Czy opłaca się inwestować w nieruchomości w Polsce w 2024 roku?

alex-knight-309862-unsplash
Czy opłaca się inwestować w nieruchomości w Polsce w 2024 roku?

Inwestowanie w nieruchomości od lat jest jednym z popularniejszych sposobów na pomnażanie kapitału. Jak wynika z raportu „Postawy Polaków wobec finansów”, połowa inwestujących lokuje swój kapitał właśnie w nieruchomościach. Jednak czy w 2024 roku tego typu inwestycje nadal mają sens? Odpowiedź na to pytanie zależy od kilku kluczowych czynników, które warto przeanalizować przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji.

Wzrost cen nieruchomości
Ceny nieruchomości w Polsce rosną od kilku lat i ten trend może się utrzymać również w 2024 roku. Wzrost ten jest napędzany przez rosnący popyt na mieszkania oraz ograniczoną podaż gruntów w atrakcyjnych lokalizacjach. Szczególnie w dużych miastach, takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, obserwujemy dynamiczny wzrost cen nieruchomości. To wypadkowa ograniczonej podaży gruntów, przy jednoczesnym wzroście popytu.

Zmiany preferencji nabywców
Jak pokazuje historia, idealna nieruchomość nie istnieje. Był czas, że ogromną popularnością cieszyły się mieszkania w centrum. Pandemia COVID-19 znacząco wpłynęła na preferencje nabywców nieruchomości. Coraz więcej osób zaczęło poszukiwać mieszkań z dostępem do ogródków, tarasów lub położonych w spokojniejszych lokalizacjach, poza ścisłymi centrami miast. Warto więc zwrócić uwagę na inwestycje w nieruchomości znajdujące się w takich miejscach, które mogą cieszyć się większym zainteresowaniem wśród nabywców.

– Nasze realizacje cechuje różnorodność. W ofercie mamy inwestycje uwzględniające różne preferencje kupujących. Nie zamykamy się na jeden rodzaj budownictwa. Między innymi dlatego powstała Konopacka, inwestycja mieszkaniowa otoczona piękną, historyczną zabudową, zlokalizowana w samym sercu wyjątkowej dzielnicy Warszawy, jaką jest Praga. – mówi Tomasz Stoga, prezes PROFIT Development. – Ten projekt to nietuzinkowa koncepcja. Łączy starą, zabytkową część budynku z nową, współczesną formą, która domyka pierzeję ulicy.

Potencjał tej historycznej stołecznej dzielnicy dostrzegają nie tylko deweloperzy. W stworzonym przez „The Independent” rankingu 10 najlepszych dzielnic w Europie, warszawska Praga uplasowała się na drugim miejscu.

Ryzyka i wyzwania związane z inwestowaniem w nieruchomości w 2024
Atrakcyjność niektórych lokalizacji może zwiększyć rozwój infrastruktury, takiej jak nowe linie metra w Warszawie, co wpłynie na wzrost wartości nieruchomości. Inwestycje w obszary, które są objęte planami rozbudowy infrastruktury, mogą okazać się więc strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o przyszły wzrost wartości nieruchomości.
Z drugiej strony trzeba mieć świadomość, że nie wszystko da się przewidzieć. Globalne i lokalne kryzysy ekonomiczne mogą mieć znaczący wpływ na różne gałęzie gospodarki. Przykładem jest kryzys z lat 2007-2008, który dotknął rynek nieruchomości na całym świecie. Inwestując, warto więc uwzględnić ryzyko związane z możliwymi zawirowaniami w gospodarce.

Co jeszcze wziąć pod uwagę? Jak zauważa prezes PROFIT Development: – Nowe regulacje dotyczące zagospodarowania przestrzennego mogą wpłynąć na dostępność gruntów pod inwestycje oraz tempo realizacji projektów deweloperskich. Na przykład, zmiany w przepisach mogą ograniczyć możliwość zabudowy w określonych obszarach, co może wpłynąć na podaż nieruchomości i ich ceny. – przewiduje.

Duża liczba deweloperów konkurujących o te same grunty może prowadzić do wzrostu cen działek oraz trudności w ich pozyskiwaniu. Wzmożona konkurencja może również wymuszać na deweloperach oferowanie coraz bardziej atrakcyjnych warunków, co może przełożyć się na większe koszty inwestycji.

Inwestować czy nie inwestować – oto jest pytanie
Inwestycje w nieruchomości w Polsce w 2024 roku mogą być opłacalne, ale wymagają starannej analizy rynku, uwzględnienia ryzyk oraz śledzenia zmian w regulacjach prawnych. Warto również zwrócić uwagę na zmieniające się preferencje nabywców i inwestować w lokalizacje z potencjałem wzrostu wartości.

Decydując się na inwestycję, pamiętajmy o bieżącym monitorowaniu sytuacji rynkowej oraz dostosowywaniu strategii inwestycyjnej do aktualnych warunków. W ten sposób możemy zwiększyć szanse na sukces i maksymalizację zysków z inwestycji w nieruchomości.

Komentarz: PROFIT Development
Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Spółka B-Act S.A. podpisała memorandum o współpracy z Engineering Services Limited Liability Partnership z Kazachstanu

city-6282093_1280
Spółka B-Act S.A. podpisała memorandum o współpracy z Engineering Services Limited Liability Partnership z Kazachstanu.

B-Act będzie oferować swoje usługi w Kazachstanie. Spółka podpisała memorandum o współpracy z Engineering Services Limited Liability Partnership – firmą inżynierską z Kazachstanu, świadczącą usługi w sektorze budowlanym: usługi nadzoru technicznego, geodezji, topografii, zarządzania projektami, audytu finansowego i technicznego oraz usług projektowych. Obie strony są zdecydowane na rozpoczęcie współpracy i współdziałanie przy złożonych projektach infrastrukturalnych. Kazachstan to ciekawy i trakcyjny rynek, na którym w najbliższych latach ma powstać m.in. ponad 1300 km nowych linii kolejowych.

Trwa też budowa nowego centrum transportowo-logistycznego „Zhetigen” o przepustowości do 500 tys. kontenerów rocznie i całkowitym obrocie towarowym na poziomie 5 mln ton. Celem projektu jest zwiększenie przepływu ładunków z krajami Azji Środkowej i Chinami ze względu na bliskość granicy z ChRL. Rozbudowywane są już istniejące strefy przemysłowe „Kairat” i „Damu”.

materiał prasowy

Nadbudowy, czyli w jaki sposób wykorzystać potencjał istniejących budynków

IMG20240604172330
Wokół projektów nadbudów toczy się wiele dyskusji dotyczących nie tylko aspektów architektonicznych, ale też administracyjnych czy prawnych. Choć wiele kwestii wciąż czeka na rozwiązanie, jedno nie ulega wątpliwości – nadbudowy mogą być doskonałą odpowiedzią na wiele problemów współczesnych miast.

Współczesna urbanistyka coraz bardziej podkreśla konieczność odejścia od gospodarki „liniowej”, związanej z nieustannym wznoszeniem kolejnych budynków, na rzecz gospodarki obiegu zamkniętego, stawiającej na pełniejsze wykorzystanie potencjału istniejących już obiektów. W trend ten doskonale wpisują się projekty nadbudów, które – jako rozwiązanie nie tylko o charakterze architektonicznym, ale też mające wymiar społeczny – stają się coraz bardziej popularne na całym świecie. Skupiają one nie tylko uwagę architektów, ale też zespołów badawczych. W 2019 roku naukowcy z Technischen Universität Darmstadt przeanalizowali pod kątem wykonania nadbudów wybrane budynki wzniesione w Niemczech w latach 1950-1989. Autorzy projektu doszli do wniosku, że nadbudowy pozwoliłyby uzyskać około 1,5 mln nowych mieszkań. Doskonale pokazuje to potencjał tego rodzaju rozwiązań, który wciąż pozostaje niewykorzystany.

– W europejskich ośrodkach badawczych temat związany z potencjałem ilościowym i możliwościami, jakie dają nadbudowy budynków na cele mieszkaniowe, jest aktualny i wyróżnić możemy kilka kierunków badań w tym zakresie: nadbudowa budynków jako forma intensyfikacji zabudowy miejskiej oraz strategii zrównoważonego rozwoju miast, w tym zrównoważonej polityki mieszkaniowej; realizacja nadbudów na obszarach aktywności sejsmicznej (w Europie jest to przede wszystkim obszar basenu Morza Śródziemnego); badania nad nadbudowywaniem budynków w kontekście rozwiązań konstrukcyjnych, prefabrykacji, montażu nadbudowy oraz innych parametrów technicznych, w tym izolacyjności budynków; nadbudowa budynków w kontekście działań prośrodowiskowych: ograniczenia emisji CO2, energooszczędności, optymalizacji produkcji i zużycia materiałów budowlanych czy badań nad cyklem życia budynku – wymienia dr inż. arch. Zuzanna Napieralska z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej.

Korzystne z punktu widzenia ekonomii i środowiska

Wykonanie nadbudów niesie ze sobą wiele korzyści. Najbardziej oczywiste mają wymiar ekonomiczny. Dzięki nim znika choćby konieczność zakupu gruntu, który – zwłaszcza w centrach dużych miast – obciąża inwestora wysokimi kosztami.

Tym niemniej na korzyści związane z nadbudowami warto spojrzeć w szerszym kontekście. W ostatnich latach uwaga architektów i urbanistów coraz częściej skupia się na aspektach środowiskowych i wpływie budynku na środowisko. Z tej perspektywy zaletą nadbudów jest pozostawianie mniejszego śladu węglowego, co jest zbieżne z wytycznymi Komisji Europejskiej promującej zrównoważony rozwój miast. Jego założenia opisuje choćby wydany w 2020 roku podręcznik „Strategia zrównoważonego rozwoju obszarów miejskich” („Handbook of Sustainable Urban Development Strategies”), w którym wielokrotnie podkreślane są związki strategii dotyczących zrównoważonych miast z koniecznością ochrony środowiska i reakcji na zmiany klimatyczne. W naszym szybko zmieniającym się świecie Europa stoi w obliczu naglących wyzwań: degradacji środowiska i zmiany klimatu, cyfrowej rewolucji, przemian demograficznych, migracji i nierówności społecznych. Na pierwszej linii walki o odpowiednie rozwiązania nierzadko znajdują się miasta – czytamy w „Strategii zrównoważonego rozwoju obszarów miejskich”.

Ale to nie wszystko. Koncepcja nadbudów stanowi interesującą odpowiedź na coraz poważniejszy problem związany z „rozlewaniem się” przestrzeni miejskiej. Gwałtowny wzrost cen zakupu nieruchomości w centrach miast i brak gruntów pod zabudowę zmusza do poszukiwania nieruchomości atrakcyjniejszych cenowo na ich obrzeżach. W ten sposób miasta tracą swoje naturalne centra, co nastręcza wiele kłopotów ich mieszkańcom, choćby w kwestii komunikacji. Zjawisko to generuje również koszty dla samorządów, związane z koniecznością rozwoju infrastruktury miejskiej – budową kolejnych dróg, linii komunikacji miejskiej, szkół, przychodni. Nadbudowy budynków mogą dostarczyć brakującej powierzchni użytkowej. Przy okazji ograniczą proces zmniejszania się miejskich terenów zielonych, które często pożytkowane są na nowe inwestycje.

– Nadbudowy budynków mieszkalnych mogą stać się jedną z form, prowadzonej przez włodarzy miast, zrównoważonej polityki mieszkaniowej. Uwzględnia ona konieczność reagowania na przyrost liczby mieszkańców miast i rosnący popyt na mieszkania przy jednoczesnym ograniczaniu efektu city sprawl (rozlewania się miast) – dodaje dr inż. arch. Zuzanna Napieralska.

O mieście inaczej

W ostatnim czasie promowane są nowatorskie koncepcje urbanistyczne, mające zmienić sposób myślenia o przestrzeni miejskiej. Przykładem jest choćby koncepcja „15-minutowego miasta”, która po raz pierwszy została szerzej nagłośniona podczas paryskiej konferencji ONZ w 2015 roku przez urbanistę Carlosa Moreno. Zakłada ona projektowanie miasta w sposób, który umożliwia mieszkańcom dotarcie pieszo w ciągu kwadransa do wszystkich miejsc niezbędnych im z punktu widzenia życia osobistego i zawodowego. Impulsem dla koncepcji „15-minutowego miasta” jest konieczność stworzenia w przestrzeni miejskiej rozwiązań przyjaznych mieszkańcom, a przy tym ograniczających zanieczyszczenie środowiska, choćby poprzez zredukowanie ruchu samochodów.

Aktualnie w Wiedniu, w dzielnicy Favoriten, wdrażany jest pilotażowy program tzw. superdzielnic, które mają podnieść jakość życia mieszkańców poprzez zwiększenie publicznych terenów zielonych i stworzenie warunków do intensywniejszego ruchu pieszego. Podobne rozwiązanie powstało już kilka lat wcześniej w Barcelonie.

Projektowanie nadbudów świetnie wpisuje się w ten proekologiczny trend urbanistyczny. Należy bowiem pamiętać, że miasta są żywymi organizmami, których kształt powinien odpowiadać potrzebom mieszkańców. Zwiększając w prosty sposób powierzchnię użytkową w centrach miast, zwiększa się równocześnie liczbę niezbędnych mieszkańcom lokali mieszkalnych i komercyjnych, eliminując tym samym konieczność długiego dojazdu. Ma to niebagatelny wpływ na komfort ich życia.

Jeśli oczywiście nadbudowa jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania terenu i warunkami technicznymi – pozwala zrealizować dodatkowe powierzchnie mieszkalne bez konieczności pozyskania niezabudowanego gruntu. Ten aspekt może być bardzo istotny zwłaszcza w dużych miastach, w których obserwujemy zmniejszającą się liczbę gruntów przeznaczonych pod zabudowę oraz pojawiające się trudności w pozyskaniu nieruchomości pod zabudowę i znaczny wzrost ich cen. Na zagadnienie to trzeba jednak spojrzeć całościowo, mając oczywiście na względzie zarówno interes wspólnot mieszkaniowych i inwestorów, a także podmiotów, na które nadbudowa będzie oddziaływała. Tutaj istotną rolę odgrywają organy administracji architektoniczno-budowlanej, które dokonują weryfikacji zgodności z przepisami planowanej inwestycji na etapie udzielania pozwolenia na budowę – ocenia Joanna Sebzda-Załuska, radca prawny i partner w spółce SWK Legal.

Nadbudowy – architektoniczne perełki

Projekty nadbudów nad budynkami istniejącymi, w tym także nad tymi, które zostały wpisane do gminnej ewidencji zabytków lub do rejestru zabytków, budzą w środowisku architektonicznym wiele dyskusji. Ścierają się w nich różne podejścia i koncepcje, dotyczące choćby wyboru stylistyki i wkomponowania w najbliższe otoczenie. Tym niemniej warto zauważyć, że w wielu krajach europejskich nadbudowy na historycznych obiektach, często o bardzo awangardowej estetyce i powstałe dzięki zastosowaniu zaawansowanych technologicznie rozwiązań, zyskały miano architektonicznych perełek. Wiele z nich stało się nawet atrakcjami turystycznymi.

Warto choćby wspomnieć słynne „niebieskie domki” Didden Village w Rotterdamie, zaprojektowane na dachu zabytkowej kamienicy przez znaną pracownię MVRDV.

Doskonałym przykładem nowatorskiego podejścia do kwestii nadbudów na obiektach historycznych jest również budynek usytuowany w Wiedniu przy Börseplatz. Pracownia BGKS Architekten przygotowała projekt efektownej, nowoczesnej nadbudowy na zabytkowej secesyjnej kamienicy. Architekci doskonale sobie poradzili z niezwykle trudnym wyzwaniem, jakim w tym przypadku był dość stromy dach, jednocześnie zyskując znacznie więcej powierzchni użytkowej dla planowanych tam lokali mieszkalnych.

Architektoniczną maestrią uwagę zwraca także renowacja przeprowadzona przez pracownię Morris Adjmi Architects w Nowym Jorku. Punktem wyjścia dla 520 West 20th był stary magazyn z 1914 roku, położony tuż przy High Line, będący jednym z niewielu pozostałych śladów po przemysłowej przeszłości dzielnicy Chelsea w zachodnim Manhattanie. Historyczna konstrukcja została przekształcona w nowoczesny budynek biurowy, a nad dotychczas istniejącymi czterema kondygnacjami pojawiła się efektowna nadbudowa, która zdaje się wręcz unosić w powietrzu.

Czym jest nadbudowa?

Prawo budowlane uznaje nadbudowę za działanie o tej samej randze co budowa budynku. Jej celem jest zwiększenie wysokości oraz powierzchni użytkowej (przy zachowaniu niezmienionej powierzchni zabudowy) poprzez dodanie kolejnych kondygnacji. Nadbudowa jest szczególnym wyzwaniem zarówno budowlanym, jak i administracyjno-prawnym w przypadku wykonania jej na obiektach zabytkowych (tj. wpisanych do rejestru zabytków lub zlokalizowanych na terenie wpisanym do rejestru zabytków).

