym i informacje o produktach, podkreśla zaangażowanie firmy w obszarze innowacyjnych rozwiązań oświetlenia dachowego.

Źródło: VELUX Commercial.

Deweloper działający na rynku nieruchomości inwestycyjnych Victoria Dom rusza z publiczną emisją obligacji do 100 mln zł

volkan-olmez-73767-unsplash
Deweloper działający na rynku nieruchomości inwestycyjnych Victoria Dom rusza z publiczną emisją obligacji do 100 mln złotych.

Zarząd Victoria Dom podjął uchwałę w sprawie emisji obligacji serii P2023A. Obligacje będą oferowane w trybie oferty publicznej, w ramach której zostanie zaoferowanych do 100.000 niezabezpieczonych Obligacji o wartości nominalnej 1.000 zł każda. Łączna wartość nominalna Obligacji wyniesie do 100 mln zł.

Oprocentowanie Obligacji jest zmienne, a jego wysokość zostanie ustalona na poziomie sześciomiesięcznego WIBOR (WIBOR 6M) powiększonego o stałą marżę w wysokości 5,95%. Z zastrzeżeniem możliwości wcześniejszego wykupu, termin zapadalności Obligacji został ustalony na 21 grudnia 2026 r. Deweloper podkreśla, że wystąpi z wnioskiem o wprowadzenie Obligacji do alternatywnego systemu obrotu organizowanego przez GPW w ramach rynku Catalyst.

„Zgodnie z zapowiedzią jeszcze w tym roku przeprowadzimy emisję pierwszej transzy obligacji na podstawie zatwierdzonego przez KNF prospektu emisyjnego. Wartość publicznej oferty wyniesie obecnie do 100 mln zł. W ramach całego zatwierdzonego programu będziemy mogli w ciągu 12 miesięcy wyemitować papiery wartościowe o łącznej wartości 200 mln zł. Pozyskane środki przeznaczymy na wzmocnienie kapitału obrotowego w celu wykorzystania go na dalszy dynamiczny rozwój działalności operacyjnej. Chcemy w ten sposób odpowiadać na wysoki popyt na nowe mieszkania. Systematycznie dążymy do zwiększenia skali działania i umocnienia naszej pozycji na rynku warszawskim i dalszej ekspansji w innych kluczowych aglomeracjach w naszym kraju” – powiedział Waldemar Wasiluk, Wiceprezes Zarządu Victoria Dom.

Obligacje będą oferowane w ramach II Programu Emisji Obligacji objętego prospektem podstawowym zatwierdzonym przez Komisję Nadzoru Finansowego w dniu 24 października 2023 r. Zgodnie z uzyskanym zezwoleniem Victoria Dom będzie mogła wyemitować obligacje na okaziciela o łącznej wartości nominalnej do 200 mln zł. Emisje papierów wartościowych będą mogły zostać przeprowadzone w kilku transzach w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

Źródło: Victoria Dom.

Lokale usługowe – nieruchomości inwestycyjne, które lepiej wynająć, czy kupić?

clem-onojeghuo-127163-unsplash
Lokale usługowe to chodliwe nieruchomości inwestycyjne. Przedsiębiorcy stale poszukują nieruchomości, w których mogliby prowadzić z powodzeniem swoje biznesy. Co jednak jest lepszą inwestycją? Zakup własnego lokalu usługowego, czy może jego wynajem? W poniższym artykule postaramy się przedstawić za i przeciw obu tych opcji.

Spis treści:
Lokale usługowe na wynajem
Lokale usługowe na sprzedaż
Przykładowe oferty najmu
Przykładowe oferty sprzedaży

Lokale usługowe na wynajem oraz lokale usługowe na sprzedaż stale przyciągają przedsiębiorców, którzy poszukują dogodnego miejsca do prowadzenia biznesu. Jaki wybór będzie lepszy? Czy lepiej postawić na lokal na wynajem, czy może ten własnościowy?

