Mieszkania Nordic Mokotów z pozowleniem na użytkowanie

nordic

Fiński deweloper YIT otrzymał pozwolenie na użytkowanie Nordic Mokotów – to pierwszy projekt mieszkaniowy tej firmy w Polsce. Właśnie trwają odbiory, ponad 80 właścicieli odbierze swoje mieszkania w listopadzie.

Mieszkańcy mogą zakupić specjalne miejsca postojowe z instalacją do ładowania samochodów zarówno z napędem elektrycznym, jak i hybrydowym. Firma roponujemy również typowo fińskie akcenty, takie jak drewniane tarasy i balkony. Aby podkreślić nasze dziedzictwo, wybrane apartamenty zostały przygotowane do montażu sauny.

W ramach Nordic Mokotów został udostępniony dwustronny apartament pokazowy o powierzchni niemal 67 m2. Składa się z salonu z otwartą kuchnią, dwóch sypialni, dwóch balkonów, a także garderoby i łazienki z sauną fińską.

Ofertę Nordic Mokotów stanowią mieszkania o różnych metrażach – zarówno kompaktowe, jak też rodzinne i dwupoziomowe. – I etap inwestycji obejmuje 119 apartamentów o łącznej powierzchni blisko 7,5 tys. m2 PUM. W ofercie można znaleźć nie tylko kawalerki czy mieszkania średnich rozmiarów, ale również apartamenty z dużym tarasem. Finalnie ma powstać ponad 300 mieszkań, których łączna powierzchnia wyniesie ok. 18 tys. m2 PUM.

Nordic Mokotów obejmuje teren o powierzchni ok. 1 hektara. Zlokalizowany jest przy ul. gen. W. Sikorskiego 9, w spokojnej i zielonej części Mokotowa, z dobrym dojazdem zarówno do centrum Warszawy, jak i na lotnisko Chopina. Lokalizacja zapewnia również wygodny dostęp do komunikacji miejskiej oraz licznych ścieżek rowerowych, m.in do Wilanowa, Powsina, Konstancina czy w stronę Wisły.

Rynek mieszkaniowy z widmem nadpodaży?

jaaa3

Prawdopodobnie w przyszłym roku Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na pierwszą od kilku lat podwyżkę stóp procentowych. Po niej zapewne przyjdą następne. Co taki scenariusz oznacza dla rynku? Czy w związku z rekordową podażą – przy osłabieniu popytu – może dojść do głębszej przeceny mieszkań?

Przypomnijmy, że od ponad 30 miesięcy, po serii cięć, obowiązują w Polsce rekordowo niskie stopy procentowe, ze stopą podstawową NBP na poziomie 1,5 proc. Ostatnio Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się pozostawić stopy na dotychczasowym poziomie. Właśnie stopy procentowe są w największym stopniu odpowiedzialne za obecną koniunkturę na rynku mieszkaniowym. W zeszłym roku w największych miastach firmy sprzedały ponad 65 tysięcy mieszkań. Nigdy wcześniej nie uzyskano tak dobrego wyniku. Kolejny czynnik, powiązany z wysokością stóp, to rosnąca popularność nieruchomości, jako inwestycji. Mieszkania postrzegane są jako pewna lokata kapitału, która z czasem powinna procentować. Co więcej – w obliczu niskiej opłacalności takich form inwestowania, jak choćby obligacje czy lokaty bankowe – na plan pierwszy wysuwa się rynek najmu, ze stopami zwrotu na poziomie 5 – 6 proc. Zyskowność najmu w dużym stopniu jest uzależniona od poziomu stóp procentowych, jeśli zakup był finansowany kredytem. Kolejny czynnik, który dotychczas „pompował” popyt, to oczywiście program Mieszkanie dla Młodych. Trzeba jednak tutaj zaznaczyć, że choć MDM ma istotne znaczenie, to jednak jego rola nie jest dominująca. Świadczą o tym ostatnie miesiące, gdy sprzedaż mieszkań nadal pozostawała na bardzo wysokim poziomie, mimo braku dopłat z MDM.

Całościowy obraz pozostaje korzystny dla branży. Po osłabieniu popytu, do którego doszło po pęknięciu bańki cenowej z lat 2006 – 2008, około roku 2014 nastąpiło odbicie na rynku, co skutkuje obecną koniunkturą. Różni się jednak ona od tej sprzed 10 lat przede wszystkim faktem, że ceny – inaczej niż wtedy – nie rosną szybko. Przypomnijmy, że 10 lat temu bardzo wysoki popyt na mieszkania uformował się na bazie łatwo dostępnych kredytów, głównie we frankach, ale i w złotówkach – na warunkach, które dziś są już niedostępne (np. finansowane 110 proc. wartości nieruchomości, na 50 lat). W tamtym okresie mieszkania szybko drożały, bo duży popyt zderzył się z niewystarczającą podażą. W efekcie klienci byli skłonni kupować nawet tzw. dziury w ziemi, i przyspieszali decyzje zakupowe, w obawie że będzie drożej. Tak urosła bańka cenowa, która później z hukiem pękła, zostawiając właścicieli z mieszkaniami po przecenie – wartymi mniej, niż kredyt do spłaty.

Obecnie z takim scenariuszem nie mamy do czynienia. Deweloperzy prowadzą bezpieczną politykę cenową, natomiast wysoka podaż równoważy popyt. To dobra cecha dużego frontu robót. Pytanie jednak, czy firmy nie zmierzają do przegrzania.

Mamy bowiem do czynienia z budowaniem na skalę jeszcze nie obserwowaną dotychczas. W zeszłym roku firmy deweloperskie oddały ponad 78 tysięcy nowych mieszkań, co było wynikiem rekordowym. Jeszcze nigdy nie wybudowano tak wiele. Względem roku wcześniejszego liczba oddanych mieszkań na sprzedaż była wyższa aż o 25 procent. Jeśli chodzi o liczbę uzyskanych pozwoleń na budowę – tych było więcej o około 10 proc.

W tym roku wyhamowania nie ma – wręcz przeciwnie: obserwujemy dalsze przyspieszenie. Jak informuje GUS – od stycznia do końca września 2017 oddano już ponad 60 tysięcy mieszkań na sprzedaż. Jeśli taka dynamika utrzyma się w końcówce roku, prawdopodobnie zostanie pobity kolejny rekord. Na razie – względem tego samego okresu z roku 2016 podaż mieszkań od deweloperów wzrosła o blisko 15 proc. Warto tutaj dodać, że firmy rozpoczęły budowę blisko 80 tysięcy mieszkań, co stanowi liczbę aż o 26 proc. wyższą niż w tym samym okresie rok wcześniej. Liczba pozwoleń na budowę wyniosła natomiast ponad 98 tysięcy i jest blisko o 30 proc. wyższa niż rok wcześniej!

Wygląda więc na to, że deweloperzy mocno wierzą w popyt. Niestety całość może nie wyglądać tak różowo, gdy zacznie się seria podwyżek stóp procentowych, a z tą możemy mieć do czynienia już w przyszłym roku. Wskazują na to dane gospodarcze – bardzo duży wzrost PKB i rosnąca inflacja.

Podwyżki stóp odbiłyby się negatywnie na naszej zdolności kredytowej, wysokości rat kredytów, a tym samym rentowności najmu nieruchomości kupowanych na kredyt. Co prawda, spory udział w obecnych świetnych wynikach sprzedażowych, mają transakcje za gotówkę, jednak one same nie „udźwigną” koniunktury.

Tak więc – widmo ewentualnej nadpodaży nie jest wcale przesadzone. Z drugiej jednak strony, ewentualne podwyżki stóp będą raczej rozciągnięte w czasie. Wydaje się, że przynajmniej na początku – a więc w przyszłym roku i zapewne w kolejnym, nie będą one w większym stopniu odczuwalne przez rynek. Dopiero z czasem mogą istotnie zaważyć na popycie. Warto tu przestrzec posiadaczy kredytów – ewentualny wzrost stóp do poziomów sprzed serii cięć, oznaczałby wzrost raty kredytu o kilkadziesiąt procent.

Marcin Moneta – komercja24.pl

Rusza budowa mieszkań inwestycji Browary Warszawskie

Browary Warszawskie_1

Echo Investment podpisała z Eiffage Polska Budownictwo (EPB) umowę generalnego wykonawstwa dwóch budynków mieszkaniowych w Browarach Warszawskich, realizowanych w kwartale ulic Grzybowskiej, Wroniej, Chłodnej i Krochmalnej. Umowa o wartości blisko 79 mln PLN netto dotyczy realizacji budynków B i C, w których zaprojektowano 287 mieszkań o powierzchni od 28 do 113 mkw. Prace już się rozpoczęły, a termin ich zakończenia zaplanowano na II kwartał 2020 roku.

Browary Warszawskie to inwestycja powstająca w szczególnym miejscu Warszawy. Tu, w 1846 roku powstał browar Haberbusch i Schiele, największy w Królestwie Polskim i jeden z najważniejszych na piwowarskiej mapie Europy, prosperujący aż do czasów II wojny światowej.

Koncepcja nowej zabudowy miejsca, którą stworzyło Echo Investment, przywróci cały kwartał Warszawie i warszawiakom.  Do opracowania projektu deweloper zaprosił renomowaną pracownię JEMS Architekci.

Budują mieszkania Osiedla Jutrzenka we Wrocławiu

Osiedle Jutrzenka_3

108 mieszkań, dwupoziomowe układy z dostępem do ogródków. Taka nieruchomość wyrośnie na wrocławskiej Klecinie. . Firma Ancona Development rozpoczęła budowę swojej pierwszej wrocławskiej inwestycji. Projekt powstanie przy ul. Jutrzenki. Pierwsi mieszkańcy wprowadzą się w II kwartale 2019 roku.

Generalnym wykonawcą została Firma Budowlana Antczak Marek, która specjalizuje się w realizacji mieszkań, obiektów biurowych czy hal przemysłowo-magazynowych. Autorem projektu jest Bartosz Łukaszewicz z wrocławskiej pracowni Dziewoński Łukaszewicz Architekci.

