Centra handlowe IKEA – podsumowanie 2015

Aleja Bielany - widok z zewnatrzO 6 proc. wzrosły obroty w centrach handlowych IKEA Centres w Polsce w zeszłym roku. Do największych inwestycji należą  rozbudowy Centrum Handlowego Wola Park w Warszawie i Alei Bielany we Wrocławiu. Dwa obiekty handlowe spółki powiększyły się łącznie o 52 500m kw.powierzchni handlowej, a do grona ich najemców dołączyło 145 firm i marek.

W 2015 roku IKEA Centres podpisała umowy najmu powierzchni handlowej ze 185 nowymi najemcami, w tym z 11 markami (m.in. DQGrill&Chill oraz Fuddruckers), które wcześniej nie były obecne w centrach handlowych w Polsce. W 2016 i 2017 roku IKEA Centres planuje kolejne inwestycje – w Lublinie i Zabrzu. Rusza też modernizacja Parku Handlowego Franowo w Poznaniu.

 Pod koniec 2015 roku została otwarta powiększona Aleja Bielany (dawniej Park Handlowy Bielany). Powierzchnia centrum handlowego wzrosła o 35 000 m kw.(do 145 000 m kw. wraz ze sklepem IKEA).

We wrześniu 2015 roku została otwarta też nowa część Centrum Handlowego Wola Park. Po zakończonej rozbudowie i modernizacji powierzchnia obiektu zwiększyła się o ponad 17 500 m kw. (do 77 500 m kw.), dzięki czemu Wola Park stał się drugim co do wielkości centrum handlowym w Warszawie.

W 2016roku IKEA Centres planuje nowe inwestycje. Trwają przygotowania do nowych projektów w Lublinie i Zabrzu – powstaną tam centra handlowe zintegrowane ze sklepami IKEA. Rusza też modernizacja Parku Handlowego Franowo w Poznaniu.

 

Polityka i rynek nieruchomości – żyjemy w czasach ryzyka

ID-10015345

Rynek nieruchomości podlega szeregowi najróżniejszych ryzyk – obecnie coraz częściej do głosu dochodzi ryzyko o charakterze politycznym.

Ostatnie 10 lat na polskim rynku mieszkaniowym można potraktować jako lekcję. Polacy na własnej skórze przekonali się, że na mieszkaniach można zyskiwać, ale można równie dobrze tracić. Był to przyspieszony kurs zarówno ryzyka związanego z kredytami, zmianami stóp procentowych i ryzykiem walutowym, ale także dotyczył zmian koniunktury w mieszkaniówce.

Padły w gruzy baśnie opowiadane przez najróżniejszych „naganiaczy”, którzy w okresie, gdy ceny rosły bardzo dynamicznie, przekonywali obywateli, że z decyzją zakupową trzeba się pospieszyć, bowiem później będzie tylko drożej.

Pęknięcie bańki cenowej pokazało, że może być i taniej – i to znacznie taniej. Od szczytu górki z lat 2006 – 2008 mieszkania na wiodących rynkach staniały średnio o 25 – 30 proc. Dziś powoli odrabiają straty, ale nie ma mowy o tak szybkich wzrostach cen, jak było to jeszcze 8 – 10 lat temu.

A więc i rynek nieruchomości nie jest wolny od zawirowań koniunktury. Zresztą ogólnoświatowy kryzys zaczął się właśnie od rynku nieruchomości – w USA. Niskie stopy procentowe nakręciły popyt na nieruchomości, przy bardzo liberalnej polityce kredytowej banków. Ceny mieszkań rosły nieprzerwanie, aż w końcu bańka pękła, kiedy FED był zmuszony podnieść stopy procentowe. Ludzie przestali spłacać kredyty, bankowcy zaczęli wystawiać na licytacje mieszkania, co doprowadziło do zwiększonej podaży i spadku cen. Podobnie kryzys na bańce nieruchomościowej narodził się w Hiszpanii.

Wracając jednak do ryzyk związanych z inwestowaniem – umiejętność ich kalkulacji i antycypacji trendów w długiej perspektywie to sprawa niezwykle ważna. Chodzi nie tylko o to, czy uda nam się bieżąco zarabiać na wynajmie, ale również czy nieruchomość zachowa swoją wartości i czy będzie w dłuższej perspektywie na niej zyskiwać. Analiza standardowych czynników, które mają wpływ na wycenę – a więc lokalizacji, metrażu, typu budownictwa, standardu – może tu nie wystarczyć. W grę wchodzą też procesy długofalowe, które będą stopniowo odgrywały coraz istotniejszą rolę.

W polskich warunkach takimi czynnikami są z pewnością negatywne tendencje demograficzne i emigracja, które mogą w dłuższej perspektywie osłabiać popyt na mieszkania, zarówno jeśli chodzi o transakcje sprzedaży jak i wynajmu. Potencjalnych ryzyk jest jednak wiele więcej – od ogólnej kondycji gospodarczej kraju poczynając, poprzez ewentualne zmiany prawne, urbanistyczne czy choćby zmiany preferencji mieszkaniowych społeczeństwa. Bolesna lekcja z czasów boomu mieszkaniowego pokazuje, że nieruchomości wcale nie należą do całkowicie pewnych inwestycji.

Ostatnio w grupie ryzyk coraz mocniej do głosu dochodzi niepewność polityczna. Obcięcie ratingu Polski pokazuje paradoksalną sytuację, że w świecie o nieograniczonych możliwościach wymiany i weryfikacji informacji, największy wpływ na globalne procesy mają niejednokrotnie opinie i wrażenia. Zmiana oceny wiarygodności kraju, mimo dobrych wskaźników gospodarczych, do tej kategorii się zalicza. Konsekwencje decyzji jednej agencji ratingowej, na podbudowie „obaw” okazują się tak dalekosiężne, że sięgają „zwykłego” Kowalskiego, który spłaca nad Wisłą kredyt. Po obcięciu oceny złoty mocno stracił na wartości. Prawdopodobnie wychodzenie z tego dołka zajmie naszej walucie kilka miesięcy i jest już raczej pewne, że zapowiadanej kolejnej obniżki stóp procentowych w tym roku nie będzie. A to oznacza, że Kowalski nie będzie się cieszył z niższych rat kredytu.

Skrajna postać ryzyka politycznego to oczywiście konflikt o charakterze zbrojnym. Po raz pierwszy od dawna (od wojny w byłej Jugosławii) mamy do czynienia w Europie i w jej sąsiedztwie z wojną. Mowa o konflikcie syryjskim i ukraińskim.

Przełożenie wojny na rynek nieruchomości doskonale widać w przypadku naszego wschodniego sąsiada. Zupełny krach w rejonach objętych działaniami jest oczywisty. Dewaluacja hrywny powoduje np. że wynajmujący w sąsiednich obwodach podpisują z najemcami nowe umowy co kilka miesięcy. Ceny najmu w miastach, które przyjmują uciekinierów bardzo wzrosły, jednak konsekwencje ukraińskiej wojny docierają nawet do Polski. W rejonach przygranicznych – Rzeszowie, Przemyślu itp. lepiej uposażeni Ukraińcy wycofują się z inwestowania w polskie nieruchomości. Z kolei duża fala imigrantów „nakręca” nasz rynek najmu.

Nowością w kontekście ryzyk politycznych w skali globalnej jest jednak fakt, że dziś nie mówi się już o nich wyłącznie w odniesieniu do tzw. krajów granicznych czy też rynków wschodzących. Niepewność polityczna dotarła do tzw. pierwszego świata, czyli krajów najlepiej rozwiniętych. Wystarczy wspomnieć choćby widmo Brexitu, szereg unijnych kryzysów – kryzys zadłużenia, strefy euro, strefy Schengen, kryzys uchodźczy, zmiany trendów politycznych na rzecz rządów „silnej ręki” w opozycji do modelu tzw. demokracji liberalnej. Dziś ryzyko o charakterze politycznym rozlewa się po całej Europie.

Marcin Moneta – WGN / Komercja24

Nieruchomości: odbicie w Hiszpanii, Portugalii i Irlandii

ID-100349223 Widać ożywienie na rynkach nieruchomości krajów południa Europy, w które uderzył kryzys oraz Irlandii – tak wynika z najnowszego raportu RICS. Po długotrwałym okresie korekty gospodarki Hiszpanii, Portugalii i Irlandii, określane wcześniej”chorymi gospodarkami Europy”, znajdują się dzisiaj na czele gospodarczego ożywienia.

Stosunkowo silny wzrost zaczął przyciągaćc oraz większą liczbę międzynarodowych inwestorów wpływając na ożywienie w poszczególnych sektorach nieruchomości.

W ostatnich dwóch latach wielkość inwestycji w sektorze komercyjnym wzrosła niemal pięciokrotnie na każdym z rynków. W tym czasie podaż nieruchomości na sprzedaż, według danych RICS, spadła w Irlandii i Portugalii a w Hiszpanii przestała rosnąć i ustabilizowała się na konkretnym poziomie. W rezultacie oczekuje się, że w ciągu najbliższych dwunastu miesięc ynieruchomości komercyjne przyniosą duże zwroty z dalszym wzrostem wartości kapitału (zwłaszcza w sektorze biurowym) i czynszów na wszystkich trzech rynkach.

