Ostatnie lokale do wynajęcia w Aura Sky

Aura_SkyAura Sky – najwyższy budynek prawobrzeżnej Warszawy ma już sprzedane wszystkie lokale użytkowe w pierwszym etapie. Do sprzedaży pozostała powierzchnia biurowa o wielkości386 m.kw.. Deweloper, firma Mill-Yon Gdańsk, planuje sprzedać ją firmie, która świadczyłaby usługi atrakcyjne dla mieszkańców, jak:opieka medyczna, kosmetologia czy fitness.

Aura Sky powstaje  u zbiegu ul. Ostrobramskiej i Rodziewiczówny. Budowa rozpoczęła się w listopadzie 2014; w maju br. rozpoczęto realizację konstrukcji żelbetowej 4-tej kondygnacji. Finał pierwszej fazy projektu jest przewidziany na 2017 rok; wiecha na ostatniej, 26 kondygnacji ma zawisnąć na początku II kwartału. Docelowo będzie tu 576 mieszkań (od 35 m.kw. do 130-metrowych apartamentów), więc liczbę mieszkańców można szacować na ok. 1500 osób. Dodatkowym źródłem klientów dla przyszłego właściciela powierzchni komercyjnej w Aura Skybędą także położone na parterze lokale usługowo-handlowe (łącznie ok. 2000 m.kw.) i pobliskie centra handlowe: CH Atrium Promenada, Leroy Merlin, Media Markt i inne. Są tu też zlokalizowane siedziby dużych firm; w tym Telewizji Polsat.

 

Co z rynkiem mieszkań po wygaśnięciu MDM? – WYWIAD

Kazimierz Kirejczyk, EIN

Kazimierz Kirejczyk – REAS

Jaka przyszłość czeka polski rynek nieruchomości, gdy skończy się „kroplówka” dla deweloperów od państwa? Dlaczego ceny dynamicznie nie rosną, mimo kolejnych rekordów sprzedaży mieszkań, jak lokalne rynki reagują na program MDM – o tym wszystkim rozmawiamy z Kazimierzem Kirejczykiem, prezesem zarządu firmy doradczej REAS, który gościł na konferencji „Profesjonalizm w obrocie nieruchomościami” zorganizowanej przez grupę WGN we Wrocławiu oraz jubileuszu 25 – lecia istnienia firmy.

Jakie najważniejsze zjawiska i procesy wskazałby Pan obecnie na rynku mieszkaniowym w Polsce?

Ostatni rok był to znakomity okres dla rynku mieszkaniowego. Również I kw. roku 2016, okres bardzo dobrej sprzedaży, przy stabilnych cenach i bardzo dużym wyborze mieszkań.Okres ten z całą pewnością upłynął pod znakiem bardzo silnego wsparcia rynku mieszkaniowego poprzez program Mieszkanie dla Młodych. Zwłaszcza w I kw. roku 2016 bardzo wielu nabywców spieszyło się, żeby jeszcze skorzystać z puli dopłat z bieżącego roku. Nic dziwnego, że w połowie marca pieniądze z tej puli zostały wyczerpane.

I już się wyczerpują  pieniądze z puli na rok 2017…

Tak, w tej chwili są konsumowane pieniądze z pierwszej połowy puli przypadającej na rok 2017. Druga cześć tej puli – 45 proc. – zostanie uruchomiona od stycznia 2017. Możliwość rezerwacji wynika, że faktu, że można podpisać umowę z deweloperem z ostatnią płatnością przypadającą na rok 2017. Należy jednak zaznaczyć, że MDM nie był jedynym czynnikiem, który sprawił, że ta sprzedaż była taka dobra. Drugim ważnym czynnikiem, drugą ważną grupą nabywców byli inwestorzy, ludzie którzy kupują mieszkania od deweloperów w celu późniejszego ich wynajęcia. Skłaniają ich do tego przede wszystkim rekordowo niskie stopy procentowe. Inwestycja w mieszkanie pozwalająca na uzyskanie zwrotu na poziomie około 5 proc. rocznie, po opłaceniu podatku, jest zdecydowanie bardziej atrakcyjna, niż trzymanie tych samych pieniędzy w banku czy zakup obligacji.

Chciałbym Pana jeszcze spytać o prognozy na przyszłość, związane z tym, że program MDM zbliża się ku końcowi – z jednej strony. Z drugiej natomiast obserwujemy pogarszające się warunki kredytowania. Część banków podniosła marże, rośnie wymagany wkład własny. Jaki wpływ na rynek mogą mieć te czynniki? Czy nie ma obawy, że dobra koniunktura może się zachwiać?

Tak, rzeczywiście. Kończący się program MDM może oznaczać osłabienie koniunktury. Są eksperci twierdzący, że MDM nie tylko zwiększa sprzedaż bieżącą przesuwając zainteresowanie na rynek pierwotny, ale również w pewnym sensie „sięga do przyszłości”. Tzn. nabywcy przyspieszają swoje decyzje o zakupie, żeby skorzystać z dopłaty. Co za tym idzie – może ich zabraknąć za rok, dwa czy trzy, bo oni właśnie to mieszkanie teraz kupili korzystając z MDM. Rząd zapowiada program, który ma służyć pewnemu zneutralizowaniu wymogów banków. Ma być to program oszczędzania albo w systemie kas oszczędnościowych, albo w zwykłych bankach na wydzielonych rachunkach. Ma powstać forma długiego oszczędzania na wkład własny, tyle że w każdym z tych rozwiązań zanim ktoś uzbiera na wkład własny minie kilka lat – trzy, cztery, pięć. Może się więc okazać, że nieuchronnie powstanie taka „luka” na rynku, w której ten wymóg wyższego wkładu własnego stanie się istotnym ograniczeniem możliwości zaciągnięcia kredytu.

Jakie przełożenie na ceny mieszkań nowych ma MDM na lokalnych rynkach?

Na rynkach pierwotnych największych metropolii program MDM ma dość istotne znaczenie, oczywiście w segmencie mieszkań popularnych. Tam gdzie – tak jak w Poznaniu – limit jest bardzo wysoki, od momentu kiedy program MDM wszedł w życie obserwujemy lekki ruch cen do góry. Wynika to stąd, że tak wysokie limity pozwalają deweloperom na podwyższenie tego dolnego pułapu cen. Natomiast są miasta, gdzie to zjawisko jest troszkę słabsze. Mimo wszystko jednak we Wrocławiu, Warszawie i Krakowie, ze względu na to, że te limity poszły troszkę w górę, również widać do pewnego stopnia to zjawisko. W Gdańsku prawidłowość jest odwrotna, ponieważ tam mamy do czynienia z obniżaniem limitu programu MDM.

Generalnie jednak na polskim rynku mieszkaniowym mamy obecnie do czynienia raczej ze stabilizacją cenową – inaczej niż w okresie koniunktury z lat 2006 – 2008. Dlaczego, mimo świetnej sprzedaży i pobijania kolejnych rekordów sprzedażowych, ceny obecnie tak dynamicznie nie rosną?

To wynika z różnych przyczyn. Po pierwsze mamy do czynienia z bardzo dużą konkurencją na rynku deweloperskim. W związku z tym cena jest dość istotnym elementem tej rywalizacji, najważniejszym obok lokalizacji. Z drugiej strony nie nabywa dużo więcej pieniędzy do kieszeni klientów, zazwyczaj młodych ludzi. Trzecia bardzo ważna sprawa, to jest pewna dojrzałość firm deweloperskich, umożliwiająca im dość szybkie i elastyczne zwiększanie podaży, czyli pojawianie się w ofercie nieomal natychmiast nowych inwestycji, w miarę tego jak inne się sprzedają. To powoduje, że oferta jest wysoka. W związku z tym, pomimo tego, że rośnie nam popyt, to jednak ceny pozostają w równowadze, bo jak nie ja, to mój konkurent dostarczy nowe mieszkania na rynek. No i na koniec trzeba pamiętać, że w kraju ciągle mamy deflację, czyli tak naprawdę, gdyby ceny ‘nadążały” za inflacją, to powinny spadać. Tymczasem mimo wszystko one jednak lekko rosną.

Dziękuję za rozmowę

Rozmawiał Marcin Moneta – redaktor naczelny komercja24.pl

Krasińskiego 58 – nowe osiedle wyrośnie w Warszawie

Home Invest_Krasińskiego 58W drugim etapie budowy inwestycji usytuowanej u zbiegu ulic Krasińskiego i Elbląskiej na warszawskim Żoliborzu powstanie ponad 90 mieszkań. Niedawno oddany do użytku pierwszy budynek ze 114 mieszkaniami i 6 lokalami usługowymi. Deweloperem jest  Home Invest,.

Jak zauważa Grzegorz Barbachowski – prezes zarządu Home Invest, po zakończeniu budowy drugiego etapu inwestycji Krasińskiego 58 dzielnica zyska kolejny, nowocześnie zabudowany kwartał. Ciekawe rozwiązania architektoniczne, dopasowane do skali otoczenia, podkreślą szczególne walory estetyczne Sadów Żoliborskich. Całe osiedle w naturalny sposób wpisze się w układ przestrzenny i infrastrukturę tej części dzielnicy poprzez zwartą, kameralną zabudowę łączącą się z terenami publicznymi.

Wzrost przychodów Polnord w I kw. 2016

W pierwszym kwartale 2016 r. Polnord SA wypracował 69,4 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży w porównaniu do 66,3 mln zł rok wcześniej, co oznacza wzrost o 4,7 proc rdr. Zysk netto wyniósł w tym okresie 183 tys. zł w porównaniu do 178 tys. zł straty netto rok wcześniej. Spółka przygotowuje do realizacji kolejne projekty.

Skonsolidowany zysk operacyjny wyniósł w I kwartale 2016 r. 2,2 mln zł w porównaniu do 7,4 mln zł w I kwartale 2015 r. Koszty sprzedaży i ogólnego zarządu wyniosły w tym okresie 7,3 mln zł, podczas gdy koszty finansowe zredukowano do 4,3 mln zł (tj. o 2,3 mln zł rdr).

