Nowość na rynku nieruchomości mieszkaniowych: osiedlowe szklarnie

Szklarnia 1
Ciekawe udogodnienia na osiedlach są dziś jednym z elementów przyciągających osoby, które chcą kupić mieszkanie. Dużym zainteresowaniem cieszą się zwłaszcza innowacyjne rozwiązania proekologiczne.

Dziś ceniony jest nie tylko dobry projekt mieszkania, ale również osiedla. Kupujący coraz częściej zwracają uwagę na otoczenie domów i zagospodarowanie części wspólnych. Dlatego Aurec Home na swoich osiedlach planuje udogodnienia, które wpisują się w aktualne trendy i potrzeby przyszłych mieszkańców.

Chcemy, aby „Miasteczko Jutrzenki” było oazą  zieleni i spokoju. Dlatego zaplanowaliśmy dużo roślinności oraz szereg dbających o środowisko rozwiązań – informuje Mariola Żak, dyrektor marketingu i sprzedaży Aurec Home.

Nowością na rynku nieruchomości mieszkaniowych są szklarnie, które będą się znajdować na zielonym patio. Dzięki temu mieszkańcy będą mogli realizować swoje ogrodnicze pasje i hodować ulubione kwiaty, warzywa czy owoce oraz cieszyć się zielenią przez cały rok.

Planujemy również posadzić duże drzewa, aby mieszkańcy od razu po wprowadzeniu się mogli  cieszyć się zielonymi enklawami. O dobór roślin poprosiliśmy architektów krajobrazu i ogrodników – mówi Mariola Żak, dyrektor marketingu i sprzedaży Aurec Home.

Eksperci Aurec Home wiedzą, jak istotne jest bycie on-line, nawet podczas spaceru. Dlatego zawsze będzie można podładować telefon, siadając na ławce. Prąd oczywiście popłynie dzięki umieszczonym na ławkach panelom solarnym. Właścicieli samochodów elektrycznych z pewnością ucieszy miejsce parkingowe z ładowarką e–car. Ponadto energię do części wspólnych osiedla dostarczą panele fotowoltaiczne, co pozwoli przyszłej wspólnocie mieszkaniowej na znaczne oszczędności.

W „Miasteczku Jutrzenki” postawiliśmy na ekologię. Nie mogło zabraknąć także technologii, która jest obecnie nieodłącznym elementem codzienności – zwłaszcza dla pokolenia, które właśnie wchodzi na rynek mieszkaniowy i poszukuje pierwszego lokum – wyjaśnia Mariola Żak.

Osiedle weszło do sprzedaży w III kwartale 2020 roku i jak podkreśla Mariola Żak, cieszy się dużym zainteresowaniem klientów, którzy docenili nie tylko projekt mieszkań, ale całego osiedla.

Miasteczko Jutrzenki jest budowane w spokojnej okolicy, tuż przy granicy z Ochotą, w pobliżu ul. Łopuszańskiej i Al. Jerozolimskich. Jego zaletą jest bardzo dobre skomunikowanie z innymi dzielnicami miasta, m.in. dzięki bliskości stacji WKD Raków. W bliskim sąsiedztwie osiedla znajdują się centra handlowe oraz miejsca rozrywki (Blue City, Reduta i Łopuszańska 22). W ramach pierwszego etapu budowy realizowane są dwa budynki, w których znajdą się 163 mieszkania. Do użytku zostaną oddane w 2022 roku.

Źródło: Aurec Home.

Allcon zrealizuje nową inwestycję na Górnym Tarasie Gdańska

LINEA-MIESZKANIA-MORENA-JASIEŃ-ALLCON-Uslugi
Allcon Osiedla, trójmiejski deweloper znany z inwestycji takich jak Tarasy Bałtyku, Domy pod Koroną, Królewskie Wzgórze czy Zielona Aleja przygotowuje się do realizacji nowego, dużego projektu. Na granicy Jasienia i Moreny powstanie świetnie skomunikowane, zielone osiedle LINEA. Ważnym celem dla jej twórców była troska o relacje międzyludzkie i budowanie przyjaznej atmosfery sąsiedzkiej. W ofercie dostępne będą mieszkania, domy jednorodzinne oraz lokale usługowe.