Europa Środkowa i Wschodnia wciąż atrakcyjna dla inwestorów

Podczas gdy inwestycje w nieruchomości w Europie Zachodniej osiągnęły już niemal poziom sprzed kryzysu finansowego, zdaniem ekspertów RICS Europa Środkowa i Wschodnia ma do przebycia jeszcze długą drogę aby się do niego zbliżyć.

Do regionu CEE dociera mniej kapitału, niż do Europy Zachodniej z uwagi m. in. na brak wysokiej jakości produktów inwestycyjnych oraz większe ryzyko polityczne i ekonomiczne. Duża zmienność charakteryzująca politykę tego regionu w latach kryzysu finansowego sprawiła, że nastąpił spadek konkurencyjności wybranych gospodarek. To z kolei doprowadziło do spadku czynszów na rynkach, na których nie były prowadzone aktywne działania mające na celu wsparcie aktywności inwestycyjnej. – komentuje  dr Neil Blake MRICS, szef działu badań rynku w regionie EMEA i Wielkiej Brytanii CBRE podczas pierwszej wspólnej konferencji RICS i Portfolio dedykowanej inwestycjom w nieruchomości komercyjne, która odbyła się w listopadzie minionego roku w Londynie.

 

Inwestorzy niemieccy stawiają na Polskę. Rośnie sektor BPO

Inwestycje_zagraniczne_BPONiemieccy inwestorzy uważają Polskę za  najatrakcyjniejszą lokalizację biznesową w Europie Środkowo-Wschodniej. Nasi zachodni sąsiedzi inwestują głównie w przetwórstwo przemysłowe, jednak coraz chętniej lokują kapitał także w branży nowoczesnych usług dla biznesu oraz IT. O niemieckie inwestycje walczymy z Bułgarią, Rumunią, Hiszpanią i Portugalią.

Z danych  Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) i firmy Hays wynika, że w sektorze BPO  działają w Polsce 44 firmy niemieckie, co daje im 7-procentowy udział w rynku i drugie miejsce wśród inwestorów zagranicznych (za Stanami Zjednoczonymi, ex aequo z Wielką Brytanią i Francją).

Według Stephana Fricke – prezesa Deutscher Outsourcing Verband, kluczowym czynnikiem stanowiącym o atrakcyjności Polski dla niemieckich inwestorów z sektora BPO i ITO jest podaż wykwalifikowanej kadry.
– W naszej ocenie Polska to lokalizacja z potencjałem w szczególności dla większych organizacji, które generują zapotrzebowanie na dużą liczbę pracowników władających wieloma językami, cechujących się wszechstronnością oraz dobrym wykształceniem. Ponadto Polska zapewnia stabilne warunki prawne i ekonomiczne, co jest dla niemieckich inwestorów niezwykle istotne. Kolejnym aspektem jest wielkość rynku oraz przewidywany wzrost krajowego popytu na wykwalifikowane usługi. Poprzez outsourcowanie funkcji wsparcia (zarówno procesów biznesowych, jak i IT) oraz zakładanie własnych lub wspólnych ośrodków w Polsce, firmy mogą również korzystać z dostępu do tego rynku – mówi ekspert.

Według danych z raportu Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej (AHK Polska) i KPMG sektor finansowo-ubezpieczeniowy jest drugim, po przetwórstwie przemysłowym, segmentem bezpośrednich inwestycji niemieckich w Polsce (26% ).

Według raportu PAIiIZu i Hays blisko ¼ centrów usług dla biznesu utworzonych przez niemieckie firmy mieści się we Wrocławiu. Na drugim miejscu jest Warszawa (16%), a na trzecim Poznań i Trójmiasto (po 13%). Ekspert podkreśla jednak, że coraz częściej uwagę inwestorów przykuwają również wschodzące lokalizacje biznesowe. Mniejsze miasta i obszary gospodarcze mogą być dziś tak samo, lub nawet bardziej atrakcyjne niż okolice stolicy.

Wrocław, ze względu na dobre połączenie komunikacyjne z Niemcami, dużą liczbę absolwentów filologii niemieckiej oraz powiązania historyczne w sposób naturalny wydaje się pierwszym wyborem do lokowania niemieckiego biznesu. Wzrasta jednak również zainteresowanie Łodzią (gdzie mieści się 9% wszystkich niemieckich centrów BPO), Opolem (gdzie 38% mieszkańców deklaruje znajomość języka niemieckiego), Elblągiem (w którym swoją filię ulokował Siemens), Bydgoszczą, a nawet satelitą Poznania – Piłą.

informacja prasowa – Fundacja Pro Progressio

 

Zielone budownictwo – Polska nadal z niską świadomością

Osiedle Mickiewicza_przykład zielonego budynku z certyfikatemJak wynika z najnowszego raportu „The World Green Building Trends 2016” , w ciągu najbliższych 2-3 lat podwoi się liczba budynków ograniczających negatywny wpływ na środowisko.Polska nadal znajduje się w gronie krajów (obok Kolumbii, Brazylii i Indii), gdzie niska świadomość korzyści płynących z tego typu budownictwa oraz brak odpowiedniego wsparcia legislacyjnego hamuje bardziej dynamiczny rozwój rynku.

Wg ekspertów rozwój zielonego budownictwa w Polsce mógłby być bardziej intensywny, gdyby branża budowlana była wspierana przez różnorodne zachęty inwestycyjne i programy zwiększające świadomość w zakresie zielonego budownictwa. Przykładem takich narzędzi, które sprawdzają się na Zachodzie, mogą być np. zwolnienia podatkowe, priorytetowa ścieżka uzyskiwania decyzji administracyjnych, np. pozwolenia na budowę dla zielonych obiektów, bezpłatne doradztwo dotyczące nowych zielonych technologii czy specjalne fundusze dla właścicieli domów, decydujących się na ich modernizację i wyposażenie w energooszczędne rozwiązania

Na razie zaczął funkcjonować w naszym kraju  program dopłat dla energooszczędnego budownictwa mieszkaniowego – budynków wielorodzinnych i domów jednorodzinnych. Ministerstwo Środowiska przeznaczyło na ten cel 300 mln zł. Program nie cieszył się jednak dużym zainteresowaniem Polaków ze względu na dość skomplikowane procedury uzyskiwania dofinansowania i niski poziom wiedzy na temat eko budownictwa. Dlatego Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wprowadził ułatwienia proceduralne w osiągnięciu standardów energetycznych. Od 1 stycznia nie trzeba dostarczać już m.in. projektu budowlanego oraz świadectwa charakterystyki energetycznej w dokumentacji. Zdaniem ekspertów, to krok w dobrą stronę, ale na pewno niewystarczający jeśli chodzi o popularyzację zielonego budownictwa w Polsce.

Jak wynika z raportu Colliers International „Zielone budynki w Polsce 2015” , w Polsce jest już 249 certyfikowanych obiektów biurowych w systemie BREEAM lub LEED. To 60% więcej niż w 2014 r. Najwięcej obiektów z certyfikatami ekologicznymi znajdziemy dziś w Warszawie (126), Krakowie (26) i Poznaniu (17).

– Warszawa jest wiodącą stolicą w Europie Środkowo – Wschodniej pod względem liczby metrów kwadratowych nowo wybudowanej przestrzeni, jaka ubiega się o certyfikat. Możemy zatem mówić o standardzie rynkowym, a nie tylko trendzie czy przejściowym zjawisku. Oczywiście w porównaniu z Europą Zachodnią ciągle jeszcze jesteśmy na początku swojej drogi i mamy nadal dużo do nadrobienia – wyjaśnia Regina Gul, z firmy doradczej JLL.

Raport Dodge Data & Analytics wskazuje jednak, że Polska jest jednym z krajów o najniższej świadomości społecznej na temat korzyści płynących z zielonego budownictwa na świecie. 41% respondentów wskazało, że brak wiedzy i odpowiedniego wsparcia ze strony administracji centralnej czy samorządów lokalnych jest głównym hamulcem rozwoju tego rynku. Jesteśmy pod tym względem na podobnym poziomie jak Kolumbia (60%), Brazylia (39%) czy Indie (48%).

Tymczasem już za 4 lata wszystkie budynki, a za 2 lata budynki użyteczności publicznej powinny być niemal samowystarczalne pod względem energetycznym. O ile zielone budynki są już pewnym standardem w segmencie biurowym, to nadal wiele do zrobienia jest w obszarze budownictwa mieszkaniowego czy obiektów użyteczności publicznej.

Przykładem inwestycji mieszkaniowej z certyfikatem BREEAM jest Osiedle Mickiewicza w Warszawie – firmy Skanska (na zdjęciu). Jest to jedyne obecnie osiedle certyfikowane ekologicznie w naszym kraju.