Do rozpoczęcia jakichkolwiek prac inwestycyjnych w obiektach zabytkowych – zgodnie z prawem budowlanym – wymagane jest pozwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków. Bez niego niemożliwe jest otrzymanie decyzji o prowadzeniu robót budowlanych. Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku obiektów, które – choć nie figurują w rejestrze zabytków – znajdują się w gminnej ewidencji zabytków. Tu decyzję o prowadzeniu prac budowlanych wydaje organ administracji architektoniczno-budowlanej w uzgodnieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Generalnie rzecz biorąc, zadaniem konserwatora jest ocena, czy roboty budowlane nie doprowadzą do zniszczenia lub uszkodzenia zabytku. Co istotne – zgodnie z ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami – gdy dochodzi do zmiany przeznaczenia budynku zabytkowego lub jego wyglądu – wojewódzki konserwator zabytków może uzależnić swoją decyzję od wykonania dodatkowych badań konserwatorskich lub architektonicznych. Na wnioskowanie konserwatora ma również wpływ fakt, czy mamy do czynienia z wpisem indywidualnym, czy też tzw. wpisem obszarowym do rejestru zabytków.

Należy przy tym pamiętać, że uzyskanie pozwolenia konserwatorskiego nie zwalnia z obowiązku uzyskania samego pozwolenia na budowę. Jednocześnie nie obejdzie się bez ekspertyzy technicznej oceniającej konstrukcję budynku, w tym m.in. stan ścian nośnych i fundamentów, izolacji, stropów, a także gruntu. To warunek konieczny z punktu widzenia bezpieczeństwa. Pomocna podczas wykonywania ekspertyzy bywa archiwalna dokumentacja budowlana. Niestety, niekiedy w przypadku budynków zabytkowych po prostu jej brakuje. Wówczas pojawia się konieczność sporządzenia szczegółowej inwentaryzacji budynku. To kolejne wyzwanie stojące przed inwestorami.

Nadbudowy i kwestie własnościowe – czas rozwiać wątpliwości

Wykonaniu nadbudowy na obiekcie zabytkowym towarzyszy wiele zawiłości proceduralnych i warunków wymagających spełnienia. Można by je wymieniać długo, poczynając od kwestii doświetlenia sąsiadujących budynków czy prawidłowej izolacji akustycznej, poprzez zmienione warunki przeciwpożarowe, a kończąc na konieczności uzyskania zgody właścicieli budynku oraz ustanowienia odrębnej własności, gdy inwestor nie jest jego właścicielem. Zwłaszcza kwestie dotyczące realizacji inwestycji przez inwestora zewnętrznego budzą wiele pytań. Dlatego warto się nad nimi pochylić.

Nie ulega wątpliwości, że renowacje i remonty kamienic znajdujących się pod ochroną konserwatora zabytków są dużym wyzwaniem formalnym i finansowym dla wspólnot mieszkaniowych. W przypadku niewystarczających funduszy na ich przeprowadzenie wspólnoty mogą skorzystać z kilku rozwiązań. Dofinansowanie czy kredyt bankowy to niejedyne możliwości. Można także znaleźć inwestora zewnętrznego, który wykona nadbudowę. Zwykle ta ostatnia opcja jest najbardziej korzystna finansowo dla wspólnot i nie pociąga za sobą konieczności wieloletniego zobowiązania finansowego, które w przypadku kredytu lub dofinansowania trzeba rozliczyć z instytucjami ich udzielającymi. Dzięki inwestorowi zewnętrznemu można też dość szybko pozyskać znaczne środki finansowe służące zaspokojeniu potrzeb związanych ze stanem budynku i jego użytkowaniem.

Inwestor zewnętrzny, w zamian za zgodę wspólnoty na nadbudowę, wyodrębnienie lokali i przeniesienie ich własności na inwestora, w ramach rozliczenia ze wspólnotą sam podejmuje działania, które mogą obejmować zarówno prace formalne, takie jak m.in. sporządzenie programu prac konserwatorskich, uzyskanie zaleceń i uzgodnień z konserwatorem zabytków, wykonanie projektów architektonicznych i budowlanych czy uzyskanie pozwolenia na budowę, jak i budowlane, w szczególności – wykonanie renowacji elewacji, klatek schodowych, wymiany instalacji, doposażenie budynku w windę czy remont dachu – będących naturalną konsekwencją wykonanej nadbudowy. Oznacza to, że przeprowadzenie gruntownej renowacji kamienicy może zostać wykonane stosunkowo sprawnie i profesjonalnie przy minimalnym obciążeniu dla jej mieszkańców – wyjaśnia Sylwia Wańska, prezes zarządu spółki Chmielna WWC Development, specjalizująca się w modernizacjach, konserwacjach i rewitalizacjach kamienic będących pod ochroną konserwatorską.

W tym miejscu warto wspomnieć o obawach towarzyszących kwestii członkostwa inwestora zewnętrznego we wspólnocie mieszkaniowej. Czy i kiedy staje się on członkiem wspólnoty tłumaczy Sylwia Wańska: Przy dobrze skonstruowanej umowie nie ma możliwości, aby inwestor zewnętrzny – mimo swego udziału w inwestycji i docelowego znaczącego udziału we współwłasności nadbudowanej kamienicy – do czasu jej ukończenia i przeniesienia na niego własności wybudowanych lokali – mógł mieć jakąkolwiek uprzywilejowaną pozycję w głosowaniu nad uchwałami wspólnoty, ponieważ nie będzie miał do tego czasu statusu jej członka, a co za tym idzie nie będzie miał umocowania do podejmowania decyzji w jej imieniu.

Nadbudowy w Europie

W XXI wieku w wielu państwach europejskich pojawiły się rozwiązania prawne upraszczające kwestie nadbudów.

Dr inż. arch. Zuzanna Napieralska przeanalizowała kwestie prawne dotyczące realizacji nadbudów w krajach europejskich. Jak podaje, w 2020 roku parlament brytyjski uchwalił ustawę, która ma ułatwić realizację nadbudów w budynkach wielorodzinnych. Zastąpiła ona wcześniejszą, dość zawiłą procedurę administracyjną. Nowe ustawodawstwo ma jednak kilka obostrzeń, m.in. dotyczy budynków wzniesionych tylko w latach 1948-2018, a celem nadbudowy mogą być wyłącznie lokale mieszkalne.

Z kolei we Francji w 2014 roku weszła w życie ustawa ALUR (Accès au Logement et Urbanisme Rénové), w założeniu mająca być odpowiedzią na kłopoty mieszkaniowe w sytuacji drastycznie rosnących cen nieruchomości. W ustawie pojawiły się zapisy umożliwiające lokalnym władzom m.in. na odstępstwa od miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, lecz – podobnie jak w ustawie brytyjskiej – tu także pojawiły się pewne obostrzenia.

O korzyściach, jakie dają nadbudowy, coraz więcej mówi się także w Polsce. W czerwcu 2023 roku na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej odbyła się szeroko komentowana konferencja Nadbudowa 3E: Ekonomia, Energooszczędność, Ekologia. Po jej zakończeniu powstała deklaracja złożona na ręce ministra rozwoju i technologii z rekomendacją specustawy dotyczącej nadbudowywania budynków mieszkalnych. I chociaż większość dyskusji odbywających się podczas konferencji Nadbudowa 3E: Ekonomia, Energooszczędność, Ekologia skupiała się na kwestiach związanych z budownictwem wielkopłytowym, pokazuje to wyraźnie, że nadbudowy stały się ważnym tematem dla architektów, inwestorów i przedstawicieli branży budowlanej.

Problem deficytu mieszkaniowego jest wciąż aktualny w Polsce. Podejmowane są próby zmiany tej sytuacji np. poprzez powrót do prefabrykacji wielkowymiarowej (wielkopłytowej lub modułowej). Podejmowane są również działania ukierunkowane na nadbudowy budynków wielkopłytowych, w szczególności niskich lub średniowysokich. W okresie 2016÷2018 Instytut Techniki Budowlanej, na zlecenie Ministerstwa Rozwoju i Technologii, przeprowadził globalne badania budynków wielkopłytowych w Polsce, zmierzające do określenia ich stanu bezpieczeństwa i trwałości. W ich wyniku stwierdzono, że budynki te spełniają aktualne wymagania bezpieczeństwa konstrukcji i mogą być one użytkowane jeszcze przez wiele lat. Wskazano również, że brak jest merytorycznego uzasadnienia podjęcia działań zmierzających do masowej rozbiórki budynków wielkopłytowych. Z uwagi jednak na poprawę ich właściwości funkcjonalno-użytkowych zarekomendowano działania modernizacyjne w dostosowaniu do współczesnych standardów i oczekiwań społecznych np. w zakresie ochrony cieplnej oraz dostępu dla osób starszych i niepełnosprawnych – mówi dr inż. Jarosław Szulc z Instytutu Techniki Budowlanej.

Nadbudowy stanowią wartościową odpowiedź na wiele współczesnych problemów urbanistycznych. Dają możliwość pełnego wykorzystania potencjału już istniejących budynków, zapewniając dodatkowe lokale mieszkalne i usługowe, tak istotne z perspektywy potrzeb mieszkańców centrów dużych miast. Równocześnie mają niebagatelny wpływ na ograniczenie śladu węglowego, wpisując się w ideę zrównoważonego miasta.

Źródło: OKK!
materiał prasowy

Knight Frank o rozwoju rynku prywatnych akademików w Polsce

deborah-cortelazzi-615800-unsplash
Zgodnie z najnowszymi danymi międzynarodowej firmy doradczej Knight Frank, na polskim rynku akademików występuje znaczny niedobór podaży. Przy 1,2 mln studentów i 115 300 łóżkach w akademikach, ogólny wskaźnik dostępności wynosi 9,4%, co jest wartością znacznie niższą niż w innych krajach Europy Zachodniej. Deficyt stymuluje rozwój rynku prywatnych akademików. Aktualnie, na terenie całego kraju znajduje się 14 500 łóżek w prywatnych akademikach, a obłożenie w nich wynosi 95%. W budowie lub na etapie planowania jest realizacja kolejnych projektów na 4 500 łóżek.

Najważniejsze wnioski z raportu:

  • W Polsce funkcjonuje ponad 440 domów studenckich, które łącznie zapewniają około 115 300 miejsc noclegowych. Jedynie ok. 13% z nich to prywatne akademiki, a zdecydowana większość należy do publicznych i niepublicznych uczelni wyższych. Udział prywatnych akademików w całkowitych zasobach będzie się jednak zwiększał, bowiem w budowie lub na etapie planowania znajduje się obecnie ok. 4 500 łóżek.

  • Wskaźnik obłożenia w prywatnych akademiach wynosi 95%.

  • Liczba studentów w Polsce wynosi ponad 1,22 mln, co plasuje ją na szóstym miejscu w Unii Europejskiej pod względem całkowitej liczby studentów.

  • Studenci zagraniczni, którzy są główną grupą docelową dla rynku prywatnych akademików, stanowią 9% wszystkich osób studiujących w Polsce, a ich liczba stale rośnie. Ich liczba w ciągu ostatnich 5 lat wzrosła o 45%.

  • Przy 1,22 mln studentów i 115 300 miejscach w akademikach, istnieje znaczna luka między popytem a podażą. Średni wskaźnik dostępności miejsc w akademikach wynosi jedynie 9,4%, a biorąc pod uwagę rynek prywatnych akademików zaledwie 1,2%. Oznacza to, że na jedno miejsce w akademiku przypada aż 11 studentów, natomiast w prywatnych akademikach na jedno miejsce przypada aż 84 studentów. Rynek jest więc daleki od nasycenia.

  • Obecnie czynsze w Warszawie mieszczą się zwykle w przedziale od 1 400 do 3 300 PLN/miesiąc za pokój jednoosobowy oraz od 1 200 do 2 000 PLN/miesiąc za łóżko w pokoju dwuosobowym.

  • Rynek prywatnych akademików w Polsce wciąż znajduje się we wczesnej fazie rozwoju, dlatego też do dzisiaj przeprowadzono zaledwie kilka transakcji inwestycyjnych dotyczących tej klasy aktywów.

  • Obecnie najlepsze stopy zwrotu za prywatne akademiki w Polsce szacowane są na poziomie 6% i pozostają znacznie powyżej poziomów notowanych w innych europejskich krajach, gdzie wynoszą zwykle od 4,1% do 5%.

Źródło: Knight Frank.

Colliers: 20 lat Polski w UE z perspektywy nieruchomościowego rynku inwestycyjnego

Mirowski Piotr_ColliersDwie dekady od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej były czasem dynamicznego rozwoju kraju i rynku nieruchomości komercyjnych, efektywnie wykorzystanym na profesjonalizację sektora. Nie stałoby się to bez udziału unijnych środków. Według danych Ministerstwa Finansów od 1 maja 2004 roku do końca 2023 roku Polska otrzymała łącznie 245,5 miliarda euro, co po odliczeniu składek członkowskich daje kwotę ponad 160 miliardów euro na rozwój i modernizację.

Napływ zagranicznego kapitału

W 2004 roku staliśmy się integralną częścią europejskiej przestrzeni gospodarczej, co sprawiło, że inwestorzy zagraniczni zaczęli przychylniej patrzeć na Polskę – zarówno pod kątem przenoszenia tu swoich biznesów, lub ich gałęzi, jak i lokowania kapitału. Dzięki akcesji do UE zmienił się bowiem nasz wizerunek – z gospodarki charakteryzującej się niestabilnością prawną i brakiem transparentności w stabilny, relatywnie płynny i pewny rynek, odznaczający się rządami prawa oraz silnym prawem własności.

W 2018 roku Polska stała się częścią indeksu rynków rozwiniętych FTSE Russell. I choć inwestycje zagraniczne w polską gospodarkę miały miejsce już wcześniej, dopiero rozwój sektora nieruchomości komercyjnych, oparty w dużej mierze na przepływach pieniężnych, sprawił, że Polska zaczęła oferować atrakcyjne stopy zwrotu, które przyciągnęły wszystkie największe fundusze na świecie, m.in. z Niemiec, Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii, amerykańskie REIT-y, kapitał azjatycki, a nawet fundusze rządowe (sovereign wealth funds) z Malezji, Singapuru, Korei Południowej, Japonii czy superannuation funds z Australii.

Ponadto inwestorzy obecni w Polsce przestali ograniczać się jedynie do projektów oportunistycznych i zaczęli nabywać nowoczesne budynki biurowe, centra handlowe oraz obiekty logistyczne, których na rynku zaczęło przybywać (w ciągu ostatnich 20 lat podaż powierzchni biurowej w Warszawie wzrósł z 770 tys. do 6,23 mln mkw., powierzchni magazynowej z 1 do 6,2 mln mkw., zaś handlowej – z 1 do 2 mln mkw.).

Inwestycyjna blokada

Ostatnie 20 lat zostawiło po sobie jednak również pewien niedosyt. Mimo nieustannie rosnącej skali rynku wolumen transakcji na polskim rynku nieruchomości nie zwiększał się proporcjonalnie, utrzymując się na maksymalnym poziomie 5-7 miliardów euro. Porównując te wyniki do Szwecji, gdzie przy czterokrotnie mniejszej populacji wolumen inwestycyjny wynosił około 16,8 miliardów euro w 2022 roku, lub Hiszpanii, gdzie przekroczył on 17 miliardów euro, można pokusić się o stwierdzenie, że Polska nie wykorzystała jeszcze w pełni swojego potencjału.

Przykładowo, w 2023 roku wartość inwestycji osiągnęła dokładnie ten sam poziom jak w kryzysowym roku 2008. Natomiast wyniki w latach 2020–2022 (między 5,2 a 6,3 miliardów euro) były zbliżone do okresu sprzed globalnego kryzysu finansowego.

Skąd taka blokada wzrostu? Wynika to z polityki inwestorów, zgodnie z którą każdy z funduszy inwestujących w Polsce ma swoje limity alokacji, często określane na podstawie ogólnej wartości inwestycji w danym kraju. Jeżeli ich liczba lub wartość nie rośnie, oznacza to także brak wzrostu aktywności transakcyjnej, a w rezultacie taki rynek postrzegany jest jako bardziej ryzykowny. Obecnie największym wyzwaniem dla inwestorów obecnych w Polsce są okna płynnościowe – po okresach, w których panuje ogromne zainteresowanie nabywców, a sprzedaż jest łatwa, następują momenty kontrastowe, gdy transakcji jest mniej, a sprzedaż nieruchomości z zyskiem jest wyraźnie utrudniona.

