REDD: rynek powierzchni biurowych na koniec 2023 roku

Krzysztof Foks
Grupa REDD opublikowała raport podsumowujący stan rynku powierzchni biurowych na koniec 2023 roku. Analizie poddane zostały nieruchomości zlokalizowane w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Katowicach, Łodzi  i Poznaniu.  

Według danych REDD na koniec 2023 roku zasoby powierzchni biurowych na siedmiu głównych rynkach wyniosły 14,4 mln m². Największa liczba powierzchni biurowych niezmiennie znajduje się w Warszawie, gdzie w blisko tysiącu budynków jest ponad 7,5 mln m². Warto odnotować, że wszystkie główne rynki biurowe po raz pierwszy przekroczyły granicę 700 tys. m² powierzchni biurowych, a w 2023 roku do tej grupy dołączyła Łódź. Kolejnymi miastami pod względem podaży są Kraków (1,8 mln m²), Wrocław (1,55 mln m²) oraz Trójmiasto (1,15 mln m²).

CZYNSZ – WYZWANIE FINANSOWE DLA WSZYSTKICH UCZESTNIKÓW RYNKU 

Względem poprzedniego roku, w budynkach z oferowaną powierzchnią biurową, odczuwalne są zmiany na poziomie średniej stawki czynszu. W ciągu 2023 roku wzrósł on o 2,5% do poziomu 13,57 EUR/m2. Wzrost był znacząco mocniejszy w budynkach klasy B – o blisko 6% (z 10,89 EUR/m2 do 11,54/m2), przy niedużym wzroście w budynkach klasy A – o 1% (z 14,47 EUR/m2 do 14,62/m2).
Najwyższy wzrost czynszu został odnotowany w Katowicach (5%), Krakowie (3%) oraz w Warszawie (3%), a najniższy w Łodzi (1%).

Bez wątpienia na wzrost cen najmu wpływają także opłaty eksploatacyjne. W 2023 roku koszty te dynamicznie wzrosły. Wysoki poziom inflacji, rosnące koszty pracy oraz wzrost kosztów energii odcisnęły swój ślad na kosztach eksploatacji nieruchomości. Na początku roku średnia wysokość kosztów wyniosła 19,61 zł/m², na koniec było to już 21,53 zł/m² (wzrost o 10%). Średni wzrost był najbardziej zauważalny w Warszawie (+ 11,5%), Wrocławiu (+11%) oraz Krakowie (+9,9%).

“Na warszawskim rynku biurowym najważniejszym zjawiskiem 2024 roku będzie spodziewana od dawna luka podażowa. Zmniejszona podaż metrów kwadratowych powierzchni biurowych była widoczna już w 2023 roku i w tym roku będzie na rekordowo niskim poziomie. Skutkiem będzie niższy wskaźnik pustostanów i co za tym idzie – dalszy wzrost czynszów, szczególnie w centralnych lokalizacjach.” – komentuje Anna Szelc, Asset Management Director w Invesco Real Estate.

DOSTĘPNOŚĆ VS MNIEJSZE POTRZEBY PRZESTRZENI BIUROWYCH WŚRÓD FIRM 

W całym 2023 roku na siedmiu głównych rynkach biurowych niedostępnych stało się 4183 modułów o łącznej powierzchni 1,28 mln m². W tym samym czasie do oferty powierzchni weszło 3882 modułów o łącznej powierzchni 1,32 mln m².

„Redukcja wynajmowanych powierzchni jest istotnym elementem. To z jednej strony reakcja na zmieniające się potrzeby związane z pracą zdalną, ale także dążenie do optymalizacji kosztów. Firmy coraz częściej decydują się na zmniejszanie zajmowanych przestrzeni.” – wskazuje Krzysztof Foks, Head of Research w Grupie REDD.

RED INDEX 

Warto też zwrócić uwagę na średni czas potrzebny na wynajęcie powierzchni biurowej, obliczany autorskim wskaźnikiem REDD Index. W ciągu 2023 r. jego średnia wartość utrzymywała się w granicach 395-439 dni. Najwyższy średni REDD Index został odnotowany we Wrocławiu (516,5 dni), Katowicach (473,2 dni) oraz w Krakowie (472,7 dni).

 
PROGNOZY OKIEM EKSPERTÓW 

„Spojrzenie w przyszłość obejmuje dwie istotne kwestie. Po pierwsze, prognozujemy zwiększone zainteresowanie i nakłady inwestycyjne w obszarze nowych technologii. Staną się one kluczowym czynnikiem poprawy efektywności i innowacyjności w zarządzaniu nieruchomościami. Po drugie, nacisk na kwestie zrównoważonego rozwoju (ESG) rośnie, zobowiązując firmy do działań zgodnych z normami społecznymi, środowiskowymi i zarządczymi. Obserwujemy dynamiczną sytuację na rynku nieruchomości, która wymaga od naszej branży elastyczności, innowacyjności oraz zrównoważonego podejścia do zarządzania zasobami nieruchomościowymi.” – podsumowuje Krzysztof Foks.

“Obecnie firmy są bardziej świadome swojej sytuacji, swoich planów, modelu pracy (home office, biuro czy hybryda) i na tej podstawie poszukują stabilności, dostosowując przestrzeń do swoich – często nowych – potrzeb. Przez ostatnie trzy lata na rynku nieruchomości królowały renegocjacje, decyzje o zmianach były odkładane w czasie, a motto wielu firm brzmiało „czekamy i obserwujemy”. Zrozumieliśmy w końcu, że pewnych decyzji nie można odkładać w nieskończoność i przyszedł czas na zdefiniowanie swojego miejsca pracy na nowo. Poprzez swoje działania, poszukiwania, również zmianę lokalizacji, najemcy poszukują stabilizacji.” – dodaje Monika Igła, Leasing Manager w Indotek Group.

Źródło: REDD.

Firma doradcza Avison Young z oddziałem w Chorwacji

AY Croatia_team picture 2024
Firma doradcza Avison Young z oddziałem w Chorwacji. 
Avison Young (AY) ogłasza nawiązanie współpracy z dynamicznym zespołem doświadczonych lokalnych ekspertów w Chorwacji.

Ta ekspansja wpisuje się w strategię rozwoju AY w Europie Południowo-Wschodniej i rozwijania potencjału tego regionu. Nowe biuro będzie zlokalizowane w Zagrzebiu. Sektory działania zespołu obejmują nieruchomości biurowe, handlowe, magazynowe i logistyczne, mieszkaniowe, hotelowe a także grunty inwestycyjne. Firma będzie świadczyła m.in. usługi w zakresie rynków kapitałowych, usług dla najemców oraz wycen i doradztwa.
Na czele zespołu stoją Klara Matić w roli Managing Director (Dyrektora Zarządzającego) a także Filip Dumbović i Marko Varga.

Klara Matić, Principal, Managing Director w Avison Young w Chorwacji, powiedziała:

„Cieszymy się, że możemy połączyć siły z Avison Young i wspierać rozwój globalnej firmy w regionie Europy Południowo-Wschodniej. Nasze doświadczenie na rynku lokalnym w połączeniu z międzynarodowym zasięgiem Avison Young zapewni naszym klientom kompleksowy zakres świadczonych usług doradczych.”

Mark Rose, CEO Avison Young, skomentował:

„Jest to kolejny krok wzmacniający zaangażowanie Avison Young w świadczenie światowej klasy usług w zakresie nieruchomości w wielu regionach geograficznych. Cieszymy się, że rozwijamy się w regionie Europy Południowo-Wschodniej, wychodząc naprzeciw potrzebom naszych klientów.”

Źródło: Avison Young.

Mocne zamkniecie roku na rynku nieruchomości biurowych w Warszawie

Warszawa_fot. Walter Herz 7
Mocne zamkniecie roku na rynku nieruchomości biurowych w Warszawie. W 2023 roku zapotrzebowanie na biura w Warszawie okazało być niewiele mniejsze niż w rekordowym pod względem popytu 2022 roku. Zakontraktowane zostało około 750 tys. mkw. powierzchni biurowych. Aktywność najemców wyraźnie wzrosła w porównaniu z latami 2020 i 2021.

W minionym roku popyt na biura w Warszawie z kwartału na kwartał rósł. Ostatnie miesiące 2023 roku przyniosły najlepszy rezultat, w czwartym kwartale ur. zawarte zostały umowy najmu na przeszło 250 tys. mkw. biur. W trzecim i drugim kwartale do najemców trafiło po około 170 tys. mkw. powierzchni, a w pierwszych trzech miesiącach zeszłego roku – 160 tys. mkw. Największe wzięcie miały biura w centrum miasta, ale z niezłym rezultatem uplasował się również Służewiec.

W ostatnim kwartale 2023 roku na rynku biurowym w Warszawie tendencja wzrostowa widoczna była nie tylko, jeśli chodzi o popyt, ale także nową podaż. W IV kwartale na warszawskim rynku oddane zostało przeszło 40 tys. mkw. nowej powierzchni biurowej, z 60 tys. mkw. biur, które weszły na rynek w całym ubiegłym roku. Do największych, ukończonych projektów należał Lakeside (22 tys. mkw.), Studio B (16 tys. mkw.) oraz budynek B9 w kompleksie The Park (12 tys. mkw.). Do użytkowania oddany został także budynek S-Bridge Office Park II, Wał Miedzeszyński 628, a także Giga Rental A i B.

Buduje się niewiele

W budowie jest w Warszawie przeszło 260 tys. mkw. powierzchni, trzykrotnie mniej niż w latach prosperity na rynku biurowym. Około 80 tys. mkw. z realizowanej powierzchni, jak wynika z zapowiedzi firm, ma zostać ukończone przed końcem 2024 roku. Większość nowych biur powstaje na terenie nowej, centralnej strefy biznesu miasta, która skupia najnowocześniejsze obiekty biurowe w okolicy ronda Daszyńskiego.

W budowie pozostaje The Bridge, który w I kwartale 2025 roku dostarczyć ma 47 tys. mkw. powierzchni biurowej. W fazie realizacji jest też Office House, pierwszy budynek w wielofunkcyjnym kompleksie Towarowa 22, który zaoferuje 31 tys. mkw. powierzchni oraz The Form z 28 tys. mkw. powierzchni.

Ponadto, realizowany jest ostatni etap kompleksu Lixa, który przyniesie około 28 tys. mkw. biur, budynek biurowy Studio A z 26 tys. mkw. powierzchni, budynek biurowy VIBE, który dostarczy 15 tys. mkw., i Upper One (36 tys. mkw.) w miejscu wyburzonego Atrium International. Wystartowała również budowa 130 metrowego Skylinera II, który zaoferuje 24 tys. mkw. nowych biur, kompleksu mixed-use Drucianka Campus z 42 tys. mkw. powierzchni biurowej oraz kameralnego projektu Vena o powierzchni 15 tys. mkw. Jednocześnie prowadzona jest m.in. modernizacja budynku Saski Crescent, czy Warta Tower.

Widać, że optymizm inwestorów i deweloperów nie gaśnie, mimo sporych wyzwań gospodarczych. Wśród przygotowywanych do budowy warszawskich inwestycji biurowych wymienić można projekt Babka 2, Spark A, Chopin Tower, Warsaw One Park, Nowa Emilia, Roma Tower, Sobieski Tower, Warneńczyka, Diamond Business Park I/J, Jutrzenki Business, South Park, Airport Village, Hello, czy Poleczki Business Park – Sztokholm.

Brakuje biur w centrum

Chcąc przenieść biuro do najmodniejszego i najnowocześniejszego centrum biznesowego w Warszawie, które zlokalizowane jest przy rondzie Daszyńskiego, chętni muszą zaczekać do oddania nowego budynku. Współczynnik powierzchni niewynajętej w tym obszarze utrzymuje się na niezwykle niskim poziomie – 4 proc. W strefach centralnych wynosi 8,5 proc., a średnio dla Warszawy przekracza poziom 10 proc. Regularny spadek pustostanów na warszawskim rynku notowany jest od wielu miesięcy. Najwięcej wolnych biur jest na Służewcu – ponad 20 proc.

Niedobór wolnych powierzchni poskutkował w ubiegłym roku na rynku warszawskim kilkuprocentowym wzrostem średnich stawek czynszowych. Wysokie koszty aranżacji powierzchni sprawiają, że wiele firm decyduje się na renegocjacje umów i przedłużenie najmu zajmowanej powierzchni na kolejne lata. Powszechna staje się tendencja do redukcji powierzchni.

Najemcy dążą do większej efektywności kosztowej, ale nie oznacza to zainteresowania tanimi biurami. Przeciwnie, stawiają na najnowocześniejsze budynki, które zapewniają komfortowe warunki pracy. W kontekście zachodzących na rynku zmian wdać większe zapotrzebowanie najemców na inteligentne rozwiązania technologiczne w budynkach, umożliwiające efektywniejsze korzystanie z biura i powierzchni wspólnych. Dzięki różnego rodzaju aplikacjom, stosowanym w najnowszych obiektach biurowych można wygodnie rezerwować miejsca parkingowe i sale konferencyjne, wybrać biurko w coworkingu, czy automatycznie otwierać drzwi i bezdotykowo korzystać z wind. Te tendencję dostrzegają właściciele starszych budynków, które stoją przed koniecznością ich modernizacji, by dostosować je do standardu oczekiwanego przez najemców.

W tym roku oczekujemy dalszego spadku pustostanów w Warszawie i wzrostu stawek czynszowych oraz rosnącego znaczenia zrównoważonego rozwoju i ESG, które stają się kluczowym elementem, nie tylko w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, ale także w wyborze powierzchni przez najemców i w efektywnym zarządzaniu nieruchomościami.

Autor: Mateusz Strzelecki, Partner/Head of Tenant Representation w Walter Herz.

Spółka REMI wynajęła dwa piętra w biurowej nieruchomości komercyjnej Bonarka for Business w Krakowie

B4B- Building A (1)
Spółka REMI wynajęła dwa piętra w biurowej nieruchomości komercyjnej Bonarka for Business w Krakowie.

Spółka REMI należąca do Grupy Holding 1 wynajęła dwa piętra w Budynku A w kompleksie Bonarka for Business. Łącznie spółka wynajęła 2 570 mkw. powierzchni biurowej dla około 300 pracowników. Inwestycja Bonarka for Business wchodzi w skład polskiego portfolio funduszu Revetas Capital.

Holding 1 jest polską organizacją, rozwijającą się z sukcesem od prawie 35 lat w branżach: motoryzacyjnej, budownictwa, innowacji technologicznych oraz mobilności. W swoim portfelu posiada m.in. marki takie jak Grupa PGD, Express Car Retal, Traficar, Megapolis, nadzisiaj.com. Holding 1 buduje swój sukces rynkowy w oparciu o odważne i nieszablonowe rozwiązania, cenione przez klientów i wypracowywane przez rozbudowany, liczący ponad 2 000 osób zespół specjalistów.

Podpisanie nowej umowy najmu dotyczącej 2 570 mkw. powierzchni biurowej z REMI/Holding 1 oznacza nie tylko znaczącą transakcję na krakowskim rynku nieruchomości, ale także podkreśla atrakcyjność B4B, na którą wpływa między innymi szereg udogodnień w tym bogate programy społecznościowe, jak również dogodna lokalizacja. B4B to coś więcej niż tylko przestrzeń biurowa. To także rozpoznawalna marka oraz miejsce umożliwiające firmom dalszy rozwój dzięki dodatkowej korzyści dla naszych najemców w postaci opcji ekspansji. Nie mam wątpliwości, że spółka REMI dokonała korzystnego wyboru lokując swoje biura w naszym projekcie i że będzie to sprzyjać jej dalszemu rozwojowi ” – mówi Anna Krztoń, Leasing Director w TriGranit.

Źródło: Revetas Capital.

PINK: rynek magazynowo-przemysłowy w Polsce w IV kwartale 2023 r.

PINK_logo
PINK: rynek magazynowo-przemysłowy w Polsce w IV kwartale 2023 r. Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych (PINK) opublikowała zagregowane dane dotyczące rynku powierzchni magazynowo-przemysłowych w Polsce za IV kwartał 2023 roku.

Na koniec grudnia 2023 roku rynek nowoczesnej powierzchni magazynowo-przemysłowej osiągnął ponad 31,7 mln m kw., a trzy województwa z największymi zasobami to: mazowieckie (6,49 mln m kw.), śląskie (5,47 mln m kw.) i łódzkie (4,51 mln m kw.).

W IV kwartale 2023 roku na rynek dostarczono około 580 tys. m kw. nowej powierzchni. Najwięcej nowej powierzchni w tym kwartale dostarczono w województwie śląskim i mazowieckim (po prawie 127,5 tys. m kw. w każdym województwie) oraz łódzkim (87 tys. m kw.). W okresie I-IV kw. 2023 roku nowa podaż przekroczyła 3,7 mln m kw.

Na koniec grudnia 2023 roku aktywność deweloperów wynosiła 2,820 mln m kw. w całej Polsce, a największy jej udział przypadł na województwa: dolnośląskie (około 29% budowanej powierzchni), mazowieckie (17%) i łódzkie (14%).

Na koniec IV kwartału 2023 roku wskaźnik pustostanów osiągnął 7,4% (spadek o 0,4 pkt. proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i wzrost o 3,2 pkt. proc. w odniesieniu do analogicznego okresu w 2022 roku). Najwyższą wartość odnotowano w województwie świętokrzyskim (18,4%), lubuskim (14,2%) oraz łódzkim (10,2%). Najniższy poziom wskaźnika pustostanów odnotowano w województwach pomorskim (1,7%), podkarpackim (1,7%) i małopolskim (2,2%).

W okresie październik-grudzień 2023 roku popyt na nowoczesne powierzchnie magazynowo-przemysłowe osiągnął niemal 1,903 mln m kw. Największym zainteresowaniem najemców cieszyły się województwa: mazowieckie (popyt brutto na poziomie 566 tys. m kw.), dolnośląskie (ponad 428 tys. m kw.) oraz śląskie (ponad 245 tys. m kw.). W okresie I-IV kw. 2023 roku łączny popyt wyniósł blisko 5,612 mln m kw.

Najwyższy udział w strukturze popytu w IV kwartale 2023 roku odnotowały przedłużenia umów najmu – ponad 50%, a nowe umowy (w tym projekty typu BTS) i ekspansje objęły odpowiednio 45% i 5% całkowitego popytu.

Źródłem informacji są firmy doradcze działające na rynku nieruchomości komercyjnych (Axi Immo, BNP Paribas Real Estate Poland, CBRE, Colliers, Cushman & Wakefield, Knight Frank, Newmark Polska, Savills), a podsumowanie dotyczy zasobów istniejącej nowoczesnej powierzchni magazynowo-przemysłowej, wolumenu nowej podaży, powierzchni w budowie, wielkości transakcji wynajmu oraz powierzchni niewynajętej.

Źródło: PINK.

Avison Young: Rynek inwestycyjny nieruchomości komercyjnych w Polsce

Paulina Brzeszkiewicz Kuczynska_Research_AY_2023_2 (1)
Po wybuchu pandemii Covid-19 na początku 2020 r. polski rynek inwestycyjny konsekwentnie radził sobie z jej reperkusjami, by następnie zmierzyć się z nowymi wyzwaniami związanymi z wojną na Ukrainie, rosnącymi stopami procentowymi czy inflacją. Pomimo utrzymania stabilnego wolumenu inwestycji przez trzy trudne lata, w 2023 r. nastąpiło nieuchronne i spodziewane spowolnienie.

Przy łącznym wolumenie inwestycyjnym nieznacznie przekraczającym 2 mld euro, wyniki w 2023 r. spadły o dwie trzecie w porównaniu do wolumenów z poprzednich trzech lat. W Polsce tylko 3 z 85 zamkniętych transakcji przekroczyły próg 100 mln euro, przy czym największą z nich była fuzja i przejęcie akcji 7R przez NREP. Transakcji portfelowych było tylko 6, z czego 4 dotyczyły mniejszych formatów handlowych. Tak więc pomimo umiarkowanej płynności, ostateczny wolumen inwestycji jest najniższy od 2010 roku. Eksperci Avison Young spodziewają się jednak, że w tym roku sytuacja powinna się ustabilizować, a aktywność inwestorów ożywić na przestrzeni całego 2024 roku.

