Odpowiedzialność przewoźnika za uszkodzenie lub zagubienie przewożonego towaru

mari-helin-tuominen-38313-unsplash
Uszkodzenie towaru lub jego zaginięcie to jedna z najtrudniejszych sytuacji, z którą czasami musi zmierzyć się przewoźnik. Okoliczności zdarzenia nie zawsze są łatwe do ustalenia, a sprawca szkody często zaprzecza, że to on ponosi odpowiedzialność. O odpowiedzialności przewoźnika za uszkodzenie lub zagubienie przewożonego towaru opowiada Beata Gądek, prawnik z TC Kancelarii Prawnej.

Spis treści:
Zakres odpowiedzialności przewoźnika za towar
Kiedy przewoźnik nie odpowiada za stan towaru w transporcie?
Jak uniknąć kar za uszkodzenie lub utratę przesyłki?
Case study – uszkodzenie palety z ceramiką w transporcie
Dokumenty niezbędne do udowodnienia szkody

Zakres odpowiedzialności przewoźnika za towar
W przypadku przewozów międzynarodowych, kwestię odpowiedzialności rozstrzyga Konwencja CMR, czyli konwencja o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów. Dokument ten jasno precyzuje, kto i w jakich sytuacjach odpowiada za uszkodzenie przesyłki lub jej zaginięcie. Przewoźnik ponosi odpowiedzialność za przewożony towar od momentu przyjęcia go od nadawcy, do chwili przekazania go odbiorcy. Zgodnie z zapisem art. 17 „przewoźnik odpowiada za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru lub za jego uszkodzenie, które nastąpiło w czasie między przyjęciem towaru a jego wydaniem, jak również za opóźnienie dostawy.”

Właśnie dlatego miejsce i czas przyjęcia towaru oraz przekazanie go do odbiorcy powinny być dokładnie określone w liście przewozowym. Jest to zgodne z art. 6 Konwencji CMR:
– Uzupełnienie go dodatkowo o godzinę wydania towaru może rozstrzygnąć niejeden spór, na przykład w sytuacji, gdy do uszkodzenia towaru doszło wieczorem, a rozładunek nastąpił w godzinach porannych – mówi ekspertka TC Kancelarii Prawnej, Beata Gądek.

Kiedy przewoźnik nie odpowiada za stan towaru w transporcie?
Przewoźnik nie będzie ponosić odpowiedzialności za uszkodzenie przesyłki, jeśli jego przyczyną była wada własna towaru, wina osoby uprawnionej oraz jej zlecenie lub okoliczności, których przewoźnik nie mógł uniknąć ani zapobiec ich następstwom. Taką okolicznością w transporcie międzynarodowym może być utrata towaru w wyniku rozboju. Nie dotyczy to natomiast sytuacji, gdy uszkodzenie lub zaginięcie przesyłki spowodowane będzie awarią pojazdu.

Dodatkowo, zgodnie z art. 17 ust. 4 Konwencji CMR, przewoźnik nie będzie zobowiązany do naprawienia szkody, jeśli uszkodzenie towaru powstanie m.in przez użycie pojazdu otwartego, a było to wyraźnie uzgodnione i wskazane w liście przewozowym, brak lub wadliwe opakowanie – jeśli towar narażony jest na uszkodzenie lub zaginięcie z takiej przyczyny, ładowanie, rozmieszczanie lub wyładowywanie towaru przez nadawcę, odbiorcę lub osoby działające na ich polecenie czy naturalne właściwości niektórych towarów.

Jak uniknąć kar za uszkodzenie lub utratę przesyłki?
Konwencja CMR w art. 4 wskazuje, że „Dowodem zawarcia umowy przewozu jest list przewozowy. Brak, nieprawidłowość lub utrata listu przewozowego nie wpływa na istnienie ani na ważność umowy przewozu, która mimo to podlega przepisom niniejszej Konwencji.”

