Odbicie na rynku hotelowym w CEE oczami ekspertów Cushman & Wakefield

hotel_operator_beat

Odbicie na rynku hotelowym w CEE oczami ekspertów Cushman & Wakefield. Wyniki notowane przez hotele w miastach Europy Środkowo-Wschodniej są wyższe niż przed pandemią, dzięki czemu, jak wynika z raportu międzynarodowej agencji doradczej Cushman & Wakefield Hospitality Operator Beat Survey H1 2023 – CEE-12, lokalni i międzynarodowi operatorzy z optymizmem patrzą na perspektywy branży i chętnie rozwijają się w regionie. Najbardziej atrakcyjnym rynkiem hotelowym CEE, w ocenie respondentów badania Cushman & Wakefield, jest Polska.

Polska na hotelowym pierwszym miejscu

Według analizy Cushman & Wakefield podium najbardziej atrakcyjnych miast dla operatorów hotelowych w regionie CEE-12[1] zajmują kolejno: Budapeszt (4,3 pkt na 5), Praga (4,2) i Warszawa (4,0). Czwarte miejsce ex aequo zajmują Kraków (3,5) i Bukareszt (3,5).

Podczas gdy Budapeszt zajmuje pierwsze miejsce z 10-procentowym wzrostem zainteresowania operatorów hotelowych w porównaniu z ostatnim badaniem, przeprowadzonym w drugiej połowie 2021 roku, najbardziej atrakcyjnym krajem w regionie CEE-12 dla respondentów sondażu jest Polska. Z raportu Cushman & Wakefield wynika, że aż cztery polskie miasta – Warszawa, Kraków, Wrocław i Gdańsk[2] – znajdują się w gronie siedmiu wiodących rynków hotelowych w regionie – komentuje Maciej Prończuk, ekspert rynku hotelowego w Cushman & Wakefield.

Z kolei według danych firmy STR Polska zajmuje drugie miejsce wśród krajów CEE-6[3] pod względem powrotu wskaźnika RevPAR[4]do poziomów sprzed pandemii COVID-19. W pierwszej połowie 2023 roku hotele działające na polskim rynku osiągnęły 23-procentowy wzrost RevPAR w porównaniu do pierwszej połowy 2019 roku i 35-procentowy wzrost r/r. Wynikało to przede wszystkim z 29-procentowego wzrostu wskaźnika ADR[5], mimo że poziom obłożenia hoteli pozostawał o 5% niższy od poziomu z pierwszej połowy 2019 roku.

Nastroje operatorów co do przyszłych wyników hoteli pozostają pozytywne, szczególnie w odniesieniu do obiektów segmentu Luxury (71% respondentów jest optymistycznych lub bardzo optymistycznych) i tych w segmencie Upper-Upscale (82% respondentów). Jeśli chodzi o rodzaj hoteli, zdaniem 79% ankietowanych operatorów najbardziej optymistycznie postrzegane są hotele typu przedłużonego pobytu, a według 75% respondentów, obiekty typowo miejskie – dodaje Maciej Prończuk.

Wyzwania nie ograniczają optymizmu wśród operatorów

Istnieją jednak również wyzwania, a około 28% projektów hotelowych w przygotowaniu napotyka opóźnienia lub jest wstrzymywanych – pomimo znacznej aktywności deweloperskiej budowa około 17% projektów jest opóźniona, a kolejne 11% inwestycji jest wstrzymanych. Wynika to przede wszystkim z wysokich kosztów budowy i wyzwań związanych z finansowaniem dłużnym, według odpowiednio 65% i 35% ankietowanych operatorów. Według 40% respondentów opóźnienia wynoszą najczęściej od 6 do 12 miesięcy.

 

[1] Białoruś, Bułgaria, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Mołdawia, Polska, Rumunia, Słowacja, Ukraina, Węgry.
[2] W badaniu Cushman & Wakefield Wrocław i Gdańsk otrzymały 3,1 pkt.
[3] Bułgaria, Czechy, Węgry, Polska, Rumunia, Słowacja.
[4] Średni przychód na dostępny pokój.
[5] Średnia cena pokoju.

Źródło: Cushman & Wakefield.

OKAM wybrał generalnego wykonawcę dla nieruchomości inwestycyjnej WARZELNIA w Warszawie

OKAM_Warzelnia (2)

OKAM wybrał generalnego wykonawcę dla nieruchomości inwestycyjnej WARZELNIA w Warszawie.

W dniu 11 sierpnia 2023 roku Szwedzka B Sp. z o.o., spółka należąca do Grupy OKAM zawarła umowę z FineTech Construction o generalne wykonawstwo budynku WARZELNI w Warszawie. Przekazanie terenu budowy zaplanowano na sierpień 2023 r. Prace budowlane ruszą na przełomie sierpnia i września br., ich zakończenie jest przewidziane na II kwartał 2025 r.

Dla FTC możliwość kontynuowania współpracy ze strategicznym Partnerem, jakim jest spółka Okam Capital, przy rewitalizacji kolejnych obiektów dawnej fabryki Pollena-Uroda jest potwierdzeniem kompetencji naszej firmy w prowadzeniu prac przy budynkach objętych nadzorem konserwatora zabytków oraz rozwija nasze portfolio projektów w segmencie rewitalizacji. Stanowi również misję przywracania Warszawie, tak zniszczonej w trakcie działań wojennych, obiektów, które z racji wieku straciły swoją dawną funkcjonalność. To właśnie dzięki działaniom Inwestora nabierają one nowych funkcji potrzebnych miastu dla dalszego rozwoju, zachowując jednocześnie swoją niepowtarzalną architekturę, przyczyniając się do przywracania Warszawie dawnych klimatów, które dziś odradzają się, łącząc historię miasta z nowoczesnością – podkreśla Włodzimierz Bogiel, Prezes FineTech Construction.

mat.pras.

WGN: Co z rynkiem wynajmu mieszkań dla studentów?

Lidia Dołhan

Jak obecnie prezentuje się sytuacja na rynku mieszkań dla żaków? Sierpień to jeszcze okres wakacyjny dla studentów.

Z poprzedniego okresu zaczną dopiero „spływać” oferty do wynajmu. Niektóre najmy zakończą się z końcem sierpnia, niektóre dopiero we wrześniu.
Wzmożony ruch w poszukiwaniach rozpocznie się , jak co rok, dopiero we wrześniu. We wrześniu będziemy mieli do czynienia z szybkimi decyzjami dotyczącymi najmu.
Każda oferta mieszkania, która wejdzie na rynek wynajmów, zostaje szybko „wychwycona”, rozdzwonią się telefony od studentów poszukujących nowych mieszkań.

Obecny profil klienta – studenta, to student pracujący. Osoby takie łączą się w grupy, po kilka osób, zazwyczaj trzy lub cztery, poszukują wspólnie mieszkania o określonych parametrach.
Przedmiotem zainteresowania są mieszkania dwu lub trzypokojowe, w dobrym standardzie, w dobrej lokalizacji, blisko centrum i blisko uczelni.

Czytaj więcej: TUTAJ.

Na pytania Rzeczpospolitej odpowiada Lidia Dołhan / Starszy Analityk WGN.

Walter Herz: Rynek nieruchomości inwestycyjnych w stanie hibernacji

Piotr Szymoński_Director Office Agency w Walter Herz

Rynek nieruchomości inwestycyjnych w stanie hibernacji. Komentarz ekspertów Walter Herz.

Bartłomiej Zagrodnik, Managing Partner, CEO w Walter Herz

W 2022 roku wartość transakcji inwestycyjnych w sektorze nieruchomości komercyjnych zamknęła się wynikiem około 5,8 mld euro, co pokazało, że po trudnych latach pandemicznych i wybuchu konfliktu na Wschodzie, Polska jest stabilnym rynkiem z dużą grupą inwestorów zainteresowanych lokowaniem kapitału w naszym kraju, jak i szerokim spektrum atrakcyjnych produktów inwestycyjnych.

W pierwszej połowie 2023 roku jednak byliśmy świadkami oczekiwanego wcześniej spowolnienia inwestycyjnego. Po sześciu miesiącach br. całkowity wolumen inwestycyjny wyniósł jedynie około 800 milionów euro, co oznacza spadek o 70 proc. w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej.

Nieduże wolumeny transakcyjne, inwestorzy głównie z regionu CEE

Na nastroje inwestorów wpływają wysokie koszty finansowania projektów oraz niepewne perspektywy związane ze zmianami w globalnej gospodarce. Na spadek aktywności inwestycyjnej nad Wisłą składają się także rosnące stopy procentowe w Europie oraz wzrost rentowności obligacji skarbowych. Niemniej, prowadzone są rozmowy dotyczące większych akwizycji. Jeśli dojdzie do ich zamknięcia, wpłynie to znacząco na poprawę wyników na rynku transakcji inwestycyjnych w naszym kraju w drugiej połowie roku.

Na rynku dominują teraz mniejsze transakcje, brakuje inwestycji portfelowych i dużych transakcji jednostkowych. Większość zainwestowanego kapitału w tym roku na polskim rynku nieruchomości komercyjnych pochodziła z krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz krajów bałtyckich. Globalni gracze wstrzymali działania i obserwują rozwój sytuacji.

Ograniczona ilość zawartych w tym roku transakcji wynika przede wszystkim z niedostosowania oczekiwań cenowych kupujących i sprzedających, choć rozbieżności są już mniejsze niż w ubiegłym roku. Inwestorzy poszukują okazji, składają propozycje poniżej cen rynkowych. Właściciele nieruchomości nie ulegają jednak presji i czekają na atrakcyjniejsze propozycje.

Widoczna jest również duża aktywność inwestorów, poszukających możliwości budowania wartości nieruchomości oraz osiągnięcia ponadprzeciętnych zwrotów, jak i rozbudowywanie banków ziemi w perspektywie długoterminowej. Inwestorzy na większą skalę wchodzą również przedsięwzięcia typu joint venture, a także poszukują możliwości fuzji i przejęć.

W przyszłym roku, jeśli stopy procentowe ustabilizują się i finansowanie inwestycji będzie tańsze, zwiększy się szansa na powrót do wyższych wolumenów transakcyjnych. Odwrócenia trendu koniunkturalnego na rynku nieruchomości komercyjnych nie należy jednak oczekiwać wcześniej niż na początku przyszłego roku.

Magazyny z największym udziałem w transakcjach  

Za ponad połowę wartości transakcji inwestycyjnych zarejestrowanych w Polsce w pierwszym półroczu br. odpowiadał sektor nieruchomości magazynowych. Wolumen transakcji wyniósł w nim przeszło 430 mln euro, o jedną trzecią mniej porównując rok do roku. Zabrakło transakcji portfelowych i dużych wolumenowo akwizycji, co było domeną poprzednich lat. Na rynku magazynowym możemy obserwować dużą aktywność private equity.

Sprzedany został m.in. kompleks Campus 39 we Wrocławiu. Do transakcji, o których należy wspomnieć należał również zakup City Logistics Wrocław II przez czeską firmę Trigea, nabycie przez LeadCrest Capital Partners magazynu KGL czy transakcja zawarta pomiędzy LCN Capital Partners i Panattoni dotycząca projektu w Uniejowie. Firma Panattoni dostarczyła większość aktywów, które były w ostatnich miesiącach przedmiotem akwizycji na rynku logistyczno-przemysłowym.

Ceny w tym segmencie zostały najszybciej zoptymalizowane do oczekiwań rynkowych. Do zamykania transakcji zachęcał inwestorów również wzrost czynszów za wynajem powierzchni, który najszybciej nastąpił właśnie w tym sektorze.

Rynek biurowy w defensywie

W pierwszym półroczu 2023 roku na rynku biurowym zarejestrowane zostały transakcje o wartości zaledwie około 190 mln euro. Wszystkie zakupione nieruchomości znajdują się w Warszawie. W strukturze zakupów dominowały aktywa typu „core+” oraz oportunistyczne, takie które dają możliwość przebudowy, zmiany funkcji bądź wygenerowania większego potencjału.

Do największych transakcji należał zakup budynku Wola Retro przez Adventum International od Develii czy sprzedaż przez Echo Investment drugiego etapu projektu Moje Miejsce do czeskiego Trigea oraz zakup kilku budynków biurowych w Wiśniowym Business Parku przez firmę Indotek.

W sektorze biurowym widoczny jest największy spadek liczby realizacji nowych inwestycji, co wynika z wysokiego poziomu kosztów budowy oraz wykończenia powierzchni, jak i ogólnej niepewności inwestorów wynikającej z sytuacji mikro i makro gospodarczej oraz polityki globalnej.

Duży wzrost kosztów mediów oraz wymagania klimatyczne sprawiają, że rośnie presja na ograniczenie zużycia. Zarówno najemcy, jak i inwestorzy preferują nieruchomości z certyfikatami środowiskowymi, wykorzystujące technologie do monitorowania i zarządzania zużyciem mediów, na finansowanie których przychylniej patrzą także banki.

Piotr Szymoński, Director w Walter Herz

W pierwszym półroczu tego roku na rynku inwestycyjnym w Polsce w obszarze obiektów handlowych odnotowany został najniższy wynik od ponad dwóch dekad. Jednymi z największych transakcji była sprzedaż przez G City centrum handlowego Atrium Molo w Szczecinie oraz zakup parku handlowego Matarnia w Gdańsku przez francuską spółkę Frey. Powodem niskiej aktywności inwestorów w sektorze handlowym jest różnica w postrzeganiu kapitalizacji projektów retailowych. Pomiędzy sprzedającymi i kupującymi występuje rozbieżność w oczekiwaniach wysokości stopy zwrotu na poziomie około 1 proc.

Okazje inwestycyjne poszukiwane  

Nabywcy poszukują okazji inwestycyjnych, a sprzedający wstrzymują się z decyzjami, ponieważ oferowane ceny są z ich perspektywy dalekie od satysfakcjonujących. Podobnie jednak, jak ma to miejsce w innych sektorach, rynek retail dąży do stabilizacji w obszarze wycen aktywów, dlatego w nadchodzących miesiącach możemy spodziewać się większej aktywności inwestycyjnej.

Inwestorzy coraz częściej są gotowi do angażowania się w projekty na wcześniejszym etapie realizacji w celu zwiększenia opłacalności inwestycji nawet przy większym ryzyku. Obserwujemy coraz większe zaangażowanie prywatnych inwestorów na rynku handlowym. Duża atrakcyjność parków handlowych oraz lokalnych obiektów handlowych typu convenience store wśród klientów i najemców powoduje, że jest to obecnie, obok logistyki, najintensywniej rozwijający się sektor w Polsce.

Do inwestowania w retail parki skłania niższy próg wejścia w tego typu projekty, których budowa jest też mniej czasochłonna, a utrzymanie prostsze niż przypadku większych kompleksów. Rośnie grupa najemców zainteresowanych ich wynajmem, bo oferują niższe czynsze i opłaty eksploatacyjne w porównaniu z tradycyjnymi centrami.

Inwestorzy nadal aktywnie poszukują gruntów pod nowe projekty handlowe, najchętniej na obrzeżach największych miast, jak również w mniejszych miejscowościach, nawet liczących około 10 tys. mieszkańców, w których brakuje tego typu obiektów. W obszarze gruntów widoczne jest przygotowywanie banków ziemi pod projekty, których realizacja zaplanowana została za 18-24 miesiące.

Mieszkania z większym wzięciem

Należy zwrócić uwagę, że w drugim kwartale br. rozpędu nabrał polski rynek mieszkaniowy. W sześciu największych miastach deweloperzy sprzedali ponad 15 tys. mieszkań, co stanowi wzrost o ponad 50 proc. w porównaniu do roku poprzedniego i więcej o 35 proc. niż w pierwszym kwartale tego roku. Rynek mieszkaniowy rozgrzał Bezpieczny Kredyt 2 proc., który wszedł w życie z początkiem lipca. Wzrost popytu spotka się natomiast z coraz niższą podażą nowych mieszkań. Oferta mieszkaniowa topnieje, bo deweloperzy nie wrócili do dawnej aktywności z uwagi na wysokie koszty realizacji nowych projektów.

Jednocześnie regularnie zwiększają się zasoby polskiego rynku PRS. Mieszkania z puli wynajmu instytucjonalnego są niemal w 100 proc. wynajęte. Wysokie zapotrzebowanie na wynajem generują m.in. obywatele Ukrainy oraz osoby, które przy obecnej wysokości stóp procentowych nie mają zdolności kredytowej i nie mogą sobie pozwolić na zakup nieruchomości.

Źródło: Walter Herz.

PINK z raportem nt rynku magazynowego w Polsce

joshua-sortino-215039-unsplash

PINK z raportem nt rynku magazynowego w Polsce. Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych (PINK) opublikowała zagregowane dane dotyczące rynku powierzchni magazynowo – przemysłowych w Polsce za drugi kwartał 2023 roku.