Główne dane:

  • 2,1 miliarda euro – całkowity wolumen inwestycyjny w 2023

  • 85 transakcji

  • Tylko 3 transakcje powyżej 100 milionów euro

  • 46 aktywnych, ujawnionych inwestorów

Sektor magazynowy

Sektor magazynowy dominował na polskim rynku inwestycyjnym w 2023 r. i odpowiadał za prawie połowę całkowitego wolumenu, co wskazuje na jego odporność, nawet w obliczu trudnych warunków gospodarczych.

Jednak wolumen inwestycyjny w wysokości 966 mln euro zbudowany został głównie w oparciu o mniejsze projekty. Spowodowało to spadek średniego wolumenu transakcji o 25% w porównaniu z 2022 i 2021 rokiem. Warto zauważyć, że tylko dwie transakcje przekroczyły próg 100 mln euro: pozyskanie przez NREP 80% udziałów w 7R oraz transakcja Campus 39 we Wrocławiu. Aktywa w zachodniej Polsce cieszyły się największym zainteresowaniem – ponad 70% wolumenu inwestycyjnego w 2023 r. skoncentrowało się w pięciu głównych ośrodkach, z czego większość w regionie Wrocławia. Odnotowaliśmy tylko 2 transakcje portfelowe, gdzie nabywcą był EQT Exeter i P3.

W minionym roku, z wyłączeniem przejęcia 7R, ponad 80% nieruchomości magazynowych zostało sprzedanych na rynku pierwotnym. Panattoni sprzedał 12 aktywów o łącznej wartości ponad 520 mln euro, co stanowi ponad połowę całkowitego wolumenu sektora. Spodziewamy się, że zainteresowanie magazynami w 2024 r. nie osłabnie, szczególnie w przypadku transakcji typu sale & leaseback a także pozyskiwania obiektów już istniejących.

Główne dane:

  • 966 milionów euro – całkowity wolumen inwestycyjny sektora w 2023

  • 2/27 – udział transakcji portfelowych

  • Największa transakcja – przejęcie udziałów w 7R przez NREP

Sektor handlowy

Rynek nieruchomości handlowych w Polsce wzbudza zainteresowanie inwestorów różnymi formatami i typami aktywów, znajdującymi się zarówno w większych jak i mniejszych miejscowościach. Dostępne na rynku produkty umożliwiają także zakupy oportunistyczne i związane z przebudową. W najbliższym czasie nie przewidujemy transakcji najlepszymi centrami handlowymi, gdyż rozbieżności pomiędzy oczekiwaniami cenowymi sprzedających i kupujących jeszcze stoją na drodze finalizacji transakcji.

Sektor handlowy zakończył 2023 r. z łącznym wolumenem 430 mln euro. Najbardziej znaczącą transakcją był debiut FREY. Francuski inwestor sfinalizował w trzecim kwartale przejęcie Parku Handlowego Matarnia w Gdańsku za ponad 100 mln euro. Inny debiutant, austriacki family office wprowadzony na rynek przez zespół Avison Young, zainwestował w 2 obiekty typu convenience w województwie śląskim. Spodziewamy się, że w najbliższych miesiącach rynek nieruchomości handlowych w Polsce będzie zdominowany głównie przez aktywa oportunistyczne i typu value-add. Niemniej jednak, mamy coraz większą liczbę nowych obiektów typu convenience i parków handlowych w budowie, dlatego tego typu formaty będą również interesujące dla inwestorów poszukujących stabilnych produktów inwestycyjnych o długim WAULT.

Parki handlowe stanowią niezmiennie wiarygodną i bezpieczną opcję inwestycyjną. W 2023 roku parki handlowe i obiekty typu convenience stanowiły 56% całkowitego wolumenu inwestycyjnego w sektorze a także odpowiadały za ok. połowę liczby zrealizowanych transakcji. W 2023 roku utrzymywał się również popyt na regionalne galerie handlowe i obiekty przeznaczone do przebudowy.

W nadchodzących kwartałach sektor handlowy niezmiennie będzie przyciągał inwestorów parkami handlowymi i aktywami typu convenience, które pozostają bezpiecznym rodzajem inwestycji. Z drugiej strony inwestorzy zainteresowani wyższymi zwrotami będą nadal poszukiwać atrakcyjnych cenowo centrów handlowych w mniejszych miastach, a także aktywów oportunistycznych z planami przebudowy. Konkurencyjne ceny i atrakcyjne lokalizacje starszych centrów handlowych sprawiają, że stanowią one ciekawą alternatywę o wyższym zwrocie z inwestycji.

Główne dane:

  • 430 milionów euro – całkowity wolumen sektora w 2023

  • 13/27 transakcji parkami handlowymi i obiektami typu convenience

  • 2 nowych graczy na rynku, przyciągniętych atrakcyjnością parków handlowych

Sektor biurowy

W 2023 roku nastąpił zauważalny wzrost zainteresowania inwestorów starszymi budynkami biurowymi typu value-add i oportunistycznymi. Ponad 60% wolumenu transakcji na polskim rynku inwestycji biurowych dotyczyło właśnie tego typu nieruchomości, z których wiele było przeznaczonych do przebudowy. Trend ten wynika po części z niedoboru gruntów pod zabudowę. W związku z tym rozważa się wyburzenie takich budynków lub zmianę ich funkcji, np. przekształcenie w PRS, mieszkania studenckie lub inne alternatywne przeznaczenie. Inwestycje te są szczególnie poszukiwane przez inwestorów, którzy koncentrują się na osiąganiu wysokich zwrotów.

W ubiegłym roku te klasy aktywów stanowiły dwie trzecie sfinalizowanych transakcji, co oznacza znaczny wzrost w porównaniu z rokiem 2022, w którym dominowały transakcje typu core i core+. Zespół Avison Young odegrał kluczową rolę w kształtowaniu krajobrazu inwestycji biurowych, pośrednicząc w prawie jednej trzeciej rynku pod względem wolumenu. W przeciwieństwie do poprzedniego roku, regionalne budynki biurowe stanowiły zaledwie 2 z 18 zawartych transakcji biurowych.

Warszawa odpowiada za 97% całkowitego wolumenu sektora, przy czym znaczące 76% transakcji miało miejsce w obszarach biurowych poza centrum miasta. Trend ten jest ściśle powiązany z charakterem nabywanych nieruchomości. I jest mało prawdopodobne, aby zmieniło się to w najbliższej przyszłości. Chociaż obserwujemy zainteresowania inwestorów głównymi aktywami w najlepszych lokalizacjach, takich jak warszawskie CBD i nowoczesne budynki w centrach miast regionalnych, to wysoki wolumen transakcji nadal stanowi wyzwanie. Oczekuje się, że ten scenariusz doprowadzi do bardziej zniuansowanego i ustrukturyzowanego podejścia w procesie nabywania nieruchomości.

Główne dane:

  • 429 milionów euro – całkowity wolumen inwestycyjny sektora w 2023

  • 16 / 18 transakcji zrealizowanych w Warszawie

  • Gwałtowny wzrost liczby transakcji oportunistycznych w 2023

PRS

Pomimo spowolnienia aktywności zakupowej w sektorze PRS, inwestorzy aktywnie monitorują rynek. Dostępność produktu jest jednak ograniczona ze względu na obecne warunki panujące na rynku mieszkaniowym. Deweloperzy często wolą sprzedawać mieszkania bezpośrednio klientom indywidualnym niż całe nieruchomości funduszom inwestycyjnym.

W 2023 roku wartość zamkniętych transakcji mieszkaniowych wyniosła około 150 mln euro. Dynamikę sektora hamuje ograniczona dostępność gruntów pod nowe projekty oraz wysokie koszty budowy. W związku z tym, że nabywanie gruntów coraz częściej przypomina „konkursy piękności”, inwestorzy są bardziej otwarci na rozważanie zakupu starszych budynków biurowych, z możliwością ich wyburzenia lub przekształcenia na funkcję PRS. Znamiennym przykładem tego trendu jest sprzedaż biurowca Obrzeżna Center w Warszawie, w której pośredniczył zespół Avison Young, przeznaczonego pod zabudowę mieszkaniową.

W 2024 roku polski rynek PRS będzie obchodził dziesięciolecie od inauguracyjnej transakcji w 2014 r., zainicjowanej przez Fundusz Mieszkań na Wynajem w Poznaniu. Choć w porównaniu do swoich zachodnioeuropejskich odpowiedników, rynek ten wciąż znajduje się na wczesnym etapie rozwoju, wykazuje on znaczną dynamikę. Jeśli wszystkie projekty zaplanowane do ukończenia w 2024 roku zostaną sfinalizowane zgodnie z planem, rynek doświadczy pięciokrotnego wzrostu w ciągu pięciu lat. Wiodącym graczem w polskim krajobrazie PRS jest Resi 4 Rent, który może pochwalić się ponad 4000 działających lokali, a dodatkowe 4300 jest obecnie w budowie.

Spodziewamy się, że polski rynek przyciągnie zarówno lokalnych, jak i zagranicznych inwestorów, którzy mogą uzyskać wyższe zwroty z inwestycji w tym sektorze niż na rynkach Europy Zachodniej. Biorąc pod uwagę rozwój sektora PRS, wydaje się, że rok 2024 może przynieść powstanie kolejnych platform, tworzonych w układzie deweloper-inwestor, co docelowo zwiększy bazę produktową do zakupu przez obecne i napływające do Polski fundusze inwestycyjne.

Gotowi na 2024?

Obecnie rynek jest eksplorowany głównie przez inwestorów poszukujących okazji. Sytuacja ta raczej nie ulegnie zmianie w najbliższym czasie. Niepewność geopolityczna i okazje na lokalnych rynkach powstrzymują zachodnioeuropejskie fundusze instytucjonalne przed inwestowaniem w Polsce na większą skalę. Nowi zagraniczni gracze, którzy nie są jeszcze obecni na polskim rynku, ale analizowali potencjalne projekty w przeszłości, również czekają. Mogą jednak rozważyć niektóre klasy aktywów, jeśli chodzi o większe platformy lub bardziej skomplikowane struktury.

Stopy kapitalizacji dla najlepszych nieruchomości wykazują tendencję do stabilizacji we wszystkich sektorach rynku. Chociaż banki nadal uważnie przyglądają się projektom, które mają sfinansować, przewiduje się spadek stóp procentowych w pewnym momencie w tym roku. Sytuacja ta może zatem przyspieszyć działania inwestycyjne, na początku głównie wśród oportunistycznych nabywców. Ponadto spodziewamy się wzrostu aktywności w zakresie refinansowania i renegocjacji istniejących warunków finansowania, szczególnie pięcioletnich kredytów udzielonych na ogromne kwoty w rekordowym wolumenowo 2019 r. Może to zmusić niektórych właścicieli do zbycia swoich aktywów lub poszukiwania alternatywnych sposobów wyjścia z inwestycji. Z tego powodu niektóre duże transakcje, których nie doświadczyliśmy w 2023 roku, mogą się w końcu pojawić.

Kwestie związane z ESG, które są coraz częściej uwzględniane w strategiach inwestycyjnych funduszy, w szczególności instytucjonalnych, pozostaną również ważnym czynnikiem wpływającym na zakup nieruchomości. Aspekt ten będzie również kluczowym elementem w pozyskiwaniu finansowania z banków.

Czy będzie to lepszy czy gorszy rok? Wydaje się, że rok 2024 będzie na pewno ciekawy. Zmniejszy się różnica w oczekiwaniach cenowych pomiędzy sprzedającymi a kupującymi, co z kolei przełoży się na zwiększoną aktywność inwestorów we wszystkich sektorach rynku i – oby! – wyższy wolumen inwestycyjny. Wiemy o dziesiątkach transakcji, które są w toku i powinny zostać sfinalizowane jeszcze w tym roku.

Autor: Paulina Brzeszkiewicz-Kuczyńska, Research and Data Manager w Avison Young.

Panattoni wchodzi na rynek belgijski rynek nieruchomości inwestycyjnych

Antwerp, Belgium. Flying over the roofs of the historic city. Schelde (Esco) river. Industrial area of the city, Aerial View

Panattoni wchodzi na rynek belgijski rynek nieruchomości inwestycyjnych.

Belgia odgrywa kluczową rolę w europejskim sektorze logistycznym, ze względu na swoje strategiczne porty i doskonałe połączenia z głównymi rynkami, takimi jak Niemcy, Francja, Holandia i Wielka Brytania. Korzystna lokalizacja sprawia, że kraj ten staje się atrakcyjnym miejscem do inwestowania w wielofunkcyjne obiekty logistyczne. Rozpoczęcie działalności w Belgii stanowi strategiczny krok dla Panattoni, z uwagi na bogate doświadczenie dewelopera w dostarczaniu wysokiej jakości, zrównoważonych obiektów logistycznych.

Jeroen Gerritsen został mianowany Dyrektorem Generalnym, odpowiedzialnym za rozwój obecności firmy w kraju. Pierwsza inwestycja Panattoni w Belgii powstanie w Walonii. Rozpoczęcie budowy planowane jest na jesień.

– „Belgia jest kluczowym węzłem w europejskim sektorze logistycznym. Dzięki zapewnianiu przyjaznych środowisku, nowoczesnych rozwiązań, będziemy wspierać dalszy rozwój infrastruktury i zapewniać naszym klientom możliwość ulokowania biznesu w tym strategicznym miejscu” – skomentował Robert Dobrzycki, CEO i współwłaściciel Panattoni w Europie i Indiach.

– „Z optymizmem patrzymy na szanse, jakie oferuje nam belgijski rynek. Nie możemy się doczekać rozpoczęcia budowania lokalnych relacji i rozwijania naszej obecności w tym dynamicznym środowisku logistycznym. Cieszymy się, że już wkrótce będziemy mogli zaprezentować nową ofertę wielofunkcyjnych powierzchni biznesowych” – dodał Jeroen Gerritsen, General Manager, Panattoni Belgium.

Źródło: Panattoni.

ALDI z czwartą nieruchomością handlową w Białymstoku

HyperFocal: 0

ALDI z czwartą nieruchomością handlową w Białymstoku. Już dzisiaj, tj. w środę 14 lutego o godzinie 6:00, swoje progi dla klientów otworzy kolejny sklep ALDI w Białymstoku.

Nowa placówka, zlokalizowana przy ul. Bacieczki 213, będzie już 9 sklepem w województwie podlaskim i 311 w skali całego kraju. Z okazji otwarcia ALDI zaplanowało dla swoich klientów degustacje i specjalne promocje – 25% na odzież i obuwie.

Na odwiedzających nowy sklep ALDI w Białymstoku czekać będą atrakcyjne promocje na produkty marek własnych. Dodatkowo, w dniu otwarcia sklepu, klienci mają okazję skorzystać z degustacji asortymentu dostępnego tylko w ALDI, takich jak np. sery, wędliny i szeroki wybór słodyczy. Degustacja odbędzie się przy specjalnie przygotowanych stanowiskach w godzinach od 11:00 do 19:00. Natomiast w kolejnych tygodniach funkcjonowania sklepu na klientów czekają specjalne bony zakupowe.

– Wierzymy, że już wkrótce osoby odwiedzające nasz nowy sklep w Białymstoku odkryją swoje ulubione produkty w naszej ofercie i dołączą do grona stałych klientów. Aby jeszcze mocniej ich do tego zachęcić, w kilka tygodni od otwarcia uruchomimy dodatkową akcję z bonami na zakupy. W jej ramach każdy, kto zrobi zakupy za 100 zł otrzyma bony o łącznej wartości 100 zł (5 bonów po 20 zł) na kolejne zakupy – mówi Wojciech Seroczyński, Kierownik Sprzedaży ALDI w Polsce.

Źródło: ALDI.

Rekordowy popyt na nieruchomości biurowe w miastach regionalnych

Agnieszka Giermakowska Joanna Bartoszewicz Urszula Sobczyk
Według raportu firmy doradczej Newmark Polska „Office Occupier – Rynek biurowy w regionach” całkowita aktywność najemców biurowych w 2023 roku w największych miastach regionalnych w Polsce wyniosła ponad 741 300 mkw. i była wyższa o prawie 19% niż w 2022 roku oraz o 7% w porównaniu z rekordowym rokiem 2019 (przed pandemią). Tymczasem kwestie związane z ESG, poprawą funkcjonalności oraz efektywnym zarządzaniem powierzchnią biurową i optymalizacją kosztów najmu na trwałe wpisały się w język i strategie zarówno najemców, jak i deweloperów.

Na koniec 2023 roku całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na ośmiu największych rynkach regionalnych poza Warszawą (Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Katowice, Poznań, Łódź, Lublin, Szczecin) osiągnęły poziom prawie 6,7 mln mkw. W okresie ostatnich 12 miesięcy deweloperzy dostarczyli łącznie ponad 279 600 mkw. w 21 budynkach. Największą aktywnością deweloperów charakteryzował się jednak trzeci kwartał, w którym oddano do użytkowania budynki biurowe stanowiące ponad 42% wolumenu nowej podaży za cały ubiegły rok. Wśród największych zrealizowanych w 2023 roku inwestycji znalazły się takie biurowce jak: Ocean Office Park B (Kraków, I kw.), Craft (Katowice, III kw.), Nowy Rynek E (Poznań, II kw.) czy Kreo (Kraków, III kw.).

Ostatni kwartał 2023 roku był kolejnym kwartałem z rzędu ze spadkiem wolumenu powierzchni biurowej w budowie. Na koniec grudnia w trakcie realizacji pozostawało ok. 300 000 mkw. – to o ponad 22% mniej niż w trzecim kwartale 2023 roku, prawie 47% mniej niż rok wcześniej i ponad 73% mniej w porównaniu z rekordowym 2017 r., kiedy to w budowie pozostawało prawie 1,1 mln mkw. biur.

– Zarówno znacząca dostępność powierzchni biurowej w już istniejących obiektach, jak i powszechna optymalizacja zajmowanej powierzchni sprawiają, że deweloperzy zachowują ostrożność przy rozpoczynaniu nowych inwestycji, szczególnie tych niezabezpieczonych umowami najmu – mówi Joanna Bartoszewicz, Starszy Doradca w Dziale Reprezentacji Najemców Biurowych w Newmark Polska.

W czwartym kwartale 2023 roku najemcy na głównych rynkach regionalnych wynajęli prawie 210 300 mkw., co stanowi wzrost o ponad 6% względem poprzedniego kwartału i najlepszy kwartalny wynik od początku roku. Z kolei całkowity popyt w 2023 roku wyniósł ponad 741 300 mkw. i był wyższy o prawie 19% niż w 2022 roku oraz o 7% w porównaniu z rekordowym rokiem 2019 (przed pandemią). Pomimo wzrostu zainteresowania wynajmem biur najemcy nadal koncentrują się na optymalizacji zajmowanej powierzchni i stawiają na budynki charakteryzujące się wysoką efektywnością energetyczną i przyjaznością dla środowiska.

W 2023 roku najwięcej powierzchni biurowej, bo aż 201 300 mkw., najemcy wynajęli w Krakowie. Na drugiej pozycji uplasował się Wrocław z 165 550 mkw. podpisanych umów. Natomiast w Trójmieście aktywność najemców wyniosła ponad 143 900 mkw. Na te trzy miasta przypadło prawie 69% całkowitego popytu zarejestrowanego w regionach w 2023 roku.

– Czynsze za najwyższej jakości powierzchnie biurowe na głównych rynkach regionalnych utrzymują się na poziomie 16,00-17,00 euro/mkw./miesiąc. Dotyczy to w szczególności budynków biurowych wyposażonych w nowoczesne technologie i spełniających kryteria ekologiczne i społeczne (ESG), ponieważ ich właściciele wykazują ogólnie mniejszą skłonność do negocjowania wysokości stawek czynszów. W przypadku nowo powstających budynków biurowych możemy obserwować presję wzrostową na czynsze – dodaje Urszula Sobczyk, Dyrektor Działu Wycen firmy Newmark Polska.

W całym 2023 roku najwięcej podpisano nowych umów (45%), a na kolejnym miejscu uplasowały się renegocjacje i odnowienia umów z 41-procentowym udziałem w wolumenie najmu. Natomiast pozostałe 14% stanowiły transakcje na potrzeby własne (6%), ekspansje (5%) oraz przednajmy (3%). Z kolei czwarty kwartał został zdominowany przez renegocjacje, których udział w całkowitym popycie przekroczył 55%. Według prognoz ekspertów w kolejnych kwartałach aktywność najemców w zakresie renegocjacji może utrzymywać się na stosunkowo wysokim poziomie ze względu na chęć uniknięcia kosztów relokacji i wykończenia nowej powierzchni.