Dlatego przede wszystkim należy zadbać o odpowiednie zapisy w tym dokumencie – wyjaśnia Beata Gądek z TC Kancelarii Prawnej. Zgodnie z art. 6 musi on zawierać m.in. takie dane jak data załadunku i rozładunku, miejsca i czas przyjęcia towaru oraz przekazania go do odbiorcy.

– Nie mniej ważnymi informacjami są dane dotyczące opisu towaru, osób upoważnionych do załadunku i rozładunku czy wymagania dotyczące zabezpieczenia przesyłki. Pominięcie niektórych z nim może w spornych sytuacjach skutkować karą dla przewoźnika.

Podczas załadunku należy też zwróć szczególną uwagę na stan opakowania czy samego towaru. Jeżeli jako przewoźnik uważamy, że przesyłka nie jest w idealnym stanie lub mamy do niej jakiekolwiek zastrzeżenia, koniecznie odnotujmy ten fakt w liście przewozowym. Obowiązkiem nadawcy jest prawidłowe zabezpieczenie wysyłanego towaru, a po stronie odbiorcy spoczywa obowiązek dokładnego sprawdzenia towaru przy odbiorze.

Dla własnego bezpieczeństwa przewoźnik powinien zwrócić uwagę na każde widoczne uszkodzenie i domagać się wpisania go w liście przewozowym. Jest to zgodne z zapisami Konwencji CMR art. 30 ust. 1: “Jeśli odbiorca przyjął towar, nie sprawdzając wcześniej wraz z przewoźnikiem jego stanu albo nie zgłaszając przewoźnikowi zastrzeżeń wskazujących ogólnie rodzaj braku lub uszkodzenia najpóźniej w chwili dostawy, w odniesieniu do braków lub uszkodzeń widocznych albo w siedem dni od daty dostawy, nie wliczając niedziel i dni świątecznych, jeśli idzie o braki lub uszkodzenia niewidoczne – domniemywa się, jeśli nie ma dowodu przeciwnego, że otrzymał towar w stanie opisanym w liście przewozowym”.
Jeżeli uszkodzenie towaru nie jest widoczne, a odbiorca zauważy je z opóźnieniem, może zgłosić reklamację w ciągu 7 dni od chwili odbioru przesyłki.

Case study – uszkodzenie palety z ceramiką w transporcie
Jedna ze spraw prowadzonych przez TC Kancelarię Prawną dotyczyła uszkodzenia ładunku z ceramiką. Podczas transportu, palety z ceramiką przemieściły się i doszło do ich uszkodzenia. Towar został umieszczony na paletach zabezpieczonych taśmami z tworzywa sztucznego oraz dodatkowo owinięty folią strecz. Biegły sądowy powołany do sprawy stwierdził jednoznacznie, że przechylenie i wywrócenie palet z ładunkiem nastąpiło, gdyż nie zostały one prawidłowo zabezpieczone przed rozpoczęciem transportu.

Zatem kto będzie za to odpowiadał? Biegły stwierdził, że kierujący pojazdem, posiadając 16 sztuk pasów i osłony krawędziowe, miał możliwość podziału ładunku na sekcje i zabezpieczenie ich przed przechyleniem. Przewoźnik w myśl. Art. 8 ust. 1 b Konwencji CMR sprawdził widoczny stan towaru i jego opakowanie nie wnosząc zastrzeżeń do załadowanych palet z ceramiką kominową. Art. 9 ust. 2 Konwencji CMR mówi „ W braku uzasadnionych zastrzeżeń przewoźnika, wpisanych do listu przewozowego, istnieje domniemanie, że towar i jego opakowanie były widocznie w dobrym stanie w chwili przyjęcia przez przewoźnika i że ilość sztuk, jak również ich cechy i numery były zgodne z oświadczeniami w liście przewozowym.”.