 Klienci mogą wybierać różnorodne układy i metraże – od kawalerek po wygodne sześciopokojowe o powierzchni od 36 do 115 mkw. Wyróżnikiem będą mieszkania dwupoziomowe z dostępem do zielonych ogródków. To nowość na wrocławskim rynku nieruchomości.

Projektant Bartosz Łukaszewicz inspirował się elementami architektury skandynawskiej, która kojarzy się z funkcjonalnością, prostotą i ekologicznością. Na balkonach i loggiach zostaną zamontowane przeszklone lub blaszane balustrady, z charakterystycznymi okrągłymi wzorami.

Na terenie inwestycji powstaną  alejki otoczone kwiatami, krzewami i drzewami, a także współgrające z architekturą budynków ławki. Infrastrukturę osiedla stanowić będą również plac zabaw dla dzieci, siłownia na świeżym powietrzu czy wydzielone miejsca parkingowe (podziemne i nadziemne).

Już teraz Ancona Development planuje drugi etap inwestycji. Poza tym przygotowuje się do wprowadzenia do sprzedaży jeszcze czterech innych inwestycji – trzech w Warszawie i jednej w Radomiu. Ambicją dewelopera jest stanie się mocnym graczem na ogólnopolskim rynku.

Mieszkania Osiedla Stella w Warszawie z wiechą

1

Na budowie I etapu Osiedla Stella w Warszawie zakończono prace konstrukcyjne. Z tej okazji 26 października br. na terenie inwestycji odbyła się uroczystość zawieszenia symbolicznej wiechy. Głównym inwestorem Stelli jest Spółdzielnia Mieszkaniowa Lokatorsko-Własnościowa „Rozłogi”, generalnym realizatorem Grupa Profbud, natomiast generalnym wykonawcą MALBUD1.

Osiedle Stella będzie najwyższym budynkiem mieszkalnym w tej części Warszawy. Kaskadowy budynek wznosząc się na wysokość 50 metrów zapewni widok na panoramę miasta. Kompleks mieszkaniowo-usługowy będzie oparty na planie litery „U” z podziałem na pięć, siedem i piętnaście kondygnacji. Znajdzie się w nim 135 mieszkań o powierzchni od 26 do 147 mkw.

Przy Fajansowej 3 i 5 w Warszawie wyrosną nowe mieszkania

Fajansowa_5

Nowa inwestycja mieszkaniowa na pograniczu Włoch i Ochoty w Warszawie. Jeszcze w tym roku zacznie się budowa obiektu mieszkaniowego złożonego z dwóch przylegających do siebie budynków. Będą one położone nad oczkiem wodnym przy ulicy Fajansowej 3 i 5. Deweloperem obiektu jest spółka NC Investment, autorem projektu architektonicznego Grupa Projektowa Apricot, natomiast generalnym wykonawcą będzie spółka NC Construction SA.

Trzypiętrowy budynek w kształcie litery „L” przy ul. Fajansowej 3 zaoferuje 44 mieszkania. Będzie miał jedną garażową kondygnację podziemną na 50 miejsc parkingowych. Powierzchnia zabudowy wyniesie 842 m². Mieszkania w tym budynku będą miały powierzchnie od 26 do 77 m². We wszystkich mieszkaniach zaprojektowano pokoje dzienne, sypialnie, kuchnie bądź aneksy kuchenne, łazienki, a na ostatniej kondygnacji dodatkowo duże tarasy.

Z kolei 7-piętrowy budynek, także w kształcie litery „L”, przy ul. Fajansowej 5 zaoferuje 135 mieszkań. Będzie miał dwie garażowe kondygnacje podziemne na 153 miejsca parkingowe. Ze względu na kaskadowość budynku wynikającą z warunków zabudowy część mieszkań od strony południowej będzie miała duże tarasy.

Według przewidywań budowa ruszy w listopadzie br. i potrwa standardowe 18 miesięcy. Od strony wykonawczej inwestycja ta będzie drugą, po budowie na Pradze, realizacją nowo utworzonej spółki-generalnego wykonawcy holdingu NC Investment.

Koniec ze stabilizacją cenową? Mieszkania ostrzej podrożeją?

gallery-2681241_640

Czy pożegnamy się z tanimi mieszkaniami? Wiele wskazuje na to, że stabilizacja cen może w najbliższym czasie okazać się przeszłością, a mieszkania będą szybciej drożeć. Wszystko dlatego, że bardzo dobrze się sprzedają, a do tego deweloperzy pozbywają się już powoli wędzidła, jakim dla rynku były limity cenowe MDM.

Takie wnioski płyną z najnowszego raportu REAS za III kw. 2017. W analizowanym okresie firmy w największych miastach zbyły 17,5 tysiąca lokali. Cały rok może zamknąć się wynikiem ponad 70 tysięcy, a więc pobić rekord ubiegłoroczny. 17,5 tysiąca sprzedanych mieszkań jest to rezultat lepszy aż o 20 proc. wobec tego samego kwartału rok temu.

Trwają więc w najlepsze „żniwa” w branży deweloperskiej. Tym bardziej zadziwiać może, że ceny mieszkań szybko nie rosną. Od kilku lat w kontekście naszego rynku mieszkaniowego (zarówno pierwotnego jak i wtórnego) mówi się o stabilizacji cenowej.

Przykładem może być choćby sama Warszawa, gdzie w ciągu dwóch lat ceny transakcyjne na rynku pierwotnym wzrosły zaledwie o 170 zł/mkw. W II kw. 2015 średnio za nowe mieszkanie płaciło się 7510 zł/mkw., w drugim kwartale tego roku było to 7680 zł. W Poznaniu w tym samym czasie ceny praktycznie się nie zmieniły. Nowe mieszkania teraz, tak jak i dwa lata temu kosztują w stolicy Wielkopolski średnio 6200 zł/mkw.

Ceny są stabilne również na rynku wtórnym. W Warszawie w okresie od II kw. 2015 do II kw. 2017 ceny wzrosły zaledwie o… 40 zł/mkw. Średnio za używane mieszkania płaci się w stolicy 7340 zł od metra kwadratowego. W Krakowie na rynku wtórnym ceny nieznacznie nawet spadły. Z 6150 zł do 6040 zł/mkw.

Jak to się więc dzieje, że mimo świetnego popytu mieszkania wyraźnie nie drożeją. Wg ekspertów wpływ na to ma przede wszystkim umiejętna polityka deweloperów zmierzająca do tego, by nie przegrzać rynku. Firmy dostarczają więc odpowiednio dużą podaż. W efekcie klienci mają w czym wybierać. Jest to sytuacja inna od tej 10 lat temu, gdy popyt był bardzo duży, a podaż mała. Poskutkowało to dynamicznym wzrostem cen, na którym urosła bańka cenowa, następnie po podniesieniu stóp procentowych i w efekcie ogólnego kryzysu bańka pękła i doszło do drastycznej przeceny, a deweloperzy zostali z nadpodażą.

Dziś tak się nie dzieje. Firmy budują wyjątkowo dużo. Z danych GUS wynika, że w zeszłym roku deweloperzy w Polsce oddali ponad 78 tysięcy nowych mieszkań. Wzrost podaży wyniósł 25,7 proc. Od początku roku tego roku do końca sierpnia firmy oddały natomiast już ponad 53 tysiące mieszkań, czyli o 12 proc. więcej niż rok wcześniej.

Koniec stabilnych cen

Wiele jednak wskazuje, że na naszych oczach reguły gry się zmieniają. Nie wszyscy deweloperzy „wyrabiają”z podażą, na dodatek w obliczu ciągle świetnego popytu oraz zbliżającego się końca programu MDM firmy coraz częściej testują wyższe ceny. Koniec MDM ma tu duże znaczenie. Wg ekspertów REAS deweloperzy przestawiają się obecnie z taniego budownictwa pod MDM bardziej na projekty droższe, lepiej zlokalizowane. Z kolei w samym budownictwie popularnym przestają mieć znaczenie limity cenowe programu, który definitywnie, realnie się skończy prawdopodobnie już na początku przyszłego roku. Z danych REAS wynika, że coraz częściej nowe mieszkania wprowadzone do oferty okazują się droższe. Przykładowo: w Trójmieście były wyższe o 23 proc. niż przed kwartałem.

Na razie oczywiście za wcześnie mówić, że od tej pory mieszkania będą bardziej dynamicznie drożeć. Nic też nie wskazuje na to, by miało dojść do napompowania kolejnej bańki cenowej. Na rynku co prawda dominuje optymizm, ale też pewnym hamulcem może się tu okazać wzrost stóp procentowych, do którego dojdzie prawdopodobnie w przyszłym roku.

Co ważne – bardziej zdecydowane wzrosty cen na rynku pierwotnym, przełożą się też na wzrost stawek za mieszkania używane. A na to liczy wielu właścicieli, którzy kupowali swoje nieruchomości na szczycie górki cenowej z lat 2006 – 2008. Stawki ciągle nie wróciły do tamtego poziomu.

Marcin Moneta – komercja24

Archicom o sprzedaży mieszkań Browary Wrocławskie

browary-wroclawskie (2)

Firma Archicom informuje, że swoich właścicieli znalazła już ponad 1/3 mieszkań w pierwszym etapie inwestycji Browary Wrocławskie.

Zaplanowana na terenie dawnego zabytkowego Browaru Piastowskiego przy ul. Jedności Narodowej Browary Wrocławskie będą kompleksowym założeniem urbanistycznym. Deweloper przewidział tu mieszkania, apartamenty i lofty, a także biura, lokale usługowe czy supermarket. Projekt przewiduje również połączenie rekreacyjnej przestrzeni nad rzeką, gdzie powstaną m.in. kino letnie czy klub kajakowy, z placami o charakterze społecznym, gdzie toczyć się będzie nowe życie kompleksu Browarów Wrocławskich.

W pierwszym etapie do sprzedaży trafiło 150 mieszkań w budynkach Nowej Beczkowni i Formierni. Od premiery inwestycji 2. Października 2017r. już 55 lokali zostało sprzedanych.

