CPIPG wprowadził właścicielski PM w portfelu retail IMMOFINANZ

VIVO! Lublin (1)

CPIPG wprowadził właścicielski PM w portfelu retail IMMOFINANZ. CPI Property Group (CPIPG), największy właściciel nieruchomości komercyjnych
w Czechach, Berlinie i regionie Europy Środkowo-Wschodniej, od początku lipca przeszedł w Polsce na właścicielski property management w obiektach handlowych IMMOFINANZ.

W drugiej połowie 2022 roku, w wyniku akwizycji większościowego pakietu akcji, CPI Property Group został Asset Managerem w 15 obiektach handlowych z portfela IMMOFINANZ – sieci 4 centrów handlowych Vivo! oraz 11 parkach handlowych STOP SHOP. Tym samym portfolio retail grupy w Polsce wzrosło do 23 nieruchomości, położonych w 20 regionalnych miastach całego kraju. Jego powierzchnia wynosi ponad 272 000 m kw., a wartość 437 mln EUR.

Od 1 lipca wprowadzono w nich właścicielski property management. Model obowiązuje w centrach handlowych – Ogrody w Elblągu, Galerii Orkana w Lublinie oraz sieci 6 parków CityMarket, należących do portfela CPIPG. Tym samym CPI Property Group zakończył trwający dwa lata proces wprowadzania właścicielskiego zarządzania w swoich nieruchomościach.

Wprowadzony właśnie w obiektach z portfela IMMOFINANZ właścicielski model PM doskonale sprawdza się w naszym portfolio, zresztą stale go ulepszamy zarówno w procedurach, jak i działaniach dla najemców. Mogę więc powiedzieć, że sieć Vivo! jak i STOP SHOP otrzymują perfekcyjnie wypracowane standardy. Uważam, że w wymagających czasach właścicielskie zarządzanie, skoncentrowane na szybkości reagowania, stałym i bezpośrednim kontakcie z najemcą to korzyść nie do przecenienia. Możemy sami dopilnować wszystkich spraw na miejscu, co – jak już wiemy – przekłada się na namacalne oszczędności, będące wynikiem optymalizacji procesów i kosztów”komentuje Beata Krawczyk, Head of Asset Management Retail w CPI Property Group Polska.

Źródło: CPIPG.

„Wierzowce” w biurowej nieruchomości komercyjnej Tryton Business House w Gdańsku

142190bbdba3790ca3db6a1d11550a0c

Nieruchomość inwestycyjna Tryton Business House to nowoczesny budynek biurowy oferujący 25 500 mkw. najwyżej klasy biur i powierzchni usługowych. 

W pasażu gdańskiego biurowca można zwiedzać wyjątkową wystawę pt. „Wierzowce”. Autorką prac jest utalentowana artystka, Noemi Staniszewska. Jest to kolejna artystyczno-kulturalna inicjatywa właściciela i zarządcy budynku, firmy Globalworth oraz ProjectART, dzięki której lokalna społeczność może zetknąć się ze sztuką w przestrzeni publicznej. Wstęp na wystawę jest bezpłatny.

„Wierzowce” to zbiór prac prezentujących fasady drapaczy chmur. Wystawę tworzą obrazy zarówno istniejących budynków, jak tych wyimaginowanych, przedstawionych w taki sposób, aby uwydatnić to, co zdaje się być esencją wieżowca – jego wysokość czy przeszklenia. Wśród prac znajdują się m.in. obrazy doskonale znanych gdańskich budynków. Sceneria, w której prace zostaną zaprezentowane, to klimatyczne patio Tryton Business House. To doskonałe tło dla prezentacji sztuki, zwłaszcza poświęconej wieżowcom.

„Wieżowce, które maluję, nazywam wierzowcami, wywodząc etymologię tego słowa nie od wieży, lecz od wiary. To sposób by zaznaczyć, że w drapaczach chmur bardziej niż ich funkcja czy architektoniczna forma interesuje mnie wrażenie, jakie robią i znaczenia, jakie ze sobą niosą. Wierzowce wyrażają, to jak współcześnie postrzegamy czas – nie jako ośrodek, w którym dzieją się wydarzenia, lecz jako zasób, którego zdaje się, że zawsze jest za mało. Traktuję je więc jako architektoniczny wyraz ambicji, wiary w niekończący się wzrost, postęp i potrzebę ciągłego rozwoju, która nie pozostawia jednak miejsca na chwilę wytchnienia. Z tego powodu niezmiernie cieszy mnie, że wystawa ma miejsce w tej nietypowej dla prezentacji sztuki przestrzeni biurowej. Liczę na to, że w ten sposób uda się zaprezentować obrazy tym, którzy być może czują, że nie mają czasu, by wybrać się do galerii. Mam też nadzieję, że moje obrazy sprowokują do tego, by się (przy nich) choć na chwilę zatrzymać”. – mówi Noemi Staniszewska, artystka, autorka prac na wystawie w Tryton Business House.

„Patio Tryton Business House jest cenionym miejscem prezentacji dzieł sztuki. Dzięki kolejnym wystawom, które są tutaj eksponowane możemy czerpać ogromną przyjemność z codziennego obcowania z pracami tworzonymi przez utalentowanych artystów. Biurowiec sam w sobie jest dziełem sztuki, a organizowanie w jego wnętrzu wydarzenia artystyczne nadają nowy wymiar użyteczności – staje się nowym miejsce kultury. „Wierzowce” to kolejna wystawa, która łączy odległe od siebie dziedziny: inwestycje i kulturę. Jestem pewna, że ekspozycja, podobnie jak poprzednie, zachwyci odwiedzających. Mam nadzieję, że kulturalne aktywności podejowane w naszych budynakch przyczynią się do popularyzacji i rozwoju sztuki wsród lokalnej społeczności”. – mówi Hanna Gailitis, Senior Property Manager, Globalworth Poland.

Wystawa objęta jest patronatem honorowym Miasta Gdańska.

mat.pras.

Nowe mieszkania na sprzedaż: Polak kupuje je częściej niż przeciętny Europejczyk

Greendustry-Zablocie-wizualizacja

Polacy przejawiają wyjątkowe zainteresowanie zakupem nowych mieszkań, a prawie połowa sektora jest zajęta przez deweloperów. Wyróżniamy się tym na skalę całej Europy.

Polacy preferują kupno od dewelopera

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że deweloperzy w Polsce mają aż 47 proc. udział w sektorze mieszkaniowym i stanowi to największy odsetek w gronie dużych krajów europejskich. Tylko w dwóch małych państwach – na Malcie i Cyprze – nowe domy i mieszkania odpowiadają za większą niż w Polsce część rynku – niemal 78 proc. Za tymi dwoma specyficznymi i, na tle reszty Europy, mikroskopijnymi rynkami znajduje się właśnie Polska (47 proc.), a tuż poza podium plasują się Estonia, Słowacja i Bułgaria (od ok. 38 do 39 proc.). Gorzej pod tym względem jest jeszcze w Słowenii, Francji, Chorwacji, czy na Węgrzech (od 9 do 13 proc.), a na samym dole klasyfikacji znajdziemy Danię z wyróżniającym się wynikiem poniżej 1 proc., co oznacza naprawdę marginalne znaczenie deweloperów na tamtejszym rynku mieszkaniowym.

Wzrost gospodarczy ważnym czynnikiem

Skąd tak wysoki udział deweloperów na polskim rynku nieruchomości? Powodów jest kilka. Przede wszystkim, zanotowaliśmy w ostatnich kilkunastu latach znaczący wzrost gospodarczy, przyczyniający się do zwiększenia siły nabywczej Polaków. Rosnąca dostępność kredytów hipotecznych oraz stabilność finansowa przełożyły się tym samym bezpośrednio na nasze możliwości nabywcze. Z danych HRE Investments wynika, że od 2010 do 2021 roku mediana zdolności kredytowej Polaków systematycznie się zwiększała, osiągając swój szczyt wartością wynoszącą ponad 700 tys. zł dla jednej rodziny. Teraz, nawet po cięższym dla gospodarki okresie naznaczonym m.in. dalekosiężnymi konsekwencjami wybuchu pandemii i wojny w Ukrainie, zdolność kredytowa Polaków zaczyna się odbudowywać. Według danych HRE Investments maj był już 10 miesiącem z rzędu, wyróżniającym się wzrostem w tym aspekcie. Obecnie statystyczna rodzina może sobie pozwolić nawet na 613 tys. zł. bankowej pożyczki. To wynik o prawie 6 tys. złotych lepszy niż jeszcze miesiąc wcześniej –  Obserwujemy pozytywny, wzrostowy trend w zakresie zdolności kredytowej Polaków. Jeszcze w lipcu 2022 roku, podczas najgorszego momentu ubiegłego roku, przykładowa rodzina mogła pożyczyć od banku zaledwie około 390 tys. złotych. Obecnie, dzięki stabilizującej się sytuacji gospodarczej Urząd Komisji Nadzoru Bankowego złagodził swoje zalecenia, co do wyliczania zdolności kredytowej. To z kolei przekłada się na większą dostępność kredytów hipotecznych oraz lepsze warunki finansowe. Dodatkowo w tym miesiącu ruszył rządowy program “Bezpieczny Kredyt 2 proc.”, który również powinien stymulować popyt na polskim rynku nieruchomości – mówi Grzegorz Woźniak, prezes spółki Q3D Locum.

Taniej niż na Zachodzie

Polacy, podpierając się kredytem, są w stanie pozwolić sobie na zakup nowego mieszkania. I chcą to robić, bo na tle reszty Europy są to inwestycje relatywnie niedrogie. Serwis Rankomat.pl w 2021 r. wskazywał, że w Warszawie metr kwadratowy przeciętnego lokum kosztuje mniej niż np. w Bratysławie, Pradze czy Lublanie. Europa Zachodnia oznacza już bardzo wysokie ceny – drogi jest Berlin, który został sklasyfikowany najniżej spośród najdroższych miast (18 tys. zł/mkw.). Blisko 20 tys zł trzeba wydać na mieszkanie w Kopenhadze, Wiedniu, czy Helsinkach. W Amsterdamie, Oslo i Sztokholmie to już natomiast bliżej 25 tys. zł za metr. Z bardzo dużymi stawkami należy się liczyć także w stolicach Wielkiej Brytanii i Szwajcarii (rednio ok. 30 tys. zł). Aż 45 tys. zł w przeliczeniu kosztuje z kolei 1 mkw. w Paryżu. Poza TOP 10 najdroższych stolic Europy są Dublin, Praga, Rzym, Reykjavik i Madryt – tam stawka za 1 mkw wynosi od 14 tys. do 16 tys. zł, a więc nadal sporo jak na polskie warunki. Stolica Polski jest z tej perspektywy relatywnie tania – przynajmniej pod kątem cen polis mieszkaniowych. Według średniej stawki 10 tys. zł za 1 mkw. w Warszawie cena 50-metrowego lokum wyniosłaby średnio około 513 000 zł. – W porównaniu do najbardziej rozwiniętych rynków, takich jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, polskie ceny nieruchomości są znacznie niższe. To oznacza, że inwestorzy, zarówno krajowi, jak i zagraniczni, mogą nabyć mieszkania w Polsce po niższych cenach w porównaniu do innych rynków, co może stanowić dla nich atrakcyjną ofertę. Jesteśmy ciągle krajem rozwijającym się, z duża perspektywą wzrostu gospodarczego. To również przyciąga inwestorów, którzy widzą możliwości wzrostu i potencjalne zyski w dłuższej perspektywie czasowej – mówi Grzegorz Woźniak.

Bezpieczeństwo przyciąga inwestorów

Inwestycja w nieruchomości oferuje zarówno bezpieczeństwo, jak i potencjał wysokiej stopy zwrotu w przyszłości. Polska to kraj o rosnącym znaczeniu na arenie międzynarodowej, a to przyciąga zarówno inwestorów krajowych, jak i zagranicznych, zwiększając popyt w całym sektorze. Jednocześnie, relatywnie niskie ceny mieszkań w porównaniu do innych krajów europejskich dają możliwość zakupu atrakcyjnych lokali w dużo niższych cenach. – Polacy coraz częściej decydują się inwestować w mieszkaniówkę. Istnieje kilka czynników, które przyczyniają się do tej tendencji, a jednym z najważniejszych jest bez wątpienia ochrona przed inflacją. Kiedy ogólny poziom cen wzrasta, wartość nieruchomości również rośnie, co oznacza, że właściciele mogą na tej różnicy zyskać. Ponadto inwestowanie w tym sektorze ma również inne korzyści. Przede wszystkim mieszkania mogą generować regularne dochody z najmu, co stanowi dodatkowe źródło przychodów. Poza tym są to stosunkowo bezpieczne i stabilne aktywa. Mimo pewnych naturalnych fluktuacji, spotykanych tak naprawdę w każdej branży, ich wartość generalnie wzrasta w dłuższej perspektywie czasowej – mówi Krzysztof Tętnowski, prezes zarządu Tętnowski Development, inwestor osiedla Nowa Drożdżownia.

Źródło: Prime Time PR.

Deweloper Develia sprzedał 1184 lokale w I półroczu 2023 r.

mari-helin-tuominen-38313-unsplash

Deweloper Develia w I półroczu 2023 r. sprzedał 1184 mieszkania, wobec 964 mieszkań w I półroczu 2022 r.

Wynik ten ooznacza wzrost o 23%. Spółka przekazała 666 mieszkań, czyli 223% więcej w porównaniu do 206 lokali rok wcześniej. W I półroczu br. Develia sprzedała na podstawie umów deweloperskich i przedwstępnych 1184 mieszkania, a 101 z nich to lokale w inwestycjach realizowanych wspólnie z Grupo Lar. Deweloper na koniec czerwca br. miał również zawartych 213 umów rezerwacyjnych, których znaczna część zostanie przekształcona w umowy deweloperskie w najbliższym okresie.

– W I półroczu 2023 r. odnotowaliśmy istotną poprawę wyników sprzedaży wobec analogicznego okresu ubiegłego roku. Aktualne zainteresowanie naszą ofertą ze strony klientów wskazuje, że trend ten będzie kontynuowany w kolejnych miesiącach, a popyt na mieszkania będzie dodatkowo wspierany przez uruchomiony kilka dni temu program „Bezpieczny kredyt 2%”. Widzimy, że osoby, które musiały wstrzymać się z zakupem mieszkania w ostatnich kwartałach m.in. ze względu na niską zdolność kredytową, zaczęły wracać do biur sprzedaży. W II kwartale br. obserwowaliśmy też wzrost liczby transakcji przeprowadzanych przy udziale kredytu, które stanowią aktualnie blisko 50% zawieranych umów. Jest to wynik zbliżony do tego, jaki odnotowywaliśmy przed wybuchem wojny i serią podwyżek stóp procentowych – mówi Andrzej Oślizło, prezes Develii. – Wynik po pierwszej połowie roku pozwala nam optymistycznie patrzeć na realizację założonych na ten rok celów sprzedażowych – dodaje Andrzej Oślizło.

Źródło: Develia.

REDD podsumowuje sytuację na rynku nieruchomości biurowych w pierwszym półroczu 2023 roku

Krzysztof Foks

Całkowite istniejące zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na ośmiu głównych rynkach regionalnych (Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Katowice, Poznań, Łódź, Lublin, Szczecin) wyniosły na koniec czerwca 6,91 mln m kw. Niezmiennie największymi rynkami biurowymi w Polsce (po Warszawie) pozostawały Kraków (1,73 mln m kw.), Wrocław (1,46 mln m kw.) oraz Trójmiasto (1,11 mln m kw.) – pokazują dane REDD, największej i najnowocześniejszej bazy danych o rynku nieruchomości biznesowych w tej części Europy.