 

Galeria Sztuki na wrocławskim Dworcu Głównym

1280px-Wrocław_Dworzec_GłównyART MAIN STATION by mia to nowopowstała sala sztuki w hali głównej dworca Wrocław Główny. 370-metrowy lokal dostępny jest bezpośrednio z pasażu obiektu. Okazja do pierwszej wizyty w nowej galerii nadarzy się już w sobotę 23 stycznia, gdzie odbędzie się otwarcie wystawy Trzecia strona niewinności. Instalacje. Zaprezentowane zostaną prace sześciu artystów sztuki konceptualnej ze zbiorów Dolnośląskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych we Wrocławiu.

Magdalena Mielnicka, Prezes Fundacji zachęca do przerwy w podróży: „Na jednym z najpiękniejszych – wrocławskim dworcu kolejowym – ART MAIN STATION by mia zaprasza bez biletów wstępu każdego, kto jest w pobliżu, kto przechodzi, kto szuka. W sztuce chodzi o publiczność, o jej wrażliwość. W sztuce najważniejsze jest bezpośrednie spotkanie dzieła i odbiorcy. To daje możliwość doświadczenia, definiowania własnych wniosków, kształtuje świadomość.”

Wystawa Instalacje potrwa do 20 lutego br. Projekt stanowi element programu sztuk wizualnych Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016.

Kolejna wystawa w ART MAIN STATION by mia zaplanowana jest na marzec br.

Centrum handlowe Dekada w Nysie – prace niedługo ruszą

nysa_dekadaCentrum handlowe sieci Dekada w Nysie prawdopodobnie zacznie być budowane w tym roku. Pod koniec ubiegłego Rada Miejska w Nysie uchwaliła zmianę Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, która umożliwia wybudowanie galerii na działce przy ulicy Kolejowej.

W związku z tym prawdopodobny termin rozpoczęcia prac to druga połowa roku – po zatwierdzeniu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego.

Galeria DEKADA w Nysie będzie mieć dwa poziomy. Zaoferuje  19 600  mkw. powierzchni najmu, na której zlokalizowanych zostanie ok. 70 sklepów, l restauracje i kawiarnie, a także specjalna strefa rozrywki.  Postanie też podziemny parking na ponad 420 miejsc.

Pull & Bear w centrum handlowym NoVa Park

20160122_094931_resized_1Od dziś – 22 stycznia w gorzowskim Centrum Handlowym NoVa Park klienci mogą robić zakupy w salonie odzieżowym  Pull&Bear. To pierwszy sklep marki w Gorzowie Wielkopolskim.

Pull&Bear, marka należąca do Grupy Inditex, powstała w 1991 roku. Obecnie Pull&Bear ma ponad 900 sklepów zlokalizowanych na 65 rynkach. Gorzowski liczy 686 mkw.

Centrum handlowe NoVa Park zlokalizowane jest w centrum Gorzowa Wielkopolskiego, w bezpośrednim sąsiedztwie kulturalnych i rozrywkowych symboli miasta. Na terenie obiektu funkcjonują: supermarket Piotr i Paweł oraz liczne sklepy i punkty usługowe, w tym marki nieobecne dotąd na rynku lokalnym, takie jak H&M, Intersport, Lindex, KiK, KFC, Pure Fitness, Home&You, Super–Pharm, Cubus, Calzedonia, Intimissimi, Kubenz, Tchibo, Smyk, Sephora, W.KRUK czy Bershka. Właścicielem obiektu jest węgierski deweloper Futureal. Zarządcą NoVa Park jest firma Apsys Polska S.A.

Park Ostrobramska – osiedle Skanska z kompletem mieszkańców

Park Ostrobramska -inwestycja SkanskaZ końcem roku Skanska Residential Development Poland zamknęła sprzedaż na mieszczącym się na warszawskiej Pradze-Południe Parku Ostrobramska. Osiedle ma komplet mieszkańców. Zaprojektowane zostało w skandynawskim stylu. Na terenie inwestycji zastosowano szereg energooszczędnych rozwiązań.

Park Ostrobramska to premierowy projekt mieszkaniowy Skanska Residential Development Poland w Warszawie. Deweloper sprzedał w tej inwestycji prawie 500 lokali.

Do proekologicznych rozwiązań zastosowanych w inwestycji należą m.in. sensory ruchu na klatkach schodowych uruchamiające i wyłączające oświetlenie typu LED, centralne włączniki światła w wybranych lokalach, a także antyalergiczne farby, kleje i emulsje w oferowanym programie wykończeniowym, posiadające specjalne eko certyfikaty.

Na osiedlu zadbano także o akustykę w budynkach. W tym celu zastosowano cichobieżne windy, grubsze niż standardowe moduły ścienne, profile okienne z izolacją akustyczną i pogrubione szyby w mieszkaniach znajdujących się od strony ulicy.

Dodatkowo na parkingach do dyspozycji mieszkańców znajdują się ładowarki do samochodów elektrycznych.

Skanska realizuje obecnie kolejną  inwestycję mieszkaniową w stolicy. Chodzi o Osiedle Mickiewicza, mieszczące się na pograniczu Bielan i Żoliborza.To pierwsze osiedle w Polsce budowane zgodne z wytycznymi międzynarodowej certyfikacji BREEAM.

Rynek biurowy stolicy – wyniki w 2015 r.

Warszawa_ fot. JanKarolGołębiewski_HqCo czeka nas w najbliższych 12 miesiącach na warszawskim rynku biur i jaki był miniony rok? Najnowszy raport w tej sprawie publikuje CBRE. Oto przewidywania na rok 2016:

2016 będzie rokiem nowych projektów w Warszawie, w szczególności w Centrum miasta – na rynek może trafić ponad 400.000 mkw. powierzchni.

Wysoki poziom najmu utrzymał się przez cały rok, w każdym z trzech ostatnich kwartałów popyt wynosił ponad 220.000 mkw.

Wielkość powierzchni niewynajętych jest stabilna, w ostatnim kwartale roku odnotowano spadek współczynnika pustostanów w niemal każdej ze stref biurowych.

Rekordowo wysoka absorpcja spowodowana jest znaczną liczbą nowych umów na fali rosnącego popytu oraz stałą podażą na poziomie 277.600 mkw.

Stawki czynszu za najlepsze powierzchnie uległy spadkowi, ta tendencja może utrzymać się w pierwszej połowie 2016 roku.

RAPORT CBRE Warszawski Rynek Biurowy, 4. kwartał 2015 r.

 

 

 

 

Pasaż łódzki z lokalem cukierni Biklego

Pączek z konfiturąJest nowy najemca Pasażu Łódzkiego. Do obiektu dołączyła  znana, polska marka cukiernicza A. Blikle. Cukiernio-kawiarnia zlokalizowana jest pomiędzy sklepem Rossman a biurem podróży Sol Travel. Lokal o powierzchni ponad 61 m2 jest trzecim punktem usługowym tej marki w Łodzi oraz 30 w Polsce.

Pasaż Łódzki to nieruchomość otwarta w 2000 roku. 42 065 m2. Do dyspozycji klientów jest 71 butików, w tym kilkanaście punktów usługowych oraz  6 punktów gastronomicznych. Zarządcą centrum jest Apsys.

 

Port lotniczy Olsztyn – Mazury gotowy. Odleciał pierwszy samolot

IMAG2711Dziś odleciał pierwszy samolot z Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury w Szymanach, lotniska którego Generalnym Wykonawcą był Mostostal Warszawa.

Mostostal Warszawa był odpowiedzialny nie tylko za budowę budynku terminala pasażerskiego, ale także za stworzenie technicznej infrastruktury towarzyszącej, budowę dojść i dojazdów, parkingu, elementów małej architektury i zieleni. Inwestycja została zakończona w terminie w niecały rok. W poniedziałek (18.01 br.) uzyskała certyfikat Urzędu Lotnictwa Cywilnego na prowadzenia działalności lotniczej. Oznacza to, że lotnisko bez przeszkód może obsługiwać loty pasażerskie.

– Port Lotniczy w Szymanach to, po Lotnisku w Modlinie, kolejna inwestycja tego typu w portfolio Mostostalu Warszawa. Wkrótce lotnisko będzie gościć 300 000 pasażerów rocznie, a jeśli zajdzie taka konieczność – po rozbudowie nawet pół miliona osób – powiedział w trakcie uroczystości otwarcia José Ángel Andrés López, Wiceprezes Zarządu ds. Produkcji Mostostalu Warszawa.

 

Archicom wprowadza do sprzedaży nowe mieszkania we Wrocławiu

Olimpia-Port-Archicom(2)Grupa Archicom wprowadziła do sprzedaży 80 mieszkań w kolejnym etapie flagowej inwestycji Olimpia Port we Wrocławiu, zwiększając ofertę do rekordowego poziomu 1057 lokali.  W całym kwartale do sprzedaży Spółka wprowadzi łącznie 342 lokale.

.Zakończenie dwóch nowych budynków M7 i M11 osiedla Olimpia Port planowane jest w 2017 r.  Grupa Archicom w 2015 r. sprzedała 611 mieszkań (17% więcej w porównaniu do 2014 roku), a obecnie posiadany bank ziemi pozwala na rozpoczęcie budowy kolejnych 3.100 mieszkań.