Brak lokalnych inwestorów

Wyzwaniem dla polskiego rynku nieruchomości komercyjnych pozostaje też brak kapitału krajowego, co częściowo jest wynikiem legislacji sprzed 20 lat. W 2004 roku w ustawie o funduszach inwestycyjnych znalazł się zapis, że fundusze emerytalne nie mogą bezpośrednio inwestować w nieruchomości. Mogą natomiast lokować środki na giełdzie lub kupować obligacje skarbu państwa.

Brak odpowiedniej legislacji uniemożliwił także uruchomienie otwartych funduszy inwestycyjnych. W efekcie 92% kapitału inwestycyjnego na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce pochodzi z zewnątrz, a tylko 8% to kapitał krajowy.

Wynika to również z faktu, że w naszym kraju brakuje tzw. starych pieniędzy (old money). Zdecydowana większość istniejącego kapitału to relatywnie nowe fortuny, a ich posiadacze nie skupiają się na jego ochronie poprzez inwestowanie w nieruchomości komercyjne, lecz na szybkim pomnażaniu i znacznie wyższej oczekiwanej stopy zwrotu generowanej np. przez działalność deweloperską.

Wyczekiwane REIT-y

Zaniedbaniem legislacyjnym, który pozytywnie mógł pobudzić inwestycje krajowe w sektor nieruchomości, był brak przepisów umożliwiających powstawianie w Polsce REIT-ów (biorąc pod uwagę fakt, że Polacy ochoczo inwestują w mieszkania i mają zgromadzone duże oszczędności1). Obecny rząd stara się to naprawić, zapowiadając wprowadzenie REIT-ów i planując uwolnienie części środków z funduszy emerytalnych w IKE. Polski sektor nieruchomości komercyjnych ma szansę stać się więc przedmiotem zaawansowanego obrotu.

Prawdziwym zwieńczeniem polskiej transformacji będzie jednak wejście Polski do strefy euro, po którym z pełnym przekonaniem będzie można powiedzieć, że rynek nieruchomości komercyjnych nad Wisłą przeszedł drogę od wschodnio- do w pełni zachodnioeuropejskiego.

Na czele CEE

W porównaniu do innych krajów regionu, które wchodziły do Unii Europejskiej razem z nami lub niedługo później, Polska wykonała największy skok gospodarczy i najbardziej skorzystała na akcesji do UE (najmniej Czechy wg raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego).

Ostanie 20 lat sprawiło, że pod względem inwestowania w nieruchomości komercyjne staliśmy się liderem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. I mimo że w pierwszym kwartale tego roku chwilowo utraciliśmy tę pozycję na rzecz Czech, gdzie wartość transakcji wynosiła 545 milionów euro2 (w Polsce o 181 milionów mniej), wciąż jesteśmy w czołówce krajów Europy wzbudzających zainteresowanie inwestorów, m.in. ze względu na powierzchnię kraju czy liczby ludności. Także nasze położenie w ramach regionu CEE daje nam znaczną przewagę na arenie globalnej. Jeszcze 20 lat temu region CEE-6 w skali globalnej znajdował się na marginesie, natomiast według projekcji Colliers do 2028 roku będzie ósmą największą gospodarką świata.

Nie sposób nie odnieść jednak wrażenia, że w oczach inwestorów Polska stopniowo oddala się od regionu CEE, wizerunkowo zbliżając się do Europy Zachodniej. I dzieje się tak pomimo wyzwań, z jakimi na przestrzeni ostatnich 20 lat zmagał się nasz rynek.

Pierwszym z nich był oczywiście globalny kryzys finansowy, po którym powrót polskiej gospodarki do stanu sprzed 2008 roku trwał aż pięć lat. Niedługo później przyszedł rok 2020 i pandemia COVID-19, a tuż po nim globalna inflacja. Odbudowa wyników sprzed pandemii może potrwać jeszcze około dwóch lat, ale jej efekty prawdopodobnie zbiegną się też z momentem wprowadzenia REIT-ów. Wszystko wskazuje więc na to, że czeka nas znaczący skok, który w pozytywny sposób ma szansę zdefiniować nasze kolejne dwudziestolecie.

1 1,5 biliona złotych, wliczając w to sektor przedsiębiorstw – wg danych NBP z 2024 r.
2 Dzięki zaangażowaniu kapitału krajowego, który w Czechach odpowiada za 50-60% wartości wszystkich inwestycji

Komentarz ekspercki Piotra Mirowskiego, Senior Partnera, Dział Doradztwa Inwestycyjnego, Colliers.

WGN pośredniczy w sprzedaży historycznego Zamku Śląskiego na wodzie z XIV wieku


WGN Wrocław Commercial pośredniczy w sprzedaży historycznego Zamku Śląskiego na wodzie z XIV wieku.

Nieruchomość zlokalizowana jest na Dolnym Śląsku. Zamek Śląski na wodzie położony jest zaledwie 50 km od Wrocławia, pomiędzy Strzelinem a Ziębicami, na Szlaku Cysterskim. Dla nieruchomości nie ma Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Zamek ma powierzchnię 4930 metrów kwadratowych. Posadowiony jest na działce o powierzchni 133100 metrów kwadratowych. W studium teren przeznaczony jest pod turystykę, hotelarstwo i produkcję rolną.
Cena ofertowa nieruchomości wynosi 5 800 000 PLN.

Firmy świadczące usługi audytorsko-doradcze ogłosiły inaugurację

default

Dwie wiodące firmy świadczące usługi audytorsko-doradcze, czyli Mazars, międzynarodowe partnerstwo działające w ponad 100 krajach i terytoriach oraz FORVIS, jedna z najbardziej cenionych firm w Stanach Zjednoczonych, ogłosiły dziś inaugurację nowej globalnej sieci – Forvis Mazars.

Forvis Mazars, jedna z 10 czołowych globalnych sieci*, jest największym od dziesięcioleci nowym graczem światowych rankingów. Jako sieć składająca się z dwóch firm, Forvis Mazars wyróżnia się elastycznością, możliwościami i zasięgiem, wspierając klientów w dowolnym miejscu na świecie.

Ogłoszono kluczowe stanowiska kierownicze

Sieć składa się z dwóch podmiotów: Forvis Mazars, LLP w Stanach Zjednoczonych i Forvis Mazars Group SC – międzynarodowego partnerstwa, działającego w ponad 100 krajach i terytoriach. Sieć będzie zarządzana poprzez strukturę obejmującą Global Network Board (Zarząd Sieci), odpowiedzialną za umożliwianie płynnej współpracy i dostarczanie usług klientom na całym świecie.

Skład Global Network Board

  • Hervé Hélias stanie na czele Global Network Board jako pierwszy, pozostanie również na stanowisku prezesa zarządu Forvis Mazars Group, SC (dawniej Mazars Group). Matt Snow, prezes amerykańskiego Forvis Mazars, LLP (dawniej FORVIS, LLP) obejmie stanowisko wiceprzewodniczącego Global Network Board.

  • W Stanach Zjednoczonych, Tom Watson pozostanie na stanowisku dyrektora generalnego Forvis Mazars, LLP (dawniej FORVIS, LLP) i zasiądzie w Global Network Board, a wraz z nim: Rob Pruitt, Fran Randall i Tim York z Forvis Mazars, LLP.

  • David Chaudat, Pascal Jauffret, Véronique Ryckaert i Phil Verity z Forvis Mazars Group zasiądą w Global Network Board.

To ważny czas dla naszych klientów, branży oraz pracowników. Mazars i Forvis współpracują od ponad 20 lat. Obie firmy świadczą usługi na wysokim poziomie. Jesteśmy dobrze przygotowani do dostarczania najlepszej jakości – wszędzie i pod jedną globalną marką. Klienci na całym świecie otrzymają od nas spójne, jakościowe i kompleksowe usługi. Pozostajemy gotowi do odpowiadania na ich indywidualne potrzeby. Jestem dumny, że jako pierwszy obejmę rolę przewodniczącego Global Network Board. Głęboko wierzę, że pracując razem, obydwie firmy nadal będą wspierać pracowników w podnoszeniu standardów obsługi klienta, jednocześnie stawiając czoła branżowym wyzwaniom. Za cel stawiamy sobie odpowiadanie na bieżące potrzeby lokalnych rynków – komentuje Hervé Hélias.

Priorytetem Forvis Mazars jest słuchanie klientów, a także przewidywanie wyzwań, z którymi się mierzą. We wszystkim, co robimy, dążymy do zapewnienia profesjonalnych usług – mówi Tom Watson. – Nowa sieć szybko przyniesie naszym klientom i pracownikom liczne możliwości rozwoju. Obie te grupy mogą mieć pewność, że podejmujemy decyzje z myślą o ich długofalowym sukcesie – dodaje.

*Źródło: Ranking IAB World Network 2023

Na podstawie przychodów z 2023 roku: Mazars w wysokości 2,8 mld EUR (3 mld USD) i FORVIS w wysokości 1,6 mld EUR (1,7 mld USD).

Źródło/Autor: Forvis Mazars.

Wakacje w Trójmieście? Na rynku są niedrogie nieruchomości noclegowe

B4 3 (1)
Wakacje nad polskim morzem od zawsze były jednym z głównych kierunków turystycznych w sezonie urlopowym. Liczba turystów, którzy co roku odwiedzają Trójmiasto, stale rośnie. Ogromne zainteresowanie wymaga jednak rezerwowania hoteli z dużym wyprzedzeniem i wiąże się z wysoką ceną noclegu. W Trójmieście dostępne są jednak alternatywne rozwiązania noclegowe, których koszt jest zdecydowanie niższy niż w przypadku standardowych hoteli.

Nie ulega wątpliwości, że najpopularniejszym miastem, pełnym zabytków, malowniczych uliczek i ciągle poszerzającej się bazy rekreacyjnej, jest Gdańsk. Miasto co roku przeżywa prawdziwy boom turystyczny, regularnie przyciągając rzesze miłośników nadmorskiego wypoczynku, nie tylko z Polski, ale i z całego świata. To ogromne zainteresowanie przekłada się niestety na wysokie ceny w hotelach, co z kolei zmusza część turystów do poszukiwań tańszej lokalizacji. Istnieją jednak rozwiązania alternatywne, które pozwalają się cieszyć bliskością gdańskich atrakcji bez konieczności rezygnacji ze standardu oferowanego przez hotele.

Więcej niż hotel

Przykładem takiego obiektu jest Collegia, zlokalizowana przy ulicy Sobieskiego 13, która w sezonie turystycznym zapewnia 450 pokoi mogących pomieścić aż 828 gości, co czyni ją największym tego typu obiektem w Gdańsku. To nowoczesna baza noclegowa oferująca atrakcyjnie zagospodarowane części wspólne i ciekawy design pokoi. Oprócz tego, zarówno goście indywidualni, jak i zorganizowane grupy, mogą liczyć na szereg dodatkowych udogodnień, których próżno szukać w tradycyjnych obiektach hotelowych – stąd też wysokie oceny Collegii na najpopularniejszych światowych portalach rezerwacyjnych. Jeżeli dodamy do tego atrakcyjną lokalizację i konkurencyjną cenę, otrzymamy rozwiązanie, które pozwoli cieszyć się turystycznymi urokami Trójmiasta bez konieczności codziennych dojazdów do jego największych atrakcji.

Goście mają do dyspozycji komfortowo wyposażone pokoje, o znacznie większych powierzchniach niż standardowe jednostki hotelowe – mówi Karol Wojtas, członek zarządu spółki Silver Rock, będącej właścicielem Collegii. Każdy z nich ma nowocześnie zaprojektowaną łazienkę, a dodatkowo w obiekcie dostępny jest wysokiej jakości sprzęt do ćwiczeń w fitnessroomie, 8 playroomów ze stołami do piłkarzyków i ping ponga, konsolami PlayStation i strefą relaksu. Ponadto w obiekcie znajdują się miejsca na rowery oraz miejsca parkingowe w podziemiu. Za niewielką opłatą można zrobić pranie, po czym wysuszyć je w automatycznej suszarce. Na miejscu dostępny jest też sklep z bogatą ofertą świeżych produktów. Do dyspozycji gości jest też paczkomat znajdujący się tuż przy wejściu bocznym.

Foodcourt z prawdziwego zdarzenia

Strefa gastronomiczna w Colegii to nie zwyczajna hotelowa restauracja, ale foodcourt z prawdziwego zdarzenia. Jego łączna powierzchnia wynosi 950 mkw, a wypełniają ją 4 strefy gastronomiczne. Prowadzi go 15-osobowy zespół doświadczonych kucharzy, który odpowiada za codziennie przygotowywanie dań. Oferta gastronomiczna jest bogata i co najważniejsze – zróżnicowana, ponieważ Collegia regularnie przyjmuje gości z niemal wszystkich krajów Europy, a często również spoza niej.

Zależało nam na tym, aby strefa gastronomiczna wyróżniała się możliwie szeroką ofertą, tak aby każdy mógł tu znaleźć coś dla siebie – mówi Michał Rinc – dyrektor gastronomii. Wszystkie pozycje z menu będą przygotowywane na miejscu ze świeżych produktów, pod czujnym okiem naszego szefa kuchni. Stawiamy na różnorodność, przystępne ceny i oryginalne składniki. Dla gości naszego hotelu ważne jest to, że czekamy na nich od wczesnych godzin porannych do późnych godzin wieczornych.

Miłośnicy włoskiej kuchni z pewnością docenią strefę pizza & pasta gdzie serwowane są dania bazujące na oryginalnych włoskich składnikach. Dla zwolenników kuchni wegetariańskiej przygotowano natomiast dania bazujące na świeżych warzywach. Na drugim piętrze foodcourtu znalazła się kawiarnia i drinkbar połączony, gdzie na gości czekać będzie oryginalna włoska kawa, świeże ciasta, szeroki wybór alkoholi, a także muzyka na żywo oraz wieczorne imprezy karaoke.. Nie zabrakło również kącika zabaw dla dzieci.

Aktywny wypoczynek dla grup

Doświadczenia pokazują, że z uwagi na dogodne położenie hotel odwiedzają również zorganizowane grupy związane z szeroko pojętym sportem, zatem do oferty gastronomicznej obiektu włączona została również możliwość opracowania zbilansowanych diet, zgodnych ze specyficznymi wymaganiami profesjonalnych sportowców. Kolejnym atutem jest doskonale przygotowany parking rowerowy, mogący pomieścić nawet 130 jednośladów, do którego dostęp będą mieli wyłącznie posiadacze hotelowej karty. Ponadto, parking objęty jest całodobowym monitoringiem.

Naszą ofertą znakomicie wpisaliśmy się w oczekiwania klientów szukających dobrze zbilansowanego stosunku ceny do jakości, liczących na doskonałą ofertę śniadań, rozbudowane całodzienne menu i wieczorne atrakcje, nie tylko w naszym obiekcie, ale również na tarasie widokowym  – mówi Karol Wojtas. Dla naszych gości przygotowaliśmy komfortową strefę spotkań na świeżym powietrzu, gdzie każdy może liczyć na ukojenie i chwilę relaksu po całodziennym zwiedzaniu miasta.

Źródło: Collegia.

Newmark Polska: Wysoki popyt na biurowym rynku nieruchomości inwestycyjnych w Trójmieście

Kaja Karbowska Nowak Michał Rafałowicz
Według raportu firmy doradczej Newmark Polska „Office Occupier – Rynek biurowy w Trójmieście, I kwartał 2024” Trójmiasto niezmiennie plasuje się w czołówce największych rynków biurowych w Polsce, oferując najemcom szeroki wachlarz biur. Pomimo ogólnego spowolnienia aktywności deweloperskiej w całym kraju rok 2023 zamknął się w regionie rekordowym popytem przekraczającym 140 000 mkw. W pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku całkowity popyt w Trójmieście wyniósł 23 400 mkw.

Na koniec pierwszego kwartału 2024 roku całkowite zasoby powierzchni biurowej w Trójmieście zbliżyły się do poziomu 1,05 mln mkw., co oznacza wzrost o 3% w ujęciu rocznym, przy czym ponad jedną piątą stanowią nowoczesne budynki biurowe oddane do użytkowania w latach 2020-2023. W minionym roku deweloperzy dostarczyli łącznie 33 100 mkw. biur – najmniej od 2012 roku. Największym biurowcem ukończonym w tym okresie była siedziba firmy Intel w Gdańsku o powierzchni 23 000 mkw. Na pozostałe 10 100 mkw. złożyły się dwa budynki biurowe oddane do użytku w Gdańsku oraz jeden w Gdyni. Z kolei w pierwszym kwartale 2024 roku nie odnotowano w regionie Trójmiasta nowej podaży.

– Aktywność deweloperów w Trójmieście utrzymuje się na umiarkowanym poziomie, co przekłada się na niewielką liczbę rozpoczynanych nowych inwestycji biurowych. Na koniec marca 2024 roku w budowie znajdowały się tylko cztery projekty o łącznej powierzchni prawie 20 300 mkw. – oznacza to spadek o 68% w porównaniu z pierwszym kwartałem 2023 roku. Ponad 55% całkowitej podaży w przygotowaniu powstaje w Gdańsku. Warto podkreślić, że na spowolnienie aktywności deweloperów wpływają obawy związane z wysokimi kosztami finansowania, a także zmiany modelu pracy oraz utrzymujący się trend optymalizacji powierzchni biurowej wynajmowanej przez najemców – mówi Michał Rafałowicz, dyrektor regionalny w Newmark Polska.

