BNP Paribas Real Estate wspiera Fifth Wall w procesie wprowadzenia pierwszego funduszu PropTech firmy na rynek europejski

uscisk reki
Fifth Wall, największa na świecie firma venture capital, której głównym obszarem działalności są rozwiązania technologiczne dla branży nieruchomości, podjęła współpracę z BNP Paribas Real Estate w zakresie rozpoczęcia działalności firmy na rynku europejskim poprzez wprowadzenie na niego Fifth Wall Real Estate Technology European Fund  („Fundusz”), pierwszego europejskiego funduszu PropTech firmy. Ta kalifornijska firma założona w  2016 roku  zarządza  ponad 1,2  mld dolarów pozyskanych od interesariuszy z branży nieruchomości za pośrednictwem kilku funduszy. Inwestycja w  Fundusz jest dla BNP Paribas Real Estate posunięciem o strategicznym znaczeniu opartym na założeniu, iż innowacyjne rozwiązania technologiczne będą w przyszłości odgrywać kluczową rolę w tworzeniu lepszych budynków i miast.

Wprowadzenie Funduszu na europejski rynek jest kolejnym ważnym krokiem w realizacji strategii Fifth Wall możliwym dzięki sukcesowi odniesionemu przez firmę na rynku północnoamerykańskim, a otwierającym europejskim firmom drzwi do USA i poza nimi.
Działalność Funduszu ma na celu przede wszystkim identyfikację i inwestowanie w najbardziej obiecujące europejskie startupy z branży PropTech oraz przyśpieszenie wdrażania europejskich innowacji w dziedzinie nieruchomości, tym samym powielając skuteczny schemat działania wdrożony przez utworzone wcześniej fundusze Fifth Wall skupiające się głównie na inwestowaniu w startupy mające swoje siedziby w USA.
Sytuacja kryzysowa w sferze zdrowia publicznego stała się katalizatorem pewnych trendów jeszcze przed pandemią COVID-19, w tym cyfryzacji, gospodarki niskoemisyjnej i zwinnej metodyki pracy, czyli we wszystkich obszarach, w odniesieniu do których BNP PRE przyjmuje stanowisko, iż rozwiązania technologiczne będą mieć kluczowe znaczenie dla ich propagowania i dalszego rozwoju w ich zakresie.
Partnerstwo z Fifth Wall pozwoli BNP Paribas Real Estate zidentyfikować innowacyjne rozwiązania technologiczne i potencjalnych partnerów, dzięki którym spółka będzie mogła świadczyć usługi na rzecz swoich klientów
w efektywniejszy sposób. Przyczyni się to do wzmocnienia istniejącej kultury innowacyjności i wspierania rozwoju wydajniejszych środowisk zbudowanych, a jednocześnie usprawni zarządzanie budynkami i w pozytywny sposób wpłynie na doświadczenie użytkownika.
Ponadto w ramach współpracy BNP Paribas Real Estate i Fifth Wall będą szukać możliwości współinwestowania w innowacyjne rozwiązania oraz badać potencjał podjęcia współpracy gospodarczej z innymi podmiotami.
Oprócz zaangażowania obu firm w technologię, kolejną kwestią niezmiernie ważną dla obydwu organizacji jest idea odpowiedzialności biznesu w zakresie aspektów środowiskowych i społecznych. Fifth Wall został przyznany certyfikat B Corp, czyli certyfikacja dla firm spełniających najwyższe standardy w zakresie potwierdzonych inicjatyw społecznych i środowiskowych prowadzących przez organizację.