Budowa osiedla przy al. Pawła Adamowicza i ul. Kraśnięta rozpocznie się w marcu 2021 roku i będzie podzielona na 4 etapy. Łącznie powstanie 6 budynków wielorodzinnych o wysokości 4 i 5 pięter, 27 domów w zabudowie szeregowej oraz 14 lokali usługowych.  Wkrótce do przedsprzedaży trafi 80 mieszkań o powierzchni od 40 do 108 m2 oraz 3 domy o metrażu do 185 m2. Dodatkowym atutem osiedla będą przestronne ogrody aż do 194 m2, które zaplanowano zarówno przy domach, jak i mieszkaniach na parterze.

 

Nazwa LINEA nawiązuje do nowej linii komunikacyjnej Gdańska – alei Pawła Adamowicza, która sąsiaduje z inwestycją, jak i linearnego rozmieszczenia budynków i zieleni. Lokalizacja jest mocnym atutem osiedla Allconu. Wyjątkowo gęsta sieć komunikacji w tej części Gdańska, łącząca się z całym miastem i aglomeracją, pozwala na oszczędność czasu i wygodne przemieszczanie się do pracy, szkoły, rodziny oraz znajomych. Aleja Pawła Adamowicza umożliwia sprawny dojazd do centrum Wrzeszcza, Gdańska Głównego oraz obwodnicy. Szybką komunikację zapewnia też bliskość przystanków tramwajowych (Stolema i Łabędzia) i autobusowych oraz dwóch stacji Pomorskiej Kolei Metropolitarnej (Jasień i Brętowo). W sąsiedztwie osiedla znajduje się też pełna infrastruktura – od galerii handlowych po przychodnie, szkoły, restauracje i siłownie.

Na popularność Górnego Tarasu Gdańska duży wpływ ma jego korzystna reputacja. – mówi Piotr Tarkowski, członek zarządu Allcon Osiedla – Świadomość tutejszych mieszkańców daje o sobie znać na każdym kroku: dzielnicę zamieszkują ludzie zaangażowani, aktywnie uczestniczący w życiu miasta i lokalnej społeczności, żywo zainteresowani planami i realizacją nowych inwestycji. Osiedle jest zlokalizowane na urozmaiconym, zielonym terenie. Przyjazne otoczenie i walory krajobrazowe podnoszą komfort życia i dają możliwość nieograniczonego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Lumeny na balkonach gwarantują dobre warunki do korzystania z tej przestrzeni przez cały rok, np. na potrzeby pracy zdalnej. Ważnym atutem Linei jest też praktyczne strefowanie mieszkań, które pozwala wygodnie łączyć różne funkcje mieszkania – rodzinne, gościnne i coraz bardziej popularny w obecnych czasach home office.

 

mat.pras.

Co słychać na rynku nieruchomości: czy zakup mieszkania w aktualnej sytuacji to dobry pomysł?

volkan-olmez-73767-unsplash
W II kw. 2020 r. zaobserwowaliśmy znaczące zmiany w trendach na rynku mieszkaniowym, związane są ze skutkami pandemii Covid-19. Szczególnie zauważalne jest to w kwestii popytu, który w kwietniu spadł do nienotowanej wcześniej wartości[1]. Lockdown uniemożliwił proces zakupowy, a klienci wykazywali niechęć do prezentowania nieruchomości potencjalnym nabywcom, którzy również często rezygnowali z osobistych wizyt w miejscu inwestycji. W konsekwencji, tylko w maju liczba ogłoszeń była aż o 15 proc. wyższa niż w lutym i o 20 proc. wyższa niż przed rokiem[2]. Dodatkowo zawieszono decyzje o zakupie mieszkań. Wraz z rozwojem pandemii, banki w II kwartale jeszcze bardziej zaostrzając politykę udzielania kredytów hipotecznych, wycofały oferty promocyjne, jednocześnie podwyższając marże do ok. 4,5 pp., w celu zrekompensowania sobie strat związanych z kolejnym obniżeniem stóp procentowych. Podwyższyły także wysokość wkładu własnego do 20 proc. wymaganego przy wnioskowaniu o kredyt mieszkaniowy (nadal banki finansują transakcje z wkładem własnym na poziomie 10 proc.). Ceny nieruchomości nadal rosną, jednak ten trend zaczyna hamować. Coraz trudniej jest otrzymać kredyt za zakup wymarzonego M., z drugiej strony warto postarać się o środki, bo jak zaznacza ekspert Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF), niskie oprocentowanie będzie sprzyjać bezproblemowej spłacie.