Do największych inwestycji w trakcie realizacji zalicza się pierwszy budynek wznoszony w ramach II fazy kompleksu Gdynia Waterfront w Gdyni o powierzchni 9050 mkw. oraz drugi etap projektu LPP Fashion Lab w Gdańsku liczący 5000 mkw.

– Rok 2023 był okresem spowolnienia na rynku najmu w Polsce, ale dla Trójmiasta okazał się rekordowy pod względem popytu. W tym czasie najemcy wynajęli w regionie Trójmiasta ok. 143 900 mkw., co stanowiło trzeci najwyższy wolumen transakcji wśród rynków regionalnych, zaraz za Krakowem (201 300 mkw.) oraz Wrocławiem (165 550 mkw.). Był to jednocześnie najlepszy wynik w historii trójmiejskiego rynku i wyższy aż o 42,5% od odnotowanego w 2022 roku – mówi Kaja Karbowska-Nowak, Associate w Newmark Polska.

Zainteresowanie najemców regionem od lat utrzymuje się na wysokim poziomie, o czym świadczą chociażby średnie roczne wolumeny najmu z ostatnich pięciu lat (2019-2023), które przekraczały 100 000 mkw. W pierwszym kwartale 2024 roku w Trójmieście podpisano o 39% więcej umów niż w poprzednim kwartale, ale o 51% mniej w porównaniu z analogicznym okresem w 2023 roku. W pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku całkowity popyt w Trójmieście wyniósł 23 400 mkw.

W pierwszym kwartale 2024 roku w strukturze popytu dominowały renegocjacje i nowe umowy, które stanowiły odpowiednio 57% i 39% sfinalizowanych transakcji. Pozostałe 4% przypadło na umowy na potrzeby własne (3%) oraz ekspansje (1%). Najwięcej metrów kwadratowych biur najemcy wynajęli w Gdańsku – 18 800 mkw., co stanowiło 80% wszystkich umów, natomiast pozostałe 20% (4600 mkw.) przypadło na Gdynię. Trójmiasto oferuje atrakcyjne warunki biznesowe, co przyciąga zarówno startupy, jak i globalne korporacje, głównie z sektora IT. W pierwszym kwartale 2024 roku udział najemców z tej branży w całkowitym popycie sięgnął aż 49%.

Na koniec marca 2024 roku wskaźnik pustostanów w Trójmieście wyniósł 13,4%, czyli jedynie 0,2 p.p. więcej niż w pierwszym kwartale 2023 roku. Ograniczona aktywność deweloperów i stopniowa absorpcja powierzchni dostępnej w istniejących budynkach przełożą się w najbliższym czasie na spadek dostępności biur. Obecnie Trójmiasto oferuje ok. 140 500 mkw. powierzchni biurowej do wynajęcia od zaraz, z czego prawie 40% znajduje się w biurowcach wybudowanych w latach 2019-2023.

– W pierwszym kwartale 2024 roku czynsze bazowe w Trójmieście nieznacznie wzrosły i wynosiły od 13,50 do 16,50 EUR/mkw./miesiąc. Z kolei koszty eksploatacyjne wzrosły do ok. 20-25 PLN/mkw./miesiąc. Według prognoz stawki czynszów i opłat eksploatacyjnych utrzymają się w 2024 roku na stabilnym poziomie, przy jednoczesnej kontynuacji trendu poszukiwania zoptymalizowanych powierzchni w budynkach oferujących nowoczesne rozwiązania z zakresu ESG, które pozytywnie wpływają na zmniejszenie kosztów związanych z eksploatacją – dodaje Agnieszka Giermakowska, Dyrektor Działu Badań Rynkowych i Doradztwa, Lider ds. ESG, Newmark Polska.

Źródło: Newmark Polska.

Q3D Locum: W jakim stopniu nowy program mieszkaniowy wpłynie na ceny mieszkań w Polsce?

Greendustry Zabłocie (Q3D Locum)
Wprowadzenie nowego programu kredytowego staje się punktem centralnym w dyskusji o mieszkaniówce. Eksperci zastanawiają się, czy wdrożenie nowych zasad rzeczywiście przyczyni się do zmniejszenia obciążeń finansowych dla klientów, czy też – wzorem swojego poprzednika – kilkukrotnie zwiększy presję na wzrost cen nieruchomości.

Skorzystają przede wszystkim rodziny

O nowej rządowej inicjatywie wiadomo coraz więcej, a jej wprowadzenia wyczekują zarówno zniecierpliwieni wyborcy, jak również uczestnicy rynku nieruchomości. Program mieszkaniowy „Na Start” wciąż nie trafił jednak do Sejmu, a jedyne, co na ten moment otrzymaliśmy to opublikowany 8 kwietnia pierwszy projekt ustawy. Zakłada on wprowadzenie kredytów hipotecznych z niskim, okresowo stałym oprocentowaniem w przedziale od 0 do 1,5 proc. Dostęp do dopłat ze strony państwa ma być natomiast ograniczony kryterium dochodowym, limitami wysokości pożyczonego kapitału z dopłatami i limitem powierzchni kupowanej nieruchomości. Największymi beneficjentami mają się zaś stać rodziny – przede wszystkim te wielodzietne. Po pierwsze, im więcej osób w gospodarstwie domowym, tym większy preferencyjny kredyt. Po drugie, im więcej dzieci, tym niższe będzie oprocentowanie kredytu – Program „Na Start” może stanowić istotne narzędzie wspierające szerszy dostęp społeczeństwa do mieszkań, zwłaszcza dla dużych rodzin, a ustanowienie limitów cenowych ma na celu zapobieganie wzrostowi cen mieszkań – mówi Karolina Opach, kierownik działu sprzedaży w spółce Q3D Locum. – Eliminacja wysokich odsetek poprzez dopłaty ze strony państwa może znacząco ułatwić budowę stabilnej sytuacji mieszkaniowej, jednak warto również zauważyć, że skuteczność programu będzie w dużej mierze zależała od odpowiedniego zarządzania i nadzoru ze strony instytucji odpowiedzialnych za całą realizację – dodaje.

Nauka na błędach poprzedników

W swoich założeniach nowa inicjatywa rządowa może przypominać program wprowadzony jeszcze przez poprzednią władzę tj. „Bezpieczny Kredyt 2%”. Eksperci zauważają jednak znaczące różnice między nimi i sugerują, że „Na Start” nie wywoła takiego popłochu na rynku, jaki miał miejsce przy okazji debiutu jego poprzednika. Bartosz Turek, analityk HREIT zwraca uwagę, że wpływ kredytu „Na Start” może być nawet kilkukrotnie łagodniejszy dla kondycji całego sektora. Jego zdaniem, największymi grzechami „BK2%” było to, że w krótkim czasie trzykrotnie doprowadził do zrywów popytu na mieszkania. Pierwszym było odkręcenie kurków z kredytami na początku 2023 roku połączone z zapowiedzią rychłego wprowadzenia tanich kredytów, drugim – uruchomienie rządowego programu dopłat do kredytów w lipcu, zaś trzecim – masowe zakupy „na ostatnią chwilę”, dokonane niedługo przed wygaszeniem programu. Teraz ta sytuacja ma się nie powtórzyć, a politycy w odkrywaniu kolejnych kart wydają się być bardziej roztropni i działający nie na potrzeby chwili, lecz uwzględniając perspektywy długoterminowe. W podobnym tonie wypowiada się Karolina Opach, kierownik działu sprzedaży w spółce Q3D Locum – Zgodnie z prognozami rządowymi w obecnym roku planowane jest udzielenie ok. 35 tysięcy preferencyjnych kredytów, a następnie mniej więcej 15 tysięcy kwartalnie. Taka strategia ma na celu złagodzenie presji na potencjalnych nabywców, którzy nie będą czuli się zmuszeni do szybkiego podjęcia decyzji z obawy przed wyczerpaniem przewidzianych wcześniej środków. Finansowanie programu jest ponadto zaplanowane na kilka lat, co zapewni stabilność i długofalową perspektywę. Ponadto nowy program przewiduje ustanowienie górnych limitów dochodowych dla jego beneficjentów, co powinno ułatwić pozyskanie kredytów najbardziej potrzebującym – mówi.

Ceny rosną niezależnie od programu

Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie ustawa trafi do Sejmu, jednak jako planowany termin jej przyjęcia podano wstępnie II kwartał 2024 r. Wiele osób zastanawia się, czy wprowadzenie programu w życie nie sprawi automatycznie, że ceny nieruchomości wzrosną, jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, że rosną one praktycznie cały czas. Eurostat wskazuje na przykład, że w czwartym kwartale 2023 r. koszt zakupu mieszkań w Polsce był o 13 proc. wyższy niż rok wcześniej i był to najwyższy skok spośród wszystkich krajów Unii. Z kolei z najnowszych opublikowanych danych NBP wynika, że w I kwartale br. średnie ceny transakcyjne mieszkań na rynku pierwotnym były o ponad 19 proc. wyższe, niż miało to miejsce jeszcze rok wcześniej. Największy wzrost odnotowano w Krakowie, o prawie 28 proc. – Rosnące ceny mieszkań wynikają przede wszystkim  z dynamicznego wzrostu cen gruntów oraz kosztów budowy, na które składają się rosnące ceny materiałów budowlanych oraz koszty pracy – mówi Bartłomiej Rzepa, członek zarządu spółki realizującej inwestycję Osiedle Symbioza. – Inicjatywy takie jak nowy program mieszkaniowy mogą wpłynąć na kształtowanie się rynku nieruchomości poprzez zachęcanie firm deweloperskich do uwzględnienia w swoich strategiach budowy lokali bardziej zróżnicowanych metrażowo, dla szerszego grona klientów. Szczególnie istotne będzie to dla wielodzietnych rodzin, które poszukują większych mieszkań. Możemy więc spodziewać się, że w najbliższych latach oferta deweloperów będzie zawierać większą liczbę mieszkań powyżej 70 mkw. – dodaje Bartłomiej Rzepa.

Dobrą wiadomością przed wejściem w życie programu „Na start” jest zwiększająca się podaż na rynku pierwotnym. Jak podaje Otodom, w I kwartale 2024 r. do sprzedaży trafiło o 120 proc. więcej mieszkań niż w tym samym czasie w ubiegłym roku. Na koniec marca 2024 r. dostępnych było bowiem 43 tys. mieszkań w stanie deweloperskim – to blisko 17 proc. więcej niż jeszcze trzy miesiące wcześniej.

Autor: Q3D Locum
Źródło: Prime Time PR / materiał prasowy

Cushman & Wakefield: 2024 rok przyniesie stabilizację na rynku magazynów

Damian KołataJak wynika z najnowszego raportu międzynarodowej agencji doradczej Cushman & Wakefield, I kwartał stanął pod znakiem niższego popytu na rynku magazynowym. Warto jednak zauważyć, że pomimo dwucyfrowej korekty Polska pozostaje jednym z najaktywniejszych sektorów w Europie. Stabilizuje się również poziom aktywności deweloperskiej, choć prognozowana na ten rok nowa podaż może osiągnąć czwarty najwyższy wynik w historii polskiego rynku magazynów.

W I kwartale najemcy podpisali umowy najmu na ponad 870 000 mkw. powierzchni przemysłowej, co oznacza znaczący spadek aktywności o 25% r/r i najniższy poziom popytu od II kwartału 2019 roku. Należy jednak podkreślić, że dwucyfrowa, bo 22-procentowa korekta popytu została odnotowana w skali całej Europy, a polski rynek, pomimo gorszego niż w poprzednich latach wyniku, pozostaje jednym z najaktywniejszych na Starym Kontynencie – tłumaczy Damian Kołata, Partner, Head of Industrial & Logistics Agency Poland, Head of E-Commerce CEE, Cushman & Wakefield.

Głównym wyzwaniem w ostatnim czasie, i nie dotyczy to tylko rynku magazynowego, było spowolnienie gospodarcze oraz wzrost kosztów operacyjnych, dlatego strategie wielu firm skupiały się na optymalizacji bieżącej działalności operacyjnej.

Szczególnie niepokojący w tym kontekście był spadek aktywności firm z sektora logistycznego, a więc kluczowej grupy najemców generującej zwykle 30-40% wolumenu transakcji najmu. Dane z ostatnich sześciu miesięcy wskazują bowiem na znacznie niższy, bo 20-procentowy udział tej branży w popycie. Obecnie obserwujemy jednak oznaki wzrostu jej aktywności, czego efekty na rynku magazynowym widoczne będą z kilkumiesięcznym opóźnieniem – dodaje Damian Kołata.

Źródło: Cushman & Wakefield – fragment raportu / materiał prasowy

Jak zwiększyć rynkową atrakcyjność magazynu logistycznego?

Materialy-prasowe-4
Na koniec 2023 r. całkowite zasoby powierzchni magazynowej w Polsce przekroczyły 32,87 miliona m². W tym samym czasie deweloperzy rozpoczęli nowe projekty o łącznej powierzchni ok. 700 000 m²1. Zdaniem ekspertów stabilizacja sytuacji gospodarczej w Polsce w 2024 r. przyczyni się do zwiększenia aktywności inwestorów. Kluczowym aspektem, który decyduje o sukcesie inwestycji w infrastrukturę logistyczno-magazynową, jest jej atrakcyjność na rynku. Co na nią wpływa? Przedstawiamy kluczowe czynniki.

Jak przekonują analitycy, obserwowany trend odwrotu od globalizacji i przenoszenie fabryk bliżej rynków zbytu, to dla Polski dobry prognostyk na kolejną dekadę. W latach 2020-2022 nasz kraj uplasował się na 14 pozycji na świecie w przyciąganiu Bezpośrednich Inwestycji Zagranicznych. W Europie zajęliśmy wysoką, czwartą lokatę. Inwestowanie w nieruchomości komercyjne, w tym przemysłowe, może w tym roku wzrosnąć nawet o 10 proc. Oto jakimi kryteriami kierują się inwestorzy.

Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja

Nie bez powodu to słowo jest tak często powtarzane w świecie nieruchomości. Dobra lokalizacja magazynu logistycznego to taka, która zapewnia łatwy dostęp do głównych tras komunikacyjnych, portów i centrów logistycznych.

Inwestycje w nieruchomości przemysłowe rozpatruje się przy tym w długoterminowej perspektywie. – Należy wziąć pod uwagę nie tylko obecne, ale także przyszłe potrzeby logistyczne i potencjalny rozwój infrastruktury w danej lokalizacji. – zauważa Miłosz Wiesiołek, lider działu zarządzania projektami w PM Inwestor Zastępczy, firmie która jako inwestor zastępczy oferuje pełen zakres usług inwestora zastępczego m. in. w obszarze nieruchomości przemysłowych. – Nawet jeśli cena gruntu wydaje się atrakcyjna, warto już na tym etapie oszacować koszty zarówno realizacji jak i eksploatacji obiektu, co pomoże podjąć bardziej świadomie decyzję o zakupie działki. – podpowiada.

Elastyczność przestrzeni

Elastyczność przestrzeni pozwala właścicielom magazynów i inwestorom na zwiększenie atrakcyjności swojej oferty na rynku nieruchomości komercyjnych. Modułowa konstrukcja umożliwia łatwą rekonfigurację przestrzeni, co jest nieocenione w przypadku zmiany profilu działalności najemcy lub adaptacji pomieszczeń do nowych technologii logistycznych. Pozwala przy tym na optymalne wykorzystanie każdego metra kwadratowego, co przekłada się na wyższe przychody w przypadku wynajmu.

Zrównoważony rozwój i ekologiczne rozwiązania

Coraz więcej firm zwraca uwagę na swój ślad węglowy oraz stara się działać proekologicznie na różnych polach. Inwestycje w energooszczędne rozwiązania w obiekcie, takie jak instalacja fotowoltaiczna, systemy odzysku wody czy zielone dachy, mogą znacząco zwiększyć atrakcyjność nieruchomości.

W ostatnich latach rośnie popularność zielonych rozwiązań, co wpływa na wzrost liczby certyfikatów przyznawanych budynkom. W styczniu 2023 roku Panattoni Park Szczecin III jako pierwszy park przemysłowo-logistyczny w Polsce zdobył najwyższy poziom certyfikatu BREEAM – Outstanding. W kolejnych miesiącach, również Panattoni Park Konin i P3 Warsaw II, zostały uhonorowane tym samym wyróżnieniem.

Zaawansowane technologie

Automatyzacja i nowoczesne technologie, takie jak systemy zarządzania magazynem (WMS) czy automatyczne systemy sortujące, mogą znacząco podnieść wydajność operacyjną magazynu, co jest dużą zaletą dla potencjalnych najemców.