Wyniki Grupy Polnord w I kwartale 2016 roku są zgodne z założeniami zarządu i stanowią potwierdzenie efektywności przyjętej strategii. Pierwszy kwartał upłynął pod znakiem przygotowania projektów. W kolejnych okresach czeka nas intensyfikacja prac związanych ze wprowadzaniem do realizacji kolejnych inwestycji i dalsza optymalizacja kosztów działalności Grupy, co wpływać będzie pozytywnie na wyniki finansowe Polnordu w kolejnych latach – mówi Dariusz Krawczyk, Prezes Zarządu Polnord.

Na wynik Grupy Kapitałowej Polnord w I kwartale 2016 r. złożyło się 301 lokali przekazanych klientom, w tym 38 lokali wydanych przez współkontrolowane przez Polnord SA: Grupę Kapitałową Fadesa Polnord Polska oraz Semeko Aquasferę (według danych ważonych udziałem Polnord w poszczególnych spółkach). Ważona sprzedaż lokali Grupy Polnord wyniosła w tym okresie 277 szt.

W I kwartale 2016 r. Grupa uruchomiła realizację 2 projektów: w Chabrowym Wzgórzu w Kowalach koło Gdańska w I etapie powstaną 152 mieszkania, a VIII etap Ostoi Wilanów, realizowany przez Fadesę Polnord Polska obejmie kolejne 23 lokale.

Archicom kupuje teren inwestycyjny pod mieszkania w Krakowie

Archicom-deweloperWrocławski deweloper Archicom kupuje teren inwestycyjny w Krakowie. Na działce powstanie ponad 50 mieszkań. Nieruchomość jest zlokalizowana w prestiżowej dzielnicy Podgórze, niedaleko krakowskiego Kazimierza, a jej cena wynosi 3,8 mln zł.

– Kupno działki w prestiżowej lokalizacji w Krakowie otwiera przed Archicom nowe możliwości. Wchodzimy na nowy rynek i realizujemy zapowiedzi z niedawnej oferty publicznej. W najbliższych miesiącach będziemy prowadzić prace projektowe i uzyskiwać niezbędne zezwolenia. Inwestycja trafi do sprzedaży w przyszłym roku. Nie będzie to jedyny zakup w Krakowie, już negocjujemy kolejne transakcje – mówi Dorota Jarodzka Śródka, prezes Archicomu. – Niezmiennie naszym najważniejszym rynkiem pozostaje Wrocław.

To nie koniec inwestowania w grunty. W marcu 2016 r. Archicom zawarł umowę przedwstępną nabycia działki we Wrocławiu pozwalającej na budowę ok. 550 mieszkań. Transakcja ta również zostanie sfinansowana ze środków pozyskanych z przeprowadzonej emisji nowych akcji. W sumie Spółka planuje jeszcze w drugim kwartale wybrać grunty we Wrocławiu, które sfinansuje środkami z emisji. W Krakowie proces wyboru lokalizacji potrwa do końca roku.

Rynek mieszkaniowy w Polsce po I kw. 2016 wg REAS

BravoPierwszy kwartał 2016 roku przyniósł kolejne świetne wyniki branży deweloperskiej. Wg REAS sprzedaż rok do roku wzrosła o blisko 25 proc. O 21 proc. wzrosła też liczba mieszkań w ofercie deweloperskiej na analizowanych, głównych rynkach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań i Łódź).  Z kolei liczba gotowych mieszkań niesprzedanych spadła o ponad 23 proc.

Wszystko to nie skutkuje jednak wyraźną zwyżką cen. Na rynku nadal dominuje stabilizacja. Wg REAS w ciągu roku ceny wzrosły zaledwie o nieco ponad 3 proc.

Eksperci podkreślają jednak rekordową sprzedaż: ” W czterech kolejnych kwartałach na rynku pierwotnym sprzedanych zostało prawie 54,7 tys. lokali. Jest to najwyższy dotychczas odnotowany w 12 kolejnych miesiącach wolumen sprzedaży.”

Mimo świetnych wyników I kwartału, twórcy raportu w prognozach zachowują ostrożność z dwóch powodów: wstrzymania wypłat z MDM na ten rok i kurczenia się środków na lata kolejne, co może wyraźnie uderzyć w popyt, oraz z powodu niepewności związanej z nowymi planami rządowymi dotyczącymi polityki mieszkaniowej.

 

Polnord sprzedał połowę mieszkań na osiedlu Brzozowy Zakątek

wilanow113.RGB_color.0000Polnord sprzedał ponad połowę mieszkań w pierwszym etapie osiedla Brzozowy Zakątek w Warszawie. W ofercie pozostało już jedynie 49 lokali. Deweloper planuje rozpoczęcie budowy kolejnych dwóch budynków wilanowskiego osiedla.

Brzozowy Zakątek to kameralne osiedle w Miasteczku Wilanów, położone na granicy rezerwatu przyrody Skarpa Ursynowska. Jest dobrze skomunikowane z pozostałymi dzielnicami miasta. W planach jest też rozbudowa siatki komunikacyjnej za sprawą południowej obwodnicy Warszawy oraz odtworzenia przedwojennej linii tramwajowej biegnącej z centrum do Wilanowa.

Brzozowy Zakątek będzie realizowany w trzech etapach, w których łącznie powstanie 335 lokali.

Nowa inwestycja mieszkaniowa gotowa: Rezydencja Konstancińska

DSC_0132_final Inwestor Yareal Polska ukończył budowę nowej inwestycji mieszkaniowej – Rezydencji Konstancińskiej w Warszawie.  Inwestycja otrzymała pozwolenie na użytkowanie, rozpoczęły się już odbiory mieszkań. W budynku znajduje się w sumie 91 mieszkań.

Rezydencja Konstancińska położona jest przy parku im. Dygata, w pobliżu centrum handlowego Sadyba. Budynek zbudowany jest wkształcie litery „L”, co sprawia, że z jednej strony mieszkańcy mają widok bezpośrednio na park, z drugiej zaś na wewnętrzny zielony dziedziniec.

 

Mostostal Warszawa będzie budować mieszkania w Krakowie

_DSC2026 foto Wiesław Majka UMKFirma Mostostal Warszawa podpisała kontrakt na  budowę wielorodzinnych budynków mieszkalnych – komunalnych w Krakowie Oddział Południowy Mostostalu Warszawaw konsorcjum z Acciona Infraestructuras wykona zamówienie dla Urzędu Miasta Krakowa w formule zaprojektuj i wybuduj.

Za 44,5 mln zł brutto powstaną wielorodzinne budynki mieszkalne – komunalne przy ul. J. K. Przyzby i ul. Zalesie. W uroczystym podpisaniu umowy w Krakowie uczestniczył Dyrektor Oddziału Południowego, Janusz Stanaszek. Stronę inwestora reprezentował Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa – Tadeusz Trzmiel oraz Janina Pokrywa – Dyrektor Wydziału Inwestycji UMK.

Inwestycja ma przebiegać etapami. Pojedynczy etap nie może  trwać dłużej niż 24 miesiące i musi być zakończony oddaniem co najmniej jednego budynku, kompleksowo przygotowanego do użytku, wraz z pełnym zagospodarowaniem terenu oraz pozwoleniem na użytkowanie.

Zadanie pod pełną nazwą „Zaprojektowanie i wybudowanie zespołu budynków mieszkalnych wielorodzinnych przy ul. J. K. Przyzby i ul. Zalesie w Krakowie” zakłada również:

  • doprowadzenie mediów,
  • pełne przygotowanie lokali mieszkaniowych do użytkowania, w tym wyposażenie w niezbędne urządzenia, elementy i składniki,
  • wykonanie infrastruktury towarzyszącej, w szczególności: oświetlenie, drogi osiedlowe, ścieżka rowerowa, parkingi, ogrodzony plac zabaw dla dzieci, tereny zielone wraz z uporządkowaniem istniejącej zieleni i nasadzeniem drzew.

 

 

Osiedle Nowe Żerniki we Wrocławiu – ruszyła budowa

NoweŻerniki.3.mRozpoczęła się budowa dwóch 5 kondygnacyjnych budynków na 60 mieszkań – osiedla Nowe Żerniki Vantage Development. Projekt  powstaje w ramach wzorcowego osiedla WUWA2, które deweloper realizuje przy współpracy z miastem Wrocław.

 – Nowe Żerniki to dla nas ciekawe i prestiżowe przedsięwzięcie w ramach, którego miasto przygotowuje pełną infrastrukturę a my budujemy. Dzięki temu nasi klienci w momencie, gdy wprowadzają się do mieszkania mają do swojej dyspozycji nowe drogi, tereny zielone i obiekty użyteczności publicznej, czyli wszystko to, czego potrzebują w codziennym życiu. Liczę na to, że ten projekt wyznaczy pewien standard postępowania w przyszłości – komentuje Prezes Zarządu Vantage Development – Edward Laufer.

W ofercie Vantage Development są lokale o zróżnicowanym metrażu od 47 do 64 m kw. Wszystkie z nich będą miały prawie sześciometrowe balkony a mieszkania na parterze 50 – metrowe ogródki.

Nowe Żerniki odwołują się do idei wystawy WuWa, która została zorganizowana we Wrocławiu w 1929 r., dlatego są nazywane WuWa2. Przedwojenna WuWa była wystawą w ramach, której zostało zbudowanych w Europie sześć wzorcowych osiedli. Nowoczesne, odważne, wybiegające w przyszłość wizje rozwiązań architektonicznych, które uwzględniały rozrastanie się miast oraz oczekiwania ich mieszkańców – miały wpływ na rozwój architektury ubiegłego stulecia

 

Ruszyła budowa Osiedla Bravo na warszawskiej Woli

BravoRozpoczęła się budowa  Osiedla Bravo na Woli w Warszawie. Osiedle dostarczy łącznie 167 mieszkań. Zakończenie inwestycji  planowane jest w ostatnim kwartale przyszłego roku. Deweloper inwestycji to Victoria Dom S.A. Osiedle powstaje przy ul. Jana Kazimierza 51.

