Knight Frank: Dobra kondycja sektora handlowego po I kwartale 2023 roku

Malgorzata Krzystek_Knight Frank

Aktywność deweloperów na rynku handlowym w I kwartale roku zakończyła się oddaniem do użytku pond 100 000 m kw. powierzchni, co jest wynikiem dwukrotnie wyższym niż średnioroczna wartość z ostatnich 5 lat. Inwestorzy również wykazali swoje zainteresowanie, lokując w obiekty handlowe blisko 32% zainwestowane w polskie nieruchomości komercyjne kapitału.

Zasoby biurowe nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce na koniec marca 2023 roku szacowane były na niemal 12,7 mln m kw. Nieznacznie ponad połowa zlokalizowana była w ośmiu największych aglomeracjach, a pozostała powierzchnia rozkładała się równomiernie na miasta średniej wielkości (100 000 – 400 000 mieszkańców) oraz małe miasta (poniżej 100 000 mieszkańców).

Początek 2023 roku okazał się bardzo dobry pod względem oddanej do użytku powierzchni handlowej. W I kwartale rynek zasiliło ponad 100 000 m kw. Porównując analogiczne okresy z 5 ostatnich lat, wynik ten jest ponad dwukrotnie wyższy. W poprzednich latach deweloperzy chętniej wybierali mniejsze ośrodki miejskie z uwagi na nasycenie dużych miast. Z kolei, wyniki w pierwszym kwartale pokazują, że na rynek największych aglomeracji trafiła niemal połowa nowej podaży w Polsce,” – komentuje Bożena Garbarczyk, associate director w dziale badań rynku.

Inwestorzy również wykazali swoje zainteresowanie obiektami handlowymi, lokując w nie blisko 32% całkowitego kapitału zainwestowanego w polskie nieruchomości komercyjne. Dzięki temu sektor handlowy uplasował się na drugim miejscu pod względem udziału w całkowitym wolumenie,” – dodaje Małgorzata Krzystek, dyrektor działu wycen nieruchomości i doradztwa w Knight Frank.

Na koniec marca w budowie pozostawał wciąż duży wolumen powierzchni handlowej, który szacowano na około 300 000 m kw.

W dalszym ciągu deweloperzy najchętniej realizują parki handlowe, a na lokalizacje swoich inwestycji wybierają średniej wielkości miasta (27% realizowanych obecnie projektów) oraz małe miasta (65% projektów w budowie),” – wyjaśnia Bożena Garbarczyk.

W ostatnich sześciu miesiącach rośnie wskaźnik ufności konsumenckiej, co wskazuje na zapowiedź poprawy nastrojów Polaków dotyczących zakupów. Wskaźnik pozwala ocenić tendencję konsumpcji indywidualnej poprzez analizę sytuacji ekonomicznej i finansowej gospodarstw domowych. W kwietniu br. wskaźnik ufności konsumenckiej wyniósł -32,2 i był o 3,4 pp. wyższy w stosunku do poprzedniego miesiąca, a w porównaniu z wynikiem sprzed sześciu miesięcy, tj. październikiem 2022, wzrósł aż do 23,3 pp.

Źródło: Knight Frank.

Ważne regulacje prawno-podatkowe, które kształtują rynek nieruchomości w Polsce

notes

Rozwój sektora nieruchomości zależy od wielu czynników: koniunktury gospodarczej, polityki kredytowej, struktury demograficznej, a także w dużej mierze od regulacji podatkowych i prawnych. Kierunek i siła ich oddziaływania kształtuje podaż i popytu na mieszkania oraz wzajemne potrzeby i możliwości na linii inwestor i nabywca. Wpływ oddziaływania tych czynników odczuwają wszyscy uczestnicy rynku, zarówno inwestorzy, deweloperzy, jak i nabywcy. Jakie są najważniejsze przepisy prawno-podatkowe kształtujące rynek nieruchomości?

Rok 2022 przyniósł istotne zmiany w polskim systemie prawno-podatkowym, a w roku bieżącym planowane są kolejne regulacje, które znacząco wpłynął na kształt całego sektora mieszkaniowego.

Najważniejsze zmiany w przepisach prawno-podatkowych wpływające na kształt rynku nieruchomości w Polsce:

Prawo budowlane

Prawo budowlane reguluje proces budowy, warunki techniczne i formalne dotyczące obiektów budowlanych. Określa m.in. wymagania dotyczące projektowania, wykonawstwa, nadzoru budowlanego, odbioru i użytkowania nieruchomości. W 2022 r. rozpoczęła się nowelizacji ustawy mającej na celu optymalizację procesu inwestycyjno-budowlanego, w której zmiany wprowadzano etapami aż do kwietnia 2023 r. Najważniejsze reformy to rozszerzenie katalogu obiektów budowlanych zwolnionych z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę oraz wprowadzenie Elektronicznego Dziennika Budowy do rejestrowania w formie internetowej postępu prac budowlanych i wszystkich czynności towarzyszących.

Ustawa deweloperska

Ustawa deweloperska, znana jako Ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, jest polskim aktem prawnym mającym na celu ochronę interesów nabywców nieruchomości od deweloperów. Określa m.in.: prawa i obowiązki stron umowy najmu, zasady ustalania czynszu, ochronę najemców przed bezprawnymi wypowiedzeniami umowy najmu czy procedurę sporów najemnych. Ustawa deweloperska ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa transakcji nieruchomościowych i ochronę nabywców przed nieuczciwymi praktykami deweloperów. Wprowadza ona również wymogi dotyczące profesjonalizmu i transparentności działań deweloperów. Od 1 lipca 2022 r. zaczęły obowiązywać nowelizacje, w których najistotniejszą zmianą jest utworzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego.

– Deweloperski Funduszu Gwarancyjny zapewnia kupującym pełną ochronę ich pieniędzy. Deweloperzy mają obowiązek płacić składki do Funduszu od każdej wpłaty nabywców – maksymalnie 2% dla otwartych mieszkaniowych rachunków powierniczych i 0,2% dla zamkniętych mieszkaniowych rachunków powierniczych – mówi Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home.

Amortyzacja podatkowa

Amortyzacja podatkowa to proces rozłożenia kosztów nabycia lub produkcji środków trwałych na ustalonych zasadach w celu określenia rocznych odpisów podatkowych. Jest to mechanizm, który umożliwia przedsiębiorstwom zmniejszenie opodatkowanej podstawy dochodu poprzez uwzględnienie stopniowego zużycia wartości ekonomicznej aktywów trwałych. Od 1 stycznia 2023 roku podatnicy nie mogą zaliczać do kosztów podatkowych odpisów amortyzacyjnych od budynków i lokali mieszkalnych. Ograniczenia w amortyzacji podatkowej mogą dotykać także pozostałe rodzaje nieruchomości, w zależności od ich ujęcia dla potrzeb rachunkowych.

Podatek od przerzuconych dochodów

Podatek od przerzuconych kosztów jest to zasada i mechanizm stosowany w celu ustalenia cen transakcyjnych między powiązanymi podmiotami, takimi jak spółki zależne lub powiązane pod względem kapitałowym. Polega on na określeniu odpowiednich cen, które powinny być stosowane w transakcjach między tymi podmiotami, aby uniknąć nieuzasadnionego przenoszenia zysków między nimi.

– W praktyce wiąże się to z koniecznością dokumentowania takich transakcji i przedstawiania odpowiednich informacji podatkowych w celu potwierdzenia ich zgodności z wymaganiami podatkowymi. Od 2022 roku na polskie podmioty nakładany jest nowy podatek od przerzuconych dochodów, który wynosi 19% kosztów ze wskazanych w ustawie tytułów, poniesionych na rzecz zagranicznych podmiotów powiązanych – komentuje Shraga Weisman, CEO Aurec Home.

Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym

Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ma na celu zapewnienie zrównoważonego rozwoju przestrzennego, ochronę środowiska naturalnego, a także uwzględnienie potrzeb i interesów społeczności lokalnych. Jest to ważny instrument regulacyjny, który wpływa na kształtowanie przestrzeni w Polsce i wprowadza odpowiednie zasady planowania i zagospodarowania terenów.

W sejmie trwają prace nad nowelizacją ustawy, w maju br. projekt nowelizacji trafił do drugiego czytania w Sejmie. Planowane zmiany mają uprościć, ujednolicić i przyspieszyć procedury planistyczne tak, by plany miejscowe były wdrażane sprawniej, a procedura planistyczna mogła zamknąć się w okresie kilku miesięcy, a nie lat. W projekcie ustawy uwzględniono m.in. wprowadzenie nowego narzędzia planistycznego – planu ogólnego oraz nowego aktu planowania przestrzennego – zintegrowanego planu inwestycyjnego (ZPI).

– Zaproponowane zmiany ułatwią gminom racjonalne gospodarowanie terenem i uwzględnianie zasad zrównoważonego rozwoju w planowaniu przestrzennym. Pozwolą także w sposób stopniowy urealnić istniejącą w planach miejscowych nadpodaż terenów przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową, które nie zostały wykorzystane – dodaje Mariola Żak z Aurec Home.

Reforma planowania przestrzennego zakłada ponadto, że od 2026 r., każda gmina będzie zobligowana do przygotowania strategii rozwoju, która to będzie zawierać kierunki polityki lokalnej, w tym przestrzennej. Według nowych przepisów z początkiem 2026 r. ma także powstać Rejestr Urbanistyczny w wersji online, który przyczyni się do zwiększenia transparentności procesów inwestycyjnych oraz ułatwi zebranie wszystkich danych w jednym miejscu.

Powyższe regulacje prawno-podatkowe mają na celu zapewnienie stabilności rynku nieruchomości, ochronę interesów właścicieli i najemców, a także racjonalne zagospodarowanie przestrzeni i ochronę środowiska naturalnego. Warto śledzić na bieżąco zmian w przepisach, aby mieć możliwości wykorzystania nowych regulacji w celu optymalizacji działań, obniżenia kosztów, uzyskania ulg podatkowych czy uniknięcia kar.

Źródło: Aurec Home.

Deweloper Bouygues Immobilier Polska podsumowuje pierwsze półrocze działalności na rynku nieruchomości

Novelia Bemowo_1

Deweloper Bouygues Immobilier Polska podsumowuje pierwsze półrocze działalności na rynku nieruchomości.

Bouygues Immobilier Polska doskonale rozpoczął rok, czego efektem są nowe inwestycje i w sprzedaży, i budowie. Tylko w ostatnich tygodniach ruszyła realizacja aż trzech osiedli w Warszawie. Łącznie, na terenie stolicy, Wrocławia, Poznania i Gdyni, w budowie jest aż 10 inwestycji dewelopera.

1300 mieszkań w 10 inwestycjach w czterech miastach Polski. Deweloper Bouygues Immobilier Polska przyśpiesza z ekspansją i realizuje swoje osiedla w największych miastach Polski. Najwięcej z nich prowadzi obecnie w Warszawie, gdzie trwa budowa aż 6 projektów, z czego dwa – Nova Talarowa (142 mieszkania) i Osiedle Lumea 2 (127 mieszkań) zostały wprowadzone do sprzedaży tylko w tym roku.

Intensyfikujemy nasze działania w Warszawie. Obecnie w budowie mamy tam wszystkie nasze inwestycje z oferty. To duży progres, gdyż w analogicznym czasie rok temu w realizacji były tylko cztery nasze inwestycje w stolicy – mówi Mariusz Zabielski, dyrektor regionu centralnego Bouygues Immobilier Polska.

Deweloper buduje obecnie mieszkania w czterech dzielnicach Warszawy – na Bemowie, Białołęce, Mokotowie i Bielanach. W tej pierwszej realizuje aż trzy projekty: M Bemowo, Osiedle Lumea 2 i Novélię Bemowo. Na Białołęce powstaje Nova Talarowa, na Mokotowie – Aparté Mokotów, a na Bielanach – Linde Résidence 2.

Źródło: Bouygues Immobilier.

Firma APPTIO Poland przenosi siedzibę do nieruchomości biurowej BRAIN Park w Krakowie

Brain Park
Firma APPTIO Poland przenosi siedzibę do nieruchomości biurowej BRAIN Park w Krakowie.

APPTIO, globalny dostawca rozwiązań z zakresu Technology Business Management oraz FinOps, pozwalających firmom planować i optymalizować wydatki na technologie przenosi siedzibę do BRAIN Parku. Firma APPTIO Poland, należąca do Grupy APPTIO INC, wynajęła powierzchnię całego piętra – blisko 1800 mkw.
Nieruchomość biurowa to projekt firmy Echo Investment, zlokalizowany w Krakowie. W procesie relokacji najemcy doradzała firma Walter Herz.
Brain Park, położony przy skrzyżowaniu Alei Pokoju z ulicą Fabryczną w Krakowie, dostarczy finalnie ponad 43 tys. mkw. powierzchni.

 

– Sukcesywny rozwój działalności APPTIO w Polsce wpisuje się w dalszy stabilny wzrost całej organizacji i pozwala zapewnić całościowe wsparcie globalnym klientom. Otwarcie nowego biura łączy się z rozszerzeniem portfolio usług firmy i dynamicznym rozwojem w regionie EMEA – mówi Dominika Majcherczyk, EMEA Facility Manager w APPTIO Poland. – BRAIN Park zapewnia wysoki standard powierzchni, najnowsze rozwiązania techniczne oraz atrakcyjnie rozwiązane strefy rekreacyjne na terenie obiektu. Wybrana lokalizacja spełnia nasze oczekiwania związane z komfortem pracy. Za przeniesieniem siedziby do tego kompleksu przemawiały również korzystne warunki najmu, uzyskane dzięki wsparciu doradców firmy Walter Herz – dodaje Majcherczyk

– Firmie APPTIO Poland służyliśmy kompleksowym wsparciem doradczym w całym procesie relokacji siedziby, obejmującym poszukiwanie i wybór lokalizacji oraz negocjowanie warunków najmu w aspekcie finansowym jak i samej umowy najmu. Pomagaliśmy także przy wyborze profesjonalnego dostawcy wyposażenia biura. Dziękujemy za świetną współpracę, która przyniosła sprawne przeprowadzenie procesu, dając nam ogromną satysfakcję – informuje Kamil Kowalewski, Associate Director w Walter Herz.

– Na wynajem powierzchni w naszym kompleksie decydują się wiodące polskie i międzynarodowe firmy poszukujące nowoczesnych i dobrze zlokalizowanych powierzchni biurowych. Cieszę się, że dołączyła do nich firma APPTIO Poland, której zespół z pewnością doceni możliwości, jakie niesie użytkownikom Brain Park. Ten projekt stanowi kwintesencję naszych, dotychczasowych doświadczeń, w wyniku czego oferujemy nowoczesną przestrzeń do pracy, zapewniającą wiele rozwiązań wspierających bezpieczeństwo, wygodę i dobrostan pracowników. Lokalizacja inwestycji zapewnia dostęp do codziennych usług. Jakość użytkowania podnosi także zielona przestrzeń części wspólnych zaaranżowanych w obrębie kompleksu – mówi Marcin Gawlik, senior leasing manager w dziale projektów komercyjnych Echo Investment, odpowiedzialny za finalizację transakcji.
mat.prasowy

Knight Frank: Rynki wschodzące na celowniku deweloperów magazynowych

Szymon Sobiecki_Knight Frank

Aktywność deweloperów zakończyła się rekordową podażą powierzchni magazynowej dostarczonej na rynek w I kwartale 2023 roku. Największy udział w wolumenie nowej powierzchni miały rynki wschodzące, których udział w ramach 8 największych obszarów koncentracji wyniósł aż 25%.

Rynek magazynowy niezmiennie należy do najszybciej rozwijających się sektorów nieruchomości. Tylko w pierwszym kwartale 2023 roku całkowite zasoby magazynowe powiększyły się o 19,6%, przekraczając na koniec marca 29,9 mln m kw.

Potwierdzeniem dobrej kondycji sektora magazynowego jest wielkość oddanej do użytku powierzchni w pierwszym kwartale tego roku. W ujęciu kwartalnym rynek zanotował rekordową nową podaż, której wolumen wyniósł ponad 1,85 mln m kw. Dla podkreślenia tej wartości warto dodać, że oddana w I kwartale powierzchnia stanowiła aż 42% podaży zrealizowanej w rekordowym 2022 roku (4,4 mln m kw.),” – komentuje Szymon Sobiecki, konsultant w dziale badań rynku w Knight Frank.

Na wysoki wynik nowej podaży wpływ miało ukończenie kilku dużych projektów, m.in. Panattoni BTS Zalando Bydgoszcz (146 000 m kw.), Panattoni Park Wrocław Logistics South Hub (125 000 m kw.), Panattoni BTS Best Secret w Sulechowie (88 500 m kw.).

Decyzje deweloperów, co naturalnie jest podyktowane obecną sytuacją gospodarczą i kwestiami uzyskania finansowania, przemawiają za bezpieczniejszą opcją, czyli projektami BTS. Obiekty realizowane dla konkretnego najemcy są zabezpieczone długimi umowami najmu, co przekłada się na przewagę tego typu rozwiązań względem projektów realizowanych spekulacyjnie. Jednocześnie w dalszym ciągu obserwujemy rozwój obiektów typu „last mile” oraz „city logistics”, które znajdują się na obrzeżach i peryferiach miast, – wyjaśnia Michał Kozdrój, dyrektor działu powierzchni magazynowych i przemysłowych w Knight Frank.

Kluczowe dla rynku projekty magazynowe realizowane są w ramach 8 głównych obszarów koncentracji, ale w ostatnim czasie wyraźnie swój udział zaznaczają również tzw. rynki wschodzące, które odnoszą się do Rzeszowa, Kielc, Lublina, terenu Kujaw, czy zachodnich regionów Polski w pobliżu granicy z Niemcami. W tych obszarach zrealizowano najwięcej nowej powierzchni magazynowej – 25% całkowitego wolumenu.

Ukończenie kilku wielkopowierzchniowych obiektów przełożyło się na zmniejszenie wolumenu w budowie, który na koniec marca 2023 roku wyniósł 2,1 mln m kw. W porównaniu do analogicznego kwartału w roku poprzednim wynik zanotował spadek o połowę, a w odniesieniu do poprzedniego kwartału o blisko 40%. Interesujący jest fakt, że najwięcej obiektów magazynowych na etapie realizacji znajduje się na rynkach wschodzących. Za takimi wyborami deweloperów przemawia stale rozwijająca się infrastruktura drogowa oraz lepsza dostępność siły roboczej w porównaniu do głównych ośrodków,” – dodaje Szymon Sobiecki.

Utrzymująca się w ostatnich latach wysoka aktywność najemców wyhamowała w I kwartale 2023 roku, a popyt na powierzchnię magazynową wyniósł ponad 1,2 mln m kw. Osiągnięty wynik zanotował spadek o 20% zarówno w odniesieniu do IV kwartału 2022 roku, jak i analogicznego okresu w roku ubiegłym.

Do największych transakcji zanotowanych w I kwartale roku należały: umowa najmu 56 000 m kw. w Panattoni Park Szczecin I podpisana przez firmę z branży produkcyjnej, nieznacznie mniejsza transakcja dotycząca najemcy z sektora e-commerce w Panattoni Park Wrocław Logistics South Hub (55 000 m kw.) oraz dwie mniejsze umowy w MDC2 Park Kraków South (najemca z sektora farmaceutycznego, 36 000 m kw.) i w GLP Kraków Logistics Centre III (najemca z sektora logistycznego, 36 500 m kw.).

Rekordowo wysoka nowa podaż nowej powierzchni w I kwartale roku w połączeniu z mniejszym popytem ze strony najemców nie mogły nie wpłynąć na wzrost współczynnika pustostanów. Na koniec marca 2023 roku średnia dla badanych obszarów koncentracji wyniosła 6,4%, co w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym było wzrostem o 3 pp. Z naszych analiz wynika, że najwyższy współczynnik pustostanów na poziomie 10,4% odnotowany został w zachodniopomorskim obszarze koncentracji magazynowej,” – dodaje Szymon Sobiecki.

Czynsze wywoławcze w pierwszym kwartale roku odnotowały niewielki wzrost. Podobnie jak w przypadku pozostałych sektorów nieruchomości, łączy się to z wysokimi kosztami finansowania oraz rosnącymi kosztami budowy. Czynsze w zależności od obszaru koncentracji wahały się w granicach 3,50-7,00 EUR/m kw./miesiąc.

Źródło: Knight Frank.

Nowy najemca handlowy w nieruchomości komercyjnej Ozimska Park w Opolu

OPOLE Z LOTU PTAKA (2)

Nowy najemca handlowy w nieruchomości komercyjnej Ozimska Park w Opolu.