Na tej podstawie przewoźnik nie wniósł zastrzeżeń, które mogłyby być wpisane do listu przewozowego CMR. W związku z powyższym istnieje domniemanie, że towar i jego opakowanie były widoczne w dobrym stanie w chwili przyjęcia go przez przewoźnika. Zgodnie z art. 10 Konwencji CMR nadawca może odpowiadać wobec przewoźnika za koszty, których przyczyną byłoby wadliwe opakowanie towaru, chyba że wadliwość była widoczna lub znana przewoźnikowi w chwili jego przyjęcia, a przewoźnik nie wniósł zastrzeżeń w tym przedmiocie. Biegły stwierdził również, że samo rozmieszczenie i zabezpieczenie ładunku na paletach było prawidłowe. Przewoźnik w chwili załadunku zwrócił załadowcy uwagę na fakt, że między poszczególnymi paletami na naczepie są zbyt duże odstępy, a mimo to nie zabezpieczył towaru na naczepie w sposób należyty ani nie odmówił transportu. Podsumowują, biegły stwierdził odpowiedzialność przewoźnika poprzez brak zabezpieczenia towaru pasami, ewentualnie przewoźnik mógł odstąpić od wykonania zlecenia.

Dokumenty niezbędne do udowodnienia szkody
Podstawowym dokumentem pozwalającym udowodnić szkodę w transporcie jest list przewozowy.

– Informacje w nim zawarte będą podstawą ustalenia odpowiedzialności za szkodę przewoźnika, ale także nadawcy, ponieważ to on odpowiada za nieścisłości dotyczące danych nadawcy, miejsca i daty przyjęcia towaru do przewozu oraz jego wydania, danych odbiorcy, rodzaju towaru, jego opakowania, ilości sztuk, cech czy numerów, wagi, a także instrukcji niezbędnych do załatwienia formalności, na przykład celnych – podpowiada ekspertka TC Kancelarii Prawnej.

Oprócz listu przewozowego ewentualną szkodę mogą udowodnić również zdjęcia uszkodzonego towaru, protokół niezgodności towaru i złożona reklamacja.
Jak wyliczane jest odszkodowanie za towar uszkodzony podczas transportu?
Konsekwencją uszkodzenia towaru podczas transportu może być żądanie odszkodowania. Najczęściej zleceniodawca zwraca się do przewoźnika z reklamacją, a następnie przesyła fakturę VAT, rachunek lub notę księgową wskazując kwotę do zapłaty. Kwota, której żąda reklamujący, powinna zostać odpowiednio obliczona. Zgodnie z art. 23 Konwencji CMR, gdy przewoźnik obowiązany jest zapłacić odszkodowanie za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru, odszkodowanie to oblicza się według wartości towaru w miejscu i w okresie przyjęcia go do przewozu.

– W związku z tym, bardzo ważny dla ustalenia wysokości odszkodowania będzie dokument potwierdzający wartość towaru przed rozpoczęciem transportu: rachunek lub faktura VAT – mówi Beata Gądek i dodaje – Jeżeli taki dokument nie został przedstawiony, przyjmuje się cenę giełdową towaru lub, w razie jej braku, bieżącą cenę rynkową, a w razie braku jednej i drugiej podstawą obliczenia staje się średnia wartość towarów tego samego rodzaju i jakości .

W postępowaniu sądowym bardzo ważne jest, aby nie opierać się na niezweryfikowanej wartości towaru wskazanej na fakturze VAT czy też w nocie obciążeniowej.
Powstanie szkody w transporcie często wiąże się z rozstrzyganiem sporu na drodze sądowej. W takich przypadkach należy przede wszystkim zadbać o odpowiednią dokumentację zdarzenia. Warto też rozważyć, czy nie skorzystać z pomocy specjalistycznej kancelarii prawnej, która ma doświadczenie w tego typu sprawach.

Źródło: TC Kancelaria Prawna.