Źródłem informacji są firmy doradcze działające na rynku nieruchomości komercyjnych (Axi Immo, BNP Paribas Real Estate, CBRE, Colliers, Cushman & Wakefield, Knight Frank, Newmark Polska, Savills), a podsumowanie dotyczy zasobów istniejącej nowoczesnej powierzchni magazynowo – przymysłowego, wolumenu nowej podaży, powierzchni w budowie, wielkości transakcji wynajmu oraz powierzchni niewynajętej.

Oto część raportu PINK:
– Na koniec czerwca 2023 roku rynek nowoczesnej powierzchni magazynowo – przemysłowej osiągnął ponad 30,6 mln m kw., a trzy województwa z największymi zasobami to: mazowieckie (6,270 mln m kw.), śląskie (5,271 mln m kw.) i łódzkie (4,326 mln m kw.).
– W II kwartale 2023 roku na rynek dostarczono około 692 tys. m kw. nowej powierzchni. Najwięcej nowej powierzchni w II kwartale dostarczono w województwie śląskim (158 tys. m kw.), mazowieckim (132,5 tys. m kw.) oraz lubuskim (108 tys. m kw.). W I połowie roku nowa podaż wyniosła łącznie około 2,596 mln m kw.
– Na koniec czerwca 2023 aktywność deweloperów wynosiła 2,126 mln m kw. w całej Polsce, a największy jej udział przypadł na województwa: mazowieckie (około 21,1% budowanej powierzchni), łódzkie (17,7%) i dolnośląskie (11,9%).
– Na koniec II kwartału 2023 r. wskaźnik pustostanów osiągnął 6,73% (wzrost o 0,31 pkt. proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i wzrost o 3,35 pkt. proc. w odniesieniu do analogicznego okresu w 2022 roku). Najwyższą wartość odnotowano w województwie świętokrzyskim (12,8%), lubuskim (10,6%) oraz lubelskim (9,1%). Najniższy poziom wskaźnika pustostanów odnotowano w województwie warmińsko-mazurskim (0,4%), małopolskim (1,2%) i pomorskim (1,5%).

Źródło: PINK.

Modernizacja Kanału Łuczańskiego za półmetkiem realizacji projektu

default

Modernizacja Kanału Łuczańskiego za półmetkiem realizacji projektu. Trwają prace hydrotechniczne obejmujące przebudowę i umocnienie kanału Łuczańskiego (Giżyckiego).

Przebudowa i umocnienie kanału Łuczańskiego prowadzona jest na zlecenie spółki Wody Polskie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko – Mazurskiego, będącego częścią szerokiego przedsięwzięcia zorientowanego na modernizacje i rozbudowę szlaków wodnych Wielkich Jezior Mazurskich. Prace modernizacyjne zostały rozpoczęte w styczniu br.
Prace przebiegają zgodnie z założeniami wykonawcy. Całą modernizację realizuje Korporacja Budowlana DORACO.

Realizacja całego przedsięwzięcia obecnie przekracza półmetek. Dobiegły już końca roboty rozbiórkowe polegające na demontażu oczepów żelbetowych wraz z zabezpieczeniem brzegów i wyrywaniem pali żelbetowych. Ten zakres prac, według danych na koniec lipca br., został zrealizowany w 100%. Na ukończeniu są prace w innych obszarach. Pogrążanie ścianek szczelnych w postaci grodzic stalowych wykonane zostało już w 92%. Wykonanie oczepu żelbetowego (w tym zbrojenie i betonowanie – 267 sekcji) jest już gotowe w ponad 80%. Z kolei montaż instalacji elektrycznej (w tym m.in. ułożenie kabli zasilających oświetlenie) w 60%. Uwzględniając oba brzegi modernizowanych jest łącznie 4012 metrów bieżących kanału.

„Prace pomimo wielu utrudnień przebiegają zgodnie z naszymi założeniami. Większość z nich prowadzimy z zastosowaniem ciężkiego sprzętu, w tym dźwigów pracujących z pontonów o szerokości ponad 12 metrów. Na budowie znajduje się obecnie 200 pontonów, tworzących pływające platformy o różnej długości i szerokości, rozstawionych na całej długości kanału.  Organizacja prac jest bardzo sprawna, jednak ze względu na awarię mostu obrotowego konieczne było wstrzymanie ruchu jednostek komercyjnych Żeglugi Mazurskiej. Indywidualni żeglarze przez cały okres prac modernizacyjnych mogą korzystać jedynie z alternatywnej drogi, czyli tzw. Starego Kanału, który tworzą kanał Niegociński prowadzący z jeziora Niegocin na Tajty i dalej kanałem Piękna Góra na Kisajno” – podkreślił Piotr Siemaszko, Dyrektor Oddziału Hydrotechniki, Korporacja Budowlana DORACO.

Źródło: Korporacja Budowlana DORACO.

O4 Coworking otworzył nowe powierzchnie biurowe w najwyższym budynku Olivia Star w nieruchomości inwestycyjnej Olivia Centre w Gdańsku

Design Anatomy fot. Tom Kurek_1

O4 Coworking otworzył nowe powierzchnie biurowe w najwyższym budynku Olivia Star w nieruchomości inwestycyjnej Olivia Centre w Gdańsku.

Latem gdańskie O4 Coworking otworzyło kolejną lokalizację swoich biur w Olivia Centre. Nowe biura mieszczą się Olivia Star – najwyższym budynku w Północnej Polsce i w całości zostały zaprojektowane z myślą o zrównoważonym rozwoju. Nowoczesność łączy się tu z funkcjonalnością, a najemcy przez cały rok mają dostęp do słonecznego tarasu. Ale to tylko jedno z wielu udogodnień.

Nowe biura O4 Coworking – O4 Star (to już druga powierzchnia coworkingu w tym budynku), mieszczą się na całkowitej powierzchni około 1300 m kwadratowych. Do dyspozycji najemców jest 10 biur od 6 do 25 miejsc pracy, pięć salek konferencyjnych, 4 budki telefoniczne, dwie w pełni wyposażone kuchnie oraz powierzchnie wspólne, w tym chilling room o całkowitej powierzchni około 300 m kwadratowych, a także przestronny, zielony taras.

To niewątpliwie prestiżowa lokalizacja, dla firm, które cenią jakość i wysoki poziom usług najmu, ale jedocześnie potrzebują elastycznych warunków.

Jesteśmy jedynym coworkingiem w najfajniejszym z nowoczesnych i najlepiej rozwiniętym technologicznie centrów biurowych w Polsce, jakim jest Olivii Centre. Przyprowadzanie tutaj klientów, rekrutowanie talentów i budowanie wizerunku jest w udowodniony sposób łatwiejsze, skuteczniejsze i rozwijające biznes – mówi Marta Moksa, CEO O4 Coworking.

mat.pras.

5 błędów w podejściu do realizacji inwestycji

Mat.-prasowy-3

Instalacje fotowoltaiczne stanowią nie tylko efektywny sposób pozyskiwania energii odnawialnej, ale także doskonałą inwestycję w przyszłość dla przemysłowych obiektów. Niemniej jednak nieprawidłowe podejście do realizacji zadania może kosztować inwestora czas, pieniądze, a w efekcie osłabić potencjał generacji energii. Jakie są najczęstsze błędy w podejściu do wykonania inwestycji? Na co zwracać uwagę, a czego unikać?

Zainwestowanie pieniędzy w odnawialne źródła energii ma wiele zalet. Przede wszystkim firmy w ten sposób wspierają zrównoważony rozwój, a także budują swój wizerunek ekologicznego przedsiębiorstwa. Instalacje fotowoltaiczne dają także niezależność energetyczną oraz pomagają oszczędzać pieniądze. A jakie błędy najczęściej są popełniane podczas planowania inwestycji w instalacje fotowoltaiczne w przemyśle?

Zły dobór modułów

Jednym z nich jest chęć zaoszczędzenia pieniędzy i wybór słabych jakościowo paneli. Firmy w ten sposób chcą, aby inwestycja szybciej się zwróciła.

– Warto racjonalnie podchodzić do oszczędności na zakupie modułów. Często zdarza się że inwestorzy chcąc zaoszczędzić kupują tanie moduły, które okazują się być słabej jakości i posiadają wady, które ujawniają się dopiero w okresie eksploatacji. Komponenty powinny być zamawiane od światowej klasy producentów, którzy znajdują się w górnej pozycji rankingu Tier1. Do tego zestawienia trafiają firmy, które posiadają wysokiej klasy moduły charakteryzujące się niską awaryjnością – wyjaśnia Adrian Wachelka, Członek Zarządu INERGIS. – Osoby, które decydują się na zakup tańszych modułów od nieznanych producentów w przyszłości mogą mieć problemy z wydajnością paneli, mikropęknięciami, a w efekcie wyprodukują mniej energii i mniej pieniędzy zaoszczędzą.

Ekspert jest zdania, że korzystanie z tańszych zamienników przyniesie firmie więcej strat niż realnych korzyści w perspektywie długoterminowej.

Oszczędzanie na konstrukcji wsporczej

Podobnie, jak w przypadku modułów, nie warto oszczędzać na konstrukcji. Instalacje fotowoltaiczne wymagają konstrukcji, na jakiej zostaną umieszczone. Te mogą być wykonane z jakościowych materiałów albo taniej – z zamienników.

– Inwestor często nie zagłębia się w to, z jakiej stali wykonana jest konstrukcja, jaka jest grubość metalu, jaka powłoka antykorozyjna. Po pięciu latach eksploatacji okazuje się, że konstrukcja musi zostać pilnie wzmocniona, co stanowi dodatkowy koszt. Częstym błędem przy wyborze tańszych konstrukcji jest ich niedostosowanie do strefy wiatrowej w jakiej znajduje się instalacja. Taka oszczędność może skutkować całkowitym zniszczeniem instalacji przy silnych wiatrach. Mimo, że na etapie zakupu tańsza konstrukcja może wydawać się oszczędnością, w dłuższej perspektywie sprawi wiele problemów. Warto pamiętać że instalacja fotowoltaiczna jest inwestycją na co najmniej 25-30 lat. – dodaje Adrian Wachelka.

Nieodpowiedni dobór kabli DC

Podczas planowania inwestycji i montażu fotowoltaiki istotny jest także dobór kabli DC z odpowiednią klasą palności.

– Kable powinny mieć odpowiednią klasę palności i izolację. Należy pamiętać, że instalacja fotowoltaiczna będzie znajdować się na zewnątrz, co powoduje, że jest narażona na działanie różnych czynników – mówi Wiktor Dowgań z INERGIS. – Kable muszą mieć dużą odporność na promieniowanie UV i ozon. Instalacja pod wpływem przepływu ładunku elektrycznego ulega grzaniu, co wpływa na sprawność całego systemu. Kabel zastosowany do wykonania obwodów strony DC powinien spełniać wymogi normy EN 50618.

Zastosowanie kabli odpowiedniej jakości jest niezwykle ważne. Po pierwsze, te dobrej jakości chronią naszą instalację i powodują, że działa ona w prawidłowy sposób. Po drugie, w przypadku pożaru mamy pewność, że ubezpieczyciel wypłaci nam odszkodowanie, ponieważ użyto kabli DC zgodnych z obowiązującymi normami.

Wybór nie doświadczonej ekipy

Powodzenie instalacji fotowoltaicznej zależy od kilku czynników, w tym jakości materiałów i firmy, który wykona montaż. Wybór niedoświadczonej ekipy może mieć poważne konsekwencje. Niekiedy instalacja nie będzie działała prawidłowo, co z kolei przekłada się na ilość produkowanego prądu. W ekstremalnych przypadkach dochodzi do sytuacji, gdy instalacja w ogóle nie działa, a ekipa montażowa zrzuca winę na sprzęt, zaś producent – na ekipę montażystów.

– Nieprawidłowy montaż jest jedną z najczęstszych przyczyn pożarów instalacji fotowoltaicznych na dachach budynków. Niewłaściwe łączenie ze sobą elementów modułów i kabli powoduje powstawanie łuków elektrycznych i przegrzewanie się styków. Pod kątem bezpieczeństwa przeciwpożarowego jest to jeden z najważniejszych elementów, dlatego warto upewnić się że firma montażowa posiada odpowiednie uprawnienia, doświadczenie i staż na rynku. – dodaje Adrian Wachelka z INERGIS.

Brak monitoringu wydajności instalacji

Z różnych przyczyn instalacje fotowoltaiczne mogą tracić wydajność. Dzieje się tak, ponieważ na panelach pojawiają się hot spoty, mikropęknięcia lub zostają one uszkodzone przez ptaki czy grad. Oczywiście jest więcej powodów spadku wydajności. Jednakże skąd inwestor ma o tym wiedzieć? Dlatego tak ważne jest monitorowanie naszej instalacji.

– Konieczne jest zorganizowanie monitorowania wydajności za pomocą dyspozytora lub specjalnego sprzętu, który natychmiast poinformuje o problemie. W modułach może dochodzić do awarii, które zmniejszają ilość wytworzonej energii. Inwestor nie jest w stanie samodzielnie określić, czy dany moduł pracuje prawidłowo czy nie. Tylko sprawne monitorowanie daje nam możliwość oszacowania, czy inwestycja działa prawidłowo – kończy Wiktor Dowgań z INERGIS.

Źródło: INERGIS S.A.

Nieruchomość mieszkalna dla studenta – akademik, pokój czy mieszkanie na start?

deborah-cortelazzi-615800-unsplash

Nieruchomość mieszkalna dla studenta – akademik, pokój czy mieszkanie na start? Nowy rok akademicki zbliża się wielkimi krokami. To dobry moment na to, by poruszyć kwestię studenckiego zakwaterowania. Studenci do wyboru mają akademiki, prywatne oraz te przynależące do uczelni, a także pokoje i mieszkania na wynajem. Ciekawą opcją jest zakup własnej nieruchomości. Jakie są plusy i minusy poszczególnych rozwiązań? Na co warto się zdecydować?

Studencka stolica, czyli kilka słów o studiowaniu w Warszawie

Studiowanie w Polsce cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Według danych GUS na koniec 2022 roku w Polsce kształciło się ponad 1,2 mln studentów. Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) w swoim Tygodniku podkreślił, że to ok. 0,4% więcej osób niż przed rokiem.

Zdecydowanie najwięcej studentów uczy się i mieszka w Warszawie. Mowa o ok. 250 tys. młodych dorosłych. To niemal dwa razy więcej niż w Krakowie, który plasuje się na drugim miejscu rankingu z wynikiem 128 tys. studentów. Nic dziwnego. Warszawa może poszczycić się największą liczbą uczelni wyższych. Wśród 64 placówek znajdują się Uniwersytet Warszawski będący najdłużej funkcjonującą uczelnią w stolicy, Politechnika Warszawska uważana za największą i najlepszą uczelnię techniczną w kraju, czy też prestiżowa, niepubliczna uczelnia biznesowa Akademia Leona Koźmińskiego. Poza wysokim poziomem kształcenia, Warszawa przyciąga studentów niesamowitą atmosferą, świetnymi perspektywami rozwoju zawodowego i bogatą ofertą atrakcji, które uprzyjemniają studenckie lata.

Czy warto zamieszkać w akademiku?

Według CBRE w 2022 roku warszawskie akademiki dysponowały niemal 16,5 tys. miejscami noclegowymi. Studenci mają do wyboru domy studenckie przynależące do uczelni wyższych lub prywatne akademiki, czyli niewielkie, jedno- lub dwuosobowe mieszkania, które standardem dorównują klasycznym stancjom.

Największą zaletą mieszkania w akademiku jest dobre położenie. Domy studenckie zwykle usytuowane są nieopodal uczelni wyższych i są z nimi dobrze skomunikowane. Atrakcyjna lokalizacja to nie tylko oszczędność czasu, ale też łatwość poruszania się po całym mieście. Wielu studentów docenia klimat, jaki panuje w domach akademickich. Mieszkańcy „deesów” mogą posmakować prawdziwego, studenckiego życia.

Wady? Niska prywatność oraz ryzyko trafienia na uciążliwych współlokatorów. W przypadku prywatnych akademików minusem jest wysoka cena. Miesięczny koszt wynajmu jednoosobowego studia, o metrażu nieprzekraczającym 20 mkw, to ok. 2500 zł. W podobnej cenie można wynająć kawalerkę.

Wynajem pokoju lub mieszkania – alternatywa dla akademika

Alternatywą dla akademików są mieszkania i pokoje na wynajem. Lokale wynajmowane na czas nauki to tzw. stancje. Ceny jednoosobowego pokoju wahają się od 1200 do nawet 1800 zł miesięcznie, w zależności od metrażu pomieszczenia, standardu i wyposażenia mieszkania oraz lokalizacji całej nieruchomości. Natomiast wynajem kawalerki w stolicy to koszt 2-3 tys. zł miesięcznie (dane: gratka.pl, stan na 08.08.2023). Wynajem mieszkania, choć droższy, wiąże się z większym komfortem. Student nie musi dzielić przestrzeni z innymi osobami, ma większą prywatność, ciszę i spokój.

Niestety lokatorzy często muszą mierzyć się z niedogodnościami, które znacznie uprzykrzają życie. Nieuzasadnione podwyżki czynszu, żądanie dodatkowych opłat za szkody, które nie powstały z winy lokatora czy próby przejęcia kaucji to tylko jedne z nich.

