Bizzarto: dom w klimacie swobodnej elegancji

Projekt Emilia Piesik Fot. Yassen Hristov (1)
Jest szykowny, a zarazem przytulny. Gustownie łączy styl nowoczesny i glamour. Motywem przewodnim aranżacji wnętrz jest niebywała lekkość, której symbolem są wyjątkowe dekoracje. Swoje miejsce znalazły tutaj zarówno drewniane i wiklinowe meble, jak i nowoczesna sofa Bizzarto. Tak mieszka projektantka z rodziną.

Ten parterowy dom w Wesołej pod Warszawą jest doskonałym przykładem wnętrza z duszą, ale i charakterem. Pewnie dlatego, że na każdym kroku dosłownie czuć artystyczną rękę Emilii Piesik, która od 10 lat zawodowo zajmuje się projektowaniem wnętrz. Obecnie pod szyldem studia Milumila, pracowni, w której powstają projekty wnętrz, ale również unikatowe dodatki.

– Urządzanie wnętrz to dla mnie dużo więcej niż dopasowanie do siebie ładnych mebli i dodatków. Tu chodzi o poprawę jakości funkcjonowania na co dzień. O to, by było wygodnie. Każdy zasługuje, aby żyć pięknie i to wcale nie musi dużo kosztować – mówi Emilia Piesik, która poza projektowaniem tworzy również dodatki do wnętrz. Są to m.in. wykonywane własnoręcznie lampy ścienne, stoliki kawowe czy obrazy. – Czasem tworzę to, co w duszy mi gra, a czasem są to indywidualne zamówienia szyte na miarę – opowiada projektantka.

Zaprojektowanie wnętrz własnego domu stało się idealną okazją, aby połączyć zawodowe doświadczenie w pracy projektantki wnętrz, o której jak sama mówi jest dla niej realizacją dziecięcego marzenia oraz artystycznej pasji. Ale zanim pomieszczenia przybrały swój ostateczny wygląd, musiał powstać projekt budynku spełniający wymagania całej rodziny. Dom miał być parterowy z częścią dzienną na jednym poziomie i poddaszem przeznaczonym na pracownię. Kolejnym priorytetem był wysoki sufit w salonie oraz antresola. – Punktem wyjścia było znalezienie odpowiedniej działki w spokojnej okolicy, w otoczeniu lasu. Taką właśnie znaleźliśmy w Wesołej. Pomimo, że na pierwszy rzut oka wydawała się dość „nieustawna”, to nie porzuciliśmy swych marzeń o domu parterowym. Osadziliśmy bryłę nieco inaczej – bokiem, a nie frontem do ulicy – i dzięki temu zbudowaliśmy dom dokładnie taki, jaki chcieliśmy – opowiada projektantka.

Jak mówi sama autorka projektu, trudno jest jednoznacznie określić styl wnętrz. Ponieważ oboje z mężem lubią przytulne, jasne przestrzenie z nutą elegancji, tak właśnie postanowiła urządzić dom dla swojej rodziny. A ponieważ na liście preferencji były także naturalne barwy, surowe drewno oraz akcenty złota, powstało eleganckie i przytulne wnętrze, które łączy elementy różnych konwencji w spójną koncepcję. Motywem przewodnim aranżacji jest niebywała lekkość. Można ją poczuć nie tylko w salonie, który za sprawą wysokiego sufitu, dużych okien tarasowych jest wypełniony światłem, ale i w pozostałych strefach. Symbolicznie tę lekkość podkreślą absolutnie wyjątkowe dekoracje. Starannie dobrane, jak pierzasta półkula nad łóżkiem w sypialnie lub własnoręcznie wykonane przez Emilię, jak te nad kominkiem – organiczne formy z gipsu z akcentami złota.

W całym domu dominują jasne barwy, sprzyjające wypoczynkowi. Ścianom w salonie, w chłodnym odcieniu beżu, trójwymiarowości dodają proste listwy sztukateryjne. Na podłodze dębowy parkiet stanowi ponadczasową bazę, podczas gdy przestrzeń urozmaicają dodatki w postaci lamp, kinkietów, obrazów, tkanin. Uwagę zwraca wybór mebli współtworzących aranżację salonu i jadalni. W eklektycznym zestawie znalazły się wiklinowy fotel, stolik z surowego drewna, „plecionkowe” krzesła oraz nowoczesna sofa Bizzarto. Emilia wybrała model Grande tej polskiej marki, bo jak mówi jest prosty w formie i jednocześnie ma elegancki look. Ponadczasowe wzornictwo to jeden z atutów sofy Bizzarto. Domownicy cenią również niezwykłą wygodę, jaką zapewnia na co dzień. Mniejsze poduchy stanowią znakomite podparcie dla dolnego odcinka kręgosłupa, dzięki czemu nie potrzeba już dodatkowych poduszek. Niezwykle ważnym aspektem, na który zwracała uwagę projektantka, było również to, że po rozłożeniu oparcie sofy pozostaje bez zmian.

– Sofa sprawdza się idealnie podczas codziennego użytkowania. Dzięki mniejszym poduszkom, utrzymujemy wygodną pozycję siedzącą. Przekładając poduchy na bok, zyskujemy większą przestrzeń do relaksu, a po rozłożeniu w pełni możemy relaksować się całą rodziną podczas wieczornych seansów. Co ważne, wypełnienie wszystkich poduch jest niezwykle miękkie i nie odkształca się. Pomimo że jest to dość duży mebel, nie przytłacza swoim gabarytem. Wydaje mi się, że kluczem są dobrze zachowane proporcje – dodaje Emilia.

Jasne kolory i naturalne materiały stanowiące kanwę wystroju sypialni sprawiają, że wnętrze jest autentyczną oazą spokoju, na czym zależało projektantce. – Ponieważ na co dzień mam do czynienia z wieloma kolorami, stylami, w swoim domu potrzebowałam zastosować jasne tonacje. W takiej przestrzeni dobrze mi się odpoczywa i wita kolejny, cudowny dzień – mówi Emilia. Szczególną rolę odgrywa oświetlenie. Poza głównym punktem świetlnym, obowiązkowe było nastrojowe światło oraz takie, przy którym wieczorne czytanie jest prawdziwą przyjemnością. Łazienka to niejako kontynuacja sypialni. Aranżacja jest równie kojąca i sprzyjająca relaksowi. Płytki w beżowej, chłodnej tonacji korespondują z kolorem ścian w sypialni. Biała szafka pod umywalkę z ramkowym wykończeniem nawiązuje do frontów szafy.

Jak mówi projektantka, każdy zakończony sukcesem projekt, czy ten mały, czy duży, daje powody do dumy i napełnia ogromną radością. – Czuję duży sens w tym co robię, a każdy projekt daje motywację do kolejnego. Poza urządzaniem wnętrz domów, mieszkań, salonów fryzjerskich, chętnie podjęłabym wyzwanie zaprojektowania wnętrz hotelu bądź pensjonatu. Marzy mi się również, aby kinkiety mojego autorstwa upiększały ściany pokoi hotelowych czy wnętrz restauracji – dodaje Emilia Piesik.

Projekt wnętrza: Emilia Piesik, Pracownia Milumila,
Zdjęcia: Yassen Hristov

Źródło: Bizzarto.

Inwestorzy szukają okazji na rynku nieruchomości komercyjnych

jodkoInwestorzy szukają okazji na rynku nieruchomości komercyjnych. 2024 rok wydaje się znacznie lepszy dla rynku nieruchomości, co potwierdzają apetyty inwestorów. Ci – jak wynika z badania firmy doradczej CBRE – szukają okazji na rynku nieruchomości. W badaniu „2024 European Investor Intentions Survey” inwestorzy międzynarodowi wskazali Polskę jako jeden z trzech najbardziej atrakcyjnych rynków nieruchomościowych w Europie. 

W badaniu firmy CBRE „2024 European Investor Intentions Survey” wzięło udział 888 europejskich specjalistów z funduszy nieruchomościowych, REIT-ów, funduszy private equity, dużych prywatnych inwestorów, przedstawicieli funduszy emerytalnych, firm ubezpieczeniowych oraz banków. Okazało się, że wciąż najbardziej przyciągającym inwestorów krajem jest Wielka Brytania. Polska z kolei znalazła się w czołówce jako jeden z tych rynków, na którym inwestorzy szukać będą okazji, jeśli chodzi o inwestycje w nieruchomości.

Skąd takie zainteresowanie polskim rynkiem?
– Oczywiście stosunkowo dobrze inwestorzy z Europy oceniają stan polskiej gospodarki. Trzeba też zauważyć, że Polska należy do tych nielicznych krajów w Europie, w których ceny nieruchomości nie spadły w zeszłym roku, podczas gdy w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych ceny mieszkań i biurowców spadły od 10 do 20 proc. Wciąż zresztą ceny nieruchomości w Polsce są dla europejskich inwestorów relatywnie niższe niż w innych krajach Europy – wskazuje Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji RRJ Group.

Jego zdaniem, Polsce pomaga niezmiennie geograficzne ułożenie – zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę sektor magazynowy. – Nie tylko zresztą magazyny, ale i parki handlowe okazują się świetną inwestycją. Widzimy duże zainteresowanie inwestorów, a spodziewam się, że druga połowa roku będzie jeszcze lepsza. Kluczowe oczywiście, co będzie się działo z inflacja i stopami procenowymi – przewiduje Jodko.

Mieszkaniówka i logistyka przed biurowcami
– Co ciekawe, w badaniu inwestorów, które co roku przeprowadza firma CBRE, po raz pierwszy teraz rynek mieszkaniowy i logistyczny wyprzedził sektor biurowy, jeśli chodzi o najbardziej pożądane sektory inwestycyjne. Ale wydaje się, że jeszcze nie pora żegnać się z biurami. 2024 rok pokaże nam, czy i jak firmy wracają do pracy w biurach. Na pewno liczą się biura wysokiej jakości. Badanie pokazało na przykład, że w Holandii niedobór biur jakości premium przełożył się na wzrost cen najmu – zwraca uwagę Jodko.

Kluczowe znaczenie okazuje się mieć – w przypadku sektora biurowego – certyfikacja budynków, jeśli chodzi o dostosowanie do standardów zrównoważonego rozwoju.

Nowy trend i nowy typ inwestycji
Rośnie także zainteresowanie nowym typem inwestycji: w mieszkania dla studentów i seniorów. Jak wynika z ankiety CBRE, dwie trzecie pytanych inwestorów będzie realizować inwestycje alternatywne w 2024 roku – zdecydowanymi faworytami są właśnie mieszkania dla studentów i seniorów.

– Rynek inwestycji w postaci pensjonatów czy mieszkań dla seniorów widać szczególnie mocno w Niemczech, od lat obserwujemy to w krajach nordyckich. Wydaje się, że to będzie trend rosnący przede wszystkim z uwagi na demografię i starzenie się społeczeństw. Cała Europa mierzy się dziś także z tym, żeby rynek nieruchomości odpowiadał mocniej na potrzeby społeczne – podsumowuje Jodko.

Autor: Radosław Jodko – ekspert ds. inwestycji, z rynkiem finansowym związany od 2005 roku. Pracował w biurach maklerskich. Specjalizuje się w badaniach psychologicznych podstaw decyzji finansowych. Popularyzator i propagator analizy ekonomicznych aspektów stylów życia pracowników i ich wpływu na koszty pracodawców. Zwolennik zasad uczciwej informacji w marketingu finansowym.

Nowa nieruchomość komercyjna spod szyldu Castoramy w Łomiankach

Nowa nieruchomość komercyjna spod szyldu Castoramy pojawiła się w Łomiankach.

Budowa wielkopowierzchniowego obiektu handlowego w Łomiankach pod Warszawą dobiegła końca. Castorama Polska otworzyła tu swój 101 sklep. Za realizację inwestycji odpowiadał Dekpol Budownictwo. Nowy obiekt powstał przy zbiegu ulic Brukowej i Pancerz. Jego powierzchnia całkowita wynosi ponad 9 000 mkw., z czego 7 000 mkw. zajmuje przestrzeń handlowa. Pozostała część jest podzielona na strefę magazynową i ogród zewnętrzny.

Źródło: Dekpol Budownictwo.

Colliers: Odmrożenie budów, ożywienie najemców – 2023 r. na rynku nieruchomości magazynowych w Polsce

Chmielewski Maciej_Colliers_2
Colliers: Odmrożenie budów, ożywienie najemców – 2023 r. na rynku nieruchomości magazynowych w Polsce. Pomimo istotnych zmienności warunków gospodarczych w ostatnich miesiącach, rynek powierzchni przemysłowo-logistycznych jest w bardzo dobrej kondycji. Na koniec grudnia 2023 roku jego zasoby przekroczyły
31 mln mkw. W ubiegłym roku deweloperzy rozpoczęli budowę ponad 3,2 mln mkw. nowej powierzchni, z czego około 2,8 mln mkw. nadal pozostaje w trakcie realizacji – wynika z danych firmy doradczej Colliers.

2023 przyniósł ożywienie i wzrost podaży

Pod względem podaży liderami rynku w 2023 roku były województwa mazowieckie (6,3 mln mkw.), śląskie (5,5 mln mkw.) i łódzkie (4,5 mln mkw.). Mazowieckie i śląskie dominują na rynku także pod względem nowej podaży – dostarczono tu odpowiednio 690 i 590 tys. mkw. Zaraz za nimi znajduje się woj. lubuskie z 437 tys. mkw. nowej powierzchni.

Wśród największych zrealizowanych w 2023 roku obiektów magazynowych wyróżnia się wybudowany przez Panattoni obiekt BTS dla Zalando w Bydgoszczy o powierzchni 146 tys. mkw., kolejne etapy CTPark Iłowa oferujące 131 tys. mkw. oraz pierwszy etap Panattoni Park Wrocław Logistics South Hub o powierzchni 125 tys. mkw.

Wojna w Ukrainie spowodowała znaczące zmiany na rynku budowlanym w 2022 roku, co miało odzwierciedlenie w mniejszej dostępności generalnych wykonawców, wyższych kosztach materiałów, wydłużeniu czasu realizacji projektów oraz mniejszej liczbie nowych inwestycji rozpoczynanych przez deweloperów – tłumaczy Maciej Chmielewski, Senior Partner, Dział Powierzchni Logistycznych i Przemysłowych w Colliers. – 2023 r. przyniósł znaczną poprawę sytuacji na rynku. Koszty budowy spadły, zwiększyła się dostępność generalnych wykonawców, a czas realizacji skrócił się do średnio dziewięciu miesięcy (po otrzymaniu wszystkich potrzebnych pozwoleń do rozpoczęcia budowy). Deweloperzy wrócili więc do większej aktywności, co wpłynęło na kwartalny wzrost wolumenu powierzchni w budowie w drugiej połowie ub. r. Realizacja części projektów, których budowa została rozpoczęta na początku 2022 r., lecz musiała zostać wstrzymana na skutek niepewnej sytuacji gospodarczej, została wznowiona pod koniec 2023 r. i niedługo również zasilą one zasoby rynku – dodaje ekspert.

W 2023 roku deweloperzy rozpoczęli budowę 3,2 mln mkw., z czego ok. 40% stanowiły obiekty spekulacyjne. Rekordy wolumenu powierzchni znajdującej się w trakcie realizacji w 2023 roku padły w województwach: dolnośląskim (832 tys. mkw.), mazowieckim (475 tys. mkw.) oraz łódzkim (402 tys. mkw.). Łącznie na zakończenie 2023 roku w trakcie budowy pozostawało 2,8 mln mkw.

Popyt i stawki czynszów – wzrosty mimo rynkowych wyzwań

Trwałe zainteresowanie najemców powierzchniami przemysłowo-logistycznymi odzwierciedlał relatywnie wysoki popyt brutto, wynoszący 5,7 mln mkw.

Choć pierwsze dwa kwartały roku charakteryzowały się najniższym wolumenem w ciągu czterech ostatnich lat, to w drugiej połowie roku odnotowano zdecydowanie wyższą aktywność najemców – tłumaczy Dominika Jędrak, Dyrektorka Działu Doradztwa i Badań Rynku w Colliers. – Sprawiło to, że pomimo prognoz z czerwca ub. r. wskazujących na spadek wynoszący około 40% w rzeczywistości zmalał on o około 15% r/r. W samym czwartym kwartale wolumen popytu był trzecim najwyższym wynikiem w historii rynku. W 2024 r. możemy spodziewać się stabilizacji popytu na rynku powierzchni przemysłowo-logistycznych – dodaje Dominika Jędrak.

Najwyższy wolumen wynajętej powierzchni osiągnęło województwo mazowieckie (1,5 mln. mkw.). Silną pozycję na rynku utrzymały także Dolny Śląsk z 1 mln mkw. oraz województwo śląskie z 915 tys. mkw. Wzrosty i spadki popytu różniły się w zależności od regionu – podczas gdy lubuskie doświadczyło znaczącego spadku, zachodniopomorskie i pomorskie zanotowały imponujące wzrosty odpowiednio o 70% i 60%.

W minionym roku widoczna była także zmiana struktury umów najmu. Nowe umowy stanowiły 51% popytu, podczas gdy odsetek renegocjacji wzrósł do 40%, w porównaniu do 59% i 34% w roku poprzednim. Wśród branż najemców pozycję lidera utrzymał sektor 3PL, mający 34-proc. udział w rynku. Zaraz za nim uplasowały się e-commerce z 12% i handel z 11%.

Znacząco wzrosły stawki czynszów, co spowodowane było wyższymi kosztami paliw, materiałów budowlanych i finansowania. Obecne nadal pną w górę, choć wzrost ten jest łagodniejszy niż w roku ubiegłym. Najwyższe stawki tradycyjnie zarejestrowano w Warszawie, gdzie kwota bazowa zaczynała się od 4,40 EUR/m²/miesiąc, a najwyższa przekraczała 6,95 EUR/m²/miesiąc. Stawki efektywne w stolicy oscylowały pomiędzy 4,00 a 6,10 EUR/m²/miesiąc. Na innych rynkach regionalnych stawki bazowe mieściły się w przedziale 3,40 do 5,90 EUR/m²/miesiąc, a efektywne wahały się od 2,80 do 5,20 EUR/m²/miesiąc.

Dynamika dostępności i pustostanów

Współczynnik stopy pustostanów wzrósł do 7,3% na koniec grudnia 2023 roku (o 3,3 pp. w stosunku do poprzedniego roku). Jest to rezultat znacznego wolumenu nowej podaży wprowadzonej na rynek w ostatnich latach, z której aż 65% to obiekty zrealizowane w 2022 i 2023 roku. Wyższe stopy pustostanów w nowo oddanych obiektach mogą więc wskazywać na to, że absorpcja nowej przestrzeni magazynowej wymaga więcej czasu niż oczekiwano. Najwyższe współczynniki powierzchni niewynajętej odnotowały województwa świętokrzyskie, lubuskie oraz łódzkie – odpowiednio 18,5%, 14,4% i 10,2%. Najniższy odsetek pustostanów zarejestrowano natomiast w województwach pomorskim (1,5%), podkarpackim (1,7%) i małopolskim (2,1%).

