Mieszkania dla seniorów – dokąd zmierza rynek w Polsce?

grandparents-1969824_640

W którą stronę powinien pójść rynek nieruchomości senioralnych w Polsce? To ciągle nierozstrzygnięta kwestia, bo choć powstaje już kompleksowa oferta dla najstarszych, to jest ona adresowana do wąskiej niszy ludzi bogatych, nadal brakuje natomiast pomysłu na ofertę mieszkaniową dla „zwykłych” seniorów.

Branża deweloperska i ogólnie – rynek nieruchomości – będą musiały się dostosować do tendencji demograficznych, a te wskazują wyraźnie, że dziś słabnie znaczenie osób młodych – absolwentów, świeżo upieczonych pracowników na rynku mieszkaniowym, natomiast rośnie znaczenie innych grup klientów – wchodzących w wiek średni ludzi urodzonych w latach 80′ a więc w czasie drugiego powojennego boomu demograficznego, a także ludzi z pierwszego boomu powojennego.

Dane demograficzne są jednoznaczne: polskie społeczeństwo się starzeje. Z raportu GUS („Prognoza ludności na lata 2014 – 2015”) wynika, że aktualnie około 15 proc. Polaków to ludzie w wieku 65 i więcej lat, jednak liczba takich obywateli będzie szybko się zwiększać. W 2020 r. wyniesie ona już blisko 20 proc., w 2035 r. – blisko 25 proc. W połowie XXI wieku, jeśli nie uda się zahamować negatywnych tendencji, około 1/3 polskiego społeczeństwa będą stanowić seniorzy.

Szybko rośnie też liczba osób najstarszych, a więc w największym stopniu wymagających opieki. Wg Głównego Urzędu Statystycznego w 2040 r. osoby ponad osiemdziesięcioletnie będą stanowiły aż 36% zbiorowości osób starszych. W liczbach bezwzględnych będzie to ponad 3,5 mln osób.

Jaka oferta dla seniorów?

Osoby starsze z różnych względów mogą być klientami atrakcyjnymi dla firm deweloperskich i budowlanych. Są to ludzie, co prawda najczęściej niezbyt dobrze uposażeni, ale posiadający mieszkania, które można spieniężyć. Ponadto mają swoje potrzeby mieszkaniowe. Chodzi o nieruchomości tańsze w utrzymaniu i lepiej dostosowane do ich potrzeb. Weźmy przykład starszej kobiety, której mąż zmarł, dzieci się wyprowadziły „na swoje” a ona została sama w dużym i przez to drogim w utrzymaniu mieszkaniu rodzinnym. Utrzymywanie takiej nieruchomości z jej punktu widzenia może być nieracjonalne, więc może być skłonna np. ją sprzedać, by zainwestować w mniejsze mieszkanie.

Oczywiście liczą się i inne elementy – dogodna lokalizacja (np. blisko placówek medycznych), przystosowanie budynku do potrzeb niepełnosprawnych, wyposażenie w przyciski alarmowe itp.

Powinien się rozwijać rynek usług finansowych dla seniorów, który u nas jest w powijakach. Chodzi np. o odwróconą hipotekę, de facto mimo uregulowań ustawowych nieobecną w Polsce. Z drugiej strony ciężar przeprowadzenia transakcji – np. w formie zamiany mieszkań – mógłby przeprowadzić deweloper. Inna opcja, bardzo w polskich warunkach pożądana, to projekty dostosowania nieruchomości z rynku wtórnego do potrzeb seniorów. Wiele budynków – np. czteropiętrowych bloków bez wind nie nadaje się po prostu dla osób starszych. Życie w takim obiekcie może być dla nich udręką. Firmy, które specjalizują się w takich projektach, jeśli stałyby się one popularne, mogłyby liczyć na dużą koniunkturę.

Apartamenty dla bogaczy

Na razie polski rynek nieruchomości nie idzie tą drogą. Brak oferty stricte senioralnej, która nie byłaby luksusowa. Obecne realizacje z jakimi mamy do czynienia, to projekty typu domy senioralne, apartamenty senioralne itp., które oferują swoim najemcom kompleksową usługę – także medyczną, szereg udogodnień i bardzo dobre warunki – niestety są to produkty dla zamożnej niszy, z czynszami najmu takich mieszkań senioralnych wynoszącymi po kilka tysięcy złotych miesięcznie.

Firmy deweloperskie powinny szukać innej drogi, która da szansę na szybki rozwój segmentu budownictwa dla seniorów. Jest to konieczność, ponieważ ta grupa klientów systematycznie rośnie, ma swoje potrzeby mieszkaniowe i będzie zyskiwać na znaczeniu.

Marcin Moneta – komercja24