W pierwszej połowie roku największym powodzeniem wśród najemców, poza Warszawą, cieszył się rynek wrocławski, gdzie odnotowaliśmy transakcje na 106,9 tys. m kw. biur. Dobre sześć miesięcy miał też Kraków, w którym łączna powierzchnia transakcji wyniosła 61,5 tys. m kw. Jednak rynki regionalne zamknęły półrocze z wynikiem o 12,8 proc. niższym w porównaniu do roku ubiegłego – mówi Krzysztof Foks, Head Of Research, REDD, finne.pl.

W okresie od stycznia do czerwca 2023 r. na rynkach regionalnych do użytkowania oddano 12 inwestycji o łącznej powierzchni biurowej wynoszącej 148 tys. m kw. Największymi inwestycjami ukończonymi w tym okresie były:

– Nowy Rynek – Budynek E w Poznaniu (27,3 tys. m kw.),
– Ocean Office Park B (24,4 tys m kw.),
– Centrum Południe – Budynek 3 we Wrocławiu (20,5 tys. m kw.)

W czerwcu 2023 r. współczynnik pustostanów oszacowany dla głównych rynków regionalnych kształtował się na poziomie 15,3 proc., co daje łącznie 1,05 mln m kw. powierzchni biurowej dostępnej do wynajęcia od zaraz. Najwyższy współczynnik powierzchni niewynajętej odnotowano w Łodzi (19,4 proc.), zaś najniższy w Trójmieście (11,1 proc.).

W czerwcu 2023 r. popyt na nowoczesne powierzchnie biurowe na rynkach regionalnych osiągnął 56 tys. m kw. Łącznie od początku roku popyt na biura poza Warszawą wyniósł 365 tys. m kw.

Źródło: REDD.

Deweloper rozwija segment nieruchomości inwestycyjnych City Logistics w największych aglomeracjach

a8775aecfa0a16d3b1787944568b8497

Deweloper rozwija segment nieruchomości inwestycyjnych City Logistics w największych aglomeracjach.

Panattoni rozwija swoje portfolio w granicach największych aglomeracji w kraju. Deweloper dostarczył w ramach segmentu City Logistics m.in. ponad 122 000 m kw. we Wrocławiu, przeszło 136 000 m kw. w Warszawie oraz ponad 200 000 m kw. w Łodzi.
Deweloper rusza z budową drugiego obiektu w stolicy Wielkopolski. Nieruchomość inwestycyjna City Logistics Poznań II powstanie przy ul. Węgorka, zapewniając dogodne połączenie z centrum miasta oraz bliskość skrzyżowania A2 i S11. Wartość inwestycji wyniesie 17 mln euro.

-„Miejskie położenie City Logistics Poznań II gwarantuje doskonały dostęp do całej infrastruktury Poznania, takiej jak autobusy, tramwaje ścieżki rowerowe czy dworzec kolejowy. Strategiczne umiejscowienie umożliwi sprawne pozyskiwanie pracowników ceniących szybki dojazd do pracy oraz zagwarantuje firmom wygodne dotarcie do klienta docelowego”. – mówi Katarzyna Kujawiak, Development Director w Panattoni. –„Ogromnym atutem lokalizacyjnym jest również bliskość autostrady A2 oraz dróg ekspresowych S5 i S11, co daje możliwość rozwoju lokalnym przedsiębiorstwom, które uzyskają bardzo dobre połączenie z większością krajowych i zagranicznych rynków” – dodaje.

mat.pras.

Deweloper ACCIONA wdraża raportowanie zgodne z wymogami Taksonomii UE

ACCIONA_Zbożowa

Deweloper ACCIONA wdraża raportowanie zgodne z wymogami Taksonomii UE.

ACCIONA, warszawski deweloper obecny na polskim rynku od 30 lat, dostosowuje swoje nieruchomości inwestycyjne do wymagań unijnej Taksonomii. Wszystkie nowe budynki mieszkalne realizowane przez ACCIONA będą zrównoważone środowiskowo.

Taksonomia UE to przejrzysty i szczegółowy system klasyfikacji działalności zrównoważonych. Jej celem jest budowanie konkurencyjnej, neutralnej klimatycznie, innowacyjnej i inkluzywnej gospodarki, przekierowanie przepływów kapitałowych na zrównoważone inwestowanie, a w rezultacie przejście na bezpieczną, neutralną dla klimatu oraz bardziej zasobooszczędną gospodarkę o obiegu zamkniętym.

System określa szczegółowe kryteria, które należy spełnić, aby działalność firmy została uznana za zrównoważoną. Obejmują one zarówno wymagania środowiskowe, jak i społeczne, odnoszące się do przestrzegania praw człowieka. ACCIONA jest jednym z liderów branży deweloperskiej w Polsce w obu tych obszarach. Firma podjęła decyzję o dostosowaniu swoich inwestycji do wymagań Taksonomii UE, co oznacza wprowadzenie konkretnych standardów i regulacji dotyczących zrównoważonej budowy.

Taksonomia UE to nie tylko odpowiedź na aktualne potrzeby i wyzwania środowiskowe, ale też kluczowy czynnik kształtujący przyszłość sektora nieruchomości. Nie ma wątpliwości, że spowoduje ona znaczące zmiany na rynku. Już teraz dostrzegamy rosnący popyt na zrównoważone środowiskowo projekty, a przewidujemy, że trend ten jeszcze się umocni – komentuje Katarzyna Unold, Dyrektorka Zarządzająca ACCIONA. – Sektor deweloperski musi wziąć na siebie część odpowiedzialności za dekarbonizację Unii Europejskiej i rozpocząć aktywne działania na rzecz odnawiania środowiska naturalnego. To nie tylko kwestia zgodności z przepisami, ale również etyki i odpowiedzialności za naszą planetę – dodaje Katarzyna Unold.

Źródło: ACCIONA.

Biurowe nieruchomości komercyjne w służbie bioróżorodności?

grzegorz_dylag

Jak wynika z najnowszego raportu międzynarodowej agencji doradczej Cushman & Wakefield Obsolescence = Opportunity: The next evolution of office space in Europe, do 2030 roku ponad trzy czwarte (76%) budynków biurowych w Europie może być przestarzała. Jednym z powodów są coraz bardziej intensywne działania legislacyjne dotyczące zrównoważonego rozwoju, które zobowiązują inwestorów do modernizacji nieruchomości i przystosowania ich do aktualnych standardów ESG.

Dla przykładu, coraz więcej miast w Ameryce Północnej i Europie obliguje właścicieli obiektów komercyjnych do instalacji zielonych dachów, które zwiększą miejską bioróżnorodność, zoptymalizują koszty energii i przełożą się na komfort użytkowników budynków.

Na potrzebę zwiększania ilości zieleni w budynkach zwracają też badania satysfakcji najemców biurowych, które Cushman & Wakefield przeprowadził niedawno wśród użytkowników warszawskich biurowców.

Najniżej ocenioną przestrzenią okazało się lobby budynków, gdzie zdaniem najemców, jest zbyt mało zieleni. Warto jednocześnie podkreślić, że w wielu nieruchomościach recepcja jest jednym z nielicznych miejsc, w których właściciele i zarządcy mogą zadbać o odpowiednią ilość i różnorodność roślin. Gęsta zabudowa miast, zwłaszcza w ich centralnych dzielnicach, daje niewiele przestrzeni do zorganizowania zielonych, zewnętrznych stref dla użytkowników budynków, co niestety przekłada się na niższy komfort pracy i gorsze samopoczucie. Rozwiązaniem tej sytuacji może być zyskujący na znaczeniu trend instalacji zielonych, bioróżnorodnych dachów i tarasów, który od wielu lat obserwujemy na przykład w Szwajcarii, USA i Kanadzie – komentuje Grzegorz Dyląg, Partner, Head of Asset Services Business Space, Asset Services EMEA, Cushman & Wakefield.

Źródło: Cushman & Wakefield (fragment raportu).

WGN: Nieruchomości poszukiwane przez tzw. flipperów we Wrocławiu

Marlena-Joks-na-komercja24 (1)

Czy we Wrocławiu są nieruchomości, których poszukują flipperzy?

Wrocław to specyficzne miasto, gdzie dla flipperów dużym domem jest cała kamienica. To właśnie stare budynki są położone w interesujących miejscach dla osób prowadzących tego typu biznes, a więc w rejonie preferowanym przez studentów, czy też osoby pracujące w centrum Wrocławia.

Od kilku lat na rynku nieruchomości widzimy wzmożoną aktywność flipperów. W początkowym okresie skupiali się na zakupie dużych mieszkań w kamienicach ,a więc takich o powierzchni powyżej 130 mkw, teraz jednak ich zainteresowanie ukierunkowane jest na całe kamienice. Takich budynków każdego roku sprzedaje się w mieście kilka. Ich cena kształtuje się na poziomie od 2,5 mln do kilkunastu milionów złotych, w zależności od poziomu remontu, który flipper musi wykonać, aby przystosować obiekt do użytku.

Czytaj więcej: TUTAJ.

Odpowiedzi dla Gazety Rzeczpospolita udzieliła Marlena Joks / Starszy Analityk WGN.

Colliers: czeka nas fala zmian w centrach handlowych

Wojtowicz_Wojciech_Colliers

Około 30% spośród przeanalizowanych przez Colliers obiektów1 handlowych powstało ponad 20 lat temu i zlokalizowanych jest głównie w aglomeracjach i dużych miastach – wynika z najnowszego raportu firmy „Drugie życie jest możliwe. Przebudowy centrów handlowych”. Autorzy prezentują w nim trendy 4RE (Refurbishment, Rebranding, Relaunch, Recommercialisation), według których ewoluują centra handlowe w Polsce, wskazują potencjalne strategie dla właścicieli, a także opisują przykłady ich realizacji.

Jak czytamy w raporcie Colliers, pierwsze nowoczesne centra handlowe w Polsce oddano do użytku w połowie lat 90. w aglomeracji warszawskiej, poznańskiej i w Trójmieście. Największy boom budowlany w tym sektorze przypada na lata 1998-2002 – to wtedy otwarto m.in. centra handlowe Galeria Mokotów (obecnie Westfield Mokotów) i Wola Park w Warszawie, Korona we Wrocławiu czy Zakopianka w Krakowie.

Drugi okres intensywnego powstawania obiektów handlowych to lata 2008-2012 – wtedy do użytku oddano ¼ istniejących obiektów, także w miastach średniej wielkości, w tym Forum Koszalin, Galerię Jurajska (Częstochowa) czy Millennium Hall (Rzeszów). Równolegle właściciele prowadzili modernizacje, rozbudowy i remonty.

Na ten moment około połowa wszystkich istniejących w Polsce centrów handlowych przeszła procesy rozbudowy. Początkowo wynikały one głównie z potrzeby rynkowej i biznesowej (szczególnie te w latach 2008-2012). Ich celem było wzmacnianie pozycji obiektu i odpowiedź na rosnący popyt na powierzchnie handlowe. W kolejnych latach podstawą zmian była konieczność sprostania wymaganiom zmieniającego się rynku, przyciągania klientów poprzez poprawę oferty, funkcjonalności i komfortu spędzania czasu oraz budowania doświadczeń. Znaczenie miało też tworzenie przestrzeni oferujących najemcom możliwość rozwoju ich biznesu – mówi Wojciech Wojtowicz, Analityk w Dziale Doradztwa i Badań Rynku, Colliers.

1 Eksperci Colliers przeanalizowali 224 obiekty w całej Polsce o powierzchni najmu ponad 20 tys. mkw. (tradycyjne centra handlowe, parki handlowe oraz centra wyprzedażowe).

Źródło: Colliers (fragment raportu).

Prologis kupił od Blackstone 1,3 miliona m.kw. nieruchomości przemysłowych o wartości 3,1 miliarda dolarów

umowa

Prologis kupił od Blackstone 1,3 miliona m.kw. nieruchomości przemysłowych o wartości 3,1 miliarda dolarów.

Firmy Prologis, Inc. (NYSE: PLD) i Blackstone (NYSE: BX) ogłosiły ostateczną umowę nabycia przez Prologis prawie 1,3 miliona m.kw. nieruchomości przemysłowych od funduszy powiązanych z Blackstone za 3,1 miliarda dolarów. Nieruchomości zostały sfinansowane gotówką. Roczna stopa zwrotu w pierwszym roku wyniesie 4%, a po dostosowaniu do obecnych stawek rynkowych 5,75%.
W ciągu ostatnich 11 lat Prologis i Blackstone przeprowadzili wspólnie kilkanaście transakcji. Kierownictwo każdej z firm ceni sobie tę relację i możliwości, jakie stwarza do realizacji przyjętych strategii na różnych rynkach i w różnych cyklach koniunkturalnych.

„Cieszymy się, że możemy współpracować z Blackstone przy tej transakcji. Te wysokiej jakości nieruchomości uzupełniają nasze portfolio i doskonale wpisują się w nasz długoterminowy strategiczny plan rozwoju. Transakcja ta pokazuje  wyjątkową zdolność Prologis do powiększania swojego portoflio nieruchomości na dużą skalę, poszerzania relacji z klientami i zwiększania możliwości naszej rozwijającej się platformy Essentials” – powiedział Dan Letter, President Prologis.

„To, gdzie inwestujesz, ma znaczenie, a ta transakcja pokazuje wyjątkowy popyt na wysokiej jakości magazyny. Przy niemal rekordowo niskim poziomie pustostanów, logistyka pozostaje dla nas ważnym tematem. Jesteśmy dumnymi właścicielami magazynów o wartości 100 miliardów dolarów w Ameryce Północnej, a 175 miliardów dolarów na świecie. Oczywiście Prologis to światowej klasy firma, która zna tę branżę jak nikt inny” – powiedział Nadeem Meghji, head of Blackstone Real Estate Americas.

Źródło: Prologis.

Harden Construction buduje w ramach Panattoni Park Poznań A2 na działce inwestycyjnej o powierzchni ponad 320 tys. m2

Robakowo4

Harden Construction, jako Generalny Wykonawca, odpowiada za jednoczesną budowę dwóch hal w ramach nieruchomości inwestycyjnej Panattoni Park Poznań A2 w Robakowie.

Powierzchnia działki pod cały projekt obejmuje łącznie obszar ponad 320 tys. m2. Powierzchnia użytkowa hali A to ok. 61 tys. m2, a hali B budowanej w formule built-to-suit, czyli ściśle według specyfikacji klienta – blisko 79,5 tys. m2. W obiekcie B, którego najemcą będzie H&M, powstanie centrum logistyczno-spedycyjne dające zatrudnienie dla 2 700 osób.

– Dużym wyzwaniem dotyczącym tych inwestycji był termin wyznaczony na ich realizację. Zanim przystąpiliśmy do działań, bardzo ważna była faza przygotowawcza, czyli duże tempo prac projektowych, planowanie prac budowlanych, określenie potrzeb, zasobów, dobranie podwykonawców i przypisanie konkretnych odpowiedzialności i zakresów działań poszczególnym zespołom. Równie istotny był podział zapotrzebowania na poszczególne materiały budowlane, w określonym czasie i według kategorii, np. prefabrykaty, stal, beton. Dzięki temu prace mogły ruszyć w przeciągu miesiąca. Mieliśmy zagwarantowane dostawy materiałów, a tym samym mogliśmy realizować działania na kilku „frontach” jednocześnie, co znacznie przyspieszyło prace. Obecny etap budowy pokazał, że początkowe założenia terminowe udało się wręcz wyprzedzić, a to wszystko dzięki umiejętnej organizacji i zaangażowaniu zespołu – mówi Maciej Michniak, Dyrektor Techniczny w Harden Construction.

Źródło: Harden Construction.

Nobonobo o nieruchomościach: jak urządzić stylowy letni salon?