Co więcej, warto mieć na uwadze, że pieniądze wpłacane co miesiąc na czynsz przepadają. Przyjmując, że koszt wynajmu to ok. 2000 zł, a student mieszka w wynajmowanym lokalu 9 miesięcy w roku, przez 5 lat studiów straci 90 tys. zł – zauważa Agnieszka Pachulska dyrektorka sprzedaży z PROFIT Development. – Zamiast tego lepiej wykorzystać te pieniądze na pokrycie wkładu własnego do kredytu hipotecznego i kupić własne mieszkanie. – radzi.

Własne mieszkanie = pierwszy krok w kierunku niezależności

Czy zamiast wynajmować, nie lepiej kupić? Mieszkanie „na swoim” to możliwość swobodnego decydowania o własnej przestrzeni życiowej, najwyższy komfort i pełna prywatność. Przestrzeń można zaaranżować według własnych potrzeb i preferencji. Nie trzeba martwić się głośnymi współlokatorami, nękającymi wynajmującymi, rosnącymi opłatami czy innymi niedogodnościami.

Zakup mieszkania dla studiującego dziecka to dobra inwestycja w jego przyszłość, świetna – i bezpieczna – forma lokaty zgromadzonego kapitału i rodzaj zabezpieczenia finansowego. Mieszkanie można sprzedać po kilku latach z zyskiem. Grunt to wybrać taki lokal, który nie straci na wartości w czasie. Do takich nieruchomości bez wątpienia zaliczymy Konopacką. Konopacka to nasza nowa inwestycja, zlokalizowana w samym sercu urokliwej Pragi-Północ. Projekt składa się z dwóch części – odrestaurowanej oficyny i nowej formy. Powstanie tu niemal 150 mieszkań, wyposażonych w balkony i tarasy. Do dyspozycji mieszkańców pozostaną komórki lokatorskie, rowerownia czy stacja naprawy rowerów – podkreśla Agnieszka Pachulska z PROFIT Development.

Budynek znajdzie się pośrodku studenckiej codzienności. Znajdują się tu Park Praski z muszlą koncertową, siłownią plenerową i urokliwymi alejkami, Dzielnicowy Ośrodek Sportu i Rekreacji oferujący rozmaite zajęcia dla dzieci, młodzieży i dorosłych, nadwiślańskie ścieżki idealne do spacerów, liczne restauracje serwujące kuchnię polską, włoską, a nawet libańską, Centrum Praskie Koneser, w którym odbywają się najróżniejsze festiwale, oraz wiele innych miejsc, które zapewniają fantastyczne doświadczenia – dodaje.

Źródło: PROFIT Development.

Savills: wzrośnie zapotrzebowania na powierzchnię magazynowo-produkcyjną

K.Pyś-Fabiańczyk_Savills

Jak uważają eksperci Savills, wzrośnie zapotrzebowania na powierzchnię magazynowo-produkcyjną. Jak podaje międzynarodowa firma doradcza Savills w swoim najnowszym raporcie, unijna ustawa o chipach zakłada ponad dwukrotne zwiększenie udziału krajów Unii Europejskiej w globalnej produkcji półprzewodników do 20% do roku 2030.

UE przeznaczyła 43 mld euro na inwestycje w rozwój przemysłu półprzewodników, co według Savills spowoduje wzrost zapotrzebowania na powierzchnię magazynowo-produkcyjną, które w ciągu najbliższych siedmiu lat wyniesie ponad 10,8 mln m kw.

Pandemia Covid-19 spowodowała poważne zakłócenia na rynku półprzewodników, wpływając jednocześnie na globalne łańcuchy dostaw, co przełożyło się na duże utrudnienia w produkcji i dostawach. Czas realizacji zamówień wydłużył się z powodu czasowego zamykania fabryk, problemów logistycznych oraz ograniczonej wydajności w związku z wprowadzanymi środkami bezpieczeństwa.

Nagły wzrost popytu na urządzenia elektroniczne i samochody przekroczył dostępne moce produkcyjne, powodując braki w podaży, które pogłębiły się z powodu napięć geopolitycznych

Savills zwraca uwagę na istotne zmiany, jakie zaszły na przestrzeni ostatnich 30 latach w lokalizacji zakładów wytwarzających półprzewodniki. Chiny, które są obecnie największym rynkiem pod względem globalnych przychodów, zwiększyły swój udział w rynku z 24 proc. w 2015 r. do 32 proc. w 2022 r. Natomiast udział USA w globalnej produkcji zmniejszył się z 37% w 1990 r. do 12% w 2021 r. Według prognoz Savills, trendy te mogą się odwrócić, ponieważ również Europa jest zainteresowana stworzeniem własnej bazy produkcyjnej i łańcuchów dostaw.

Przewidujemy, że popyt na półprzewodniki w następnych 10 latach nadal będzie dynamicznie rósł w związku z takimi megatrendami jak rozwój sztucznej inteligencji, produkcji pojazdów elektrycznych, technologii chmury obliczeniowej oraz automatyzacji. Europa musi stawić czoła ostrej konkurencji ze strony rynków o bardziej ugruntowanej pozycji, ale rozsądnie podejmowane decyzje mogą przyczynić się do sukcesu na tym polu. Prognozujemy, że jeżeli UE osiągnie wyznaczony cel, którym jest 20-procentowy udział w globalnej produkcji, konieczne będzie wybudowanie dodatkowo nawet 10,8 mln m kw. powierzchni magazynowej” – komentuje Andrew Blennerhassett, dyrektor w dziale badań rynków nieruchomości magazynowych i logistycznych w Savills.

Z punktu widzenia rynku nieruchomości związek pomiędzy działalnością produkcyjną a zapotrzebowaniem na powierzchnię przemysłową i logistyczną jest oczywisty. Wraz z długofalowym wzrostem popytu na produkowane towary najemcy będą wynajmować coraz więcej powierzchni w miarę zwiększania mocy produkcyjnych.

W 2021 roku wartość produkcji sprzedanej UE sięgnęła 5209 mld euro, a w przypadku sektora półprzewodników wyniosła 53,8 mld euro, co stanowi nieco ponad 1 proc. całości. Savills prognozuje, że jeżeli produkcja utrzyma skumulowane roczne tempo wzrostu obserwowane w latach 2011-2021 (1,07 proc.) i przychody europejskiej branży półprzewodników – zgodnie z założeniami UE – wzrosną do poziomu 241,56 mld euro, to udział ten może się zwiększyć do 4,2 proc. do roku 2030. Wzrost ten przełoży się na dodatkowe zwiększenie przychodów z produkcji w analizowanym okresie o 2,9 proc., napędzając popyt w sektorze nieruchomości logistycznych w Europie.

Savills przewiduje, że dzięki zwiększeniu udziału Unii Europejskiej w produkcji półprzewodników zgodnie z Ustawą o chipach może powstać dodatkowo 1,6 mln bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy, co wygeneruje zapotrzebowanie na 4,2 mln m kw. powierzchni logistycznej w związku z wydatkami na konsumpcję. Zyskać na tym mogą takie kraje jak Irlandia, Niemcy, Włochy, Polska czy Hiszpania.

Otrzymujemy coraz więcej zapytań od producentów półprzewodników i innych najemców związanych z tą branżą, co oznacza dużą szansę dla rynków europejskich. To kolejny dowód świadczący o różnorodności sektora nieruchomości przemysłowych i logistycznych. Popyt w najbliższych latach będzie napędzany przez zjawisko onshoringu oraz dalszy wzrost handlu internetowego” – dodaje Marcus de Minckwitz, dyrektor działu nieruchomości magazynowych i logistycznych w regionie EMEA, Savills.

Polska jest znakomitą lokalizacją dla biznesów międzynarodowych i tzw. „centrum grawitacji” dla logistyki obsługującej Europę Zachodnią, Środkowo-Wschodnią i kraje bałtyckie. Produkcja półprzewodników, do tej pory skoncentrowana na rynkach azjatyckich będzie przenosiła się do Polski. Widzimy już pierwsze tego rodzaju inwestycje, wśród nich planowany zakład Intela, który ma zapewnić miejsca pracy dla ponad 2000 osób” – komentuje Katarzyna Pyś-Fabiańczyk, dyrektorka działu Industrial Services Hub, Savills.

Wybór Polski na miejsce ulokowania inwestycji Intel to dowód nie tylko wyjątkowej atrakcyjności naszego kraju i jego potencjału ludnościowego, ale też doskonale działającego kompleksowego systemu wsparcia inwestorów. Polska Agencja Inwestycji i Handlu, wspólnie z Agencją Rozwoju Przemysłu, Ministerstwem Cyfryzacji oraz Legnicką Specjalną Strefą Ekonomiczną, odpowiedzialne były za pozyskanie z sukcesem tego projektu dla naszego kraju. Inwestycja ta będzie impulsem do dalszego rozwoju całego środowiska innowacji technologicznych w regionie Dolnego Śląską, przyciągając kolejnych inwestorów i tworząc przy tym nowe miejsca pracy. Spodziewamy się zwiększonego zapotrzebowanie na hale produkcyjne, nie tylko w bezpośrednim otoczeniu inwestycji, ale również w sąsiadujących regionach. Pojawi się wiele nowych podmiotów w roli poddostawców Intela, którzy będą poszukiwać miejsca do prowadzenia działalności, składowania i logistyki procesów produkcyjnych” – komentuje Paweł Kurtasz, Prezes Zarządu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.

Źródło: Savills.

Praca na budowie nieruchomości łatwiejsza dzięki PlanRadar?

Czy praca na budowie nieruchomości może być łatwiejsza dzięki PlanRadar? Praca na budowie bywa niezwykle wymagająca i stawia przed zespołem wykonawczym wiele wyzwań. Wymaga precyzji, skoordynowania działań oraz ciągłego monitorowania postępów prac. Tradycyjne metody zarządzania projektami mogą być czasochłonne, niewydajne i podatne na błędy. Na szczęście era cyfrowa przynosi nam nowe narzędzia, które mogą diametralnie zmienić sposób realizacji inwestycji. Jednym z nich jest oprogramowanie PlanRadar.

Najnowsze badania przeprowadzone wśród klientów PlanRadar wykazały, że aż 94 proc. z nich zgodnie twierdzi, że oprogramowanie pomaga poprawić ogólną kontrolę jakości projektów. Ponadto, 94 proc. respondentów potwierdza, że PlanRadar skutecznie skraca proces tworzenia raportów, co przekłada się na oszczędność czasu i zwiększoną wydajność działań na placu budowy. Również ekologiczny aspekt korzystania z PlanRadar jest bardzo doceniany. Aż 93 proc. użytkowników twierdzi, że korzystanie z platformy zmniejszyło ilość zużywanego papieru, przyczyniając się do bardziej ekologicznego podejścia do pracy na budowie.

Prosty proces, wielkie korzyści

PlanRadar pozwala na pełne zarządzanie projektem budowlanym, ułatwiając proces monitorowania, raportowania i koordynowania różnych etapów. Jego intuicyjny interfejs umożliwia łatwe wprowadzanie informacji, przesyłanie danych oraz śledzenie postępu prac. Dzięki temu narzędziu każdy z użytkowników ma dostęp do pełnej dokumentacji, planów, harmonogramów, zadań, zdjęć i informacji o zasobach, co prowadzi do szybszego i efektywniejszego podejmowania decyzji.

– PlanRadar jest idealnym przykładem na to, jak nowoczesne technologie mogą odmienić sposób zarządzania projektami budowlanymi. Nawet dla osób z ograniczonym doświadczeniem technicznym, narzędzie to jest łatwe w użyciu i oferuje wszechstronne korzyści, które przekładają się na oszczędności czasu i pieniędzy – mówi Krzysztof Studziński, Regional Manager PlanRadar w Polsce.

Decyzje z głową

PlanRadar jest narzędziem, które może być wykorzystane zarówno przez duże, jak i małe przedsiębiorstwa. Jego elastyczność i różnorodność funkcji czynią go wszechstronnym oraz dostępnym dla szerokiego spektrum odbiorców. Dla inwestorów i deweloperów, oprogramowanie staje się kluczowym elementem sukcesu w realizacji projektów budowlanych. Dzięki możliwości śledzenia postępów i bieżącej współpracy z zespołami projektowymi, inwestorzy mogą skuteczniej kontrolować koszty i unikać opóźnień. Dodatkowo, możliwość generowania raportów i analizy danych w czasie rzeczywistym, pozwala na podejmowanie lepiej uargumentowanych decyzji biznesowych.

– Czas budowy to kluczowy czynnik w osiągnięciu sukcesu projektu. Dzięki naszej platformie cyfrowej, deweloperzy i inwestorzy zyskują nieocenioną przewagę, ponieważ mogą skutecznie zarządzać i sprawować bieżący nadzór nad przebiegiem realizacji inwestycji. PlanRadar to klucz do osiągnięcia optymalnej wydajności, minimalizacji ryzyka oraz przekształcenia skomplikowanych procesów w niezwykle prosty i efektywny sposób działania – komentuje Krzysztof Studziński.

Aby dowiedzieć się więcej o PlanRadar oraz o tym, jak oprogramowanie może usprawnić zarządzanie budową i nieruchomościami, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej PlanRadar.

Źródło: PlanRadar.

Avison Young o rynku nieruchomości inwestycyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej

andreas-brucker-650757-unsplash

Obecne wyniki na rynku nieruchomości komercyjnych nieszczególnie napawają optymizmem, jednak jest to sytuacja przejściowa.

Pandemia COVID-19 znacząco wpłynęła na gospodarkę i zachowania klientów, a w konsekwencji na rynek nieruchomości i aktywność inwestorów. Jednak nabywcy stosunkowo szybko dostosowali się do nowych okoliczności, a łączny wolumen inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej (Czechy, Polska, Rumunia, Słowacja, Węgry) przekroczył 10,5 mld euro zarówno w 2020, jak i 2021 roku.

W 2022 r. wybuch wojny na Ukrainie dodatkowo namieszał na rynku, prowadząc do rekordowo wysokiej inflacji, wzrostu stóp procentowych i eskalacji niepewności inwestycyjnej. Pomimo tych wyzwań, wolumen inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej zdołał przekroczyć 11 mld euro, przewyższając dwa poprzednie lata.

Jednak wszyscy gracze rynkowi byli świadomi, że spowolnienie nastąpi w 2023 roku.

Całkowity wolumen inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej w I poł. 2023 r. wyniósł 2,2 mld euro, spadł o 59% (rok do roku). Najmniejsza zmiana nastąpiła w Czechach (spadek o 38% z wynikiem 749 mln euro), a największa – w Polsce (spadek o 72% z wynikiem 801 mln euro) i na Węgrzech (spadek o 82% z wynikiem 114 mln euro). Zamrożenie rynku na Węgrzech jest spowodowane nie tylko warunkami globalnymi, ale także tymi specyficznymi dla Węgier, które mogą być niepokojące dla niektórych inwestorów. Mowa tu o napięciach między Węgrami a UE, dostawcą funduszy strukturalnych dla tego kraju, oraz pozycją Węgier w konflikcie Ukraina-Rosja.

Słowacja z wolumenem 321 mln euro odnotowała spadek o 48%, a Rumunia – 44% z 180 mln euro.

Na Węgrzech toczy się już wiele projektów inwestycyjnych, dlatego oczekujemy, że wolumeny wzrosną w drugiej połowie roku, a roczny wynik przekroczy 500 mln euro. Z kolei w Rumunii spodziewamy się, że wolumen inwestycji w całym roku osiągnie 600-700 mln euro.

Polska po raz kolejny okazała się najbardziej płynnym rynkiem w naszym regionie, osiągając wolumen transakcji powyżej 800 mln euro, zrealizowany w 33 transakcjach. Jednakże jest to najsłabszy wynik dla pierwszego półrocza od 2015 roku.

 

PEŁNY RAPORT: Rynek inwestycyjny nieruchomości komercyjnych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej | H1 2023

AUTORZY: Zespoły Avison Young z Czech, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier.

Polska premium? Rośnie rynek luksusowych domów od znanych projektantów

PU-Circle_Wood-223

Z roku na rok w naszym kraju buduje się coraz więcej domów klasy premium. Powstają już nie tylko z myślą o spełnieniu życiowego celu, ale również jako lokata kapitału lub na wynajem. To często realizacje projektów renomowanych pracowni architektonicznych, które mają gwarantować ich niepowtarzalność i ponadczasową wartość.

Otoczone aurą tajemniczości, skrywają się przed postronnymi obserwatorami, wtopione w leśny lub nadwodny krajobraz. Powstają najczęściej na obrzeżach dużych, miejskich aglomeracji. W powszechnym odbiorze są synonimem bogactwa; dla ich właścicieli dziełem, przez które mogą się wyrazić i intymną enklawą do życia. Czasami zostają drugoplanowymi bohaterami telewizyjnych seriali, biorą udział w reality show lub reklamach. W przekazach medialnych niemal zawsze określane są przymiotnikami: ekskluzywne, luksusowe, zjawiskowe.