Nowe mieszkania od Funduszu Mieszkań na Wynajem we Wrocławiu

ZAKŁADOWA kuchnia

Fundusz Mieszkań na Wynajem, po niespełna roku od oddania pierwszej wrocławskiej inwestycji, przekazuje najemcom kolejną nieruchomość przy ul. Zakładowej 8,10,12. 

Pierwsza inwestycja Funduszu położona w ścisłym centrum Wrocławia – przy ulicy Dąbrowskiego 40 cieszy się ogromnym zainteresowaniem klientów. Niemal wszystkie spośród 118 mieszkań zostały już wynajęte.

– Profesjonalny najem zapewniający stabilizację i bezpieczeństwo to nadal rzadkość na rynku nieruchomości w Polsce – podkreśla Magdalena Miązek, dyrektor biura zarządzania najmem BGK Nieruchomości S.A. – Dlatego Fundusz przedstawia najemcom unikatową ofertę, która zapewnia klientom nie tylko możliwość zameldowania się w wynajmowanym lokalu, ale także gwarancję stabilnej umowy.

Kolejna inwestycja Funduszu Mieszkań na Wynajem we Wrocławiu oferuje najemcom nowoczesne mieszkania wykończone w standardzie „pod klucz”. Wszystkie lokale są wyposażone w wysokiej jakości meble i sprzęt AGD w kuchniach i łazienkach, a także szafy ubraniowe i oświetlenie.

– Mieszkańcy nieruchomości należących do Funduszu cenią przede wszystkim łatwy i szybki kontakt w przypadku usterek i awarii. We wszystkich naszych inwestycjach pełnią  dyżury administratorzy, a do dyspozycji lokatorów jest także 24 godzinny helpdesk – zaznacza Magdalena Miązek

Nowa wrocławska lokalizacja oferuje 128 mieszkań o metrażach od 28 m² do 68 m², a także miejsca parkingowe w garażu podziemnym oraz komórki lokatorskie. Nieruchomość przy ulicy Zakładowej zlokalizowana jest w sąsiedztwie nabrzeża głównej odnogi rzeki Odry czyli atrakcyjnym miejscu spacerowym i rekreacyjnym,  a jednocześnie doskonale skomunikowanym z centrum Wrocławia.

Oferta Funduszu Mieszkań na Wynajem to obecnie 1650 mieszkań w 14 inwestycjach. Nieruchomości Funduszu znajdują się  w 6 polskich miastach: Warszawie, Piasecznie, Krakowie, Wrocławiu, Katowicach, Poznaniu i Gdańsku.

Mieszkania: drugi etap osiedla Stella na Bemowie

stella3

W czwartym kwartale tego roku ruszy budowa drugiego etapu warszawskiego osiedla Stella. 14-piętrowa inwestycja powstaje w pobliżu skrzyżowania ulic Człuchowskiej i Rozłogi. Będzie to najwyższy budynek mieszkalny na Bemowie. Obecnie trwa przedsprzedaż mieszkań drugiego etapu inwestycji.

Powstająca Stella – nazywana „Gwiazdą Bemowa”, będzie kaskadowym budynkiem
o wysokości od czterech do siedmiu pięter, z 14-piętrową dominantą. Znajdzie się w nim 135 mieszkań o metrażach od 26 do 147 m kw. Budynek został zaprojektowany przez pracownię architektoniczną Mąka Sojka Architekci.

Ukończenie drugiego etapu Stelli planowane jest na IV kwartał 2019, jednak mieszkańcy etapu pierwszego będą mogli odbierać swoje klucze już w na początku przyszłego roku.

Mieszkania od Victoria Dom po III kw. 2017

VivaGreenFactoryFontanna8_m (1)

Deweloper Victoria Dom w pierwszych trzech kwartałach br. sprzedał rekordową liczbę 581 mieszkań, czyli o ponad 27% więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. 

Zarząd Victoria Dom zakłada, że w skali całego roku zakontraktuje sprzedaży około 800 lokali. Firma od początku roku ruszyła już z sześcioma nowymi inwestycjami na terenie Warszawy, wprowadzając do oferty łącznie 715 mieszkań. Wśród nich jest Osiedle Viva Garden IV, które dostarczy 88 mieszkań, Viva Garden V z 93 lokalami oraz ostatnio wprowadzony do oferty projekt Viva Garden VI z 99 mieszkaniami. Te trzy projekty powstają na warszawskiej Białołęce, przy ulicy Białołęckiej i są kontynuacją popularnych inwestycji w tej części miasta. W tym roku do sprzedaży wprowadzone było także Osiedle Classic V na warszawskim bliskim Tarchominie z planowanymi 100 mieszkaniami, osiedle Przystanek Praga na Pradze przy ulicy Boremlowskiej ze 185 lokalami oraz Osiedle Mieszko w centrum Grochowa z planowanymi 150 mieszkaniami.

Apartamentowiec Angel River we Wrocławiu pnie się w górę

Angel River_wrzesien_2017_2

Inwestycja Angel River na Przedmieściu Oławskim we Wrocławiu zaczyna górować nad okolicą. Właśnie rozpoczęła się realizacja 11 piętra. Równolegle trwają intensywne roboty murarskie związane z wznoszeniem ścian i wykonywanie przyłączy do budynków. Ponad 75% apartamentów zostało już sprzedanych.

Osiedle powstaje przy ul. Walońskiej 15-19 – około kilometra od ścisłego centrum miasta. Angel River to projekt Angel Poland Group. Po niespełna roku apartamentowiec zaczyna górować nad okolicą. – Właśnie wyprzedziliśmy znajdujący się obok 9-piętrowy apartamentowiec Wings. Ostatecznie Angel River osiągnie wysokość 17 pięter – mówi Sebastian Bieńkowski, dyrektor techniczny Angel River.

 Docelowo dwa budynki będą miały dziewięć oraz siedemnaście pięter. Znajdzie się w nich 341 apartamentów. Właścicieli znalazło ponad 75% lokali. Części wspólne zaoferują wiele udogodnień, między innymi: ponad dwustumetrową strefę fitness z saunami i jacuzzi, reprezentacyjne lobby ze strefą spotkań dla mieszkańców, salę zabaw dla dzieci, a także strefę kilkudziesięciu miejsc postojowych w garażu podziemnym dla gości czy stację ładowania pojazdów elektrycznych.
Nowa przestrzeń dla wszystkich

Powstające Angel River to nie jedyne zmiany zachodzące w rejonie ul. Walońskiej. W ostatnim czasie generalny remont przeszła również marina znajdująca się nad rzeką Oławą. – Na pomostach przy ul. Walońskiej wymieniono częściowo deski. Poza tym odświono metalową konstrukcję, a także wykonano konserwację 300 mkw. drewnianych elementów pływających. Remont kosztował w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Angel River to kolejna inwestycja Angel Poland Group na Dolnym Śląsku. Pierwsze miejsca w dwóch kategoriach konkursu Dolnośląska Budowa Roku 2016 właśnie otrzymały projekty dewelopera – OVO Wrocław i Angel Care, które nagrodzono za nowatorskie rozwiązania we wszystkich fazach procesu budowlanego.

Kamień węgielny pod mieszkania Riverveiw w Gdańsku

RV1 final 27-09-2017

Vastint Poland wmurowało kamień węgielny pod osiedle Riverview w Gdańsku. Jest to pierwszy z szeregu planowanych projektów mieszkaniowych dewelopera na polskim rynku nieruchomości. Uroczystość odbyła się na terenie inwestycji, w ramach której wybudowanych zostanie siedem budynków mieszkalnych. Sprzedaż mieszkań rozpocznie się wraz z zakończeniem budowy osiedla, tj. latem 2019 roku.

Inwestycja powstaje na działce u styku ulic Na Stępce i Angielska Grobla w Gdańsku, w bezpośrednim sąsiedztwie Wyspy Spichrzów, z ekspozycją na wyspę Ołowiankę i Polską Filharmonię Bałtycką.

Riverview tworzy siedem budynków, nawiązujących swoją architekturą do zabytkowej zabudowy miasta. Całkowita powierzchnia użytkowa projektu wyniesie ponad 14 600 m2. W ofercie znajdzie się 282 lokali w wielu różnych konfiguracjach: od kawalerek po penthouse’y, od mieszkań jednopoziomowych po piętrowe. Największe z nich, z widokiem na Motławę, dysponować będą powierzchnią o ponad 135 m2. Większość zaopatrzona będzie w taras lub balkon, a niektóre będą dysponować prywatnym ogródkiem. Wszystkie z nich charakteryzują się przemyślanym i funkcjonalnym układem pomieszczeń.

Projekt wyróżnia wysoki standard budowlany, w szczególności zastosowanie wysokiej jakości, trwałych materiałów wykończeniowych, m.in. cegły i dachówek ceramicznych. Zadbano również o akustykę mieszkań wykorzystując materiały przewyższające obowiązujące na rynku normy.

Wewnętrzny dziedziniec osiedla zajmie ogród. Roślinność została wkomponowana w strefy funkcjonalne stanowiące przestrzeń do rekreacji i spotkań mieszkańców. Powstanie tu plac zabaw, zewnętrzna siłownia oraz miejsce na grill.

Mieszkania: 50 proc. mieszkań osiedla Ku Słońcu w Szczecinie sprzedane

Polnord_KuSłońcu_2

Polnord przekroczył 50 % sprzedaży mieszkań w budynku nr 5 inwestycji Ku Słońcu, zlokalizowanej zaledwie trzy kilometry od ścisłego centrum Szczecina w willowej dzielnicy Gumieńce. Osiedle składa się pięciu wielorodzinnych budynków, z których ostatni zostanie oddany do użytku w przyszłym roku.

 W bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się liczne punkty handlowe i usługowe oraz infrastruktura miejska tj. szkoły, przedszkola, placówki służby zdrowia oraz obiekty sportowe i rekreacyjne. Jednocześnie osiedle pozwala cieszyć walorami przyrodniczymi miasta, gdyż na terenie dzielnicy Gumieńce znajduje się jezioro Słoneczne i rzeka Bukowa.