Wzrost liczby ofert na rynku mieszkaniowym = większy wybór dla osób szukających własnego lokum?

Liczba ofert na rynku mieszkaniowym cały czas rośnie. Jednak najbardziej znaczący wzrost dało się zaobserwować w maju, kiedy to liczba ogłoszeń była aż o 20 proc. wyższa niż przed rokiem. Według Raportu Expandera i Rentier.io w lutym, przed epidemią mieszkań wystawionych do internetowej sprzedaży było 42 265, natomiast w maju ta liczba wrosła do 48 540[3]. Z czego to wynika? Powodów jest kilka. Częściowo wynika to z faktu, że decyzje o sprzedaży mieszkań, które jeszcze w kwietniu zostały wstrzymane, skumulowały się w maju – wnioski, które zostały złożone w poprzednich miesiącach, zaakceptowano dopiero po pewnym czasie. Szacuje się, że w najbliższym czasie liczba mieszkań wystawionych do sprzedaży będzie jeszcze wyższa. Tuż przed pandemią wiele osób zdecydowało się na zakup mieszkania w celu wyremontowania go i sprzedania po wyższej cenie. Niestety, im dłużej trwa kryzys związany z pandemią Covid-19, coraz mniej osób decyduje się na zakup albo wynajęcie mieszkania, co jest zupełnie zrozumiałe. Niepewność przyszłości finansowej wymusza na konsumentach wyznaczenie sobie innych priorytetów.

Osoby, które do tej pory wynajmowały innym swoje mieszkania, nie znajdują obecnie nowych najemców, przez co chcą pozbyć się niepotrzebnie generującego kosztów lokum. Jeżeli chodzi o rynek pierwotny – II kwartał jako pierwszy okres w tym roku w całości upłynął w obliczu COVID-19. W związku z tym, wiele osób spodziewało się pojawienia się okazyjnych ofert na rynku. Pod względem cenowym najbardziej wyhamował warszawski rynek deweloperski, który w poprzednim kwartale znajdował się w czołówce, jeżeli chodzi o wzrosty cen nieruchomości w największych miastach.

Co powinno ucieszyć deweloperów i wszystkie te osoby, które planują sprzedać swoją nieruchomość, po najbardziej kryzysowym okresie, to fakt, że obecnie popyt na nowe lokum wzrasta. Według „Barometru” Metrohouse oraz Gold Finance[4], najlepiej obrazuje to Indeks Popytu określany poprzez aktywność konsumentów zgłaszających zainteresowanie zakupem mieszkania. Na początku roku znajdował się na rekordowym poziomie 144 pkt. Z kolei w marcu zaliczył kolejny rekord – osiągnął jeden z najniższych wyników miesięcznych na przestrzeni ostatnich kilku lat i zatrzymał się na poziomie 77 pkt. W kwietniu spadł do nienotowanego wyniku 26 pkt. Jednak w ostatnim miesiącu II kwartału wspomniany wskaźnik kształtował się na zbliżonym poziomie do analogicznego okresu 2019 r. i wynosił już 97 pkt. Zaobserwowany wzrost jest wynikiem m.in. stopniowego odmrażania gospodarki.