Zaangażowanie w nowy fundusz europejski Fifth Wall wyznacza kolejny etap w rozwoju ekosystemu naszej organizacji, co jest kluczowe dla wdrożenia naszej strategii innowacyjności. Uruchomienie tego funduszu inwestycyjnego pozwoli nam wspierać dalszy rozwój międzynarodowych startupów z branży PropTech, z którymi w ostatnich latach mieliśmy okazję nawiązać korzystne z punktu widzenia obydwu stron partnerstwa, a także rozwiązania proponowane przez nie na terenie Europy. Ponadto innowacyjne rozwiązania oferowane przez te postępowe firmy otwierają również nowe możliwości przed naszymi klientami i sektorem nieruchomości. Konieczność podjęcia pewnych działań na czas obecnego bezprecedensowego kryzysu pokazuje, iż ten strategiczny krok sprawi, że będziemy lepiej przygotowani do sprostania nowym wyzwaniom i stworzenia lepszych miejsc do życia i pracy w przyszłości.

W momencie powstawania Fifth Wall w 2016 roku amerykańskie firmy działające w sektorze nieruchomości zaczynały dopiero dostrzegać, iż inwestowanie w technologię jest niezbędne dla przyszłości ich działalności. W ciągu ostatnich trzech lat ten sam proces zaczął zachodzić w Europie, a teraz w grupie podmiotów wspierających Fifth Wall na całym świecie, która obecnie obejmuje 60 inwestorów z sektora nieruchomości z 14 krajów takich jak Wielka Brytania, Francja, Hiszpania, Niemcy i Finlandia, z radością witamy również BNP Paribas Real Estate. Cieszymy się na współpracę z BNP Paribas Real Estate mającą na celu transformację działalności tej organizacji poprzez technologię i innowację.

Brendan Wallace, Współzałożyciel i Partner Zarządzający Fifth Wall

 Cieszymy się, że w ramach grupy naszych inwestorów europejskich z branży nieruchomości możemy teraz współpracować z BNP Paribas Real Estate. Współpraca ta ma na celu identyfikację, inwestowanie w oraz wspieranie najbardziej innowacyjnych rozwiązań technologicznych dla branży nieruchomości, czyli z tzw. obszaru PropTech, mających szansę zrewolucjonizować branżę. Uważamy, że europejski rynek PropTech jest niedoceniany i istnieje tu jeszcze ogromne pole do rozwoju. Z niecierpliwością czekamy na inwestycje w nową generację wizjonerskich przedsiębiorców, których działalność może przynieść korzyści BNP Paribas Real Estate i całemu globalnemu ekosystemowi PropTech.

Roelof Opperman, Dyrektor Zarządzający Fifth Wall.

Źródło: BNP Paribas Real Estate.

Sztuczna inteligencja w transporcie – jak będzie rozwijać się branża TSL?

denys-nevozhai-100695-unsplash
Sztuczna inteligencja w transporcie – jak będzie rozwijać się branża TSL? 
Branża transportowa przez ostatnie kilkanaście lat przechodzi cyfrową metamorfozę. Rozwój technologiczny przyspiesza z roku na rok usprawniając wiele procesów związanych z logistyką, a część przedsiębiorstw coraz przychylniej patrzy w stronę autonomii oraz automatyki. Świadczyć może o tym chociażby uzyskany przez Grupę INELO grant na rozwój projektu badawczo-rozwojowego, którego celem jest wykorzystanie sztucznej inteligencji w branży transportowej. Według raportu PwC już za 5 lat możemy spodziewać się częściowo autonomicznych pojazdów, a w roku 2030 na naszych drogach zagoszczą bezzałogowe ciężarówki. Jak duży wpływ AI będzie miało na rynek TSL? Czy maszyny i komputery zastąpią ludzi? Na te pytania odpowiedzi udzieli Tomasz Czyż, ekspert Grupy INELO, GBOX.

