Okręty podwodne dla polskiej armii – decyzja w najbliższym czasie

1822765916_polaczek_okrety_podwodne

Polskie wojsko szykuje się do zakupu okrętów podwodnych. W przetargu oferty są trzy: francuska, niemiecko-norweska i szwedzka. Każda z nich ma swoje silne strony – podkreśla Jerzy Polaczek, poseł PiS i wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych.

Jego zdaniem niemiecka oferta gwarantuje partnerstwo gospodarcze i polityczne, ale pod znakiem zapytania pozostaje kompletność oferty. Okręty mają być bowiem wyposażone w rakiety manewrujące, zdolne niszczyć cele w odległości kilkuset kilometrów. Na razie gwarantuje to tylko francuska stocznia. Kontrakt z Francuzami mógłby być nowym otwarciem we wzajemnych stosunkach po sprawie z przetargiem na helikoptery.

 

W ramach programu modernizacyjnego Orka (wartego ok. 10 mld zł) MON planuje kupić trzy okręty podwodne nowego typu, które znajdą się na wyposażeniu Marynarki Wojennej. W maju resort obrony narodowej poinformował, że decyzja dotycząca wyboru oferty i zakupu okrętów zapadnie w ciągu najbliższych tygodni.

Francja  zaoferowała Polsce wyposażone w rakiety okręty podwodne typu Scorpène. Prowadzi też rozmowy norwesko-niemieckie dotyczące zakupu okrętów 212CD, produkowanych przez holding stoczniowy TKMS. Trzecią opcją jest oferta Szwecji, która zaproponowała okręty typu A26 (producentem jest Saab). Jednak zdaniem ekspertów w ostatecznym rozrachunku rząd dokona wybory pomiędzy pierwszymi dwoma. Okręty mają trafić do polskiej armii w 2023 r.

Zdaniem wiceszefa sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o wyborze zwycięskiej oferty przesądzi umowa offsetowa, dzięki której do przemysłu obronnego trafią nowe technologie, a część kontaktu na okręty podwodne będzie realizowana w Polsce.

Newseria Biznes

Zarobki urzędników

Na pewno każdy z nas, zastanawiał się ile zarabia administracja rządowa w skład której wchodzi 18 ministerstw i kancelaria premiera. Łącznie pracuje ponad prawie 14 tysięcy urzędników, a ich jedna miesięczna wypłata to dla budżetu koszt prawie 76 milionów złotych. Najwięcej bo aż 1876 urzędników zatrudnia Ministerstwo Finansów. Kolejne pod względem liczebności są Ministerstwo Spraw Zagranicznych zatrudniające 1032 osoby, Rozwoju Regionalnego – 986 oraz Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej – 908 osób pracowników. Średnia płaca pracowników ministerstw wynosi niecałe 5500 zł  natomiast w MON niecałe 6000 zł i uzupełniana jest różnymi nagrodami, wobec czego ich pensja sięga nawet 10 000 zł.

Źródło: Wirtualna Polska

Rosyjska firma zbrojeniowa chce wziąć udział w przetargu MON

Jak poinformowali przedstawiciel rosyjskiej firmy zbrojeniowej Rosoboroneksport, firma chce wziąć udział w przetargu polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej na 26 śmigłowców wielozadaniowych.
W czwartek Inspektorat Uzbrojenia MON opublikował  informację o ogłoszeniu przetargu na 26 średnich śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii. Do Wojsk Lądowych trafi 16 śmigłowców w wersji transportowej. Siły Powietrzne mają otrzymać trzy maszyny poszukiwawczo-ratownicze, a Marynarka Wojenna ma siedem maszyn – cztery do zwalczania okrętów podwodnych i trzy poszukiwawczo-ratownicze. Wszystkie śmigłowce mają wykorzystywać „wspólną platformę”. MON nie ukrywa, że zależy mu na zrealizowaniu umowy do końca listopada 2017 r., z zastrzeżeniem, że większość maszyn oraz pakiety logistyczny i szkoleniowy resort powinien otrzymać dwa lata wcześniej.

Źródło: Puls Biznesu