– Świadcząc usługi inwestora zastępczego zawsze stawiamy na innowacje i najnowsze technologie, by sprostać wymaganiom inwestorów. – deklaruje Miłosz Wiesiołek z PM – Inwestor Zastępczy. – Wprowadzając nowoczesne rozwiązania konstrukcyjne i technologiczne, nie tylko wspieramy naszych klientów w osiągnięciu ich celów, ale także podnosimy standardy branży. Naszym celem jest nie tylko dostarczenie wysokiej jakości projektów, ale także zaoferowanie inwestorom rozwiązań, które są ekonomicznie efektywne, ekologiczne i przyjazne dla użytkowników. W ten sposób stajemy się partnerem, który nie tylko realizuje zamówienia, ale również inspiruje do rozwoju i postępu.

Bezpieczeństwo

Inwestycje w systemy bezpieczeństwa, monitoringu i ochrony przeciwpożarowej nie tylko chronią wartościowe towary przechowywane w magazynie, ale również podnoszą jego atrakcyjność. Bezpieczny magazyn to większe zaufanie klientów.

Ubezpieczyciele coraz częściej wymagają od właścicieli nieruchomości komercyjnych instalacji zaawansowanych systemów bezpieczeństwa jako warunek zawarcia umowy ubezpieczenia. Posiadanie takich systemów może również skutkować niższymi składkami ubezpieczeniowymi, co stanowi dodatkową korzyść finansową dla inwestorów.

Dostępność dla pracowników

Badania przeprowadzone przez Grupę Progres potwierdzają, że lokalizacja i łatwy dojazd do pracy są kluczowymi czynnikami wpływającymi na decyzję kandydatów o zatrudnieniu. Wynika z nich, że 59% respondentów wskazało lokalizację firmy jako najważniejszy czynnik brany pod uwagę podczas aplikowania na konkretne stanowisko. Badania te podkreślają rosnące znaczenie czasu dla kandydatów, którzy coraz bardziej cenią swoją efektywność i unikają długich dojazdów do pracy. Ta tendencja wskazuje na potrzebę zapewnienia załodze dogodnych warunków pracy, co może mieć istotny wpływ na poziom satysfakcji i retencję obecnych pracowników w firmie.

Budowa nieruchomości komercyjnych wymaga przemyślanych decyzji i inwestycji w jakość i funkcjonalność obiektu. Pamiętając o tych kilku istotnych aspektach, można znacząco podnieść wartość swojej nieruchomości i przyciągnąć stabilnych, długoterminowych najemców. Kluczowe jest jednak dokładne badanie rynku i dostosowanie oferty do jego aktualnych potrzeb.

1 https://www.jll.pl/pl/trendy-i-analizy/badanie/rynek-magazynowy-w-polsce

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Nowe mieszkania na sprzedaż? Trwa majowa akcja specjalna Grupy Murapol

Gdańsk-Murapol Osiedle ZenWciąż trwa majowa akcja specjalna Grupy Murapol, w ramach której deweloper postawił do dyspozycji klientów 300 mieszkań i apartamentów inwestycyjnych w promocyjnych cenach w 14 miastach. Dla wszystkich osób, które szukają jeszcze więcej atrakcyjnych okazji zakupowych, Grupa Murapol przygotowała kolejną ciekawą opcję. Przychodząc 25 maja na Mieszkaniowy Dzień Otwarty będzie można otrzymać miejsce postojowe naziemne w cenie mieszkania.

– Miejsce parkingowe, bez względu na to, czy zlokalizowane w hali garażowej czy naziemne, to zawsze dobry wybór. Warto zastanowić się nad tym rozwiązaniem, nawet w przypadku nieposiadania samochodu. Po pierwsze, ta kwestia może ulec zmianie w przyszłości i nie trzeba będzie się wtedy martwić brakiem miejsca parkingowego na terenie inwestycji. Po drugie – takie miejsce można wynająć i czerpać z tego tytułu koszty. Wreszcie po trzecie, w przypadku sprzedaży nieruchomości, miejsce parkingowe przynależne do lokalu znacząco zwiększa jego wartość. Podsumowując – miejsce postojowe to nie tylko cenne udogodnienie, ale i dobra inwestycja, dlatego zachęcam wszystkie osoby, które nie wyobrażają sobie zakupu lokalu bez miejsca parkingowego na nasz Mieszkaniowy Dzień Otwarty. Wystarczy wybrać mieszkanie objęte tego dnia promocją i odebrać bonus w postaci miejsca postojowego zewnętrznego gratis do zarezerwowanego mieszkania – mówi Łukasz Tekieli, dyrektor ds. sprzedaży w Grupie Murapol.

Z promocji będzie można skorzystać już w najbliższą sobotę na Mieszkaniowym Dniu Otwartym w wybranych oddziałach w: Bielsku-Białej, Bydgoszczy, Chorzowie, Gdańsku, Gliwicach, Lublinie, Łodzi, Poznaniu, Sosnowcu, Toruniu, Tychach i Wrocławiu. Doradcy Grupy Murapol będą czekali na klientów od godz. 9.00 do 14.00.

25 maja deweloper zaprasza również na Mieszkaniowy Dzień Otwarty do biur sprzedaży w Krakowie i Siewierzu, gdzie będzie można porozmawiać o majowej puli promocyjnej oraz ofercie katalogowej.

Źródło: Grupa Murapol.

TDJ: Katowicki inwestor debiutuje na bielskim rynku mieszkaniowym

TDJ Estate_Sarnie Osiedle_2Pochodząca z Katowic firma deweloperska TDJ Estate, która od 10 lat realizuje ambitne projekty nieruchomościowe, takie jak Biurowce .KTW oraz Pierwsza Dzielnica, stawia na ekspansję i realizuje inwestycję mieszkaniową w Bielsku-Białej. Za projekt Sarniego Osiedla odpowiada znana i wielokrotnie nagradzana pracownia architektoniczna Medusa Group.

Sarnie Osiedle to pierwsza inwestycja TDJ Estate w Bielsku-Białej. Powstanie na zboczach wzgórza Trzy Lipki w pobliżu ulicy Kreciej. W pierwszym etapie obejmuje cztery budynki, w których znajdzie się 151 mieszkań, od kameralnych kawalerek po przestronne dwukondygnacyjne apartamenty 5-pokojowe. W obrębie osiedla powstanie także przestrzeń handlowo-usługowa. Przyszli mieszkańcy będą mogli cieszyć się zielonym dziedzińcem sprzyjającym relaksowi oraz sąsiedzkiej integracji. Dodatkowym atutem będzie sensoryczny plac zabaw rozwijający kreatywność najmłodszych.

– Na rodzimym, katowickim rynku nasze inwestycje cieszą się dużym zainteresowaniem. Wierzymy, że podobny efekt uzyskamy w Bielsku-Białej. Tworzymy osiedla służące nie tylko mieszkaniu, ale i wypoczynkowi. Każda nasza inwestycja ma charakter otwarty, a ich nieodzownym elementem jest miejsce na przestrzeń wspólną i zielone zagospodarowanie terenu – mówi Maciej Wójcik, partner zarządzający w TDJ Estate.

Źródło: TDJ Estate.

Raport „Rynek nowoczesnego handlu w Polsce” od BNP Paribas Real Estate Poland

dieter-de-vroomen-452887-unsplash
BNP Paribas Real Estate Poland przygotował raport „Rynek nowoczesnego handlu w Polsce”, w którym poddaje analizie rynek handlowy za I kwartał 2024 roku. Nadal najpopularniejszym oddawanym i budowanym formatem są parki handlowe, które cieszą się dużym zainteresowaniem inwestorów. Na polskim rynku handlowym pojawiają się kolejne debiuty, a także rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję.

Parki handlowe wciąż na topie 

Pierwszy kwartał 2024 roku został zamknięty z bilansem 16,06 mln m kw. całkowitej nowoczesnej powierzchni handlowej. W tym okresie dostarczono na rynek 71 tys. m kw. nowej powierzchni, obejmującej zarówno otwarcia nowych obiektów, jak i rozbudowę istniejących. Nadal jest obserwowana dominacja parków handlowych, zarówno w nowej podaży, jak i w budowie. Największym obiektem oddanym do użytku w tym okresie jest OTO Park Koszalin (38 tys. m kw.).

W budowie znajduje się obecnie 303 tys. m kw. nowej powierzchni handlowej oraz ponad 114 tys. powierzchni handlowej, która znajduje się w fazie przebudowy lub rozbudowy, co świadczy o 10% spadku w porównaniu do poprzedniego kwartału. Do największych inwestycji, których ukończenie planowane jest do końca 2025 roku, należy przebudowa Nowej Sukcesji w Łodzi (46 tys. m kw.) oraz budowa obiektów: Silwana Gorzów Wielkopolski (25 tys. m kw.) i Vendo Park Szczecin (22 tys. m kw.).

Wskaźnik nasycenia i inwestycji 

Analizując całkowity dostępny wolumen nowoczesnej powierzchni handlowej, obejmującej centra handlowe, centra wyprzedażowe, parki handlowe oraz wolnostojące obiekty handlowe, to za największym rynkiem warszawskim (2,2 mln m kw.), plasują się konurbacja katowicka (ponad 1,5 mln m kw.) oraz Trójmiasto (976 tys. m. kw.). Zasoby powierzchni handlowej przekładają się na wskaźnik nasycenia powierzchnią handlową, stąd najwyższe wskaźniki obserwuje się od dłuższego czasu w aglomeracjach wrocławskiej i poznańskiej, gdzie kształtują się one na poziomie odpowiednio 1061 i 960 m kw. w przeliczeniu na 1000 mieszkańców. Najmniej nasycone rynki, wśród ośmiu rynków regionalnych poddanych analizie, to konurbacja katowicka oraz aglomeracja łódzka (odpowiednio 711 m kw. i 696 m kw./1000 mieszkańców).

Poddając z kolei analizie rynek inwestycyjny, parki handlowe są preferowanym typem aktywów wśród inwestorów. Są one postrzegane jako dość stabilne i bezpieczne pod względem inwestycyjnym, przy czym koszt ich zakupu może być atrakcyjny w porównaniu do innych krajów w regionie i waha się w przedziale 5 a 15 mln EUR. Właśnie dlatego Polska przyciąga nowych inwestorów szukających tego typu ofert.
W I kwartale 2024 r. zarejestrowano 4 transakcje parków handlowych, z czego największą i najdroższą była sprzedaż parku Handlowego Aniołów Park w Częstochowie. Inwestor, firma Terg, za obiekt o powierzchni 18 tys. m kw. zapłacił 25 mln EUR.

Źródło: BNP Paribas Real Estate Poland / fragment raportu.

Cushman & Wakefield podsumowała I kwartał w sektorze biurowym w Polsce

ewaderlatkachilewicz
Międzynarodowa firma doradcza Cushman & Wakefield podsumowała I kwartał w sektorze biurowym w Polsce. Wysoki udział renegocjacji umów w regionach, więcej dostępnej powierzchni na rynku, wolumen całkowitej zajmowanej powierzchni na drobnym plusie. 

Na koniec I kwartału 2024 roku całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na największych rynkach w Polsce wyniosły około 12,95 miliona mkw.
Największe zakończone w I kwartale realizacje to Quorum Office Park A we Wrocławiu (18 200 mkw. – Cavatina Holding), Lixa E w Warszawie (16 900 mkw. – Yareal), odnowienie warszawskiego biurowca Saski Crescent (15 500 mkw. – CA IMMO) oraz krakowski Brain Park C (13 000 mkw. – Echo Investment).

Sumaryczna wielkość oddanych projektów wyniosła niecałe 80 000 mkw. i obejmowała projekty zrealizowane wyłącznie w trzech miastach – Warszawie, Wrocławiu i Krakowie. Jest to kontynuacja widocznego od ostatnich trzech lat trendu ograniczonej podaży, jeśli chodzi o wolumen powierzchni w ramach nowych inwestycji. Pomimo rozpoczęcia realizacji w tym czasie pojedynczych projektów skala powierzchni w budowie pozostaje na niskim poziomie. W miastach regionalnych jest to około 225 000 mkw., w porównaniu do 850 000 mkw. sprzed pandemii,

komentuje Ewa Derlatka-Chilewicz, Head of Research, Cushman & Wakefield.

Źródło: Cushman & Wakefield / fragment raportu.

PINK rynek magazynowo-przemysłowy w Polsce w I kwartale 2024 r.

PINK_logo (1)
PINK z raportem nt rynku magazynowo-przemysłowym w Polsce w I kwartale 2024 r. Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych (PINK) opublikowała zagregowane dane dotyczące rynku powierzchni magazynowo-przemysłowych w Polsce za I kwartał 2024 roku.

Na koniec marca 2024 roku rynek nowoczesnej powierzchni magazynowo-przemysłowej (wraz z biurami wchodzącymi w skład tych obiektów) osiągnął ponad 32,7 mln m kw., a trzy województwa z największymi zasobami to: mazowieckie (6,67 mln m kw.), śląskie (5,51 mln m kw.) i łódzkie (4,54 mln m kw.).

W I kwartale 2024 roku na rynek dostarczono ponad 852,1 tys. m kw. nowej powierzchni. Najwięcej nowej powierzchni w tym kwartale dostarczono w województwie dolnośląskim (272 tys. m kw.), pomorskim (167 tys. m kw.) i wielkopolskim (159,9 tys. m kw.).

Na koniec marca 2024 roku aktywność deweloperów w całej Polsce wynosiła 2,32 mln m kw., a największy jej udział przypadł na województwa: dolnośląskie (około 30% budowanej powierzchni), łódzkie (17%) i mazowieckie (16%).

Na koniec I kwartału 2024 roku wskaźnik pustostanów osiągnął 8,2% (wzrost o 0,8 pkt. proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i wzrost o 1,7 pkt. proc. w odniesieniu do analogicznego okresu w 2023 roku). Najwyższą wartość wskaźnika odnotowano w województwie świętokrzyskim (15,9%), lubuskim (13,9%) oraz dolnośląskim (11,5%). Najniższy poziom wskaźnika pustostanów odnotowano w województwach podkarpackim (1,8%), opolskim (2,6%) i warmińsko-mazurskim (2,7%).

W okresie styczeń-marzec 2024 roku popyt brutto na nowoczesne powierzchnie magazynowo-przemysłowe osiągnął niemal 871,9 tys. m kw. Największym zainteresowaniem najemców cieszyły się województwa: mazowieckie (ponad 207 tys. m kw.), łódzkie (178 tys. m kw.) oraz wielkopolskie (ponad 165 tys. m kw.).

Najwyższy udział w strukturze popytu w I kwartale 2024 roku odnotowały nowe umowy (w tym projekty typu BTS) – prawie 58%, a przedłużenia umów i ekspansje objęły odpowiednio 36% i 6% całkowitego popytu.

Źródłem informacji są firmy doradcze działające na rynku nieruchomości komercyjnych (Axi Immo, BNP Paribas Real Estate, CBRE, Colliers, Cushman & Wakefield, Knight Frank, Newmark Polska oraz Savills), a podsumowanie dotyczy zasobów istniejącej nowoczesnej powierzchni, wolumenu nowej podaży, powierzchni w budowie, wielkości transakcji wynajmu oraz powierzchni niewynajętej.

Źródło: Stowarzyszenie PINK.

Nowe mieszkania na sprzedaż w Poznaniu w ramach inwestycji Początek Piątkowo

Początek Piątkowo
Trwa rozbudowa osiedla Początek Piątkowo przy ulicy Wojciechowskiego w Poznaniu. ROBYG rusza właśnie ze sprzedażą trzeciego etapu – dostępnych jest 137 mieszkań w budynku z prywatną siłownią.

Początek Piątkowo to inwestycja, którą charakteryzuje zarówno funkcjonalność, jak i wyjątkowa estetyka. Lokale mają wysokość około 270 cm, a także duże, trzyszybowe okna, zapewniając poczucie przestrzeni. W zależności od opcji, posiadają też balkon, loggię, taras lub ogródek. Deweloper postawił na różnorodność metraży mieszkań – od 25 m2 do 110 m2 – gwarantując spełnienie potrzeb zarówno rodzin z dziećmi, jak i par czy singli.

ROBYG stawia na wysoki standard, zapewniając komfort życia, dbamy też o ekorozwiązania – te technologiczne, jak i te związane ze zieloną i błękitną infrastrukturą. Wprowadziliśmy Zielony Standard ROBYG obejmujący zarówno rozwiązania i udogodnienia dla klientów, jak i wytyczne dla architektów i projektantów. Na dachach znajdują się panele fotowoltaiczne, w częściach wspólnych zainstalowano oświetlenie LED, specjalna technologia stropodachów pozwala na retencjonowanie wody opadowej, a technologia ROBYG Smart House by Keemple pozwala optymalizować zużycie mediów. Sukcesywnie zwieszamy ilość nasadzeń roślinności, na osiedlu stoją już także pierwsze domki i budki lęgowe dla ptaków – mówi Anna Wojciechowska, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu ROBYG w Gdańsku i Poznaniu.