Raksa_Nobonobo-Yassen-Hristov

Pokoje dzienne są wręcz stworzone do relaksu, więc podczas tego lata warto je odmienić, nadając wnętrzom nowy, świeży wygląd, idealny do swobodnego relaksu z przyjaciółmi. O pomysły na najmodniejsze wnętrza anno domini 2023 zapytaliśmy specjalistów z Nobonobo, polskiej marki, która podbija serca projektantów, tworząc fantastyczne meble, idealnie wpisujące się w klimat eleganckiego, wakacyjnego luzu rodem z Lazurowego Wybrzeża, Marbelii, czy Palma de Mallorca. Świeże białe ściany mają być bazą, uosobieniem letniego stylu, pozwalającym eksperymentować z różnymi kolorami i motywami.

Prostym sposobem na przekształcenie naszej dziennej przestrzeni w letni azyl jest wymiana ciężkich tkanin, takich jak zasłony. Woale wpuszczą światło słoneczne przez okna do pokoju, a jeśli wolisz więcej prywatności w nocy, wybierz roletę, która nie blokuje naturalnego światła, gdy jest zwinięta w ciągu dnia.

Użycie stonowanej palety kolorów ziemi i szarości, wraz z naturalnymi teksturami przypominającymi wybrzeże natychmiast sprawi, że salon będzie wyglądał jak letni luksusowy apartament na wybrzeżu. Postarzane drewniane meble, fotele o ciekawych kształtach, jutowe kosze i morskie akcesoria dodadzą twojemu wnętrzu wyluzowanej nadmorskiej atmosfery.

Piękne błękitne niebo i podnoszące nastrój letnie światło słoneczne mogą służyć jako inspiracja do dodania jasnych kolorów do wnętrza. Wystarczy jeden mebel tapicerowany w żywym odcieniu, aby całkowicie odmienić nastrój w salonie, nadając mu bardziej pozytywny charakter. Podłoga powinna być tu jak najbardziej neutralna; gołe deski podłogowe, drewno konstrukcyjne lub jasny dywan będą pasować do każdego schematu i pozostawią dużo miejsca na dodanie kolorowych akcesoriów.

Kaktusy, strelicje, monstery, szybko stają się obecnie ulubionymi roślinami wnętrzarskimi. Od mini sukulentów Aeonium po duże rzeźbione kaktusy Saguaro, istnieje wiele sposobów na maksymalne wykorzystanie roślin, które natychmiast zmienią wiosenny anturaż w letni azyl. Niech elementy architektoniczne zabłysną dzięki przyjemnym dla oka roślinom, na które można patrzeć, siedząc na sofie czy fotelu Nobonobo.

Dodaj bogate, jasne kolory akcentujące, aby ożywić neutralną przestrzeń. Przenieś swój salon z wiosny do lata, po prostu zmieniając akcesoria. Postaw na jaskrawą, rdzawą pomarańczę, turkus, koral czy jasną zieleń, aby stworzyć kombinacje, która z pewnością sprawi, że będziesz się uśmiechać przez całe lato. Wybór nowego tapicerowania fotelu, to łatwy sposób na zmianę wyglądu i charakteru pomieszczenia.

Ożyw swój salon podnoszącymi na duchu odcieniami turkusu i ultramaryny. Razem stworzą żywą, ale łagodną mieszankę, która wybrzmi jeszcze bardziej, gdy dodasz akcenty bieli i limonkowej zieleni. Odważna paleta będzie pasować do wnętrz z odrobiną klimatu Miami Beach, więc wybierz proste, nowoczesne meble Nobonobo i efektowne, białe wykończenia.

Postaw na stonowaną sofę. Subtelne kolory kluczowych elementów mebli sprawią, że salon będzie wydawał się przestronny i nastrojowy. Stolik kawowy Nato i Minus sprawią, że pokój będzie epatować nowoczesnością, a uwielbiany puf bunny Guys od Nobonobo doda zabawnego akcentu. Kolorowe poduszki w oryginalnych wzorach, w połączeniu ze stonowanym dywanem pięknie zrównoważą to subtelne tło. Spróbuj zamienić poszewki na poduszki lub dywaniki na wzory w kwiaty, paski lub geometryczne, aby ożywić swój projekt.

Stwórz klasyczny układ z wyluzowanymi sofami w ciepłych odcieniach biszkoptu i nałóż na niego delikatne białe i wodniste błękity. Drobne paski, kratki i ręcznie blokowane kwiaty dobrze współgrają ze sobą na poduszkach i akcesoriach, zmieniając wygląd salonu. Zasłony z naturalnego lnu sprawią, że okna będą wyglądać lekko a jeśli jesteś zwolennikiem rolet, pamiętaj, że można je opuścić lub podnieść, aby filtrować letnie słońce, poruszające się leniwie po pokoju. Dodaj swojej letniej aranżacji lekkości, zastępując klasyczne ciężkie półki, lekkim regałem Bamba, na którym wyeksponujesz pamiątki z podróży.

Źródło: Nobonobo.

Najlepsze miasta do inwestowania w nieruchomości biurowe

floriane-vita-88722-unsplashJakie miasta w Polsce są najlepsze do inwestowania w nieruchomości biurowe? Jest to uzależnione od wielu czynników. Inwestor pod uwagę powinien brać takie aspekty, jak aktualna sytuacja gospodarcza w regionie, trendy panujące na lokalnym rynku, a także ceny nieruchomości w danym mieście oraz potencjał i tempo rozwoju.

Spis treści:
Sektor biurowy w Polsce
Nowe trendy pracownicze panują na rynku
Na co najemcy zwracają uwagę?
Jakie miasta w Polsce są popularne pod kątem inwestycyjnym?

Sektor biurowy w Polsce

Polski sektor biurowy dość mocno ucierpiał w okresie pandemii koronawirusa. Kiedy rząd wprowadził całkowity lockdown, biura zostały zamknięte i budynki straciły swoją rentowność. W efekcie na barkach ich właścicieli spoczął ciężar utrzymania budynków, którzy nie przynoszą dochodów, natomiast generują koszty związane z comiesięcznymi opłatami za media itp. Na szczęście patowa sytuacja nie trwała długo i kiedy lockdown został zniesiony, biura powróciły do swojego funkcjonowania. Ich właściciele wiedzieli już jednak, że sytuacja na rynku nieruchomości w Polsce bywa nieprzewidywalna i warto budować zabezpieczenie finansowe oraz stale weryfikować rentowność inwestycji. Obecnie bowiem trendy biurowe, jakie panują na rynku, kierują przedsiębiorców ku oszczędności i wynajmowania optymalnej, potrzebnej do pracy powierzchni biurowej.

Nowe trendy pracownicze panują na rynku

Tym, z czym sektor biurowy musiał zmierzyć się zaraz po zniesieniu lockdownu, była modyfikacja trendów pracowniczych. Wielu Polakom, którzy zostali oddelegowani do pracy w domu, system pracy home office przypadł do gustu na tyle, że pracują tak po dziś dzień. Popularnością cieszy się też hybrydowy system pracy, który umożliwia wykonywanie części obowiązków w stacjonarnym biurze, a części w dowolnym, wybranym przez pracownika miejscu. W efekcie pracodawcy nie mają już tak dużego zapotrzebowania na tworzenie miejsc pracy, a tym samym wynajmowanie dużych powierzchni biurowych.

Na co najemcy zwracają uwagę?

Właściciele biurowców starają się maksymalnie uatrakcyjnić oferowane przez siebie biura na wynajem. Dostosowują powierzchnie tak, aby można je było modyfikować w zależności od potrzeb najemcy. Zachęcają do swoich inwestycji elastycznymi umowami najmu a atrakcyjnymi warunkami. Najemcy cenią sobie ponadto wartości dodane oferowane przez inwestycje, takie jak przestronne parkingi, łatwy dojazd do biurowca komunikacją miejską, elastyczne powierzchnie najmu, ekologiczne rozwiązania technologiczne, windy i klimatyzacja w budynku itp.
Właściciele nieruchomości biurowych starają się stale odpowiadać na zmieniające się trendy, dzięki czemu są w stanie utrzymać satysfakcjonujące ich zainteresowanie swoimi obiektami biurowymi. Oznacza to jednak, że konkurencja na rynku nie śpi, w związku z czym inwestorzy muszą wykazywać się czujnością i reagować na zmiany, jakie zachodzą w segmencie i standardach wynajmu biur.

Jakie miasta w Polsce są popularne pod kątem inwestycyjnym?

Jakie miasta w Polsce są często uznawane za dobre pod inwestycje biurowe? Inwestorzy chętnie wybierają stolicę kraju, Warszawę.

– Warszawa:

Miasto to odznacza się wysokim tempem rozwoju. Ceny nieruchomości na sprzedaż są tu wysokie, jednak przekłada się to na wysokie czynsze, jakie pobierane są od najemców. Warszawa uznawana jest za główne centrum biznesowe w kraju, w związku z czym nieustannie przyciąga inwestorów i przedsiębiorców. Chętnie w mieście tym inwestują przedsiębiorcy krajowi, jak również zagraniczni. Warszawa posiada doskonale rozwiniętą komunikację miejską. Ponadto w stolicy zlokalizowanych jest wiele prestiżowych, flagowych inwestycji biurowych. Ich wysoki poziom przyciąga najemców, którym zależy na umacnianiu swojego wizerunku, jako firmy o wysokiej pozycji na rynku.
Oczywiście należy mieć na względzie, że w Warszawie na nowych inwestorów czeka silna konkurencja. Jest to jednak rynek, który odznacza się wysokim lokalnym potencjałem biznesowym. Z tego względu, pomimo wciąż malejącej dostępności wolnych gruntów inwestycyjnych, stale przyciąga nowych przedsiębiorców.

– Wrocław:

Popularna wśród inwestorów jest również stolica Dolnego Śląska. Wrocław cieszy się dużą popularnością wśród najemców, którzy poszukują idealnego miejsca na biznesowy start. Miasto to odznacza się stałym rozwojem. Również tutaj komunikacja miejska jest bardzo dobrze rozwinięta, dzięki czemu przedsiębiorcy mogą pozyskiwać pracowników zamieszkujących dowolne dzielnice. Nowe inwestycje biurowe powstają zarówno blisko centrum, jak i bardziej na obrzeżach miasta. Dzięki temu wybór dogodnej lokalizacji jest szeroki. Ten wachlarz wyboru przyciąga najemców, którym zależy na maksymalnym dopasowaniu biura pod własne preferencje biznesowe.

– Poznań:

Stolica Wielkopolski nieustannie się rozwija. Inwestorzy coraz częściej dostrzegają potencjał inwestycyjny Poznania i chętnie realizują tutaj nowe inwestycje komercyjne. Poznań stanowi ważny ośrodek technologiczny i – podobnie jak Wrocław – przyciąga wiele firm z sektora IT. Miasto to odznacza się wysokim poziomem rozwinięcia infrastruktury handlowej i usługowej, ponadto miasto to jest ważnym węzłem komunikacyjnym, co stanowi wabik na wielu przedsiębiorców.

– Kraków:

Kraków może poszczycić się wysoko rozwiniętym sektorem biurowym. Wyraźnie rozwija się tutaj sektor usług biznesowych, co sprawia, że inwestorzy postrzegają to miasto jako atrakcyjną lokalizację pod nowe inwestycje i charakterze biurowym. Kraków posiada ponadto swój wyjątkowy klimat, którzy przyciąga potencjalnych najemców. Miasto stanowi też ważny ośrodek akademicki, a to sprawia, że na przedsiębiorców rozwijających tutaj swój biznes, czekać będzie wielu młodych pracowników.

– Trójmiasto:

Na Trójmiasto składają się Gdynia, Sopot oraz Gdańsk. Jest to kolejny region w kraju, który odznacza się dynamicznym tempem rozwoju. Bliskość morza Bałtyckiego odbija się pozytywnie na rozwoju turystyki, a to przekłada się na większe zainteresowanie nieruchomościami. Mocno rozwinął się tutaj sektor hotelarski, przybywa też prywatnych apartamentów, w tym wakacyjnych. W ślad za nimi rozwija się także sektor biurowy. Inwestorzy dostarczają na rynek nowoczesne biurowce, które przyciągają najemców szeregiem udogodnień. To sprawia, że Trójmiasto stale zwiększa swoją pozycję na krajowym rynku biurowym.

Polskie miasta odbijają się po pandemii koronawirusa, która czasowo zamroziła lokalne sektory. Obecnie miasta takie jak Warszawa, Wrocław, Poznań, Kraków czy Trójmiast, odznaczają się wzrostem zainteresowania – zarówno ze strony przedsiębiorców, którzy są potencjalnymi najemcami biurowców, jak również inwestorów, którzy poszukują idealnego miejsca na realizację swojego projektu inwestycyjnego.
Inwestor powinien jednak pamiętać o tym, aby dopasować wybór miasta do swoich indywidualnych preferencji. Po określeniu celu inwestycyjnego, inwestor powinien poddać analizie lokalny rynek nieruchomości komercyjnych. Aby zminimalizować ryzyko inwestycyjne, warto skonsultować projekt z ekspertem branżowym, który zwróci uwagę na elementy ryzyka oraz doradzi, w jakim regionie najlepiej sprawdzi się dany projekt inwestycyjny. Wszystko to po, aby dana inwestycja przyniosła oczekiwany zwrot, zarówno pod kątem finansów, jak i czasu.

Redakcja
Komercja24.pl

Nieruchomość inwestycyjna Warsaw UNIT z Platynowym certyfikatem WELL

5651e5d98991489526fda6ac562b3b0f

Nieruchomość inwestycyjna Warsaw UNIT z Platynowym certyfikatem WELL.

Biurowiec Warsaw UNIT, ultranowoczesny i niskoemisyjny wieżowiec Ghelamco. Warszawska nieruchomość inwestycyjna jako pierwsza i jedyna w Polsce uzyskała certyfikację WELL Core na najwyższym możliwym poziomie – Platinum.
Warszawski biurowiec przy rondzie Daszyńskiego jest też pierwszym obiektem z certyfikatem WELL Core w ramach programu pilotażowego WELL v2 z tak wysokim wynikiem: 99/100 punktów! Wcześniej Warsaw UNIT otrzymał również WELL Health-Safety Rating koncentrujący się na bezpieczeństwie zdrowotnym i dobrostanie użytkowników.

Jesteśmy dumni, że Warsaw UNIT otrzymał certyfikat WELL Core na poziomie Platinum jako jedyny w Polsce. To wyróżnienie świadczy o naszym zobowiązaniu wobec zrównoważonego rozwoju i zgodności z polityką ESG. Dążymy do tworzenia przestrzeni, które nie tylko odpowiadają na potrzeby biznesu, ale również dbają o zdrowie, komfort i dobre samopoczucie użytkowników. Tak wysoka punktacja i platynowy poziom dla Warsaw UNIT potwierdzają również, że nasz budynek oferuje najwyższe standardy zrównoważonego projektowania, a my jesteśmy liderem w tej dziedzinie w Polsce – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor zarządzający Ghelamco Poland.

Źródło: Ghelamco Poland.

Deweloper Panattoni ruszył z realizacją kolejnego zakładu produkcyjnego w województwie śląskim

bae6bfbfe4769d142236228d68cfd7adDeweloper Panattoni ruszył z realizacją kolejnego zakładu produkcyjnego w województwie śląskim.

Deweloper dostarczy w Knurowie obiekt BTS dla Grupy Fortaco – wiodącego w skali Europy partnera strategicznego dla globalnych klientów z branży ciężkiego sprzętu terenowego i przemysłu morskiego. Projekt o wartości 17 mln euro zapewni ok. 200 miejsc pracy i pozwoli na usprawnienie wewnętrznych procesów produkcyjnych Fortaco. Podczas procesu najmu Grupie Fortaco doradzała firma Savills.

Panattoni dostarczyło w województwie śląskim już 800 000 m kw. w formule BTS. Znaczna część obiektów szytych na miarę przez dewelopera to zakłady produkcyjne, które stały się w ostatniej dekadzie jego specjalnością. Kolejną realizacją w tym regionie będzie fabryka w Knurowie dostosowana do potrzeb Grupy Fortaco.