Mniejsza dostępność kredytów

W I kwartale eksperci finansowi ZFPF pośredniczyli w udzieleniu kredytów mieszkaniowych o wartości 8,2 mld zł, co stanowi wzrost aż o 28 proc. w stosunku do analogicznego okresu z zeszłego roku. Był to w większości okres przed pandemią, dzięki czemu dostępność do kredytów hipotecznych nie była jeszcze ograniczona. W tamtym czasie możliwe było uzyskanie finansowania jedynie (w porównaniu do obecnej sytuacji) z 10 proc. wkładem własnym. Jednak już wtedy podkreślano, że sytuacja ulegnie pogorszeniu. W II kwartale firmy zrzeszone w ZFPF udzieliły kredytów o wartości 7,2 mld zł, co stanowi spadek o 12 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału. Jak zaznacza Ewa Kozłowska, ekspert ZFPF, Gold Finance, teraz przyszli kredytobiorcy są w gorszej sytuacji:

Najpierw banki „ograniczyły” akcję kredytową poprzez podwyższanie marż, a także odeszły od ofert promocyjnych. W tej chwili bardzo trudno jest znaleźć oferty marży kredytowej poniżej 1,9 proc. Przewiduje się, że obecna tendencja utrzyma się z nami jeszcze przez długi czas i oferty kredytów hipotecznych z niskimi marżami szybko do nas nie powrócą. Następnym krokiem było wprowadzenie wyższego wkładu własnego. Minimalny wkład własny, na który musi być obecnie gotowy kredytobiorca wynosi często 20 proc., chociaż nadal istnieją oferty z 10 i 15 proc. wkładem własnym. Banki dokonały również zmiany polityki kredytowej, polegającej m.in., na wykluczeniu dochodów z działalności gospodarczej przyszłego kredytobiorcy (udzielanie kredytów zostało dla nich całkowicie wstrzymane lub mocno ograniczone – w zależności od przypadku) i stworzenie „listy” branż podwyższonego ryzyka, które miały największe prawdopodobieństwo ucierpienia na sytuacji związanej z Covid-19. Ostrożność banków bardzo często przyczynia się do przyznania decyzji odmownej klientowi, którego źródło dochodu jest niepewne. Co to znaczy? Jeżeli pracujemy w jednej z branż tak zwanych „zagrożonych”, szanse na przyznanie nam kredytu są praktycznie nikłe.

Ciężko jest przewidzieć, jak długo będzie utrzymywała się taka sytuacja i kiedy banki złagodzą swoją politykę kredytową. Ale są też i dobre informacje. Średnie oprocentowanie kredytów hipotecznych dla wnioskodawców z 25 proc. wkładem własnym wynosi już tylko 2,63 proc. Najniższe obecnie to 2,02 proc. – Widzimy tu znaczny spadek, który był spowodowany sytuacją epidemiologiczną naszego kraju, która miała wpływ na ekonomię. Zastosowane zmiany miały na celu ograniczenie ryzyka korekty cen na rynku nieruchomości, a także stworzenie kredytodawcom odpowiedniego zabezpieczenia – dodaje Ewa Kozłowska, ekspert ZFPF, Gold Finance.

Kolejne obniżki stóp procentowych

W związku z pandemią Covid-19 Rada Polityki Pieniężnej już w I kwartale obniżyła stopy procentowe. Stopa referencyjna zatrzymała się na poziomie 0,5 proc., czyli o 1 pkt. proc. niżej niż miało to miejsce w ciągu ostatnich 5 lat. To działanie miało na celu poprawę i stabilizację sytuacji finansowej Polaków i stanowiło element „pakietu ratunkowego” w kryzysowej sytuacji. W II kwartale nastąpiła trzecia z kolei obniżka stóp procentowych do poziomu 0,1 pp., w celu dalszego ożywiania gospodarki.  Zdecydowana większość kredytów hipotecznych to kredyty oparte na oprocentowaniu zmiennym i ta obniżka powoduje spadek wysokości rat kredytowych, co jest zdecydowanie dobrą informacją dla konsumentów. Obniżka stawki WIBOR[5] do poziomu ok. 0,26 pp. powoduje zmniejszenie się raty kredytowej o ok. 15-20 proc. w stosunku do stóp procentowych sprzed wybuchu pandemii. Z uwagi na powyższe fakty, osoby zainteresowane zaciągnięciem kredytu hipotecznego powinny rozważyć kredyt z oprocentowaniem stałym. Trzeba być świadomym tego, że w najbliższym czasie sytuacja na rynku będzie się rozwijać w sposób dynamiczny, a kredyt hipoteczny stanowi zobowiązanie z reguły na kilkadziesiąt lat. Oznacza to, że jeżeli zdecydujemy się na kredyt ze zmiennym oprocentowaniem, to jego wartość na przestrzeni tych kilkudziesięciu lat może zwiększyć się na tyle, że koszt kredytu może urosnąć do niespłacalnego dla nas poziomu.