Do grona najemców nieruchomości handlowej Ozimska Park w Opolu dołącza nowy najemca. Jest nim niemiecki gigant wśród niespożywczych dyskontów – TEDi. Najemca zajmie powierzchnię blisko 800 m.kw. Za wynajem powierzchni handlowej odpowiada firma Mallson Polska. Nadzór nad komercjalizacją oraz zarządzanie obiektem prowadzi firma Scallier.
Otwarcie Ozimska Park zaplanowano na listopad tego roku. Deweloperem i inwestorem jest Redkom Development.


Źródło: Redkom Development.

Zalety inwestowania w nieruchomości komercyjne

Łozowicka.MNieruchomości komercyjne posiadają wiele zalet, za które doceniają je inwestorzy. Mogą stanowić doskonałą lokatę kapitału gotówkowego, jak również źródło stałych, comiesięcznych przychodów.
Nieruchomości dobrych pod inwestycje jest wiele, nie dziwi więc fakt, że zainteresowanie tego typu obiektami jest na polskim rynku całkiem spore.

Spis treści:
Nieruchomości komercyjne na polskim rynku nieruchomości
Formy uzyskiwania przychodów za pomocą nieruchomości komercyjnych
Najem krótkoterminowy czy długoterminowy?
Hotele inwestycyjne
Grunty inwestycyjne także w cenie
Apartamenty inwestycyjne
Prywatne akademiki
Zarabianie na wzroście wartości nieruchomości komercyjnej
Nieruchomości komercyjne – wachlarz wyboru jest szeroki

Nieruchomości komercyjne na polskim rynku nieruchomości

Polski rynek nieruchomości wciąż nie jest tak stabilny, jak był przed wybuchem pandemii koronawirusa. Niemniej można zaobserwować, że poszczególne sektory odzyskują dawny poziom i na powrót się rozwijają. Inwestorzy są świadomi potencjału, jaki drzemie w nieruchomościach komercyjnych. Stale monitorują rynek i wykupują budynki, które odznaczają się wysokim potencjałem inwestycyjnym. Popularnością cieszą się też dobrze zlokalizowane grunty inwestycyjne, które cechuje nie tylko satysfakcjonujące położenie na mapie regionu, ale również cena.

Formy uzyskiwania przychodów za pomocą nieruchomości komercyjnych

Nabycie nieruchomości komercyjnej daje właścicielom możliwość uzyskiwania regularnych dochodów z tytułu wynajmu budynków o charakterze komercyjnym. Dużą popularnością cieszą się biura na wynajem. W zależności od budżetu, jakim dysponuje inwestor, może wybrać albo pojedynczy lokal biurowym, albo cały budynek. Przeznaczając go na wynajem, właściciel może czerpać stałe, regularne przychody.
Istotną kwestią, jaką ów inwestor musi brać pod uwagę, jest koszt utrzymania inwestycji. Cena budynku lub pojedynczego lokalu biurowego to jedno. Kolejną rzeczą, o której inwestor musi pamiętać już na etapie wyboru odpowiedniej do nabycia nieruchomości komercyjnej, jest jej koszt utrzymania. Eksploatacja, wymagane naprawy i konserwacje, opłaty za media itp. Wszystko to będzie się składało na koszt inwestycji.
Właściciel budynku lub lokalu biurowego, chcąc zarabiać przy jego wynajmie, musi wcześniej oszacować, jakich przychodów może się spodziewać i czy inwestycja ta przyniesie mu oczekiwane dochody.

Najem krótkoterminowy czy długoterminowy?

Właściciel nieruchomości komercyjnej, którą chce przeznaczyć na wynajem, powinien wybrać, czy bardziej korzystny będzie dla niego najem długoterminowy, czy najem krótkoterminowy. W obu przypadkach można znaleźć zalety i wady.
Jeśli chodzi o najem krótkoterminowy, to jego zaletą jest możliwość uzyskania większych stawek z tytułu wynajmu. Jeśli chodzi o wady, to oczywiście należy do nich zaliczyć brak gwarancji pojawienia się najemców w pełnym miesiącu. Ryzyko jest więc takie, że o ile w przypadku pełnomiesięcznej rezerwacji biura na wynajem właściciel nieruchomości może liczyć na większe przychody, o tyle nie ma on gwarancji, że jego kalendarz wynajmu się zapełni. W efekcie może uzyskać mniejsze przychody niż zakładał, niż przy tradycyjnym najmie.

Hotele inwestycyjne

Ciekawą formą lokaty kapitału może być również inwestycja w hotel. Tego rodzaju obiekty, zwłaszcza po odnowieniu i odpowiedniej reklamie, mogą przynosić atrakcyjne przychody. Obecnie na rynku w sprzedaży dostępnych jest wiele hoteli i pensjonatów, które odstraszają turystów przestarzałym wystrojem wnętrz, brakiem dodatkowych atrakcji czy złym stanem technicznym. Częstym problemem jest też brak odpowiedniej liczby miejsc parkingowych. Przy odpowiednim doinwestowaniu obiektu właściciel może sprawić, że z nierentownej nieruchomości stanie się ona hotelem przynoszącym lukratywne przychody.

Grunty inwestycyjne także w cenie

Atrakcyjną lokatą kapitału wydają się być niezmiennie grunty inwestycyjne. Inwestorzy mogą nabyć je po często dużo bardzie atrakcyjnych cenach, niż gotowe budynki. Wówczas uzyskują trzy możliwości zarobku. Po pierwsze – mogą wykorzystać działkę inwestycyjną na własny użytek, pod budowę obiektu i samodzielne prowadzenie na terenie swojej działalności biznesowej. Po drugiej – po wybudowaniu na działce budynku, mogą wystawić ją na sprzedaż i uzyskać satysfakcjonujący przychód w tego tytułu. Po trzecie – i wymagające od inwestorów najmniejszego wysiłku: mogą nabyć grunt inwestycyjny i wdrożyć go do swojego portfela gruntów, po czym sprzedać po czasie, kiecy ceny za tereny inwestycyjne w danym regionie wzrosną.

Apartamenty inwestycyjne

Segment mieszkaniowy także stwarza możliwość zarobku dla inwestorów komercyjnych. Mogą oni przykładowo zainwestować w budynek mieszkalny (lub samodzielnie wybudować na na zakupionej działce budowlanej) i przeznaczyć do na apartamentowce na sprzedaż lub wynajem krótkoterminowy. Tego rodzaju nieruchomości coraz częściej pojawiają się w miejscowościach o charakterze turystycznym. Inwestorzy dostrzegli, że turyści chętnie decydują się na wynajem apartamentu wakacyjnego, który daje możliwość zakwaterowania całej rodziny i dostęp do większej przestrzeni. Wakacyjne apartamenty stają się konkurentem dla tradycyjnych hoteli. Inwestorzy, którzy zdają sobie z tego sprawę, coraz chętniej lokują swój kapitał w sektorze mieszkaniowym.

Prywatne akademiki

Jeszcze jedną formą lokaty kapitału może być wybudowanie prywatnego akademika. Obiekty tego rodzaju nieustannie cieszą się popularnością. W przeciwieństwie do mieszkań na wynajem, prywatne akademiki dają możliwość nawiązania lepszych relacji z innymi studentami i zacieśnienia więzi. Dodatkowo prywatne obiekty zapewniają dostęp do wszelkich udogodnień, na jakim zależy studentom. Komfortowe pokoje, stały dostęp do internetu, nowoczesne łazienki i kuchnie, parkingi, i – przede wszystkim – dogodny dojazd do uczelni. To wszystko jest bardzo istotne z perspektywy żaków. W Polsce jest póki co niewiele prywatnych akademików, jednak można się spodziewać, że w typowo studenckich miastach, gdzie znajduje się duża liczba uczelni wyższych, nieruchomości tego rodzaju mają szansę rozwoju.

Zarabianie na wzroście wartości nieruchomości komercyjnej

Jeszcze inną formą zarobku, z jakiej mogą skorzystać inwestorzy, jest nabycie nieruchomości komercyjnej, jej doinwestowanie i sprzedaż. Jest to znane rozwiązanie w przypadku obiektów takich jak biurowce, lokale usługowe, lokale handlowe, hotele czy pensjonaty. Nabycie wyremontowanej nieruchomości komercyjnej pozwala przyszłemu właścicielowi zaoszczędzić czas, jaki normalnie musiałby poświęcić na jej remont, wykończenie i aranżację. Czasami też inwestorzy omijają niektóre nieruchomości komercyjne, ponieważ zwyczajnie nie dostrzegają drzemiącego w nich potencjału. Spoglądając na wyremontowany i unowocześniony obiekt, łatwiej jest im wyobrazić sobie, czy będzie on spełniał ich inwestorskie wymagania i czy będzie pasował do profilu działalności, jaki ma być w nich prowadzony.

Nieruchomości komercyjne – wachlarz wyboru jest szeroki

Jak widać na podstawie powyższych przykładów, nieruchomości komercyjnych do wyboru jest na polskim rynku całkiem sporo. Przyciągają one inwestorów z różnych branż i o różnych preferencjach. Dzięki temu sektor komercyjny w Polsce w dalszym ciągu stabilnie się rozwija i rośnie w siłę, co zwiększa jego atrakcyjność nie tylko w oczach polskich inwestorów, ale także na rynku międzynarodowym.

Magdalena Łozowicka
Redaktor Naczelna
Komercja24.pl

Jakie czynniki wpływają na rentowność nieruchomości inwestycyjnych?

anders-jilden-Sc5RKXLBjGg-unsplash
Na poziom rentowności nieruchomości inwestycyjnych wpływ ma wiele czynników. Liczy się nie tylko nowoczesny budynek, który dopiero co został oddany do użytku i zachęca najemców nowymi powierzchniami do wynajęcia. Przed podjęciem decyzji o realizacji projektu, inwestorzy weryfikują szereg czynników, na podstawie których określają poziom rentowności danej inwestycji.

Spis treści:
Zanim wybudujesz – zweryfikuj
Lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja!
Popyt na nieruchomości do wynajęcia w regionie
Warunki panujące na rynku
Oferta biurowca
Finansowanie realizacji inwestycji komercyjnej
Warto inwestować w nieruchomości komercyjne?

Zanim wybudujesz – zweryfikuj

Decyzja inwestora o realizacji konkretnego projektu komercyjnego poprzedzana jest szeregiem badań rynkowych. Doświadczeni inwestorzy zdają sobie sprawę z tego, aby nie podejmować pochopnych decyzji. Czasami inwestycja, która na pozór wydaje się być strzałem w dziesiątkę, okazuje się nietrafionym projektem. Z tego względu przed daniem projektowi zielonego światła do realizacji, warto pokusić się o gruntowne zweryfikowanie bieżącej sytuacji rynkowej w danym sektorze.
Poniżej pokrótce opisujemy, jakie przykładowe czynniki powinny być istotne do podjęcia przed wbiciem pierwszej łopaty na terenie budowy inwestycji komercyjnej. Dla przykładu posłużymy się inwestycją biurową.

Lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja!

Nie da się nie zgodzić z twierdzeniem, że lokalizacja nieruchomości inwestycyjnej ma kluczowe znaczenie przy planowaniu biznesu. To, gdzie będzie znajdowało się biuro przyszłego najemcy, jest jednym z podstawowych kryteriów wyboru. Oczywiście należy mieć na uwadze, że idealna lokalizacja jest kwestią mocno indywidualną. Dla jednych przedsiębiorców ważny będzie dostęp do ścisłego centrum miasta, podczas gdy inni przedsiębiorcy będą preferowali bardziej skrajne lokalizacje w obrębie obrzeży miasta. Wiele zależy od profilu działalności firmy, tego czy odwiedzają ją klienci, czy jedynie kontrahenci, czy dojazd musi zapewniać sprawną logistykę z pobliskimi miejscowościami, czy może pracodawcy zależy na możliwości zatrudnienia pracowników, którzy będą mieli łatwy i szybki dostęp do biura, zarówno pieszo, środkami komunikacji miejskiej, lub prywatnym samochodem. O ile preferencji idealnej lokalizacji jest wiele, o tyle inwestor może łatwo ustalić, czy jego nieruchomość będzie dla potencjalnych najemców atrakcyjna, czy też nie. Wystarczy, że określi są swoją grupę docelową i wybierze taką lokalizację dla swojej przyszłej nieruchomości biurowej, która będzie atrakcyjna dla konkretnych przedsiębiorców.

Popyt na nieruchomości do wynajęcia w regionie

Inwestor powinien każdorazowo przed podjęciem decyzji o realizacji projektu weryfikować, na jakim poziomie utrzymuje się popyt na nieruchomości komercyjne do wynajęcia w interesującym go regionie. Pozwoli to zminimalizować zmagania się z problemem długoletnich pustostanów. Inwestor powinien sprawdzić, jak duży jest poziom konkurencji w najbliższym otoczeniu. Warto tez przyjrzeć się, czy oddane już do użytku obiekty biurowe posiadają pełne obłożenie, czy może proces komercjalizacji wciąż trwa. Jeśli tak, to jak długo biura na wynajem czekają na chętnego. Tak proste działania pozwolą zweryfikować, czy popyt na powierzchnie biurowe na wynajem jest w danym regionie duży, czy też może realizacja w danym miejscu nowego projektu komercyjnego może okazać się ryzykowna.
Przy weryfikowaniu poziomu konkurencji w regionie należy pamiętać o standardzie i ogólnej ofercie biurowców. Może nie znajdują one najemców, ponieważ budynki są przestarzałe i mało reprezentatywne. A może oczekiwane czynsze są dla najemców zbyt wysokie. To kolejne kwestie, jakie inwestor powinien zweryfikować przed podjęciem ostatecznej decyzji o realizacji inwestycji.

Warunki panujące na rynku

Aktualne warunki panujące na rynku nieruchomości to kolejny czynnik który powinien być dla inwestorów ważny. Bieżąca, niestabilna sytuacja gospodarcza oraz inflacja utrzymująca się na wysokim poziomie, nie sprzyjają biznesowi. Wielu przedsiębiorców woli obecnie ograniczać wynajmowaną przestrzeń biurową i gromadzić zaoszczędzone na czynszu środki finansowe na gorsze czasy. Również fakt, że wielu pracowników wykonuje obecnie swoje obowiązki służbowe zdalnie lub pracuje w systemie hybrydowym, odbija się negatywnie na zapotrzebowaniu na biura do wynajęcia. W efekcie może dojść do sytuacji, że pomimo doskonałej lokalizacji i świetnie wyposażonych, nowoczesnych biur a atrakcyjnymi warunkami najmu, przedsiębiorcy będą mniej zainteresowani, lub będą wynajmowali mniejsze powierzchnie biurowe. Aby tego uniknąć, warto odpowiednio wcześniej przeanalizować bieżącą sytuację rynkową.
Obecnie wydaje się być ona niezbyt korzystna, jednak mimo to na rynek dostarczane są nowe biurowce. Wynika to jednak z faktu, że część inwestycji była już w realizacji, kiedy warunki rynkowe były bardziej sprzyjające, lub z tego, że w danym regionie da się zauważyć nieprzerwane zapotrzebowanie na nowe biura do wynajęcia.

Oferta biurowca

Jeśli przedsiębiorcy zależy na dotarciu do jak najszerszego grona potencjalnych najemców, powinien rozważyć udostępnienie różnego rodzaju powierzchni biurowych, które będą atrakcyjne dla różnych przedsiębiorców. Na przykład tworząc zarówno biura gabinetowe, jak również takie typu open space, właściciel budynku ma szansę na zdobycie najemców o różnych preferencjach. Tak samo jest w przypadku tworzenia biur na wynajem o różnej powierzchni. Dając potencjalnym najemcom do wyboru zarówno duże biura, jak również małe powierzchnie, właściciel budynku ma szansę dotrzeć do większej liczby przedsiębiorców, którzy poszukują biura do wynajęcia.
Dodatkowym czynnikiem zwiększającym atrakcyjność danych biur jest ustalenie konkurencyjnych stawek za czynsz a także dbanie o dobre relacje z najemcami. Istotna jest też elastyczna umowa najmu, która nie naraża najemcy na wysokie kary umowne w przypadku chęci zmiany jej warunków.

Finansowanie realizacji inwestycji komercyjnej

Obecnie inwestorzy powinni również regularnie weryfikować, czy uzyskają w banku kredyt potrzebny na sfinansowanie ukończenia projektu inwestycyjnego. Jak wiadomo, procedury bankowe się zaostrzyły, w efekcie czego kredyty inwestycyjne stały się mniej dostępne. Przy negatywnym scenariuszu inwestorzy mogą albo uzyskać mniejsze wsparcie od banku, niże oczekiwali, albo nie otrzymają go wcale. Z tego względu bardzo ważne jest weryfikowanie swojej wiarygodności biznesowej i zdolności kredytowej. W przeciwnym wypadku może się bowiem okazać, że projekt inwestycyjny nie uzyska wymaganego finansowania i jego ukończenie zawiśnie na włosku.

Warto inwestować w nieruchomości komercyjne?

Czy w obecnych czasach, kiedy inflacja jest bardzo wysoka a gospodarka zachwiana, a najemcy modyfikują swoje preferencje najmu, warto inwestować w nieruchomości komercyjne? Na to pytanie powinien sobie indywidualnie odpowiedzieć każdy inwestor. Ci, którzy posiadają już doświadczenie przy realizacji i zarządzaniu tego typu obiektami, potrafią często lepiej oszacować, czy dany moment jest dobry, aby wejść na rynek z kolejnym projektem. Mniej doświadczeni inwestorzy powinni zdać się na wnikliwą analizę rynku i bieżącego zapotrzebowania na biura pod wynajem.

Redakcja
Komercja24.pl

Czy warto inwestować w nieruchomości na wsi?

grunt

Inwestowanie w nieruchomości zlokalizowane na polskich wsiach może być dobrym pomysłem. Niemniej należy każdorazowo rozważyć wszystkie za i przeciw. Istnieje wiele czynników, od których zależy, czy wiejska nieruchomość będzie dobrym pomysłem na inwestycję, czy może wręcz odwrotnie.

Spis treści:
Alternatywa dla dużych aglomeracji miejskich
Cena ofertowa nieruchomości
Ryzyko, ale może się opłacić
Należy określić cel inwestycyjny
Kupujesz nieruchomość? Sprawdź jej stan techniczny i prawny!
Działki inwestycyjne, których wartość może rosnąć
Czy inwestowanie na terenach wiejskich to dobry pomysł?

Opłacalność inwestowania w nieruchomości wiejskie jest uzależniona od wielu aspektów. Nie jest powiedziane, że niska cena jest wystarczającym kryterium, aby zainteresować się obiektem. Na rynku dostępnych jest obecnie wiele nieruchomości, które są potencjalnie atrakcyjne, a jednak chętnych na ich zakup brakuje. Co za tym stoi? Powodem może być wyjątkowo kiepska lokalizacja, która nie stwarza żadnego potencjału inwestycyjnego. Kolejnym powodem może być zbyt mała powierzchnia gruntu, co minimalizuje możliwości rearanżacji i rozbudowy obiektu. Poniżej przybliżymy kilka czynników, które są istotne w procesie oceny atrakcyjności inwestowania w nieruchomości na wsiach.

Alternatywa dla dużych aglomeracji miejskich

Ceny gruntów oraz budynków komercyjnych w dużych aglomeracjach miejskich potrafią osiągać bardzo wysokie ceny. W efekcie na ich zakup nie każdy inwestor może sobie pozwolić. Zupełnie inaczej jest w przypadku terenów wiejskich, gdzie gminy często starają się o pozyskanie inwestora, który zwróciłby uwagę na ich region i zapewnił miejsca pracy (na przykład, jeśli wybudowana ma zostać fabryka, magazyn, centrum handlowe itp.). Z tego względu zainwestowanie kapitału na wsi może być rozsądnym pomysłem.

Cena ofertowa nieruchomości

Cena, w jakiej nieruchomość została wystawiona na sprzedaż, musi być atrakcyjna na tyle, aby przyciągnąć uwagę inwestorów. Nie należy więc windować zbyt wysokiej ceny ofertowej, nawet jeśli właściciel nieruchomości z góry założy, że usatysfakcjonuje go niższa cena transakcyjna. Jeśli cena ofertowa zostanie ustalona na zbyt wysoką, to zwyczajnie nie zainteresuje potencjalnych inwestorów.
Z punktu widzenia inwestorskiego nabycie nieruchomości na wsi jest o tyle korzystne, że może nabyć większy grunt lub budynek, niż kupiłby w tej cenie w dużym mieście. Dzięki temu inwestor zachowa większy budżet na wykończenie nieruchomości i dostosowanie jej pod planowaną przez siebie działalność gospodarczą. W efekcie taki biznes z dala od dużej aglomeracji miejskiej może się dla niego okazać bardziej dochodowy.