Osiedle społeczne Olimpia Port oferuje rozległą infrastrukturę, tereny zielone, place zabaw, wózkownie oraz klub mieszkańca. Ponadto, wykorzystując pobliskie dorzecze Odry, Archicom udostępnia klientom klub kajakowy, marinę oraz barki rzeczne. Monitoring i ogrodzony teren rekreacyjny wraz z placem zabaw dla najmłodszych dodatkowo zapewniają bezpieczeństwo mieszkańcom.

Co gdy zabraknie pieniędzy w MDM?

Teresa Witkowska_dyrektor sprzedazy RED Real Estate DevelopmentPrawdopodobnie już wiosną zabraknie pieniędzy w MDM na ten rok. Z puli tegorocznej programu Mieszkanie dla Młodych, wynoszącej 730 mln zł zostało już tylko 320 mln.

.Z najnowszych danych wynika, że w grudniu 2015 złożono wnioski na 172,05 mln zł. To dotychczasowy rekord. Ożywienie wywołała wrześniowa nowelizacja MdM (między innymi wprowadzenie większej prorodzinności i rozszerzenie programu o rynek wtórny). Oznacza to, że przez pierwsze cztery miesiące obowiązywania nowych zasad, złożono wnioski na ponad 504 mln zł. Dla porównania od stycznia do sierpnia 2015 roku – 292 mln zł, a w całym 2014 roku – 366 mln zł.  Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży RED Real Estate Development, zauważa, że nowe dane Banku Gospodarstwa Krajowego nie są zaskoczeniem i potwierdzają, prognozy na 2016 rok. – Przy obecnym tempie, bardzo szybko okaże się, że chętnych jest zdecydowanie więcej niż przewidzianych środków. Może to nastąpić już w marcu lub kwietniu. Z tego względu z decyzją o zakupie mieszkania warto się pospieszyć – dodaje.

Ekspert dodaje, że w związku z pustą kasą MDM i zapowiedzianą już niekontynuacją programu w przyszłości  na znaczeniu mogą zyskać preferencyjne warunki płatności oferowane przez deweloperów. Na przykład  system 10/90. – Takie rozwiązanie ma w sumie kilka zalet. Po pierwsze na etapie budowy wpłacamy tylko niewielką część wartości mieszkania – 10%. Większą część kwoty (90%) wpłacamy dopiero wtedy, gdy inwestycja będzie gotowa i będziemy mogli odebrać klucze do mieszkania – dodaje Teresa Witkowska.

 

Biuro Inwestycji Kapitałowych przekłada emisję akcji

ID-100309669Biuro Inwestycji Kapitałowych S.A. przekłada emisję akcji w Ofercie Publicznej, ze względu na niesprzyjające warunki rynkowe. Nowy harmonogram IPO zostanie przedstawiony w późniejszym terminie. Zarząd dewelopera podtrzymuje realizację wszystkich planów inwestycyjnych.

„W ramach rozpoczętych spotkań z inwestorami zaobserwowaliśmy ich duże zainteresowanie naszą ofertą emisji akcji. Dlatego jesteśmy przekonani, że po ustabilizowaniu się sytuacji na rynkach kapitałowych będziemy mogli z sukcesem przeprowadzić do końca ofertę publiczną” – powiedział Mirosław Koszany, Prezes Zarządu BIK S.A.

Zarząd BIK S.A. podtrzymuje wykonanie wszystkich przygotowywanych projektów –  Centrum Logistycznego w Sosnowcu oraz budowy Centrum Logistycznego Kraków II.

Grupa zarządza aktualnie trzema parkami logistycznymi: Centrum Logistycznym Kraków I, Centrum Logistycznym Kraków II oraz Śląskim Centrum Logistycznym w Sosnowcu o łącznej powierzchni najmu wynoszącej 55,8 tys. m2.

Polska Grupa Uzdrowisk chwali się wynikami za 2015 rok

148_originalPolska Grupa Uzdrowisk (PGU), w skład której wchodzą Uzdrowisko Cieplice, Uzdrowisko Połczyn, Uzdrowisko Świeradów-Czerniawa oraz Uzdrowiska Kłodzkie w obszarze lecznictwa uzdrowiskowego spółka odnotowała o 5 mln zł wyższy zysk na poziomie EBITDA za cały 2015 r. w stosunku do poprzedniego roku. W efekcie spółki uzdrowiskowe, znajdujące się w portfelu KGHM I FIZAN, osiągnęły ponad dwudziestoprocentową marżę na poziomie EBITDA na koniec 2015 r.

Wyniki finansowe Polskiej Grupy Uzdrowisk są zgodne z naszymi prognozami. Łączny zysk za cały 2015 rok wzrósł o 5 mln zł w stosunku do 2014 r., natomiast sam wskaźnik przychodów ze sprzedaży pobytów dla klientów komercyjnych wzrósł do 33%. Nasze inwestycje w rozwój nowoczesnych ośrodków leczniczych i wypoczynkowych idą w parze z kierunkiem rozwoju branży uzdrowiskowej, a więc koncentracji na kuracjuszu, który oprócz poprawy sił witalnych, w efekcie zabiegów leczniczych, oczekuje dodatkowych animacji tj. wycieczek turystyczne, relaksu w kompleksach basenowych, zabiegów z zakresu wellness&spa, ćwiczeń z trenerem na siłowni lub zajęć fitness  – mówi Wojciech Krasoń, Prezes Zarządu Uzdrowisk Kłodzkich-Grupa PGU.

W 2015 r. z sukcesem zakończono też zaplanowane projekty z zakresu rozwoju infrastruktury i podnoszenia standardów w zdrojach PGU, począwszy od rozwoju uzdrowiskowej kuchni i oferty zabiegowej, nawiązaniu współpracy z kilkunastoma nowymi tour operatorami, aż po zaangażowanie się w cykliczne imprezy kulturalne i sportowe.

– Spółki uzdrowiskowe PGU zwiększyły bazę noclegową o 120 miejsc, a 300 miejsc noclegowych zyskało wyższy standard. W trakcie realizacji są kolejne trzy inwestycje, które powiększą bazę noclegową łącznie o 200 miejsc w Uzdrowisku Polanica i w Uzdrowisku Połczyn. Zmodernizowaliśmy restauracje uzdrowiskowe, zakupiliśmy liczny sprzęt leczniczy i rehabilitacyjny oraz ciągle poszerzamy ofertę SPA. Dobre wyniki roczne są też zasługą wymiany wiedzy i doświadczenia poprzez zaangażowanie i udział w kluczowych wydarzeniach branżowych, co zdecydowanie usprawnia obszar zarządzania projektami rozwojowymi, w tym poprzez przystępowanie do udziału w przetargach instytucjonalnych, czy implementacji produktów komercyjnych w obszarze rehabilitacji onkologicznej i leczeniu otyłości – dodaje Wojciech Krasoń.

 

W kogo uderzy nowa ustawa krajobrazowa?

aljerozolimskie6163_przed_i_po_remoncieObowiązująca od 11 września ubiegłego roku ustawa krajobrazowa oznacza zmiany dla wielu gałęzi gospodarki. Jedną z nich jest branża reklamowa. W tym przypadku na ustawie skorzystają duże firmy a stracą małe. Dużo zależy od samorządów, którym ustawa daje narzędzie do lokalnego uregulowania obecności reklam w przestrzeni publicznej. Umożliwi to tzw. kodeks reklamowy, nad którym część miast już pracuje.

Ustawodawca daje tutaj dużą swobodę samorządom. To, w jaki sposób podchodzą one do kwestii uporządkowania krajobrazu, zależy w głównej mierze od zasobności lokalnego portfela. Ustawa budzi jednak emocje nie tylko na poziomie regionalnym. Ich źródłem jest przede wszystkim kwestia jej zgodności z Konstytucją, na co zwraca uwagę Ogólnopolska Izba Gospodarcza Reklamy Wielkoformatowej (OIGRW), skupiająca firmy zajmujące się m.in. umieszczaniem reklam na elewacjach budynków. Do Trybunału Konstytucyjnego wpłynął w październiku minionego roku wniosek w tej sprawie przygotowany przez Business Centre Club, który uważa, że ustawa godzi w konstytucyjne prawo własności. Jednak te działania nie uspokajają w pełni mniejszych przedsiębiorców.

 Wielowarstwowy problem

Ustawa krajobrazowa precyzyjnie, choć nie zawsze spójnie, definiuje pojęcia reklamy, szyldu, krajobrazu, krajobrazu kulturowego, krajobrazu priorytetowego. Wyklucza możliwość podawania w wątpliwość znaczenia niektórych słów, co dotychczas mogło zachęcać do obchodzenia prawa i nielegalnego umieszczania reklam. Teraz taka praktyka jest niemożliwa. Dodatkowo, niewarta ryzyka, bo za złamanie zasad zapisanych w kodeksie reklamowym będzie trzeba słono zapłacić.