Intratne inwestycje

Już teraz Polska jest drugim największym producentem baterii do samochodów elektrycznych, a planowane inwestycje takie, jak fabryka elementów do akumulatorów w Nysie przez Umicore i PowerCo z grupy Volkswagen czy rozpoczęcie produkcji baterii przez polską spółkę Impact Clean Power Technology w Pruszkowie, umacniają tę pozycję. Jednakże, pomimo tej optymistycznej perspektywy, rynek magazynowy może doświadczać też lekkiej presji na czynsze z powodu relatywnie wysokiej dostępności powierzchni w obiektach istniejących. Może to prowadzić do wyhamowania trendu wzrostowego, a w niektórych przypadkach nawet obniżenia stawek czynszowych.

Kluczowym czynnikiem dla rozwoju rynku przemysłowo-logistycznego pozostaje infrastruktura transportowa, z polskim transportem morskim będącym obecnie w fazie dynamicznego rozwoju. Budowa głębokowodnego nabrzeża w terminalu kontenerowym BalticHub w Gdańsku czy rozbudowa portu w Świnoujściu, a także planowana modernizacja portu w Elblągu, mogą znacząco wpłynąć na wzrost atrakcyjności i dostępności logistycznej, zwłaszcza dla województwa warmińsko-mazurskiego. Równolegle rozwija się też transport lotniczy, z nowymi terminalami cargo w Krakowie-Balicach oraz Lublinie, znajdującymi się obecnie w trakcie budowy, zapowiedzianą budową nowego terminala cargo w Katowice Airport oraz remontem pasa startowego na lotnisku Rzeszów-Jasionka.

Wśród istotnych trendów rynkowych zauważalny jest także znaczący wzrost popularności obiektów oferujących zielone rozwiązania, potwierdzone certyfikatami.

Coraz częściej nowe powierzchnie przemysłowe i logistyczne realizowane są zgodnie z założeniami ESG. To już nie trend, lecz rynkowy standard, który jest korzystny nie tylko wizerunkowo, ale również pod względem finansowym. Znajduje to także odzwierciedlenie w poziomach certyfikatów przyznawanych realizowanym w Polsce budynkom – wyjaśnia Antoni Szwech, Starszy Analityk w Dziale Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.

W 2023 r. Panattoni Park Szczecin III jako pierwszy w Polsce projekt przemysłowo-logistyczny otrzymał certyfikat BREEAM na najwyższym poziomie Outstanding, a niedługo później to samo odznaczenie otrzymały jeszcze trzy inne polskie parki. W kolejce do wyróżnienia czekają już kolejne obiekty.

Źródło: Colliers.

Matexi Polska wybrała generalnego wykonawcę nieruchomości inwestycyjnej w Warszawie

MATEXI_Żelazna 54 (1)
Firma Matexi Polska wybrała generalnego wykonawcę nieruchomości inwestycyjnej w Warszawie.

Matexi Polska zawarła z firmą CFE Polska umowę o generalne wykonawstwo inwestycji mieszkaniowej przy ul. Żelaznej 54 w Warszawie i przekazała jej teren budowy.
Obie firmy należące do grup o belgijskich korzeniach współpracują z sukcesem już od 2015 roku. Inwestycja przy ulicy Żelaznej to trzeci, po kilkuetapowej inwestycji Kolska od Nowa i inwestycji Domaniewska 24 w Warszawie, projekt Matexi Polska realizowany z firmą CFE Polska.
„Wybraliśmy firmę CFE Polska ze względu na jej wieloletnie doświadczenie na warszawskim rynku budowlanym i renomę w realizacji projektów mieszkaniowych. To nasz sprawdzony i zaufany partner biznesowy – zespół tworzony przez młodych ludzi z pasją do budownictwa. Dotychczasowy sukces naszej współpracy stanowi gwarancję, że również tym razem projekt zostanie zrealizowany w sposób bezpieczny, terminowy i z dochowaniem najwyższych standardów prac budowlanych” – skomentował wybór generalnego wykonawcy Hubert Żdanuk, Project Engineer w Matexi Polska.
Źródło: Matexi Polska.

Ostatni kwartał 2023 roku na rynku biurowym w regionach – raport BNP Paribas Real Estate Poland

Raport At A Glance BNP RE Poland - biura w regionach
BNP Paribas Real Estate Poland podsumowuje rynek nieruchomości w segmencie biurowym na koniec ubiegłego roku. Wolumen powierzchni biurowej w budowie na ośmiu największych rynkach regionalnych w Polsce, choć jest większy niż w Warszawie, zdecydowanie się zmniejsza. Takie wnioski płyną z raportu „At a Glance – rynek powierzchni biurowych w miastach regionalnych w IV kwartale 2023 roku” przygotowanego przez ekspertów BNP Paribas Real Estate Poland. Na koniec grudnia 2023 roku zaobserwowano także rekordowy wskaźnik pustostanów.

Ostrożne inwestycje

Na koniec ostatniego kwartału 2023 roku całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na ośmiu największych rynkach regionalnych poza Warszawą (Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Katowice, Poznań, Łódź, Lublin, Szczecin) wyniosły prawie 6,67 mln m kw. W minionym roku deweloperzy dostarczyli na rynek biurowy w regionach 21 nowych budynków, które łącznie przyniosły prawie 280 tys. m kw. nowej powierzchni do wynajęcia. Do największych inwestycji zrealizowanych w 2023 roku można zaliczyć Ocean Park B oraz Kreo w Krakowie, Craft w Katowicach oraz Nowy Rynek E w Poznaniu. IV kwartał przyniósł z kolei największe inwestycje w Krakowie (Mogilska 35 Office, The Park Kraków II) oraz w Poznaniu (nowa siedziba firmy Tetos).

Choć w perspektywie kolejnych kwartałów więcej nowej powierzchni zostanie oddane do użytkowania w miastach regionalnych niż w stolicy, to wolumen powierzchni w budowie na koniec grudnia 2023 roku jest mniejszy o 40% w porównaniu do analogicznego okresu w 2022 roku. Jak zapowiadają deweloperzy, w ośmiu głównych rynkach biurowych w Polsce w latach 2024-2026 zostanie oddane 367 tys. m kw.,
z kolei w Warszawie jedynie 238 tys. m kw. nowej powierzchni biurowej.

Według ekspertów BNP Paribas Real Estate Poland sytuacja jest dynamiczna i start kolejnych inwestycji może przyśpieszyć ze względu na mniejszą podaż powierzchni biurowej. Niemniej jednak, zmniejszający się wolumen powierzchni w budowie jest jednym z najważniejszych czynników kształtujących rynek biurowy w miastach regionalnych w całym 2023 roku.

Mniejsze powierzchnie, więcej udogodnień

Na przestrzeni ostatnich 2-3 lat większość firm zmniejszyła swoją powierzchnię biurową o ok. 20-30% w porównaniu do umów, które były zawierane przed pandemią. Jest to efekt modelu pracy hybrydowej, który przyjęło wiele firm.

Przestrzenie biurowe przeszły rewolucje. Firmy, chcąc zachęcić pracowników do powrotu do biura coraz większą wagę przywiązują do udogodnień wspierających dobre samopoczucie pracownika. Większość z nich wspiera stronę fizyczną lub psychiczną dobrego samopoczucia, m.in. pokoje do relaksu, dostęp do świeżego powietrza czy ciche przestrzenie do refleksji. Dodatkowo oferta gastronomiczna, fitness, centrum medyczne w biurowcu czy bezpłatne posiłki – takich m.in. usług oczekują pracownicy wracający do biur – ocenia Agnieszka Witkowska, Konsultantka, Reprezentacja Najemcy, Sektor Biurowy BNP Paribas Real Estate Poland.

Jednocześnie na koniec roku 2023 na ośmiu głównych rynkach regionalnych zaobserwowano rekordy jeśli chodzi o poziom wakatów w istniejących biurowcach. Do wynajęcia od zaraz oferowane było około 17,5% powierzchni biurowej, co w ujęciu kwartalnym stanowi wzrost o 0,2 p.p., a w ujęciu rocznym wzrost o aż 2,2 p.p. Najwyższy wskaźnik pustostanów odnotowano w Katowicach (21,5%), najniższy zaś w Szczecinie (4,8%).

Trend wynajmowania powierzchni na zapas mamy za sobą. Optymalizacja zajmowanej powierzchni przekłada się na zmniejszenie średniej wielkości wynajmowanej powierzchni, która na koniec roku wynosiła 938 m kw., podczas gdy rok wcześniej – 966 m kw. Aktywność najemców w 2024 roku będzie zależała od ogólnej sytuacji makroekonomicznej oraz dalszych planów ekspansji poszczególnych firm. Dodatkowo wiele organizacji będzie dążyć do zgodności ze standardami ESG – podkreśla Dorota Mielke, Zastępczyni Dyrektorki, Dział Wynajmu Powierzchni Biurowych BNP Paribas Real Estate Poland.

Raport podsumowujący powierzchnie biurowe w regionach w czwartym kwartale 2023 roku pokazuje, że popyt brutto między październikiem, a końcem grudnia wyniósł 219,1 tys. m kw. i był o 11% większy od całkowitego wolumenu transakcji najmu zarejestrowanych kwartał wcześniej. Najwięcej biur wynajęto w Krakowie (80,2 tys. m kw.), Wrocławiu (43,3 tys. m kw.) oraz Poznaniu (27,7 tys. m kw.).

Analizując wyniki z całego roku, widać, że aktywność najemców utrzymuje się na stabilnym poziomie. W całym 2023 podpisano umowy na ponad 750 tys. m kw., co stanowi wzrost o 20% względem roku poprzedniego.

Źródło: BNP Paribas Real Estate Poland.

PINK: rynek magazynowo-przemysłowy w Polsce w IV kwartale 2023 r.

PINK_logo
PINK: rynek magazynowo-przemysłowy w Polsce w IV kwartale 2023 r. Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych (PINK) opublikowała zagregowane dane dotyczące rynku powierzchni magazynowo-przemysłowych w Polsce za IV kwartał 2023 roku.

Na koniec grudnia 2023 roku rynek nowoczesnej powierzchni magazynowo-przemysłowej osiągnął ponad 31,7 mln m kw., a trzy województwa z największymi zasobami to: mazowieckie (6,49 mln m kw.), śląskie (5,47 mln m kw.) i łódzkie (4,51 mln m kw.).

W IV kwartale 2023 roku na rynek dostarczono około 580 tys. m kw. nowej powierzchni. Najwięcej nowej powierzchni w tym kwartale dostarczono w województwie śląskim i mazowieckim (po prawie 127,5 tys. m kw. w każdym województwie) oraz łódzkim (87 tys. m kw.). W okresie I-IV kw. 2023 roku nowa podaż przekroczyła 3,7 mln m kw.

Na koniec grudnia 2023 roku aktywność deweloperów wynosiła 2,820 mln m kw. w całej Polsce, a największy jej udział przypadł na województwa: dolnośląskie (około 29% budowanej powierzchni), mazowieckie (17%) i łódzkie (14%).

Na koniec IV kwartału 2023 roku wskaźnik pustostanów osiągnął 7,4% (spadek o 0,4 pkt. proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i wzrost o 3,2 pkt. proc. w odniesieniu do analogicznego okresu w 2022 roku). Najwyższą wartość odnotowano w województwie świętokrzyskim (18,4%), lubuskim (14,2%) oraz łódzkim (10,2%). Najniższy poziom wskaźnika pustostanów odnotowano w województwach pomorskim (1,7%), podkarpackim (1,7%) i małopolskim (2,2%).

W okresie październik-grudzień 2023 roku popyt na nowoczesne powierzchnie magazynowo-przemysłowe osiągnął niemal 1,903 mln m kw. Największym zainteresowaniem najemców cieszyły się województwa: mazowieckie (popyt brutto na poziomie 566 tys. m kw.), dolnośląskie (ponad 428 tys. m kw.) oraz śląskie (ponad 245 tys. m kw.). W okresie I-IV kw. 2023 roku łączny popyt wyniósł blisko 5,612 mln m kw.

Najwyższy udział w strukturze popytu w IV kwartale 2023 roku odnotowały przedłużenia umów najmu – ponad 50%, a nowe umowy (w tym projekty typu BTS) i ekspansje objęły odpowiednio 45% i 5% całkowitego popytu.

Źródłem informacji są firmy doradcze działające na rynku nieruchomości komercyjnych (Axi Immo, BNP Paribas Real Estate Poland, CBRE, Colliers, Cushman & Wakefield, Knight Frank, Newmark Polska, Savills), a podsumowanie dotyczy zasobów istniejącej nowoczesnej powierzchni magazynowo-przemysłowej, wolumenu nowej podaży, powierzchni w budowie, wielkości transakcji wynajmu oraz powierzchni niewynajętej.

Źródło: PINK.

Panattoni wchodzi na rynek belgijski rynek nieruchomości inwestycyjnych

Antwerp, Belgium. Flying over the roofs of the historic city. Schelde (Esco) river. Industrial area of the city, Aerial View

Panattoni wchodzi na rynek belgijski rynek nieruchomości inwestycyjnych.

Belgia odgrywa kluczową rolę w europejskim sektorze logistycznym, ze względu na swoje strategiczne porty i doskonałe połączenia z głównymi rynkami, takimi jak Niemcy, Francja, Holandia i Wielka Brytania. Korzystna lokalizacja sprawia, że kraj ten staje się atrakcyjnym miejscem do inwestowania w wielofunkcyjne obiekty logistyczne. Rozpoczęcie działalności w Belgii stanowi strategiczny krok dla Panattoni, z uwagi na bogate doświadczenie dewelopera w dostarczaniu wysokiej jakości, zrównoważonych obiektów logistycznych.

Jeroen Gerritsen został mianowany Dyrektorem Generalnym, odpowiedzialnym za rozwój obecności firmy w kraju. Pierwsza inwestycja Panattoni w Belgii powstanie w Walonii. Rozpoczęcie budowy planowane jest na jesień.

– „Belgia jest kluczowym węzłem w europejskim sektorze logistycznym. Dzięki zapewnianiu przyjaznych środowisku, nowoczesnych rozwiązań, będziemy wspierać dalszy rozwój infrastruktury i zapewniać naszym klientom możliwość ulokowania biznesu w tym strategicznym miejscu” – skomentował Robert Dobrzycki, CEO i współwłaściciel Panattoni w Europie i Indiach.

– „Z optymizmem patrzymy na szanse, jakie oferuje nam belgijski rynek. Nie możemy się doczekać rozpoczęcia budowania lokalnych relacji i rozwijania naszej obecności w tym dynamicznym środowisku logistycznym. Cieszymy się, że już wkrótce będziemy mogli zaprezentować nową ofertę wielofunkcyjnych powierzchni biznesowych” – dodał Jeroen Gerritsen, General Manager, Panattoni Belgium.

Źródło: Panattoni.

Czy zielone budownictwo rewolucjonizuje rynek nieruchomości w Polsce?

alexander-abero-OypnYfdiQgg-unsplash
Czy zielone budownictwo rewolucjonizuje rynek nieruchomości w Polsce? Zielone budownictwo to nie tylko pojęcie, ale również postawa, która rewolucjonizuje podejście do projektowania, budowy i utrzymania budynków. Wraz z narastającymi wyzwaniami, związanymi z globalnym ociepleniem i degradacją środowiska, staje się kluczowym elementem współczesnej architektury. Czym dokładnie jest i dlaczego warto je rozwijać?

Zielone budownictwo to jedna z koncepcji, która powstała w celu zmniejszenia obciążeń środowiskowych budynków w całym cyklu ich życia. Ale to tylko jedna strona medalu. Zielone budynki mają także wyższą wartość komercyjną w porównaniu z budynkami tradycyjnymi ze względu na niską emisję dwutlenku węgla, oszczędność energii i maksymalne korzyści ekonomiczne w okresie ich eksploatacji. Ponadto cechy konstrukcyjne zielonego budynku pomagają zabezpieczyć go przed zagrożeniami związanymi ze zmianami klimatycznymi i niedoborem zasobów.

Wsparcie zrównoważonego rozwoju w architekturze i budownictwie

Rozwiązanie wyzwań związanych ze zrównoważonym budownictwem na poziomie pojedynczego budynku to początek tworzenia skalowalnych rozwiązań na poziomie społeczności. Mogą one bowiem pełnić rolę istotnych „punktów orientacyjnych”, symbolizując nowy sposób kształtowania zielonego jutra. Przykładem może być kompleks wieżowców mieszkalnych i biurowych Marina Ona w Singapurze, posiadających certyfikat LEED Platinum, które stały się światowej sławy emblematem bardziej zrównoważonej przyszłości.

– Proces certyfikacji budynków to konsekwentne dążenie do zastosowania praktyk budowlanych, które mają minimalny wpływ na naturalne środowisko. – wyjaśnia Andrzej Przesmycki, CEO w PM, firmie, która pełni rolę Inwestora Zastępczego. – Certyfikowane budynki charakteryzują się między innymi zwiększoną efektywnością energetyczną, racjonalnym zarządzaniem zasobami wodnymi, wykorzystaniem materiałów o ograniczonym wpływie na środowisko oraz redukcją ilości odpadów budowlanych podczas ich tworzenia – wylicza.

Obecnie istotne jest także propagowanie dostępu do korzyści zielonego budownictwa w społecznościach o niskich dochodach. Te społeczności często doświadczają jednych z najgorszych skutków zanieczyszczenia, jednocześnie najmniej się do niego przyczyniając.

Rozwój zrównoważonych projektów, technologii i materiałów

Sektor zielonego budownictwa pełni kluczową rolę w stymulowaniu innowacji projektowych, zwłaszcza w kontekście zasad cyrkularności, ponownego wykorzystywania, recyklingu i zastosowania materiałów biodegradowalnych. Projektanci starają się zoptymalizować zużycie materiałów poprzez ich wielokrotne wykorzystanie w różnych fazach budowy i eksploatacji.