Na koniec grudnia 2023 roku wskaźnik powierzchni niewynajętej na głównych rynkach regionalnych wyniósł 17,5%, co stanowi wzrost o 0,2 p.p. w porównaniu z poprzednim kwartałem i o 2,2 p.p. w ujęciu rocznym. Na wszystkich rynkach oprócz Szczecina stopa pustostanów przekroczyła 10%, a na czterech z nich wynosi ponad 18%.

– Wolumen powierzchni niewynajętej w istniejących biurowcach cały czas rośnie i na koniec czwartego kwartału najemcy mieli do dyspozycji prawie 1,2 mln mkw. Ponadto na rynkach regionalnych dostępna jest też znacząca pula biur oferowanych w formie podnajmu – podsumowuje Agnieszka Giermakowska, Dyrektor Działu Badań Rynkowych i Doradztwa, Lider ds. ESG, Newmark Polska.

Źródło: Newmark Polska.

Galerie i centra handlowe na lekkim minusie, ale ruch i liczba klientów pomału wracają do normy

dieter-de-vroomen-452887-unsplash
Galerie i centra handlowe wciąż są na lekkim minusie, ale ruch i liczba klientów pomału wracają do normy.

W ub.r. ruch w galeriach i centrach handlowych spadł w ujęciu rocznym o 1,5%. To kolejny rok z gorszym wynikiem, ale już bez spektakularnych dwucyfrowych spadków. Tak wykazał raport Proxi.cloud. Eksperci tłumaczą to m.in. zakazem handlu w niedzielę, popularnością e-zakupów i konkurencją innych obiektów. Średnia liczba wizyt przypadająca na jednego konsumenta wynosi blisko 33, a ilość odwiedzonych miejsc w przeliczeniu na osobę to nieco ponad 6. I oba te wyniki są tylko nieco niższe niż w 2022 r. Autorzy raportu, komentując ww. dane, uważają, że po ciężkim okresie, jakim była pandemia, sytuacja pomału się uspokaja. Nadal jednak trudno mówić o całkowitym odbiciu. Niemniej patrząc na wciąż wysoką inflację, wyniki dla branży mogą być zadowalające.

Podczas pandemii galerie i centra handlowe należały do najbardziej poszkodowanych utratą klientów obiektów, ale zniesienie ograniczeń nie spowodowało, iż ich sytuacja w zakresie frekwencji wróciła na wcześniejsze poziomy. Z najnowszego raportu firmy technologicznej Proxi.cloud wynika, że w całym 2023 roku ruch w ww. miejscach był mniejszy o 1,5% w porównaniu z 2022 rokiem. Dane zostały zgromadzone w oparciu o analizę zachowań konsumenckich przeszło 185 tys. osób w ponad 710 galeriach i centrach handlowych w całej Polsce. W analizie oparto się na lokalizacji urządzeń mobilnych.

– Obserwujemy niewielki spadek ruchu, ale mieści się on w granicach błędu statystycznego. Momentem trudnym do przetrwania była pandemia, ale już w ubiegłym roku nie było po niej śladu, a Polacy chętnie sięgali po oszczędności, sukcesywnie podnosząc poziom konsumpcji – mówi dr Anna Czarczyńska z Katedry Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. – Inflacja także przyczyniła się do zwiększenia nominalnego poziomu wydatków, częściowo wypychając z koszyka zakupów wydatki na rozrywkę, które odpowiadają właśnie za lekki spadek poziomu ruchu – dodaje dr Czarczyńska.

Znawcy rynku zauważają też inne przyczyny spadków, jak zakaz handlu w niedzielę, choć w ten dzień w galeriach i centrach handlowych czynna może być część gastronomiczna czy rozrywkowa, do której należą kina. Pandemia spowodowała także, że klienci częściej robią zakupy online, co również nie sprzyja frekwencji w stacjonarnych punktach. Według raportu, w 2023 roku liczba klientów w badanych obiektach spadła o 0,09% w porównaniu z 2022 rokiem.

– W 2023 r. pogorszenie sytuacji galerii i centrów handlowych przyniosła wysoka inflacja. Wzrosły koszty prowadzenia sklepów i w rezultacie zwiększyły się ceny oferowanych produktów i usług. Skutecznie zniechęciło to konsumentów do wizyt w galeriach, zwłaszcza w sytuacji spadku realnych dochodów – mówi dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Zespół Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym. – Galerie i centra handlowe starają się przyciągać klientów szeroką ofertą asortymentową i usługową, promocjami, ale mają one silną konkurencję w postaci e-handlu, który również daje pogłębioną możliwość wyboru produktów i oferuje liczne promocje, a także wygodne dostawy – dodaje ekspertka.

Autorzy badania zwracają uwagę na to, że spadek ruchu to również efekt odchodzenia od takiego sposobu spędzania wolnego czasu. Dotyczy to zwłaszcza młodych osób, które znalazły na takie okazje inne aktywności. W 2024 roku może się to nieco zmienić. Badania koniunktury GUS-u wskazują, że konsumenci dostrzegają poprawę swojej sytuacji finansowej i są coraz bardziej skłonni do zakupów. Powinno to sprzyjać lepszym wynikom w handlu i usługach, w tym w galeriach i centrach handlowych. Ponadto z raportu wynika, że w poszczególnych miastach ruch różnie się kształtował. W 2023 roku wzrósł rdr. w Warszawie (6,%), Lublinie (3,9%), Bydgoszczy (1,4%) i Szczecinie (0,2%). Z kolei spadł w Białymstoku (-1,6%), Trójmieście (-2%), Łodzi (-2%), Krakowie (-2,9%), Poznaniu (-4%) oraz najmocniej we Wrocławiu (-8%).

– Takie różnice mogą być wynikiem nieco innej dynamiki konsumpcji oraz sytuacji gospodarczej na rynkach lokalnych, ale też bardziej prozaicznych wydarzeń, jak na przykład remonty okolic galerii i centrów handlowych lub infrastruktury dworcowej, przy której często zlokalizowane są takie obiekty – mówi dr Nikodem Sarna z firmy technologicznej Proxi.cloud. – Do tego zauważamy, że część tych wahnięć jest bardzo niewielka, co może być wynikiem zupełnie przypadkowej fluktuacji ruchu, którą trudno potraktować jako rezultat konkretnego zjawiska bądź zdarzenia – dodaje dr Sarna.

Ponadto według raportu, w 2023 roku średni czas trwania wizyty w galerii handlowej wyniósł 42 minuty 55 sekund. To o 11 sekund dłużej niż w 2022 roku. Jeśli chodzi o dane dotyczące poszczególnych miast, to najwyższy wynik ma Łódź z 53:50, a najniższy – Trójmiasto 37:14.

– Każdy rok ma inną charakterystykę. Pogoda w analogicznych miesiącach jest inna, co może zachęcać lub też zniechęcać ludzi do wypraw do galerii. Do tego dochodzą też otwarcia, remonty i inne utrudnienia wpływające na możliwość odwiedzin czy wydarzenia kulturalne lub sportowe. I tak np. Mundial 2022 w niektórych miejscach mógł zwiększyć ruch ze względu na strefę kibica. Właśnie takie zjawiska najczęściej mogą wpływać na liczbę wizyt w danym miejscu i okresie. Liczy się również rozwój informatyzacji i poszerzanie ofert sklepów internetowych. Natomiast brak znaczącego spadku ruchu w długim okresie jest dobrą informacją dla galerii – tłumaczy Miłosz Sojka z Proxi.cloud.

Według raportu, w 2023 roku średnia liczba wizyt w galeriach handlowych przypadająca na jednego konsumenta wyniosła 32,88, a rok wcześniej – 33,36. Z kolei w ub.r. ilość odwiedzonych galerii i centrów handlowych w przeliczeniu na jednego kupującego wyniosła 6,41, a w 2022 roku ¬wynik ten wynosił 6,46. Zatem po raz kolejny różnice nie są wielkie.

– Nawet jeżeli galerie zyskiwały lub traciły na przestrzeni roku, to w długim okresie wynik ten się wyrównuje. To jest raczej pozytywnym sygnałem, potwierdzającym, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków, nawet jeżeli poszczególne dane do tego zachęcają – podkreśla Miłosz Sojka.

Eksperci zapewniają również, że jest za wcześnie na ogłaszanie upadku tego typu obiektów. – Globalny rynek galerii i centrów handlowych w najbliższych 4 latach powinien rozwijać się w tempie ok. 6% rdr. Warunkiem jest oczywiście to, że dostosuje się do oczekiwań klientów – mówi dr Anna Czarczyńska. – Klientami tego typu obiektów jest z definicji klasa średnia i do niej powinna być skierowana oferta oraz do młodzieży – dodaje ekspertka z Katedry Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.

Choć galerie postrzegane są jako droższe placówki, nadal są ważnym dla klienta miejscem pogłębionego wyboru i zakupów. – Rozwój e-handlu, oferujący promocje i wygodne dla klientów dostawy do paczkomatów lub do domu, nie spowodował w ub.r. w porównaniu do 2022 r. znaczącego spadku liczby klientów, podobnie jak stopniowe odchodzenie konsumentów od zwyczaju spędzania wolnego czasu w centrach handlowych – mówi dr Urszula Kłosiewicz-Górecka.

Jak podsumowuje dr Nikodem Sarna, w badanym czasie rynek galerii i centrów handlowych charakteryzował się względną stabilnością. Oczywiście to może się zmienić. Jeśli popularność e-commerce nadal będzie rosła, to tradycyjne skupiska sprzedaży mogą ucierpieć. Niemniej jednak nawet tak trudne zbiorowe doświadczenie, jakim nie tak dawno była pandemia, nie doprowadziło do masowego upadku galerii i centrów handlowych. Owszem, ww. obiekty zaliczały mocne dwucyfrowe spadki ruchu i liczby klientów, ale sytuacja zaczęła wracać do normy. I choć trudno jeszcze mówić o pełnym odbiciu, to jednak tego typu obiekty są wciąż często odwiedzane, o czym również świadczy niniejszy raport.

Źródło: MondayNews Polska Sp. z o.o. 

Czy zielone budownictwo rewolucjonizuje rynek nieruchomości w Polsce?

alexander-abero-OypnYfdiQgg-unsplash
Czy zielone budownictwo rewolucjonizuje rynek nieruchomości w Polsce? Zielone budownictwo to nie tylko pojęcie, ale również postawa, która rewolucjonizuje podejście do projektowania, budowy i utrzymania budynków. Wraz z narastającymi wyzwaniami, związanymi z globalnym ociepleniem i degradacją środowiska, staje się kluczowym elementem współczesnej architektury. Czym dokładnie jest i dlaczego warto je rozwijać?

Zielone budownictwo to jedna z koncepcji, która powstała w celu zmniejszenia obciążeń środowiskowych budynków w całym cyklu ich życia. Ale to tylko jedna strona medalu. Zielone budynki mają także wyższą wartość komercyjną w porównaniu z budynkami tradycyjnymi ze względu na niską emisję dwutlenku węgla, oszczędność energii i maksymalne korzyści ekonomiczne w okresie ich eksploatacji. Ponadto cechy konstrukcyjne zielonego budynku pomagają zabezpieczyć go przed zagrożeniami związanymi ze zmianami klimatycznymi i niedoborem zasobów.

Wsparcie zrównoważonego rozwoju w architekturze i budownictwie

Rozwiązanie wyzwań związanych ze zrównoważonym budownictwem na poziomie pojedynczego budynku to początek tworzenia skalowalnych rozwiązań na poziomie społeczności. Mogą one bowiem pełnić rolę istotnych „punktów orientacyjnych”, symbolizując nowy sposób kształtowania zielonego jutra. Przykładem może być kompleks wieżowców mieszkalnych i biurowych Marina Ona w Singapurze, posiadających certyfikat LEED Platinum, które stały się światowej sławy emblematem bardziej zrównoważonej przyszłości.

– Proces certyfikacji budynków to konsekwentne dążenie do zastosowania praktyk budowlanych, które mają minimalny wpływ na naturalne środowisko. – wyjaśnia Andrzej Przesmycki, CEO w PM, firmie, która pełni rolę Inwestora Zastępczego. – Certyfikowane budynki charakteryzują się między innymi zwiększoną efektywnością energetyczną, racjonalnym zarządzaniem zasobami wodnymi, wykorzystaniem materiałów o ograniczonym wpływie na środowisko oraz redukcją ilości odpadów budowlanych podczas ich tworzenia – wylicza.

Obecnie istotne jest także propagowanie dostępu do korzyści zielonego budownictwa w społecznościach o niskich dochodach. Te społeczności często doświadczają jednych z najgorszych skutków zanieczyszczenia, jednocześnie najmniej się do niego przyczyniając.

Rozwój zrównoważonych projektów, technologii i materiałów

Sektor zielonego budownictwa pełni kluczową rolę w stymulowaniu innowacji projektowych, zwłaszcza w kontekście zasad cyrkularności, ponownego wykorzystywania, recyklingu i zastosowania materiałów biodegradowalnych. Projektanci starają się zoptymalizować zużycie materiałów poprzez ich wielokrotne wykorzystanie w różnych fazach budowy i eksploatacji.

Ponowne wykorzystywanie elementów konstrukcyjnych, recykling odpadów budowlanych i wprowadzanie do projektów materiałów biodegradowalnych to strategie, które nie tylko ograniczają negatywny wpływ na środowisko, ale także wpisują się w długoterminową strategię zrównoważonego budownictwa. Jakie konkretne działania podejmuje się w tym celu? Rozwijane są nowe receptury oparte na zamiennikach cementu, jak na przykład popiół lotny, który zmniejsza emisję CO2 związaną z produkcją betonu. Materiały izolacyjne, takie jak wełna mineralna czy pianki poliuretanowe, są zastępowane bardziej ekologicznymi alternatywami, np. izolacją celulozową, wykonaną z przetworzonych gazet i kartonów. Jest to przykład materiału biodegradowalnego, który również charakteryzuje się niskim wpływem na środowisko. Także popularne płyty gipsowo-kartonowe są teraz dostępne w wersjach wykonanych z materiałów pochodzących z recyklingu, co zmniejsza zużycie surowców naturalnych.

Stawienie czoła globalnym wyzwaniom

Stowarzyszenie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju (Environmental Partnership Association, EPA) szacuje, że zanieczyszczenie powietrza wewnątrz pomieszczeń może przewyższać zanieczyszczenie powietrza na zewnątrz od 2 do 5 razy. W jaki sposób zielone budownictwo może temu zaradzić?

– Technologie stosowane w ramach inteligentnych, zielonych budynków pozwalają na zdalne zarządzanie środowiskiem w jego wnętrzach. Obejmują m. in. kontrolę nad systemami grzewczymi, wentylacyjnymi, klimatyzacyjnymi oraz monitorowanie jakości powietrza. – wymienia Andrzej Przesmycki z PM. – Współczesne budownictwo kładzie także nacisk na stosowanie materiałów o niskim poziomie emisji substancji chemicznych, takich jak farby, kleje czy podłogi. To zapobiega uwalnianiu toksycznych związków organicznych do powietrza wewnątrz pomieszczeń. – dodaje.

Według WHO, około 3,8 miliona osób umiera przedwcześnie z powodu zanieczyszczenia powietrza wewnątrz pomieszczeń. Biorąc pod uwagę, że wielu ludzi spędza 90% czasu wewnątrz budynków, jakość powietrza, jakim tam oddychają, jest szczególnie istotna.

Tworzenie wartości dla inwestorów

Z dostępnych danych wynika, że wdrażając rozwiązania związane z projektowaniem ekologicznych budynków, inwestorzy mają możliwość zwiększenia zwrotu z inwestycji. Jak wskazują bowiem amerykańskie badania, aż 73% właścicieli domów jest gotowych płacić wyższą cenę za nieruchomości przyjazne dla środowiska. Z kolei właściciele budynków mieszkalnych wielorodzinnych, odnotowują wyższe czynsze i obłożenie w przypadku nieruchomości certyfikowanych zgodnie z normą LEED.

Działając zgodnie z zasadami zrównoważonego budownictwa, właściciele budynków mogą również osiągnąć istotne oszczędności. Ostatecznie wprowadzanie usprawnień energetycznych, korzystanie z materiałów przyjaznych dla środowiska oraz efektywne zarządzanie zasobami nie tylko przekłada się na realne obniżenie kosztów eksploatacyjnych, ale redefiniuje standardy branżowe, stając się kluczowym elementem budownictwa przyszłości.

Źródła:
https://greenly.earth/en-us/blog/ecology-news/green-building-what-you-need-to-know
https://www.mdpi.com/2071-1050/14/21/14393
https://www.econstor.eu/bitstream/10419/267764/1/1813290679.pdf
https://strefainwestorow.pl/artykuly/nieruchomosci/20230809/zielone-zrownowazone-budownictwo

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Kolejka po grunty inwestycyjne pod projekty mieszkaniowe

Bartłomiej Zagrodnik,Managing Partner, CEO w Walter Herz
Na rynku gruntów inwestycyjnych zachodzą ostatnio spore zmiany. Oczekiwania ze strony właścicieli działek nadal są wygórowane, ale teraz kupujący skłonni są zapłacić więcej za parcele, które przygotowane są pod budowę wielorodzinnych inwestycji mieszkaniowych. Kiedy do sprzedaży trafia atrakcyjna działka, jest na nią wielu chętnych. Deweloperzy intensywnie poszukują gruntów, bo popyt na mieszkania, stymulowany rządowymi dopalaczami, nie maleje, a rynkowa oferta nowych mieszkań jest coraz skromniejsza.

Jednocześnie, wyhamowanie sektora magazynowego powoduje, że ceny gruntów pod duże projekty logistyczne nie rosną tak dynamicznie, jak w przypadku mieszkaniówki. Mniejsza aktywność inwestorów w tym obszarze to efekt spadku popytu na powierzchnie oraz rezygnacja dużej liczby najemców z umów przedwstępnych, do finalizacji których nie doszło w zeszłym roku. Ilość nowych projektów magazynowych zmniejszyła się w ostatnim czasie o ponad połowę.

Realizacja inwestycji magazynowych i produkcyjnych uzależniona jest teraz ściśle od ilości zakontraktowanej powierzchni. Albo realizowane są dedykowane projekty build-to-suit, jak fabryka Intela w Miękini pod Wrocławiem. Zakład Integracji i Testowania Półprzewodników, który powstanie na terenie niemal 300 ha, to największa zagraniczna inwestycja w Polsce i w branży high-tech w tym regionie Europy.

Sojusze

Trzecim, ciekawym trendem, widocznym na rynku gruntów są innowacyjne formy rozliczeń, u podłoża których leżą dynamiczne zmiany gospodarcze. Wzrasta liczba alternatywnych form rozliczeń, jak wymiana barterowa, udziały w projektach deweloperskich czy wspólne przedsięwzięcia właścicieli gruntów i deweloperów. Pozwala to właścicielom uzyskać wyższe finalne wartości, a deweloperom umożliwia optymalizację kosztów obsługi długu, który nadal jest bardzo wysoki.

Przykładem takiego rozwiązania może być list intencyjny podpisany przez Develię z kontrolowaną przez fundusze emerytalne spółką w celu utworzenia podmiotu, który na działce w Gdyni wybuduje 90 tys. mkw. powierzchni mieszkaniowej i usługowej. Deweloper będzie miał większościowy udział w zamian za wkład pieniężny i odpowiadał będzie za zarządzanie oraz wykonawstwo. Zrealizuje projekt z partnerami, Grupą Semeko i funduszami inwestycyjnymi.

Ceny gruntów inwestycyjnych stymuluje bardzo ograniczona podaż ziemi przeznaczonej pod inwestycje w atrakcyjnych lokalizacjach największych aglomeracji w kraju. Po stabilizacji w 2022 roku, w zeszłym roku wyceny działek inwestycyjnych znów ostro wystrzeliły w górę. Powodem była gorączka zakupowa napędzona programem Bezpieczny kredyt 2 proc. W tym roku koniunktura w mieszkaniówce nadal się utrzymuje. Deweloperzy intensyfikują poszukiwania gruntów. Chcą sprostać bezprecedensowemu popytowi, którego ciągłość zapewnia kolejny, rządowy program wsparcia Mieszkanie na start.