Mieszkania w inwestycji Ku Słońcu cechują bardzo wysoka jakość wykonania i bogate wykończenie, a także wyjątkowa dbałość o otoczenie budynków. Wykorzystane materiały są energooszczędne, co sprawia, że koszty eksploatacji mieszkań będą bardzo niskie. Inwestorem jest Polnord.

Czy opłaca się inwestować w duże mieszkania?

jaaa3

Polacy odwracają się od dużych mieszkań – takie przynajmniej wnioski wypływają z danych statystycznych oraz sprzedażowych. W większym stopniu stawiamy na nieruchomości małe, albo średnie, co w polskich warunkach oznacza maksymalnie 55 mkw.

Skąd taki wniosek? Wypływa on choćby z danych zawartych w „Małym Roczniku Statystycznym 2016”. Wynika z nich, że w 2015 roku przeciętne oddane mieszkanie przeznaczone na sprzedaż miało 58,5 mkw. Jeszcze w 2010 roku było to 66,2 metra kwadratowego.

Z kolei wg Amron Sarfin (raport za IV kw. 2016), w analizowanym okresie na rynku Warszawskim najlepiej sprzedawały się mieszkania małe lub średnie – do maksymalnej powierzchni 65 mkw. Stanowiły ponad 65 proc. całej sprzedaży. Dla porównania – tylko około 5 proc. transakcji obejmowało nieruchomości o powierzchni 75 – 85 mkw., ten sam odsetek odnosił się do przedziału 85 – 100 mkw. i powyżej 100 mkw.

Co ciekawe – zwrot ku mniejszym metrażom odbywa się okresie, gdy bardziej stać nas na mieszkania. Dzięki rekordowo niskim stopom procentowym mamy większą zdolność kredytową, a dzięki wzrostowi zarobków i stabilnym cenom mieszkań, stać nas z naszych pensji na większą powierzchnię nieruchomości. Wg raportu NBP za I kw. 2017 z przeciętnej pensji obecnie w największych miastach można kupić średnio 0,88 mkw. nowego mieszkania. W niektórych ośrodkach jest to ponad metr kwadratowy. W ciągu 10 lat nasza siła nabywcza naszych pensji na rynku mieszkaniowym wzrosła o blisko 100 proc.

Skąd w takim razie większa popularność mieszkań małych? Być może klienci po doświadczeniach tzw. frankowiczów i ogólnie kupujących na górce cenowej z lat 2006 – 2008, są dziś bardziej ostrożni przed zaciąganiem większych zobowiązań kredytowych? Może jednak chodzić o zmiany innego typu. Niewykluczone, że na popyt na mniejsze mieszkania przekłada się rosnąca liczba tzw. singli, czyli jednoosobowych gospodarstw domowych. Z kolei rodziny dziś są mniej dzietne, co również sprawia, że większy metraż nie jest koniecznością.

Duże i nieopłacalne?

Wszystko to każe zadać pytanie o sens inwestowania w dużą nieruchomość. Duże mieszkania, czyli w naszych warunkach już 70 mkw., są odpowiednio droższe w zakupie i droższe w utrzymaniu. Oczywiście nie ma żadnego problemu, jeśli ktoś kupuje na własny użytek i ma odpowiednie środki, by nieruchomość utrzymać.

Co jednak z kupnem w celach inwestycyjnych? Tu może być większy problem. Z danych WGN wynika, że duże metraże ciężej sprzedać. Zbywcy, bojąc się, że długo będą czekali na klienta, są bardziej skłonni obniżać stawkę za metr kwadratowy. Z wyliczeń analityków WGN wynika, że taka różnica przy lokalach od 70 mkw. w górę wynosi przeciętnie 10 proc., choć należy zastrzec, że nie zawsze jest to regułą. W mniejszym stopniu dotyczy dużych mieszkań, ale w segmencie premium, lub wyróżniających się naprawdę dobrymi lokalizacjami.

Problem może być też z wynajmem takiej nieruchomości. Większy metraż wymusza większą liczbę najemców, tymczasem zazwyczaj wynajmują single bądź dwie lub trzy osoby. Klientów mogą też odstraszać wyższe koszty utrzymania takiego lokalu.

Jak zarobić?

Nie oznacza to, że na dużym mieszkaniu w ogóle nie da się zarobić, choć najem w całości będzie z pewnością znacznie trudniejszy. Dobrym rozwiązaniem może się natomiast okazać wynajem poszczególnych pokojów, czyli w formule tzw. mieszkania studenckiego. Takie posunięcie może być intratnym rozwiązaniem, bowiem stawki najmu pokojów są zazwyczaj (w przeliczeniu na cenę 1 mkw. miesięcznie) wyższe niż przy wynajmie całego mieszkania. Przychody mogą finalnie okazać się więc znacznie wyższe i nie powinno być problemu ze znalezieniem najemców, ponieważ popyt na pokoje jest duży, pod warunkiem wszakże, że nasze mieszkanie znajduje się w dużym mieście i ośrodku akademickim – takim jak Wrocław, Warszawa, Kraków, Poznań. W mniejszych miastach wynajem na pokoje będzie bardzo trudny.

Marcin Moneta – komercja24.pl

Koniec MDM bez wpływu na koniunkturę w mieszkaniówce

jaaa3

Koniec programu Mieszkanie dla Młodych nie wpłynie w sposób istotny na aktualną hossę na rynku mieszkaniowym. Choć niewątpliwie MDM ma przełożenie na wysoki popyt, nie jest on głównym motorem świetnej koniunktury. Znacznie większe znaczenie dla popytu mają rekordowo niskie stopy procentowe i wysoka atrakcyjność inwestycji pod wynajem.

Program MDM funkcjonuje w Polsce od 2014 roku. Mieszkanie dla Młodych opiera się na dopłatach do wkładu własnego kredytów. Od jesieni 2015 kiedy zasady MDM się nieco zmieniły, po nowelizacji ustawy, jego popularność znacznie wzrosła – do tego stopnia, że w pierwszych dwóch kwartałach roku kończyły się nie tylko środki na dany rok, ale też połowa pieniędzy z puli na rok przyszły. Z taką sytuacją mamy do czynienia obecnie. Nie można na chwilę obecną uzyskać dopłaty MDM. Pieniądze na 2017 się skończyły, nie można też na razie wnioskować o środki z puli przyszłorocznej. Pierwsza jej część już się wyczerpała, druga zostanie odblokowana w styczniu 2018 i zapewne skończy się najpóźniej z końcem 1 kwartału. Będzie to równocześnie koniec programu MDM. Nowa forma wsparcia na rynku mieszkaniowym, czyli Mieszkanie Plus, które zastąpi MDM, oparta jest na zupełnie innej filozofii i zacznie wpływać na rynek najwcześniej za kilka lat.

Czy koniec MDM może uderzyć w popyt na mieszkania? Nie ulega wątpliwości, że program odgrywa dużą rolę na rynku mieszkaniowym. Pośrednio świadczą o tym zmiany cen na lokalnych rynkach. Zauważono, że zmieniały się one w tym samym kierunku, co limity cenowe programu. Tak więc – jeśli limity rosły, średnie ceny mieszkań rosły. Jeśli limity były obniżane, średnie ceny na lokalnych rynkach spadały.

Z danych z raportu Amron – Sarfin dla Związku Banków Polskich za I kw. 2017 wynika, że od początku funkcjonowania MDM, kredyty udzielone w ramach programu stanowiły 12,35% ogólnej akcji kredytowej pod względem wartości oraz 15,35% pod względem liczby nowych kredytów.

Te dane potwierdzają istotne znaczenie MDM dla sytuacji w mieszkaniówce. Jednocześnie jednak cząstkowe wyniki z 2017 mogą wskazywać na to, że koniec programu nie przełoży się w sposób istotny na spadek popytu na mieszkania. Z raportu REAS za II kw. 2017 wynika, że – choć nie było możliwe w danym okresie kupno mieszkania z dopłatami MDM (pula na 2017 została już dawno wykorzystana), to na głównych rynkach firmy deweloperskie sprzedały ponad 17 tys. mieszkań, co jest wynikiem o blisko 17 proc. lepszym niż w tym samym okresie roku poprzedniego.

Hossę napędzają stopy procentowe

Od trzech lat, po odbiciu na rynku mieszkaniowym, mamy do czynienia z hossą, która pod względem podaży i popytu przewyższa tę z lat 2006 – 2008. Równocześnie dzięki zrównoważeniu popytu odpowiednio dużą liczbą mieszkań dostarczanych na rynek, ich ceny dynamicznie nie rosną, co odróżnia obecną koniunkturę od tej sprzed 10 lat.

Mieszkania sprzedają się jak świeże bułeczki. Zeszły rok zamknięto wynikiem ponad 65 tys. lokali (dane REAS) sprzedanych w największych miastach. Był to rekord i rezolutka o 20 procent lepszy, niż rok wcześniej.

Dynamicznie rośnie też podaż. W zeszłym roku deweloperzy dostarczyli ponad 78 tysięcy mieszkań, co jest wynikiem aż o ponad 25 proc. wyższym niż rok wcześniej. Jeśli chodzi o liczbę uzyskanych pozwoleń na budowę – tych było o blisko 10 proc. więcej.

Jakie czynniki przekładają się w największym stopniu na świetną koniunkturę? Są to dwa podstawowe elementy, a mianowicie: rekordowo niskie stopy procentowe i wysoka zyskowność najmu. Są one zresztą ze sobą powiązane.

Podstawowa stopa referencyjna NBP od ponad 2 lat wynosi 1,5 proc. Jest to rekordowo niski poziom. Niskie stopy procentowe, a więc niskie raty kredytów oczywiście zwiększają naszą zdolność kredytową, a jeśli myślimy o wynajmowaniu dają możliwość pokrywania miesięcznych rat przychodami z czynszu.

Źle natomiast działają na kapitał trzymany na lokatach. Zupełna nieopłacalność lokat sprawia, że inwestorzy rozglądają się za innymi instrumentami Na popularności zyskuje rynek najmu. Dobre stopy zwrotu z wynajmu mieszkań (na poziomie 5 – 6 proc. w dużych miastach) zachęcają do zakupów. Z danych NBP wynika, że w I kw. 2017 zarówno udział zakupów gotówkowych, jak i ich wartość sukcesywnie rośnie. W pierwszym kwartale tego roku wyniosła ona ponad 4,36 mld zł. W ciągu 4 lat wzrosła aż o 175 proc.