Będzie się ono składać z budynku wielorodzinnego na 167 mieszkań o dwóch częściach – ośmio i sześciopiętrowej.  Budowa wystartowała w II kwartale br., a jej zakończenie planowane jest w ostatnim kwartale 2017 r. Projekt architektoniczny przygotowała spółka HSH Projekty, a wykonawcą jest firma Kalter.

 

Deweloperzy budują mieszkania na potęgę

01-entrance mniejszeZ danych GUS wynika, że pierwszy kwartał tego roku przyniósł kolejny rekord w podaży mieszkań. Oddano do użytkowania 37.313 mieszkania, tj. o 17,7% więcej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.. Jednocześnie rozpoczęto budowę 34.306 mieszkań, tj. o 7,9% więcej niż rok wcześniej. Zwiększyła się też liczba wydanych pozwoleń na budowę lub zgłoszeń z projektem budowlanym – o 9,7% i wyniosła 42.183.

Rekordowe są wyniki budownictwa deweloperskiego. Firmy oddały nieco ponad 46 proc. z puli wszystkich wybudowanych mieszkań. Stanowi to wynik aż o 53,7 proc. wyższy niż rok wcześniej.

Duża liczba wydanych pozwoleń na budowę jak i rozpoczętych budów wskazuje, że z rekordową podażą będziemy mieli do czynienia także w kolejnych miesiącach roku.

 

Budują osiedle Cordia Cystersów Garden w Krakowie

01-entrance mniejszeSpółka Cordia, zależna od Futureal, rozpoczęła prace przy realizacji drugiego etapu kompleksu mieszkaniowego “Cordia Cystersów Garden” w krakowskiej dzielnicy Grzegórzki.  W sumie powstanie tam 5 budynków trzy ze 177 mieszkaniami o powierzchni od 23 do 110 m2.  zakończenie budowy drugiego etapu “Cordia Cystersów Garden” przewidziane jest w trzecim kwartale  2018  roku.

Łącznie na osiedle “Cordia Cystersów Garden”  składać  się  będą 323 mieszkania
w segmencie średnim wyższym i premium. W wyniku współpracy węgierskiego dewelopera i znanej krakowskiej pracowni architektonicznej Moon Studio powstało eleganckie osiedle.  Układ budynków otaczających wewnętrzny dziedziniec daje poczucie bezpieczeństwa i spokoju.  Pozwolił także wygospodarować miejsce na duży plac zabaw oraz przenieść cały ruch samochodowy do części podziemnej.

 Cordia Cystersów Garden to już druga inwestycja mieszkaniowa węgierskiego dewelopera
w Krakowie. Pod koniec 2014 roku Cordia oddała do użytku osiedle Nowe Bochenka na Podgórzu Duchackim.

Archicom przekazuje mieszkania inwestycji Ogrody Hallera we Wrocławiu

Ogrody-Hallera-ArchicomWrocławski deweloper Archicom uzyskał prawomocne pozwolenie na użytkowanie 126 mieszkań w budynkach B1 i B2 osiedla Ogrody Hallera. Wydawanie kluczy i przekazywanie lokali trwa. To już piąty zbudowany i przekazany mieszkańcom etap inwestycji, która docelowo będzie liczyć ok. 550 mieszkań. 

Ogrody Hallera, położone w willowej okolicy dzielnic Grabiszynek i Borek,to bardzo popularna lokalizacja we Wrocławiu ze względu na dobre połączenie z centrum, a także  łatwy dostęp do różnego rodzaju usług oraz do terenów rekreacyjnych.

Zakończenie budowy osiedla planowane jest w drugiej połowie 2017 roku. Postępy prac na budowie deweloper publikuje w comiesięcznych video-dziennikach na swoim profilu na Youtube:

https://www.youtube.com/playlist?list=PLOBG-9lgos_eVBooJ–Qlbd3sLcnr4tNs

 

500 zł na dziecko i 900 zł na mieszkanie?

“Bank Pressed Shows Deposits Withdrawals And Payments” by Stuart MilesW kwietniu rząd przedstawi założenia nowego programu  „Mieszkanie+”. Z dotychczasowych informacji wynika, że jego elementem będzie utworzenie kas oszczędnościowo-budowlanych.

Eksperci z firmy Expander zwracają uwagę, że z zaprezentowanego w marcu projektu ustawy wynika, że osoby oszczędzające w takich kasach otrzymają od państwa premię w wysokości do 900 zł rocznie. Dodatkowo będą też mogły uzyskać tani kredyt.

Z takiego preferencyjnego finansowania będą mogły jednak skorzystać tylko osoby, które przed złożeniem wniosku o kredyt, przez co najmniej 4 lata oszczędzały w danej kasie. Kwota kredytu nie będzie mogła być wyższa niż ta, jaką oszczędzającemu udało się zgromadzić. W rezultacie, jeśli na naszym koncie w kasie będzie np. 20 000 zł, to kolejne 20 000 zł będziemy mogli pożyczyć. Oprocentowanie kredytu będzie stałe i nie będzie mogło być wyższe o więcej niż 3 pkt. proc. niż odsetki, jakie są wypłacane oszczędzającym. Oznacza to, że jeśli np. oprocentowanie ulokowanych oszczędności wyniesie np. 1%, odsetki od kredytu nie będą mogły przekroczyć 4%.

Zaletą korzystania z kas nie będzie tylko możliwość uzyskania preferencyjnego kredytu, ale również specjalna premia wypłacana przez państwo. Zgodnie z założeniami ustawy wyniesie ona 15% kwoty wpłaconej w danych roku. Eksperci Expandera podkreślają jednak, że nie będzie jednak mogła przekroczyć 900 zł rocznie, gdyż będzie naliczana od kwoty oszczędności nie wyższej niż 6000 zł. Jeśli więc wpłacimy w danym roku np. 7000 zł, premię dostaniemy i tak tylko od 6000 zł. Większe wpłaty spowodują jedynie, że w przyszłości będziemy mogli uzyskać wyższy kredyt. Oprócz tej premii naliczane będą również odsetki od wszystkich zgromadzanych oszczędności. Prawdopodobnie te nie będą jednak zbyt wysokie.

Zgromadzony kapitał oraz pieniądze z preferencyjnej pożyczki raczej nie zastąpią jkredytów hipotecznych. Jeśli ktoś będzie oszczędzał po 500 zł miesięcznie, rocznie odłoży 6000 zł. Do tej sumy doliczyć trzeba jeszcze 900 zł premii i wypracowane odsetki. Po 4 latach zbierzemy więc ok. 28 500 zł. Drugie tyle otrzymamy z kredytu, co daje łącznie 57 000 zł. To za mało, aby kupić choćby kawalerkę. Te pieniądze wystarczą najczęściej na zapewnienie wkładu własnego w wysokości ok. 20%, pod warunkiem odkładania 500 zł miesięcznie przez 4 lata. Żeby zebrać znaczącą kwotę trzeba oszczędzać znacznie dłużej.

Kasy mieszkaniowe i inne pomysły na wsparcie rynku mieszkaniowego, które poznamy w najbliższym czasie, mają zastąpić kończący się w 2018 r. program „Mieszkanie dla młodych”. Zaletą kas jest to, że zachęcają do długoterminowego oszczędzania, co jest korzystne dla gospodarki. Z punktu widzenia osób, które będą z tego rozwiązania korzystały wadą jest natomiast to, że wsparcie państwa jest znacznie mniejsze niż w przypadku MdM.

mat. prasowy Expander

Kolejny rekord w MDM mimo zawieszenia wypłat na 2016

ID-100272386W marcu w ramach programu „Mieszkanie dla młodych”  zarezerwowano na dopłaty rekordowe 202 mln zł. Większość oczywiście z tegorocznej puli, co spowodowało, że BGK musiał wstrzymać przyjmowanie wniosków o dopłaty.

Informacje o kończących się pieniądzach  spowodowały, że wiele osób przyspieszyło swoje plany związane z zakupem mieszkania. Zainteresowanie było tak duże, że pobity został rekord z grudnia ubiegłego roku. Wtedy łączna kwota zarezerwowanych dopłat wynosiła 142,7 mln zł, a w marcu 2016 r. było to aż 202,2 mln zł.

Nadal dostępne są środki na dopłaty wypłacane w kolejnych latach: 2017 r. i 2018 r.

Eksperci Expander podkreślają, że już teraz widać, że osoby zainteresowane nowymi mieszkaniami zaczęły aktywnie korzystać z przyszłorocznej puli. W marcu wykorzystanie środków na 2017 r. wyniosło 36,6 mln. To bardzo dużo biorąc pod uwagę, że do końca roku pozostało jeszcze 9 miesięcy.

Z puli dopłat na 2017 r. wynoszącej 746 mln zł wciąż jest dostępne 656 mln zł. Trzeba jednak dodać, że w tym roku można wykorzystać maksymalnie połowę tej kwoty. W rezultacie, jeśli w tym roku suma rezerwacji osiągnie poziom 373 mln zł, wnioski zostaną wstrzymane. Wg Expandera – biorąc pod uwagę ostatnią popularność programu i to, że zainteresowanie przyszłoroczna pulą będzie zapewne rosło w kolejnych miesiącach, można przypuszczać, że taka blokada zostanie wprowadzona w drugiej połowie roku.

Rynek jest gotowy na mieszkania certyfikowane ekologicznie – WYWIAD

Michał Witkowski, dyrektor sprzedaży SRDP

Michał Witkowski

O certyfikacjach ekologicznych budynków, zapotrzebowaniu i świadomości w tym zakresie klientów w Polsce oraz o pierwszym osiedlu mieszkaniowym w Polsce portal komercja24 rozmawia z Michałem Witkowskim, dyrektorem ds. sprzedaży w Skanska Residential Development Poland

Realizują Państwo pionierski w Polsce projekt osiedla mieszkaniowego certyfikowanego ekologicznie. Czy w naszym kraju jest już rynek na takie nieruchomości? Czy może przeprowadzali Państwo jakieś badania rynku w tym zakresie?