Upadłość czy restrukturyzacja? Okiem prawnika w dobie Covid-19

Magdalena Jadczyszyn-Skitek
Dostrzegając problemy finansowe przedsiębiorców będące skutkiem kryzysu wywołanego przez pandemię, ustawodawca wprowadził w ramach tak zwanej Tarczy 4.0. uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne, stanowiące jedną z alternatyw dla upadłości. Postępowanie to ma na celu wynegocjowanie z wierzycielami układu, dzięki któremu dłużnik będzie mógł przynajmniej częściowo spełnić ciążące na nim zobowiązania. Zawiłości prawne tłumaczy mec. Magdalena Jadczyczyn-Skitek z kancelarii Chałas i Wspólnicy.

Przedsiębiorcy mający problemy finansowe w związku z epidemią, w pierwszej kolejności powinni zweryfikować, czy nie mogą skorzystać z programów publicznego wsparcia finansowego, które pomogłoby przetrwać firmie. Rozpoczęcie procedury upadłościowej lub restrukturyzacyjnej może uniemożliwić lub utrudnić jego uzyskanie.

Co to jest niewypłacalność

Przedsiębiorca jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Domniemywa się, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich zobowiązań, jeżeli opóźnienie w ich wykonaniu przekracza trzy miesiące.

Dłużnik będący osobą prawną (np. spółka kapitałowa) albo jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną (np. spółka osobowa), jest niewypłacalny także wtedy, gdy jego zobowiązania pieniężne przekraczają wartość jego majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące

– komentuje mec. Magdalena Jadczyszyn-Skitek z kancelarii Chałas i Wspólnicy.

Obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości  a wszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego

Niewypłacalny dłużnik, który ma co najmniej dwóch wierzycieli, jest obowiązany, nie później niż w terminie trzydziestu dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości.

Jeśli tego nie zrobi, to naraża się na odpowiedzialność odszkodowawczą wobec wierzycieli, a w pewnych wypadkach (spółki kapitałowe) nawet na odpowiedzialność karną. Aby tego uniknąć należy m.in. udowodnić, że w terminie na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości dokonano otwarcia uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego, które następuje poprzez obwieszczenie w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, po zawarciu umowy z doradcą restrukturyzacyjnym, bez udziału sądu

– dodaje mec. Jadczyszyn-Skitek.

Podmioty, które stały się niewypłacalne z powodu COVID-19, a stan niewypłacalności powstał w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, zostały czasowo zwolnione z obowiązku złożenia wniosku upadłościowego (jednakże mają takie prawo). Tarcza antykryzysowa ustanawia domniemanie, zgodnie z którym w przypadku, gdy stan niewypłacalności powstał w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 to przyjmuje się, że zaistniał on z powodu COVID-19.
Obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości powstanie ponownie już po zakończeniu stanu wprowadzonego w związku z pandemią COVID-19.

Upadłość a uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne

Z postępowania upadłościowego jak i z uproszczonej restrukturyzacji mogą skorzystać m.in.:
  • osoby fizyczne, osoby prawne i jednostki organizacyjne niebędące osobami prawnymi, którym ustawa przyznaje zdolność prawną, prowadzące we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową,
  • spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółki akcyjne nieprowadzące działalności gospodarczej,
  • wspólnicy osobowych spółek handlowych ponoszący odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem.

Skutki obu postępowań są różne. Upadłość zmierza do likwidacji przedsiębiorstwa i jego majątku. Upadły traci prawo zarządu mieniem wchodzącym do masy upadłości. Oprócz tego upadły jest zobowiązany wskazać i wydać syndykowi cały swój majątek, wydać wszystkie dokumenty dotyczące jego działalności, majątku oraz rozliczeń. W upadłości ulegają zawieszeniu postępowania egzekucyjne wszczęte przeciwko upadłemu przed ogłoszeniem jego upadłości. Postępowanie upadłościowe może trwać nawet od 2 do 3 lat

– dodaje mec. Jadczyszyn-Skitek.