Marcin Moneta – komercja24

 

Rynek najmu mieszkań w Polsce bardzo zyskowny na tle reszty Europy

hand-101003_640

Rynek najmu mieszkań w Polsce jest jednym z najatrakcyjniejszych w Europie – takie dane dostarcza ostatni raport Deloitte. Wynika, że niego, że aż trzy polskie miasta plasują się w pierwszej dziesiątce ośrodków, które dają najwyższe zyski netto.

Mowa o raporcie Property Index. Overview of European Residential Markets firmy doradczej Deloitte. Jego twórcy zbadali sytuację na rynkach mieszkaniowych w sumie 35 największych miast 18 państw Unii Europejskiej.

Okazuje się, że najbardziej zyskownie jest wynajmować mieszkanie w duńskim Odense, gdzie zysk netto wynosi aż 8,9 proc. Na drugim miejscu uplasował się węgierski Budapeszt (7,9 proc.), na trzecim węgierski Gyor (7,8 proc.), natomiast spośród polskich miast najwyżej sklasyfikowano Wrocław. Wg Deloitte roczny zysk z najmu w stolicy Dolnego Śląska wynosi 7,4 proc. Zaraz za Wrocławiem jest Łódź, gdzie można rocznie zarobić 7,2 proc. Na 9 miejscu uplasował się Kraków z wynikiem 6,6 proc., natomiast Warszawa jest na miejscu 12. W stolicy Polski można rocznie zarobić na najmie 6 proc. netto.

Najmniej opłacalne miasta, jeśli chodzi o wynajem mieszkań znajdziemy na wyspach brytyjskich, we Francji, Austrii, Belgii i we Włoszech. Najmniej zyskowne są Paryż i Londyn, w którym, w centralnej części zyskowność najmu jest najmniejsza spośród wszystkich badanych ośrodków i wynosi 2 proc.

Dane odnośnie Polski są znacznie bardziej optymistyczne niż różne krajowe wyliczenia, które czasem się spotyka. Generalnie rentowność najmu obecnie szacuje się na około 5 – 5,5 proc. To znacznie mniej, niż mówi raport Deloitte, ale ciągle znacznie więcej niż można zarobić np. lokując pieniądze w depozycie albo obligacjach. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że świetna koniunktura na rynku najmu, w dużym stopniu przekłada się na wysoki popyt i świetną koniunkturę na rynku mieszkaniowym w ogóle. Dodatkowo – z ostatniego raportu NBP wynika, że przeciętne przychody z najmu pozwalają regulować miesięczne raty kredytów, dla tych którzy w ten sposób sfinansowali zakup nieruchomości.

Generalnie jednak inwestor, który wchodzi w tę działalność, powinien jak najostrożniej i realistycznie szacować potencjalny zwrot – uwzględniając okresy, gdy mieszkanie będzie stało puste, podatki oraz nakłady na konieczne remonty itp.

Odsetek najemców

Kolejne zaskakujące dane, które dostarcza raport Deloitte dotyczą popularności najmu w Polsce. Powszechne przekonanie mówi, że Polacy niechętnie odnoszą się do wynajmowania, stawiając raczej na własność mieszkań. Spotyka się nawet wyliczenia, z których wynika, że w wynajmowanych nieruchomościach żyje nie więcej niż 5 proc. obywateli.

Dane Deloitte są inne. Z przytoczonego raportu wynika bowiem, że odsetek najemców spośród wszystkich zamieszkujących wynosi 15 proc., czyli wcale nie mało. Największą popularnością wynajem mieszkań cieszy się w bogatych Niemczech, gdzie aż ponad 54 proc. mieszkających to najemcy. Polski wynik wskazuje jednak, że wbrew pozorom najem jest w naszym kraju względnie popularny. W regionie większy odsetek najemców mają tylko Czechy – 23 proc., natomiast na Litwie wynosi on nieco ponad 5 proc, w Łotwie około 13 proc., a na Węgrzech nieco ponad 3 proc.

Wśród krajów Europy zachodniej generalnie wynajem jest dosyć popularny. Z tej formy zamieszkiwania korzysta przeciętnie około 25 – 27 proc., W Danii odsetek ten wynosi blisko 35 proc., w Portugalii jest zbliżony do polskiego, natomiast w Hiszpanii znacznie niższy – 7,5 proc.

Ceny mieszkań a zyski z najmu

Przytoczony raport pokazuje dosyć wyraźną korelację zyskowności najmu i cen nieruchomości. Generalnie mniej zarabia się tam, gdzie mieszkania są drogie. We Francji i w Anglii są najdroższe w Europie – w centralnym Londynie metr kwadratowy kosztuje aż 14 tys. euro, a w Paryżu ponad 13 tys.
Polska należy do tanich rynków mieszkaniowych. W Warszawie mieszkania kosztują przeciętnie 1700 EUR/mkw. Następnie są: Kraków (nieco ponad 1400 EUR/mkw.), Wrocław (niecałe 1400 EUR/mkw.) i Łódź (niecałe 1100 EUR/mkw.). W Europie Środkowo – Wschodniej tańsze od polskich są miasta węgierskie, włącznie z Budapesztem (1500 EUR/mkw.), na podobnym poziomie cenowym do Warszawy są stolice Litwy i Łotwy, natomiast droższa jest Praga, choć pozostałe, analizowane miasta Czech mają ceny zbliżone do polskich. Na Zachodzie Europy spośród badanych ośrodków przystępne cenowo okazują się miasta w Portugalii (w Porto metr kwadratowy kosztuje niecałe 1500 EUR) i Holandii (w Rotterdamie i Hadze przeciętne ceny wynoszą 2000 EUR).

Marcin Moneta – komercja24

Coraz więcej Ukraińców chce kupować polskie mieszkania

geo-rynek-developerski-foto

Przybysze z zagranicy odgrywają coraz większą rolę na polskim rynku nieruchomości. Wśród nich na plan pierwszy wychodzą Ukraińcy. Udział cudzoziemców w zakupach mieszkaniowych w Polsce wynosi około 7 proc. 

 W 2016 roku cudzoziemcy nabyli w Polsce ponad 4,5 tys. mieszkań.  Prym wśród cudzoziemców wiodą Ukraińcy. Tych transakcji jest teraz rzeczywiście najwięcej. Wyprzedzili oni Brytyjczyków i Niemców, którzy nabywali więcej mieszkań bezpośrednio po wejściu Polski do UE. Warto też wspomnieć o Białorusinach.

Z danych MSWiA za 2016 rok wynika, że Ukraińcy kupili w Polsce blisko 64 tys. mkw. powierzchni mieszkań, podczas gdy w 2015 roku było to 35,5 tys. Lokale kupione przez Niemców obejmują ok. 43 tys. mkw. powierzchni, a rok wcześniej było to 36 tys. (w 2015 roku Niemcy byli liderem zestawienia. Brytyjczycy z 18 tys. mkw. znaleźli się na trzecim miejscu.)
Najwięcej kupujących to osoby, które zaspokajają własne potrzeby mieszkaniowe, lub rodzice, którzy finansują zakup swoim dzieciom studiującym w naszym kraju. Drugą grupą są inwestorzy lokujący kapitał w naszym kraju.

Z raportu Narodowego Banku Polskiego wynika, że od 2014 roku rośnie liczba Ukraińców przyjeżdżających do Polski. Zarobkowo w 2015 roku przyjechało prawie milion obywateli Ukrainy. Tendencja ta nasiliła się w 2016 roku: z danych ministerstwa pracy wynika, że w ramach uproszczonej procedury przedsiębiorcy zadeklarowali zatrudnienie 1,3 mln cudzoziemców, w tym ponad miliona osób z Ukrainy.

Newseria Biznes

Echo Investment buduje mieszkania Nowej Dzielnicy Łodzi

Lodz_Nowa Dzielnica1

Spółka Echo Investment rozpoczęła realizację Nowej Dzielnicy – osiedle powstaje przy ul. Wodnej 23. Generalnym wykonawcą projektu została firma Mota Engil Central Europe SA.

Nowa Dzielnica to dobrze skomunikowane osiedle otoczone zielenią i ciszą, w pobliżu miejskich parków, ścieżek rowerowych, muzeów i kin. Główna ulica Łodzi – Piotrkowska – znajduje się na wyciągnięcie ręki.

Na pierwszy etap inwestycji składać się będzie 86 mieszkań o powierzchni od 23 do 123 mkw. W inwestycji przewidziano mieszkania jedno- i dwu-poziomowe. Na ostatniej i przedostatniej kondygnacji budynku część lokali posiadać będzie tarasy o powierzchni do 80 mkw. Kompleks mieszkaniowy zainspirowany został zasadą współdzielenia przestrzeni. W osiedlu powstanie m.in prywatna biblioteka, ogródek warzywny oraz miejsce przeznaczone do wspólnych spotkań.

Budowa osiedla rozpoczęła się w tym miesiącu. Zakończenie realizacji planowane jest na III kwartał 2019 roku. Generalnym wykonawcą projektu jest Mota Engil Central Europe SA.

Mieszkania Villa Alouette we Wrocławiu z wiechą

BI_Villa Alouette

Villa Alouette, inwestycja przy Parku Grabiszyńskim we Wrocławiu, osiągnęła swoją docelową wysokość.  Powstaje tutaj 89 mieszkań. Zakończenie budowy planowane jest na październik tego roku.

Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem – na obu budynkach zawisła symboliczna wiecha. Generalnym wykonawcą jest firma Skanska.

W Villa Alouette powstaje łącznie 89 mieszkań, od dwupokojowych do czteropokojowych, o powierzchni od 43 do 123 mkw. Na najwyższych piętrach znajdą się lokale dwupoziomowe z tarasami o powierzchni do 35 mkw. Zostały zaprojektowane tak, by łatwo można było je zaaranżować według indywidualnego pomysłu. Elewacja będzie utrzymana w bieli, beżu i szarości. Jedno z pomieszczeń w  budynku deweloper przeznaczył na otwarte miejsce spotkań i zabaw dla dzieci.