Są to zazwyczaj rozległe rezydencje o powierzchni użytkowej od kilkuset do nawet kilku tysięcy metrów kwadratowych. Urządzane w wysokim standardzie i wyposażone w najnowsze technologie, mieszczą swych wnętrzach baseny, morskie akwaria, przestronne garaże dla kolekcjonerów, ogrody zimowe i sale kinowe. W ich otoczeniu powstają prywatne przystanie dla łodzi i lądowiska dla helikopterów. Zainteresowanie tej klasy domami rośnie w Polsce z roku na rok.

Moda na domy szyte na miarę

– Mamy tu do czynienia ze stosunkowo nowym zjawiskiem na polskim rynku nieruchomości, o którym jeszcze dziesięć lat temu niewiele się słyszało – mówi Dawid Hajok, właściciel Agencji Kreatywnej Lemoniada, która zajmuje się m.in. obsługą marketingową pracowni architektonicznych i deweloperów realizujące domy i wille premium. – Podążając za światowymi trendami, wykształciła się u nas moda na luksusowe, szyte na miarę – niczym suknie Diora – domy dla elit. Najpierw pojawili się duzi, prywatni inwestorzy, gotowi podjąć trud ich realizacji, a w ślad za nimi prestiżowe pracownie architektoniczne, spełniające wysokie oczekiwania klientów i gwarantujące niepowtarzalne projekty.

Architekt Paweł Naduk, właściciel pracowni 77 Studio architektury, która od niemal ćwierć wieku działa na stołecznym rynku i ma na swoim koncie wiele domów z segmentu premium, zauważa, że jeszcze kilkanaście lat temu określenie luksusowa rezydencja kojarzyła się niemal jednoznacznie z tradycyjnym obiektem typu pałacyk czy dworek. – Teraz majętni inwestorzy doceniają prostotę współczesnych form, chcą przebywać w oryginalnej przestrzeni i otaczać się nowoczesnymi rozwiązaniami, np. całymi szklanymi lub rozsuwanymi automatycznie ścianami. Szczególnie dotyczy to obiektów powstających w najlepszych dzielnicach Warszawy, jak i znanych podwarszawskich miejscowościach m.in. w Konstancinie-Jeziornie – mówi architekt. – Jeszcze do niedawna, żeby mieć zaprojektowany niesztampowo obiekt, trzeba było go sobie samemu zbudować. Dziś do pracowni zgłaszają się inwestorzy, którzy sami chcą zrealizować coś wyjątkowego w celach komercyjnych. Wiedzą, że na niepowtarzalną architekturę znajdą się nabywcy bądź najemcy, a rozwiązania wyraźnie podnoszące standard i odbiór budynku przy wielomilionowych nakładach, stanowią proporcjonalnie niewielki wydatek.

Nie straszny im upływ czasu

Domy klasy premium weszły już w obszar dóbr luksusowych i dobrze się na nim odnalazły. Zainteresowanie nimi w naszym kraju szybko rośnie. Firma Cenatorium szacuje, że w 2021 roku wartość zawartych transakcji na zakup nieruchomości luksusowych i premium w Polsce wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim o 18 proc. i wyniosła 2,6 mld zł. – Od kilku lat rynek ten rozwija się bardzo dynamicznie. Popyt przewyższa dostępną na rynku podaż, a ich ceny rosną szybciej od wartości nieruchomości w segmencie popularnym – mówi Małgorzata Wełnowska, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium.

Szczególną grupę nieruchomości premium stanową te domy, które cechuje unikatowa architektura. Takie budowlane osobliwości odporne są nie tylko na wahania koniunktury, ale też upływ czasu.

– Bardzo dobrą lokatą kapitału jest inwestycja w wyjątkowy projekt architektury o niepowtarzalnym wymiarze – podkreśla Przemek Olczyk, właściciel i główny architekt Mobius Architekci, którego warszawska pracownia znana jest z projektowania najdroższych i najokazalszych rezydencji w Polsce. – Jeśli obiekt stanie się rodzajem manifestu stylu życia inwestora, hołdem składanym miejscu nosząc zarazem cechy identyfikujące klasę samego architekta, to warto wyjść poza aktualne trendy i zaufać renomowanym pracowniom, których projekty wytrzymają próbę czasu i nigdy się nie zdezaktualizują – przekonuje architekt.

Tak jak zmienia się i ewoluuje w czasie pojęcie luksusu, tak zmianie ulega także postrzeganie luksusowych domów. Na pytanie o współczesne wyznaczniki luksusu, Olczyk, który sam nigdy nie używa tego określenia w odniesieniu do swoich projektów, odpowiada krótko: – To poczucie swobody i przestrzeń, intymność i możliwość obcowania z ponadczasową architekturą oraz szlachetne materiały, takie jak wysokiej jakości drewno i kamień. Każdy dom, który projektujemy stanowi unikalną opowieść, dlatego w naszym portfolio nie ma dwóch podobnych do siebie realizacji – mówi architekt.

Architektura w roli głównej

Jego najnowszy projekt, luksusowa willa Dune, która stanęła nad Narwią niedaleko Warszawy, ma powierzchnię aż 1500 m kw. Rezydencja wygięta w łuk i ukryta w zboczu sięga widokiem po odległe perspektywy wijącej się w dole rzeki. Wyposażona jest w dwa baseny, dwa lądowiska dla helikopterów i ruchomą platformę, pozwalającą na swobodną komunikację z podnóżem wzgórza. Z kolei rezydencja Underpass, zanurzona w tajemniczym krajobrazie indywidualnie zaprojektowanych rozlewisk, wznoszona obecnie w południowej Polsce będzie jednym z najdrożych domów w kraju domem. Koszt inwestycji, w zakres której wchodzi także architektura krajobrazu, w tym melioracja stawów, może ostatecznie sięgnąć kilkudziesięciu mln zł.

Specjaliści rynku nieruchomości wskazują, że nabywcami luksusowych domów są przede wszystkim biznesmeni i przedsiębiorcy oraz znani sportowcy, celebryci i gwiazdy muzyki. Sporą grupę stanowią także cudzoziemcy, którzy pracują w Polsce na wysokich kierowniczych stanowiskach w międzynarodowych korporacjach. Nieruchomości kupują najczęściej na własne potrzeby i jako lokatę kapitału, albo jako inwestycję z przeznaczeniem na wynajem. Udostępnianie luksusowych domów na potrzeby realizacji programów telewizyjnych i kampanii reklamowych, to już funkcjonujący na rynku oddzielny sektor, w którym uczestniczą pośrednicy, duże agencje reklamowe i firmy eventowe. Jednak obiekt, zanim trafi na plan filmowy, musi spełnić szereg wymagań, a przede wszystkim powinien zaciekawiać, a nawet zaskakiwać.

– Każdy zaprojektowany przez nas dom natychmiast po wybudowaniu, wzbudzał zainteresowanie reżyserów filmowych, producentów seriali i twórców reklam. Wielu inwestorów zdecydowało się komercjalizować nieruchomość, która – dzięki korzystnym kontraktom – w krótkim czasie spłaca się sama – opowiada Robert Konieczny, właściciel pracowni KWK Promes, autor projektów wielokrotnie nagrodzonych w światowych plebiscytach architektonicznych m.in. Domu Atrialnego, Domu Bezpiecznego czy Domu Po Drodze. – Ale to nie w budżecie tkwi fenomen architektury, determinujący jej popularność, a w ciekawym i oryginalnym pomyśle na przestrzeń. Dom nie musi być drogi i pełen szlachetnych materiałów, by wzbudził zainteresowanie i stał się cenną rynkowo nieruchomością – zaznacza architekt, którego pracowania jako pierwsza w kraju zaczęła na światową skalę szyć domy na miarę najbardziej wymagających inwestorów.

Przeminęło z Windem

Wille pracowni Mobius Architekci powstają na przestronnych działkach i otwartych planach, co ułatwia komfortową produkcję filmową. Dom Wind, zlokalizowany w podwarszawskim Izabelinie, stał się planem filmowym dla kilku już seriali, produkowanych przez platformę Netflix. Inny – znany już w świecie jako Circle Wood House – był w 2021 r. miejscem premierowej odsłony nowego modelu bezemisyjnego modelu Mercedsa EQS. Firmy motoryzacyjne szukają korelacji pomiędzy produktem i miejscem, dlatego schowany w lesie okrągły budynek był idealną scenografią.

Najgłośniejszą realizacją pracowni 77 Studio architektury, która trafiła na ekrany telewizorów w całym kraju, była zlokalizowana w Gołkowie pod Warszawą willa potocznie nazywana Domem Wielkiego Brata. Określenie to pojawiło się w mediach w trakcie kręcenia w jego przestrzeniach kultowego reality show „Big Brother”. W domu o powierzchni 1 000 m kw. nagrywano też m.in. „Top Model” oraz seriale „1983” i „Pułapka”. – Zainteresowanie wzbudziła niepowtarzalna forma budynku skomponowana z krajobrazem, która przywołuje na myśl płaza wynurzającego się z wysokich traw. Jednak różne cechy decydowały o wyborze domu już do konkretnych nagrań. Raz była to oryginalna i efektowana przestrzeń, innym razem infrastruktura z zewnętrznymi basenami, a jeszcze innym lokalizacja nad rozległym stawem z zachowanym starodrzewiem – mówi Paweł Naduk. Jego pracownia zaprojektowała też inny, znany z telewizyjnych programów „Dom 3 Ogrody” pod Warszawą, czy nagrodzony w tegorocznym konkursie European Property Awards „Dom 35.35. na Skarpie”, który stanął na malowniczym brzegu Wisły na Mazowszu. Międzynarodowe jury urzekło wkomponowanie bryły budynku w naturalne ukształtowanie skarpy i nawiązanie dialogu z rzeką.

Architekt podkreśla natomiast, że wśród jego klientów zdecydowaną większość stanowią osoby, które mają bardzo osobisty związek ze swoimi domami i zwykle niechętnie udostępniają prywatną przestrzeń innym użytkownikom, nawet gdy oferty wynajmu są bardzo atrakcyjne. – Ich właściciele są aktywni na innych polach, zajmują prestiżowe stanowiska lub prowadzą ważne inwestycje swoich firm. Tam budują swój publiczny wizerunek czy markę przedsiębiorstwa. Domowe zacisze pozostawiają już tylko sobie i najbliższym – dodaje Paweł Naduk.

Zapewne dlatego domy z pierwszych stron gazet rzadko mają podawaną konkretną lokalizację.

mat.pras.

O ile wzrosły w tym roku ceny mieszkań na sprzedaż z rynku pierwotnego?

Osiedle Vola_Ronson
O ile wzrosły w tym roku ceny mieszkań na sprzedaż z rynku pierwotnego? Jaki wzrost cen mieszkań przyniosło pierwsze półrocze br.? O ile jeszcze mogą być droższe do końca roku? Co głównie wpływa na podwyżki? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.      

Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor sprzedaży Ronson Development

W przypadku Ronson Development podwyżki cen mieszkań nie są związane z funkcjonowaniem określonych programów wsparcia dla klientów, a wynikają z długofalowej polityki spółki i szeregu czynników zewnętrznych, jak choćby wzrost cen materiałów budowlanych, czy wzrost kosztów pracy. Nasze statystyki pokazują, że ceny mieszkań w pierwszym półroczu tego roku, w zależności od projektu, wzrosły o 7-9 proc., a spodziewamy się, że do końca roku mogą wzrosnąć o dodatkowe 3-5 proc.

Cezary Grabowski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

W pierwszym półroczu ceny naszych mieszkań wzrosły od 2 proc. do 7 proc. w zależności od projektu. W drugim półroczu br. nie wykluczamy dalszych podwyżek, dlatego osoby, które myślą o zakupie mieszkania w najbliższych miesiącach, powinny się pośpieszyć. Wzrost cen podyktowany jest przede wszystkim malejącą ofertą mieszkań na rynku pierwotnym.

Wynika to przede wszystkim z faktu, że z powodu pandemii, a potem wojny w Ukrainie część spółek wstrzymała się z wprowadzaniem na rynek nowych projektów. Dodatkowo proces uzyskiwania pozwolenia na budowę się wydłużył i wynosi dziś minimum 12 miesięcy, a nierzadko 24 miesiące. Do tego dochodzi wysoka inflacja i koszty finansowania inwestycji. Wzrastające ceny materiałów i koszty generalnych wykonawców przekładają się na wzrost cen nowych mieszkań.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Wysokość kolejnych podwyżek szacujemy na kilkanaście procent w skali roku. Na horyzoncie nie widać żadnych czynników mogących wpłynąć na spadek popytu i wzrost podaży nowych mieszkań. Ceny w naszych inwestycjach rok do roku wzrosły średnio o 11 proc.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.

Ze względu na złą koniunkturę, deweloperzy nie mieli wcześniej miejsca na podwyżki cen, które wynikałyby m.in. z kalkulacji bieżących kosztów. Teraz jest ku temu o wiele lepsze otoczenie rynkowe, choć nadal wysoki koszt pieniądza sprawia, że duża część deweloperów nie może pozwolić sobie na uruchomienie budów. Popyt mocno się zwiększył, a podaż mieszkań nie idzie z tym w parze. Dzieje się tak głównie za sprawą wspomnianego wstrzymania budów przez wielu, zwłaszcza małych i średnich deweloperów, czy generalnie tych, którzy w dużym stopniu są uzależnieni od zewnętrznego finansowania. Szacujemy, że ceny mieszkań do końca roku mogą wzrosnąć o kilka proc.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Ceny mieszkań na rynku pierwotnym w ostatnich 3 latach, czyli w okresie pandemii i wojny w Ukrainie, wzrosły o 33 proc. w 7 największych miastach tj.: w Warszawie, Gdańsku, Gdyni, Krakowie, Łodzi, Poznaniu i Wrocławiu oraz o 50 proc. w pozostałych 10 miastach wojewódzkich. Bez wątpienia najdrożej jest w stolicy Polski. Przeciętna cena 1 mkw. mieszkania w Warszawie wynosi 13 220 zł. Najbardziej wzrosły ceny mieszkań dwupokojowych i małych trójek. Mimo to, oferta lokali mieszkaniowych kurczy się z miesiąca na miesiąc. Znalezienie gotowego dwu lub małego trzypokojowego lokalu w rozsądnej cenie stanowi spore wyzwanie. Zgodnie z najnowszymi prognozami opublikowanymi przez analityków PKO BP, ceny mieszkań w Polsce do końca tego roku wzrosną jeszcze nawet o 10 proc.

Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg

Ze względu na ograniczony dostęp do gruntów, a także z powodu małej liczby wydawanych pozwoleń na budowę, znacznie zwolnił proces realizacji nowych projektów, a to wpływa też na ceny. Dlatego spodziewamy się, że ceny mieszkań dalej będą rosnąć.

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom

Analizowanie i porównywanie ostatecznych cen nieruchomości jest istotnie utrudnione z uwagi na różnorodność czynników, które je kształtują. Z całą pewnością możemy potwierdzić, że wszystkie lokale sprzedawane w ramach nowych inwestycji, w zestawieniu z wprowadzonymi wcześniej do sprzedaży mieszkaniami o zbliżonym standardzie, lokalizacji i metrażu, są obiektywnie droższe. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy są uwarunkowania makroekonomiczne – m.in. wysoki poziom inflacji. Deweloperzy zmagają się ze wzrostem cen materiałów budowlanych i gruntów, a także presją płacową, która wpływa na rosnące koszty pracy. Wszystkie wspomniane czynniki biorą udział w kalkulacji cen mieszkań i sprawiają, że aktualnie obserwujemy ich wzrost.

Damian Tomasik, twórca Alter Investment

Podwyżki cen gruntów w naszej ofercie w pierwszym półroczu to około 7,5 proc., a spodziewamy się, że do końca roku ten wzrost  się podwoi. Wydłużające się procedury administracyjne powodują zwiększone koszty przygotowania projektów, a w efekcie ceny projektów w naszej ofercie rosną.

Źródło: dompress.pl

ALDI otwiera pierwszy sklep Kiełczewie – to już 265 nieruchomość inwestycyjna ALDI w Polsce

HyperFocal: 0

ALDI otwiera pierwszy sklep Kiełczewie – to już 265 nieruchomość inwestycyjna ALDI w Polsce.

W dniu 9 sierpnia swoje progi dla klientów otworzy pierwszy sklep ALDI w Kiełczewie, który zlokalizowany będzie przy ulicy Poznańskiej 21. Z okazji otwarcia sieć zaplanowała specjalne promocje – 25% na odzież i obuwie oraz wręczanie bonów na kolejne zakupy. Sieć zatrudniła kilkunastu pracowników na potrzeby nowo otwartej lokalizacji.
jest to już 265 sklep spod szyldu ALDI w Polsce.