Lokale usługowe na wynajem

Przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na poszukiwanie lokalu usługowego na wynajem, mogą z pewnością być bardziej elastyczni przy prowadzeniu biznesu. Jeśli lokal usługowy na wynajem przestanie spełniać ich oczekiwania, mogą zwyczajnie wypowiedzieć umowę najmu i zmienić lokalizację. Jest to o tyle korzystne rozwiązanie, że inwestor ma możliwość wynajęcia niewielkiego lokalu usługowego na początku swojej działalności. Później, w miarę rozwoju biznesu, przedsiębiorca może zwiększać wynajmowaną przestrzeń usługową. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie naraża się on na wysokie koszty wynajmu, co odciąża go częściowo od wydatków z tytułu najmu lokalu. Dodatkowo, jeśli charakter działalności przedsiębiorcy, lub jego grupa docelowa, ulegną zmianie, to będzie on mógł zmienić lokal na taki, który bardziej będzie odpowiadał jego aktualnym potrzebom i preferencjom. Na przykład z lokalu na obrzeżach miasta przedsiębiorca może przenieść swój lokal usługowy do ścisłego centrum albo galerii handlowej. Lub odwrotnie – może on zmienić lokalizację biura z centrum na dogodniejsze i spokojniejsze obrzeża miasta.

Jak widać, plusów najmu lokalu usługowego może być wiele. Jeśli chodzi o wady, to największą jest comiesięczna rata, jaką przedsiębiorca musi zapłacić z tytułu wynajmu. Minusem może być również brak poczucia stabilizacji, ponieważ nie posiadając własnościowego lokalu, przedsiębiorca naraża się na wypowiedzenie umowy najmu przez właściciela budynku. Często też nie może on dokonywać samowolnie przeróbek w wynajętym lokalu usługowym. Ten brak pełnej swobody nie dla każdego przedsiębiorcy będzie do zaakceptowania.

Lokale usługowe na sprzedaż

Lokale usługowe na sprzedaż mają tę główną zaletę, że stanowią własność przedsiębiorcy. Oznacza to, że w sytuacji gdyby chciał on dokonywać przeróbek w lokalu, może to zrobić bez większych przeszkód. Dodatkowo posiadanie własnego lokalu usługowego daje przedsiębiorcy większe poczucie stabilności. Nie musi on obawiać się wypowiedzenia umowy i konieczności poszukiwania nieruchomości na wynajem w nowej lokalizacji. Dodatkowo nie naraża się on na konieczność płacenia czynszu z tytułu wynajmu. Posiadając własny lokal usługowy przedsiębiorca może też pokusić się – w zależności od jego powierzchni – na podnajem części powierzchni. W takiej sytuacji może on uzyskiwać dodatkowe przychody, a co za tym idzie, zmniejszać koszty własne użytkowania lokalu.

Jeśli chodzi o wady, to największą jest brak mobilności. Przedsiębiorca, jeśli jego firma się rozwija a lokal usługowy nie jest już wystarczający, często musi poszukiwać nowej inwestycji, bardziej odpowiedniej dla swojego aktualnego poziomu biznesu. Takie rozwiązanie często wymaga najpierw sprzedaży posiadanego obecnie lokalu usługowego. Jak wiadomo, proces ten bywa czasochłonny, co ogranicza przeprowadzkę przedsiębiorcy do nowej lokalizacji.

Przykładowe oferty najmu

WGN Jaworzno jest wyłącznym agentem wynajmu lokalu usługowego, który położony jest w centrum Jaworzna. Przedmiotowy lokal ma powierzchnię nieco ponad 23 metrów kwadratowych. Lokal mieści się w ścisłym centrum miasta, na drugim piętrze. Lokal jest po remoncie, nadaje się pod prowadzenie biznesu w branży biurowej. Nada się również pod kancelarię, czy biuro księgowe. Cena najmu wynosi 850 złotych miesięcznie.

WGN Wrocław Rental jest wyłącznym agentem wynajmu lokalu usługowego, który zlokalizowany jest we wrocławskim Śródmieściu. Przedmiotowy lokal ma powierzchnię 23 metrów kwadratowych. Posiada dwa oddzielne wejścia, co stanowi atut. W budynku jest winda. Lokal jest klimatyzowany i posiada duże witryny okienne oraz rolety. Wymagana jest kaucja wynosząca dwukrotność miesięcznego czynszu. Cena najmu wynosi 1950 złotych miesięcznie.

WGN Ostrów Wielkopolski jest wyłącznym agentem wynajmu lokalu usługowego, który mieści się w ostrowie Wielkopolskim. Lokal ma powierzchnię nieco ponad 217 metrów kwadratowych i zlokalizowany jest na pierwszym piętrze. Mieści się w nowoczesnym obiekcie, co stanowi wartość dodaną. Obiekt jest monitorowany i posiada system alarmowy. Lokal jest klimatyzowany i posiada pełny dostęp do infrastruktury IT. Przed budynkiem znajduje się parking. Cena ofertowa wynosi 7 000 złotych miesięcznie.