Ponowne wykorzystywanie elementów konstrukcyjnych, recykling odpadów budowlanych i wprowadzanie do projektów materiałów biodegradowalnych to strategie, które nie tylko ograniczają negatywny wpływ na środowisko, ale także wpisują się w długoterminową strategię zrównoważonego budownictwa. Jakie konkretne działania podejmuje się w tym celu? Rozwijane są nowe receptury oparte na zamiennikach cementu, jak na przykład popiół lotny, który zmniejsza emisję CO2 związaną z produkcją betonu. Materiały izolacyjne, takie jak wełna mineralna czy pianki poliuretanowe, są zastępowane bardziej ekologicznymi alternatywami, np. izolacją celulozową, wykonaną z przetworzonych gazet i kartonów. Jest to przykład materiału biodegradowalnego, który również charakteryzuje się niskim wpływem na środowisko. Także popularne płyty gipsowo-kartonowe są teraz dostępne w wersjach wykonanych z materiałów pochodzących z recyklingu, co zmniejsza zużycie surowców naturalnych.

Stawienie czoła globalnym wyzwaniom

Stowarzyszenie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju (Environmental Partnership Association, EPA) szacuje, że zanieczyszczenie powietrza wewnątrz pomieszczeń może przewyższać zanieczyszczenie powietrza na zewnątrz od 2 do 5 razy. W jaki sposób zielone budownictwo może temu zaradzić?

– Technologie stosowane w ramach inteligentnych, zielonych budynków pozwalają na zdalne zarządzanie środowiskiem w jego wnętrzach. Obejmują m. in. kontrolę nad systemami grzewczymi, wentylacyjnymi, klimatyzacyjnymi oraz monitorowanie jakości powietrza. – wymienia Andrzej Przesmycki z PM. – Współczesne budownictwo kładzie także nacisk na stosowanie materiałów o niskim poziomie emisji substancji chemicznych, takich jak farby, kleje czy podłogi. To zapobiega uwalnianiu toksycznych związków organicznych do powietrza wewnątrz pomieszczeń. – dodaje.

Według WHO, około 3,8 miliona osób umiera przedwcześnie z powodu zanieczyszczenia powietrza wewnątrz pomieszczeń. Biorąc pod uwagę, że wielu ludzi spędza 90% czasu wewnątrz budynków, jakość powietrza, jakim tam oddychają, jest szczególnie istotna.

Tworzenie wartości dla inwestorów

Z dostępnych danych wynika, że wdrażając rozwiązania związane z projektowaniem ekologicznych budynków, inwestorzy mają możliwość zwiększenia zwrotu z inwestycji. Jak wskazują bowiem amerykańskie badania, aż 73% właścicieli domów jest gotowych płacić wyższą cenę za nieruchomości przyjazne dla środowiska. Z kolei właściciele budynków mieszkalnych wielorodzinnych, odnotowują wyższe czynsze i obłożenie w przypadku nieruchomości certyfikowanych zgodnie z normą LEED.

Działając zgodnie z zasadami zrównoważonego budownictwa, właściciele budynków mogą również osiągnąć istotne oszczędności. Ostatecznie wprowadzanie usprawnień energetycznych, korzystanie z materiałów przyjaznych dla środowiska oraz efektywne zarządzanie zasobami nie tylko przekłada się na realne obniżenie kosztów eksploatacyjnych, ale redefiniuje standardy branżowe, stając się kluczowym elementem budownictwa przyszłości.

Źródła:
https://greenly.earth/en-us/blog/ecology-news/green-building-what-you-need-to-know
https://www.mdpi.com/2071-1050/14/21/14393
https://www.econstor.eu/bitstream/10419/267764/1/1813290679.pdf
https://strefainwestorow.pl/artykuly/nieruchomosci/20230809/zielone-zrownowazone-budownictwo

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Colliers: Prognozy dla rynku nieruchomości w regionie CEE-6

Jędrak_Dominika_Colliers
Region Europy Środkowo-Wschodniej odnotuje znaczący, trzykrotny wzrost PKB z poziomu poniżej 1% w ubiegłym roku do około 2,5%; motorem wzrostu rynku w regionie będą nadal parki handlowe, a mniejsza podaż nowych powierzchni biurowych pomoże w wypełnieniu pustostanów, zwłaszcza w nowoczesnych biurach zgodnych z wymogami ESG – to tylko niektóre z 10 najważniejszych prognoz dla regionu CEE-61 w 2024 r., które opublikował Colliers.

1. Gospodarka: perspektywa wzrostu

– Korzystna dynamika rozwoju regionu Europy Środkowo-Wschodniej wyrażona trzykrotnym wzrostem PKB jest efektem kilku czynników: od poprawiającej się sytuacji zewnętrznej (strefa euro również ma odnotować odbicie), przez malejącą inflację / stopy procentowe w porównaniu z poziomami z lat 2021-2023, po silny napływ kapitału na inwestycje. Warto zauważyć, że perspektywy długoterminowe wyglądają jeszcze lepiej. Zgodnie z prognozami MFW2 do 2028 r. kraje Europy Środkowo-Wschodniej, jeśli miałyby być traktowane jako jedna gospodarka, byłyby jedną z 10 największych gospodarek na świecie – tłumaczy Silviu Pop, dyrektor Colliers ds. badań w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i Rumunii.

2. Geopolityka: w poszukiwaniu nowej równowagi

Inwazja Rosji na Ukrainę oraz przetasowania w stosunkach między Chinami a krajami zachodnimi są powodem do niepokoju i niepewności, jednak jak pisze Financial Times w serii artykułów The Rise of Middle Powers, otwiera to nowe możliwości dla krajów na całym świecie, zwłaszcza tych średniej wielkości.

Polska i Rumunia są jedynymi krajami z regionu CEE-6, które pasują do tego zestawienia pod względem wielkości, przy czym pozostają zakorzenione w zachodniej strefie wpływów. Jednakże położenie geograficzne regionu sprawia, że ma on o wiele większe znaczenie w kontekście zmieniających się stosunków międzynarodowych, co w dłuższej perspektywie powinno być dla niego korzystne. Duże znaczenie dla równowagi geopolitycznej mają wybory, które odbędą się w 2024 r., nie tylko w niektórych krajach Europy Środkowo-Wschodniej, lecz także w głównych gospodarkach świata, takich jak USA, Indie i Wielka Brytania.

3. Przepływy kapitałowe: nowa gorączka złota w Europie Środkowo-Wschodniej

Z punktu widzenia gospodarek zachodnich Europa Środkowo-Wschodnia nadal zapewnia atrakcyjne możliwości reshoringu (przenoszenia produkcji z powrotem do kraju macierzystego) i nearshoringu (przenoszenia produkcji do państw sąsiednich), zważywszy na dużą różnicę między produktywnością a kosztami pracy we wszystkich krajach regionu. Zmiany w tym zakresie już zachodzą, a cała Europa Środkowo-Wschodnia odnotowuje, także w 2023 r., solidny poziom nakładów inwestycyjnych w gospodarce, który jest znacznie powyżej średniej z poprzedniego cyklu.

Co więcej, w 2023 r. Czechy, Polska i Rumunia zanotowały rekordowe poziomy akumulacji kapitału brutto. Wszystko to wskazuje na optymistyczne perspektywy średnioterminowe – dużą liczbę nowych miejsc pracy prowadzącą do wzrostów płac i rosnącej siły nabywczej. Pozytywne oznaki powinny być widoczne już w tym roku.

4. Handel detaliczny: perspektywy rozwoju

Spadek inflacji i lepsze perspektywy gospodarcze z pewnością będą w centrum uwagi wielu deweloperów i inwestorów analizujących kraje Europy Środkowo-Wschodniej w poszukiwaniu miejsca na nowe projekty. W porównaniu z Europą Zachodnią dostępność nowoczesnych obiektów handlowych w regionie CEE jest mniejsza, więc nie jest to kwestia „czy”, a raczej „kiedy” ta różnica zostanie zniwelowana. Parki handlowe pozostają motorem napędowym rynku w Europie Środkowo-Wschodniej, ponieważ koszty ich budowy są mniejsze i mogą powstawać w mniejszych miastach. Spadek inflacji powinien sprzyjać konsumentom pod względem siły nabywczej. Wciąż rozwijać się będą dyskonty.

5. Inwestycje: jeszcze nie teraz

Mimo że na horyzoncie widoczna jest perspektywa obniżenia stóp procentowych, to wciąż trzeba mieć na uwadze, że przez wiele następnych lat kredyty pozostaną znacznie droższe niż w latach 2021-2022. Co więcej, w ciągu ostatniego półtora roku wartość kapitału stale spadała, w związku z czym wielu inwestorów czeka na lepszą okazję do zakupu, a sprzedający wolą raczej trzymać swoje aktywa, jeśli to tylko możliwe. Dlatego też, przynajmniej w pierwszej połowie 2024 r., spodziewamy się kolejnego słabego okresu dla inwestycji w nieruchomości komercyjne w Europie Środkowo-Wschodniej. Mimo to w drugiej części roku powinniśmy zaobserwować pewne nieśmiałe oznaki ożywienia, pod warunkiem, że stopy procentowe w strefie euro i USA spadną, aktywność gospodarcza utrzyma się na przyzwoitym poziomie, a refinansowanie wymusi sprzedaż.

6. Biura: mniejsza liczba projektów pomoże w absorbcji

W większości krajów regionu rok 2024 prawdopodobnie przyniesie gwałtowne spowolnienie podaży nowych biur. W niektórych miastach, np. w stolicach Słowacji i Rumunii, w 2024 r. nie powstaną niemal żadne znaczące projekty biurowe. Na razie jest to nadal rynek napędzany w dużej mierze przez najemców, ponieważ wskaźniki pustostanów w stolicach państw Europy Środkowo-Wschodniej (z wyjątkiem Pragi) pozostają dwucyfrowe. Spowolnienie podaży pomoże w zapełnieniu wolnych powierzchni, szczególnie tych w nowoczesnych biurach zgodnych z wymogami ESG, i być może stopniowo przechyli równowagę w kierunku neutralnego rynku do końca 2024 roku.

7. Magazyny: stabilizacja stawek czynszu

Wraz z normalizacją kosztów budowy i, w niektórych przypadkach, wzrostem wskaźnika pustostanów od 2022 lub 2023 roku eksperci Colliers przewidują stabilizację lub przynajmniej wolniejszy wzrost stawek czynszów w Europie Środkowo-Wschodniej. W ciągu ostatnich kilku lat odnotowano bezprecedensowy wzrost czynszów, co zmniejsza ogólną atrakcyjność regionu, choć zdaniem ekspertów Colliers, biorąc pod uwagę dużą lukę między płacami a produktywnością, region nadal prezentuje się znacznie lepiej niż jego zachodnioeuropejskie odpowiedniki.

8. ESG: ekologia nie jest już tylko modnym hasłem

– Najemcy, wynajmujący i inwestorzy we wszystkich krajach Europy Środkowo-Wschodniej w coraz większym stopniu koncentrują się na jakości budynków. Przepaść między starszymi i przestarzałymi a nowoczesnymi i wydajnymi budynkami staje się coraz większa pod względem wielu czynników: od czynszów, przez atrakcyjność dla najemców i wskaźniki obłożenia, po wartości kapitałowe – mówi Dominika Jędrak, dyrektorka Działu Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.

Eksperci Colliers postrzegają to jako bodziec do modernizacji starszych budynków, które w efekcie renowacji mogą odzyskać atrakcyjność w oczach najemców. Jednakże zmiany te nadchodzą w złym momencie cyklu gospodarczego, biorąc pod uwagę wysokie stopy procentowe. Wprowadzenie proekologicznych rozwiązań może okazać się także istotne w kontekście finansowania. Banki muszą bowiem uwzględniać nie tylko wartość samego budynku, lecz także to, czy jest on efektywny i gotowy na wyzwania przyszłości.

9. Sztuczna inteligencja: już niedługo w Twoim biurze

Podczas gdy do tej pory debata wokół AI skupiała się głównie na możliwościach w zakresie uczenia maszynowego, obecnie wkraczamy w sferę zastosowania jej w praktyce. Technologie, takie jak multimodalna sztuczna inteligencja, która może znacznie zwiększyć produktywność, stają się rzeczywistością, podczas gdy inteligentne rozwiązania biurowe, które poprawiają relacje między najemcą a wynajmującym, dojrzewają. Wszystkie te czynniki powinny sprzyjać rozwojowi hybrydowego modelu pracy na rynku biurowym. Przedwczesne jednak okazały się prognozy o końcu modelu stacjonarnej pracy biurowej, gdyż jak zaznaczają eksperci Colliers – i nie dotyczy to tylko Europy Środkowo-Wschodniej, lecz całego świata – większość firm nadal potrzebuje swoich pracowników w trybie stacjonarnym.

10. Segment mieszkaniowy: inna historia na każdym kroku

Przystępność cenowa nowych mieszkań może wahać się od całkiem przyzwoitej w miastach, takich jak Bukareszt i Sofia, do bardzo atrakcyjnej w Pradze i Bratysławie. O ile spadek stóp procentowych powinien zwiększyć podaż, o tyle wyzwaniem w regionie pozostają różne kwestie regulacyjne oraz przeszkody legislacyjne (zwłaszcza powolny proces wydawania pozwoleń), co może opóźnić poprawę. W takich warunkach w niektórych częściach Europy Środkowo-Wschodniej popularność powinien nadal zyskiwać segment wynajmu prywatnego (PRS). Jednak w przypadku Polski i Węgier pewne wyzwania w tym sektorze wynikają z ryzyka walutowego, podczas gdy w krajach, w których obowiązuje euro lub w miarę stabilny system walutowy, jest to albo całkowicie lub prawie nieistotne.

1 Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria
2 Międzynarodowy Fundusz Walutowy

Źródło: Colliers.

Oferty nieruchomości handlowych, które czekają na drugie życie

leslie-holder-555818-unsplash
R
ynek nieruchomości handlowych w Polsce nieustannie się rozwija. Na rynku nie brakuje nowych obiektów, które zwracają na siebie uwagę potencjalnych najemców. Warto jednak przyjrzeć się również ofercie nieruchomości z drugiej ręki. W sprzedaży dostępne są interesujące obiekty handlowe, które czekają na drugie życie.

Spis treści:
Rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce
Nowe obiekty kontra stare nieruchomości
Starsze nieruchomości mają swoje zalety
Jakie nieruchomości handlowe czekają obecnie na nowych właścicieli?

Rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce

Rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce wciąż się rozwija. W poszczególnych regionach przybywa nowych inwestycji handlowych. Dzięki temu zwiększa się liczba dostępnych lokali do wynajęcia. Deweloperzy realizują coraz więcej zróżnicowanych nieruchomości. Na rynku dostępne są pojedyncze lokale handlowe, jak również duże kompleksy, jak pasaże czy galerie handlowe. Możemy więc mówić o dużym zróżnicowaniu. Z racji tego, że obiektów komercyjnych przybywa, starsze nieruchomości handlowe maja na rynku coraz większą konkurencję. Co za tym idzie, ich właściciele muszą dokładać większych starań, aby wyróżnić się na tle nowej konkurencji. Często wymaga to od nich modernizacji lokali handlowych. Niekiedy chodzi o odświeżenie wyłącznie wnętrza, innym razem konieczny jest także remont elewacji budynku.

Nowe obiekty kontra stare nieruchomości

Niektóre starsze nieruchomości handlowe popadają w coraz większą ruinę. Właściciele nie dokładają należytych starań, aby utrzymać je na rynku jako atrakcyjne w oczach potencjalnych najemców obiekty. W efekcie odstraszają one potencjalnych nowych najemców, a obecnie odchodzą w bardziej reprezentatywne miejsca. Zaniedbane nieruchomości komercyjne trafiają do sprzedaży i czekają, aż pojawi się inwestor, który tchnie w nie nowe życie. Niekiedy wymaga to naprawdę sporo czasu, innym razem nieruchomość handlowa szybko znajduje nowego właściciela. W przypadku obiektów o przeznaczeniu handlowym bardzo istotną rolę odgrywa lokalizacja nieruchomości. Jeśli obiekt znajduje się w miejscu o dużym natężeniu ruchu osób pieszych oraz w miejscu kojarzonym z handlem, to niejednokrotnie inwestorzy decydują się na nabycie takich nieruchomości, nawet jeśli doprowadzenie och do atrakcyjnego dla najemców wyglądu będzie wymagało czasu i funduszy.

Starsze nieruchomości mają swoje zalety

Nieruchomości handlowe z drugiej ręki mają sporo zalet. Największa z nich jest często bardzo dobra lokalizacja, w miejscu o dużym natężeniu ruchu pojazdów i pieszych, gdzie kwitnie handel. Ważny w przypadku nieruchomości handlowych jest dostęp do odpowiedniej liczby miejsc parkingowych. Atutem używanych lokali handlowych jest również często bogato rozbudowana infrastruktura handlowo-usługowa i gastronomiczna, z czego chętnie korzystają okoliczni mieszkańcy i pracownicy. Używane obiekty, które są w pełni skomercjalizowane, posiadają niejednokrotnie zżyty zespół najemców, co także stanowi duży plus.

Jakie nieruchomości handlowe czekają obecnie na nowych właścicieli?

Jakie nieruchomości handlowe są obecnie w sprzedaży? Postanowiliśmy przyjrzeć się bieżącej ofercie rynkowej. Poniżej prezentujemy oferty z bazy biur WGN. Które mają stanowić przykłady. Pozwolą one zobrazować, jakie nieruchomości czekają obecnie na drugie życie, jaka jest ich lokalizacja, stan techniczny i cena ofertowa sprzedaży.

WGN Szprotawa jest wyłącznym agentem sprzedaży budynku handlowo-biurowego, który zlokalizowany jest w miejscowości Żagań. Nieruchomość pochodzi z rynku wtórnego. Budynek, który został oddany do użytku w 1945 roku liczy 2 kondygnacje. Stan prawny działki to użytkowanie wieczyste. Budynek ma powierzchnię 560 metrów kwadratowych i jest posadowiony na działce o powierzchni 976 metrów kwadratowych. Obiekt wymaga odświeżenia. Na terenie posesji znajduje się przestronny parking. Nieruchomość znajduje się w okolicy, gdzie mieszczą się inne obiekty o funkcji produkcyjno-składowej i handlowej. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 899 000 złotych, co daje 1 605 złotych za metr kwadratowy nieruchomości komercyjnej.

WGN Wieluń jest wyłącznym agentem sprzedaży nieruchomości inwestycyjnej, która położona jest w miejscowości Wieluń. Obiekt pochodzi z rynku wtórnego i stanowi pełną własność. Jest to obiekt handlowy o powierzchni niespełna 49 metrów kwadratowych liczący jedną kondygnację. Działka, na której znajduje się budynek, liczy 172 metry kwadratowe powierzchni. Istnieje możliwość nadbudowy nieruchomości, co stanowi dużą wartość dodaną. Obiekt nadaje się pod działalność handlową oraz usługową. Nieruchomość komercyjna wymaga odświeżenia. Cena ofertowa wynosi 180 000 złotych, co daje 3 704 złotych za metr kwadratowy.