Wszystkie mieszkania, już w standardzie, będą wyposażone w inteligentny system zarządzania, który umożliwi sterowanie ogrzewaniem, oświetleniem i różnymi urządzeniami AGD w mieszkaniu właściwie z dowolnego miejsca na świecie.

Bouygues Immobilier Polska  wybudował już we Wrocławiu apartamentowiec Wyspiańskiego 11, oddany do użytku w ubiegłym roku. Rozpoczął również rekonstrukcję zabytkowej kamienicy Jagiełły 6, która znajduje się w samym centrum miasta.

Rynek mieszkaniowy idzie jak burza! Trzy rekordy!

home-1353389_640

Z danych GUS wynika, że na rynku padł nie jeden, a aż trzy rekordy pod względem podaży – zarówno, jeśli chodzi o lokale oddane do użytku, jak też, te których budowę rozpoczęto lub na które uzyskano pozwolenie. Czy rynkowi pierwotnemu grozi przegrzanie?

Przez pierwsze pół roku klucze do nowo wybudowanych mieszkań otrzymać mogło ponad 37,4 tys. kupujących.  Jest to najwyższy wynik w historii polskiego budownictwa. Barierę 35 tys. mieszkań przekroczono tylko raz – w 2009, w szczycie pozytywnej koniunktury, przerwanej globalnym kryzysem ekonomicznym. Szczegółowe dane prezentuje Tabela 1.

Tabela 1. Mieszkania oddane do użytkowania w okresie styczeń-czerwiec w latach 1993-2017. Dane dla budownictwa mieszkaniowego przeznaczonego na sprzedaż i wynajem.

Tabela 1. Mieszkania oddane do użytkowania w okresie styczeń-czerwiec w latach 1993-2017.png

Źródło: Opracowanie OPG Property Professionals na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Kolejne rekordy na horyzoncie

– Porównując tegoroczne dane z wynikami za dwa poprzednie półrocza, średnio o jedną czwartą wzrosła liczba mieszkań, których realizację rozpoczęto – wyjaśnia Andrzej Szczepanik, Business Development Manager w firmie OPG Property Professionals. – Jeszcze większe wrażenie robią dane dotyczące lokali, na budowę których wydano pozwolenie bądź dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym. W ujęciu „półrocze do półrocza”, rynek zaliczył wzrost na poziomie aż 45% – dodaje.

Dane za poprzednie półrocza prezentuje Tabela 2.

Tabela 2. Dane dla budownictwa mieszkaniowego przeznaczonego na sprzedaż i wynajem.

Tabela 2. Dane dla budownictwa mieszkaniowego przeznaczonego na sprzedaż i wynajem..png

Źródło: Opracowanie OPG Property Professionals na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Widmo nadpodaży?

Czy w swoich planach na najbliższe lata deweloperzy mogą przeszarżować? Wedle najnowszych danych firmy REAS, na koniunkturę raczej nie ma obecnie co narzekać. Od stycznia do czerwca 2017 w sześciu największych aglomeracjach Polski swoich nabywców znalazło 36,4 tys. mieszkań. To blisko jedna czwarta więcej, niż w analogicznym okresie przed rokiem. Firma prognozuje, że do końca grudnia liczba ta przekroczy 72 tys., czyli więcej niż przed rokiem. Rynkowi liderzy – Dom Development, Murapol i Robyg w tym roku sprzedały już po 1600-1700 lokali.

Zdaniem Anny Kwaśny z biura sprzedaży osiedla ART MODERN w Łodzi, nie ma obecnie przesłanek by sądzić, że popyt w kolejnych miesiącach zmaleje. – Umacnia się wśród nabywców przekonanie, że kupno mieszkania to inwestycja bezpieczna i przynosząca długoterminowe zyski. – wyjaśnia.

Zdaniem ekspertki, coraz większą rolę odgrywać też będą inwestorzy instytucjonalni. – Galopujący w Polsce rynek pierwotny przyciągnął już pierwsze fundusze inwestycyjne, które włączają do swojego portfolio projekty mieszkaniowe przeznaczone pod wynajem. To coraz atrakcyjniejsza alternatywa dla tak „tradycyjnych” sektorów, jak biura czy handel i usługi.

Informacja prasowa OPG Property Professionals.

Mieszkaniówka – kolejne rekordy hossy

Warszawa_Studio Centrum_Ochnik Development

W drugim kwartale br. największe firmy deweloperskie sprzedały niemal o jedną czwartą więcej mieszkań niż rok wcześniej i mają szansę na nowy rekord

Z raportów zaprezentowanych przez firmy notowane na warszawskiej giełdzie wynika, że w drugim kwartale br. deweloperzy mieszkaniowi odnotowali spektakularny, ponad dwudziestoprocentowy wzrost sprzedaży w porównaniu do rezultatów uzyskanych rok temu. Boom w mieszkaniówce trwa już piąty rok z rzędu. Biorąc pod uwagę rekordowy poziom popytu w 2016 roku, tym większą niespodzianką jest tak duży progres. Dla analityków rynku to też spore zaskoczenie, że w tym roku wzrost sprzedaży tak bardzo przybrał na sile. W pierwszej połowie roku deweloperzy giełdowi znaleźli nabywców na prawie 15 tys. mieszkań i w porównaniu do minionego roku poprawili wynik prawie o jedną czwartą.

Dane firmy Reas mówią o skoku sprzedaży na podobnym poziomie. Analitycy podają, że w pierwszym półroczu 2017 roku w sześciu największych aglomeracjach w Polsce deweloperzy sprzedali 36,4 tys. mieszkań. Wzrost w porównaniu do roku poprzedniego wyniósł około 24 proc.

Ponad 20 proc. więcej mieszkań w budowie

Ostatnie statystyki wykazują kontynuację tendencji wzrostowej nie tylko, jeśli chodzi o liczbę sprzedanych mieszkań, ale także wprowadzanych na rynek projektów. W ciągu pięciu pierwszych miesięcy roku liczba mieszkań w budowie wzrosła o ponad 20 proc. – do 83,6 tys. lokali. Ale oferta na rynku deweloperskim nie zwiększyła się. Przeciwnie. W pierwszym kwartale roku pula nowych mieszkań, które pozostawały w sprzedaży na największych rynkach nieruchomości w Polsce stopniała o kilka procent, nieznacznie przekraczając 50 tys. lokali.

Podaż nie rośnie, bo wzrost oferty deweloperskiej skutecznie koryguje coraz większy popyt na nowe mieszkania. W największych miastach w kraju chętnych do zakupu nie tylko nie brakuje, ale stale przybywa. W 2016 roku firmy prowadzące inwestycje w głównych ośrodkach miejskich znalazły nabywców na 62 tys. mieszkań. Wszystko wskazuje na to, że ten rok deweloperzy wpiszą w historię rynku znów jako rekordowy, a hossa nie prędko się skończy.

Inwestorów przybywa

Sprzedaż nakręca grupa nabywców inwestycyjnych. W inwestycjach zlokalizowanych w pobliżu centrów miast większość nabywców to inwestorzy indywidualni, którzy planują czerpać dochody z wynajmu. Jak informuje Tomasz Sadłocha z firmy Ochnik Development, realizującej inwestycje mieszkaniowe Studio Centrum i Dzielna 64 na warszawskim Muranowie, przybywa klientów, którzy kupują więcej niż jedno mieszkanie. – Nabywcy inwestycyjni wybierają przede wszystkim projekty dobrze zlokalizowane komunikacyjnie, w niewielkiej odległości od ścisłego centrum miasta. Takie, które zapewniają dobry dostęp do wszelkich wygód, jakie daje infrastruktura śródmiejska. Chętnie kupują w inwestycjach położonych w pobliżu zagłębi biurowych – przyznaje Tomasz Sadłocha.
Przedstawiciel Ochnik Development sygnalizuje, że mieszkania wystawione do sprzedaży w atrakcyjnych dla inwestorów projektach znikają z oferty zanim ruszy budowa. – W naszych inwestycjach przy Pawiej i Dzielnej w Warszawie w kilka miesięcy od rozpoczęcia sprzedaży większość mieszkań znalazło właścicieli – dodaje Tomasz Sadłocha.

Niespotykana dynamika hossy

Dynamika obecnej hossy na rynku mieszkaniowym osiągnęła już większą skalę niż ta, którą mogliśmy obserwować dziesięć lat temu. Chociaż wzrost rynku jest już dużo większy niż w szczycie z lat 2007–2008 nie ma poważnych przesłanek do tego, by jego rozwój w najbliższym czasie miał zostać zahamowany.

Na spadek popularności nowych mieszkań nie miał znaczącego wpływu, ani noworoczny wzrost wysokości obowiązkowego wkładu własnego do kredytu hipotecznego do 20 proc., ani coraz bardziej ograniczona możliwość uzyskania dopłat w programie Mieszkanie dla młodych.

Popyt wspiera także łatwiejszy dostęp do kredytów, dzięki utrzymującym się na niskim poziomie stopom procentowym, co sprawia że zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców jest teraz bardzo wysoka.

Świetnie przygotowana do wymagań kupujących jest też oferta deweloperów. Dowodzi temu trzy czwarte sprzedanych mieszkań spośród lokali z terminem oddania zaplanowanym do końca bieżącego roku.

Dobre warunki do inwestowania

Dobry jest również klimat inwestycyjny. Sytuacja gospodarcza w kraju systematycznie się poprawia, co przekłada się także na jakość krajowego rynku pracy, a uwarunkowania geopolityczne coraz mniej sprzyjają emigracji zarobkowej Polaków.
Dane GUS opublikowane w czerwcu br. mówią, że przeciętny dochód na osobę w ciągu roku wzrósł o 7 proc. – do 1475 zł. Tak duży skok był ostatnio notowany 10 lat temu , kiedy dochód wynosił zaledwie 835 zł.

Coraz zasobniejsze portfele pozwalają Polakom myśleć o poprawie warunków bytowych i zmianie mieszkań na lepsze. A osoby inwestujące w nieruchomości wybierają nie tylko projekty budowane w podstawowym standardzie, ale także inwestycje z segmentu premium.