Uregulowanie kwestii związanych z funkcjonowaniem reklamy w przestrzeni publicznej jest potrzebne. Nielegalnie umieszczane reklamy nie służyły branży. Potęgowały niechęć społeczną, a to odbijało się na wszystkich podmiotach, również tych działających zgodnie z prawem – tłumaczy Joanna Szlemińska, prezes OIGRW.Kodeks reklamowy uchwalany na poziomie samorządów jest istotnym krokiem do uporządkowania roli i obecności reklamy w krajobrazie miejskim. Ważne, by stanowił kompromis pomiędzy wszystkimi zaangażowanymi stronami: urzędem miasta, biznesem reklamowym i społecznością lokalną.

Reklama wielkoformatowa – jako że potrafi swoim kształtem i rozmiarem dopasować się do architektury budynku i otoczenia – często funkcjonuje na rusztowaniach remontowanych budynków. Jak żadna inna forma reklamy zewnętrznej potrafi przynieść znaczne dochody dla właścicieli budynków, w tym zabytków, zasilając budżet przeznaczony na ich renowacje i niezbędne naprawy. Koszt remontu jednej kamienicy to często nawet ponad 1 mln złotych. Dlatego wspólnoty mieszkaniowe oraz właściciele i zarządcy nieruchomości obawiają się kodeksów reklamowych uchwalonych w sposób nieprzemyślany. – Jeśli miasto zakaże umieszczania reklam na kamienicach, to skąd wezmą pieniądze na prace remontowe? Wszyscy chcą mieć zadbane miasta z odrestaurowanymi zabytkami, ale budżety miejskie przeznaczone na renowacje obiektów zabytkowych nie są w stanie pokryć ogromnych kosztów takich remontów – mówi Mirosława Stanulewicz, właściciel firmy Attyka, zarządca wspólnot mieszkaniowych na terenie Głównego Miasta w Gdańsku.

 Kto za to zapłaci?

– Odnowienie dachów, wymiana instalacji wodno-kanalizacyjnej, okien na klatkach schodowych, parapetów, ocieplanie kamienicy, instalacja nowej windy, remont balkonów – wylicza Tomasz Langda, Przewodniczący Wspólnoty Mieszkaniowej budynku przy ul. Raszyńskiej 3a w Warszawie.To tylko część prac, których stale wymagają zabytkowe nieruchomości. Rozumiem, że siatka reklamowa może razić, ale czy nie bardziej rażące są upadające kamienice, kiedyś piękne, dziś w opłakanym stanie? Przecież takie reklamy to stan przejściowy, a odrestaurowane kamienice będą cieszyć latami.

W centrach polskich miast potrzeba remontów. Tak twierdzi 96 proc. badanych w ankiecie przeprowadzonej przez Gfk Polonia kilka lat temu. Zdaniem 67 proc. rząd i władze samorządowe przeznaczają niewystarczające środki na remonty budynków w centrum miasta. Taki sam procent osób zgodziłby się na umieszczenie reklam na budynkach, jeśli wsparłyby one remonty. Reklama wielkoformatowa pozwoliła na wyremontowanie cennych zabytków w największych miastach w Polsce.– Mojej kamienicy remont był bardzo potrzebny, wręcz niezbędny. Przeprowadzenie go to ogromny wydatek. Trzeba gdzieś te pieniądze znaleźć. Dzięki reklamie wiszącej na budynku w trakcie jego remontu pozyskałam środki, które przywróciły kamienicy dawną świetność. Wyremontowaliśmy fasadę, wnętrze i dziedziniec budynku – mówi Elżbieta Gołacka, zarządca kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 114 w Łodzi.

Dariusz Skraba, wiceprezes OIGRW podkreśla, że w tym kontekście ustawa krajobrazowa i uchwalony w sposób nieprzemyślany kodeks reklamowy mogą przynieść skutek odwrotny do zamierzonego.
Faktyczne odcięcie właścicieli nieruchomości od możliwości pozyskiwania środków pochodzących z reklam na remonty i renowacje budynków będzie powodowało ich degradację i, co za tym idzie, pogorszenie, a nie poprawę wyglądu otoczenia. A to byłby cios w samo serce dla polskich miast – tłumaczy.

O ostateczny kształt kodeksu reklamowego boją się też przedsiębiorcy działający na rynkach lokalnych, spoza branży reklamowej. Prezeska łódzkiego Spółdzielczego Domu Handlowego Central Wiesława Kołek obawia się, że przepisy mogą być zbyt restrykcyjne dla reklamy wielkoformatowej, która stanowi istotne źródło dochodów „Centralu”. Nie ukrywa też obaw o konieczność potencjalnej redukcji zatrudnienia w jej przedsiębiorstwie. – Wpływy z reklam stanowią znaczącą pozycję w budżecie naszej firmy. Dzięki nim modernizujemy i remontujemy nasze stoiska, możemy utrzymać zatrudnienie, które już zostało zredukowane o 20 osób z powodu utrudnionego, poprzez trwającą od dwóch lat budowę trasy W-Z, dostępu klientów do Centralu. Brak wpływów z reklam może postawić pod znakiem zapytania dalsze jego funkcjonowanie – mówi Wiesława Kołek,prezeska Spółdzielczego Domu Handlowego Central.

Porządkować, ale z głową

Skutki kodeksów reklamowych uchwalonych w sposób nieprzemyślany sięgają dużo dalej niż estetyka centrów miast. Chodzi o funkcjonowanie lokalnych biznesów i tysiące miejsc pracy. Jeszcze inną sprawą są konsekwencje dla miast i mieszkańców. A są to, potencjalnie, mniejsze wpływy z podatków, kilka milionów złotych mniej w skali roku z tzw. opłaty reklamowej, odszkodowania dla właścicieli nieruchomości. – To nie jest tylko problem jednego montażysty, firmy od podnośników koszowych lub innych osób współdziałających. To są całe rodziny, które ci ludzie utrzymują. O tym, że jest zapotrzebowanie na współdziałanie właścicieli nieruchomości z wielkim formatem świadczy to, że mamy coraz więcej propozycji na instalację reklam na różnych obiektach. I to nie są tylko osoby prywatne posiadające kamienice, ale całe wspólnoty, które w taki sposób widzą jedyną możliwość wygospodarowania jakichkolwiek pieniędzy na remont swojego domu– mówi Adam Urbaniak, przedstawiciel branży reklamowej, którego firma jest zrzeszona w Ogólnopolskiej Izbie Gospodarczej Reklamy Wielkoformatowej.

Przedstawiciele OIGRW apelują do urzędników miast w całej Polsce o rozsądne działania w zakresie stworzenia kodeksów reklamowych dla każdego z samorządów. – Istotne jest to, by mieć na uwadze nie tylko interesy miasta, ale także dobro społeczności lokalnych. Miasta chcą ograniczać funkcjonowanie reklamy, nie mając propozycji co do rekompensaty kosztów poniesionych przez wspólnoty mieszkaniowe, właścicieli nieruchomości i lokalny biznes – tłumaczy Leszek Miazga, wiceprezes OIGRW.

Chcemy wypracować kompromis pomiędzy możliwościami biznesu i oczekiwaniami społecznymi – podkreśla Joanna Szlemińska, prezes OIGRW. – Proponujemy czasowe ograniczenie reklamy na kamienicach do 24 miesięcy. Taki jest średni czas trwania remontu. Jesteśmy otwarci na dialog. Mamy szereg gotowych propozycji, których implementacja pozwoli uniknąć negatywnych skutków radykalnego ograniczenia funkcjonowania reklamy w przestrzeni miejskiej, a jednocześnie wychodzi naprzeciw wszystkim wrażliwym na jej estetykę – podkreśla Joanna Szlemińska z OIGRW.

Dodatkowo, Izba proponuje m. in. umowy z poszczególnymi miastami, w których uchwalony zostanie kodeks reklamowy, precyzujące zasady i okres ekspozycji reklamy na budynkach, określenie minimalnej wizualizacji elewacji budynku, na którym jest reklama, czy umieszczenie reklam na ścianach szczytowych, na których nie ma okien lokali mieszkalnych.

materiał prasowy – Ogólnopolska Izba Gospodarcza Reklamy Wielkoformatowej

 

Marka obuwnicza z lokalami handlowymi w outletach

_LS001-070627-1956Fashion House Outlet Centre w Warszawie i Sosnowcu – te dwa outletowe centra handlowe to nowe siedziny lokali marki obuwoniczej Camel Active.  Właścicielem  centrów handlowych Fashion House jest Polonia Property Fund II Ltd. Jest to fundusz zarządzany przez Peakside Polonia Management. Sieć liczy trzy takie obiekty – w Warszawie, Sosnowcu i Gdańsku.