– Każde otwarcie sklepu ALDI to dla nas ogromny sukces i potwierdzenie naszego rozwoju. Jako sieć jesteśmy dziś obecni w każdym województwie i chcemy także zagościć w większości polskich domów. Nasi klienci wiedzą, że w ALDI znajdą lokalne i międzynarodowe produkty wysokiej jakości, ponieważ ALDI ma to coś, czego nie ma nigdzie indziej, po co warto wracać do nas, zgodnie z myślą Raz ALDI zawsze ALDI. Wierzymy, że klienci naszej nowej lokalizacji w Kiełczewie znajdą również to „coś” i zyskają przekonanie, że ALDI to pewność udanych zakupów.”  – mówi Dariusz Kujaczyński, Kierownik Sprzedaży ALDI w Polsce.

Źródło: ALDI w Polsce.

ERBUD wybuduje dwie niezwykłe nieruchomości

guilherme-cunha-222318-unsplash
Firma ERBUD wybuduje dwie niezwykłe nieruchomości. Będą to obozy dla armii.

ERBUD pozyskał kontrakt na budowę tymczasowych obozowisk kontenerowych w woj. podlaskim. Zleceniodawcą jest Agencja Mienia Wojskowego. Wartość robót to łącznie ok. 30 mln zł.
Inwestycje te realizowane będą na potrzeby nowo formowanej Brygady Pancernej i Brygady Zmotoryzowanej w strukturach 1 Dywizji Piechoty Legionów. Termin realizacji zlecenia to 3 miesiące od dnia podpisania umowy. Obozowiska powstaną więc jeszcze w pierwszej połowie listopada tego roku.

  – W związku z obecną sytuacją geopolityczną, rząd zapowiada modernizację i rozbudowę armii na dużą skalę. Duża część środków będzie przeznaczona na projekty infrastrukturalne. Widzimy tu dla nas bardzo ciekawy rynek i szansę na rozwój w kolejnym segmencie budownictwa – mówi Jacek Leczkowski, wiceprezes ERBUD-u. – Mamy doświadczenie w realizacji projektów dla wojska – wykonaliśmy ich już kilkadziesiąt. Pozyskany kontrakt przyniesie kolejne referencje i poszerzy nasze doświadczenie. Będzie to zaczyn do stworzenia w strukturze Grupy jeszcze silniejszej dywizji odpowiedzialnej za segment wojskowy – dodaje Jacek Leczkowski.

mat.pras.

Colliers: Nieruchomości handlowe z największym udziałem w wolumenie inwestycyjnym

Colliers_Paczuski Marek

W pierwszej połowie 2023 roku wolumen inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej wyniósł 2,02 mld euro, o ok. 64% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Eksperci Colliers odnotowali relatywnie duże zainteresowanie sześcioma1 analizowanymi rynkami szczególnie ze strony kapitału z CEE, część inwestorów w dalszym ciągu kontynuuje jednak strategię oczekiwania. W I połowie roku popyt wzrósł w sektorze handlowym – na koniec pierwszej połowy 2023 r. jego udział w całym wolumenie wyniósł 35%.

Wolumeny inwestycji w 2023 roku w Europie Środkowo-Wschodniej były jednymi z najniższych w historii. Spadek o 64%, według wstępnych odczytów, pokrywa się niestety z wynikami europejskimi i światowymi. Biorąc pod uwagę obecne warunki, w szczególności w odniesieniu do kosztów obsługi zadłużenia, przewidywanie aktywności rynkowej w pozostałej części roku pozostaje wyzwaniem. Szacujemy, że przy utrzymaniu się obecnych trendów wolumen inwestycji na koniec 2023 r. może osiągnąć około 5 mld euro — mówi Kevin Turpin, dyrektor ds. rynków kapitałowych na region Europy Środkowo-Wschodniej, Colliers.

W Polsce łączny wolumen inwestycji za drugi kwartał wyniósł 150 mln euro (801 mln euro w pierwszej połowie roku, co zapewniło jej największy udział w wolumenach inwestycyjnych w CEE – ok. 42%). Na drugim miejscu uplasowały się Czechy z udziałem na poziomie 34%, z kolei Bułgaria była jedynym rynkiem w regionie ze wzrostami w skali roku. Pozostałe rynki odnotowały spadki wolumenów od 42 do 87%.

Trendy i perspektywy

Colliers przewiduje, że w Polsce w trzecim kwartale rynek będzie kontynuował poszukiwania odpowiedniego poziomu cen przy niewielkiej aktywności w okresie letnim. W nadchodzących miesiącach eksperci spodziewają się sfinalizowania kilku transakcji biurowych i logistycznych, a także nieznacznego wzrostu zainteresowania aktywami handlowymi. Warto podkreślić, że w Polsce kredyty bankowe są dostępne, ale procesy finansowania nadal się przeciągają. W drugim kwartale ogłoszono jednak szereg transakcji dłużnych w sektorze logistycznym, co wskazuje na utrzymującą się aktywność.

– Biorąc pod uwagę ograniczoną płynność, a co za tym idzie niewielką liczbę transakcji referencyjnych, uczestnicy mają trudności z ustaleniem cen rynkowych, widoczna jest różnica między proponowanymi cenami kupna i sprzedaży. Z tego powodu większość inwestorów o ugruntowanej pozycji czeka na stabilizację cen i zmianę nastrojów na rynku. Stwarza to rzadką okazję dla regionalnych nabywców z Europy Środkowo-Wschodniej i krajów bałtyckich do konkurowania o najlepsze produkty po niższych cenach – podkreśla Marek Paczuski, Senior Director w Dziale Doradztwa Inwestycyjnego Colliers.

Źródło: Colliers (pełny raport znajduje się na oficjalnej stronie internetowej Colliers).

Sun&Snow zaprasza do wakacyjnych apartamentów na wynajem

d7082cfa905844f9b2e8f47c6650e75c
Sun&Snow zaprasza do wakacyjnych apartamentów na wynajem. Firma Sun & Snow, która zarządza wynajmem blisko 2,5 tys. apartamentów w przeszło 40 miejscowościach turystycznych, wyszła z inicjatywą, która ma przynajmniej w części zrekompensować deszczowe dni podczas wyjazdu wypoczynkowego. Firma w przypadku niepogody będzie przyznawać rekompensaty w wysokości 25 proc. podczas dni z opadami deszczu.

Rekompensata ma być naliczana w przypadku wystąpienia opadów większych niż 5 mm, co będą monitorowały biura lokalne Sun & Snow, zaś sama wypłata rekompensaty ma mieć formę vouchera, na którego realizację będzie kolejnych 12 miesięcy.

„Jako firma zarządzająca wyn­­­­ajmem apartamentów, z których bardzo często korzystają rodziny z dziećmi, gdyż nadal to jedna z najtańszych opcji wypoczynku z jakich mogą one skorzystać, mamy wpływ na wiele kwestii wpływających na komfort pobytu. Jedyna kwestia w 100 proc. niezależna od nas, to niestety pogoda. W momencie – gdy jest ona aż nazbyt kapryśna i nieprzewidywalna, chcemy przynajmniej w taki sposób zrównoważyć niedogodności, jakie spotykają naszych klientów. Traktujemy tą ofertę jako test i chcemy zobaczyć, czy będzie ona miała przełożenie na poziom zadowolenia z wypoczynku w naszych apartamentach. Co ważne ofertę można połączyć z innymi ofertami, jak np. rabat 200 zł na rezerwacje w sierpniu, czy długi weekend od 290 zł za dobę ” – mówi Mariola Skorupa Dyrektor Sprzedaży i Marketingu Sun & Snow.

Kwota zwrotu za deszczowe dni, o jaką będą mogli ubiegać się turyści, dotyczy wyliczonej stawki dniowej opłacanej za pobyt. By uniknąć wątpliwości dane będą weryfikowane w uznanych źródłach związanych z monitoringiem pogody. Poziom opadów jaki został ustalony za kluczowy w promocji – jest dość liberalny i wynosi 5 mm. Zwykle intensywność deszczu klasyfikuje się jako: „lekki opad”, gdy spada nie więcej niż 2,5 mm wody na godzinę, zaś za „silny opad” uznajemy gdy spada powyżej 7,5 mm wody na godzinę.

Celem biznesowym Sun & Snow, który został ogłoszony na początku br. jest zwiększenie liczby obsługiwanych apartamentów. Jednocześnie firma kończy proces wdrażania w swoich obiektach usługi Click & Stay. W systemie działają już niemal wszystkie apartamenty obsługiwane przez Sun & Snow. Dzięki nowatorskiemu rozwiązaniu można wygodnie i bezkontaktowo zarezerwować apartament, wypełnić dokumenty i w tej samej chwili uzyskać dostęp do lokalu, dzięki funkcjonalności zakwaterowania on-line. Zdalne zameldowanie się gości w usłudze Click & Stay umożliwia elektroniczna nakładka do zamka. Dzięki niej turyści mogą przyjechać do apartamentu o dowolnej, dogodnej dla siebie porze, niezależnie od godzin pracy lokalnego biura.

Źródło: Grupa Sun & Snow.

Jak prezentuje się współczesny rynek nieruchomości z perspektywy branży retail?

Ewelina_Jarosinska_KauflandOrganiczna ekspansja jest jednym z fundamentalnych obszarów umożliwiających skalowanie biznesu w branży retail. Sieci spożywcze konkurują o najatrakcyjniejsze działki nie tylko ze swoją branżą, ale także z deweloperami mieszkaniowymi i innymi inwestorami. Jednocześnie podaż gruntów zlokalizowanych blisko klientów, szczególnie w większych aglomeracjach, znacząco się kurczy. Jak w takiej sytuacji można planować efektywną ekspansję? Istnieje szansa na poprawę koniunktury czy konieczna jest zmiana dotychczasowego modelu budowania portfolio nieruchomości?

Komentarz ekspercki Eweliny Jarosińskiej, członkini zarządu i dyrektorki Departamentu Obszarów Centralnych w Kaufland Polska.

W Polsce od blisko 30 lat trwa nieruchomościowa prosperity. Jako kraj i społeczeństwo nadrabiamy wieloletnie zaległości w szybkim tempie i z wyraźnie dostrzegalnymi efektami – zarówno w segmencie handlowym, w którym funkcjonują m.in. sieci spożywcze, jak i na rynku biurowym, mieszkaniowym, hotelarskim i wielu innych. Na rozbudowę infrastruktury, będącą konsekwencją dynamicznego rozwoju kraju, nakładają się, szczególnie w przypadku dużych aglomeracji miejskich i ich przedmieść, naturalne procesy urbanizacyjne. Te atrakcyjne ośrodki powodują silny napływ ludności, która szuka swojego miejsca zamieszkania, pracy czy też codziennych zakupów, co z kolei napędza popyt na wspomniane nieruchomości. Co więcej, Polska jako kraj o wyróżniającym się potencjale w Europie Środkowej stała się bardzo atrakcyjnym rynkiem inwestycyjnym, który przyciąga coraz większe grono zagranicznych inwestorów, w tym również instytucjonalnych. Nasz kraj odznacza się dojrzałością i dużą konkurencją we wszystkich segmentach rynku nieruchomości. Wspomniane czynniki budują rosnącą presję ze strony popytowej, na którą wolny rynek odpowiada stale rosnącymi cenami.

Poza wzrostem kosztów zakupu i realizacji inwestycji sieci handlowe zmagają się z ograniczoną podażą atrakcyjnych gruntów. Jakich gruntów szuka Kaufland? Zależy nam na tym, aby lokalizacja gwarantowała duży zasięg oddziaływania, sięgający przynajmniej kilkudziesięciu tysięcy potencjalnych klientów. W związku ze zmieniającymi się preferencjami zakupowymi konsumentów sklep musi być blisko klienta i zapewniać mu pełen komfort zakupów. W tym kontekście usytuowanie marketu musi być odpowiednie zarówno dla osób poruszających się pieszo, jak i zmotoryzowanych, a więc oferować zarówno spacerową odległość od osiedli mieszkaniowych, jak i wygodny parking czy łatwy wjazd i wyjazd na teren we wszystkich kierunkach.

Najem lokalu w parku handlowym to dziś dla wielu sieci szansa na dynamiczną ekspansję i naturalna konsekwencja skorzystania z trwającego od kilku lat boomu tego typu obiektów handlowych. Otwartość na różne formy rozwoju i nieograniczanie się do dotychczas sprawdzonych sposobów ekspansji zwiększa szansę sukcesu. W naszym przypadku oznacza to, że oprócz budowy wolnostojących obiektów jesteśmy otwarci na współpracę np. z właścicielami budynków wielofunkcyjnych, traktując jednocześnie połączenie naszej placówki z dodatkowymi usługami jako zaletę, a nie konieczność.

Dostępność lokalizacji uznawanych za ciekawe jest coraz mniejsza m.in. ze względu na presję konkurencyjną wewnątrz tego samego segmentu działalności. Zmiana trendów konsumenckich dotyczy wszystkich uczestników rynku, więc o swój kawałek tortu zabiegają wszystkie formaty, zarówno dyskonty, sklepy typu convenience czy wreszcie super- i hipermarkety. Te ostatnie ze względu na wysokość kosztów utrzymania są zmuszone do redukcji powierzchni. Poza konkurencją w sektorze handlowym detaliści muszą rywalizować również z deweloperami mieszkaniowymi. Jest to o tyle nierówna konkurencja, że firmy deweloperskie z segmentu mieszkaniowego mogą znacznie intensywniej zagospodarować dostępny teren i w konsekwencji zapłacić za niego dużo więcej. Dodatkowym aspektem eliminującym część działek jest brak prawnego przygotowania gruntów. Mam tu na myśli na przykład brakujące plany zagospodarowania przestrzennego lub niewyjaśnioną sytuację własnościową.

Kaufland stawia czoła wyzwaniom na rynku nieruchomości, zwiększając m.in. elastyczność w podejściu do zagadnień ekspansji. Oprócz budynków wolnostojących na gruntach własnościowych, coraz częściej zawieramy długoterminowe umowy najmu w centrach i parkach handlowych, a także w obiektach wielofunkcyjnych, ponieważ te ostatnie mają z reguły bardzo atrakcyjną lokalizację. Wspomniane nieruchomości wielofunkcyjne powstają również w efekcie rosnącej świadomości włodarzy miast aktywnie kreujących politykę przestrzenną, którzy starają się tworzyć nowoczesne, przyjazne miasta, m.in. w myśl koncepcji miast 15-minutowych. Tego typu nieruchomości nie będą jednakże zjawiskiem masowym, gdyż są bardzo drogie i skomplikowane w realizacji.

Co ciekawe, a co świadczy o wspomnianej przeze mnie wcześniej dojrzałości naszego rynku, w Polsce jest obfity zasób 20- czy 30-letnich, relatywnie niedużych nieruchomości handlowych, które są usytuowane w doskonałych, gęsto zaludnionych lokalizacjach, a których standard budowlany, wystroju wnętrza czy oferty handlowej odbiega od dzisiejszych trendów. Już dzisiaj znane są przykłady obiektów, które z sukcesem zostały poddane procesom rewitalizacji, rekomercjalizacji oraz zmianom funkcjonalnym. Kaufland jest częścią tego typu obiektów, jak np. Mozaika w Krakowie czy Lublinie oraz Fort Wola w Warszawie. Jestem przekonana, że w tego typu lokalizacjach rola wyspecjalizowanego operatora spożywczego z szerokim asortymentem produktów świeżych, czyli głównej kotwicy frekwencyjnej centrum nie ulegnie zmianie – to znaczy będzie kluczowa zarówno z perspektywy klienta, innych najemców, jak i właściciela obiektu. Zakładam, że takie procesy modernizacyjne będą się coraz bardziej nasilały w niedługiej przyszłości. Okres pandemii udowodnił, że w dużych skupiskach ludzkich średniej wielkości obiekty handlowe należące do silnego operatora spożywczego najlepiej poradziły sobie z wyzwaniami tamtego okresu i m.in. dzięki temu stały się „ulubieńcami” klientów.

Podejmując próbę prognozowania przyszłości dla branży nieruchomości z perspektywy handlu, możemy spodziewać się wielu dynamicznych zmian. Polska jako duży, atrakcyjny i dojrzały rynek będzie świadkiem nowych konceptów, formatów czy też idei. Jeszcze przynajmniej przez kilka najbliższych lat nowa powierzchnia handlowa będzie w dużym stopniu tworzona przez ofertę parków handlowych. Jednak ten potencjał z pewnością w końcu się wyczerpie. W mojej opinii następującym później trendem będą rewitalizacje istniejących już obiektów, zarówno wspomnianych starszych obiektów, jak i centrów handlowych, które nie są dzisiaj wystarczająco sprofilowane. Mimo spektakularnych zamknięć kilku centrów handlowych w ostatnich latach nie znikną one z rynku, ale z pewnością będą dalej ewoluowały i oferując zindywidualizowaną ofertę dla klientów w zasięgu odziaływania, w jakim operują, będą w jeszcze większym stopniu dostarczały kompleksowe usługi, w tym medyczne, ale także gastronomię czy rozrywkę. Należy oczekiwać, że presja na obiekty niewystarczająco sprofilowane czy po prostu mało atrakcyjne pod względem oferty będzie rosła. Wobec tego doczekamy się także zamykania kolejnych obiektów handlowych i przekształcania ich na inne funkcje, dostosowane do realnych potrzeb lokalnych społeczności. Uważam jednak, że nie będzie to zjawisko masowe.