Pomimo jednak tak ogromnego zainteresowania zakupem nowych mieszkań mało prawdopodobne jest, żeby deweloperzy zdecydowali się podnieść ceny. Analitycy zgodnie prognozują, że stawki w dalszym ciągu pozostaną na stabilnym poziomie.
Autor: Ochnik Development

Archicom publikuje wyniki sprzedaży mieszkań za I pół. 2017

olimpia-port

Archicom, lider wrocławskiego rynku mieszkaniowego w całym pierwszym półroczu 2017 r. sprzedał 601 lokali i podpisał 341 aktów notarialnych, co oznacza wzrost odpowiednio o 37,2% i 191,5% w porównaniu do analogicznego okresu 2016 r. W II kw. 2017 r. swoich nabywców znalazło kolejne 235  lokali, czyli o 5,4% więcej niż w II kw. 2016 r., w którym sprzedano 223 sztuki.

– Osiągnęliśmy już połowę wyznaczonego na ten rok celu sprzedażowego, który wynosi 1 200 mieszkań, pobijając tym samym wynik analogicznego okresu w 2016 roku o 37%  – mówi Dorota Jarodzka-Śródka, Prezes Zarządu Archicom. – W drugim półroczu zamierzamy, zgodnie z zapowiedziami, sprzedać kolejne 600 mieszkań, dlatego już niebawem wprowadzimy do oferty starannie przygotowane przez nasze Studio Projektowe nowe inwestycje w atrakcyjnych lokalizacjach. Do sprzedaży trafią m.in. pierwsze mieszkania zlokalizowane na terenach dawnego Browaru Piastowskiego oraz apartamenty o podwyższonym standardzie przy ul. Przyjaźni  na Krzykach – dodaje Prezes.

Oferta mieszkaniowa Archicom to aktualnie ponad 1 500 mieszkań dostępnych w dziesięciu projektach mieszkaniowych we wszystkich dzielnicach Wrocławia. Najchętniej wybieranym przez klientów osiedlem jest nadal zlokalizowane nad Odrą kompleksowe osiedle społeczne Olimpia Port. Dodatkowym walorem dla przyszłych klientów inwestycji będzie centrum handlowe Olimpia Park, które powstanie przy ul. Swojczyckiej i poszerzy ofertę usługową o kolejne sklepy i lokale usługowe z ofertą restauracyjną. Za jego budowę i komercjalizację odpowiadać będzie Womak Holding.

 

Centrum handlowe Olimpia Park wyrośnie we Wrocławiu

olimpia-port-osiedle-spoleczne

Centrum Handlowe Olimpia Park wyrośnie na terenie nowego osiedla firmy Archicom – Olimpia Port we Wrocławiu. Za budowę i komercjalizację obiektu będzie odpowiadać Womak Holding.

– W odpowiedzi na zapotrzebowanie mieszkańców Olimpii Port pozyskaliśmy partnera specjalizującego się w realizacji powierzchni handlowych, który zbuduje centrum handlowe codziennych zakupów w północnej części osiedla – mówi Tomasz Sujak, Członek Zarządu Archicom S.A.

Olimpia Park będzie projektem składającym się z dwóch obiektów – operatora spożywczego na powierzchni do 2 000 mkw oraz centrum handlowego codziennych zakupów o powierzchni do 5 000 mkw, które uzupełnią ofertę usługową Olimpii Port – jednego z najchętniej wybieranych osiedli mieszkaniowych we Wrocławiu. W planowanych budynkach powstaną także lokale usługowe (w tym usługi medyczne) i restauracyjne, a także takie sklepy takie jak np. apteka, drogeria, piekarnia, bank, sklepy odzieżowe, czy z branży budowlano – dekoracyjnej w stylu Do It Yourself.

Archicom sprzedał nieruchomość spółce Womak Gamma Sp. z o.o. – cena transakcji stanowi tajemnicę handlową umowy. Za realizację obiektu będzie odpowiadać nowy właściciel działki – spółka wchodząca w skład Grupy Womak Holding specjalizującej się w realizacji i komercjalizacji powierzchni handlowo-usługowych, m.in. otwarte w tym roku Tarasy Grabiszyńskie we Wrocławiu.

Przewidywane rozpoczęcie prac związanych z budową Olimpii Park to 2019 rok.

Budują apartamenty Innova we Wrocławiu

Innova_m

Fadesa Polnord Polska Sp. z o.o.  rozpoczyna sprzedaż 83 apartamentów w ramach kolejnego etapu inwestycji Apartamenty Innova we Wrocławiu. Termin realizacji projektu planowany jest na koniec maja 2019 r.

Apartamenty Innova III stanowią kontynuację inwestycji powstającej w pobliżu ukończonych już nowoczesnych zespołów mieszkaniowych – Osiedla Innova i Osiedla Moderno. W ramach inwestycji powstaną dwa 17-piętrowe apartamentowce z całkowitą liczbą 211 mieszkań o powierzchniach od 33 do 120 m kw., a także infrastrukturą techniczną, drogami wewnętrznymi, parkingiem na rowery oraz terenami zielonymi. Inwestycja obejmuje lokale 1, 2, 3 i 4-pokojowe. W wielu z nich będzie można korzystać z obszernego tarasu, a dzięki panoramicznym oknom cieszyć się widokiem na okolicę. Do dyspozycji mieszkańców będzie również dwupoziomowy garaż podziemny na 256 miejsc postojowych, komórki lokatorskie, wózkownie oraz plac zabaw.

Projekt przygotowany został przez pracownię architektoniczną Pro Art Konopka s.c. Generalnym wykonawcą została firma HARAS. Termin zakończenia prac pierwszego budynku planowany jest na marzec a drugiego na maj 2019 roku.

Archicom przejmuje większość udziałów mLocum S.A.

Rafał-Jarodzki,-Dorota-Jarodzka-Śródka,-Kazimierz-Śródka

Wrocławski deweloper Archicom podpisał przedwstępną umowę nabycia 80% akcji spółki mLocum S.A.– ogólnopolskiego dewelopera posiadającego oddziały w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi.  Wartość transakcji opiewa na kwotę 87,6 mln zł.

Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej transakcji. Związujemy się z firmą o ugruntowanej pozycji rynkowej i dużym potencjale rozwoju, postrzeganą przez klientów oraz kontrahentów jako solidny i zaufany partner biznesowy  – mówi Dorota Jarodzka-Śródka, prezes Archicom.

Oferta Archicom na koniec kwietnia 2017 roku wynosiła ponad 1.400 lokali w 13 inwestycjach, natomiast mLocum ponad 500 sztuk w 5 projektach. Obecny bank ziemi Archicom zabezpiecza łącznie realizację blisko 3.850 mieszkań, a łącznie z mLocum wyniesie około 4.750 lokali. Zarząd Archicom oczekuje, że wzrost oferty mieszkań będzie miał pozytywny wpływ na wyniki sprzedażowe już w bieżącym roku.

Warunkiem koniecznym zawarcia transakcji jest wyrażenie zgody przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zakup 51% akcji planowany jest w trzecim kwartale 2017, po uzyskaniu decyzji UOKiK. Płatność kwoty 32,9 mln  zł nastąpi w dniu transakcji ze środków własnych Archicom S.A., a płatność kwoty 23 mln zł powinna nastąpić do końca 2018 roku.

 

 

 

 

Powstaną nowe mieszkania na warszawskiej Woli

Wolska_Kamienica_1

W maju 2017 roku warszawski deweloper Kompania Domowa rozpoczyna budowę kolejnej inwestycji, tym razem pod nazwą „Wolska Kamienica”. W zielonej, położonej w pobliżu centrum, części Woli – przy ulicy Brylowskiej 6 – powstaną 83 lokale mieszkalne. Deweloper planuje zakończyć projekt inwestycyjny na początku 2019 roku.

W inwestycji Wolska Kamienica zaprojektowano lokale mieszkalne w różnorodnych metrażach: od 25 do 84 m2 i łatwych do zaaranżowania rozkładach. Każdy z nich posiada będzie balkon, loggię lub taras. Do mieszkań na parterze przypisane są klimatyczne ogródki.

Budynek usytuowany przy ulicy Brylowskiej wyróżni się ciekawą i lekką formą nawiązującą do stylu dawnych warszawskich kamienic. Wyjątkowy charakter inwestycji podkreślą stylowe balustrady balkonów, portal wejściowy i staranny dobór materiałów wykończeniowych.

Ulica Brylowska usytuowana jest nieopodal tworzącej się wokół Ronda Daszyńskiego nowoczesnej infrastruktury. W pobliżu znajduje się stacja metra oraz Dworzec Warszawa Zachodnia, a także: przedszkole, szkoła oraz przychodnia. Bliskość centrum miasta oraz Ronda Daszyńskiego sprawiają, że doskonale poczują się tu osoby aktywne zawodowo, żyjące dynamicznie, a jednocześnie poszukujące cichej enklawy z dala od zgiełku głównych arterii.

Mieszkania Plus wyrosną w Wałbrzychu – umowa w tej sprawie podpisana

M+ Wałbrzych

215 lokali w ramach programu Mieszkanie Plus powstanie  w Wałbrzychu. Ich budowę sfinansuje Bank Gospodarstwa Krajowego Nieruchomości S.A.  5 czerwca spółka podpisała umowę inwestycyjną z prezydentem miasta.

Mieszkania powstaną przy ulicy Husarskiej położonej na wałbrzyskim Podzamczu czyli najmłodszej, najbardziej zaludnionej, bo zamieszkałej przez blisko 30 tysięcy ludzi,  dzielnicy miasta.

Na działce o powierzchni około 1,5 ha. zostanie wybudowanych pięć sześcio- i siedmiokondygnacyjnych budynków wyposażonych w windy. Do dyspozycji przyszłych najemców będą oddane 157 zewnętrzne miejsca postojowe. Obecnie w Wałbrzychu na lokale z zasobu gminy czeka przeszło 3 tysiące rodzin, dlatego realizacja rządowego programu pozwoli ograniczyć lokalny deficyt  mieszkaniowy.