 

Lokal handlowy Van Graaf w krakowskiej Serenadzie

serenadaSieć odzieżowa Van Graaf to nowy najemca w centrum handlowym Serenada w Krakowie. Lokal handlowy tej marki będzie miał 2100 mkw. powierzchni. Krakowskie centrum handlowe ma mieć ponad 150 sklepów i lokali usługowych. Centrum jest aktualnie w budowie. Ma się ona skończyć w 2017 roku. Wykonawca to RD Bud. Inwestorem jest Mayland Real Estate.

Osiedle Skanska w Warszawie wyróżnione przez inspekcję pracy

Osiedle Mickiewicza_Skanska(1)Firma Skanska została wyróżniona za realizację  pierwszego w Polsce osiedla mieszkaniowego certyfikowanego ekologicznie, w systemie BREEAM. Chodzi o Osiedle Mickiewicza z ulicy Rudzkiej.

Skanska została laureatem III nagrody w konkursie Państwowej Inspekcji Pracy „Buduj bezpiecznie”. Celem konkursu jest promowanie najlepszych praktyk na placach budowy w kraju i tych wykonawców robót budowlanych, którzy zapewniają najwyższe standardy bezpieczeństwa podczas realizacji inwestycji.

 Obecnie realizowany jest I etap inwestycji Osiedle Mickiewicza, w ramach którego powstanie kameralny budynek ze 105 mieszkaniami. Planowany termin oddania obiektu do użytkowania to ostatni kwartał 2016 r. .Osiedle Mickiewicza będzie pierwszym w Polsce i jednym z 450 w Europie, które zostanie wyróżnione certyfikatem BREEAM.

Nowi najemcy w biurowcu Zita we Wrocławiu

zitaBiurowiec ZITA w kompleksie Promenady Business Park we Wrocławiu ma nowego najemcę. Do obiektu wprowadzi się firma Ecco Rail (374 m kw.), świadcząca logistyczne usługi kolejowe, oraz dwaj przedstawiciele branży IT – ukraińska spółka Axiom SL (659 m kw.) I SI Consulting (1 200 m kw.).

Z kolei jeden z dotychczasowych najemców – firma z branży ciepłowniczej –  wynajął dodatkowe 851 m kw. powierzchni.

Promenady ZITA to nowoczesny biurowiec klasy A o łącznej powierzchni biurowej 21 120 m kw., zlokalizowany w północnej części Wrocławia przy ul. Antoniego Słonimskiego, zaledwie ok. 2 km od Rynku. Inwestorem budynku jest Vantage Development. Promenady ZITA została certyfikowana w systemie LEED na najwyższym poziomie Platinum.

Podsumowanie 2015 roku na amerykańskim rynku nieruchomości

ID-100102806W 2015 roku przeciętny wzrost sprzedaży na amerykańskim rynku nieruchomości w każdym miesiącu wynosił ok. 4,6%. Listopad był trzecim miesiącem minionego roku kiedy sprzedaż była niższa, niż w analogicznym miesiącu roku poprzedzającego. Jak wygląda podsumowanie całego roku na tym rynku mieszkań? 

Wg przedstawicieli agencji  RE/MAX  w ujęciu rok do roku za okres pierwszych 11 miesięcy 2015 r. wzrosła sprzedaż nieruchomości mieszkaniowych o 4,6% w każdym miesiącu w stosunku do tego samego miesiąca roku poprzedzającego. Choć w ujęciu rok do roku w listopadzie 2015 r. nastąpiła redukcja sprzedaży średnio o 1,4% – to w 25 z 53 obszarach metropolitalnych odnotowano wzrost sprzedaży, w tym w trzech obszarach wzrosty były dwucyfrowe. Największe wzrosty odnotowano: Augusta, ME +24, 5% Boise, ID +12, 9% Providence, RI +10, 5%. Z kolei pomimo tego, że sprzedaż domów jak zwykle zmniejszyła się jesienią, a ten rok nie był wyjątkiem, to w ubiegłorocznym wrześniu poziom sprzedaży był znacznie wyższy niż w 2014 roku.

Średnia cena transakcyjna w listopadzie w porównaniu z październikiem 2015 r. zmniejszyła się o 0,5% i wyniosła 200,950 dolarów amerykańskich. Była ona równocześnie wyższa o 4,1% w porównaniu z listopadem poprzedniego roku (193,035 dolarów amerykańskich). W ujęciu rok do roku w zakresie wzrostów cen transakcji na rynku mieszkaniowym jest to 46. już miesiąc z kolei, gdzie ceny w porównaniu z analogicznym miesiącem roku ubiegłego są wyższe. Średni miesięczny wzrost cen nieruchomości mieszkaniowych (rok do roku, miesiąc do miesiąca) to 7,2%.

Wzrosty cen wystąpiły w 47 z 53 analizowanych obszarach metropolitalnych, z czego w 6 są to procentowo dwucyfrowe zmiany. Największe wzrosty cen w stosunku do listopada 2014 r. obserwowane były w Des Moines, IA +15,1% Denver, CO +13,0% San Francisco, CA +12,5%.

Liczba dni na rynku dla wystawionych ofert nieruchomości sprzedanych w październiku 2015 r. wynosiła przeciętnie 65. W stosunku do analogicznego okresu poprzedzającego roku była ona niższa o 6 dni.

Nie tylko ostatnie miesiące roku przyniosły zmiany na amerykańskim rynku nieruchomości. W ujęciu średnim rok do roku za okres od stycznia do sierpnia w 2015 roku nastąpił przeciętny wzrost sprzedaży o 5,8% w każdym miesiącu w stosunku do miesiąca roku poprzedzającego. Liczba sprzedanych w lipcu 2015 nieruchomości mieszkaniowych była wyższa niż w jakimkolwiek innym lipcu począwszy od 2008 roku, jednak niższa niż w czerwcu 2015 roku. Liczba nieruchomości mieszkaniowych sprzedanych w sierpniu 2015 roku była wyższa o 5% w stosunku do tego samego miesiąca poprzedzającego roku, a o 27,6% w stosunku do sierpnia 2008 roku. Widzimy więc wyraźną tendencję wzrostową.

Wracając do końca roku – listopad 2015 roku był 32. miesiącem z rzędu, kiedy czas sprzedaży oferty wynosił 80 dni lub był krótszy. Najkrótszy czas obecności na rynku dla nieruchomości sprzedanych w październiku 2015 r. był w San Francisco i Denver, gdzie potrzeba było tylko 28 i 31 dni, aby oferta znalazła nabywcę. Liczba dni na rynku to liczba dni pomiędzy wprowadzeniem po raz pierwszy oferty sprzedaży nieruchomości do systemu MLS, a dniem podpisania umowy sprzedaży.

Liczba ofert nieruchomości wystawionych na rynku w listopadzie 2015 r. była mniejsza o 8,3% w stosunku do października 2015 r. i o 13,3% w stosunku do listopada roku poprzedzającego. Przeciętna miesięczna redukcja nieruchomości mieszkaniowych oferowanych na sprzedaż za 11 miesięcy tego roku w stosunku do roku poprzedniego wynosi 12,1%.

Wskaźnik czasu wyprzedaży (wszystkich ofert z rynku) to 5 miesięcy, wzrósł on w porównaniu z październikiem, kiedy wynosił 4,5 – podczas gdy 6 miesięcy oznacza równowagę pomiędzy sprzedającymi a kupującymi.

Przez cały 2015 rok mogliśmy obserwować bardzo duży popyt na nieruchomości mieszkaniowe. Z tego względu pomimo ograniczenia liczby ofert dostępnych na rynku amerykańskim, w poprzednim roku udało się sfinalizować dużą liczbę transakcji. Ta sytuacja jest w głównej mierze wynikiem poprawy gospodarczej oraz lepszej sytuacji na rynku pracy.

 

Centrum handlowe Plac Unii nadal z agencją MADISONSOHO

Plac Unii City ShoppingWeCarez Grupy Liebrecht & wooD – zarządca centrum handlowego Plac Unii City Shopping w Warszawie – będzie kontynuował współpracę z agencją marketingową MADISONSOHO oraz domem mediowym Starcom. W 2016 roku, obie firmy będą nadal odpowiadały odpowiednio za kreację oraz zakup mediów i nośników outdoorowych.

Współpraca Plac Unii City Shopping z warszawskim oddziałem międzynarodowej agencji full service MADISONSOHO, specjalizującej się w działaniach marketingowych dla branży handlowej, trwa od 2014 roku. Z kolei współpraca Plac Unii City Shopping z domem mediowym Starcom rozpoczęła się 3 lata temu. W 2016 roku, oprócz doradztwa i pośrednictwa w zakupie nośników reklamy zewnętrznej, Starcom zajmie się również obsługą kampanii online centrum.

Plac Unii City Shopping (ul. Puławska 2) to centrum handlowe będące częścią wielofunkcyjnego kompleksu Plac Unii, zlokalizowanego na granicy Śródmieścia i Mokotowa.

Drogeria Super – Pharm w centrum handlowym w Tychach

Skałka

Centrum handlowe Skałka w Tychach ma nowego najemcę. Jest nim drogeria Super – Pharm. Nowy lokal handlowy tej sieci będzie miał 530 mkw.