– „Zakład produkcyjny Grupy Fortaco to kolejny krok w metamorfozie Śląska – z zagłębia wydobywczego w doskonałe miejsce rozwoju m.in. dla sektora produkcyjnego. Potencjał ludzki i lokalizycyjny aglomeracji śląskiej jest ogromny, a dodatkowym atutem są zachęty inwestycyjne w strefach ekonomicznych. Nie dziwi więc, że popyt na grunty i obiekty przemysłowe jest tu nieustannie bardzo duży, a sam region jest pierwszym, w którym Panattoni zrealizowało ponad 2,5 mln m kw.” – mówi Marek Dobrzycki, Managing Director w Panattoni. – „Grupa Fortaco posiada już 11 zakładów, w tym dwa w Polsce – we Wrocławiu i Janowie Lubelskim – a teraz rusza z realizacją kolejnego. Potwierdza to ogromny potencjał kraju dla międzynarodowych firm produkcyjnych, które doceniają lokalizację w centrum Europy z doskonałym dostępem do najważniejszych rynków kontynentu” – dodaje.

– Umowa na wynajem nowego zakładu produkcyjnego Fortaco Group to jedna z największych transakcji na Górnym Śląsku w tym roku. Dla naszego klienta poszukiwaliśmy partnera do realizacji wysoko wyspecjalizowanego obiektu typu BTS, który zaspokoiłby bardzo precyzyjne wymagania związane z automatyzacją procesu produkcyjnego. Cieszę się, że udało nam się odpowiedzieć na to wyzwanie i zagwarantować spełnienie wszystkich potrzeb jednego z liderów branży inżynierii mechanicznej i przemysłu morskiego w Polsce – mówi Katarzyna Pyś-Fabiańczyk, dyrektorka działu Industrial Services Hub, Savills.

Źródło: Panattoni.

Jak inwestować w nieruchomości bez posiadania dużego kapitału?

jhon-jim-5BIbTwXbTWk-unsplash

Czy można inwestować w nieruchomości, nie posiadając dużego kapitału finansowego? Jak najbardziej jest to do osiągnięcia, chociaż oczywiście możliwości inwestora będą ograniczone. W pierwszej kolejności powinien on dokładnie oszacować posiadany przez siebie budżet, aby w następnej ustalić, w jakiego rodzaju nieruchomość chce celować.

Spis treści:
Rynek mieszkaniowy kontra niewielki budżet
Zakup niedrogich gruntów
Wsparcie kredytowe
Licytacje komornicze
Partner biznesowy pomoże w osiągnięciu celu
Nieruchomości na wynajem pomogą zgromadzić budżet
Dobry pomysł na inwestycję

Rynek mieszkaniowy kontra niewielki budżet

Inwestor, który nie posiada dużego budżetu, powinien określić, jakiego rodzaju nieruchomość planuje nabyć. Jeśli chciałby kupić mieszkanie z przeznaczeniem na jego późniejszy wynajem, to z pewnością będzie musiał poszukiwać rynkowych atrakcji cenowych. W przypadku ograniczeń finansowych warto celować w mieszkania do remontu. Ich cena potrafi być atrakcyjna na tyle, że nawet inwestorzy ze skromnym portfelem będą mogli pozwolić sobie na ich zakup. Należy mieć jednak na względzie, że mowa tutaj o mieszkaniach zniszczonych, często wymagających generalnego remontu. Nie zawsze też mogą one poszczycić się atrakcyjną lokalizacją. Niemniej nie należy się zrażać. Z uwagi na to, że duże aglomeracje miejskie cały czas rozrastają się na obrzeżach, nawet lokal mieszkalny położony obecnie blisko granic miasta, za kilka lat może okazać się bardzo komfortową lokalizacją dla najemców.

Zakup niedrogich gruntów

Budowanie portfela gruntów inwestycyjnych to kolejny pomysł na inwestycję przy niedużym budżecie. Inwestor może nabyć na przykład działkę budowlaną zlokalizowaną na obrzeżach, lub zaraz za granicami dużego miasta. Jak wiadomo, deweloperzy chętnie realizują nowe projekty mieszkaniowe w dużych aglomeracjach miejskich, a wolnych gruntów pod budowę wciąż ubywa. Z tego względu niejednokrotnie poszukują oni działek budowlanych coraz bardziej oddalonych od centrum miasta.
Wprowadzanie do portfela niedrogich gruntów i wstrzymanie się z ich odsprzedażą do czasu, aż ceny terenów w okolicy pójdą w górę, wydaje się więc być rozsądnym celem inwestycyjnym. Jedyny minus takiego rodzaju lokaty kapitału jest niepewny termin zwrotu z inwestycji. Inwestor z pewnością będzie musiał trochę poczekać, zanim ceny za działki budowlane w regionie wzrosną na tyle, aby ich odsprzedaż była dla niego opłacalna.

Wsparcie kredytowe

Jeżeli inwestorowi zależy na większej inwestycji, to może pokusić się o zaciągnięcie pożyczki bankowej na ten cel. Może być to kredyt hipoteczny lub pożyczka inwestycyjna. Przy wsparciu bankowego kredytu, inwestor będzie mógł pokusić się o większą inwestycję. Powinien jednak zdawać sobie sprawę z tego, jakie ryzyko niesie ze sobą tego rodzaju rozwiązanie. Zaciąganie długów na poczet projektu inwestycyjnego powinno być poprzedzone wnikliwą analizą sytuacji na rynku nieruchomości w regionie, który interesuje inwestora. W przeciwnym wypadku naraża się on na spore ryzyko, jakie wiąże się z planowanym powodzeniem inwestycji.

Licytacje komornicze

Na licytacjach komorniczych inwestor ma szansę nabyć nieruchomość w atrakcyjnej, niskiej cenie. Często są to ceny niższe od średniej rynkowej, zatem nawet dysponując niewielkim budżetem, inwestor będzie mógł pozwolić sobie na zakup niektórych nieruchomości wstawionych na licytację komorniczą. Oczywiście w przypadku takich nieruchomości trzeba stale śledzić dostępne oferty, ponieważ nieruchomości pochodzące z licytacji komorniczych cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem.

Partner biznesowy pomoże w osiągnięciu celu

Jeśli inwestor nie dysponuje odpowiednio wysokim budżetem na realizację planowanej przez siebie inwestycji, może pokusić się o poszukanie partnera biznesowego. Nie musi być to jedynie osoba, która wesprze inwestora finansowo. Warto poszukać partnera biznesowego, który podzieli pasję do realizacji projektu i wniesie swoje propozycje co do tego, jak najlepiej ów projekt poprowadzić i zrealizować. Niekiedy współpraca biznesowa może być na tyle owocna, że w jej efekcie powstanie jeszcze lepszy projekt inwestycyjny, niż początkowo planował pojedynczy inwestor.
Rzecz jasna tego rodzaju rozwiązanie wymaga od inwestora podziału zysków pomiędzy siebie, a partnera biznesowego. Co więcej, proces decyzyjny często nie jest już kwestią indywidualną, zatem inwestor musi być nastawiony na współpracę i wspólne wybory oraz decyzje. Niemniej również koszty są dzielone pomiędzy partnerów, więc tego rodzaju rozwiązanie ma zarówno minusy, jak i wiele plusów.

Nieruchomości na wynajem pomogą zgromadzić budżet

Jeśli inwestor nie posiada gotówki potrzebnej na realizację nowego projektu, może pokusić się o uzyskanie go z tytułu najmu. W tym celu musi być jednak właścicielem mieszkania, biura lub lokalu handlowo-usługowego. Jeśli go nie posiada, warto poszukać na rynku nieruchomości do remontu. Odnowienie lokalu lub biura i przeznaczenie go na wynajem, pozwoli inwestorowi powoli gromadzić środki finansowe potrzebne na realizację planowanej inwestycji.
Czasami inwestorzy dziedziczą nieruchomość mieszkalną w spadku. Mieszkania często wymagają odświeżenia, jednak mogą stanowić doskonałe źródło dodatkowych przychodów. Gromadząc środki z tytułu wynajmu nieruchomości mieszkalnej, inwestor może zwiększać pulę kapitału potrzebnego do realizacji większego projektu.
Jeśli zależy mu na szybszej realizacji projektu, to może zaciągnąć kredyt inwestycyjny w banku, a jego raty spłacać z czynszów pobieranych od najemcy mieszkania. Takie rozwiązanie jest dużo bezpieczniejsze, niż zaciąganie kredytu bez posiadania „zapasowej” nieruchomości, która przynosi regularne, comiesięczne przychody. Przy wsparciu kredytu, który będzie spłacany z uzyskiwanych czynszów, inwestor będzie mógł w pełni skupić się na nowym projekcie inwestycyjnym, który ma przynieść mu jeszcze większe przychody.

Dobry pomysł na inwestycję

Poza zgromadzeniem odpowiedniego budżetu na realizację projektu inwestycyjnego, należy pamiętać o dobrym i przemyślanym pomyśle na inwestycję. Nie każdy projekt spotka się z oczekiwanie wysokim odbiorem. Wiele zależy od tego, czy inwestycja będzie odpowiadała na popyt w regionie. Musi być ona przy tym atrakcyjna na tle konkurencji, zatem wnikliwa analiza rynku będzie tutaj koniecznością. W przeciwnym razie realizacja projektu inwestycyjnego może się okazać ryzykowna. W najgorszym wypadku nie przyniesie inwestorowi oczekiwanych przychodów i jedyne, co mu dostarczy, to długi związane z koniecznością spłaty zobowiązań zaciągniętych na potrzeby realizacji projektu.
Podsumowując – czy można inwestować w nieruchomości bez posiadania dużego kapitału finansowego? Jak najbardziej jest to możliwe. Inwestor musi celować w tańsze nieruchomości, które będą dostępne w ramach posiadanego przez niego budżetu. Dobrym rozwiązaniem jest zakup nieruchomości do remontu. Inwestor może również pokusić się o zakup gruntów. Możliwości inwestycyjnych nawet przy niewielkim budżecie jest całkiem sporo. Sukces inwestycji będzie zależny od tego, czy projekt będzie konkurencyjny i atrakcyjny dla danego regionu. Inwestor musi także pamiętać o dokładnej analizie sytuacji rynkowej i oszacowaniu, w jakim odstępie czasu może spodziewać się pierwszych zwrotów z inwestycji.

Redakcja
Komercja24.pl

Knight Frank: Dobra kondycja sektora handlowego po I kwartale 2023 roku

Malgorzata Krzystek_Knight Frank

Aktywność deweloperów na rynku handlowym w I kwartale roku zakończyła się oddaniem do użytku pond 100 000 m kw. powierzchni, co jest wynikiem dwukrotnie wyższym niż średnioroczna wartość z ostatnich 5 lat. Inwestorzy również wykazali swoje zainteresowanie, lokując w obiekty handlowe blisko 32% zainwestowane w polskie nieruchomości komercyjne kapitału.

Zasoby biurowe nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce na koniec marca 2023 roku szacowane były na niemal 12,7 mln m kw. Nieznacznie ponad połowa zlokalizowana była w ośmiu największych aglomeracjach, a pozostała powierzchnia rozkładała się równomiernie na miasta średniej wielkości (100 000 – 400 000 mieszkańców) oraz małe miasta (poniżej 100 000 mieszkańców).

Początek 2023 roku okazał się bardzo dobry pod względem oddanej do użytku powierzchni handlowej. W I kwartale rynek zasiliło ponad 100 000 m kw. Porównując analogiczne okresy z 5 ostatnich lat, wynik ten jest ponad dwukrotnie wyższy. W poprzednich latach deweloperzy chętniej wybierali mniejsze ośrodki miejskie z uwagi na nasycenie dużych miast. Z kolei, wyniki w pierwszym kwartale pokazują, że na rynek największych aglomeracji trafiła niemal połowa nowej podaży w Polsce,” – komentuje Bożena Garbarczyk, associate director w dziale badań rynku.

Inwestorzy również wykazali swoje zainteresowanie obiektami handlowymi, lokując w nie blisko 32% całkowitego kapitału zainwestowanego w polskie nieruchomości komercyjne. Dzięki temu sektor handlowy uplasował się na drugim miejscu pod względem udziału w całkowitym wolumenie,” – dodaje Małgorzata Krzystek, dyrektor działu wycen nieruchomości i doradztwa w Knight Frank.

Na koniec marca w budowie pozostawał wciąż duży wolumen powierzchni handlowej, który szacowano na około 300 000 m kw.

W dalszym ciągu deweloperzy najchętniej realizują parki handlowe, a na lokalizacje swoich inwestycji wybierają średniej wielkości miasta (27% realizowanych obecnie projektów) oraz małe miasta (65% projektów w budowie),” – wyjaśnia Bożena Garbarczyk.

W ostatnich sześciu miesiącach rośnie wskaźnik ufności konsumenckiej, co wskazuje na zapowiedź poprawy nastrojów Polaków dotyczących zakupów. Wskaźnik pozwala ocenić tendencję konsumpcji indywidualnej poprzez analizę sytuacji ekonomicznej i finansowej gospodarstw domowych. W kwietniu br. wskaźnik ufności konsumenckiej wyniósł -32,2 i był o 3,4 pp. wyższy w stosunku do poprzedniego miesiąca, a w porównaniu z wynikiem sprzed sześciu miesięcy, tj. październikiem 2022, wzrósł aż do 23,3 pp.

Źródło: Knight Frank.

Raport AXI IMMO o rynku nieruchomości w Polsce: PRS na ścieżce wzrostu

Dark Blue Modern News Twitter Post - 1

Całkowite zasoby rynku najmu instytucjonalnego w Polsce na koniec maja 2023 r. wynoszą ok. 12 000 jednostek mieszkalnych. Sektor powoli, acz stabilnie rozwija się m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie, Łodzi, Trójmieście i Katowicach. Według zapowiedzi deweloperów do 2027 roku oferta sektora powinna zostać wzbogacona o kolejne 21 000 mieszkań. W ostatnich kilku miesiącach również w inwestycjach PRS – analogicznie do najmu prywatnego – średnie czynsze wzrosły o około 20-30%. AXI IMMO prezentuje specjalną publikację „Sektor PRS w Polsce – na ścieżce wzrostu”.

Na koniec maja 2023 r. całkowite zasoby sektor PRS w Polsce wyniosły ok. 12 000 mieszkań i był to wzrost o ok. 40% w ponad pół roku (dane za AXI IMMO, wrzesień 2022 r.). Według zapowiedzi deweloperów i funduszy kolejne ok. 9 000 mieszkań pozostaje na etapie przygotowania lub budowy, a ok. 12 000 znajduje się w planach inwestorów na najbliższe lata. Sumarycznie w następnych czterech latach całkowite zasoby sektora powinny wzrosnąć o ok. 21 000 jednostek mieszkalnych. Na dziś największym polskim rynkiem PRS pozostaje Warszawa z ok. 5 000 jednostek do wynajęcia, na kolejnych miejscach plasują się Wrocław (ok. 2 250) i Poznań (ok. 1 700). Wymienione trzy miasta odpowiadają za 75% całkowitych zasobów w sektorze, a sama stolica za 42% tego rynku.

„Spośród lokalnych rynków PRS powinniśmy zwrócić uwagę na rozwój sektora w Łodzi. Na dziś zasoby tego miasta nie przekraczają 5% całkowitego wolumenu. Przy czym według naszych wyliczeń wraz z pomyślną realizacją wszystkich zapowiadanych projektów, rynek ten powinien urosnąć i osiągnąć udział 12% w strukturze zasobów, co będzie oznaczać najwyższe tempo wzrostu w okresie najbliższych czterech lat we wszystkich regionach w Polsce. Niemniej sytuacja w sektorze PRS jest na tyle dynamiczna i niejednorodna, że zakup dużego pakietu mieszkań przez jeden większy podmiot lub decyzja o budowie bloku mieszkalnego może szybko zweryfikować zapowiadany rozkład wielkości lokalnych rynków,” analizuje Lidia Zawiła, Manager w Dziale Analiz i Badań Rynkowych, AXI IMMO.