Rzeczywiście jesteśmy pierwszym deweloperem mieszkaniowym w Polsce, który zdecydował się poddać budynek mieszkalny prestiżowej certyfikacji BREEAM. Osiedle Mickiewicza będzie pierwszym takim obiektem w Polsce i jednym z 450 w Europie, a także pierwszym projektem mieszkaniowym Skanska na świecie z certyfikatem BREEAM. Na rok przed oddaniem inwestycji do użytku wyprzedaliśmy już ok. 80% mieszkań. To wynik potwierdzający, że zainteresowanie tzw. eko budownictwem w Polsce rośnie. Jesteśmy w trakcie przeprowadzania badania preferencji konsumentów m.in. pod kątem wpływu eko rozwiązań w budynku na decyzję zakupową. Nasi klienci pytają głównie o atesty materiałów, z jakich budujemy osiedle, a także o ile % niższe będą koszty eksploatacji budynku itp. Według naszych szacunków, dzięki zastosowanym rozwiązaniom koszty utrzymania części wspólnych będą niższe o ok. 10%. To realne złotówki, które zostaną w portfelu dzięki sensorom ruchu, zmierzchu, odpowiedniej izolacji termicznej czy energooszczędnemu oświetleniu.

Jak oceniają Państwo świadomość Polaków w zakresie ekologicznego budownictwa? Wydaje się, że przeciętny klient wie o tym ciągle bardzo mało, a w swoich zakupach kieruje się głównie ceną, lokalizacją a nie kwestiami ekologicznymi.

Nasi klienci pytają rzeczywiście w pierwszej kolejności o cenę i odległość do stacji metra, ale coraz częściej sygnalizują, że podejmując ostateczną decyzję o zakupie tego, a nie innego mieszkania uwzględniają np. parametr niższych kosztów eksploatacji, co wynika np. z wyposażenia budynku  w energooszczędne oświetlenie. Potwierdzają to badania. Według raportu Retail Me Not, 60% konsumentów chętnie kupuje zielone produkty, jeśli w dłuższej perspektywie generują oszczędności w budżecie domowym. Przy czym warto pamiętać, że eko rozwiązania to nie tylko kwestia oszczędności, ale i większe bezpieczeństwo i komfort użytkowania. Materiały, które wykorzystujemy do budowy i wykończenia mieszkania są antyalergiczne, specjalne zaprojektowane przestrzenie homeoffice umożliwiają wygodną pracę z domu, gdy zajdzie taka potrzeba, a centralny system zmiękczający wodę sprawia, że na armaturze nie będzie osadzał się trudny do usunięcia kamień. Często są to detale, ale z doświadczenia wiemy, że to one decydują o naszym poczuciu komfortu.

W Polsce zaczyna rosnąć popularność produktów ekologicznych i zielonych. Coraz chętniej inwestujemy w eko rozwiązania, takie jak chociażby energooszczędne żarówki, organiczne kosmetyki czy bio żywność. Choć nie da się ukryć, że nadal mamy problem z praktyczną ochroną środowiska. Badania pokazują, że nie zawsze wiemy jak segregować odpady, które urządzenia pochłaniają najwięcej energii w mieszkaniu i jak zmniejszyć rachunki za ogrzewanie. Mieszkańcom naszych inwestycji przekazujemy przewodniki obsługi budynku wraz z rekomendacjami, jak można dbać o środowisko w swoich czterech ścianach, która armatura jest wodooszczędna i jak zmniejszyć zużycie energii cieplnej w mieszkaniu. Niewątpliwie potrzebna jest zakrojona na większą skalę edukacja konsumentów. W dobie wrastającej popularności zielonych rozwiązań, Polacy będą musieli nauczyć się jak z nich korzystać.

Proszę opowiedzieć jakie są trendy w tym zakresie na świecie / w Skandynawii. Czy budownictwo mieszkaniowe – certyfikowane jest bardzo popularne? Jak to wygląda w praktyce? Może są jakieś ciekawe przykłady inwestycji, nowatorskich rozwiązań itp.

 Liderem w zielonym budownictwie są państwa skandynawskie.Według badań Szwecja jest „najbardziej zrównoważonym krajem świata”. Na drugim i trzecim miejscu są Szwajcaria i Norwegia.[1] Wiele budynków mieszkaniowych posiadających certyfikaty można znaleźć też w Stanach Zjednoczonych – ponad 136 tys. budynków z certyfikatem LEED, z czego 94 na samym Manhatanie w Nowym Jorku. Podobne projekty buduje się w Kanadzie, Chinach i na terenie Europy np. we Francji, Włoszech i w Wielkiej Brytanii. Co ciekawe, jednym ze światowych liderów w zrównoważonym budownictwie mieszkaniowym jest Arabia Saudyjska (809), a w Europie – Czarnogóra (59). Jedną z ciekawszych realizacji na świecie jest budynek Skanska Sjogangen w Karlstad z certyfikatem LEED Gold. Koszty eksploatacji tego budynku są znacznie mniejsze niż na tradycyjnych osiedlach – zużywa 50% mniej energii i 30% mniej wody niż standardowy budynek, a 97% odpadów budowlanych zostało przetworzonych i ponownie wykorzystanych.

 Ile kosztują mieszkania na Osiedlu Mickiewicza w Warszawie. Jakie rozwiązania tam zastosowane mogą być szczególnie istotne z punktu widzenia klienta?

Mieszkania na Osiedlu Mickiewicza są dostępne już od 7,9 tys. za mkw., teraz również z pakietem wykończenia w skandynawskim stylu z 50% rabatem.

Osiedle musi spełniać szereg kryteriów podnoszących komfort życia mieszkańców w wielu różnych aspektach – od lokalizacji i łatwego dostępu do komunikacji miejskiej i ścieżek rowerowych, poprzez odpowiednie usytuowanie budynku i doświetlenie mieszkań, po rozwiązania dodatkowe takie jak infrastruktura do pracy w domu z odpowiednią liczbą gniazdek i przyłączy czy stacja naprawy i mycia rowerów. Z punktu widzenia klientów szczególnie ważne jest położenie inwestycji – z jednej strony bliskość metra i przystanków, a z drugiej – otoczenie 3 parków, Stawów Kellera i niewielka odległość do Lasku Bielańskiego. Dzięki odpowiednio dobranej izolacji mieszkania są bardzo dobrze wyciszone i utrzymują komfortową temperaturę. Cały budynek jest wyposażony w centralny system zmiękczający wodę. Z pozoru jest to drobny element, ale analizy pokazują, że stosując miękką wodę możemy wygenerować realne oszczędności. Jedną z najważniejszych korzyści jest brak osadu w systemach hydraulicznych, dzięki czemu urządzenia po prostu rzadziej się psują, a kamień nie osadza się na np. na armaturze łazienkowej i drzwiach prysznicowych. Co więcej, dzięki zmiękczaniu wody można zredukować koszty ogrzewania, a dodatkowo zmniejszyć zużycie środków piorących, myjących i czyszczących.

Czy planują państwo kolejne podobne realizacje w najbliższej przyszłości?

 Chcielibyśmy móc certyfikować wszystkie budynki mieszkaniowe, tak jak robimy to w przypadku naszych budynków biurowych. Na pewno staramy się wszystkie inwestycje wyposażać w energooszczędne rozwiązania. Przykładowo w naszej inwestycji Park Ostrobramska zainstalowaliśmy stację do ładowania samochodów elektrycznych. Wiemy, że nawet, jeśli dziś tego typu rozwiązania nie są szczególnie popularne, to powoli zaczynamy do takich skandynawskich standardów jako społeczeństwo dojrzewać.

Dziękuję za rozmowę

[1]RobecoSAM’s Country Sustainability Ranking, 2015, www.robecosam.com

Vantage Development z najlepszym wynikiem w swojej historii

Promenady_WroclawskieGrupa Vantage Development zakończyła rok 2015 najlepszym wynikiem w swojej historii. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wyniosły 95,3 mln zł i są wyższe w stosunku do bardzo dobrego 2014 roku o 54,3 proc. Grupa wypracowała prawie 12 mln zł zysku netto (20-proc. wzrost rdr), a EBIT osiągnął 16,8 mln zł (48-proc. wzrost rdr).

Mamy potencjał, by utrzymać niezwykle pozytywny trend sprzedaży w kolejnych latach. Wpływ na to będzie mieć wzbogacanie oferty na rodzimym rynku wrocławskim oraz ekspansja geograficzna, czyli wejście na warszawski rynek mieszkaniowy – zapowiada prezes Vantage Development SA Edward Laufer.

W 2015 roku Grupa Vantage stała się liderem sprzedaży na szybkorosnącym wrocławskim rynku mieszkaniowym. W trakcie 12 miesięcy nastąpił dynamiczny wzrost liczby zawartych umów sprzedaży mieszkań i lokali usługowych – w efekcie czego Spółka zamknęła rok znajdując nabywców na  613 lokali.

Łącznie w 2015 roku Grupa Vantage przekazała nabywcom 356 lokali mieszkalnych i usługowych, o 37% więcej niż w 2014 r. Segment mieszkaniowy odnotował wzrost przychodów za sprawą kontynuacji przekazań lokali w inwestycji Promenady Wrocławskie etap II, a także rozpoczęcia przekazań lokali dla przedsięwzięć Promenady Wrocławskie etap III, Centauris etap III oraz Patio House. Cele strategiczne Grupy Vantage na 2016:Kontynuacja dywersyfikacji geograficznej działalności i rozpoczęcie realizacji kolejnych projektów poza Wrocławiem, uzupełnienie banku ziemi dla realizacji nowych projektów deweloperskich we Wrocławiu, optymalizacja zarządzania kapitałem niepracującym, optymalizacja kosztów struktur, projektowania i budowy, utrzymanie wysokiej dynamiki sprzedaży i komercjalizacji projektów.

W 2016 r. Grupa Vantage planuje wprowadzić do oferty rekordową liczbę około 1000 mieszkań w ramach inwestycji realizowanych we Wrocławiu i w Warszawie oraz przekazać ponad pół tysiąca lokali.