Ryzyko, ale może się opłacić

Nabycie nieruchomości zlokalizowanej na wsi może okazać się ryzykowną lokatą kapitału. O ile jej zakup jest dostępny dla portfeli większej ilości inwestorów, o tyle nie wiadomo, czy nieruchomość cechująca się pozamiejską lokalizacją, przyciągnie odpowiednią ilość klientów czy gości. W zależności o jej przeznaczenia, inwestor powinien przeanalizować, czy zakup nieruchomości na wsi w jego przypadku będzie dobrym, czy może nazbyt ryzykownym pomysłem.
Dla przykładu, jeśli w danym regionie rozwija się infrastruktura, przybywa mieszkańców itp., to jest szansa, że wartość i rentowność danej inwestycji wzrośnie. Może się więc okazać, że w danym momencie zakup wiejskiej inwestycji jest średnio lukratywny, jednak już po niedługim okresie sytuacja ta może ulec zmianie na korzyść inwestora.

Należy określić cel inwestycyjny

Przed rozpoczęciem poszukiwań nieruchomości inwestycyjnej należy określić jej przeznaczenie. Co inwestor ma na celu? Otworzyć biurowiec, hotel, czy może centrum konferencyjne? Nieruchomości nabywane są też niejednokrotnie jako domy weselne. Istnieje jednak opcja zakupu nieruchomości na wsi na własny użytek. Jest to o tyle rozsądne rozwiązanie, że inwestor może kupić prywatny dom mieszkalny i zajmować go do czasu wyraźnego wzrostu wartości nieruchomości. Wówczas dom taki może zostać wystawiony na sprzedaż po dużo wyższej cenie, niż inwestor sam za niego zapłacił. Istotne jest jednak, aby stan techniczny nieruchomości został niepogorszony. Dodatkowo cenę ofertową można zwiększyć, jeśli dom jest nowocześnie wykończony wewnątrz, a teren wokół niego jest zadbany i zagospodarowany. Po sprzedaży takiej nieruchomości jej właściciel może przeznaczyć uzyskane środki na inną inwestycję.

Kupujesz nieruchomość? Sprawdź jej stan techniczny i prawny!

Niezależnie od tego, czy inwestor planuje zakup nieruchomości inwestycyjnej na wsi, czy w mieście, musi pamiętać o gruntownej weryfikacji jej stanu technicznego i prawnego.
Jeśli chodzi o stan techniczny, to należy sprawdzić stan dachu, elewacji, instalacji wewnątrz budynku, stan stolarki okiennej i drzwiowej. Należy dokładnie przyjrzeć się każdemu z pokoi, aby sprawdzić, czy ściany i sufity są równe, niepopękane itp. Kolejną ważną rzeczą jest sprawdzenie, czy nieruchomość nie boryka się czasem z uciążliwymi wizytami dzikich gryzoni lub prusaków, które ciężko jest wyeliminować z otoczenia.
Jeśli chodzi o kwestię prawną, to inwestor powinien sprawdzić, czy nieruchomość jest wolna od obciążeń hipotecznych itp. Warto przy okazji sprawdzić, czy nieruchomość posiada pełną, niezbędną dokumentację techniczną.

Działki inwestycyjne, których wartość może rosnąć

Inwestor zainteresowany terenami wiejskimi niekoniecznie musi poszukiwać gotowego budynku. Niekiedy inwestorzy poszukują działek budowlanych i terenów komercyjnych, za pomocą których mogliby pomnożyć dotychczasowy kapitał.
Kupując tanią działkę budowlaną, inwestor może albo trzymać ją w portfelu inwestycyjnym i po czasie odsprzedać z zyskiem, albo wybudować na niej budynek o charakterze mieszkalnym i również sprzedać, uzyskując jeszcze wyższy przychód.
W przypadku terenów komercyjnych schemat jest podobny. Inwestor może kupić działkę komercyjną i czekać, aż jej wartość wzrośnie. Wtedy po prostu odsprzeda ją po wyższej cenie, co będzie stanowiło jego zysk. Inną możliwością jest zakup niedrogiej ziemi i wybudowanie na jej terenie nieruchomości o charakterze komercyjnym. Taki budynek może służyć albo po działalność właściciela działki, albo pod wynajem. Inwestor może oczywiście sprzedać nieruchomość komercyjną, na którą składa się grunt oraz budynek w czasie, kiedy sytuacja cenowa na rynku będzie sprzyjająca. Zarówno przy wynajmie jak i sprzedaży nieruchomości inwestor może liczyć na satysfakcjonujący zysk.

Czy inwestowanie na terenach wiejskich to dobry pomysł?

Czy nabywanie nieruchomości na wsiach jest dobrym pomysłem na inwestycję kapitału finansowego? Przy odpowiednim przemyśleniu celu inwestycji, ceny nieruchomości, jej lokalizacji i szansy na rozwój w regionie – jak najbardziej. Oczywiście nie zawsze rzeczywistość spotyka się na wspólnej ścieżce z planami inwestora. Niemniej wiele dochodowych inwestycji, które zostały zrealizowane na terenach wiejskich stanowi dowód na to, że czasem warto podjąć ryzyko związane z inwestowaniem na mało zaludnionych terenach. Co więcej – czasami właśnie na takich ziemiach łatwiej jest zrealizować nieruchomość komercyjną, taką jak hala produkcyjna. Z uwagi na brak domów mieszkalnych w najbliższej okolicy, inwestor będzie mógł prowadzić działalność, która w mieście zostałaby uznana za uciążliwą – choćby przez wzgląd na hałas powodowany przez maszyny itp.

Redakcja
Komercja24.pl

Jak przygotować nieruchomość do sprzedaży i zwiększyć jej atrakcyjność?

nick-karvounis-599740-unsplash

Odpowiednie przygotowanie nieruchomości mieszkalnej do sprzedaży może zwiększyć jej atrakcyjność w oczach potencjalnych nabywców. Co więcej, właściciel nieruchomości może dodatkowo przyspieszyć sprzedaż, a także uzyskać lepszą cenę transakcyjną, niż planował. Odpowiednie przygotowanie nieruchomości do sprzedaży może więc się jej właścicielowi bardzo opłacić.

Spis treści:
Zadbaj o podstawy
Warto postawić na drobne naprawy
Wprowadź w życie zasady home stagingu
Przygotowanie oferty sprzedaży
Wsparcie doradcy ds. nieruchomości

Należyte przygotowanie nieruchomości mieszkalnej do sprzedaży może sprawić, że przyciągnie ona więcej spojrzeń. Wyróżnienie się na tle podobnych, konkurencyjnych nieruchomości wystawionych na sprzedaż, może wcale nie być rzeczą prostą. Dlatego warto poświęcić obiektowi więcej czasu, aby uzyskać szybciej oczekiwany efekt – sprzedaż w satysfakcjonującym czasie i kwocie. Poniżej zamieszczamy kilka wskazówek, które mogą okazać się pomocne w procesie przygotowywania nieruchomości do sprzedaży.

Zadbaj o podstawy

Pierwszą rzeczą, o jaką powinien pamiętać właściciel nieruchomości mieszkalnej, jest zadbanie o porządek i odpowiedni odbiór nieruchomości w oczach potencjalnych nabywców. Podstawą, o której niejednokrotnie zapominają właściciele jest takie ukazanie wnętrza mieszkania, aby zachęcało ono do wejścia i sprawiało, że osoby oglądające poczuły się „jak u siebie”. Jeśli we wnętrzu mieszkania jest nieporządek i jest ono przeładowane prywatnymi rzeczami, odbiór mieszkania w oczach potencjalnych nabywców będzie negatywny.
Warto więc uprzątnąć wszystkie rzeczy, wynieść je w mieszkania na czas pokazywania M. do sprzedaży i stworzyć bardziej minimalistyczny klimat. Jeśli do mieszkania lub domu przeznaczonego na sprzedaż przynależy ogródek, to jego właściciel powinien o nim pamiętać. Również na działce wokół domu należy zrobić porządki i sprawić, że widok ogródka rozpali wyobraźnię przyszłego właściciela, jako posiadacza tak wspaniałej nieruchomości mieszkalnej.
Jeśli mieszkanie znajduje się w bloku, to przed umówioną wizytą na oglądanie M. warto sprawdzić czystość na klatce schodowej i w windzie, a także w piwnicy, jeśli takowa do mieszkania przynależy.

Warto postawić na drobne naprawy

Właściciel nieruchomości powinien także sprawdzić lokal mieszkalny pod kątem uszkodzeń, jakie mogą wpłynąć na odbiór mieszkania, a w konsekwencji tego na oferowaną przez nabywcę cenę nabycia oraz sam fakt, czy w ogóle złoży ofertę kupna. Warto zatem dokonać drobnych napraw, które poprawią ogólny wizerunek nieruchomości.

Wprowadź w życie zasady home stagingu

Aby poprawić wygląd nieruchomości w oczach nabywców, warto pokusić się o wprowadzenie w życie kilku zasad home stagingu.
Po pierwsze, należy zadbać o neutralny wygląd. Ściany powinny być pomalowane na neutralne odcienie. Idealnie sprawdzą się odcienie beżu czy nawet biel. To samo tyczy się podłóg i dywanów – nie powinny być zbyt wzorzyste i krzykliwe. Dzięki temu jest szansa na to, że wnętrze mieszkania spodoba się większej liczbie osób.
Kolejną ważną kwestią jest odpowiednie oświetlenie. Warto zadbać o nowe żarówki, najlepiej energooszczędne, które zapewnią odpowiedni poziom doświetlenia we wnętrzu. Dzięki temu wyda się ono większe i bardziej estetyczne. Zbyt słabe oświetlenie może przynieść wrażenie, że lokal jest słabo nasłoneczniony i wiecznie ciemny. Należy jednak pamiętać o tym, aby dobrać inny rodzaj oświetlenia do salonu, kuchni oraz sypialni. W kuchni i łazience dobrze sprawdzi się mocne doświetlenie o chłodnej barwie. Z kolei w sypialni dużo lepszym wyborem będzie ciepłe światło o mniejszej intensywności.
Dekoracje są kolejnym ważnym punktem. Powinny stanowić uzupełnienie wystroju, jednak nie powinny dominować. Zastosowanie zbyt wielu ozdób sprawi, że mieszkanie na sprzedaż wyda się przeładowane i będzie się kojarzyło z zabałaganionym. Ważny jest więc umiar i wyczucie smaku. Dobrym wyborem są ozdobne lustra, które optycznie powiększą pomieszczenie. Duże, ozdobne donice z zielonymi roślinami nadadzą wnętrzom przytulności. Ponadto, jeśli mieszkanie będzie przyozdobione minimalistyczne, wyda się potencjalnym nabywcom bardziej przestronne, co będzie działało na korzyść dla właściciela nieruchomości.
Jeśli meble w mieszkaniu są podniszczone, to można ukryć ich mankamenty, zwłaszcza jeśli nie stanowią one elementu sprzedaży. Dla przykładu – na kanapy można narzucić nowe narzuty, lub ułożyć stylowe poduszki. Jeśli dywan jest zniszczony i źle się prezentuje, to czasem lepiej jego go usunąć. Jeśli natomiast jest wybrudzony i psuje właściwy odbiór wnętrza mieszkania, warto oddać go do prania.

Przygotowanie oferty sprzedaży

Kiedy nieruchomość jest już należycie przygotowana, właściciel powinien wystawić ofertę sprzedaży M. Najprostszym i najbardziej popularnym obecnie sposobem jest wystawienie nieruchomości na sprzedaż na portalach internetowych temu poświęconych. Również tutaj jednak właściciel nieruchomości powinien dołożyć wszelkich starań, aby oferta zainteresowała jak najszersze grono odbiorców.
W pierwszej kolejności musi on wykonać dobre, profesjonalne zdjęcia, które będą ukazywały zalety nieruchomości mieszkalnej. Warto wyeksponować salon oraz wszelkie detale, które stanowią zaletę mieszkania, na przykład zdjęcie nowoczesnej kuchni z wyspą lub balkonu, który przynależy do mieszkania (a w przypadku domów – zdjęcia ogrodu).
Kolejną bardzo ważną rzeczą jest należyte przygotowanie opisu nieruchomości. Na opis powinny składać się dane techniczne, takie jak ilość i rozkład pokoi, ogólna powierzchnia mieszkania, piętro informacja o przynależnym balkonie, tarasie, loggii, a także prywatnym miejscu parkingowym itp. Sprzedający powinien także wspomnieć o wszelkich zaletach lokalizacji, takich jak bliskość przystanków komunikacji miejskiej, parków lub terenów zielonych, szkół i przedszkoli, lokali handlowo-usługowych itp.
Jeśli cena ofertowa podlega negocjacjom, to również warto o tym wspomnieć w ofercie. Im więcej informacji ogłoszenie dostarczy potencjalnym kupującym, tym większa szansa na duży odzew.

Wsparcie doradcy ds. nieruchomości

Dobrym rozwiązaniem w przypadku sprzedaży nieruchomości jest skorzystanie ze wsparcia profesjonalnego doradcy ds. nieruchomości. Pomoże on w przygotowaniu mieszkania do sprzedaży, wykona profesjonalne zdjęcia oraz przygotuje pełny opis. Dodatkowo zajmie się umawianiem spotkań, pokazami mieszkania oraz wynegocjuje dla sprzedającego możliwie najlepszą cenę sprzedaży. W efekcie właściciel nieruchomości będzie mógł poświęcić wolny czas na odpoczynek z rodziną, a nie na poszukiwanie nabywcy dla swojej nieruchomości. Dodatkowo, dzięki wsparciu doradcy ds. nieruchomości, jej właściciel może liczyć na profesjonalne wsparcie podczas wizyty u notariusza. Doradca d. nieruchomości zadba też o dopięcie wszelkich formalności i przekazanie kluczy nowemu właścicielowi nieruchomości. Dzięki skorzystaniu z pomocy profesjonalisty właściciel nieruchomości może liczyć na szybszą sprzedaż, a także wynegocjowanie możliwie najlepszej ceny transakcyjnej. Jak widać, warto więc skorzystać ze wsparcia profesjonalisty.

Redakcja
Komercja24.pl

Innowacyjne nieruchomości: Inteligentne biura na miarę XXI wieku

Wizualizacja2

W obecnym czasie potrzeby dotyczące zdrowej przestrzeni pracy w biurze bardzo ewoluują. Trendem jest to, aby pracodawca planując aranżację nowego biura, uwzględniał indywidualne predyspozycje każdego pracownika. Tradycyjne biura z szeregami biurek ustępują miejsca elastycznym strefom pracy. Popularne biura typu open space przechodzą metamorfozę. Są to obecnie modułowe, elastyczne przestrzenie, które stwarzają bardzo komfortowe warunki do pracy dla wszystkich pracowników.

Nowoczesne biura promują styl work-life balance, dając pracownikom możliwość aktywności fizycznej. Popularne stają się także strefy odpoczynku i rekreacji. Biura coraz częściej wyposażane są w ergonomiczne meble, takie jak stojące biurka, czy rowerki do ćwiczeń, zachęcając pracowników do bycia bardziej aktywnymi w ciągu dnia.

– Jeżeli chodzi o potrzeby tworzenia zdrowej przestrzeni pracy w biurze, myślę, że powinniśmy zacząć od wytłumaczenia pojęcia „zdrowa przestrzeń”. Każdy z nas spędza bardzo dużą część dnia w pracy, co jest zauważane przez pracodawcę. W obecnych czasach bardzo znaczącym trendem jest dbanie o pracownika i o to, aby czuł się komfortowo w środowisku, w którym pracuje. – podkreśla Monika Szawernowska, ekspertka ds. aranżowania przestrzeni biurowych, przedstawicielka pracowni projektowej Abundo Space.

Podstawą zdrowej przestrzeni w biurze jest zwrócenie uwagi na neuróżnorodność. Tworzenie takiego miejsca pracy, które jest komfortowe dla wszystkich i daje pracownikom możliwości rozwoju, poprawy ich efektywności i kreatywności.

– Obecnie największym wyzwaniem jest stworzenie biura uniwersalnego, które pogodzi wymagania osób neurodywergentnych i neurotypowych. Takie biuro sprzyja wszystkim preferencjom i potrzebom pracownika. Neurotypowe osoby to takie, które w prawidłowy sposób odbierają wszystkie bodźce. Neurodywergentne osoby mają problem z odbiorem bodźców – pracodawcy powinni wychodzić im naprzeciw. – podkreśla Monika Szawernowska.

Autor: Abundo Space, źródło: FACE IT sp. z o.o.

Modelowanie energetyczne jako narzędzie wspierające osiągnięcie neutralności klimatycznej budynków

p rejczakWiele wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości możemy spodziewać się zmian w regulacjach prawnych dotyczących sposobów obliczeń zużycia energii w nowo powstających budynkach. Tradycyjne kalkulacje i świadectwa charakterystyki energetycznej mogą bowiem zostać zastąpione przez modelowanie energetyczne, czyli precyzyjną symulację cechującą się dużo większą precyzją pomiaru i efektywnością pod względem realności oczekiwanych efektów, tak jak to ma miejsce w krajach zachodnich.

Kalkulacje i świadectwa

Proces obliczania rzeczywistego zużycia energii w budynkach jest bardzo złożony, ponieważ ma na niego wpływ wiele zmiennych czynników – temperatura zewnętrzna i wewnętrzna, sposób użytkowania samego budynku jak i urządzeń w nim się znajdujących. Dokonywanie obliczeń wykorzystujących tradycyjne arkusze kalkulacyjne lub metodologię świadectw charakterystyki energetycznej są wprawdzie rozwiązaniami najszybszymi, ale jednocześnie – mało precyzyjnymi, ponieważ zużycie obliczone w ten sposób może bardzo różnić się od realnego, gdyż wspomniane metodologie nie biorą pod uwagę całkowitej energii zużywanej w budynku.

Kolejną wadą tych rozwiązań jest fakt, że nie pozwalają one z dostateczną dokładnością obliczyć tego, jaką ilość energii będziemy mogli zaoszczędzić poprzez np. wdrożenie inwestycji poprawiających efektywność energetyczną, a przecież inwestując znaczne kwoty w procesy modernizacyjne, warto jest wiedzieć, jaki wpływ będą one miały na realne oszczędności.

Modelowanie jest rozwiązaniem, które pomaga w podejmowaniu kluczowych decyzji odnośnie inwestycji. Każdy, kto chce z góry wiedzieć jak planowane rozwiązania wpłyną na koszty funkcjonowania budynku, poziom emisji i poziom certyfikacji ekologicznych oraz efekty w postaci polityki ESG, powinien przemyśleć zastosowanie modelowania. Bez niego planowanie jest znacznie bardziej hipotetyczne i poniesione nakłady wcale nie muszą przynieść zakładanych efektów.

Jednym z kluczowych kroków na drodze do neutralności klimatycznej budynku jest jego dekarbonizacja. Emisyjne źródła energii można zastąpić źródłami, które mogą być w całości zdekarbonizowane. Takim źródłem jest prąd, który obecnie wpływa na środowisko bardziej niekorzystnie niż gaz, ale wyprodukowany lokalnie poprzez instalację fotowoltaiczną może być uznany za zieloną energię. Przewiduje się, że w przyszłości, gdy Polska przestanie wykorzystywać węgiel, źródło to będzie znacznie bardziej zielone niż gaz.

Dekarbonizacja to szereg kroków, które należy rozpocząć od analizy zużycia energii w budynku i jego kompleksowego audytu – mówi Przemysław Rejczak, Head of Energy and Building Performance z firmy JW+A. Wiedza w ten sposób pozyskana pozwala nam na określenie rekomendacji, które są tylko pomysłem, więc w kolejnym kroku należy wykonać stosowne obliczenia aby dowiedzieć się, jaką skalę może mieć ich wdrożenie i z jakim kosztem się to wiąże. Wyliczenia niepoparte symulacją mogą być subiektywne, a poprzez ich nieprecyzyjność, mogą prowadzić do błędnych decyzji inwestycyjnych. Rekomendacje zawierają nie tylko działania generujące koszty dla inwestorów, ale także te bezkosztowe, które można łatwo i szybko wdrożyć i w efekcie szybko uzyskać oszczędności. W pierwszej kolejności powinno się obniżyć zapotrzebowanie na energię w budynku, a dopiero pozostałą część energii wyprodukować na miejscu lub zoffsetować, czyli nabyć zieloną energię od dostawcy lub zakupić tzw. offsety, jeśli jej produkcja nie jest możliwa. Celem tym działań jest redukcja stężenia CO2 w atmosferze.