Ziemia pod mieszkania

Najbardziej poszukiwane są grunty, na których szybko można rozpocząć budowę, usytuowane w miejscach z rozwiniętą infrastrukturą. Takie parcele zdarzają się już niezwykle rzadko. Jeśli pojawiają się na rynku oferta jest wielokrotnie przebijana. Niedawno działkę o powierzchni niespełna 5 tys. mkw. położoną przy ulicy Cynamonowej na warszawskim Ursynowie nabywca wylicytował za przeszło 82 mln zł. Zapłacił ponad dwa razy więcej niż wynosiła cena wywoławcza. W Warszawie notowane są transakcje zakupu działek o rekordowej wartości. Parcele kupowane są nawet po przeszło 150 mln zł. Dla przykładu, we Wrocławiu grunt o wielkości kilkunastu tys. mkw. został sprzedany za przeszło 50 mln zł.

Największe firmy deweloperskie w kraju mają zabezpieczoną ziemię pod budowę na następnych kilka lat. Wiodące firmy mogą na nich zrealizować kilkanaście, a nawet około 20 tys. mieszkań. Deweloperzy patrzą jednak długoterminowo i stale budują swój arsenał gruntów. Mniejsze podmioty również deklarują chęć zakupu ziemi, bo popyt na mieszkania znacznie przewyższa podaż.

Tymczasem, nowe przepisy budowlane, które mają wejść w życie w kwietniu br. jeszcze bardziej ograniczą dostępność odpowiednich gruntów pod budowę mieszkań. Zmiana warunków technicznych spowoduje, że parametry działek, na których inwestycja będzie możliwa do zrealizowania i opłacalna zmienią się na niekorzyść inwestorów, a część działek z banków deweloperów straci walory inwestycyjne. Ostatecznie skutkować to może dalszym wzrostem cen gruntów, odpowiednich pod kątem realizacji projektów na nowych zasadach.

Grunty pod handel i projekty mixed-use

Grunty poszukiwane są też pod projekty przeznaczone na wynajem instytucjonalny. W sektorze PRS nie obserwujemy spektakularnych transakcji, ale jego zasoby stale rosną. Swoje portfolia lokali sukcesywnie powiększają, zarówno podmioty inwestycyjne, jak i działający w na tym rynku deweloperzy, jak Echo Investment, Vantage, Develia, Murapol, czy Cavatina. Z zapowiedzi firm aktywnych w obszarze PRS wynika, że w ciągu najbliższych lat chcą zrealizować łącznie kilkadziesiąt tysięcy mieszkań na wynajem, mimo iż muszą sprostać podobnym wyzwaniom co deweloperzy budujący mieszkania do sprzedaży detalicznej. Liczba podmiotów realizujących projekty w tym sektorze rośnie, zainteresowanie współpracą deklarują kolejne podmioty.

Grunty inwestycyjne nadal poszukiwane są także pod parki handlowe, które wyrastają we wszystkich zakątkach Polski. Realizacja projektów w tym formacie przyciąga wysokimi stopami zwrotu. Retail parki cieszą się obecnie bardzo dużym zainteresowaniem przede wszystkim inwestorów prywatnych. Poza firmami deweloperskimi, które od lat rozwijają inwestycje w tym sektorze, w projekty handlowe inwestują przeważnie firmy rodzime i kapitał prywatny. Próg wejścia jest tu mniejszy, a budowa mniej czasochłonna. Tego typu obiekty powstają głównie w mniejszych miejscowościach, gdzie grunty są bardziej dostępne i nie tak drogie, jak w dużych aglomeracjach.

Na rynku rejestrowane są też pojedyncze transakcje gruntowe, które dotyczą zakupu działek pod inwestycje wielofunkcyjne. Pod projekt mixed-use hektarowy teren położony w centrum Warszawy przy ulicy Chmielnej za ponad 145 mln zł pod koniec 2023 roku zakupiła na przykład Cavatina.

Autor: Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner, CEO w Walter Herz.

Stiebel Eltron przewiduje wzrost segmentu wentylacji i rekuperacji oraz stawia na kompleksowość w obszarze pomp ciepła

Stiebel_Eltron_rozwiązania_systemowe_1
W 2024 roku Stiebel Eltron obchodzi jubileusz 100-lecia istnienia, a w jego ofercie pojawią się istotne nowości. Marka wprowadza nowe rozwiązania w segmencie wentylacji i rekuperacji, przewidując wzrost znaczenia tej kategorii produktów.

Nie zapomina również o segmencie rozwijanym już od niemal 50 lat – pompach ciepła, będących efektywnym rozwiązaniem na wyzwanie obniżenie kosztów ogrzewania. Ten aspekt jest istotny w kontekście zbliżającego się końca obowiązywania ustawy ograniczającej ceny prądu.

Nowości Stiebel Eltron: wentylacja, rekuperacja i ogrzewacze ciepłej wody

Stiebel Eltron o kilkadziesiąt procent podniesie wydajność systemów wentylacyjno-rekuperacyjnych, zarówno dla urządzeń centralnych (VRC), jak i decentralnych (VLR). Urządzenia osiągną poziom wydajności rzędu 600m3/h dla VRC i 100m3/h dla VLR. Dodatkowo jeszcze bardziej uproszczony zostanie ich montaż, poprzez „odchudzenie” urządzeń centralnych i wprowadzenie radiowego typu komunikacji w rekuperatorach decentralnych.

Skupiamy się na rozwoju rozwiązań tego typu przewidując, że będą one zyskiwać na znaczeniu, szczególnie w kontekście nowego budownictwa – mówi Rafał Krasowski, dyrektor sprzedaży dystrybucyjnej Stiebel Eltron.

Rozwój tego segmentu związany jest z coraz wyższą efektywnością energetyczną powstających budynków, co jest pokłosiem rozwoju technik budowlanych. Nowopowstające obiekty są coraz szczelniejsze. Montaż w nich nowoczesnych systemów wentylacyjnych jest koniecznością by zapewnić wymianę powietrza. Jednocześnie rekuperacja pozwala odzyskać nawet 90 proc. ciepła wytwarzanego przez domowników czy pracujące urządzenia – lodówkę czy telewizor.

W przyszłości realne potrzeby energetyczne obiektów mieszkalnych czy usługowych będą naprawdę niewielkie. Kluczową rolę dla zapewnienia odpowiedniej ilości ciepła będzie odgrywać odpowiednia wentylacja i rekuperacja. Tej rewolucji możemy się spodziewać w perspektywie 10 lat, jednak już teraz zauważyć można zdecydowany wzrost popularności rozwiązań tego typu. W 2023 roku sprzedano ich około 50 proc. więcej – komentuje Rafał Krasowski.

Zmienia się również oferta Stiebel Eltron w segmencie przepływowych ogrzewaczy wody.

W przepływowych ogrzewaczach przejdziemy ze sterowania hydraulicznego na elektroniczne. To przełoży się na większy komfort dla użytkownika w zakresie precyzji osiągnięcia i utrzymania dopływu wody o pożądanej temperaturze. Dodatkowo nowe urządzenia wytwórcy rozwiązań grzewczych i wentylacyjnych działają z polską aplikacją na IOS i Android, co ułatwia ich obsługę podsumowuje Rafał Krasowski.

50 lat doświadczeń w rozwijaniu technologii pomp ciepła

Niezmiennie obserwowane jest zainteresowanie efektywnymi systemami energetycznymi. Prognozy Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) wskazują na przewidywany wzrost sprzedaży pomp ciepła na poziomie ponad 10 proc. do końca 2024 roku. Według badań Stiebel Eltron, pompy ciepła stanowią preferowaną alternatywę źródła ciepła wśród konsumentów. Postęp technologiczny obejmuje również ten segment produktowy.

Wdrażane są w nich rozwiązania, które sprawiają, że urządzenia te stają się bardziej efektywne i ekologiczne. Wysokowydajne pompy ciepła potrafią skutecznie ogrzewać pomieszczenia nawet przy temperaturach zewnętrznych sięgających -25 stopni Celsjusza. Pracujemy nad kolejnymi innowacyjnymi rozwiązaniami, będącymi odpowiedzią na rosnące wymogi prawne i oczekiwania klientów. Ich wdrożenia można się spodziewać w 2025 roku – mówi Rafał Krasowski.

Polacy jako główny czynnik determinujący decyzję o zmianie źródła ogrzewania traktują ograniczenie kosztów. Pompy ciepła w połączeniu z fotowoltaiką jawią się jako wyjątkowo ekonomiczne i prośrodowiskowe rozwiązanie.

Dla Polaków w kontekście pomp ciepła kluczowymi aspektami są ich niezawodność, moc grzewcza i efektywność energetyczna. Takie podejście jest w pełni uzasadnione. Warto jednak pamiętać, że to czy zakup pompy ciepła przyniesie pożądane efekty, zależy od uwzględnienia indywidualnych potrzeby danego budynku na etapie tworzenia projektu instalacji, a potem fachowego montażu, obsługi i serwisu urządzenia zwraca uwagę Adam Koniszewski, dyrektor ds. inwestycji Stiebel Eltron.

Źródło: Stiebel Eltron.

ALDI z pierwszą nieruchomością handlową w Żurominie

HyperFocal: 0

ALDI z pierwszą nieruchomością handlową w Żurominie.

W środę 7 lutego o godzinie 6:00 swoje progi dla klientów otworzy pierwszy sklep ALDI w Żurominie. Nowa placówka zlokalizowana jest przy ul. Lidzbarskiej 25A. Z okazji otwarcia ALDI zaplanowało dla swoich klientów degustacje i specjalne promocje – 25% na odzież i obuwie. Sklep w Żurominie będzie już 310 placówką ALDI w Polsce i 30 w województwie mazowieckim.

Na odwiedzających nowy sklep ALDI w Żurominie czekać będą atrakcyjne promocje na produkty marek własnych. Dodatkowo, w dniu otwarcia sklepu, klienci mają okazję skorzystać z degustacji asortymentu dostępnego tylko w ALDI, takich jak np. sery, wędliny i szeroki wybór słodyczy. Degustacja odbędzie się przy specjalnie przygotowanych stanowiskach w godzinach od 11:00 do 19:00. Natomiast w kolejnych tygodniach funkcjonowania sklepu na klientów czeka niespodzianka w postaci bonów.

– Mamy nadzieję, że osoby odwiedzjące naszą nową placówkę w Żurominie przekonają się, że warto do nas wracać w myśl zasady „Raz ALDI – zawsze ALDI”. Aby jeszcze mocniej ich do tego zachęcić, przygotowaliśmy dodatkową propozycję bonów na zakupy. Akcja ruszy w kilka tygodni od otwarcia. W jej ramach każdy klient, który zrobi zakupy za 100 zł, otrzyma bony o łącznej wartości 100 zł (20 zł x 5) na kolejne zakupy.– mówi Wojciech Seroczyński, Kierownik Sprzedaży ALDI w Polsce.

Źródło: ALDI w Polsce.

Do grona klientów ID Logistics dołączyły Galerie Lafayette

the City of paris in france

Do grona klientów ID Logistics dołączyły Galerie Lafayette. W ramach współpracy ID Logistics przejął zarządzanie operacjami logistycznymi w magazynie Saint-Quentin-Fallavier (Francja). Operator, ceniony za doświadczenie w obsłudze e-commerce i branży modowej prêt-à-porter, przeprowadził modernizację obiektu, zapewniając ciągłość operacji i najwyższy poziom obsługi. Także w Polsce ID Logistics rozwija usługi logistyki kontraktowej dla branży fashion i e-commerce, rozszerzone o organizację dostaw do galerii handlowych.

Rozpoczęcie współpracy z ID Logistics wiąże się z podjęciem przez Galerie Lafayette decyzji o outsourcingu procesów logistycznych. Zadanie to powierzono ID Logistics, który przejął zarządzanie operacjami magazynowymi w Saint-Quentin-Fallavier na okres 6 lat. Magazyn ma powierzchnię 30 tys. m², a zainstalowanie kilku antresoli zwiększyło ją do 45 tys. m². Operator odpowiada za odbiór, przygotowanie i wysyłkę różnych produktów dostępnych w Galeriach Lafayette, w tym m.in. odzieży, obuwia i akcesoriów.

Tym, co przekonało Galerie Lafayette do wyboru ID Logistics, było kompleksowe podejście operatora do zarządzania zasobami ludzkimi oraz przedstawiony program modernizacji magazynu.

 

Eric Hémar, prezes zarządu Grupy ID Logistics, powiedział: Cieszymy się, że możemy powitać w naszej firmie pracowników Galerii Lafayette, z dużym doświadczeniem w obsłudze branży fashion i dóbr luksusowych. Zaufanie, jakim obdarzył nas nowy klient, wzmacnia naszą strategię rozwoju ukierunkowaną na obsługę branż o wysokiej wartości dodanej i dużych wymaganiach środowiskowych”.

Źródło: Grupa ID Logistics.

Uwaga na oszustwa na rynku nieruchomości inwestycyjnych za granicą

Oksana Agnieszka Żendarska (1)
Z roku na rok coraz więcej Polaków inwestuje w nieruchomości za granicą – przekonaliśmy się, że to się opłaca. I wszystko się zgadza pod warunkiem, że transakcję powierzamy specjalistom. To ważne, bo rośnie liczba oszustw. Jak nie stracić pieniędzy podpowiada Oksana Agnieszka Żendarska, ekspert ds. nieruchomości i inwestycji zagranicznych, która od 20 lat doradca klientom indywidualnym i korporacyjnym.

Nic nie wskazuje, żeby w 2024 r. chęć do inwestowania w zagraniczne nieruchomości przez rodaków miała osłabnąć. Niestety, nieodłączną częścią tego trendu jest także rosnąca liczba oszustw. – Ich topografia jest podobna do występujących na rynku krajowym. W branży krążą opowieści o wpłaconych zadatkach, które zniknęły wraz z nieuczciwymi firmami, internetowych transakcjach sprzedaży domów widm, przepłacanych o dwa lub trzy razu inwestycjach – mówi Oksana Agnieszka Żendarska. Jej zdaniem problem pogłębia fakt, że w Polsce nie ma konieczności uzyskania licencji w działalności na rynku doradztwa w obrocie nieruchomościami. Działalność agencji nieruchomości, a także pośredników rządzi się przede wszystkim warunkami rynkowymi. Nie ma zasad, które pomogłyby wyeliminować oszustów.

Nie dajmy się nabrać

Coraz częściej inwestujemy przez internet. Tak jest szybko i wygodnie, ale właśnie podczas zakupów online powinniśmy zachować szczególną ostrożność. – W ofertach pojawiają się domy lub mieszkania widma, których w ogóle nie ma w sprzedaży. Zdarza się też, że prawa do sprzedaży ma inna firma niż ta, która pokazuje zdjęcia. Przed podjęciem decyzji, a na pewno przed dokonaniem jakiejkolwiek płatności powinna zapalić się nam czerwona lampka – mówi Żendarska. Ekspertka zwraca też uwagę, że są sytuacje, kiedy ktoś kupuje mieszkanie w tzw. dziurze w ziemi, ale nie sprawdził dokumentacji i planów zagospodarowania terenu, z których wynika, czy taka nieruchomość w ogóle jest w danym miejscu planowana.

Okazuje się, że często impulsem do podjęcia decyzji jest dobre zdjęcie nieruchomości, pięknie wydany folder albo reklama ze znaną osobą. – Jeśli słyszymy o wyjątkowej okazji tylko „musimy podjąć decyzję bardzo szybko” to naprawdę warto jeszcze raz spokojnie wszystko przeanalizować. Bez pośpiechu sprawdźmy, co i od kogo kupujemy, jedźmy na wizję lokalną, poprośmy o przedstawienie wszystkich realnych kosztów oraz sprawdźmy dokumentację. I podpiszmy tylko taką umowę, która zabezpieczy nasze interesy – radzi Żendarska. Zaliczki lub zadatki przed zakupem nie powinny być pobierane. Stawka pośrednika też nie jest tajemnicą, w Europie w zależności od kraju wynosi od 3 do 7% wartości nieruchomości.

Mechanizm stary jak świat

Większość indywidualnych klientów to osoby, dla których kupno nieruchomości jest ważną, ale najczęściej jednorazową inwestycją. Chociaż są też klienci, którzy robili to kilka razy. Jednak od jednych i drugich trudno wymagać wystarczającej wiedzy na temat przeprowadzanych transakcji. – Nie nadążamy za zmianami w przepisach, nie śledzimy tendencji rynkowych, niewiele wiemy o specyfice interesujących nas pod względem inwestycyjnym miejsc – wylicza ekspertka. Taka przestrzeń tworzy idealne warunki dla nieuczciwych pośredników. – Ich aktywność na rynku nieruchomości jest porównywalna z kupnem i sprzedażą np. samochodów. Zarówno w jednej, jak i drugiej branży są duże pieniądze, a one zawsze przyciągają amatorów łatwego zarobku – dodaje.

Inwestuj, ale bezpiecznie

Jak kupować nieruchomości bezpiecznie? Najprostsza odpowiedź: wybieraj profesjonalistów. – W branży nieruchomości ok. 20% specjalistów pracuje na podstawie rekomendacji i dba o referencje. Tacy doradcy nie namawiają do gonitwy za atrakcyjną ceną i kupowania mieszkania w wątpliwych projektach mało znanych firm budowlanych, w krajach, gdzie zagraniczni inwestorzy nie inwestują. Informują rzetelnie o zyskach, ale także o możliwych zagrożeniach – mówi ekspertka.

Doradca specjalizujący się tylko w rynkach zagranicznych ma, a na pewno powinien mieć, szczególną wiedzę, doświadczenie i kompetencje. Ekspertka przestrzega, by nie ufać specjalistom od kupna i sprzedaży mieszkań na rynku krajowym, że dobrze doradzą w sprawie nieruchomości za granicą. Osoba, która mówi, że zajmuje się wszystkimi transakcjami dotyczącymi nieruchomości, z reguły nic nie robi naprawdę dobrze. Wiele jest przykładów profesjonalistów z rynku wtórnego, którzy nie rozumieją rynku pierwotnego i odwrotnie. Każdy rynek ma swoją specyfikę. Według Żendarskiej poziom przygotowania można określić m.in. na podstawie znajomości dodatkowych kosztów i ukrytych opłat za transakcję. – Każdy, kto stale zawiera umowy na rynku nieruchomości, z łatwością odpowie na to pytanie. Nie jest dobrą rekomendacją, jeśli doradca nie chce podzielić się swoim doświadczeniem, odpowiada szablonowo i obiecuje porozmawiać o tym później – wyjaśnia. To tylko swego rodzaju pierwszy test. Sposobów na weryfikację kompetencji doradcy jest więcej. Jaki zatem, wg ekspertki, powinien być dobry doradca ds. inwestycji zagranicznych?

  • Profesjonalny doradca nigdy nie myli żądania klienta z jego obiektywnymi potrzebami i możliwościami. Dokonuje wyboru nieruchomości wspólnie z kupującym i dba, aby była to najlepsza opcja pod względem ceny, jakości oraz bezpieczeństwa transakcji. Rozpoczyna pracę dopiero po sporządzeniu planu działania, opracowaniu schematu transakcji i przeprowadzeniu kalkulacji finansowych.
  • Poproszony, nie będzie miał problemu z pokazaniem pięciu zalet nowej inwestycji i porównaniu z podobnymi inwestycjami w innych krajach. Doradca ds. nieruchomości i inwestycji zagranicznych powinien stale się dokształcać, znać rynek, oferowane inwestycje i być na bieżąco z najświeższymi wiadomościami. Powinien mieć także wiedzę z zakresu marketingu, inwestycji, sprzedaży, prawa itp. Jeśli nie potrafi nas o tym przekonać, nie zna języków – lepiej zakończyć dalszą współpracę.
  • Przy zakupie nieruchomości w celu inwestycyjnym tj. dla osiągania dochodu pasywnego, warto sprawdzić, czy sam doradca inwestuje i ma do tego odpowiednie przygotowanie oraz czy i ile jego inwestorzy zarobili na transakcjach związanych z nieruchomościami.

Autorka:
Oksana Agnieszka Żendarska od 20 lat doradza klientom indywidualnym i korporacyjnym na rynku nieruchomości i inwestycji zagranicznych. Jako pierwsza w Polsce zorganizowała i prowadzi profesjonalny kurs dla doradców ds. nieruchomości zagranicznych i inwestycji.

Ekologiczne i luksusowe wnętrze nieruchomości? Czy mogą iść w parze?