Autonomiczny transport – 4 500 kilometrów bezzałogowej ciężarówki z ładunkiem masła

Za 10 lat możemy spodziewać się, że dzięki automatyzacji procesów w branży transportowej, koszty związane z logistyką i dostarczeniem ładunku na miejsce przeznaczenia mogą spaść aż o 47%. Co więcej, raport PwC przewiduje, że autonomiczne pojazdy ciężarowe pozwolą skrócić czas dostawy o 40%. – Gdy zapytamy osoby z branży TSL z czym kojarzy im się sztuczna inteligencja, zapewne większość z nich odpowie – autonomiczne ciężarówki. Od paru lat odbywają się coraz szerzej zakrojone testy pojazdów bez kierowców. Systemy komputerowe wyposażone w setki czujników, radarów, lidarów, kamer oraz komunikację GPS, czy 5G są już w stanie samodzielnie kontrolować ciężarówki. Efektem ma być nie tylko automatyzacja, ale również poprawa bezpieczeństwa i zmniejszenie negatywnego wpływu transportu na środowisko naturalne – mówi Tomasz Czyż, ekspert Grupy INELO, GBOX. Czy autonomiczne pojazdy możemy już zobaczyć na drogach albo podczas pracy?

– Tak. Na przykład pojazd autonomiczny T-POD – projekt firmy Einride – startupu powstałego w 2016 roku w Sztokholmie. Zaprezentowany w 2017 7-metrowy pojazd, napędzany silnikiem elektrycznym jest w pełni autonomiczną konstrukcją. Nie posiada on tradycyjnej kabiny ani miejsca dla kierowcy. Łączność z pojazdem bazuje na komunikacji w infrastrukturze 5G, do kontroli otaczającego środowiska wykorzystano platformę firmy Nvidia Drive. Sztuczna inteligencja wykorzystuje dane z systemów planowania tras, informacji o ruchu drogowym, kamer, radarów i trójwymiarowych lidarów (Light Detection and Ranging – urządzenie działające podobnie jak radar, ale wykorzystujące światło lasera zamiast mikrofal). Oczywiście wszystko optymalizowane jest w celu uzyskania, jak najmniejszego zużycia energii oraz zwiększenia zasięgu na jednym ładowaniu. Firma Einride dostarczyła swoje pojazdy na testy dla operatora logistycznego DB Schenker. W 2018 roku pracę w magazynie Schenkera w Jönköping rozpoczął pierwszy T-POD. Poruszał się on tylko po terenie magazynu przewożąc palety. W razie potrzeby kontrolę nad pojazdem może przejąć zdalny operator – jedna osoba może sterować jednocześnie nawet 10 pojazdami. Owocne testy pozwoliły w 2019 roku uzyskać zgodę na poruszanie się po drogach publicznych. T-PODy obsługują również pobliskie terminale przeładunkowe, które znajdują się w promieniu kilkuset metrów od głównego magazynu – dodaje Tomasz Czyż.

Szerzej zakrojone testy na drogach publicznych przeprowadził amerykański startup z Doliny Krzemowej – Plus.ai. Autonomiczna ciężarówka bezproblemowo pokonała dystans ponad 4,5 tysiąca kilometrów na terenie Stanów Zjednoczonych. Co ciekawe, ciężarówka nie jechała „na pusto” Przewoziła 18 ton… masła. Jednak w odróżnieniu od projektu Einride tutaj w kabinie pojazdu znajdował się kierowca, który w razie niebezpieczeństwa mógł w każdej chwili przejąć kontrolę nad pojazdem. – Bezpieczeństwo i powierzenie sztucznej inteligencji pełnej kontroli nad pojazdami budzi wiele kontrowersji. Jak powinna zachować się AI, która będzie sama uczyła się świata na podstawie obserwacji przez kamery czy radary? Czy można sobie przy obecnej technologii pozwolić na pełną autonomiczność? Zapewne najbliższe lata nie przyniosą tutaj rewolucji. Pojazdy będą coraz bardziej autonomiczne, jednak będą nadal wymagały operatora. W wypadku wykorzystani AI do zarządzania pojazdami na zamkniętym obszarze sprawa wygląda inaczej. Możliwość wystąpienia zdarzeń losowych jest dużo mniejsza, a kontrola nad działaniem takiego systemu jest dużo większa – komentuje Tomasz Czyż.