WGN Pajęczno jest wyłącznym agentem nieruchomości handlowej, zlokalizowanej w miejscowości Radomsko. Budynek handlowy o powierzchni 261 metrów kwadratowych liczy 1 kondygnację. Obiekt stanowi pełną własność. Nieruchomość handlowa wymaga remontu. Dojazd do posesji zapewniony jest drogą asfaltową. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 600 000 złotych, co daje 2 299 złotych za metr kwadratowy.

WGN Bolesławiec jest wyłącznym agentem sprzedaży budynku o przeznaczeniu handlowym, który położony jest w miejscowości Warta Bolesławiecka. Nieruchomość handlowa stanowi pełną własność, liczy 2400 metrów kwadratowych powierzchni i liczy 3 kondygnacje. Działka, na której znajduje się nieruchomość, liczy 27029 metrów kwadratowych powierzchni. Nieruchomość posiada duży potencjał inwestycyjny. Cena ofertowa nieruchomości wynosi 3 800 000 złotych, co daje 1 583 złotych za metr kwadratowy.

WGN Bolesławiec jest wyłącznym agentem sprzedaży nieruchomości komercyjnej, która położona jest w miejscowości Zawidów. Budynek liczy 1 kondygnację i oferuje dostęp do 114 metrów kwadratowych powierzchni. Działka, na której znajduje się obiekt, liczy 671 metrów kwadratowych powierzchni. Stan prawny działki to użytkowanie wieczyste. Obiekt wymaga odświeżenia. Jest to budynek o charakterze handlowo-usługowym, który mieści się blisko przejścia granicznego Zawidów-Habartice. Budynek jest podpiwniczony, co stanowi dodatkowy atut. Na terenie nieruchomości znajduje się murowany garaż. Cena ofertowa nieruchomości komercyjnej wynosi 450 000 złotych, co daje 3 947 złotych za metr kwadratowy.

WGN Bolesławiec jest wyłącznym agentem sprzedaży pawilonu handlowego, który mieści się w miejscowości Świętoszów. Nieruchomość o powierzchni nieco ponad 713 metrów kwadratowych liczy jedną kondygnację. Stan prawny działki stanowi pełną własność. Działka, na której znajduje się budynek komercyjny, ma powierzchnię 3032 metrów kwadratowych powierzchni. Przed budynkiem mieści się duży parking dla klientów, co niewątpliwie stanowi dużą wartość dodaną. Cena ofertowa wynosi 5 700 000 złotych, co daje 7 992 złotych za metr kwadratowy nieruchomości handlowej na sprzedaż.

Jak widać na podstawie powyższych przykładów, nieruchomości handlowe zlokalizowane na rynku wtórnym w Polsce są bardzo zróżnicowane. Nabywcy mogą wybrać dogodną dla siebie lokalizację, standard techniczny budynku z odpowiednio dużą działką itp. Niektóre obiekty wymagają gruntowniejszego remontu, inne jedynie odświeżenia. Różnią się pod kątem cen, więc także pod kątem tego kryterium nabywcy mogą wybierać spośród dostępnych ofert.

Redakcja
Komercja24.pl

Transformacja magazynów w hale produkcyjne – trudne, ale do wykonania

Przebudowy magazynów w hale produkcyjneWedług danych z raportu JLL całkowity popyt na powierzchnie magazynowe w Polsce w pierwszej połowie 2023 r. osiągnął łącznie 1,95 m2. Oznacza to znaczący ogólny spadek. Taki wynik jest 37 proc. mniejszy w porównaniu do 2022 r. oraz 18 proc. poniżej pięcioletniej średniej dla pierwszych sześciu miesięcy roku.

Eksperci powodów stłumionego popytu doszukują się w spowolnieniu największych graczy e-commerce, którzy po gorącym dla rynku okresie pandemii odnotowują znaczne spadki. Udział wspomnianych liderów w omawianym okresie wyniósł zaledwie 4 proc., podczas gdy w rekordowym 2021 r. był on na poziomie aż 20 proc. Tymczasem sektor produkcyjny radzi sobie świetnie. Według badania Global Manufacturing Prospects 2023 przeprowadzonego przez KPMG, aż 84 proc. firm stwierdza, że są pewne swoich perspektyw wzrostu do 2025 r.

Stabilna sytuacja firm produkcyjnych oraz pozytywne prognozy jej wzrostu sprawiają, że coraz więcej podmiotów planuje zwiększać moce wytwórcze. W następstwie rośnie zainteresowanie wynajmem powierzchni przystosowanych do produkcji. Coraz częściej zauważalnym na rynku efektem tego trendu jest adaptowanie istniejących magazynów w pełnoprawne hale produkcyjne. Taki proces, mimo swojego zaawansowania, jest wykonalny i stanowi praktyczną alternatywę dla wielu przedsiębiorców – komentuje Weronika Kantorska, Młodszy Kierownik Projektów w SPIE Building Solutions.

Od magazynu do hali produkcyjnej skomplikowana droga

Dostosowanie istniejącej hali magazynowej do prowadzenia działalności produkcyjnej jest możliwe. Jednak różnice w wymogach, które muszą spełniać poszczególne powierzchnie sprawiają, że transformacja magazynu to proces złożony i wymagający udziału sprawdzonych specjalistów. Weryfikacja potrzeb danego przedsiębiorstwa to dopiero początek zaawansowanych prac. Drugim krokiem, zaraz po określeniu wymogów, które musi spełniać konkretna hala produkcyjna, jest skonfrontowanie ich ze stanem istniejącej hali magazynowej.

Do podstawowych zmian niezbędnych do prowadzenia jakiejkolwiek produkcji należy, m.in. zmiana sposobu użytkowania obiektu, dostosowanie natężenia oświetlenia, zapewnienie odpowiedniej, określonej w przepisach temperatury czy rozbudowa i modernizacja zaplecza socjalno-biurowego. Przedsiębiorcy zakładający prowadzenie ciężkiej produkcji muszą wziąć pod uwagę takie parametry jak nośność posadzki czy wytrzymałość konstrukcji w przypadku konieczności montażu suwnicy do transportu wielogabarytowych elementów. W wielu przypadkach niezbędna będzie również instalacja gazów technologicznych.

Do najbardziej angażujących i często koniecznych zmian należą m.in.: przebudowy układów klimatyzacji i wentylacji, oświetlenia podstawowego, awaryjnego oraz ewakuacyjnego, instalacji służących bezpieczeństwu pożarowemu np. tryskaczowej, instalacji SSP czy wodnej i kanalizacyjnej. Ważnym elementem wpływającym pozytywnie nie tylko na finanse przedsiębiorstwa, ale również na środowisko jest montaż układów odzysku ciepła z urządzeń technologicznych – dodaje Weronika Kantorska ze SPIE Building Solutions.

Wg ekspertki do innych zaawansowanych zmian, które często okazują się niezbędne należą też wymiany czy dobudowy transformatorów, przebudowy układów zasilania po stronie średniego oraz niskiego napięcia czy poprowadzenie linii zasilających do urządzeń i maszyn, a także montaż szynoprzewodów. Niejednokrotnie należy wykonać instalacje i urządzenia teletechniczne takie jak np. sieć strukturalna, serwerownie.

Częsta dogodna lokalizacja magazynów sprzyjająca planowaniu działań logistycznych jest jednym z decydujących czynników przemawiających za przeprowadzeniem transformacji. Choć przystosowanie powierzchni magazynowej do prowadzenia działalności produkcyjnej nie należy do najbardziej oczywistego rozwiązania, przedsiębiorcy zdają się coraz chętniej korzystać z możliwości modyfikacji dostępnej już infrastruktury.

Źródło: SPIE Building Solutions.

CPI z bardzo dobrymi wynikami najmu w segmencie office oraz retail za 2023 rok

WFC_mat_prasowe
CPI z bardzo dobrymi wynikami najmu w segmencie office oraz retail za 2023 rok.

CPI Property Group (CPIPG), największy właściciel nieruchomości komercyjnych
w Czechach, Berlinie i regionie Europy Środkowo-Wschodniej, podsumował rok 2023
w obszarze leasingu powierzchni biurowych oraz handlowych. Bardzo dobry wynik potwierdza efektywność strategii, opierającej się na dywersyfikacji portfela, właścicielskim modelu zarządzania i ciągłym doinwestowaniu budynków w oparciu o założenia ESG.

 CPI Property Group jest liderem warszawskiego rynku nieruchomości biurowych pod względem GLA. Grupa zarządza 24 budynkami, o łącznej powierzchni ponad 560 000 m kw. i wartości przekraczającej 1,7 mld euro. Położone są w najbardziej pożądanych przez najemców dzielnicach Warszawy, z dobrą infrastrukturą usługową i komunikacyjną. We wszystkich sukcesywnie wdrażana jest strategia ESG, a co za tym idzie – stale podnoszona jest ich wartość. W 2023 roku zespół Leasing Office sfinalizował umowy najmu ze 168 najemcami na powierzchnię blisko 101 500 m kw., z czego ok. 63 500 m kw. to umowy rekomercjalizacyjne, a ok. 38 000 m kw. – stanowią nowi najemcy. Rozmowy z kolejnymi najemcami trwają.

W 2023 roku CPIPG przejął zarządzanie we wszystkich obiektach retail z portfela IMMOFINANZ. Aktualnie połączone portfolio assetów własnych to ponad 272 000 m kw. powierzchni o wartości 437 mln euro, zlokalizowanej w 23 obiektach, w 20 regionalnych miastach całej Polski. Dywersyfikację geograficzną wzmacnia różnorodność jakościowa. CPIPG zarządza 6 centrami handlowymi – 2 niezależnymi oraz 4 marki Vivo! oraz 17 parkami handlowymi 2 sieci – STOP SHOP (11 lokalizacji) oraz CityMarket (6 lokalizacji). W obrębie swoich stref oddziaływania wszystkie obiekty stanowią lokalne ośrodki handlu pierwszego wyboru. W 2023 roku powierzchnię handlowo-usługową wynajęto 143 najemcom, co przekłada się na 41 800 m kw. Łączna powierzchnia przedłużonych umów wyniosła 29 500 m kw. (99 unitów), a nowych kontraktów – 10 276 m kw. (33 unity). Średni poziom wynajmu we wszystkich obiektach wynosi 99%! CPIPG dysponuje także ponad 20 000 m kw. przestrzeni handlowo-usługowej w biurowcach. W minionym roku podpisano 27 umów na 6000 m kw. W znacznej części budynków poziom wynajętej powierzchni wynosi 100%.

W pełnym wyzwań 2023 zespół CPI Property Group wykazał się ogromną pracowitością oraz umiejętnościami negocjacyjnymi. Obiekty biurowe CPIPG spełniają oczekiwania obecnych najemców, jak również przyciągają nowych. To bez wątpienia zasługa naszego warszawskiego portfolio. Wszystkie biurowce w jego obrębie charakteryzuje wysoka jakość, dzięki stałemu dofinansowaniu, modernizacjom oraz podnoszeniu ich wartości zgodnie z wymaganiami najemców oraz wymogami ESG. Możemy zaproponować różnej jakości powierzchnie w dowolnym rozmiarze, w lokalizacjach dopasowanych do charakteru operacyjnego poszczególnych firm. Powyższe benefity przekładają się na wysoki poziom occupancy. Jak widać – doceniany jest również nasz autorski model zarządzania, oparty na długoterminowych relacjach, optymalnych kosztach utrzymania i sprawnym działaniu naszego zespołu. Liczę, że podobne tempo utrzymane zostanie również w tym roku. W segmencie retail zdecydowanie wygrywamy dywersyfikacją geograficzną oraz jakościową. Rynkowi gracze chętnie lokują swoje sklepy właśnie w lokalnych ośrodkach handlowych. Przejęcie w 2023 property managementu już pozwoliło na wypracowanie zoptymalizowanych rozwiązań, choćby w zakresie kosztów zewnętrznych, co spotkało się z uznaniem najemców – praktycznie wszyscy, którzy renegocjowali swoje umowy pozostali z nami. Dodając do tego wysoki poziom najmu – jestem bardzo usatysfakcjonowana naszymi wynikami”komentuje Barbara Topolska, Country Manager w CPI Property Group Polska.

Źródło: CPI Property Group Polska.

Deweloper Panattoni sprzedał nieruchomości inwestycyjne warte ok. 500 000 000 euro

Panattoni_exits_2023Deweloper Panattoni sfinalizował w 2023 roku sprzedaż dwunastu parków przemysłowych w całej Polsce. Łączna wartość transakcji to około 500 000 000 euro.

Zrealizowane transakcje potwierdzają wysoką jakość produktów inwestycyjnych kreowanych przez Panattoni oraz dominującą pozycję sektora przemysłowego na tle pozostałych nieruchomości. W 2023 roku Panattoni udało się zrealizować ponad 50% udziału w wolumenie transakcji przemysłowych w Polsce a całkowity krajowy wolumen inwestycyjny wyniósł około 2 miliardy euro.

– „W ubiegłym roku Panattoni zamknęło w Polsce transakcje sprzedaży obiektów za kwotę blisko pół miliarda euro, po raz kolejny potwierdzając długoterminową siłę naszego sektora. To, co jednak pozostaje najistotniejsze, to perspektywy na kolejne kwartały. Stabilizujące się prognozy dotyczące kosztów finansowania mają kluczowe znaczenie dla dalszej poprawy płynności. Wielu inwestorów zebrało znaczące kwoty kapitału, który nie został zainwestowany, a kupujący monitorują rynki poszukując produktu właściwego dla ich strategii. Polski rynek opiera się na zdrowych fundamentach i jest szczególnie atrakcyjny na tle Europy. Strategiczne położenie, rozwinięta infrastruktura, wykwalifikowana kadra pracownicza, a także dostępność nowoczesnych, spełniających wymogi ESG obiektów przemysłowych, buduje długofalową przewagę wzrostową naszego kraju. Ta siła jest dostrzegana przez międzynarodowy kapitał” – komentuje Michał Stanisławski, Head of Asset Disposition w Panattoni.

Największym zainteresowaniem kupujących cieszyły się inwestycje zrealizowane na Dolnym Śląsku – tego regionu dotyczyło aż 5 z 12 transakcji Panattoni, w tym jedna z rekordowych dla całego rynku nieruchomości w ubiegłym roku – Wrocław Campus o powierzchni 185 000 m kw. W okolicach Wrocławia deweloper sprzedał także zlokalizowany przy węźle autostrady A4 i drogi ekspresowej Panattoni Park Wrocław S8 South, znajdujący się we wschodniej części aglomeracji Panattoni Park Wrocław East, a także obiekt miejski – City Logistics Wrocław II. W innych regionach sprzedane zostały Panattoni Park Żory o powierzchni 37 600 m kw., Panattoni Park Poznań XIII o powierzchni 42 000 m kw. oraz Panattoni Park Łódź A1, zajmujący 56 000 m kw. Wszystkie nieruchomości odznaczają się doskonałymi lokalizacjami i stabilną strukturą najmu, pozwalając asset managerom realizować ich strategiczne założenia.

Źródło: Panattoni.

Inwestor Van der Vorm kupił 119 mieszkań w Warszawie pod PRS

IMG_1202
Inwestor Van der Vorm kupił 119 mieszkań w Warszawie pod PRS.

Grupa Van der Vorm, wiodący holenderski fundusz inwestycyjny, z sukcesem sfinalizowała transakcję nabycia 119 mieszkań zlokalizowanych przy ulicy Siennickiej w Warszawie. Gotowe mieszkania przeznaczone są do wynajmu długoterminowego w sektorze PRS. W transakcji pośredniczyli Ilona Stanik i Sebastian Materko z Hamilton May, a nadzór prawny sprawowali eksperci z kancelarii KWKR Konieczny Wierzbicki i Partnerzy, Marcin Wierzbicki i Łukasz Łanoszka.

Transakcja stanowi kolejny kamień milowy w ekspansji VDV w polskim sektorze PRS i wzbogaca jej portfel nieruchomości w Warszawie i Krakowie, składający się głównie z nieruchomości mieszkalnych na wynajem oraz o przeznaczeniu hotelowym.

Margarethe van der Vorm, nadzorująca inwestycje zagraniczne w zarządzie Grupy Van der Vorm, wyraziła entuzjazm w związku z ostatnią transakcją: „Rynek najmu instytucjonalnego (PRS) w Polsce jest mniejszy w porównaniu z innymi miastami europejskimi, w których działamy. Traktujemy go jako miejsce, w którym możemy połączyć nasze krajowe i międzynarodowe doświadczenie, aby stworzyć piękny i dochodowy projekt mieszkaniowy. Polska to według nas obiecujący rynek z dużą, młodą, i dobrze wykształconą grupą docelową, zaangażowaną w zbudowanie dobrej kariery zawodowej. Oferujemy tym osobom wysokiej jakości, w pełni wyposażone apartamenty na wynajem, zlokalizowane w strategicznych punktach Warszawy i Krakowa: świetnie skomunikowane, tętniące życiem, w odległości spaceru od centrum miasta. Piękno to opiera się na dobrej perspektywie wzrostu. Zarówno w kontekście gospodarczym, jak i mieszkaniowym”.

René Voortmeijer (CCO Grupy Van der Vorm) dodaje: „Mamy obecnie wiodącą pozycję na rynku wynajmu mieszkań komercyjnych w Polsce. Kontynuujemy inwestycje i rozwój: wciąż widzimy wiele możliwości. Koncentrujemy się na strategicznych lokalizacjach: blisko stacji metra i dworców, niedaleko uniwersytetów i centrów miast. Chcąc jeszcze bardziej poszerzyć nasze portfolio, kontynuujemy poszukiwania i rozmowy z partnerami, którzy podzielają nasze ambicje”.

Źródło: Grupa Van der Vorm.

CEVA Logistics o cyfryzacji i dostępie do informacji jako podstawie ewolucji branży logistycznej

CEVA Logistics_magazynowanie
CEVA Logistics o cyfryzacji i dostępie do informacji jako podstawie ewolucji branży logistycznej. Cyfryzacja i dostęp do informacji są dziś podstawą ewolucji branży logistycznej. Tym, co ma kluczowe znaczenie dla logistyki kontraktowej jest jezioro danych – Data Lake. Czym jest i jaką rolę odgrywa w zarządzaniu operacjami magazynowymi? Swoim doświadczeniem dzielą się eksperci CEVA Logistics, światowego lidera logistyki 3PL, który obsługuje ponad 700 centrów dystrybucji towarów na świecie, w tym w Polsce.

Jezioro danych – Data Lake to repozytorium, w którym przechowywane są duże ilości danych w dowolnych formatach. To ważne i szybkie źródło informacji dla użytkowników i analityków. Najprościej tłumacząc, tak jak jeziora zasilane są przez rzeki, tak „jezioro” danych jest zasilane przez przepływ danych pochodzących z różnych źródeł.