Ograniczona podaż gruntów pod inwestycje handlowe w atrakcyjnych lokalizacjach to wyzwanie, z którym zmagają się niemal wszystkie sieci. Presja popytowa wymaga poszukiwania optymalnych rozwiązań ekspansyjnych, a w wielu przypadkach redefinicji dotychczasowej strategii. Nie mam wątpliwości, że zdolność do sprawnej adaptacji do bieżących realiów rynkowych to uniwersalna recepta, która umożliwia rozwój bez względu na etap cyklu koniunkturalnego.

Autor: Ewelina Jarosińska, członkini zarządu Kaufland Polska.

3 audyty, które warto wykonać przy wyborze lokalizacji nieruchomości inwestycyjnej

audyt
Dobra lokalizacja może przyczynić się do powodzenia projektu budowlanego na wiele sposobów. Między innymi zwiększając wartość nieruchomości, pozwalając przyciągnąć lepszych najemców i zmniejszając ryzyko inwestycyjne. Dlatego warto przeprowadzić odpowiednie audyty, które w wyniku kompleksowej analizy pozwolą ocenić potencjalne ryzyka oraz korzyści związane z daną lokalizacją. Ponadto pozwolą na uwzględnienie ewentualnych nieprzewidzianych wcześniej działań w budżecie i harmonogramie realizacji inwestycji.

Nieodłączny element skutecznej analizy i oceny lokalizacji inwestycji stanowią trzy audyty. Pierwszym z nich jest audyt techniczny, czyli Technical Due Diligence, który skupia się na technicznej analizie infrastruktury znajdującej się lub koniecznej do wykonania na wybranym obszarze. Kolejny to Environmental Due Diligence, czyli audyt środowiskowy, proces analizy i oceny ryzyka środowiskowego związanego z realizacją planowanej inwestycji na danym terenie. Trzecim istotnym audytem jest Legal Due Diligence, który pozwala na sprawdzenie aspektów prawnych i wymogów regulacyjnych związanych z wybraną lokalizacją. Przyjrzyjmy się bliżej każdemu z tych audytów, by lepiej zrozumieć, dlaczego są one niezbędne dla udanego wyboru lokalizacji inwestycji i jakie korzyści płyną z ich przeprowadzenia.

Audyt techniczny, czyli Technical Due Diligence (TDD)

Technical Due Diligence to audyt, którego celem jest analiza aspektów technicznych realizacji inwestycji na danym terenie. Na czym polega? – W trakcie TDD działki inwestycyjnej skupiamy się na analizie możliwości zapewnienia mediów, komunikacji oraz konieczności likwidacji ewentualnych kolizji. W ramach tego audytu badane są również uwarunkowania planistyczne. Wszystko po to, aby pozyskać pełny obraz potencjału nieruchomości i określić techniczne aspekty realizacji inwestycji, takie jak np. konieczność rozbudowy sieci wodociągowej czy realizacji inwestycji drogowej. – wyjaśnia Kaja Sawicka, Head of PM Predevelopment w Project Management, firmie zajmującej się wspieraniem inwestorów na każdym etapie procesu inwestycyjnego: od wstępnych analiz, przez projektowanie, po nadzór budowlany.

Environmental Due Diligence (EDD), czyli audyt środowiskowy

Analiza aspektów środowiskowych jest kluczowym etapem w procesie inwestycyjnym. Dlatego TDD i EDD dopełniają się wzajemnie, a często nawet przenikają. EDD może być także wykonywany jako odrębne opracowanie, będące analizą wyłącznie aspektów środowiskowych, choć często występuje jako element TDD. Celem audytu EDD jest ocena ryzyka środowiskowego planowanej inwestycji. Składa się z dwóch faz. W pierwszej wykonuje się badania podstawowe – w tym analizę dostępnej dokumentacji, ogólnodostępnych danych o terenie i wizję lokalną. Faza druga obejmuje rozszerzone badanie, którego zakres jest indywidualnie dostosowany do charakteru analizowanej nieruchomości, projektowanej inwestycji oraz wymagań klienta.

Podczas EDD eksperci analizują wiele kluczowych aspektów środowiskowych. Należą do nich m. in. ocena wrażliwości środowiskowej obszaru inwestycji, uwzględniająca takie elementy jak struktura geologiczna, warunki geotechniczne i hydrogeologiczne, wody powierzchniowe, profil terenu, szkody górnicze oraz wykorzystanie sąsiednich obszarów oraz analizowane jest ryzyko zanieczyszczenia powierzchni ziemi. W przypadku stwierdzenia ryzyka wystąpienia zanieczyszczenia w drugiej fazie przeprowadzane jest badanie zanieczyszczenia powierzchni terenu, które pozwala zidentyfikować ewentualne zanieczyszczenia obecne na terenie inwestycji oraz określić ich skutki dla planowanej realizacji inwestycji.

Na etapie wyboru lokalizacji istotna jest także identyfikacja obszarów chronionych, które mogą znajdować się na terenie inwestycji lub w najbliższej okolicy. – Tereny objęte formami ochrony przyrody lub ochrony konserwatorskiej mogą wpłynąć na zakres i możliwość realizacji projektu. Z kolei analiza ryzyka wystąpienia zanieczyszczeń, pozwala inwestorom podejmować bardziej świadomą decyzję o zakupie terenu, uwzględniając ewentualne koszty remediacji w budżecie – wyjaśnia Kaja Sawicka.

Wiedza na temat tego, czy dany teren spełnia wymagania techniczne i środowiskowe dla planowanego przedsięwzięcia, pozwala inwestorowi ocenić, czy w ogóle istnieje na nim możliwość realizacji inwestycji o określonym charakterze. W ramach audytu EDD wskazywane są również rekomendacje w zakresie przeprowadzenia dodatkowych ekspertyz i analiz.

Na podstawie TDD oraz audytu Environmental Due Diligence, możliwe jest opracowanie wstępnej koncepcji zagospodarowania terenu, określenie koniecznych do uzyskania uzgodnień czy decyzji, jak np. decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, sporządzenie wstępnej wyceny kosztów budowy oraz harmonogramu realizacji przedsięwzięcia. – Co więcej, na życzenie inwestora, w jego imieniu składamy wnioski o uzyskanie wstępnych warunków przyłączenia mediów do gestorów sieci. Wszystko to pozwala na odpowiednie przygotowanie się do procesu inwestycyjnego i uniknięcie nieoczekiwanych kosztów – tłumaczy ekspertka.

Analiza aspektów prawnych – Legal Due Diligence (LDD)

Audyt prawny nieruchomości gruntowej umożliwia inwestorom na pełne zrozumienie i ocenę ryzyk prawnych związanych z planowaną inwestycją. Pozwala podjąć świadomą decyzję w sprawie realizacji inwestycji na nieruchomości, zaplanować w realny sposób jej przebieg i koszty z nią związane oraz uniknąć potencjalnych problemów prawnych, w tym roszczeń osób trzecich, które mogą wpłynąć na realizację projektu.

W ramach Legal Due Diligence zawsze ustalany jest stan prawny nieruchomości oraz wynikający z dokumentów stan faktyczny. Ustalenia dotyczą przede wszystkim praw do nieruchomości, w tym do rozporządzania nią, praw i roszczeń osób trzecich, ograniczeń w rozporządzaniu i zakresu tych ograniczeń, istniejących hipotek. Ustalenia są weryfikowane z dokumentami stanowiącymi podstawy wpisów do ksiąg wieczystych, ewidencji i rejestrów.

W zależności od modelu planowanej inwestycji, badaniu podlegają długoterminowe umowy, dające podstawę korzystania z nieruchomości oraz istniejące możliwości udostępniania nieruchomości lub jej części do korzystania Inwestorowi. Zakresy badania w konkretnych sprawach mogą w pewnym zakresie być różne, w zależności od charakteru inwestycji, rodzaju nieruchomości a także od potrzeb inwestora oraz od dokonanych ustaleń, które determinują kolejne etapy badania.

A co w przypadku, gdy pojawią się problemy? – Uważamy, że problemów nie należy traktować jako dyskwalifikacji możliwości realizacji inwestycji na nieruchomości. Każdy problem wymaga szczegółowej identyfikacji, dotarcia do jego źródła, rozważenia możliwości jego usunięcia lub zminimalizowania jego skutków, zaproponowania działań, określenia ich ryzyk. Dopiero przedstawienie wariantów działań pozwoli inwestorowi na podjęcie decyzji w zakresie realizacji projektu na nieruchomości. – uspokaja Kaja Sawicka, Head of PM Predevelopment w Project Management. – Wymienione czynności realizowane są jednak w przeważającym zakresie przez radcę prawnego z Kancelarii Prawnej, z którą od wielu lat współpracujemy i która specjalizuje się w świadczeniu takiej i dużo szerszej pomocy bezpośrednio na rzecz inwestorów, bo obejmującej również kwestie podatkowe i ewentualne preferencje publicznoprawne związane z planowaną inwestycją – dodaje.

Audyty = gwarancja trafnych decyzji biznesowych

Wszystkie wymienione audyty to niezwykle ważne narzędzia w przypadku wyboru lokalizacji inwestycji budowlanej. Dzięki nim inwestorzy mają pewność, że podejmują najlepsze decyzje biznesowe, uwzględniające wszystkie ważne aspekty projektu. Warto przy tym wiedzieć, że wykonanie audytów nie wiąże się z wysokimi kosztami oraz nie wymaga posiadania prawa do terenu. Co więcej, dużą część analiz wykonywanych w ramach tych audytów można przeprowadzić bez uzyskiwania zgody właściciela oraz ingerencji w teren. Kluczowy jest przy tym wybór odpowiedniego, doświadczonego zespołu audytorskiego, ponieważ od jego wiedzy i profesjonalizmu zależy kompleksowość analizy i rzetelność wyników.

Dobrze wykwalifikowani eksperci pomogą zidentyfikować potencjalne ryzyka i wyzwania, a także – w opracowanym na podstawie audytu szczegółowym raporcie – wskażą optymalne rozwiązania, pozwalające na oszczędność czasu i środków. W rezultacie inwestorzy zyskają pełną klarowność w sprawie wyboru najlepszej lokalizacji dla swojej inwestycji budowlanej.

Autor: Project Management
Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Raport ThinkCo: „Najem 2030. Kierunki rozwoju najmu mieszkań w Polsce”

dan-gold-220226-unsplash
75 specjalistów związanych z rynkiem nieruchomości opowiedziało, jak będziemy mieszkać w 2030 roku. Ponad 60% z nich jest przekonanych, że mieszkania będą wynajmowane z konieczności, ponieważ tylko najbogatsi będą w stanie kupić własną nieruchomości. Przewiduje się też, że presja na posiadanie własnego mieszkania znacząco spadnie. Zainteresowanie wzbudzą za to mieszkania dedykowane seniorom – twierdzą analitycy ThinkCo w raporcie „Najem 2030. Kierunki rozwoju najmu mieszkań w Polsce”.

Po trzech dekadach monokultury własności w ciągu kilku lat niemal jednocześnie spadła dostępność kredytów hipotecznych, gwałtownie wzrosły ceny nieruchomości, a w kraju pojawiły się setki tysięcy imigrantów i uchodźców. Wśród kupców mieszkań zaczęli dominować inwestorzy indywidualni. Do Polski zawitali też komercyjni operatorzy najmu instytucjonalnego oraz wprowadzono rozwiązania dające samorządom dodatkowe narzędzia do powiększania zasobu mieszkań o dostępnym czynszu. Jakie są zatem scenariusze rozwoju najmu w Polsce? Raport ThinkCo kreśli prognozę niedalekiej przyszłości rynku najmu i możliwe scenariusze jego rozwoju.

W wynajmowanych pokojach zatrzyma nas przymus ekonomiczny

Ponad 60% ekspertów uczestniczących w badaniu zgadza się, że w perspektywie następnych siedmiu lat osłabnie społeczna presja na posiadanie własnego mieszkania. Po części ma być to wynik utrzymujących się wysokich cen nieruchomości i niskiej dostępności kredytów.  Ze względu na cenę mieszkania staną się mniej dostępne, zwłaszcza dla mieszkańców dużych miast, a oddalająca się wizja posiadania lokum na własność będzie skłaniała do akceptowania innych form zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. Najprawdopodobniej już za 7 lat ludzie zaczną przenosić się do średnich miast, w których będą mogli liczyć na wynajem mieszkań o bardziej atrakcyjnym stosunku ceny do jakości. Eksperci zwracają również uwagę na ewoluującą sytuację demograficzną i społeczną.

Publikacja została opracowana przez zespół ThinkCo. Pełna treść raportu do pobrania na oficjalnej stronie internetowej ThinkCo.
Partnerami strategicznymi opracowania są Otodom, PFR Nieruchomości oraz simpl.rent.

Źródło: ThinkCo.

Nieruchomości handlowe w Polsce zwiększają potencjał w sektorze i umacniają swoją pozycję na rynku

parki handlowe w Polsce
Nieruchomości handlowe w Polsce zwiększają potencjał w sektorze i umacniają swoją pozycję na rynku krajowym.

Parki handlowe zwiększają potencjał w sektorze i umacniają swoją pozycję na rynku. Rośnie grupa inwestorów realizujących projekty w tym formacie.

– Największą aktywność inwestorów w sektorze handlowym obserwować możemy przede wszystkim w segmencie parków handlowych i centrów zakupów codziennych, co wynika z zapotrzebowania rynku na niewielkie, lokalne obiekty handlowe typu convenience store. W najbliższych latach głównym rozgrywającym w tym sektorze nadal będą parki handlowe, bo w wielu obszarach kraju brakuje wciąż nowoczesnego handlu. Będą napływać do nich nowi najemcy i chętnie wchodzić globalne marki. Dealz na przykład planuje ekspansję obliczoną na podwojenie liczby placówek w Polsce. Wiosną na naszym rynku zadebiutowała niemiecka sieć dyskontów Woolworth. Działalność na polskim rynku zaczynają rozwijać również nowe koncepty z krajów bałtyckich i Ukrainy – mówi Agata Karolina Lasota, dyrektor zarządzająca LBC Invest..

Według danych firmy, w pierwszym półroczu 2023 roku w Polsce oddano około 150 tys. mkw. powierzchni handlowych, głównie w ramach parków handlowych. O 40 proc. więcej niż w tym samym okresie w roku ubiegłym. Prawie 70 proc. nowej powierzchni dostarczyły debiutujące parki handlowe, oddawane przeważnie w miejscowościach liczących poniżej 100 tys. mieszkańców. Ponadto, po rewitalizacji otwarte zostały również trzy większe obiekty, tj. Fort Wola (22 tys. mkw.) i galeria Atrium Promenada (rozbudowa o 12,6 tys. mkw., łącznie 63 tys. mkw.) w Warszawie oraz Bawełnianka w Bełchatowie (33 tys. mkw.), która od lat stała pusta.

Prawie pół miliona metrów w budowie

W połowie tego roku w budowie pozostawało prawie 470 tys. mkw. powierzchni handlowych. W realizacji jest ponad 30 nowych parków handlowych i kilka obiektów jest rozbudowywanych. Trwają także prace nad rewitalizacją Bonarki City Center i Galerii Wołomin oraz łódzkiej Sukcesji. Przebudowywane są również kolejne hale po hipermarketach Tesco, w Opolu, Bytomiu i Bielsku-Białej.

– Parki handlowe to jeden z najintensywniej rozwijających się segmentów na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce. Inwestycje w tego typu projekty nie są tak wymagające i czasochłonne, jak budowa dużych kompleksów zakupowych. Także ich utrzymanie jest znacznie łatwiejsze. Dodatkowo, umowy zawierane z najemcami są zwykle dłuższe niż w dużych centrach i standardowo już wyrażane w euro. Bywa, że kontrakty podpisywane są nawet na 10 lat. Parki handlowe oferują znacznie niższe czynsze i opłaty eksploatacyjne w porównaniu z tradycyjnymi centrami, dlatego chętnych do lokowania w nich biznesu nie brakuje. Dla konsumentów są natomiast atrakcyjne z uwagi na to, że zakupy codziennej potrzeby można w nich zrobić szybko, wchodząc do sklepów wprost z parkingu. Popularność formatu podbijają placówki gastronomiczne znanych, sieciowych marek oraz coraz liczniej pojawiające się w nich dyskontowe sklepy przemysłowe i spożywcze oraz sklepy off-price, co pozwala nabywcom zaoszczędzić – informuje Agata Karolina Lasota. – Skala realizacji w tym segmencie utrzymuje się od kilku lat na wysokim poziomie. Jest jeszcze miejsce na nowe obiekty, bo w Polsce nasycenie powierzchnią handlową w centrach zakupowych jest nadal dużo niższe niż w krajach Europy Zachodniej, kształtuje się obecnie średnio na poziomie 330 mkw. na 1 tys. mieszkańców. Inwestorzy wciąż intensywnie poszukują działek pod nowe projekty, najczęściej w mniejszych miejscowościach atrakcyjnie zlokalizowanych pod względem komunikacyjnym i gruntów na obrzeżach największych miast, gdzie powstają nowe osiedla mieszkaniowe. Kluczową kwestią dla nowych inwestycji jest dopasowanie formatu do lokalizacji oraz wybór optymalnej grupy najemców  – dodaje.