Sztuczna inteligencja w transporcie a Logistyka 4.0

Logistyka 4.0 korzysta pełnymi garściami z sztucznej inteligencji w transporcie, robotyzacji oraz rozwoju aplikacji mobilnych. – Przedsiębiorstwa mają możliwość integracji wielu systemów i pochodzących z nich danych w jednym miejscu. Firmy, które inwestują w nowe technologie oraz wdrażają innowacyjne rozwiązania oparte na AI mogą zautomatyzować wiele procesów związanych z codzienną pracą. Z kolei efektem takich działań wcale nie są zwolnienia pracowników czy ograniczenie zatrudnienia, ale zwiększenie efektywności ich pracy, a tym samym szansa lepsze wyniki finansowe przedsiębiorstwa – mówi Tomasz Czyż. Jakie narzędzia wspierane przez sztuczną inteligencję wpłyną w najbliższym czasie na pracę spedytorów, planistów i kierowców?

ETA – Estimated Time of Arrival, czyli szacowanie czasu dojazdu do określonego punktu. Rozwiązanie to w podstawowej wersji mówi nam o dystansie i prognozowanym czasie dojazdu kierowcy do celu. Jakie korzyści może nam dać wprowadzenie do tego rozwiązania AI? – System może estymować czas dojazdu w korelacji z większą ilością danych. Na przykład, może za nas sprawdzać dostępny czas jazdy kierowcy i uwzględniać go przy przeliczeniach. Efekt? Nie trzeba już dokonywać manualnych przeliczeń, dostajemy gotowe dane, dzięki którym możemy zaplanować kolejne załadunki oraz rozładunki podnosząc efektywność wykorzystania floty. Dodatkowo, system sam poinformuje nas o tym, czy występuje zagrożenie opóźnionej dostawy lub o wielkości takiego opóźnienia. Stawia nas to w komfortowej sytuacji, gdzie wcześniej poinformowani możemy podejmować odpowiednie działania zapobiegawcze. Grupa INELO pracuje nad podobnymi rozwiązaniami, związanymi z zastosowaniem sztucznej inteligencji, pozyskany niedawno grant pozwoli nam przyspieszyć pracę nad badaniem tej technologii oraz zastosowaniem jej w transporcie – dodaje Tomasz Czyż.

AI wchodzi również w świat aplikacji mobilnych dla kierowców. W najbliższym czasie można spodziewać się, że rozwiązania mobilne nie będą służyły tylko do prostej komunikacji czy wysłania zadań dla kierowcy, ale staną się dla truckerów swego rodzaju „osobistym asystentem”. – Sztuczna inteligencja szczególnie sprawdza się, gdy musimy zaplanować trasę i wymagane odpoczynki. Do tej pory kierowca musiał przeliczać sobie dystans, który wskazywała mu nawigacja oraz porównywać go z dostępnym czasem pracy widocznym na tachografie. Odpowiednio zaprojektowana aplikacja może podpowiadać kierowcy, kiedy musi stanąć na wymagane odpoczynki, zarówno te krótkie, po 4,5h jazdy, jak i dobowe po zakończeniu dnia pracy – mówi Tomasz Czyż.

Sztuczna inteligencja w logistyce – czego możemy spodziewać się w przyszłości?

– Możemy na pewno spodziewać się rozwoju autonomicznego planowania ładunków. Spedytorzy mogą zostać wyposażeni w narzędzia, które w jednej chwili będą analizowały kilka ofert frachtów oraz same zaproponują te najbardziej opłacalne dla przewoźnika. Na pewno będzie można obserwować jeszcze dokładniejszą integrację pomiędzy różnymi systemami, np. TMS oraz telematyką, co pozwoli uzyskać jeszcze więcej danych o flocie. Inteligentne analizy tych danych pozwolą redukować koszty oraz poprawiać jakość obsługi klientów. Pozwolą również na przewidywanie zagrożeń i unikanie ryzykownych incydentów – Tomasz Czyż, Grupa INELO, GBOX.