Róży wiatrów – nowe osiedla Archicom we Wrocławiu. Rusza budowa

RW_800x600_115kOsiedle społeczne Róży Wiatrów to nowa inwestycja dewelopera Archicom we Wrocławiu. Inwestor wybrał firmę Opex na generalnego wykonawcę. Zakończenie prac budowlanych zaplanowane jest na koniec października 2017 r.

Na osiedlu zlokalizowanym w dzielnicy Krzyki powstanie 256 mieszkań w pięciu budynkach. Będą też lokale usługowe. Na osiedlu znajdzie się m.in. klub fitness.

 

Koniec dopłat MDM w 2016 roku!

fot. cuteimage by freedigitalphotos

fot. cuteimage by freedigitalphotos

Zgodnie z przewidywaniami – pula środków programu Mieszkanie dla Młodych na 2016 rok jest już na wyczerpaniu. Dziś Bank Gospodarstwa Krajowego oficjalnie poinformował o wstrzymaniu dopłat. Wykorzystano 95 proc. limitu, który wynosił 730 mln zł.

Program znacznie zyskał na popularności od września 2015, kiedy weszły w życie zmiany w MDM – m.in. dopuszczenie rynku wtórnego.

Obecne wstrzymanie dopłat nie oznacza końca programu. Uczestnicy nadal mogą korzystać ze środków na 2017 i 2018 rok, ale oznacza to, że będą musieli szukać nieruchomości z finalizacją transakcji właśnie w tych latach. Na rynku pierwotnym będą to więc nieruchomości w budowie.

Deweloperzy komentują rządowe plany mieszkaniowe

zdjęcie domku– Rządowy pomysł na rozwój budownictwa ma dobre i złe strony. Pożądany jest rozwój budownictwa na wynajem i za ten element należą się pochwały. Niemniej drugi filar zapowiadany przez resort infrastruktury i budownictwa czyli wynajmowanie mieszkań z opcją dojścia do własności, to nic innego jak rozdawanie publicznych pieniędzy jednej grupie społecznej. Jesteśmy zgodni z ideą, by pomagać rodzinom, które są w trudnej sytuacji, zabezpieczać im warunki lokalowe. Jeżeli jednak grunty w atrakcyjnych lokalizacjach, tym bardziej w centrach miast będą przeznaczane de facto za darmo dla wybranej grupy społecznej, to jest to zła koncepcja. Grunty takie można równie dobrze sprzedać komercyjnie, zasilić budżet państwa, a następnie wspierać programy mieszkanioweuważa Iwona Załuska, ekspert rynku, prezes Upper Finance Consulting, członek PZFD.

Jak tłumaczy Konrad Płochocki, ekspert rynku, Dyrektor Generalny PZFD, w Polsce potrzebujemy rozwoju budownictwa na wynajem.

– Zamiast jednak doprowadzać do uwłaszczania się jednej grupy społecznej, lepszym instrumentem wsparcia obywateli w problemach mieszkaniowych byłoby wsparcie ich w danej sytuacji. Jeżeli rodzina z powodu utraty pracy czy utraty dochodów potrzebuje w danym momencie, okresowo  pomocy, powinna ją otrzymać. Mogą to być np. dodatki mieszkaniowe, ale nie przyznawane raz na zawsze, a przecież de facto dotowane przez innych podatników. Na rynku mieszkaniowym już występują patologiczne sytuacje. W wielu miastach w mieszkaniach komunalnych, które zostały przyznane kilka czy kilkanaście lat temu, mieszkają osoby bardzo zamożne. Dzieje się tak, ponieważ prawo najmu lokalu komunalnego nie jest uzależnione od aktualnych dochodów, tylko od tych które miał mieszkaniec w chwili wnioskowania o przydział. Co więcej, prawo do mieszkania jest  dziedziczone. Nie powinno to tak funkcjonować. Natomiast państwo powinno wspierać obywateli w wynajmie mieszkań okresowo, gdy takie wsparcie jest niezbędne – wyjaśnia Konrad Płochocki, dyrektor zarządzający PZFD.

Niepożądana jest także, a stosowane w polityce komunalnej, umieszczanie obciążonych problemami  grup społecznych w tych samych budynkach czy obszarach.

– Może to prowadzić do gettoizacji. System niemiecki, w którym obywatel sam wynajmuje sobie mieszkanie, a od państwa dostaje właśnie dodatek i wybiera lokum w aktualnie optymalnym dla niego miejscu pod względem kosztów, odległości od pracy, szkoły przedszkola itp. jest lepszy niż przydzielanie mieszkania na siłę w konkretnym miejscu i przywiązywanie go do niego na kilkadziesiąt lat – dodaje Płochocki.

Nierealne, zdaniem Iwony Załuskiej z Upper Finance Consulting, są także nierynkowe kalkulacje dotyczące kosztów budowy takich mieszkań.

– Jeżeli rząd będzie obiecywał budowę mieszkań w cenie 2,5 tys. za m2 na majątku państwowym, to trzeba mieć świadomość tego, że jest to naprawdę mało realne i część prawdziwych kosztów będzie ukryta. Jak wygląda struktura kosztów inwestycji deweloperskiej? To sam koszt budowy ale również grunt  i jego dostosowanie, projekt architektoniczny oraz budowlany, koszt całej infrastruktury czyli dróg, kanalizacji, sieci, mediów często budowanych nie tylko w obszarze działki ale i na żądanie gminy w okolicy, koszty finansowe, prawne, wynagrodzenia pracowników itd. O ile w przypadku skrajnie prostych budynków bez windy i parkingów możliwe jest osiągniecie ceny samych kosztów konstrukcji na poziomie 2,5 tys. netto za m2 to zapominamy o reszcie wydatków. Poza tym w dzisiejszych czasach tak się już nie buduje. Realnie Państwo budowałoby te mieszkania w łącznych kosztach osiąganych przez wolny rynek czyli w ok. 4-6 tys. zł m2 w zależności od standardu, skomplikowania, warunków gruntowych.  Pytanie skąd państwo chce wziąć na to pieniądze i czy są na to środki? Zatem obiecywanie cen nierynkowych a do tego ujętych wybiórczo, nie ma żądnego pokrycia.  Za każdym razem trzeba pamiętać, że grunty na których budowane będzie budownictwo czynszowe należy do państwa, a państwo to wszyscy jego obywatele, nie są więc za darmo. Ktoś musi za nie zapłaci ć– dodaje Iwona Załuska.

Rozwój programu kas oszczędnościowo-budowlanych

Eksperci PZFD są zgodni, że w Polsce nie dysponujemy programami długoterminowego oszczędzania, co stanowi niemały problem w całym sektorze bankowym. Dlatego  pomysł na ich rozwój jest godny poparcia.

– W głównej mierze to krótkoterminowe depozyty finansują długoterminowe kredyty. Nie bez racji nadzór bankowy od dawna wskazuje, że powinniśmy dążyć do zrównoważenia tych elementów. Programy, które zachęcą Polaków do wieloletniego oszczędzania są więc oczywiście pożądane. PZFD od dawna postuluje także, aby wstrzymać się z dalszym podnoszeniem minimalnego wkładu własnego dla kredytów detalicznych, właśnie do czasu stworzenia programu długoterminowego oszczędzania, który pozwoli Polakom na zgromadzenie tych środków. Kasy mieszkaniowe mogą być jednym z takich mechanizmów, ale należy pamiętać, że od czasu uruchomienia do momentu kiedy ich uczestnicy będą mogli otrzymać kredyt mija kilka lat, które są konieczne do zgromadzenia kapitału.   Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Kasy mieszkaniowe to rodzaj kontraktu, w którym w zamian za zobowiązanie obywatela do wieloletniego oszczędzania na cel mieszkaniowy, Państwo oferuje dopłatę do oszczędzanych środków, przewyższającą standardowe oprocentowanie na lokatach bankowych. To właśnie od tego ile Państwo dołoży będzie zależeć powodzenie programu – tłumaczy Konrad Płochocki z PZFD.

Iwona Załuska ekspert rynku, całkowicie zgadza się z opinią PZFD.

– To ważne byśmy zachęcali młodych ludzi do oszczędzania  na swoje pierwsze mieszkanie. Atrakcyjność kas mieszkaniowych może wyrobić dobry nawyk oszczędzania zamiast wydawania tylko na bieżącą konsumpcję. Fundamentalne pytanie brzmi – jak duże będzie dofinansowanie do oszczędności oraz  jak dużo środków w budżecie uda się zarezerwować na ten cel.

Dodatkowo należy zachęcać ludzi majętniejszych do inwestowania w tak potrzebne mieszkania na wynajem. Bardzo dobrze spisywała się tu ulga budowlana, która umożliwiała odliczenie od podatku w zamian za zobowiązanie się do wynajmowania mieszkania przez okres 10 lat. Na pewno warto, aby rząd powrócił do tego rozwiązania. Dzięki temu dochody osób zamożniejszych byłyby inwestowane w kraju napędzając gospodarkę i przyczyniając się do rozwiązania problemów mieszkaniowych, zamiast być inwestowane i „optymalizowane” w innych krajach – podsumowuje Iwona Załuska z Upper Finance Consulting.

Informacja prasowa Polskiego Związku Firm Deweloperskich

Deweloperzy ostro walczą o klientów – INF. PRASOWA

Walka_o_klienta_na_rynku_nieruchomościPolski sektor budowlany wciąż się rozwija. Na rynku nieruchomości rośnie konkurencja, a deweloperzy przykładają coraz większą wagę do działań marketingowych. Jak więc inwestorzy walczą o zainteresowanie klientów? Czy znają potrzeby rynku, na którym działają i potrafią na nie reagować?

Firmy deweloperskie na marketing przeznaczają około 2% wartości inwestycji, korzystając przy tym ze sprawdzonych i standardowych form komunikacji z klientem. W większości przypadków w działaniach marketingowych wykorzystywane są nośniki takie jak: reklama prasowa, outdoor, targi nieruchomości oraz szeroko rozumiana reklama w Internecie. Dziś standardowe działania reklamowe to za mało – mówią specjaliści od marketingu.