W tym roku w planach oddanie jeszcze 300 tys. mkw.

Zasoby nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce wynoszą 16 mln mkw.  Około 20 proc. z tej powierzchni mieści się w coraz gęściej rozsianych w całej Polsce parkach handlowych. Parki tworzą coraz bardziej rozbudowaną sieć i otwierane są blisko klientów. Nowe obiekty rosną, zarówno w dużych i średnich miastach, jak i w niewielkich miejscowościach, liczących 10 tys. mieszkańców, którym dostarczają ofertę dostępną wcześniej tylko w dużych miastach, gdzie stawki czynszowe za wynajem są nieporównywalnie wyższe.

W najlepszych centrach handlowych w Warszawie trzeba się liczyć z opłatami w wysokości 100-130 euro za metr kw. miesięcznie, w innych, największych miastach w Polsce wynajem kosztuje 40-60 euro za mkw. za miesiąc. W parkach handlowych czynsze kształtują się natomiast w przedziale 9-12 euro /mkw./m-c.

Zgodnie z zapowiedziami inwestorów, do końca 2023 roku zasoby rynku powierzchni handlowych w kraju mają szansę powiększyć się o kolejne 300 tys. mkw. powierzchni najmu. Wśród największych obiektów pozostających w budowie znajduje się Koszalin Power Center (38 tys. mkw.), Karuzela w Białej Podlaskiej (28 tys. mkw.) i Gorzów Power Center (25 tys. mkw.), Nowa Sukcesja w Łodzi (22 tys. mkw.) i Galeria Goplana w Lesznie (15 tys. mkw.).

Źródło: PRESTIGE Public Relations.

Firma Eurogate wynajmuje 7 600 m2 powierzchni w nieruchomości komercyjnej Logistics w Prologis Park Wrocław III

foto_01 (1280x853)
Firma Eurogate wynajmuje 7 600 m2 powierzchni w nieruchomości komercyjnej Logistics w Prologis Park Wrocław III.

Eurogate Logistics to wiodący operator logistyczny, który specjalizuje się w kompleksowej organizacji transportu drogowego  zarówno całopojazdowego (FTL) i częściowego (LTL).

Firma wynajęła 7 600 metrów kwadratowych, w tym 400 metrów kwadratowych powierzchni biurowej, w budynku DC4 na terenie Prologis Park Wrocław III.  Magazyn wysokiego składowania klasy A+ wynajęty przez Eurogate Logistics jest wyposażony w 12 doków przeładunkowych i dwie bramy na poziomie „0”. Dzięki zastosowaniu dwóch metod składowania operator logistyczny może jednocześnie zmagazynować i obsługiwać ponad 4 000 palet na regałach paletowych i kolejnych 4 000 palet lub przesyłek ponadgabarytowych, wykorzystując składowanie blokowe. Ponadto obiekt dysponuje strefą dedykowaną do cross docking.

„Zaangażowanie Prologis w dostarczenie rozwiązań dopasowanych do naszych potrzeb, profesjonalizm, elastyczność  współpracy oraz bezproblemowa komunikacja przekonały nas do współpracy właśnie z tym doświadczonym i rzetelnym deweloperem. Jesteśmy przekonani, że obiekt we Wrocławiu usprawni funkcjonowanie naszej sieci logistycznej, a nasza doświadczona kadra zapewni profesjonalną i efektywną obsługę Klientów „ – mówi Piotr Zieliński, Członek Zarządu Eurogate Logistics.

„Dzięki dołączeniu Eurogate Logistics do grona klientów budynku DC4 w Prologis Park Wrocław III, nasz największy magazyn spekulacyjny w historii firmy w Polsce, jest już wynajęty w ponad 60%. Fakt, że kolejny operator logistyczny docenił walory tej inwestycji jest dla nas jednoznacznym potwierdzeniem, że klienci oczekują najwyższej jakości i rozwiązań, które pozwolą im prowadzić efektywny biznes teraz i w przyszłości” – powiedział Marcin Kruszewski, Leasing and Customer Experience Manager w Prologis.

Źródło: Prologis.

Nieruchomość inwestycyjna CTPark Gdańsk Port z najemcą na blisko 11 000 mkw.

3a8f97b695095d0b366c354a35bf1edb
Nieruchomość inwestycyjna CTPark Gdańsk Port z najemcą na blisko 11 000 mkw. Firma NEFAB otwiera na Pomorzu największy oddział w Polsce.

NEFAB Packaging Poland, dostawca kompleksowych rozwiązań opakowaniowych i logistycznych, wynajął prawie 11 000 mkw. powierzchni przemysłowo-magazynowej w CTPark Gdańsk Port. W transakcji najmu pośredniczyła agencja Querco Property.

W kluczowej, dla prowadzenia działalności produkcyjnej, lokalizacji NEFAB Packaging Poland otworzy swój największy oddział w Polsce – zajmie blisko 10 300 mkw. powierzchni przemysłowo-magazynowej i prawie 600 mkw. przestrzeni biurowej. Lokalizacja nieruchomości komercyjnej CTPark Gdańsk Port zapewnia dostęp do transportu morskiego, lotniczego, drogowego i kolejowego, co wesprze procesy logistyczne przedsiębiorstwa oraz ułatwi dystrybucję towarów.

Analizując różne oferty, doszliśmy do wniosku, iż miejsce, które wybraliśmy jest strategiczne pod kątem rozwoju naszej firmy. Wynika to bowiem z lokalizowanych tam nowych, potencjalnych klientów. Wybierając usytuowanie nowego oddziału, kierowaliśmy się również podpisaniem kontraktu ze strategicznym dla nas partnerem biznesowym, jakim jest Northvolt, wskazuje Artur Karnecki, Managing Director w NEFAB.

 Uruchamianie linii produkcyjnych w pobliżu rynków zbytu to trend, który obserwujemy od miesięcy i na który odpowiadamy, budując w Polsce obiekty spekulacyjne. Dostarczamy infrastrukturę dostosowaną do zmieniających się potrzeb rynkowych, otoczenia gospodarczego i dostępną dla najemców od zaraz. To nasz wkład w rozwój krajowego przemysłu i gospodarkę, która coraz mocniej uniezależnia się od produkcji i dostaw z innych państw, stając się konkurencją dla światowych potęg w zakresie eksportu. Sukces komercjalizacyjny naszego debiutanckiego parku biznesowego na Pomorzu to kolejne potwierdzenie słuszności przyjętej strategii inwestycyjnej. Gratulujemy NEFAB Packaging Poland tak dynamicznego rozwoju i startu pierwszego zakładu produkcyjnego w Gdańsku, mówi Bogi Gabrovic, Deputy Country Head w CTP Poland.
Cieszymy się, że pomimo trudnej sytuacji rynkowej w początkowej fazie poszukiwań, ostatecznie udało się pozyskać powierzchnię w strategicznej lokalizacji, jaką są okolice gdańskiego portu. Kluczowym czynnikiem negocjacji był nie tylko bieżący rozwój NEFAB w Polsce, ale również zabezpieczenie możliwości dalszego wzrostu w kolejnych latach. Dziękujemy za zaufanie i cieszymy się, że mogliśmy być częścią tak dużych zmian, tłumaczy Marek Boczula, COO w agencji Querco Property, która pośredniczyła w procesie najmu.

mat.pras.

Cushman & Wakefield nt pierwszego półrocza na rynku nieruchomości biurowych w Polsce

jason-dent-w3eFhqXjkZE-unsplash

Międzynarodowa firma doradcza Cushman & Wakefield podsumowała pierwsze półrocze na rynku biurowym w Polsce. Na rynkach regionalnych można zaobserwować stopniową odbudowę aktywności najemców. Jednocześnie największe miasta poza Warszawą już w przyszłym roku mogą wejść w okres luki podażowej, która będzie wywołana obserwowanym od pewnego czasu spadkiem wolumenu realizowanych inwestycji.

POPYT: ZAINTERESOWANIE POWIERZCHNIAMI ŚREDNIEJ WIELKOŚCI W WARSZAWIE, ODBUDOWA POPYTU W REGIONACH

Całkowita aktywność najemców w Warszawie w pierwszej połowie 2023 roku wyniosła 325 700 mkw. i była niższa o 32% r/r. Warto zauważyć, że w przypadku stolicy spadek wynika głównie z wysokiego efektu zeszłorocznej bazy z uwagi na zawarcia wielu transakcji wielkopowierzchniowych w 2022 roku. Liczba transakcji była natomiast zaledwie 3% mniejsza od pierwszej połowy poprzedniego roku.

W pierwszym półroczu 2023 roku w strukturze popytu w Warszawie przeważały nowe umowy, które stanowiły ok. 61% wszystkich zawartych transakcji. Renegocjacje i ekspansje odpowiadały odpowiednio za 35% i 4% wszystkich zawartych umów.

Na rynkach regionalnych aktywność najemców była relatywnie duża i wyniosła około 334 000 mkw. w pierwszym półroczu 2023 r., co stanowi jedynie 2% spadku względem bardzo dobrego wyniku z pierwszego półrocza roku poprzedniego. W dyskusjach z najemcami wielokrotnie słyszę głosy niezadowolenia ze stopnia wykorzystania biura przez pracowników. Wiele firm zredukowało wielkość biura, a część najemców mimo wzrostu zatrudnienia, zdecydowała się nie dobierać nowej powierzchni. Tym bardziej ciekawa wydaje się analiza danych makro, która w mojej ocenie wskazuje, że faktyczny obraz rynku to kontynuacja stopniowej odbudowy zainteresowania najemców powierzchniami biurowymi w miastach regionalnych – komentuje Michał Galimski, Partner, Head of Regional Markets, Cushman & Wakefield.

PODAŻ: LUKA PODAŻOWA W REGIONACH SPODZIEWANA JUŻ W 2024 ROKU

Na koniec drugiego kwartału całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na dziewięciu największych rynkach w Polsce[1] wyniosły niemal 12,8 mln mkw.

W pierwszej połowie 2023 roku skala oddanych projektów była relatywnie niewielka, z czego najwięcej powierzchni powstało w Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście – komentuje Vitalii Arkhypenko, ekspert rynku biurowego, Cushman & Wakefield.

Do największych ukończonych w ciągu sześciu miesięcy budynków biurowych należała rozbudowa kompleksu Ocean Office Park w Krakowie (28 600 mkw., Cavatina), ukończenie kolejnego etapu poznańskiego kompleksu Nowy Rynek E (25 100 mkw., Skanska) oraz oddanie trzeciego budynku wrocławskiego kompleksu Centrum Południe (20 900 mkw., Skanska).

W ciągu ostatnich trzech lat na rynku widoczny jest spadek wolumenu nowej powierzchni realizowanych inwestycji. Mimo nieznacznego odbicia, z uwagi na rozpoczęcie budowy pojedynczych biurowców w stolicy i miastach regionalnych, trend ten jest nadal widoczny zwłaszcza w Warszawie, gdzie obecnie w budowie znajduje się ok. 221 000 mkw. W miastach regionalnych w realizacji pozostaje natomiast około 450 000 mkw., w porównaniu do 850 000 mkw. sprzed pandemii – tłumaczy Ewa Derlatka-Chilewicz, Head of Research at Cushman & Wakefield.

Spadek liczby realizowanych nowych inwestycji wynika z utrzymania się wysokiego poziomu kosztów budowy i wykończenia powierzchni, niepewności spowodowanej wojną w Ukrainie oraz ogólnego trudniejszego klimatu gospodarczego w Polsce i na świecie. Według szacunków Cushman & Wakefield warszawski rynek biurowy powiększy się w tym roku o ok. 66 000 mkw., wchodząc jednocześnie w okres tzw. „luki podażowej”, który może potrwać nawet do 2025 r.

W miastach regionalnych łączna nowa podaż w 2023 wyniesie prawdopodobnie 350 000 mkw., co jest wartością o 15% niższą w porównaniu do średniej z ostatnich pięciu lat. Efekt „luki” w regionach będzie opóźniony względem rynku warszawskiego o około rok i może się rozpocząć już w 2024.

WSKAŹNIK PUSTOSTANÓW I CZYNSZE LEKKO W GÓRĘ

Średni wskaźnik pustostanów w Polsce na koniec czerwca wyniósł 14,2%, co stanowi wzrost o 0,4 pp. względem pierwszego kwartału tego roku i oznacza kontynuację trendu wzrostowego. W stolicy wskaźnik niewynajęcia spadł o 0,2 pp. względem poprzedniego kwartału i wyniósł 11,4%, natomiast wzrosty odnotowano w większości miast regionalnych poza Wrocławiem i Lublinem, osiągając średni wskaźnik 16,8%. Na wszystkich rynkach biurowych objętych analizą dostępna powierzchnia wyniosła 1,81 mln mkw. co oznacza wzrost o 3% względem początku roku.

Stawki za najlepsze powierzchnie biurowe w strefie Centrum w Warszawie wynosiły przeciętnie 22-26 EUR/ mkw./ miesiąc, najwyższe zaś osiągały poziom nawet 28 EUR/ mkw./ miesiąc, natomiast w lokalizacjach poza Centrum oscylowały w granicach 13,50-16,50 EUR/ mkw./ miesiąc.

W miastach regionalnych najlepsze biura w centrum były oferowane średnio w przedziale cenowym 12,50-16,50 EUR/ mkw./ miesiąc. Jednocześnie od początku roku obserwowany jest wzrost stawek czynszu zwłaszcza w budynkach nowo oddawanych – podsumowuje Jan Szulborski ekspert rynku biurowego, Cushman & Wakefield.

Pełna wersja raportu znajduje się na oficjalnej stronie internetowej Cushman & Wakefield.

[1] Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Katowice, Poznań, Łódź, Lublin i Szczecin

Źródło: Cushman & Wakefield.

Spełnianie wymagań ESG wyzwaniem dla inwestorów? SPIE Building Solutions odpowiada

jhon-jim-5BIbTwXbTWk-unsplash
Spełnianie wymagań ESG wyzwaniem dla inwestorów? SPIE Building Solutions odpowiada. W pierwszej połowie roku rynek nieruchomości komercyjnych odczuwał negatywne efekty niestabilnej sytuacji gospodarczej, inflacji oraz wysokich kosztów finansowania. Do powyższych doszły rosnące poziomy czynszów i wydatków na eksploatację. Sukcesywnie zwiększało się także zainteresowanie obiektami spełniającymi wymagania ESG (środowisko, społeczna odpowiedzialność, ład korporacyjny). Kierunek wydaje się słuszny, gdyż wg badań Association of Investment Companies 40 proc. doradców inwestycyjnych twierdzi, że projekty oparte o takie standardy zapewniają wyższy zwrot z inwestycji.

– Spełnianie wymagań ESG to wyzwanie nie tylko dla inwestorów i właścicieli budynków komercyjnych, ale także firm zajmujących się ich zarządzaniem i obsługą. Świadomi uczestnicy rynku zdają sobie sprawę, że obiekt funkcjonujący zgodnie z kryteriami proekologicznymi, realizujący efektywną gospodarkę energetyczną przynosi jednakowo większe korzyści ekonomiczne, środowiskowe, jak i wizerunkowe. W efekcie nie jest niczym nadzwyczajnym, że w budżety inwestorów są wpisywane, a następnie realizowane projekty takie jak stacje ładowania pojazdów elektrycznych, instalacje PV dużej lub mniejszej mocy, odzysk wody deszczowej, czy dość powszechne modernizacje oświetlenia – wylicza Michał Owczyński Kierownik Operacyjny Regionu w SPIE Building Solutions.

Starsze obiekty nie chcą być gorsze

Oczekiwania rynku oraz popularność trendów ESG powodują, że również właściciele starszych nieruchomości chcą w ten sposób zwiększać ich konkurencyjność. Jak wskazuje CBRE, na koniec 2022 roku współczynnik pustostanów w budynkach biurowych wybudowanych przed 2010 rokiem był blisko 2x wyższy i utrzymywał się na średnim poziomie 29 proc. Stąd coraz większa liczba zapytań o audyty, a nawet feasibility study, które mają prowadzić do wdrożenia oszczędnościowych oraz prośrodowiskowych rozwiązań w takich budynkach.

– Spotykamy się z rosnącą ilością zapytań o audyty techniczne, które mają wskazać szanse ograniczenia konsumpcji energii i redukcji CO2. Po ich wykonaniu możemy zaproponować inwestycje dopasowane do specyfiki obiektu takie jak np. wdrożenie systemu BMS. Dużym zainteresowaniem cieszą się też panele fotowoltaiczne. W fazie testów są panele solarne oparte o tzw. perowskity, otwierają one nowe możliwości przy zastosowaniu ich chociażby jako komponent elewacji. W przyszłości będą użyteczne, w miejscach, gdzie powierzchnia dla ich zastosowania jest relatywnie mała lub o nieregularnym kształcie – podkreśla Michał Owczyński ze SPIE.