Źródło: AXI IMMO (fragment raportu).

Knight Frank: Rynki wschodzące na celowniku deweloperów magazynowych

Szymon Sobiecki_Knight Frank

Aktywność deweloperów zakończyła się rekordową podażą powierzchni magazynowej dostarczonej na rynek w I kwartale 2023 roku. Największy udział w wolumenie nowej powierzchni miały rynki wschodzące, których udział w ramach 8 największych obszarów koncentracji wyniósł aż 25%.

Rynek magazynowy niezmiennie należy do najszybciej rozwijających się sektorów nieruchomości. Tylko w pierwszym kwartale 2023 roku całkowite zasoby magazynowe powiększyły się o 19,6%, przekraczając na koniec marca 29,9 mln m kw.

Potwierdzeniem dobrej kondycji sektora magazynowego jest wielkość oddanej do użytku powierzchni w pierwszym kwartale tego roku. W ujęciu kwartalnym rynek zanotował rekordową nową podaż, której wolumen wyniósł ponad 1,85 mln m kw. Dla podkreślenia tej wartości warto dodać, że oddana w I kwartale powierzchnia stanowiła aż 42% podaży zrealizowanej w rekordowym 2022 roku (4,4 mln m kw.),” – komentuje Szymon Sobiecki, konsultant w dziale badań rynku w Knight Frank.

Na wysoki wynik nowej podaży wpływ miało ukończenie kilku dużych projektów, m.in. Panattoni BTS Zalando Bydgoszcz (146 000 m kw.), Panattoni Park Wrocław Logistics South Hub (125 000 m kw.), Panattoni BTS Best Secret w Sulechowie (88 500 m kw.).

Decyzje deweloperów, co naturalnie jest podyktowane obecną sytuacją gospodarczą i kwestiami uzyskania finansowania, przemawiają za bezpieczniejszą opcją, czyli projektami BTS. Obiekty realizowane dla konkretnego najemcy są zabezpieczone długimi umowami najmu, co przekłada się na przewagę tego typu rozwiązań względem projektów realizowanych spekulacyjnie. Jednocześnie w dalszym ciągu obserwujemy rozwój obiektów typu „last mile” oraz „city logistics”, które znajdują się na obrzeżach i peryferiach miast, – wyjaśnia Michał Kozdrój, dyrektor działu powierzchni magazynowych i przemysłowych w Knight Frank.

Kluczowe dla rynku projekty magazynowe realizowane są w ramach 8 głównych obszarów koncentracji, ale w ostatnim czasie wyraźnie swój udział zaznaczają również tzw. rynki wschodzące, które odnoszą się do Rzeszowa, Kielc, Lublina, terenu Kujaw, czy zachodnich regionów Polski w pobliżu granicy z Niemcami. W tych obszarach zrealizowano najwięcej nowej powierzchni magazynowej – 25% całkowitego wolumenu.

Ukończenie kilku wielkopowierzchniowych obiektów przełożyło się na zmniejszenie wolumenu w budowie, który na koniec marca 2023 roku wyniósł 2,1 mln m kw. W porównaniu do analogicznego kwartału w roku poprzednim wynik zanotował spadek o połowę, a w odniesieniu do poprzedniego kwartału o blisko 40%. Interesujący jest fakt, że najwięcej obiektów magazynowych na etapie realizacji znajduje się na rynkach wschodzących. Za takimi wyborami deweloperów przemawia stale rozwijająca się infrastruktura drogowa oraz lepsza dostępność siły roboczej w porównaniu do głównych ośrodków,” – dodaje Szymon Sobiecki.

Utrzymująca się w ostatnich latach wysoka aktywność najemców wyhamowała w I kwartale 2023 roku, a popyt na powierzchnię magazynową wyniósł ponad 1,2 mln m kw. Osiągnięty wynik zanotował spadek o 20% zarówno w odniesieniu do IV kwartału 2022 roku, jak i analogicznego okresu w roku ubiegłym.

Do największych transakcji zanotowanych w I kwartale roku należały: umowa najmu 56 000 m kw. w Panattoni Park Szczecin I podpisana przez firmę z branży produkcyjnej, nieznacznie mniejsza transakcja dotycząca najemcy z sektora e-commerce w Panattoni Park Wrocław Logistics South Hub (55 000 m kw.) oraz dwie mniejsze umowy w MDC2 Park Kraków South (najemca z sektora farmaceutycznego, 36 000 m kw.) i w GLP Kraków Logistics Centre III (najemca z sektora logistycznego, 36 500 m kw.).

Rekordowo wysoka nowa podaż nowej powierzchni w I kwartale roku w połączeniu z mniejszym popytem ze strony najemców nie mogły nie wpłynąć na wzrost współczynnika pustostanów. Na koniec marca 2023 roku średnia dla badanych obszarów koncentracji wyniosła 6,4%, co w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym było wzrostem o 3 pp. Z naszych analiz wynika, że najwyższy współczynnik pustostanów na poziomie 10,4% odnotowany został w zachodniopomorskim obszarze koncentracji magazynowej,” – dodaje Szymon Sobiecki.

Czynsze wywoławcze w pierwszym kwartale roku odnotowały niewielki wzrost. Podobnie jak w przypadku pozostałych sektorów nieruchomości, łączy się to z wysokimi kosztami finansowania oraz rosnącymi kosztami budowy. Czynsze w zależności od obszaru koncentracji wahały się w granicach 3,50-7,00 EUR/m kw./miesiąc.

Źródło: Knight Frank.

Jakie czynniki wpływają na rentowność nieruchomości inwestycyjnych?

anders-jilden-Sc5RKXLBjGg-unsplash
Na poziom rentowności nieruchomości inwestycyjnych wpływ ma wiele czynników. Liczy się nie tylko nowoczesny budynek, który dopiero co został oddany do użytku i zachęca najemców nowymi powierzchniami do wynajęcia. Przed podjęciem decyzji o realizacji projektu, inwestorzy weryfikują szereg czynników, na podstawie których określają poziom rentowności danej inwestycji.

Spis treści:
Zanim wybudujesz – zweryfikuj
Lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja!
Popyt na nieruchomości do wynajęcia w regionie
Warunki panujące na rynku
Oferta biurowca
Finansowanie realizacji inwestycji komercyjnej
Warto inwestować w nieruchomości komercyjne?

Zanim wybudujesz – zweryfikuj

Decyzja inwestora o realizacji konkretnego projektu komercyjnego poprzedzana jest szeregiem badań rynkowych. Doświadczeni inwestorzy zdają sobie sprawę z tego, aby nie podejmować pochopnych decyzji. Czasami inwestycja, która na pozór wydaje się być strzałem w dziesiątkę, okazuje się nietrafionym projektem. Z tego względu przed daniem projektowi zielonego światła do realizacji, warto pokusić się o gruntowne zweryfikowanie bieżącej sytuacji rynkowej w danym sektorze.
Poniżej pokrótce opisujemy, jakie przykładowe czynniki powinny być istotne do podjęcia przed wbiciem pierwszej łopaty na terenie budowy inwestycji komercyjnej. Dla przykładu posłużymy się inwestycją biurową.

Lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja!

Nie da się nie zgodzić z twierdzeniem, że lokalizacja nieruchomości inwestycyjnej ma kluczowe znaczenie przy planowaniu biznesu. To, gdzie będzie znajdowało się biuro przyszłego najemcy, jest jednym z podstawowych kryteriów wyboru. Oczywiście należy mieć na uwadze, że idealna lokalizacja jest kwestią mocno indywidualną. Dla jednych przedsiębiorców ważny będzie dostęp do ścisłego centrum miasta, podczas gdy inni przedsiębiorcy będą preferowali bardziej skrajne lokalizacje w obrębie obrzeży miasta. Wiele zależy od profilu działalności firmy, tego czy odwiedzają ją klienci, czy jedynie kontrahenci, czy dojazd musi zapewniać sprawną logistykę z pobliskimi miejscowościami, czy może pracodawcy zależy na możliwości zatrudnienia pracowników, którzy będą mieli łatwy i szybki dostęp do biura, zarówno pieszo, środkami komunikacji miejskiej, lub prywatnym samochodem. O ile preferencji idealnej lokalizacji jest wiele, o tyle inwestor może łatwo ustalić, czy jego nieruchomość będzie dla potencjalnych najemców atrakcyjna, czy też nie. Wystarczy, że określi są swoją grupę docelową i wybierze taką lokalizację dla swojej przyszłej nieruchomości biurowej, która będzie atrakcyjna dla konkretnych przedsiębiorców.

Popyt na nieruchomości do wynajęcia w regionie

Inwestor powinien każdorazowo przed podjęciem decyzji o realizacji projektu weryfikować, na jakim poziomie utrzymuje się popyt na nieruchomości komercyjne do wynajęcia w interesującym go regionie. Pozwoli to zminimalizować zmagania się z problemem długoletnich pustostanów. Inwestor powinien sprawdzić, jak duży jest poziom konkurencji w najbliższym otoczeniu. Warto tez przyjrzeć się, czy oddane już do użytku obiekty biurowe posiadają pełne obłożenie, czy może proces komercjalizacji wciąż trwa. Jeśli tak, to jak długo biura na wynajem czekają na chętnego. Tak proste działania pozwolą zweryfikować, czy popyt na powierzchnie biurowe na wynajem jest w danym regionie duży, czy też może realizacja w danym miejscu nowego projektu komercyjnego może okazać się ryzykowna.
Przy weryfikowaniu poziomu konkurencji w regionie należy pamiętać o standardzie i ogólnej ofercie biurowców. Może nie znajdują one najemców, ponieważ budynki są przestarzałe i mało reprezentatywne. A może oczekiwane czynsze są dla najemców zbyt wysokie. To kolejne kwestie, jakie inwestor powinien zweryfikować przed podjęciem ostatecznej decyzji o realizacji inwestycji.

Warunki panujące na rynku

Aktualne warunki panujące na rynku nieruchomości to kolejny czynnik który powinien być dla inwestorów ważny. Bieżąca, niestabilna sytuacja gospodarcza oraz inflacja utrzymująca się na wysokim poziomie, nie sprzyjają biznesowi. Wielu przedsiębiorców woli obecnie ograniczać wynajmowaną przestrzeń biurową i gromadzić zaoszczędzone na czynszu środki finansowe na gorsze czasy. Również fakt, że wielu pracowników wykonuje obecnie swoje obowiązki służbowe zdalnie lub pracuje w systemie hybrydowym, odbija się negatywnie na zapotrzebowaniu na biura do wynajęcia. W efekcie może dojść do sytuacji, że pomimo doskonałej lokalizacji i świetnie wyposażonych, nowoczesnych biur a atrakcyjnymi warunkami najmu, przedsiębiorcy będą mniej zainteresowani, lub będą wynajmowali mniejsze powierzchnie biurowe. Aby tego uniknąć, warto odpowiednio wcześniej przeanalizować bieżącą sytuację rynkową.
Obecnie wydaje się być ona niezbyt korzystna, jednak mimo to na rynek dostarczane są nowe biurowce. Wynika to jednak z faktu, że część inwestycji była już w realizacji, kiedy warunki rynkowe były bardziej sprzyjające, lub z tego, że w danym regionie da się zauważyć nieprzerwane zapotrzebowanie na nowe biura do wynajęcia.

Oferta biurowca

Jeśli przedsiębiorcy zależy na dotarciu do jak najszerszego grona potencjalnych najemców, powinien rozważyć udostępnienie różnego rodzaju powierzchni biurowych, które będą atrakcyjne dla różnych przedsiębiorców. Na przykład tworząc zarówno biura gabinetowe, jak również takie typu open space, właściciel budynku ma szansę na zdobycie najemców o różnych preferencjach. Tak samo jest w przypadku tworzenia biur na wynajem o różnej powierzchni. Dając potencjalnym najemcom do wyboru zarówno duże biura, jak również małe powierzchnie, właściciel budynku ma szansę dotrzeć do większej liczby przedsiębiorców, którzy poszukują biura do wynajęcia.
Dodatkowym czynnikiem zwiększającym atrakcyjność danych biur jest ustalenie konkurencyjnych stawek za czynsz a także dbanie o dobre relacje z najemcami. Istotna jest też elastyczna umowa najmu, która nie naraża najemcy na wysokie kary umowne w przypadku chęci zmiany jej warunków.

Finansowanie realizacji inwestycji komercyjnej

Obecnie inwestorzy powinni również regularnie weryfikować, czy uzyskają w banku kredyt potrzebny na sfinansowanie ukończenia projektu inwestycyjnego. Jak wiadomo, procedury bankowe się zaostrzyły, w efekcie czego kredyty inwestycyjne stały się mniej dostępne. Przy negatywnym scenariuszu inwestorzy mogą albo uzyskać mniejsze wsparcie od banku, niże oczekiwali, albo nie otrzymają go wcale. Z tego względu bardzo ważne jest weryfikowanie swojej wiarygodności biznesowej i zdolności kredytowej. W przeciwnym wypadku może się bowiem okazać, że projekt inwestycyjny nie uzyska wymaganego finansowania i jego ukończenie zawiśnie na włosku.

Warto inwestować w nieruchomości komercyjne?

Czy w obecnych czasach, kiedy inflacja jest bardzo wysoka a gospodarka zachwiana, a najemcy modyfikują swoje preferencje najmu, warto inwestować w nieruchomości komercyjne? Na to pytanie powinien sobie indywidualnie odpowiedzieć każdy inwestor. Ci, którzy posiadają już doświadczenie przy realizacji i zarządzaniu tego typu obiektami, potrafią często lepiej oszacować, czy dany moment jest dobry, aby wejść na rynek z kolejnym projektem. Mniej doświadczeni inwestorzy powinni zdać się na wnikliwą analizę rynku i bieżącego zapotrzebowania na biura pod wynajem.

Redakcja
Komercja24.pl

Czy warto inwestować w nieruchomości na wsi?

grunt

Inwestowanie w nieruchomości zlokalizowane na polskich wsiach może być dobrym pomysłem. Niemniej należy każdorazowo rozważyć wszystkie za i przeciw. Istnieje wiele czynników, od których zależy, czy wiejska nieruchomość będzie dobrym pomysłem na inwestycję, czy może wręcz odwrotnie.

Spis treści:
Alternatywa dla dużych aglomeracji miejskich
Cena ofertowa nieruchomości
Ryzyko, ale może się opłacić
Należy określić cel inwestycyjny
Kupujesz nieruchomość? Sprawdź jej stan techniczny i prawny!
Działki inwestycyjne, których wartość może rosnąć
Czy inwestowanie na terenach wiejskich to dobry pomysł?

Opłacalność inwestowania w nieruchomości wiejskie jest uzależniona od wielu aspektów. Nie jest powiedziane, że niska cena jest wystarczającym kryterium, aby zainteresować się obiektem. Na rynku dostępnych jest obecnie wiele nieruchomości, które są potencjalnie atrakcyjne, a jednak chętnych na ich zakup brakuje. Co za tym stoi? Powodem może być wyjątkowo kiepska lokalizacja, która nie stwarza żadnego potencjału inwestycyjnego. Kolejnym powodem może być zbyt mała powierzchnia gruntu, co minimalizuje możliwości rearanżacji i rozbudowy obiektu. Poniżej przybliżymy kilka czynników, które są istotne w procesie oceny atrakcyjności inwestowania w nieruchomości na wsiach.