Agnieszka Rozborska, Dyrektor ds. Rozwoju, Super-Pharm,komentuje: „Wybraliśmy centrum Skałka na lokalizację naszego pierwszego sklepu w Tychach po szczegółowej analizie rynku handlowego w mieście i regionie. Za Skałką przemawiały takie atuty jak bardzo dobre położenie, szeroka strefa zasięgu oraz ciekawa koncepcja samego obiektu, który w założeniu płynnie połączy rozwiniętą funkcję zakupową z przestrzenią publiczną”:

Agentem wyłącznym odpowiedzialnym za komercjalizację centrum handlowego Skałka jest międzynarodowa firma doradcza JLL.

Centrum Skałka to projekt budowy obiektu handlowego obejmującego istniejący już hipermarket Auchan, market budowlany OBI oraz szeroką ofertę modową, usługową i restauracyjną. Apollo-Rida planuje utworzenie nowoczesnego centrum handlowego składającego się z – oprócz wspomnianych Auchan i OBI – ok. 90 sklepów. Docelowo Centrum Skałka będzie miało ok. 37000 mkw. powierzchni GLA.  Do dyspozycji gości będzie ponad 1400 miejsc parkingowych.

 

Świat Książki w centrum handlowym Auchan na wrocławskich Bielanach

Księgarnia Świat Książki_2Do grona najemców Parku Handlowego Auchan Bielany dołączyła Księgarnia Świat Książki.Sieć działa na polskim rynku od 1994 roku i posiada obecnie 60 księgarni w całym kraju. Nowy lokal handlowy liczy 94,3 mkw. powierzchni.

Park Handlowy Auchan Bielany przy ulicy Francuskiej 6 we Wrocławiu oferuje około 70 sklepów, między innymi Camaieu, Orsay, New Yorker, Carry, a także Media Markt, Toys „R” Us czy Smyk. Są też lokale usługowe – m.in pralnia, biuro podróży, kiosk czy poczta. Za komercjalizację obiektu odpowiada Immochan.

Nowy program rządowy zastąpi MDM

98Po 2018 roku program dopłat do kupna mieszkania na kredyt – Mieszkanie dla Młodych – nie będzie kontynuowany. Zapowiedział to Kazimierz Smoliński – wiceminister infrastruktury.

MDM ma zastąpić nowy Narodowy Program Budowy Mieszkań. Na razie jego szczegóły nie są znane. Rząd prowadzi nad nim prace.

W najbliższym czasie rząd przedstawi założenia projektu ustawy o kasach oszczędnościowo – budowlanych. Chodzi o to, by nabywcy nieruchomości oszczędzali na ich kupno, dzięki temu uzyskując zdolność kredytową i środki na wkład własny.

Ideę wprowadzenia kas popiera Związek Banków Polskich.

Londyńska firma z branży nieruchomości przejęta

ID-100384233Hatton Real Estate Limited („Hatton”), jedna  z wiodących londyńskich firm oferujących profesjonalne usługi w sektorze nieruchomości komercyjnych została przejęta przez Colliers International. Nowo nabyta spółka koncentrująca swoją działalność w obrębie „City Fringe” (obrzeża środkowego Londynu) . Szczegółów transakcji nie ujawniono.

Założona w 2010 r. Hatton świadczy usługi doradcze w takich obszarach, jak: najem powierzchni komercyjnych, inwestycje, budownictwo, a także usługi reprezentacji najemców. Hatton zmieni nazwę na Colliers International oraz przeniesie swoją siedzibę do nowego, większego biura przy Old Street w marcu 2016 r.

 

Polscy inwestorzy mało obecni na rynku nieruchomości komercyjnych

Kapelanka 42 Tylko co dziesiąte euro wydane na nieruchomości komercyjne w Polsce pochodzi od polskich kupców. Znajdujemy się pod tym względem w ogonie Europy, za Portugalią, Włochami, Hiszpanią, Holandią, Irlandią czy Czechami .

W 2014 roku Polska charakteryzowała się najmniejszym udziałem rodzimego kapitału na europejskim rynku transakcyjnym w zestawieniu przygotowanym przez Real Capital Analytics[2] i tendencja ta utrzymała się w zeszłym roku. Kapitał rodzimy dominuje na rynku transakcji w takich krajach jak np. Rosja, Dania, Czechy czy Wielka Brytania. Jak wskazują dane JLL, aktywność lokalnych funduszy na rynku polskim jest jednak w kolejnych latach coraz wyższa.

„Udział rodzimego kapitału w transakcjach inwestycyjnych w nieruchomości komercyjne w ostatnich latach rośnie. Przykładowo, w 2012 r. wyniósł 2,4%, w 2013 – 6,1%, w 2014 – 9,6%, a w 2015 roku kształtowała się na poziomie 9 – 10% i liczymy na umiarkowany wzrost w przyszłych latach. Co jednak ciekawe, na początku grudnia 2015 r. udział rodzimego kapitału w transakcjach kupna/sprzedaży na rynku biurowym kształtował się na rekordowym poziomie 7,5%”, komentuje Sławomir Jędrzejewski, dyrektor, Dział Rynków Kapitałowych Nieruchomości Biurowych i Magazynowych w JLL

Taki wynik zawdzięczamy między innymi rosnącej aktywności rodzimych funduszy, takich jak np. te utworzone i zarządzane przez REINO Partners,oraz dzięki rozwojowi rynku nieruchomości -przede wszystkim w dobrze rozwiniętych miastach poza Warszawą. Oferują one budynki wieloletnimi umowami najmu powierzchni, co gwarantuje długoterminowe przychody z czynszów i atrakcyjny zwrot z inwestycji. Przykładem są obiekty biurowe Skanska w Katowicach, Łodzi, Poznaniu, Krakowie i Wrocławiu.

„Na rynku jest już oferta dostosowana do potrzeb rodzimych funduszy i spółek – obejmująca odpowiedni wolumen i zapewniająca stały i wieloletni dochód z najmu. Są też udokumentowane transakcje, które przynoszą realne zyski polskim inwestorom. Przykładem może być zakup naszych biurowców Kapelanka 42 w Krakowie i Malta House w Poznaniu przez fundusze zarządzane przez REINO. Fakt, że ten polski partnerwrócił do nas,aby w kolejnym roku zrealizować ze Skanskadrugą transakcję, jest dla nas bardzo dobrą informacją. Oznacza to, że klienci funduszu pozytywnie ocenili jego inwestycje”, komentujeAdrian Karczewicz, dyrektor ds. transakcji w Skanska Commercial Development Europe.

Polskie nieruchomości atrakcyjne dla zagranicznych inwestorów

 Rynek inwestycji w nieruchomości komercyjne w Polsce w 2014 roku osiągnął 3,13 mld. EUR, a za 2015 roku spodziewany jest podobny wynik[3]. Popyt w 90% generowany jest przez kapitał zagraniczny.

„Rozwój ekonomiczny, duża skala rynku wewnętrznego oraz stabilizacja związana głównie z obecnością w Unii Europejskiej sprawiają, że inwestorzy zagraniczni postrzegają polski rynek nieruchomości jako jedenz najatrakcyjniejszych w całej Europie”, wskazuje Radosław Świątkowski, prezes zarządu REINO Partners.

Najbardziej aktywne są fundusze amerykańskie. W 2014 stanowiły największą grupę instytucji lokujących kapitał w polskie nieruchomości, aw pierwszej połowie 2015 roku odpowiadały już za 45% wszystkich transakcji zagranicznych. Fundusze niemieckie zrealizowały zaś 24% tego typu transakcji[4]. Zagranicznych inwestorów przyciągają dobre perspektywy wzrostu rynku najmu związanego m.in. z rozwojem sektora nowoczesnych usług dla biznesu, oczekiwany dalszy, wieloletni wzrost PKB powyżej 3% oraz wysoki poziom bezpieczeństwa naszego kraju.

„Także ostatnie wydarzenia na arenie międzynarodowej mogą sprawić, że w oczach zagranicznych firm, np. branży nowoczesnych usług dla biznesu Polska stanie się jeszcze bardziej atrakcyjna do lokowania centrów i rozbudowywania już obecnych. Brytyjskie MSZ wskazuje nasz kraj jako jedno z państw najmniej zagrożonych atakami terrorystycznymi w Europie. A jak wiadomo, za najemcami zwykle idą inwestorzy”, komentuje Adrian Karczewicz.

 

Polskie firmy walczą z barierami

Istnieje wiele czynników utrudniających polskim podmiotom działalność na rynku transakcji inwestycyjnych w nieruchomości. Największą barierą jest dla nich zebranie odpowiedniego kapitału.

„Rodzimym inwestorom, którzy z uwagi na uwarunkowania historyczne od początku zmian ustrojowych zmagali się z niedostatkiem kapitału, łatwiej nabyć dowolny pakiet akcji spółki publicznej lub mieszkanie czy lokal na wynajem niż biurowiec o wartości nie mniejszej niż kilkanaście milionów euro”, tłumaczy Radosław Świątkowski.