Piotr Mazurkiewicz Dyrektor Zarządzający  D3 consulting uważa, że ciągły wzrost produkcji budowlanej, a przez to wysoka podaż lokali mieszkalnych, utrudnia zaistnienie inwestycji w świadomości konsumenta. Wszystko wskazuje na to, że trend ten w najbliższym czasie będzie się utrzymywał. W związku z taką koniunkturą rynku inwestorzy zmuszeni są do podejmowania szerokich działań, które przyspieszą sprzedaż nieruchomości, tym samym obniżając koszty ich obsługi i utrzymania. Na dynamiczną sprzedaż wpływa zatem właściwe i unikalne wypozycjonowanie produktu jakim jest mieszkanie, a następnie zakomunikowanie tego za pomocą kompleksowych działań reklamowych.

Obecnie deweloperzy często korzystają z pomocy agencji kreatywnych, które generując niestandardowe formy promocji pozwalają wyróżnić się na tle konkurencji,  przykuć uwagę potencjalnego nabywcy i przyśpieszyć proces sprzedażowy. W 2015 roku zanotowano zdecydowany wzrost transakcji na rynku nieruchomości, co tłumaczone jest korzystną sytuacją gospodarczą oraz podniesieniem progu wkładu własnego od roku 2016. Z danych REAS wynika, że w 2015 roku sześć najważniejszych rynków nieruchomości w Polsce (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań i Łódź) zanotowano wzrost sprzedaży o ponad 20 proc. w stosunku do poprzedniego roku i aż o 48 proc. w porównaniu do 2007r. Jak więc deweloperzy walczyli o uwagę klientów?

Sposoby na komunikację

Okazuje się, że polscy deweloperzy wciąż zaskakują otwartością na podejmowanie działań kreatywnych. Szybko też zrozumieli, że Internet to potężne medium, które generuje duże zainteresowanie inwestycjami. W związku z tym większość z nich przenika do cyfrowego świata, nie tylko opierając swoje działania na reklamach displayowych i remarketingowych (banery śledzące na portalach), ale także wchodząc do szeroko rozumianej krainy social mediów. Tym samym firmy zakładają swoje fanpage, profile na LinkedIn, prowadzą kanały na YouTube, a nawet Pintereście i Instagramie. Wszystko po to by dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców i zwiększyć sprzedaż.
Komunikacja to istotny aspekt podejmowanych działaniach marketingowych. Do mediów przenika coraz więcej informacji związanych z działalnością inwestorów. Zabiegi komunikacyjne oparte o Public Relations mają budować wizerunek marki
w świadomości konsumentów, a tym samym przybliżać produkt. Komunikacja często oparta jest o tworzenie wydarzeń, które następnie stają się pretekstem do zaistnienia w mediach.

Strategia oparta o Lovemarks

Jak się okazuje budowanie długofalowych relacji pomiędzy produktem a odbiorcą jest kwestią bardzo istotną również w branży budowlanej. Na aspekt ten mocno postawiła międzynarodowa grupa deweloperska AFI Europe NV w ramach strategii marketingowej krakowskiego kompleksu mieszkaniowego – Osiedle Europejskie.
W kampanii wizerunkowo-sprzedażowej działania oparto o teorię Kevina Robertsa. Lovemarks – to teoria, w której ludzie w równym stopniu szanują i kochają oraz chronią wybrane przez siebie brandy. Marki, które kochamy, są funkcjonalne, skuteczne i godne zaufania – wyjaśnia w swej książce Roberts.
Deweloper inspirację teorią Lovemarks tłumaczy wyjątkowością samej inwestycji. To osiedle, które od ponad 13 lat powstaje i konsekwentnie rozwija się na mapie Krakowa, stale dostosowując do oczekiwań klientów. Dla mieszkańców to miejsce szczególne, ich wymarzone własne „M”. Dla najmłodszego pokolenia – rodzinny dom. Tym działaniem chcieliśmy uwypuklić te niezwykły charakter inwestycji – mówi Agnieszka Dynowska, Dyrektor Sprzedaży.

Emocje wciąż w cenie

A jak lovemarks przekłada się na sprzedaż? Robets w swoich badaniach z 2008 roku dowodzi, że przeprowadzenie marki od „po prostu marki” w kierunku lovemark może spowodować, że sprzedaż jej produktów wzrośnie nawet dwukrotnie. W przypadku Europejskiego pod uwagę należy wziąć specyfikę branży deweloperskiej: rynkową dynamikę sprzedaży mieszkań oraz obowiązujące trendy zakupowe. I chociaż za wcześnie jeszcze, aby przedstawić konkretne rezultaty kampanii, to pierwsze statystyki w pół roku od implementacji nowej strategii wyglądają obiecująco: organiczny ruch na stronie dewelopera wzrósł dwukrotnie, a ilość zapytań konsumenckich zwiększyła się od momentu implementacji strategii.
Przykład takich działań pokazuje, że deweloperzy w strategiach marketingowych dokładają wszelkich starań, by pokazać, że rozumieją zapotrzebowania klientów
i zależy im na długofalowym budowaniu relacji z nimi. Sięganie po oryginalne, angażujące i kreatywne formy komunikacji są tego dowodem.

Informacja Prasowa/ Brave Brains

Stało się. Pierwszy bank wstrzymuje dopłaty w MDM!

freedigitalphotos.net

“Wealthy” by zirconicusso

Bank Millennium najpóźniej 11 marca zakończy przyjmowanie wniosków na kredyty z dopłatą w ramach programu „Mieszkanie dla młodych”. Chodzi o pul dopłat tegorocznych. Pieniądze – z racji wielkiego zainteresowania programem – są na ukończeniu.

W tym roku na dopłaty wypłacane w ramach programu MdM zarezerwowane było 730 mln zł. Zgodnie z ustawą wstrzymanie przyjmowania wniosków następuje, gdy wykorzystane zostanie 95% tej puli, czyli 693,5 mln zł. Jednak już po lutym zarezerwowane było aż 564,9 mln zł.

Oznacza to, że do przekroczenia wspomnianego progu pozostało 128,5 mln zł. Dla porównania, w samym tylko lutym wykorzystano z tegorocznej puli 116,7 mln zł. Wg Expandera – biorąc pod uwagę, że informacja o wyczerpywaniu się środków zapewne jeszcze bardziej zmobilizuje kredytobiorców do korzystania z MdM, pieniądze najprawdopodobniej skończą się jeszcze w marcu.

W takiej sytuacji nadal będzie można wnioskować o dopłaty wypłacane w 2017 r. i 2018 r.

Wg analityków WGN wstrzymanie dopłat tegorocznych może spowodować spadek popytu na mieszkania i w efekcie presję na obniżkę cen. Zwłaszcza, że mamy do czynienia obecnie z dużą podażą, a w grę wchodzą również inne, negatywne dla popytu czynniki – takie jak wzrost marż kredytowych i wkładu własnego.

 

MDM – ostatni dzwonek dla chętnych na dopłaty w tym roku

W minionym miesiącu program „Mieszkanie dla młodych” cieszył się tak dużym zainteresowaniem, że pieniądze prawdopodobnie skończą się w marcu albo do połowy kwietnia. W lutym z tegorocznej puli wykorzystano 116 mln zł. Z wyliczeń Expandera wynika, że pozostało już tylko 165 mln zł.

Luty był to drugi najlepszy w historii miesiąc programu „Mieszkanie dla młodych”. Łącznie złożono wnioski o dopłaty na kwotę 129 mln zł, z czego 116,7 mln zł dotyczy tegorocznej puli. Więcej było tylko w grudniu ubiegłego roku.

Gdyby w marcu zainteresowanie było podobne jak przed miesiącem, to na kwiecień pozostanie zaledwie 48 mln zł. Pieniądze mogą więc skończyć się nawet już w tym miesiącu.

Gdy tegoroczna pula się wyczerpie nadal będzie można wnioskować o dopłaty wypłacane w przyszłym roku. Na razie zarezerwowano 53 mln zł z przyszłorocznej puli. To zaledwie 7% limitu, a więc pieniędzy na przyszły rok jest jeszcze sporo.

Na taki krok mogą zdecydować się głównie osoby, które kupują mieszkanie czy dom będący jeszcze w budowie i którego przekazanie nastąpi w przyszłym roku. Kupując mieszkanie gotowe zwykle nie uda nam się przekonać sprzedającego, żeby część płatności przełożyć na 2017 rok.

Tak gwałtowny wzrost zainteresowania dopłatami z programu „Mieszkanie dla młodych” to przede wszystkim efekt zmian, jakie wprowadzono od września 2015 r. Wtedy umożliwiono uzyskanie dopłaty na mieszkania z rynku wtórnego. Podwyższono też wysokość dopłat dla osób posiadających przynajmniej dwoje dzieci.

Nowa inwestycja we Wrocławiu – Nowy Gaj

Nowy Gaj.7.mNowa inwestycja Vantage Development we Wrocławiu – Nowy Gaj to dwa nowoczesne, sześciokondygnacyjne budynki z dużym garażem podziemnym. Oddanie do użytku I etapu deweloper zaplanował na III kwartał 2017 r. W sumie projekt zawiera 293 mieszkania.

 Nowy Gaj powstaje przy ulicy Żegiestowskiej, w pobliżu ulicy Borowskiej – jednej z głównych arterii Wrocławia. Lokalizacja  zapewnia szybki dojazd do dworca autobusowego i Dworca Głównego PKP oraz łatwy dostęp do komunikacji miejskiej. W podziemnym garażu zaplanowano miejsca postojowe dla wszystkich mieszkańców.

Atutem Nowego Gaju jest bliskość sklepów, przychodni, Akademickiego Szpitala Klinicznego, klubów fitness, wrocławskiego Aquaparku oraz klimatycznego Parku Skowroniego. Alejki spacerowe, starodrzew i ogromne połacie trawników w tym 25 ha parku stanowią doskonałe miejsce do spacerów, porannego biegania czy wieczornych ćwiczeń.