Przedsiębiorcy, którzy będą zbyt długo zwlekać z wdrażaniem nowych technologii mogą utracić w najbliższych latach przewagę konkurencyjną. Jak pokazała nam pandemia COVID-19, świat nie jest w stanie funkcjonować bez transportu oraz branży TSL. Mocny rozwój e-commerce jeszcze bardziej podkreśla znaczenie transportu. Firmy, które w porę zareagują na zmiany i się do nich dostosują mają największe szanse na rynku, który będzie się cały czas rozwijał.

Autor: Tomasz Czyż, ekspert Grupy INELO, GBOX.

Operator logistyczny CEVA Logistics przedłuża kontrakt z Volkswagenem

VW_Vinhedo (1)
Operator logistyczny CEVA Logistics przedłuża kontrakt z Volkswagenem. CEVA Logistics, wiodący globalny operator logistyczny, sukcesywnie umacnia swoją pozycję w branży automotive. Operator poinformował właśnie o przedłużeniu w Brazylii kontraktu z koncernem Volkswagena na zarządzanie operacjami logistycznymi w centrum części zamiennych. Brazylijski magazyn CEVA o powierzchni 132 tys. mkw. jest obecnie największym tego typu obiektem w Ameryce Łacińskiej. Jednocześnie CEVA otrzymała najwyższą notę w globalnym programie oceny Volkswagena – LoPA, co oznacza, że jest to najlepsze na świecie centrum logistyczne tego producenta samochodów.

To największe centrum logistyczne Volkswagena, położone w mieście Vinhedo w stanie São Paulo w Brazylii, obsługuje dzienne ponad 90 tys. części zamiennych, a każdego dnia przyjeżdża tu ponad 40 samochodów ciężarowych z towarami od 600 lokalnych dostawców. Z tego magazynu zaopatrywana jest sieć punktów sprzedaży lekkich pojazdów dostawczych oraz ciężkich samochodów ciężarowych. Zespół ponad 500 pracowników odpowiada za przyjmowanie i sprawdzanie towarów, pakowanie, prace stolarskie (CEVA odpowiada za przygotowanie drewnianych opakowań do przechowywania i transportu za granicę), eksport, magazynowanie oraz dystrybucję. Przedłużenie kontraktu jest uznaniem dla doskonałości operacyjnej CEVA i jej ciągłego poszukiwania najlepszych rozwiązań wspierających procesy obsługi. Współpraca pomiędzy CEVA a koncernem Volkswagena trwa od 2010 roku.

W ramach nowej umowy, CEVA będzie koncentrować się na wzroście efektywności oraz dalszym doskonaleniu procesów operacyjnych. Planowane jest wdrożenie kolejnych rozwiązań, m.in. kamer monitorujących prawidłowe pakowanie przesyłek, czy wykorzystanie pagerów i tabletów w procesie cyfryzacji przyjmowania i pakowania. Ich zastosowanie ma skrócić czas oczekiwania samochodów na dokach przeładunkowych oraz zwiększyć wydajność operacji.

CEVA z najwyższą oceną procesów logistycznych

Równocześnie z odnowieniem kontraktu, CEVA uzyskała najwyższą ocenę procesów logistycznych i status „Zielony” w audycie, który w ramach programu LoPA (Logistics Process Assessment) został przeprowadzony we wszystkich obiektach producenta samochodów na świecie. Co warto podkreślić, Volkswagen przyznał taki status po raz pierwszy od momentu jego uruchomienia.

Program LoPA, który ma kontrolować zgodność z procesami logistycznymi, realizowany jest przez inspektorów z centrali koncernu motoryzacyjnego w Niemczech. W ramach audytu oceniane były procesy przychodzące i wychodzące, obsługa wewnętrzna, zasoby materiałowe, efektywność KPI oraz satysfakcja klientów.

Nadia Ribeiro, dyrektor zarządzający CEVA Logistics LATAM, podsumowuje: „Nasz zespół jest niezwykle dumny z podpisania nowego kontraktu i zdobycia statusu „Zielony” przez centrum dystrybucji w Vinhedo. To jest najlepszy sposób na potwierdzenie zaangażowania i kompetencji CEVA w obsłudze logistycznej branży motoryzacyjnej. Dzięki wdrożeniu kolejnych innowacyjnych projektów technologicznych w zarządzanym przez nas magazynie, w ciągu najbliższych lat znacząco wzrośnie jego wydajność i efektywność procesów operacyjnych”.