Alternatywa dla dużych aglomeracji miejskich

Ceny gruntów oraz budynków komercyjnych w dużych aglomeracjach miejskich potrafią osiągać bardzo wysokie ceny. W efekcie na ich zakup nie każdy inwestor może sobie pozwolić. Zupełnie inaczej jest w przypadku terenów wiejskich, gdzie gminy często starają się o pozyskanie inwestora, który zwróciłby uwagę na ich region i zapewnił miejsca pracy (na przykład, jeśli wybudowana ma zostać fabryka, magazyn, centrum handlowe itp.). Z tego względu zainwestowanie kapitału na wsi może być rozsądnym pomysłem.

Cena ofertowa nieruchomości

Cena, w jakiej nieruchomość została wystawiona na sprzedaż, musi być atrakcyjna na tyle, aby przyciągnąć uwagę inwestorów. Nie należy więc windować zbyt wysokiej ceny ofertowej, nawet jeśli właściciel nieruchomości z góry założy, że usatysfakcjonuje go niższa cena transakcyjna. Jeśli cena ofertowa zostanie ustalona na zbyt wysoką, to zwyczajnie nie zainteresuje potencjalnych inwestorów.
Z punktu widzenia inwestorskiego nabycie nieruchomości na wsi jest o tyle korzystne, że może nabyć większy grunt lub budynek, niż kupiłby w tej cenie w dużym mieście. Dzięki temu inwestor zachowa większy budżet na wykończenie nieruchomości i dostosowanie jej pod planowaną przez siebie działalność gospodarczą. W efekcie taki biznes z dala od dużej aglomeracji miejskiej może się dla niego okazać bardziej dochodowy.

Ryzyko, ale może się opłacić

Nabycie nieruchomości zlokalizowanej na wsi może okazać się ryzykowną lokatą kapitału. O ile jej zakup jest dostępny dla portfeli większej ilości inwestorów, o tyle nie wiadomo, czy nieruchomość cechująca się pozamiejską lokalizacją, przyciągnie odpowiednią ilość klientów czy gości. W zależności o jej przeznaczenia, inwestor powinien przeanalizować, czy zakup nieruchomości na wsi w jego przypadku będzie dobrym, czy może nazbyt ryzykownym pomysłem.
Dla przykładu, jeśli w danym regionie rozwija się infrastruktura, przybywa mieszkańców itp., to jest szansa, że wartość i rentowność danej inwestycji wzrośnie. Może się więc okazać, że w danym momencie zakup wiejskiej inwestycji jest średnio lukratywny, jednak już po niedługim okresie sytuacja ta może ulec zmianie na korzyść inwestora.

Należy określić cel inwestycyjny

Przed rozpoczęciem poszukiwań nieruchomości inwestycyjnej należy określić jej przeznaczenie. Co inwestor ma na celu? Otworzyć biurowiec, hotel, czy może centrum konferencyjne? Nieruchomości nabywane są też niejednokrotnie jako domy weselne. Istnieje jednak opcja zakupu nieruchomości na wsi na własny użytek. Jest to o tyle rozsądne rozwiązanie, że inwestor może kupić prywatny dom mieszkalny i zajmować go do czasu wyraźnego wzrostu wartości nieruchomości. Wówczas dom taki może zostać wystawiony na sprzedaż po dużo wyższej cenie, niż inwestor sam za niego zapłacił. Istotne jest jednak, aby stan techniczny nieruchomości został niepogorszony. Dodatkowo cenę ofertową można zwiększyć, jeśli dom jest nowocześnie wykończony wewnątrz, a teren wokół niego jest zadbany i zagospodarowany. Po sprzedaży takiej nieruchomości jej właściciel może przeznaczyć uzyskane środki na inną inwestycję.

Kupujesz nieruchomość? Sprawdź jej stan techniczny i prawny!

Niezależnie od tego, czy inwestor planuje zakup nieruchomości inwestycyjnej na wsi, czy w mieście, musi pamiętać o gruntownej weryfikacji jej stanu technicznego i prawnego.
Jeśli chodzi o stan techniczny, to należy sprawdzić stan dachu, elewacji, instalacji wewnątrz budynku, stan stolarki okiennej i drzwiowej. Należy dokładnie przyjrzeć się każdemu z pokoi, aby sprawdzić, czy ściany i sufity są równe, niepopękane itp. Kolejną ważną rzeczą jest sprawdzenie, czy nieruchomość nie boryka się czasem z uciążliwymi wizytami dzikich gryzoni lub prusaków, które ciężko jest wyeliminować z otoczenia.
Jeśli chodzi o kwestię prawną, to inwestor powinien sprawdzić, czy nieruchomość jest wolna od obciążeń hipotecznych itp. Warto przy okazji sprawdzić, czy nieruchomość posiada pełną, niezbędną dokumentację techniczną.

Działki inwestycyjne, których wartość może rosnąć

Inwestor zainteresowany terenami wiejskimi niekoniecznie musi poszukiwać gotowego budynku. Niekiedy inwestorzy poszukują działek budowlanych i terenów komercyjnych, za pomocą których mogliby pomnożyć dotychczasowy kapitał.
Kupując tanią działkę budowlaną, inwestor może albo trzymać ją w portfelu inwestycyjnym i po czasie odsprzedać z zyskiem, albo wybudować na niej budynek o charakterze mieszkalnym i również sprzedać, uzyskując jeszcze wyższy przychód.
W przypadku terenów komercyjnych schemat jest podobny. Inwestor może kupić działkę komercyjną i czekać, aż jej wartość wzrośnie. Wtedy po prostu odsprzeda ją po wyższej cenie, co będzie stanowiło jego zysk. Inną możliwością jest zakup niedrogiej ziemi i wybudowanie na jej terenie nieruchomości o charakterze komercyjnym. Taki budynek może służyć albo po działalność właściciela działki, albo pod wynajem. Inwestor może oczywiście sprzedać nieruchomość komercyjną, na którą składa się grunt oraz budynek w czasie, kiedy sytuacja cenowa na rynku będzie sprzyjająca. Zarówno przy wynajmie jak i sprzedaży nieruchomości inwestor może liczyć na satysfakcjonujący zysk.

Czy inwestowanie na terenach wiejskich to dobry pomysł?

Czy nabywanie nieruchomości na wsiach jest dobrym pomysłem na inwestycję kapitału finansowego? Przy odpowiednim przemyśleniu celu inwestycji, ceny nieruchomości, jej lokalizacji i szansy na rozwój w regionie – jak najbardziej. Oczywiście nie zawsze rzeczywistość spotyka się na wspólnej ścieżce z planami inwestora. Niemniej wiele dochodowych inwestycji, które zostały zrealizowane na terenach wiejskich stanowi dowód na to, że czasem warto podjąć ryzyko związane z inwestowaniem na mało zaludnionych terenach. Co więcej – czasami właśnie na takich ziemiach łatwiej jest zrealizować nieruchomość komercyjną, taką jak hala produkcyjna. Z uwagi na brak domów mieszkalnych w najbliższej okolicy, inwestor będzie mógł prowadzić działalność, która w mieście zostałaby uznana za uciążliwą – choćby przez wzgląd na hałas powodowany przez maszyny itp.

Redakcja
Komercja24.pl

Grupa kapitałowa J.W. Construction zakończyła realizację inwestycji Osiedle Kościuszki

6c1eb938d024d6d9b1b6e8dd70053c2e

Grupa kapitałowa J.W. Construction zakończyła oficjalnie realizację inwestycji Osiedle Kościuszki – kameralnego kompleksu mieszkaniowego zlokalizowanego w sercu Chorzowa, nieopodal Parku Śląskiego.

Ponad 250 mieszkań o podwyższonym standardzie czeka już na pierwszych lokatorów. Generalnym wykonawcą inwestycji była firma PORR S.A., a za projekt przedsięwzięcia odpowiadała pracownia Moska i Rachuba – architekci z Katowic.

Osiedle Kościuszki to kolejna inwestycja zrealizowana przez dewelopera w Aglomeracji Śląskiej. J.W. Construction postawiło tym razem na Chorzów, z uwagi na ogromny potencjał tego miasta, znanego m.in. z przedsięwzięć proekologicznych oraz inicjatyw na rzecz poprawy jakości i wygody życia mieszkańców.

– Wyróżnikiem Osiedla Kościuszki jest niewątpliwie jego atrakcyjna lokalizacja, która z jednej strony oznacza bliskość węzłów komunikacyjnych, punktów handlowo-usługowych i placówek edukacyjnych, a z drugiej sąsiedztwo natury w postaci Parku Śląskiego. Odnajdą się tu więc na pewno osoby aktywne, czerpiące z miejskiego stylu życia, jak i miłośnicy odpoczynku w otoczeniu zieleni. Pierwsi mieszkańcy mogą już odbierać klucze do swoich wymarzonych mieszkań. Ich wydawanie to zdecydowanie najprzyjemniejszy etap naszej pracy – mówi Małgorzata Ostrowska, dyrektorka pionu sprzedaży i marketingu w J.W. Construction.

Źródło: J.W. Construction.

Najbardziej aktualne trendy w aranżacji wnętrz nieruchomości inwestycyjnych

alexander-pemberton-95212-unsplash

Inwestorzy na rynku nieruchomości inwestycyjnych nieustannie starają się, aby ich nieruchomości były konkurencyjne w stosunku do innych dostępnych na rynku. Tak jest choćby w przypadku lokali usługowych na wynajem, apartamentów czy hoteli. Poza lokalizacją i standardem, dość istotne jest to, czy nieruchomość wpisuje się w aktualne, panujące na rynku trendy aranżacyjne. Tego typu obiekty często mają większą szansę na zwiększenie zainteresowania swoją ofertą potencjalnych klientów lub najemców.

Spis treści:
Co jest teraz modne?
Minimalizm cały czas częstym wyborem
Styl nowoczesny także wciąż modny
Eklektyzm puka do drzwi
Podział wnętrz też jest ważny
Ekologia wciąż na TOPie
Natura nie wychodzi z mody
Nie tylko wnętrze, ale również tereny przyległe
Szerokie pole do popisu dla projektantów

Co jest teraz modne?

Obecnie nie panuje jeden wybrany trend, któremu projektanci starają się podporządkować. Swoboda na rynku jest na tyle duża, że każdy urządza wnętrza według własnych preferencji. Warto jednak pokusić się o wsparcie projektanta wnętrz, który w profesjonalny sposób opracuje projekt. Nie tylko zadba o to, aby design wnętrza był spójny i atrakcyjny, ale również zoptymalizuje przestrzeń, aby rozmieszczenie biurek pracowniczych, urządzeń biurowych itp. był optymalny i pozwalał na maksymalne wykorzystanie dostępnej przestrzeni przy zachowaniu swobody poruszania się w pomieszczeniu.

Minimalizm cały czas częstym wyborem

Minimalizm nie wychodzi z mody. Dowodem tego są liczne nieruchomości inwestycyjne, których wnętrza zachowują tonowany klimat i nie są przeładowane przedmiotami i zdobieniami. W przypadku minimalistycznych wnętrz istnieje możliwość zwrócenia większej uwagi na detale, które wyróżniają inwestycję i dodają jej klasy. Uzyskanie takiego efektu jest natomiast trudne w przypadku wnętrz wypełnionych przedmiotami i ozdobami.
W stylu minimalistycznym bardzo ważna jest jakość i standard. Warto zainwestować w markowe meble lub ozdoby typu rzeźba, obraz lub zegar. Ponadto minimalistyczne wnętrza można łatwo zmodernizować i nadać im inny klimat przy zmianie zaledwie kilku detali.

Styl nowoczesny także wciąż modny

Lakierowane fronty, lustrzane podłogi i złote detale? To dobre połączenie w przypadku wnętrz, które mają podkreślać prestiż danego miejsca. Oczywiście można je łączyć z innymi materiałami, jak na przykład marmur. W przypadku tylu nowoczesnego warto zachować umiar, aby wnętrze nieruchomości nie stało się przeładowane i zwyczajnie kiczowate. Przy zachowaniu umiaru można stworzyć naprawdę klimatyczne i nowoczesne wnętrze nieruchomości.

Eklektyzm puka do drzwi

Projektantom zależy na ciągłym zaskakiwaniu i zachwycaniu swoich klientów. Niejednokrotnie inspirują się oni stylem eklektycznym, który polega na tworzeniu unikalnych połączeń stylów z różnych epok i łączeniu ich w spójną całość. Jest to modny obecnie trend, który pozwala na łączenie ze sobą na pozór niespójnych elementów. W efekcie ich odpowiedniego połączenie inwestor może uzyskać klimatyczne i niepowtarzalne wnętrze nieruchomości, gdzie wszystkie poszczególne elementy zastosowane w procesie wystroju zaczynają ze sobą współgrać.

Podział wnętrz też jest ważny

Obecnie niezmiernie istotny wydaje się podział wnętrz nieruchomości. Przykładowo – przy biurach najemcy zwracają uwagę, czy dostępne są przestrzenie typu open-space, czy może gabinetowe. Jeśli lokal biurowy posiada oba te rozwiązania, stanowi to dużą wartość dodaną dla dużego grona najemców. Pojedyncze gabinety zapewnią pracownikom odpowiedni poziom prywatności podczas pracy wymagającej skupienia. Natomiast przestrzeń co-workingowa typu open-space będzie idealnym miejscem do wspólnego spędzenia czasu i pracy grupowej. Co więcej, zapewnienie pracownikom dostępu do wspólnej przestrzeni da im możliwość zacieśnienia więzów i stworzenia pozytywnych relacji, co przełoży się na ich bardziej efektywną współpracę.

Ekologia wciąż na TOPie

Zarówno dla inwestorów, jak również ich najemców, bardzo istotna jest ekologia. Najemcy często zwracają uwagę na to, czy budynki, w których planują wynajem przestrzeni, są ekologiczne i energooszczędne. Panele fotowoltaiczne i pompy ciepła, oświetlenie typu LED itp. stanowią wartość dodaną. Ponadto innowacyjne technologie, jakie coraz częściej są stosowane w przypadku nieruchomości komercyjnych, takie jak systemy Smart, które stanowią dużą wartość dodaną. Najemcy zwracają również uwagę na takie istotne dla nich kwestie, jak recykling i naturalne materiały użyte do wykończenia wnętrz.

Natura nie wychodzi z mody

Mogłoby się wydawać, że w obliczu dużego wyboru nowoczesnych materiałów wykończeniowych, wnętrza nieruchomości będą coraz bardziej innowacyjne i luksusowe. Tymczasem styl naturalny dalej święci triumfy i jest chętnie wybierany przy urządzaniu wnętrz nieruchomości – nie tylko prywatnych, ale również komercyjnych. W przypadku aranżacji wnętrz w stylu naturalnym warto postawić na użycie kojarzących się z naturą materiałów, takich jak drewno, kamień oraz roślinność, która stanowi uzupełnienie całości. Materiały powinny być pochodzenia naturalnego, typu bawełna czy len. Jeśli chodzi o kolorystykę, to również powinna pochodzić z palety odcieni naturalnych. Może to być zieleń, błękit, brązy i szarości. Również meble powinny być wykonane z naturalnych materiałów, takich jak drewno czy kamień. Stosując się do kilku prostych zasad właściciel nieruchomości może stworzyć harmonijne wnętrze, które dla najemców będzie przytulne i komfortowe.

Nie tylko wnętrze, ale również tereny przyległe

Właściciele nieruchomości inwestycyjnych powinni pamiętać o tym, aby odpowiednio zaaranżować nie tylko wnętrze nieruchomości, ale również to, co ją otacza. Jest to szczególnie istotne w przypadku, kiedy aranżacji zostaje poddany cały budynek komercyjny, a nie pojedynczy lokal. Jeśli inwestor stawia na styl naturalny i wprowadza go do poszczególnych pomieszczeń, to powinien zadbać również o to, aby tereny przed budynkiem również reprezentowały ten styl. Na parkingach można zastosować drewniane tabliczki numeracyjne, przypisujące miejsca parkingowe konkretnym firmom. Przed wejściem do budynku można ustawić drewniane donice w dużymi nasadzeniami roślinnymi. Jeśli nieruchomość posiada odpowiednio duży teren, to inwestor może pokusić się o stworzenie strefy rekreacyjnej z ławkami i altanami, które dadzą pracownikom możliwość spożycia posiłku w czasie przerwy na świeżym powietrzu. W przypadku upałów drewniane altanki będą służyły jako osłona przed palącym słońcem.
Inwestorzy chętnie biorą również udział w akcjach proekologicznych, i dla przykładu tworzą niewielkie pasieki na dachach swoich budynków.