Courtyard by Marriott Katowice, apartament, fot. Bartłomiej Senkowski
Przez lata luksus kojarzony był ze zbytkiem i beztroską. Przykładów na to wciąż nie brakuje – wystarczy wspomnieć hipokryzję liderów latających na pojedyncze spotkania, a nawet konferencje ekologiczne prywatnymi odrzutowcami. Proces zmian myślenia zaszedł już jednak tak daleko, że na obecnym etapie wydaje się nie do odwrócenia. Presja środowiskowa, także w segmencie dóbr luksusowych, powoduje, że brak szacunku do środowiska naturalnego jest i już pozostanie passé.

Proces ten związany jest z działaniami oddolnymi, ale i odgórnej presji finansowej, dzięki czemu ekologia po prostu się opłaca. Rosnąca rzesza świadomych klientów, swoimi wyborami wywiera presję na środowisko hotelarskie, nie tylko wybierając obiekty promujące swoje certyfikaty ekologiczne, ale także wystawiając opinie obiektom po zakończonym pobycie. Z kolei ekologiczne, efektywne energetycznie obiekty nie tylko zapewniają ich niższe koszty utrzymania, ale również otwierają drogę do pozyskania preferencyjnych warunków finansowania i refinansowania inwestycji, co dla wielu inwestorów i operatorów obiektów ma niebagatelne znaczenie.

Branża architektoniczna jest źródłem wiedzy o dostępnych rozwiązaniach, jednak jako współtwórca pracowni projektowej ILIARD widzę wyraźną konieczność mówienia o tym, że luksus i ekologia w świecie architektury mogą i powinny iść w parze – mówi Wojciech Witek, współzałożyciel Iliard Architecture & Interior Design. Nieuchronne zagrożenia klimatyczne wymagają od nas, projektantów, tworzenia przestrzeni, które są przede wszystkim przyjazne dla środowiska – ale w żadnym przypadku nie musi to oznaczać obniżenia standardów projektowanych przez nas obiektów czy wnętrz. Rynek już dawno zrozumiał, że luksus w architekturze nie musi oznaczać nadmiernego zużycia zasobów czy marnotrawstwa. Przykłady z całego świata dowodzą, że możemy tworzyć przestrzenie, które łączą funkcjonalność z zasadami zrównoważonego rozwoju, wykorzystując nowoczesne technologie do optymalizacji zużycia energii i zasobów.

W podobnym tonie wypowiada się Roger Kostarczyk prezes zarządu pracowni Ako Architekci:

Obecnie coraz większe znaczenie ma długofalowe spojrzenie na wartość i długoterminową perspektywę inwestycji, która zawarta jest w polityce ESG. Inwestycje projektowane z uwzględnieniem wymogów ESG muszą spełnić wymogi środowiskowe, społeczne i korporacyjne dotyczące standardów zarządzania i kontroli. Uwzględnienie tych wymogów staje się istotne przy ubieganiu się o certyfikację inwestycji lub ubieganiu się o kredyt inwestycyjny w banku. Obszar ten jest badany i oceniany przez asesorów certyfikacji oraz przez komitety kredytowe w bankach i ma również przełożenie na wysokość oprocentowania kredytów. Pozostaje jeszcze obszar rozwiązań dodatkowych, nie wymaganych przez przepisy aczkolwiek punktowanych przez instytucje certyfikujące i banki. Jest to cały obszar dodatkowych działań proekologicznych mających na celu obniżenie kosztów funkcjonowania obiektu, negatywnego wpływu obiektu na środowisko a także wprowadzenia odpowiednich relacji społecznych mających wpływ na pracowników, klientów lub społeczność lokalną.

Mogłoby się wydawać, że ekologia sama w sobie jest luksusem, ponieważ wiele z nowoczesnych systemów wymaga początkowo sporych nakładów finansowych. Życie w duchu zrównoważonego rozwoju niekoniecznie oznacza jednak wyższe koszty. Praktyka ograniczania potrzeb i świadomego zarządzania zasobami prowadzi do oszczędności, czyniąc ją korzystną ekonomicznie. Zrównoważony rozwój może być nie tylko dostępny dla wszystkich, ale również może każdemu przynieść korzyści finansowe. Zatem to do architektów należy rola otwierania inwestorów na nowoczesne i ekologiczne rozwiązania oraz takie ich osadzanie w obiektach, aby nie odbywało się to kosztem klasy projektowanych rozwiązań.

Temat ekologii obecnie przewija się niemalże na każdym spotkaniu z dostawcami technologii wykończenia wnętrz, dodatków i mebli – mówi Magdalena Kluba, Lider Zespołu, Dział Projektów Wnętrz w Iliard. Najczęściej pojawiąjącymi się rozwiązaniami są meble wykonane z materiałów z recyklingu np. ekologiczne wykładziny czy nawet blaty z łupin orzecha. W naszych projektach coraz częściej wykorzystujemy też odrestaurowane meble, nadając im drugie życie. To bardzo budujące, gdyż jeszcze 2-3 lata temu to nie był temat dominujący. Obecnie 90% oświetlenia oferowanego przez producentów to efektywne ekologicznie oświetlenie, głównie oparte na ledowych źródłach światła. Coraz więcej tkanin produkowanych jest w sposób radykalnie ograniczający zużycie wody, z wykorzystaniem materiałów pochodzących z recyklingu oraz od lokalnych wytwórców, co przyczynia się do redukcji śladu węglowego, generowanego przez całą inwestycję. Cała branża czuje odpowiedzialność za środowisko naturalne i każdy z nas osobno może i stanowi niewielką część procesu zmian branży, ale sumując drobne działania każdego z nas, wspólnie pracujemy na dużą zmianę, która na szczęście już zachodzi.

Kolejne rozwiązania wskazuje Roger Kostarczyk:

Przykładem działań z zakresu technologii są: rozwiązania z zakresu gospodarki wodą – opadową i bytową. Retencjonowanie deszczówki poprzez dachy zielone i ogrody deszczowe, ponowne wykorzystywanie wody szarej do spłukiwania toalet, odzysk ciepła z wody przed zrzutem, wszelkiego typu procesy recyrkulacyjne z rekuperacją. Działania te z pozoru są deficytowe i nie przynoszą inwestorowi czystego zysku na papierze, ale długofalowo mają wpływ na postrzeganie, odbiór i rentowność inwestycji.

Oczywiście, w całym procesie przygotowania inwestycji potrzebne jest wykazanie korzyści przy pomocy Excela i uświadomienie inwestorom, że ekologia się po prostu opłaca. Także z uwagi na trendy rynkowe i wrażliwość klientów na odpowiedzialność środowiskową odwiedzanych przez nich obiektów. Szczególnym obszarem, w którym ekologiczne standardy nabierają znaczenia, jest branża hotelarska. W codziennej praktyce projektowej coraz częściej stosowane są innowacyjne rozwiązania, takie jak wykorzystanie pasywnych technologii projektowych do zwiększenia efektywności energetycznej budynków.

Wydaje się, że najbardziej ekologiczna jest architektura low-tech czyli oparta o materiały naturalne, dostępne na miejscu – mówi Dominik Górski, właściciel pracowni Gorscy Architekci. Często wystarczy wrócić do podstaw i stosować rozwiązania o ograniczonym stopniu wykorzystania technologii i energii. W opozycji stoi architektura high-tech oparta o najnowsze rozwiązania technologiczne. Niektóre z takich budynków szczycą się zeroemisyjnością przy eksploatacji, natomiast nie do końca wykazują koszty ekologiczne związane z budową czy rozbiórką, zatem ich tzw. zaszyty ślad węglowy jest bardzo duży. Trend proekologiczny staje się jednak coraz bardziej modny i producenci wyrobów luksusowych proponują rozwiązania, które poza pięknem, użytecznością i trwałością mają na względzie proces wytworzenia oraz przyszłą utylizację danego produktu. Zdolność do naprawy i ponownego wykorzystania to trend powrotu do korzeni, który także przyczyni się do przywrócenia zawodów rzemieślniczych i pozwoli wygenerować nowe miejsca pracy. To może być istotą ekologii przyszłości.

Działania architektów mogą być również wspierane przez zewnętrzne firmy doradcze, których ekspercka wiedza pozwala osiągnąć pełną efektywność stosowanych rozwiązań.

Największe korzyści ekologiczne i ekonomiczne można uzyskać w trakcie przeprowadzania analiz na poszczególnych etapach projektowych – mówi Błażej Szymczyński, Principal Expert w firmie JWA. Wtedy to za pomocą zaawansowanych narzędzi takich jak modele energetyczne symulujące zużycie energii oraz analizy obliczania śladu węglowego inwestor oraz projektanci mogą podejmować trafne decyzje o wykorzystaniu odpowiednich technologii w budynku związanych ze sterowaniem, opomiarowaniem lub wydajnością instalacji. Równie ważne są decyzje obniżające wbudowany ślad węglowy poprzez optymalizację materiałów. Certyfikacje wielokryterialne takie jak LEED czy BREEAM wspierają te zadania. Należy również pamiętać, że budowanie w sposób ekologiczny to nie tylko kwestia świadomości i marketingu ale również obecnie konieczność związana z dostosowaniem do europejskich przepisów oraz zmniejszanie ryzyka utraty  wartości obiektów w przyszłości.

Świadomość ekologiczna powinna zatem motywować całą branżę do poszukiwania rozwiązań redukujących jej negatywny wpływ na środowisko. Z jednej strony powinno być to związane ze stosowaniem nowoczesnych technologii, pozwalających na znaczne lub całkowite oparcie się na ekologicznych źródłach energii, a z drugiej na wykorzystaniu materiałów pochodzących z recyklingu.

Istnieje szereg odnawialnych materiałów, które z powodzeniem można wykorzystać przy wyposażaniu wnętrz, również tych o wysokim standardzie – mówi Daniel Ochońko, prezes zarządu Trust US, spółki specjalizującej się w wykańczaniu wnętrz obiektów komercyjnych. Zamiast ciągle wyczerpywać zasoby naturalne, musimy myśleć jak najefektywniej ponownie wykorzystać to, co już kiedyś miało swoje pierwsze życie. Kolejnym obszarem, który musimy brać pod uwagę jest stosowanie materiałów od lokalnych dostawców. W Polsce mamy ich naprawdę wielu, a wystarczy wspomnieć o polskich dostawcach kamienia naturalnego czy drewna. Czas pandemii, kiedy branża musiała sobie poradzić z zaburzeniem łańcucha dostaw z odległych części świata, powinien być dla nas dodatkowym bodźcem, żeby wykorzystywać to, co lokalne, a co nie generuje aż tak znaczącego śladu węglowego w czasie transportu z dalekiej Azji.

Źródło: Ultra Relations.

Colliers: Prognozy dla rynku nieruchomości w regionie CEE-6

Jędrak_Dominika_Colliers
Region Europy Środkowo-Wschodniej odnotuje znaczący, trzykrotny wzrost PKB z poziomu poniżej 1% w ubiegłym roku do około 2,5%; motorem wzrostu rynku w regionie będą nadal parki handlowe, a mniejsza podaż nowych powierzchni biurowych pomoże w wypełnieniu pustostanów, zwłaszcza w nowoczesnych biurach zgodnych z wymogami ESG – to tylko niektóre z 10 najważniejszych prognoz dla regionu CEE-61 w 2024 r., które opublikował Colliers.

1. Gospodarka: perspektywa wzrostu

– Korzystna dynamika rozwoju regionu Europy Środkowo-Wschodniej wyrażona trzykrotnym wzrostem PKB jest efektem kilku czynników: od poprawiającej się sytuacji zewnętrznej (strefa euro również ma odnotować odbicie), przez malejącą inflację / stopy procentowe w porównaniu z poziomami z lat 2021-2023, po silny napływ kapitału na inwestycje. Warto zauważyć, że perspektywy długoterminowe wyglądają jeszcze lepiej. Zgodnie z prognozami MFW2 do 2028 r. kraje Europy Środkowo-Wschodniej, jeśli miałyby być traktowane jako jedna gospodarka, byłyby jedną z 10 największych gospodarek na świecie – tłumaczy Silviu Pop, dyrektor Colliers ds. badań w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i Rumunii.

2. Geopolityka: w poszukiwaniu nowej równowagi

Inwazja Rosji na Ukrainę oraz przetasowania w stosunkach między Chinami a krajami zachodnimi są powodem do niepokoju i niepewności, jednak jak pisze Financial Times w serii artykułów The Rise of Middle Powers, otwiera to nowe możliwości dla krajów na całym świecie, zwłaszcza tych średniej wielkości.

Polska i Rumunia są jedynymi krajami z regionu CEE-6, które pasują do tego zestawienia pod względem wielkości, przy czym pozostają zakorzenione w zachodniej strefie wpływów. Jednakże położenie geograficzne regionu sprawia, że ma on o wiele większe znaczenie w kontekście zmieniających się stosunków międzynarodowych, co w dłuższej perspektywie powinno być dla niego korzystne. Duże znaczenie dla równowagi geopolitycznej mają wybory, które odbędą się w 2024 r., nie tylko w niektórych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, lecz także w głównych gospodarkach świata, takich jak USA, Indie i Wielka Brytania.

3. Przepływy kapitałowe: nowa gorączka złota w Europie Środkowo-Wschodniej

Z punktu widzenia gospodarek zachodnich Europa Środkowo-Wschodnia nadal zapewnia atrakcyjne możliwości reshoringu (przenoszenia produkcji z powrotem do kraju macierzystego) i nearshoringu (przenoszenia produkcji do państw sąsiednich), zważywszy na dużą różnicę między produktywnością a kosztami pracy we wszystkich krajach regionu. Zmiany w tym zakresie już zachodzą, a cała Europa Środkowo-Wschodnia odnotowuje, także w 2023 r., solidny poziom nakładów inwestycyjnych w gospodarce, który jest znacznie powyżej średniej z poprzedniego cyklu.

Co więcej, w 2023 r. Czechy, Polska i Rumunia zanotowały rekordowe poziomy akumulacji kapitału brutto. Wszystko to wskazuje na optymistyczne perspektywy średnioterminowe – dużą liczbę nowych miejsc pracy prowadzącą do wzrostów płac i rosnącej siły nabywczej. Pozytywne oznaki powinny być widoczne już w tym roku.

4. Handel detaliczny: perspektywy rozwoju

Spadek inflacji i lepsze perspektywy gospodarcze z pewnością będą w centrum uwagi wielu deweloperów i inwestorów analizujących kraje Europy Środkowo-Wschodniej w poszukiwaniu miejsca na nowe projekty. W porównaniu z Europą Zachodnią dostępność nowoczesnych obiektów handlowych w regionie CEE jest mniejsza, więc nie jest to kwestia „czy”, a raczej „kiedy” ta różnica zostanie zniwelowana. Parki handlowe pozostają motorem napędowym rynku w Europie Środkowo-Wschodniej, ponieważ koszty ich budowy są mniejsze i mogą powstawać w mniejszych miastach. Spadek inflacji powinien sprzyjać konsumentom pod względem siły nabywczej. Wciąż rozwijać się będą dyskonty.

5. Inwestycje: jeszcze nie teraz

Mimo że na horyzoncie widoczna jest perspektywa obniżenia stóp procentowych, to wciąż trzeba mieć na uwadze, że przez wiele następnych lat kredyty pozostaną znacznie droższe niż w latach 2021-2022. Co więcej, w ciągu ostatniego półtora roku wartość kapitału stale spadała, w związku z czym wielu inwestorów czeka na lepszą okazję do zakupu, a sprzedający wolą raczej trzymać swoje aktywa, jeśli to tylko możliwe. Dlatego też, przynajmniej w pierwszej połowie 2024 r., spodziewamy się kolejnego słabego okresu dla inwestycji w nieruchomości komercyjne w Europie Środkowo-Wschodniej. Mimo to w drugiej części roku powinniśmy zaobserwować pewne nieśmiałe oznaki ożywienia, pod warunkiem, że stopy procentowe w strefie euro i USA spadną, aktywność gospodarcza utrzyma się na przyzwoitym poziomie, a refinansowanie wymusi sprzedaż.

6. Biura: mniejsza liczba projektów pomoże w absorbcji

W większości krajów regionu rok 2024 prawdopodobnie przyniesie gwałtowne spowolnienie podaży nowych biur. W niektórych miastach, np. w stolicach Słowacji i Rumunii, w 2024 r. nie powstaną niemal żadne znaczące projekty biurowe. Na razie jest to nadal rynek napędzany w dużej mierze przez najemców, ponieważ wskaźniki pustostanów w stolicach państw Europy Środkowo-Wschodniej (z wyjątkiem Pragi) pozostają dwucyfrowe. Spowolnienie podaży pomoże w zapełnieniu wolnych powierzchni, szczególnie tych w nowoczesnych biurach zgodnych z wymogami ESG, i być może stopniowo przechyli równowagę w kierunku neutralnego rynku do końca 2024 roku.

7. Magazyny: stabilizacja stawek czynszu

Wraz z normalizacją kosztów budowy i, w niektórych przypadkach, wzrostem wskaźnika pustostanów od 2022 lub 2023 roku eksperci Colliers przewidują stabilizację lub przynajmniej wolniejszy wzrost stawek czynszów w Europie Środkowo-Wschodniej. W ciągu ostatnich kilku lat odnotowano bezprecedensowy wzrost czynszów, co zmniejsza ogólną atrakcyjność regionu, choć zdaniem ekspertów Colliers, biorąc pod uwagę dużą lukę między płacami a produktywnością, region nadal prezentuje się znacznie lepiej niż jego zachodnioeuropejskie odpowiedniki.

8. ESG: ekologia nie jest już tylko modnym hasłem

– Najemcy, wynajmujący i inwestorzy we wszystkich krajach Europy Środkowo-Wschodniej w coraz większym stopniu koncentrują się na jakości budynków. Przepaść między starszymi i przestarzałymi a nowoczesnymi i wydajnymi budynkami staje się coraz większa pod względem wielu czynników: od czynszów, przez atrakcyjność dla najemców i wskaźniki obłożenia, po wartości kapitałowe – mówi Dominika Jędrak, dyrektorka Działu Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.

Eksperci Colliers postrzegają to jako bodziec do modernizacji starszych budynków, które w efekcie renowacji mogą odzyskać atrakcyjność w oczach najemców. Jednakże zmiany te nadchodzą w złym momencie cyklu gospodarczego, biorąc pod uwagę wysokie stopy procentowe. Wprowadzenie proekologicznych rozwiązań może okazać się także istotne w kontekście finansowania. Banki muszą bowiem uwzględniać nie tylko wartość samego budynku, lecz także to, czy jest on efektywny i gotowy na wyzwania przyszłości.

9. Sztuczna inteligencja: już niedługo w Twoim biurze

Podczas gdy do tej pory debata wokół AI skupiała się głównie na możliwościach w zakresie uczenia maszynowego, obecnie wkraczamy w sferę zastosowania jej w praktyce. Technologie, takie jak multimodalna sztuczna inteligencja, która może znacznie zwiększyć produktywność, stają się rzeczywistością, podczas gdy inteligentne rozwiązania biurowe, które poprawiają relacje między najemcą a wynajmującym, dojrzewają. Wszystkie te czynniki powinny sprzyjać rozwojowi hybrydowego modelu pracy na rynku biurowym. Przedwczesne jednak okazały się prognozy o końcu modelu stacjonarnej pracy biurowej, gdyż jak zaznaczają eksperci Colliers – i nie dotyczy to tylko Europy Środkowo-Wschodniej, lecz całego świata – większość firm nadal potrzebuje swoich pracowników w trybie stacjonarnym.

10. Segment mieszkaniowy: inna historia na każdym kroku

Przystępność cenowa nowych mieszkań może wahać się od całkiem przyzwoitej w miastach, takich jak Bukareszt i Sofia, do bardzo atrakcyjnej w Pradze i Bratysławie. O ile spadek stóp procentowych powinien zwiększyć podaż, o tyle wyzwaniem w regionie pozostają różne kwestie regulacyjne oraz przeszkody legislacyjne (zwłaszcza powolny proces wydawania pozwoleń), co może opóźnić poprawę. W takich warunkach w niektórych częściach Europy Środkowo-Wschodniej popularność powinien nadal zyskiwać segment wynajmu prywatnego (PRS). Jednak w przypadku Polski i Węgier pewne wyzwania w tym sektorze wynikają z ryzyka walutowego, podczas gdy w krajach, w których obowiązuje euro lub w miarę stabilny system walutowy, jest to albo całkowicie lub prawie nieistotne.

1 Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria
2 Międzynarodowy Fundusz Walutowy

Źródło: Colliers.