Model energetyczny

Zasadniczą zaletą modelowania energetycznego jest jego precyzja. Sam model, rozumiany jako narzędzie, nie powoduje oszczędności ani usprawnień w budynku. Proces modelowania energetycznego rozpoczyna się od cyfrowego odwzorowania rzeczywistego budynku w 3D. Następnie uwzględnia się materiały z jakich został wykonany, konstrukcję ścian oraz przegród. Kolejnym krokiem jest wprowadzenie do modelu wszelkich systemów energochłonnych znajdujących się w budynku – systemów klimatyzacyjnych, wentylacyjnych, grzewczych, oświetleniowych wraz z określeniem harmonogramu ich pracy godzina po godzinie. Przykładem może tu być obiekt halowy, w którym praca odbywa się w systemie dwuzmianowym, więc większość urządzeń pracuje 16 godzin na dobę, a w danym czasie mogą one pracować ze zmienną wydajnością, co również jest uwzględniane.

Ostatnim etapem modelowania jest uwzględnienie pliku pogodowego, zawierającego dane meteorologiczne (temperaturę powietrza, prędkość wiatru, nasłonecznienie) z dokładnością co do godziny. Na ich podstawie analizowana jest odpowiedź systemów na warunki zewnętrzne, niezbędna do tego, aby utrzymać określone warunki we wnętrzu budynku np. odpowiednią temperaturę. W ten sposób powstaje kompletna symulacja, dzięki której można precyzyjnie odwzorować realne zużycie energii w obiekcie i tak zaprogramować systemy, aby jak najbardziej efektywnie spełniały swoje funkcje, a przez to umożliwić prognozowanie przyszłych kosztów mediów w budynku. W przypadku budynków już istniejących, ostatnim etapem jest kalibracja modelu. Proces ten polega dostosowaniu jego parametrów i odwzorowaniu zachodzących w budynku zjawisk w taki sposób, aby wynik symulacji był zbieżny z rzeczywistymi historycznymi zużyciami. W celu założenia poprawnych parametrów w modelu warto jest wykonać pomiary parametrów fizycznych systemów HVAC w istniejącym obiekcie.

Certyfikacje i oszczędności

Obecnie w ramach polskiego prawa nie ma obowiązku stosowania modelu energetycznego, aczkolwiek często stosowany jest pomocniczo lub w celu uzyskania różnych certyfikacji np. BREEAM czy LEED. W wypadku tego pierwszego, wykorzystanie modelu może się przyczynić do uzyskania większej ilości punktów certyfikacji, w przypadku LEED – wykonanie modelu jest konieczne, aby w ogóle móc się starać o certyfikację na dobrym poziomie. Dla dużych biur projektowych z krajów zachodnich wykorzystanie modelu energetycznego już we wstępnych fazach projektu jest standardem. Projektant, decydując się na implementację danego systemu, natychmiast otrzymuje informację zwrotną o ilości zużycia energii, dzięki czemu cały proces decyzyjny jest bardziej świadomy, ponieważ bazuje na precyzyjnym wyniku pomiaru dokonanego w formie cyfrowej symulacji.

Obecnie otrzymujemy coraz więcej zapytań o modelowanie energetyczne, zarówno w przypadku budynków już istniejących, jak i tych dopiero projektowanych – mówi Przemysław Rejczak. Przykładem może być sytuacja, kiedy inwestor na etapie projektu zastanawia nad wyborem konkretnego systemu np. HVAC. Modelowanie pozwala mu na wgląd w faktyczne zużycie energii każdego z nich i wybranie tego, który w przypadku projektowanej inwestycji będzie najefektywniejszy i najbardziej ekonomiczny. W przypadku budynków już istniejących, często wykonujemy usługę Net Zero, w ramach której wykonujemy model, kalibrujemy go do faktycznych poziomów zużycia i sprawdzamy, jakie oszczędności może wygenerować np. zastosowanie konkretnego systemu wentylacyjnego. Cały proces odwzorowywania dokładnego zużycia w modelu jest wprawdzie czasochłonny jednak widać wyraźnie, że zapotrzebowanie na tę usługę jest coraz większe, ponieważ inwestorzy wymagają rzetelnych i precyzyjnych danych.

materiał prasowy

Najbardziej aktualne trendy w aranżacji wnętrz nieruchomości inwestycyjnych

alexander-pemberton-95212-unsplash

Inwestorzy na rynku nieruchomości inwestycyjnych nieustannie starają się, aby ich nieruchomości były konkurencyjne w stosunku do innych dostępnych na rynku. Tak jest choćby w przypadku lokali usługowych na wynajem, apartamentów czy hoteli. Poza lokalizacją i standardem, dość istotne jest to, czy nieruchomość wpisuje się w aktualne, panujące na rynku trendy aranżacyjne. Tego typu obiekty często mają większą szansę na zwiększenie zainteresowania swoją ofertą potencjalnych klientów lub najemców.

Spis treści:
Co jest teraz modne?
Minimalizm cały czas częstym wyborem
Styl nowoczesny także wciąż modny
Eklektyzm puka do drzwi
Podział wnętrz też jest ważny
Ekologia wciąż na TOPie
Natura nie wychodzi z mody
Nie tylko wnętrze, ale również tereny przyległe
Szerokie pole do popisu dla projektantów

Co jest teraz modne?

Obecnie nie panuje jeden wybrany trend, któremu projektanci starają się podporządkować. Swoboda na rynku jest na tyle duża, że każdy urządza wnętrza według własnych preferencji. Warto jednak pokusić się o wsparcie projektanta wnętrz, który w profesjonalny sposób opracuje projekt. Nie tylko zadba o to, aby design wnętrza był spójny i atrakcyjny, ale również zoptymalizuje przestrzeń, aby rozmieszczenie biurek pracowniczych, urządzeń biurowych itp. był optymalny i pozwalał na maksymalne wykorzystanie dostępnej przestrzeni przy zachowaniu swobody poruszania się w pomieszczeniu.

Minimalizm cały czas częstym wyborem

Minimalizm nie wychodzi z mody. Dowodem tego są liczne nieruchomości inwestycyjne, których wnętrza zachowują tonowany klimat i nie są przeładowane przedmiotami i zdobieniami. W przypadku minimalistycznych wnętrz istnieje możliwość zwrócenia większej uwagi na detale, które wyróżniają inwestycję i dodają jej klasy. Uzyskanie takiego efektu jest natomiast trudne w przypadku wnętrz wypełnionych przedmiotami i ozdobami.
W stylu minimalistycznym bardzo ważna jest jakość i standard. Warto zainwestować w markowe meble lub ozdoby typu rzeźba, obraz lub zegar. Ponadto minimalistyczne wnętrza można łatwo zmodernizować i nadać im inny klimat przy zmianie zaledwie kilku detali.

Styl nowoczesny także wciąż modny

Lakierowane fronty, lustrzane podłogi i złote detale? To dobre połączenie w przypadku wnętrz, które mają podkreślać prestiż danego miejsca. Oczywiście można je łączyć z innymi materiałami, jak na przykład marmur. W przypadku tylu nowoczesnego warto zachować umiar, aby wnętrze nieruchomości nie stało się przeładowane i zwyczajnie kiczowate. Przy zachowaniu umiaru można stworzyć naprawdę klimatyczne i nowoczesne wnętrze nieruchomości.

Eklektyzm puka do drzwi

Projektantom zależy na ciągłym zaskakiwaniu i zachwycaniu swoich klientów. Niejednokrotnie inspirują się oni stylem eklektycznym, który polega na tworzeniu unikalnych połączeń stylów z różnych epok i łączeniu ich w spójną całość. Jest to modny obecnie trend, który pozwala na łączenie ze sobą na pozór niespójnych elementów. W efekcie ich odpowiedniego połączenie inwestor może uzyskać klimatyczne i niepowtarzalne wnętrze nieruchomości, gdzie wszystkie poszczególne elementy zastosowane w procesie wystroju zaczynają ze sobą współgrać.

Podział wnętrz też jest ważny

Obecnie niezmiernie istotny wydaje się podział wnętrz nieruchomości. Przykładowo – przy biurach najemcy zwracają uwagę, czy dostępne są przestrzenie typu open-space, czy może gabinetowe. Jeśli lokal biurowy posiada oba te rozwiązania, stanowi to dużą wartość dodaną dla dużego grona najemców. Pojedyncze gabinety zapewnią pracownikom odpowiedni poziom prywatności podczas pracy wymagającej skupienia. Natomiast przestrzeń co-workingowa typu open-space będzie idealnym miejscem do wspólnego spędzenia czasu i pracy grupowej. Co więcej, zapewnienie pracownikom dostępu do wspólnej przestrzeni da im możliwość zacieśnienia więzów i stworzenia pozytywnych relacji, co przełoży się na ich bardziej efektywną współpracę.

Ekologia wciąż na TOPie

Zarówno dla inwestorów, jak również ich najemców, bardzo istotna jest ekologia. Najemcy często zwracają uwagę na to, czy budynki, w których planują wynajem przestrzeni, są ekologiczne i energooszczędne. Panele fotowoltaiczne i pompy ciepła, oświetlenie typu LED itp. stanowią wartość dodaną. Ponadto innowacyjne technologie, jakie coraz częściej są stosowane w przypadku nieruchomości komercyjnych, takie jak systemy Smart, które stanowią dużą wartość dodaną. Najemcy zwracają również uwagę na takie istotne dla nich kwestie, jak recykling i naturalne materiały użyte do wykończenia wnętrz.

Natura nie wychodzi z mody

Mogłoby się wydawać, że w obliczu dużego wyboru nowoczesnych materiałów wykończeniowych, wnętrza nieruchomości będą coraz bardziej innowacyjne i luksusowe. Tymczasem styl naturalny dalej święci triumfy i jest chętnie wybierany przy urządzaniu wnętrz nieruchomości – nie tylko prywatnych, ale również komercyjnych. W przypadku aranżacji wnętrz w stylu naturalnym warto postawić na użycie kojarzących się z naturą materiałów, takich jak drewno, kamień oraz roślinność, która stanowi uzupełnienie całości. Materiały powinny być pochodzenia naturalnego, typu bawełna czy len. Jeśli chodzi o kolorystykę, to również powinna pochodzić z palety odcieni naturalnych. Może to być zieleń, błękit, brązy i szarości. Również meble powinny być wykonane z naturalnych materiałów, takich jak drewno czy kamień. Stosując się do kilku prostych zasad właściciel nieruchomości może stworzyć harmonijne wnętrze, które dla najemców będzie przytulne i komfortowe.

Nie tylko wnętrze, ale również tereny przyległe

Właściciele nieruchomości inwestycyjnych powinni pamiętać o tym, aby odpowiednio zaaranżować nie tylko wnętrze nieruchomości, ale również to, co ją otacza. Jest to szczególnie istotne w przypadku, kiedy aranżacji zostaje poddany cały budynek komercyjny, a nie pojedynczy lokal. Jeśli inwestor stawia na styl naturalny i wprowadza go do poszczególnych pomieszczeń, to powinien zadbać również o to, aby tereny przed budynkiem również reprezentowały ten styl. Na parkingach można zastosować drewniane tabliczki numeracyjne, przypisujące miejsca parkingowe konkretnym firmom. Przed wejściem do budynku można ustawić drewniane donice w dużymi nasadzeniami roślinnymi. Jeśli nieruchomość posiada odpowiednio duży teren, to inwestor może pokusić się o stworzenie strefy rekreacyjnej z ławkami i altanami, które dadzą pracownikom możliwość spożycia posiłku w czasie przerwy na świeżym powietrzu. W przypadku upałów drewniane altanki będą służyły jako osłona przed palącym słońcem.
Inwestorzy chętnie biorą również udział w akcjach proekologicznych, i dla przykładu tworzą niewielkie pasieki na dachach swoich budynków.

Szerokie pole do popisu dla projektantów

Obecnie, kiedy na rynku panuje moda na różne style, projektanci mają szerokie pole do popisu. W zależności od tego, kto będzie ich klientem i na uzyskaniu jakiego efektu będzie mu zależeć, mogą stworzyć zupełnie inne od siebie, a mimo wszystko wciąż modne wnętrza nieruchomości inwestycyjnych. Bardzo ważne jest w tym przypadku odpowiednie dopasowanie stylu do profilu działalności firmy. Wydaje się to być wręcz kwestią kluczową. Warto również wziąć pod uwagę kolorystykę, jaka cechuje firmę i stanowi jej punkt rozpoznawalny. Jeśli na przykład logo firmy utrzymane jest w kolorystyce pomarańczowej, to warto wprowadzić ten kolor do wnętrza nieruchomości, aby podkreślić indywidualność projektu.

Redakcja
Komercja24.pl

Dompress.pl: Czy Bezpieczny Kredyt 2 proc. cieszy się powodzeniem?

Bohema Strefa Praga_OKAM

Dompress.pl: Czy Bezpieczny Kredyt 2 proc. cieszy się powodzeniem? Jaki wpływ na sprzedaż nowych mieszkań ma Bezpieczny Kredyt 2 proc.? Jak dużo osób rezerwuje mieszkania z myślą o skorzystaniu z tego preferencyjnego finansowania? Jakie mieszkania wybierają? Czy deweloperzy przygotowali ofertę pod ten kredyt? W jakich lokalizacjach jest najbardziej ograniczony wybór mieszkań mieszczących się w limicie przewidzianym w tym programie? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.  

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.          

W wyniku poluzowania zapisów nowelizowanej rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego i ogłoszenia rządowego programu Pierwsze Mieszkanie, którego częścią jest preferencyjny Bezpieczny Kredyt 2 proc., wielu nabywców powróciło do planów zakupowych. Obecnie klienci korzystający z finansowania bankowego odpowiadają za niemal 50 proc. naszej sprzedaży. W ubiegłym roku odsetek ten był dwukrotnie niższy. Nie wpływa to jednak na zmianę struktury sprzedawanych przez nas mieszkań.

Osoby, które chcą skorzystać z Bezpiecznego Kredytu 2 proc. mogą już teraz zarezerwować mieszkanie w wybranych inwestycjach, wpłacając 20 proc. ceny lokalu. Po wejściu programu w życie 1 lipca br., klienci będą mogli złożyć w banku wniosek o kredyt, a po uzyskaniu pozytywnej decyzji  podpisać umowę deweloperską, nie później niż do 30 września br. Do dyspozycji pozostają nasi eksperci ds. kredytów, którzy pomogą szybko i sprawnie przejść przez proces aplikowania o Bezpieczny Kredyt 2 proc.

Dawid Wrona, dyrektor sprzedaży mieszkań w Echo Investment

Wcześniejsza rezerwacja daje możliwość większego wyboru ponieważ z każdym tygodniem pula dostępnych lokali w ramach programu ulega uszczupleniu. W Echo Investment od razu podpisujemy z klientami umowy deweloperskie. W przypadku, gdy potencjalny nabywca nie otrzyma kredytu umowy te będą bezkosztowo rozwiązywane. Oczywiście w takiej sytuacji zwrócimy całość wpłaconych środków czyli 10 lub 20 proc. wartości mieszkania. Klient ma czas na formalności kredytowe do września/października br. i przez cały ten czas może liczyć na wsparcie naszych ekspertów kredytowych. Dotąd zawarliśmy 14 takich umów w krakowskiej inwestycji Bonarka Living, a także kilka kolejnych w Poznaniu, Warszawie i Łodzi.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal

Zainteresowanie zakupem nieruchomości z preferencyjnym kredytowaniem jest bardzo duże, choć w ujęciu procentowym różni się w zależności od regionu i rodzaju inwestycji. Tam, gdzie mamy w ofercie więcej typowo rodzinnych projektów, udział ten mieści się w granicach 70-90 proc. Na innych rynkach stanowi to około połowy rezerwacji. Zapytań przybywa z każdym dniem przybliżającym termin obowiązywania programu. Dodatkowo rezerwacjom sprzyja nasz autorski program Czas na mieszkanie, który daje gwarancję ceny oraz umożliwia, praktycznie bezkosztowe wycofanie się z umowy w przypadku decyzji odmownej banku. W każdym z siedmiu miast, w których działamy dysponujemy ofertą, która odpowiada założeniom programu. Klienci zamierzający wnioskować o kredyt 2 proc. przeważnie interesują się mieszkaniami dwu i trzypokojowymi, które cenowo mieszczą się w zakresie 500-600 tys. zł.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Obecnie widzimy rosnące zainteresowanie klientów, którzy myślą o finansowaniu mieszkania z Bezpiecznego Kredytu 2 proc. Te osoby pojawiają się w naszych biurach, pytając o mieszkania do 700 tys., jednak skalę tego zjawiska będziemy mogli w pełni ocenić, gdy program już realnie ruszy. Z drugiej strony warto wziąć pod uwagę, że oferta na rynku bardzo szybko topnieje, a popyt przewyższa podaż. W pierwszym półroczu zanotowaliśmy bardzo dobry wynik sprzedażowy – obecnie podpisanych mamy ponad 440 umów rezerwacyjnych. Nasza firma nie przygotowuje specjalnej oferty pod program Bezpieczny Kredyt 2 proc., jednak większość mieszkań, które mieszczą się w zakresie ceny określonej przez ustawę, posiadamy w inwestycjach w Warszawie – Nova Talarowa i niedaleko Jeziora Maltańskiego w Poznaniu – Lune de Malta. Oba osiedla to miejsca stworzone z myślą o rodzinach, w doskonale skomunikowanych częściach miast, niedaleko terenów zielonych i z przyjazną infrastrukturą. W Novej Talarowej posiadamy jeszcze 73 lokale w sprzedaży, a w osiedlu Lune de Malta dostępnych jest połowa mieszkań z oferty, czyli 116.

Renata Wielgus, wiceprezes zarządu Buszrem S.A.

Jeszcze trudno jest nam oszacować poziom zainteresowania planowanym kredytem 2 proc. Obecnie oferowane przez nas lokale niestety nie będą objęte programem ze względu na ich cenę. Jednak pojawiający się potencjalni klienci są zorientowani w temacie bezpiecznego kredytu, mają świadomość jego warunków brzegowych, ograniczeń na rynku warszawskim. Wielu szuka jednak na rynku wyłącznie ofert, które dawałyby możliwość skorzystania z preferencyjnego kredytu.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Kredyt 2 proc. cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, jednak niewielu klientów się do niego kwalifikuje. Wśród naszych rezerwacji osoby deklarujące chęć skorzystania z kredytu stanowią od 5 do 7 proc.

Justyna Hamrol-Wasielewska, dyrektor sprzedaży i marketingu Eiffage Immobilier Polska

Z dnia na dzień zainteresowanie finansowaniem z tego programu wzrasta, a klienci już teraz rezerwują mieszkania w naszych inwestycjach, by sfinalizować zakup w lipcu i sierpniu, czyli tak naprawdę już za chwilę. Biorąc pod uwagę kryteria cenowe programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., mamy w ofercie ostatnie mieszkania w premierowej inwestycji w Poznaniu – Marcelińska 18, położonej na styku Jeżyc i Grunwaldu. We Wrocławiu zostało nam jeszcze kilka lokali na Kępie Mieszczańskiej w inwestycji Atmo, gdzie połączymy nowoczesną architekturę z budynkiem zabytkowej stajni. W Warszawie oferujemy lokale w projekcie Kierbedzia 4. To kameralna inwestycja premium, gdzie w budynku o kaskadowym układzie znajdzie się 129 mieszkań.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Zainteresowanie tym kredytem rośnie. Coraz więcej osób pyta o warunki kredytowania, a my z dnia na dzień poznajemy coraz więcej szczegółów programu Kredyt 2 proc. Pamiętajmy jednak, że wciąż nie został on wprowadzony w życie, to dopiero zapowiedź w postaci opublikowanej ustawy. Myślę, że największa fala zainteresowania kredytem przyjdzie do nas w lipcu, gdy szczegółowe zasady będą już powszechnie znane wszystkim potencjalnym kredytobiorcom.

Klienci najczęściej pytają w kontekście kredytu 2 proc. o inwestycję w Pruszkowie, gdzie mamy kompaktowe lokale dwupokojowe o wielkości około 35 mkw.,  idealne jako lokum dla singla lub pary. Coraz więcej zapytań rejestrujemy też o kompaktowe lokale trzypokojowe o wielkości około 55 mkw., o które pytają najczęściej młode małżeństwa z dziećmi. Duże zainteresowanie nowym programem kredytowania odnotowujemy także w naszych inwestycjach realizowanych w Chorzowie i Gdańsku.