Koszty, koszty i jeszcze raz oszczędności

Wg opracowania CBRE „Zwiększanie wartości dzięki ESG” 88 proc. respondentów uważa, że zmniejszanie zużycia energii i emisji dwutlenku węgla jest najważniejszą kwestią ESG, która przekłada się na wartość nieruchomości. Do ciągłej presji na ograniczanie zużycia przyczyniają się także wymagania klimatyczne, a przede wszystkim drastyczny wzrost kosztów mediów. Wprawdzie ceny odprowadzania wody i ścieków oraz gazu w ostatnim czasie ustabilizowały się, ale wciąż pozostają na bardzo wysokim poziomie. Drożeje natomiast energia – średnia cena sprzedaży była w pierwszym kwartale o 47 proc. wyższa w ujęciu r./r. (dane URE).

W efekcie inwestorzy i najemcy są skłonni zapłacić więcej za budynki wytwarzające energię odnawialną, posiadające technologie do monitorowania i regulowania zużycia mediów oraz zapewniające odporność na zmiany klimatu. Wśród innych ważnych cech są certyfikaty środowiskowe. Wg Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego (PLGBC) w kraju posiada go obecnie ponad 1900 obiektów komercyjnych. Ekspert SPIE wskazuje interesujące przykłady takich rozwiązań.

– W przypadku np. hal magazynowych zauważalna jest zmiana technologii ogrzewania. Na nowych inwestycjach coraz częściej spotykamy pompy ciepła zamiast promienników gazowych. Na etapie realizacji projektu jest to wprawdzie droższe, jakkolwiek okazuje się tańsze w eksploatacji, a okres zwrotu to nawet 3 lata, w zależności od wybranej technologii. Poza korzyściami wynikającymi z oszczędności na nośniku energii trend ma ponadto pozytywny wpływ na ograniczanie śladu węglowego – zauważa Michał Owczyński.

Pracownicy chcą miejsca do pracy, ale i relaksu

Wyzwaniem, z którym musi radzić sobie rynek nieruchomości komercyjnych, jest systematyczna zmiana modelu pracy. Wprawdzie jak wskazuje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców aktualnie 80 proc. zatrudnionych świadczy swoje obowiązki stacjonarnie, jednak co 10 z nich wciąż pracuje w trybie zdalnym. Powoduje to konieczność readaptacji powierzchni i dostosowanie jej do nowych wymagań. Dodatkowo większym zainteresowaniem cieszą się te budynki, których przestrzeń sprzyja dobremu samopoczuciu oraz fizycznemu i psychicznemu zdrowiu zatrudnionych. Ma to duże znaczenie na rynku pracy określanym jako rynek pracownika.

– W pierwszym półroczu najemcy biurowi czy logistyczni nie tylko migrowali między nieruchomościami. Zmieniały się także ich potrzeby. Zmiana przyzwyczajeń co do wykonywania zadań służbowych oraz usankcjonowanie pracy zdalnej spowodowały konieczność nowego spojrzenia i adaptacji pomieszczeń tak, aby było to ekonomicznie uzasadnione. Na znaczeniu zyskują więc środki wykorzystujące zasady sharing economy. Również podmioty świadczące usługi techniczne mogą mieć tu dużo do zaoferowania. Mam tu na myśli wyposażanie budynków w aplikacje mobilne do obsługi pracowników, systemy zarządzania oświetleniem, czy klimatyzacją w zależności od stopnia wykorzystywanej aktualnie powierzchni. Zdolność wdrożenia takich rozwiązań będzie, jak sądzę warunkować konkurencyjność nie tylko obiektów, ale i firm z obszaru FM – podsumowuje Michał Owczyński ze SPIE Building Solutions.

Źródło: SPIE Building Solutions.

CBRE: W budownictwie mniej obiektów usługowych, a więcej specjalistycznych

Krzysztof Koziar CBRE
W branży
budowlanej jest spokojniej niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu, ale na horyzoncie pojawiają się nowe wyzwania. Firmy z powodzeniem wdrażają wnioski wyciągnięte z pandemii, jak skracanie łańcuchów dostaw. Materiałów budowlanych nie brakuje, a ich ceny rosną zdecydowanie wolniej. Jak wynika z danych GUS, w porównaniu rok do roku produkcja budowlana zmniejszyła się o 5,7 proc., a inwestorzy coraz częściej przenoszą swoją działalność z obiektów usługowych na specjalistyczne i inżynierii lądowej. Lekkie spowolnienie w branży sprawia, że zasobów do prowadzenia działalności budowlanej nie brakuje, ale sytuację może zmienić proces odbudowy Ukrainy.

W budowlance widać mniejszą dynamikę niż jeszcze rok temu. Według najnowszych danych GUS, jej spadek wyniósł 5,7 proc. Buduje się niewiele obiektów kubaturowych. Powstaje mniej budynków biurowych i przemysłowych w dużych miastach, ale widzimy zainteresowanie ze strony zachodnich inwestorów obiektami produkcyjnymi. Widać, że zostały wyciągnięte wnioski z pandemii, zwłaszcza w kontekście skracania łańcuchów dostaw – głównie chodzi o ograniczanie produkcji do jednego kontynentu. Firmy coraz częściej przenoszą swoją działalność z obszaru usługowego na specjalistyczny i inżynierii lądowej, a więc w stronę np. oczyszczalni ścieków, dróg, kolei. Tego typu budownictwo rośnie z niespełna 4 proc. do blisko 6 proc.

Materiały nie są problemem

Jeszcze rok temu borykaliśmy się z brakami i szybkim wzrostem cen materiałów budowlanych. Obecnie nie ma już problemów z ich dostępnością. Wzrost cen jest łatwiejszy do przewidzenia, a firmy budowlane zamawiają produkty na bieżąco. Jak wynika z danych PSB, koszty materiałów rok do roku zwiększyły się o 3,6 proc. To znacznie mniej niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu, gdy rosły o ponad 30 proc. Dodatkowo, część produktów tanieje, m.in. wyroby termoizolacyjne oraz drewno i wyroby drewnopodobne. Wiele wskazuje na to, że taki trend może utrzymywać się w kolejnych miesiącach.

Podobnie wygląda sytuacja z pracownikami. Budów jest mniej, więc pracowników nie brakuje. Poza okresem tuż po ataku Rosji na Ukrainę, gdy z Polski wyjechało wiele osób pracujących dotychczas na budowach, firmy nie zgłaszają takich problemów.

Odbudowa Ukrainy

Mimo stabilnej sytuacji w branży budowlanej, z jaką mamy obecnie do czynienia, firmy z niecierpliwością czekają na to, co wydarzy się w Ukrainie. Odbudowa kraju po wojnie będzie dla polskich przedsiębiorstw zarówno ważną okazją do rozwoju, jak i dużym wyzwaniem. Zasoby, głównie pracowników, są ograniczone. A Ukrainie będą potrzebne nie tylko osoby pracujące na budowach, ale również wykwalifikowani specjaliści, którzy mogą odpłynąć z Polski. Duże firmy poradzą sobie z takimi zmianami, ale dla mniejszych mogą być one wyzwaniem.

 

Autor: Krzysztof Koziar, szef działu doradztwa budowlanego w CBRE.

Nieruchomość komercyjna Ideal Idea Warsaw największym SBU w Polsce

Ideal Idea Warsaw_4
Nieruchomość komercyjna Ideal Idea Warsaw największym SBU w Polsce.

Nieruchomość inwestycyjna City Park Warsaw zostanie powiększona o nowy budynek H7. Obiekt zapewni najemcom unikalne i elastyczne przestrzenie typu SBU (Small Business Units). Po zakończeniu rozbudowy będzie to największa tego typu infrastruktura w Polsce.

Inwestycja powstaje obok gotowych już budynków na terenie parku City Park Warsaw od Ideal Idea. Budynek H7 zaoferuje 9 000 m2 dodatkowej powierzchni, w tym około 7 000 m2 magazynu oraz 2 000 m2 biur. Po zakończeniu rozbudowy, stołeczny park SBU osiągnie wielkość ponad 37 000 m2.

Rozbudowa kompleksu City Park Warsaw, wraz z nowym budynkiem H7, zapewni infrastrukturę, która nie tylko będzie największą tego typu w Polsce, ale także najnowocześniejszą. Nasze podejście oparte na realizmie, ekologii i obserwowaniu potrzeb rynku znalazło szerokie uznanie, a rosnące zainteresowanie tego typu powierzchniami świadczy o tym, że nasza oferta spełnia oczekiwania najemców. Jesteśmy dumni, że nasze wysiłki przyczyniają się do rozwoju sektora SBU w Polsce i pomagają firmom osiągać sukces, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów działalności. Rozbudowa City Park Warsaw umocni naszą pozycję lidera w branży deweloperskiej na polskim rynku. Jesteśmy gotowi, by sprostać temu zadaniu z pasją i zaangażowaniem” – Andrzej Dużyński, Prezes Zarządu, Ideal Idea.

Realizację rozbudowy inwestor powierzył doświadczonemu wykonawcy, WPIP.

mat.pras.

Cushman & Wakefield: Liczba zawieranych w Warszawie transakcji biurowych pozostaje wysoka

anna_kwiatkowska

Jak wynika z danych międzynarodowej agencji doradczej Cushman & Wakefield, drugi kwartał 2023 roku przyniósł ożywienie aktywności najemców odzwierciedlonej w liczbie zawartych transakcji. Ponadto, pomimo trudnej sytuacji gospodarczej, deweloperzy rozpoczęli realizację kolejnych inwestycji, co zwiększyło wolumen powierzchni w budowie.

POPYT: LICZBA ZAWIERANYCH TRANSAKCJI POZOSTAJE WYSOKA POMIMO NIŻSZEGO WOLUMENU WYNAJĘTEJ POWIERZCHNI

Całkowita aktywność najemców w pierwszej połowie 2023 roku wyniosła 325 700 mkw. i była niższa o 32% r/r.

Niższa aktywność najemców w ujęciu ilości wynajętej powierzchni jest związana z efektem wysokiej bazy. W I kwartale 2022 roku nastąpiła kumulacja transakcji zawartych przez pięć wielkoskalowych spółek, które wynajęły łącznie ponad 110 000 mkw. Natomiast ożywienie na rynku najmu jest widoczne w liczbie zawartych transakcji. W pierwszej połowie 2023 roku ten wskaźnik był tylko 3% niższy r/r, choć jednocześnie wyższy o 6% niż tuż przed wybuchem pandemii – komentuje Ewa Derlatka-Chilewicz, Head of Research at Cushman & Wakefield.

Do największych umów zawartych w tym okresie należały: renegocjacja umowy Accenture w budynku Proximo II (8 800 mkw.), wynajęcie 8 700 mkw. przez DPD w ich nowej siedzibie oraz renegocjacja umowy Lionbridge w budynku Taifun (7 100 mkw.).

W pierwszej połowie 2023 roku strukturę popytu zdominowały relokacje, które stanowiły ok. 61% wszystkich zawartych umów. Renegocjacje i ekspansje odpowiadały odpowiednio za 35% i 4% wszystkich zawartych umów – mówi Jan Szulborski, ekspert rynku biurowego.

PODAŻ: RONDO DASZYŃSKIEGO NAJBARDZIEJ ATRAKCYJNĄ LOKALIZACJĄ DLA NOWYCH INWESTYCJI BIUROWYCH

W drugim kwartale 2023 roku w Warszawie oddano do użytku trzy nowe projekty biurowe zlokalizowane w strefach poza centrum o łącznej powierzchni 18 700 mkw. Tym samym, całkowite zasoby stołecznego rynku wyniosły 6,25 mln mkw. Największym ukończonym budynkiem w tym półroczu była kolejna faza projektu The Park (11 000 mkw.; White Star Real Estate).

Według szacunków Cushman & Wakefield warszawski rynek biurowy powiększy się w drugiej połowie roku o ok. 47 500 mkw. w ramach czterech projektów, a całkowita nowa podaż w 2023 roku wyniesie ok. 66 000 mkw.  Oznacza to, że aktywność deweloperska osiągnie w tym roku najniższy poziom od blisko 25 lat. Warto jednak zauważyć, że pomimo niesprzyjającego otoczenia ekonomicznego powierzchnia biurowa w budowie wzrosła o blisko 60 000 mkw. i aktualnie wynosi blisko 221 000 mkw. Przykładem już rozpoczętej inwestycji, wpisującej się w ten trend jest powstający w sąsiedztwie Ronda ONZ kompleks biurowo-hotelowy Upper One. W kolejnych kwartałach spodziewamy się też uruchomienia kolejnych projektów, które będą zlokalizowane w centrum Warszawy – komentuje Anna Górska-Kwiatkowska, Head of Leasing Services w Cushman & Wakefield.

WSKAŹNIK PUSTOSTANÓW: IM BLIŻEJ CENTRUM TYM MNIEJ DOSTĘPNEJ POWIERZCHNI

Dostępność powierzchni biurowej w czerwcu 2023 roku wyniosła 714 400 mkw. i spadła o 33 300 mkw. względem analogicznego okresu w 2022 roku. Wskaźnik powierzchni niewynajętej w II kwartale 2023 roku wyniósł 11,4%, co oznacza spadek o 0,5 pp. rok do roku i o 0,2 pp. kwartał do kwartału.

Wraz ze spodziewanym ograniczeniem nowej podaży w latach 2023-2025 Cushman & Wakefield spodziewa się dalszej kompresji wskaźnika powierzchni niewynajętej, co pozwoli warszawskiemu rynkowi na wchłonięcie nadwyżki dostępnej powierzchni biurowej, która powstała na skutek tymczasowego ograniczenia popytu w latach 2020-2021.

Najszybsze tempo absorpcji powierzchni będzie obserwowane w strefie centralnej oraz w budynkach postrzeganych, jako nowoczesne i wyposażone w coraz bardziej pożądane przez najemców rozwiązania ESG – dodaje Jan Szulborski.

CZYNSZE: LOKALIZACJA, JAKOŚĆ BUDYNKU I POZIOM OBŁOŻENIA BĘDĄ GŁÓWNYMI ELEMENTAMI WPŁYWAJĄCYMI NA WZROSTY STAWEK CZYNSZU

W pierwszej połowie 2023 roku stawki za najlepsze powierzchnie biurowe w Warszawie wyniosły 22,00-26,00 EUR/ mkw./ miesiąc w strefie Centrum oraz 13,50-16,50 EUR/ mkw./ miesiąc w lokalizacjach pozacentralnych i nie uległy zmianie względem końca 2022 roku.

Z obserwacji Cushman & Wakefield wynika, że projekty w budowie znajdują się obecnie pod największą presją wzrostu stawek czynszu, co wynika ze znacznej ekspozycji na wzrost kosztów zarówno budowy, jak i wykończenia powierzchni.

Z kolei na kształt polityki cenowej w istniejącym zasobie w dużej mierze wpływać będą takie aspekty jak lokalizacja, wiek, standard oraz poziom obłożenia budynków znajdujących się w posiadaniu poszczególnych inwestorów – podsumowuje Ewa Derlatka-Chilewicz.

Pełen raport do pobraniana oficjalnej stronie internetowej ushman & Wakefield.

Źródło: Cushman & Wakefield.

Nowa siedziba Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie zostanie otwarta już 13 sierpnia

2. Muzeum Wojska Polskiego na Cytadeli Warszawskiej fot. Marcin Czechowicz
Nowa siedziba Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie zostanie otwarta już 13 sierpnia.

Już 13 sierpnia na Cytadeli Warszawskiej oficjalnie otworzy się Muzeum Wojska Polskiego. Nowa siedziba instytucji zaprojektowana została przez pracownię WXCA. Pierwszy ze zrealizowanych budynków pomieści m.in. przestrzeń dla wystawy stałej, wystaw czasowych oraz wydarzeń kulturalnych. Gmach południowy, razem ze zrealizowanym w II etapie gmachem północnym, będą centralnymi elementami powstającego w Warszawie kompleksu muzealnego – Cytadeli Muzeów, na który składa się także siedziba Muzeum Historii Polski.

W ramach I etapu prac razem z gmachem południowym Muzeum Wojska Polskiego zrealizowany został też miejski plac z podziemnym parkingiem oraz nowa brama wjazdowa od strony Wisłostrady. Wkrótce powstanie też kładka łącząca teren Cytadeli z aleją Wojska Polskiego i Żoliborzem. W późniejszych etapach zaplanowano realizację gmachu północnego, zadaszenie ekspozycji plenerowej oraz renowację zabytkowych elementów fortyfikacji.

Zespół WXCA: Szczepan Wroński, Marta Sękulska Wrońska, Paweł Grodzicki, Krzysztof Budzisz, Paweł Wolanin, Krystian Tomczyk, Katarzyna Billik, Ewelina Szeląg, Anna Dobek, Kajetan Szostok, Małgorzata Gilarska, Michał Grabowski, Barbara Płonczyńska, Marcin Jurusik, Marcin Bieńka, Adrianna Nowak, Małgorzata Dębowska, Andrzej Bulanda.

mat.pras.