Oferty nieruchomości handlowych, które czekają na drugie życie

leslie-holder-555818-unsplash
R
ynek nieruchomości handlowych w Polsce nieustannie się rozwija. Na rynku nie brakuje nowych obiektów, które zwracają na siebie uwagę potencjalnych najemców. Warto jednak przyjrzeć się również ofercie nieruchomości z drugiej ręki. W sprzedaży dostępne są interesujące obiekty handlowe, które czekają na drugie życie.

Spis treści:
Rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce
Nowe obiekty kontra stare nieruchomości
Starsze nieruchomości mają swoje zalety
Jakie nieruchomości handlowe czekają obecnie na nowych właścicieli?

Rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce

Rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce wciąż się rozwija. W poszczególnych regionach przybywa nowych inwestycji handlowych. Dzięki temu zwiększa się liczba dostępnych lokali do wynajęcia. Deweloperzy realizują coraz więcej zróżnicowanych nieruchomości. Na rynku dostępne są pojedyncze lokale handlowe, jak również duże kompleksy, jak pasaże czy galerie handlowe. Możemy więc mówić o dużym zróżnicowaniu. Z racji tego, że obiektów komercyjnych przybywa, starsze nieruchomości handlowe maja na rynku coraz większą konkurencję. Co za tym idzie, ich właściciele muszą dokładać większych starań, aby wyróżnić się na tle nowej konkurencji. Często wymaga to od nich modernizacji lokali handlowych. Niekiedy chodzi o odświeżenie wyłącznie wnętrza, innym razem konieczny jest także remont elewacji budynku.

Nowe obiekty kontra stare nieruchomości

Niektóre starsze nieruchomości handlowe popadają w coraz większą ruinę. Właściciele nie dokładają należytych starań, aby utrzymać je na rynku jako atrakcyjne w oczach potencjalnych najemców obiekty. W efekcie odstraszają one potencjalnych nowych najemców, a obecnie odchodzą w bardziej reprezentatywne miejsca. Zaniedbane nieruchomości komercyjne trafiają do sprzedaży i czekają, aż pojawi się inwestor, który tchnie w nie nowe życie. Niekiedy wymaga to naprawdę sporo czasu, innym razem nieruchomość handlowa szybko znajduje nowego właściciela. W przypadku obiektów o przeznaczeniu handlowym bardzo istotną rolę odgrywa lokalizacja nieruchomości. Jeśli obiekt znajduje się w miejscu o dużym natężeniu ruchu osób pieszych oraz w miejscu kojarzonym z handlem, to niejednokrotnie inwestorzy decydują się na nabycie takich nieruchomości, nawet jeśli doprowadzenie och do atrakcyjnego dla najemców wyglądu będzie wymagało czasu i funduszy.

Starsze nieruchomości mają swoje zalety

Nieruchomości handlowe z drugiej ręki mają sporo zalet. Największa z nich jest często bardzo dobra lokalizacja, w miejscu o dużym natężeniu ruchu pojazdów i pieszych, gdzie kwitnie handel. Ważny w przypadku nieruchomości handlowych jest dostęp do odpowiedniej liczby miejsc parkingowych. Atutem używanych lokali handlowych jest również często bogato rozbudowana infrastruktura handlowo-usługowa i gastronomiczna, z czego chętnie korzystają okoliczni mieszkańcy i pracownicy. Używane obiekty, które są w pełni skomercjalizowane, posiadają niejednokrotnie zżyty zespół najemców, co także stanowi duży plus.

Jakie nieruchomości handlowe czekają obecnie na nowych właścicieli?

Jakie nieruchomości handlowe są obecnie w sprzedaży? Postanowiliśmy przyjrzeć się bieżącej ofercie rynkowej. Poniżej prezentujemy oferty z bazy biur WGN. Które mają stanowić przykłady. Pozwolą one zobrazować, jakie nieruchomości czekają obecnie na drugie życie, jaka jest ich lokalizacja, stan techniczny i cena ofertowa sprzedaży.

WGN Szprotawa jest wyłącznym agentem sprzedaży budynku handlowo-biurowego, który zlokalizowany jest w miejscowości Żagań. Nieruchomość pochodzi z rynku wtórnego. Budynek, który został oddany do użytku w 1945 roku liczy 2 kondygnacje. Stan prawny działki to użytkowanie wieczyste. Budynek ma powierzchnię 560 metrów kwadratowych i jest posadowiony na działce o powierzchni 976 metrów kwadratowych. Obiekt wymaga odświeżenia. Na terenie posesji znajduje się przestronny parking. Nieruchomość znajduje się w okolicy, gdzie mieszczą się inne obiekty o funkcji produkcyjno-składowej i handlowej. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 899 000 złotych, co daje 1 605 złotych za metr kwadratowy nieruchomości komercyjnej.

WGN Wieluń jest wyłącznym agentem sprzedaży nieruchomości inwestycyjnej, która położona jest w miejscowości Wieluń. Obiekt pochodzi z rynku wtórnego i stanowi pełną własność. Jest to obiekt handlowy o powierzchni niespełna 49 metrów kwadratowych liczący jedną kondygnację. Działka, na której znajduje się budynek, liczy 172 metry kwadratowe powierzchni. Istnieje możliwość nadbudowy nieruchomości, co stanowi dużą wartość dodaną. Obiekt nadaje się pod działalność handlową oraz usługową. Nieruchomość komercyjna wymaga odświeżenia. Cena ofertowa wynosi 180 000 złotych, co daje 3 704 złotych za metr kwadratowy.

WGN Pajęczno jest wyłącznym agentem nieruchomości handlowej, zlokalizowanej w miejscowości Radomsko. Budynek handlowy o powierzchni 261 metrów kwadratowych liczy 1 kondygnację. Obiekt stanowi pełną własność. Nieruchomość handlowa wymaga remontu. Dojazd do posesji zapewniony jest drogą asfaltową. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 600 000 złotych, co daje 2 299 złotych za metr kwadratowy.

WGN Bolesławiec jest wyłącznym agentem sprzedaży budynku o przeznaczeniu handlowym, który położony jest w miejscowości Warta Bolesławiecka. Nieruchomość handlowa stanowi pełną własność, liczy 2400 metrów kwadratowych powierzchni i liczy 3 kondygnacje. Działka, na której znajduje się nieruchomość, liczy 27029 metrów kwadratowych powierzchni. Nieruchomość posiada duży potencjał inwestycyjny. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 3 800 000 złotych, co daje 1 583 złotych za metr kwadratowy.

WGN Bolesławiec jest wyłącznym agentem sprzedaży nieruchomości komercyjnej, która położona jest w miejscowości Zawidów. Budynek liczy 1 kondygnację i oferuje dostęp do 114 metrów kwadratowych powierzchni. Działka, na której znajduje się obiekt, liczy 671 metrów kwadratowych powierzchni. Stan prawny działki to użytkowanie wieczyste. Obiekt wymaga odświeżenia. Jest to budynek o charakterze handlowo-usługowym, który mieści się blisko przejścia granicznego Zawidów-Habartice. Budynek jest podpiwniczony, co stanowi dodatkowy atut. Na terenie nieruchomości znajduje się murowany garaż. Cena ofertowa nieruchomości komercyjnej wynosi 450 000 złotych, co daje 3 947 złotych za metr kwadratowy.

WGN Bolesławiec jest wyłącznym agentem sprzedaży pawilonu handlowego, który mieści się w miejscowości Świętoszów. Nieruchomość o powierzchni nieco ponad 713 metrów kwadratowych liczy jedną kondygnację. Stan prawny działki stanowi pełną własność. Działka, na której znajduje się budynek komercyjny, ma powierzchnię 3032 metrów kwadratowych powierzchni. Przed budynkiem mieści się duży parking dla klientów, co niewątpliwie stanowi dużą wartość dodaną. Cena ofertowa wynosi 5 700 000 złotych, co daje 7 992 złotych za metr kwadratowy nieruchomości handlowej na sprzedaż.

Jak widać na podstawie powyższych przykładów, nieruchomości handlowe zlokalizowane na rynku wtórnym w Polsce są bardzo zróżnicowane. Nabywcy mogą wybrać dogodną dla siebie lokalizację, standard techniczny budynku z odpowiednio dużą działką itp. Niektóre obiekty wymagają gruntowniejszego remontu, inne jedynie odświeżenia. Różnią się pod kątem cen, więc także pod kątem tego kryterium nabywcy mogą wybierać spośród dostępnych ofert.

Redakcja
Komercja24.pl

Transformacja magazynów w hale produkcyjne – trudne, ale do wykonania

Przebudowy magazynów w hale produkcyjneWedług danych z raportu JLL całkowity popyt na powierzchnie magazynowe w Polsce w pierwszej połowie 2023 r. osiągnął łącznie 1,95 m2. Oznacza to znaczący ogólny spadek. Taki wynik jest 37 proc. mniejszy w porównaniu do 2022 r. oraz 18 proc. poniżej pięcioletniej średniej dla pierwszych sześciu miesięcy roku.

Eksperci powodów stłumionego popytu doszukują się w spowolnieniu największych graczy e-commerce, którzy po gorącym dla rynku okresie pandemii odnotowują znaczne spadki. Udział wspomnianych liderów w omawianym okresie wyniósł zaledwie 4 proc., podczas gdy w rekordowym 2021 r. był on na poziomie aż 20 proc. Tymczasem sektor produkcyjny radzi sobie świetnie. Według badania Global Manufacturing Prospects 2023 przeprowadzonego przez KPMG, aż 84 proc. firm stwierdza, że są pewne swoich perspektyw wzrostu do 2025 r.

Stabilna sytuacja firm produkcyjnych oraz pozytywne prognozy jej wzrostu sprawiają, że coraz więcej podmiotów planuje zwiększać moce wytwórcze. W następstwie rośnie zainteresowanie wynajmem powierzchni przystosowanych do produkcji. Coraz częściej zauważalnym na rynku efektem tego trendu jest adaptowanie istniejących magazynów w pełnoprawne hale produkcyjne. Taki proces, mimo swojego zaawansowania, jest wykonalny i stanowi praktyczną alternatywę dla wielu przedsiębiorców – komentuje Weronika Kantorska, Młodszy Kierownik Projektów w SPIE Building Solutions.

Od magazynu do hali produkcyjnej skomplikowana droga

Dostosowanie istniejącej hali magazynowej do prowadzenia działalności produkcyjnej jest możliwe. Jednak różnice w wymogach, które muszą spełniać poszczególne powierzchnie sprawiają, że transformacja magazynu to proces złożony i wymagający udziału sprawdzonych specjalistów. Weryfikacja potrzeb danego przedsiębiorstwa to dopiero początek zaawansowanych prac. Drugim krokiem, zaraz po określeniu wymogów, które musi spełniać konkretna hala produkcyjna, jest skonfrontowanie ich ze stanem istniejącej hali magazynowej.

Do podstawowych zmian niezbędnych do prowadzenia jakiejkolwiek produkcji należy, m.in. zmiana sposobu użytkowania obiektu, dostosowanie natężenia oświetlenia, zapewnienie odpowiedniej, określonej w przepisach temperatury czy rozbudowa i modernizacja zaplecza socjalno-biurowego. Przedsiębiorcy zakładający prowadzenie ciężkiej produkcji muszą wziąć pod uwagę takie parametry jak nośność posadzki czy wytrzymałość konstrukcji w przypadku konieczności montażu suwnicy do transportu wielogabarytowych elementów. W wielu przypadkach niezbędna będzie również instalacja gazów technologicznych.

Do najbardziej angażujących i często koniecznych zmian należą m.in.: przebudowy układów klimatyzacji i wentylacji, oświetlenia podstawowego, awaryjnego oraz ewakuacyjnego, instalacji służących bezpieczeństwu pożarowemu np. tryskaczowej, instalacji SSP czy wodnej i kanalizacyjnej. Ważnym elementem wpływającym pozytywnie nie tylko na finanse przedsiębiorstwa, ale również na środowisko jest montaż układów odzysku ciepła z urządzeń technologicznych – dodaje Weronika Kantorska ze SPIE Building Solutions.

Wg ekspertki do innych zaawansowanych zmian, które często okazują się niezbędne należą też wymiany czy dobudowy transformatorów, przebudowy układów zasilania po stronie średniego oraz niskiego napięcia czy poprowadzenie linii zasilających do urządzeń i maszyn, a także montaż szynoprzewodów. Niejednokrotnie należy wykonać instalacje i urządzenia teletechniczne takie jak np. sieć strukturalna, serwerownie.

Częsta dogodna lokalizacja magazynów sprzyjająca planowaniu działań logistycznych jest jednym z decydujących czynników przemawiających za przeprowadzeniem transformacji. Choć przystosowanie powierzchni magazynowej do prowadzenia działalności produkcyjnej nie należy do najbardziej oczywistego rozwiązania, przedsiębiorcy zdają się coraz chętniej korzystać z możliwości modyfikacji dostępnej już infrastruktury.

Źródło: SPIE Building Solutions.

Dla kogo mieszkania na sprzedaż w 2024 roku?

okulary
Skanska Residential Development Poland we współpracy z firmą badawczą CBOS sprawdziła plany związane z zakupem mieszkań wśród mieszkańców największych miast w Polsce. Okazuje się, że
co trzeci potencjalny nabywca zamierza kupić lokal mieszkalny w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Dominującą grupę stanowią kobiety, a także osoby młode, jeszcze przed 30. rokiem życia. W niewielkim stopniu zainteresowani zakupem są również seniorzy.

W drugiej połowie 2023 roku spółka mieszkaniowa Skanska zapytała mieszkańców 13 największych polskich miast o ich plany związane z zakupem mieszkania. O swoich preferencjach opowiedziały zarówno osoby planujące zakup lokalu mieszkalnego w ciągu najbliższych kilku miesięcy, jak i te, które aktywnie go poszukują, ale bez określenia konkretnego terminu zakupu. Wśród badanych znalazły się także osoby, które zainwestowały w mieszkanie w latach 2022-2023.

Badanie wykazało, że 35,6 proc. ankietowanych zamierza kupić mieszkanie jeszcze do września 2024 roku. Blisko 40 proc. aktywnie poszukuje mieszkania, ale nie zakłada zdecydowanego zakupu w ciągu najbliższego roku. Pozostałe 25 proc. przyznało, że już zdążyło zakupić mieszkanie.

Przeważają kobiety i ludzie młodzi

Firma badawcza przeprowadziła również analizę potencjalnych nabywców pod kątem płci i wieku, która pokazuje, że ponad 60 proc. z nich stanowią kobiety.

Wyniki badań potwierdzają doświadczenia naszego zespołu. Choć biura sprzedaży często odwiedzają mężczyźni, zdecydowanie przybywa kobiet zainteresowanych zakupem lokalu mieszkalnego. Panie zwykle są też bardzo zaangażowane w poszukiwanie mieszkania dla rodziny. Niejednokrotnie to one poświęcają więcej czasu na przeglądanie ofert nieruchomości, wysyłają zapytania lub umawiają spotkania z deweloperem, w których jednak z reguły nie uczestniczą same, a z partnerem. Kobiety zwracają również większą uwagę na szczegóły, które dla mężczyzn początkowo mogą nie wydawać się aż tak istotne, a jednak przy późniejszym użytkowaniu mieszkania odgrywają dużą rolę, jak np. części wspólne czy kwestie związane z bezpieczeństwem na osiedlu. Z kolei panowie są bardziej zaangażowani w późniejsze etapy procesu zakupowego, np. podczas odbioru lokalu, kiedy na pierwszy plan wysuwają się kwestie techniczne – mówi Karolina Guzik, manager ds. sprzedaży w Skanska Residential Development Poland.

Najwięcej zainteresowanych mieszkaniami jest w grupie wiekowej 31-45 lat (45,4 proc.), natomiast drugą najliczniejszą grupę stanowią osoby w wieku od 18 do 30 lat (32,1 proc.). Respondenci w wieku od 46 do 60 lat reprezentują 17,8 proc. nabywców. Zaledwie 4,8 proc. to osoby powyżej 61 lat. Nabywcy do 30. roku życia często poszukują nowoczesnych mieszkań w centralnych lokalizacjach, kładąc nacisk na mobilność i dostęp do atrakcji. Z kolei osoby w średnim wieku i po 60. roku życia preferują spokojne usytuowania z dostępem do terenów zielonych, a kluczowymi kryteriami wyboru są dla nich bezpieczeństwo oraz stabilizacja.

Rynek wtórny czy pierwotny? Warszawa czy Kraków?

Wyniki badania wskazują, że nabywcy z największych miast nie są jednoznacznie zdecydowani, czy chcą zakupić mieszkanie z rynku pierwotnego czy wtórnego. Wśród osób planujących zakup lokalu mieszkalnego do września br. wciąż obserwuje się minimalnie większe zainteresowanie rynkiem pierwotnym. Dla 25,9 proc. tej grupy jest on bardziej atrakcyjny, podczas gdy 20,5 proc. skłania się ku rynkowi wtórnemu. Z kolei osoby aktywnie poszukujące, które nie zakładają zakupu jeszcze w tym roku, wykazały większe zainteresowanie rynkiem wtórnym – jedynie 6 proc. respondentów jest chętnych do zakupu mieszkania z rynku pierwotnego.

Na rynku pierwotnym niezmiennie najlepiej sprzedają się dwupokojowe mieszkania o powierzchni ponad 40 mkw. Naszymi klientami są zarówno inwestorzy, jak i osoby poszukujące mieszkania na własny użytek. Inwestorzy najczęściej wybierają lokale jedno- i dwupokojowe, zaś osoby, które kupują mieszkania w celu zaspokojenia własnych potrzeb, decydują się na większe i przestronniejsze – z trzema lub czterema pokojami. Dla większości badanych typ rynku nie jest decydującym czynnikiem, co może wynikać z różnorodności dostępnych ofert, preferencji lokalizacyjnych czy elastyczności w podejściu do procesu zakupu – dodaje Karolina Guzik.

Badanie opinii przeprowadzone przez CBOS obejmowało mieszkańców: Warszawy, Krakowa, Poznania, Wrocławia, Łodzi, Gdańska, Katowic, Białegostoku, Szczecina, Lublina, Bydgoszczy, Gdyni oraz Częstochowy. Analiza jednoznacznie wykazała, że na rynku mieszkaniowym królują Warszawa i Kraków. Kolejno jako miejsca docelowe zakupu mieszkania wymieniane były Poznań, Wrocław, Łódź i Gdańsk. Natomiast na końcu listy znalazły się Bydgoszcz, Gdynia i Częstochowa.

Źródło: Skanska.

CPI z bardzo dobrymi wynikami najmu w segmencie office oraz retail za 2023 rok

WFC_mat_prasowe
CPI z bardzo dobrymi wynikami najmu w segmencie office oraz retail za 2023 rok.

CPI Property Group (CPIPG), największy właściciel nieruchomości komercyjnych
w Czechach, Berlinie i regionie Europy Środkowo-Wschodniej, podsumował rok 2023
w obszarze leasingu powierzchni biurowych oraz handlowych. Bardzo dobry wynik potwierdza efektywność strategii, opierającej się na dywersyfikacji portfela, właścicielskim modelu zarządzania i ciągłym doinwestowaniu budynków w oparciu o założenia ESG.

 CPI Property Group jest liderem warszawskiego rynku nieruchomości biurowych pod względem GLA. Grupa zarządza 24 budynkami, o łącznej powierzchni ponad 560 000 m kw. i wartości przekraczającej 1,7 mld euro. Położone są w najbardziej pożądanych przez najemców dzielnicach Warszawy, z dobrą infrastrukturą usługową i komunikacyjną. We wszystkich sukcesywnie wdrażana jest strategia ESG, a co za tym idzie – stale podnoszona jest ich wartość. W 2023 roku zespół Leasing Office sfinalizował umowy najmu ze 168 najemcami na powierzchnię blisko 101 500 m kw., z czego ok. 63 500 m kw. to umowy rekomercjalizacyjne, a ok. 38 000 m kw. – stanowią nowi najemcy. Rozmowy z kolejnymi najemcami trwają.