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor Sprzedaży Ronson Development

Szczególnie mocne wzmożenie aktywności klientów w kontekście planów uruchomienia programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. widzieliśmy w marcu i kwietniu. Zapowiedzi taniego kredytu pobudziły znaczą część klientów, co znalazło odzwierciedlenie w ilości podpisanych umów. W tej chwili dostrzegamy pewne spowolnienie. Spodziewamy się natomiast, że w sierpniu i wrześniu, kiedy program zacznie działać na dobre, popyt zostanie dodatkowo pobudzony.

Wytypowaliśmy pulę większych mieszkań, głównie trzypokojowych, którą zaproponujemy klientom w ramach tego programu z zaliczką w wysokości około 10-20 proc. Już teraz klienci mogą wybrać mieszkanie i zarezerwować je, a po kredyt udać się, gdy program ruszy.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Patrząc na liczbę podpisanych umów deweloperskich i rezerwacji lokali w naszej ekologicznej inwestycji Miasteczko Jutrzenki śmiało można stwierdzić, że kredyt 2 proc. cieszy się sporym zainteresowaniem i to zarówno ze strony osób prywatnych, jak i inwestorów, kupujących lokale pod wynajem. Mieszkania spełniające kryteria rządowego programu są już w większości wyprzedane lub zarezerwowane. Przygotowujemy kolejne inwestycje. Pod koniec czerwca rusza sprzedaż mieszkań z nowopowstałej Dzielnicy Lawendy, a w budowie są dwa kameralne osiedla My Forest i My River ulokowane na warszawskiej Białołęce.

Budujemy kompaktowe lokale, z komfortową przestrzenią do życia w przystępnych cenach, dlatego większość naszych lokali mieści się w kryteriach programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Nabywcy mają do wyboru przestronne kawalerki od 30 mkw., kompaktowe mieszkania dwupokojowe 44 mkw., a także duże trzy i czteropokojowe lokale do 90 mkw. Najbardziej ograniczony dostęp do mieszkań w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. jest w największych miastach tj. Warszawie, Krakowie, Poznaniu czy w Trójmieście. Ceny nieruchomości w tych lokalizacjach są zazwyczaj wyższe, a według założeń rządowego programu singiel może wybrać mieszkanie nie droższe niż 500 tys. zł, a limit dla małżeństwa lub rodziny z przynajmniej jednym dzieckiem wynosi 600 tys. zł.

Marek Pawlukiewicz, rzecznik prasowy Aria Development

Bezpieczny Kredyt 2 proc. to ułatwienie w zakupie nieruchomości, które ma się pojawić już w lipcu, w ramach programu Pierwsze Mieszkanie. Sama zapowiedź programu ożywiła rynek i zwiększyła sprzedaż w pierwszym kwartale br.  Bezpieczny kredyt 2 proc. może być impulsem do kupna mieszkania, ale obecnie nie jesteśmy w stanie ocenić jak dużym. Program obejmuje także rynek wtórny i duża część klientów skieruje swoje kroki właśnie tam i wydaje się, że jego wpływ na zwiększenie sprzedaży mieszkań będzie ograniczony. Nasze mieszkania mieszczą się w kryteriach programu. W przypadku odmownej decyzji kredytowej pieniądze z umowy rezerwacyjnej będą zwracane klientom.

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom

Po ogłoszeniu pierwszych planów dotyczących uruchomienia programu rządowego Pierwsze Mieszkanie rynek nieruchomości natychmiast zareagował uwolnieniem popytu. Do dziś utrzymuje się on na wysokim poziomie, m.in. ze względu na przyjęcie przez rząd projektu ustawy zakładającego, że nowe przepisy zaczną obowiązywać od początku lipca. Należy mieć przy tym świadomość, że duże zainteresowanie zakupem mieszkań nie jest spowodowane wyłącznie wzmożoną aktywnością potencjalnych beneficjentów programu, którzy już od blisko trzech miesięcy dokonują wstępnych rezerwacji.

Obserwujemy jednocześnie coraz większe zapotrzebowanie ze strony nabywców, którzy nie spełniają warunków wymaganych do przyznania kredytu hipotecznego na preferencyjnych warunkach. W obawie o ograniczony dostęp do najatrakcyjniejszych nieruchomości i malejącą podaż konsumenci niejednokrotnie przyspieszają swoje decyzje zakupowe. Wyniki sprzedażowe potwierdzają, że już wkrótce oferta dostępnych mieszkań może być istotnie węższa. Nadrzędnym elementem strategii Archicom jest dywersyfikacja portfolio inwestycji, wobec czego w każdej lokalizacji klienci znajdą mieszkania uprawniające do ubiegania się o finansowanie z tytułu kredytu rządowego. Nieruchomości w cenie spełniającej kryteria programu są dostępne zarówno w ramach inwestycji z segmentu popularnego, jak i w topowych lokalizacjach, takich jak Planty Racławickie czy River Point.

Marcin Michalec, CEO Okam

Takie programy jak Bezpieczny kredyt na 2 proc. wpływają na poprawę nastrojów w sektorze nieruchomości mieszkaniowych. Zainteresowanie nim jest spore, jednak należy pamiętać o ograniczeniach, takich jak limity cenowe, wiek kredytobiorcy czy brak posiadanej innej nieruchomości. Na ten moment chęć skorzystania z tej formy finansowania wyrażają najczęściej osoby, które nabywają pierwsze mieszkanie lub kawalerkę, jednak rezerwacje poczynione przez klientów z zamiarem skorzystania z programu nie są liczne. Inicjatywa dopiero wchodzi w życie, więc trend może się zmienić wraz ze wzrostem jej popularności, spodziewamy się zwiększonego zainteresowania w nadchodzących tygodniach. Mieszkania z naszej oferty, które mieszczą się w limitach są dostępne w Łodzi, Katowicach oraz w ograniczonej ilości w Warszawie.

Źródło: dompress.pl.    

Czy warto inwestować w nieruchomości zagraniczne?

brett-campbell-61762-unsplash
Czy warto inwestować w nieruchomości zagraniczne? Wielu inwestorów zadaje sobie to pytanie. Odpowiedź nie jest jednak oczywista, ponieważ istnieje ryzyko inwestycyjne związane ze specyfiką rynku oraz brakiem odpowiedniego doświadczenia ze strony inwestora. Niemniej nie oznacza to, że inwestowanie w nieruchomości zagraniczne jest złym pomysłem. Jeśli inwestor odpowiednio się przygotuje, może dokonać lukratywnej transakcji nabycia lub budowy nieruchomości poza granicami swojego kraju.

Spis treści:
Krajowy kontra zagraniczny rynek nieruchomości komercyjnych
W co inwestować za granicą?
Zalety inwestowania w nieruchomości zagraniczne
Minusy inwestowania w nieruchomości zagraniczne

Krajowy kontra zagraniczny rynek nieruchomości komercyjnych

Zarówno krajowy, jak i zagraniczny rynek nieruchomości komercyjnych, ma do zaoferowania sporo atrakcyjnych inwestycji. Na inwestorów czekają różne sektory, takie jak: mieszkaniowy, biurowy, hotelarski. Również sektor gruntów inwestycyjnych cieszy się dużą popularnością. Gdzie jednak ulokować kapitał? W kraju, czy za granicą? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Każda z tych opcji może okazać się dla inwestora korzystna, o ile ma on dobry plan i projekt, który ma szansę powodzenia. Dobrze również, aby dysponował odpowiednim zapleczem finansowym.

W co inwestować za granicą?

Polscy inwestorzy chętnie inwestują w zagraniczne nieruchomości apartamentowe. Wakacyjne mieszkania cieszą się dużą popularnością. Przede wszystkim inwestor może czerpać zyski z wynajmu takiej nieruchomości, nie tylko w sezonie wakacyjnym. Wiele krajów przyciąga turystów w okresie całego roku, ponieważ panuje w nich inny, cieplejszy klimat. Kolejną zaletą nabycia zagranicznej nieruchomości jest możliwość samodzielnego korzystania z nich. Inwestor, który nabędzie apartament zagraniczny, może wybrać się na wyjazd wakacyjny bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów na nocleg.
Jeśli inwestor nie zna języka, lub zagraniczne rynku są mu obce i nie zna ich specyfiki, może pokusić się o skorzystanie ze wsparcia profesjonalnego doradcy ds. nieruchomości. Pomoże mu on w poszukiwaniach idealnej nieruchomości, wynegocjuje zadowalającą cenę nabycia i dopnie wszelkie kwestie formalne. Dodatkowo doradca ds. nieruchomości może być pomocny przy poszukiwaniu zarządcy nieruchomości. Firma taka będzie mogła w imieniu inwestora dbać o apartament na wynajem. Zadba o porządek we wnętrzu nieruchomości, będzie monitorować stan techniczny i dokonywać potrzebnych napraw. Dodatkowo zajmie się prowadzeniem kalendarza wynajmu apartamentu. Dzięki temu inwestor będzie mógł ograniczyć swoją aktywność w doglądaniu tej nieruchomości i skupić się na innych projektach.

Zalety inwestowania w nieruchomości zagraniczne

Inwestowanie w zagraniczne nieruchomości wiąże się z kilkoma zaletami. Pierwszą z nich są dochody z tytułu wynajmu apartamentów, o których już wspominaliśmy. Inwestor może liczyć nawet na całoroczne przychody, w zależności od tego, jakimi atrakcjami dany kraj przyciąga turystów oraz czy jest on atrakcyjny turystycznie przez okres całego roku, czy jedynie w wybranych miesiącach. Niemal całoroczne generowanie przychodów z tytułu wynajmu zapewni inwestorowi potencjalnie większe przychody w skali roku. Jak wiadomo, w przypadku Polski, zwłaszcza w przypadku apartamentów na wynajem nad morzem, największych przychodów inwestorzy mogą spodziewać się w okresie letnim, kiedy trwa sezon wakacyjny. Poza nim rozpoczyna się bardziej martwy okres, w którym zyski z tytułu wynajmu są zdecydowanie niższe.
Dodatkowo, jak już wspominaliśmy, posiadanie zagranicznych nieruchomości niesie ze sobą możliwość zdalnego zarządzania nimi. Inwestor nie musi więc stale monitorować, co dzieje się z jego nieruchomością. Za granicą tego rodzaju usługi są bardzo popularne. Na rynku funkcjonuje wiele firm, które świadczą usługi zarządzania nieruchomościami komercyjnymi i prywatnymi apartamentami pod wynajem.
Kolejną zaletą jest większe zróżnicowanie inwestorskiego portfela nieruchomości komercyjnych. Inwestor, który posiada apartamenty lub inne nieruchomości w różnych krajach, minimalizuje ryzyko związane z pogorszeniem przychodów, które mogłoby wynikać na przykład ze zmian gospodarczych w danym kraju, lub pogorszenia się sytuacji na lokalnym rynku nieruchomości.
Kolejną zaletą nieruchomości zagranicznych jest ich cena. W przypadku niektórych kraków ceny apartamentów i innych nieruchomości o charakterze inwestycyjnym potrafią być dużo bardziej atrakcyjne, niż w Polsce. W efekcie na ich nabycie mogą pozwolić sobie inwestorzy, którzy nie mogliby nabyć podobnej nieruchomości w swoim kraju. Dodatkowo wartość tych nieruchomości może z czasem wzrastać, co oznacza, że inwestor będzie mógł zwiększać wartość swojego portfela inwestycyjnego. Dodatkowo, jeśli będzie chciał po jakimś czasie sprzedać posiadaną nieruchomość, przyniesie mu ona dodatkowy zastrzyk gotówki na realizację innych projektów inwestycyjnych.

Minusy inwestowania w nieruchomości zagraniczne

Inwestowanie w nieruchomości zagraniczne to nie wyłącznie same zalety. Wybór nieruchomości położonych poza granicami kraju inwestora niesie ze sobą również pewne zagrożenia.
Pierwszą rzeczą, o jakiej należy wspomnieć, jest ryzyko walutowe. Inwestor musi mieć na względzie zmiany kursów walutowych, których wysokość może mieć bezpośrednie przełożenie na wartość inwestycji. Dodatkowo sytuacja polityczna lub prawna może odbijać się na popularności danego kraju wśród turystów.
Kolejnym minusem, jakiego można się dopatrywać w przypadku nieruchomości inwestycyjnych za granicą, jest zarządzanie zdalne. Wcześniej wspomnieliśmy o nim jako o zalecie, ale należy mieć na względzie, że przerzucanie zarządzania na firmę w kraju, gdzie znajduje się nieruchomość, niesie ze sobą również pewne minusy. Największym jest brak kontroli nad stanem nieruchomości oraz kalendarzem wynajmu. Zdarzały się sytuacje, kiedy apartament był wynajmowany, a zyski tego tytułu nie trafiały do inwestora, ponieważ zwyczajnie nie był on informowany o realnym kalendarzu wynajmów. Z tego względu do współpracy należy wybrać rzetelną i sprawdzoną firmę, która będzie należycie wywiązywała się ze swoich obowiązków zarządcy obiektu.

Jak widać, podjęcie decyzji o tym, czy inwestować w zagraniczną nieruchomość, nie jest wcale prostą sprawą. Inwestor musi gruntownie przeanalizować wszystkie rynki, które bierze pod uwagę. Atrakcyjność kraju pod kątem turystycznym ma w tym przypadku bardzo duże znaczenie. Ważne jest też znalezienie odpowiedniej, atrakcyjnej dla turystów nieruchomości, co z racji braku znajomości specyfiki danego rynku, może nie być wcale proste. Kolejnym krokiem jest znalezienie rzetelnego, uczciwego zarządcy nieruchomości, który będzie z należytą starannością prowadził kalendarz najmu apartamentu lub innej nieruchomości o charakterze inwestycyjnym.
Inwestowanie w nieruchomości zagraniczne posiada jednak na tyle dużo zalet, że wielu polskich inwestorów decyduje się na lokowanie swojego kapitału poza granicami Polski. Największą popularnością cieszy się sektor apartamentów wakacyjnych na wynajem, których stale przybywa, zwłaszcza w ramach luksusowych kurortów turystycznych.

Redakcja
Komercja24.pl

Fale przemysłowe z fotowoltaiką na dachach

e72b3c57ff9f601126fef78027b0fa6b
Instalacja fotowoltaiczna jest rozwiązaniem, o które najczęściej, w kontekście proekologicznych technologii, pytają inwestorzy oraz najemcy hal przemysłowych. I nie ma się co dziwić – jej montaż pozwala na zasilenie obiektu w zieloną energię, a korzystanie z niej pozytywnie wpływa nie tylko na środowisko, ale także na postrzeganie firmy przez jej otoczenie biznesowe.

Co więcej, w dobie rosnących cen energii, ta pozyskana ze słońca pozwala znacząco redukować bieżące koszty związane z utrzymaniem budynku. Czy montaż paneli fotowoltaicznych na dachach magazynów oraz zakładów produkcyjnych to na razie tylko nowa moda czy może już standard?

Rynek nieruchomości przemysłowych coraz więcej uwagi poświęca ekologii, która jest jednym z trzech – obok społecznej odpowiedzialności oraz ładu korporacyjnego – filarów strategii ESG. Wdrażają ją przedsiębiorstwa z bardzo różnych obszarów działalności, upatrując w tym szans na bardziej odpowiedzialny i zrównoważony rozwój. I właśnie takie – odpowiedzialne społecznie i zrównoważone – staje się nowoczesne budownictwo przemysłowe w Polsce.

Budownictwo przemysłowe w Polsce
Całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni magazynowej i produkcyjnej w Polsce osiągnęły na koniec 2022 roku 28,3 mln mkw. Jest to aż o 4,4 mln mkw. więcej niż roku temu, czyli na koniec 2021 r. Cieszy nie tylko rozwój branży, ale przede wszystkim fakt, że powstające budynki coraz częściej wpisują się w trend zrównoważonego budownictwa, ze szczególną troską podchodzącego do ochrony zasobów naturalnych.

– Wykorzystanie w budowie ekologicznych, certyfikowanych materiałów, stosowanie oszczędzających energię rozwiązań technologicznych oraz wykorzystanie inteligentnych systemów zarządzania budynkiem staje się standardem, o który zabiegają inwestorzy oraz najemcy – coraz więcej z nich pyta o tego typu rozwiązania już na etapie wstępnych rozmów na temat projektu architektonicznego – zauważa Rafał Bredow, konstruktor w firmie Commercecon, specjalizującej się w budowie obiektów przemysłowych.

Certyfikacje budynków magazynowych i produkcyjnych
Ciekawe statystyki podaje Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego. Wynika z nich, że liczba certyfikowanych obiektów przemysłowych i magazynowych w Polsce od kilku lat systematycznie rośnie. Raport „Certyfikacja Zielonych Budynków w Liczbach – raport 2017” pokazywał, że ich udział w liczbie certyfikowanych obiektów ogółem wynosił zaledwie 9,6%. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej, a certyfikowane budynki przemysłowe i magazynowe stanowią już 33% ogółu [1]. Na uwagę zasługuje także fakt, że udział certyfikowanej powierzchni magazynowej w stosunku do całkowitej powierzchni magazynowej po raz pierwszy przekroczył połowę i wynosi 55% (poprzedni badany okres wskazywał na 41%).

Zdecydowanie najpopularniejszym systemem certyfikującym budynki przemysłowe jest w Polsce BREEAM – ponad 90% certyfikacji. Jakie kryteria oceny brane są pod uwagę? Są to m.in. energooszczędność oraz właściwości materiałów użytych w procesie budowy i wykańczania obiektu, lokalizacja budynku i odległość od punktów komunikacji miejskiej, sposób zarządzania odpadami oraz gospodarką wodno-ściekową, sposób zagospodarowania terenu wokół budynku oraz rozwiązania, które zastosowano w celu ograniczenia emisji zanieczyszczeń CO2. Przykład? Instalacje fotowoltaiczne. I choć głównym segmentem rozwoju fotowoltaiki są w ostatnich latach były gospodarstwa domowe, to coraz więcej przedsiębiorców rozważa to rozwiązanie w obiektach przemysłowych.

Rynek fotowoltaiczny w Polsce
Według danych o strukturze miksu energetycznego Polski, przedstawionych przez Agencję Rynku Energii (ARE), na koniec listopada 2022 roku moc zainstalowana w OZE przekroczyła poziom 22 GW. Zdecydowanie największy udział miała fotowoltaika – 11 924 MW (na drugim miejscu uplasowała się energetyka wiatrowa – 7 864,8 MW). W okresie od stycznia do listopada ubiegłego roku OZE zapewniły ok. 20 proc. wyprodukowanej w Polsce energii.

– Rok 2022 był zgodny z naszymi oczekiwaniami. Zmiana ustawy prosumenckiej przyniosła w pierwszym kwartale dynamiczny i wysoki wzrost sprzedaży instalacji domowych. Co prawda w kolejnych miesiącach ta dynamika mocno wyhamowała, ale braki zainteresowania wśród klientów indywidualnych zapełnił segment klientów biznesowych. Kryzys energetyczny, inflacja, stale rosnące ceny energii, niepewna sytuacja geopolityczna – to wszystko wpływa na przyspieszony proces transformacji energetycznej. Przedsiębiorcy, poprzez inwestycje w OZE, odcinają się od tych negatywnych czynników, stają się niezależni i zwiększają bezpieczeństwo prowadzonej działalności

– wyjaśnia Grzegorz Batko, Dyrektor ds. operacyjnych ML System

Rok 2023 powinien przynieść sprzedaż instalacji PV na poziomie wyższym niż rok 2022 ze względu choćby na wspomniane zapotrzebowanie w sektorze MŚP. Duży wpływ na rosnący popyt mają legislacje związane z kryzysem klimatycznym oraz pogłębiający się kryzys energetyczny, z którym boryka się cała Europa. Jego katalizatorem jest wojna w Ukrainie, w związku z którą pojawiły się trudności w dostępie do węgla, gazu oraz ropy. Ograniczona ilość surowców będzie nieustannie zwiększać ceny prądu.

– Odnawialne źródła energii są więc jedyną słuszną drogą wyjścia z tego kryzysu i zapewnienia bezpieczeństwa na przyszłość. Nasz plan na bieżący rok jest więc naturalny – podniesienie udziału OZE w Polsce, ale i w sprzedaży eksportowej. Jesteśmy odpowiednio przygotowani na stale rosnące zapotrzebowanie rynku – dodaje. A rynek OZE w Polsce rzeczywiście rośnie. Dane za pierwszy kwartał br. pokazują, że moc zainstalowana w OZE wzrosła już do 23 847 MW, a moc samych instalacji fotowoltaicznych przekroczyła 13 000 MW.