Źródło: ROBYG.

Nieruchomości small business units mają się dobrze w Warszawie

hnbvgcWarszawa jest świetnym miejscem na lokowanie obiektów typu small business units (SBU).

I chociaż od wielu lat – małe, dające się elastycznie łączyć powierzchnie magazynowe są trendem, o którym się dużo mówi, to w Warszawie na atrakcyjną powierzchnię typu SBU trzeba czekać nawet kilka miesięcy – twierdzą Janusz Dudek i Norbert Kowalczyk, doradcy w Dziale Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych w Newmark Polska.

W całym ubiegłym roku zasoby nowoczesnej powierzchni magazynowej w Warszawie (I strefie, tj. w granicach administracyjnych miasta) wzrosły do 909,5 tys. mkw. (+ 4,5 proc. r/r). W tym okresie zakończyło się wiele inwestycji, które dostarczyły na rynek prawie 41 proc. więcej magazynowych metrów (70 050 mkw.) niż w roku 2022 (49 800 mkw.). Jednocześnie, podobnie jak w całym kraju, nastąpił spadek popytu, który w Warszawie wyniósł prawie 150 000 mkw., o 24,3 proc. mniej niż rok wcześniej. W efekcie wzrósł też odsetek wolnej powierzchni magazynowej, który na koniec 2023 roku był na poziomie 9,5 proc., niemniej wolumen dostępnej powierzchni w Warszawie wynosi niewiele ponad 60 000 mkw.

W 2024 r. zasoby nowoczesnej powierzchni magazynowej w Warszawie zbliżą się do granicy 1 mln mkw. Spodziewana nowa podaż w tym roku powinna wynieść blisko 90 tys. mkw. Popyt w I kwartale wyniósł ok. 40 000 mkw., co potwierdza zainteresowanie wynajęciem nowoczesnych magazynów w I strefie w Warszawie.

Źródło: Newmark Polska / materiał prasowy

Inwestowanie w przyszłość rynku nieruchomości: Polska otwarta na nowoczesne budownictwo

lycs-lycs-744215-unsplash
Polska jest krajem otwartym na nowoczesne budownictwo. Jego rozwój w naszym kraju rozwija się cały czas, chociaż nie każdy jeszcze decyduje się na inwestowanie w przyszłość poprzez wykorzystanie nowych technologii.

Spis treści:
Standard czy nowoczesność?
Innowacyjne technologie w polskim budownictwie

Rozwój nowoczesnego budownictwa w Polsce jest widoczny zarówno w segmencie nieruchomości komercyjnych, jak i mieszkaniowych. Nowoczesne nieruchomości powinny nie tylko dobrze się prezentować, ale też być funkcjonalne i przyjazne środowisku. Coraz więcej inwestorów stawia na oszczędność nie tyle na etapie budowy, co późniejszej eksploatacji obiektu. Takie technologiczne rozwiązania jak kolektory słoneczne, panele fotowoltaiczne i systemy zdalnego sterowania, które pozwalają na kontrolę i tym samym oszczędność w eksploatacji, są coraz częściej brane pod uwagę przy wykańczaniu nieruchomości.

Standard czy nowoczesność?

Standardowe budownictwo wciąż jest obecne na rynku. Obiekty pozbawione zastosowania innowacyjnych rozwiązań technologicznych są cały czas spotykane na rynku. Niemniej rośnie liczba nieruchomości, które są wyposażane w innowacyjne nieruchomości. Ich funkcją jest sprawienie, aby budynki były bardziej energooszczędne, a co za tym idzie – nieruchomości te są tańsze w codziennej eksploatacji.

Innowacyjne technologie w polskim budownictwie

W obiektach budowanych według nowych standardów montowane są często kolektory słoneczne. W ostatnich latach znacząco wzrosła popularność paneli fotowoltaicznych, które montowane są zarówno na nieruchomościach komercyjnych, jak również prywatnych domach. Ich zastosowanie pozwala na redukcję kosztów za prąd, co jest odczuwalne w comiesięcznych wydatkach domowego budżetu. Rozwiązanie to sprawdza się też doskonale w przypadku nieruchomości komercyjnych, na przykład takich, które oferują biura na wynajem albo magazyny na wynajem. Zużycie prądu w tego typu obiektach potrafi być bardzo wysokie, więc panele fotowoltaiczne są dobrą metodą na zmniejszenie comiesięcznych poborów energii.
Budynki wyposażane są takie w rekuperatory. Ich funkcją jest odzyskiwanie energii termicznej oraz umożliwienie dalszego ich wykorzystywania. Dzięki temu budynek, który został wyposażony w takie urządzenie, odznacza się mniejszym zapotrzebowaniem na pozyskiwanie egerii elektrycznej. Dodatkowo rekuperacja zapewnia odpowiednią wentylację poszczególnych pomieszczeń w budynku. Jest to zaleta zwłaszcza w przypadku nieruchomości komercyjnych w których nie ma możliwości otwierania okien. Dzięki rekuperatorowi w pomieszczeniach następuje stała wymiana powietrza. Dodatkowy plusem jest w tym przypadku minimalizacja ryzyka zawilgocenia pomieszczeń w nieruchomości.
W przypadku ekologicznych nieruchomości duże znaczenie ma bryła budynku. Jeśli jest ona prosta, na bazie kwadratu czy prostokąta, bez długich, wąskich korytarzy i pomieszczeń wychodzących poza bryłę obiektu, to takie budynki mają lepszą wentylację.
Ważny jest nie tylko kształt bryły budynku, ale też usytuowanie budynku na działce. Najlepiej, kiedy budynek posiadał okna wychodzące na południe. Dzięki temu światło słoneczne będzie mogło docierać do wnętrza nieruchomości przez dłuższą część dnia i ogrzewać ją w sposób naturalny. Poza ogrzewaniem oczywistą korzyścią jest dostęp do naturalnego źródła światła, a więc użytkownicy budynku nie muszą tak wcześnie zapalać sztucznych źródeł światła, jak w przypadku budynków, do których wnętrza słońce ma utrudniony lub po prostu krótszy dostęp.

Wybór materiałów budowlanych użytych do budowy nieruchomości także ma duże znaczenie. Inwestor powinien stawiać na materiały wysokiej jakości, które charakteryzują się długą trwałością. Warto też poszukiwać ekologicznych materiałów budowlanych i wykończeniowych. Może się to wydawać nieopłacalną inwestycją, ponieważ koszty materiałów budowlanych oznaczonych jako ekologiczne są często wyższe od tradycyjnych, jednak jest to inwestycja w przyszłą redukcję kosztów utrzymania nieruchomości, która dodatkowo jest przyjazna środowisku.

Polacy coraz chętniej przyglądają się ekologicznym rozwiązaniom na rynku budowlanym, co pozwala przypuszczać, że innowacyjne budownictwo będzie się w naszym kraju w dalszym ciągu rozwijać.

Redakcja
Komercja24.pl

Zakończył się dialog poświęcony etapowi I planowanej przez OKAM warszawskiej inwestycji F.S.O. PARK

Dnia 15 maja br. zakończył się dialog poświęcony etapowi I planowanej przez OKAM warszawskiej inwestycji F.S.O. PARK. Odbyło się 6 spotkań, w których wzięło udział łącznie 109 osób.
Dyżury dialogowe odbyły się 16 i 22 kwietnia oraz 12 maja w Miejscu Aktywności Lokalnej „Śliwka” przy ul. Gersona 16, a 17 kwietnia w Miejscu Aktywności Lokalnej „Czerwona cegła” (ul. Jagiellońska 47 D), w tym dniu miał także miejsce Mobilny dialog o inwestycji zrealizowany na placu Hallera. Spotkanie podsumowujące dialog odbyło się 13 maja w EkoCentrum Punkt Zwrotny, zlokalizowanym w bramie głównej FSO przy ul. Jagiellońskiej 88.
– Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w zorganizowanych spotkaniach, a także osobom, które pozostawiły swój głos na stronie internetowej inwestycji. Rozmowy z zainteresowanymi stronami oraz okoliczną społecznością lokalną, poznanie jej potrzeb i wątpliwości ma dla nas duże znaczenie, z uwagi na to, że F.S.O. PARK tworzyć będziemy również z myślą o niej. Wiele poruszonych wątków zostało wziętych przez nas pod uwagę już na etapie tworzenia koncepcji architektonicznej, do pozostałych odniesiemy się w miarę możliwości i sprawczości. Jesteśmy w pełnej gotowości do dalszej współpracy z wszystkimi zainteresowanymi stronami, w tym okolicznymi mieszkańcami oraz lokalnym samorządem – mówi Anna Watkowska, Członkini Zarządu OKAM City i Liderka Projektu F.S.O. PARK.

OKAM zakłada powstanie w ramach etapu I ok. 2.000 mieszkań, ok. 60 lokali handlowo-usługowych, 3-ciągowej publicznej szkoły podstawowej oraz fragmentu centralnego parku. Rozpoczęcie prac w obrębie tej fazy inwestycji może nastąpić w 2025 r. i potrwa ok. 10 lat.

Źródło: OKAM.

Firma MLP Group z finansowaniem od ING Bank Śląski

Monika Dobosz, CFO w MLP Group
MLP Group zawarło transakcję z ING Bankiem Śląskim SA. Instytucja udzieliła finansowania w łącznej wysokości 26,8 mln EUR. Pozyskane środki zostaną wykorzystane na finansowanie nowych projektów inwestycyjnych w parkach logistycznych MLP Poznań i MLP Poznań II oraz refinansowanie poprzednio istniejących zobowiązań kredytowych.

MLP Group z sukcesem zakończyło transakcję z ING Bankiem Śląskim SA. Zgodnie z ustalonymi warunkami instytucja udzieliła finansowania w łącznej wysokości 26,8 mln EUR. Udzielony kredyt będzie wykorzystany na refinansowanie istniejących obiektów o powierzchni 58,2 tys. m kw. i finansowanie budowy kolejnych 21,7 tys. m kw. hal magazynowych w ramach parków logistycznych MLP Poznań oraz MLP Poznań II. Tym samym przyznane przez bank środki obejmują nowe i istniejące obiekty o łącznej powierzchni ok. 80 tys. m kw.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni z zawarcia transakcji z wiodącą instytucją finansową. Bank udzielając nam wsparcia pozytywnie ocenił nasz model biznesowy i realizowane projekty inwestycyjne. Uzyskane finansowanie zapewnia nam pełną stabilność finansową i możliwość dynamicznego rozwoju działalności operacyjnej” – powiedziała Monika Dobosz, CFO/Board Member w MLP Group S.A.

Projekt MLP Poznań zlokalizowany jest w miejscowości Koninko, w pobliżu drogi ekspresowej S11 łączącej Poznań z Katowicami. Park znajduje się ok. 16 km od centrum Poznania i 4 km od autostrady A2. Docelowo inwestycja będzie obejmować blisko 90 tys. m kw. powierzchni magazynowo –produkcyjnej, które powstaną na terenie o powierzchni 20 ha.

 

materiał prasowy

Czy pokolenie Z zrewolucjonizuje rynek nieruchomości w Polsce?

Dawid Wrona-Archicom
Ponad 74% młodych Polaków ma świadomość, że postęp technologiczny w codziennym życiu jest nieunikniony1. Ich otwartość na innowacje i cyfrowa dojrzałość w nieodległej perspektywie zmienią oblicze rynku nieruchomości. Jakie rozwiązania preferowane przez nabywców z pokolenia Z już dziś towarzyszą metamorfozie mieszkalnictwa w Polsce, a jakich trendów należy spodziewać się w najbliższej przyszłości?

Wirtualny klucz do wyboru wymarzonego mieszkania

Chęć wykorzystania technologii przez młodych ludzi pojawia się już na pierwszym etapie procesu zakupu nowego mieszkania, czyli jego poszukiwaniach. Innowacyjne rozwiązania mają im pomóc w podjęciu decyzji o wyborze wymarzonego M. Z wyników badania pt. „Młodzi a technologia”, które opublikowano w Barometrze Archicom, dowiadujemy się, że 66% ankietowanych oceniło pozytywnie możliwość wzięcia udziału w wirtualnym spacerze po potencjalnym mieszkaniu. Ponadto dla 49% respondentów ważne jest również zapoznanie się z najbliższą jego okolicą przy użyciu tej samej technologii2. Nowoczesne narzędzia cyfrowe odgrywają z ich perspektywy znaczącą rolę również w zakresie projektowania wystroju. Aż 63% badanych zadeklarowało, że możliwość aranżacji wnętrza przez przeglądarkę internetową byłaby dla nich istotnym kryterium zakupowym3.

Wirtualna rzeczywistość już dziś odgrywa istotną rolę w procesie zakupowym na rynku nieruchomości, a jak pokazują wyniki badania w Barometrze Archicom – w przyszłości tylko zyskają na znaczeniu. Tego rodzaju rozwiązań oczekują młodzi ludzie, którzy w perspektywie najbliższych lat będą coraz częściej podejmować decyzje dotyczące wyboru własnego mieszkania. Dzięki wizualizacjom 3D potencjalni nabywcy mają możliwość dokładnego przyjrzenia się każdemu szczegółowi lokalu, ale także części wspólnych, budynku czy otoczenia, co umożliwia im zapoznanie się z układem przestrzennym, funkcjonalnościami i udogodnieniami bez względu na etap realizacji konkretnej inwestycji. W kontekście zmieniających się preferencji kupujących i oczekiwań debiutującego stopniowo na rynku młodego pokolenia, standard obsługi klienta powinien być wyznaczany przez zastosowanie zróżnicowanych innowacyjnych rozwiązań. Należy jednak pamiętać, aby nie bazować na narzędziach, które szybko ulegają „przeterminowaniu”. 60% ankietowanych ma dziś obawy wobec stosowania technologii, która szybko się zestarzeje i będzie wymagała wymiany. Rozwiązaniem jest wykształcenie w organizacji otwartości na innowacje, śledzenie trendów i podejmowanie prób skutecznego prognozowania przyszłości – mówi Dawid Wrona, Chief Operating Officer w Archicom.

Cyfrowa rewolucja w mieszkaniach

Narzędzia technologiczne pomagające w decyzji o zakupie mieszkania to dopiero pierwszy krok. Młode osoby chcą korzystać z nich również po wprowadzeniu się do lokalu. Przedstawiciele pokolenie Z chcą sięgać m.in. po aplikacje do zarządzania własną przestrzenią. Blisko 85% badanych było skłonnych do zainstalowania oprogramowania rekomendowanego przez dewelopera, które umożliwiałoby kontrolowanie zużycia prądu czy też zarządzenie temperaturą i światłem4.

Wysoki odsetek odzwierciedla ogólny trend wykorzystywania technologii do ułatwiania codziennego życia i zwiększania jego komfortu. Coraz częściej dotyczy to także mieszkalnictwa. Funkcjonalna nieruchomość już dziś powinna umożliwiać właścicielowi personalizację oraz możliwość integracji z coraz bardziej inteligentnym ekosystemem technologicznym. W ocenie respondentów o jakości technologicznej lokalu świadczą przede wszystkim: sprzęt AGD sterowany smartfonem i/lub głosem (18%), zarządzanie temperaturą (17%), zarządzanie oświetleniem (12%), a także systemy bezpieczeństwa, samowystarczalne i inteligentne urządzenia AGD, smart home i kontrolowanie zużycia prądu5.

Zrównoważone mieszkania dla pokolenia Z

Dla pokolenia Z istotne są również kwestie ekologiczne, co potwierdzają wyniki przytoczonego badania. Aż 83% ankietowanych sygnalizuje, że ekologiczne życie ma dla nich fundamentalne znaczenie, a tym samym będzie wiodącym kryterium przy wyborze mieszkania6. Będą więc kierować się „zielonymi” wartościami, poszukując mieszkań, które są energooszczędne, wykorzystują odnawialne źródła energii i są zbudowane z materiałów przyjaznych dla środowiska.

Co ciekawe – młodzi ludzie deklarują ekologiczne aspiracje, jednak często nie wdrażają ich w życie. Ponad 70% respondentów naszego badania twierdzi, że w ostatnich latach nie zmieniło nic w swoim mieszkaniu, tak by było bardziej przyjazne środowisku. Bez wątpienia wynika to z faktu, że natrafiają na różne bariery, które im takie działania uniemożliwiają – przede wszystkim praktyczne i finansowe. Uważam, że to przestrzeń do wypełnienia przez deweloperów, którzy powinni dostarczać wszelkich ułatwień mieszkańcom do podejmowania prośrodowiskowych działań i kształtowania nawyków. Spodziewam się, że już wkrótce tego rodzaju praktyki mogą budować przewagę konkurencyjną firm deweloperskich – dodaje Dawid Wrona.