Przykładowe oferty sprzedaży

WGN Żagań jest wyłącznym agentem sprzedaży lokalu usługowego, który obecnie służy jako lokal gastronomiczny. Lokal mieści się w miejscowości Żagań. Lokal ma powierzchnię użytkową 316 metrów kwadratowych i znajduje się na działce o powierzchni 492 metrów kwadratowych. W budynku znajduje się parter oraz piętro. Układ lokalu doskonale nadaje się do organizacji imprez okolicznościowych, w tym wesel. Obiekt posiada zaplecze socjalne, sanitarne, magazyn oraz kuchnię. Cena ofertowa sprzedaży wynosi 500 000 złotych.

WGN Bolesławiec jest wyłącznym agentem sprzedaży lokalu handlowo-usługowego, zlokalizowanego w Bolesławcu. Lokal ma powierzchnię niemal 40 metrów kwadratowych. Inwestycję cechuje atrakcyjna lokalizacja na miejskim targowisku. Lokal znajduje się w budynku przy samym wejściu, przy nowej galerii z licznymi miejscami do parkowania. Nieruchomość zapewnia dostęp do dwóch toalet. Lokal jest po generalnym remoncie. Cena ofertowa sprzedaży wynosi 335 000 złotych.

WGN Mikołów jest wyłącznym agentem sprzedaży lokalu usługowego, położonego w miejscowości Mikołów. Jest to budynek o charakterze mieszkalnym, w którym zorganizowany został lokal usługowy. Lokal usługowy na sprzedaż ma powierzchnię całkowitą prawie 186 metrów kwadratowych, z czego powierzchnia użytkowa wynosi nieco ponad 155 metrów kwadratowych. Cena ofertowa sprzedaży wynosi 1 260 000 złotych.

Jak widać na podstawie powyższych przykładów, można zobaczyć, że lokale różnią się pod kątem powierzchni i swojej oferty. Obecnie na rynku dostępne są lokale usługowe na wynajem oraz lokale usługowe na sprzedaż w lokalizacjach rozsianych po mapie całego kraju. Dzięki temu inwestor może maksymalnie dopasować preferowaną lokalizację do prowadzonego przez siebie biznesu.

Decyzja odnośnie tego, czy lepiej postawić na lokal usługowy na sprzedaż, czy może bardziej odpowiednią inwestycją będzie wynajęcie lokalu usługowego, jest kwestią dość indywidualną. Wiele zależy nie tylko od preferencji danego przedsiębiorcy, ale również jego celów biznesowych oraz możliwości finansowych. Jednak dzięki temu, że na rynku – zarówno wynajmu, jak i sprzedaży – znajduje się obecnie tak wiele ofert, inwestorzy mają z czego wybierać.

Redakcja
Komercja24.pl

Knight Frank: Trójmiasto z największym popytem na rynku nieruchomości biurowych

Joanna Gomułkiewicz_Knight Frank
Od stycznia do września 2023 roku trójmiejscy najemcy wynajęli najwięcej powierzchni biurowej spośród miast regionalnych. Ich udział w całkowitym wolumenie transakcji stanowił 24%.

W III kwartale 2023 roku Trójmiasto powiększyło się o jeden budynek biurowy, będący siedzibą firmy Intel, o powierzchni 23 000 m kw. Od początku roku wolumen nowej podaży wyniósł 29 800 m kw. Zasoby biurowe na trójmiejskim rynku biurowym na koniec września osiągnęły 1,05 mln m kw. zajmując wciąż trzecie miejsce pod względem wielkości wśród rynków regionalnych, zaraz za Krakowem i Wrocławiem.

Obecnie realizowane są inwestycje o powierzchni około 38 300 m kw., z czego prawie 30% zasili trójmiejski rynek biurowy w ostatnim kwartale 2023 roku. Największymi projektami w budowie są m.in. Waterfront II (15 000 m kw., Vastint Poland) oraz Punkt (12 650 m kw., Torus), których oddanie do użytku przewidywane jest w 2024 roku.

Aktywność trójmiejskich najemców zarówno w odniesieniu do popytu kwartalnego, jak i od początku 2023 roku osiągnęła najwyższe wyniki spośród rynków regionalnych. W III kwartale tego roku najemcy podpisali umowy na 58 400 m kw., przy czym tak dobry wynik, to skutek umowy właścicielskiej w nowo oddanej siedzibie Intel (23 000 m kw.). Od stycznia do września 2023 roku popyt na powierzchnie biurowe w Trójmieście wyniósł blisko 127 100 m kw., co stanowiło 24% całkowitego wolumenu umów podpisanych w regionach,” – komentuje Joanna Gomułkiewicz, dyrektor w regionalnym biurze Knight Frank.