Podobną obserwację mają także generalni wykonawcy obiektów przemysłowych.

– Niezwykle trudna sytuacja na rynku energetycznym w Polsce w minionym roku sprawiła, że inwestorzy planujący budowę hali przemysłowej lub magazynowej coraz częściej pytają nas o możliwość techniczną oraz koszty instalacji fotowoltaicznej. Warto powiedzieć, że w ubiegłym roku realizowaliśmy już takie projekty – podkreśla Rafał Bredow. Ale ekspert zwraca uwagę na jeszcze jedno ważne zjawisko – powrót inwestorów, którym Commercecon już kilka lat temu oddał do użytkowania obiekty przemysłowe. – Choć nie interesowali się fotowoltaiką w trakcie procesu inwestycyjnego, to teraz poważnie rozważają montaż paneli PV. W ubiegłym roku zdarzyło się już nam wykonywać audyty konstrukcji budynku, które miały ocenić możliwość zamontowania na dachu instalacji fotowoltaicznej – dodaje.

Instalacja fotowoltaiczna w obiekcie przemysłowym – dlaczego warto?
Wykorzystanie paneli fotowoltaicznych do zasilania budynku w energię niesie ze sobą korzyści na wielu płaszczyznach. Bez wątpienia najważniejszą jest korzyść finansowa, czyli znaczące zmniejszenie kosztów zużywanej energii elektrycznej. Warto jednak zaznaczyć, że chodzi o korzyści w perspektywie długofalowej, choć przy obecnych cenach energii zwrot z inwestycji znacznie się skrócił.

– Pomimo prób utrzymania cen prądu na obecnym poziomie, koszty zakupu energii elektrycznej nadal stanowią sporą część wydatków wielu przedsiębiorstw. Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest zatem inwestowanie w fotowoltaikę. Zamrożenie cen prądu w 2023 roku nie zmniejszyło zainteresowania instalacjami fotowoltaicznymi wśród przedsiębiorców, umożliwiło im natomiast inwestowanie w OZE bez konieczności jednoczesnego ponoszenia wysokich kosztów stałych – wyjaśnia ekspert ML System. Zwraca też uwagę, że kształtujący się w ubiegłym roku wysoki poziom cen energii wpłynął na czas zwrotu inwestycji w instalację fotowoltaiczną, który przez cały rok 2022 utrzymywał się na poziomie poniżej 3 lat.

W obecnej sytuacji ekonomicznej w Polsce rentowność fotowoltaiki ocenia się długoterminowo, więc przedsiębiorcy, którzy zdecydują się zainwestować w instalację fotowoltaiczną, mogą jedynie zyskać. I to nie tylko finansowo.

Wykorzystanie OZE przekłada się na korzyści w jeszcze jednej sferze – chodzi o wizerunek firmy i postrzeganie jej przez otoczenie. Stajemy się coraz bardziej świadomymi konsumentami, którzy podczas zakupów zwracają uwagę na politykę środowiskową firmy, wybierając produkty tej, która prowadzi działania mające na celu zmniejszenie emisji CO2 i ograniczenie śladu węglowego. Takie podejście widać także na rynku pracy, podczas wyboru potencjalnego pracodawcy. Zanim zdecydujemy się aplikować do danej organizacji, coraz częściej sprawdzamy prowadzoną przez nią politykę zrównoważonego rozwoju.
Panele fotowoltaiczne na dachu hali – na jakim etapie należy podjąć decyzję?
Wiemy już, że korzyści płynących z instalacji paneli PV jest wiele. Ale na jakim etapie inwestycji w obiekt przemysłowy najlepiej podjąć decyzję o jej montażu na dachu?

– Najbardziej optymalne jest uwzględnienie tego rozwiązania już na etapie planowania inwestycji, najpóźniej w momencie rozpoczęcia prac nad projektem architektonicznym budynku. Powód jest prosty – panele wraz z konstrukcjami wsporczymi, na jakich są montowane (tak dzieje się w przypadku prawie płaskich dachów hal przemysłowych), stanowić będą dodatkowe obciążenie konstrukcji hali. Zatem musi być ona odpowiednio wzmocniona, a pokrycie dachu dostosowane do określonych w projekcie rozwiązań

– wyjaśnia Rafał Bredow, konstruktor w firmie Commercecon

Nie oznacza to, że paneli PV nie można zainstalować na funkcjonującym już obiekcie. Jak zauważa ekspert Commercecon, taka sytuacja wymagać będzie jednak przeprowadzenia audytu wytrzymałości konstrukcji i określenia, czy sprosta ona stałym, dodatkowym obciążeniom. I tu mogą pojawić się dodatkowe koszty – po pierwsze samego audytu, a po drugie – zwykle koniecznych zmian konstrukcyjnych dachu, których celem jest dostosowanie go no nowych wymagań.

Fotowoltaika dla firm – coraz większe wsparcie dla przedsiębiorców
Energetyka słoneczna w Polsce to sektor, który cały czas się rozwija, a dynamika wzrostu powstających instalacji plasuje nas w europejskiej czołówce. Sprzyjają temu różne programy dofinansowań do OZE, które w ostatnich latach skierowane były przede wszystkim do gospodarstw domowych. Sytuacja się jednak zmienia – finansowe wsparcie systemowe ma w coraz większym stopniu trafiać do sektora biznesowego. Zielona energia jest czystą szansą na rozwój innowacyjnej i konkurencyjnej polskiej gospodarki. Z jakich programów będą mogli skorzystać przedsiębiorcy? Oto kilka przykładów: Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko (następca Programu Infrastruktura i Środowisko), Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki, Energia Plus (kolejna edycja programu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej) czy wsparcie samorządów.

Fotowoltaika to tylko jedno z rozwiązań, jakie mogą stosować przedsiębiorstwa przemysłowe, by zmniejszać emisję CO2. Warto jednak pamiętać, że planecie można pomagać nie tylko wykorzystując zaawansowaną technologię. Ciekawym kierunkiem jest podejście środowiskowe, czyli odpowiednie zagospodarowanie terenu wokół budynku i wykorzystanie walorów danej lokalizacji. Można odzyskiwać deszczówkę, sadzić drzewa, które będą dawać osłonę przed słońcem i wiatrem, pomogą ograniczyć parowanie gruntu i zwiększą retencję wodną. Można też tworzyć zielone dachy hal przemysłowych albo zakładać wokół budynków łąki kwietne, stawiać na nich budki oraz ule, które staną się siedliskiem ptaków i owadów. Zielona transformacja budownictwa przemysłowego już się dzieje.

[1]: „Zrównoważone Certyfikowane Budynki, Raport 2023”, Polskie Stowarzyszenie Budownictwa Ekologicznego PLGBC.

mat.prasowy

Zmiany prawne dotyczące procesu budowlanego to rewolucja

kosieniak

Wchodzą w życie przepisy, które wymuszają technologiczną rewolucję w procesie budowlanym. Zmiany ważne nie tylko dla architektów, inżynierów czy dla urzędników odpowiedzialnych za administrowanie procesem inwestycyjno-budowlanym, bo każdy planujący budowę domu może na nich skorzystać.

– Branża z pewnością cieszy się z tych zmian, choć ich powodzenie zależy od tego, jak bardzo urzędy okażą się w praktyce na nie gotowe, zwłaszcza technologicznie – zwraca uwagę Marcin Kosieniak, specjalista MEP, współwłaściciel biura projektowego PM Projekt.

W dniu 30 czerwca wchodzą w życie przepisy dotyczące uruchomienia Systemu Obsługi Postępowań Administracyjnych w Budownictwie (SOPAB), za przygotowanie którego odpowiada Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.
– Przede wszystkim odchodzimy od papieru, na czym bez dwóch zdań skorzysta środowisko. Założeniem SOPAB jest, żeby proces składania wniosków budowlanych był prostszy. Wniosek składany elektronicznie oznacza także, że każdy upoważniony, w tym inwestor, będzie mógł śledzić w systemie poszczególne etapy procedowania wniosku. Dla nas jako składających wnioski, projekty i ewentualne poprawki do nich oznacza nie tylko oszczędność papieru, ale i oszczędność czasu: na wyjazdy i wizyty w urzędach. Możliwość składania wniosków i poprawek przez system powiązany z profilem zaufanym to także wygoda w korespondencji z urzędem i wydłużone godziny, do których można złożyć np. poprawki – wylicza Marcin Kosieniak, współwłaściciel biura projektowego PM Projekt.

Nadzór budowlany przekonuje, że uruchomienie SOPAB będzie skutkowało 25 mln zł oszczędności rocznie, które wynikać mają ze zmniejszonym kosztów przechowywania i archiwizacji papierowej projektów budowlanych; dodatkowo 2,6 mln zł oszczędności na przesyłkach pocztowych oraz miliony godzin wynikających ze sprawniejszej pracy organów.

Źródło: PM Projekt.

Właściciele nieruchomości magazynowych płacą za odprowadzenie wody deszczowej do sieci

rawpixel-670711-unsplashWłaściciele nieruchomości magazynowych płacą za odprowadzenie wody deszczowej do sieci.

Ważnym elementem funkcjonowania nieruchomości magazynowych jest technologia opomiarowania i monitoringu zużycia mediów. Jej celem są oszczędności finansowych, ale także dbałość o zasoby naturalne. Aspekty te są również jednym z kluczowych wymagań certyfikatu środowiskowego (np. BREEAM lub LEED). Wg danych Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego (PLGBC) w kraju posiada go obecnie blisko 500 obiektów logistycznych.

Zapraszamy do przeczytania artykułu, jak z pozoru niewielka innowacja związana z odprowadzaniem wody deszczowej do sieci może przyczynić się do wymiernych korzyści ekonomicznych i środowiskowych.

Ile waży woda deszczowa?

Naszą analizę oparliśmy na konkretnym przykładzie wdrożeniowym dla obiektu magazynowego o pow. dachu 37 tys. m2 oraz 17 tys. m2 pow. utwardzonej. W 2022 roku miesięczne, zryczałtowane wydatki za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych wynosiły tu 14 tys. zł netto. Łatwo oszacować, że w skali roku generowało to opłaty w granicach 170 tys. zł. W dodatku koszt odprowadzenia m3 deszczówki dla tego budynku wzrósł w tym roku o kolejne 4 proc. Skala podwyżki jest zbliżona do szacunków GUS. W maju ceny w sekcji dostaw wody, gospodarowania ściekami i odpadami były o 3,2 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu 2022 roku.

– W przypadku obiektów logistycznych istnieje konieczność odprowadzania wody z dachów oraz terenów zewnętrznych do sieci kanalizacyjnej. Dzieje się tak również w sytuacji, kiedy deszczówka nie mieści się np. w już istniejącym zbiorniku retencyjnym. Powyższe wiąże się ze stosunkowo dużymi kosztami. Dodatkowo umowy z gestorami sieci bardzo często są skonstruowane w formie ryczałtowej. Oznacza to, że bez względu na to, czy spadnie deszcz, jest obowiązek comiesięcznego ponoszenia stałej opłaty za przesyłaną (lub nie) do sieci wodę – mówi Tomasz Bohowicz- kierownik techniczny obiektu w SPIE Building Solutions.

Nakłady na odprowadzanie wody to jednak nie wszystkie wydatki. Jej ewentualne przepompowanie rodzi konieczność użycia urządzeń zużywających energię elektryczną, co także generuje coraz wyższe koszty. Potwierdza to Urząd Regulacji Energetyki- średnia cena sprzedaży energii elektrycznej była w pierwszym kwartale o 47 proc. wyższa w porównaniu do analogicznego okresu ub. roku i wyniosła 864 zł/MWh.

Z gestorami nie idzie jak po maśle

Skutecznym rozwiązaniem tych kwestii może być retencja oraz wykonanie instalacji opomiarowania. Przed rozpoczęciem prac wymaga to oczywiście opracowania projektu oraz uzyskania niezbędnych zezwoleń, w tym wytycznych od zarządcy mediów. Zasadne jest ponadto odpowiednio wczesne wystąpienie o wskazówki, jakie liczniki należy zainstalować w miejscu przepływu. Oczekując na odpowiedź, warto uzbroić się w cierpliwość.

– Przy realizacji inwestycji dla naszego klienta czas oczekiwania na wytyczne przedsiębiorstwa wodociągowego trwał około sześciu miesięcy. Wynikało to prawdopodobnie z faktu, że nikt wcześniej nie zwracał się o takie zalecenia oraz nie instalował liczników odprowadzających, co jedynie potwierdza innowacyjność zastosowanej metody. Poza tym stosunkowo czasochłonne były odbiory końcowe, w tym legalizacja licznika przez gestora sieci – stwierdza Tomasz Bohowicz ze SPIE.

Ekonomia i ekologia, czyli po co to wszystko?

Ekspert SPIE wskazuje, jakie korzyści finansowe przyniosła realizacja instalacji opomiarowania i magazynowania wody deszczowej. Rachunek ekonomiczny wychodzi tu zdecydowanie na plus.

– Pomijając czas na uzyskanie koniecznych zezwoleń wykonanie przedsięwzięcia trwało ok. trzech miesięcy. Koszt założenia licznika na instalacji odprowadzającej wodę z terenu nieruchomości do sieci zamknął się w kwocie 65 tys. zł. W efekcie zwrot z inwestycji nastąpił po ok. 5 miesiącach. Obecnie nie ma już konieczności płacenia wysokiego comiesięcznego ryczałtu, a rozliczenie następuje wg rzeczywistych wskazań, gdyż dopiero ewentualny nadmiar wody zostaje odprowadzany do kanalizacji. W efekcie np. przy niskich opadach lub ich braku opłaty są praktycznie zerowe. Co więcej, rentowność przedsięwzięcia skłoniła właściciela do wykonania kolejnego projektu, którym stała się instalacja automatycznego podlewania terenów zielonych – podkreśla Tomasz Bohowicz ze SPIE.

Konkretyzacja opomiarowania i retencja deszczówki to rozwiązanie pozwalające na osiągnięcie znaczących oszczędności także w odniesieniu do poboru świeżej wody wodociągowej wykorzystywanej do tej pory np. w celach nawadniających. Poza tym jest to korzystne nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia. Nie mniej istotne są aspekty środowiskowe. Magazynowanie pozwala bowiem na zabezpieczenie wody np. pod kątem miesięcy letnich, kiedy długotrwały brak opadów i ryzyko suszy hydrologicznej są coraz bardziej uciążliwe. Wówczas zgromadzony zasób może być wykorzystany właśnie do nawadniania, czy podlewania zieleni znajdującej się w obrębie nieruchomości bez konieczności poboru z sieci. Nie do przecenienia jest jeszcze perspektywa wizerunkowa obiektu, który nie marnotrawi, ale skutecznie wykorzystuje wtórnie zasoby naturalne.

Źródło: SPIE.

Biurowa nieruchomość inwestycyjna Retro Office House we Wrocławiu z nowym najemcą

6e25fa978779a3fa396a97f77d81c72f

Biurowa nieruchomość inwestycyjna Retro Office House we Wrocławiu z nowym najemcą.

Firma Vonage wynajmuje powierzchnię biurową na dwóch piętrach wrocławskiego Retro Office House. Firma ta jest jedną z najdłużej rezydujących firm w biurowcu z portfela Globalworth. Międzynarodowa spółka przedłużyła obecną umowę najmu na kolejne lata.
W negocjacjach z właścicielem i zarządcą budynku, Globalworth, najemcę reprezentowała firma doradcza Savills.

 „Nasza decyzja, aby kontynuować inwestycje w Polsce, jest decyzją strategiczną i przyszłościową. Jesteśmy obecni na polskim rynku od wielu lat, w zakresie tworzenia oprogramowania dla naszego rozwiązania Contact Center. Wraz z przedłużeniem umowy najmu biura, podjęliśmy również decyzję, aby rozwijać we Wrocławiu inne linie produktów Vonage, takich jak AI oraz Communication APIs. Inicjatywa ta podkreśla nasze zaangażowanie w ciągłe doskonalenie i rozwój oraz wnoszenie różnorodnych perspektyw i umiejętności, które pomogą nam utrzymać pozycję lidera w branży technologicznej.” – komentuje Artur Michalczyk, Senior Vice President Engineering, Vonage.

„Naszym celem jest podążanie za zmieniającymi się oczekiwaniami najemców – obecnych i przyszłych, tak aby wszystkie budynki z naszego portfela były nowoczesne i zapewniały komfortowe warunki do pracy. Przedłużenie współpracy z Vonage o kolejne lata, to najlepszy przykład, że oferowane przez nas przestrzenie spełniają wysokie wymagania nawet najbardziej uznanych, międzynarodowych firm. Dalsza współpraca najemcy, to także docenienie naszych działań, które zapewniają wysoki standard budynku oraz potwierdzenie, że Globalworth sprawdza się w roli długofalowego partnera strategicznego dla naszych klientów.” – mówi Magdalena Śnieżek, Senior Asset Management and Leasing Manager, Globalworth Poland.

„Vonage to firma należąca do ścisłej czołówki sektora IT, który w pierwszym kwartale 2023 roku odpowiadał aż za 25% całkowitego popytu na rynkach największych miast regionalnych. Cieszę się, że mogliśmy kompleksowo wspierać klienta w procesie przedłużenia najmu. Budynek Retro Office House zlokalizowany jest w ścisłym centrum Wrocławia w bezpośrednim sąsiedztwie dworca oraz licznych kawiarni i restauracji, które sprzyjają powrotowi pracowników do biur”. – komentuje Bartosz Plewa, manager regionalny w dziale powierzchni biurowych w Savills.

Nieruchomość komercyjna Retro Office House mieści się przy ulicy Piłsudskiego w centrum Wrocławia. Budynek posiada dwa patia oraz duży parking podziemny. To idealny wybór dla osób ceniących ponadczasową elegancję i wygodę na co dzień.

Źródło: Globalworth.

Młody rynek magazynowy w Polsce z potencjałem

Bez tytułu

Znaczenie Podkarpacia cały czas rośnie, region ten ma szansę stać się jednym z głównych hubów przeładunkowych wschód-zachód, wykorzystywanych m.in. w odbudowie Ukrainy. Potencjał regionu dostrzegają również deweloperzy magazynowi, którzy budują magazyny i zabezpieczają grunty pod kolejne hale w okolicy – mówią Michał Kozar, Senior Associate, oraz Janusz Dudek, Senior Advisor, w Dziale Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych Newmark Polska.

Podkarpacie jeszcze do niedawna było jednym z najmniejszych rynków magazynowych w kraju. Na koniec 2021 roku całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni produkcyjnej i magazynowej w regionie wynosiły niewiele ponad 300 tys. mkw. Jednak zawarte w tym samym roku transakcje przednajmu na magazyny w formule BTS, już w roku 2022 przełożyły się na wysoką nową podaż ponad 142 tys. mkw. Kolejne 49 tys. mkw. powierzchni przemysłowej i magazynowej trafiło na podkarpacki rynek w pierwszych trzech miesiącach tego roku.

Podkarpackie miasta zachęcają inwestorów

– Ważnym czynnikiem w rozwoju Podkarpacia jest jego coraz lepsze skomunikowanie z Europą, jak i resztą kraju. Region zyskuje na znaczeniu dzięki rozbudowie międzynarodowej europejskiej trasy Via Carpatia, która docelowo połączy Litwę, Polskę, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię oraz Grecję. Podkarpacie jest doskonale skomunikowane również dzięki autostradzie A4, prowadzącej przez ważne ośrodki gospodarcze w Polsce, od granicy z Niemiec, aż do granicy z Ukrainą – mówi Janusz Dudek. Dodatkową zachętą dla inwestorów są działające w regionie dwie strefy ekonomiczne, oferujące inwestorom najwyższe w Polsce ulgi podatkowe. Chodzi tutaj o Specjalną Strefę Ekonomiczną Euro-Park Mielec oraz Tarnobrzeską Specjalną Strefę Ekonomiczną Euro-Park Wisłosan.

Dużo pracowników fizycznych i techników, mniej menadżerów

Inwestorów zachęca również rozwijający się na Podkarpaciu rynek pracy. – Region oferuje dostęp do pracowników z kompetencjami technicznymi oraz wysoki poziom edukacji. Warto podkreślić, że realizowane tutaj projekty inwestycyjne coraz częściej są zrównoważone, opierają się na wysokim bezpieczeństwie pracy i innowacyjnych rozwiązaniach oraz uwzględniają działania badawczo-rozwojowe – informuje Natalia Nowakowska, Senior Consultant w Hays Poland.