Źródło: CEVA Logistics.

Innowacyjne rozwiązania w budownictwie zrównoważonym

Generation Park - Skanska Property Poland

Zdaniem stowarzyszenia OSWBZ, uchwalone na początku roku nowe prawo wodne nałoży znaczące opłaty na odbiorców przemysłowych i komercyjnych za pobór wody i odprowadzanie ścieków.

Jednocześnie, jak informuje OSWBZ, wprowadzone zostaną dodatkowe opłaty za odprowadzenie wód opadowych z powierzchni utwardzonych wokół budynków. Odpowiedzią na te wyzwania jest zagospodarowanie zużytej, pochodzącej z pryszniców i umywalek wody, jej oczyszczenie i/lub odzysk wody deszczowej, przewidziany w projekcie budynku.

W toku prac stowarzyszenia OSWBZ, jego członkowie w tym m.in. Skanska Property Poland, Cushman & Wakefield, Go4Energy, Rewitech, Green Water Solutions i APA Wojciechowski podzielili się doświadczeniami m.in. w zakresie wdrożenia, projektowania oraz eksploatacji podobnych systemów. Kilkuletnie doświadczenie firmy Skanska w stosowaniu recyklingu wody szarej i odzysku wody deszczowej, np. w budynkach Green Corner, Atrium 2 oraz najnowszym Generation Park pokazuje, że przy odpowiednio wczesnym uwzględnieniu w projekcie rozwiązania te są łatwe do wdrożenia, działają bezawaryjnie, pozwalając na wprowadzenie całości oczyszczonej wody szarej i wody deszczowej do spłuczek w toaletach, a także do podlewania zieleni czy innych czynności sanitarnych. Co ważne, jakość wody po względem np. przejrzystości czy zapachu nie odbiega od wody z przyłącza miejskiego. Dział zarządzania nieruchomościami Cushman & Wakefield także potwierdza, iż na budynkach zarządzanych przez ich zespół, a należących do innych inwestorów, nie występują istotne problemy eksploatacyjne. Przedstawiciele Green Water Solutions, specjalizujący się we wdrożeniach podobnych systemów, zauważają natomiast rosnące zainteresowanie projektami w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, a wśród inwestorów, stosujących już podobne rozwiązania znaleźli się oprócz Skanska Property Poland także inni, bardzo silni gracze niemal wszystkich segmentów polskiego rynku nieruchomości, tj.: PKP, Dom Development, Thule Polska, Radisson Sas Zakopane, DHL, a także wiele centrów handlowych, obiektów publicznych oraz parków logistycznych, dysponujących dużą powierzchnią dachu. Jak ocenił Marcin Kłosowski z Green Water Solutions, w tej chwili w Polsce powstaje co najmniej kilkadziesiąt budynków wyposażonych w najnowocześniejsze technologie w zakresie odzysku wody. Jego zdaniem, przy szczegółowym określeniu parametrów zużycia wody w budynku prawie zawsze możliwe jest znalezienie odpowiednich rozwiązań o perspektywie zwrotu poniżej 10 lat. Ważne jest jednak, by przystosowanie instalacji po stronie budynku zostało przewidziane już na wczesnym etapie projektowania inwestycji – informuje Ogólnokrajowe Stowarzyszenie Wspierania Budownictwa Zrównoważonego.

OSWBZ to Ogólnokrajowe Stowarzyszenie Wspierania Budownictwa Zrównoważonego, powstało w 2015 roku z inicjatywy firm z sektora nieruchomości, w których misję wpisane jest wspieranie działalności edukacyjnej w zakresie budownictwa ekologicznego i energooszczędnego w Polsce. Firmy te stały się Członkami-Założycielami Stowarzyszenia.