Ryzyko- kij i marchewka

Afera Amber Gold przypomina o konieczności oceny ryzyka i związanej z nim premii, która czasem zamienia się w karę. Zawsze należy wiedzieć, czy wysoki zysk zawsze oznacza duże ryzyko i jaki zysk można uznać za przyzwoity, a jaki za podejrzany. W świecie finansów mało jest jednoznacznych i obowiązujących powszechnie zasad, jak w naukach ścisłych. Jedną z tych nielicznych jest z pewnością ta, że nie ma zysku bez ryzyka oraz że te parametry są ze sobą ściśle związane. Dlaczego wszyscy wierzą w prawo grawitacji, a nie wszyscy zdają sobie sprawę z relacji ryzyka i zysku? Właśnie dlatego, że w finansach znajdziemy wiele przykładów zdających się nie potwierdzać naszego prawa, trwających czasem wiele lat anomalii, sprawiających, że o jego istnieniu zapominamy oraz niekonsekwencji, utrudniających jego zastosowanie. Dodatkowo, ocenę komplikuje zmienność oceny ryzyka i zysku w czasie i wpływ ubocznych czynników, takich jak na przykład inflacja.

Premia dla urzędników

12 mln złotych dla 7 tys. osób oraz  dodatkowo 2 mln zł dla 799 wyróżnionych osób – tak prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz nagradza swoich współpracowników. Mieszkańcy stolicy tym faktem są bardzo oburzeni. Wśród nagrodzonych są urzędnicy ratusza i burmistrzowie. Warszawianie mówią w sprawie nagród dla urzędników wspólnym głosem. Ich opinie na ten temat można streścić krótko:  jest to jedno wielkie kosmiczne nieporozumienie.

Jak banki zachęcą klientów

Z całego kryzysu można wyciągnąć pozytywny wniosek.  Nadeszły czasy, kiedy to banki płacą klientom za korzystanie z konta. Z danych Expandera wynika, że aż 9 banków wypłaca premie posiadaczom rachunków. Niestety, w części ofert zwroty te są limitowane do 30 zł – 60 zł miesięcznie. Są jednak i takie, gdzie można zyskać znacznie więcej. Dla przykładu klienci Alior Sync, którzy wakacyjny wyjazd wykupią przez Internet, mogą zaoszczędzić nawet 500 zł.

Źródło: Interia

Odmowa przyjęcia premii w wysokości 2mln zł

Szef brytyjskiego koncernu Tesco- Philip Clarke, odmówił przyjęcia premii rocznej. Jej wartość to  372 tysięcy funtów, w przeliczeniu na naszą walutę to około 2 milionów złotych. Powodem odmowy było ukaranie siebie za słabe wskaźniki wskaźniki ekonomiczne spółki w Wielkiej Brytanii. Pieniądze rozdysponował wśród kadry kierowniczej.

Źródło: Wirtualna Polska