W 2023 roku CPIPG przejął zarządzanie we wszystkich obiektach retail z portfela IMMOFINANZ. Aktualnie połączone portfolio assetów własnych to ponad 272 000 m kw. powierzchni o wartości 437 mln euro, zlokalizowanej w 23 obiektach, w 20 regionalnych miastach całej Polski. Dywersyfikację geograficzną wzmacnia różnorodność jakościowa. CPIPG zarządza 6 centrami handlowymi – 2 niezależnymi oraz 4 marki Vivo! oraz 17 parkami handlowymi 2 sieci – STOP SHOP (11 lokalizacji) oraz CityMarket (6 lokalizacji). W obrębie swoich stref oddziaływania wszystkie obiekty stanowią lokalne ośrodki handlu pierwszego wyboru. W 2023 roku powierzchnię handlowo-usługową wynajęto 143 najemcom, co przekłada się na 41 800 m kw. Łączna powierzchnia przedłużonych umów wyniosła 29 500 m kw. (99 unitów), a nowych kontraktów – 10 276 m kw. (33 unity). Średni poziom wynajmu we wszystkich obiektach wynosi 99%! CPIPG dysponuje także ponad 20 000 m kw. przestrzeni handlowo-usługowej w biurowcach. W minionym roku podpisano 27 umów na 6000 m kw. W znacznej części budynków poziom wynajętej powierzchni wynosi 100%.

W pełnym wyzwań 2023 zespół CPI Property Group wykazał się ogromną pracowitością oraz umiejętnościami negocjacyjnymi. Obiekty biurowe CPIPG spełniają oczekiwania obecnych najemców, jak również przyciągają nowych. To bez wątpienia zasługa naszego warszawskiego portfolio. Wszystkie biurowce w jego obrębie charakteryzuje wysoka jakość, dzięki stałemu dofinansowaniu, modernizacjom oraz podnoszeniu ich wartości zgodnie z wymaganiami najemców oraz wymogami ESG. Możemy zaproponować różnej jakości powierzchnie w dowolnym rozmiarze, w lokalizacjach dopasowanych do charakteru operacyjnego poszczególnych firm. Powyższe benefity przekładają się na wysoki poziom occupancy. Jak widać – doceniany jest również nasz autorski model zarządzania, oparty na długoterminowych relacjach, optymalnych kosztach utrzymania i sprawnym działaniu naszego zespołu. Liczę, że podobne tempo utrzymane zostanie również w tym roku. W segmencie retail zdecydowanie wygrywamy dywersyfikacją geograficzną oraz jakościową. Rynkowi gracze chętnie lokują swoje sklepy właśnie w lokalnych ośrodkach handlowych. Przejęcie w 2023 property managementu już pozwoliło na wypracowanie zoptymalizowanych rozwiązań, choćby w zakresie kosztów zewnętrznych, co spotkało się z uznaniem najemców – praktycznie wszyscy, którzy renegocjowali swoje umowy pozostali z nami. Dodając do tego wysoki poziom najmu – jestem bardzo usatysfakcjonowana naszymi wynikami”komentuje Barbara Topolska, Country Manager w CPI Property Group Polska.

Źródło: CPI Property Group Polska.

Nieruchomość inwestycyjna Mogilska 35 Office w Krakowie z nowym najemcą biurowym

Mogilska 35 Office
Nieruchomość inwestycyjna Mogilska 35 Office w Krakowie z nowym najemcą biurowym. Globalna spółka świadcząca usługi finansowe StoneX Group Inc. wynajęła od dewelopera Warimpex ponad 3700 mkw. powierzchni w biurowcu Mogilska 35 Office w Krakowie. W procesie poszukiwania odpowiedniej lokalizacji, negocjacjach i przygotowaniu kompleksowej strategii najmu firmę reprezentował zespół międzynarodowej agencji doradczej Cushman & Wakefield. 

StoneX Group Inc. to amerykańska spółka świadcząca usługi finansowe znajdująca się na liście Fortune 100. Firma działa między innymi w obszarze hedgingu komercyjnego, płatności globalnych, papierów wartościowych czy usług rozliczeniowych i wykonawczych. W Krakowie StoneX jest obecny od 2018 roku i zatrudnia w stolicy Małopolski ponad 380 pracowników.

Jesteśmy bardzo zadowoleni z przestrzeni Mogilska 35 Office w kontekście naszego nowego biura. Jego centralna lokalizacja, dostęp do obiektów usługowych, transportu publicznego oraz liczne miejsca parkingowe czynią tę lokalizację idealną dla naszych pracowników. Dodatkowo otwarty plan przestrzeni umożliwia współpracę zespołową, na której StoneX bazuje. Przeniesienie naszego biura do tej lokalizacji jest częścią strategii rozwoju StoneX Poland na 2024 rok i kolejne lata. – podkreśliła Anna McLaughlin, General Manager biura StoneX Poland.

Mogilska 35 Office jest jednym z najnowocześniejszych budynków biurowych na krakowskim rynku nieruchomości. Oddany do użytku w 2023 roku sześciokondygnacyjny biurowiec znajduje się w popularnej wśród czołowych krakowskich pracodawców dzielnicy Grzegórzki i oferuje do wynajęcia powierzchnię blisko 13 500 mkw. Wyróżnikiem Mogilska 35 Office są zielone tarasy i balkony, które nie tylko urozmaicają bryłę budynku, ale które przede wszystkim będą zwiększać zadowolenie i komfort pracujących w nim osób.

StoneX to dynamicznie rozwijający się pracodawca, który zanotował w ostatnim czasie znaczny wzrost zatrudnienia i ma dalsze ambitne plany. W związku z tym firma poszukiwała nowej lokalizacji, która pozwoli na realizację celów rekrutacyjnych i odpowie na wysokie oczekiwania zespołu. Dogodne położenie, nowoczesność, prywatne liczące prawie 150 mkw. tarasy i liczne udogodnienia w sąsiedztwie zadecydowały, że wybór naszego klienta padł na Mogilską 35 Office. Podpisana przez StoneX umowa najmu potwierdza, że w cenie są wysokiej jakości biura położone w najbardziej atrakcyjnych dzielnicach miast. Dotyczy to nie tylko Krakowa, ale i pozostałych rynków biurowych w Polsce. – komentuje Dariusz Madej, Associate, Cushman & Wakefield.

Cieszymy się, że StoneX wybrał na swoją nową lokalizację właśnie nasz biurowiec i witamy firmę wśród najemców Mogilskiej 35. Dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić najwyższy komfort pracy w naszych obiektach biurowych. StoneX jest kolejną firmą, która doceniła zalety budynku Mogilska 35 Office, takie jak m. in. wprowadzone w nim zielone rozwiązania. Jest to niezwykle ważne potwierdzenie właściwego kierunku rozwoju naszej działalności. – podkreśla Jerzy Krogulec, Prezes Zarządu, Warimpex Polska.

Źródło: Cushman & Wakefield.

Nieruchomości BTS kontra BTO – jaka jest między nimi różnica?

umowa
Inwestorzy często potrzebują nieruchomości komercyjnych szytych na miarę. Gotowe obiekty, które są dostępne na rynku, nie zawsze odpowiadają ich potrzebom oraz indywidualnym wymaganiom. Rozwiązaniem są nieruchomości typu BTS oraz BTO. Co to za rodzaj nieruchomości?

Spis treści:
Nieruchomości komercyjne dostępne na rynku – oferta jest szeroka, ale dla niektórych to wciąż za mało
Obiekty z rynku wtórnego mogą wymagać remontu lub odświeżenia… a to bywa kosztowne
Nieruchomości BTS
Nieruchomości BTO
Budynki szyte na miarę – optymalne rozwiązanie

Nieruchomości komercyjne dostępne na rynku – oferta jest szeroka, ale dla niektórych to wciąż za mało

Bieżąca oferta nieruchomości komercyjnych na polskim rynku nieruchomości jest naprawdę szeroka. Niemniej nie dla każdego jest ona wystarczająca lub po prostu odpowiednia. Niektórzy inwestorzy długo poszukują nieruchomości komercyjnej, która będzie odpowiadała ich oczekiwaniom. Inni, nie chcąc tracić czasu, decydują się na odmienne rozwiązanie, którym jest skorzystanie z opcji BTS (build-to-suite) albo BTO (build-to-own), w zależności od tego, czy chcą daną nieruchomość wynajmować, czy też zależy im na budynku własnościowym.
Popularność BTS oraz BTO wynika z faktu, że sporo przedsiębiorców potrzebuje nieruchomości skrojonej na miarę prowadzonego przez siebie biznesu. Niekiedy obiekty komercyjne, które są dostępne na rynku w opcji na wynajem lub na sprzedaż, zwyczajnie tych wymagań nie spełniają. Czasami jest to kwestia odpowiedniej lokalizacji, innym razem kubatury budynku, a niekiedy chodzi o wielkość działki. Czasami inwestorzy posiadają już grunt inwestycyjny w swoim portfelu ziem, i decydują się na jego wykorzystanie pod własny biznes.

Obiekty z rynku wtórnego mogą wymagać remontu lub odświeżenia… a to bywa kosztowne

W przypadku nieruchomości komercyjnych z rynku wtórnego niektórych inwestorów odstrasza stan techniczny obiektów. Czasami wymagają one jedynie odświeżenia, innym razem konieczny jest gruntowny remont lub przebudowa. To odstrasza inwestorów, którzy obawiają się braku znajomości ostatecznej ceny ukończenia nieruchomości komercyjnej i przygotowania jej do użytku. Może się bowiem okazać, że o ile cena zakupu była atrakcyjna, to koszty remontu okażą się na tyle wysokie, że inwestycja kompletnie straci na opłacalności.
Na remont należy poświęcić też czas, a tego inwestorzy nigdy nie posiadają w nadmiarze. Przedłużający się proces renowacji obiektu może przełożyć się szkodliwie na funkcjonowanie przedsiębiorstwa i jego rentowność.
Przedsiębiorcy często zwracają uwagę nie tylko na sam budynek komercyjny, ale także na wielkość działki. Jeśli jest odpowiednio duża, to stwarza to dla nich możliwość rozbudowy nieruchomości w przyszłych latach, w zależności od tempa rozwoju biznesu. W tym miejscu trzeba jednak pamiętać o konieczności sprawdzenia, czy budynek może zostać rozbudowany. Nie zawsze bowiem jest taka możliwość, nawet, jeśli działka jest na tyle duża, że zmieściłyby się na niej kolejne zabudowania.

Nieruchomości BTS

Nieruchomości typu BTS, czyli build-to-own, to obiekty budowane pod wynajem dla konkretnego przedsiębiorcy. W praktyce oznacza to, że przedsiębiorca zleca deweloperowi budowę nieruchomości komercyjnej i zobowiązuje się do jej wynajmowania w oparciu o długoletnią umowę najmu. Okres najmu jest kwestią indywidualną i zależy od ustaleń pomiędzy stronami umowy, jednak zazwyczaj wynosi minimum 10 lat. Po zrealizowaniu nieruchomości komercyjnej deweloper w dalszym ciągu pozostaje jej właścicielem, natomiast przedsiębiorca, który zlecił budowę pod swoje konkretne wymagania, staje się długoletnim najemcą. W sytuacji chęci zmiany lokalizacji, przedsiębiorca rozwiązuje umowę najmu (po wygaśnięciu ustalonego okresu najmu długoterminowego) i nieruchomość komercyjna jest gotowa na przyjęcie kolejnych najemców. Budynek w dalszym ciągu pozostaje własnością dewelopera.
Opcja ta jest korzystna dla obu stron. Przedsiębiorca zyskuje nieruchomość komercyjną na wynajem, która jest dostosowana do jego indywidualnych potrzeb. Z kolei deweloper, który zapewne i tak miał w planach budowę nieruchomości komercyjnej, buduje obiekt pod wymagania konkretnej firmy, dzięki czemu zyskuje pewnego najemcę. Jest to o tyle korzystna opcja, że nie tylko nie musi poświęcać czasu na proces komercjalizacji, ale także zyskuje pewność, że najemca zostanie w budynku na dłuższe lata. Jest to więc układ bardzo korzystny dla obu stron transakcji.

Nieruchomości BTO

W przypadku nieruchomości BTO, czyli build-to-own deweloper odpowiada za realizację obiektu, jednak po ukończeniu budowy własność do nieruchomości komercyjnej przechodzi na przedsiębiorcę. W tej sytuacji deweloper jest po prostu wykonawcą obiektu. Strony mają przy tym kilka opcji realizacji inwestycji do wyboru. Pierwszą z nich jest realizacja na wspólnie wybranej działce inwestycyjnej, która zostanie zakupiona specjalnie pod budowę przedmiotowej nieruchomości BTO. Kolejną opcją jest skorzystanie z gruntu, który stanowi własność przedsiębiorcy. W takiej sytuacji deweloper zajmuje się jedynie realizacją obiektu komercyjnego, natomiast grunt pod ten cel przekazuje mu przedsiębiorca. Trzecią opcją jest wybudowanie nieruchomości komercyjnej na działce inwestycyjnej, która wchodzi w skład portfela gruntów dewelopera. W takiej sytuacji deweloper poświęca działkę, której jest właścicielem i koszt jej zbycia dolicza do końcowej ceny całej nieruchomości. Wówczas po ukończeniu budowy obiektu prawo do własności działki również zostaje przekazane wraz z budynkiem przedsiębiorcy, który zlecił budowę.
Nieruchomości BTO są o tyle korzystną opcją, że przedsiębiorca zyskuje nieruchomość komercyjną w stałej lokalizacji, w której jego biznes będzie mógł z powodzeniem prosperować. Z punktu widzenia dewelopera jest to o tyle korzystna opcja, że po budowie nieruchomości komercyjnej nie będzie musiał poszukiwać firmy, której mógłby sprzedać obiekt. Po zakończeniu budowy przekazuje gotową nieruchomość przedsiębiorcy i odbiera swoje honorarium z tytułu budowy obiektu oraz sprzedaży działki, jeśli pod budowę użyty został grunt należący do dewelopera.

Budynki szyte na miarę – optymalne rozwiązanie

Nieruchomości BTS oraz BTO, czyli obiekty szyte na miarę, stanowią dla inwestorów ciekawą opcję. Niemniej nie wszyscy decydują się na skorzystanie z tych dwóch opcji. Dlaczego? Powód jest prosty – czas. Niezależnie od tego, czy nieruchomość ma zostać wynajęta, czy też własnościowa, deweloper musi ją wybudować na potrzeby przedsiębiorcy. A takie przedsięwzięcie oznacza często minimum rok oczekiwania.
Przedsiębiorcy, którym zależy na szybkiej relokacji, nie skorzystają więc z tej opcji. Jest to także mało atrakcyjna opcja dla firm, które w perspektywie kilku lat planują kolejną przeprowadzkę. Nawet, jeśli nieruchomość komercyjna miałaby zostać wynajęta, to należy pamiętać o tym, że przy opcji build-to-suite (BTS), najemca zobowiązany jest do zajmowania lokalu przez okres co najmniej 10 lat, a czasami mowa jest o znaczenie dłuższych okresach najmu.
Nieruchomości realizowane w systemie BTS albo BTO są skierowane bardziej do przedsiębiorców, którzy posiadają ugruntowaną pozycję na rynku i zależy im na posiadaniu stałej lokalizacji. Zyskanie nieruchomości szytej na miarę ich potrzeb jest o tyle korzystne, że przyczyni się do usprawnienia procesu pracy i w efekcie do dalszych wzrostów przychodów i rozwoju firmy.

Redakcja
Komercja24.pl

Deweloper Panattoni sprzedał nieruchomości inwestycyjne warte ok. 500 000 000 euro

Panattoni_exits_2023Deweloper Panattoni sfinalizował w 2023 roku sprzedaż dwunastu parków przemysłowych w całej Polsce. Łączna wartość transakcji to około 500 000 000 euro.

Zrealizowane transakcje potwierdzają wysoką jakość produktów inwestycyjnych kreowanych przez Panattoni oraz dominującą pozycję sektora przemysłowego na tle pozostałych nieruchomości. W 2023 roku Panattoni udało się zrealizować ponad 50% udziału w wolumenie transakcji przemysłowych w Polsce a całkowity krajowy wolumen inwestycyjny wyniósł około 2 miliardy euro.

– „W ubiegłym roku Panattoni zamknęło w Polsce transakcje sprzedaży obiektów za kwotę blisko pół miliarda euro, po raz kolejny potwierdzając długoterminową siłę naszego sektora. To, co jednak pozostaje najistotniejsze, to perspektywy na kolejne kwartały. Stabilizujące się prognozy dotyczące kosztów finansowania mają kluczowe znaczenie dla dalszej poprawy płynności. Wielu inwestorów zebrało znaczące kwoty kapitału, który nie został zainwestowany, a kupujący monitorują rynki poszukując produktu właściwego dla ich strategii. Polski rynek opiera się na zdrowych fundamentach i jest szczególnie atrakcyjny na tle Europy. Strategiczne położenie, rozwinięta infrastruktura, wykwalifikowana kadra pracownicza, a także dostępność nowoczesnych, spełniających wymogi ESG obiektów przemysłowych, buduje długofalową przewagę wzrostową naszego kraju. Ta siła jest dostrzegana przez międzynarodowy kapitał” – komentuje Michał Stanisławski, Head of Asset Disposition w Panattoni.

Największym zainteresowaniem kupujących cieszyły się inwestycje zrealizowane na Dolnym Śląsku – tego regionu dotyczyło aż 5 z 12 transakcji Panattoni, w tym jedna z rekordowych dla całego rynku nieruchomości w ubiegłym roku – Wrocław Campus o powierzchni 185 000 m kw. W okolicach Wrocławia deweloper sprzedał także zlokalizowany przy węźle autostrady A4 i drogi ekspresowej Panattoni Park Wrocław S8 South, znajdujący się we wschodniej części aglomeracji Panattoni Park Wrocław East, a także obiekt miejski – City Logistics Wrocław II. W innych regionach sprzedane zostały Panattoni Park Żory o powierzchni 37 600 m kw., Panattoni Park Poznań XIII o powierzchni 42 000 m kw. oraz Panattoni Park Łódź A1, zajmujący 56 000 m kw. Wszystkie nieruchomości odznaczają się doskonałymi lokalizacjami i stabilną strukturą najmu, pozwalając asset managerom realizować ich strategiczne założenia.

Źródło: Panattoni.

SAVILLS: Rynek biurowy w Warszawie w obliczu wyzwań podażowych i ewoluujących potrzeb najemców

Daniel Czarnecki Savills
SAVILLS: Rynek biurowy w Warszawie w obliczu wyzwań podażowych i ewoluujących potrzeb najemców. W 2023 r. warszawski rynek biurowy odnotował najniższy w historii poziom nowej podaży, wynoszący zaledwie 60,9 tys. m kw. powierzchni. Eksperci firmy doradczej Savills zwracają uwagę na wzmożoną aktywność deweloperów na stołecznym rynku, która nasiliła się w drugiej połowie ubiegłego roku i była odpowiedzią na przedłużający się efekt niedoboru podaży w Warszawie. W najbardziej optymistycznym scenariuszu, w latach 2024–2026, na rynek może trafić około 445 tys. m kw. nowej powierzchni biurowej.

Jak wynika z najnowszego raportu firmy Savills, całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w Warszawie na koniec grudnia 2023 r. wyniosły 6,23 mln m kw. W budowie znajduje się prawie 265 000 m kw., co stanowi wzrost o 43% rok do roku. W ubiegłym roku deweloperzy rozpoczęli realizację sześciu nowych projektów o łącznej powierzchni blisko 140 000 m kw., z których tylko jeden znajduje się poza strefami centralnymi. Wśród największych projektów, których budowa dobiegnie końca w ciągu najbliższych dwóch lat, znajdują się projekty The Bridge (Ghelamco Poland, 47 000 m kw.), Studio A (Skanska, 24 000 m kw.) oraz Office House, pierwszy budynek w ramach kompleksu Towarowa 22 (Echo Investment, 31 100 m kw.).

Eksperci Savills zwracają uwagę, że duże firmy poszukujące biura w centralnych lokalizacjach i wysokim standardzie mogą mieć trudności ze znalezieniem wolnej powierzchni. Na rynku dostępne są tylko dwa projekty zrealizowane po 2020 r. w strefach centralnych, które dysponują wolną powierzchnią najmu przekraczającą 5000 m kw. powierzchni biurowej. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku budynków, które mają zostać zrealizowane do końca 2024 r., gdzie poziom przednajmu wynosi już około 40% i tylko trzy projekty mają wolne powierzchnie powyżej 5000 m kw.

„Więksi najemcy, którzy mogą wstrzymać się z przeprowadzką do 2025 lub 2026 roku, będą mieli większy wybór, a niższy poziom komercjalizacji tych budynków może potencjalnie stworzyć okazję do uzyskania atrakcyjnych warunków najmu. Istnieje jednak ryzyko, że przewidywane odbicie w nowej podaży może zostać wypłaszczone ze względu na wyższe koszty finansowania, połączone z bardziej rygorystycznymi wymaganiami ze strony instytucji finansujących. W tym scenariuszu najemcy mogą doświadczać przedłużonego niedoboru podaży w kolejnych latach” – komentuje Daniel Czarnecki, dyrektor działu powierzchni biurowych, reprezentacja właściciela, Savills.