Ceny nadal rosną

Jeżeli chodzi o ceny nieruchomości, prognozuje się, że znaczące zmiany pokaże dopiero kolejny kwartał. Jak wynika z danych Metrohouse i Gold Finance, na rynku pierwotnym, ceny wzrosły we wszystkich 6 monitorowanych miastach[6]. Najwyższe wzrosty zaobserwowano w Gdańsku i Łodzi. Jeżeli chodzi o rynek wtórny, ceny nieruchomości plasują się na podobnym poziomie. Na tle całej analizowanej szóstki, wybija się Kraków, gdzie klienci decydowali się na zakup drogich mieszkań.

– Jak pokazuje Indeks Cen Mieszkań[7] zwiększa się różnica pomiędzy wartością realną – skorygowaną przez wskaźnik inflacji, a nominalną, co ma związek z postępującą inflacją. Ceny cały czas rosną, jednak ta tendencja słabnie. W największych miastach nie widać jeszcze znaczących obniżek cen, ale niemal wszędzie trend wzrostowy został zahamowany. Dla osób, które zdecydują się na zakup mieszkania pozytywnym aspektem jest fakt, że zdecydowanie zwiększyła się otwartość sprzedających na negocjacje. Zwykle sprzedający startują z wysoką ceną, ale przedłużający się proces sprzedaży wpłynął na to, że już na etapie ekspozycji nieruchomości, sprzedawcy chętnie obniżają ceny, a szczególnie, jeżeli pojawia się osoba poważnie zainteresowana zakupem – tłumaczy Ewa Kozłowska, ekspert ZFPF, Gold Finance.

Osłabiony popyt, w tym także ten dotyczący zakupów inwestycyjnych, ograniczenia sanitarne, niepewność przyszłości oraz ciągłe zaostrzanie polityki kredytowej przez banki, w pewnym momencie mogą jednak przyczynić się do korekt na rynku. Cały czas obserwowana jest sytuacja związana z poziomem bezrobocia. Prognozy zaprezentowane na Europejskim Kongresie Finansowym mówią o recesji naszego kraju – PKB w tym roku skurczy się o 4,3 proc., a bezrobocie wzrośnie z 3,3 do 7,5 proc. Jeżeli będzie nadal utrzymywało się na wysokim poziomie, to jak najbardziej stanie się jednym z czynników kształtujących ceny na rynku nieruchomości – przyczyni się prawdopodobnie do ich spadku.

[1] 26 pkt. Podstawą do opracowania Indeksu Popytu jest zarejestrowana przez Agentów Metrohouse aktywność klientów zgłaszających zainteresowanie zakupem mieszkania. Indeks Popytu obrazuje reakcję potencjalnych kupujących nieruchomości na decyzje gospodarcze i sytuację w sektorze finansowym.

[2] Barometr Metrohouse i Gold Finance, Najnowsze dane z rynku mieszkaniowego i kredytów hipotecznych. Wydanie 5, II kw. 2020.

[3] Wartości po usunięciu duplikatów, czyli wielu ogłoszeń dotyczących tego samego mieszkania.

[4] Barometr Metrohouse i Gold Finance, Najnowsze dane z rynku mieszkaniowego i kredytów hipotecznych. Wydanie 5, II kw. 2020.

[5] Referencyjna wysokość oprocentowania pożyczek na polskim rynku międzybankowym. Stopa procentowa, po jakiej banki udzielają pożyczek innym bankom.

[6] Wrocław, Kraków, Warszawa, Poznań, Gdańsk, Łódź.