Według Karoliny Szyndler, Senior Director w Hays Poland, pozyskanie pracowników fizycznych do pracy w sektorze produkcyjno-magazynowym w województwie podkarpackim nie przysparza większych wyzwań, jak to się dzieje w innych regionach, a dostępność kandydatów na stanowiska produkcyjne jest stosunkowo wysoka. – Podobnie wygląda kwestia obsadzania ról technicznych, tzw. grey-collar, wymagających fachowej wiedzy. Większy dostęp do wyspecjalizowanych kandydatów obserwujemy w kilku ośrodkach miejskich, w których już teraz funkcjonuje wiele przedsiębiorstw z branży produkcyjno-magazynowej. Jako przykłady można wymienić Rzeszów, Mielec i Stalową Wolę – wyjaśnia Karolina Szyndler. Ekspertka dodaje, że podkarpacki sektor produkcyjno-magazynowy jest jednak dość młody, w związku z czym nie wykształcił jeszcze wystarczającej rzeszy ekspertów oraz kadry menedżerskiej. Brakuje również menedżerów posiadających doświadczenie w realizacji projektów typu greenfield. W praktyce oznacza to, że lokalni pracodawcy coraz mocniej koncentrują się na rozwoju strategii pozyskiwania i rozwijania niezbędnych kompetencji, m.in. inwestując w programy szkoleniowe dla pracowników.

Dolina Krzemowa lotnictwa

Rozwój rynku magazynowego na Podkarpaciu napędzają przede wszystkim najemcy z sektorów produkcyjnego, farmaceutycznego i lotniczego. Charakterystyczne dla tego rynku są też inwestycje budowane na zamówienie i odpowiadające na potrzeby klientów (BTS i BTO).

– Można powiedzieć, że Podkarpacie to polska Dolina Krzemowa lotnictwa. Taka jest też historia tego miejsca, żeby wspomnieć tylko największe w kraju zakłady lotnicze w Mielcu, które działają już od 1938 roku. Przez lata w regionie rosły kolejne firmy produkujące podzespoły lotnicze, które też przyciągały nowych inwestorów. Dzisiaj Podkarpacie, oprócz historii, zapewnia producentom lotniczym wykształconą kadrę i specjalistów – mówi Michał Kozar. Jako przykład, ekspert Newmark Polska wskazuje na firmę Boeing, która już posiada zakłady w Dolinie Lotniczej w Rzeszowie i nadal chce rosnąć w tej lokalizacji. Niedawno ogłosiła otwarcie ogromnego biura – 6,6 tys. mkw. w budynku SkyRes, w którym pracować będzie kilkaset osób, wspierających m.in. prowadzone przez światowego giganta programy lotnicze i kosmiczne.

Międzynarodowe przedsiębiorstwa obecne w regionie rosną i potrzebują kolejnych metrów powierzchni przemysłowej i magazynowej. Tak było m.in. z firmą BorgWarner, amerykańskim producentem podzespołów stosowanych w układach napędowych oraz wydechowych pojazdów, między innymi dla takich marek, jak: Mercedes Benz, AMG czy Aston Martin. – Swoją działalność w Polsce BorgWarner rozpoczął już w 2009 roku, jednak wraz z rozwojem potrzebował dodatkowej powierzchni produkcyjnej. W 2022 r. przeniósł się do dedykowanego  obiektu o powierzchni prawie 11 300 mkw. wybudowanego dla producenta przez dewelopera Panattoni, w ramach parku Panattoni Park Airport II – wyjaśnia Janusz Dudek.

Na Podkarpaciu zgodnie z planem

Najemców na Podkarpaciu nie zatrzymała wojna w Ukrainie. Mimo zawirowań geopolitycznych, firma odzieżowa LPP doprowadziła do końca swój nowy projekt logistyczny, otwierając w styczniu tego roku największy magazyn w Polsce, o powierzchni 69 tys. mkw. Dedykowany jest obsłudze zamówień e-commerce dla klientów w Polsce, Czechach, Słowacji, Słowenii, Węgrzech i Ukrainie. Nowe centrum Fulfillment powstało w ramach Panattoni Park Rzeszów North.

Największe kontrakty najmu na Podkarpaciu w ubiegłym roku podpisali: największy operator logistyczny w regionie – Omega Pilzno (Reino Park Rzeszów, 24 500 mkw.) oraz SaarGummi (DL Invest Park Sędziszów Małopolski, 12 500 mkw.). Producent systemów uszczelniania i rozwiązań na bazie gumy dla branż automotive oraz budownictwa – firma SaarGummi, właśnie w ubiegłym miesiącu (maj 2023 r.) zainaugurowała swoją działalność w nowej fabryce.

– Mimo rozwoju podkarpackich zakładów produkcyjnych i magazynów, podobnie jak cały kraj, a nawet Europa, w ostatnich miesiącach Podkarpacie również odczuwa spowolnienie dynamiki wzrostu. Jak pokazują dane Newmark Polska, aktywność najemców w pierwszym kwartale tego roku znacznie się zmniejszyła – od stycznia do marca podpisano umowy tylko na 10,5 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni, co jest liczbą o prawie 66 proc. niższą, niż wolumen osiągnięty w analogicznym okresie rok wcześniej (1 kw. 2022 r.: 30,7 tys. mkw.) – mówi Michał Kozar. – Mniejsza aktywność najemców nie daje jednak większego wyboru aktywnym i poszukującym najemcom, ponieważ również liczba realizowanych inwestycji spadła, a w pierwszym kwartale tego roku cała powierzchnia w powstających inwestycjach była już wynajęta. W tym samym okresie poziom pustostanów wyniósł 3,6 proc. powierzchni, a z gotowych magazynów, wolnymi metrami dysponowały tylko dwa parki – LCube Logistic Park Rzeszów i Panattoni Park Rzeszów Airport III – informuje ekspert.

Przyszłość jest w Rzeszowie

Sektor magazynowy dostosowuje się do nowej sytuacji, a inwestorzy planują przyszłość. W tych planach jest miejsce również dla Rzeszowa i całego województwa, które po wybuchu konfliktu zbrojnego w Ukrainie, stało się jednym z głównych hubów przeładunkowych z Zachodu na Wschód. – Przez wiele miesięcy obserwowaliśmy tutaj ogromny ruch związany z pomocą humanitarną. Lokalni operatorzy logistyczni do dzisiaj otrzymują masę zapytań na temat krótkoterminowego składowania. Gdy skończy się wojna, to właśnie na Podkarpaciu powstaną najważniejsze centra przeładunkowe, biorące udział w odbudowie Ukrainy. Jesteśmy przekonani, że większość firm, które wezmą udział w odbudowie czy ekspansji na rynek ukraiński, w pierwszej fazie nie zdecyduje się na budowę zakładów w samej Ukrainie, gdzie wiele dróg i budynków zostało zniszczonych. Oni również będą chcieli skorzystać z pobliskiej infrastruktury na terenie Polski i Podkarpacia – mówi Michał Kozar.

Deweloperzy i inwestorzy na rynku magazynowym od dłuższego czasu widzą potencjał tej lokalizacji. Największe firmy budują hale i zabezpieczają działki pod kolejne inwestycje w okolicach Rzeszowa. – Najwięcej magazynów w regionie powstaje w Rzeszowie, Korczowej, Jasionce, Dębicy i Chmielowie. W pierwszym kwartale tego roku na podkarpacki rynek magazynowy trafiły trzy kolejne inwestycje – Panattoni Park Rzeszów North (21 500 mkw.), LCube Logistic Park Rzeszów (19 600 mkw.) oraz kolejna hala w ramach DL Invest Dębica (8000 mkw.). Oprócz wymienionych, właścicielami budynków produkcyjnych i magazynowych oraz działek inwestycyjnych są również: 7R, CTP, Reino i Waimea Holding – podsumowuje Janusz Dudek.

Źródło: Newmark Polska.

Dekpol Budownictwo zakończył realizację nieruchomości inwestycyjnej ctPark Warsaw North

CTP Warsaw North wnętrze Źródło- CTP Invest Poland(1)(1)

Dekpol Budownictwo zakończył realizację nieruchomości inwestycyjnej ctPark Warsaw North.

Zakończyła się budowa ważnego projektu produkcyjno-magazynowego pod Warszawą. Całkowita powierzchnia nieruchomości inwestycyjnej wyniosła 64 tysiące metrów kwadratowych. To pierwszy projekt Dekpol Budownictwo dla cenionego, międzynarodowego inwestora CTP.
Nieruchomość komercyjna ctPark Warsaw North powstała około 25 kilometrów od Warszawy, w miejscowości Łomna-Las. Firma Dekpol Budownictwo zrealizowała w ekspresowym tempie 8 miesięcy przestrzeń magazynową, produkcyjną oraz infrastrukturę towarzyszącą, w tym części biurowe. Budynek zrealizowano
w standardzie „pod klucz”.

– CTP to kolejna międzynarodowa, osiągająca sukcesy firma, z którą mamy przyjemność współpracować – mówi Karol Słupek, dyrektor ds. sprzedaży Dekpol Budownictwo. – Zaufanie ekspertów CTP, docenienie naszego wieloletniego doświadczenia oraz kompetencji to oczywiście powód do dumy.

Źródło: Dekpol Budownictwo.

Colliers: Nowe regulacje UE mogą zwiększyć popyt na zieloną energię w branży nieruchomości

Wysocki Marcin_Colliers

W dniu 19 lipca Parlamentarna Komisja ds. Energii podejmie głosowanie w sprawie rekomendowanego stanowiska negocjacyjnego dotyczącego reformy rynku energii elektrycznej, które będzie stanowić podstawę do rozmów z Radą Ministrów UE, reprezentującą rządy krajowe.

Spis treści:
Nowe regulacje, większe zainteresowanie
Realne oszczędności
Europejska platforma transakcyjna PPA

Zanim projekty wniosków staną się prawnie wiążące, Parlament, Rada i Komisja muszą osiągnąć porozumienie w celu uzgodnienia wspólnego tekstu. Przywódcy Unii Europejskiej mają zamiar osiągnąć to porozumienie do końca bieżącego roku. Reforma rynku energii, uwzględniająca zmiany w zakresie umów PPA (Power Purchase Agreement), może być kamieniem milowym w realizacji strategii ESG przez małych i średnich przedsiębiorców w branży nieruchomości. Nowe regulacje mogą dać możliwość mniejszym podmiotom kupowania zielonej energii poprzez umowy PPA (wytworzonej bezpośrednio ze źródeł odnawialnych), a nie poprzez kolorowanie czarnej energii gwarancjami pochodzenia, jak ma to miejsce obecnie. Proponowane zmiany obejmują skrócenie czasu obowiązywania standardowych umów PPA (obecnie zawierane są na średnio 5-10-15 lat), ustalanie cen stosownych do użytkowników końcowych różnej wielkości, a także propozycje utworzenia europejskiej platformy transakcyjnej PPA w przyszłości oraz baz danych zarządzanych przez regulatorów. Dla branży nieruchomości to będzie bardzo ważna zmiana.

Nowe regulacje, większe zainteresowanie

Obecnie ponad 30% klientów z portfolio Colliers zakupuje lub wyraziło zainteresowanie kupnem energii za pomocą PPA. Co ważne, często to najemcy, realizujący własne polityki ESG, oczekują do właścicieli budynków dostępu do zielonej energii. Na razie jest to ich dobrowolna decyzja, ale już wkrótce wykorzystywanie zielonej energii w budynkach będzie koniecznością, co wynika z regulacji prawnych nakładanych przez Unię Europejską. Przykładowo, zatwierdzona dyrektywa CSRD narzuca obowiązek raportowania wskaźników ESG wszystkich dużych podmiotów już za 2024 rok, w tym wpływu budynku na środowisko. Będą nim objęte wszystkie duże firmy, spełniające określone kryteria finansowe. W konsekwencji może to spowodować wzrost zainteresowania umowami PPA ze strony właścicieli nieruchomości, na których będzie wywierana coraz większa presja ze strony najemców. Wynika to ze specyficznego modelu zakupu energii obowiązującego w Polsce, w którym to właściciel zawiera umowę z dostawcą energii, a następnie refakturuje ją na najemców i rozlicza w ramach kosztów service charge.

Alternatywą dla tej opcji, coraz bardziej popularną w Polsce, jest model OSDn, czyli lokalnego dystrybutora, w ramach którego firma wynajmująca powierzchnię samodzielnie może wybrać dostawcę energii. Daje on także możliwość kontraktowania PPA, co oznacza korzystanie z OZE (zewnętrznych lub własnych farm, o ile takie posiada).

Realne oszczędności

W obliczu celów dekarbonizacyjnych, zawartych w dyrektywach realizowanych w strategii Fit for 55, w których do 2050 r. mamy przejść na gospodarkę zeroemisyjną, reformy w zakresie kontraktów PPA są bardzo potrzebne. Ustandaryzowanie takich umów oraz większa dostępność dla mniejszych klientów spowoduje, że więcej właścicieli, a co za tym idzie również najemców, będzie chciało skorzystać z tych ofert, nie tylko ze względu na atrakcyjniejsze ceny. Przykładowo 1 MW zakupiony w formule PPA przy dziesięcioletnim kontakcie to koszt około 460 – 560 zł w stałej cenie. Dla porównania, 1 MW kontraktowany z Towarowej Giełdzie Energii osiąga obecnie ceny na poziomie 780 – 900 zł u klienta końcowego.

Koszt energii w przyszłości będzie rósł, dlatego jeśli pojawi się możliwość zabezpieczenia swojego budżetu po preferencyjnej stawce, właściciele chętniej będą z tego rozwiązania korzystać. Umowa PPA to dla nich same korzyści – przede wszystkim spełniają dzięki temu wymagania w zakresie ESG i generują realne oszczędności.

Bez zmiany regulacji niemożliwe będzie jednak przełamanie obecnego okresu zwrotu inwestycji, w konsekwencji czego właściciele będą płacić za energię więcej, a najemcy chętni na zakup zielonej energii wciąż będą musieli polegać na gwarancjach pochodzenia, które według Komisji Europejskiej niedługo mogą być niewystarczające do potwierdzenia „zieloności” zużywanej energii. A to stwarza ryzyko nałożenia dodatkowych opłat na podmioty, które nie realizują polityki klimatycznej. Niestety ilość zainstalowanych źródeł w Polsce jest zdecydowanie niewystarczająca do skali potrzeb, a z uwagi na ograniczenia wynikające z możliwości przesyłowych i magazynowania oraz braku woli politycznej – szanse na dalszą rozbudowę OZE są ogarniczone.

Europejska platforma transakcyjna PPA

Unia Europejska wywiera silne naciski, mające na celu ograniczenie tzw. „greenwashingu”, w związku z czym kolorowanie energii gwarancjami pochodzenia w następnych latach może nie być uznawane w certyfikacji ESG budynków. Rozważa również utworzenie europejskiej platformy transakcyjnej PPA, która umożliwiłaby wszystkim uczestnikom rynku dostęp do takich umów, z opcjami umożliwiającymi udział mniejszym klientom poprzez agregację ich zapotrzebowania. Utworzenie takiej platformy zwiększy przejrzystość transakcji PPA, ustandaryzuje ich kształ i obniży koszty, szczególnie dla mniejszych firm. Czy to się uda? Dowiemy się jeszcze prawdopodobnie w tym roku.

 

Komentarz ekspercki Marcina Wysockiego, Senior Associate w Dziale Energy Advisory, Colliers.

Rynek nieruchomości a nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym

Shraga_Weisman

Zapowiadana reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego, która ma na celu zapewnienie zrównoważonego rozwoju kraju przy zachowaniu ładu przestrzennego i uwzględnieniu interesu publicznego wniesie wiele pozytywnych aspektów na rynek nieruchomości pod warunkiem, że będzie przeprowadzona mądrze. Zaproponowane zmiany w ustawie mają uprościć, ujednolicić i przyspieszyć procedury planistyczne tak, by plany miejscowe wdrażać sprawniej, a procedura planistyczna mogła zamknąć się w okresie kilku miesięcy, a nie lat.

Spis treści:
Plan ogólny i zintegrowany plan inwestycyjny
Ocena własna samorządów
Rejestr Urbanistyczny

Kryzys gospodarki przestrzennej w Polsce trwa od wielu lat, a dostępne dane statystyczne potwierdzają ten problem. Obecnie prawie 1/3 miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego jest procedowana ponad 3 lata. Jak wskazują dane Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD), na koniec 2021 r. łączna powierzchnia gmin pokryta planami miejscowymi wynosiła 9,9 mln ha — zaledwie 31,7% powierzchni kraju. Co więcej, z końcem 2021 r. w Polsce obowiązywało 59,4 tys. planów miejscowych, a tylko 665 gmin na 2477 miało wskaźnik pokrycia planami miejscowymi w wysokości 90% i więcej. W Warszawie planem zagospodarowania przestrzennego jest objęte tylko 40 proc. obszaru, co potwierdza ogromny problem z pozyskaniem działek pod budowę przez deweloperów. Dziś działki pod budownictwo mieszkaniowe kosztują dużo więcej niż w krajach zachodnich. Gdyby były plany i działek było więcej, ceny by spadły, co przełożyłoby się automatycznie na ceny mieszkań.

Plan ogólny i zintegrowany plan inwestycyjny

W projekcie ustawy zaproponowano m.in. wprowadzenie nowego narzędzia planistycznego – planu ogólnego oraz nowego aktu planowania przestrzennego – zintegrowanego planu inwestycyjnego (ZPI). Zmiany przepisów ułatwią gminom racjonalne gospodarowanie terenem i uwzględnianie zasad zrównoważonego rozwoju w planowaniu przestrzennym. Ponadto pozwolą w sposób stopniowy urealnić istniejącą w planach miejscowych nadpodaż terenów przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową, które nie zostały wykorzystane.

Plan ogólny ma stanowić schemat zagospodarowania przestrzeni, a jego ustalenia będą wiążące zarówno dla planów miejscowych, jak i decyzji o warunkach zabudowy. Plan ogólny pozwoli określić m.in.: strukturę funkcjonalno-przestrzenną gminy poprzez wydzielenie stref planistycznych, na których możliwe będzie uzupełnianie zabudowy na podstawie decyzji o warunkach zabudowy oraz zasady lokalizacji nowej zabudowy mieszkaniowej w relacji do obsługujących je obiektów, które realizują usługi publiczne. Dotyczy to np. szkoły podstawowej czy obszaru zieleni publicznej.

Natomiast zintegrowany plan inwestycyjny uzupełni, a od 2026 r. zastąpi, uchwałę o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej, podejmowaną na podstawie specustawy mieszkaniowej. ZPI będzie uchwalany przez radę gminy na wniosek inwestora, po przeprowadzeniu negocjacji i zawarciu umowy urbanistycznej, określającej zasady i warunki realizacji inwestycji oraz zobowiązania stron. ZPI to narzędzie, które daje gminom większe możliwości w lokalizowaniu inwestycji z uwzględnieniem partycypacji społecznej i zasad ładu przestrzennego. Wzajemne zobowiązania gminy i inwestora będą zapisane w umowie urbanistycznej, zapewnią tym samym pełną transparentność. ZPI oczekują inwestorzy, w tym deweloperzy, ale jego pozytywne skutki będą odczuwać np. przyszli nabywcy mieszkań. Będą one widoczne w postaci zwiększonej dostępności lokali, a także w niższych cenach.

Ocena własna samorządów

Reforma planowania przestrzennego zakłada ponadto, że od 2026 r., każda gmina będzie zobligowana do przygotowania strategii rozwoju gminy, która to będzie zawierać kierunki polityki lokalnej, w tym przestrzennej. Wytyczne zawarte w strategii będą przekładane i doprecyzowane na konkretne uregulowania w planie ogólnym. Ustalenia planu ogólnego będą natomiast podstawą do uchwalania planów miejscowych oraz wydawania decyzji o warunkach zabudowy.

Rejestr Urbanistyczny

Według nowych przepisów z początkiem 2026 r. ma powstać Rejestr Urbanistyczny, prowadzony w formule online. Rejestr będzie zawierał m.in.: raporty z konsultacji społecznych, decyzje administracyjne związane z planowaniem przestrzennym, rozstrzygnięcia organów nadzoru. Dostęp do niego zyska bezpłatnie każdy zainteresowany. Rejestr przyczyni się zarówno do zwiększenia transparentności procesów inwestycyjnych, jak i ułatwi zebranie wszystkich danych w jednym miejscu.