W 2023 roku obserwowaliśmy wzrost znaczenia elastycznych powierzchni biurowych w Warszawie. Na koniec roku w stolicy działało 88 biur serwisowanych i coworkingowych, oferujących ponad 196 000 m kw. powierzchni. W ostatnim roku otwarto sześć nowych lokalizacji, które powiększyły zasoby powierzchni flex o ponad 18 700 m kw. Największy z nich, Mindspace w budynku Skyliner, oferuje 4400 m kw. elastycznej powierzchni. W planach na pierwszą połowę 2024 r. zaplanowano otwarcia kolejnych 4200 m kw. w dwóch lokalizacjach: Business Link w Studio B i Brain Embassy w Adgar Wave.

Popyt na powierzchnie biurowe w stolicy w 2023 r. osiągnął 748 800 m kw., co oznacza 13% spadek rok do roku, a udział renegocjacji wyniósł 43%. Nowe umowy najmu odpowiadały za 44% całkowitego popytu, przednajmy za 9%, a ekspansje 4%. Największy udział w popycie mieli najemcy z sektora usług biznesowych (19%), produkcji (14%) oraz IT (11%).

Zgodnie z danymi Savills, na koniec IV kw. 2023 r., w Warszawie dostępnych było niecałe 650 000 m kw. powierzchni. Współczynnik pustostanów na poziomie 10,4% oznacza spadek o 1,2 pkt. proc w stosunku do końca 2022 roku.

Poziom czynszów w 2023 r. w większości stref miasta utrzymywał się na stabilnym poziomie, jednak w drugiej połowie roku odnotowano wzrost czynszów w projektach w najlepszych lokalizacjach i najwyższym standardzie. Średnie stawki czynszowe w najlepszych lokalizacjach w centralnej strefie biznesowej wahają się między 22,5-26 euro za m kw za miesiąc. W największej strefie pozacentralnej, czyli Służewcu pozostają na poziomie 13-15 euro za m kw. za miesiąc.

„Najwięksi najemcy mogą liczyć na atrakcyjne poziomy stawek czynszowych. Wynika to z konkurencji, jaka panuje pomiędzy deweloperami nowych projektów oraz funduszami będącymi właścicielami starszych budynków. Niski poziom obłożenia projektu w trakcie realizacji skłania deweloperów do oferowania bardziej atrakcyjnych stawek firmom, które zajmą w nim największą powierzchnię. Wraz ze wzrostem poziomu wynajęcia, możemy spodziewać się powolnego zaostrzenia polityki czynszowej ze strony dewelopera, w wyniku której rośnie konkurencyjność dobrze utrzymanych i zlokalizowanych starszych obiektów” – komentuje Jarosław Pilch, dyrektor działu powierzchni biurowych, reprezentacja najemcy w Savills, który stoi również na czele Workthere w Polsce.

Rok 2024 na rynku nieruchomości biurowych zapowiada się jako czas, w którym ważną rolę odegrają tzw. zielone umowy najmu, coraz częściej wprowadzane na rynkach krajów zachodnioeuropejskich.

„W wyniku tych zapisów, najemcy będą mogli zarządzać swoim biurem w sposób bardziej świadomy, co ułatwi im dążenie do neutralności klimatycznej na poziomie korporacyjnym. Z kolei właściciele nieruchomości będą mogli uzyskać lepsze warunki finansowania, a potencjalnie wyższe czynsze wynikające z klauzuli przełożą się na bardziej efektywne zarządzanie budynkiem i jego standardem” – dodaje Daniel Czarnecki.

Źródło: Savills.

Inwestor Van der Vorm kupił 119 mieszkań w Warszawie pod PRS

IMG_1202
Inwestor Van der Vorm kupił 119 mieszkań w Warszawie pod PRS.

Grupa Van der Vorm, wiodący holenderski fundusz inwestycyjny, z sukcesem sfinalizowała transakcję nabycia 119 mieszkań zlokalizowanych przy ulicy Siennickiej w Warszawie. Gotowe mieszkania przeznaczone są do wynajmu długoterminowego w sektorze PRS. W transakcji pośredniczyli Ilona Stanik i Sebastian Materko z Hamilton May, a nadzór prawny sprawowali eksperci z kancelarii KWKR Konieczny Wierzbicki i Partnerzy, Marcin Wierzbicki i Łukasz Łanoszka.

Transakcja stanowi kolejny kamień milowy w ekspansji VDV w polskim sektorze PRS i wzbogaca jej portfel nieruchomości w Warszawie i Krakowie, składający się głównie z nieruchomości mieszkalnych na wynajem oraz o przeznaczeniu hotelowym.

Margarethe van der Vorm, nadzorująca inwestycje zagraniczne w zarządzie Grupy Van der Vorm, wyraziła entuzjazm w związku z ostatnią transakcją: „Rynek najmu instytucjonalnego (PRS) w Polsce jest mniejszy w porównaniu z innymi miastami europejskimi, w których działamy. Traktujemy go jako miejsce, w którym możemy połączyć nasze krajowe i międzynarodowe doświadczenie, aby stworzyć piękny i dochodowy projekt mieszkaniowy. Polska to według nas obiecujący rynek z dużą, młodą, i dobrze wykształconą grupą docelową, zaangażowaną w zbudowanie dobrej kariery zawodowej. Oferujemy tym osobom wysokiej jakości, w pełni wyposażone apartamenty na wynajem, zlokalizowane w strategicznych punktach Warszawy i Krakowa: świetnie skomunikowane, tętniące życiem, w odległości spaceru od centrum miasta. Piękno to opiera się na dobrej perspektywie wzrostu. Zarówno w kontekście gospodarczym, jak i mieszkaniowym”.

René Voortmeijer (CCO Grupy Van der Vorm) dodaje: „Mamy obecnie wiodącą pozycję na rynku wynajmu mieszkań komercyjnych w Polsce. Kontynuujemy inwestycje i rozwój: wciąż widzimy wiele możliwości. Koncentrujemy się na strategicznych lokalizacjach: blisko stacji metra i dworców, niedaleko uniwersytetów i centrów miast. Chcąc jeszcze bardziej poszerzyć nasze portfolio, kontynuujemy poszukiwania i rozmowy z partnerami, którzy podzielają nasze ambicje”.

Źródło: Grupa Van der Vorm.

LivUp podsumowuje 2023 rok i mówi o planach na 2024 rok

LivUp_Kraków
LivUp podsumowuje 2023 rok i mówi o planach na 2024 rok.

Firma LivUp, działająca na polskim rynku najmu instytucjonalnego, zakończyła 2023 rok
z portfelem ponad 750 lokali mieszkalnych w Warszawie i Krakowie. W minionym roku spółka weszła ze swoją ofertą na nowy rynek, oddając pod wynajem swój pierwszy projekt w stolicy Małopolski, przeniosła swoją siedzibę i przeszła rebranding. LivUp nie zwalnia tempa. W 2024 roku planuje finalizację projektu, który wprowadzi na warszawski rynek ponad 160 mieszkań w ramach swojej platformy. Celem na najbliższe 3 lata jest powiększenie portfolio do 2.000 mieszkań.

W minionym roku LivUp rozszerzył swoją działalność na Kraków inaugurując nową inwestycję w Bronowicach przy ulicy Zaczarowane Koło 2. Powiększyła ona portfolio firmy o blisko 80 nowych mieszkań. W 2024 roku LivUp planuje oddać do użytku inwestycję na warszawskiej Pradze ze 160 lokalami na wynajem. Cele firmy na najbliższe 3 lata zakładają rozszerzenie platformy do około 2.000 mieszkań. Choć plany rozwoju spółki obejmują także inne miasta regionalne, to priorytetem w najbliższych latach będą lokalizacje w Warszawie i Krakowie.

– W 2024 roku oddamy do dyspozycji inwestycję na warszawskiej Pradze
z ponad 160 mieszkaniami. Będziemy także realizować projekt w Śródmieściu, który będzie unikatowy w naszym portfolio i dostarczy kolejnych 80 lokali w 2026 roku, a jego szczegółami pochwalimy się już wkrótcezapowiada Roee Shamir, CEO w LivUp. – Mimo spowolnienia, które obserwowaliśmy na rynku PRS spowodowanego niższą podażą projektów w budowie, długim czasem oczekiwania na wydanie pozwolenia na budowę oraz wysokimi stopami procentowymi, z sukcesem zabezpieczamy kolejne inwestycje w ramach naszej platformy i będziemy stopniowo wprowadzać je na rynek zgodnie z założonym planem.

W każdej ze swoich inwestycji LivUp wprowadza liczne udogodnienia, takie jak prywatne sale fitness, w których odbywają się bezpłatne zajęcia jogi, lounge roomy, które w ciągu dnia służą za przestrzeń coworkingową, a wieczorem stają się strefą relaksu i wspólnego spędzania czasu, a także infrastrukturę dla rowerzystów oraz programy zniżkowe dla najemców. Nieruchomości LivUp oferują szeroki wybór lokali: kawalerki oraz mieszkania dwu-, trzy- i czteropokojowe. Wszystkie są umeblowane i wykończone w wysokim standardzie. Strategia firmy zakłada nowoczesny i ponadczasowy projekt wnętrz, w którym nacisk kładziony jest na maksymalne wykorzystanie przestrzeni, a także wdrożenie funkcjonalnych rozwiązań dla użytkowników. Ze względu na zróżnicowaną ofertę lokali najemcami nieruchomości LivUp są zarówno single, pary, jak i rodziny z dziećmi, przeważnie w wieku 25 – 40 lat.

W związku z dynamicznym rozwojem w 2023 roku LivUp zmienił swoją siedzibę oraz odświeżył identyfikację wizualną. Nowe, większe biuro firmy znajduje się w budynku Zaułek Piękna na warszawskim Śródmieściu. Wnętrze zaprojektowane przez pracownię ID Studio doskonale wyraża wartości i potrzebę rozwoju LivUp.

– W ostatnich latach skupialiśmy się na rozbudowie naszej platformy PRS i wypracowaniu pozycji w tym sektorze. Wynikiem tej ewolucji jest nowa, większa siedziba i odświeżona identyfikacja wizualna. W dzisiejszym, dynamicznie zmieniającym się świecie ważne jest, by za nim nadążać. Nowe logo symbolizuje istotę naszego wzrostu, innowacyjności i pełnej życia społeczności LivUp. Jesteśmy gotowi dostarczać jeszcze więcej wyjątkowych doświadczeń mieszkalnych i nieustannie chcemy wyznaczać nowe standardy na polskim rynku PRS – podsumowuje Roee Shamir, CEO LivUp.

Źródło: LivUp.

CEVA Logistics o cyfryzacji i dostępie do informacji jako podstawie ewolucji branży logistycznej

CEVA Logistics_magazynowanie
CEVA Logistics o cyfryzacji i dostępie do informacji jako podstawie ewolucji branży logistycznej. Cyfryzacja i dostęp do informacji są dziś podstawą ewolucji branży logistycznej. Tym, co ma kluczowe znaczenie dla logistyki kontraktowej jest jezioro danych – Data Lake. Czym jest i jaką rolę odgrywa w zarządzaniu operacjami magazynowymi? Swoim doświadczeniem dzielą się eksperci CEVA Logistics, światowego lidera logistyki 3PL, który obsługuje ponad 700 centrów dystrybucji towarów na świecie, w tym w Polsce.

Jezioro danych – Data Lake to repozytorium, w którym przechowywane są duże ilości danych w dowolnych formatach. To ważne i szybkie źródło informacji dla użytkowników i analityków. Najprościej tłumacząc, tak jak jeziora zasilane są przez rzeki, tak „jezioro” danych jest zasilane przez przepływ danych pochodzących z różnych źródeł.

Jezioro danych w logistyce kontraktowej

Wykorzystanie Data Lake w logistyce kontraktowej umożliwia dostosowanie, doskonalenie i wprowadzanie kolejnych innowacji, co pozwala sprostać wciąż zmieniającym się wymaganiom branży logistycznej. Jak zauważają eksperci CEVA, jezioro danych już zrewolucjonizowało sposób zarządzania operacjami magazynowymi. Chodzi tu nie tylko o łatwy dostęp do informacji, ale także wdrożenie całej kultury zorientowanej na dane, umożliwiające podejmowanie świadomych decyzji.

Dla szybko rozwijającej się logistyki kontraktowej wykorzystanie Data Lake jest fundamentem, dzięki któremu można nie tylko reagować na zmiany, ale też proaktywne kształtować przyszłość. Takie ukierunkowanie na wykorzystanie danych pozwala CEVA na podejmowanie właściwych decyzji, zwiększanie przejrzystości i doskonalenie procesów.

Większy nadzór i odpowiedzialność

Większa przejrzystość, którą zapewnia Data Lake, umożliwia zespołom logistyki kontraktowej nadzór nad globalnymi operacjami magazynowymi. Wspiera też możliwość ciągłego doskonalenia poprzez walidację danych, a to z kolei stymuluje wzrost.

Jak podkreśla CEVA, kluczem do sukcesu w wykorzystaniu danych są:

  • Odpowiednie ich zastosowanie. Jeśli dane mają być przydatne i tym samym dobrze wykorzystane, powinny być ściśle związane z kluczowymi inicjatywami biznesowymi. Na przykład CEVA wykorzystuje dane z różnych źródeł, takich jak zarządzanie zapasami i przetwarzanie zamówień, do optymalizacji operacji w łańcuchu dostaw. Identyfikacja i wyeliminowanie „wąskich gardeł” znacznie skróciło czas realizacji dostaw i poprawiło wskaźniki realizacji zamówień.

  • Stabilna konfiguracja. Dla udostępniania danych z systemów źródłowych kluczowe znaczenie ma współpraca między specjalistami ds. IT, danych i rozwoju biznesu. To dlatego CEVA zainwestowała w budowę infrastruktury danych, która integruje informacje z pochodzące z różnych platform, w tym własnego systemu zarządzania magazynem (WMS) i oprogramowania do planowania zasobów przedsiębiorstwa (ERP). Integracja zapewnia, że jezioro danych jest zasilane dokładnymi danymi w czasie rzeczywistym, co pozwala na szybką reakcję na zmieniające się warunki rynkowe.

  • Elastyczne zarządzanie projektami. Ma kluczowe znaczenie dla ciągłości sprawdzania jakości danych, akceptacji użytkowników i wprowadzania niezbędnych zmian. Elastyczne podejście do zarządzania projektami umożliwia dostosowanie się do wciąż zmieniających się wymogów dotyczących danych. Na przykład, wraz ze wzrostem znaczenia zrównoważonych praktyk logistycznych, CEVA mogła szybko opracować zestaw narzędzi cyfrowych do analizy zużycia energii, emisji i ogólnego wpływu na środowisko. To pozwoliło wprowadzić znaczące zmiany i zmniejszyć ślad węglowy.

  • Społeczności danych: w skutecznym wykorzystaniu i przekazywaniu dostępnych informacji istotną rolę odgrywają dostawcy danych i administratorzy. Na przykład społeczności danych CEVA umożliwiają wymianę informacji między menedżerami logistyki kontraktowej a inżynierami procesów. Efektem tej współpracy jest rozwój systemu konserwacji predykcyjnej, który znacznie zminimalizował przestoje oraz obniżył koszty utrzymania sprzętu w magazynach, zarządzanych przez CEVA.

Wsparcie dla specjalistów logistyki kontraktowej

Integracja danych umożliwia menadżerom logistyki kontraktowej, liderom operacji, kontrolerom, inżynierom procesów i innym specjalistom zrozumienie, pomiar i zarządzanie produktywnością, jakością operacji, bezpieczeństwem oraz inicjatywami ekologicznymi w ponad 700 magazynach CEVA na świecie.

To przynosi konkretne korzyści:

  • Prognozowanie popytu. Menadżerowie logistyki kontraktowej CEVA, wykorzystując dane historyczne ze sprzedaży i poziomów zapasów, mają możliwość precyzyjnego przewidywania popytu ze strony klientów. To z kolei pozwala na optymalizowanie poziomów zapasów, przez redukcję kosztów składowania i minimalizację braków.
  • Wgląd w dane finansowe. Kontrolerzy mogą polegać na danych przechowywanych w jeziorze danych, aby uzyskać dostęp do informacji finansowych z całej organizacji. Umożliwiają im identyfikację możliwości obniżenia kosztów i bardziej efektywną alokację zasobów.
  • Efektywność procesów. Inżynierowie procesów CEVA analizują dane dotyczące operacji magazynowych, identyfikując obszary, w których możliwe jest zintegrowanie automatyzacji i robotyki, tak aby zwiększyć produktywność. Efektem jest wdrożenie zautomatyzowanych systemów kompletacji, co znacząco obniża koszty pracy i poprawia dokładność zamówień.
  • Bezpieczeństwo i zrównoważony rozwój. Analiza danych pozwala CEVA na monitorowanie sytuacji związanych z bezpieczeństwem i wpływem na środowisko. Identyfikacja wzorców incydentów związanych z bezpieczeństwem umożliwiła przygotowanie dedykowanych programów szkoleniowych. Na danych opierają się też inicjatywy z obszaru zrównoważonego rozwoju. Ich wykorzystanie wpiera działania podejmowane przez CEVA na rzecz zmniejszenia emisji i pozwala na zarządzanie operacjami magazynowymi w sposób bardziej przyjazny dla środowiska.

Gotowi na wyzwania przyszłości

CEVA Logistics będzie nadal angażować się w transformację operacji w oparciu o analizę danych, tak aby przygotować się na nowe wyzwania i możliwości. Kluczem do sukcesu ma być zaangażowanie zespołu oraz postęp we wdrażaniu kolejnych innowacyjnych rozwiązań.

Źródło: CEVA Logistics.

TECE prezentuje aranżacje łazienek niczym z Pinterest

Aranżacja TECE_3
Jaki kolor będzie kolorem roku 2024? Jak urządzić wnętrze, żeby było modne i ponadczasowe? TECE prezentuje aranżacje łazienek niczym z Pinterest. Przewidywania dotyczące nadchodzących trendów zaprzątają głowy osób planujących wnętrzarskie metamorfozy w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. Okazuje się, że moda aranżacyjna nie omija również łazienek. Dziś przyglądamy się kierunkom typowanym przez platformę Pinterest.

Prognozowanie trendów wnętrzarskich na 2024 roku to gorący temat ostatnich miesięcy. Przewidywania mają wiele wspólnych obszarów, w których plasują się tzw. pewniaki, czyli style oraz zestawienia, na które warto zwrócić uwagę przy planowaniu wnętrz modnych i ponadczasowych. Wśród proponowanych rozwiązań wyróżniają się te typowane przez portal społecznościowy Pinterest. Znajdziemy wśród nich również takie, które będą świetną inspiracją dla wystroju łazienek. Warto zwrócić na nie uwagę oraz zestawić z tym, co ma nam do zaoferowania rynek.

 

Łazienka w stylistyce tropic jest bliska egzotycznej naturze. Zaczyna się od kolorów i wzorów. Rządzić będą tu utrzymane w różnych odcieniach zieleni czy różu szkliwione bądź matowe płytki oraz okładziny ścienne, układane w rozmaite wzory. Soczyste barwy to też świetny wybór na dodatki, takie jak fronty mebli, uchwyty czy tekstylia. Na wyrazisty kolor można pomalować również sufit.

Trend tropic w łazience to również idealna koncepcja dla tych, którzy kochają roślinne motywy i naturalne materiały. Pamiętając o naczelnej zasadzie spójności oraz umiaru, warto umieścić je na pojedynczych elementach wyposażenia bądź w wybranych strefach, np. tylko na kafelkach w strefie prysznicowej, zestawionych ze stonowaną bazą w pozostałych obszarach pomieszczenia. Naturalne materiały to surowce w swoim oryginalnym wydaniu – ciekawą propozycją jest np. wybór przycisku spłukującego, którego osłona wykonana jest z drewna, i zestawienie go z elementami wyposażenia o podobnym motywie. W tym trendzie idealnie odnajdą się również naturalne, egzotyczne rośliny, które dobrze czują się w wilgotnym klimacie – podpowiada ekspert TECE.

Źródło: TECE.