[7] Dane: Barometr Metrohouse i Gold Finance. Indeks cen mieszkań jest skonstruowany na podstawie koszyka średnich cen transakcyjnych dla sześciu największych miast w Polsce. Za każdym razem analizie poddawane są typowe transakcje dla rynku mieszkaniowego, z pominięciem transakcji znacznie wykraczających poza typowe parametry dotyczące standardu, ceny
i powierzchni mieszkania.

Autor: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

Dom Development rusza z budową nadodrzańskich bulwarów przy ulicy Księcia Witolda

AKW
Dom Development rusza z budową nadodrzańskich bulwarów przy ulicy Księcia Witolda. 
Nabrzeże Odry przy ul. Księcia Witolda zyska nowe oblicze. Przebudowa bulwaru to wspólne przedsięwzięcie kilku deweloperów realizujących swoje inwestycje w najbliższej okolicy. Pierwszy etap tego projektu rozpoczęła firma Dom Development. Bulwar zostanie oddany do użytku jeszcze w tym roku.

To miejsce stanie się jedną z nowych wizytówek Wrocławia – zapewnia Iwona Kołodziejczyk, prezes Dom Development Wrocław, firmy współrealizującej inwestycję.

Budowa nadodrzańskiego bulwaru obejmie teren między Mostem Pomorskim a Mostem Sikorskiego. Projekt ma na celu ożywienie przestrzeni Kępy Mieszczańskiej, wykorzystanie potencjału Odry oraz stworzenie nowego miejsca dla wrocławian w historycznej części miasta. Koncepcja bulwaru została opracowana wspólnie przez Dom Development oraz Urząd Miasta.

Miejsce relaksu w centrum Wrocławia

Dzięki dobrej współpracy władz miasta i Dom Development we Wrocławiu realizowane są inwestycje przeznaczone zarówno dla mieszkańców, jak i turystów odwiedzających miasto.

– Takiego bulwaru w naszym mieście jeszcze nie ma. Powstanie nadrzeczny pas w samym Śródmieściu, który będzie przechodził wzdłuż restauracyjnych parterów i bezpośrednio nad rzeką. To kolejna przestrzeń rekreacyjna i wypoczynkowa wśród dużej ilości zieleni, która świetnie uzupełni od lat rewitalizowane przez miasto nabrzeża rzek w centrum Wrocławia – podkreśla Piotr Fokczyński, architekt miasta.

W ramach inwestycji prowadzonej przez dewelopera powstaną pieszy bulwar spacerowo-wypoczynkowy wraz z elementami małej architektury i zieleni, tarasy widokowe oraz ławki. Wzdłuż bulwaru, w parterach nowych budynków mieszkalnych mieścić się będą lokale gastronomiczne. Promenada zostanie oświetlona oraz zabezpieczona balustradami. Będzie to miejsce przyjazne dla rowerzystów, a także dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.

Bulwary Księcia Witolda to miejsce z olbrzymim potencjałem. Cieszymy się, że m.in. dzięki naszemu zaangażowaniu Wrocław i jego mieszkańcy zyskają nowe miejsce do wypoczynku na świeżym powietrzu – przyznaje Iwona Kołodziejczyk, prezes Dom Development Wrocław.

Wrocławianie chętnie spędzają czas wolny nad Odrą. Świadczy o tym chociażby popularność wyremontowanego w 2016 roku bulwaru Dunikowskiego, który stał się jednym z ulubionych miejsc wrocławian i turystów.

Bulwary przy nowej inwestycji

Tuż przy bulwarze dobiega końca budowa inwestycji Dom Development – Apartamenty Księcia Witolda. To projekt łączący nowoczesną architekturę z elementami charakterystycznymi dla miejskiej kamienicy. Pięciokondygnacyjny budynek posiada 128 mieszkań oraz 10 lokali usługowych. Klucze do swoich apartamentów klienci odbiorą jeszcze w tym roku.

Zlokalizowany przy inwestycji Dom Development bulwar ma być gotowy pod koniec 2020 roku. Za projekt odpowiedzialna jest Pracownia Projektowa Dziewoński Łukaszewicz Architekci S.C. Pozostałe odcinki bulwaru zostaną wyremontowane przez deweloperów, którzy również w tym miejscu lokują swoje inwestycje.

Źródło: Dom Development.