Wraz z wejściem na rynek nieruchomości pokolenia Z przechodzi on stopniową metamorfozę, która zmienia sposób, w jaki postrzegamy mieszkalnictwo i technologię. Dla tych młodych konsumentów poszukiwanie wymarzonego mieszkania to nie tylko transakcja, ale także podróż w poszukiwaniu harmonii między ekologicznym i zrównoważonym i komfortowym stylem życia a innowacyjnością technologiczną.

1 Wyniki badania pt. „Młodzi a technologia” opublikowane w Barometrze Archicom pt. „Wyjątkowo Mieszkać” w 2024 r.
2 Tamże
3 Tamże
4 Tamże
5 Tamże
6 Tamże

Źródło: Archicom / materiał prasowy

Nieruchomości inwestycyjne na sprzedaż – popyt nie maleje

jason-dent-w3eFhqXjkZE-unsplash
Popyt na nieruchomości inwestycyjne w Polsce cały czas się utrzymuje. Nie maleje zainteresowanie obiektami, w których można ulokować kapitał finansowy w celu jego pomnażania. Czy jednak we wszystkich sektorach warto inwestować?

Spis treści:
Sektor magazynowy
Sektor biurowy
Lokale handlowe
Inwestowanie w sektorze mieszkaniowym
Nieruchomości inwestycyjne wciąż na celowniku

Sektor magazynowy

Rynek magazynów jest silnym sektorem wśród nieruchomości komercyjnych. Nowe obiekty magazynowe cały czas są dostarczane na polski rynek, a mimo wszystko popyt na tego rodzaju nieruchomości komercyjne na sprzedaż cały czas jest widoczny. Przedsiębiorcy, którzy prowadzą ekspansję i rozwijają swoje biznesy, stale potrzebują coraz większej powierzchni do magazynowania swoich towarów w różnych obszarach w kraju. Starsze obiekty magazynowe są modernizowane i unowocześniane, aby mogły sprostać bieżącym standardom rynkowym.
Inwestowanie w magazyny na sprzedaż może być lukratywną inwestycją, jednak inwestor nie może zapominać o dużej konkurencji. Bardzo istotny z punktu widzenia potencjalnych, przyszłych najemców, jest nie tylko standard i powierzchnia magazynu, ale także jego lokalizacja. Dla przedsiębiorców, którzy prowadzą skomplikowaną logistykę, bardzo ważna jest możliwość szybkiego i sprawnego dojazdu do wynajętego magazynu. W związku z tym bardzo ważne jest to, aby taka nieruchomość inwestycyjna była zlokalizowana blisko istotnych szlaków komunikacyjnych, jak autostrady czy drogi szybkiego ruchu. Ważna jest także wielkość placów manewrowych oraz parkingów. Dodatkowym atutem jest niewielka odległość od przystanków komunikacji miejskiej. Jak wiadomo, siłą firmy są jej pracownicy, więc jeśli Ci nie będą mieli zapewnionego dogodnego dojazdu do miejsca pracy, przedsiębiorca powinien zorganizować prywatny środek lokomocji, jak na przykład bus czy autokar.

Sektor biurowy

Zainteresowanie nieruchomościami z sektora biurowego straciło na sile w okresie pandemii koronawirusa. Jednak niedługo potem dało się zauważyć ponowne rozbudzenie na rynku. Przedsiębiorcy, którzy powrócili do prowadzonych przez siebie stacjonarnie biznesów, na powrót potrzebowali przestrzeni do pracy. Firmy, które się rozrosły, zaczęły wynajmować większe powierzchnie biurowe. Największe zainteresowanie nieruchomościami biurowymi dało się zauważyć w stolicy kraju oraz w największych miastach regionalnych. Standardowo, im nowocześniejszy i bardziej prestiżowy biurowiec, tym większe zainteresowanie powierzchniami do wynajęcia wśród przedsiębiorców. Oczywiście jednak wraz ze wzrostem standardu w parze idzie również cena nieruchomości. Daje się zauważyć, że pomimo powrotu do stacjonarnych przestrzeni, przedsiębiorcy zachowują ostrożność i czujność. Wynajmują często tylko takie powierzchnie, jakie są im potrzebne na dany moment, bez zapasu powierzchni na wypadek szybkiej ekspansji.
Pomimo wciąż nie do końca stabilnej sytuacji, sektor biurowy stara się rozwijać. Na rynek dostarczane są nowe powierzchnie biurowe na wynajem. Niektóre lokale biurowe są zajmowane przez najemców jeszcze zanim nieruchomość komercyjna zostanie oddana do użytku. To sprawia, że inwestorzy chcący nabyć biurowiec na własność w celu jego późniejszego wynajmowania, wciąż utrzymują zainteresowanie tym sektorem rynku w Polsce.

Lokale handlowe

Sektor handlowy wciąż jest w fazie rozwoju. Na rynkach regionalnych w całym kraju przybywa obiektów o charakterze handlowym. Różnorodność w tym segmencie jest przy tym dość duża. W sprzedaży dostępne są obiekty o dużej kubaturze, jak również niewielkie lokale handlowe, które mogą służyć pojedynczym najemcom. To, w jaką nieruchomość komercyjną w sektorze handlowym zainwestuje przedsiębiorca, zależy od jego możliwości finansowych i indywidualnych preferencji. Inwestor musi określić nie tylko to, jaki obiekt jest w stanie kupić w ramach posiadanego przez siebie budżetu. Powinien również przeanalizować, czy będzie w stanie utrzymać obiekt lub lokal, jeśli będzie on miał okresy nierentowności. Oczywiście powinien też oszacować, jakich przychodów z tytułu wynajmu inwestycji może się spodziewać i czy kwota możliwa do uzyskania w skali roku będzie dla niego atrakcyjna i zadowalająca.
Rynek nieruchomości handlowych w Polsce obfituje w bardzo zróżnicowane nieruchomości, dzięki czemu inwestorzy mają możliwość wybrania takiego lokalu, który będzie spełniał ich oczekiwania i wymogi.

Inwestowanie w sektorze mieszkaniowym

Zakup mieszkania i jego późniejszy wynajem – czy to wciąż się opłaca? Utrzymujące się zainteresowanie potencjalnych nabywców stanowi dowód na to, że sektor mieszkaniowy także jest nieustannie na ich celowniku. Mieszkania na sprzedaż stanowią o tyle atrakcyjną inwestycję, że ich wybór lokalizacyjny i cenowy jest szeroki. Lokale mieszkalne prezentują też zróżnicowany standard i lokalizację, dzięki czemu inwestor może wybrać takie mieszkanie na sprzedaż, które potencjalnie zapewni mu oczekiwane przychody w przyszłości. W tym segmencie rynku inwestor powinien oszacować, czy zależy mu na zakupie mieszkania z przeznaczeniem na wynajem studencki, czy może atrakcyjniejszy będzie dla niego apartament, który będzie mógł wynająć po wyższej stawce bardziej ograniczonej grupie docelowej. Mieszkania na sprzedaż przyciągają inwestorów nie tylko ze względu na to, że można je wynająć osobom prywatnym. To też atrakcyjne przestrzenie dla osób, które prowadzą własną, niewielką działalność gospodarczą i poszukują dogodnego miejsca pod swój biznes.
Z punktu widzenia inwestora nabycie lokalu mieszkalnego ma jeszcze jedną zaletę. Inwestor może odzyskać ulokowany w zakup mieszkania kapitał finansowy, po czym albo w dalszym ciągu czerpać korzyści finansowe z tytułu wynajmu mieszkania, albo sprzedać je po wyższej cenie, zyskując tym samym duży, jednorazowy zastrzyk gotówki. Jeszcze jedną atrakcyjną opcją jest pozostawienie na własność mieszkania, które wypracowało już zyski, i przekazanie go na przykład swoim dzieciom. Takie rozwiązanie zapewnia stabilizację i daje rodzinie przedsiębiorcy większe możliwości rozwoju.

Nieruchomości inwestycyjne wciąż na celowniku

Przedsiębiorcy, którzy planują nabycie nieruchomości inwestycyjnej, często biorą na cel wspomniane powyżej nieruchomości. Oczywiście ostateczny wybór pomiędzy magazynami, biurowcami, lokalami handlowymi czy mieszkaniami, zależy od indywidualnych preferencji danego inwestora. Przy wyborze odpowiedniej nieruchomości komercyjnej ważne jest to, aby inwestor przeanalizował swoje możliwości finansowe i określił oczekiwania. Nieruchomości w każdym z tych sektorów cechują się inną dynamiką zwrotów z inwestycji. Duża potrafi być też różnica pomiędzy ich cenami.
Polski rynek nieruchomości inwestycyjnych cały czas się rozwija. Tempo rozwoju jest oczywiście inne dla każdego sektora, ale co istotne, nie we wszystkich regionach należy się spodziewać takiego samego zainteresowania danym segmentem rynku. Tego względu należy zawsze przeprowadzać analizy w regionie, który interesuje inwestora.
Oczywiście dużym zainteresowaniem zarówno ze strony przedsiębiorców, jak i potencjalnych najemców nabytych przez nich nieruchomości, cieszą się największe miasta regionalne oraz stolica kraju.

Komercja24.pl

Województwo łódzkie kusi inwestorów atrakcyjnymi biurowcami na sprzedaż

anders-jilden-Sc5RKXLBjGg-unsplashWojewództwo łódzkie kusi inwestorów atrakcyjnymi biurowcami na sprzedaż. Region ten może się pochwalić zróżnicowanymi ofertami nieruchomości komercyjnych w tym sektorze, które obecnie czekają na nowego właściciela. Nawet, jeśli inwestor nie planuje nabyć nowego obiektu w najbliższym czasie, to warto, aby stale śledził rynek. Niekiedy pojawiają się na nim prawdziwe perełki, nad zakupem których warto mimo wszystko się zastanowić.

Spis treści:
Biurowiec na własność – czy to się opłaca?
Gdzie kupić biuro?
Jakie biurowce na sprzedaż w województwie łódzkim są obecnie w sprzedaży?

Zainwestowanie kapitału finansowego w nieruchomość komercyjną, taką jak biurowiec na sprzedaż w Łodzi, może stanowić bardzo atrakcyjną lokatę. Miasto to stale się rozwija, czym przyciąga coraz większą liczbę przedsiębiorców, którzy właśnie w tym regionie planują rozwijać swoje biznesy.

Biurowiec na własność – czy to się opłaca?

Czy posiadanie własnego biurowca jest opłacalnym interesem? Wielu przedsiębiorców uważa, że wynajmowanie lokalu biurowego jest dla nich najkorzystniejszą na dany moment opcją. Mogą dopasować lokal biurowy do swoich aktualnych potrzeb, wybrać dogodną lokalizację i wynająć nieruchomość w odpowiadającej im cenie. Jeśli inwestor posiada dostatecznie wysoki budżet, to jego środkiem do pomnażania posiadanego kapitału finansowego może być właśnie pobieranie opłat z tytułu najmu. Własny budynek biurowy może zapewnić inwestorowi stałe, satysfakcjonujące przychody, które nie wymagają od niego dużego nakładu pracy.

Gdzie kupić biuro?

Wybór lokalizacji może być kluczową kwestią, od której popularność biurowca będzie mocno uzależniona. Może się okazać, że nawet przy atrakcyjnym czynszu, inwestycja nie będzie przyciągała oczekiwanej liczby najemców. Inwestor powinien wziąć pod uwagę, czy najemcy będą mieli swobodny dojazd do biurowca, czy na terenie inwestycji znajduje się odpowiednia liczba miejsc parkingowych, czy w regionie jest obecnie zapotrzebowanie na kolejne inwestycje oferujące biura do wynajęcia itp.

Jakie biurowce na sprzedaż w województwie łódzkim są obecnie w sprzedaży?

Aby zobrazować bieżącą ofertę rynku biurowców na sprzedaż w województwie łódzkim, przeanalizowaliśmy oferty nieruchomości komercyjnych w tym sektorze, jakie są dostępne w bazie biur WGN. Poniżej prezentujemy przykładowe z nich.

WGN Polkowice jest agentem sprzedaży biurowca położonego w miejscowości Łask. Jest to nieruchomość inwestycyjna z rynku wtórnego. Budynek liczy 4 kondygnacje i oferuje dostęp do metrów kwadratowych powierzchni biurowej. Działka, na której posadowiony jest biurowiec na sprzedaż, ma powierzchnię metrów kwadratowych. Działka stanowi pełną własność. Do budynku biurowego przynależy budynek techniczny, Inwestycja może poszczycić się bardzo dogodną lokalizacją w ścisłym centrum miasta. Zgodnie z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) przedmiotowa nieruchomość komercyjna znajduje się na terenie oznaczonym symbolem 2U – usługi niepubliczne. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 650 000 złotych, co daje 351 złotych za metr kwadratowy.

WGN Polkowice jest także agentem sprzedaży nieruchomości komercyjnej w segmencie biurowym, która położona jest w miejscowości Piotrków Trybunalski. Obiekt pochodzi z rynku wtórnego. Biurowiec liczy 5 kondygnacji i oferuje dostęp do 4713 metrów kwadratowych powierzchni. Działka, na której jest posadowiony, stanowi pełną własność. Jej powierzchnia to 3451 metrów kwadratowych. Jest to budynek biurowo-techniczny, który może poszczycić się bardzo dobrą lokalizacją, zaledwie 500 metrów od Rynku. W sumie działka zabudowana jest 3 budynkami biurowymi, budynkiem garażowym oraz stalową wiatą. Działka na regularny kształt prostokąta z uciętym narożnikiem po stronie północno-wschodniej. Na terenie posesji znajduje się około 20 naziemnych miejsc postojowych. Zgodnie ze Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Piotrkowa Trybunalskiego nieruchomość znajduje się w terenie oznaczonym symbolem MŚ: tereny zabudowy wielofunkcyjnej śródmiejskiej (mieszanej, mieszkaniowo-usługowej). Cena ofertowa nieruchomości komercyjnej na sprzedaż wynosi 2 560 000 złotych, co daje 543 złote za metr kwadratowy.

WGN Polkowice jest agentem sprzedaży nieruchomości z segmentu biurowego, pochodzącej z rynku wtórnego. Biurowiec na sprzedaż w Łodzi liczy 4 kondygnacje i oferuje dostęp do 1215 metrów kwadratowych powierzchni. Działka inwestycyjna, na której znajduje się budynek, liczy 1028 metrów kwadratowych powierzchni. Stan prawny działki to pełna własność. Biurowiec na sprzedaż w Łodzi znajduje się w centrum miasta. Dla przedmiotowej nieruchomości obowiązują zapisy studium z dnia 28 marca 2018 roku: nieruchomość OPL położona w Strefa Wielkomiejskiej, Jednostce Funkcjonalno- Przestrzennej: Wielofunkcyjne Kwartały Śródmiejskie III – W3b. teren nieruchomości jest ogrodzony. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 1 190 000 złotych, co daje 979 złotych za metr kwadratowy za biurowiec na sprzedaż w Łodzi.

WGN Polkowice jest też agentem sprzedaży biurowca zlokalizowanego w Sieradzu. Nieruchomość komercyjna na sprzedaż liczy 3 kondygnacje i oferuje dostęp do 3777 metrów kwadratowych powierzchni. Działka, na której stoi kompleks biurowy, liczy 9190 metrów kwadratowych. Stan prawny działki stanowi pełną własność. Na terenie działki mieści się ponadto wiata stanowa o powierzchni prawie 47 metrów kwadratowych. W myśl postanowień Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Sieradz przedmiotowa nieruchomość komercyjna zlokalizowana jest w obrębie terenów oznaczonych symbolem: TŁ – tereny radiokomunikacji i teletransmisji. Cena ofertowa obiektu wynosi 1 990 000 złotych, co daje 527 złotych za metr kwadratowy.

WGN Polkowice jest agentem sprzedaży nieruchomości komercyjnej o charakterze biurowym, która mieści się w miejscowości Aleksandrów Łódzki. Obiekt pochodzi z rynku wtórnego. Biurowiec ma powierzchnię 1355 metrów kwadratowych i liczy 2 kondygnacje. Działka, na której posadowiony jest budynek, liczy 4024 metrów kwadratowych powierzchni. Przedmiotowa działka stanowi pełną własność. Na terenie posesji znajduje się ponadto budynek garażowy o powierzchni nieco ponad 76 metrów kwadratowych. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 1 000 000 złotych, co daje 738 złotych za metr kwadratowy.

WGN Częstochowa jest agentem sprzedaży nieruchomości komercyjnej, którą jest biurowiec na sprzedaż w Łodzi. Obiekt pochodzi z rynku wtórnego. Przedmiotowy budynek liczy 4 kondygnacje i oferuje dostęp do 3212 metrów kwadratowych powierzchni. Działka, na której mieści się budynek biurowy, liczy 4657 metrów kwadratowych powierzchni. Stan prawny działki stanowi użytkowanie wieczyste. Poza biurowcem, na terenie działki mieszczą się dwa obiekty techniczne oraz wiata. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 5 500 000 złotych, co daje 1 712 złotych za metr kwadratowy.