Jezioro danych w logistyce kontraktowej

Wykorzystanie Data Lake w logistyce kontraktowej umożliwia dostosowanie, doskonalenie i wprowadzanie kolejnych innowacji, co pozwala sprostać wciąż zmieniającym się wymaganiom branży logistycznej. Jak zauważają eksperci CEVA, jezioro danych już zrewolucjonizowało sposób zarządzania operacjami magazynowymi. Chodzi tu nie tylko o łatwy dostęp do informacji, ale także wdrożenie całej kultury zorientowanej na dane, umożliwiające podejmowanie świadomych decyzji.

Dla szybko rozwijającej się logistyki kontraktowej wykorzystanie Data Lake jest fundamentem, dzięki któremu można nie tylko reagować na zmiany, ale też proaktywne kształtować przyszłość. Takie ukierunkowanie na wykorzystanie danych pozwala CEVA na podejmowanie właściwych decyzji, zwiększanie przejrzystości i doskonalenie procesów.

Większy nadzór i odpowiedzialność

Większa przejrzystość, którą zapewnia Data Lake, umożliwia zespołom logistyki kontraktowej nadzór nad globalnymi operacjami magazynowymi. Wspiera też możliwość ciągłego doskonalenia poprzez walidację danych, a to z kolei stymuluje wzrost.

Jak podkreśla CEVA, kluczem do sukcesu w wykorzystaniu danych są:

  • Odpowiednie ich zastosowanie. Jeśli dane mają być przydatne i tym samym dobrze wykorzystane, powinny być ściśle związane z kluczowymi inicjatywami biznesowymi. Na przykład CEVA wykorzystuje dane z różnych źródeł, takich jak zarządzanie zapasami i przetwarzanie zamówień, do optymalizacji operacji w łańcuchu dostaw. Identyfikacja i wyeliminowanie „wąskich gardeł” znacznie skróciło czas realizacji dostaw i poprawiło wskaźniki realizacji zamówień.

  • Stabilna konfiguracja. Dla udostępniania danych z systemów źródłowych kluczowe znaczenie ma współpraca między specjalistami ds. IT, danych i rozwoju biznesu. To dlatego CEVA zainwestowała w budowę infrastruktury danych, która integruje informacje z pochodzące z różnych platform, w tym własnego systemu zarządzania magazynem (WMS) i oprogramowania do planowania zasobów przedsiębiorstwa (ERP). Integracja zapewnia, że jezioro danych jest zasilane dokładnymi danymi w czasie rzeczywistym, co pozwala na szybką reakcję na zmieniające się warunki rynkowe.

  • Elastyczne zarządzanie projektami. Ma kluczowe znaczenie dla ciągłości sprawdzania jakości danych, akceptacji użytkowników i wprowadzania niezbędnych zmian. Elastyczne podejście do zarządzania projektami umożliwia dostosowanie się do wciąż zmieniających się wymogów dotyczących danych. Na przykład, wraz ze wzrostem znaczenia zrównoważonych praktyk logistycznych, CEVA mogła szybko opracować zestaw narzędzi cyfrowych do analizy zużycia energii, emisji i ogólnego wpływu na środowisko. To pozwoliło wprowadzić znaczące zmiany i zmniejszyć ślad węglowy.

  • Społeczności danych: w skutecznym wykorzystaniu i przekazywaniu dostępnych informacji istotną rolę odgrywają dostawcy danych i administratorzy. Na przykład społeczności danych CEVA umożliwiają wymianę informacji między menedżerami logistyki kontraktowej a inżynierami procesów. Efektem tej współpracy jest rozwój systemu konserwacji predykcyjnej, który znacznie zminimalizował przestoje oraz obniżył koszty utrzymania sprzętu w magazynach, zarządzanych przez CEVA.

Wsparcie dla specjalistów logistyki kontraktowej

Integracja danych umożliwia menadżerom logistyki kontraktowej, liderom operacji, kontrolerom, inżynierom procesów i innym specjalistom zrozumienie, pomiar i zarządzanie produktywnością, jakością operacji, bezpieczeństwem oraz inicjatywami ekologicznymi w ponad 700 magazynach CEVA na świecie.

To przynosi konkretne korzyści:

  • Prognozowanie popytu. Menadżerowie logistyki kontraktowej CEVA, wykorzystując dane historyczne ze sprzedaży i poziomów zapasów, mają możliwość precyzyjnego przewidywania popytu ze strony klientów. To z kolei pozwala na optymalizowanie poziomów zapasów, przez redukcję kosztów składowania i minimalizację braków.
  • Wgląd w dane finansowe. Kontrolerzy mogą polegać na danych przechowywanych w jeziorze danych, aby uzyskać dostęp do informacji finansowych z całej organizacji. Umożliwiają im identyfikację możliwości obniżenia kosztów i bardziej efektywną alokację zasobów.
  • Efektywność procesów. Inżynierowie procesów CEVA analizują dane dotyczące operacji magazynowych, identyfikując obszary, w których możliwe jest zintegrowanie automatyzacji i robotyki, tak aby zwiększyć produktywność. Efektem jest wdrożenie zautomatyzowanych systemów kompletacji, co znacząco obniża koszty pracy i poprawia dokładność zamówień.
  • Bezpieczeństwo i zrównoważony rozwój. Analiza danych pozwala CEVA na monitorowanie sytuacji związanych z bezpieczeństwem i wpływem na środowisko. Identyfikacja wzorców incydentów związanych z bezpieczeństwem umożliwiła przygotowanie dedykowanych programów szkoleniowych. Na danych opierają się też inicjatywy z obszaru zrównoważonego rozwoju. Ich wykorzystanie wpiera działania podejmowane przez CEVA na rzecz zmniejszenia emisji i pozwala na zarządzanie operacjami magazynowymi w sposób bardziej przyjazny dla środowiska.

Gotowi na wyzwania przyszłości

CEVA Logistics będzie nadal angażować się w transformację operacji w oparciu o analizę danych, tak aby przygotować się na nowe wyzwania i możliwości. Kluczem do sukcesu ma być zaangażowanie zespołu oraz postęp we wdrażaniu kolejnych innowacyjnych rozwiązań.

Źródło: CEVA Logistics.

Zwycięzcą międzynarodowego konkursu „The Factory 2023” został polski zespół ID Logistics

Live Warehouse - ID Logistics_2
Zwycięzcą międzynarodowego konkursu „The Factory 2023” został polski zespół ID Logistics. ID Logistics, europejski lider logistyki kontraktowej, rozwija programy, które wspierają zaangażowanie i kreatywność zespołów. Należy do nich międzynarodowy konkurs „The Factory 2023” na najbardziej innowacyjny projekt z obszaru zarządzania operacjami magazynowymi. Jego zwycięzcą został polski zespół ID Logistics, nagrodzony za „Live Warehouse”. Zdaniem kilkuset menedżerów to właśnie ten projekt okazał się najlepszy wśród rozwiązań, zgłoszonych do konkursu przez ponad 20 zespołów ID Logistics z całego świata.

Celem konkursu „The Factory 2023” jest promowanie wśród pracowników Grupy ID Logistics i ich partnerów biznesowych innowacyjnego podejścia do pracy zespołowej, zgodnie z wartością firmy: „Przedsiębiorczość”. Zadaniem zespołów, w oparciu o metodologię Collective Intelligence (inteligencja zbiorowa), było opracowanie od podstaw koncepcji i wdrożenie MVP (Minimum Viable Product), ukierunkowanego na podniesienie jakości, bezpieczeństwa i produktywności operacji magazynowych. Kluczowe znaczenie miała też uniwersalność i możliwość zastosowania w różnych centrach dystrybucji, zarządzanych przez ID Logistics.

Projekty, zgłoszone do konkursu „The Factory”, zostały przygotowane przez interdyscyplinarne zespoły złożone z managerów i pracowników różnych specjalizacji, działów oraz magazynów, a ich realizację, zgodnie z przyjętą metodologią, wspierał Innovation Leader z danego kraju. Zgłoszenia były oceniane na poziomie lokalnym i globalnym. O wyborze zwycięzcy „The Factory” zadecydowało kilkuset menadżerów ID Logistics za pośrednictwem dedykowanej platformy internetowej. Co ciekawe, liczyły się nie tylko ich głosy, ale też liczba tzw. „ID Coins”, które zadecydowali się zainwestować w każdy z projektów. Przed podjęciem decyzji szczególną uwagę zwracali na innowacyjność, wpływ na procesy oraz korzyści dla przyspieszenia i optymalizacji obsługi magazynowej.

Polski zespół na podium

I miejsce w konkursie „The Factory 2023” za projekt „Live Warehouse” zdobył zespół ID Logistics Polska. Kolejne miejsca na podium zajęły zespoły z Beneluxu za „Smart Energy Storage System” (z wykorzystaniem paneli fotowoltaicznych) oraz Argentyny za „Dynamic Warehouse Map” (w oparciu o AI).

Zwycięstwo w konkursie „The Factory 2023”, przy tak wysokim poziomie innowacyjności projektów z innych krajów, jest z pewnością ogromnym sukcesem i szczególnym wyróżnieniem dla całego zespołu „Live Warehouse”. Nad opracowaniem koncepcji w fazach kreatywnych i wdrożeniem MVP zgodnie z określoną metodologią pracowało 13 profesjonalistów z różnych działów i lokalizacji, przez blisko trzy kwartały. Wykorzystując odpowiednie zestawy narzędzi w fazach: Problematization, Ideation i Nurturing oraz cotygodniowe Sprinty (Scrum), wraz z wybranymi partnerami zespół „Live Warehouse” opracował rozwiązanie, które z jednej strony ułatwia i przyspiesza podejmowanie kluczowych decyzji, z drugiej pozwala reagować na pojawiające się problemy w czasie rzeczywistym, redukując czynności bez wartości dodanej (NVA) dla klienta” mówi Adrian Fulczyk, R&D Engineer, ID Logistics Polska.

Jak działa Live Warehouse?

Rozwiązanie „Live Warehouse” opiera się na aplikacji do monitorowania sytuacji w magazynie, zintegrowanej z systemem WMS. Aplikacja na bieżąco wyświetla wskaźniki wydajności dotyczące procesu kompletacji zamówień, wskazuje lokalizację oraz efektywność pracowników kompletujących zamówienia. Specjalny moduł na skanerze pracownika umożliwia mu zgłaszanie problemów pojawiających się w procesie (lokalizacja, kod błędu, wiadomość głosowa lub tekstowa, zdjęcie) w miejscu i czasie, w którym wystąpiły, pozwalając na kontynuację efektywnej pracy. Zgłoszony problem trafia do lidera w czasie rzeczywistym, który natychmiast podejmuje odpowiednie działania i zarządza bazą zgłoszeń.

Źródło: ID Logistics Polska.

Wpływ ESG na rynek nieruchomości w 2024 roku

katarzyna_lipka
Wpływ ESG na rynek nieruchomości w 2024 roku.

Jak przewiduje międzynarodowa firma doradcza Cushman & Wakefield w swoim najnowszych raporcie „Trends Radar”, w 2024 roku rynek nieruchomości komercyjnych w Polsce będzie kształtować się w dużej mierze pod wpływem wzmożonej presji regulacyjnej związanej z ESG. Wejście w życie unijnych standardów raportowania czy nowej wersji dyrektywy EPBD sprawi, że inwestorzy będą musieli kłaść coraz większy nacisk na wdrożenie praktycznych rozwiązań wspierających zrównoważony rozwój w swoich portfelach nieruchomości.

Rosnące znaczenie aspektów społecznych i środowiskowych, stanowi dziś kluczowe wyzwanie dla inwestorów i firm działających na rynku nieruchomości komercyjnych.

„Regulacje są dziś niewątpliwie głównym motorem dążenia do zrównoważonego rozwoju i wdrażania aspektów ESG. Wymuszają one na organizacjach przemyślane podejście do zarządzania swoim wpływem na środowisko i społeczeństwo, jak również skupienie uwagi na ryzykach wynikających ze zmiany klimatu i transformacji w kierunku gospodarki niskoemisyjnej. Konieczność dostosowania się do nowych standardów, które też w większości nie są jeszcze ostatecznie ustalone zarówno na poziomie regulacyjnym, jak i rynkowym, generuje presję finansową i organizacyjną”. – mówi Ilona Otoka, Senior ESG Consultant w Cushman & Wakefield.

„Organizacje, które podchodzą do kwestii zrównoważonego rozwoju i ESG w sposób strategiczny mogą zyskać przewagę konkurencyjną na rynku, budując zaufanie i tworząc długoterminową wartość”. – mówi Katarzyna Lipka, Dyrektorka Działu Doradztwa Strategicznego i ESG w Cushman & Wakefield w Polsce.

Fragment raportu Cushman & Wakefield / materiał prasowy

Eksperci Colliers z prognozami na 2024 rok

Mirowski Piotr_Colliers
Eksperci Colliers z prognozami na 2024 rok. W 2023 roku zarówno polski, jak i zagraniczne rynki inwestycyjne charakteryzowała
osłabiona aktywność inwestorów. Jak wynika z danych zaprezentowanych przez Colliers, w porównaniu do roku 2022 łączna wartość i liczba transakcji we wszystkich sektorach rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce spadła o 3,8 mld EUR.

Mimo tego, m.in. za sprawą rosnącej liczby potencjalnych transakcji i spodziewanych obniżek stóp procentowych w tym roku, perspektywy na nadchodzące miesiące są umiarkowanie optymistyczne. Eksperci Colliers podsumowują kluczowe wydarzenia ostatnich 12 miesięcy na polskim rynku inwestycyjnym oraz przedstawiają prognozy na 2024 rok.

Najważniejsze wydarzenia 2023 roku:

1. Zamrożenie aktywności kapitału inwestycyjnego

Rok 2023 charakteryzował się utrzymującym się osłabieniem aktywności na rynku inwestycyjnym, na który miały wpływ globalne ograniczenia gospodarcze oraz wysokie koszty finansowania bankowego. Wartość inwestycji na polskim rynku zmniejszyła się, podobnie jak w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej, EMEA, Ameryki Północnej oraz Azji. Kredyty bankowe pozostają dostępne, ale procesy ich pozyskiwania trwają dłużej niż wcześniej.

Łączna wartość i liczba transakcji we wszystkich sektorach polskiego rynku nieruchomości komercyjnych spadła z ok. 5,8 mld EUR w 2022 r. do ok. 2 mld EUR w roku 2023.

2. Spadek wycen aktywów

Przy trendzie spadkowym we wszystkich klasach aktywów miało miejsce ustalanie nowego poziomu cen. Biorąc pod uwagę brak płynności i transakcji referencyjnych, rynek jest pod tym względem rozchwiany. Stopy kapitalizacji wzrosły o ok. 100 punktów bazowych dla najlepszych aktywów nieruchomościowych w porównaniu do poziomów z końca 2022.

3. Spowolnienie aktywności wśród inwestorów

Większość uznanych zagranicznych inwestorów opóźniło decyzje zakupowe, oczekując na stabilizację cen oraz poprawę nastrojów rynkowych. Stwarzało to wyjątkową okazję dla nabywców z regionu (CEE, kraje bałtyckie, Bliski Wschód) do konkurowania o produkty typu „prime” po niższych cenach.

Odnotowano znaczący spadek aktywności inwestorów w sektorze biurowym, w tym brak transakcji inwestycyjnych na rynku biurowym w miastach regionalnych, natomiast pomimo zwrotu zainteresowania największych międzynarodowych graczy instytucjonalnych w stronę rynków zachodnich w oczekiwaniu na przeceny, sektor logistyczny nadal przyciągał kupujących – mówi Piotr Mirowski, Senior Partner, Dział Doradztwa Inwestycyjnego, Colliers.

4. Szwedzkie i amerykańskie zakupy

Szacuje się, że około 23% zainwestowanego kapitału na polskim rynku (ok. 400 mln EUR) pochodziło ze Szwecji, kolejne 340 mln EUR zainwestowali inwestorzy amerykańscy.

5. Rozbieżności w oczekiwaniach kupujących i sprzedających

W trakcie realizacji znajduje się obecnie szereg transakcji biurowych i logistycznych, które mogą zostać sfinalizowane w nadchodzących kwartałach. Dodatkowo, przewiduje się, że będzie rosło zainteresowanie aktywami handlowymi.

Rynek nieruchomości stoi przed wyzwaniami związanymi z ustalaniem nowych poziomów cenowych ze względu na brak płynności i transakcji referencyjnych w ostatnich miesiącach. Wciąż prowadzi to do dużej rozbieżności między cenami kupna i sprzedaży, co często wpływa także na brak finalizacji transakcji – zaznacza Piotr Mirowski.

Prognozy dla rynku inwestycyjnego na 2024 rok:

1. Szansa na stopniowe ożywienie na rynku inwestycyjnym

Perspektywy na 2024 rok są ostrożnie optymistyczne.

Na rynku obserwujemy rosnącą liczbę potencjalnych transakcji z uwagi na zmniejszenie dystansu cenowego pomiędzy sprzedającymi a kupującymi, a rysujące się perspektywy obniżki stóp procentowych, powinny działać stabilizująco i zachęcić do powrotu graczy, którzy czekali na większą klarowność odnośnie polityki monetarnej Europejskiego Banku Centralnego. Kluczowym czynnikiem napędzającym potencjalny wzrost wolumenu inwestycji będzie niższy koszt finasowania i jego dostępność – mówi Piotr Mirowski.

2. Refinansowanie i zapadalność obligacji komercyjnych

W 2024 roku wygasają kredyty zaciągane na zakup nieruchomości komercyjnych w rekordowym 2019 roku, co oznaczać będzie wysoką aktywność w obszarze refinansowania. Będzie to okres intensywnych negocjacji między właścicielami a bankami. To także czas zapadalności emitowanych przez deweloperów lub inwestorów obligacji komercyjnych o istotnej wartości i niskim kuponie. Jeśli będą oni chcieli refinansować dług nowymi emisjami, będą zmuszeni zaoferować wyższe stopy zwrotu niż poprzednio.

Proces refinansowania może przekładać się na pojawienie się ciekawych aktywów na sprzedaż.

3. Dominacja inwestorów typu value add i opportunistic

Brak aktywności inwestorów typu core o niskiej skłonności do ryzyka prawdopodobnie tylko w ograniczonym stopniu ma szansę na zmianę w 2024, aczkolwiek eksperci Colliers spodziewają się pierwszych istotnych transakcji, które będą punktem odniesienia dla szerszego rynku. Dominować będą podmioty typu value add i opportunistic, poszukujące dwucyfrowych stóp zwrotu z inwestycji, które będą chciały wykorzystać sytuacje płynnościową i nabyć nieruchomości z potencjałem wzrostu. Stopniowo będą powracały fundusze typu core+, kupujące aktywa instytucjonalnej jakości, generujące nieco wyższą stopę zwrotu.