W strukturze umów zawartych od początku roku udziały rozłożyły się prawie równomiernie między renegocjacje (49%) oraz nowe umowy (48%). Ekspansje stanowiły jedynie 3% wolumenu transakcji.

Mimo ukończenia kolejnych inwestycji, które zasiliły zasoby biurowe w Trójmieście, wysoki popyt wpłynął na spadek współczynnika pustostanów o 1,2 pp. w ciągu kwartału i na koniec września 2023 roku wyniósł 13,1%. Również w porównaniu z analogicznym okresem w roku poprzednim współczynnik obniżył się o 0,4 pp.,” – dodaje Katarzyna Bojar, konsultant w dziale badań rynku w Knight Frank.

Czynsze wywoławcze w Trójmieście na koniec września 2023 roku pozostały stabilne względem poprzedniego kwartału i wahały się od 10,00 EUR do 15,00 EUR za m kw. miesięcznie. Utrzymujące się wysokie koszty budowy, a także wciąż wysokie koszty obsługi kredytów budowlanych hamują możliwości negocjacyjne inwestorów, dlatego zwłaszcza w nowych budynkach możliwy jest wzrost stawek czynszów. Stawki opłat eksploatacyjnych wahały się od 19,00 do 32,00 PLN/m kw. /miesięcznie.

Źródło: Knight Frank.

Radosław Jodko: Czy inwestorzy zwracają uwagę na kulturę organizacji?

jodko
W ocenie inwestorów kultura organizacyjna zaczyna odgrywać coraz większą rolę, zwłaszcza biorąc pod uwagę wymogi związane z raportowaniem ESG. – Ważne stają się elementy z zakresy ładu korporacyjnego. Nierzadko to jeden z kluczowych wyznaczników w przypadku oceny spółek mniej dojrzałych czy start-upów – ocenia ekspert ds. inwestycji Radosław Jodko. 

Rzadko kiedy rynek obserwował tak zawrotne zwroty akcji, jak w przypadku zmian w zarządzie  OpenAI (twórca ChatGPT). W piątek, 17 listopada CEO spółki Sam Altman został nagle zwolniony, a w tle miał być konflikt z głównym naukowcem i współtwórcą organizacji. Już w niedzielę miał negocjować powrót, zaś w poniedziałek rano świat obiegła wiadomość, że Altman przechodzi do Microsoft z kilkoma największymi talentami OpenAI i ma odpowiadać za budowę nowego laboratorium.
Kolejnego dnia okazało się, że zespół OpenAI grozi w całości odejściem z firmy, jeśli dotychczasowy zarząd i rada nadzorcza nie podadzą się do dymisji. Na koniec okazało się, że Altman wraca do firmy na stanowisko prezesa. Odeszła natomiast część rady nadzorczej.

Z wywołanego zamieszania zwycięsko z pewnością wychodzi i Sam Altman, i Microsoft. Pierwszy ma obecnie za sobą zarząd, który popiera w większym stopniu jego agresywniejszą wizję rozwoju sztucznej inteligencji, zakładającą szybsze wdrożenie i komercjalizację narzędzi AI. Zaś Microsoft zyskał większą kontrolę nad firmą, w którą już zainwestował miliardy.

Czego jednak ta sytuacja uczy inwestorów w podobnych nowych organizacjach?
– Patrząc na OpenAI, wydaje się, że spółka ostatecznie wybrała najmniejsze zło z punktu widzenia ryzyka związanego z utratą reputacji. Wygląda także na to, że nie przygotowała i nie miała odpowiedniego planu komunikacyjnego i operacyjnego związanego z decyzją o zwolnieniu Sama Altmana albo nie doceniła jego pozycji nie tylko w branży, ale i w zespole. Ostatecznie jednak powiedziałbym, że procedury zadziałały i być może już w najbliższych dniach będziemy słyszeć jedynie o OpenAI w kontekście nowych rozwiązań technologicznych i rozwoju. Udziałowcy, zespół są zadowoleni. Jednak to z pewnością pokazuje, jak duże znacznie zaczyna odrywać kultura organizacji, komunikacyjne zarządzanie oraz to, co zwykliśmy określać jako ład korporacyjny – ocenia ekspert ds. inwestycji Radosław Jodko z RRJ Group.

Źródło: RRJ Group, fragment raportu autorstwa Radosława Jodko.