Blisko 3 mld euro po pierwszej połowie roku

Tomasz Buras_Savills_low res (1)

Blisko 3 mld euro po pierwszej połowie roku. W pierwszej połowie 2020 r. wartość transakcji inwestycyjnych na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce wyniosła 2,92 mld euro, czyli o blisko 5% więcej niż w analogicznym okresie 2019 roku, podała firma doradcza Savills. Był to tym samym drugi najlepszy w historii wynik na półmetku roku, pomimo wyzwań związanych z Covid-19. Zgodnie z prognozami Savills, w drugiej połowie roku wpływ pandemii będzie widoczny, ale wolumen inwestycyjny nie powinien być niższy od rekordowego zeszłorocznego o więcej niż 20%.

W pierwszej połowie 2020 r. najwięcej zainwestowano w nieruchomości biurowe (1,33 mld euro, spadek o 20% r-d-r). Na drugim miejscu znalazły się nieruchomości magazynowe i przemysłowe (1,15 mld euro, wzrost o blisko 155% r-d-r). Tak dobry wynik w sektorze nieruchomości logistycznych to według Savills symbol zmian w sentymencie inwestorów, który przekierowany został na tę klasę aktywów w kilku ostatnich latach. Obecnie zjawisko to przybiera na sile, m.in. w wyniku przyspieszenia rozwoju branży e-commerce wywołanego pandemią Covid-19, czy szans, jakie dla Polski stwarza perspektywa dążenia producentów do skrócenia łańcuchów dostaw (nearshoring). W samym tylko pierwszym kwartale 2020 r. obiekty magazynowe odpowiadały za ponad połowę całkowitego wolumenu, m.in. dzięki  transakcjom zrealizowanym przez Savills Investment Management (sześć obiektów o łącznej powierzchni ponad 400 000 m kw.), w których doradzała firma Savills.

Nagłe spowolnienie koniunktury wywołane pandemią Covid-19 nie pozostało bez wpływu na stopy kapitalizacji. Savills szacuje, że w sektorze biurowym, w przypadku najlepszych obiektów w centrum Warszawy, dokonała się ich korekta na poziomie 25-50 punktów bazowych. Przekłada się to obecnie na stopy kapitalizacji dla najlepszych biurowców rzędu 4,50%, podczas gdy przed pandemią negocjowane były w tym sektorze transakcje ze stopą kapitalizacji 4,25%. Korekta na podobnym poziomie dokonała się również w lokalizacjach poza centrum oraz w miastach regionalnych. W ocenie Savills, inwestorzy dużo większy nacisk kładą obecnie na analizę najemców i w zależności od branży, w której najemcy działają, ocena ryzyka stabilności takiej firmy może wpłynąć na korektę stóp kapitalizacji o kolejne 15-25 punktów bazowych. Do momentu odbicia gospodarki oraz konsensusu w sprawie skali zjawiska pracy z domu, stopy kapitalizacji dla najlepszych biurowców w stolicy będą poruszać się w przedziale 4.5%-4.75%.  Savills zwraca również uwagę na małą liczbę transakcji w 2020 r. dotyczących najlepszych biurowców łączących centralną lokalizację i długoterminowe umowy najmu. Powodem tego były duże różnice w oczekiwaniach cenowych pomiędzy sprzedającymi a kupującymi.

Stopy kapitalizacji dla nieruchomości handlowych wzrosły o około 25-50 punktów bazowych, a w przypadku nieruchomości magazynowych utrzymały się na dotychczasowym poziomie ok. 5% dla najlepszych obiektów dedykowanych pojedynczym, dużym najemcom. Po raz pierwszy w historii stopy kapitalizacji dla obiektów magazynowych zrównały się z poziomem szacowanym dla najlepszych obiektów handlowych.

„Nieruchomości magazynowe w dużej mierze wychodzą z pandemii obronną ręką. Perspektywy rozwoju dla tego sektora są nadal bardzo dobre. Przyspieszony rozwój rynku e-commerce niewątpliwie wzmocni popyt ze strony inwestorów. Więcej niewiadomych pojawia się w kontekście wpływu pandemii na sektor biurowy. Może ona doprowadzić do polaryzacji rynku i koncentracji kapitału inwestycyjnego w nieruchomościach biurowych w najlepszych lokalizacjach, które z dużym prawdopodobieństwem obronią swoją pozycję w dłuższym okresie. Trudny czas dla sektora nieruchomości handlowych może przyciągać inwestorów, którzy rozumieją zachodzące w nim zmiany i potrafią budować wartość w takim otoczeniu rynkowym. Wiatru w żagle dostali inwestorzy z sektora instytucjonalnego najmu mieszkań (PRS). Praca z domu otworzyła dyskusję o nowym wymiarze funkcji mieszkaniowej połączonej z aspektami przestrzeni komercyjnej. Zjawisko to określane jest mianem resimercial (od słów residential – mieszkaniowy i commercial – komercyjny) i wkrótce może stać się jednym z najpopularniejszych zwrotów na rynku nieruchomości. Wreszcie, pandemia pokazała, że są klasy aktywów związanych z nieruchomościami, których wyniki nie zależą od odwiedzalności czy obecności pracowników. Należą do nich np. centra danych czy farmy solarne. Z czasem poszerzą one pulę inwestycji alternatywnych” – mówi Tomasz Buras, CEO Savills w Polsce oraz dyrektor działu doradztwa inwestycyjnego.

Wysoka wartość transakcji na rynku inwestycyjnym w pierwszej połowie 2020 roku, to w ocenie ekspertów Savills rezultat m.in. bardzo dobrej koniunktury na rynku w ostatnich latach i finalizacji transakcji rozpoczętych jeszcze przed pandemią. Szereg restrykcji wprowadzanych od połowy marca przyczynił się do opóźnień w toczących się procesach transakcyjnych, a w niektórych przypadkach do wstrzymania rozmów. Konsekwencje tego zjawiska będą widoczne również w drugiej połowie roku. Obecnie obserwuje się chęć powrotu do aktywności ze strony inwestorów i wzrost liczby nowych procesów transakcyjnych. Ich finalizacja będzie możliwa jeszcze w tym roku, pod warunkiem, że jesienią nie będzie konieczności ponownego zaostrzenia restrykcji. Jak szacuje firma Savills, całoroczny wolumen transakcji inwestycyjnych w 2020 r. może być do 20% niższy od zeszłorocznego, który był rekordowo wysoki i wyniósł 7,8 mld euro. Z pewnością, będzie to dobry rok dla sektora nieruchomości magazynowych, który oprócz bardzo dobrych pierwszych sześciu miesięcy roku, drugie półrocze rozpoczął od finalizacji spektakularnej transakcji przejęcia portfela nieruchomości logistycznych Grupy Goodman przez GLP.

Źródło: Savills.