 

Popyt na własne mieszkania będzie malał – WYWIAD

Boleslaw Meluch 21.11.2012

Co dalej z rynkiem mieszkaniowym w Polsce, jak polityka cenowa banków przełoży się na popyt w kolejnych latach, co z negatywnymi tendencjami demograficznymi i rosnącym wkładem własnym kredytów hipotecznych? O sytuacji na rynku kredytowym i w mieszkaniówce z Bolesławem Meluchem – ekspertem Związku Banków Polskich – rozmawia Marcin Moneta, redaktor naczelny komercja24.pl

Początek roku przyniósł serię podwyżek marż kredytowych większości dużych banków. Jak Pan ocenia – na ile jest to sytuacja długotrwała, a na ile krótkoterminowa reakcja na nowe obciążenia?

Jeżeli przyjmiemy sytuację określaną jako seria podwyżek, to zwykle ma ona miejsce niezależnie od tego, jakie są dodatkowe obciążenia sektora bankowego. Tak więc nie należy traktować zmian w taryfach opłat i prowizji jako odpowiedzi na zwiększone obciążenia.
Marża wynika z dwóch rzeczy, głównie: oceny ryzyka (kredytowego, politycznego, finansowego, walutowego, rynkowego itd.) oraz z oceny efektywności (dochodowości) produktów i usług bankowych. Jeżeli sytuacja makroekonomiczna prowadzi np. do zwiększenia ryzyka bezrobocia, utraty dochodów czy pogorszenia sytuacji ekonomiczno-finansowej klientów banków, może to skutkować pogorszeniem istniejącego portfela kredytowego (niezależnie, czy mówimy wyłącznie o portfelu kredytów hipotecznych w walucie obcej), a to oznacza potrzebę posiadania przez bank bufora pozwalającego na pokrycie strat (niedotrzymanie umowy kredytowej przez klienta, a więc brak spłat kredytu) – zarówno portfela istniejącego, jak również przyszłego. Marża powinna zapewnić (teoretycznie) pokrycie tych strat. Wiemy, iż niektóre produkty, np. kredyty hipoteczne walutowe, udzielane były na relatywnie niskiej marży, nie przynoszącej takiego dochodu, jaki przypisują niektórzy publicyści. a to oznacza, iż dochodowość tych produktów nie była głównym czynnikiem zainteresowania banku oferowaniem tych produktów.

Czy ten rok może przynieść załamanie popytu na mieszkania, związane z wygaśnięciem środków z MDM? I druga sprawa: na ile rosnący wkład własny w tym roku i przyszłym ograniczy dostępność kredytów?

Skutkiem szybkiego wykorzystania środków w MDM na ten rok, może zaistnieć sytuacja, w której popyt na środki z MDM w 2017 i 2018 może przekroczyć limity budżetowe programu. Może to dotyczyć raczej rynku pierwotnego, bo przecież nie można przyjąć, iż transakcja na rynku wtórnym rozłożona mogłaby być w czasie na dwa lata.
Co do wkładu własnego – są dwa podejścia. Pierwsze, to takie, iż mamy do czynienia z dużą liczbą transakcji gotówkowych, szczególnie na rynku pierwotnym (co jest potwierdzane przez deweloperów), a to oznacza, iż kupujący mają środki przynajmniej na podwyższony wkład własny, jeżeli chcieliby skorzystać z kredytu hipotecznego.
Druga sprawa – to MDM, którypozwala, np. osobom z więcej niż 2 dzieci na uzyskanie relatywnie dużej dopłaty, przewyższającej zwykle wymagany poziom wkładu własnego. Do tego dla tych rodzin dochodzi program 500+, a więc przynajmniej zwiększa ich dochody o co najmniej 500 złotych miesięcznie, a to oznacza, wyższą zdolność kredytową. Pytanie jest w jakim zakresie program 500+ będzie brany pod uwagę przez banki w liczeniu zdolności kredytowej (stały dochód, ale kończący się zwykle przed upływem umowy kredytowej – do 18 roku życia dziecka).

ZBP postuluje by inaczej podchodzić do wkładu własnego (uznać koszty wykończenia). Proszę opisać te propozycje

Przede wszystkim banki powinny posiadać skuteczne umowne i techniczne narzędzia do monitorowania postępu prac w ramach kredytowanej inwestycji, warunkujących wypłatę kolejnych transz zarówno na zakup, jak i na wykończenie.

Obecnie banki mogą uznać wyłącznie te instrumenty zastępujące część (do 5 pp.) wkładu własnego, gdy jest to (i) polisa ubezpieczeniowa, z obowiązkiem zachowania zasad wskazanych w Rekomendacji U dotyczącej dobrych praktyk w zakresie bancassurance, (ii)blokada środków na rachunku bankowym klienta, (iii) zastaw na denominowanych w złotych dłużnych papierach wartościowych emitowanych przez Skarb Państwa lub NBP oraz (iv) blokada środków zgromadzonych przez klienta na rachunkach IKE lub IKZE.
Blokada środków na rachunku bankowym klienta może być przeznaczona na sfinansowanie wykończenia nabywanego na rynku pierwotnym lokalu, pod warunkiem, iż liczony łącznie wkład własny wynosi przynajmniej 15% wartości nabytej nieruchomości.
Banki mogą wyliczać wymagany wkład własny kredytobiorcy od ceny płaconej deweloperowi, przed wypłatą kredytu na zakup nieruchomości, wyceniając nieruchomość na wartość po wykończeniu (wartość zabezpieczenia na nieruchomości w umowie kredytowej odnosi się w takim przypadku do stanu nieruchomości po ukończeniu prac wykończeniowych) – zachowując kontrolę nad wypłata kredytu zgodną z postępem prac, co pozwala na zachowanie wymaganego poziomu wkładu własnego kredytobiorcy zgodnie z wymogami Rekomendacji S dla danego okresu. Banki mogą umożliwiać kredytobiorcy skredytowanie zamierzonych prac wykończeniowych zgodnie z przedłożonym przez niego i zaakceptowanym przez bank kosztorysem.

Rząd zapowiada w perspektywie 2 lat koniec programu MDM. Mówi się o budowie nowego programu. Jak powinno wyglądać wsparcie dla kredytobiorców po MDM?

O ile wiem, to w tej chwili rozważa się program społecznego budownictwa czynszowego oraz kas oszczędnościowo-budowlanych. Problem w tym, iż oba programy skierowane są dwóch różnych grup społecznych – do tych co dysponują środkami, aby w przyszłości kupić mieszkanie, i do tych, którzy nie mają zdolności kredytowej, lub nie zamierzają zamrażać swoich środków w murach.
A trzeba będzie wybierać, czy wspieramy bardzo ważny element oszczędzania w kasach, czy też budownictwo na wynajem, skierowane do osób mających możliwość płacenia niższego niż rynkowy czynsz.
Środków w budżecie nie ma zbyt wiele. Jako sektor wspieramy oba programy, zdając sobie sprawę, iż każdy z nich ma swoje zalety, ale też i ograniczenia. Dobrze byłoby, aby oba zostały w miarę szybko przyjęte. Zdajemy sobie także sprawę, iż popyt na kredyty hipoteczne już raczej nie będzie tak wysoki jak w latach 2005-2008. a to oznacza potrzebę zmiany polityki produktowej banków skierowanej na rynek mieszkaniowy.

Jak Pan ocenia kolejne lata na rynku mieszkaniowym? Obecnie mamy do czynienia z rekordowym popytem i podażą. Jednak są też ryzyka m.in. demografia, rosnący wkład własny. Co może nas czekać w perspektywie kilku lat?

Popyt na własne mieszkanie na pewno będzie malał – z różnych powodów, w tym demograficznych i jednak wybudowania dużej liczby nowych mieszkań w ostatnich 10 latach. Liczba osób posiadających zdolność kredytową nie będzie rosła, a wprost przeciwnie.
Czynnik demograficzny będzie miał duże znaczenie w tworzeniu programów (gminnych) budowy mieszkań dla seniorów, ale zgodnie z ich potrzebami (architektura, położenie, adaptacja istniejącego zasobu). To będzie istotny element rozwoju rynku. Na razie mało w Polsce dostrzegany.
W perspektywie paru lat liczę, że jednak program społecznego budownictwa czynszowego powstanie, a to może przyczynić się do zwiększenia zainteresowania programami rewaloryzacyjnymi obejmującymi głównie śródmieścia miast, gdzie wiele kamienic wymaga remontu i rekonstrukcji, a w których zamieszkują często osoby starsze, które wymagają dodatkowo specjalnego programu. Aby powstawały takie programy musimy mieć zgodność polityki centralnej z lokalną i wprowadzeniem różnych instrumentów wspierających takie projekty. Trudno jest mieć pewność, iż taka zgodność w tej chwili istnieje.

Kolejna sprawa to nierozwiązany problem tzw. frankowiczów. Proszę o komentarz do prezydenckiego projektu ustawy, ewentualnych jej skutków i wskazanie propozycji ZBP w tej kwestii

Należy podkreślić, iż z projektu do projektu ustawy, nazwijmy ją, frankowej nie wynika, iż bank ma przewalutować kredyt. Nowa umowa kredytowa nie jest kontynuacją poprzedniej umowy kredytowej, poza tym, przyjąć należy, iż kredytobiorca miałby spłacać raty od wyliczonego od nowa kredytu w PLN, a to oznacza potencjalne zwiększenie jego rat kredytowych w przypadku zwiększenia referencyjnych stóp procentowych NBP.

Może się zdarzyć, iż spora część kredytobiorców nie zdecyduje się na przewalutowanie, a to oznacza, że główny cel (nie do końca wymieniony) tego projektu, czyli ograniczenie ryzyka systemowego, nie zostanie osiągnięty. Poza tym w komentarzach mówi się o kompromisie. Należy zwrócić uwagę, iż kompromis w wydaniu węgierskim oznaczał (i) podpisanie umowy pomiędzy bankiem centralnym Węgier a Związkiem Banków Węgierskich ustalającym warunki (a nie narzucający ustawę) oraz (ii) przedstawienie 1/3 rezerw banku centralnego do dyspozycji banków celem dokonania przewalutowania. Żaden z tych czynników nie występuje w projekcie do projektu ustawy frankowej.