Szerokie pole do popisu dla projektantów

Obecnie, kiedy na rynku panuje moda na różne style, projektanci mają szerokie pole do popisu. W zależności od tego, kto będzie ich klientem i na uzyskaniu jakiego efektu będzie mu zależeć, mogą stworzyć zupełnie inne od siebie, a mimo wszystko wciąż modne wnętrza nieruchomości inwestycyjnych. Bardzo ważne jest w tym przypadku odpowiednie dopasowanie stylu do profilu działalności firmy. Wydaje się to być wręcz kwestią kluczową. Warto również wziąć pod uwagę kolorystykę, jaka cechuje firmę i stanowi jej punkt rozpoznawalny. Jeśli na przykład logo firmy utrzymane jest w kolorystyce pomarańczowej, to warto wprowadzić ten kolor do wnętrza nieruchomości, aby podkreślić indywidualność projektu.

Redakcja
Komercja24.pl

Czy warto inwestować w nieruchomości zagraniczne?

brett-campbell-61762-unsplash
Czy warto inwestować w nieruchomości zagraniczne? Wielu inwestorów zadaje sobie to pytanie. Odpowiedź nie jest jednak oczywista, ponieważ istnieje ryzyko inwestycyjne związane ze specyfiką rynku oraz brakiem odpowiedniego doświadczenia ze strony inwestora. Niemniej nie oznacza to, że inwestowanie w nieruchomości zagraniczne jest złym pomysłem. Jeśli inwestor odpowiednio się przygotuje, może dokonać lukratywnej transakcji nabycia lub budowy nieruchomości poza granicami swojego kraju.

Spis treści:
Krajowy kontra zagraniczny rynek nieruchomości komercyjnych
W co inwestować za granicą?
Zalety inwestowania w nieruchomości zagraniczne
Minusy inwestowania w nieruchomości zagraniczne

Krajowy kontra zagraniczny rynek nieruchomości komercyjnych

Zarówno krajowy, jak i zagraniczny rynek nieruchomości komercyjnych, ma do zaoferowania sporo atrakcyjnych inwestycji. Na inwestorów czekają różne sektory, takie jak: mieszkaniowy, biurowy, hotelarski. Również sektor gruntów inwestycyjnych cieszy się dużą popularnością. Gdzie jednak ulokować kapitał? W kraju, czy za granicą? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Każda z tych opcji może okazać się dla inwestora korzystna, o ile ma on dobry plan i projekt, który ma szansę powodzenia. Dobrze również, aby dysponował odpowiednim zapleczem finansowym.

W co inwestować za granicą?

Polscy inwestorzy chętnie inwestują w zagraniczne nieruchomości apartamentowe. Wakacyjne mieszkania cieszą się dużą popularnością. Przede wszystkim inwestor może czerpać zyski z wynajmu takiej nieruchomości, nie tylko w sezonie wakacyjnym. Wiele krajów przyciąga turystów w okresie całego roku, ponieważ panuje w nich inny, cieplejszy klimat. Kolejną zaletą nabycia zagranicznej nieruchomości jest możliwość samodzielnego korzystania z nich. Inwestor, który nabędzie apartament zagraniczny, może wybrać się na wyjazd wakacyjny bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów na nocleg.
Jeśli inwestor nie zna języka, lub zagraniczne rynku są mu obce i nie zna ich specyfiki, może pokusić się o skorzystanie ze wsparcia profesjonalnego doradcy ds. nieruchomości. Pomoże mu on w poszukiwaniach idealnej nieruchomości, wynegocjuje zadowalającą cenę nabycia i dopnie wszelkie kwestie formalne. Dodatkowo doradca ds. nieruchomości może być pomocny przy poszukiwaniu zarządcy nieruchomości. Firma taka będzie mogła w imieniu inwestora dbać o apartament na wynajem. Zadba o porządek we wnętrzu nieruchomości, będzie monitorować stan techniczny i dokonywać potrzebnych napraw. Dodatkowo zajmie się prowadzeniem kalendarza wynajmu apartamentu. Dzięki temu inwestor będzie mógł ograniczyć swoją aktywność w doglądaniu tej nieruchomości i skupić się na innych projektach.

Zalety inwestowania w nieruchomości zagraniczne

Inwestowanie w zagraniczne nieruchomości wiąże się z kilkoma zaletami. Pierwszą z nich są dochody z tytułu wynajmu apartamentów, o których już wspominaliśmy. Inwestor może liczyć nawet na całoroczne przychody, w zależności od tego, jakimi atrakcjami dany kraj przyciąga turystów oraz czy jest on atrakcyjny turystycznie przez okres całego roku, czy jedynie w wybranych miesiącach. Niemal całoroczne generowanie przychodów z tytułu wynajmu zapewni inwestorowi potencjalnie większe przychody w skali roku. Jak wiadomo, w przypadku Polski, zwłaszcza w przypadku apartamentów na wynajem nad morzem, największych przychodów inwestorzy mogą spodziewać się w okresie letnim, kiedy trwa sezon wakacyjny. Poza nim rozpoczyna się bardziej martwy okres, w którym zyski z tytułu wynajmu są zdecydowanie niższe.
Dodatkowo, jak już wspominaliśmy, posiadanie zagranicznych nieruchomości niesie ze sobą możliwość zdalnego zarządzania nimi. Inwestor nie musi więc stale monitorować, co dzieje się z jego nieruchomością. Za granicą tego rodzaju usługi są bardzo popularne. Na rynku funkcjonuje wiele firm, które świadczą usługi zarządzania nieruchomościami komercyjnymi i prywatnymi apartamentami pod wynajem.
Kolejną zaletą jest większe zróżnicowanie inwestorskiego portfela nieruchomości komercyjnych. Inwestor, który posiada apartamenty lub inne nieruchomości w różnych krajach, minimalizuje ryzyko związane z pogorszeniem przychodów, które mogłoby wynikać na przykład ze zmian gospodarczych w danym kraju, lub pogorszenia się sytuacji na lokalnym rynku nieruchomości.
Kolejną zaletą nieruchomości zagranicznych jest ich cena. W przypadku niektórych kraków ceny apartamentów i innych nieruchomości o charakterze inwestycyjnym potrafią być dużo bardziej atrakcyjne, niż w Polsce. W efekcie na ich nabycie mogą pozwolić sobie inwestorzy, którzy nie mogliby nabyć podobnej nieruchomości w swoim kraju. Dodatkowo wartość tych nieruchomości może z czasem wzrastać, co oznacza, że inwestor będzie mógł zwiększać wartość swojego portfela inwestycyjnego. Dodatkowo, jeśli będzie chciał po jakimś czasie sprzedać posiadaną nieruchomość, przyniesie mu ona dodatkowy zastrzyk gotówki na realizację innych projektów inwestycyjnych.

Minusy inwestowania w nieruchomości zagraniczne

Inwestowanie w nieruchomości zagraniczne to nie wyłącznie same zalety. Wybór nieruchomości położonych poza granicami kraju inwestora niesie ze sobą również pewne zagrożenia.
Pierwszą rzeczą, o jakiej należy wspomnieć, jest ryzyko walutowe. Inwestor musi mieć na względzie zmiany kursów walutowych, których wysokość może mieć bezpośrednie przełożenie na wartość inwestycji. Dodatkowo sytuacja polityczna lub prawna może odbijać się na popularności danego kraju wśród turystów.
Kolejnym minusem, jakiego można się dopatrywać w przypadku nieruchomości inwestycyjnych za granicą, jest zarządzanie zdalne. Wcześniej wspomnieliśmy o nim jako o zalecie, ale należy mieć na względzie, że przerzucanie zarządzania na firmę w kraju, gdzie znajduje się nieruchomość, niesie ze sobą również pewne minusy. Największym jest brak kontroli nad stanem nieruchomości oraz kalendarzem wynajmu. Zdarzały się sytuacje, kiedy apartament był wynajmowany, a zyski tego tytułu nie trafiały do inwestora, ponieważ zwyczajnie nie był on informowany o realnym kalendarzu wynajmów. Z tego względu do współpracy należy wybrać rzetelną i sprawdzoną firmę, która będzie należycie wywiązywała się ze swoich obowiązków zarządcy obiektu.

Jak widać, podjęcie decyzji o tym, czy inwestować w zagraniczną nieruchomość, nie jest wcale prostą sprawą. Inwestor musi gruntownie przeanalizować wszystkie rynki, które bierze pod uwagę. Atrakcyjność kraju pod kątem turystycznym ma w tym przypadku bardzo duże znaczenie. Ważne jest też znalezienie odpowiedniej, atrakcyjnej dla turystów nieruchomości, co z racji braku znajomości specyfiki danego rynku, może nie być wcale proste. Kolejnym krokiem jest znalezienie rzetelnego, uczciwego zarządcy nieruchomości, który będzie z należytą starannością prowadził kalendarz najmu apartamentu lub innej nieruchomości o charakterze inwestycyjnym.
Inwestowanie w nieruchomości zagraniczne posiada jednak na tyle dużo zalet, że wielu polskich inwestorów decyduje się na lokowanie swojego kapitału poza granicami Polski. Największą popularnością cieszy się sektor apartamentów wakacyjnych na wynajem, których stale przybywa, zwłaszcza w ramach luksusowych kurortów turystycznych.

Redakcja
Komercja24.pl

Apartament w Gdańsku nie musi być drogi

4_DSC00612_COLLEGIA_17-05-2021_fot_Dariusz_Kula_pl-1799x1200

Wakacje nad polskim morzem od zawsze były jednym z głównych kierunków turystycznych w sezonie urlopowym. Według oficjalnych danych w minionym roku Trójmiasto odwiedziło 3.7 mln turystów. Tak ogromne zainteresowanie sprawiło, że hotele trzeba było rezerwować z dużym wyprzedzeniem, licząc się z wysoką ceną noclegu i wszystkimi dodatkowymi wydatkami, które podnosiły ostateczny koszt pobytu. Od niedawna w Trójmieście pojawiają się alternatywy dla tej sytuacji.  Sprawdźmy zatem, czy wakacje w Trójmieście faktycznie są dostępne jedynie dla gości z zasobnym portfelem.

Nie ulega wątpliwości, że najpopularniejszym miastem, pełnym zabytków, malowniczych uliczek i ciągle poszerzającej się bazy rekreacyjnej, jest Gdańsk. Miasto co roku przeżywa prawdziwy boom turystyczny, regularnie przyciągając rzesze miłośników nadmorskiego wypoczynku, nie tylko z Polski, ale i z całego świata. To ogromne zainteresowanie przekłada się niestety na wysokie ceny w hotelach, co z kolei zmusza część turystów do poszukiwań tańszej lokalizacji. Istnieją jednak rozwiązania alternatywne, które pozwalają się cieszyć bliskością gdańskich atrakcji bez konieczności rezygnacji ze standardu oferowanego przez hotele.

Więcej niż hotel

Przykładem takiego obiektu jest Collegia, zlokalizowana przy ulicy Sobieskiego 13, która w sezonie turystycznym zapewnia 450 pokoi mogących pomieścić aż 828 gości, co czyni ją największym tego typu obiektem w Gdańsku. To nowoczesna baza noclegowa oferująca atrakcyjnie zagospodarowane części wspólne i ciekawy design pokoi. Oprócz tego, zarówno goście indywidualni, jak i zorganizowane grupy, mogą liczyć na szereg dodatkowych udogodnień, których próżno szukać w tradycyjnych obiektach hotelowych – stąd też wysokie oceny Collegii na najpopularniejszych światowych portalach rezerwacyjnych. Jeżeli dodamy do tego atrakcyjną lokalizację i konkurencyjną cenę, otrzymamy rozwiązanie, które pozwoli cieszyć się turystycznymi urokami Trójmiasta bez konieczności codziennych dojazdów do jego największych atrakcji.

Goście mają do dyspozycji komfortowo wyposażone pokoje, o znacznie większych powierzchniach niż standardowe jednostki hotelowe – mówi Karol Wojtas, członek zarządu spółki Silver Rock, będącej właścicielem Collegii. Każdy z nich ma nowocześnie zaprojektowaną łazienkę, a dodatkowo w obiekcie dostępny jest wysokiej jakości sprzęt do ćwiczeń w fitnessroomie, 8 playroomów ze stołami do piłkarzyków i ping ponga, konsolami PlayStation i strefą relaksu. Ponadto w obiekcie znajdują się miejsca na rowery oraz miejsca parkingowe w podziemiu. Za niewielką opłatą można zrobić pranie, po czym wysuszyć je w automatycznej suszarce. Na miejscu dostępny jest też sklep z bogatą ofertą świeżych produktów. Do dyspozycji gości jest też paczkomat znajdujący się tuż przy wejściu bocznym.

mat.prasowy

Rynek nieruchomości inwestycyjnych: Zielone miasta to przyszłość

default

Nowoczesne, a zarazem ekologiczne miejsca do życia są coraz częściej dążeniem wielu osób. Komfort, przyjazne dla zdrowia otoczenie, ale także koszty są wyznacznikami tego typu lokalizacji. Takim kryteriom ma odpowiadać Miasteczko Siewierz Jeziorna – pierwsze rozwiązanie miejskie w Polsce budowane w całości według zasad zrównoważonego rozwoju. E.ON Polska jest zaangażowany w tej projekt i przygotował plan osiągnięcia jak największej samowystarczalności energetycznej.

Miasteczko Siewierz Jeziorna, zlokalizowane na północnym skraju Metropolii Katowickiej, tworzone jest w oparciu o najnowocześniejsze, niskoemisyjne technologie. Dzięki nim projekt będzie wpisywał się we współczesną wizję miasta zrównoważonego, które zapewnia swoim mieszkańcom wysoką jakość życia, czyste powietrze i niskie koszty utrzymania obiektów przestrzeni miejskiej.

Jednym z głównych wyzwań jest zapewnienie jak najwyższej samowystarczalności energetycznej dzielnicy przy jak najniższej emisji CO2. W tym celu do udziału w projekcie zaproszono firmę E.ON Polska, która przygotowała Masterplan będący wstępem do strategii energetycznej Miasteczka Siewierz Jeziorna.

– Zrównoważony rozwój jest jednym z kluczowych filarów strategii realizowanej przez Grupę E.ON. Naszym celem jest wykorzystywanie najnowocześniejszych technologii przy jednoczesnym poszanowaniu środowiska naturalnego. Korzystając z międzynarodowego doświadczenia naszej grupy chcemy wdrażać tego typu rozwiązania także w Polsce. W związku z tym chętnie wspieramy pionierskie projekty, takie jak ten realizowany w Miasteczku Siewierz Jeziorna – mówi Andrzej Modzelewski, prezes E.ON Polska.

Energetyczne scenariusze „zielonej” przyszłości

Opracowany dla Miasteczka Siewierz Jeziorna Masterplan wskazuje kierunki rozwoju, dzięki którym możliwe będzie stopniowe odejście od energii pochodzącej z paliw kopalnych. Zawarte w nim rozwiązania zostały dobrane indywidualnie do potrzeb tego miejsca i obejmują zarówno technologie OZE, jak i społeczności energetyczne.