4. Alternatywne sposoby inwestowania

Część inwestorów, w poszukiwaniu bardziej atrakcyjnych stóp zwrotu, zwróciło się w stronę lokowania kapitału w strategie dłużne (private debt) i alternatywne formy finansowania nieruchomości, takie jak preferred equity czy mezzanine finance. W związku ze spadkiem wartości aktywów i potrzebami kapitałowymi wynikającymi z refinansowań, na rynku mogą się również pojawić ciekawe okazje do przejęcia portfeli lub całych platform inwestycyjnych.

5. Sektorowo bez istotnych zmian

Eksperci Colliers zauważają, że sektorowe preferencje inwestorów pozostaną bez większych zmian.

Na czele listy, podobnie jak miało to miejsce do tej pory, znajdują się nieruchomości przemysłowo-magazynowe, które oferują kombinację stabilnego dochodu i potencjału wzrostu czynszów, przy wartościach kapitałowych znacznie niższych niż w Europie Zachodniej – wylicza Piotr Mirowski. – W sektor powierzchni handlowych, popyt powróci na supermarkety spożywcze i parki handlowe. Większej niż w 2023 roku liczby transakcji spodziewamy się w sektorze biurowym, co będzie spowodowane zauważalnymi przecenami, jak również pozytywnymi czynnikami przemawiającymi za tym rynkiem, w tym stopniowo spadającymi stopami pustostanów, jak również ograniczoną liczbą nowych projektów w budowie – podsumowuje szef Działu Doradztwa Inwestycyjnego w Colliers.

Źródło: Colliers.

SAVILLS: Dynamiczny wzrost popytu na pojazdy elektryczne jest szansą dla rynku nieruchomości inwestycyjnych

M.Bryszewski_Savills_lowZ najnowszego raportu międzynarodowej firmy doradczej Savills wynika, że największe zapotrzebowanie na punkty ładowania samochodów elektrycznych występuje w Niemczech, Francji, Szwecji, Norwegii i Wielkiej Brytanii.
Polska znalazła się w pierwszej dwudziestce zestawienia krajów o największym potencjale wzrostu dla rozwoju infrastruktury do ładowania aut z napędem elektrycznym, co stwarza szanse również dla właścicieli nieruchomości komercyjnych oraz inwestorów aktywnych na tym rynku.

Jak podaje Savills, na te pięć krajów przypada ponad trzy czwarte zapotrzebowania na stacje ładowania, które powinny powstać w ciągu najbliższych dwóch lat. W Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji związane to jest z dużą liczbą ludności oraz prognozowanym wysokim popytem na samochody elektryczne w stosunku do istniejącej infrastruktury, natomiast w Norwegii i Szwecji liczba aut z napędem elektrycznym na jednego mieszkańca jest już stosunkowo duża, ale funkcjonuje tam niewiele punktów ładowania tego typu pojazdów.

Według Savills, aktualna sytuacja stanowi okazję dla właścicieli nieruchomości i inwestorów do nawiązania współpracy z prywatnymi operatorami punktów ładowania samochodów elektrycznych lub innymi podmiotami w zakresie instalacji infrastruktury przeznaczonej dla pojazdów z napędem elektrycznym. Umożliwiłaby im ona uzyskiwanie przychodów z najmu tego rodzaju urządzeń, podniesienie atrakcyjności nieruchomości biurowych, a także zwiększenie odwiedzalności i wydłużenie czasu pobytu klientów w obiektach handlowych. To z kolei może przełożyć się na wzrost przychodów. W ramach takiej współpracy operatorzy punktów ładowania zazwyczaj ponoszą koszt uruchomienia instalacji, natomiast właściciele obiektów mogą liczyć – w zależności od lokalizacji – na przychody z najmu rzędu 1-5 tys. euro z jednej stacji rocznie w okresie 20-25 lat.

W odpowiedzi na regulacje Unii Europejskiej związane z ochroną środowiska wiele krajów europejskich oferuje wsparcie fiskalne w celu stymulowania popytu na rynku na samochody elektryczne, który dzięki temu rozwija się bardzo dynamicznie. Ze względu na częsty brak dostępu do indywidualnych punktów ładowania pojazdów konieczne staje się zapewnienie infrastruktury ogólnodostępnej. Wielu właścicieli nieruchomości dysponuje znaczną liczbą miejsc parkingowych, na których mogłyby powstać tego typu instalacje. To stwarza szansę na monetyzację aktywów, które obecnie w dużej mierze nie są w pełni wykorzystywane, i jednocześnie na zwiększenie potencjalnych przychodów z innych obiektów w ramach współpracy z operatorami punktów ładowania aut” – mówi Tristam Larder, dyrektor działu europejskich rynków kapitałowych w Savills.

Polska znalazła się na czternastym miejscu zestawienia krajów o największym potencjale dla rozwoju stacji ładowania samochodów elektrycznych w Europie. Współczynnik nasycenia punktami ładowania w raporcie, który został wyliczony poprzez podzielenie liczby pojazdów elektrycznych (EV) przez liczbę ładowarek, w przypadku Polski znajduje się na poziomie poniżej europejskiej średniej, który wynosi 18 pojazdów elektrycznych na jedną ładowarkę. Według Unii Europejskiej optymalny współczynnik nasycenia to 10 pojazdów elektrycznych na jedną publiczną ładowarkę. Pomimo niezbyt rozbudowanej sieci ładowarek, Polska zajmuje trzecie miejsce w Europie pod względem dostępności do szybkich ładowarek prądem stałym DC. Istnieją cztery różne typy ładowarek, z dwoma rodzajami prądu. Ładowarki z prądem zmiennym AC są najczęstszym typem publicznych ładowarek. Punkty ładowania prądem stałym DC odpowiadają za zaledwie 11% całkowitej liczby ładowarek w Europie, a w Polsce jest to 24%, przy czym jedynymi krajami o większej ich liczbie są Rumunia (28%) i Norwegia (27%).

Jak wynika z najnowszego raportu Savills European EV Supercharging: the turning point, w Polsce w perspektywie najbliższego roku zapotrzebowanie na punkty ładowania samochodów elektrycznych przekroczy liczbę 10 700 ładowarek. Infrastruktura w naszym kraju jest relatywnie młoda, co dobrze pokazuje wysoki współczynnik ładowarek prądem stałym DC, które w większości krajów europejskich nie zostały jeszcze wdrożone na tak szeroką skalę jak ładowarki AC. Dynamika wzrostu tego segmentu rynku jednoznacznie pokazuje, że nisko- i zeroemisyjność to kierunek, w którym nasz kraj również będzie podążał. Aby tak się stało, konieczne jest pilne wprowadzenie zmian regulacyjnych związanych z kwestią przyłączeń, która oprócz sektora energetycznego dotyczy również właścicieli nieruchomości komercyjnych i ich zarządców. Obecnie zauważamy pewne opóźnienia w procesie decyzyjnym ze strony spółek odpowiedzialnych za wydawanie pozwoleń i budowę przyłączy sieci energetycznej do stacji ładowania. Operatorzy sieci dystrybucyjnej informują obecnie o wydłużeniu czasu na podjęcie decyzji nawet o pół roku, co w znaczący sposób opóźnia proces inwestycyjny. Usprawnienie procesów z tym związanych będzie kluczowe dla dalszego rozwoju tej branży oraz wszystkich podmiotów zaangażowanych w proces transformacji energetycznej” – komentuje Michał Bryszewski, członek zarządu oraz dyrektor działu zarządzania nieruchomościami w Savills w Polsce.

Ze względu na zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych od 2035 roku, większość producentów samochodów oraz firmy uczestniczące w ich łańcuchach dostaw przeznaczyły miliardy funtów czy euro na inwestycje w elektryfikację pojazdów. W związku z tym przedstawiciele branży motoryzacyjnej oczekują stworzenia odpowiedniej infrastruktury ułatwiającej proces transformacji oraz chętnie wspierają inicjatywy, które mogłyby przynieść właścicielom nieruchomości zysk dzięki instalacji sieci punktów ładowania pojazdów elektrycznych na terenie ich obiektów” – komentuje Bobby Barfoot, starszy rzeczoznawca w dziale ds. sektora motoryzacyjnego w Savills.

Podaż punktów ładowania samochodów z napędem elektrycznym musi znacząco wzrosnąć w najbliższej dekadzie we wszystkich krajach europejskich, aczkolwiek z naszej analizy wynika, że początkowo najwięcej na tym zyskać mogą właściciele nieruchomości w krajach z czołówki naszego zestawienia, tj. w Niemczech, Francji, Szwecji, Norwegii i Wielkiej Brytanii. Pomimo wyzwań takich jak przepustowość sieci i duże wstępne koszty jej modernizacji oraz budowy przyłączy, uważamy, że dzięki współpracy właściciele nieruchomości i operatorzy punktów ładowania pojazdów mogą wspólnie ponosić ryzyko, a także cieszyć się dużym potencjalnym zwrotem z inwestycji” – dodaje Lydia Brissy, dyrektorka w dziale badań rynków europejskich w Savills.

Źródło: Savills.

Logistyka ostatniej mili w małym formacie – nieruchomości magazynowe SBU

Łukasz Kwaśniewski
Ostanie lata, które upłynęły pod znakiem pandemii i czasu spędzanego w domu, stały się przyczyną częstszego robienia zakupów online. Wzmocniło to branżę e-commerce, ale także przypomniało, jak ważna w prowadzeniu biznesu jest szeroko rozumiana elastyczność. Obiekty typu Small Business Unit, ze względu na swój charakterystyczny format, pozwalają dziś na łatwiejszą i szybszą adaptację do zmieniającej się rzeczywistości, nie tylko firmom zajmującym się handlem elektronicznym.

Małe magazyny w dużych miastach

Najwięcej obiektów typu Small Business Unit w Polsce znajduje się w stolicy. Jest ona najludniejszym miastem w kraju, a tym samym największym rynkiem zbytu dla firm e-commerce. Jak podaje CBRE, w czerwcu 2023 r. w pierwszej strefie Warszawy magazyny te stanowiły ponad 80 proc. całkowitej powierzchni przemysłowo-logistycznej, co daje 776,4 tys. mkw.

Od pewnego czasu obserwujemy jednak wzrost udziału tych magazynów w innych miastach Polski – Poznaniu, Wrocławiu czy Trójmieście. W przyszłości możemy spodziewać się, że takie obiekty będą sukcesywnie pojawiać się także w mniejszych miejscowościach. Dzięki temu średnia droga do klienta będzie ulegała stopniowemu skracaniu.

Ponadto to w Warszawie właściciele parków magazynowych spodziewają się najwyższych średnich stawek czynszowych w porównaniu do reszty kraju. Jest to spowodowane m.in. wyższymi, w stosunku do innych, porównywalnych lokalizacji w Polsce, cenami nieruchomości w stolicy i jej okolicach.

Magazyny nie tylko dla e-commerce

Magazyny SBU są nieduże w porównaniu do swoich tradycyjnych odpowiedników. Ich powierzchnia nie przekracza 1 tys. mkw., podczas gdy najmniejsze metraże big boxów wynoszą 2,5 tys. mkw. Z kolei wysokość mieści się w przedziale od kilku do kilkunastu metrów. To, w jaki sposób przestrzeń zostanie zagospodarowana, zależy w głównej mierze od najemcy – do jego potrzeb często dostosowywany jest układ obiektu. Mogą to być hale jednoprzestrzenne lub podzielone na mniejsze sekcje, w których można przechowywać różne rodzaje towarów.

Tego typu magazyny szczególnie upodobały sobie firmy z sektora e-commerce, a zwłaszcza te sprzedające produkty, które Polacy najchętniej nabywają przez internet – m.in. odzież, obuwie, kosmetyki, produkty farmaceutyczne oraz sprzęt RTV i AGD. Magazynowany przez nich towar nie wymaga złożonego kompletowania czy wytworzenia i nadaje się do natychmiastowego nadania.

Na przedsiębiorstwach z branży e-commerce lista potencjalnych najemców się nie kończy. Wspomniana wcześniej elastyczność sprawia, że galeria firm, do których skierowana jest oferta magazynów SBU jest naprawdę szeroka. Najmem takich obiektów zainteresowane są też często m.in. sieci handlowe, firmy kurierskie, dystrybutorzy produktów dużych, globalnych marek, małe i średnie przedsiębiorstwa poszukujące przestrzeni do prowadzenia działalności, w tym także, co istotne, lekkiej pracy produkcyjnej oraz operatorzy logistyczni.

Jak będzie wyglądać przyszłość magazynów SBU?

Dynamiczny rozwój sektora e-commerce wymusza na branży magazynowej dążenie do pełnej automatyzacji w celu maksymalnego zwiększenia efektywności i skrócenia czasu dostaw. W Polsce trend ten dopiero kiełkuje – zaledwie co dziesiąty magazyn obsługujący klientów e-commerce jest w pełni automatyzowany. Nadzieją napawa jednak fakt, że częściową automatyzacją może pochwalić się blisko 80 proc. obiektów, według danych FM Logistics. W niedalekiej przyszłości trend ten z pewnością dotknie też rynek Small Business Units.

Aktualnie, zarówno w przypadku big boxów, jak i obiektów typu SBU, automatyzacja wciąż pozostaje opcją. Biorąc jednak pod uwagę dynamikę rozwoju branży e-commerce, wysokie koszty energii, problemy kadrowe (niektóre lokalizacje mają bardzo dobre położenie w skali kraju, jednak są w sposób odczuwalny pozbawione możliwości zatrudnienia pracowników na oczekiwanym przez operatorów magazynów poziomie) oraz zmiany klimatu, możemy się spodziewać, że już wkrótce stanie się ona koniecznością. Procesy automatyczne pozwalają bowiem nie tylko na zwiększenie efektywności w magazynie, ale także na optymalne zarządzanie energią i wykorzystanie przestrzeni, redukcję błędów ludzkich oraz całodobowe działanie.

Należy także pamiętać, że cała branża magazynowa stoi obecnie przed wyzwaniem efektywnego dążenia do zeroemisyjności budynków w najbliższych latach. Stąd, podczas chociażby kształtowania się kosztów najmu, należy uwzględnić rosnące, sankcjonowane przepisami prawa i dotyczące przejścia na odnawialne źródła energii oczekiwania dla zasilania budynków w energię elektryczną i cieplną czy chłodzenia. To wiąże się z koniecznością spełnienia wysokich norm związanych z kosztownym ESG oraz uzyskania najwyższych certyfikatów dla obiektów magazynowych. Deweloperzy muszą zmierzyć się także ze znacznie wyższymi kosztami pozyskania finansowania.

¹Obejmuje zarówno globalną organizację Hines, jak i RIA AUM na dzień 30 czerwca 2023 r.

Autor: Łukasz Kwaśniewski, Hines.

Grupa Echo Investment kontynuuje rozwój w kluczowych sektorach rynku nieruchomości inwestycyjnych

Towarowa22_Office House_Grupa Echo Investment kontynuuje rozwój w kluczowych sektorach rynku nieruchomości inwestycyjnych. Rok 2024 upłynie w Grupie Echo Investment pod znakiem dynamicznego rozwoju w sektorze mieszkań na sprzedaż i na wynajem oraz biurowym. Tylko w pierwszej połowie roku należąca do Grupy spółka Archicom planuje rozpoczęcie dziesięciu nowych projektów w największych miastach w Polsce. Z kolei Resi4Rent, największa w kraju platforma mieszkań na wynajem, przygotowuje w 2024 roku pięć nowych inwestycji z 1,6 tys. lokali. Trwa też realizacja zielonych biurowców w Warszawie i Wrocławiu.

W 2023 roku Grupa Echo Investment kontynuowała rozwój w oparciu o strategię zrównoważonego wzrostu. Jednym z kluczowych wydarzeń było wydzielenie do spółki Archicom całości biznesu mieszkaniowego dla klientów indywidualnych. Pod szyldem Echo Investment prowadzone są operacje w sektorze biurowym, handlowym i PRS. Trwają też analizy związane z formułą i skalą wejścia w segment mieszkań studenckich.

Rok 2024 rozpoczynamy przygotowani do wykorzystania możliwości, jakie niesie ze sobą odbicie na rynku mieszkaniowym i dalsze skalowanie działalności Archicomu, a także sytuacja w sektorze komercyjnym i popyt na wielofunkcyjne projekty typu destinations. Standard naszych budynków, ich jakość oraz zrównoważone podejście, plasują je wśród topowych produktów w kluczowych segmentach rynku i przekładają się na zainteresowanie klientów indywidualnych i biznesowych. Nowe możliwości, które analizujemy, związane z rynkiem akademików, przełożą się na jeszcze większą dywersyfikację portfela Grupy z korzyścią dla inwestorów” – mówi Rafał Mazurczak, członek zarządu Echo Investment.

Źródło: Echo Investment (fragment raportu).

Nieruchomość inwestycyjna Centaurus w Olsztynie z pozwoleniem na użytkowanie

default

Nieruchomość inwestycyjna Centaurus w Olsztynie z pozwoleniem na użytkowanie. Zakończyła się realizacja jednej z największych inwestycji ostatnich lat w północnej Polsce – wielofunkcyjnego obiektu Centaurus w Olsztynie. Inwestor, spółka Inopa Investment Centaurus, otrzymał pozwolenie na użytkowanie ostatniej, mieszkaniowej części i niebawem zaczną się tam wprowadzać mieszkańcy. Od 2021 roku działa już część hotelowa inwestycji z marką Hampton by Hilton oraz biurowa, w której głównym najemcą jest Citibank Europe PLC.

– W dniu 14.12.2023 r. otrzymaliśmy Pozwolenie na Użytkowanie w zakresie brył MA i MB części mieszkaniowej inwestycji Centaurus, a w dniu 04.01.2024 r. także w zakresie bryły MC, co oznacza, że procedury odbiorowe zostały zakończone – mówi Łukasz Dudziński, dyrektor techniczny w spółce Inopa Investment Centaurus. Przeprowadzone przez przedstawicieli Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego kontrole potwierdziły zgodność wykonanych robót z warunkami określonymi w decyzji o pozwoleniu na budowę i projektem budowlanym – dodaje.

Centaurus to nowoczesna i wielofunkcyjna (biurowo-hotelowo-mieszkaniowo-usługowa) inwestycja, która powstała przy alei Marszałka Józefa Piłsudskiego w Olsztynie. Jej lokalizacja – blisko centrum, charakter i wyróżniająca się architektura sprawiają, że wniosła ona na lokalny na rynek nową jakość pracy, wypoczynku i zamieszkania, znacząco ożywiając i pozytywnie zmieniając tę część miasta.

mat.pras.