Dziękuję bardzo za rozmowę

MDM w 2016 r. – pieniędzy zabraknie już w kwietniu?

ID-10013484W styczniu Polacy zarezerwowali dofinansowanie w ramach programu Mieszkanie dla Młodych na poziomie 88 mln zł. W sumie z puli tegorocznej wydano już blisko 450 mln. Wg szacunków  Lion’s Bank pula na ten rok skończy się w kwietniu.

Co prawda wyniki styczniowe są dużo gorsze od tych z grudnia 2015, kiedy padł rekord (wnioski o dopłaty w wysokości 150 mln zł), to jednak mimo wszystko eksperci spodziewają się, że środki się wyczerpią.

Obecne spowolnienie jest typowe dla stycznia, poza tym wpływ na taki stan rzeczy mogą mieć droższe kredyty i wyższy 15 proc. wkład własny.

W 2016 roku na dopłaty w programie „Mieszkanie dla młodych” przewidziano w budżecie 730 mln zł.  Po styczniu 2016 roku do wydania w tymże roku zostało zaledwie około 245 mln zł.

Co, gdy pieniądze na dopłaty tegoroczne się skończą? Przede wszystkim stracą klienci, którzy szukają mieszkania na rynku wtórnym, bowiem ciężej będzie przeprowadzić taką transakcję z terminem płatności w 2017 r., a taki wchodziłby w grę z dopłatą MDM, ale po wykorzystaniu środków na ten rok.

Rozwiązanie to będzie łatwiejsze w przypadku transakcji na rynku pierwotnym – szczególnie w przypadku inwestycji kończących się w 2017 roku.

i2 Development podsumowuje sprzedaż mieszkań w 2015 r.

 i2 Development zakończyło rekordowy rok w historii firmy. Sprzedaż mieszkań wzrosła wobec roku 2014 o 60 proc. W 2016 roku spółka planuje kolejne inwestycje, a także zapowiedziała publiczną emisję akcji i wejście na GPW.

W 2015 roku, firma sprzedała 420 mieszkań z oferty, w której znajdowało się w każdym miesiącu średnio zaledwie 355 lokali. Ogółem, w minionym roku nabywców znalazło o 60% więcej mieszkań niż w 2014 roku. Deweloper zapowiada, że posiadany bank ziemi pozwoli na realizację kilku nowych inwestycji, a co za tym idzie uatrakcyjnienie i znaczące zwiększenie oferty o kolejne lokale, co przełoży się na wyniki sprzedaży.

W minionym roku i2 Development rozpoczął prace w swojej flagowej inwestycji Bulwar Staromiejski. Trwa rewitalizacja 4 z 14 obiektów mieszkaniowych. Koncepcja Bulwaru Staromiejskiego zakłada wykorzystanie potencjału położenia inwestycji w otulinie rzeki Odry i fosy miejskiej i stworzenie tam kompleksu architektonicznego z rozwiniętą infrastrukturą mieszkaniowo-komercyjną. Obecnie prace są prowadzone w luksusowym budynku „Lofty przy fosie”, „Na Kazamatach”, a także w dwóch kamienicach „Między Basztami”.

Do oferty dewelopera w 2015 roku wprowadzono mieszkania w inwestycji zlokalizowanej w pobliżu wrocławskiego rynku „Przy Ptasiej”. Ponadto do sprzedaży trafiły projekty usytuowane w kameralnych, a jednocześnie prestiżowych i dobrze skomunikowanych dzielnicach Wrocławia. Można już nabywać lokale w inwestycji „Ostoja Oporów” położonej na pograniczu osiedla Oporów i Osiedla Klecina. Nowością w ofercie i2 Development jest także projekt „Piękna 58”, który powstaje w południowo-wschodniej części Wrocławia, w dzielnicy Krzyki na osiedlu Huby.

W 2016 roku, oprócz kontynuacji rozpoczętych inwestycji i wprowadzania do oferty nowych projektów, deweloper zamierza powiększać bank ziemi. W planach jest także komercjalizacja kolejnych trzech budynków biurowych. Spółka przewiduje również publiczną emisję akcji i wejście na GPW w pierwszym półroczu tego roku.

Mieszkania: kasy oszczędnościowo – budowlane zastąpią MDM?

mmProblemy z wkładem własnym kredytów, czy środkami na wykończenie nieruchomości to bolączka polskich kredytobiorców. Dysponujemy niewielkimi aktywami finansowymi, dlatego trzeba zacząć oszczędzać na cele mieszkaniowe. W tym kierunku idą zapowiadane przez rząd zmiany. Wiadomo już też, że program MDM nie będzie kontynuowany po 2018 roku.

Po tym czasie zastąpi go Narodowy Program Budowy Mieszkań. Jego założenia są w fazie opracowywania. Wiadomo, że rząd chce rozwinąć system kas oszczędnościowo – budowlanych, co zresztą od dawna postuluje Związek Banków Polskich.

Chodzi o promowanie oszczędzania na cele mieszkaniowe. W polskich warunkach bardzo niskie aktywa finansowe ludności to rzeczywiście podstawowy problem, utrudniający realizację planów kupna „własnego M”. Założenie jest takie, by państwo każdego roku dopłacało oszczędzającemu w formie premii, w wysokości uzależnionej od zaoszczędzonych środków. Jak proponuje ZBP mogłoby być to np. 15 proc. od kwoty, którą Kowalskiemu udało się oszczędzić w danym roku. Pieniądze trafiałyby do kasy.

Warto zaznaczyć, że już w ubiegłej kadencji Sejmu były przymiarki do wprowadzenia kas. Miałyby być instytucjami działającymi w oparciu o prawo bankowe, w formie spółki akcyjnej, z kapitałem zakładowym nie mniejszym niż 5 mln euro. Podlegałyby KNF i BGK.

System kas budowlanych znany jest świetnie na Zachodzie (m.in. w Niemczech – Bausparkassen), ale i w krajach naszego regionu. Polega na stosowaniu zachęt do oszczędzania. Tak więc osoba, która gromadzi środki w kasie dostaje coroczną premię budowlaną, w wysokości uzależnionej od wysokości zaoszczędzonych środków, zasilającą rachunek oszczędnościowy.

Uzyskane środki miałyby wiele zastosowań – na kupno mieszkania, na wkład własny kredytu, na remont/wykończenie, jednak zaoszczędzony kapitał niekoniecznie musiałby być przypisany wyłącznie do mieszkaniówki. Chodzi o promowanie oszczędzania jako takiego. Przykładowo: w niemieckich kasach premiuje się dopłatami również oszczędzanie na cele emerytalne. W Austrii można uzyskać dopłatę państwa oszczędzając na cele edukacyjne i zdrowotne. Podobnie jest na Słowacji.

Związek Banków Polskich proponuje, by też by wysokość oprocentowania wkładu oszczędnościowego i kredytu byłaby stała, a wysokość oprocentowania kredytu nie mogłaby być wyższa od oprocentowania wkładu o więcej niż 3 punkty proc.

Jaki będzie nowy system wsparcia osób kupujących mieszkania – więcej będziemy wiedzieć za kilka miesięcy, kiedy pojawią się pierwsze szczegóły.

Na razie wiadomo, że do końca 2018 roku będzie funkcjonował MDM. Beneficjenci, którzy chcą skorzystać z dopłat w tym roku, powinni się spieszyć. Środków z puli na wypłaty w 2016 r. może szybko zabraknąć. Wszystko dlatego, że po zmianach w MDM zainteresowanie jest rekordowo duże. W grudniu 2015 został pobity kolejny rekord – 152 mln zł przyznanych środków (z tego 141 mln z tegorocznej puli). Wynik ten jest pięciokrotnie wyższy od kwot przyznawanych przed nowelizacją ustawy o MDM.

Już teraz wyczerpano połowę puli (730 mln) na 2016 rok. Co dalej, po tym jak środki się wyczerpią? Wg Banku Gospodarstwa Krajowego obawy są mimo wszystko na wyrost, bowiem zawsze na początku roku zainteresowanie dopłatami nieco maleje, więc pieniędzy powinno wystarczyć.

Jeśli jednak środków nie wystarczy klienci będą musieli decydować się na transakcje z datą zapłaty w 2017 roku. To znacznie zmniejszy dynamikę MDM, liczbę przyznanych dopłat itp.

Najprawdopodobniej odczują to przede wszystkim mieszkańcy mniejszych miast, gdzie budownictwa deweloperskiego prawie nie ma. Oni od września 2015 mogą korzystać z dopłat na rynku wtórnym. Jednak jeśli pieniądze się skończą, ciężej będzie kupić mieszkanie używane, finalizując transakcję dopiero rok później.

 

Marcin Moneta – WGN / komercja24

Mieszkanie na sprzedaż – jak je przygotować?

63Nie od dziś wiadomo, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne. Zwłaszcza, jeśli zależy nam na szybkiej sprzedaży naszego mieszkania.

Jak powinniśmy przygotować je do sprzedaży?

Przede wszystkim mieszkanie powinno być posprzątane. Pamiętajmy, że kupujący musi się z nim identyfikować i widzieć siebie, jako mieszkańca, dlatego schowajmy wszystkie prywatne przedmioty, jak pamiątki z wakacji czy zdjęcia.

Warto również zainwestować w wygląd naszego mieszkania. Czasami wystarczy odmalowanie ścian, aby wnętrze nabrało większej przestronności i czystości. Decydując się na ten krok pamiętajmy, że najlepiej sprawdzają się delikatne i neutralne kolory, a więc biel, beż itp. Unikajmy krzykliwej kolorystyki i usuńmy z mieszkania meble, które nie są nam potrzebne, np. zbędny fotel lub kredens. To doda mieszkaniu optycznie metrażu.