Uproszczona restrukturyzacja pozwala dłużnikowi na zaspokojenie swoich wierzycieli i dalsze funkcjonowanie na rynku, dzięki zawarciu układu z wierzycielami.

Mówiąc w uproszczeniu, dłużnik proponuje swoim wierzycielom zasady, na jakich zamierza zaspokoić ich wierzytelności (np. częściowe umorzenie zobowiązań, rozłożenie na raty, odroczenie terminu płatności czy konwersja wierzytelności na udziały lub akcje), a wierzyciele propozycje te w drodze głosowania akceptują, bądź nie.  Zgody nadzorcy układu, czyli doradcy restrukturyzacyjnego, będą wymagały jedynie działania dłużnika przekraczające zakres zwykłego zarządu (zwykłego zarządzania czy administrowania). Zgoda taka może zostać wydana także w terminie 30 dni od dnia dokonania czynności

dodaje mec. Jadczyszyn-Skitek.

Zawieszeniu ulegają m.in. postępowania egzekucyjne. Obowiązuje zakaz wypowiadania umów najmu, dzierżawy, leasingu czy kredytu, bez zezwolenia nadzorcy układu. Dzięki temu przedsiębiorca może nadal prowadzić działalność. Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne trwa do 4 miesięcy.
Nie każde postępowanie restrukturyzacyjne kończy się sukcesem. W razie niezatwierdzenia układu przed upływem 4-miesięcznego terminu, w ciągu dwóch tygodni od odmowy albo w terminie siedmiu dni od umorzenia postępowania przez sąd, dłużnik może złożyć uproszczony wniosek o ogłoszenie upadłości lub wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. Dzięki temu majątek dłużnika pozostaje pod ochroną i możliwe jest płynne przejście do dalej idącej restrukturyzacji albo do procedury upadłości.

Warto podkreślić, że w przypadku obu postępowań niewypłacalny przedsiębiorca, musi posiadać odpowiednie środki pieniężne na pokrycie kosztów postępowania, które są zróżnicowane w zależności od stanu faktycznego.  Przykładowo opłata sądowa przy upadłości wynosi 1000 zł, zaliczka na koszty postępowania 5.148,07 zł. Ponadto konieczne są środki, które – już po ogłoszeniu upadłości – będą potrzebne na zapłatę kosztów likwidacji majątku przedsiębiorstwa i podziału tych środków pomiędzy uprawnionych wierzycieli oraz wynagrodzenia syndyka

– zaznacza mec. Jadczyszyn-Skitek.

Przy uproszczonej restrukturyzacji trzeba m.in. opłacić wynagrodzenie doradcy restrukturyzacyjnego oraz zaspokajać bieżące zobowiązania dłużnika.
W obu postępowaniach dochodzą jeszcze koszty ogłoszeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.

Z uproszczonej restrukturyzacji można skorzystać w okresie do dnia 30 czerwca 2021 r. przy czym nie ma znaczenia, czy stan zagrożenia niewypłacalnością albo niewypłacalność przedsiębiorcy powstały w czasie lub w związku z epidemią COVID-19. Warto wskazać, iż w prawie restrukturyzacyjnym przewidziane są jeszcze inne sposoby restrukturyzacji

– podsumowuje mec. Jadczyszyn-Skitek.

Przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za otwarcie uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego w złej wierze (np. świadome otwarcie uproszczonej restrukturyzacji mimo braku możliwości wykonania układu ‒ wyłącznie po to, aby odwlec ogłoszenie upadłości albo wstrzymać egzekucję). Roszczenie o naprawienie szkody przysługuje zarówno wierzycielowi, jak i osobie trzeciej, która przez działanie dłużnika poniosła szkodę.

Autor: mec. Magdalena Jadczyszyn-Skitek z kancelarii Chałas i Wspólnicy.