– Od 2008 tworzymy projekt zrównoważonego osiedla Miasteczko Siewierz Jeziorna. Właściwie zaprojektowane rozwiązanie miejskie, zachęcające do rezygnacji z samochodów, ułatwiające aktywność fizyczną, dostępność usług i zaopatrzenia znacząco obniży ślad węglowy naszego projektu – tłumaczy Robert Jacek Moritz, prezes zarządu spółki Miasteczko Siewierz Jeziorna. – W ramach naszego przedsięwzięcia chcemy na północnym skraju Aglomeracji Katowickiej stworzyć wzorcowy projekt miejski. Jego podstawową cechą jest wysoka jakość życia, dostępność dla społeczeństwa, ograniczanie wpływu na środowisko – dodaje.

Źródło: Grupa E.ON.

Raport Confidence Index przygotowany wspólnie przez CBRE oraz Panattoni

markus-spiske-484245-unsplash

Nastroje najemców powierzchni magazynowych zostały zbadane i przedstawione w najnowszym raporcie Confidence Index przygotowanym wspólnie przez CBRE oraz Panattoni.

Rok 2023 pozostaje bardzo wymagający dla biznesu ze względu na liczne wyzwania gospodarcze i polityczne. Pomimo tego ogólny wskaźnik optymizmu w sektorze logistyki i łańcucha dostaw w raporcie Confidence Index 2023 wyniósł 48,8. Widoczne są natomiast rozbieżności pomiędzy badanymi grupami. Na najwyższy od trzech lat wynik ma wpływ przede wszystkim poprawa nastrojów w handlu detalicznym i produkcji, gdzie wskaźnik wyraźnie wzrósł osiągając wynik 52,4 – drugi co do wielkości w sześcioletniej historii badania.

– „Poprawa nastrojów wśród producentów i firm handlowych bardzo cieszy i napawa optymizmem. Pamiętajmy, że obie te grupy borykają się z licznymi wyzwaniami, spowodowanymi m.in. przez wysoką inflację, zacieśnienie się rynków finansowych i wyraźnie niższą konsumpcję. Mimo to, od lat firmy te nie patrzyły na kolejne miesiące tak pozytywnie. W 2022 r. poziom wskaźnika wyniósł dla nich 38,6, w tym roku osiągnął poziom 52,4. Lepszy rezultat widzieliśmy ostatnio na przełomie 2017 i 2018 r.” – mówi Joanna Sinkiewicz, szefowa działu powierzchni magazynowych i przemysłowych w CBRE w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.

Źródło: CBRE oraz Panattoni.

Młody rynek magazynowy w Polsce z potencjałem

Bez tytułu

Znaczenie Podkarpacia cały czas rośnie, region ten ma szansę stać się jednym z głównych hubów przeładunkowych wschód-zachód, wykorzystywanych m.in. w odbudowie Ukrainy. Potencjał regionu dostrzegają również deweloperzy magazynowi, którzy budują magazyny i zabezpieczają grunty pod kolejne hale w okolicy – mówią Michał Kozar, Senior Associate, oraz Janusz Dudek, Senior Advisor, w Dziale Powierzchni Przemysłowych i Magazynowych Newmark Polska.

Podkarpacie jeszcze do niedawna było jednym z najmniejszych rynków magazynowych w kraju. Na koniec 2021 roku całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni produkcyjnej i magazynowej w regionie wynosiły niewiele ponad 300 tys. mkw. Jednak zawarte w tym samym roku transakcje przednajmu na magazyny w formule BTS, już w roku 2022 przełożyły się na wysoką nową podaż ponad 142 tys. mkw. Kolejne 49 tys. mkw. powierzchni przemysłowej i magazynowej trafiło na podkarpacki rynek w pierwszych trzech miesiącach tego roku.

Podkarpackie miasta zachęcają inwestorów

– Ważnym czynnikiem w rozwoju Podkarpacia jest jego coraz lepsze skomunikowanie z Europą, jak i resztą kraju. Region zyskuje na znaczeniu dzięki rozbudowie międzynarodowej europejskiej trasy Via Carpatia, która docelowo połączy Litwę, Polskę, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię oraz Grecję. Podkarpacie jest doskonale skomunikowane również dzięki autostradzie A4, prowadzącej przez ważne ośrodki gospodarcze w Polsce, od granicy z Niemiec, aż do granicy z Ukrainą – mówi Janusz Dudek. Dodatkową zachętą dla inwestorów są działające w regionie dwie strefy ekonomiczne, oferujące inwestorom najwyższe w Polsce ulgi podatkowe. Chodzi tutaj o Specjalną Strefę Ekonomiczną Euro-Park Mielec oraz Tarnobrzeską Specjalną Strefę Ekonomiczną Euro-Park Wisłosan.

Dużo pracowników fizycznych i techników, mniej menadżerów

Inwestorów zachęca również rozwijający się na Podkarpaciu rynek pracy. – Region oferuje dostęp do pracowników z kompetencjami technicznymi oraz wysoki poziom edukacji. Warto podkreślić, że realizowane tutaj projekty inwestycyjne coraz częściej są zrównoważone, opierają się na wysokim bezpieczeństwie pracy i innowacyjnych rozwiązaniach oraz uwzględniają działania badawczo-rozwojowe – informuje Natalia Nowakowska, Senior Consultant w Hays Poland.

Według Karoliny Szyndler, Senior Director w Hays Poland, pozyskanie pracowników fizycznych do pracy w sektorze produkcyjno-magazynowym w województwie podkarpackim nie przysparza większych wyzwań, jak to się dzieje w innych regionach, a dostępność kandydatów na stanowiska produkcyjne jest stosunkowo wysoka. – Podobnie wygląda kwestia obsadzania ról technicznych, tzw. grey-collar, wymagających fachowej wiedzy. Większy dostęp do wyspecjalizowanych kandydatów obserwujemy w kilku ośrodkach miejskich, w których już teraz funkcjonuje wiele przedsiębiorstw z branży produkcyjno-magazynowej. Jako przykłady można wymienić Rzeszów, Mielec i Stalową Wolę – wyjaśnia Karolina Szyndler. Ekspertka dodaje, że podkarpacki sektor produkcyjno-magazynowy jest jednak dość młody, w związku z czym nie wykształcił jeszcze wystarczającej rzeszy ekspertów oraz kadry menedżerskiej. Brakuje również menedżerów posiadających doświadczenie w realizacji projektów typu greenfield. W praktyce oznacza to, że lokalni pracodawcy coraz mocniej koncentrują się na rozwoju strategii pozyskiwania i rozwijania niezbędnych kompetencji, m.in. inwestując w programy szkoleniowe dla pracowników.

Dolina Krzemowa lotnictwa

Rozwój rynku magazynowego na Podkarpaciu napędzają przede wszystkim najemcy z sektorów produkcyjnego, farmaceutycznego i lotniczego. Charakterystyczne dla tego rynku są też inwestycje budowane na zamówienie i odpowiadające na potrzeby klientów (BTS i BTO).

– Można powiedzieć, że Podkarpacie to polska Dolina Krzemowa lotnictwa. Taka jest też historia tego miejsca, żeby wspomnieć tylko największe w kraju zakłady lotnicze w Mielcu, które działają już od 1938 roku. Przez lata w regionie rosły kolejne firmy produkujące podzespoły lotnicze, które też przyciągały nowych inwestorów. Dzisiaj Podkarpacie, oprócz historii, zapewnia producentom lotniczym wykształconą kadrę i specjalistów – mówi Michał Kozar. Jako przykład, ekspert Newmark Polska wskazuje na firmę Boeing, która już posiada zakłady w Dolinie Lotniczej w Rzeszowie i nadal chce rosnąć w tej lokalizacji. Niedawno ogłosiła otwarcie ogromnego biura – 6,6 tys. mkw. w budynku SkyRes, w którym pracować będzie kilkaset osób, wspierających m.in. prowadzone przez światowego giganta programy lotnicze i kosmiczne.

Międzynarodowe przedsiębiorstwa obecne w regionie rosną i potrzebują kolejnych metrów powierzchni przemysłowej i magazynowej. Tak było m.in. z firmą BorgWarner, amerykańskim producentem podzespołów stosowanych w układach napędowych oraz wydechowych pojazdów, między innymi dla takich marek, jak: Mercedes Benz, AMG czy Aston Martin. – Swoją działalność w Polsce BorgWarner rozpoczął już w 2009 roku, jednak wraz z rozwojem potrzebował dodatkowej powierzchni produkcyjnej. W 2022 r. przeniósł się do dedykowanego  obiektu o powierzchni prawie 11 300 mkw. wybudowanego dla producenta przez dewelopera Panattoni, w ramach parku Panattoni Park Airport II – wyjaśnia Janusz Dudek.

Na Podkarpaciu zgodnie z planem

Najemców na Podkarpaciu nie zatrzymała wojna w Ukrainie. Mimo zawirowań geopolitycznych, firma odzieżowa LPP doprowadziła do końca swój nowy projekt logistyczny, otwierając w styczniu tego roku największy magazyn w Polsce, o powierzchni 69 tys. mkw. Dedykowany jest obsłudze zamówień e-commerce dla klientów w Polsce, Czechach, Słowacji, Słowenii, Węgrzech i Ukrainie. Nowe centrum Fulfillment powstało w ramach Panattoni Park Rzeszów North.

Największe kontrakty najmu na Podkarpaciu w ubiegłym roku podpisali: największy operator logistyczny w regionie – Omega Pilzno (Reino Park Rzeszów, 24 500 mkw.) oraz SaarGummi (DL Invest Park Sędziszów Małopolski, 12 500 mkw.). Producent systemów uszczelniania i rozwiązań na bazie gumy dla branż automotive oraz budownictwa – firma SaarGummi, właśnie w ubiegłym miesiącu (maj 2023 r.) zainaugurowała swoją działalność w nowej fabryce.

– Mimo rozwoju podkarpackich zakładów produkcyjnych i magazynów, podobnie jak cały kraj, a nawet Europa, w ostatnich miesiącach Podkarpacie również odczuwa spowolnienie dynamiki wzrostu. Jak pokazują dane Newmark Polska, aktywność najemców w pierwszym kwartale tego roku znacznie się zmniejszyła – od stycznia do marca podpisano umowy tylko na 10,5 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni, co jest liczbą o prawie 66 proc. niższą, niż wolumen osiągnięty w analogicznym okresie rok wcześniej (1 kw. 2022 r.: 30,7 tys. mkw.) – mówi Michał Kozar. – Mniejsza aktywność najemców nie daje jednak większego wyboru aktywnym i poszukującym najemcom, ponieważ również liczba realizowanych inwestycji spadła, a w pierwszym kwartale tego roku cała powierzchnia w powstających inwestycjach była już wynajęta. W tym samym okresie poziom pustostanów wyniósł 3,6 proc. powierzchni, a z gotowych magazynów, wolnymi metrami dysponowały tylko dwa parki – LCube Logistic Park Rzeszów i Panattoni Park Rzeszów Airport III – informuje ekspert.

Przyszłość jest w Rzeszowie

Sektor magazynowy dostosowuje się do nowej sytuacji, a inwestorzy planują przyszłość. W tych planach jest miejsce również dla Rzeszowa i całego województwa, które po wybuchu konfliktu zbrojnego w Ukrainie, stało się jednym z głównych hubów przeładunkowych z Zachodu na Wschód. – Przez wiele miesięcy obserwowaliśmy tutaj ogromny ruch związany z pomocą humanitarną. Lokalni operatorzy logistyczni do dzisiaj otrzymują masę zapytań na temat krótkoterminowego składowania. Gdy skończy się wojna, to właśnie na Podkarpaciu powstaną najważniejsze centra przeładunkowe, biorące udział w odbudowie Ukrainy. Jesteśmy przekonani, że większość firm, które wezmą udział w odbudowie czy ekspansji na rynek ukraiński, w pierwszej fazie nie zdecyduje się na budowę zakładów w samej Ukrainie, gdzie wiele dróg i budynków zostało zniszczonych. Oni również będą chcieli skorzystać z pobliskiej infrastruktury na terenie Polski i Podkarpacia – mówi Michał Kozar.

Deweloperzy i inwestorzy na rynku magazynowym od dłuższego czasu widzą potencjał tej lokalizacji. Największe firmy budują hale i zabezpieczają działki pod kolejne inwestycje w okolicach Rzeszowa. – Najwięcej magazynów w regionie powstaje w Rzeszowie, Korczowej, Jasionce, Dębicy i Chmielowie. W pierwszym kwartale tego roku na podkarpacki rynek magazynowy trafiły trzy kolejne inwestycje – Panattoni Park Rzeszów North (21 500 mkw.), LCube Logistic Park Rzeszów (19 600 mkw.) oraz kolejna hala w ramach DL Invest Dębica (8000 mkw.). Oprócz wymienionych, właścicielami budynków produkcyjnych i magazynowych oraz działek inwestycyjnych są również: 7R, CTP, Reino i Waimea Holding – podsumowuje Janusz Dudek.

Źródło: Newmark Polska.

Czy demografia uderza w rynek nieruchomości?

jodko
Milenialsi i pokolenie Z zaczynają dyktować warunki na rynku – także w nieruchomościach. Z badań wynika, że co trzecia osoba chce się przeprowadzić do innego miejsca na świecie. – Problemem dla najmłodszych w zakupie mieszkania staje się brak środków przy jednoczesnej niechęci do wiązania się kredytem i stałą pracą – zwraca uwagę Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group. Jak to zmieni rynek nieruchomości?

Problem mieszkaniowy przewija się jako jeden z największych hamulcowych rozwoju Polski – co wynika z raportów, ale z opinii bankowców, którzy dyskutowali także o tym na Europejskim Kongresie Finansowym.

– To, co najciekawsze, obserwując trendy dotyczące pokolenia Z i tego, jak kształtuje się rynek nieruchomości w tej chwili, to to, że o ile pandemia przenosiła ludzi pod miasto, gdzie jest szansa na więcej zieleni, możliwości spędzania czasu na zewnątrz, o tyle przyszłość młodzi widzą bliżej centów miast – zawraca uwagę Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group.

Potwierdzają to dane. Z ostatniego raportu firmy CBRE „The Global Live-Work-Shop Report 2022” wynika, że 33 proc. badanych na świecie myśli o zmianie miejsca zamieszkania w najbliższych dwóch latach.

Do tego prawie połowa badanych (49 proc.) uznała, że najbardziej chciałaby mieszkać w pobliżu centrów miast. Jest to szczególnie pożądane przez pokolenie Z (53 proc.) oraz milenialsów (50 proc.). Reprezentanci zarówno jednych, jak i drugich deklarują również największą chęć zmiany miejsca zamieszkania – odpowiednio 48 i 46 proc. Aż 62 proc. spośród planujących zmianę miejsca zamieszkania planuje zakup własnego.

– W Europie wygląda to naprawdę różnie. W Berlinie realnie nie opłaca się wynajmować, za to opłaca się kupić mieszkanie, do tego niemieccy rodzice zazwyczaj nie mają kredytów, za to mają oszczędności, którymi mogą wspomóc swoje dzieci. W Warszawie nie tylko ceny blokują i nie nawet nie tylko sytuacja na rynku kredytowym. Młodzi nie chcą myśleć o kredycie, bo nie chcą czuć się związani z pracą, ale i konkretnym miejscem. Trend wolności wyboru pracy skądkolwiek, mieszkania gdziekolwiek jest tym, który uważam za kluczowy dla przyszłości rynku nieruchomości – podkreśla Jodko.
Podsumowując, zwraca uwagę, że pokolenie Z dopiero wkroczyło na rynek pracy i wiele jeszcze w kwestii upodobań może się zmienić wraz z tym, jak będzie zmieniała się ich kariera.

– No i dobrze nie zapominać, że na rynek nieruchomości największy wpływ mają zmiany na rynku pracy. To jest zmienna, której dziś nie jesteśmy w stanie przewidzieć – podkreśla Jodko.

Autor: Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji z RRJ Group.