SHRAGA WEISMAN, Prezes Zarządu Aurec Home Holding, manager z ponad 25-letnim doświadczeniem w prowadzeniu i zarządzaniu operacjami rozwojowymi w Polsce oraz na rynkach międzynarodowych. Z Aurec Home, spółką należącą do międzynarodowej grupy kapitałowej Aurec Capital, która działa na rynku nieruchomości od lat 60., jest związany, jako Prezes i Współwłaściciel, od 2018 roku. Wcześniej był m.in. dyrektorem generalnym oraz członkiem zarządu spółki Ronson Development notowanej na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Pełnił także obowiązki dyrektora generalnego spółki Ashdar Building Company Ltd., jednej z największych spółek deweloperskich w Izraelu, od maja 2007 r. notowanej na giełdzie w Tel-Awiwie. W latach 1990–1997 był dyrektorem generalnym spółki Natanya Tourism Development Company, która realizowała projekty budownictwa mieszkaniowego oraz rozwoju infrastruktury w Izraelu. Ma dyplom licencjata (BA) Uniwersytetu w Tel-Avivie i dyplom MSC z Technion – Israel Institute of Technology oraz jest dyplomowanym rzeczoznawcą nieruchomości w Izraelu.

Źródło: Aurec Home.

Czy demografia uderza w rynek nieruchomości?

jodko
Milenialsi i pokolenie Z zaczynają dyktować warunki na rynku – także w nieruchomościach. Z badań wynika, że co trzecia osoba chce się przeprowadzić do innego miejsca na świecie. – Problemem dla najmłodszych w zakupie mieszkania staje się brak środków przy jednoczesnej niechęci do wiązania się kredytem i stałą pracą – zwraca uwagę Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group. Jak to zmieni rynek nieruchomości?

Problem mieszkaniowy przewija się jako jeden z największych hamulcowych rozwoju Polski – co wynika z raportów, ale z opinii bankowców, którzy dyskutowali także o tym na Europejskim Kongresie Finansowym.

– To, co najciekawsze, obserwując trendy dotyczące pokolenia Z i tego, jak kształtuje się rynek nieruchomości w tej chwili, to to, że o ile pandemia przenosiła ludzi pod miasto, gdzie jest szansa na więcej zieleni, możliwości spędzania czasu na zewnątrz, o tyle przyszłość młodzi widzą bliżej centów miast – zawraca uwagę Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group.

Potwierdzają to dane. Z ostatniego raportu firmy CBRE „The Global Live-Work-Shop Report 2022” wynika, że 33 proc. badanych na świecie myśli o zmianie miejsca zamieszkania w najbliższych dwóch latach.

Do tego prawie połowa badanych (49 proc.) uznała, że najbardziej chciałaby mieszkać w pobliżu centrów miast. Jest to szczególnie pożądane przez pokolenie Z (53 proc.) oraz milenialsów (50 proc.). Reprezentanci zarówno jednych, jak i drugich deklarują również największą chęć zmiany miejsca zamieszkania – odpowiednio 48 i 46 proc. Aż 62 proc. spośród planujących zmianę miejsca zamieszkania planuje zakup własnego.

– W Europie wygląda to naprawdę różnie. W Berlinie realnie nie opłaca się wynajmować, za to opłaca się kupić mieszkanie, do tego niemieccy rodzice zazwyczaj nie mają kredytów, za to mają oszczędności, którymi mogą wspomóc swoje dzieci. W Warszawie nie tylko ceny blokują i nie nawet nie tylko sytuacja na rynku kredytowym. Młodzi nie chcą myśleć o kredycie, bo nie chcą czuć się związani z pracą, ale i konkretnym miejscem. Trend wolności wyboru pracy skądkolwiek, mieszkania gdziekolwiek jest tym, który uważam za kluczowy dla przyszłości rynku nieruchomości – podkreśla Jodko.
Podsumowując, zwraca uwagę, że pokolenie Z dopiero wkroczyło na rynek pracy i wiele jeszcze w kwestii upodobań może się zmienić wraz z tym, jak będzie zmieniała się ich kariera.

– No i dobrze nie zapominać, że na rynek nieruchomości największy wpływ mają zmiany na rynku pracy. To jest zmienna, której dziś nie jesteśmy w stanie przewidzieć – podkreśla Jodko.

Autor: Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group.

Park handlowy przy Nowych Bielawach w Toruniu otwarty dla klientów

Park handlowy, fot. Nowe Bielawy (4)Z pozwoleniem na użytkowanie w ręku Nowe Bielawy otworzyły nową nieruchomość handlową w Toruniu.

Jest to już druga tego typu inwestycja, która w ciągu ostatniego roku powstała przy ul. Olszyńskiej.
W listopadzie ubiegłego roku zadebiutował tu park handlowy, który pomieścił 3 sklepy wielkopowierzchniowe – TEDi, Komfort i NEONET. Teraz, wraz z otwarciem drugiego obiektu, który zlokalizowany jest kilkanaście metrów od Nowych Bielaw, kupujący zyskają kolejne 3 duże sklepy.
Nowy park handlowy, podobnie jak działająca już od kilku miesięcy bliźniacza inwestycja, jest jednokondygnacyjny i wolno stojący. Do umiejscowionych w nim sklepów wchodzi się bezpośrednio z ulicy. Wokół obiektu z myślą o kupujących przygotowano natomiast 100 nowych miejsc parkingowych.

 
Źródło: Nowe Bielawy.

Mex Polska realizuje plany rozbudowy Grupy Kapitałowej i otwiera 4 nowe lokale

adeolu-eletu-38649-unsplash

Mex Polska realizuje plany rozbudowy Grupy Kapitałowej i otwiera 4 nowe lokale.

Notowana na GPW spółka holdingowa Mex Polska konsekwentnie realizuje plany rozbudowy Grupy Kapitałowej i ogłasza otwarcie 4 nowych lokali. Już w lipcu w centrum Poznania powstanie kolejny lokal Chicas&Gorillas, na przełomie lipca i sierpnia otworzą się dwie Pijalnie Wódki i Piwa – w Zamościu i Nowym Targu, zaś z początkiem września ruszy następny Chicas&Gorillas, tym razem w centrum Warszawy. Ze względu na wysoką atrakcyjność tych lokalizacji Zarząd Mex Polska liczy na powodzenie otwarć, co powinno przełożyć się na dalszy wzrost wyników sprzedażowych. Po otwarciu nowych lokali ogólnopolska sieć Grupy Mex Polska będzie liczyła 48 punktów.

– Popyt na usługi gastronomiczne nie maleje, mało tego – w naszych lokalach konsekwentnie rośnie, przynosząc nam zadowalające wyniki sprzedażowe. Jednym z bardziej dochodowych segmentów jest segmnent barów i shot-barów. Zaliczamy do tego koncept Pijalni Wódki i Piwa oraz Chiccas & Gorillas. Aktualnie skupiamy się na rozbudowie tych marek. Właśnie zawarliśmy umowy na otwarcie czterech nowych punktów. Już od lipca do dyspozycji naszych gości oddamy najnowszy Chicas&Gorillas, który powstanie w centrum Poznania. Na przełomie lipca i sierpnia ruszą dwie Pijalnie Wódki i Piwa – w Zamościu i Nowym Targu, a z początkiem września otwarty zostanie kolejny Chicas&Gorillas, tym razem w samym centrum stolicy. Pijalnia Wódki i Piwa to nasz najstarszy i największy koncept, który od lat gromadzi swoich zwolenników. Chicas&Gorillas to natomiast nowoczesny koncept, który bardzo szybko zyskał uznanie wśród młodych ludzi, dając im kolorową i zróżnicowaną ofertę. – mówi Paweł Kowalewski, Prezes Zarządu Mex Polska S.A.

Źródło: Mex Polska.

Polska spółka Impact Clean Power Technology z Grupy Grenevia zaprezentowała wizualizacje GigafactoryX

Impact_GigafactoryX_recepcjaPolska spółka Impact Clean Power Technology z Grupy Grenevia zaprezentowała wizualizacje GigafactoryX.

Spółka Impact Clean Power Technology z Grupy Grenevia, lider europejskiego rynku elektromobilności, zaprezentowała wizualizacje GigafactoryX. Jest to wielkoskalowa fabryka baterii przeznaczonych dla pojazdów elektrycznych i magazynów energii. Nieruchomość ma zostać uruchomiona w podwarszawskim Pruszkowie.

Nowoczesny zakład, zaprojektowany w zgodzie z aspektami ESG, będzie jednym z największych tego typu w Europie. Jego powstanie zwiększy moce produkcyjne Impactu do poziomu1,2GWh w 2024 i ponad 4 GWh rocznie w 2027 roku. W pełni zautomatyzowana, nowoczesna linia produkcyjna umożliwi wytworzenie co 11 minut nowej baterii dla e-mobility.

– Projekt GigafactoryX to kolejny wielki krok w rozwoju Impact Clean Power Technology. Pierwszy etap inwestycji pozwoli na już w przyszłym roku zwiększyć moce produkcyjne do poziomu 1,2GWh rocznie, dzięki czemu zagwarantujemy bezpieczeństwo dostaw systemów bateryjnych dla wiodących światowych marek, które są naszymi partnerami. Docelowo, w 2027 roku, produkcja osiągnie poziom 4GWh rocznie. Powstanie GigafactoryX oznacza, że Polska będzie wiodącym w Europie dostawcą baterii dla branży e-mobility, a to wszystko w oparciu o polskie rozwiązania – komentuje Bartek Kras, prezes zarządu Impactu. – Dodatkowo niezwykle istotny jest dla nas fakt, że nowy zakład został zaprojektowany w zgodzie z zasadami zrównoważonego rozwoju – dodaje.

Źródło Impact Clean Power Technology.

Firma Rohlig SUUS Logistics przejmuje nieruchomości w Czechach i planuje dalszą ekspansję

SUUS_3 (1)

Firma Rohlig SUUS Logistics przejmuje nieruchomości w Czechach i planuje dalszą ekspansję.

Firma Rohlig SUUS Logistics objęła 100 proc. udziałów w Joppa Logistics. Jest to  czeska firma, która specjalizuje się w usługach magazynowych i drobnicowym transporcie drogowym. Dzięki inwestycji SUUS niemal podwoi swój udział na czeskim rynku i umocni pozycję w Europie Środkowo-Wschodniej. Jest to pierwsza zagraniczna akwizycja firmy i druga w ciągu zaledwie kilku miesięcy, po przejęciu polskiej firmy Expert, która specjalizuje się w dostawach na tzw. ostatniej mili i usługach dodanych. Umowa została podpisana 6 czerwca 2023 r., a cała transakcja ma zostać sfinalizowana w kolejnych tygodniach.

Źródło: Rohlig SUUS Logistics.

 

Zespół Reprezentacji Najemcy Walter Herz z nowym dyrektorem

Michał Porzycki,dyrektor w dziale Reprezentacji Najemcy w Walter Herz

Zespół Reprezentacji Najemcy Walter Herz z nowym dyrektorem.

Michał Porzycki objął stanowisko dyrektora w dziale Reprezentacji Najemcy firmy doradczej Walter Herz, gdzie jest odpowiedzialny za rozwijanie i budowanie relacji z klientami na warszawskim rynku biurowym oraz rozbudowę zespołu doradców. Pokieruje pracami zespołu projektowego dedykowanego do obsługi najemców na terenie Warszawy. Będzie uczestniczył także w kluczowych projektach firmy, wspierając realizację procesów swoją wiedzą i doświadczeniem, jakie zyskał w trakcie 12 lat pracy na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce.

– Cieszy nas stabilny rozwój zespołu Reprezentacji Najemcy, którego kompetencje swoim obszernym doświadczeniem wzmocni teraz Michał. Legitymuje się wszechstronną znajomością rynku nieruchomości i wyróżnia profesjonalizmem w pracy z klientem. Jestem przekonany, że Michał odegra kluczową rolę w doskonaleniu modelu długofalowej obsługi klientów, którego głównym wyznacznikiem jest podniesienie standardu obsługi. Będzie miał wybitny wkład w opracowanie najbardziej optymalnych i efektywnych rozwiązań w obszarze współpracy z najemcami, dostosowanych do obecnych warunków prowadzenia biznesu – mówi Mateusz Strzelecki, Partner i Head of Tenant Representation w firmie doradczej Walter Herz.

– Mam ogromną satysfakcję z wejścia w skład teamu Walter Herz, wspólnie z którym będę miał szansę tworzyć portfolio nowych klientów, budować relacje ze stałymi partnerami, jednocześnie pracując nad podnoszeniem poziomu świadczonych usług doradczych. Na nowym stanowisku będę koncentrował się także na umacnianiu i rozbudowie struktury działu Reprezentacji Najemcy. W pracy nad projektami zależy mi przede wszystkim na poszukiwaniu nowych szans sprzyjających rozwojowi działalności klientów oraz dostarczaniu najemcom dodatkowych wartości – mówi Michał Porzycki, dyrektor w dziale Reprezentacji Najemcy w Walter Herz.

Źródło: Walter Herz.   

W jakim miejscu jest polski rynek inwestycyjny po 5 miesiącach 2023 roku?

Marcin Purgal-2_Investment_AY

W jakim miejscu jest polski rynek inwestycyjny po 5 miesiącach 2023 roku? Zbliżamy się do półmetka 2023. Zanim powstaną półroczne podsumowania sytuacji na rynku inwestycyjnym, Avison Young pokazuje bieżące wyniki.

Spis treści:
Zdolności adaptacyjne rynku
Aktualny status
Biura spowolniły
W magazynach sale & leaseback
Parki handlowe wyhamowały
Strategie banków i strategie kupujących
Co nas czeka w drugim półroczu?

Zdolności adaptacyjne rynku

Bieżące wyniki nie napawają optymizmem. Jednak jest to stan przejściowy. Nasz rynek posiada stabilne podstawy, a inwestorzy dużą zdolność adaptacyjną, co potwierdzają wyniki ubiegłych lat. Przyjrzyjmy się w skrócie, jak rynek reagował na wyzwania pojawiające się w ostatnich 3 latach.

COVID-19 miał olbrzymi wpływ na gospodarkę i zachowania konsumentów, co naturalnie przełożyło się na rynek nieruchomości i aktywność inwestorów. W obliczu restrykcji i wzrostu znaczenia lokalności, klienci częściej wybierali „convenience retail” niż centra handlowe; rozwijał się home office i model pracy hybrydowej. Nasilająca się pandemia spowodowała boom na e-commerce (dwukrotny wzrost udziału handlu detalicznego przez Internet w ciągu tylko dwóch miesięcy z 5,6% w styczniu i lutym 2020 na blisko 12% w kwietniu 2020 wg GUS), co z kolei wpłynęło na dynamiczny rozwój rynku magazynowego.

Inwestorzy jednak dość szybko dostosowali się do nowych warunków, a całkowity volumen w 2020 roku wyniósł 5,3 miliarda euro oraz 5,9 miliarda euro w 2021 roku. Owszem, te wyniki były mniejsze niż wolumeny z 2018 i 2019 roku, ale zapewniły 3 i 4 najwyższe miejsce pod względem wolumenu w historii rynku.

W 2020 roku inwestorzy stawiali na biurowce typu „core”, portfolia magazynowe i parki handlowe. W roku 2021 odnotowaliśmy z kolei rekordową płynność rynku (166 transakcji) i skierowanie uwagi inwestorów – ze względu na przedłużający się okres pandemii – również na oportunistyczne transakcje centrami handlowymi i budynkami biurowymi.

W 2022 roku wybuch wojny w Ukrainie wywołał kolejne zawirowania rynkowe, rekordową inflację, wzrost stóp procentowych i eskalację niepewności inwestycyjnej. Niemniej, ten kolejny pełen wyzwań rok, zakończył się wolumenem na poziomie 2021 roku (5,8 miliarda), co po raz kolejny potwierdziło dojrzałość i płynność polskich nieruchomości. Podczas dającego się odczuć spowolnienia i strategii wait-and-see przyjętej przez inwestorów, rynek odnotował 5 historycznie dużych transakcji odpowiadających za 40% całego wolumenu inwestycyjnego, w tym sprzedaż warszawskich biurowców typu prime (The Warsaw Hub i Generation Park Y), pierwszą od 2018 roku dużą transakcję centrum handlowym typu prime (Forum Gdańsk), sprzedaż portfolio magazynowego Danica czy utworzenie dwóch JV przez EPP. Dla porównania, spadki wolumenów transakcji w porównaniu do 2021 roku w Europie Zachodniej sięgały średnio blisko 20%, a w regionie Europy Środkowo-Wschodniej niespełna 3%.

W 2022 roku inwestorzy kierowali swoją uwagę na regionalne rynki poza głównymi ośrodkami, co dotyczyło wszystkich sektorów nieruchomości. Budynki biurowe w regionach stanowiły 68% transakcji i 50% całkowitego wolumenu na rynku biurowym, w magazynach 40% wolumenu dotyczyło obiektów poza największymi hubami magazynowymi. Na rynku handlowym pojawiły się transakcje centrami handlowymi w miastach średniej wielkości, ale nowi gracze wciąż stawiali na bezpieczne parki handlowe.

Aktualny status

Szacujemy, że wolumen zamkniętych transakcji ogłoszonych publicznie od początku bieżącego roku do końca maja wyniósł tylko ok. 800 milionów euro. Dla porównania, w latach 2021 i 2022 wolumen transakcji w analogicznym okresie wyniósł ponad 2 razy więcej. Zabrakło dużych transakcji, które w pierwszym kwartale 2022 roku (The Warsaw Hub, dwie inwestycje typu joint venture utworzone przez EPP) same stanowiły 75% całkowitego wolumenu.

Mimo to, na tle krajów Europy Środkowo-Wschodniej, wciąż pozostajemy najbardziej atrakcyjnym i płynnym rynkiem.

Biura spowolniły

Na rynku biurowym zostało zawartych w tym okresie tylko 7 transakcji budynkami typu core + i oportunistycznymi zlokalizowanymi w Warszawie, poza centrum miasta. Zespół inwestycyjny Avison Young reprezentował stronę sprzedającą przy transakcji sprzedaży budynków Celebro i Wola Retro.

W magazynach sale & leaseback

Wśród transakcji magazynowych od początku roku wyraźnie widać dominację regionów zachodnich pod względem lokalizacji, głównie dolnego śląska. Z kolei w ostatnich 2 miesiącach przeważały transakcje typy sale & leaseback. Wciąż nie odnotowano żadnych transakcji portfelowych.

Parki handlowe wyhamowały

W ciągu pierwszych 5 miesięcy 2023 roku została zrealizowana i ogłoszona tylko jedna transakcja parkiem handlowym. W pierwszym kwartale największym powodzeniem cieszyły się oportunistyczne, mniejsze centra handlowe i obiekty do przebudowy. Przykładem takiej transakcji może być portfelowa sprzedaż 4 obiektów handlowych, znajdujących się w Koszalinie, Szczecinie, Wałbrzychu i Strzegomiu, gdzie zespół Avison Young reprezentował sprzedającego.

Z kolei w ciągu ostatnich 2 miesięcy przedmiotami komunikowanych transakcji były wielkopowierzchniowe nieruchomości handlowe: 3W portfolio oraz Castorama w Płocku.

Strategie banków i strategie kupujących

Jedną z przyczyn zmniejszonej liczby transakcji i wolumenu w pierwszych 5 miesiącach 2023 roku, jest to, że proces dostosowywania oczekiwań cenowych na linii sprzedający-kupujący ciągle jeszcze trwa. Jednak widać już pierwsze sygnały, że ta sytuacja może się poprawić w końcówce roku – komentuje Marcin Purgal, Senior Director, Investment w Avison Young – Banki, pomimo iż dalej bardzo selektywne, jednak coraz sprawniej analizują nowe produkty do finansowania. Sytuacja związana ze stopami procentowymi wydaje się być już w miarę przewidywalna, inflacja hamuje, niemniej jednak wciąż potrzeba czasu, aby rynek się ustabilizował i wrócił na tory. Obecnie, wielu kupujących próbuje wykorzystać sytuację rynkową i składa oferty dużo poniżej wycen nieruchomości, licząc na upolowanie korzystnej okazji. Jednakże wielu sprzedających nie spieszy się ze sprzedażą. To się zmienia, gdy sprzedający musi likwidować fundusz, kończy się finansowanie lub nieruchomość przestaje „performować” lub komuś „powinie się noga.”

Co nas czeka w drugim półroczu?

Spodziewamy, się że w drugim półroczu, na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce w każdym sektorze będą dominowały aktywa oportunistyczne i typu „value add”. Niemniej jednak, najlepsze biurowce, czy to w Warszawie, czy w głównych miastach regionalnych a także magazyny, powinny również cieszyć się zainteresowaniem inwestorów.
Autorzy: Paulina Brzeszkiewicz-Kuczyńska (Research and Data Manager) oraz Marcin Purgal (Senior Director, Investment).