GLP poszerza portfolio nieruchomości logistycznych w okolicach Warszawy

GLP Warsaw VII Logistics Centre
GLP poszerza portfolio nieruchomości logistycznych w okolicach Warszawy.

GLP, międzynarodowa firma z sektora nieruchomości logistycznych, zakupiła centrum magazynowe o powierzchni 37,6 tys. mkw. w podwarszawskich Jankach. Park składa się z dwóch budynków i jest w całości wynajęty przez duże firmy z branży transportowej i spedycyjnej oraz zajmujące się importem produktów spożywczych.

Budynki zakupione przez GLP znajdują się kilka minut od skrzyżowania dróg ekspresowych S7 i S8. To popularna lokalizacja magazynów big-box, których najemcy wymagają łatwego dostępu do rynku warszawskiego, a także głównych ośrodków w centralnej i południowej Polsce. Zakupione nieruchomości funkcjonują od teraz pod nazwą GLP Warsaw VII Logistics Centre.

Marek Jandous, Investments and Asset Management Director CEE w GLP Europe komentuje: “To kolejny zakup, który wzmacnia obecność i doświadczenie GLP na kluczowych rynkach w Europie Środkowej. Dzięki tej transakcji, w okolicach Warszawy zarządzamy już sześcioma ukończonymi i w pełni wynajętymi parkami logistycznymi. Mamy też kolejny projekt w przygotowaniu.”

Firma GLP była reprezentowana w transakcji przez kancelarię GREENBERG TRAURIG Nowakowska-Zimoch Wysokiński. Wartości transakcji nie jest ujawniona.

Źródło: GLP.

WORKTHERE: Prognozy dla europejskiego rynku elastycznych biur na 2024 rok

jodar
Jak podają eksperci z platformy
Workthere.pl, zapewniającej dostęp do ofert elastycznych biur, europejski rynek elastycznych powierzchni wykazał się znaczną odpornością w 2023 roku pomimo licznych problemów światowej gospodarki. W 2024 roku operatorzy z tego segmentu nadal będą poszukiwać najlepszych w swojej klasie powierzchni biurowych, zwracając coraz większą uwagę na udogodnienia i aspekty ekologiczne.

Od kilku lat europejski rynek elastycznych powierzchni biurowych charakteryzuje wyjątkowa odporność, do której w znacznym stopniu przyczynia się rosnące zainteresowanie najemców bardziej elastycznymi rozwiązaniami umożliwiającymi pozyskiwanie i zatrzymywanie utalentowanych pracowników. To z kolei znajduje odzwierciedlenie w podnoszeniu poprzeczki przez operatorów, którzy dążą do oferowania najlepszych w swojej klasie powierzchni i uwzględniają w swojej ofercie udogodnienia i aspekty ekologiczne. Wskaźniki obłożenia utrzymują się na stabilnym poziomie i jednocześnie obserwujemy, że większe firmy, które nadal stanowią istotną grupę najemców na tym rynku, dywersyfikują swoje portfele i decydują się na wynajem elastycznych biur” – komentuje Ed Bouterse, dyrektor Workthere Europe.

Adekwatna sytuacja ma miejsce w Polsce, gdzie rynek elastycznych biur wykazuje się dużą odpornością pomimo wzrostu stawek z powodu rosnących kosztów operacyjnych. Obserwujemy także wzrost zainteresowania najemców kwestiami związanymi z ESG i dobrostanem pracowników. Firmy zachęcają pracowników do powrotu do biura, dlatego aspekty te są tak ważne dla najemców, którzy poszukują biur w atrakcyjnych budynkach posiadających certyfikaty środowiskowe i ekologiczne. Jednocześnie duże i średnie przedsiębiorstwa wskazują na potrzebę elastyczności w przypadku rozpoczynania nowego rodzaju działalności czy konieczności zapewnienia przestrzeni projektowej dla grup pracowników” – dodaje Thomas Jodar, Associate Director, Savills, lider projektu Workthere w Polsce.

Trendy na rynku elastycznych biur w 2024 r.

Powierzchnia najlepsza w swojej klasie:

Konkurencja o pozyskanie i zatrzymanie talentów nadal będzie napędzać popyt na powierzchnie najlepsze w swojej klasie, nakłaniając operatorów do poszerzania oferty o dodatkowe udogodnienia dla pracowników. W ramach rywalizacji o najemców operatorzy już teraz wprowadzają rozwiązania, które wykraczają poza standardowe siłownie, sale do jogi, kawiarnie czy przestrzenie na zewnątrz budynków, decydując się na udogodnienia podobne do dostępnych w pięciogwiazdkowych hotelach, jak na przykład usługi prywatnego szefa kuchni czy bary na dachu budynku.

Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja:

Najemcy zainteresowani wysokiej klasy powierzchnią również poszukują najlepszych lokalizacji, które zapewnią pracownikom dogodny dojazd i pełną gamę usług w okolicy. Na wielu rynkach spowodowało to wzrost aktywności operatorów elastycznych biur w najbardziej atrakcyjnych rejonach centralnych obszarów biznesu i przewidujemy, że trend ten będzie się utrzymywał. Jednak niewystarczająca podaż powierzchni biurowej w wielu miastach europejskich, a zwłaszcza w Madrycie, Monachium i Barcelonie, które borykają się niskimi wskaźnikami pustostanów (poniżej 5%), znacząco wpłynie na poziom popytu i dostępność elastycznych biur.

ESG, czyli środowisko, społeczna odpowiedzialność i ład korporacyjny:

Kwestie związane z ESG stają się coraz ważniejsze zarówno dla operatorów, jak i najemców, którzy poszukują powierzchni w budynkach spełniających najwyższe normy środowiskowe. Potencjalnym rozwiązaniem – zwłaszcza dla dużych firm – mogą być powierzchnie, które nie tylko spełniają wymogi ESG, lecz także znajdują się w budynkach posiadających certyfikaty LEED lub BREEAM. Elastyczne biura nadal będą odgrywały wyjątkową rolę w strategiach dekarbonizacji ze względu na możliwość współdzielenia zoptymalizowanej i najlepszej w swojej klasie powierzchni.

Większa zwinność i kontrola kosztów:

Niepewność makroekonomiczna i wysokie koszty kapitału mogą przyczynić się do wzrostu popytu i zainteresowania sektorem elastycznych powierzchni biurowych. Szereg firm decyduje się na większą dywersyfikację i bardziej elastyczne rozwiązania ze względu na niezbędną w okresie niepewności zwinność w procesie organizacji pracy. Po pandemii część większych firm zredukowała zajmowaną powierzchnię biurową, aby umożliwić pracę w modelu hybrydowym, ograniczając wydatki i decydując się na korzystanie z elastycznych biur.

Poprawa rentowności dzięki generowaniu dodatkowych przychodów:

Wzrost kosztów operacyjnych spowodował presję na marże w ostatnich dwóch latach wśród wielu operatorów. Koszty wynajęcia stanowiska pracy wzrosły w segmencie premium w większości miast europejskich, czego nie można powiedzieć o sektorze ekonomicznym. Z tego względu przewidujemy, że operatorzy będą dążyć do poprawy rentowności w 2024 r. poprzez poszukiwanie innych możliwości zwiększenia marży oprócz podnoszenia stawek. Jedną z opcji uzyskiwania dodatkowych przychodów może być generowanie większych zysków z wynajmu sal na konferencje i eventy, biurek w coworkach czy oferowanie klientom pakietów rozwiązań technologicznych w ramach sprzedaży wiązanej.

Źródło: Workthere Europe.

Poziom inwestowania w nieruchomości wróci do normy?

Paweł Partyka
Dwa dominujące trendy, które w ostatnich miesiącach kształtowały rynek nieruchomości komercyjnych i nastroje wśród kupujących to niepewność i zmienność. Jak czytamy w najnowszym raporcie Trends Radar międzynarodowej agencji doradczej Cushman & Wakefield, fundamenty polskiego rynku pozostają jednak mocne, a eksperci spodziewają się jego powrotu do równowagi.

Zmiany na rynku nieruchomości widoczne są w liczbie i rodzaju zawieranych transakcji – na rynku biurowym liczba bezpiecznych aktywów typu prime do zakupu jest ograniczona, a wysokie koszty finansowania wpływają na chęć inwestorów do szukania także wyższych stóp zwrotu w bardziej ryzykownych transakcjach. Natomiast retail, po powrocie zadowalającego poziomu odwiedzalności w dużych obiektach handlowych po pandemii i przy atrakcyjnych cenach aktywów, stał się interesującym celem poszukiwań okazji zakupowych. Niezmiennie na celowniku inwestorów znajduje się segment nieruchomości magazynowo-logistycznych.

„Wysokie stopy procentowe, z którymi mieliśmy do czynienia od dłuższego czasu, przełożyły się na droższe finansowanie inwestycji i doprowadziły do korekty cen nieruchomości, co dotyczy zresztą wszystkich głównych rynków europejskich i światowych. W tej sytuacji nastąpiła polaryzacja podejścia kupujących – jedni poszukują nowych, bezpiecznych aktywów, generujących potencjalnie niższe stopy zwrotu, a inni decydują się na ulokowanie swoich pieniędzy w projektach generujących relatywnie wyższe stopy zwrotu” – komentuje Paweł Partyka, Head of Capital Markets Poland, Cushman & Wakefield.

Źródło: Cushman & Wakefield.

Ekspertka Newmark Polska o rynku nieruchomości biurowych w Poznaniu

Joanna Bartoszewicz Newmark Polska
W stolicy Wielkopolski rosną biurowce o łącznej powierzchni ponad 65 tys. mkw. Deweloperzy planują następne inwestycje i do 2026 roku zamierzają zrealizować kolejne 60 tys. metrów kwadratowych. Dodatkowo na poznańskim rynku biurowym będziemy świadkami dalszego rozwoju powierzchni serwisowanych – mówi Joanna Bartoszewicz, doradczyni w dziale Reprezentacji Najemców Biurowych w Newmark Polska.

Z zasobami ponad 661 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej, Poznań jest szóstym rynkiem biurowym w kraju (po Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście i Katowicach). W rankingach najlepszych miast do życia, stolica Wielkopolski zwykle plasuje się na podium, nierzadko zdobywając pierwsze miejsce.

– Poznań jest nie tylko dobrym miastem do życia, ale również do robienia interesów – podkreśla Joanna Bartoszewicz. – Jest miastem kompaktowym, a do tego świetnie skomunikowanym. Przez dziesięciolecia rozwijał się organicznie wokół Międzynarodowych Targów Poznańskich, które już w czasach powojennych były oknem tego regionu na zachód Europy. Poznaniacy zawsze dostrzegali potencjał w nauce języków obcych, z czego korzystają do dziś. Atutem stolicy Wielkopolski są wykwalifikowane kadry, ze znajomością angielskiego, niemieckiego, francuskiego i innych języków zachodnich, co przyciąga do miasta liczne firmy z sektora usług wspólnych – wylicza ekspertka. Poznań jest aktualnie czwartym największym ośrodkiem akademickim w kraju. Na 22 wyższych uczelniach studiuje tutaj 113 873 osób. W Poznaniu narodziły się też jedne z najbardziej rozpoznawalnych marek w kraju – Żabka oraz Allegro.

Na podażowym podium

W pierwszych trzech kwartałach 2023 roku deweloperzy dostarczyli na poznański rynek 32 400 mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej. Tym samym Poznań uplasował się na trzecim miejscu z najwyższą podażą wśród miast regionalnych. Największym oddanym obiektem była kolejna faza kompleksu Nowy Rynek – budynek E (25 100 mkw.). Jest to wielofunkcyjny projekt budowany przez Skanska, w odległości zaledwie paru minut spacerem od Starego Miasta. Projekt powstaje etapami, a docelowo będzie składał się z pięciu budynków o całkowitej powierzchni użytkowej ok. 100 tys. mkw. Budynki łączy wspólny plac/rynek – przestrzeń dostępna dla wszystkich, sprzyjająca spotkaniom, rekreacji i rozrywce.

– Prawie 40 proc. istniejących nowoczesnych biur znajduje się właśnie w centrum Poznania, między ulicami Solną, Małe Garbary, Matyi, Królowej Jadwigi, Roosevelta oraz od wschodu – rzeką Wartą. Poza tym obszarem, biurowce koncentrują się również w okolicy Jeziora Maltańskiego, przy ulicy Grunwaldzkiej (kompleks Pixel) oraz w zachodniej części miasta, przy ul. Bułgarskiej, gdzie mieści się m.in. największy park biurowy w Poznaniu – Business Garden Poznań, o powierzchni 87 tys. mkw. – informuje Joanna Bartoszewicz.

Wśród innych budynków, nadal cieszących się powodzeniem wśród najemców, doradcy z Newmark Polska wymieniają również: Andersia Business Centre, Bałtyk, Malta Office Park i Maraton oraz – zmodernizowane w ostatnim czasie – Globis i Okrąglak.

Atrakcyjne biura znajdą najemców

Współczynnik pustostanów na koniec 3 kwartału wynosił w Poznaniu 13,2 proc. (ponad 87 tys. mkw. niewynajętej powierzchni). Joanna Bartoszewicz uspokaja jednak, że nie jest to niepokojący poziom, a Poznań posiada jeden z najniższych poziomów pustostanów w miastach regionalnych. – Duża część dostępnej powierzchni znajduje się w biurowcach dostarczonych na rynek w ostatnich pięciu latach i stanowią one w większości atrakcyjne biura, które niedługo powinny znaleźć najemców. Oczywiście część pustostanów dotyczy nieruchomości, które od dłuższego już czasu nie mogą znaleźć najemców i możemy traktować je jako tzw. wakat strukturalny. Na szczęście takie obiekty stanowią mniejszość, ale też najtrudniej będzie im znaleźć klientów w czasach, gdy firmy koncentrują się na nowych biurowcach, oferujących zaawansowane rozwiązania technologiczne i środowiskowe – wyjaśnia Joanna Bartoszewicz.

Z danych Newmark Polska wynika, że najwięcej, bo ponad 50 proc. z wolnych metrów biurowych w mieście znajdowało się w biurowcach oddanych w latach: 2019 (prawie 21 proc., 18 200 mkw.), 2020 (16,5 proc., 14 300 mkw.) oraz w najnowszych budynkach, oddanych do użytku w 2023 roku (ponad 13 proc., 11 400 mkw.).

Wynajmują najemcy z sektorów produkcji, IT, ochrony zdrowia i centra usług wspólnych

W pierwszych trzech kwartałach firmy wynajęły 49 800 mkw. powierzchni biurowej. Z danych Newmark Polska wynika, że najbardziej aktywni w tym czasie byli najemcy z sektorów IT, produkcji, usług wspólnych oraz ochrony zdrowia. Największe nowe kontrakty podpisały: NFZ (4900 mkw. w Malta Office Park), Softswiss (2000 mkw. w Nowym Rynku), Atotech (1700 mkw. w Business Garden Poznań) oraz LyondellBasell (1700 mkw. w Nowym Rynku).

– W pierwszych trzech kwartałach 2023 roku 33 proc. umów najmu zawieranych w Poznaniu stanowiły renegocjacje. Najwięcej, bo aż 44 proc. odnawianych kontraktów odnotowaliśmy w trzecim kwartale. Właśnie w tym okresie, dwóch dużych najemców zdecydowało się na pozostanie w kompleksie Maraton odpowiednio przedłużając umowy na 3160 mkw. każda – APServices oraz Majorel – informuje Joanna Bartoszewicz.

Planują biura z rozmachem

Okres wyczekiwania na rynku nieruchomości poskutkował mniejszą niż zwykle liczbą rozpoczynanych inwestycji. Aktualnie w stolicy Wielkopolski w budowie znajduje się ponad 65 tys. mkw. powierzchni biurowej – największą rozpoczętą inwestycją jest AND2 (dawna Andersia Silver), zlokalizowana przy Placu Andersa, naprzeciwko Starego Browaru. Docelowo biurowiec ma być najwyższym budynkiem w mieście i osiągnąć wysokość 116 mkw. Oprócz powierzchni biurowej, znajdować się tam będzie również hotel oraz część usługowa.

Jak zaznacza Joanna Bartoszewicz, kolejne ponad 60 tys. mkw. nowoczesnych biur znajduje się w fazie planowania, z realizacją przewidzianą na lata 2025-2027. – Do najbardziej interesujących planowanych inwestycji można zaliczyć m.in. powierzchnię biurową w ramach wielofunkcyjnego kompleksu w centrum miasta Stara Rzeźnia. Duży wpływ na rozwój Poznania będzie miała również wieloetapowa inwestycja Cavallia – na terenie dawnych koszar wojskowych oraz stajni powstanie zrewitalizowana przestrzeń, połączona z nową zabudową. Inwestycja zaoferuje przestrzenie biurowe, usługowe, jak również mieszkaniowe – informuje ekspertka Newmark Polska.

Coworki potrzebne od zaraz

Doradcy Newmark Polska, podobnie, jak w innych regionach, również w Poznaniu dostrzegają potrzebę optymalizacji powierzchni biurowej przez najemców. – Ten trend potwierdzają zapytania, jakie dostajemy od najemców na co dzień. Częściej pytają oni o mniejsze biura niż dotychczas zajmowane. Najemcy poszukują również budynków efektywnych energetycznie i środowiskowo oraz chcą znać realne opłaty za zużycie mediów – podkreśla Joanna Bartoszewicz.

Ekspertka zwraca uwagę na jeszcze jeden kierunek, w którym ma szansę rozwinąć się rynek nowoczesnej powierzchni biurowej w Poznaniu. – Klienci coraz częściej pytają o biura elastyczne. Wynajmując powierzchnię w budynku, chcą, żeby znajdowały się w nim również biura serwisowane, które w razie potrzeby pozwolą najemcy na ekspansję, pracę nad krótkotrwałymi projektami, zorganizowanie większego wydarzenia albo spotkania. Tymczasem oferta elastycznej powierzchni biurowej w Poznaniu jest ograniczona. Oprócz mniejszych lokalnych firm, działa tutaj tylko dwóch dużych operatorów – Business Link oraz Regus, którzy w sumie oferują najemcom trzy lokalizacje. Tymczasem w mieście jest bardzo duży potencjał dla rozwoju cowork-ów i biur serwisowanych. Na szczęście operatorzy takich biur uważnie przyglądają się stolicy Wielkopolski i rozważają ekspansję w Poznaniu – podsumowuje Joanna Bartoszewicz.

Źródło: Newmark Polska.