Przełomem mogło, ale nie stało się utworzenie Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE). Na świecie OFE zwyczajowoinwestują znaczącą część swoich portfeli w nieruchomości komercyjne przynoszące stały dochód (czego przykładem jest choćby aktywność niemieckich instytucji na polskim rynku). Polskie OFE tworzono jednak z udziałem kadr związanych wyłącznie z tradycyjnymi klasami aktywów, a inwestycje w nieruchomości zostały prawnie zabronione (bezpośrednie) lub znacząco ograniczone przez przepisy (choćby zakaz pobierania przez OFE opłat od kwot inwestowanych w inne fundusze).

 

REITy szansą dla polskich inwestorów

Ostatnie zmiany praktycznie odbierające OFE możliwość lokowania kapitału w obligacjach skarbowych sprawiły, że poszukują one możliwości inwestowania w inne instrumenty przynoszące stabilne zyski. Nieruchomości i fundusze dywidendowe posiadające w swoim portfelu obiekty komercyjne stanowią najlepszą alternatywę dla obligacji i doskonale bilansują ryzyko inwestycyjne.Także niedawny spadek stóp procentowych do historycznie najniższego poziomu stanowił ważny impuls dla inwestorów do zainteresowania się produktami inwestycyjnymi w obszarze nieruchomości – związanymi z wyższym ryzykiem niż lokaty czy obligacje, ale generującymi znacznie wyższy zysk.

„Wprawdzie w zeszłym roku wartość transakcji inwestycyjnych z udziałem polskiego kapitału wzrosła, to jednak nie spodziewamy się rewolucji w tym obszarze. Jedną z barier dla ekspansji polskiego kapitału jest kwestia legislacyjna i ograniczenia ustawodawcze, w myśl których fundusz emerytalny może inwestować w nieruchomości tylko w ograniczonym wymiarze”,mówi Sławomir Jędrzejewski.

Ważnym impulsem dla rynku może być powstanie polskich spółek lub funduszy typu REIT(Real Estate Investment Trust). Są to podmioty, które poprzez zwolnienie z podatku CIT – analogicznie do funduszy inwestycyjnych zamkniętych – zachęcają do długoterminowych inwestycji, a poprzez możliwość działania w formie spółki akcyjnej powoływanej na czas nieokreślony, eliminują wiele wad funduszy zamkniętych tworzonych pod TFI.

„Spółki i fundusze typu REIT w USA i Holandii zostały wprowadzone już w latach 60.XX wieku. Obecnie są stosowane w ponad 20 krajach, miedzy innymi takich jak USA, Holandia, Kanada, Belgia, Francja, Bułgaria, Izrael, Niemcy i Wielka Brytania. Są postrzegane jako efektywna forma finansowania i zarządzania nieruchomościami oraz atrakcyjny i bezpieczny instrument inwestycyjny. W Polsce, dopiero trwa dyskusja przed ich wprowadzeniem”, wyjaśnia Adrian Karczewicz.„Tego typu podmioty mają na celu pobudzenie rynku nieruchomości i sprawdzają się w tym zakresie w wielu krajach. Zainteresowanie budynkami komercyjnymi jest ograniczone przez konieczność odprowadzania podatku dochodowego przez osoby i instytucje prowadzące działalność na rynku nieruchomości oraz posiadające udziały w funduszach. REITy pozwalają uniknąć podwójnego opodatkowania”, dodaje.

Spółki i fundusze typu REIT mogą być realną drogą otwierającą inwestowanie w nieruchomości nie tyle dla zagranicznych i dużych graczy, którzy bez przeszkód korzystają z doskonale sprawdzonych rozwiązań w innych jurysdykcjach, ale główniedla polskich firm, instytucji i zwykłych obywateli.„Wprowadzenie polskich REIT pomoże wyrównać szanse polskim inwestorom i stworzy realną szansę na aktywizację akcjonariatu obywatelskiego w jednym z kluczowym obszarów gospodarki– mówi Izabela Olszewska, dyrektor zarządzająca ds. rozwoju na GPW. „Wierzymy w to, że wprowadzenie polskiego REIT-a wpłynie korzystnie na rynek nieruchomości komercyjnych poprzez pobudzenie na nim rodzimego kapitału. Na rozwiązaniu tym może zyskać także cała polska gospodarka, gdyż REIT-y przyczynią się do powstania nowych miejsc pracy. Jako platforma obrotu chcemy umożliwić wszystkim kategoriom inwestorów lokowanie kapitału w spółki dywidendowe, jakimi będą REIT-y. Dzięki temu będą mogli czerpać korzyści z dynamicznie rozwijającego się rynku wynajmu nieruchomości komercyjnych w Polsce. REIT-y, jako instrumenty inwestycyjne o horyzoncie średnio- i długoterminowym będą mogły być również wykorzystywane do oszczędzania na emeryturę”, tłumaczy.

„Tylko notowane na giełdzie spółki dywidendowe, inwestujące wyłącznie w przynoszące stały dochód nieruchomości komercyjne, są w stanie przy znaczącym udziale wartościowym oddać polskie nieruchomości w ręce polskich inwestorów. Byłoby towielką korzyścią dla polskiej giełdy, oszczędności Polaków i długoterminowej stabilizacji gospodarczej, a także systemu emerytalnego, gdyż polski REIT to jedno z najlepszych i najbardziej naturalnych pomysłów na tzw. trzeci filar”, podsumowuje Radosław Świątkowski.

informacja prasowa – Linkleaders

źródła

[1]Real Capital Analytics 2014

[3]Cushman&Wakefield, 2015

[4] DTZ Investment Market Update, europaproperty.com, August 2015

 

Hotel nad Bałtykiem idzie pod młotek

hotel_WGNNieruchomość komercyjna w bardzo dobrej lokalizacji idzie na sprzedaż. Mowa o hotelu, wraz z całym kompleksem wypoczynkowym  w miejscowości Jarosławiec, w okolicach Darłowa nad Bałtykiem. Pośrednikiem sprzedaży tego obiektu została wybrana firma WGN, a cenę ofertową określono na 19,9 mln zł.

Hotel ma trzy gwiazdki i prowadzi dochodową działalność. Kompleks mieści się na na terenie o powierzchni 14561m2, z czego 3961m2.  W skład kompleksu wchodzą:

BUDYNEK A (pow 2725m2), wybudowany w 1976, po kapitalnym remoncie w roku 2010, oferujący 158 miejsc noclegowych w pokojach 1 i 2 osobowych.

BUDYNEK B (pow. 870m2) wybudowany w 2005r. z 159 miejscami noclegowymi w pokojach 3 i 4 osobowych. W kompleksie znajduje się również m.in. hala sportowa (pow. 240m2 i wys. 7m), w której usytuowany jest całoroczny stok narciarski, budynek mieszkalno – administracyjny o powierzchni 150 mkw., 7 domków kempingowych, dwa baseny odkryte z wodą podgrzewaną pompą ciepła, altanka z bilardem, budynek wykorzystywany na letnie przedszkole oraz boisko do siatkówki plażowej, 12 stacji minigolfa i parking na 130 samochodów.

 

Inwestycje w nieruchomość w Europie Środkowej – rekord pobity

ID-100267525Inwestycje w nieruchomości komercyjne w Europie Środkowo- Wschodniej (region CEE, wyłączając Rosję) w 2015 roku osiągnęły rekordowy poziom ponad 9,55 miliardów euro, czyli o 19 proc. więcej niż rok wcześniej. Takie dane dostarcza najnowszy raport CBRE.

Warto zaznaczyć, że wśród krajów regionu CEE, Polska jest liderem pod kątem wielkości poziomu inwestycji, który w 2015 roku wyniósł 4 miliardy euro. Drugie miejsce zajmują Czechy z inwestycjami na poziomie 2,7 miliarda euro.

Wg ekspertów CBRE rekordowy popyt na nieruchomości komercyjne w Polsce jest świadectwem silnego rozwoju makroekonomicznego kraju oraz jego stabilności. Wysoki wyniki Czech jest wynikiem dwóch dużych transakcji podpisanych w 2015 roku.

W większości krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej zarejestrowano silny wzrost wolumenów transakcji szczególnie w Czechach, Polsce, Serbii i na Węgrzech.

W minionym roku odnotowano zwłaszcza wysokie zainteresowanie nieruchomościami w segmencie handlowym. Po raz pierwszy w historii, udział inwestycji w sektorze handlowym wyniósł 43% dla całego regionu CEE, co w porównaniu rocznym daje wzrost o ponad 160%. Wysoki poziom inwestycji w Centra Handlowe wynika przede wszystkim z podpisania dużych transakcji największych i najlepszych centrów handlowych zlokalizowanych w Czechach, Polsce, Serbii oraz na Węgrzech.

Poziom inwestycji w głównych krajach Europy Środkowo-Wschodniej (Czechy, Polska, Rumunia, Słowacja i na Węgrzech) osiągnął poziom 8,4 miliarda euro, co stanowi wzrost o 14% w porównaniu do 2014 roku, oraz jest wynikiem powyżej oczekiwanych prognoz.