– Dziękuję Rządowi Rzeczpospolitej Polskiej, że wspiera Wałbrzych  programem mieszkaniowym, który jest nam tak bardzo potrzebny – zaznaczył Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha .

Wałbrzych jest jednym z siedmiu miast na Dolnym Śląsku, obok Wrocławia, Świdnicy, Oławy, Bielawy, Jawora i Głogowa, które zawarły porozumienia z BGK Nieruchomości S.A.

– Mieszkanie Plus jest szansą, która pozwoli młodym śmiało patrzeć w przyszłość w najważniejszym dla nich momencie, wtedy, gdy chcą założyć rodzinę. Rządowy program ma także inny wymiar; silnie prorozwojowy dla regionu, do którego trafia – powiedział poseł ziemi wałbrzyskiej Michał Dworczyk – Z tych dwóch powodów cieszę się, że  skorzystają z niego mieszkańcy Wałbrzycha.

Mieszkanie Plus to program budowy tanich mieszkań pod wynajem, z opcją dojścia do własności. Program pozwoli na efektywne wykorzystanie nieużywanych dziś gruntów, będących w posiadaniu m.in. Skarbu Państwa i spółek z jego udziałem, jak również samorządów i inwestorów prywatnych. BGK Nieruchomości dysponuje obecnie potencjałem budowy około 20 tys. mieszkań w ponad 70 miastach w całej Polsce. Budowa pierwszych mieszkań ruszyła w grudniu ub.r. w Białej Podlaskiej i Jarocinie. Kolejne inwestycje zaczną się w ciągu najbliższych tygodni. Partnerami są zarówno samorządy, prywatni właściciele nieruchomości i deweloperzy, jak też spółki skarbu państwa.

Ile na wartości straciły mieszkania w ciągu 10 lat?

jaaa3

Kupiłeś mieszkanie 10 lat temu? Dziś możesz mieć problem ze sprzedażą, tak by nie stracić. Wszystko dlatego, że kupowałeś swoją nieruchomość na tzw. górce cenowej. Od tamtego czasu ceny mieszkań mocno „zjechały”. Na rynku wtórnym nawet o 20 proc.

Problem głębokiej przeceny na rynku mieszkaniowym dotyczy głównie osób, które kupowały w latach 2007 – 2008, czyli w czasie wywindowanych cen nieruchomości. Na rynku mieszkaniowym powstała bańka cenowa. Klienci w obawie, że mieszkania nadal będą szybko drożeć, przyspieszali decyzje o zakupie, w efekcie czego spirala się nakręcała. Wysoki popyt spotkał znacznie niższą podaż, co sprzyjało szybkiemu wzrostowi cen. W tamtym okresie popularne było kupowanie tzw. dziur w ziemi, czyli mieszkań na wstępnym etapie inwestycji.

Bańka cenowa, która urosła – nie bez winy pośredników mieszkaniowych i kredytowych – na tym rynku, następnie pękła około 2009 roku i mieszkania zaczęły bardzo szybko tanieć. Obecnie, co prawda również mamy okres prosperity na rynku mieszkaniowym. Nieruchomości świetnie się sprzedają, ale ceny nie rosną, głównie dlatego, że duży popyt jest zrównoważony odpowiednio wysoką podażą. Dzięki temu klienci mogą szybko znaleźć satysfakcjonującą ich ofertę. Od kilku lat zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym trwa stabilizacja cenowa. Z badania Eurostatu wynika, że Polska jest obecnie na ósmym miejscu od końca wśród krajów unijnych pod względem wzrostu cen mieszkań w porównaniu z poziomem z 2010 r. Od tego okresu średnio w Unii mieszkania podrożały o nieco ponad 5 proc. U nas wciąż są o 4,5% niższe.

To zła wiadomość dla posiadaczy mieszkań kupowanych w okresie wywindowanych cen, którzy chcieliby dziś sprzedać swoje nieruchomości i na tym zarobić. Mogą mieć z tym problem, podobnie jak ze sprzedażą tak, by spłacić resztę zobowiązania kredytowego. Takie osoby, jeśli chcą w jakiś sposób uciec od konieczności spłacania nieruchomości, są skazane na wynajem. Na szczęście dobra koniunktura na rynku najmu, gwarantuje klientów, natomiast niskie stopy procentowe ciągle pozwalają pokrywać raty kredytu przychodami z najmu.

Skala przeceny na rynku mieszkaniowym

O ile staniały mieszkania względem górki cenowej? Wg Amron – Sarfin w najgorszej sytuacji są osoby, które kupowały swoje nieruchomości w 2008 roku. Ich mieszkania ciągle są przeciętnie o około 14 proc. mniej warte. Pokazuje to poniższy wykres z ostatniego raportu Amron – Sarfin dla Związku Banków Polskich.

Wykres 1 Wskaźnik zmian wartości nieruchomości przyjmowanych jako zabezpieczenie hipoteczne w latach 2007 – 2016

wytkres

Z zestawienia średnich cen mieszkań NBP wynika jednak, że skala przeceny jest nawet większa i sięga 20 proc.

Przykładowo: w Krakowie na rynku wtórnym w I kw. 2007 mieszkania kosztowały średnio 7300 zł/mkw. Była to najwyższa zanotowana wartość. Obecnie średnie ceny wynoszą 6000 zł/mkw., a więc ciągle są niższe o blisko 18 proc. Na krakowskim rynku pierwotnym najwięcej za nowe mieszkania płaciło się w III kw. 2007, gdy średnio kosztowały niecałe 8100 zł/mkw. Obecny poziom cen to niecałe 6400 zł. Nowe nieruchomości są więc tańsze aż o blisko 21 proc.

W Warszawie szczyt górki cenowej na rynku pierwotnym przypadał na II kw. 2008 roku, kiedy nowe mieszkania średnio (ceny transakcyjne) kosztowały 8600 zł/mkw. Obecnie średnie ceny mieszkań nowych na stołecznym rynku wynoszą 7562 zł/mkw. Oznacza to, że ciągle są o 12 proc. niższe niż 10 lat temu.

Z kolei na warszawskim rynku wtórnym spadki po pęknięciu bańki cenowej były jeszcze większe. Wg NBP najwyższą wartość uzyskały ceny mieszkań używanych w Warszawie, w III kw. 2007. Wtedy kosztowały przeciętnie 9137 zł/mkw. Dziś stawki przeciętne wynoszą 7300 zł/mkw., a więc nadal są o 20 proc. niższe od wartości uzyskanej w szczycie górki cenowej.

Co dalej z cenami mieszkań? Tak jak już powiedzieliśmy – na razie niewiele wskazuje, że w krótkim okresie miałyby one rosnąć. Mimo wszystko perspektywy dla rynku wydają się dobre, więc z czasem nieruchomości z pewnością będą mocniej zyskiwać. Utrzymuje się dobra koniunktura na rynku najmu, co sprzyja zakupom inwestycyjnym. Poza tym wpływ na ogólną sytuację rynkową ma wzrost zarobków klientów oraz niskie koszty kredytowania. Niestety niewykluczone również, że jeszcze w tym roku w obliczu wysokiej inflacji, dojdzie do podwyżki stóp procentowych.

Marcin Moneta – komercja24

Polacy kupują nowe, ale małe mieszkania

HF_mieszkania

Deweloperzy biją rekordy podaży i sprzedaży mieszkań. Polacy kupują ich najwięcej w Europie. Sukcesywnie spada metraż, choć nie zmienia się oczekiwanie względem ich komfortu i funkcjonalności. Jak to pogodzić?

Branża budowlana w Polsce przeżywa prawdziwą hossę – jak pokazują dane GUS, w marcu 2017 r. liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto, wzrosła o ponad 34% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.

Polacy chcą kupować nowe mieszkania dużo chętniej niż ich europejscy koledzy – jak wynika z szacunków Eurostatu, transakcje na rynku pierwotnym to aż 48% udziału w ogólnej wartości sprzedanych nieruchomości. Pod tym względem wyprzedają nas tylko Malta oraz Cypr. Okazuje się jednak, że choć kupujemy więcej, to jednocześnie mniej – jeśli przeliczymy mieszkania na nabyte „metry”.

Wg GUS od 2010 roku przeciętne mieszkanie w ofercie dewelopera „skurczyło się” aż o 8 metrów kwadratowych. Wybieramy mieszkania coraz bardziej kompaktowe oczekując, że będą równie wygodne i funkcjonalne co dużo większe lokale.

– Da się zaobserwować rosnące zainteresowanie rozwiązaniami pozwalającymi maksymalnie wykorzystać dostępną przestrzeń, uczynić ją wygodną, a przy tym pojemną. Polacy coraz większą uwagę poświęcają na przykład głębokim szufladom, czy górnym szafkom obecnym w zabudowie pod sam sufit – mówi Magdalena Dymek, z firmy Häfele, jednego z największych dostawców akcesoriów budowlanych i meblowych w Polsce. Na wybór mniejszego mieszkania i sposób jego aranżacji w wyraźny sposób wpływają też siła nabywcza Polaków i zmieniający się model życia.

– Należy spodziewać się wyższej sprzedaży rozwiązań zapewniających wielofunkcyjność mebli, jak okucia łączące funkcje biurka i łóżka, czy na przykład blatów wysuwnych, które na co dzień nie zajmują miejsca, a mogą posłużyć jako stolik do kawy, czy mini-biurko – mówi Magdalena Dymek. – I choć daleko nam do Hongkongu, gdzie hitem są nanomieszkania poniżej 20 mkw., wszystko wskazuje na to, że zainteresowanie małymi mieszkaniami i dedykowanymi im rozwiązaniami aranżacyjnymi, będzie rosnąć także w kolejnych latach.

Häfele to globalna firma działająca od 1923 roku. Oferuje największy na rynku asortyment okuć meblowych, okuć budowlanych, oświetlenia meblowego LED, elektronicznych systemów kontroli dostępów oraz akcesoriów dla stolarzy i architektów – w sumie ponad 100 tys. produktów o wyjątkowej konstrukcji i designie.