Sektor nieruchomości w Polsce w przyszłość patrzy z optymizmem

austin-li-201808-unsplash
Ostatnie miesiące były okresem stabilizacji na rynku nieruchomości, w obszarze mieszkaniowym można nawet mówić o ożywieniu. Zwłaszcza deweloperzy wyspecjalizowani w segmencie premium radzili sobie dobrze, co jest kontynuacją trendu z ostatnich lat. Rozwijały się projekty najmu instytucjonalnego, podczas gdy obszar biurowy i komercyjny notowały spowolnienie. W branży nadal panuje „rynek pracownika”, zatrudnieni stawiają na stabilność i mogą przy tym liczyć na wzrosty wynagrodzeń oscylujące wokół 5%. W przypadku tych, którzy zdecydują się na zmianę pracodawcy, podwyżka może sięgnąć nawet 15%.

Oceniając sytuację w branży w minionym roku, należy rozróżnić poszczególne jej segmenty, ponieważ notowały zróżnicowaną dynamikę wzrostu. W sektorze mieszkaniowym znaczącym impulsem rozwoju było ożywienie rynku w połowie roku, wynikające z rządowego programu „Bezpieczny kredyt 2 %”.

To był taki dosyć pozytywny bodziec dla branży. Nasi klienci sygnalizowali, że jest bardzo duże zainteresowanie mieszkaniami, a to się przekładało na sprzedaż, a następnie na kolejne decyzje inwestycyjne. Stąd dzisiaj obserwujemy, że ta część rynku ma się w miarę dobrze, pomimo ogólnego spowolnienia, które z kolei było dosyć mocno widoczne chociażby w segmencie biurowym. Tam tych rekrutacji było zdecydowanie mniej i dlatego ta część rynku ma się zdecydowanie gorzej niż właśnie część mieszkaniowa. W obszarze magazynów utrzymuje się stabilizacja – tłumaczy Piotr Sulerzycki, Senior Executive Manager w Michael Page.

Na rynku mieszkaniowym ostatnie miesiące to okres hossy w segmencie premium. Kolejny rok z rzędu notowano w tym obszarze wzrosty, co było wyraźne zwłaszcza na tle spadków w innych segmentach.

Relatywnie dobra sytuacja w całej branży wpływała na nastroje w zakresie rekrutacji. Z jednej strony wzrosły wymagania pracodawców względem kandydatów. Rekrutujące firmy bardzo dokładnie analizowały kompetencje potencjalnych pracowników, poszukując osób, które samodzielnie zrealizują stawiane przed nimi zadania. Stanowiska, na które rekrutowano najczęściej to Asset Manager, Leasing Manager i Project Manager. Z drugiej strony tzw. rynek pracownika wcale znacząco się nie osłabił.

– Pożądany przez rynek pracownik to osoba z ugruntowaną wiedzą techniczną, ale też umiejętnościami miękkimi. Cenione są niezmiennie zdolności organizacyjne, wykorzystanie technologii, metodologii związanych z zarządzaniem procesami czy projektami, które można aplikować do różnych sytuacji, różnych inwestycji. I te kwestie tzw. miękkie, czyli coś, co już jest widoczne od wielu lat na rynku – umiejętności komunikacji, negocjacji, ale z coraz większym naciskiem na myślenie przedsiębiorcze. Firmy chcą, żeby ich pracownicy myśleli trochę jak właściciel danego przedsiębiorstwa. To nie jest oczywiście łatwe, ale takie przedsiębiorcze podejście jest bardzo cenne i na wielu stanowiskach wręcz niezbędne – dodaje Piotr Sulerzycki, Senior Executive Manager w Michael Page.

Dla kandydatów istotne było przede wszystkim wynagrodzenie oferowane przez przyszłego pracodawcę, dużą rolę odgrywała także pozycja firmy w branży. Osoby zmieniające pracę mogły liczyć na wzrost wynagrodzenia o 10-15%, podczas gdy w przypadku tych pozostających w dotychczasowym miejscu pracy, wzrost płac oscylował wokół 5%.

Rynek może odrobinę w niektórych obszarach mógł się przesunąć na stronę pracodawcy, ale mimo wszystko uważam, że ta wajcha jeszcze się nie przestawiła zupełnie na drugą stronę. Pracownik ma nadal dosyć dużą siłę oddziaływania na rynek, na firmy. Natomiast inne aspekty są ważne akurat dla tej branży. Wynagrodzenie i elastyczność oczywiście są istotne, ale nie najważniejsze. W sektorze nieruchomości jako kluczowe postrzegane są stabilność organizacji i perspektywa tej stabilności również. Pracownicy wolą pracować w firmach, które są ugruntowane finansowo, należą do stabilnego właściciela i to daje im gwarancję realizacji inwestycji, czyli pracę na lata. Kandydaci sprawdzają czy firma faktycznie realizuje inwestycje, czy ma plany, czy kupuje grunty, czy buduje, czy raczej jest to organizacja na etapie stagnacji, bo takich jest też sporo na rynku – podsumowuje Piotr Sulerzycki.

Oczekiwane poczucie stabilności najczęściej idzie w parze z utożsamianiem się z daną firmą, podzielaniem wyznawanych przez właścicieli wartości. Stąd dla kandydatów istotne są opinie na temat danej firmy. Rynek nieruchomości jest w Polsce dość hermetyczny i na pozór nieduży w porównaniu do innych branż. Dlatego tutaj wiedza o innych organizacjach jest dość powszechna, podobnie jak nastawienie na relacyjność i długofalowe przywiązanie do pracodawcy.

Fragment raportu Michael Page.
materiał prasowy (źródło: Michael Page).

Top trendy na rynku budowlanym w 2024 roku

verstappen-photography-532656-unsplash
Ponad 30 mld euro do wydania do 2030 r. ze środków unijnych, ogłoszone plany inwestycyjne oraz względnie ustabilizowane ceny materiałów budowlanych stanowią dobry prognostyk rozwoju polskiego sektora budowlanego w kolejnym roku. Wyzwanie stanowi konieczność wykorzystania środków z KPO do końca 2026 r., jednak z pewnością nie brakuje na rynku podmiotów, które pozwolą mu sprostać. Sprawdziliśmy, jakie trendy będziemy obserwować w budownictwie i gdzie między innymi Polska może upatrywać szans na nowe inwestycje.

Płyta fundamentowa budynku wykonana z niskoemisyjnego betonu, wytworzonego z cementu o niskim śladzie węglowym, skrupulatna segregacja i recykling odpadów budowlanych – to tylko niektóre z rozwiązań, stosowanych dziś w celu stworzenia budynków, które nie tylko spełniają najwyższe standardy, ale także integrują się harmonijnie z otaczającym je środowiskiem. Czego jeszcze możemy się spodziewać na rynku budowlanym w 2024 r.?

Szybciej, taniej, efektywniej

Trendem, który sukcesywnie zyskuje na popularności, jest prefabrykacja – jako szybsze rozwiązanie technologiczne i w dodatku – coraz tańsze. W 2024 r. możemy się spodziewać wzrostu stosowania prefabrykatów drewnianych do budowy domów jednorodzinnych. Ta technologia oznacza między innymi krótszy czas budowy, obniżenie kosztów produkcji oraz mniejszą ilość odpadów.

Wykorzystanie prefabrykatów niesie także dodatkową korzyść dla branży budowlanej, która w Polsce od lat zmaga się z niewystarczającą liczbą pracowników i rosnącymi kosztami pracy. Budowa z prefabrykatów nie wymaga bowiem aż takiego zaangażowania zasobów ludzkich, co w przypadku tradycyjnych metod.

Kierunek – zrównoważone budownictwo

Ograniczenie wpływu działalności sektora budowlanego na środowisko nie jest już tylko opcją, lecz staje się standardem w branży budowlanej. Inwestorzy coraz częściej kierują się wartościami związanymi z odpowiedzialnym budownictwem, kładąc szczególny nacisk na zrównoważone praktyki i innowacyjne rozwiązania. Coraz powszechniej stają się one integralną częścią projektów budowlanych, a nowoczesne technologie pozwalają na wykorzystanie materiałów przyjaznych środowisku oraz realizacji rozwiązań zmniejszających ślad węglowy w całym cyklu życia budynku. Jednym z coraz częściej stosowanych rozwiązań – zarówno w przypadku obiektów prywatnych jak i komercyjnych – są zielone dachy.

– To rozwiązanie stanowi krok w kierunku bardziej zrównoważonej i przyjaznej dla środowiska architektury – zauważa Kaja Sawicka z PM, firmy zajmującej się wspieraniem inwestorów na każdym etapie procesu inwestycyjnego: od wstępnych analiz, przez projektowanie, po nadzór budowlany. – Zielone dachy absorbują dwutlenek węgla i inne zanieczyszczenia powietrza. Mówiąc obrazowo, roślinność na dachu pełni rolę naturalnego filtra, co jest istotne zwłaszcza w środowiskach miejskich, gdzie problem jakości powietrza staje się coraz bardziej palący. Ponadto zielone dachy pomagają w zarządzaniu opadami deszczu. Rośliny absorbują wodę, ograniczając ilość opadowej wody, która trafia do kanalizacji. To z kolei wspiera zrównoważony obieg wody. Estetyka zielonych dachów stanowi ich dodatkowy atut – dodają uroku otoczeniu, ale także redukują miejskie wyspy ciepła oraz tworzą przyjazne dla ludzi miejsca wypoczynku i rekreacji. – wylicza.

Co bardzo istotne, rosnące zainteresowanie zielonymi dachami wynika także z faktu, że przyczyniają się one do poprawy efektywności energetycznej budynków. Warstwa roślinna działa jako naturalna izolacja, pomagając w utrzymaniu stabilnych temperatur wewnątrz pomieszczeń i redukując zużycie energii potrzebnej do ogrzewania lub chłodzenia budynku.

Dążenie do zeroemisyjności budynków

Zgodnie z dyrektywą EPBD (ang. Energy Performance of Buildings Directive) z 2010 roku, każde państwo członkowskie zostało zobligowane do wprowadzenia środków mających na celu ograniczenie zużycia energii w budynkach poprzez poprawę ich efektywności energetycznej. W kolejnych latach do dokumentu wprowadzano zmiany i aktualizacje, aby dostosować ją do nowych wyzwań i celów związanych z efektywnością energetyczną w budownictwie. Jedną z nich jest obowiązek wprowadzenia klas energetycznych budynków. Polska jako jedyny kraj w UE, jeszcze nie wywiązała się z tego zadania. Jednakże, według zapowiedzi Ministerstwa Rozwoju i Technologii, ma to nastąpić w 2024 roku.

W wersji dyrektywy EPBD z 2021 r. zakładano, że od 2030 r. każdy budynek musiałby posiadać świadectwo energetyczne i osiągnąć określoną klasę energetyczną w skali od A do G. gdzie A oznacza wskaźnik energii pierwotnej (EP) od zera do 59 kWh/m2 rocznie a G powyżej 469. Aktualne zmiany przyspieszają ten proces i określają, że do 2030 roku budynki mieszkalne muszą osiągnąć co najmniej klasę energetyczną E, przy czym dla budynków niemieszkalnych i publicznych termin ten przypada na 2026 rok. Z kolei do 2033 r. budynki mieszkalne muszą osiągnąć co najmniej klasę energetyczną D. Odpowiednio dla budynków niemieszkalnych i publicznych termin ten ustalono odpowiednio na 2027 i 2030 rok.

W związku z wymogiem redukcji emisyjności budynków, inwestorzy muszą brać pod uwagę nie tylko globalne wyzwania, ale także lokalne uwarunkowania naturalne. – Efektywna termoizolacja oraz wykorzystanie energii odnawialnej to już standard w nowoczesnych budynkach. – mówi Kaja Sawicka z PM. – Co istotne, odpowiednie rozwiązania planuje się już na etapie ich projektowania. Wzięcie pod uwagę czynników sprzyjających realizacji zrównoważonych inwestycji już na etapie wstępnej koncepcji przynosi najlepsze efekty, jeśli chodzi zarówno o aspekt efektywności zastosowania rozwiązań zrównoważonych jak i ich koszty. Współpracując z inwestorami zawsze wykorzystujemy całą wiedzę i doświadczenie naszych ekspertów, by realizowana inwestycja osiągnęła jak najwyższy dostępny poziom efektywności – także energetycznej. – zaznacza.

Geopolityczna pozycja Polski impulsem dla rozwoju biznesu?

Branża budowlana stoi przed dużą szansą rozwoju. W obliczu napięć między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, Polska może się stać beneficjentem globalnych potyczek. Napięcia między dwiema potęgami światowymi – Stanami Zjednoczonymi i Chinami – skłaniają inwestorów do poszukiwania alternatywnych rynków, co otwiera nowe możliwości dla krajów takich jak Polska. Przerwane łańcuchy dostaw wywołały globalne przetasowania. Jednym z przejawów tych zmian jest tzw. nearshoring, czyli przenoszenie produkcji bliżej kraju odbiorcy. To z kolei oznacza konieczność stworzenia odpowiedniej infrastruktury – w tym zwłaszcza zakładów produkcyjnych. Nasza geopolityczna pozycja stanowi więc impuls dla rozwoju biznesu. Jeśli dobrze wykorzystamy tę szansę, krajowa gospodarka – w tym sektor budowlany – może wiele zyskać.

Źródło: Commplace Sp. z o. o. Sp. K.

Avison Young o rynku nieruchomości inwestycyjnych w Polsce – prognoza na 2024 r.

Marcin Purgal-3_Investment_AY
Polski rynek inwestycyjny charakteryzuje się obecnie względną płynnością oraz niskim wolumenem całkowitym w porównaniu do lat ubiegłych, który wynika z sytuacji makroekonomicznej, geopolitycznej i rozwoju rynku. W opinii ekspertów w przyszłym roku sytuacja powinna się stabilizować i wpłynąć korzystnie na ożywienie aktywności inwestorów.

Obecnie na rynku dominują inwestorzy z Europy Środkowo-Wschodniej, krajów bałtyckich a także kapitał lokalny, który poluje na okazje inwestycyjne. W krótkim terminie sytuacja raczej nie ulegnie zmianie, gdyż fundusze instytucjonalne skupiają obecnie uwagę na swoich lokalnych rynkach zachodnioeuropejskich, gdzie mogą znaleźć wiele okazji cenowych, jakich nie było od wielu lat. I dopiero w drugiej kolejności wrócą na rynek polski. W trend ten również wpisują się nowe zagraniczne podmioty, które jeszcze nie są obecne na rynku polskim, ale analizowały już potencjalne projekty w przeszłości.

Uzyskanie finansowania w bankach przez inwestorów jest dalej trudne, gdyż banki ostrożnie i skrupulatnie przyglądają się projektom, które mają finansować. Ponadto, koszt pieniądza jest wysoki.

Istotnym czynnikiem wpływającym na zakupy nieruchomości w dalszym ciągu będzie również kwestia ESG, która jest coraz bardziej uwzględniana w strategiach inwestycyjnych funduszy w szczególności tych instytucjonalnych. Aspekt ten będzie również kluczowym elementem w uzyskiwaniu finansowania z banków.

Czy to będzie lepszy czy gorszy rok? Wydaje się, że 2024 będzie ciekawy, a rozdźwięk w oczekiwaniach cenowych pomiędzy sprzedającymi a kupującymi będzie się zmniejszał, co z kolei przełoży się na zwiększoną aktywność inwestorów we wszystkich sektorach rynku i dużo większy wolumen w skali roku. Wiemy o kilkudziesięciu transakcjach, które się toczą i powinny sfinalizować się w przyszłym roku.

Sektor biurowy

Obecnie inwestorzy sektora biurowego koncentrują się na nieruchomościach zlokalizowanych w Warszawie, zwłaszcza na tańszych dzielnicach Mokotowa i Służewca. Nie spodziewamy się, żeby ta sytuacja miała się szybko zmienić.

W tym roku wyraźnie obserwowaliśmy zainteresowanie inwestorów starszymi budynkami biurowymi typu „value-add” i oportunistycznymi. Wynika to z jednej strony z tego, że w sytuacji niedoboru gruntów pod zabudowę, takie budynki, często znajdujące się w znakomitych lokalizacjach są rozważane do wyburzenia lub zmiany ich funkcji np. na PRS. Takich budynków jest jeszcze sporo zarówno w Warszawie jak i w miastach regionalnych, więc spodziewamy się ogłaszania kolejnych projektów tego typu. Takie inwestycje są poszukiwane przez obecne na rynku fundusze nastwione na uzyskiwanie wysokich zwrotów.

Wracają inwestorzy chętni na aktywa typu „core” w najlepszych lokalizacjach, np. CBD w Warszawie czy też centralnie ulokowane i najlepsze najnowsze budynki w miastach regionalnych . Jednak duże wolumeny wciąż mogą być wyzwaniem, co przełoży się na bardziej wyszukane i strukturyzowane podejście do zakupu nieruchomości.

Sektor magazynowy

Sektor magazynowy na koniec 2023 roku jest dalej dominującym sektorem pod względem wolumenu. Był on jednak zbudowany na mniejszych projektach – zaledwie kilka transakcji przekroczyło próg 100 milionów euro. W przyszłym roku spodziewamy się dalszej popularności sektora, szczególnie w transakcjach „sale and leaseback” i kolejnych przejęć istniejących obiektów, które nie znalazły nabywców w roku 2023.

Sektor handlowy

Sektor handlowy będzie przyciągał inwestorów niezmiennie parkami handlowymi i obiektami typu convenience, które pozostają bezpiecznym rodzajem inwestycji. Z kolei inwestorzy poszukujący wysokich zwrotów, dalej będą szukali atrakcyjnych cenowo regionalnych centrów handlowych, a także oportunistycznych aktywów z planami przebudowy. Konkurencyjne ceny i atrakcyjne lokalizacje starszych galerii handlowych sprawiają, że są one alternatywą o wyższej stopie zwrotu.

PRS

Mimo spowolnienia aktywności zakupowej w sektorze PRS, inwestorzy dalej obserwują rynek. To, co ogranicza dynamikę rozwoju sektora to niska dostępność gruntów pod budowę nowych projektów, a także koszty budowy. Dlatego też inwestorzy i deweloperzy coraz chętniej rozważają możliwości pozyskania starszych budynków biurowych z opcją wyburzenia lub przekształcenia ich funkcji na PRS. Spodziewamy się, że polski rynek przyciągnie, zarówno lokalnych, jak i zagranicznych inwestorów, którzy mogą uzyskać w tym sektorze wyższe stopy zwrotu z inwestycji niż na rynkach zachodnioeuropejskich. Mając na uwadze rozwój sektora PRS wydaje się, że rok 2024 może przynieść utworzenie kolejnych platform, stworzonych przez układ deweloper-inwestor, które docelowo zwiększą bazę produktu do zakupów przez obecne i wchodzące do polski fundusze inwestycyjne.

Autor: Marcin Purgal, Senior Director, Investment w Avison Young.