Zaprezentowane biurowce na sprzedaż w Łodzi oraz okolicznych miastach różnią się pod kątem powierzchni, wielkości działki i ceny. Dzięki tym różnicom inwestorzy mogą wybrać taką nieruchomość komercyjną, która będzie dla nich atrakcyjna pod kątem kryteriów wyboru, którymi się kierują.

Redakcja
Komercja24.pl

Deweloperzy zrealizowali już połowę zaplanowanych projektów na warszawskim rynku biurowym

Jan Szulborski
Deweloperzy zrealizowali już połowę zaplanowanych projektów na warszawskim rynku biurowym. Międzynarodowa agencja doradcza Cushman & Wakefield podsumowała sytuację na warszawskim rynku biurowym w I kwartale 2024 roku. Do końca marca deweloperzy oddali do użytku blisko 49 000 mkw., czyli połowę zaplanowanej na ten rok nowej podaży. Ponadto kolejny kwartał z rzędu popyt mierzony liczbą finalizowanych umów najmu pozostaje na wysokim poziomie, co świadczy o dużej płynności stołecznego sektora biur.  

POPYT: LICZBA UMÓW NAJMU POZOSTAJE NA WYSOKIM POZIOMIE

W I kwartale całkowita aktywność najemców wyniosła ponad 139 000 mkw. i była niższa względem analogicznego okresu w 2023 roku o 11%. Niższy popyt to efekt początku roku i finalizacji umów zawartych pod koniec 2023 roku. Warto też zaznaczyć, że na aktywność najemców w ostatnich 18 miesiącach w dużym stopniu wpłynął widoczny trend optymalizacji i redukcji zajmowanej powierzchni biurowej.

Jednocześnie, popyt mierzony liczbą zawartych transakcji wzrósł w pierwszych trzech miesiącach roku o 4% r/r. Świadczy to o wysokiej płynności rynku najmu w sektorze biurowym pomimo trwającego okresu dekoniunktury gospodarczej i ograniczania zajmowanej powierzchni jako szerszej strategii dostosowywania się najemców do wyzwań nowego modelu pracy. Jak wynika z naszego raportu „Biuro czy dom? Co przyciąga Polaków do pracy w biurze?”, 27% Polaków łączy pracę w biurze z home office, a odsetek ten w miastach pow. 500 tys. mieszkańców wynosi aż 36%”,

dodaje Jan Szulborski, Business Development & Insight Manager, Cushman & Wakefield.

W I kwartale 2024 roku strukturę popytu zdominowały nowe umowy, które stanowiły ok. 47% wszystkich zawartych transakcji. Renegocjacje i ekspansje miały odpowiednio 41% i 7% udziału w popycie. Do największych umów zawartych w tym okresie możemy zaliczyć powierzchnię wybudowaną na własne potrzeby przez Makro (6900 mkw.), renegocjację umowy przez jednostkę administracji publicznej w budynku Vector+ (6 000 mkw.) oraz renegocjację umowy w budynku IBC przez firmę z sektora biotechnologicznego (4000 mkw.).

Spodziewamy się, że aktywność najemców na warszawskim rynku w kolejnych kwartałach będzie utrzymywać się na stabilnym poziomie. Niemniej jednak, na tempo rozwoju rynku może wpływać ogólny sentyment gospodarczy oraz polityka firm międzynarodowych w zakresie redukcji kosztów i planów ekspansji”,

mówi Jan Szulborski.

Źródło: Cushman & Wakefield (fragment raportu).
materiał prasowy

Warszawski UP wynajął ponad 3700 mkw. w biurowej nieruchomości inwestycyjnej Renaissance Plaza w Warszawie

Renaissance Plaza_wizualizacja biurowca po renowacji
Urząd Pracy Miasta Stołecznego Warszawy wynajął ponad 3700 mkw. w biurowcu Renaissance Plaza, przy ulicy Kasprzaka 18/20 w warszawskiej dzielnicy Wola. W transakcji właściciela budynku – fundusz Adventum Group reprezentowali eksperci Colliers, zaś najemcy doradzali przedstawiciele firmy Nuvalu.

Nowa siedziba Urzędu Pracy zajmie trzy kondygnacje – parter z dedykowaną recepcją, pierwsze piętro oraz poziom -1, gdzie zlokalizowane zostanie archiwum instytucji. Obecnie w budynku trwają prace wykończeniowe, które mają potrwać do lipca tego roku. Wtedy najemca rozpocznie działalność w nowej przestrzeni.

Cieszymy się, że mogliśmy wspierać Urząd Pracy w procesie zmiany biura. Dogodna lokalizacja budynku i bardzo funkcjonalna przestrzeń, dostosowana do specyfiki działalności tej instytucji, przyczyniły się do podjęcia po wielu latach decyzji o zmianie siedziby. Częściowa konsolidacja powierzchni, poprawa warunków pracy oraz punktu obsługi interesantów przełożą się na komfort zarówno interesantów jak i pracowników Urzędu i pozytywnie wpłyną na jego funkcjonowanie – mówi Wojciech Zebura, Director, Head of Warsaw Office Agency, Nuvalu.

Renaissance Plaza to świetnie zlokalizowany, zmodernizowany sześciokondygnacyjny budynek biurowy oferujący niemal 10 000 mkw. atrakcyjnej powierzchni biurowej do wynajęcia oraz dostęp do 289 miejsc parkingowych. W budynku rozpoczęto niedawno prace nad odświeżeniem elewacji, obejmujące czyszczenie kamienia i odmalowanie tynków, a także zmianę koloru ram okiennych.

Renaissance Plaza mieści się w dzielnicy Wola, przy ulicy Kasprzaka 18/20, zaledwie 5 minut od Ronda Daszyńskiego (i stacji II linii metra o tej samej nazwie), gdzie ulokował się nowy biznesowy hub stolicy. Nieopodal budynku znajdują się liczne przystanki autobusowe i tramwajowe, dzięki czemu użytkownicy obiektu mogą sprawnie dotrzeć do centrum miasta i innych dzielnic. W najbliższej okolicy nie brakuje także punktów usługowo-handlowych – siłowni, restauracji i sklepów.

– Będzie nam miło powitać naszych klientów w nowym Centrum Kariery,
w sercu nowoczesnej Woli. Nowe miejsce oferuje wysoki standard obsługi wszystkich osób poszukujących pracy pod jednym adresem. Do tej pory funkcjonowaliśmy w czterech różnych lokalizacjach, co wzbudzało wątpliwości, że w stolicy są cztery różne Urzędy Pracy. Teraz będzie jeden adres, dostępny dla wszystkich, którzy chcą budować swoją ścieżkę kariery –
mówi Monika Fedorczuk, dyrektorka stołecznego Urzędu Pracy.

Właścicielem budynku jest działający od 2006 roku fundusz Adventum Group, zarządzający inwestycjami w nieruchomości w Europie Środkowo-Wschodniej, zaś za jego komercjalizację odpowiada firma Colliers.

Po wielu miesiącach intensywnych negocjacji będzie nam niezmiernie miło móc powitać Urząd Pracy dla M. St. Warszawy w naszym biurowcu. Wierzymy, że odpowiednia infrastruktura i łatwość dostępu do budynku dla wszystkich grup interesantów spowodują, że Renaissance Plaza będzie siedzibą Urzędu przez wiele, wiele lat – Jakub Denus, Leasing Manager w Adventum Group.

Serdecznie dziękujemy właścicielowi za zaufanie i powierzenie nam na wyłączność komercjalizacji Renaissance Plaza. Wola to dzielnica, która od dłuższego czasu przyciąga wiele firm, także te z sektora publicznego. Jestem przekonana, że w nowej przestrzeni biurowej pracownicy stołecznego Urzędu Pracy będą mogli w komfortowych warunkach świadczyć profesjonalne doradztwo, a osoby korzystające z jego wsparcia docenią nową, dogodną lokalizację instytucji oraz łatwość dojazdu komunikacją publiczną – mówi Monika Orłowska, Associate Director w Pionie Reprezentacji Właściciela w Dziale Powierzchni Biurowych, Colliers.

materiał prasowy

Rebranding w branży deweloperskiej – kto, jak, dlaczego?

Laura_Bandyk_PROFIT-Development
PROFIT Development obchodzi właśnie 20-lecie swojego istnienia. Na przestrzeni dwóch dekad firma oddała do użytku tysiące mieszkań w Łodzi, we Wrocławiu i w Warszawie. W planie dewelopera są też kolejne inwestycje, stanowiące odpowiedź na aktualne potrzeby osób poszukujących nowoczesnych lokali. Okrągła rocznica działalności na rynku oraz dynamiczny rozwój są jednymi z powodów, dla których podjęto decyzję o odświeżeniu wizerunku marki.

Sukces w „mieszkaniówce”?

PROFIT Development to jedna z najprężniej działających firm w branży deweloperskiej. Według rankingu firmy doradczej PwC, miesięcznika „Builder” i firmy badawczej Dun&Bradstreet, obecnie zajmuje ona 26. miejsce wśród 100 największych – mierząc przychodami – deweloperów w Polsce.

Punktem startowym funkcjonowania firmy był rok 2003 r. Skupiła się ona wówczas na inwestycjach we Wrocławiu. Trzy lata później rozszerzyła działalność na Łódź. Z kolei w roku 2014 powstał oddział w Warszawie. Odbiorcami oferty firmy są osoby poszukujące mieszkania dla siebie oraz ci, którzy chcą zainwestować nadwyżki finansowe.

PROFIT Development stara się indywidualnie podchodzić do każdej nowej inwestycji, by po pierwsze maksymalnie wykorzystywać atuty danej lokalizacji, a po drugie zapewniać w pełni komfortowe lokale.

Działania marki są kompleksowe: od zakupu odpowiedniej działki, przez projektowanie funkcjonalnych przestrzeni i zachowanie wysokich standardów jakości budynków, po profesjonalną obsługę kontrahentów. Gdy zachodzi taka potrzeba, wspiera też klientów w zakresie pozyskiwania atrakcyjnego finansowania na zakup mieszkania.

Głównymi wartościami, jakimi kieruje się PROFIT Development, są: bezpieczeństwo, komfort i nowoczesność. Wszystko to stanowiło klucz dla przygotowania nowej identyfikacji wizualnej marki.

Świeży wizerunek, nowe plany

Rebranding to, mówiąc najprościej, proces modyfikacji kluczowych elementów wizerunkowych i strategicznych firmy – takich jak samo logo lub cała identyfikacja wizualna, a także komunikacja z odbiorcami, która już od dłuższego czasu funkcjonuje na rynku. Cel? Zbudowanie świeżej, przemyślanej, atrakcyjnej i oddającej istotę misji firmy odsłony. Nie inaczej było w tym przypadku.

Dlaczego firma PROFIT Development zdecydowała się na taki krok właśnie teraz?

– 20 lat działalności to wystarczająco długi okres, by zbudować nie tylko silną pozycję rynkową, ale również tożsamość i charakter marki. Nasza marka w ciągu ostatnich lat rozwinęła się na tyle intensywnie, że postanowiliśmy dać temu wyraz również w komunikacji wizualnej. Mamy śmiałe plany na przyszłość, ale opieramy się na solidnym fundamencie, który zbudowaliśmy przez lata – stąd brak rewolucji w znaku i kolorystyce, a jedynie dostosowanie ich do aktualnego charakteru i kierunku, w który zmierzamy – podsumowuje Laura Bandyk z działu marketingu PROFIT Development.

W jaki sposób agencja pracowała nad nowym wizerunkiem firmy?

– W trakcie procesu przeprojektowywania znaku przeprowadziliśmy analizę istniejącego logo, określając jego mocne i słabe strony. Rozpoczęliśmy od eksploracji różnych koncepcji, wprowadzając świeże podejścia i testując różnorodne formy, palety kolorów czy czcionki. Zrezygnowaliśmy też z dotychczasowego sygnetu.

Naszym priorytetem było stworzenie znaku, który wyróżni się i będzie ponadczasowy, ale też będzie odzwierciedlać wartości firmy i jej cele. Opracowaliśmy świeżą, spójną i elastyczną identyfikację wizualną, odpowiadającą nowoczesnej wizji oraz dynamicznej strategii rozwoju PROFIT Development, naszego wieloletniego partnera. – podkreśla Kinga Pawlak, ctlmedia.

W ten sposób marka z przytupem weszła w trzecią dekadę działalności i odświeżeniem wizerunku dała jasny sygnał – rozwija się, podąża w rytm nowoczesnych trendów i pozostaje otwarta na zmieniające się potrzeby odbiorców.

Obecnie PROFIT Development koncentruje się na dalszym rozwoju i pozyskiwaniu nowych gruntów w Warszawie, w Łodzi i we Wrocławiu. Jest również otwarta na inne lokalizacje. Można się spodziewać, że wysokiej jakości mieszkania w konkurencyjnych cenach w nowych miastach to tylko kwestia czasu. Firma stawia sobie również za cel wprowadzenie jeszcze więcej ekologicznych rozwiązań, które będą sprzyjać zarówno środowisku, jak i codziennemu funkcjonowaniu mieszkańców.

Źródło: PROFIT Development.

WGN: Jak program tani kredyt wpłynie na rynek wtórny mieszkań?

Lidia Dołhan
Singiel na tani kredyt będzie mógł kupić 50-metrowe mieszkanie. Dopłata ma wynieść 200 tys. zł. Proszę o informację, ile kosztują używane mieszkania o powierzchni ok. 50 mkw.? Czy ceny takich mieszkań rosną? O ile są droższe niż rok temu? Będą jeszcze droższe po starcie programu?

Ceny używanych mieszkań o powierzchni ok. 50 mkw. mogą różnić się w zależności od lokalizacji, standardu budynku oraz innych czynników. Średnia cena takiego mieszkania we Wrocławiu wynosi ok. 12.600 zł/m2
We Wrocławiu za 50 mkw lokalu mieszkalnego trzeba zapłacić ok. 630.000zł .

Według Analityków WGN co do trendu cenowego, generalnie można zaobserwować wzrost cen nieruchomości w ostatnich latach. W porównaniu do roku ubiegłego, ceny mieszkań o podobnej powierzchni powinny znowu wzrosnąć o kilkanaście procent gdy program dopłat wejdzie w życie.

 

Odpowiedzi dla Rzeczpospolitej udzieliła Lidia Dołhan / Starszy Analityk WGN.

Czytaj więcej: TUTAJ.

Firma Neo Świat rozwija zespół fit-out w Trójmieście

Łukasz Kalinowski_dyrektor regionalny_Neo Świat
Firma Neo Świat rozwija zespół fit-out w Trójmieście.

Neo Świat, czołowa firma fit-out w CEE, rozwija swoje operacje w północnej Polsce, tworząc stały oddział zlokalizowany w Trójmieście. Szefem nowego zespołu został Łukasz Kalinowski, odpowiedzialny za projekty przebudów i wykończenia wnętrz w nieruchomościach komercyjnych i mieszkaniowych.

Trójmiejski zespół Neo Świat, prowadzony przez Łukasza Kalinowskiego, doświadczonego dyrektora projektów, jest odpowiedzią na duże zapotrzebowanie w północnej Polsce na projekty fit-out z różnych sektorów nieruchomości. Do tej pory Łukasz Kalinowski kierował zespołami w kilku firmach fit-out, pracując w poprzednich strukturach z Rajmundem Węgrzynkiem i Pawłem Brodzikiem, którzy obecnie prowadzą Neo Świat jako partnerzy zarządzający.

– Zdobywamy i realizujemy nasze projekty w całej Polsce oraz kilku krajach CEE i wiemy jak ważny jest silny lokalny zespół, który zna miejscowe zwyczaje biznesowe i możliwości projektowe. Stawiamy bardzo mocno na lokalną wiedzę, bo tego oczekują nasi klienci. Łukasza znamy od wielu lat i z wielu zrealizowanych razem projektów, więc jesteśmy pewni, że zbuduje większą rozpoznawalność Neo Świat w regionie i mocniej wprowadzi nasz biznes na mapę północnej Polski – tłumaczy Rajmund Węgrzynek, partner zarządzający Neo Świat.

– Zdecydowałem się na dołączenie do Neo Świat, ponieważ cenię podejście Rajmunda i Pawła do biznesu oraz zarządzania firmą. Mamy przed sobą dużo pracy związanej z pozyskiwaniem projektów i dotarciem do firm, które planują relokację biura, modernizację hotelu, czy obiektu handlowego. Będziemy sukcesywnie rozbudowywać zespół regionalny, bo widzimy duże zapotrzebowanie na profesjonalne doradztwo i wykonawstwo wnętrz dla nieruchomości komercyjnych i mieszkaniowych – podkreśla Łukasz Kalinowski, dyrektor regionalny w Neo Świat.

Źródło: Neo Świat.